Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Styczeń 11, 2025, 22:05:48


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 ... 28 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 297203 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Vilandra
Gość
« Odpowiedz #175 : Styczeń 27, 2009, 21:27:18 »

Jezus podobno nie jadł mięsa, ale ciekawe, czy faktycznie jadł ryby...niektórzy uważają, ze ryba to nie mięso, a to przecież nieprawda, to poprostu rybie mięso UÂśmiech



W tej chwili na świecie ogólnie jest tak: roślinki żywią się wodą i do życia potrzebne jest im jeszcze światło słoneczne, ptaszki zjadają owady (owoce tez), zwierzęta zjadają rośliny ( i inne zwierzęta MrugniĂŞcie ) człowiek zjada zwierzątka, roślinki...ale czy na pewno nikt nie zjada człowieka i to koniec tej piramidki? ;> MrugniĂŞcie Bo mi sie wydaje, że...DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 21:37:33 wysłane przez Vilandra » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #176 : Styczeń 27, 2009, 21:41:19 »

... czÂłowiek zjada zwierzÂątka, roÂślinki...ale czy na pewno nikt nie zjada czÂłowieka i to koniec tej piramidki? ;> MrugniĂŞcie Bo mi sie wydaje, Âże...DuÂży uÂśmiech

No cz³owieka zjadaj¹ pewnie bogowie, co to kazali nam zwierzêta jeœÌ.
Pewnie po to, aby wibracje ludzkie nie byÂły za wysokie, bo byÂśmy siĂŞ jeszcze niestrawni dla nich stali?  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
ambroÂży
Gość
« Odpowiedz #177 : Styczeń 27, 2009, 21:48:09 »

Jeszcze odniosê siê do rozwa¿añ Arteqa, które WYDAJ¡ MI SIÊ TU BYÆ NAJUCZCIWSZE. Chodzi mi o ton i sposób wypowiedzi. Podobnie i przekaz, z którym nie do koñca siê muszê zgadzaæ, ale jest podany jako bezpo¶rednie w³asne do¶wiadczenie, a nie nafaszerowany wiedz± ksi±¿kowo-internetow± umys³.

PrzypomniaÂł mi siĂŞ  ciekawy syndrom jaki posiadali SS-mani. Uwielbiali zwierzĂŞta, byli dla nich nad wyraz czuli i wyrozumiali, a w tym samym czasie strzelali do ciĂŞÂżarnych matek, a dzieĂŚmi uderzali o takÂą specjalnie do tego przygotowanÂą ÂścianĂŞ. W dzieciĂąstwie opowiadaÂła mi o tym wiĂŞÂźniarka z Auschwitz, bezpoÂśredni Âświadek  takich codziennych hitlerowskich praktyk. Natomiast o tym syndromie mĂłwi siĂŞ juÂż coraz szerzej, rĂłwnieÂż i w kinie zachodnim.
 Zawstydzony
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2009, 02:44:16 wysłane przez ambroÂży » Zapisane
Vilandra
Gość
« Odpowiedz #178 : Styczeń 27, 2009, 21:57:23 »

Podobnie i przekaz, z którym nie do koùca siê muszê zgadzaÌ, ale jest podany jako bezpoœrednie w³asne doœwiadczenie, a nie nafaszerowany wiedz¹ ksi¹¿kowo-internetow¹ umys³.

Czemu myÂślisz, Âże umysÂł innych musi byĂŚ koniecznie nafaszerowany wiedzÂą ksi¹¿kowo - internetowÂą?  DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #179 : Styczeń 27, 2009, 21:57:47 »

ambrozy my nie mowimy o popiraniu aborcji.Mowimy o prawie kobiety do niej , i o jej indywidualnej decyzji nie zas nakazie i zakazie.Mowimy o rozwoju swiadomosci ludzkiej ktora sama z wlasnej woli nie zdecyduje sie na aborcje. Do wszystkiego trzeba "dorosnac" rozwojowo, podjac decyzje indywidualna zgodna z wlasnym sumieniem, nie zas z powodu zakazu , czy nakazu, bo to jest parodia rozwoju.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #180 : Styczeń 27, 2009, 22:00:45 »

Ku przypomnieniu dodam, Âże sumienie ksztaÂłtujÂą warunki bytowe ZÂły
Zapisane
ambroÂży
Gość
« Odpowiedz #181 : Styczeń 27, 2009, 22:02:33 »

AleÂż, Kiaro odniosÂłam siĂŞ do wypowiedzi Arteqa. Rozumiem Twoje intencje i nie sÂądzĂŞ, byÂś zdolna byÂła do dzieciobĂłjstwa... 
 
Vilandro, tu nie trzeba myÂśleĂŚ, wystarczy czytaĂŚ uwaÂżnie i wiedzieĂŚ, czyj umysÂł jaki jest. Nie podejrzewam Ciebie o takie nafaszerowanie. Prywatnie mogĂŞ Ci odpowiedzieĂŚ jak CiĂŞ postrzegam. Nie martw siĂŞ, na pewno pozytywnie. UÂśmiech

Ku przypomnieniu dodam, Âże sumienie ksztaÂłtujÂą warunki bytowe ZÂły
To znaczy, Âże co? Masz biedĂŞ, to masz lepiej rozwiniĂŞte sumienie, czy odwrotnie??? JesteÂś bogaty, to masz teÂż sumienie bogate? Jak to jest dokÂładnie?
 CoÂś
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 22:22:09 wysłane przez ambroÂży » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #182 : Styczeń 27, 2009, 22:07:51 »

Wcale ten Âświat nie musi byĂŚ tak urzÂądzony. To czÂłowiek w swoim egoizmie i gÂłupocie tak go urzÂądza. Rozumiem, gdyby rzeczywiÂście miĂŞso byÂło niezbĂŞdne czÂłowiekowi do Âżycia, to nie miaÂłby wyjÂścia. Ale przecieÂż tak nie jest i kaÂżdy ma wybĂłr, moÂżna ÂżyĂŚ bez miĂŞsa. Sama od lat go nie jem i mam siĂŞ dobrze, duÂżo lepiej, niÂż gdy jadÂłam. No i nie przyczyniam siĂŞ do cierpieĂą i mordowania niewinnych stworzeĂą. Mam nadziejĂŞ, Âże niedÂługo zniknie ten proceder, bo jest to zaprzeczanie czÂłowieczeĂąstwu. Czy Jezus jadÂł miĂŞso? Z tego, co wiem, to nie. WiĂŞc przekazaÂł wzorzec, ale kto chce go powielaĂŚ? PrzecieÂż taki smaczny jest schabowy na talerzu.
I nic to, Âże zjada siĂŞ ÂśmierĂŚ … PiĂŞkne sÂłowa nie zmyjÂą krwi z naszych rÂąk. Ona wci¹¿ jest.
Bo zabijanie czujÂących i majÂących duszĂŞ zwierzÂąt jest morderstwem bez wzglĂŞdu na nazewnictwo. To nie ubĂłj, to mordowanie. To unicestwianie Âżycia.
Wiêc p³odu nie mo¿na usun¹Ì, a miliardy zwierz¹t mo¿na pozbawiaÌ ¿ycia? Czy nie jest tu jakaœ hipokryzja?

Ptak - taka postawa - rozumiem. Nie mam nic przeciw temu, ¿e ktoœ staje w obronie istot ¿ywych czy rozwijaj¹cych siê. Ale niech to robi konsekwentnie - jak chroniÌ ¿ycie, to chroniÌ ¿ycie, a nie wybiórczo - jak zwierzê, to mo¿na wcinaÌ, a jak p³ód, to trzeba chroniÌ.

Nie muszĂŞ siĂŞ z tym stanowiskiem zgadzaĂŚ, aczkolwiek uwaÂżam je za konsekwentne i sensowne.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #183 : Styczeń 27, 2009, 22:08:34 »

Arteq - czyli w takim uk³adzie sam przyznajesz sobie prawo do szafowania ¿yciem i œmierci¹ istot ¯YWYCH. Zwierzê? Ok, mo¿e iœÌ na miêsko. Cz³owiek? Oj, tu to ju¿ nawet 4-ro tygodniowego p³odu nie mo¿na usun¹Ì, bo to ju¿ zabójstwo. De facto, robisz to samo, o co oskar¿asz zwolenników aborcji. Stajesz siê panem ¿ycia i œmierci.

Czym ró¿ni siĂŞ obiektywnie czÂłowiek od zwierzĂŞcia? Obiektywnie jedynie poziomem zdolnoÂści intelektualnych. Ale jeÂśli na tej podstawie oceniasz, Âże czÂłowiek (ten inteligentniejszy z istot) ma peÂłne prawo odbieraĂŚ Âżycie zwierzĂŞciu (istocie mniej inteligentnej), to potwierdza to, Âże  uznajesz "prawo dÂżungli". Dlaczego wiĂŞc ograniczasz je jedynie do relacji czÂłowiek-zwierzĂŞ, a pomijasz przy relacji czÂłowiek-p³ód?

JeÂśli natomiast uznajesz, Âże to dusza rozró¿nia ludzi i zwierzĂŞta, znaczy to, Âże absolutnie nie moÂżesz obiektywnie nazwaĂŚ aborcji zabĂłjstwem - bo sprawa duszy jest juÂż TYLKO indywidualnym poglÂądem, ktĂłrego w Âżadnym wypadku nie moÂżna uogĂłlniaĂŚ. 

(Tu zaznaczam, Âże juÂż siĂŞ nie przyczepiam niehumanitarnego trzymania czy zabijania zwierzÂąt, a zabijania w ogĂłlne)

Tenebrael, myœla³em, ¿e prowadzimy tutaj dyskusjê w oparciu o jakieœ podstawowe za³o¿enia - chyba nikt na tym forum nie twierdzi, ¿e cz³owiek nie posiada duszy [lub jakiegoœ jej odpowiednika]. Dlatego, je¿eli dla Ciebie sprawa istnienia duszy jest "tylko indywidualnym pogl¹dem" oraz wy³¹cznie tak widzisz ró¿nice pomiêdzy cz³owiekiem a zwierzêciem to niestety nie bêdziemy w stanie wypracowaÌ jakiœ wspólnych wniosków ani te¿ przekonaÌ siê do swoich pogl¹dów. Dlatego dalsza dyskusja miêdzy mani raczej nie przyniesie wiele konstruktywnego.

Tak, dla mnie usuwanie p³odu ludzkiego bêdzie zabójstwem z premedytacj¹, oczywiœcie zak³adam, ¿e mog¹ istnieÌ okolicznoœci ³agodz¹ce. Nigdy te¿ nie oplu³bym kobiety która tego siê dopuœci³a - wspó³czu³bym jej. Je¿eli ze zwierz¹t usuwane by³yby p³ody - tak¿e nazwa³bym to mordowaniem i znêcaniem siê nad nimi. Miêso stanowi oko³o 15-20% mojego po¿ywienia.
Jest równie¿ jeszcze jedna rzecz która - moim zdaniem - wybija argumenty przyrównuj¹ce zabijanie zwierz¹t z zabijaniem p³odu - jjem zwierzêta aby ¿yÌ i funkcjonowaÌ, a nie dla w³asnego "widzi mi siê". P³ody s¹ usuwane w 99% przypadków z powodów problemów jakie wi¹za³yby siê z ci¹¿¹ i wychowaniem dziecka.

Ptak, zapewniam CiĂŞ, Âże dieta, a raczej moÂżliwoœÌ jej stosowania zaleÂży rĂłwnieÂż od wykonywanej pracy, nie kaÂżdy da radĂŞ bazujÂąc na fasoli, kaszy i soji.  

Vilandra, jesteÂś na diecie wegetariaĂąskiej i twierdzisz, Âże nie przyczyniasz siĂŞ do zabijania zwierzÂąt. Czy nigdy nie ukatrupiÂłaÂś muchy, komara czy teÂż nie zadeptaÂłaÂś robaczka? MogĂŞ teraz snuĂŚ wywody, czymÂże to rĂłzni siĂŞ mucha od krĂłlika - to i to zwierzĂŞ. OczywiÂście nie zrobiĂŞ tego bo to absurd. DaÂłem przykÂład aby uzmysÂłowiĂŚ do czego moÂże zaprowadziĂŚ zbytnie zapĂŞdzenie...
Zapisane
Vilandra
Gość
« Odpowiedz #184 : Styczeń 27, 2009, 22:09:58 »

ambroży:
Villandro, tu nie trzeba myśleć, wystarczy czytać uważnie i wiedzieć, czyj umysł jaki jest. Nie podejrzewam Ciebie o takie nafaszerowanie. Prywatnie mogę Ci odpowiedzieć jak Cię postrzegam. Nie martw się, na pewno pozytywnie.


OooO bardzo mi miło i wzajemnie DuÂży uÂśmiech Też odbieram Cię pozytywnie i myślę, że fajna z Ciebie kobitka  DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie



Czy nigdy nie ukatrupiłaś muchy, komara czy też nie zadeptałaś robaczka? Mogę teraz snuć wywody, czymże to rózni się mucha od królika - to i to zwierzę

Artqu szczerze - przyznam sie, ze na pewno kiedyś zabiłam muchę, a co!!! Nie będe kręcić i się wybielać DuÂży uÂśmiech Kiedyś zdarzalo mi się być wredną!

Ale od dawna muchy staram sie łapać i wypuszczać, bo kurcze no...sumienie mnie gryzie, jak się patrze na taką muchę jak tymi malymi łapeczkami zawzięcie czyści te swoje skrzydełka...też chce żyć. MrugniĂŞcie

Ale pająk...O RANY!!! Strasznie się ich boje i brzydzę!!! Łomatko, jakby taki pająk zaczał po mnie biegac, to zawał na miejscu:/ Nawet nie wiesz, co musiałam przeżyć, kiedy w toalecie znalazłam pająka RANY BOSKIE!!! Do toalety przez całą noc nie weszłam ze strachu (juz myślałam, ze do brata bedę gnać...wiecie po co DuÂży uÂśmiech), ale zadzwoniłam po dziadka, zeby przyszedł i go wyniósł gdzieś poza moje mieszkanie (mój dziadek nie boi się pająków MrugniĂŞcie ) Przyjechał, popatrzył na mnie jak na idiotkę i popukał się w głowę DuÂży uÂśmiech ale spełnił moją prośbę hehehehe DuÂży uÂśmiech

A czy zadeptałam robaczka?? Na pewno, ale niechcący, bo go nie zauważyłam Smutny Celowo nikogo nie depczę MrugniĂŞcie

Ooo i jeszcze sie przyznam - zabiłam parę komarów! Ale to był odruch, bo coś mnie ukłuło i zaswędziało i po prostu złapałam się w to miejsce druga reką i komara rozpłaszczyłam...


Wiem - wariatka ze mnie, możecie się teraz śmiać DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 22:24:39 wysłane przez Vilandra » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #185 : Styczeń 27, 2009, 22:24:12 »

Nie, Âżadna wariatka, podejrzewam, Âże raczej "normalna" - w pozytywnym tego sÂłowa znaczeniu. Chodzi o to aby nie popadaĂŚ w absurdy.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #186 : Styczeń 27, 2009, 22:38:21 »

Vilandro, to mamy wiele wspólnego. Bo ja te¿ bojê siê paj¹ków, choÌ teraz mo¿e ju¿ nie tak panicznie, jak kiedyœ. No i muchy nie zabijê, lecz wyrzucam za okno. Komarów trochê mam na sumieniu, ale za to zbieram œlimaki z drogi, gdy wy³a¿¹ po deszczu i przek³adam je na pobocze, aby nie zosta³y rozdeptane. Czasami ludzie dziwnie patrz¹, jak to widz¹.
Ale co tam, mogĂŞ byĂŚ ÂświrniĂŞta.  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #187 : Styczeń 27, 2009, 22:44:04 »

Wszystko tak samo oprucz tego iz nie boje sie niczego, ni pajakow, ni mysz , ni wezy , ni jaszczurek, ani , no nie wiem co by wymyslic. Oczywiscie ze do lwa sie nie zblizam , bo wiem na co go stac. To ochrona zycia nie strach. Tez zbieram z drogi rozne zyjatka jak je zobacze, inne wynosze za okno.

No tak jestem weganka, taka troche specjalna.... MrugniĂŞcie UÂśmiech

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Vilandra
Gość
« Odpowiedz #188 : Styczeń 27, 2009, 22:48:11 »

ale za to zbieram ślimaki z drogi, gdy wyłażą po deszczu i przekładam je na pobocze, aby nie zostały rozdeptane

Hahaha ptaszku, że ślimakami robię identycznie tak samo  DuÂży uÂśmiech

W ogóle zwierzaki bardzo kocham i je rozumiem (pewnie też inaczej je postrzegam niż wiekszośc ludzi, dużo w życiu naoglądałam się na własne oczy zwierzęcego cierpienia), może też dlatego, że całe zycie mam zwierzeta w domu. I nigdy nie miałam takiego, którego bym sobie kupiła, bo mi sie np. spodobał. Zawsze na mojej drodze stają jakies bezdomne, chore, niechciane itd.(ślepe, niechciane szczurki, poranione chomiki, bezdomne albo chore psy, porzucone kawki, niechciane króliki, wróbelki, które wypadly z gniazda, zeberki...) Hohoho ile się tym biedakom napomagało  DuÂży uÂśmiech Te dzikie, które mogłam, wypuszczalam potem na wolność, ale wolnośc same wybierały MrugniĂŞcie

Kiedyś nawet znalazłam porzucone piskle kawki. Kawka 3 lata u mnie mieszkała, wypędziła mnie w końcu z mojego pokoju, pozdzierała tapety, podziobała meble, do komputera wpychała rodzynki, kilka razy chciała mi wydłubac oko itd. Ale czego się nie wybaczy kochanemu ptakowi haha  DuÂży uÂśmiech Ludzie dziwnie się na mnie patrzyli (jak na kretynkę), kiedy wychodziłam z nią na dwór, a ona siedziała mi na ramieniu, ale co ja tam się będe nimi przejmować! DuÂży uÂśmiech

W końcu sama wybrała wolność.


Nooo ptaszku racja!!! ŚWIRUSKI GÓRĄ!!!  Chichot DuÂży uÂśmiech



Kiara - myszkę to ja mogę w siekacze nawet pocałować haha DuÂży uÂśmiech Uwielbiam wszelkie gryzonie, jaszczurki i węże też lubię MrugniĂŞcie

Ale pająków nie znoszę, bo sie ich panicznie boję :/



Jeszcze jedno... kiedy patrzę się w oczy swoim zwierzakom widzę, że od ludzi nie rożnią sie praktycznie niczym, one tylko inaczej wyglądają, mają inne ubranko niż my i nie potrafią mówić...nie potrafią się skarżyć...ale wystarczy im tylko spojrzec głęboko w oczy...tam jest wszystko UÂśmiech I nieważne, czy to mysz, krowa, czy pies MrugniĂŞcie

Do mnie zwierzaki mówią nie tylko w Wigilię hehe, my sie zawsze rozumiemy bez słów DuÂży uÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 23:05:27 wysłane przez Vilandra » Zapisane
ambroÂży
Gość
« Odpowiedz #189 : Styczeń 27, 2009, 22:49:08 »

Kiaro, nie mam zdania, lecz prĂłbujĂŞ sobie pewne rzeczy wyobraziĂŚ. I tak, dlaczego pewne spoÂłeczeĂąstwa, gdzie jest pozwolenie na aborcje, siĂŞ postarzaÂły i bijÂą na larum jeÂśli chodzi o przyrost naturalny.
 
W przypadku zakazu, m³oda dziewczyna, u której wci¹¿ s¹ w fazie rozwoju uczucia, nie pójdzie tak ³atwo zabiÌ (czyt. dokonaÌ aborcji), bo mo¿e bardziej baÌ siê s¹du, ani¿eli opinii s¹siadów, czy rodziny. Biedna dziewczyna, czy kobieta nie bêdzie mia³a na zabieg przeprowadzony nielegalnie, wiêc tym bardziej drogi, œrodków. Tym samym mnóstwo dzieci bêdzie ¿yÌ. Mog¹ to byÌ równie¿ potencjalni geniusze... Dla niektórych wcielenie np. Szopena, czy Karola Wojty³y.....albo innej postaci, która mo¿e zmieniÌ bieg historii ca³ego spo³eczeùstwa lub oblicza œwiata w ogóle. Ale zapêdzi³am siê. Tak sobie po prostu wyobra¿am jakby to by³o, gdyby...

Trzeba jednakÂże wzi¹Ì pod uwagĂŞ, Âże aczkolwiek w niedoskonaÂły sposĂłb, to prawa stanowione przez czÂłowieka sÂą  odwzorowaniem praw uniwersalnych. Ma to wiĂŞc jakiÂś g³êbszy, aniÂżeli nam siĂŞ wydaje sens.

Nie ma teÂż w prawie polskim absolutnego zakazu aborcji i nigdy nie byÂło. On jest tylko w tym miejscu, gdzie w grĂŞ wchodzi bezmyÂślne szafowanie ludzkim Âżyciem. Jestem przykÂładem, Âże miaÂłam wrĂŞcz medyczny nakaz na usuniĂŞcie, a to celem ratowania mojego Âżycia. Prawo stosowane we wÂłaÂściwy sposĂłb jest sÂłuÂżebne czÂłowiekowi. A najbardziej temu, ktĂłry je szanuje. Wtedy dziwnym trafem nie wchodzi z nim w kolizjĂŞ, czy teÂż innym czÂłowiekiem. I zaczynajÂą omijaĂŚ go takie dylematy jak powyÂższe. ZwÂłaszcza gdy wie, Âże choĂŚ mniej perfekcyjne, ale jednak jest odzwierciedleniem praw boskich i zarazem prĂłbÂą ochrony dobra naszego wspĂłlnego. Bez zaufania do nikÂąd siĂŞ nie zajdzie. Potrzebne ono jest wszĂŞdzie.

Poza tym przemiany sÂą tak blisko, i wszystko rozwi¹¿e siĂŞ samo, czy nie jakoÂś tak pisaÂłaÂś? Czy warto wiĂŞc traciĂŚ energiĂŞ, gdzie i tak nie uzyskamy jednoznacznej odpowiedzi?  Jednak, kto wie jaki jest cel pojawienia siĂŞ takiego tematu tutaj? Kto wie, jak powiedziaÂłaby Vilandra. Kto wie...

 UÂśmiech 2
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2009, 02:08:19 wysłane przez ambroÂży » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #190 : Styczeń 27, 2009, 22:57:14 »

ambrozy nie wazne czy rozpatrujemy aborcje czy inny temat, eutanazje, ja jestem  przeciwnikiem zabijania. Ale rozwoj czlowieka nie moze odbywac sie na drodze zakazow i nakazow, a wylacznie pelnej informacji.
Do kazdej decyzji kazdy musi dorosnac indywidualnie.Wszystko ma swoj czas i cykle, nie wszystkie kwiaty rozkwitaja w idetycznym czasie.Tak juz jest.
Kazdy zakaz budzi sprzeciw, dziala odwrotnie nagromadzona energia wybucha, rodzi sie konflikt, przeciez nie o to chodzi.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 23:18:22 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #191 : Styczeń 27, 2009, 23:00:26 »

Niestety otoczenie, z pewnoÂściÂą teÂż moÂże strasznie dopiec.
Zapisane
ambroÂży
Gość
« Odpowiedz #192 : Styczeń 27, 2009, 23:05:30 »

Kiaro! WÂłaÂśnie napisaÂłam o tym wczoraj. O tej oczywistej oczywistoÂści i Âże wobec powyÂższego dyskusje sÂą zbĂŞdne. Nie kaÂżdy to jednak usÂłyszaÂł, wiĂŞc podkreÂślam nadal to samo, tylko innymi sÂłowami; a nawet zapodaÂłam link muzyczny. SÂądziÂłam, Âże po tym juÂż  raczej  nikt siĂŞ nie odezwie; tudzieÂż i ja. Niestety, ale to jak grochem w ÂścianĂŞ.  WÂłaÂściwe decyzje jednak rodzÂą siĂŞ z doÂświadczania a nie gadania i poboÂżnych ÂżyczeĂą. ..

Siê wszystkich pozdrawia i ¿yczy g³êbokiego wdechu najpierw!
I to by byÂło chyba juÂż na tyle w tej rezolutnej bardzo kwestii.

Adios companieros!  UÂśmiech

 ZÂły
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2009, 02:01:39 wysłane przez ambroÂży » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #193 : Styczeń 27, 2009, 23:23:56 »

Cytat: Vilandra
KiedyÂś nawet znalazÂłam porzucone piskle kawki. Kawka 3 lata u mnie mieszkaÂła, wypĂŞdziÂła mnie w koĂącu z mojego pokoju, pozdzieraÂła tapety, podziobaÂła meble, do komputera wpychaÂła rodzynki, kilka razy chciaÂła mi wydÂłubac oko itd. Ale czego siĂŞ nie wybaczy kochanemu ptakowi haha   Ludzie dziwnie siĂŞ na mnie patrzyli (jak na kretynkĂŞ), kiedy wychodziÂłam z niÂą na dwĂłr, a ona siedziaÂła mi na ramieniu, ale co ja tam siĂŞ bĂŞde nimi przejmowaĂŚ! 

W koùcu sama wybra³a wolnoœÌ.

Nooo ptaszku racja!!! ÂŚWIRUSKI GÓRÂĄ!!!     

A propos œwirusek i ptaszków, to znalaz³am kiedyœ na schodach zewnêtrznych budynku, w którym pracowa³am chorego go³êbia. Wziê³am go z sob¹ do pracy. W pokoju umieœci³am go³êbia w pude³ku i ratowa³am jak siê da³o. Co jakiœ czas przekazywa³am mu energiê reiki. W koùcu go³¹b zeskoczy³ z szafki i zacz¹³ chodziÌ po pokoju. W pewnym momencie wszed³ dyrektor i stan¹³ os³upia³y na widok ³a¿¹cego go³êbia.
Oczywiœcie powiedzia³am, ¿e go ratujê, dyrektor uœmiechn¹³ siê tylko i wyszed³.
Niestety, go³¹b ÂżyÂł osiem godzin, akurat tuÂż przed koĂącem pracy umarÂł …  Smutny

I masz racjĂŞ, Âże wystarczy popatrzeĂŚ zwierzakom w oczy, aby wiele poczuĂŚ i zrozumieĂŚ …
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 23:25:37 wysłane przez ptak » Zapisane
Vilandra
Gość
« Odpowiedz #194 : Styczeń 27, 2009, 23:26:31 »

Przykro mi ptaszku z powodu gołąbka...Smutny Widocznie tak musiało być...Ale probowałaś go ocalić i to sie liczy. On na pewno to czuł UÂśmiech MrugniĂŞcie Zwierzęta rozumieją więcej niż się niektórym wydaje MrugniĂŞcie
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2009, 23:27:41 wysłane przez Vilandra » Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #195 : Styczeń 27, 2009, 23:45:04 »

Co do owadĂłw, to staram siĂŞ ich nie zabijaĂŚ. Ale gdy latem jest duÂżo komarĂłw, to zastawiam na nich puÂłapkĂŞ, Âżeby mnie nie pogryzÂły! A gdy mieszkaÂłam w domu asystenckim, byÂły tam rozplenione karaluchy (chyba, bo nigdy wczeÂśniej takich robakĂłw nie widziaÂłam i nie znaÂłam). Gdy u mnie pokazaÂł siĂŞ jeden, zostawiÂłam go w spokoju, jak muchy czy inne owady. Ale czy wiecie, jak siĂŞ to-to rozmnaÂża? Nie byÂło rady, trzeba byÂło wytĂŞpiĂŚ. A to nieÂłatwe nawet, bo administracja regularnie robiÂła dezynfekcjĂŞ i niewiele to pomagaÂło.
A co do jedzenia miĂŞsa: wegetariankÂą jestem od 15 lat, ale w tym spoÂłeczeĂąstwie, jakie w Polsce mamy, miĂŞsa trudno czasem nie jeœÌ, zwÂłaszcza jeÂśli trzeba siĂŞ stoÂłowaĂŚ na mieÂście, wiĂŞc zdarzaÂły mi siĂŞ "wyjÂątki". A najgosze, Âże gdy w wieku 3-4 lat przestaÂło mi smakowaĂŚ miĂŞso, panie w przedszkolu poskarÂżyÂły siĂŞ mamie, mama kazaÂła miĂŞso jeœÌ, a Âże byÂłam uparta... przekupiÂła mnie lalkÂą. A po takim czymÂś.. miĂŞso moÂże smakowaĂŚ, naprawdĂŞ  DuÂży uÂśmiech
Tak wiĂŞc, na drodze naszych wyborĂłw jest peÂłno puÂłapek...
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #196 : Styczeń 28, 2009, 00:49:49 »

Mam wiele mi³ych przygód z ptakami, siada³y mi na rêkach, g³owie (w miejscach odosobnionych i przypadkowych), a jak zada³em kiedyœ bardzo wa¿ne pytanie i proœbê o "znak", ma³y wrobelek wskoczy³ na go³êbia i obaj przez chwilê stali nieruchomo, odpowiadj¹c tym samym "duchowym" - Tak!
Jeden tylko Ptak daÂł mi siĂŞ we znaki, ale juÂż nic z tego nie pamiĂŞtam DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #197 : Styczeń 28, 2009, 00:56:06 »

Mam wiele mi³ych przygód z ptakami, siada³y mi na rêkach, g³owie (w miejscach odosobnionych i przypadkowych), a jak zada³em kiedyœ bardzo wa¿ne pytanie i proœbê o "znak", ma³y wrobelek wskoczy³ na go³êbia i obaj przez chwilê stali nieruchomo, odpowiadj¹c tym samym "duchowym" - Tak!

A skÂąd wiedziaÂłeÂś, Âże to znaczy "tak"?
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #198 : Styczeń 28, 2009, 01:07:23 »

Bo "tam" gdzie pojecha³em, takie same osobniki, go³êbie i wróble, tysi¹ce kilometrów od Polski, wita³y mnie w ró¿nych miejscach baraszkuj¹c. To by³ Egipt, œwi¹tynie w Edfu i Denderze. Z bocianami by³o podobnie, jeden wyjazd wczeœniej, pod koniec sierpnia ¿egna³em je w okolicach Wigier, a wita³em we wrzeœniu w Denderze. Pewnie to nie by³y te same, ale liczy siê symbolika.
Bociany niczego mi nie "przyniosÂły", - to tak na wypadek nie zamierzonego offtopa DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #199 : Styczeń 28, 2009, 01:15:30 »


Cytat: Thotal
Jeden tylko Ptak daÂł mi siĂŞ we znaki, ale juÂż nic z tego nie pamiĂŞtam   

 O, Ty czorcie jeden … kto tu komu daÂł siĂŞ we znaki?  DuÂży uÂśmiech

A nawi¹zuj¹c do ptaków, to kiedyœ jeden go³¹b usiad³ mi na g³owie i zwyczajnie zacz¹³ sobie kokosiÌ siê, jakby gniazdo zak³ada³. Szkoda, ¿e musia³am go w koùcu wyprosiÌ.
A tak w ogĂłle, to nie wiem, czy teÂż tak macie, Âże w snach zwierzĂŞta lub ptaki rozmawiajÂą z Wami po ludzku? Bo mi to siĂŞ czĂŞsto przydarza.

Pozdrawiam Was serdecznie i dobranoc.  UÂśmiech
Vilandro, dziĂŞkujĂŞ …  UÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 ... 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft gangem maho ostwalia wypadynaszejbrygady