Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 22:24:49


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: TAROT  (Przeczytany 30794 razy)
0 u¿ytkowników i 4 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
pheasant
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Kwiecieñ 12, 2011, 11:16:11 »

Mo¿e by tak kto¶ o historii Tarota napisa³??? Sk±d siê wzi±³ i kto go u¿ywa³ na pocz±tku???
Ja tam nie mam pojêcia i siê tym zajmowaæ nie bêdê ale to by³o by ciekawe.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Kwiecieñ 12, 2011, 19:26:51 »

Mo¿e by tak kto¶ o historii Tarota napisa³??? Sk±d siê wzi±³ i kto go u¿ywa³ na pocz±tku???
Ja tam nie mam pojêcia i siê tym zajmowaæ nie bêdê ale to by³o by ciekawe.

Np. >Kiara< podaje tak± historiê:

Cytat: Kiara
Nie , to nie tak. Tarot wymyslila MM i jest opowiescia jej historji, ale nie tylko,

Za¶ w innym miejscu znalaz³em co¶ takiego:

Cytat: Historyczny wymiar.Tarot
  Pochodzenie symboli, które ilustruj± karty Tarota nie jest do koñca jasne. Pojawi³y siê one w ¶redniowieczu pod koniec XIV wieku we W³oszech i Francji.. Jednak dopiero kilka stuleci pó¼niej przypisano tym kartom, które by³y u¿ywane do gry, znaczenie magiczne i dokonywano pierwszych prób wró¿enia z nich.
       Mo¿na równie¿ spotkaæ wiele podañ i legend wskazuj±cych na to i¿ owa talia zosta³a sprowadzona z Indii przez wêdrownych Cyganów, lub te¿ takie, które twierdz± i¿ Tarot jest pozosta³o¶ci± po staro¿ytnej Egipskiej "Ksiêdze Toth'a".
       Jednak patrz±c na niektóre zapiski mo¿na stwierdziæ, ¿e Tarot w porównaniu na przyk³ad do I Ching czy te¿ naszego horoskopu, jest wzglêdnie nowym zjawiskiem a nie pradawn± metod± przepowiadania przysz³o¶ci i ¿ycia.
       Jedn± z najstarszych talii kart Tarota, która przetrwa³a do naszych czasów jest talia Visconti, która zosta³a namalowana w 1422 roku przez w³oskiego artystê Bonifacio Bembo. Zosta³a tak nazwana ze wzglêdu na nazwisko rodowe ich w³a¶ciciela, którym by³ Ksi±¿e Mediolanu. Tarot sk³ada siê z 78 kart, podzielonych na 2 czê¶ci.
...
http://www.angelard.ostrowiec.net.pl/tarot_01.php
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Kwiecieñ 13, 2011, 15:17:08 »

 cyt"Telewizyjne wróżki... Niektóre wróżki, a w szczególności wróżbici są rozbrajający"


Weles masz rację, ale ostatnio zaobserwowałam tak przez przypadek choć one podobno nie istnieją U¶miech ,że płaci się tylko za połączenie czyli około 4 zł, a to niewiele za podniesienie na duchu ( bo chyba raczej tylko takie osoby tam się udają czyli na zakręcie lub z problemem) wróżby prawie w 100% są pozytywne a to napełnia te osoby optymizmem a tym samym daje większą szanse na powodzenie w  rozwiązaniu problemu U¶miech

to takie sobie przemyślenia U¶miech

Pozdrawiam:)
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 13, 2011, 15:19:21 wys³ane przez wiki » Zapisane
pheasant
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Kwiecieñ 14, 2011, 13:57:09 »

Tarot jak wiadomo jest bardzo tajemniczy, i ciekawy zarazem. Ale oto odpowied¼:
Pwt 18,9-14 Kulty potêpione

"Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz siê pope³niania tych samych obrzydliwo¶ci jak tamte narody. Nie znajdzie siê po¶ród ciebie nikt, kto by przeprowadza³ przez ogieñ swego syna lub córkê, uprawia³ wró¿by, gus³a, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawia³ zaklêcia, pyta³ duchów i widma, zwraca³ siê do umar³ych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana ka¿dy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwo¶ci wypêdza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pe³nej wierno¶ci Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, s³ucha³y wró¿bitów i wywo³uj±cych umar³ych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój."

Aby zrozumieæ ten fragment ST trzeba prze¶ledziæ historiê Izraela.
Tak wiêc Moj¿esz z woli Boga wyprowadzi³ naród Izraela z niewoli egipskiej. Bóg obieca³ Izraelowi, ¿e przeprowadzi go przez pustyniê do ziemi obiecanej. Tak wiêc Bóg prowadzi³ Izraela przez pustyniê, ale naród ten nie s³ucha³ Boga i wiele razy sprzeciwia³ siê i narzeka³ na Boga. Dlatego podró¿ ta do ziemi obiecanej trwa³a a¿ 40 lat. Bóg w tym czasie dokona³ wielu cudów: przeprowadzi³ Izraela przez Morze Czerwone, sprowadzi³ im pokarm z nieba, da³ im wodê itd. Mimo to naród ten by³ niepos³uszny Bogu. Tak wiêc przed wst±pieniem do Ziemi Obiecanej Bóg przez Moj¿esza da³ swemu ludowi pewne prawa i nakazy do przestrzegnia, w tym 10 przykazañ.
W³a¶nie to zdanie jest nakazem jaki Moj¿esz dosta³ od Boga aby przekaza³ go ca³emu ludowi. Ziemiê jak± Bóg obieca³ Izraelowi zamieszkiwa³y narody, które oddawa³y siê tym praktykom (wró¿biarstwo, wywo³ywanie duchów, czary itd.)  Bóg nie chcia³ aby Izrael zacz±³ oddawaæ siê w/w praktyk±, dlatego przykaza³ im stanowczo aby tego nie robili. Nakazy te s± dowodem mi³o¶ci Boga  do Izraela, który chcia³ mieæ pewno¶æ ¿e lud ten nie zb³±dzi i bêdzie wierny Bogu jedynemu.

« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 14, 2011, 13:59:23 wys³ane przez pheasant » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Kwiecieñ 14, 2011, 14:16:17 »

Tarot- Dusza Wszech¶wiata

Historia Tarota jest do¶æ d³uga i bardzo tajemnicza. Istnieje wiele hipotez powstania czê¶ci obecnej tali Tarota. Czy by³ on czê¶ci± wiedzy tajemnej Atlantydy? A morze narzêdziem komunikacji Efezjan z ¶wiatem duchowym, kiedy po upadku Wie¿y Babel miasto to straci³o duchow± stolicê Ziemi? Do tej pory nie uda³o siê ustaliæ sk±d pochodzi Tarot. Istnieje pogl±d, i¿ powsta³ on w Egipcie, Egipcie Dalekich Chinach, w Europie nawet, ¿e zosta³ on stworzony przez Diab³a.
Pochodzenie tej symboliczno- filozoficznej wizji, opartej na78 kartach, tworz±cych swojego rodzaju religiê duchow±, ginie w mrokach dziejów.
Setki historyków o badaczy Tarota bada³o zagadkê powstania Tarota, lecz niestety jak dot±d nie poznali¶my prawdy.

Najpopularniejsza teori± jako ojczyznê Tarota uznaje siê Egipt, gdzie kap³ani mieli podobno zakodowaæ w obrazkach ca³± swoj± sekretn± wiedzê. Egipskie znaczenie s³owa Tarot oznacza „Królewska Droga ¯ycia” (taru, taros)
Kap³ani kontempluj±c niebo dostrzegli w gwiazdozbiorach i ruchach planet manifestacje praw kosmicznych, a ich symbolikê przedstawili w sekwencji obrazów. Obrazy te przedstawione schematycznie, s± zbie¿ne z hieroglifami. Liczba obrazków i ich sekwencja tworz± model budowy Wszech¶wiata.

Inni uwa¿aj±, i¿ Tarot pochodzi od s³owa „taru” oznaczaj±cego „ wymagaæ odpowiedzi” Jeszcze inni doszukuj± siê podobieñstw w ¶redniowiecznych malowid³ach przedstawiaj±cych pochody organizowane w w³oskich miastach z okazji religijnych ¶wi±t.
Hinduskie pochodzenie sugeruje podobieñstwo w symbolach takich jak miecz, kubek, które by³y malowane na rêkach hinduskich bo¿ków.

Istnieje równie¿ domniemanie, ¿e karty Tarota pochodz± z Wielkiej Kaba³y co wyja¶nia³oby pojawienie siê na nich hebrajskich liter i liczb. Stwierdzono i¿ Tarot to po³±czenie dwóch s³ów- tar( czyli król) i ro, ros ( czyli droga). Analogia ta dowodzi, ze prawzorem Tarota by³a „ Ksiêga Bo¿ych Tajemnic”, która otrzyma³ Adam w raju z r±k Archanio³a Raziela.
Znany okultysta skojarzy³ 22 arkana Wielkich Tajemnic z 22 literami hebrajskiego alfabetu, opisa³ tak¿e strukturê cyfry siedem, gdy¿ ka¿da seria ma³ych arkanów zawiera 14 kart, czyli dwa razy po 7, za¶ dwadzie¶cia jeden arkanów zawiera po trzy serie 7 kart

Do Europy Tarot dotar³ prawdopodobnie z Cyganami w XIV wieku. Obecnie karty posiadaj± dzi¶ 550 letni± udokumentowan± historiê. Najstarsze talie pochodz± z 1450 roku.
Pierwsze karty do Tarota by³y rzecz± rzadk± i zabytkow±. rêcznie malowane, stanowi³y równie¿ dzie³a sztuki znakomitych malarzy. Na prze³omie XIV i XV wieku uprawiano tymi kartami popularn± grê tzw. tarocco.

W po³owie XVII wieku zmianom uleg³y Wielkie Arkana. Wiek pó¼niej Tarot zosta³ zaadaptowany przez wró¿biarstwo, okultyzm, stowarzyszenia ezoteryczne.
W tym czasie i w kolejnych dziesiêcioleciach tworzono ró¿ne karty Tarota, które zamknê³y siê w liczbie 78 kart Tarota. Istniej± te¿ jednak karty sk³adaj±ce siê z 96 kart- dodatkowo wchodz± do nich ¿ywio³y i planety.
Obecnie Tarot ju¿ nie rozwija siê w formie, lecz tylko w funkcji i zastosowaniu.
 


   
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Kwiecieñ 14, 2011, 20:30:45 »

Cytat: pheosant
... Aby zrozumieæ ten fragment ST trzeba prze¶ledziæ historiê Izraela.
...
Nakazy te s± dowodem mi³o¶ci Boga  do Izraela, który chcia³ mieæ pewno¶æ ¿e lud ten nie zb³±dzi i bêdzie wierny Bogu jedynemu.

Moim zdaniem, aby zrozumieæ tê historiê nale¿a³oby siêgn±æ znacznie dalej ni¿ tylko do zawê¿onego doniesienia biblijnego.
Czy aby na pewno te zakazy s± wyrazem mi³o¶ci?
Dlatego w³a¶nie odsy³am do dok³adniejszych ¼róde³.  Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Kwiecieñ 14, 2011, 23:44:01 »

Oczywi¶cie, ¿e nie. Tak samo jak zakazy dla ma³ych dzieci ¿eby nie dotyka³y ognia...
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Kwiecieñ 15, 2011, 08:05:05 »

 Du¿y u¶miech
Tak, masz >arteq< ca³kowit± racjê ... w potarzaniu utartych sloganów i zorientowanych na trzymanie nas w ci±g³ej (delikatnie mówi±c) niewiedzy.
Powodzenia. Mrugniêcie
Mnie to nie odpowiada i dlatego szukam dalej. Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
pheasant
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Kwiecieñ 16, 2011, 16:50:24 »

Du¿y u¶miech
Tak, masz >arteq< ca³kowit± racjê ... w potarzaniu utartych sloganów i zorientowanych na trzymanie nas w ci±g³ej (delikatnie mówi±c) niewiedzy.
Powodzenia. Mrugniêcie
Mnie to nie odpowiada i dlatego szukam dalej. Du¿y u¶miech

Ale¿ nikt nas nie trzyma w niewiedzy. Mamy woln± wolê i mo¿emy robiæ co nam siê podoba. Je¶li dziecko chce wej¶æ do ognia to ¿aden zakaz rodziców go przed tym nie uchroni. Ale gdy dziecko kocha rodziców wie ¿eby trzymaæ siê ich nakazów i zakazów, bo wie ¿e rodzice chc± dla niego dobrze. Inna sprawa kiedy dziecko ma gdzie¶ co mówi± rodzice.

Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Kwiecieñ 16, 2011, 16:55:45 »

Co jednak, gdyby siê okaza³o, ¿e rodzice wcale nie s± naszymi rodzicami, tylko czyhaj±cymi na nasz spadek "opiekunami"?



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Kwiecieñ 16, 2011, 16:56:28 »

Teraz nale¿a³oby ustaliæ, sprecyzowaæ pojêcie "rodziców".

Ale o tym mo¿e ju¿ w w±tku o En-Ki'm ±d¼ o En-Lil'u (mo¿e nawet ten jest w³a¶ciwszy, jako ¿e w³a¶ciwe do niego wszystko siê sprowadza) , by nie czyniæ ofa.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 16, 2011, 17:13:17 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Kwiecieñ 16, 2011, 23:37:41 »

Co jednak, gdyby siê okaza³o, ¿e rodzice wcale nie s± naszymi rodzicami, tylko czyhaj±cymi na nasz spadek "opiekunami"?
Wtedy byliby¶my wrêcz namawiani i zachêcani do zabawy z ogniem,  a zakazy by³yby wy¶miewane, np. jako zabobony...
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Kwiecieñ 17, 2011, 04:51:13 »

Dzieci swobodnie do¶wiadczaj±ce ¿yciowych problemów szybciej staj± siê ¶wiadome w³asnej egzystencji. Trzymanie pod kloszem prowadzi do frustracji i otêpienia, ale du¿o swobodniej mo¿na nimi manipulowaæ.

TAROT mo¿e byæ pomostem pomiêdzy intuicj±, a umys³em. Podobnie jak wosk, fusy z kawy, czy inne akcesoria przydatne do wgl±du w nad ¶wiadomo¶æ.

Boisz siê wgl±du w inne wymiary?
Z czego wzi±³ siê ten strach?
Czy strach jest jedynym impulsem dla twoich dzia³añ?
Czy jeste¶ Bogobojny?
Czy Pan lubi twój lêk?

Nie odpowiadaj na pytania publicznie, odpowiedz sobie samemu...



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 17, 2011, 04:52:09 wys³ane przez Thotal » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #38 : Kwiecieñ 17, 2011, 19:51:42 »

Cytat: arteq
Wtedy byliby¶my wrêcz namawiani i zachêcani do zabawy z ogniem,  a zakazy by³yby wy¶miewane, np. jako zabobony...

>Arteq<, niekiedy u¿ywasz w³a¶ciwych kluczy, tylko wtykasz je w niew³a¶ciwe zamki. Mrugniêcie Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Kwiecieñ 17, 2011, 23:12:42 »

Czym wiêc jest TAROT?
Tarot jest nies³ychanie skomplikowan± wiedz± duchow±, przedstawion± w postaci Wielkich i Ma³ych Arkanów. Jest pomnikiem, ¶wiadectwem a jednocze¶nie dowodem g³êbi my¶lenia cz³owieka zamierzch³ej przesz³o¶ci, wyrazem jego pogl±dów na ówczesne ¿ycie, ¶wiat, kosmos, bogów. Nie da siê ukryæ, ¿e ówczesny cz³owiek pod wieloma wzglêdami sta³ na daleko wy¿szym poziomie duchowego rozwoju ni¿ my, ludzie XXI wieku, w³ada³ si³ami ducha, przyrody, czego nie da siê powiedzieæ o naszej, z jednej strony tak wysoko rozwiniêtej technicznie i materialnie cywilizacji, z drugiej za¶ – tak ubogiej duchowo. Ezoterycy uwa¿aj±, ¿e stanowi on syntezê hermetycznej i gnostycznej wiedzy, maj±cej swe korzenie w kulturze chrze¶cijañskiego zachodu. Znajdziemy w nim elementy egipskiego hermetyzmu, w±tki gnostyckie, ezoterycznego chrze¶cijañstwa, ¿ydowskiej kaba³y, greckiego pitagoreizmu i neoplatonizmu. Dla kultury zachodniej charakterystyczne jest zreszt± wyszczególnianie, rozdrabnianie, analizowanie, podczas gdy kultura wschodnia k³adzie nacisk na syntezê, harmoniê, szeroko rozumian± jedno¶æ. S± to jednak wy³±cznie dwie strony tej samej Prawdy: Wschód zg³êbia³ tajemnicê i istotê bytu, Zachód – bada³ zewnêtrzn± formê, szatê, sk³ad, w nich szukaj±c wyja¶nienia tajemnicy bytu. Jedni szli od wewn±trz w kierunku zewnêtrznym, drudzy – odwrotnie z zewn±trz usi³owali dostaæ siê do wnêtrza. Na Tarota oddzia³ywa³y hermetyczne zakony, mistyka islamu, astrologia i mitologia staro¿ytna, celtyckie i skandynawskie wyobra¿enia, a z drugiej strony – on sam wp³ywa³ na nie, kszta³towa³ ich oblicze. Tarot zatem nie ma swojego twórcy, niektórzy twierdz±, ¿e sam siê stworzy³...
Jest to zarazem historia naszego stworzenia, jak i historia rozwoju cz³owieka, a poprzez to nas samych. To my, ka¿dy z nas indywidualnie, przechodzimy przez labirynt arkanów, doskonal±c siê na ka¿dym etapie i osi±gaj±c dziêki temu coraz wy¿szy poziom duchowej ewolucji. Jest to plan mikrokosmosu, a w szerszym ujêciu - makrokosmosu - jest to planetarna ewolucja, wiod±ca do kosmicznej nico¶ci i ponownego powstania. Oznacza to, ¿e rodz±c siê umieramy, a nasze ¿ycie w koñcowym etapie sprowadza na nas ¶mieræ, która nie jest niczym innym jak narodzeniem siê w innym ¶wiecie.
To zbiór 22 alegorycznych figur, pe³nych tre¶ci, symbolicznych a zarazem ukrytych znaczeñ. Pomieszczone s± tam miêdzy innymi obrazy i symbole Wêdrowca (G³upca), Cesarza, Kap³ana, Maga, ¦mierci, S±du Ostatecznego, Wisielca, Gwiazdy, Papie¿ycy itd. Doskonal±c siê duchowo i wspinaj±c po szczeblach Jakubowej drabiny pod±¿amy do bosko¶ci, do zjednoczenia siê z Bogiem, odrzucaj±c przy tym nasze cia³a fizyczne, jak¿e krêpuj±ce i niewygodne. To przecie¿ arkan G³upca, któremu przeszkadza ubranie, ciasne i niepotrzebne. No w³a¶nie - czy G³upiec faktycznie jest G³upcem? Mo¿e to Dzieciê lub Uczeñ (Czeladnik), który przechodzi ró¿ne stadia rozwoju by ostatecznie staæ siê Mêdrcem, bêd±c G³upcem jedynie na pocz±tku swojej drogi, a jego ochron± jest ta w³a¶nie maska? Pamiêtajmy równie¿ o tym, i¿ arkan G³upca ma tak¿e inn± nazwê - Wêdrowiec - a ta jest wielce wymowna.
Druga czê¶æ, o ile tak mo¿na powiedzieæ, sk³ada siê z Ma³ych Arkanów, podzielonych na cztery zestawy: Bu³awy, Kielichy, Miecze i Denary. Ich podstawowe znaczenie jest proste: kielichy to emocje, miecze – racjonalne oraz logiczne procesy, denary – materialne ujêcie, bu³awy – duchowe energie. Maj± one wszak¿e swoje odniesienia do czterech ¿ywio³ów. I tak bu³awy to ¿ywio³ ognia, miecze – powietrza, kielichy – wody, monety – ziemi. Warto w tym miejscu wspomnieæ o prostym na pozór fakcie, a wspó³cze¶nie nierzadko pomijanym, zgodnie z którym staro¿ytni znali piêæ ¿ywio³ów - wodê, powietrze, ziemiê, ogieñ i eter - podczas gdy my operujemy tylko czterema z nich. W dziejowej pomroce zagin±³ gdzie¶ ów pi±ty ¿ywio³, lecz bliska – w kosmicznym sensie - jest chwila, kiedy ponownie stanie na arenie dziejów. Czy zatem ma to oznaczaæ, ¿e do talii Tarota dojdzie jeszcze jeden cz³on?
Wg³êbiaj±c siê w tajemnice Tarota odkrywamy siebie, ciemne strony naszych osobowo¶ci, uczymy siê patrzeæ na otaczaj±cy nas ¶wiat. Zarazem mamy niepowtarzaln± szansê duchowego rozwoju, wspiêcia na jeden szczebel wy¿ej.
Tarot to labirynt, przez który bezpiecznie prowadzi nas nasza intuicja, owa niæ Ariadny, o ile w pe³ni jej zaufamy. To klucz rozumienia, postrzegania, otwieraj±cy nasz umys³ na nowe. Pozwala odkryæ siebie, poznaæ bli¿ej w³asne ja. To jednak nie wszystko. Rozk³adanie Tarota wymaga powagi, ciszy oraz wewnêtrznego skupienia, tak niezbêdnego by prawid³owo zinterpretowaæ dan± sytuacjê. Przed nami zostaj± odkryte ró¿ne wyzwania, wymagaj±ce odpowiedzialno¶ci od nas samych, tak¿e od pytaj±cych, dziêki czemu istnieje realna szansa na duchowe, i nie tylko, wzbogacenie ¿ycia. Istnieje, albowiem wy³±cznie od nas zale¿y czy tak siê stanie. To Tarot pozwala spojrzeæ poza logikê i poczuæ tchnienie ducha, ów ¶wiêty nefesh, z którego powsta³.
Tarot uwa¿any jest przez znawców za klucz do wnêtrza cz³owieka. Otwiera zakamarki i piwnice naszej duszy. Praktyka rozk³adania Tarota (takie ujêcie jest mi bli¿sze ni¿ spauperyzowane okre¶lenie wró¿enie) ma wiêcej wspólnego z technikami medytacyjnymi, inicjacyjnymi i psychoterapeutycznymi, ni¿ z prymitywnym przepowiadaniem przysz³o¶ci. Poznanie i zrozumienie Tarota wymaga wielu lat d³ugotrwa³ych studiów nad t± wiedz±, a praca nad nim wywo³uje g³êbokie zmiany w osobowo¶ci studiuj±cego. Droga ta wcale nie jest ³atwa, ani bezpieczna, jak ka¿da zreszt± forma duchowego rozwoju cz³owieka. Nie mo¿e on bowiem s³u¿yæ do zabawy, a wró¿enie dla zaspokajania pustej ciekawo¶ci z regu³y bywa bardzo przykre dla wró¿±cego. Ale Tarot jest niezwykle cennym przewodnikiem i nauczycielem. Tym, którzy stawiaj± mu m±dre pytania, udziela adekwatnych odpowiedzi.
Dariusz Cecuda.
http://www.swiattarota.eu/node/282
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Kwiecieñ 18, 2011, 08:23:46 »

>Arteq<, niekiedy u¿ywasz w³a¶ciwych kluczy, tylko wtykasz je w niew³a¶ciwe zamki. Mrugniêcie Du¿y u¶miech
Niestety bardzo czêsto obserwujê, ¿e osoby dla których z jaki¶ powodów drzwi s± zamkniête (podejrzewam, ¿e dla ich dobra) usilnie u¿ywaj± wytrychów b±d¼ nawet próbuj± wywa¿aæ...
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Kwiecieñ 18, 2011, 09:02:44 »

Chciatabym dodac, ze karty do Tarota nalezy kupic samemu, nie powinny byc podarowane. Te karty powinny
miec tylko jednego wlasciciela, nalezec do osoby ktora  bedzie je kladla.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #42 : Kwiecieñ 18, 2011, 23:15:09 »

Czy z tarotem nie jest przypadkiem tak jak ze wszystkimi wró¿bami i horoskopami? Cz³owiek co¶ przeczyta, a potem usilnie doszukuje siê odniesieñ w swoim ¿yciu, tak d³ugo interpretuje fakty i tak pokrêtnie je t³umaczy, ¿e w koñcu, si³± rzeczy, wszystko zaczyna idealnie ze sob± wspó³graæ?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Kwiecieñ 19, 2011, 11:07:44 »

Ja mam swoj sposob stawiania Tarota, troche czasu trwalo ze sie uczylam znaczen kart. Musze powiedziec ze te karty pokazuja dokladnie co sie wydazy, nie musze nic dopasowywac. Nie stawiam nikomu kart, ale z mojej praktyki moge tylko pozytywnie powiedziec ze cos w tym jest.
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #44 : Kwiecieñ 19, 2011, 20:18:04 »

Witaj Janneth,
Cytuj
Czy z tarotem nie jest przypadkiem tak jak ze wszystkimi wró¿bami i horoskopami? Cz³owiek co¶ przeczyta, a potem usilnie doszukuje siê odniesieñ w swoim ¿yciu, tak d³ugo interpretuje fakty i tak pokrêtnie je t³umaczy, ¿e w koñcu, si³± rzeczy, wszystko zaczyna idealnie ze sob± wspó³graæ?
w pewnym sensie tak, ale...czlowiek , ¿yje w ¶wiecie symboli/znaków umownych, pocz±wszy od mimiki i gestykulacji a skoñczywszy na zapisie matematycznym. Wszystko to s± umowne znaki, w danej kulturze rozpoznawalne i jednakowo interpretowane. Tak siê sklada, ze pod¶wiadomo¶æ cz³owieka przejawia siê i oddzia³owuje poprzez takie same symbole. I czy kto chce czy nie , ta pod¶wiadomo¶æ jest ³±cznikiem ( antyteza ) do symboli ¶wiata zewnêtrznego ( teza ). Dlatego Tarot czy parê patyków czy kamyków jest wystarczaj±cy dla specjalisty do odszukiwania powiazañ i ich interpretacji. U¿yte przedmioty, karty czy kamyki, ró¿nie "przemawiaj±"
dla ró¿nych kultur czy klas spoleczeñstw. Ich "si³a" le¿y w interpretatorze, zale¿y od jego poziomu postrzegania, czyli w sumie od g³êbokosci jego wiedzy.
To tak ja np. z obrazem. Je¶li sztuka jest nam obojêtna to i obraz bedzie nam obojêtny. Ale obraz zacznie na nas oddzia³ywaæ gdy tylko co¶ o nim wiemy. Mo¿e kto¶ nam co¶ opowiedzia³, mo¿e widzieli¶my  o nim interesuj±cy film w telewizji. Mo¿e sami malujemy i interesujemy siê malarstwem od dawna. Mo¿e do tego posiadamy stosowne wykszta³cenie a mo¿e jeszcze dodatkowo wykszta³cenie uzupe³niajace np. historia sztuki i psychologia. Mo¿e nawet wiedza ezoteryczna czy chocia¿by znajomo¶æ mitologii jest nam nieobca. Ale z drugiej strony mo¿na du¿± wiedzê posiadaæ i "widzieæ" w obrazie tylko jego aktualn± warto¶æ rynkow±. Jeden dostrze¿e pieni±dz a drugi Boga.  U¶miech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Kwiecieñ 20, 2011, 20:21:14 »

Przyznam, ¿e bardzo spodoba³a mi siê analogia do malarstwa Mrugniêcie Ale do rzeczy...
Mamy karty jako narzêdzie.
Mamy umiejêtno¶æ postrzegania i wiedzê cz³owieka jako interpretacjê.
I mamy jeszcze co¶...
U³o¿enie kart.
Co tutaj decyduje? Bo cz³owiek nie ma z tym nic wspólnego.
Je¶li tylko ¶lepy los jest czynnikiem, to nie jest chyba do koñca ¶lepy i co¶ wiêcej za nim stoi.
Je¶li si³y dobra podpowiadaj± jakie ma wypa¶æ u³o¿enie, to nie stoj± po stronie dobra (bo a¿ siê ci¶nie, by przytoczyæ wiele cytatów z Pisma ¦w., w tym: "Czuwajcie wiêc, bo nie znacie dnia ani godziny" czy "Nie bêdziecie siê zwracaæ do wywo³uj±cych duchy ani do wró¿bitów. Nie bêdziecie zasiêgaæ ich rady, aby nie splugawiæ siê przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!")
Co nam zostaje? Co jest tym ostatnim decyduj±cym we wró¿bach czynnikiem? Bo to od niego zale¿y przecie¿ dokonywana przez cz³owieka z poziomu jego wiedzy i mo¿liwo¶ci interpretacja?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Kwiecieñ 20, 2011, 21:18:20 »

Janneth,
Cytuj
Przyznam, ¿e bardzo spodoba³a mi siê analogia do malarstwa  Ale do rzeczy...
dziêkujê, czasem w³a¶nie wola³bym porozmawiaæ o sztuce a dopiero pó¼niej przej¶æ do ...innego rozumienia
Cytuj
Mamy karty jako narzêdzie. Mamy umiejêtno¶æ postrzegania i wiedzê cz³owieka jako interpretacjê. I mamy jeszcze co¶...
U³o¿enie kart
przede wszystkim wiarê i wolny od uprzedzeñ umys³=ego. Wiarê, ¿e wszystko ze wszystkim jest powi±zane i nie ma przypadków. Brak uprzedzeñ pozwala na wlasciw± koncentracjê.
Cytuj
Co tutaj decyduje? Bo cz³owiek nie ma z tym nic wspólnego.
Je¶li tylko ¶lepy los jest czynnikiem, to nie jest chyba do koñca ¶lepy i co¶ wiêcej za nim stoi.
Je¶li si³y dobra podpowiadaj± jakie ma wypa¶æ u³o¿enie, to nie stoj± po stronie dobra (bo a¿ siê ci¶nie, by przytoczyæ wiele cytatów z Pisma ¦w., w tym: "Czuwajcie wiêc, bo nie znacie dnia ani godziny" czy "Nie bêdziecie siê zwracaæ do wywo³uj±cych duchy ani do wró¿bitów. Nie bêdziecie zasiêgaæ ich rady, aby nie splugawiæ siê przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!")
Co nam zostaje? Co jest tym ostatnim decyduj±cym we wró¿bach czynnikiem? Bo to od niego zale¿y przecie¿ dokonywana przez cz³owieka z poziomu jego wiedzy i mo¿liwo¶ci interpretacja?
decyduje determinacja Twojego ¶wiata. Oznacza to, ¿e w konkretnej sytuacji np. rozk³adanie kart, zawsze rozlo¿± siê tak a nie inaczej. Tak samo, jak cz³owiek o pewnej strukturze psychicznej, w okre¶lonych, podobnych sytuacjach, prawie zawsze zachowa siê tak samo. Jednostki i ca³e spo³eczeñstwa przewidywalnie siê zachowuj±, st±d nauki o tym. I je¶li roz³o¿y siê  te karty ( albo bêdzie to horoskop czy inna forma, ale bezpo¶rednio z Tob± zwi±zana ) to istnieje ³±czno¶æ
miêdzy tymi kartami a Tob±. Jest to niepowtarzalny "obraz" danej sytuacji, wyra¿ony jêzykim symboli. Przede wszystkim dotyczy to Twojej osobowo¶ci. Dopiero interpretacje o rzekomej przysz³osci czy przesz³osci i inne "goraco poszukiwane", s± tym , przed czym biblia przestrzega.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #47 : Kwiecieñ 20, 2011, 21:57:37 »

Czyli mówisz, ¿e czynnikiem odpowiadaj±cym za "w³a¶ciwe" u³o¿enie kart jest ³±czno¶æ miêdzy cz³owiekiem, a narzêdziem.
Ale to nadal nie t³umaczy, dlaczego tak czêsto trafiaj± z przepowiedni±. Cz³owiek sam w sobie nie ma takiej wiedzy, jego pod¶wiadomo¶æ tak¿e nie ma. Przysz³o¶æ zale¿y od szeregu zdarzeñ, podejmowanych przez nas, ale przecie¿ nie tylko. Co wiêc stoi za t± trafno¶ci±, je¶li nie my, nie nasza wiedza i umiejêtno¶æ postrzegania?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Kwiecieñ 20, 2011, 22:26:13 »

Janneth,
Cytuj
Ale to nadal nie t³umaczy, dlaczego tak czêsto trafiaj± z przepowiedni±. Cz³owiek sam w sobie nie ma takiej wiedzy, jego pod¶wiadomo¶æ tak¿e nie ma.
mieszamy tu dwie rzeczy. Tarot "zajmuje" sie osobowoscia w teraz. Przepowiedniami "wlada" ktos, kto
chce oplate.
Druga czesc Twojej wypowiedzi nie jest prawdziwa. Czlowiek sam w sobie wie wszystko jesli utozsamimy go z duchem. Jesli przypiszemy go Egu to wie niewiele. Wiec wystarczy znalezc droge od ega do ducha.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Kwiecieñ 20, 2011, 22:26:27 »

Cytat: acentaur
I je¶li roz³o¿y siê  te karty ( albo bêdzie to horoskop czy inna forma, ale bezpo¶rednio z Tob± zwi±zana ) to istnieje ³±czno¶æ
miêdzy tymi kartami a Tob±. Jest to niepowtarzalny "obraz" danej sytuacji, wyra¿ony jêzykim symboli. Przede wszystkim dotyczy to Twojej osobowo¶ci. Dopiero interpretacje o rzekomej przysz³osci czy przesz³osci i inne "goraco poszukiwane", s± tym , przed czym biblia przestrzega.

Z pewno¶ci± istnieje ³±czno¶æ miêdzy kartami a pod¶wiadomo¶ci±. Ma³o tego, w³asna pod¶wiadomo¶æ
zawiera nawet wiedzê dotycz±c± innych osób i ich przysz³o¶ci.
Kiedy¶, ok. 12 lat temu by³am u wró¿ki i ona na podstawie u³o¿enia kart powiedzia³a mi o ¶miertelnej chorobie mojego mê¿a.
Powtórzy³a to trzykrotnie.
I faktycznie, nied³ugo potem m±¿ mój nagle zmar³, pêk³ têtniak w mózgu, o którym nikt nie widzia³.

Od tamtej pory patrzê inaczej na wró¿by, chocia¿ nie wszystko siê sprawdza. 
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team watahaslonecznychcieni ostwalia granitowa3 opatowek