Przygotowania do 2012
Projekt Camelot otrzyma³ wstrz±saj±cy list od jednego z norweskich polityków mówi±cy o przygotowaniach do nadchodz±cego kataklizmu, który ma zdarzyæ siê w ci±gu najbli¿szych kilku lat. Jak dodaje informator, wszystko zwi±zane jest z nadchodz±cym zagro¿eniem z kosmosu, którego istnienie ukrywane jest przed ¶wiatow± spo³eczno¶ci±. W tym celu buduje siê specjalne bazy - „arki przetrwania".
Osoba, o której mowa, przekaza³a „Projektowi Camelot” liczne fotografie, na których widnieje obok takich postaci, jak premier Norwegii czy Benazir Bhutto. „Jeste¶my pewni kilku rzeczy, jednak nie mo¿emy ujawniæ jego nazwiska czy fotografii bez pozwolenia” – twierdz±.
Lektura tego tekstu z pewno¶ci± mo¿e okazaæ siê szokuj±ca. Powstan± tak¿e pytania odno¶nie wiarygodno¶ci informatora i jego zamiarów. „Projekt Camelot” mówi o tym nastêpuj±co: „Zrobili¶my wszystko, aby potwierdziæ jego personalia i autentyczno¶æ. Jeste¶my przekonani, ¿e jest on tym, za kogo siê podaje”. Kilka rozmów z informatorem odby³ Leo Zagami. Dowiedzia³ siê on o rzekomych pogró¿kach, jakie mia³ otrzymaæ polityk i jego rodzina. O¶wiadczy³ on tak¿e, ¿e choæ ca³a sprawa zwi±zana z ewakuacj± pod ziemiê jest prawd±, wci±¿ stara on siê dociec mo¿liwych przyczyn tego, co ma nast±piæ. Rozwa¿a te¿ inne scenariusze poza pojawieniem siê Planety X Jak dowiadujemy siê ze stron „Projektu Camelot”, istnienie podziemnych kompleksów, o których mówi polityk, potwierdzili inni informatorzy. Jeste¶my pewni, i¿ sprawa ta nie pozostanie w miejscu i nie da pocz±tku kolejnej legendzie zwi±zanej z rokiem 2012.
Poni¿ej zaprezentowana zostanie tre¶æ korespondencji miêdzy informatorem a „Projektem Camelot”. Zawiera ona informacje odno¶nie sekretnego rz±dowego planu ewakuacji, a tak¿e opis jednej z podobnych baz wyposa¿onych w zaawansowany sprzêt. Polityk opowiada tak¿e wcze¶niejsz± historiê zwi±zan± z wypraw± do jednego z takich kompleksów. Po zaanga¿owaniu siê w ¿ycie polityczne zacz±³ dociekaæ o nich prawdy, która okaza³a siê niezwykle mroczna. PIERWSZY LIST Jestem norweskim politykiem. Chcia³bym o¶wiadczyæ, ¿e czekaj± nas trudne czasy w latach 2008 – 2012.
Norweski rz±d buduje coraz wiêcej podziemnych baz i bunkrów. Pytani o to mówi±, i¿ chodzi o bezpieczeñstwo Norwegów. Kiedy prosi³em o informacje dowiedzia³em siê, ¿e maj± zostaæ skoñczone „przed 2011”.
To samo dzieje siê w przypadku Izraela i kilku innych krajów.
Dowodem na to co mówiê s± fotografie, które wysy³am z premierem i ministrami, z którymi siê spotykam i których znam. Wszyscy o tym wiedz±, ale nie chc± alarmowaæ spo³eczeñstwa, gdy¿ mog³oby to wywo³aæ masow± panikê.
Nadci±ga Planeta X, a Norwegia zaczê³a sk³adowanie po¿ywienia i nasion w regionie Svalbardu, W Arktyce z pomoc± USA i Unii Europejskiej oraz w ca³ym kraju. Pozwol± oni na ratunek tylko tym, którzy s± w elicie rz±dz±cej i tym, którzy mog± odbudowaæ wszystko od nowa, tj. lekarzom, naukowcom itd.
Je¶li chodzi o mnie, wiem ju¿, ¿e przed 2012 mam udaæ siê w okolice Mosjøen, gdzie znajduje siê podziemna baza. Tam jeste¶my podzieleni na sektory – czerwony, niebieski i zielony.
Ludzie, którzy pozostawieni zostan± na powierzchni wraz z innymi bêd± umieraæ i nie otrzymaj± jakiejkolwiek pomocy. Plan przewiduje, ¿e zapewni siê schronienie dwóm milionom Norwegów. Reszta skazana jest na ¶mieræ. Oznacza to, ¿e 2.600.000 osób pozostawi siê bez pomocy znik±d.
Wszystkie sektory i „arki” po³±czone s± ze sob± tunelami i trakcj± pozwalaj±c± na przemieszczanie miêdzy nimi. Wszystko to po to, aby mia³y ze sob± kontakt. Ograniczaj± je tylko ogromne wrota, za¶ sektory nie s± w ¿aden sposób po³±czone.
Jestem bardzo smutny. Czêsto narzekamy z innymi, i¿ wiele osób dowie siê o tym zbyt pó¼no, kiedy wszystko bêdzie ju¿ dla nich skoñczone. Rz±d ok³amuje ludzi od 1983 roku. Wiedz± o tym wszyscy norwescy politycy, ale nikt nie odwa¿y siê powiedzieæ o tym obywatelom. Boj± siê bowiem, i¿ równie¿ skazani zostan± na ¶mieræ i mog± nie zd±¿yæ do poci±gów NOAH 12, które zabior± ich do „azylu”, gdzie bêd± bezpieczni.
Je¶li powiedz± o tym wszystkim, bêd± martwi. Ale sam ju¿ nie dbam o to, co siê ze mn± stanie. Cz³owiek musi przetrwaæ jako gatunek. Ludzie musz± o tym wiedzieæ.
Wszystkie rz±dy ¶wiata s± tego ¶wiadome. Tym, którzy bêd± siê mogli uratowaæ sami doradziæ mogê, aby szukali wysoko po³o¿onych miejsc i jaskiñ, gdzie znajdzie siê miejsce na zapasy ¿ywno¶ci i wody wystarczaj±ce na co najmniej 5 lat. Je¶li wasz bud¿et na to pozwala, mo¿na zaopatrzyæ siê tak¿e w ¶rodki, które niwelowaæ mog± skutki promieniowania i biokombinezony.
Po raz ostatni poprosi³em o pomoc Boga, ale on tego nie uczyni, dobrze wiem. Tylko dzia³anie nas wszystkich i ka¿dego z osobna mo¿e co¶ zmieniæ. Proszê, obud¼cie siê…!
Mog³em napisaæ do was pod innym nazwiskiem, ale niczego siê ju¿ nie bojê. Kiedy wie siê o niektórych sprawach, cz³owiek staje siê bardziej silny i nic nie mo¿e zaszkodziæ, kiedy wie siê, i¿ koniec jest ju¿ bliski.
Zapewniam was, ¿e to wszystko wydarzy siê na pewno. Pozosta³y cztery lata, aby przygotowaæ siê na dzieñ ostateczny. Szukajcie broni i organizujcie grupy przetrwania, a tak¿e miejsca, gdzie bêdziecie bezpieczni.
Pytajcie mnie o wszystko. Ja postaram siê powiedzieæ wszystko, co wiem o zwi±zkach norweskiego rz±du z t± spraw±. Rozejrzyjcie siê te¿ – wszêdzie buduje siê podziemne bazy i bunkry. Otwórzcie oczy. Zapytajcie rz±dy, co buduj±, a otrzymacie odpowied¼: „To tylko magazyny ¿ywno¶ci” itp. Zwodz± was swoimi k³amstwami.
Istniej± te¿ ¶lady obecno¶ci istot pozaziemskich. Czêsto zauwa¿am te¿, ¿e norweska elita polityczna nie jest tym, za co siê j± uwa¿a. Wydaje siê, ¿e kontroluje siê ich ka¿d± my¶l – to jakby wykonywanie poleconych zadañ. Jasne jest dla mnie kim s± i kim nie s±. Mo¿na to odczytaæ z ich oczu i umys³ów.
Nale¿y pamiêtaæ, ¿e ci, którzy zamieszkuj± miasta i obszary podmiejskie s± tymi, których katastrofa i ¶mieræ dosiêgnie na samym pocz±tku. Tymi, co prze¿yj± zajmie siê wojsko, które otrzyma³o rozkaz zastrzelenia ka¿dego, kto bêdzie stawia³ opór przed umieszczeniem w obozie, w którym ka¿dy oznaczony zostanie numerkiem i znaczkiem.
Zauwa¿y³em, ¿e na waszej stronie jest mowa o Benazir Bhutto. Jej ¶mieræ by³a tragedi±. Spotka³em siê z ni±, jak widaæ z fotografii. Mo¿ecie znale¼æ tak¿e w nich dowód na to, ¿e spotyka³em siê z wieloma licz±cymi siê politykami i ¶wiatowymi przywódcami.
Spo³eczeñstwo nie dowie siê niczego, a¿ do samego koñca, bowiem rz±d nie chce rozpêtania siê masowej paniki. Wszystko zdarzy siê po cichu, za¶ rz±d po prostu zniknie.
Powtarzam jednak, aby nie brn±æ w ten mrok. Zabezpieczcie siebie i swe rodziny. Gromad¼cie siê i pracujcie razem w rozwi±zywaniu problemów, przed którymi przyjdzie wam stan±æ.
LIST DRUGI
„Projekt Camelot” od razu odpowiedzia³ na list polityka, nie stroni±c od pytañ, do których zadania zachêca³ on w swym li¶cie.
By³em w kilku podziemnych bazach. U¿ywali¶my pojazdów szynowych do przemieszczania siê. Pokazano je tylko kilku wybranym osobom. Wiedz± to wszyscy obracaj±cy siê w krêgach elit.
Mam dowód na to, o czym mówiê. Ufam moim informatorom na sto procent, ale boj± siê oni mówiæ cokolwiek. Ludzie obawiaj± siê bowiem o swe ¿ycie. Chcê tak¿e, aby ludzie wiedzieli, ¿e nadci±ga prawdziwe piek³o. Nie bojê siê ju¿ ¶mierci ani niczego innego.
Wie o tym ca³a norweska elita polityczna. Jej cz³onkowie równie¿ zdaj± sobie sprawê z tego, ¿e je¶li powiedz± cokolwiek, odsunie siê ich od stanowisk i zabroni dostêpu do podziemnych baz, kiedy nadejdzie oczekiwany moment.
Poci±gi NOAH 12 stanowi± ¶rodek transportu miêdzy podziemnymi kompleksami. U¿ywane s± g³ównie przez wojsko i przez nie kontrolowane. W ka¿dej bazie znajduj± siê pomarañczowe trójk±tne symbole. Kontrola, przez któr± przechodzi ka¿dy, odbywa siê na zasadzie pola energetycznego.
My¶lê tylko o przysz³o¶ci moich dzieci, a tak¿e innych, którym przyjdzie dorastaæ w nowym ¶wiecie. Musimy spowodowaæ, aby zapamiêta³y to, co zrobili dla nich rodzice, przekazuj±c np. informacje o tym co nieuniknione wszystkim znajomym.
Siv Jensen - przewodnicz±ca Partii Postêpu (FrP)
W 2009 roku powstanie rz±d Partii Postêpu (FrP) a premierem zostanie Siv Jensen. To ju¿ wiadomo. Wa¿ne jest, aby to zrozumieæ. Wybory s± fa³szowane, aby za ka¿dym razem w elicie w³adzy znajdowa³y siê te same osoby. Wystarczy spojrzeæ na polityczn± historiê kraju i przyjrzeæ siê osobom, które rz±dz± nim teraz.
Proszê, podzielcie siê t± informacj± ze wszystkimi. Kiedy nadejdzie czas, ludzie bêd± mogli prze¿yæ, gdy¿ wcze¶niej dowiedzieli siê o tym.
Nie bêdê mia³ z tego nic, poza problemami. Ale podkre¶lam – nie mam na celu oszukiwania kogokolwiek. Robiê to tylko po to, aby ukazaæ, co ma staæ siê w moim kraju i aby niektórzy mogli to prze¿yæ.
LIST TRZECI
Po otrzymaniu odpowiedzi, kieruj±cy „Projektem Camelot” zadali kilka nastêpnych pytañ, które przynios³y nie mniej ni¿ poprzednio intryguj±ce odpowiedzi. Oznaczone symbolem „*” paragrafy sk³adaj± siê z informacji uzyskiwanych w dalszym toku korespondencji.
Kiedy by³em w wojsku, s³u¿y³em w (nazwa jednostki). W pewnym momencie otrzyma³em zadanie przetransportowania czego¶ z jednej bazy do drugiej.
Powiedziano nam: „Nie zadawajcie pytañ. Róbcie swoje”. Kiedy znale¼li¶my siê poza granicami bazy, ciê¿arówki zabra³y nas do miejsca, gdzie znajdowa³y siê wielkie wrota silnie strze¿one przez ¿o³nierzy. Tak przynajmniej siê zdawa³o, choæ mieli oni na sobie inne mundury – pomarañczowe i czarne z widocznymi znakami. Ci w pomarañczowych ubraniach mieli z³oty, a osoby w czarnych zielony trójk±t.
* Je¶li dobrze pamiêtam, to trójk±t ten by³ odwrócony – jak odwrócona do góry nogami piramida. W jego ¶rodku znajdowa³ siê jaki¶ dziwny znak. Przypomina³ mi literê „E”, jednak tworz±ce j± kreski nie by³y po³±czone, jak w literze. Nie przypomina³o to litery wystêpuj±cej w znanym mi jêzyku, albo której znaczenie móg³bym odczytaæ.
* Znaki, je¶li dobrze pamiêtam, nie znajdowa³y siê na ramionach, poniewa¿ widzia³em je dok³adnie. By³y po lewej stronie czarnych mundurów, tu¿ nad piersiami. Nie by³y to a¿ tak du¿e znaki. Mia³y wielko¶æ zwyk³ych naszywek, nie mniej jednak by³o je widaæ wyra¼nie.
Przeszli¶my przez wielkie drzwi. Nie wiedzia³em wówczas, co to i trochê siê ba³em. By³o to co¶ rodem z filmów science-fiction. Tak zaczê³a siê moja pierwsza wizyta w tego typu bazie.
Kiedy pokonali¶my d³ugi na 500 m tunel, czekali na nas uzbrojeni ¿o³nierze, którzy mieli nas transportowaæ. Podzielono nas na grupy. Jedna posz³a w swoj± stronê, za¶ mnie poproszono, aby udaæ siê razem z ¿o³nierzami w czarnych mundurach, którzy mieli nas gdzie¶ zaprowadziæ. Kiedy dotarli¶my do miejsca powiedziano nam, aby „dla w³asnego bezpieczeñstwa” za³o¿yæ maski.
Zastanawia³em siê nad tym, czy bêd±c w ¶rodku podziemnego kompleksu nie jeste¶my dostatecznie chronieni?
Poproszono nas potem, aby¶my weszli do wagonu. Wiem o nich, ¿e napêdzane s± specjalnym rodzajem energii pochodz±cej z kryszta³u, a przynajmniej tak siê wydawa³o. Kiedy siedzieli¶my w wagonach zapyta³em jednego ze stra¿ników:
- Co to jest?
- Nie musi pan wiedzieæ, co to – odpar³.
* Z przodu, gdzie znajdowa³ siê operator by³ boks z oknem. Przed ruszeniem widaæ by³o wielkie fioletowo-niebieskie kryszta³y emituj±ce ¶wiat³o w tym samym kolorze. Nie by³o ono zbyt jaskrawe, ale mi³o siê je obserwowa³o. Nie widzia³em nigdy podobnego ¶wiat³a ani kryszta³ów. Uzna³em to wówczas za ¼ród³o energii.
* Nastêpnie w bazie ujrza³em ludzi pracuj±cych z tymi kryszta³ami. By³y wiêksze ni¿ te w pojazdach szynowych. Mia³y ok. metra d³ugo¶ci i by³y ze sob± po³±czone. By³y one niebiesko-purpurowe, w czasie gdy ¶wiat³o, które emitowa³y by³o w rzeczywisto¶ci bardziej niebieskie i mia³o mocniejszy kolor. Ludzie pracuj±cy z nimi mieli na sobie bia³e maski i gogle. Kiedy pojawia³o siê w nich ¶wiat³o, odsuwali siê. Znale¼li¶my siê w odleg³o¶ci ok. 20 m od nich, ale na s³owa „ruszaæ siê”, oddalili¶my siê szybko.
* Uwa¿am, ¿e owa energetyczna kontrola przy wej¶ciu do baz równie¿ oparta jest na kryszta³ach, poniewa¿ widaæ tam ten sam rodzaj ¶wiat³a – tak przynajmniej mi siê wydaje. Je¶li przypomnê sobie wiêcej, powiem wam o tym.
Widzia³em system przypominaj±cy metro. Inne pojazdy porusza³y siê tak szybko, ¿e ledwie mo¿na by³o je dostrzec. My¶lê, ¿e to system pró¿niowy, gdzie nie potrzeba ci±gników.
* G³ówny wagon, albo czê¶æ transportowa mierzy³a ok. 12 m d³ugo¶ci, by³a zaostrzona z przodu i z ty³u i mia³a miejsca siedz±ce dla 10 pasa¿erów i „maszynisty”. Mo¿na by³o ni± je¼dziæ w obie strony i nie trzeba by³o obracaæ pojazdu. Prêdko¶æ, z któr± pojazd siê porusza³ by³a ogromna. Mia³em md³o¶ci po podró¿y nim.
* By³a taka przestrzeñ na baga¿, choæ niewielka. Woko³o znajdowa³o siê wiele tego typu pojazdów i jak siê zdawa³o porusza³y siê one niczym b³ysk ¶wiat³a. W czasie jazdy lepiej by³o siê koncentrowaæ na swoim uk³adzie pokarmowym.
Potem, kiedy dosta³em siê do polityki dowiedzia³em siê, co znajduje siê w dalszej czê¶ci tej bazy i jakie jest jej zadanie, o czym ju¿ wam powiedzia³em. Wiem dobrze, ¿e nie widzia³em nigdy czego¶ podobnego do owych pojazdów. Kiedy dotarli¶my na koñcow± stacjê by³o mi niedobrze. Jak pamiêtam, inne osoby reagowa³y podobnie. Jeden ze stra¿ników o¶wiadczy³, ¿e wszyscy przechodzimy przez to po raz pierwszy.
Gdy wysiedli¶my rozdano nam okulary i poproszono o poddanie siê kontroli. Wydawa³o siê to dziwne.
Wszêdzie znajdowali siê ¿o³nierze i widaæ by³o broñ. Pomy¶la³em sobie wtedy, ¿e znalaz³em siê w niew³a¶ciwym miejscu. Ba³em siê.
Przeszli¶my potem przez to energetyczne pole i znale¼li¶my siê w kolejnym pomieszczeniu. Na bocznej ¶cianie znajdowa³ siê ekran, z którego dobieg³ g³os: „cz³owiek – nie cz³owiek, czysty – nie czysty”.
- Czy s± tu owi „nie-ludzie”? – pomy¶la³em wtedy.
* Po kontroli ukaza³ siê ten ekran, o którym wspomina³em. By³y na nim dziwne symbole. Nigdy podobnych nie spotka³em. Pod nim znajdowa³ siê inny symbol przypominaj±cy „E”. Mówi³em ju¿ o tym. Jedyn± rzecz±, któr± mog³em przeczytaæ by³o w³a¶nie „cz³owiek – niecz³owiek” itp.
Stra¿nik zatrzyma³ siê i poleci³ zmieniæ ubrania. Potem poszli¶my dalej. My¶la³em, ¿e miejsce to musi byæ ogromne. Przemierzyli¶my dziesi±tki kilometrów kolejk±, a to nadal nie ma koñca.
Zabrano nas do windy, któr± zjechali¶my w dó³. Tak mi siê wówczas zdawa³o. Winda porusza³a siê na boki przez ok. trzy minuty. Nie wiedzia³em wówczas, która godzina i nie sposób by³o siê tego dowiedzieæ. W czasie kontroli zabrano nam wszystko.
* Po podró¿y wind± ujrza³em symbol, który przypomina³ s³uchawki (lub omega). By³ odwrócony.
Po wykonanym zadaniu uwa¿a³em, ¿e ¶wiat dla mnie nie jest ju¿ taki sam. Upewni³em siê tak¿e, ¿e ukrywa siê wiele faktów. Zasmuci³o mnie to, a jednocze¶nie przerazi³o.
Po tym, jak zosta³em politykiem, zacz±³em poszukiwaæ wiêcej odpowiedzi. Dowiedzia³em siê wówczas, i¿ bazy stanowi± swego rodzaju Arki dla rz±du, niektórych obywateli i wojskowych. Zbli¿a siê zewnêtrzne niebezpieczeñstwo, które czeka nas w 2012 r., a rodzaj ludzki musi przetrwaæ.
Rz±d wie dok³adnie o Planecie X i ukrywa te informacje. Obiekt ten ¶ledzony jest od dawna. Teraz otrzymujemy od USA pierwsze ostrze¿enia.
Wiem o istnieniu 18 baz na terenie Norwegii. Nie wiem wiele o naturze zagro¿eñ, poniewa¿ nie jestem naukowcem. Wiem jednak, i¿ przed 2012 rokiem rz±dy pañstw skryj± siê w budowanych od kilku dziesiêcioleci bunkrach.
Je¶li tak siê dzieje, na powierzchni Ziemi dojdzie do wielu problemów. Tyle wiem. To dlatego schodz± pod ziemiê.
Je¶li dojdzie do zapowiadanych wydarzeñ, co najmniej piêæ lat wystarczy, aby wyj¶æ z nich ca³o. Kiedy uzna siê, ¿e sytuacja jest na tyle bezpieczna, nast±pi powrót na powierzchnie i odbudowa. Powiedziano nam tylko, ¿e mamy znikn±æ przed 2012 r. i ¿e w kosmosie pojawia siê co¶, co spowoduje wielkie zniszczenia.
* Nie wiem, czy chodzi o zagro¿enie zwi±zane ze S³oñcem. Nie znam siê zbyt dobrze na tego typu rzeczach. Przekazujê tylko to, co zosta³o mi powiedziane. Nic dodaæ, nic uj±æ.
Nie mam powodów, aby zmy¶laæ lub siaæ panikê. Chcê jedynie powiedzieæ ludziom, co nadchodzi i zrobiæ co tylko mogê z mojej strony.
Na tym ¶wiecie istniej± rzeczy i zjawiska, o których nie mówi siê obywatelom. Wszystko to mogê podsumowaæ w tych s³owach: b±d¼cie gotowi i miejcie wiarê w siebie. Ze strony rz±du nie bêdzie pomocy. Ufajcie tylko sobie.
KOMENTARZE
Na poparcie rewelacji norweskiego polityka nie ma twardych naukowych dowodów. Nie wyja¶nia on tak¿e dlaczego Planeta X stanowiæ ma podobne zagro¿enie, choæ mo¿emy siê tego domy¶laæ sami. Nie podaje on równie¿ informacji na temat tego, jakie zagro¿enie spowoduje to, i¿ ludzie zejd± do podziemnych baz.
Cz³owiek ten mówi dok³adnie to, co wie, ale nic ponad to. Jest bardzo mo¿liwe, i¿ jego przes³anie jako polityka skierowane jest bardziej w kierunku spraw spo³ecznych ni¿ naukowych. (Henry Deacon powiedzia³ tak¿e Projektowi Camelot, i¿ na Biegunie Po³udniowym powstaje teleskop maj±cy ¶ledziæ ruch „drugiego s³oñca”).
Na temat roku 2012 pojawi³a siê i pojawia ca³a masa informacji, czêsto sprzecznych. Obejmuj± one zarówno przekazy channelingowe jak i informacje od ludzi zaanga¿owanych we wszelakie projekty. „Projekt Camelot”- maj±cy z wieloma z tych osób kontakt, postara siê o prognozê dotycz±c± mo¿liwych i ma³o prawdopodobnych scenariuszy przysz³ych wydarzeñ.
Nic dodaæ, nic uj±æ. Je¶li s³owa i zamiary norweskiego polityka s± prawdziwe, oznacza to dla nas tylko jedno. Je¶li jednak mamy do czynienia z kolejn± z ods³on zwi±zanego z rokiem 2012 folkloru, za kilka lat stan± siê one czê¶ci± historii, któr± cz³owiek od zawsze stara siê mitologizowaæ.
Tekst: Project Camelot (tytu³ oryginalny: “A letter from a Norwegian politican”),
http://projectcamelot.orgT³umaczenie i opracowanie: Piotr Cielebia¶, NPN
http://www.paranormalne.e...owania-do-2012-
na stronie, na koñcu artyku³u jest link do rozmowy telefonicznej jak± odby³ Leo Zagami z norweskim politykiem.