Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:38:04


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... 28 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 295193 razy)
0 u¿ytkowników i 27 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Loukas
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Styczeñ 25, 2009, 02:47:53 »

Nie do koñca... zgadzam siê z Twoim widzeniem sprawy. A mo¿e w³a¶ciwie inaczej - zgadzam siê z ogólnym wnioskiem, owszem, ale nie z drog± rozumowania U¶miech Zapewniam Ciê - nikt nie modyfikowa³ nas genetycznie; no, jedynie mo¿e dobry Bóg, jesli chcia³ co¶ tam poprawiæ - do tego mia³ d³ugi proces ewolucji. Reszta to ju¿ czysta spekulacja U¶miech

I jeszcze jedno... porównania dziecka do wrzodu ma sens, bowiem tym w³a¶nie poniek±d jest - cia³em obcym, paso¿ytem; zagniezdzajacy sie zarodek i rozwijajacy plod stosuja mechanizmy komorek rakowych. Coz, taki jest sens czy bezsens ukladu rozrodczego - dziala, jako jedyny, na niekorzysc osobnika. Dlatego wlasnie nikomu nie polecam miec dzieci...
Zapisane
astro
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Styczeñ 25, 2009, 03:13:47 »

Pamietajmy - jakby na nia nie patrzec, aborcja to pewne ryzyko; i moralne i zdrowotne. Wiêc po co to komu, skoro tak ³atwo mo¿na przeciwdzialac?

Cze¶æ Loukas!

Zgadzam siê w pe³ni z Twoj± wypowiedzi±. Nic dodaæ nic uj±æ, a dla czytaj±cych, to zachêta do zrozumienia wielu rzeczy, a nie tylko popatrzenie sobie na problem poprzez pryzmat w±skich ¶rodowiskowych wyobra¿eñ.
Co do konsekwencji moralnych i zdrowotnych, to czêsto, bardzo czêsto s± to du¿e konsekwencje, ale to temat na osobny w±tek.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Styczeñ 25, 2009, 04:41:40 »

S³usznym argumentem "za" zdawa³ by siê byæ w tym przypadku jedynie fakt, ¿e aborcje i tak s± dokonywane, nie trzeba ich legalizacji, gdy¿ dla chc±cego nic trudnego, ka¿dy znajdzie, je¶li bêdzie szuka³.
Jest wiêc ¼le, gdy s± nielegalne, bo nie s± odpowiednio nadzorowane, ale czy bêdzie lepiej je¶li bêd± legalne?
Co siê zmieni, je¶li zalegalizujemy aborcjê?
Otó¿ omawiany wcze¶niej problem na pewno zniknie.
Aborcja bêdzie legalna. Skorzysta z niej Kowalska z IVp (nic dziwnego, w koñcu jej m±¿ jest kierowc± TIRa, a z mieszkania ci±gle wydobywaj± siê ¶piewy godowe), Wi¶niewska te¿ wypróbuje, bo pi±tego dziecka jej nie potrzeba. I tak ma ju¿ wystarczaj±co pracy przy swojej gromadce i mê¿u pijaku; kilka tych, które s± najbardziej obrotne bêdzie ju¿ mia³u rabaty -15%, Angelina Jolie adoptuje sierociniec, a Twoja Basia uzna, ¿e nie potrzebuje mieæ wiêkszego brzucha.
To oczywi¶cie nieliczne przyk³ady. Nie stara³am siê wybieraæ tych najbardziej b³ahych i absurdalnych, chocia¿ i takie przychodzi³y mi na my¶l.

Nie jestem za aborcj±, bo obawiam siê, ¿e gdy dojdzie do jej legalizacji, to klinik aborcyjnych bêdzie tyle co pediatrycznych.
Co¶, co jest legalne, jest dobre, a bynajmniej nie jest z³e. Mo¿esz to robiæ.
A je¶li w ten sposób to rozumujesz, to masz wielk± szansê na to, aby ulec czyjej¶ manipulacji. Prawo dokonuje za Ciebie wyboru. Pañstwo reguluje Twój system warto¶ci.
Legalizacja nigdy nie by³a i nie bêdzie równoznaczna z wolnym wyborem.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Styczeñ 25, 2009, 08:47:18 »

Astro - Tak jak pisa³em, tu mo¿na przyj±æ kilka stanowisk, i je z równym powodzeniem obroniæ. Z mojego w³asnego punktu widzenia powiedzia³bym, ¿e widzê w Twoim rozumowaniu jeden "zgrzyt". Mianowicie, tak podchodz±c do tematu, nale¿a³oby stwierdziæ, ¿e plemink ju¿ sam w sobie ma "potencja³ rozwoju dziecka". St±d nale¿a³oby przyj±æ ko¶cielne rozumowanie, ¿e ka¿dy stosunek nie maj±cy na celu poczêcia dziecka jest "z³y" (bo prowadzi do obumarcia potencjalnie wielu nowych "dzieci"). Dlatego te¿ ja bardziej sk³aniam siê do zastanawiania, kiedy faktycznie "tkanka" staje siê "cz³owiekiem". I ten moment uzna³bym za krytyczny w przywoleniu/zakazie aborcji. Ale to oczywi¶cie moje zdanie, i tu nie chcê nikogo przekonywaæ, bo, jak pisa³em, problem jest wieloaspektowy.

Arteq - nie zgodzi³bym siê z zamianem s³owa "aborcja" na "zabijanie". Dlatego, bo takie rozumienie wynika jedynie z indywidualnego pogl±du na aborcjê. Moim zdaniem o zabójstwie mo¿na mówiæ, gdy istnieje ju¿ chocia¿ w czê¶ci funkcjonalny mózg (od tego "momentu" równie¿ jestem aborcji przeciwny i uwa¿am j± za zabijanie). Natomiast wcze¶niej jest to wed³ug mnie usuniêcie "potencja³u" urodzenia dziecka, równoznaczne z antykoncepcj± (któr± akurat popieram). Ale, podobnie, jak pisa³em do Astro wy¿ej - szanujê Twoje zdanie. Jedynie bym nie uogólnia³ w³asnych pogl±dów i nazewnictwa na innych ludzi, bo to akurat zale¿y od ¶wiatopogl±du i nie mo¿na tego jednoznacznie, obiektywnie stwierdziæ

Loukas - w zasadzie z wiêkszo¶ci± tego, co napisa³e¶, siê zgadzam. Ja bym jeszcze do tych punktów doda³ "pe³ny dostêp do antykoncepcji PO". Mianowicie w naszym kraju (inaczej ni¿ w krajach Europy Zachodniej), aby zdobyæ tabletkê "PO", potrzebna jest recepta od ginekologa. W praktyce, gdy ma siê (maksymalnie) 72 godziny, jest to bardzo trudne, a czasem wrêcz niemo¿liwe. St±d bardzo czêsto "pêkniêta gumka" jest synonimem bardzo prawdopodobnej ci±¿y.

Nabulitos - tu bym mia³ do Ciebie pro¶bê. Oczywi¶cie nie chodzi o Twoje podej¶cie do aborcji, bo to ka¿dy ma swoje i ma do niego pe³ne prawo. Jednak dobrze by by³o, gdyby nie miesza³o siê tutaj do realnego problemu ró¿nych "kosmicznych teorii", a raczej by rozmowa trzyma³a siê tematu ¶ci¶le realnego i potwierdzonego.

Janneth
- Masz racjê, ¿e aborcja mo¿e siê staæ czym¶ powszechnym. Jednak warto równocze¶nie informowaæ potencjalne pacjentki (wcze¶niej, prewencyjnie, przed mo¿liwo¶ci± zaj¶cia w ci±¿ê), jakie problemy mo¿e za sob± ci±gn±æ (moralne i zdrowotne). Przedstawi³a¶ nieco radykalny obraz, ale równie¿ s± i inne strony - usuwanie faktycznie niechcianych (mimo zabezpieczania siê) ci±¿. Natomiast masz, moim zdaniem, racjê, ¿e legalizacja/delegalizacja nie zast±pi wolnej woli. Tyle, ¿e w³a¶nie delegalizacja o tyle stoi na przeszkodzie wolnej woli, ¿e tego zabrania, zamyka drogê wyboru (nie licz±c metod nielegalnych). Moim zdaniem dobrze jest aborcjê zalegalizowaæ, jednocze¶nie ³±cz±c to z naprawdê fachow± edukacj± seksualn± i informowaniem nie tylko o zabezpieczeniach, ale i o potencjalnych skutkach aborcji.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 08:53:34 wys³ane przez Tenebrael » Zapisane
Cysio91
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Styczeñ 25, 2009, 08:54:04 »

Jak najbardziej NIE
jednak je¶li ju¿ to tylko w bardzo wyj±tkowych sytuacjach
Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Styczeñ 25, 2009, 09:07:24 »

Cytuj
Słusznym argumentem "za" zdawał by się być w tym przypadku jedynie fakt, że aborcje i tak są dokonywane, nie trzeba ich legalizacji, gdyż dla chcącego nic trudnego, każdy znajdzie, jeśli będzie szukał.
Jest więc źle, gdy są nielegalne, bo nie są odpowiednio nadzorowane, ale czy będzie lepiej jeśli będą legalne?


Tak będzie lepiej jak będzie legalna, ponieważ w tej chwili jest ona i tak powszechnie dostępna ale za pieniądze około 3 tys.
Ten zabieg i tak jak ktoś się uprze wykona tylko że:
- jeżeli lekarz coś spitoli to kobieta ze strachu odpowiedzialności karnej nie "zakrelamuje" zbiegu
- Lekarz może wykonać to w prymitywnych warunkach i bez dostatecznych środków zabezbiepieczenia przed np. zakażeniem, ponieważ wie że wrazie czego i tak jest bardzo mała sznsa że kobieta upomni się o swoje prawo

Więc po co ta dwulicowość nie osukujmy się ten zabieg w polsce jest baaaaardzo powszechny i ogólnie dostępny.

Nie wierzysz?Co¶ Weź pierwszą gazetę z ogłoszeniami:
Ginekolog- zabiegi profesjonalnie, wywoływanie miesiączki.

Pozdrawiam U¶miech

Aborcja była legalna do 1995, mam wrażenie że większość o tym nie wie. Była na życenie bez zbędnych pytań. Zapytajcie rodziców. Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 10:39:14 wys³ane przez wiki » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Styczeñ 25, 2009, 10:08:03 »

Wiki - a to ju¿ jest inny aspekt i argument za legalizacj± aborcji, i to nie maj±cy nic wspólnego z rozwa¿aniami, czy aborcja jest "dobra" czy "z³a" U¶miech Z którym to argumentem zreszt± siê zgadzam.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Styczeñ 25, 2009, 12:22:47 »

nie zgodzi³bym siê z zamianem s³owa "aborcja" na "zabijanie". Dlatego, bo takie rozumienie wynika jedynie z indywidualnego pogl±du na aborcjê. Moim zdaniem o zabójstwie mo¿na mówiæ, gdy istnieje ju¿ chocia¿ w czê¶ci funkcjonalny mózg (od tego "momentu" równie¿ jestem aborcji przeciwny i uwa¿am j± za zabijanie). Natomiast wcze¶niej jest to wed³ug mnie usuniêcie "potencja³u" urodzenia dziecka, równoznaczne z antykoncepcj± (któr± akurat popieram). Ale, podobnie, jak pisa³em do Astro wy¿ej - szanujê Twoje zdanie. Jedynie bym nie uogólnia³ w³asnych pogl±dów i nazewnictwa na innych ludzi, bo to akurat zale¿y od ¶wiatopogl±du i nie mo¿na tego jednoznacznie, obiektywnie stwierdziæ

Niestety uciekanie od s³owa "zabijanie" nie zmieni faktów. Dlaczego jest to zabijanie? Bo ¿ywy, czuj±cy [odbieraj±cy bod¼ce] organizm jest pozbawiany ¿ycia wbrew swojej woli/naturze/odczuciom. Czy to nie nale¿y nazwaæ zabijaniem? Oczywi¶cie, ¿e tak. Proponujê aby poczytaæ nt. rozwoju cz³owieka - zobaczysz wtedy Tene, kiedy to P³ód zaczyna mieæ komórki i po³±czenia nerwowe, czyli zaczyna czuæ. Polecam tak¿e obejrzeæ "niemy krzyk" wtedy mo¿na na w³asne oczy przekonaæ siê, ¿e ten malutki cz³owiek wyczuwa niebezpieczeñstwo, czuje ból, próbuje siê broniæ przed straszliw± ¶mierci± - rozerwaniem na kawa³ki...

Loukas, mylisz siê przyrównuj±c p³ód do wrzodu czy nowotworu. Wrzód czy te¿ nowotwór jest wbrew naturze, jest odstêpstwem od prawid³owego jej biegu. Ci±¿a w przeciwieñstwie do podanych przez Ciebie przyk³adów nie jest chorob±. W ci±¿y nie ma nic sprzecznego naturze - owszem, organizm kobiety jest wtedy obci±zany, lecz natura przygotowa³a go na tê ewentualno¶æ, ba - organizm wspó³pracuje z tym - jak to by³e¶ "³askawy" okre¶liæ - "obcym cia³em". Organizm matki nie walczy z p³odem, nie próbuje go zabiæ czy te¿ wydaliæ, odwrotnie - stwarza mu jak najbardziej dogodne warunki rozwoju.
Nie wiem czy wiesz, ale - o zgrozo - w dawnej DDR sposobem na "naturalny" doping by³o zachodzenie w ci±¿ê - wtedy organizm staje sie silniejszy i zdolny do znacznie wiêkszego wysi³ku. Tak¿e Twoja teoria jest mylna pod ka¿dym wzglêdem. 
Zapisane
Blad
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Styczeñ 25, 2009, 12:28:14 »

tene wstaw ankiete do tego posta, zobaczymy odpowiedzi w %
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Styczeñ 25, 2009, 12:34:29 »

Ja tez nie jestem zwolenniczka aborcji , uwazam ja jednak za dopuszczalna. Uwazam iz decyzja nalezy do KOBIETY w ciazy. Uswiadamianie dzieci i mlodziezy jest rozwiazaniem na duza skale, zapewne ilosc aborcji zmniejszy sie radykalnie.
jednak odzucanie wiedzy , czym jest materia i kim jest Dusza , oraz jak i kiedy one sie lacza ze soba, to zakladanie sobie garnka na glowe ze slowami nie chce wiedziec, slyszec  i wiedziec, tak mi dobrze. Mozna, ale wowczas juz niie wchodzmy w takie dyskusje , w ktorych uzywac powinnismy pelni wiedzy.
tak aktywny koscol w tej dziedzinie , ktory opiera swoje doktryny o wiedze na temat zaswiata i duszy takiej wiedzy odzucac alsolutnie nie powinien. Powinien ja krzewic , uswiadamiac ludzi , nie zas manipulowac , nia dla swojej korzysci.bo raz sie mowi "duszyczko", materia nie powinna byc cholubiona dusza jest wazna, a pozniej to juz nie materia ( bo zyc samodzielnie poza lonem matki nie potrafi) , a czlowiek dojrzaly. Jezeli tak walczycie o prawde , to przekazujmy ja w calosci , razem z faktem odrzucenia przez KK wiedzy na temat reinkarnacji dla swojej wygody.

Budowanie systemow wiedzy i przekazywanie ich ludziom , jest KLAMSTWEM , NIE WIEDZA.Budowanie na nich prawa, jest MANIPULACJA SWIADOMOSCIA LUDZI i PODPRZADKOWYWANIEM ich sobie w ramach KLAMSTWA.

kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 12:36:43 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Blad
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Styczeñ 25, 2009, 12:37:34 »

Ja tez nie jestem zwolenniczka aborcji , uwazam ja jednak za dopuszczalna. Uwazam iz decyzja nalezy do KOBIETY w ciazy.
kiara U¶miech U¶miech


jezeli twoim zdaniem decyzja nale¿y TYLKO DO KOBIETY która jest w CI¡¯Y to niech se sama i t± ci±¿e zrobi, bedzie uczciwiej
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Styczeñ 25, 2009, 12:41:39 »

Kiara, pamiêtam doskonale jak napisa³a¶, ¿e aborcja, poronienie czy te¿ poród martwego dziecka ma miejsce, gdy "dusza" nagle rezygnuje z wcielenia. Napisa³as równie¿, ¿e jest bardzo d³uga kolejka do wcieleñ na ziemiê, tak du¿a, ¿e dusze "wchodz±" nawet w niepe³nosprawne cia³a. Bior±c pod uwagê ilo¶æ aborcji - te dwie tezy nie s± do pogodzenia.

No i gdzie w aborcji jest miejsce na mi³o¶æ bezwarunkow±, czy nawet t± "zwyk³±, które tak zawziêcie propagujesz"? Nie przeszkadza Ci to jednocze¶nie dawaæ zezwolenia na zabijanie niewinnych istot?
Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Styczeñ 25, 2009, 12:44:46 »

Cytuj
jezeli twoim zdaniem decyzja nale¿y TYLKO DO KOBIETY która jest w CI¡¯Y to niech se sama i t± ci±¿e zrobi, bedzie uczciwiej
Cytuj

To nie juz problem s± banki spermy  Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech


Go¿ej kochany jak to mê¿czyzna mia³by rodziæ  Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech Du¿y u¶miech

Pozdrawiam U¶miech
Zapisane
Blad
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Styczeñ 25, 2009, 12:47:04 »

gorzej?Co¶ kto tak powiedzia³??? zycze przyjemno¶ci z bankiem spermy, tylko ze ten bank by nie istnia³ zeby nie mezczy¼ni, zostalaby tylko partenogeneza i Sexmisja.
Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Styczeñ 25, 2009, 13:36:30 »

No wiêc w takim razie nie rozumiem Twojego oburzenia, co do decyzjii. Ty nie chodzisz w ci±¿y i nie rodzisz wiêc w czym chcesz uczestnicyæ? W decyzjii? Jak urodisz pogadamy, wtedy sam decyduj czy tego chcesz czy nie.

Kiara ma racjê to przedewszystkim kobieta decyduje czy chce rodziæ czy nie i powinna to ona przedewsystkim mieæ prawo decyzji.


Pozdrawiam:)
Zapisane
tom1ek

Gadu³a


Punkty Forum (pf): 47
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #40 : Styczeñ 25, 2009, 13:51:29 »

temat typowy na ankietê, wiêc j± doda³em, mo¿na g³osowaæ
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze nale¿y do mnie. Pozdrawiam starych znajomych U¶miech
Nebulitos
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Styczeñ 25, 2009, 13:58:04 »

Nie zgodzê siê z tym, ¿e to kobieta powinna sama decydowaæ. Aby mog³o doj¶æ do zap³odnienia potrzebne s±, ¿e tak to okre¶le dwie substancje. Wiêc zarówno mê¿czyzna jak i kobieta powinni decydowaæ. Wiadomo, ¿e to kobieta w wiêkszo¶ci ma decyduj±ce zdanie bo to siê dzieje na jej "terenie" ale mimo wszystko zdanie mê¿czyzny powinna wzi±¶æ pod uwagê nawet ze wzglêdu jako w roli zewnêtrznego obserwatora. Co do Kiary, w³a¶nie o ludzi, którzy zag³êbiaj± siê w te sprawy w jakie Ty siê zag³êbiasz bojê siê najbardziej. Tacy ludzie ze wzglêdu na du¿± wiedzê zatracaj± podstawy postrzegania i ustawiaj± siê bardziej na wielkie-imperialistyczne sprawy. W rezultacie tego przemia³-ilo¶æ inkarnacji jest dla nich najwa¿niejszy i dla tego zrobi± wszystko aby im to nie przeszkadza³o w osi±gniêciu celu jakim jest potrzeba szybkiego doskonalenia siê. Dalej to ju¿ przyzwolenia na niektóre aborcjê jako na przeszkoda na drodzê urozmaicenia rozwoju.

Ankieta nic tu nie da.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 13:59:08 wys³ane przez Nebulitos » Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Styczeñ 25, 2009, 14:16:29 »

Cytuj
Wiadomo, ¿e to kobieta w wiêkszo¶ci ma decyduj±ce zdanie bo to siê dzieje na jej "terenie" ale mimo wszystko zdanie mê¿czyzny powinna wzi±¶æ pod uwagê nawet ze wzglêdu jako w roli zewnêtrznego obserwatora
Tez racja U¶miech wzi±æ pod uwagê zawsze mozna a nawet trzeba, ale ostateczna decyzja nale¿y do tego do którego nale¿y tak jak nazwa³e¶ "teren".

Co do Kiary to zupe³nie mnie to nie interesuje co ona robi i a czego nie to ju¿ jej sprawa U¶miech
 Nie rozumiem ja sie zag³êbiam czy Kiara???

Pozdrawiam U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Styczeñ 25, 2009, 14:37:31 »

Cytat: Loukas
Zapewniam Ciê - nikt nie modyfikowa³ nas genetycznie; no, jedynie mo¿e dobry Bóg, jesli chcia³ co¶ tam poprawiæ - do tego mia³ d³ugi proces ewolucji. Reszta to ju¿ czysta spekulacja   

Zapewniasz? Loukas, chyba zapewniasz o swojej wierze?

Zgadzam siê z Kiar±, ¿e ko¶ció³ manipuluje wiedz± i lud¼mi w celu ich podporz±dkowania. 
Zak³adam, ¿e cz³owiek ¿yje po to, by do¶wiadczaæ. Je¿eli do¶wiadczenie z aborcj±, które wybra³ przed wcieleniem siê ma go czego¶ nauczyæ, to czy ingerencja w to nie hamuje rozwoju jednostki? Jest to tak¿e ograniczenie wolnej woli. Ka¿dy ponosi odpowiedzialno¶æ za siebie i to od niego zale¿y, co z t± odpowiedzialno¶ci± zrobi. Podobny problem jest z eutanazj±.
Wg mnie, ka¿da ingerencja w czyj±¶ woln± wolê jest przeciw boskim prawom.
Bo istnieje PRAWO NIEINGERENCJI.

Nigdy nie wiadomo, co dla kogo jest dobre, a co z³e. Rozpatrywanie pozbycia siê p³odu, jako krzywdy dla duszy, jest nieporozumieniem.
Z badañ dr Michaela Newtona wynika, ¿e ka¿de po³±czenie duszy i cia³a dokonuje siê z okre¶lonych przyczyn karmicznych, oraz ¿e dusz nie przydziela siê losowo. Wszystko ma swój cel i jest zaplanowane, tak¿e aborcja.

Rozumiem cierpienie i ból matki, która decyduje siê na taki krok. Ale to jej wybór, który nale¿y uszanowaæ.
Rz±dy stanowi±ce prawa zakazuj±ce aborcji dzia³aj± w zak³amaniu i wykorzystuj± je dla swoich celów politycznych, nie maj±cych nic wspólnego z etyk±.  Inaczej nie stanowiliby praw militarnych, czyni±cych z mê¿czyzn miêso armatnie. To w tym przypadku nie ma ju¿ zabijania? I to duszy na pewno bêd±cej w ciele? Wiêc kobiety maj± rodziæ, by potem w majestacie prawa zabijaæ jej synów? Nie tylko zreszt± synów.


« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 14:39:14 wys³ane przez ptak » Zapisane
Blad
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Styczeñ 25, 2009, 14:38:54 »

No wiêc w takim razie nie rozumiem Twojego oburzenia, co do decyzjii. Ty nie chodzisz w ci±¿y i nie rodzisz wiêc w czym chcesz uczestnicyæ? W decyzjii? Jak urodisz pogadamy, wtedy sam decyduj czy tego chcesz czy nie.

Kiara ma racjê to przedewszystkim kobieta decyduje czy chce rodziæ czy nie i powinna to ona przedewsystkim mieæ prawo decyzji.


Pozdrawiam:)


to sa jakies feministyczne bzdury, decyzja co do potomstwa zale¿y od pracy mê¿czyzny i kobiety - razem, jezeli kobieta nie chce zeby to zachodzi³o w jej ciele to powinna usun±æ z jej cia³a te czê¶ci, które s± jej nie potrzebne. to co¶ (dziecko) jest z po³±czenia 2 osob i czê¶æ jest mê¿czyzny, wiêc on ma te¿ prawo decydowaæ o tym. Kiedy¶, kiedy moja ¿ona chcia³a usun±æ mojego syna powiedzia³em jej,.... urod¼ i spier........

a jezeli powiem tak..... kobieta to tylko kokon w którym nastepuj± przemiany a potem ju¿ jest zbêdny.... fajnie wam bêdzie??? (to oczywi¶cie nie prawda)
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Styczeñ 25, 2009, 14:45:50 »

Arteq:

Niestety uciekanie od s³owa "zabijanie" nie zmieni faktów. Dlaczego jest to zabijanie? Bo ¿ywy, czuj±cy [odbieraj±cy bod¼ce] organizm jest pozbawiany ¿ycia wbrew swojej woli/naturze/odczuciom. Czy to nie nale¿y nazwaæ zabijaniem? Oczywi¶cie, ¿e tak. Proponujê aby poczytaæ nt. rozwoju cz³owieka - zobaczysz wtedy Tene, kiedy to P³ód zaczyna mieæ komórki i po³±czenia nerwowe, czyli zaczyna czuæ.

Jak sam zauwa¿y³e¶, zabójstwem mo¿na nazwaæ pozbawienie ¿ycia organizm, który CZUJE. Aby by³o to mo¿liwe, musi istnieæ jakakolwiek forma mózgu. Zaczyna siê on tworzyæ w 7-mym tygodniu ci±¿y. Cytat:

7 tydzieñ ci±¿y
      Cewa nerwowa zamknê³a siê i rozpoczyna siê rozwój mózgu. Zaczynaj± wyodrêbniaæ siê: przodomózgowie, ¶ródmózgowie i ty³omózgowie. Zaczynaj± rozwijaæ siê r±czki i nó¿ki. Tworz± siê zal±¿ki podstawowych czê¶ci - ramiê, przedramiê, d³oñ, udo, podudzie i stopa. R±czki i nó¿ki przekrêcaj± siê do odpowiedniego ustawienia. Wytwarza siê czubek noska oraz zaczynaj± siê pojawiaæ zal±¿ki powiek.Obecnie zarodek ma d³ugo¶æ 16 - 20 mm.


¬ród³o: http://twoja-ciaza.com.pl/czlowiek.php

Innymi s³owy, o "odczuwaniu" mo¿e byæ mowa dopiero w 7-tym tygodniu ci±¿y. W niektórych krajach prawo mówi, ¿e ci±¿ê mo¿na usun±æ do 6-go tygodnia (z tego, co pamiêtam). Z tym te¿ siê zgadzam, gdy¿ do tego czasu nie ma tego, co uzna³e¶ za konieczne, by nazwaæ aborcjê zabójstwem - odczuwania.

W ci±¿y nie ma nic sprzecznego naturze - owszem, organizm kobiety jest wtedy obci±zany, lecz natura przygotowa³a go na tê ewentualno¶æ, ba - organizm wspó³pracuje z tym - jak to by³e¶ "³askawy" okre¶liæ - "obcym cia³em". Organizm matki nie walczy z p³odem, nie próbuje go zabiæ czy te¿ wydaliæ, odwrotnie - stwarza mu jak najbardziej dogodne warunki rozwoju.

Niestety, tu siê mylisz. W pocz±tkowej fazie ci±¿y organizm kobiety walczy z rozwijaj±cym siê p³odem - "traktuje" go w taki sam sposób, jak paso¿yta. Obecnie siê spieszê, ale gdy znajdê konkretne ¼ród³o - pode¶lê.

Kiara - Dlaczego uwa¿am, ¿e nie ma sensu debatowaæ tu o sprawach duszy? Poniewa¿ kwestie te nie s± ani pewne, ani potwierdzone - innymi s³owy zale¿± od koncepcji ka¿dego z nas. Mo¿na oczywi¶cie mówiæ, jak siê to widzi, ale dyskusja na ten temat jest bezcelowa - s³owa przeciw s³owom, pogl±dy przeciw pogl±dom.

Nie uwa¿am te¿, by decyzja zale¿a³a jedynie od kobiety. Uwa¿am, ¿e mê¿czyzna, jako równowa¿ny "sprawca" tego zaj¶cia, ma takie samo prawo o decydowaniu. Choæ mo¿e nie do koñca - mê¿czyzna, jako ze to nie on jest w ci±¿y, powinien mieæ tak samo mocne zdanie, je¶li chodzi o jej zatrzymanie, ale nie, je¶li chodzi o usuniêcie (innymi s³owy - mieæ prawo aborcji, ale nie móc zmusiæ kobiety, by ci±¿ê zatrzyma³a). Choæ sprawa jest dyskusyjna, i nie mam tu jednoznacznego zdania. Aczkolwiek za podstawê tego nie biorê jedyno¶ci kobiety w sprawie ci±¿y, a raczej problemy z ni± zwi±zane, dla niej wynikaj±ce. Bo uwa¿am, ¿e i mê¿czyzna, i kobieta maj± równy udzia³ w wywo³aniu ci±¿y (co raczej oczywiste - bez któregokolwiek z nich "zdolno¶ci" drugiej strony by³yby absolutnie bezu¿yteczne)

« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 14:48:06 wys³ane przez Tenebrael » Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Styczeñ 25, 2009, 14:46:07 »

Je¶li chodzi o prawo, to jestem za legalizacj± aborcji, tj, dopuszczeniem jej w okre¶lonych warunkach.
Z tego, co czyta³am w ró¿nych ksi±¿kach i nie tylko, dusza wciela siê w cia³o w ostatnich miesi±cach ci±¿y (domy¶lam siê, ¿e s± to miesi±ce 7-9), w wyj±tkowych wypadkach wcze¶niej i oko³o porodu - gdy dusza chce mieæ okre¶lone do¶wiadczenia.
Aborcje zwykle dokonuje siê w najwcze¶niejszym etapie ci±¿y, nie powinien zatem istnieæ dylemat, co z dusz± - po co wcieli³a siê w cia³o, które i tak siê nie urodzi.
A wiêc prawo ludzkie - z jednej strony
Prawo uniwersalne - wolna wola kobiety i/lub mê¿czyzny, w ramach prawa obowi±zuj±cego na Ziemi (ale to zawsze mo¿na zmieniaæ w odpowiednim kierunku; obecnie mamy prawo oparte na etyce KK, ale nie musi takie byæ).
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Styczeñ 25, 2009, 14:51:01 »

Lucyna D. - Tak jak pisa³em, ja bym tu zostawi³ sprawy duszy w spokoju. Nie dlatego, ¿e to nie wa¿ne, ale dlatego, ¿e cokolwiek ktokolwiek na ten temat powie czy napisze, w nie wa¿ne jak ciekawej ksi±¿ce, zawsze bêd± to czcze spekulacje i obraz pogl±dów autora. Niestety, nie ma ¿adnych rozs±dnych dowodów na to, kiedy dusza wciela siê w cia³o (nota bene, nie ma nawet dowodów, ze dusza istnieje, ale to pomiñmy), wiêc i tu mo¿na mówiæ jedynie na zasadzie czystej spekulacji.
Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #48 : Styczeñ 25, 2009, 14:54:50 »

Ale w tym ksi±¿kach oparto siê na wspomnieniach ludzi, którzy o tym opowiadali podczas seansu regresingu. W wielu ¼ród³ach o tym czyta³am, trudno uznaæ to za czcze spekulacje.
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Styczeñ 25, 2009, 15:02:43 »

Ale w tym ksi±¿kach oparto siê na wspomnieniach ludzi, którzy o tym opowiadali podczas seansu regresingu. W wielu ¼ród³ach o tym czyta³am, trudno uznaæ to za czcze spekulacje.

To z kolei rodzi pytanie, na ile regresing jest miarodajny (czy wrêcz prawdziwy). Ja tu nie zajmujê jakiej¶ opozycyjnej pozycji, po prostu zaczynaj±c rozmowê o duszy wchodzimy na tematy niepewne, niepotwierdzalne, subiektywne. Dlatego tak omijam duszê, gdy¿ dyskusja wtedy z merytorycznej mog³aby siê przerodziæ w przerzucanie siê pogl±dami.

Ale je¶li ju¿ mam o tym wspomnieæ, to jedynie napiszê do¶æ krótko. Moim zdaniem dusza w pe³ni inkarnuje, gdy ma mo¿liwo¶æ korzystania z organu, który s³u¿y do komunikacji z materialn± rzeczywisto¶ci± - mózgiem. Z tej perspektywy cz³owiekiem mo¿na by nazwaæ istotê, której mózg jest w pe³ni ukszta³towany (lub na tyle, by mog³y w nim zachodziæ procesy my¶lowe).

Ale to jedynie btw, gdy¿, jak mówiê, lepiej zostaæ przy potwierdzalnych, dowiedzionych kwestiach.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia watahaslonecznychcieni zipcraft granitowa3 maho