Loukas
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #50 : Styczeñ 25, 2009, 15:10:37 » |
|
Zgadzam sie z przedmówc± - rozmawiaj±c o kwestiach legislacyjnych, tudzie¿ sil±c siê na obiektywizuj±ce rozstrzygniêcia, musimy wyzbyæ siê wszelkiego ideologicznego za³o¿enia, takiego jak, m. in., istnienie duszy, jej nie¶miertelno¶æ, proces reinkarnacji, istnienie wszechsprawiedliwego sêdziego - Boga i inne. Nale¿y rozmawiaæ o realnej sytuacji cz³owieka - czasem poszerzaj±c ten zakres o kolejnego czy raczej sam temat jego cz³owieczeñstwa. W tym wypadku tylko to, co pewne i weryfikowalne, mo¿e stanowiæ fundament do rzeczowej rozmowy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 15:11:06 wys³ane przez Loukas »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #51 : Styczeñ 25, 2009, 15:15:25 » |
|
Dyskutujemy o problemach , kiedy aborcja jest juz podjeta i przemyslana decyzja, a blokuje ja zakaz prawny. Nie zas o osobistych rozterkach na tematy z nia zwiazane.W wypadkach nie zgodnosci posiadania potomstwa, oraz woli ojca powinny decydowac juz inne wzgledy i inne prawa. Oczywiscie ze uznaje prawo ojca do posiadania i opieki nad jego dzieckiem.Przyklady Bleda raczej sa sporadyczne, jednak nalezy je uwzglednic. Ja wyrazilam zdanie o PRAWIE KOBIETY do aborcji i wykonaniu jej gdy jest to decyzja zgodna z jej sumieniem, i wola, nie stanowi konfliktu ( ani rozgrywek miedzy partnerami), ten problem juz praktycznie nie istnieje. Wowczas uwazam iz JEJ DECYZJA ( po dyskusjach i uswiadomieniu jej innych rozwiazan, tak jest we Francji) powinna byc zaakceptowana. Popieram zdanie Ptaka, jezeli mowimy o szacunku dla zycia, to po piewwsze ZAKAZ PRAWNY WOJNOM !!!! Kiara ps. nie wypowiem sie w ankiecie bo jest zbyt ograniczona w opcjach.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 16:05:33 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #52 : Styczeñ 25, 2009, 15:21:22 » |
|
Kiara - tu nieco zawêzi³a¶ temat, rozmawiamy o aborcji w ogóle (choæ zawsze warto podkre¶liæ, o czym siê akurat mówi - co te¿ bêdê czyni³, bo zapomina³em ). Innymi s³owy, nie tylko kwestie prawne, ale te¿ etyczne, moralne etc. Z tym, ¿e na razie proponowa³bym nie mieszaæ do tego spraw czysto duchowych - bo wtedy na wstêpie rozmowa zmieni siê w "walkê na pogl±dy".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #53 : Styczeñ 25, 2009, 15:42:06 » |
|
to sa jakies feministyczne bzdury, decyzja co do potomstwa zale¿y od pracy mê¿czyzny i kobiety - razem, jezeli kobieta nie chce zeby to zachodzi³o w jej ciele to powinna usun±æ z jej cia³a te czê¶ci, które s± jej nie potrzebne. to co¶ (dziecko) jest z po³±czenia 2 osob i czê¶æ jest mê¿czyzny, wiêc on ma te¿ prawo decydowaæ o tym. Kiedy¶, kiedy moja ¿ona chcia³a usun±æ mojego syna powiedzia³em jej,.... urod¼ i spier........
a jezeli powiem tak..... kobieta to tylko kokon w którym nastepuj± przemiany a potem ju¿ jest zbêdny.... fajnie wam bêdzie??? (to oczywi¶cie nie prawda) To jest Twoje zdanie i ok takie masz prawo, ja mam inne nie chce aby ktokolwiek rz±dzi³ moim cia³em i mówi³ mi co mam robiæ.A czy usunê czy nie to ju¿ inna sprawa. Rozmawiamy tu o prawie wyboru. Jak kokon kobietê w³a¶nie traktuje pañstwo polskie i KK nie daj±c jej wyboru. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #54 : Styczeñ 25, 2009, 15:48:44 » |
|
Nie mieszanie w dyskusjê spraw czysto duchowych, jak sugeruje Tenebrael, czy Loukas jest zawê¿eniem nie tylko tematu, ale zaprzeczaniem samemu sobie. Bo gdy ma siê wiarê (lub pewno¶æ) w duszê i na tej wierze (pewno¶ci) buduje siê w³asny ¶wiatopogl±d, gdy ¿yje siê zgodnie z t± wiedz± - to absurdem jest odstêpowanie od tego, tylko dlatego, aby komu¶ nie zaburzaæ jakiej¶ koncepcji dyskusji. Jest to jednak zaburzanie w³asnej harmonii, swego rodzaju schiza. Bo dlaczego mam przyjmowaæ, ¿e cz³owiek jest tylko unerwionym kawa³kiem miêsa, ze ¶wiadomo¶ci± w postaci wy³adowañ impulsów elektrycznych w mózgu? Takie ograniczanie dyskusji prowadzi w ¶lepy zau³ek.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 15:55:16 wys³ane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #55 : Styczeñ 25, 2009, 15:50:54 » |
|
Wiki - co do tego, kto ma prawo decydowaæ o aborcji (mê¿czyzna i\lub kobieta), to, podsumowuj±c wcze¶niejsze moje wypowiedzi, uwa¿am, ¿e oboje (choæ mê¿czyzna o tyle mniejsze, ¿e on akurat, moim zdaniem, powinien byæ tu zmuszony do uzasadnienia swojego stanowiska - na razie nie rozwijam, co dok³adnie mam na my¶li, bo to ju¿ nieco inny temat). Dlaczego? Uwa¿am, Wiki, ¿e masz do pewnego stopnia racjê, ¿e to w kobiecie rozwija siê dziecko, ¿e to jej cia³o. Z drugiej jednak strony zauwa¿, ¿e oboje, uprawiaj±c seks, s± ¶wiadomi (czy raczej powinni byæ) ewentualnych konsekwencji. Kobieta równie¿ - wie, ¿e w razie "wpadki", to w³a¶nie w jej organi¼mie bêdzie siê rozwijaæ dziecko. Zgoda na stosunek jest wiêc nie tylko jej przywilejem, ale te¿ odpowiedzialno¶ci± (nie liczê tu gwa³tu, bo wtedy mê¿czyzna nie ma absolutnie NIC do powiedzenia). I co do skutków tego stosunku powinna mieæ równie¿ nie tylko przywileje, ale te¿ i wiedzieæ, ¿e jako "produkt wspolny", decyzja bêdzie obustronna co do owego "produktu". (Tu jest jeszcze to, ¿e mê¿czyzna ponosi innego rodzaju odpowiedzialno¶æ, jak np zapewnianie kobiecie warunków do donoszenia ci±¿y, ale to ju¿ jest inna kwestia - choæ rownie wa¿na).
Ptak - tu nie chodzi o zawê¿enie dyskusji. Mo¿e nieco siê ¼le wyrazi³em. Chodzi³o mi o to, by sprawa duszy nie wychodzi³a na pierwszy plan. Nie dlatego, by komu¶ nie burzyæ ¶wiatopogl±du, a dlatego, ¿e np nie masz ¿adnych mo¿liwo¶ci stwierdzenia, jak odbywa siê inkarnacja duszy. Dlatego te¿, z tego samego powodu, prosi³em, by nie mieszaæ tu teorii o "zainstalowaniu" nas, ludzi, na tej planecie przez kogo¶, czy o jakich¶ genetycznych modyfikacjach. Bo to s± sprawy, ktorych nikt nie mo¿e udowodniæ, i zamiast dyskusji by³by jedynie aspekt pogl±dów wszystkich zainteresowanych dyskutantów na te sprawy. A przy rozmowie czysto merytorycznej, mo¿na omowiæ wiele aspektów, odwo³uj±c siê do faktów, st±d taka dyskusja ma sens.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 15:54:32 wys³ane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
Blad
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #56 : Styczeñ 25, 2009, 15:51:45 » |
|
jezeli tak uwazasz to radzilbym nie uprawiac seksu, wtedy nikt nie bedzie ci mowi³ co masz robic z wlasnym cia³em, i nie zajdzie prawdopodobienstwo ci±zy. Jak sie bawisz no¿em zawsze zachodzi prawdopodobienstwo skaleczenia. Pañstwo chce zabezpieczyc swoj± przysz³o¶æ w dop³yw obywateli, a wiêc przetrwanie. W dobie dzisiejszego wygodnictwa dziecko staje sie wielka przeszkoda w osiagnieciu satysfakcji zawodowych, zainteresowania siê w³asnym zadowoleniem. W szybkim trybie zycia, pogonia za srodkami materialnymi nie mamy czasu na w³asciwe uksztaltowanie mlodego czlowieka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #57 : Styczeñ 25, 2009, 16:07:48 » |
|
W ankiecie chodzi o bezwarunkow± legalizacjê aborcji czy te¿ obwarowan± pewnymi warunkami (np. ci±¿a wynikiem gwa³tu, zagro¿enie zdrowia matki itp)? Problem aborcji ma oczywi¶cie aspekt spo³eczny , psychologiczny, moralny i medyczny i jest porz±dnie przebadany i opisany. Poza tym tworz±c MECHANIZM PRAWNY daje siê ludziom jedynie formalny wybór, bo ludzi po prostu bod¼cuje siê w kierunku okre¶lonych zachowañ. To tak jak z pornografi±. Mówi siê: niech ka¿dy ma wolny wybór, a potem bod¼cuje siê ludzi tak, aby sprowadziæ ich do stricte biologicznego poziomu reagowania, czyli de facto nak³ania do korzystania z pornografii. Ludzi, którym zredukuje siê potrzeby ³atwiej siê kontroluje, nak³±niaj±c do coraz to bardziej idiotycznych mód... Tak wiêc wystarczy daæ im co¶ je¶æ i piæ, zapewniæ lokale z prochami, refinansowaæ prezerwatywy i inne ¶rodki antykoncepcyjne, zezwoliæ na bezwarunkow± aborcjê (te¿ refinansowaæ czê¶æ kosztów zabiegu?) i interes ró¿nym grupom interesu kwitnie... Oczywi¶cie pod has³ami wolno¶ci cz³owieka, która wynika z jego przyrodzonej godno¶ci... Jeste¶ wolny? B±d¼ sob± i .. pij Pepsi! Tak to dzia³a... Przyk³adowa gwiazda pop, jako wzór i regulator zachowañ m³odych ludzi: http://muzyka.interia.pl/pop/news/rihanna-erotyka-zamiast-muzyki,1248120,50W takim kontek¶cie inaczej nale¿y rozpatrywaæ ró¿ne legislacyjne pomys³y, które pod przykrywk± wolno¶ciowych ideologii s³u¿± po prostu realizacji czyich¶ interesów. W ró¿nych warunkach spo³ecznych TO SAMO PRAWO niesie za sob± ró¿ne skutki, dlatego abstrakcyjne rozpatrywanie aspektów prawnych w oderwaniu pozaprawnych aspektów ¿ycia spo³ecznego jest po prostu niewystarczaj±ce.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 16:27:05 wys³ane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #58 : Styczeñ 25, 2009, 16:18:02 » |
|
Tene odwracajac twoj poglad w druga strone; jak decydujesz sie na seks z kobieta to wiesz iz fizycznie tracisz kontrole nad zaplodnionym embrionem, ktory stac sie moze dzieckiem , lub nie w zaleznosci od decyzji kobiety.Czy tak , czy tak , wszystko zalezy OD KOBIETY. Tak wiec , mysl co robisz , bys nie musial robic z powodu nie myslenia. ANTYKONCEPCJA, oraz USWIADOMIENIE mlodziezy a nie walka o odbieranie prawa do aborcji kobiecie powinny byc wspolczesnym tematem numer I. Panstwo , nie ma prawa i nie moze wymuszac zadnych deyzji na swoich obywatelach w imie swojego dobra.Bo wowczas jest to system pozbawiajacy WOLNOSCI WYBORU i WOLNEJ WOLI swoich obywateli.Chyba nie chcecie zyc w takim systemie, gdzie dla statystyk i korzysci materialnych wymusza sie na kobietach rodzenie dzieci, ale nie zapewnia sie im pomocy w ich wychowywaniu. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 19:28:48 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #59 : Styczeñ 25, 2009, 16:25:13 » |
|
Kiara Amem. Lepiej bym tego nie ujê³a:) Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blad
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #60 : Styczeñ 25, 2009, 16:26:02 » |
|
te femintyczne rozwazania doprowadzaj± mnie do sza³u. Dyskusje nad wielko¶ci± kobiety czy mê¿czyzny jest bezprzedmiotowa, zostal stworzony czlowiek - mê¿czyzna i kobieta. ci±za to nie choroba, to naturalna kolej rzeczy. aborcja uwarunkowana tak, pominiêcie mê¿czyzny w tym procesie - stanowcze nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #61 : Styczeñ 25, 2009, 16:27:09 » |
|
Mnie to siê nie mie¶ci w g³owie. Wczoraj w nocy wróci³am po imprezie do domu, znalaz³am ten temat. Pierwsza my¶l - po co go zak³adaæ? I tak na takim forum w takim towarzystwie wszyscy na pewno bêd± przeciw. Nie wyobra¿acie sobie nawet mojego zdziwienia, gdy czyta³am co po niektóe wypowiedzi. Dla porównania: Mamy legalny alkohol. Ka¿dy, kto ukoñczy³ 18sty rok ¿ycia mo¿e sobie i¶æ w sobotni wieczór do monopolowego i bez skrêpowania ani wyrzutów sumienia kupiæ tyle flaszek, ile tylko dusza zapragnie. Stanie tam w kolejce takich jak on, a wiêc nie bêdzie samotny jako ten, który spo¿ywa trunki. We¼mie pe³n± siatkê, zasi±dzie przed telewizorem i wypije tyle, ile mu potrzeba. W nielicznych przypadkach jest to ilo¶æ potrzebna do za¶niêcia z butelk± w rêku. Gdyby alkohol nie by³ legalny, a jego zdobycie nara¿a³o by nas na jakiekolwiek niebezpieczeñstwo, istenieje du¿e prawdopodobieñstwo, ¿e ilo¶æ osób pij±cych alkohol znacznie by zmala³a. Komu by siê chcia³o je¼dziæ po kryjomu na metê, tam za³atwiaæ alkohol niewiadomego pochodzenia, a potem z wal±cym sercem wracaæ do domu podskakuj±c z nerwów na ka¿dy d¼wiêk syreny policyjnej? Chcia³o by siê tylko tym, którzy musz±. Bo s± uzale¿nieni. Ci, którzy tej potrzeby nie odczuwaj±, nie chcieliby siê nara¿aæ na ewentualne nieprzyjemno¶ci. Teraz temat miêkkich narkotyków. Nie s± legalne, ale by³y w latach 90tych. Mo¿na by³o mieæ przy sobie okre¶lon± ilo¶æ, która wskazywa³a by na to, ¿e s± one tylko dla w³asnego u¿ytku. Ka¿dy z moich znajomych, który pali³ wtedy trawkê powie, ¿e by³y to wspania³e czasy. Choæ kry³ siê w tym pewien absurd, bo mo¿a by³o mieæ, a nie mo¿na by³o sprzedawaæ. Wiêkszo¶æ z tych znajomych dzisiaj nie pali. Dlaczego? Bo dzisiaj je¶li z³api± Ciê na ulicy z t± sam± zawarto¶ci± co kiedy¶, dostaniesz najprawdopodobniej do 3 lat pozbawienia wolno¶ci. Dla tych ludzi jest to zbyt wielkie ryzyko jak za takie przewinienie. Raz, ¿e czuli siê gorzej wraz z delegalizacj±, gdy¿ zostali nazwani narkomanami i zsuniêci na margines spo³eczny, dwa, ¿e kara wydaje im siê byæ nie adekwatna do przewinienia. Odsetek pal±cych zmala³ (to nie s± dane statystyczne, obserwujê to we w³asnym krêgu znajomych i bardziej temu wierzê). Je¶li pañstwo zalegalizuje aborcjê, to bêdzie to przekazanie obywatelom informacji: "Mo¿ecie to robiæ, to nie jest nic z³ego". Cz³owiek nawet pod¶wiadomie odepchnie swój system warto¶ci, albowiem podlega temu a nie innemu prawu. Nie wytknie siê ju¿ ¿adnej kobiety za dokonanie zabiegu. Wszak - mog³a. A kobieta nie bedzie mia³a wyrzutów sumienia, bo nie tylko ona jedna to robi i jest na to ogólne przyzwolenie. Aborcja mo¿e byæ dokonana tylko je¶li zagra¿a ¿yciu b±d¼ zdrowiu kobiety. Nie inaczej. Nie mo¿na usuwaæ p³odu, je¶li badania wskazuj± na jego niedorozwój. Zapytacie czemu? Ju¿ mówiê: http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34180,3970586.htmlA teraz pomy¶lcie, co czuje ta biedna kobieta. Zdecydowa³a siê na aborcjê, bo lekarze na podstawie badañ stwierdzili, ¿e dziecko nie ma ¿o³±dka. Dokonano wiêc zabiegu, a tu psikus! I to jaki! Do¶æ, ¿e dziecko prze¿y³o zabieg, to na dodatek ma ¿o³±dek! Walczy o ¿ycie! A matce mogê jedynie ¿yczyæ powrotu do stabilnego stanu psychicznego, bo nawet sobie nie chcê wyobraziæ, co ona prze¿ywa. Czy je¶li to dziecko umrze, to czy mo¿na mówiæ o mordertwie? Kogo ukaraæ? Aparat USG? Lekarzy? Matkê? A na koniec napiszê jeszcze tylko jedno. Zapoznajcie siê z faktami, zanim zaczniecie swoje wywody o wolno¶ci wyboru (który ju¿ z reszt± podwa¿y³am, gdy¿ w przypadku legalizacji aborcji, nie ma mo¿liwo¶ci dokonania w³asnego wyboru). Te fakty to przede wszystkim zdjêcia tego, co zostaje po takim zabiegu. Obejrzyjcie wszyscy, którzy jeste¶cie za, mieli¶cie odwagê powiedzieæ A, to teraz przyjrzyjcie siê mojemu B: http://amightywind.com/abortionf/abortion06.jpghttp://3.bp.blogspot.com/_qCdb88Y3Uz8/SJt5vntDeZI/AAAAAAAABOY/-scHXTPeNV4/s1600/abortion_22_weeks01.jpghttp://www.bibleprobe.com/abortion2ndtrimester2.jpghttp://www.abort73.com/HTML/AbortionPictures/images/abortion-22-03.jpghttp://conservativethoughts.us/wp-content/uploads/2007/04/fetusheadonside.JPGTo jest moje zdanie na temat aborcji. Nie jest uwarunkowane KRK, ani ¿adn± inn± fundacj±, stowarzyszeniem, grup±.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
wiki
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #62 : Styczeñ 25, 2009, 16:35:53 » |
|
janneth oczywiście masz prawo do takiego zdania, a czy zakaz jest wolnym wyborem? Nie tak samo jak przyzwolenie. Każdy ma swój rozum i swoje sumienie. Czy społeczeństwa zachodu np. Niemców bardziej zdegenerowane niż nasze?? Nie, powiem więcej u nich jest mniej znieczulicy niż u nas w "niby katolickim państwie". Nie piszę o jednostkach tylko o ogóle. Pozdrwiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 16:38:59 wys³ane przez wiki »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #63 : Styczeñ 25, 2009, 16:44:25 » |
|
Zakaz w przypadku aborcji stawia kobietê przed dylematem. Sprawia, ¿e zastanowi siê 10 razy wiêcej ni¿, gdyby go nie by³o. Mo¿e dojdzie do wniosku, ¿e jednak warto urodziæ niechciane dziecko? W szpitalach s± specjalne okienka, gdzie mo¿na dziecko po³o¿yæ, nikt tam nie widzi Twojej twarzy, nikt nie wie, kto dziecko podrzuci³. A ono ma szansê trafiæ do rodziny adopcyjnej, w której bêdzie mia³o okazjê normalnie ¿yæ. Tak jak Ty Wiki ¿yjesz, tak jak ¿yjê ja i ka¿dy tutaj. Bêdzie mog³o kiedy¶ obserwowaæ, jak li¶cie opadaj± z drzew na jesieñ, bêdzie widzieæ p±ki na nich na wiosnê. Bêdzie mia³o prawo kochaæ i byæ kochanym. Mo¿e bêdzie geniuszem i stworzy wynalazek u³atwiaj±cy ¿ycie innym ludziom, mo¿e stworzy lekarstwo na raka, a mo¿e bêdzie uduchowione bardziej od swojej biologicznej matki? Nigdy nie wiadomo! Zakaz w przypadku aborcji wyd³u¿a drogê matki do dokonania zabiegu, stawia jej przeszkody. Je¶li jednak stanie siê inaczej i matka dokona aborcji. Jej sprawa i jej wyrzuty sumienia. Mnie taka osoba nie bêdzie interesowa³a.
A znieczulic± jest w³a¶nie zdanie popieraj±cych aborcje. Nie inaczej. Je¶li kto¶ siê ze mn± nie zgadza, ma do tego pe³ne prawo. Nie zmieniê Waszego pogl±du, po prostu zanegujê Wasze wszystkie argumenty. Jak do tej pory zanegowa³am ju¿ zagro¿enie zdrowia b±d¼ ¿ycia dziecka, chyba nie przeczyta³a¶ artyku³u, do jakiego link poda³am, zbyt szybko odpisa³a¶. Zdjêæ równie¿ nie obejrza³a¶. Zanegowa³am równie¿ Wasze has³a o wolnym wyborze. Co za bzdury jeszcze jeste¶cie w stanie wymy¶leæ?
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #64 : Styczeñ 25, 2009, 16:44:52 » |
|
Kiara - A teraz spójrz na ten przyk³ad, który da³a¶:
jak decydujesz sie na seks z kobieta to wiesz iz fizycznie tracisz kontrole nad zaplodnionym embrionem, ktory stac sie moze dzieckiem , lub nie w zaleznosci od decyzji kobiety.Czy tak , czy tak , wszystko zalezy OD KOBIETY. Tak wiec , mys co robisz , bys nie musial robic z powodu nie myslenia.
Teraz zmieniê pewn± rzecz:
Je¶li decydujesz siê na seks z mê¿czyzn± to wiesz, i¿ fizycznie tracisz kontrolê nad zap³odnionym embrionem, który mo¿e siê staæ dzieckiem lub nie, w zale¿no¶ci od decyzji OBU stron. Czy tak, czy tak, wszystko zale¿y od OBU stron. Tak wiêc my¶l, co robisz, by¶ nie musia³a robiæ z powodu nie my¶lenia.
Tak wiêc to, ile zale¿y od kobiety, a ile od mê¿czyzny, to jedynie tyle, ile TY SAMA im przyzna³a¶. Nie jest to "odgórna zasada". Dlatego nie mo¿na argumentowaæ swojego pogl±du... tym samym swoim pogl±dem.
Natomiast zgadzam siê w pe³ni, ¿e wielki nacisk powinien byæ postawiony na antykoncepcjê i edukacjê seksualn±.
Janneth - Z jednej strony masz racjê. Z drugiej strony - co by³o przy prohibicji? Czy ludzie nie pili? Pili, tylko ¿e zarabia³y na tym ró¿nego rodzaju mafie. A co jest z aborcj±? Czy ludzie tego nie robi±? Robi±, nie ma problemu ze znalezieniem "gabinetu aborcyjnego". Tylko zamiast pieni±dze z tego i¶æ na rozwój s³u¿by zdrowia, id± do kiesy cwanych "podziemców".
Co do szokuj±cych zdjêæ z tym, co pozostaje z dzieci po aborcji - zauwa¿, co wyra¼nie zauwa¿y³em - jestem ZA aborcj± DO CHWILI, gdy zacznie siê formowaæ mózg. "Dziecko" ma wtedy jakie¶ 2-3 cm góra, nie doznaje NIC, nie my¶li, nie czuje, etc. Po tym czasie jestem absolutnie PRZECIW aborcji. Dlatego ró¿nego rodzaju ma³e embriony, z r±czkami, nó¿kami, oczkami etc nie dotycz± tego, za czym siê opowiadam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #65 : Styczeñ 25, 2009, 16:57:21 » |
|
Dr Bernard Nathanson (w przesz³o¶ci - gorliwy zwolennik upowszechnienia aborcji, sam dokona³ ich 75 000, obecnie - przoduj±cy obroñca ¿ycia):
"Zebra³em zasób danych naukowych, które przekona³y mnie, ¿e ¿ycie ludzkie zaczyna siê od poczêcia, zap³odnienia, i od tego momentu poczêta osoba jest istot± ludzk±. Nie ma ¿adnego miejsca w macicy, w którym mog³oby doj¶æ do zamiany czego¶, co nie jest osob±, w osobê. Nie ma ¿adnej nag³ej zmiany w czasie rozwoju wewn±trzmacicznego i dlatego ¿ycie jest nieprzerwanym ci±giem od swojego pocz±tku a¿ do koñca. P³ód ludzki jest cz³owiekiem bezbronnym i delikatnym, dlatego musi byæ chroniony. Zrozumia³em, ¿e ¿ycie to nie tylko materia, i ¿e nie my jeste¶my szafarzami ¿ycia. W 1979 r. publicznie o¶wiadczy³em, ¿e zmieni³em moje pogl±dy odno¶nie do aborcji i jestem za obron± ¿ycia nie narodzonych. Zacz±³em o tym pisaæ i mówiæ na wyk³adach, ¿e naszym obowi±zkiem jest poszanowanie ka¿dej formy ¿ycia. Moja zmiana pogl±dów sta³a siê do tego stopnia niebezpieczna dla ludzi zwi±zanych z przemys³em aborcyjnym i pornograficznym, ¿e gro¿ono mi ¶mierci±. W 1984 r. szczególnie zainteresowa³o mnie, co naprawdê dzieje siê podczas aborcji. Dot±d nigdy tego nie badali¶my. Namówi³em swojego kolegê, aby w³±czy³ ultrasonograf i przy³o¿y³ do brzucha kobiety abortowanej. Nagrali¶my to na wideo. Byli¶my przera¿eni. Dziêki ultrasonograficznej dokumentacji mog³em zobaczyæ, jak r±czki i nó¿ki dziecka s± wyrywane przez maszynê ss±c±, jak pêka jama brzuszna, jak organy s± wysysane na zewn±trz, jak czaszka jest mia¿d¿ona przez specjalny instrument. By³ to dla mnie prawdziwy szok. Mój przyjaciel, który pracowa³ w wielu klinikach, wykonuj±c 30-40 aborcji dziennie, po zobaczeniu tych ta¶m nie zrobi³ ju¿ ani jednego "zabiegu". Wykorzystali¶my czê¶æ ta¶m, aby nakrêciæ film, który nazwa³em "Niemy krzyk". Si³y proaborcyjne bardzo go zwalcza³y i oskar¿a³y nas o manipulacjê. Zarzuty te zosta³y uznane za bezpodstawne przez samego twórcê USG, dr l. N. Donalda, który stwierdzi³, ¿e "Niemy krzyk" jest prawdziwym dokumentem aborcji trzymiesiêcznego dziecka. W 1987 r. zainteresowa³o mnie, co siê dzieje podczas tzw. "pó¼nej aborcji", tzn. po 5 miesi±cach od poczêcia. Znowu namówi³em lekarza do sfilmowania aborcji przy u¿yciu fitoskopu - optycznego instrumentu, który z jednej strony ma obiektyw i ¼ród³o ¶wiat³a, a z drugiej strony okular. Wprowadzi³ fitoskop do ³ona kobiety w pi±tym miesi±cu ci±¿y, umie¶ci³ kamerê na drugim koñcu i sfilmowa³ aborcjê poprzez to urz±dzenie. Na filmie widaæ makabryczn± scenê rozdzierania p³odu na kawa³ki. Film ten nosi tytu³ "Zaæmienie umys³u". Kiedy po raz pierwszy pokazywany by³ w Pary¿u, wywo³a³ tak wielkie wra¿enie na widowni, ¿e jeden z lekarzy zwymiotowa³ i zemdla³. Film zosta³ piêciokrotnie nagrodzony na festiwalach filmowych. W dziedzinie filmów dokumentalnych byt nominowany do Oscara. Sfilmowali¶my tak¿e tzw. "aborcjê przez czê¶ciowy poród". Jest to procedura wykonywana w 26-28 tygodniu ci±¿y, gdzie pêcherz p³odowy jest przerwany, nó¿ki p³odu s± wyci±gane za zewn±trz i p³ód jest ca³y urodzony tylko g³ówka jest wewn±trz. Poniewa¿ g³ówka jest za du¿a - a celem procesu jest zabicie dziecka, wiêc ostre urz±dzenie ss±ce jest przyk³adane do jego g³ówki i wbite w mózg. Mózg jest wessany, czaszka zapada siê i wtedy mo¿na wyj±æ p³ód ju¿ martwy. By³a bardzo ostra dyskusja w Kongresie USA na temat tej procedury. Kongres g³osowa³ za tym, by zdelegalizowaæ to barbarzyñstwo, ale prezydent Clinton zawetowa³ ustawê (...) Stwierdzi³em, ¿e w ¿aden sposób nie mo¿na usprawiedliwiæ aborcji, poniewa¿ p³ód ¿yj±cy w matczynym ³onie jest istot± ludzk±, i nie wolno prowadziæ dalej barbarzyñskiej wojny przeciwko najbardziej bezbronnym i niewinnym z nas. Moje badania naukowe pokazuj±, jak wielkie znaczenie dla cz³owieka ma pierwsze 9 miesiêcy ¿ycia w ³onie matki. Jest to najwa¿niejszy okres w ¿yciu cz³owieka. Rozwijaj± siê wtedy nasze organy, pojawiaj± siê pierwsze reakcje zmys³owe, np. reakcja na muzykê. Jest to czas uczenia siê i formowania samego siebie. Przerwanie ludzkiego ¿ycia w tym stadium rozwoju to co¶ niewybaczalnego, niedopuszczalnego, niemoralnego. To zbrodnia. Dane naukowe s± jasne i bezdyskusyjne. Obserwuj±c rozwój p³odu nie mo¿na mieæ w±tpliwo¶ci, ¿e jest to cz³onek ludzkiej spo³eczno¶ci. Ka¿dy z nas byt kiedy¶ w tonie matki. Nauka wykazuje, ¿e pierwsze 9 miesiêcy w tonie matki jest czê¶ci± ca³ej wstêgi ¿ycia, która zaczyna siê w momencie poczêcia i koñczy ¶mierci±. Te pierwsze miesi±ce s± niezbêdne i musz± byæ respektowane tak, jak okres niemowlêcy, dzieciêcy, dorastanie, wiek dojrza³y i staro¶æ. S±dzê, ¿e zezwolenie na przerywanie ci±¿y oznacza planowe niszczenie tego, co z ca³± pewno¶ci± jest ¿yciem cz³owieka. S±dzê tak¿e, ¿e jest to nie daj±cy siê niczym usprawiedliwiæ akt barbarzyñstwa. Haniebnym przyjêciem wy¿szo¶ci si³y nad racj±. Jako naukowiec wiem - nie s±dzê, lecz wiem - ¿e ¿ycie cz³owieka zaczyna siê od poczêcia. Je¶li w tej sprawie mieliby¶my nie mieæ do¶æ odwagi, mieliby¶my zawie¶æ, zwlekaæ lub byæ niepewnymi, je¿eli mieliby¶my straciæ choæby chwilê, historia nigdy nam nie wybaczy. (...) Z medycznego punktu widzenia nie ma ¿adnych przes³anek usprawiedliwiaj±cych dokonanie aborcji. Poziom medycyny jest obecnie tak wysoki, ¿e ka¿d± kobietê jeste¶my w stanie przeprowadziæ bezpiecznie przez okres ci±¿y. A kiedy jest naprawdê chora, to w³a¶nie aborcja mo¿e j± zabiæ. Dla wszystkich ¶wiat³ych i uczciwych lekarzy jest jasne, ¿e nie ma ¿adnych przes³anek pozwalaj±cych na dokonanie aborcji. Obrona ¿ycia nie narodzonych jest wiêc naturalnym odruchem ludzkiej solidarno¶ci. Z medycznego punktu widzenia aborcja jest wielkim zagro¿eniem dla ¿ycia kobiety. To w³a¶nie jej grozi ¶mieræ w wyniku krwotoku, przebicia macicy, infekcji. Nara¿a siê na utratê p³odno¶ci, samoistne poronienia i inne niebezpieczeñstwa. Gdyby lekarze mówili o skutkach aborcji, na pewno bardzo ma³o kobiet decydowa³oby siê na ni±. Np. kobiety, które dokona³y aborcji, s± bardzo nara¿one na raka piersi. Badania naukowe pokazuj±, ¿e aborcja nie tylko niszczy dziecko, ale pozostawia silne ¶lady w psychice kobiety, jej partnera, a tak¿e na lekarzu i pielêgniarce. [tzw. "syndrom poaborcyjny" - przyp. T.K.] Aborcja ma swój destruktywny wp³yw na osobowo¶æ dokonuj±cych j± lekarzy. Lekarze ci trac± szacunek dla swoich pacjentów, staj± siê niedbali, niesumienni, wzrasta w nich agresja, wielu zaczyna nadu¿ywaæ alkoholu, za¿ywaæ narkotyki. Mog³em to zaobserwowaæ w mojej klinice nowojorskiej. Nie zdarzy³o siê, aby który¶ z lekarzy by³ zatrudniony d³u¿ej ni¿ 3 miesi±ce. By³y przypadki molestowania seksualnego pacjentek, a tak¿e zwi±zków homoseksualnych. (...) Kiedy wykonywa³em praktykê lekarsk± p³aci³em 100 ty¶. dolarów za ubezpieczenie od oskar¿eñ ze strony pacjentów. Doprowadza³o to do stanu, w którym pacjenci i lekarze stawali siê wrogami, trac±c wzajemne zaufanie. Nieuczciwi ludzie robi± na aborcji ogromne pieni±dze. Tkanki dzieci abortowanych s± sprzedawane jako materia³ do produkcji kosmetyków lub lekarstw. Niektórzy naukowcy, poprzez manipulacje genetyczne, chc± stworzyæ gatunek "podludzi" do wykonywania brudnej roboty. Po 23 latach od wprowadzenia w ¿ycie ustawy aborcyjnej w USA etyka lekarska zosta³a tak wyko¶lawiona, ¿e ludzie id±cy do szpitala nie s± pewni, czy lekarz bêdzie chcia³ ich leczyæ, czy zabiæ."
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
wiki
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #66 : Styczeñ 25, 2009, 16:59:21 » |
|
janneth ocywi¶cie ¿e zdjêcia obej¿a³am a art. cytaæ kolejnego mi siê nie chcia³o, trochê ich dzi¶ przj¿a³am, szuka³am kiedy w Polsce aborcja by³a legalna a kiedy nie. Nie musisz braæ mnie na moje sumienie mam 2 dwoje dzieci i nie usune³am ci±¿y, ale chce mnieæ wybór tak jak ka¿dy w UE. Decyzjê chæe podj±æ sama a nie ko¶ció³ nie ustawa. Je¿eli mnie nie rozumiesz trudno, masz prawo do swojego zdania i ja to szanujê. Mojego zdania Twoje argumenty nie zmieni±. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #67 : Styczeñ 25, 2009, 17:01:28 » |
|
Zakaz w przypadku aborcji stawia kobietê przed dylematem. Sprawia, ¿e zastanowi siê 10 razy wiêcej ni¿, gdyby go nie by³o. Mo¿e dojdzie do wniosku, ¿e jednak warto urodziæ niechciane dziecko? W szpitalach s± specjalne okienka, gdzie mo¿na dziecko po³o¿yæ, nikt tam nie widzi Twojej twarzy, nikt nie wie, kto dziecko podrzuci³. A ono ma szansê trafiæ do rodziny adopcyjnej, w której bêdzie mia³o okazjê normalnie ¿yæ. Tak jak Ty Wiki ¿yjesz, tak jak ¿yjê ja i ka¿dy tutaj. Bêdzie mog³o kiedy¶ obserwowaæ, jak li¶cie opadaj± z drzew na jesieñ, bêdzie widzieæ p±ki na nich na wiosnê. Bêdzie mia³o prawo kochaæ i byæ kochanym. Mo¿e bêdzie geniuszem i stworzy wynalazek u³atwiaj±cy ¿ycie innym ludziom, mo¿e stworzy lekarstwo na raka, a mo¿e bêdzie uduchowione bardziej od swojej biologicznej matki? Nigdy nie wiadomo! Zakaz w przypadku aborcji wyd³u¿a drogê matki do dokonania zabiegu, stawia jej przeszkody. Je¶li jednak stanie siê inaczej i matka dokona aborcji. Jej sprawa i jej wyrzuty sumienia. Mnie taka osoba nie bêdzie interesowa³a.
A znieczulic± jest w³a¶nie zdanie popieraj±cych aborcje. Nie inaczej. Je¶li kto¶ siê ze mn± nie zgadza, ma do tego pe³ne prawo. Nie zmieniê Waszego pogl±du, po prostu zanegujê Wasze wszystkie argumenty. Jak do tej pory zanegowa³am ju¿ zagro¿enie zdrowia b±d¼ ¿ycia dziecka, chyba nie przeczyta³a¶ artyku³u, do jakiego link poda³am, zbyt szybko odpisa³a¶. Zdjêæ równie¿ nie obejrza³a¶. Zanegowa³am równie¿ Wasze has³a o wolnym wyborze. Co za bzdury jeszcze jeste¶cie w stanie wymy¶leæ?
Janneth - na wstêpie mam pro¶bê, jak± kiedy¶ mia³em do Kap³ana 718 - nie u¿ywaj w stosunku do osób maj±cych inne zdanie okre¶leñ w stylu "znieczulica" czy "bzdury" - ja np podobnie my¶lê o kilku Twoich argumentach, jednak nie oceniam Ciê w ten sposób, raczej d±¿ê do rozpatrzenia sytuacji z obu stron. Proszê wiêc, Ty te¿ nieco powstrzymaj ocenianie. Co do wolnej woli - moim zdaniem Twój argument niewiele mówi czy rozstrzyga. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, ¿e aborcja jest ³atwo dostêpna. Nie ma wielu "k³ód pod nogi", jak to pisa³a¶. Po drugie, skoro poda³a¶ przyk³ad alkoholu, to analogicznie zapytam: czy dlatego, ¿e jest oficjalny zakaz picia w miejscu publicznym, mniej ludzi pije w taki sposób, i czy nie ma w¶ród nich ludzi poni¿ej 18 lat? Nie. Jako cz³owiek do¶æ m³ody (21 lat) mia³em z tym do niedawna styczno¶æ (a i teraz siê zdarza), st±d wiem, jak to wygl±da "od kuchni". Ale rozwinê jeszcze jeden± kwestiê tutaj: w niektórych czê¶ciach Niemiec prawo pozwala na picie w miejscu publicznym. I wiesz co? Paradoksalnie o wiele mniej ludzi to robi, ni¿ u nas! A je¶li to robi±, robi± w o wiele bardziej kulturalny sposób ni¿ w Polsce. Dlatego te¿ argument, ¿e zakazuj±c aborcji, sprawi siê, ¿e kobieta to lepiej przemy¶li, bo bêdzie mia³a "k³ody pod nogi", jest chybiony. Dlatego twierdzê, ¿e powinno siê zezwoliæ na aborcjê, ale JEDNOCZE¦NIE u¶wiadamiaæ spo³eczeñstwo, do czego ona prowadzi, jakie mog± byæ jej skutki, jakie s± "strony" w dyskusjach moralnych na ten temat. Nie jedynie "zezwoliæ i ju¿". Tak samo powinno siê na ni± zezwoliæ do pewnego momentu (6-go tygodnia ci±¿y). Dodatkowo, linki, które da³a¶, równie¿ s± manipulacyjne (choæ mo¿e nie¶wiadomie). Przeciwnicy aborcji takie zamieszczaj±, nie zaznaczaj±c, ze s± to skutki PÓ¬NEJ aborcji, ¿e tak to wygl±da, gdy zrobi siê j± bardzo, bardzo pó¼no. Dlaczego? S±dzê, ¿e dlatego, ¿e pokazanie 6-cio tygodniowego "zbioru tkanek", które nawet nie przypomina dziecka, nie by³oby zbytnio szokuj±ce. Nie wywo³ywa³oby zamierzonej niechêci i obrzydzenia do aborcji. A tak - wywo³uj±. Co do tamtego przypadku, co poda³a¶ - a ile takich przypadków siê zdarza? Znasz ich co najmniej 5? Czy dlatego, ¿e czasami pilot pope³ni b³±d, i powoduj±c wypadek, osieroci 100 dzieci za jednym razem, ma byæ argumentem, by zabroniæ lataæ samolotami? Nie twierdzê, ¿e to, co poda³a¶, nie jest szokuj±ce. Ale warto te¿ mieæ ¶wiadomo¶æ, ¿e nie jest to REGU£A, a wypadek, odosobniony przypadek. Podobnie jak z pope³niaj±cym b³êdy pilotem. A co do tego, ¿e zezwolenie na aborcjê bêdzie mia³o wp³yw na ludzi. Bêdzie. Jak wszystko. Ale jaki bêdzie mieæ wp³yw - to ju¿ mo¿na oceniaæ jedynie na poziomie jednostkowym. Czy w krajach, w ktorych dokonuje siê legalnych aborcji, ich liczba (proporcjonalnie do ogolnej liczby ci±¿) jest du¿o wiêksza, ni¿ u nas tych dokonywanych nielegalnie aborcji? Nie mo¿na tego stwierdziæ obiektywnie, bo, jako co¶ nielegalnego, trudno nad tym prowadziæ badania. EDIT: Janneth, a zobacz teraz, na podstawie jakiej aborcji pisa³ ten cz³owiek: Zarzuty te zosta³y uznane za bezpodstawne przez samego twórcê USG, dr l. N. Donalda, który stwierdzi³, ¿e "Niemy krzyk" jest prawdziwym dokumentem aborcji trzymiesiêcznego dziecka.Czy to wiêc te¿ nie jest manipulacja? 3 miesi±ce to (oko³o) 1/3 ci±¿y! Przeciw TAKIEJ aborcji te¿ jestem ca³ym sercem, duchem, i podpisujê siê rêkami i nogami! Ale ile to jest 3 miesi±ce? 3x30 dni - 90 dni. 90 dni / 7 =13 (no, 13 tygodni i 1 dzieñ). A o czym ja pisa³em? O aborcji do momentu 2 razy wcze¶niejszego! Wtedy, gdy nie ma jeszcze ¿adnych "wnêtrzno¶ci", "jamy brzusznej", "r±czek i nó¿ek", a przede wszystkim - mózgu. Dla mnie jest to ogromna ró¿nica.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 17:07:15 wys³ane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #68 : Styczeñ 25, 2009, 17:28:55 » |
|
Tu jeszcze warto dodaæ pewn± rzecz, o której ju¿ wspomnia³em, a która nie jest nag³a¶niana. Mianowicie, jak wygl±daj± "kampanie antyaborcyjne" przeciwników aborcji?
Swego czasu, w liceum jeszcze, nasz psycholog, która by³a gor±c± przeciwniczk± aborcji, mia³a z nami lekcjê. Ca³± lekcjê wy¶wietla³a nam filmiki podobne do tych, o których, Janneth, mówi³a¶. By³o na nich wysysanie dzieci, które by³y ju¿ do¶æ mocno ukszta³towane, pokazanie, co pozostaje - oderwane r±czki, nó¿ki, gdzie¶ tam kawa³ek g³owy, etc. Prezentowa³y szokuj±ce sceny, jak "wyskrobywane" bywaj± dzieci po kawa³ku. Nastêpnie psycholog argumentowa³a (w czasie filmu), ¿e to jest zabijanie ¿ywej, czuj±cej istoty, która nie ró¿ni siê od nas, tak samo czuje ból etc.
Wtedy zrobi³o to na mnie du¿e wra¿enie. Ale potem zada³em sobie pytanie: czy to faktycznie tak wygl±da? Poczyta³em, podowiadywa³em siê, popyta³em. Co siê okaza³o? ¯e wiêkszo¶æ aborcji (za granic± g³ównie) dokonywana jest krótko po zap³odnieniu. ¯e wtedy mózg jeszcze nie istnieje, "dziecko" nie czuje, nie my¶li, jest raczej "dodatkow± tkank±", która ani z wygl±du, ani funkcji ¿yciowych nie ma praktycznie nic wspólnego z w pe³ni ukszta³towanym cz³owiekiem. ¯e aborcje w stylu tych, które pokazane s± na "Niemym krzyku" to przypadki skrajne, na które nawet w wiêkszo¶ci pañstw zachodnich nie ma przyzwolenia prawnego.
Czy takie co¶ nie jest manipulacj±? Czy nie jest selektywnym pokazywaniem "faktów", które nie oddaj± wcale "normalnego" przebiegu tego zjawiska? Widzia³em kiedy¶, dla porównania, jak wygl±da to, co lekarze "wyjmuj±" w normalnej aborcji, takiej, jakich jest najwiêcej - gdybym nie wiedzia³, ¿e jest to rozwijaj±ce siê dziecko, pomy¶la³bym, ¿e to 2-3 centymetrowy kawa³ek miêsa (drastyczne porównanie, ale tak to mo¿na opisaæ). Przeczyta³em równie¿, ¿e wtedy nie ma nawet zacz±tków funkcjonuj±cego mózgu. Pytam wiêc - dlaczego w kampaniach antyaborcyjnych nie pos³uguje siê TAKIM obrazem? Dlaczego nie przekazuje siê ludziom prawdy, jak to wygl±da "normalnie", jakie s± fakty? Odpowied¼ jest prosta - bo skrajne przypadki jedynie wywo³uj± po¿±dane reakcje - niechêæ, obrzydzenie, wrogo¶æ wobec aborcji.
EDIT: Dodam, ¿e kilka koñcowych akapitów z tego, co poda³a¶, to ju¿ czysta bzdura - genetyczne manipulacje do stworzenia gatunku podludzi do pracy to wina aborcji?! Zwiazki homoseksualne jako skutek przeprowadzania aborcji?! (nawet jakby, to je¶li ten cz³owiek uwa¿a homoseksualizm za chorobê... no cóóóóóóó¿....)
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 17:37:12 wys³ane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #69 : Styczeñ 25, 2009, 19:13:06 » |
|
Tene odwracajac twoj poglad w druga strone; jak decydujesz sie na seks z kobieta to wiesz iz fizycznie tracisz kontrole nad zaplodnionym embrionem, ktory stac sie moze dzieckiem , lub nie w zaleznosci od decyzji kobiety.Czy tak , czy tak , wszystko zalezy OD KOBIETY. Tak wiec , mys co robisz , bys nie musial robic z powodu nie myslenia. Po pierwsze: dlaczego wy³±cznie od kobiety, wszak to jest i moje dziecko. Dlaczego kobieta ma mieæ wy³±czno¶æ na decyzjê czy moje dziecko ma zyæ czy ma zostaæ zabite? Jak to ma siê do mojej wolnej woli? [i nie mówiê tutaj o przypadku gdy powiedzia³bym: masz urodziæ i siê nim opiekowaæ]. Dlaczego ci±gle glêdzisz o mi³o¶ci a tutaj taki przejaw dyskryminacji. Nie potrafiê tego pogodziæ. Po drugie - trzeba mieæ ¶wiadomo¶æ, ¿e ka¿de zbli¿enie mo¿e doprowadziæ do ci±¿y [nie ma 100% metody antykoncepcyjnej, nawet ci±za tego nie gwarantuje, bo znane s± nieliczne przypadki gdy kobieta bêd±ca w ci±zy od jakiego¶ czasu... zachodzi w ci±¿ê]. Wiêc zbli¿ajaæ siê z kobiet± trzeba mieæ ¶wiadomo¶æ z czym mo¿e siê to wi±zaæ i trzeba umieæ wzi±æ za to odpowiedzialno¶æ. Na tym polega szacunek do kobiety, samego siebie i ¿ycia. W ka¿dym razie ja tak postêpowa³em i postêpujê [chocia¿ przyznam, ¿e mam zdecydowanie "u³atwione "zadanie]. Je¿eli postêpujemy inaczej - to proszê nazywajmy rzeczy po imieniu - po prostu kierujemy siê egoizmem czy te¿ zaspokajaniem ¿±dz. Tene, rozmawia³em z zaprzyja¼nionymi lekarzami ginekologami i ¿aden ze 100% dok³adno¶ci± [nawet z 80%] nie potrafi precyzyjnie okre¶liæ tygodnia ci±¿y - zawsze s± to wiêksze lub mniejsze spekulacje. Im wcze¶niejszy okres tym mniejsze. Nawet dok³adne obejrzenie p³odu "na zewn±trz" nie zagwarantuje tego. Co do USG - to nawet nie ¿artujcie, ¿e jest to wiarygodna metoda na to - s± niezliczone przypadki gdy USG przeprowadzane w 7-9 [!] miesi±cu ci±¿y dawa³o mylne informacje odno¶nie p³ci... I co to znaczy "krótko po zap³odnieniu"? Najczê¶ciej mija kilka tygodni [3-4] od zap³odnienia zanim ci±za zostanie potwierdzona...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #70 : Styczeñ 25, 2009, 19:20:57 » |
|
Arteq - Co do tego, kiedy zaczyna siê rozwijaæ mózg, masz oczywi¶cie racje, ¿e nie jest tak, ze w X tygodniu, Y dniu i Z godzinie zaczyna siê formowaæ. Te¿ zapyta³em ginekologa (ojca znajomego) jak to jest, bo ¿ywo mnie to interesuje. Powiedzia³, ¿e 7 tydzieñ to ogólne minimum, a najwcze¶niejszy znany przypadek to koniec 5-go tygodnia (choæ zaznaczy³, ¿e tak by³o jedynie raz czy dwa na mnóóóóostwo ci±¿). Tak wiêc tu jest moim zdaniem nie tyle kwestia, CZY aborcja jest zabójstwem, ale OD KIEDY jest. Ja dla bezpieczeñstwa przyj±³bym, ¿e do koñca 4-go tygodnia mo¿na dokonaæ aborcji. Akceptowa³bym te¿ 5 i 6 tydzieñ, aczkolwiek wtedy dobrze by by³o, by lekarz musia³ poinformowaæ pacjentkê o mo¿liwo¶ci, ze dziecko ju¿ MO¯E czuæ, ewentualnie (je¶li to mo¿liwe), przeprowadziæ w tym celu badanie (nie wiem, czy to mo¿liwe, wiêc 4-ty tydzieñ jednak lepiej). Dodaæ nale¿y, ¿e w 4-tym tygodniu mo¿na ju¿ ze sporym prawdopodobieñstwem wykryæ ci±¿ê (badania beta hcg krwi)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #71 : Styczeñ 25, 2009, 19:52:58 » |
|
Tene , moja odwrocona analogia, byla odpowiedzia na twoja ,ktora miala ciebie sprowokowac do zauwazenia DWOJGA. Swietnie sie stalo zauwazyles , bo poprzednio mowiles tylko o " bezmyslnosci kobiety". Rozawzamy przyklad aborcji gdy nie ma sprzeciwu ojca dziecka, a istnieje ustawa prawna zakazujaca jej. Nie zas moralne dylematy par, ja nie mam prawa , i nie czuje potrzeby ingerowac w takie dyskusje.to jest istotnie sprawa ich i tylko ich. Tak Wiki, doroslych ludzi nie "wychowuje" sie przez nakazy i zakazy tak naprawde. Powinny ta role spelniac INFORMACJE z prawem dokonywania wyboru i odpowiedzialnoscia za nie. janneth w zadnym wypadku STRACH nie powinien byc czynnikiem decydujacym o ludzkich wyborach ( o tym caly czas dyskutujemy na forum , o wychodzeniu z pol strachu) , a swiadomosc iz ja juz tego nie potrzebuje, z tych , lub innych wzgledow. Nie odzucenie przez grupe ( gdy strach przed tym) ktora stanowi poczucie bezpieczenstwa , lub mode, albo inne wzgledy... A wylacznie samoswiadomosc iz ja tego nie chce , bo..... Wowczas wszystkie decyzje sa dojrzale, przemyslane na miare jednostki nie grupy. A przeciez chodzi nam o INDYWIDUALNY ROZWOJ,decyzje i wiedze trzeba dopasowac rowniez dla indywidualnosci o nizszej swiadomosci. Pomoc zrozumiec, nie zakazywac. Bo czy tak , czy tak czlowiek ma taka nature iz bedzie buntowal sie przeciw zakazom, chcac czuc sie WOLNYM. Kiara ps. kiedys mety z alkocholem swietnie prosperowaly,alkocholizm byl chyba wieksza plaga niz obecnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #72 : Styczeñ 25, 2009, 20:37:15 » |
|
Kiara - nigdy nie uwa¿a³em, ¿e jest jedynie "bezmy¶lno¶æ kobiety" - mê¿czyzna ma tu taki sam wk³ad, tak± sam± odpowiedzialno¶æ (st±d te¿ uwa¿am, ¿e ma równ± mo¿liwo¶æ decydowania, a przynajmniej ogólnie równ±). Je¶li taki mia³y wyd¼wiêk moje posty, to przepraszam, zupe³nie nie to mia³em na my¶li, a w³a¶nie równ± odpowiedzialno¶æ i takie same mo¿liwo¶ci przewidywania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucyna D.
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #73 : Styczeñ 25, 2009, 20:57:36 » |
|
To z kolei rodzi pytanie, na ile regresing jest miarodajny (czy wrêcz prawdziwy). Ja tu nie zajmujê jakiej¶ opozycyjnej pozycji, po prostu zaczynaj±c rozmowê o duszy wchodzimy na tematy niepewne, niepotwierdzalne, subiektywne. Dlatego tak omijam duszê, gdy¿ dyskusja wtedy z merytorycznej mog³aby siê przerodziæ w przerzucanie siê pogl±dami. Jeden przypadek regresingu na ile¶ tam mo¿e byæ niemiarodajny. Ale, przypominam, cytowa³am sumê informacji zebranych z ró¿nych ¼róde³. A co do ogólnej wiarygodno¶ci zjawiska regresingu - có¿, nikogo nie przekonam, je¶li sam nie poszuka wiarygodnych informacji. Ja przesz³am regresjê niehipnotycz±, a do tego mia³am w ¿yciu ró¿ne zdarzenia, które niejako mówi³y mi, ¿e nie ¿yjê na Ziemi pierwszy raz, wiêc dla mnie to zjawisko jest poza dyskusj±.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #74 : Styczeñ 25, 2009, 21:03:52 » |
|
Janneth - na wstêpie mam pro¶bê, jak± kiedy¶ mia³em do Kap³ana 718 - nie u¿ywaj w stosunku do osób maj±cych inne zdanie okre¶leñ w stylu "znieczulica" czy "bzdury" - ja np podobnie my¶lê o kilku Twoich argumentach, jednak nie oceniam Ciê w ten sposób, raczej d±¿ê do rozpatrzenia sytuacji z obu stron. Proszê wiêc, Ty te¿ nieco powstrzymaj ocenianie.
Tene, mo¿esz mi wierzyæ, ¿e jeszcze nikogo nie oceni³am. Gdybym to zrobi³a, wszystkie posty po (w³±cznie z w³asnym) musia³abym sama przenie¶æ do ¶mietnika za naruszenie regulaminu, a nie chce mi siê dzisiaj tyle sprz±taæ. Uszanuj to, ¿e to co mam do powiedzenia okre¶lam delikatnie mianem bzdur. Znieczulica nie pad³a pierwsza z moich ust, gdyby¶ czyta³ uwa¿niej, znalaz³by¶ autora. Je¶li my¶lisz o moich argumentach (nazwa³abym je dowodami, ale rozumiem, ¿e w Twoim przypadku mog± nie mieæ wystarczaj±cej si³y) jako o bzdurach, to brak mi bardziej odpowiednich bzdur, aby wpajaæ moralno¶æ innym uduchowionym ludziom. W³a¶ciwie to ten temat doskonale ukazuje nasze uduchowienie. Czy ja Was oceniam? Na pewno w pewnym stopniu tak. Wszak ka¿dy post, który jest odpowiedzi± na inny, jest równie¿ ocen± poprzedniego. Co w tym dziwnego na forum? Nic. Do tego w³a¶nie ono s³u¿y. EDIT: Janneth, a zobacz teraz, na podstawie jakiej aborcji pisa³ ten cz³owiek:
Zarzuty te zosta³y uznane za bezpodstawne przez samego twórcê USG, dr l. N. Donalda, który stwierdzi³, ¿e "Niemy krzyk" jest prawdziwym dokumentem aborcji trzymiesiêcznego dziecka."
Nie lubiê siê powtarzaæ, ale w przypadku, gdy widzicie d³ugiego posta, wpadacie w pewne odrêtwienie my¶leniowe. Czytacie go pobie¿nie zapamiêtuj±c jedynie wygodne dla Was informacje, a zapominacie o sklejeniu tych wszystkich szlaczków w jedn± logiczn± ca³o¶æ. Ten sam cz³owiek, który nagra³ aborcjê 3-miesiêcznego dziecka bêd±c lekarzem przyznaje, ¿e wg medycznego punktu widzenia cz³owiek staje siê cz³owiekiem ju¿ w momencie poczêcia. Jest to kilkukrotnie w tek¶cie wymieniane i nie widzê mo¿liwo¶ci aby to przeoczyæ. W³a¶ciwie wystarczy³o przeczytaæ pierwsze zdanie i po sprawie. Je¶li jest prawd± to, ¿e w kobiecej macicy nie ma niczego, co mog³o by sprawiæ ¿e p³ód zaczyna byæ cz³owiekiem w 1, 3 czy 6 miesi±cu, ani nie ma ¿adnego procesu za to odpowiedniego, wiêc istotnie trzeba przyj±æ, ¿e istota staje siê cz³owiekiem ju¿ w chwili poczêcia. Nie mamy innych informacji oprócz tej jedynej. Czemu wiêc j± odrzucaæ? Aby siê usprawiedliwiæ? Usprawiedliwiæ innych? A mo¿e daæ przyzwolenie na to, co inni zamierzaj± robiæ i olaæ sprawê. Tak najwygodniej, najszybciej, ale czy najm±drzej? Nie s±dzi³am, ¿e ten temat nas tak poró¿ni. Nie wierzy³am nawet, ¿e na forum znajdzie siê tyle osób o takim podej¶ciu. Nie jestem ani katoliczk±, ani wyznawczyni± ¿adnej innej sekty. Nie nale¿ê do konserwatystów. W wielu dziedzinach ¿ycia jestem bardzo (mo¿e nawet za bardzo) liberalna. Tolerujê i akceptujê alkoholików, narkomanów, homoseksualistów, dzieci emo, indygo i wszystkich innych innych. Ale w tak istotnej tematyce jestem zagorza³± przeciwnicz± mordowania istoty, której nie potrafimy sklasyfikowaæ. Nie wiemy, czy ona jest ju¿ cz³owiekiem, czy bêdzie, a jak bêdzie, to za ile. Mamy na taki temat zbyt ma³o informacji, aby jednoznacznie powiedzieæ, ¿e zabijanie "tego czego¶" do którego¶ tygodnia jest moralne, a po nim nie. Gdyby rz±d US przyzna³ siê którego¶ piêknego dnia do spotkañ z obcymi, do wypadków ich statków i autopsji ufoludków, ustawiliby¶cie siê w kolejce tworz±c ¶mieszn± demonstracjê przeciwko krzywdzeniu tego czego¶, czego nie znacie. Chocia¿ te¿ nie wiadomo czy ufoludka nazwaæ mo¿na cz³owiekiem? Chyba nie. Ale mo¿e jest istot± my¶l±c±? Mo¿e. Ale czy czuje? A sk±d to wiedzieæ? A mo¿e my¶la³? Tyle, ¿e nie stwierdzono mózgu. A skoro nie stwierdzono mózgu, to obcego mo¿na zabiæ, rozkroiæ i sprawdziæ, jakie bebechy ma w ¶rodku. Ten przyk³ad pokazuje, ¿e cz³owiek lubi szukaæ szczê¶cia jak najdalej od siebie. To, co ma w zasiêgu rêki w ogóle go nie interesuje. Wszystkich tutaj interesuje kosmos, my¶limy o nim godzinami, ¶nimy o lotach na Ksiê¿yc, Marsa, Nibiru... Nie cieszymy siê tym, ¿e jeste¶my tu i teraz. Nasze ¿ycie nie trwa wiecznie, baaa - nawet nie trwa d³ugo. To tylko chwila w galaktycznym wszech¶wiecie. Je¶li mam mieæ jakikolwiek powód, by tê chwilê odbieraæ drugiemu cz³owiekowi, to czy ja sama mam prawo siê te¿ t± chwil± cieszyæ? Z w³asnego wyboru nigdy nie dokona³abym aborcji. Nawet nie wiem, co bym zrobi³a, gdyby lekarze powiedzieli, ¿e mam wybieraæ miêdzy ¿yciem w³asnym, a dziecka. My¶lê, ¿e by³a by to najciê¿sza decyzja w moim ¿yciu, a bardzo prawdopodobne, ¿e ostatnia. Jasne, ¿e mo¿na mi zarzuciæ czcze s³owa, ale i vice versa. Wam równie¿. Nie widzia³am tutaj ¿adnej wypowiedzi ze strony kogo¶, kto takie do¶wiadczenie ma za sob±. Kiedy¶ by³am dumna, ¿e tu jestem. ¯e jestem w¶ród takich ludzi, jak Wy. Nawet s³owa Kiary mnie interesowa³y mimo, ¿e zdawa³y siê mówiæ w ko³ko o jednym i siê bez koñca zapêtlaæ. Uwielbia³am czytaæ Dariusza, Arteq, Tene - Ciebie od niedawna. Pozna³am te¿ niektórych z Was bardziej bezpo¶rednio. Z nielicznymi spêdzi³am wiele godzin na prywatnych rozmowach, z innymi stara³am siê czego¶ dowie¼æ, co¶ zbadaæ, rozszyfrowaæ. Gdy tematy s± lekkie i przyjemne, rozmowa jest sielankowa, ka¿dy opowiada siê za bezinteresown± mi³o¶ci±, ka¿dy za obron± ¿ycia. Wszyscy s± za¶ za rozwojem duchowym. I tutaj chcia³abym wspomnieæ moj± dzisiejsz± rozmowê z jednym z u¿ytkowników o tym temacie. Oboje spostrzegli¶my, jak bardzo jeste¶my tutaj dwulicowi, jak piêknie potrafimy mówiæ, a jak jeszcze piêkniej potem temu zaprzeczyæ. Rozwój duchowy idzie w parze z czynami. Jedno bez drugiego nie istnieje. Piêkne i wznios³e s³owa s± nic nie warte, je¶li pó¼niej opowiada siê za aborcj± do którego¶ tygodnia, a po którym¶ nie. Dla mnie i w moim przekonaniu - powtórzê - W MOIM PRZEKONANIU - to s± po prostu brednie, stek bzdur, go³os³owno¶æ, brak przekonania odno¶nie w³asnych pogl±dów, brak wytrwa³o¶ci, chêæ przynale¿no¶ci do wiêkszo¶ci. Ka¿dy z Was mo¿e siê ze mn± nie zgadzaæ, ja równie¿ siê z Wami nie zgadzam i nie bêdê tego ukrywa³a. NIe potrafiê przykleiæ sobie do buzi sztucznego u¶miechu i nie wyra¿ê poparcia dla aborcji do momentu, w któym nie zostanie w sposób naukowy przedstawiona teoria, kiedy cz³owiek jest cz³owiekiem, a kiedy nie i kiedy mo¿na go zabiæ. Na koniec chcia³abym siê ze wszystkimi po¿egnaæ. To, na czym mi zale¿a³o, ju¿ pozyska³am. Przez pewien okres wydawa³o mi siê, ¿e znajdujê siê w odpowiednim miejscu. Niby banalna sprawa z t± aborcj±, ale nie pierwsza, w której zrozumia³am jak ma³o wspólnego macie ze s³owami, jakie g³osicie. Napisa³am ju¿ do Tomka z podziêkowaniem za okazane mi zaufanie w kwestii powierzenia mi moderowania dwóch najobszerniejszych dzia³ów. I jeszcze raz chcia³abym mu za to podziêkowaæ. Dziêkujê równie¿ wiêkszo¶ci z Was, z którymi rozmawia³am na przeró¿ne tematy. Mia³am wymieniaæ po kolei, ale nie chcia³am nikogo pomin±æ. Czas na forum bêdê wspominaæ bardzo mile, wiele siê tutaj dowiedzia³am, wiele siê nauczy³am. Wszystkich gor±co pozdrawiam, do nikogo nie mam ¿alu, przygoda by³a ¶wietna choæ krótka. "Ja czujê" nie równa siê "Ja wiem" Teoriê wdra¿ajcie w ¿ycie. Mo¿e bêdzie trudniej, ale zgodnie z Waszym "ja". Je¶li nasze przeczucia potwierdzi wiedza, jak± zgromadzimy, to jeszcze siê spotkamy. Wówczas prawd± bêdzie ka¿da nasza my¶l i ka¿de s³owo. Wasza J.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 25, 2009, 21:04:20 wys³ane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
|