Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 17:47:11


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: DAN WINTER - "Purpose of DNA" (FILM)  (Przeczytany 113670 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Grudzieñ 30, 2008, 23:15:55 »

Przeciez "samochod" jest juz zbudowany , i to od dawna Mrugniêcie U¶miech, paliwo ( najwyzszej jakosci) milosc bezwarunkowa, uruchomi jego pelne mozliwosci - merkaba. Paliwo nizszej jakosci , milosc uwarunkowana zaprowadzi nas jedynie do osiagniecia rozwoju jednoaspektowego ( BIELI-zwanej Bialym Braterstwem).
Paliwo najnizszej jakosci , emocje ,prowadza nas do wiklania sie w nieskonczonym cyklu  karmicznym.
Sw. geometria o tym opowiada, tlumaczy techniczna strone tego procesu, ale ona go nie zastapi, najdoskonalszy wykres i tak i tak niczego nie uruchomi.

TYLKO MILOSC to potrafi. U¶miech U¶miech

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Grudzieñ 30, 2008, 23:34:56 »

East, dodam tylko do twych obrazków, ¿e aby zobaczyæ ten piêciok±tny kszta³t, trzeba na "jab³ko Wintera"


spojrzeæ z góry na dó³. Wtedy widaæ wyra¼nie, ¿e te spirale osadzone s± w piêciok±cie foremnym. Widaæ to w pocz±tkowej fazie animacji ró¿y przechodz±cej w dwa wiry zamieszczonej przez Lucyfera oraz obrazku spiral na dwunasto¶cianie (poni¿ej - kiepsko je widaæ, ale widaæ)



East, piszesz
"Czy¿by "kosztuj±c" jab³ko , Adam i Ewa w gruncie rzeczy zadecydowali o tym, ¿e mog± ¿yæ poza Boskim wszechopiekuñczym ¶wiat³em ?, ¿e posiadaj±c dla siebie moc wiedzy zaklêtej w Przyrodzie  ( jab³ko ) , poradz± sobie nawet , gdyby pozbawiæ ich "boskiej opieki" wraz z  ca³± pamiêci± o w³asnym pochodzeniu ?

Hm... a je¶li to jab³ko jest symbolem "boskiej wiedzy", to czy poznanie jej oznacza ¿ycie POZA ni±, poza jej ¶wiat³em czy W NIEJ, w ¶wietle? I czy ¿ycie w ¶wietle nie oznacza odblokowania pamiêci i boskiego prowadzenia czyli boskiej opieki?
No, ale to takie gadu-gadu, bo zaraz Gardner powie, ¿e To Enlil by³ tym bogiem, który wkurzy³ siê, ¿e Enki (biblijny w±¿) da³ ludziom wiedzê o sobie... No, ale to uwagi na marginesie..
Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 30, 2008, 23:35:21 wys³ane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Grudzieñ 31, 2008, 00:08:27 »

Przeciez "samochod" jest juz zbudowany , i to od dawna Mrugniêcie U¶miech, paliwo ( najwyzszej jakosci) milosc bezwarunkowa, uruchomi jego pelne mozliwosci - merkaba.
Sw. geometria o tym opowiada, tlumaczy techniczna strone tego procesu, ale ona go nie zastapi, najdoskonalszy wykres i tak i tak niczego nie uruchomi. TYLKO MILOSC to potrafi. U¶miech U¶miech
Ale, czy¿ nie po to mamy nasze cudowne DNA, by uruchomi³o pojazd, gdy nape³nimy siê mi³o¶ci± i wspó³czuciem? Ono wie jak to zrobiæ, nasza sprawa, to dostarczyæ odpowiedniego paliwa, MI£O¦CI.

Rozumiem ten kobiecy punkt widzenia, ale uwa¿am, ¿e on mo¿e prowadziæ na manowce.
Kiara uwa¿a, ¿e samochód zbudowany jest od dawna i wystarczy ¿yæ mi³o¶ci±, aby on siê uruchomi³.
Ty Ptaku zdajesz siê my¶leæ podobnie. A mo¿e samochód jest zepsuty? A mo¿e jest co¶ nie tak z DNA? A mo¿e z czasoprzestrzeni± te¿ jest co¶ "nie tak"? Mi³o¶æ to jedno, a wiedza o warunkach istnienia to drugie.

Cz³owiek jest powi±zany z Ziemi± i kosmosem. Brak wiedzy na temat tych powi±zañ umo¿liwia ró¿nym hochsztaplerom wprowadzanie ludzi w maliny.
Mo¿na stworzyæ ludziom takie warunki energetyczne, ¿e
1) mi³o¶æ nie bêdzie w stanie siê w ludziach rozwin±æ
2) a jak siê komu¶ bêdzie wydawaæ, ¿e w nim siê rozwinê³a i dziêki temu posiad³ on nie wiadomo jakie mo¿liwo¶ci, to ten kto¶ mo¿e nie wiedzieæ nawet, ¿e ¿yje w iluzji, ¿e te jego zdolno¶ci to wytwór wyobra¼ni (ewentualnie jaki¶ hologram wgrywany mu w g³owê) i ¿e nie ma on prawdziwej ³±czno¶ci z "ró¿nymi wymiarami wszech¶wiata".

Wiedza o geometrycznej budowie wszech¶wiata pozwala pokazaæ kto ¿yje iluzj±, a kto nie.
Winter posi³kuj±c siê najnowszymi badaniami Konstantina Korotkova pokazuje "jak to wszystko dzia³a".
http://www.korotkov.org/
http://www.medeo.ru/pol/use.html - o jego urz±dzeniu po polsku

Dan mówi w filmie o "zamykaj±cej" czy "ograniczaj±cej" geometrii hexagonalnej i otwieraj±cej geometrii pentagonalnej.
Je¶li zbadasz kogo¶, kto twierdzi, ¿e ma ³±czno¶æ z "ró¿nymi wymiarami wszech¶wiata" czy nawet samym bogiem i oka¿e siê, ¿e charakterystyka jego fal jest zdecydowanie hexagonalna i nie ma ¶ladu geometrii pentagonalnej, to to mo¿na byæ pewnym, ¿e ten kto¶ ¿yje iluzjami, bo charakterystyka energetyczna takiej osoby po prostu UNIEMO¯LIWIA jej ró¿ne "boskie" kontakty. Dzi¶ jest to do zbadania i mo¿na ³atwo okre¶liæ co faktycznie dzieje siê w g³owach ró¿nych ludzi.
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 31, 2008, 12:02:38 wys³ane przez Leszek » Zapisane
Lucyfer
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Grudzieñ 31, 2008, 01:04:54 »

Cytat: Leszko
East, dodam tylko do twych obrazków, ¿e aby zobaczyæ ten piêciok±tny kszta³t, trzeba na "jab³ko Wintera"
spojrzeæ z góry na dó³. Wtedy widaæ wyra¼nie, ¿e te spirale osadzone s± w piêciok±cie foremnym. Widaæ to w pocz±tkowej fazie animacji ró¿y przechodz±cej w dwa wiry zamieszczonej przez Lucyfera oraz obrazku spiral na dwunasto¶cianie (poni¿ej - kiepsko je widaæ, ale widaæ)

Mrugniêcie

Jab³ko Stana z Meru Fundation

Zapisane
BRAIN
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Grudzieñ 31, 2008, 12:16:49 »

Zdo³a³em w³a¶nie przebrn±æ przez ca³y film choæ nie by³o ³atwo. Pomimo ¿e jestem umys³em ¶cis³ym to niejednokrotnie musia³em kilka razy ogl±daæ pewne fragmenty aby jako¶ to sobie w g³owie pouk³adaæ. Na pewno uwa¿am ten film za ciekawy, warto¶ciowy, ukazuj±cy nowe spojrzenie na ludzk± naturê.

Ale uwa¿am te¿ ¿e (chyba - je¶li kto¶ jest to niech siê ujawni) nikt tu z obecnych nie jest specem od in¿. genetyki, biotechnologii, zaawansowanej fizyki teoretycznej, wiêc nikt z nas nie jest w stanie przeprowadziæ dog³êbnej analizy tego o czym autor mówi.
To nie tak ¿e siê czepiam na si³ê...temat jest fascynuj±cy równie¿ dla mnie. Chodzi mi tylko o to, ¿e przyk³adowo ...rozwi±zuje jakie¶ zadanie matematyczne, mam bardzo du¿± wiedzê na ten temat wiêc czujê siê pewnie... natomiast jako¶ tak wysz³o, ¿e "waln±³em siê z przepisaniem jakiej¶" danej warto¶ci, przyj±³em na starcie jak±¶ b³êdn± teoriê lub nie wzi±³em pod uwagê jakich¶ dodatkowych danych. Co siê dzieje?
Efekt jest taki ¿e obliczenia wygl±daj± dla laików bardzo realnie ale na prawdê s± z³e.

Mo¿e np kto¶ z administratorów tego forum wys³a³by ten film do jakich¶ polskich ekspertów z dziedziny inz genetycznej, aby takie osoby po ogl±dnieciu filmu mog³y wyg³osiæ swoje oficjalne zdanie. Co o tym s±dzicie?
Oczywi¶cie nie chodzi mi o to aby uczeni ustosunkowywali siê do wzmianek o Orionie, Annunaki itd... chodzi mi o spojrzenie na teorie genetyczne czyli w wiêkszo¶ci pierwsza po³owa filmu.

Pozdrawiam U¶miech
 



     

Zapisane
Lucyfer
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Grudzieñ 31, 2008, 15:57:58 »

Dla ¶cis³ych  Mrugniêcie

Teoretyczne podstawy wystêpowania pól torsyjnych



Jedyn± jak dotychczas teori± t³umacz±c± wystêpowanie pól torsyjnych jest teoria pró¿ni fizycznej Szypowa. Wed³ug niej oddzia³ywania torsyjne mo¿na przedstawiæ za pomoc± nastêpuj±cej zale¿no¶ci:



gdzie: xk , eai , eja - wspó³rzêdne i wersory-repery w geometrii Weitzenbocka; ds - metryka Killinga-Cartana; Tijk - wspó³czynniki charakteryzuj±ce pola torsyjne.
Powy¿sza zale¿no¶æ przedstawia uogólnienie równañ Frene dla przypadku czterowymiarowej przestrzeni zdarzeñ. Równania Frene dla dowolnej linii zakrzywionej i skrêconej w przyjêtej geometrii mo¿na przedstawiæ w postaci nastêpuj±cych czê¶ci sk³adowych:


gdzie: x(l) - wspó³rzêdne danego punktu na linii; l - d³ugo¶æ linii; k(l) - zakrzywienie linii; -x(l) skrêcenie linii w zadanym punkcie krzywej.
Równania powy¿sze mo¿na przedstawiæ w postaci znanych z mechaniki równañ Newtona (równañ ruchu cz±stki próbnej) wed³ug nastêpuj±cej zale¿no¶ci:



gdzie: k(dl/dt)2 = k v2 - przyspieszenie k±towe w ruchu skrêtnym wzd³u¿ krzywej; d2l/dt2 = a - przyspieszenie liniowe w ruchu translacyjnym wzd³u¿ krzywej.
Z równañ Frene widaæ, ¿e krzywizna trajektorii cz±stki próbnej w klasycznej teorii pola staje siê ¼ród³em zewnêtrznego pola dowolnej natury fizycznej, np. grawitacyjnego lub elektromagnetycznego [2]. Jednocze¶nie skrêcenie krzywej zwi±zane jest z trzeci± pochodn± wspó³rzêdnej po³o¿enia cz±stki po czasie. Z drugiej strony trzecia pochodna wykorzystywana w elektrodynamice wchodzi w równanie ruchu zawieraj±ce tzw. si³ê tarcia radiacyjnego. Tak wiêc si³ê tê mo¿na przedstawiæ w nastêpuj±cej postaci wg:



gdzie:   e - ³adunek elektryczny elektronu; c - prêdko¶æ ¶wiat³a w pró¿ni.
Z powy¿szego równania wynika, ¿e si³a tarcia radiacyjnego posiada z³o¿on± strukturê i zawiera sk³adniki zwi±zane nie tylko z translacyjnymi, ale i aksjalnymi - torsyjnymi oddzia³ywaniami. Trzeci i czwarty sk³adnik w prawej stronie równania zawiera skrêcenie, dlatego przyspieszana, posiadaj±ca spin cz±stka promieniuje jednocze¶nie zarówno pola elektromagnetyczne, jak i torsyjne. Wniosek ten potwierdzaj± eksperymenty z zastosowaniem generatora pola torsyjnego

 Istnieje ju¿ ca³y szereg eksperymentów, potwierdzaj±cych sam fakt wystêpowania nowego pola fizycznego - promieniowania torsyjnego.
mimo to szczegó³owa analiza oraz ocena tych zjawisk, a w tym dok³adny opis teoretyczny nie zosta³ jeszcze zakoñczony.
Wiadomo jednak, ¿e dowolny, posiadaj±cy spin ³adunek elektryczny promieniuje (obok pola elektromagnetycznego) tak¿e sk³adow± elektrotorsyjn±,
wywo³an± spinem. Dok³adne rozwi±zanie równañ pró¿ni dla cz±stki posiadaj±cej ³adunek elektryczny i spin prowadzi do wyra¿enia jej energii
potencjalnej wg zale¿no¶ci:


gdzie: re - promieñ oddzia³ywania elektromagnetycznego; rs promieñ oddzia³ywania spinowego (torsyjnego); r - odleg³o¶æ oddzia³ywania.
Z analizy powy¿szej zale¿no¶ci wynika, ¿e swobodne pole torsyjne posiada zerow± energiê potencjaln± - przyjmuj±c warto¶æ zerow± promienia
oddzia³ywania elektromagnetycznego, dla ró¿nego od zera promienia oddzia³ywania spinowego energia potencjalna wynosi zero.
Oznacza to, ¿e swobodne promieniowanie torsyjne posiada wysokie w³a¶ciwo¶ci przenikania przez ¶rodowiska materialne i mo¿e byæ
³atwo oddzielone od ewentualnego promieniowania elektromagnetycznego, np. za pomoc± klatki Faradaya.

Jedynym znanym sposobem detekcji pola elektrotorsyjnego w czasie napromieniowania jest wykorzystanie metody bazuj±cej na pomiarze przewodno¶ci elektrycznej tkanek ro¶linnych. Zjawiskiem wykorzystywanym do detekcji optoelektronicznej mo¿e byæ tak¿e skrêcenie p³aszczyzny polaryzacji ¶wiat³a. Przy przechodzeniu ¶wiat³a liniowo spolaryzowanego przez obszar o zmienionej pod wp³ywem pola elektrotorsyjnego sieci krystalicznej, p³aszczyzna polaryzacji ¶wiat³a mo¿e ulec obrotowi wokó³ kierunku promienia.
Powinny wiêc wyst±piæ ró¿nice w warto¶ci k±tów p³aszczyzny polaryzacji ¶wiat³a, otrzymanych dla próbki poddanej napromieniowaniu i próbki kontrolnej. W dotychczas wykonanych do¶wiadczeniach m.in. wykorzystywano tylko obserwacje zmian struktury u³o¿enia cz±steczek w sieci krystalicznej po napromieniowaniu cia³ sta³ych przy zastosowaniu techniki mikroskopowej. Wydaje siê jednak, ¿e zwiêkszenie czu³o¶ci sensorów optoelektronicznych pozwoli³oby na detekcjê pól elektrotorsyjnych w czasie ich oddzia³ywania na roztwory i struktury biologiczne,

¬ród³o:
Cytuj
"Mo¿liwo¶ci optoelektronicznej detekcji promieniowania elektrotorsyjnego wytwarzanego za pomoc± generatora Akimowa"
Andrzej SZELMANOWSKI, Miros³aw WITO¦ Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, 01-494 Warszawa, ul. Ks. Boles³awa 6

Dla ¶cis³ych  Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Grudzieñ 31, 2008, 19:06:28 wys³ane przez Lucyfer » Zapisane
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Styczeñ 01, 2009, 13:55:13 »

U¶miech Dla Humanstów.
Nasuwa mi siê tylko jeden wniosek, który jest wi±¿±cy we wszystkich argumentach, które tu pad³y.
Nie kupowaæ "z³otego proszku".
Dlaczego?
Odpowied¿ ju¿ uzyskali¶my.
Tylko teraz wiedz±c ju¿ ze Jaszczurki lata³y tu po z³oto  minera³y ¿eby t± b³ogo¶æ miec ci±gle-samo¶wiadomienie, oraz nie¶miertelno¶æ, potworzyli wojny, napadaj±c na inne planety w poszukiwaniu z³ota.
Wa¿ne jest te¿ to, ¿e, zostali¶my skutecznie za¶lepieni "destabilizacj± i dezinformacj±" naszych umys³ów, powoduj±c tu celowy haos w Nas samych, st±d te¿ i te umieralno¶ci z braku harmoni immuno - logcznej oraz "¶piewu serca" -czyli naszej Mi³o¶ci.
Obecnie rz±dzi nienawi¶æ, zawi¶æ i inne z³e energoie, które bez wojny, nas skutecznie niszcz± i tych co s± silniejsi duchowo-tacy jak my - prubuje siê st³amsiæ.
Wniosek.
Je¶li ¿yjemy w harmoni z samym sob±, oraz sercem-jako g³ównym pozaziemskim motorem istnienia, to jest wszystko w porz±dku, i nie potrzebujemuy , tu nawet "¿³otego proszku" -choæ on naprawdê daje
d³u¿sz± ¿ywotno¶æ- kosztem "mechanizacji - sztuczno¶ci" naszej duszy.
Odbieram to tak jak "przeci±gniecie" nas na energie negatywne.
Bo skoro oni potracili sw± b³ogo¶æ i zdolno¶ci telepatyczne, to po co tak teraz usilnie zabiegaj± o to "ratowanie" nas.
Pozdrawiam. Cool
Ps.
Czekam na wypowiedzi wasze siostry i bracia. U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 01, 2009, 13:57:43 wys³ane przez komandos040 » Zapisane
muszin
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Styczeñ 01, 2009, 14:21:58 »

i te umieralno¶ci z braku harmoni immuno - logcznej oraz "¶piewu serca" -czyli naszej Mi³o¶ci.

czy mamy to rozumieæ jako umieramy spowodu uczucia mi³o¶ci ?? czy mówisz tu o jakiej¶ innej?
Zapisane
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Styczeñ 01, 2009, 14:42:51 »

i te umieralno¶ci z braku harmoni immuno - logcznej oraz "¶piewu serca" -czyli naszej Mi³o¶ci.

czy mamy to rozumieæ jako umieramy spowodu uczucia mi³o¶ci ?? czy mówisz tu o jakiej¶ innej?
Zacytuje tu s³owa jednego z Templariuszy.
"Tam Skarb Twój, Gdzie Serce Twoje"
Je¶li dok³adnie przeanalizujesz wszystki czê¶ci filmu, lub te¿ od 5 cz. do 12, zrozumiesz,¿e te wszystkie tabletki, tak naprawdê w du¿ej mierze,s± tak naprawdê nam nie potrzebne.
To wymys³ tych , którzy robi± spor± kasê- jako ich sprzedawcy.
Harmonia immunologiczna- to nic innego jak zdrowe od¿ywianie siê(piêæ posi³ków na dobê) - oczywi¶cie w odpowiednich ilociach.
Jesli ten stan jest nie zachwiany, oraz masz tzw.spokój duszy, czyli jeste¶ w porz±dku ze swoim duchem, oraz sumieniem-serce "pracuje" doskonale, tworz±c pewn± logiczn± "melodiê" w strukturze DNA.
Nie posiadaj±c owej harmoni stwarzasz sobie "choroby" , równie¿ przez brak woli, oraz wiary.
Ma³o tego, sugerujesz sobie ,¿e ciê co¶ bierze, i zaczynasz sw± "autosugesti±" -nakrcaæ chorobê. Powoduj±c, te¿ "ukrócanie swego ¿ycia, poprzez to, ¿e serce nie otrzymuje odpowiedniej echolokacji, czyli tej duchowej muzy.
Co pó¿niej zaczynaj± sie powik³ania i tzw. "choroby serca"
Pozdrawiam.
Ps.
Nasunê³o mi siê te¿, ¿e nasze serce dzia³a na energii energo-magnetycznej.U¶miech
Co doskonale, tu siê powi±zuje.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 01, 2009, 15:02:20 wys³ane przez komandos040 » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Styczeñ 01, 2009, 15:18:52 »

Przeciez "samochod" jest juz zbudowany , i to od dawna Mrugniêcie U¶miech, paliwo ( najwyzszej jakosci) milosc bezwarunkowa, uruchomi jego pelne mozliwosci - merkaba.
Sw. geometria o tym opowiada, tlumaczy techniczna strone tego procesu, ale ona go nie zastapi, najdoskonalszy wykres i tak i tak niczego nie uruchomi. TYLKO MILOSC to potrafi. U¶miech U¶miech
Ale, czy¿ nie po to mamy nasze cudowne DNA, by uruchomi³o pojazd, gdy nape³nimy siê mi³o¶ci± i wspó³czuciem? Ono wie jak to zrobiæ, nasza sprawa, to dostarczyæ odpowiedniego paliwa, MI£O¦CI.

Rozumiem ten kobiecy punkt widzenia, ale uwa¿am, ¿e on mo¿e prowadziæ na manowce.
Kiara uwa¿a, ¿e samochód zbudowany jest od dawna i wystarczy ¿yæ mi³o¶ci±, aby on siê uruchomi³.
Ty Ptaku zdajesz siê my¶leæ podobnie. A mo¿e samochód jest zepsuty? A mo¿e jest co¶ nie tak z DNA? A mo¿e z czasoprzestrzeni± te¿ jest co¶ "nie tak"? Mi³o¶æ to jedno, a wiedza o warunkach istnienia to drugie.

Cz³owiek jest powi±zany z Ziemi± i kosmosem. Brak wiedzy na temat tych powi±zañ umo¿liwia ró¿nym hochsztaplerom wprowadzanie ludzi w maliny.
Mo¿na stworzyæ ludziom takie warunki energetyczne, ¿e
1) mi³o¶æ nie bêdzie w stanie siê w ludziach rozwin±æ
2) a jak siê komu¶ bêdzie wydawaæ, ¿e w nim siê rozwinê³a i dziêki temu posiad³ on nie wiadomo jakie mo¿liwo¶ci, to ten kto¶ mo¿e nie wiedzieæ nawet, ¿e ¿yje w iluzji, ¿e te jego zdolno¶ci to wytwór wyobra¼ni (ewentualnie jaki¶ hologram wgrywany mu w g³owê) i ¿e nie ma on prawdziwej ³±czno¶ci z "ró¿nymi wymiarami wszech¶wiata".

Wiedza o geometrycznej budowie wszech¶wiata pozwala pokazaæ kto ¿yje iluzj±, a kto nie.
Winter posi³kuj±c siê najnowszymi badaniami Konstantina Korotkova pokazuje "jak to wszystko dzia³a".
http://www.korotkov.org/
http://www.medeo.ru/pol/use.html - o jego urz±dzeniu po polsku

Dan mówi w filmie o "zamykaj±cej" czy "ograniczaj±cej" geometrii hexagonalnej i otwieraj±cej geometrii pentagonalnej.
Je¶li zbadasz kogo¶, kto twierdzi, ¿e ma ³±czno¶æ z "ró¿nymi wymiarami wszech¶wiata" czy nawet samym bogiem i oka¿e siê, ¿e charakterystyka jego fal jest zdecydowanie hexagonalna i nie ma ¶ladu geometrii pentagonalnej, to to mo¿na byæ pewnym, ¿e ten kto¶ ¿yje iluzjami, bo charakterystyka energetyczna takiej osoby po prostu UNIEMO¯LIWIA jej ró¿ne "boskie" kontakty. Dzi¶ jest to do zbadania i mo¿na ³atwo okre¶liæ co faktycznie dzieje siê w g³owach ró¿nych ludzi.

Nale¿a³oby w zwi±zku z tym postawiæ pytanie, co nas determinuje. DNA czy nasze wybory?
Co jest pierwotne? My¶l i uczucie konstruuj±ce DNA, czy DNA tworz±ce my¶l i uczucie?
Samochód, czy paliwo? A mo¿e jedno i drugie?
Je¶li DNA to samochód, a paliwem s± nasze uczucia, to jak± rolê odgrywa wolna wola?
Czy to nie ona przypadkiem umo¿liwia nam wytworzenie okre¶lonego paliwa?
Paliwo z kolei pozwoli na sprawn± jazdê ku gwiazdom lub krêcenie siê wokó³ w³asnego ogona, choæ to te¿ wir.  Du¿y u¶miech
Leszku, czy zbadanie fal w mózgu i potwierdzenie ich hexa lub pantagonalno¶ci ma wyrokowaæ o naszych mo¿liwo¶ciach?

DNA steruje materi±, choæ ma wp³yw na my¶l i uczucie.
Wolna wola jest funkcj± ducha i to ona pe³ni nadrzêdn± rolê nad cz³owiekiem, czyli dusz± w materii. Je¿eli mój duch postawi na mi³o¶æ, to tym samym zestroi siê z t± wibracj± i naprawi uszkodzone DNA, by by³o mi pomocne. Je¿eli nie wybiorê mi³o¶ci, lecz „przyjemno¶ci” tego ¶wiata, to DNA dalej bêdzie ko¶lawe, z hexagonaln± geometri±. Czy jakiekolwiek badania potwierdzaj±ce zmieni± co¶ w moim wyborze? To zale¿y, ale dobrze wiedzieæ, jakim samochodem siê jedzie.  U¶miech
Je¶li nie da siê go naprawiæ, zawsze mo¿na wysi±¶æ ….  Du¿y u¶miech

Co do iluzji, czy wychodz±c poza nie, bêdziesz pewien, ¿e ogl±dasz prawdziw± rzeczywisto¶æ?
Czy pobiegniesz sprawdzaæ fale w mózgu, by nabraæ pewno¶ci?   U¶miech
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Styczeñ 01, 2009, 15:31:53 »

Zdolnosci paranormalne ( prawie wszystkie) mozna uzyskac sposobem technicznym otwierajac czakre po czaksze i korzystajac z jej wiedzy.Sa to wlasnie opracowane wzory geometryczne oraz chemiczne uzupelniacze. Te wszystie mozliwosci juz posiadamy ( sa w naszym zasiegu) ale jest to polapka, bo fakt iz posiadziesz jakoms wiedze poprzez rozwoj umyslu nie swiadczy w zadnym wypadku o rozwoju duchowym.
Otoz ci ktorzy teraz intesywnie prowadza roznego rodzaju eksperymety nad otworzeniem czakry zycia i czakry serca, wiedza iz prawdziwa moc i wiedza ukryta jest w tych czakrach.Zeby pojsc dalej w eksploracji kosmosu trzeba skorzystac z tych moc.A te moce uruchamia tylko i wylacznie MILOSC BEZWARUNKOWA , ktora rodzi sie w LUDZKIM SERCU ( czyli trzeba ponownie cofnac sie do mometu, ktory otwiera nam droge rozwoju przez milos) a jest nim wspolczesny nam czas.Co zrobiono? Wszystkie te doskonale wyszkolone dusze zeszly ponownie na ziemie ( wcielily sie ponownie w ludzkie ciala) urodzily i powtarzaja lekcje zycia , ktora wowczas obeszly podstepem naukowych trikow ze zlotem i cwiczeniami technicznymi ktore umozliwialy , lewitacje, dematerializacje, telepatie, itd.... Ale... nie dawaly mozliwosci uzyskania pelnej MERKABA i zlotego ciala, ktore jak juz wiemy uzyskuje sie dzieki zgraniu energii zycia z energia milosci bezwarunkowej.
Tak wiec pomimo iz posiadaly wolna wole i robily co tylko chcialy( a chcialy zdominowac Stworce i byc lepszymi niz On) weszly w polapke wlasnego ego.Zakonczyly swoj rozwoj na BIALYM CIELE.
Natomiast druga grupa, ktora uznala milosc i zycie nia za priorytet poszla duzo dalej uzyskala nieograniczone mozliwosci ( prawie rowne Stworcy) siania zycia w kosmosie , tworzenia nowych galaktyk.
I ta mozliwosc postanowila rowniez przekazac Ludziom.
Grupa "techniczna" ( tak ich bede nazywala), nie chce stracic wladzy nad ludzmi, nie chce dopuscic do otworzenia im mozliwosci wiekszych niz sami posiadaja, wiedz pokretnymi i podstepnymi informacjami wplywa na ludzkie ego, wiklajac Czlowieka w dezinformacji. Jednak ta "techniczna" grupa jest juz tez odzielona, czesc chce ewoluowac za pomoca uczuc , druga czesc jest temu absolutnie przeciwna.
Zaistnial jeszcze precedes, grupa "techniczna" stworzyla kopie energetyczna duszy, ktora moze sie wcielas , ale zawsze posiada tylko program z trescia zycia. Nie rozwija sie uczuciowo jak Czlowiek, jest to super "robot" w ludzkim ciele, ktory stal sie idealnym niewolnikiem tworzacym niezbedna energie dla swoich przedstawicieli w kosmosie Fedreracji Swiatla.Grupa techniczna nie wziela pod uwage jednego iz super robot moze wyjsc z pod kontroli i zaczela wladac swoimi tworcami, uzaleznia ich rowniez od siebie.
Historia wiec sie skomplikowala, bo jedni chca uwolnic sie od sztucznej inteligecji a z drugiej strony nie chca uwolnic od siebie ludzi, a drudzy chca wolnosci dla wszystkich.
Jakie rozwiazanie wybral Stworca? To juz wiecie, powrot do czasow podejmowania decyzji o przyszlosci , z zablokowaniem calkowitym wiedzy o tym kim jestesmy i jakie "moce" posiadamy. Wyboru dokonujemy za pomoca wlasnego systemu wartosci oraz uczuc. Proste?  Niby tak, ale znowu jest ale.... bo dezinformacja z przekazywaniem nawet prawdziwej informacji w okreslonym ukrytym celu trwa. Ta misternie "szyta" manipulacja umyslem Czlowieka jest faktem. Nie mniej jednak kazdy na swoja miare musi sam podejmowac decyzje czego naprawde pragnie.

Kiara U¶miech U¶miech


ps. Zapezpieczenie dostepu do groty serca jest perfekcyjnie proste, jej  wrota otwiera tylko i wylacznie ENERGIA MILOSCI BEZWARUNKOWEJ , nic wiecej. Kto zacznie tak kochac SIEBIE , czynic dobro dla SIEBIE, otworzy te wrota i bedzie skarbami w jaskini zawartymi obdarowac druga osobe. Nie ma inaczej, zaden nawet perfekcyjnie rozrysowany wzor geometryczny nie posiada energi milosci ktora uczyni to otwarcie. A kto juz wejdzie na ten poziom , nigdy nie uczyni zla ani sobie ani innym. Nastepuje taka przemiana we wszystkich struktorach iz jest to juz niemozliwe.

Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #36 : Styczeñ 01, 2009, 20:45:37 »

Witam wszystkich,
jak doswiadczenie uczy ( gdzies tak z poczatku 20 wieku) do rewelacji ze wschodu (jakichkolwiek)
nalezy podchodzic raczej ostroznie. Pan Szypow nie jest wyjatkiem. Teoria pola oraz aktualny Model
Standartowy umozliwiaja wlasciwie dowolna manipulacje. Z tego powodu co drugi fizyk/matematyk
produkuje wlasna. To taka mila zabawa w dobie komputerow. A to co juz funkcjonuje to np. stan splatania fotonow i to bez Pana Szypowa i tez z szybkoscia miliardy razy wieksza niz szybkosc swiatla
i jest to skomercjalizowane. Nawet nasze placowki naukowe w tym uczestnicza.  Problem lezy gdzie indziej. Chodzi o aspekt fizyczny teorii matematycznej a to jest od lat niemozliwe. Jak na razie teoria
Szypowa opiera sie na tych samych podstawach i ta cala tajemniczosc jest tylko smieszna ( ale typowa)
pozdrawiam
Zapisane
Lucyfer
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Styczeñ 01, 2009, 23:04:34 »

Cytuj
Dan Winter: W tych chwilach, kiedy harmoniki, jak to mówiê - "zrastaj± siê",
mamy pocz±tek ma³ych "tunelowych zdolno¶ci", które pojawiaj± siê i umo¿liwiaj± ci dos³ownie "podró¿ do gwiazd".

Cytuj
Dan Winter: Egipcjanie twierdzili, ¿e w celu wydostania siê st±d ,musisz byæ w stanie pop³yn±æ ³odzi±  przez serce s³oñca.
Odpowiedzieli - to nie jest prawdziwa fizyka! Zaczynam jednak wierzyæ ¿e natura elektrycznych fal serca,
w chwilach, kiedy "wywraca siê ono w sobie" efektywnie, tworzy co¶,co wygl±da jak szyszka, a jest to dos³ownie dzia³anie skrêcaj±ce,
które bierze falê, która jest w tobie i|pozwala jej "osadziæ siê" lub "roz³o¿yæ" w gnie¼dzie fali, która by³a na zewn±trz ciebie.

T. Lobsang Rampa "Jaskinia Staro¿ytnych

http://rapidshare.com/files/119490202/LobRampa_-_JaskinStaro__380_ytn.rar

 Gwiazdy s± "tak du¿e", ¿e nie mo¿emy okre¶liæ, co w rzeczywisto¶ci tworz±.

Pomy¶l  ¿e siê kurczysz, kurczysz, staj±c tak ma³ym jak ziarnko piasku. Jak wygl±da³bym dla ciebie wtedy? Przypu¶æmy, ¿e sta³by¶ siê jeszcze mniejszy, ¿e ziarnko piasku sta³oby siê dla ciebie wielkie jak ¶wiat. Jak wtedy by¶ mnie postrzega³?

Widzia³by¶, Lobsang - powiedzia³ Lama - zbiór szeroko rozproszonych ¶wiatów p³yn±cych w ciemno¶ci. Z powodu twoich ma³ych rozmiarów móg³by¶ widzieæ moleku³y mojego cia³a jako osobne ¶wiaty i rozleg³± przestrzeñ pomiêdzy nimi. Móg³by¶ widzieæ ¶wiaty kr±¿±ce wokó³ ¶wiatów, móg³by¶ widzieæ "s³oñca", które s± moleku³ami pewnych psychicznych centrów, móg³by¶ widzieæ kosmos!

Ca³y ¶wiat jest stworzony z wibracji, ca³e ¯ycie, wszystko, co nieo¿ywione, sk³ada siê z wibracji. Nawet potê¿ne Himalaje - mówi³ Lama - s± w istocie mas± rozproszonych cz±stek, z których ¿adna nie mo¿e dotkn±æ innej. ¦wiat, Wszech¶wiat, sk³adaj± siê z maleñkich cz±stek materii, wokó³ których kr±¿± inne. Tak jak nasze S³oñce ma ¶wiaty kr±¿±ce wokó³ niego, zawsze zachowuj±ce odleg³o¶æ, nigdy go nie dotykaj±ce, tak wszystko, co istnieje, sk³ada siê z wiruj±cych ¶wiatów.

Ka¿da cz±steczka, ka¿dy ma³y uk³ad "s³oñca i planety" je otoczony przez ³adunek elektryczny nie tego rodzaju elektryczno¶ci, któr± Cz³owiek wytwarza maszynami, lecz bardziej szlachetnej natury. Czasami widzimy tak± elektryczno¶æ migocz±c± na nocnym niebie. Tak jak Ziemia ma zorzê polarn± migocz±c± przy biegunach, tak samo najmniejsza cz±stka materii ma swoj± "zorzê polarn±". "Duch" przechodz±cy zbyt blisko nas, powoduje ³agodny wstrz±s naszej aury, a my odczuwamy to jako ciarki.

wyobra¼ sobie naprawdê wielk± muzyczn± klawiaturê rozci±gaj±c± siê st±d do nieskoñczono¶ci. Wibracja, jak± my odbieramy jako cia³o sta³e, bêdzie reprezentowana przez jedn± nutê na tej klawiaturze. Nastêpna mo¿e reprezentowaæ d¼wiêk, a kolejna bêdzie reprezentowaæ wzrok. Inne nuty bêd± wskazywaæ uczucia, zmys³y, cele, których nie rozumiemy podczas pobytu na tej Ziemi. Pies mo¿e s³yszeæ wy¿sze d¼wiêki ni¿ cz³owiek, a cz³owiek mo¿e s³yszeæ ni¿sze d¼wiêki ni¿ pies. Mo¿na by wypowiedzieæ s³owa do psa w wysokich tonach, które pies móg³by s³yszeæ, a cz³owiek nie us³ysza³by ich.

Wyobra¼ sobie, ¿e zwyk³y cz³owiek na ulicy wibruje w pewnej oktawie, natomiast duch przyrody i duch bêd± wibrowaæ w wy¿szej oktawie. Poniewa¿ przeciêtny cz³owiek ¿yje, my¶li i wierzy tylko w jednej oktawie, ludzie z innych oktaw s± dla niego niewidzialni! Tak wiêc ludzie tak zwanego Duchowego ¦wiata komunikuj± siê z tymi jeszcze na Ziemi, którzy maj± specjalny dar jasnos³yszenia.

Mózg  jest jak radioodbiornik, jak i urz±dzenie, którego Marconi u¿ywa³ do przesy³ania wiadomo¶ci przez ocean. Zbiór cz±stek i ³adunków elektrycznych, które tworz± istotê ludzk±, posiada elektryczny, albo radiowy, mechanizm w mózgu który mówi, co nale¿y zrobiæ. Kiedy cz³owiek my¶li, lub porusza rêk± albo nog±, pr±dy elektryczne pêdz± przez odpowiednie nerwy pobudzaj±c miê¶nie do odpowiedniego dzia³ania. W ten sposób, gdy kto¶ my¶li, fale radiowe lub elektryczne – faktycznie pochodz± one z wy¿szej czê¶ci widma radiowego - s± wypromieniowywane przez mózg. Pewne instrumenty potrafi± wykryæ to promieniowanie i mog± nawet sporz±dziæ jego wykres w sposób okre¶lany przez zachodnich doktorów jako linie "alfa, beta, delta i gamma".
 
Teraz - równie¿ wra¿liwe osoby mog± wykryæ to promieniowanie i mog±  je rozumieæ.  Ja czytam twoje my¶li, a gdy ty spróbujesz, bêdziesz móg³ czytaæ moje. Im bardziej dwie osoby sympatyzuj± ze sob±, s± we wzajemnej harmonii, tym ³atwiej jest im czytaæ to promieniowanie mózgu, jakim s± my¶li. Tak dochodzimy do telepatii. Bli¼niêta mog± czêsto kontaktowaæ siê telepatycznie. Identyczne bli¼niêta, u których mózg jednego jest duplikatem mózgu drugiego, s± tak silnie zwi±zane telepatycznie, ¿e czêsto trudno jest okre¶liæ, od którego z nich pochodzi my¶l.

S± w nas moce, pod kontrol± naszej Wy¿szej Ja¼ni, niezmiernie wiêksze od wszystkiego, czym dysponuje cz³owiek w materialnym, fizycznym ¶wiecie. Zw³aszcza cz³owiek Zachodu móg³by nadu¿yæ takich Mocy, jakimi my dysponujemy, poniewa¿ cz³owiek Zachodu troszczy siê jedynie o pieni±dze. Zachodni cz³owiek ma tylko dwa pytania: Czy mo¿esz to udowodniæ? i Co ja z tego bêdê mia³?
Roze¶mia³ siê zupe³nie jak ch³opiec.
Zawsze mnie bardzo bawi, kiedy my¶lê o ca³ym szeregu mechanizmów i aparatów, których Cz³owiek u¿ywa do przesy³ania ''bezprzewodowo'' informacji przez ocean - powiedzia³. - "Bezprzewodowo" powinno byæ ostatnim u¿ywanym przez nich terminem,
poniewa¿ aparat sk³ada siê z wielu mil przewodów. Lecz tu, w Tybecie, nasi wyæwiczeni Lamowie przesy³aj± telepatyczne informacje bez ¿adnych urz±dzeñ. Wchodzimy w astral i podró¿ujemy przez przestrzeñ i czas, odwiedzamy inne czê¶ci ¶wiata i inne
¶wiaty. Mo¿emy lewitowaæ - podnosiæ ogromne ³adunki stosuj±c nie znane powszechnie si³y. Nie wszyscy ludzie s± czy¶ci, Lobsang, i szata mnicha nie zawsze okrywa ¶wiêtego cz³owieka. Mo¿e byæ z³y cz³owiek w klasztorze, tak jak mo¿e byæ ¶wiêty w wiêzieniu.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 04, 2009, 14:47:57 wys³ane przez Lucyfer » Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Styczeñ 02, 2009, 21:52:28 »

Pozwolicie Pañstwo, ¿e równie¿ w³±czê siê do tego tematu.
Tak siê sk³ada, ¿e od ponad dwóch lat obserwujê u siebie wiele procesów, o których mówi³ Dan w swoim filmie. Po jego obejrzeniu ³atwiej mi jest zrozumieæ niektóre z nich. Po obejrzeniu tego filmu jeszcze raz mog³am siê przyjrzeæ poszukiwaniom cz³owieka swojej w³asnej bosko¶ci. Ten temat poszukiwañ cz³owieka by³ mi bliski przez ostatnie 30 lat. Uczy³am siê rozpoznawania ludzkich pragnieñ z ró¿nych materia³ów- dziedziny sztuk piêknych , to najlepszy materia³ do nauki. Nawet szanty Cool wiele mi powiedzia³y.
Nie przez przypadek temat ¶wiêtej geometrii pojawi³ siê na tym forum. Chcia³abym Wasz± uwagê ze¶rodkowaæ na wspó³-czuciu. Zrozumienie przychodzi nie tylko do cz³owieka. Inne cywilizacje mia³y równie¿ wystarczaj±c± ilo¶æ czasu na wyci±gniêcie w³a¶ciwych wniosków. Je¶li przyjrzycie siê ludziom, to ³atwo zauwa¿yæ, ¿e ka¿da jednostka jest na innym etapie swojego rozwoju. Niech mi bêdzie wolno przypomnieæ, ¿e na innych planetach prawo zró¿nicowania jednostki mo¿e byæ podobne.
Nie zgadzam siê z Tob±, Rados³awie, ¿e wykopaliska w Egipcie nie s± potrzebne. Nie zgadzam sie te¿ ze stwierdzeniem, ¿e ka¿dy cz³owiek, który pozyskuje z wolna samo¶wiadomo¶æ bêdzie zdolny do wspó³-odczuwania, je¶li nie zechce zrozumieæ, ¿e PCH jest jedn± z mo¿liwo¶ci poruszenia swojego serca. Wiedza jest zbiorem znaków- trzeba znale¼æ klucz do tego, by uruchomi³a nasze wspó³-czucie.
Naj³atwiejszym generatorem jest nasza seksualno¶æ. Ale to taki w±ski obszar dzia³ania  Mrugniêcie
P.s. Nie dosiêgniesz gwiazd, je¶li "nie dasz nieba" swojemu partnerowi...
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 02, 2009, 21:53:18 wys³ane przez sarah54 » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Styczeñ 02, 2009, 22:41:24 »

Tylko moja mila , tu nie o seksualnosc chodzi tak naprawde. Nie przez nia jednoczymy sie z partnerem , nie przez stymulacje ruchowa erogenna  tu chodzi. Tantra i jej podobne sa odwodzeniem od prawdziwej wiedzy. To inny odbior i inyy przeplyw energii. Energia wplywa od gory przez czakre korony , rozchodzi sie w dol po calym ciele partnerow powodujac zespolenie ekstatyczne trwajacej w bezruchu parze.Wowczas to dopiero nastepuje calkowite polaczenie i zespolenie dwojga  z calkowitym odczowaniem doznan plci przeciwnej. Taki stam moze trwac bardzo dlugo do kilku godzin, energia plynie z gory w dol i z powrotem.Czas przestaje istniec a oni caly czas trwaja w ekstazie wymieniajac sie soba  oraz otrzymojac wiedze milosci od Stworcy. To nie ma nic wspolnego z seksem nam  znanym,  oraz z orgazmem do ktorego jestesmy przyzwyczajeni.Dzieje sie tak gdy potecjaly energetyczne obydwojga partnerow sa takie same, a uczucie  jednocza ich wynoszac   razem w przestrzen oceanu milosci tworzac jednie.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 03, 2009, 11:27:09 wys³ane przez Kiara » Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Styczeñ 02, 2009, 22:51:35 »

Kiaro dziêkujê za wyja¶nienie, które byæ mo¿e jest potrzebne innym.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Styczeñ 03, 2009, 01:11:02 »

T. Lobsang Rampa "Jaskinia Staro¿ytnych

(..) Ca³y ¶wiat jest stworzony z wibracji, ca³e ¯ycie, wszystko, co nieo¿ywione, sk³ada siê z wibracji. (..)
Ka¿da cz±steczka, ka¿dy ma³y uk³ad "s³oñca i planety" je otoczony przez ³adunek elektryczny nie tego rodzaju elektryczno¶ci, któr± Cz³owiek wytwarza maszynami, lecz bardziej szlachetnej natury. (..)
Mózg  jest jak radioodbiornik, jak i urz±dzenie, którego Marconi u¿ywa³ do przesy³ania wiadomo¶ci przez ocean. (..)(..)
S± w nas moce, pod kontrol± naszej Wy¿szej Ja¼ni, niezmiernie wiêksze od wszystkiego, czym dysponuje cz³owiek w materialnym, fizycznym ¶wiecie. (..) tu, w Tybecie, nasi wyæwiczeni Lamowie przesy³aj± telepatyczne informacje bez ¿adnych urz±dzeñ. Wchodzimy w astral i podró¿ujemy przez przestrzeñ i czas, odwiedzamy inne czê¶ci ¶wiata i inne
¶wiaty. Mo¿emy lewitowaæ - podnosiæ ogromne ³adunki stosuj±c nie znane powszechnie si³y.
Niezwyk³e s± te wyznania Tybetañskiego Lamy. Jego wiedza odpowiada temu co ju¿ wiemy o naszej rzeczywisto¶ci, o jej wibracyjnym, elektrycznym charakterze. Poprzez porównanie mózgu do radioodbiornika Lama nawet potwierdza holograficzn±  naturê ludzkiego postrzegania. Co wiêcej, uchyla r±bka tajemnicy dotycz±ce umiejêtno¶ci drzemi±cych w cz³owieku . Moim zdaniem i tak niebezpiecznie du¿o uchyla .
 Czy nie nale¿y on czasami do od³amu Sugden ? Potêpionego przez Dalajlamê XIV go ?
Dalajlama jako przywódca duchowy Tybetu z pewno¶ci± zna³by te wszystkie fakty dotycz±ce umiejêtno¶ci Tybetañczyków. Wiedzia³by o miejscu zwanym Shangri La , mitycznym , ukrytym w Himalajach królestwie dobrobytu , idyllicznej harmonii ze ¶wiatem przepe³nionym dobrem . Jednak Dalajlama nie potwierdza tych rewelacji, a nawet zdaje siê im zaprzeczaæ. I ostro zwalcza wspomniany gro¼ny od³am tybetañskiego buddyzmu - Sudgen. Dlaczego ?
Mo¿e w³a¶nie z powodu wykorzystywania przez nich niezwyk³ych technicznych umiejêtno¶ci, które oferuje ludzki umys³ w celu, które oni sami do koñca nie rozumiej± ?
Dalajlama zdaje siê jednoczyæ z ka¿dym Cz³owiekiem na ka¿dym poziomie jego rozwoju rozumiej±c, ¿e to ludzie maj± sami uporaæ siê ze sob± , z w³asnmi obci±¿eniami bez uzale¿niania siê od jakiejkolwiek obcej cywilizacji ( co umo¿liwia telepatyczny kontakt na skalê kosmiczn± ).
Jednocze¶nie walka wewn±trz samego Buddyzmu ujawnia nam ,¿e istniej± moce ukrywane przed cz³owiekiem w trosce o jego w³asne dobro.
 Fakt ,¿e Tybetañczycy  dzisiaj obecni s± na ustach ca³ego ¦wiata mo¿e te¿ przyci±gaæ wszelkich hochsztaplerów ¿eruj±cych na staro¿ytnych Legendach i Tybetañskich mitach do ¶wiat³a ... jupiterów. Chc±c zaistnieæ byduj± oni niestworzone teorie .
Za³ó¿my jednak przez chwilê, ¿e cytowany przekaz od Lamy jest autentykiem , jest prawd±.
W takim razie nie wiem, czy mam siê z tego powodu cieszyæ, czy martwiæ. Dla mnie to , czym dysponuje Tybet by³oby dowodem na istnienie niemal odrêbnego gatunku ludzkiego na Ziemi.
Gatunku unikaj±cego dominacji i przejêcia w³adzy , a tylko raczej asystuj±cemu narodzinom nowej ludzko¶ci niczym akuszerka ..... przynajmniej takie wra¿enie mo¿na odnie¶æ z opowie¶ci cytowanego Lamy .
Dla mnie umiejêtno¶ci Tybetañskich  mnichów s± dowodami na nieskoñczone mo¿liwo¶ci  ludzkiego DNA .
I wierzê , ¿e klucz do DNA trzymamy wszyscy w naszych w³asnych sercach . A dotrzeæ tam ... to jest dopiero wyzwanie ! . Na pewno pomocna nam bêdzie wiedza ¦wiêtej Geometrii w takim samym stopniu , w jakim wykorzystujemy narzêdzia ( klucze, wkrêtaki  ,¶ruby , nakrêtki ) do z³o¿enia skomplikowanych urz±dzeñ mechanicznych.
I Ptak ma racjê, ze wewnêtrznego paliwa trzeba poszukiwaæ w sobie, by poruszyæ swój pojazd. Bo tak na prawdê wszystko, wszelka wibracja zaczyna siê od woli , która chce wprawiæ wibracjê w ruch. ¦wiêta Geometria jest potrzebna po to, aby energia woli lub sama wibracja nie rozproszy³y siê w ¶rodowisku , tylko by sta³y siê konstrukcj± silnika w którm kr±¿y moc . DNA jest takim samym narzêdziem jak ¦wiêta Geometria . Wiedza o nich jest moim zdaniem niezbêdna po to, by ludzka moc nie utknê³a gdzie¶ w ¶lepym zau³ku przez który ca³a moc  ledwo siê s±czyæ mo¿e, by   przebrn±æ .Przez braki w wiedzy w³a¶nie w takim "w±skim gardle "teraz tkwimy , jako ludzko¶æ- uwa¿am. Czas odszukaæ autostradê zamiast przepychaæ siê przez w±sk± k³adkê donik±d .
Zapisane
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Styczeñ 03, 2009, 14:31:56 »

Drodzy pañstwo, do tej pory nie zabiera³em g³osu w tych tematach, gdy¿ to "za wysokie progi na moje nogi" i dalej nie mam zamiaru wym±drzaæ siê w kwestiach o których nie mam najmniejszego pojecia.
Klikam, gdy¿ znalaz³em, chyba ciekaw± syronkê w tych klimatach, któr± chcia³em wam polecic:

http://www.sheller.pl/pl
Zapisane
komandos040
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Styczeñ 03, 2009, 14:52:08 »

Kiaro masz racjê.
Je¶li chodzi o tantrê, jest to zespolenie obojga w jedno pozycj±, którzy to partnerzy po³±czeni narzadami p³ciowymi, s± w bezruchu, oddaj±c sie skupieniu, i poddaj±c siê energii Bo¿ej, czyli doprowadzaj±c sie wzajemnie do jedni-po³±czenia obu dusz w jedno, oraz w jedno wspólne serce, tworz±c sankreal. Gdy¿ tylko w odpowiedniej wibracji tworz±c jedniê s± ponad ¶wiatem w takiej energii, jakiej nie da siê opisaæ ludzkim d³ugopisem.
Wspó³granie obu serc i my¶li partnerów odpowiednio o sobie wiedz±cych stworzy ten piêkny efekt.
A nie efekt fizyczny "posuwisto-zwrotny.Mrugniêcie
Pozdrawiam. Cool
Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Styczeñ 03, 2009, 15:00:10 »

Dariuszu-rzetelna strona. A tak na marginesie- Polak, naukowiec, m±dry i uczciwy.
Zapisane
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Styczeñ 03, 2009, 15:05:59 »

Cieszê siê, ¿e choæ w ten sposób wnios³em co¶ do tematu. Mrugniêcie

I jeszcze jedna strona, która mo¿e siê wam przydaæ w waszych "wy¿szych" rozwa¿aniach:

http://www.walter-fendt.de/ph14pl/
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 03, 2009, 22:56:45 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
astro
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Styczeñ 04, 2009, 20:27:03 »

Witam Wszystkich.
Dawno mnie tu nie by³o. Mrugniêcie
Odszed³em  z tego forum, poniewa¿ w swym podej¶ciu coraz bardziej  staram siê unikaæ wszelakich prawd, filozofi, teorii, czy  naukowych koncepcji, lecz wole siê skoncentrowaæ na odkrywaniu samego siebie.
Jakakolwiek wiedza, której nie mogê ( nie mo¿na ) potwierdziæ j± we w³asnym ¿yciu ma niewielk± warto¶æ.Mo¿na o czym¶ wiedzieæ, lecz to nie wystarcza.
Mam na my¶li to, ¿e jakakolwiek wiedza, teoria naukowa, choæby by³a najwiêksz± z  prawd nie jest autentycznie prze¿ywanym procesem.
Dlatego tak wiele powa¿nych szkó³ samorozwoju odesz³o ju¿ od gubieniu siê w wyja¶nieniach prawd bez wzglêdu na to czego by one dotyczy³y, skupiaj±c siê g³ównie na odkrywaniu przeszkód, odkrywaniu  barier, które  nas od tej prawdy odzielaj±.
W koñcu mo¿emy zrozumieæ, ¿e ka¿dy mo¿e wyruszyæ we ,,w³asn± przygodê,,, aby odkryæ w³asn± prawdê.

Dlatego najwiêksz± ide±, ,,¶piewem,, serca , ,,muzyk±,, serca jest to, ¿e wszystko czego potrzebujemy jest w Nas.Jest to najwiêksze odkrycie , którego mo¿emy dokonaæ w ka¿dej chwili.Lecz nie mo¿emy tego dokonaæ poniewa¿ wcze¶niejsze uwarunkowania stworzy³y potê¿ne blokady energetyczne tamuj±c naturalny przep³yw ¿ycia powoduj±c, ¿e nasza ¶wiadomo¶æ jest ubo¿sza, obciêta do kilku  my¶lowych schematów.Z poziomu tych kilku schematów tworzymy ten ca³y ¶wiat uwa¿aj±c , ¿e to lub tamto jest prawdziwe.
Lecz nic co tu siê dzieje nie jest prawdziwe, lecz prawda jest tylko taka,  ¿e to My tak s±dzimy
Ta prawda, a raczej proza ¿ycia na tej planecie, pokazuje, ¿e mamy do czynienia z ,,upadkiem,, ¶wiadomo¶ci, co kszta³tuje nasze wybory, decyzje, my¶li i uczucia, postawy i przekonania.
Dotyczy to ka¿dego z Nas, dotyczy to Jaszczurów, Annunaków i innych podobnych bytów.
Jednak w miarê jak uwalniamy siê z potê¿nych energetycznych blokad, uwalniamy siê od psychicznego ,,u¶pienia,,, i  coraz ³atwiej rozumiemy, ¿e nikt nie rodzi jak i  nie istnieje w tym wszechpotê¿nym wszech¶wiecie po to, aby cierpieæ, walczyæ, wykorzystywaæ, manipulpwaæ,niszczyæ i zabijaæ, lecz jest po to i istnieje po to, aby korzystaæ z nieskoñczonych darów jakie oferuje nam wszech¶wiat.
Dlaczego piszê o tym wszystkim  miêdzy innymi w kontek¶cie tego o czym mówi w filmie Dan Winter.
Otó¿ piszê dlatego, aby¶my uzmys³owili sobie jednak ten  fakt, ¿e je¿eli naprawdê chcemy uczyniæ wielki krok naprzód, to rozpoczniemy go wtedy, gdy  u¶wiadamimy sobie, ¿e droga ku temu prowadzi przez powrót do w³asnego ,,Domu,, , do swej pierwotnej, doskona³ej ¶wiadomo¶ci.
Nie pomo¿e nam w tym ¿adna nauka, ¿adna teoria, ¿aden nauczyciel, lecz w t±  niezwyk³±, pe³n± wspania³ych przygód podró¿ musimy wybraæ siê sami.
Pytanie tylko na co czekamy?

Dlatego osobi¶cie przedstawiê Danowi Winterowi inny temat i popatrzenie na wszystko  z innej perspektywy, co rozumiemy przez ,,integracjê,, czyli scalenie i harmonij­n± wspó³pracê wszystkich obszarów nas samych: in­telektualnego, emocjonalnego, fizycznego i duchowe­go. Ró¿ne aspekty naszej osobowo¶ci (które w istocie s± jednym) dzia³a­j±c  niezale¿nie od siebie, rodz± potê¿n± dysharmoniê i  brak równowagi, która wp³ywa na ka¿d± dziedzinê naszego ¿ycia.
Ta dysharmonia tworzy lêk, niepokój, stres, tworzy walkê, opozycjê, toczymy bratobójcze wojny, ¿ycie walczy z ¿yciem i dzieje siê to na wielu poziomach rzeczywisto¶ci w³±czaj±c w to ,,szaraków,, ,,annunaków,, i innych.
Wszyscy maj± ten sam problem- nie wiedza kim s± i po co tu przybyli.S± jak ¿ebracy lub rozbitkowie na bezludnej wyspie wo³aj±cy o pomoc. W istocie s± ,,ofiarmi,, swojej g³upoty, swojej ignorancji i za¶lepienia.

Gdy zintegrujemy wszystkie aspekty, odpadaj± ogra­niczenia i wzmaga siê  nasze pole energii ¶wiadomo¶ci.Mówi±c o polu energii ¶wiadomo¶ci, odwo³uje siê nie do formy, lecz do tre¶ci, czyli do tego kim w istocie jeste¶my co metaforycznie okre¶lamy jako ,,iskra bo¿a,,. Siêgamy do niezmierzonych pok³adów naszej rzeczywistej  ¶wiadomo¶ci, która jest integralna czê¶ci±  Potêgi, która Nas stworzy³a.

Uwa¿am, ¿e czas najwy¿szy wybraæ  w³a¶ciwsz± drogê,  która  nie biegnie bocznymi torami do celu i nie wchodzi tylnymi drzwiami do w³asnego domu.
Wszystkie dyskusje , dywagacje, teorie s± piêkne, lecz czas siêgn±æ po nieskoñczony boski skarbiec, który nie jest nigdzie ukryty, nie jest schowany, lecz wystarczy po niego wyciagn±æ rêkê.

Jutro, czyli dzi¶ zdanie bêdê mia³ takie samo.Wynika ono wci±¿ z szacunku do niezwyk³o¶ci ¿ycia i jego procesu, wynika ono z szacunku do niezwyk³o¶ci wszech¶wiata i jego mechanizmów dzia³ania, wynika ono z  szacunku do Matki Ziemii, która Nas tu ugo¶ci³a.



 

 
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 04, 2009, 20:53:07 wys³ane przez astro » Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Styczeñ 04, 2009, 20:35:12 »

W drogê mo¿emy ju¿ teraz zabraæ naszych najbli¿szych.
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Styczeñ 05, 2009, 18:01:36 »

Witaj astro,
pozdrawiam serdecznie na nowym forum. Ciesze sie , ze znowu jestes i jednoczesnie prosze - nie
zniechecaj sie i podziel sie  nami swoja wiedza.
Pewnie juz sam zauwazyles/as juz te odmienne oblicze i atmosfere co jednak nie zapobiega drobnym
nieporozumieniom wynikajacym tylko z "najlepszych intencji"  Du¿y u¶miech
Ja jestem podobnego zdania co Ty i nieraz irytuje mnie jak latwo bierze sie protezy i substytuty za
glowny cel, za sens zycia. Niestety zrozumienie tych zjawisk nie dzieje sie ot tak sobie na zawolanie
ale czasem trzeba wielu lat. Dodatkowym problemem jest zauwazenie , ze kazdy otrzymuje scisle
dopasowana pare butow a ktore dla innych sa nieodpowiednie. Kazdy musi sam je zedrzec.
Jesli traktuje sie joge, techniki Silvy czy jakiekolwiek inne techniki we wlasciwym wymiarze, wlasnie
jako srodki pomocnicze np. do nauki koncentracji czy oddychania do poprawy kondycji fizycznej
i psychicznej to jest wszystko w najlepszym porzadku.
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Styczeñ 05, 2009, 18:46:36 »

Zamiast koncentrowaæ siê na samym sobie (rozwijaniu w³asnego Ego tak czy inaczej), zacznij zauwa¿aæ tych którzy potrzebuj± pomocy. Mo¿e nakarm g³odne bezdomne zwierzêta które ko³o Ciebie na pewno egzystuj±, idzie sroga zima. Ja to robiê od wielu lat jako wolontariusz Animals, jest to bardzo trudne.
Napisa³e¶:
Cytuj
Uwa¿am, ¿e czas najwy¿szy wybraæ  w³a¶ciwsz± drogê,  która  nie biegnie bocznymi torami do celu i nie wchodzi tylnymi drzwiami do w³asnego domu.
Wszystkie dyskusje , dywagacje, teorie s± piêkne, lecz czas siêgn±æ po nieskoñczony boski skarbiec, który nie jest nigdzie ukryty, nie jest schowany, lecz wystarczy po niego wyciagn±æ rêkê.

Jutro, czyli dzi¶ zdanie bêdê mia³ takie samo.Wynika ono wci±¿ z szacunku do niezwyk³o¶ci ¿ycia i jego procesu, wynika ono z szacunku do niezwyk³o¶ci wszech¶wiata i jego mechanizmów dzia³ania, wynika ono z  szacunku do Matki Ziemii, która Nas tu ugo¶ci³a.

Puste s³owa...na nic medytacja w ciep³ym pomieszczeniu kiedy za oknem cierpienie. Wystarczy mo¿e ruszyæ cztery litery i okazaæ trochê wspó³czucia i kupiæ trochê karmy. Chichot. Ta uwaga nie dotyczy tylko Ciebie, nie chcê Ciebie dyskredytowaæ. To dotyczy Was wszystkich.

Okazywanie wspó³czucia. Nie b±d¼cie obojêtni.
Wtedy zobaczysz prawdê o ¿yciu nie w nieokre¶lonej przestrzeni medytacji,...ale w kocich oczach. 

Redmuluc, chyba trochê niesprawiedliwie potraktowa³e¶ Astro.
Wierz mi, ¿e zarzuty, które mu przypisujesz s± nieadekwatne, gdy¿ znam Astro od zupe³nie innej strony. Wiem, ¿e praktycznie czyni wiele dobrego dla tego ¶wiata. O wiele wiêcej, ni¿ inni. I znam jego serce. To, ¿e ma takie a nie inne przekonania, które mo¿e nie wszystkim „pasuj±”, oraz to, ¿e mo¿e niezbyt jasno przekazuje ich sens, nie upowa¿nia nikogo do wyci±gania okre¶lonych wniosków. Bo mo¿na trafiæ kul± w p³ot.

I dlaczego s±dzisz, ¿e My nie pomagamy zwierzêtom? ¯e nie dokarmiamy? Czy jest to zarezerwowane tylko Animalsom? Mylisz siê, nawet nie wiesz, jak wielu ludziom le¿y na sercu los naszych m³odszych braci i jak du¿a jest pomoc.

Sorry za wtr±cenie siê, ale nie mogê inaczej, gdy widzê nies³uszno¶æ zarzutów.
Proszê, nie os±dzajmy, aby¶my sami nie byli s±dzeni.

Pozdrawiam  U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 05, 2009, 18:58:00 wys³ane przez ptak » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia zipcraft x22-team phacaiste-ar-mac-tire gangem