Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:55:05


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 ... 28 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 295298 razy)
0 u¿ytkowników i 40 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #125 : Styczeñ 26, 2009, 12:38:43 »

Arteq - ustosunkuj siê proszê do tego, co napisa³em wy¿ej.

Czemu tak? Bo czêsto Ci sami ludzie, którzy najbardziej krzycz± i za³amuj± rêce nad tym, jak "dozwalane jest zabijanie niewinnych istot" z wielkim smakiem czekaj± na kotlecika dzisiaj na obiad, tudzie¿ w³a¶nie wpierniczaj± ¶wietnie przysma¿on± jajeczniczkê. I jako nie przeszkadza im to w zajmowaniu BARDZO skrajnego stanowiska odno¶nie aborcji. A przecie¿, jedz±c miêso, nakrêcaj± rynek, który polega na zabijaniu tym bardziej niewinnych zwierz±t. Z tym, ze zwierzêta te przed ¶mierci± s± trzymane czêsto w nieludzkich warunkach, i nikt siê nie przejmuje, czy np ¶winia cierpi choæ chwilê, gdy siê ja zarzyna (tudzie¿ krowa, kurczak, cielak, whatever). W porownaniu do tego "dziecko" bez rozwiniêtego mózgu ani nie cierpi, ani nie czuje, nic.

Sk±d wiêc ta dysproporcja w pogl±dach? Czy¿by ludzie ci uznawali "prawo silniejszego"? Albo te¿ zasadê, ¿e cz³owiek jest lepszy, ma lepsze prawo do ¿ycia czy braku cierpienia? Bo niestety, tak to wygl±da w porównaniu.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #126 : Styczeñ 26, 2009, 12:47:20 »

Arteq, nie zrozumia³e¶ mego postu.
To sumienie jest wyznacznikiem wyborów, nie prawo.

Tenebrael, s³usznie zwracasz uwagê na niespójno¶æ s³ów i czynów.
Dlatego, nale¿a³oby g³êbiej przyjrzeæ siê swoim warto¶ciom i wyborom w konfrontacji z g³oszonymi has³ami. 

Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #127 : Styczeñ 26, 2009, 13:13:09 »

Tenebrael, s³usznie zwracasz uwagê na niespójno¶æ s³ów i czynów.
Dlatego, nale¿a³oby g³êbiej przyjrzeæ siê swoim warto¶ciom i wyborom w konfrontacji z g³oszonymi has³ami. 

Hmmm, czy ma rozumieæ, ¿e widzisz gdzie¶ niezgodno¶æ miêdzy moimi warto¶ciami i tym, co g³oszê? Jesli tak, to gdzie?
Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #128 : Styczeñ 26, 2009, 13:16:37 »

Wszyscy powinni przy¿jeæ swoim warto¶ciom wszyscy tak to rozumiem i nie tylko na jednym poziomie ale ca³o¶ciowo od a do z.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #129 : Styczeñ 26, 2009, 13:29:20 »

Cytat: Tenebrael
Hmmm, czy ma rozumieæ, ¿e widzisz gdzie¶ niezgodno¶æ miêdzy moimi warto¶ciami i tym, co g³oszê? Jesli tak, to gdzie?

Tenebrael, to nie by³o do Ciebie, lecz do nas wszystkich.
Bo ka¿dy sam wie najlepiej, jakie wyznaje warto¶ci i jak ¿yje.
Sprzeniewierzanie siê samemu sobie prowadzi do zaburzenia, pozbawia harmonii, wstrzymuje w rozwoju.
£atwo to sprawdziæ konfrontuj±c w³asne my¶li, s³owa i czyny. 

Wiki, doskonale mnie zrozumia³a¶.  U¶miech

Pozdrawiam Wszystkich  U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #130 : Styczeñ 26, 2009, 13:33:35 »

Pisa³em "istot±" bo wiele osób wzbrania siêprzed okre¶leniem "cz³owiek", to by³ uk³on w Wasz± stronê - dowód, ¿e biorê Wasze argumenty pod uwagê i je rozwa¿am, ¿e chcia³bym zrozumieæ Wasze stanowisko. My¶lê, ¿e jednak ró¿nicê pomiêdzy cz³owiekiem a zwierzêciem pojmujemy. To cz³owiekowi zosta³a dana piecza nad ziemi± - "ono zmia¿d¿y Ci stopê, ty zmia¿d¿ysz mu g³owê" - tematem na oddzieln± dyskusjê jest, ¿e nienale¿ycie, a czêsto skandalicznie z niej korzysta.

Nie jestem wegetarianinem czy te¿ wegiem. Jjem miêso. Cz³owiek jest wszystko¿erc± - taka ju¿ jego natura. Uk³ad trawienny jest tak¿e przystosowany zarówno do produktów ro¶linnych jak i zwierzêcych. Tak samo jak przeciw aborcji jestem przeciw mêczeniu zwierz±t. Mêczenie zwierz±t jest równie¿ zakazane prawem. Dlatego uwa¿am, ¿e powinny byæ wzmo¿one kontrole i wysokie kary w przypadku ³amania tych przepisów. Jestem równie¿ w stanie p³aciæ wiêcej za miêso/wêdlinê je¿eli ró¿nica ta mia³aby zapewniæ humanitarne traktowanie zwierz±t. Zwierzêta s± jednym z 2 g³ównych ¼róde³ pokarmu. Zdecydowanie przeciwny jestem wszelkim polowaniom - bo to zabijanie w dla zabawy/rozrywki.
Od urodzenia mieszkam na wsi dlatego zawsze mia³em do czynienie ze zwierzêtami - g³ównie tzw. hodowlanymi. Zarówno dziadek [ten szczególnie] jak i ojciec - gdy na pocz±tku zajmowa³ siê gospodarstwem - traktowali zwierzêta nale¿ycie i przekazywli to mnie. Nie by³o mowy o hodowli w zat³oczeniu, czy jakiegokolwiek znêcania siê. Jako ma³y ¿bik pamietam jak po powrocie z pola najpierw oporz±dzali zwierzêta a dopiero pó¼niej sami siadali do obiadu/kolacji. Wiêc pomimo, ¿e równie¿ jestem miêso¿erc± nie patrzê na nie przez pryzmat przys³owiowego schabowego. W 99% spo¿ywane przez nas miêso by³o z w³asnej hodowli - któr± teraz nazwanoby ekologiczn± [czynnikiem motywuj±cym to w znacznym zakresie by³y tzw. "kartki"].

EDIT: w hodowli zwierz±t ¿yworodnych nastêpuje oddzielenie samców od samic. £±czone s± tylko chwilowo - w celu zap³odnienia, dlatego praktycznie hodowca wie czy zwierzê mo¿e potencjalnie znajdowaæ siê w ci±zy. Nie jest dla mnie prawdopodobnym aby sprzedawa³ [w celu pozyskania miêsa] samicê w ci±¿y.

Mo¿e i mój post nosi znamiona offtopu - ale jest odpowiedzi± na zadane pytanie przez Tene.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 26, 2009, 13:45:47 wys³ane przez arteq » Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #131 : Styczeñ 26, 2009, 13:40:57 »

http://www.eko.org.pl/pipermail/eko-news/2006-December/000249.html

To jest to czym się różnimy od zwierząt.
 Polecam sczególnie zdjęcia i chwile refleksji  nad prawem

Pozdrawiam U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 26, 2009, 13:43:10 wys³ane przez wiki » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #132 : Styczeñ 26, 2009, 13:41:48 »

Ptaku wspaniale to przedstawilas, nie wzane aborcja czy inne prawa, wazne zeby ich pozbawic czlowieka. Zawezyc wiedze do plakatowych hasel i toczyc wojne. Bo nie chodzi kk o antykoncepcje i uswiadomienie mlodziezy. Chodzi o wladze nad seksualnoscia czlowieka poprzez kolejny argumet zycie poczete.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Krzych99
Go¶æ
« Odpowiedz #133 : Styczeñ 26, 2009, 13:48:47 »

Jestem przeciw. ¯ycie jest najwiêksz± warto¶ci± i jak mo¿no je odbieraæ takiemu ma³emu, bezbronnemu dziecku. Owszem mamy woln± wolê i rozum i chyba ka¿dy powinien wiedzieæ sk±d bior± siê dzieci, a nie pó¿niej zwalaæ ca³± odpowiedzialno¶æ na ko¶ció³, albo brak wiedzy. Skoro mamy siê doskonaliæ i byæ coraz bardziej ¶wiat³ymi osobami to róniez powinni¶my panowaæ nad swoimi rz±dzami.
Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #134 : Styczeñ 26, 2009, 15:19:50 »

Ciekawa jestem, jakie stanowisko zająłby kościół, gdyby proste badanie (jak USG czy coś podobnego) mogło wskazywać, czy płód rozwinie się w homo czy hetero  Jêzyk
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 26, 2009, 19:44:30 wys³ane przez Lucyna D. » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #135 : Styczeñ 26, 2009, 15:46:15 »

Lucynko, kazaliby urodziæ, a potem wypêdzaliby szatana …  Du¿y u¶miech
Zapisane
bond
Go¶æ
« Odpowiedz #136 : Styczeñ 26, 2009, 18:09:38 »

Pamietam lekcje religii z czasów LO-tematy przewodnie: aborcja i homoseksualizm. tematy mielone parê lat, skutek? ¿aden-ci, którzy byli za, s± nadal za itd. dlaczego tylko marnowano tyle czasu na 'gorace dyskusje'?Nikt nie uczy³ nas o Bogu, mi³o¶ci do Boga itd, religia w szkole to czas zmarnowany na walkê ksiê¿y z naszym ¶wiatopogl±dem.aborcja-najlepszy temat zastêpczy, gdy nie ma siê o co pok³ócic.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #137 : Styczeñ 26, 2009, 18:24:37 »

eee... najlepszy temat to: "czy klasa jest zgrana" - w niektórych przypadkch koñczy siê to "bójk±" w szatni pomiêdzy p³ci± piêkn±, a t± która raczej nie powala ni± oraz wybit± szyb± przez... najbardziej piln± i wzorow± dziewczynê w klasie.
Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #138 : Styczeñ 26, 2009, 19:46:36 »

W mojej klasie licealnej nie by³o "tematów zastêpczych", bo by³y nas same dziewczyny i mia³y¶my wzorow± opiniê  Jêzyk
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #139 : Styczeñ 26, 2009, 22:50:54 »

Arteq - zauwa¿, ¿e w moim pytaniu nie chodzi³o jedynie o nieludzkie traktowanie zwierz±t, ale w ogóle o ich zabijanie. Tak bardzo trwasz przy nazywaniu zabójstwem nawet istoty, która nie ma jeszcze wykszta³conego mózgu, nie czuje, nie my¶li, nie ma "duszy". Jednocze¶nie nie masz nic przeciwko zabijaniu (nawet humanitarnie) innej istoty, która mo¿e nie ma (a mo¿e i ma?) duszy, która mo¿e nie potrafi rozumowaæ abstrakcyjnie, ale tak samo czuje i ¯YJE.

Moim zdaniem jest to sprzeczno¶æ.

ALE. Napisa³e¶ równie¿, ¿e jeste¶my wszystko¿erni, jako argument. Ok. Inne zwierzêta miêso¿erne zabijaj± inne gatunki, a czasem siebie nawzajem, by pozyskaæ po¿ywienie. Czy wiêc popiera³by¶ kanibalizm? Zabijanie innych ludzi dla ucztowania na ich cia³ach? Dalej, ci±gnie to kolejn± konsekwencjê - skoro uwa¿asz, ¿e mo¿na do ludzi stosowaæ prawa takie same, jak prawa zwierz±t (jestem wszystko¿erny, wiêc mam PRAWO je¶æ miêso), w ¶wiecie zwierz±t istnieje równie¿ prawo silniejszego. Stosuj±c je do ludzi, musia³by¶ przyznaæ, ¿e Hitler, morduj±c ¯ydów, nie robi³ nic z³ego. Prawo silniejszego. Dalej. (i tu G£ÓWNY argument) Skoro tutaj kierujesz siê "prawami naturalnymi", to nie masz podstaw do uznawania cz³owieka za istotê inn± ni¿ zwierzê. A skoro tak, to zabijanie zwierz±t nale¿y, w tym rozumieniu, traktowaæ NA RÓWNI z zabijaniem ludzi. Tak wiêc mordujesz lub przyczyniasz siê do mordów codziennie.

To takie kilka implikacji Twojej logiki tutaj.
Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #140 : Styczeñ 26, 2009, 23:13:47 »

Tene- chcê przypomnieæ tylko przymierze po potopie- dostali¶my pozwolenie na zwierzêcy pokarm. Nie daje to nam jednak prawa do znêcania siê lub hodowli z cierpieniem dla zwierz±t. Samuel powiedzia³, ¿e  zwierzêta "zgodzi³y sie" nam s³u¿yæ za pokarm. Od tamtego czasy prawo to nie zosta³o nam jeszcze odebrane.
Jest w Kolumbii szczep Indian Kogi- oni wiedz±, jak wygl±da wdziêczno¶æ cz³owieka okazywana duchom zwierz±t, jak równie¿ zrozumienie tego faktu, ¿e to dar dla cz³owieka od bogów.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #141 : Styczeñ 26, 2009, 23:45:50 »

Cytat: Sarah54
… dostali¶my pozwolenie na zwierzêcy pokarm ...
… to dar dla cz³owieka od bogów.

Sarah54, o jakich bogach mówisz? O tych samych, co nas traktuj± jak pokarm?
Dziêkujê za taki dar, który rodzi krzywdê i cierpienie innych istot.
A mo¿e to dar w ramach zado¶æuczynienia za nasze krzywdy?
Albo utrzymywanie nas w niskich wibracjach, by¶my nie wymknêli siê im? 
Zapisane
ambro¿y
Go¶æ
« Odpowiedz #142 : Styczeñ 27, 2009, 00:22:27 »

Prze¿yj to sam - http://pl.youtube.com/watch?v=7OL0ZsSvzCk&feature=related
Zapisane
Nebulitos
Go¶æ
« Odpowiedz #143 : Styczeñ 27, 2009, 06:58:51 »

@ptak, to nie wiesz jak jest. My jeste¶my pokarmem dla nich (bogów), a zwierzêta dla nas. Zreszt± nie ma co siê dziwiæ, ¿e my¶l± i¿ zwierzêta mog± byæ wdziêczne. Skoro oni widz± (bogowie), ¿e ludzie za bycie dla nich pokarmem jeszcze im dziêkuj± no to dali nam podarek w postaci zezwolenia jedzenia zwierz±t z automatu.

Ja pitole tacy bogowie musz± mieæ nie¼le nawalone, skoro tak my¶l±. Coraz wiêcej my¶lê o tym, ¿e oni s± jacy¶ upo¶ledzeni, albo z jakiego¶ miedzy-galaktycznego wariatkowa uciekli czy co. Co¶ mi siê zdaje, ¿e z ka¿dym rokiem cofaj± siê w rozwoju, a w 2012 nast±pi apogeum ich debilizmu... o sorrry my¶leli¶my, ¿e wy chcecie ¿yæ w zniewoleniu.

Temat pokarmu jest bardzo ciekawy. Cwaniaczki siê zabezpieczyli przed tym. Jak bêdziemy mieli do nich pretensje, ¿e traktuj± nas jak pokarm to powiedz± do nas, a wy co robicie zwierzêtom. One biedne, gnêbione, ³±czone w pary, zaczipowane, ¶ledzone, w okrutny sposób zabijane.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 27, 2009, 07:05:28 wys³ane przez Nebulitos » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #144 : Styczeñ 27, 2009, 07:56:06 »

Sarah54 - Zauwa¿ jedn± rzecz. Ja tu nie wchodzê w filozoficzno-teologiczne dysputy. Chcê podej¶æ do tematu aborcji czysto "realistycznie", jak ateista. Dlatego koncentrujê siê na faktach, a nie biblijnych czy innych filozoficznych wyja¶nieniach (inna sprawa, ¿e nie wierzê w wersjê "przyzwolenia" jakichkolwiek bogów, czy to chrze¶cijañskich, czy innych). Dlatego w³a¶nie tak ci±gle podkre¶lam, by¶my dyskutowali raczej rzeczowo, a nie filozoficznie.
Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #145 : Styczeñ 27, 2009, 08:30:31 »

Oddzielenie ducha od materii, nawet w dyskusjach, jest "zabiegiem"w kierunku nieprawdy.
Wszelkie rozwa¿ania obieraj± niew³a¶ciwy kierunek.
Na tym bêdzie polega³ wzrost ¶wiadomo¶ci ludzi, ¿e zrozumiej± bezcelowo¶æ takich dyskusji, kiedy za³o¿enie jest nieprawdziwe.
Na odblokowanie 90% funkcji mózgu mamy jeszcze trochê czasu- w tym kierunku "rozwijaj±ca siê ludzko¶æ" powinna zmierzac. By zrozumieæ .
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 27, 2009, 08:35:04 wys³ane przez sarah54 » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #146 : Styczeñ 27, 2009, 08:47:37 »

Oddzielenie ducha od materii, nawet w dyskusjach, jest "zabiegiem"w kierunku nieprawdy.
Wszelkie rozwa¿ania obieraj± niew³a¶ciwy kierunek.
Na tym bêdzie polega³ wzrost ¶wiadomo¶ci ludzi, ¿e zrozumiej± bezcelowo¶æ takich dyskusji, kiedy za³o¿enie jest nieprawdziwe.
Na odblokowanie 90% funkcji mózgu mamy jeszcze trochê czasu- w tym kierunku "rozwijaj±ca siê ludzko¶æ" powinna zmierzac. By zrozumieæ .


Rozumiem, co masz na my¶li, problem polega jednak na tym, ¿e je¶li chodzi o te sprawy, nie ma jednej pewnej "wersji". Ty np odnios³a¶ siê tutaj do pewnego odgórnego "zezwolenia" istoty wy¿szej. Ale zapewne kto¶ inny by to podwa¿y³, stwierdzaj±c, ¿e wedle innej wersji ludzie i zwierzêta s± równe, i nikt nie da³, czy te¿ nie mia³ prawa daæ odgórnej "licencji na zabijanie".

I jedynie dlatego postulujê, by nie ³±czyæ spraw duchowych z materialnymi - bo te pierwsze akurat nie s± poznane, zale¿± w du¿ej mierze od indywidualnej wiary. A gdyby je w³±czyæ do rozmowy, dyskusja straci³aby sens, bo by³aby nie tyle argumentami przeciw argumentom, a wiar± przeciw wierze.
Zapisane
astro
Go¶æ
« Odpowiedz #147 : Styczeñ 27, 2009, 09:16:50 »

Oddzielenie ducha od materii, nawet w dyskusjach, jest "zabiegiem"w kierunku nieprawdy.
Wszelkie rozwa¿ania obieraj± niew³a¶ciwy kierunek.
Na tym bêdzie polega³ wzrost ¶wiadomo¶ci ludzi, ¿e zrozumiej± bezcelowo¶æ takich dyskusji, kiedy za³o¿enie jest nieprawdziwe.
Na odblokowanie 90% funkcji mózgu mamy jeszcze trochê czasu- w tym kierunku "rozwijaj±ca siê ludzko¶æ" powinna zmierzac. By zrozumieæ .


Pierwszym krokiem do ,,odblokowania mózgu,, jest zrozumienie, ¿e to wszystko co wokó³ postrzegamy nie jest prawdziwe, lecz jest takie w jaki sposób postanowili¶my widzieæ rzeczy.W zwi±zku z tym ,,¶wiat, jawi siê nam taki jak wygl±da nasz wewnêtrzny zbiór przekonañ o nim.
Mówi±c wprost patrz±c np. na drzewo, ksiê¿yc, trawê jest ono takie poniewa¿ tak wygl±da Twoja w³asna projekcja, ale ta projekcja nie ma nic wspólnego  czym w istocie jest ten ksiê¿yc, drzewo, czy trawa.
Jednak, aby nie popa¶æ w kolejn±  pu³apkê nale¿y akceptowaæ, to co postrzegamy ( bo tak wygl±da w³a¶nie nasza projekcja, w istocie do¶wiadczenie ) jednak nie nale¿y dokonywaæ aprobaty, czyli byæ w pe³ni przekonanym, ¿e tak w³a¶nie jest.
Wiêc mo¿e powtórzê jeszcze raz - dokonujemy akceptacji (wszelkiego naszego postrzegania ) lecz nie dokonujemy aprobaty, poniewa¿ akceptacja, a aprobata to dwie ró¿ne rzeczy, które s± ze sob± totalnie  mylone.
Ludzie ugrzê¼li w ,,pude³ku,, o nazwie aprobata -  czyli s± przekonani, ¿e
¿e wszystko wokó³ jest prawdziwe.
Lecz tu nie chodzi o ¿adn± prawdê, lecz tylko o zrozumienie, jaki sens pod tym wszystkim siê kryje.
Dlatego  miêdzy innymi popieram  Davida Icke w tym, ¿e poprostu chce zburzyæ to
 ,,pude³ko,, o nazwie fa³szywa spo³eczna ¶wiadomo¶æ postrzegania rzeczy, poniewa¿ mamy tu do czynienia z typowym praniem  mózgu, czyni±c z ludzi marionetki w rêkach pewnych si³, a które to z premedytacj± wykorzystuj±, robi±c z ludzi durniów, jednak dzieje siê tak dlatego, ¿e dalismy  tej ,,sprê¿ynie,, na to zewolenie. Dlatego postawa akceptacji , ale nie aprobaty to najbardziej prawid³owa postawa w odkrywaniu sensu istnienia.
Zmiana tego punktu ¶wiadomo¶ci, otwiera pozamykane  ,,bramy,, ( bo jest to ogromne ograniczenie)  przed zrozumieniem tego wszystkiego co  jest rzeczywiste, a to co jest rzeczywiste, to jedno wielkie pole energii ¶wiadomo¶ci. Dlatego  dyskusja z wieloma lud¼mi jest bardzo ciê¿ka, bo s± oni tak zatwardziali w swych przekonaniach ( w swojej projekcji ), ¿e byli by gotowi spaliæ  innych na stosie  za swoj± prawdê.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 27, 2009, 09:32:14 wys³ane przez astro » Zapisane
sarah54
Go¶æ
« Odpowiedz #148 : Styczeñ 27, 2009, 11:03:25 »

Astro-m±dre jest to, co piszesz.
Pomoc w zrozumieniu masz od ducha- jak zwa³, tak zwa³ Cool... Przyj±æ pomoc z wdziêczno¶ci±, by nie i¶æ klucz±c po omacku- wtedy zrozumiesz aborcjê.
Zapisane
jeremiasz
Go¶æ
« Odpowiedz #149 : Styczeñ 27, 2009, 11:17:33 »

"Aborcja powinna byæ dozwolona i legalna i .... absolutnie niepotrzebna"
Nie wiem kto to powiedzia³, ale podpisuje siê obiema rêkami pod tym.

Niestety, obawiam siê tak¿e, ¿e znalezienie jakiego¶ wspólnego stanowiska jest niemo¿liwie.
Mamy bowiem nastepuj±ce grupy:

1. Przedstawicieli ró¿nego rodzaju grup religijnych, którzy uwa¿aja, ¿e zap³odniona komórka jajowa to ju¿ cz³owiek. I st±d automatycznie aborcja to grzech. I konieczno¶æ (czy¿by?) ustanowienia kodeksu praw, gdzie aborcja by³aby nielegalna. Zawsze mnie zastanawia dlaczego sama wiara nie wystarczy im do tego aby trzymaæ siê z dala od grzechu i koniecznie domagaj± siê narzucenia spo³eczeñstwu swojego systemu warto¶ci.

2. Przedstawiciele ¶rodowisk medycznych, którzy spieraj± siê od którego tygodnia p³ód jest ju¿ cz³owiekiem. To chyba dla uspokojenia w³asnego sumienia (czêsto zaprogramowanego j/w). ¯e niby jak ma tydzieñ, to jeszcze nie jest to cz³owiek tylko zlepek komórek. No.. a jak ma np 2 tygodnie to ju¿ ma tych komórek wiêcej i to ju¿ jest cz³owiek.
Albo inna definicja, ¿e od którego¶ momentu pracuje mózg i przez to jest ju¿ cz³owiek. Czyli cz³owiek = akcja mózgu.
St±d ciekawy dylemat dotycz±cy np. od³±czania od aparatury ludzi w ¶pi±czce. I kiedy tak naprawdê mózg przestaje pracowaæ.

3. Przedstawicieli ¶rodowisk kobiecych, które uwa¿aj± ¿e maj± prawo decydowaæ o swoim ciele. I po ich stronie tak¿e jest jaka¶ racja. Przecie¿, paradosalnie, nikt nie mo¿e mieæ do nikogo pretensji, ¿e ten np. obetnie sobie rêkê. Pytanie tylko, czy p³ód jest kawa³kiem cia³a kobiety i czy ona nim dysponuje? A je¿eli tak to do którego momentu?

Problemem jest ¼le postawione pytanie.
Nale¿a³oby siê zastanowiæ bowiem, czym jest cz³owiek? I co musi robiæ aby byæ cz³owiekiem.

Chyba najwa¿niejsze jest to, ¿e jako ludzie ODDYCHAMY.
Wdech - wydech. Dwa bieguny.
Zanim siê urodzimy, nie oddychamy. Nie podlegamy zasadzie dwubiegunowo¶ci.
Wszystko czego potrzebujemy do ¿ycia dostarcza nam organizm matki.
Nawet nie nasze narz±dy - ¿o³±dek, jelita, itp nie pracuj±. Tylko matka.

Czyli tak:

1. Musimy mieæ rozwiniête cia³o. Bez odpowiednich narz±dów, itp nie jeste¶my w stanie rozpocz±c wêdrówki na planie fizycznym. Czyli parê komórek nie to nie jest odpowiednia baza do tego aby siê urodziæ.
Musimy mieæ tak¿e mózg do sterowania cia³em. No.. ale pracuj±cy mózg maj± tak¿e owady i p³azy.
Z kolei bez pracuj±cego mózgu jeste¶my hmm, "ro¶link±" jak to brzydko mówi± o ludziach sztucznie podtrzymywanych przy ¿yciu.
Czyli cia³o na odpowiednim poziomie rozwoju jest warunkiem koniecznym aby byæ cz³owiekiem, ale nie wystarczaj±cym.

2. Musimy je¶c. Przyjmowac pokarmy - wydalaæ. Musimy wreszcie oddychaæ. Wdech - wydech. 2 bieguny.
Bez jedzenia mo¿na wytrzymaæ kilkana¶cie (kilkadziesi±t) dni.
Bez picia kilka dni.
Bez oddychania mo¿na wytrzymaæ parê minut. Potem koniec.
Ale czy samo oddychanie i jedzenie oznacza od razu cz³owieka? Mo¿na przecie¿ podtrzymywaæ sztucznie oddychanie,
mo¿na pod³±czyæ kroplówkê. I mo¿na takie cia³o podtrzymywaæ przy ¿yciu. Ale jak d³ugo? Prêdzej czy pó¼niej nastêpuje
zaka¿enie organizmu, który nie broni siebie.
Widzimy wiêc, ¿e odychanie itp s± owszem, warunkiem koniecznym ale nie wystarczaj±cym.

3. Musi istnieæ zasada organizuj±ca, co¶ co powoduje, ¿e cia³o CHCE ¿yæ.  Mo¿na to nazwaæ esencj±, dusz±, ¶wiadomo¶ci±. jak kto chce.
Czy cia³o sekundê przed ¶mierci± i sekundê po ¶mierci ró¿ni siê jako¶ zasadniczo? Chyba nie bardzo.
A jednak wystarczy parê godzin, aby brak zasady organizuj±cej, brak tego "programu" powodowa³, ¿e cia³o zaczynaj± przerabiaæ drobnoustroje, ¿e cia³o siê rozpada...
Czy serce w sekundê po swoim ostatnim uderzeniu nie wiem.. zmienia kolor?... albo rozp³ywa siê?
Nie... jest takie samo, jak sekudnê wcze¶niej.

Wybra¼cie sobie np. koparkê. Sk³ada siê z róznych si³owników, silników, przek³adni, oleju, itp.. Przychodzi cz³owiek, uruchamia j± i zaczyna wykonywaæ jak±¶ prace. Czy co¶ siê zmieni³o? To przecie¿ taka sama koparka, a jednak pracuje,
jednak jest jaki¶ "program", który j± po cos uruchomi³. Który ma jakie¶ zadanie do wykanania ni±. Co wiêcej, cz³owiek bêdzie dba³ o to aby koparka by³a sprawna, aby by³a dobrze naoliwiona.

A potem wykona³ swoj± pracê. Koparka stoi i rdzwieje. Ju¿ nie jest potrzebna. Stopniowo rozpada siê, rozk³ada siê...

Reasumuj±c:
1. odpowiednio wykszta³cone cia³o
2. podjêcie funkcji ¿yciowych (metabolizm)
3. zasada organizuj±ca
Te 3 rzeczy s± potrzebne aby¶my mieli cz³owieka.

Je¿eli zabraknie 1, to 2 nie jest mo¿liwa do przeprowadzenia. Mamy zbieraninê komórek, która sama nie potrafi ¿yæ.
Je¿eli zabraknie 2, to urodzi siê martwe dziecko. Lub umiera siê ze staro¶ci. Mamy cia³o, które nie da rady ¿yæ. Np. serce jest ju¿ zgedenerowane u palacza i nie jest w stanie pracowaæ.
Je¿eli zabraknie 3 to mamy tylko zbieraninê narz±dów, która sama z siebie nie potrafi ¿yæ. I czeka j± jedynie rozk³ad.

No i zastanówmy siê teraz kiedy spe³nione s± te TRZY warunki.
Ja wiem, ¿e to dziwnie zabrzmi, ale trzy warunki spe³nione s± tylko kiedy
- ci±¿a przebieg³a prawid³owo i wszystkie organy sa z biologicznego punktu widzenia zdrowe (np. odpowiednio wykszta³cone serce czy mózg)
- dziecko ju¿ nie jest w ³onie matki. Urodzi³o siê i oddycha... To tak¿e wa¿ne, niektóre dzieci umieraj± po urodzeniu.
- duch albo "program" jest w takim ciele, chce nim sterowaæ. J/w. Zanim dziecko siê urodzi zasada organizuj±ca nie jest potrzebna. Jest niejako czêsci± matki i to ona podtrzymuje w nim ¿ycie.

I mo¿e moje podej¶cie wydaje siê zupe³nie pozbawione humanitarnego podej¶cia, ale moim zdaniem, p³ód staje siê cz³owiekiem PO urodzeniu. Wcze¶niej nie jest cz³owiekiem. Jest zbieranin± komórek, pó¼niej narz±dów. ¯YJ¡C¡ (przewa¿nie) zbieranin± komórek czy narzadów, która stanie siê lub nie cz³owiekiem. I owszem, aborcja to zabijanie ¿ycia, ale nie zabijanie cz³owieka.
I mo¿na siê przywi±zaæ do tego ¿ycia, mo¿na uwa¿aæ p³ód za swoje dziecko, mo¿na do niego mieæ emocjonalny stosunek, ale moim zdaniem cz³owiek to zasada organizuj±ca w ¿yj±cym ciele. Nie mniej.

Przepraszam je¿eli urazi³em czyje¶ uczucia religijne czy humanitarne. Nie by³o to moim zamiarem.
Chcia³em jedynie pokazaæ mój punkt widzenia.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 27, 2009, 12:07:50 wys³ane przez jeremiasz » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 ... 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni phacaiste-ar-mac-tire gangem zipcraft maho