Lucyna twierdzi, Âże "w ocenie instytucji liczy siĂŞ caÂłoksztaÂłt" - oczywiÂście moÂże mieĂŚ zdanie jakie chce. Natomiast ciekawy jestem czy potrafiÂłaby zastosowaĂŚ podobne poglÂądy dla "wÂłasnego podwĂłrka".
PowiedziaÂłam juÂż, Âże nie pracujĂŞ w Âżadnej instytucji (z wyjÂątkiem uczelni, ale to czasowo i z doskoku).
W swojej pracy staram siĂŞ dziaÂłaĂŚ zgodnie z wÂłasnym sumieniem. Wystarczy?