Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 06:36:11


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 ... 28 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Aborcja - tak/nie?  (Przeczytany 305433 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #275 : Wrzesień 03, 2009, 20:07:07 »

zrĂłwno janeth jak i arteq majÂą jakieÂś problemy z "macaniem" ..widze:

Cytat: janeth
jakie Ty masz namacalne dowody na potwierdzenie istnienia reinkarnacji.
Cytat: arteq
Ciekawi mnie czy popisywanie o umowach ludzików z droidami, statkach, "prawdziwym" znaczeniu s³ów to namacalna rzeczywistoœÌ

Otó¿ to zale¿y w sporej mierze od zdolnoœci macania. A dok³adniej percepcji.
NamacalnoœÌ to uzaleÂżnienie od  jednego ze perceptorĂłw... dotykowego.


a wÂątek tu<




Cytat: janeth
Chyba juÂż jakiemuÂś tu siĂŞ oberwaÂło jeszcze za mojej kadencji, za kasowanie czĂŞÂści swoich wypowiedzi i zastĂŞpowanie ich czymÂś innym?
Otó¿ wbrew Twoim insytnuacjom ja rozbudowujê wypowiedŸ, dopowiadam nie zmieniaj¹c jej g³ównego sensu - a uzupe³niam po prostu. Szkoda mi czasu na przerzucanie siê pustymi postami ..wolê dopowiedzieÌ dobrze kilka istotniejszych mysli.
Zamiast zaÂśmiecaĂŚ forum offtopami, powielajÂącymi bezwartoÂściowe oceny wypowiedzi innych uczestnikĂłw, a nie wnoszÂące jednoczeÂśnie NIC, zadnych argumentĂłw do dyskusji, poza dezaprobatÂą dla innych. To podpada pod "notoryczne obrazanie userĂłw, z regulaminu".

 A potem siĂŞ dziwisz, Âże komuÂś siĂŞ nie chce zaznajomiĂŚ z twoimi postami. Albo z wÂątkiem jakowymÂś.
edit:
Cytuj
Patrz... A mnie siĂŞ dzisiaj wydawaÂło, Âże zacytowaÂłeÂś mojÂą wypowiedÂź.
Znaczy, Âże jÂą przeczytaÂłeÂś.
Mnie teÂż siĂŞ tak wydawaÂło. Znaczy, Âże ulegliÂśmy temu samemu zÂłudzeniu.

OkazaÂło siĂŞ Âże przeczytaÂłem wypowiedÂź Lucyny. ByÂł teÂż Twoja tam doklejona nieudaczna proba oÂśmieszania i dezawuÂłowania merytorycznej dyskusji o konkretach, przy jednoczesnycm tych konkretĂłw pozorowaniu.


Cytuj
Nie musisz podkreÂślaĂŚ, Âże mnie nie szanujesz... DaÂłeÂś juÂż tego znak w pierwszym poÂście
WĂłwczas jeszcze nie miaÂłem ukierunkowaĂą zwiazanych z szacunkiem lub jego brakiem. OkreÂśliÂłem jedynie swoje odczucie charakteru Twoich opinii, co tak bardzo CiĂŞ uraziÂło. Nawet po swojej pierwszej interwencji miaÂłaÂś u mnie Carte Blanche, pomimo bardzo niegrzecznych epitetĂłw, ktĂłrych wĂłwczas nawet niedostrzegÂłem. No ale potem juÂż przesadziÂłaÂś.. no i doczytaÂłem.

Pozatym bardzo nie szanujê osobników tak przepe³nionych hipokryzj¹, ¿e s³aboœÌ swych wywodów ukryc usi³uj¹ posi³kuj¹c siê frazami typu "biedaczyno ty moja",
bo ja od tego ani siĂŞ nie stanĂŞ "twĂłj", ani "biedaczynÂą". Ale Ty jedynie to o sobie zaÂświadczyÂłaÂś.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 04, 2009, 10:38:22 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #276 : Wrzesień 03, 2009, 20:09:14 »

Phirioori, problemami macania bym nie nazwaÂła UÂśmiech
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #277 : Wrzesień 04, 2009, 16:47:47 »

Wszystko co dotyczyÂło reinkarnacji przeniosÂłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3470.0
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #278 : Wrzesień 15, 2009, 15:10:52 »

przeciwnik aborcji zamordowany za poglÂądy:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7038017,Morderstwo_przeciwnika_aborcji_w_USA.html
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #279 : Wrzesień 16, 2009, 18:19:23 »

Co nie zmienia faktu, Âże najbardziej zainteresowana caÂłym faktem czyli kobieta ma w tej sprawie najmniej do powiedzenia.

Kto wam daÂł prawo do zaglÂądania kobietom do brzuchĂłw?

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2009, 18:20:20 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #280 : Wrzesień 16, 2009, 18:21:33 »

a kto daÂł prawo dorosÂłym o decydowaniu o Âżyciu juÂż ÂżyjÂących dzieci?
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #281 : Wrzesień 16, 2009, 18:55:52 »

Najprawdopodobniej kobieta nigdy nie zdecydowaÂłaby siĂŞ na aborcjĂŞ, gdyby nie propaganda religijno - moralistyczna...
Prawdopodobnie, wszystkie dzieci byÂły by nasze, ale "ktoÂś" nam wmawia alimenty...

Mam wielkÂą nadziejĂŞ, Âże nastÂąpiÂą czasy, kiedy wszystkie dzieci bĂŞdÂą nasze, kiedy kaÂżdy z nas bĂŞdzie siĂŞ cieszyÂł radoÂściÂą wÂłasnych (i nie tylko) dzieci.


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #282 : Wrzesień 16, 2009, 18:59:01 »

no tak... religia ktĂłra najmocniej optuje przeciw aborcji staje siĂŞ jej powodem

nie ma to jak odwracanie kota ogonem
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #283 : Wrzesień 16, 2009, 19:07:40 »

Ogon kota staÂł po stronie dominujÂącej religii, a co, "ONA" z tym wszystkim zrobiÂła, to juÂż nie moja wina..


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #284 : Wrzesień 17, 2009, 08:04:32 »

a kto daÂł prawo dorosÂłym o decydowaniu o Âżyciu juÂż ÂżyjÂących dzieci?

Nikt nikomu nie daÂł prawa decydowania o Âżyciu kogokolwiek.
To, Âże ktoÂś sobie takie prawo uzurpuje to inna sprawa.

Dziecko nienarodzone nie istnieje jeszcze z punktu widzenia spoÂłeczeĂąstwa.
Czy tego chcesz czy nie, tego dziecka jeszcze nie ma wÂśrĂłd ludzi.

WiĂŞc twoje pytanie jest bez zwiÂązku.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 08:05:51 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #285 : Wrzesień 17, 2009, 08:41:10 »

Okaleczanie siê jest b³êdem, aborcja jest okaleczeniem fizycznym i psychicznym...


Kto doprowadziÂł do sytuacji, w ktĂłrej kobieta rodzÂąca nieÂślubne dziecko byÂła wykluczona ze spoÂłeczeĂąstwa?
Kto wprowadzi³ zak³aman¹ moralnoœÌ?
Kto nazwaÂł zbliÂżenie seksualne grzechem?

Odpowiedzi na te pytania s¹ proste, odpowiedzialnoœÌ za uœmiercanie wstydu i dzieci ponosz¹ twórcy jedynie s³usznej religii.


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #286 : Wrzesień 17, 2009, 09:44:17 »

To wszystko jest gleboko falszywe. Najpierw wielkie skomlenie  przyszlych rodzicow, dziadkow, ze benkart przyjdzie na swiat,
a kiedy sie urodzi - nacudowniejsze, najkochansze , najmadrzejsze dziecko i nikt wiecej nie wspomina o calej historii sprzed 9-ciu miesiecy. Kosciol tez stoi na calkiem innym stanowisku jesli chodzi o dziecko sprzed malzenskiego zwiazku, jesli przyjdzie na swiat to juz o niczym nie pamieta, jest gotowy do chrztu, komuni itp.  Pamietam moich rodzicow, duzo lat zyli bez slubu, urodzilo sie im dziecko z wada serca i po kilku dniach zmarlo. Mialam wtedy 5 lata moze 6. Zostalo pochowane na cmetarzu , po drugiej stronie cmetarza w kacie, pytalam dlaczego, nie dostalam odpowiedzi. Pozniej kiedy bylam starsza ojciec powiedzial mi dlaczego, ten zal ze to malenstwo bylo samo w kacie pochowane mam do dzisiaj w sercu. Rafaela


Thotal, podpisuje sie obiema rekami pod Twoja wypowiedzia w tym temacie.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 17, 2009, 09:46:37 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #287 : Wrzesień 17, 2009, 10:36:27 »


Malo tego nieslubnym dzieciom kiedys bylo przeznaczone tylko jedno imie.  Tak wiec wiadome bylo iz noszacy je chlopcy i dziewczynki bylli napietnowani przez KK ktory je chrzcil.

Okrucienstwo KK dzialalo na nich przez ich cale zycie.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #288 : Wrzesień 19, 2009, 17:24:54 »

pierwszy ktĂłry chrzciÂł byÂł Jan Chrzciciel... zresztÂą zjawisko chrztu, obmycia czy nadania nowego imienia jest znane w roÂżnych kulturach

p.s. Kiaro kiedy bĂŞdzie Ăłw upadek religii? ;P

Dziecko nienarodzone nie istnieje jeszcze z punktu widzenia spoÂłeczeĂąstwa.
Czy tego chcesz czy nie, tego dziecka jeszcze nie ma wÂśrĂłd ludzi.

WiĂŞc twoje pytanie jest bez zwiÂązku.

mylisz siĂŞ - kobieta ciĂŞÂżarna ma swoje miejsce w spoÂłeczeĂąstwie i nienarodzone dziecko rĂłwnieÂż

dziecko jest badane np przez lekarzy (czyli chyba istnieje)
rodzina przygotowuje siê na powrót (ubranka, pokoik, miejsce w ¿³obku itd)
kobieta w ci¹¿y jet inaczej traktowana przez spo³eczeùstwo - ogólnie wszyscy s¹ dla niej milsi (ustêpowanie miejsca w kolejkach czy w autobusach, wykonywanie przys³ug itd) - nie dlatego, ¿e jest z brzuchem (czyli grubaskiem) ale dlatego, ¿e ma w sobie dziecko
kobietom ciĂŞÂżarnym nie sprzedaje siĂŞ np alkoholu w wielu klubach... dlaczego?
bo szkodzi dziecku...

gdyby Twoje zdanie byÂło prawdziwe Âżadne z powyÂższych sytuacji by nie zachodziÂły
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2009, 17:29:16 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #289 : Wrzesień 19, 2009, 19:54:19 »

Cytat: Val Dee
kobieta w ci¹¿y jet inaczej traktowana przez spo³eczeùstwo - ogólnie wszyscy s¹ dla niej milsi (ustêpowanie miejsca w kolejkach czy w autobusach, wykonywanie przys³ug itd)

 CoÂś
Wybacz ale nie do koĂąca zgodzĂŞ siĂŞ z TobÂą.
Nie mam pojĂŞcia gdzie mieszkasz, ale w ÂŁodzi i Warszawie, ostatnio czĂŞsto bywam w PÂłocku, zauwaÂżyÂłem zupeÂłnie co innego.
Gdy do autobusu czy tramwaju wsiada kobieta ciĂŞÂżarna lub staruszek, albo kaleki, to jakoÂś dziwnie wszyscy nagle zaczynajÂą podziwiaĂŚ architekturĂŞ miejskÂą lub przepÂływajÂące obÂłoki po niebie.
Jak ustÂąpiÂłem miejsca takiej osobie, to patrzyli na mnie jak na wyrzutka, jak ÂśmiaÂłem obudziĂŚ w nich jakieÂś wyrzuty sumienia, zaburzyĂŚ ich znieczulicĂŞ.
Aa, szkoda gadaĂŚ.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #290 : Wrzesień 19, 2009, 20:44:36 »

Val Dee- rozmawiam tu nie o dziecku oczekiwanym, rozmawiamy tu o dziecku z przypadku, o ciazy ktorej nikt nie chce tzn. ani przyszly ojciec ani przyszla matka. Ciaza nie pasuje do planow rodzinnych, zwiazek takich dwoje tez nie jest akceptowany przez najblizszych i obecnie czesto ale ci przysli rodzice sa czesto sami jeszcze dziecmi.
   Oczywiscie, ze lekarze przyjmuja, badaja przygotowuja do przyszlego macierzynstwa, - w tym przypadku nie ma nic do zazucenia. Sprawa z medycznej strony jest jasna i bez problemu. Jednak chodzi tu o dyskusje , jesli chodzi o dziecko nie chciane. Aborcja- tak/nie. Urodzenie dziecka w WC, albo innym miejscu i zamordowanie dziecka , wlozenie w worek foliowy i wrzucenie do smieci, w krzaki itp. To sa tragedie , ktore wciaz sie powtarzaja, obojetnie gdzie zyjemy  , w jakim kraju.

Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #291 : Wrzesień 19, 2009, 21:29:09 »

Cytat: Val Dee
kobieta w ci¹¿y jet inaczej traktowana przez spo³eczeùstwo - ogólnie wszyscy s¹ dla niej milsi (ustêpowanie miejsca w kolejkach czy w autobusach, wykonywanie przys³ug itd)

 CoÂś
Wybacz ale nie do koĂąca zgodzĂŞ siĂŞ z TobÂą.
Nie mam pojĂŞcia gdzie mieszkasz, ale w ÂŁodzi i Warszawie, ostatnio czĂŞsto bywam w PÂłocku, zauwaÂżyÂłem zupeÂłnie co innego.
Gdy do autobusu czy tramwaju wsiada kobieta ciĂŞÂżarna lub staruszek, albo kaleki, to jakoÂś dziwnie wszyscy nagle zaczynajÂą podziwiaĂŚ architekturĂŞ miejskÂą lub przepÂływajÂące obÂłoki po niebie.
Jak ustÂąpiÂłem miejsca takiej osobie, to patrzyli na mnie jak na wyrzutka, jak ÂśmiaÂłem obudziĂŚ w nich jakieÂś wyrzuty sumienia, zaburzyĂŚ ich znieczulicĂŞ.
Aa, szkoda gadaĂŚ.

hmmm widaÌ w moich stronach na kobiety w ci¹¿y patrzy siê inaczej... no ale có¿... mieszkam w zacofanym regionie gdzie kobieta w ci¹¿y nie jest skazana na pora¿kê ;P

Rafaela - odnios³em siê do s³ów jeremiasza jakoby dziecko nienarodzone nie istnia³o w spo³eczeùstwie

moim zdaniem ono istnieje i ma doœÌ mocno okreœlon¹ pozycjê
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #292 : Wrzesień 19, 2009, 21:43:15 »

Masz racje ze ono istnieje. Polska jest krajem bardzo religijnym, jednak ten temat jest wciasz bardzo smutnym tematem.
Duzo osob potrafi rozmawiac na ten temat, duzo osob jest totalnie przeciwko aborcji i to jest bardzo pozytywne, jednak
o niechcianej ciazy i o jej usunieciu- nie mowi sie glosno. Ja nie wiem jak dzisiaj wyglada opieka dla matki i dziecka niechcianego. Trzeba tez powiedziec ze czesto sa tez niechciane ciaze z powodu ciezkich warunkow socjalnych.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #293 : Wrzesień 19, 2009, 22:59:01 »

Nie chciaÂłbym zboczyĂŚ z tematu, ale coÂś mi tu nie styka. Polska ma byĂŚ krajem bardzo religijnym, a wystarczy wejœÌ do pierwszej lepszej szkoÂły, tramwaju, autobusu i posÂłuchaĂŚ mÂłodzieÂży.  "WiĂŞksza  wiĂŞkszoœÌ" klnie jak: i szewc, by siĂŞ powstydziÂł. A na ulicy? Na spacerze w parku , nad morzem... Âże samemu Panu Bogu uszy dawno juÂż chyba zwiĂŞdÂły. I jak ta wiĂŞkszoœÌ ma byĂŚ dojrza³¹ do macierzyĂąstwa, czy ojcowstwa.. czy aborcji nawet. MĂłj syn -licealista twierdzi, Âże ok. 90% procent w szkole chodzi na religiĂŞ, czyli automatycznie deklarujÂą siĂŞ jako katolicy, ale tylko kilkoro z nich zachowuje siĂŞ w miarĂŞ przyzwoicie. JuÂż w gimnazjum zdecydowana ponad poÂłowa pije, pali, klnie, Âże o narkotykach nie wspomnĂŞ...

koliberek33
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #294 : Wrzesień 19, 2009, 23:16:48 »

Urodzenie dziecka w WC, albo innym miejscu i zamordowanie dziecka , wlozenie w worek foliowy i wrzucenie do smieci, w krzaki itp. To sa tragedie , ktore wciaz sie powtarzaja, obojetnie gdzie zyjemy  , w jakim kraju.
Zgadza siê, jednak¿e - kobieta, która jest w stanie dopuœciÌ siê czegoœ tak okropnego, zrobi to bez wzglêdu na to, czy dokona aborcji czy najpierw dziecko urodzi. Widzimy czasem tylko te straszne rzeczy, gdy w³¹czamy TV i pan Wiesiek mówi, ¿e w œmietniku znalaz³ zawini¹tko z martwym niemowlêciem, to do nas dociera, bo to widzimy, a boli nie dlatego, ¿e siê sta³o a dlatego, ¿e matka nie zrobi³a tego w "cywilizowany" sposób. Bo czym niby ma siê ró¿niÌ dokonanie aborcji od zabicia dziecka? Ile razy widzimy w TV to, co zostaje po usuniêciu ci¹¿y? Wcale? A pana Wieœka raz na miesi¹c.
Co przez to chce powiedzieĂŚ to Âże aborcja nie jest "lepsza" od zabĂłjstwa. Jest z nim rĂłwnoznaczna.
Nam tylko wpojono, Âże jest to bardziej cywilizowany sposĂłb popeÂłnienia przestĂŞpstwa. Pan w biaÂłym fartuchu nie tylko wyglÂąda przyjaÂźniej od upitej nastolatki, ale przede wszystkim nie wywoÂłuje w nas obrzydzenia.
Myœlê równie¿, ¿e takich kulturalnych morderstw dokonywanych jest znacznie wiêcej ni¿ tych zwyk³ych, tyle ¿e ze wzglêdu na to, ¿e lekarze (pewna ich czêœÌ) musz¹ mieÌ pracê i nie wypada ich gnoiÌ, nie ogl¹damy ich zblurowanych twarzy w brukowcach typu Fucked.
Wypada teÂż podaĂŚ, Âże w Polsce aborcja jest legalna, ale uwarunkowana.
Prawo do aborcji na Âżyczenie kobiety obowiÂązywaÂło w Polsce od 1956 r. W roku 1993 zaakceptowana zostaÂła ustawa, na mocy ktĂłrej aborcja mogÂła zostaĂŚ dokonana w sytuacji jednego z trzech warunkĂłw:
-  gdy ci¹¿a stanowi zagroÂżenie dla Âżycia lub zdrowia kobiety ciĂŞÂżarnej
-  gdy badania prenatalne lub inne przesÂłanki medyczne wskazujÂą na duÂże prawdopodobieĂąstwo ciĂŞÂżkiego i nieodwracalnego upoÂśledzenia pÂłodu albo nieuleczalnej choroby zagraÂżajÂącej jego Âżyciu;
-  gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, Âże ci¹¿a powstaÂła w wyniku czynu zabronionego (np: gwaÂłtu).
Trzy lata póŸniej do tych warunków dodano jeszcze z³¹ sytuacjê spo³eczn¹.
Ze sprawozdania z roku 2002 wynika, Âże zanotowano wĂłwczas 159 aborcji dokonanych legalnie, w porĂłwnaniu do tego szacunkowa liczba zabiegĂłw dokonanych niezgodnie z prawem wynosi 200 tysiĂŞcy.
Wynika z tego chyba jasno, Âże tych zabiegĂłw nie przeprowadzono wiĂŞcej od czasu, gdy aborcja byÂła na wyciÂągniĂŞcie rĂŞki legalna, kiedy wystarczyÂło udokumentowaĂŚ, Âże nie ma siĂŞ pracy i pieniĂŞdzy ani warunkĂłw, by mĂłc w Âświetle prawa zabiĂŚ wÂłasne dziecko. I tak jest do dzisiaj.
Kobieta, której bêdzie wygodniej bez dziecka, po prostu nie pójdzie do szpitala po³o¿yÌ siê z kilkoma innymi w sali i czekaÌ w kolejce na zabieg. Jeœli nie chce ci¹¿y, bo ma pracê (a teraz Polski siê bardzo usamodzielni³y), bo nie doros³a a rodzicom siê w g³owie nie mieœci dziadkami zostaÌ, bo siê uczy, bo coœ tam wybierze podziemie aborcyjne nawet, gdyby aborcja by³a na ¿yczenie. Dzisiaj nie tylko te, co nie maj¹ kasy dokonuj¹ aborcji. Dzisiaj to w³aœnie te drugie zaczê³y korzystaÌ z tej mo¿liwoœci. Je¿eli Polska pójdzie krok do przodu i znowu bêdzie aborcja na ¿yczenie, to niczego to nie zmieni. Dalej ka¿dy bêdzie wola³ zrobiÌ to po cichu, prywatnie i indywidualnie. Zalegalizowanie aborcji nie zlikwiduje aborcyjnego podziemia, które i tak nigdy nie straci swojej popularnoœci.

Gdy do autobusu czy tramwaju wsiada kobieta ciĂŞÂżarna lub staruszek, albo kaleki, to jakoÂś dziwnie wszyscy nagle zaczynajÂą podziwiaĂŚ architekturĂŞ miejskÂą lub przepÂływajÂące obÂłoki po niebie.
Tak, teÂż to zauwaÂżyÂłam  MĂłj rocznik i pokrewne byÂł z wyÂżu demograficznego, dlatego teraz widzimy wiĂŞcej ciĂŞÂżarnych niÂż kiedyÂś. Wydaje mi siĂŞ, Âże ludzie siĂŞ juÂż po prostu przyzwyczaili do tego widoku i duÂży brzuszek juÂż nie jest dla nich alarmem.
Szkoda... Ja teÂż ustĂŞpujĂŞ w kolejce przyszÂłym mamom. Ten wielki ciĂŞÂżar jaki noszÂą bĂŞdzie procentowaÂł rĂłwnie wielkÂą miÂłoÂściÂą w ich dalszym Âżyciu.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2009, 23:28:21 wysłane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #295 : Wrzesień 20, 2009, 10:43:54 »

(..)
Co przez to chce powiedzieĂŚ to Âże aborcja nie jest "lepsza" od zabĂłjstwa. Jest z nim rĂłwnoznaczna.
Nam tylko wpojono, Âże jest to bardziej cywilizowany sposĂłb popeÂłnienia przestĂŞpstwa. Pan w biaÂłym fartuchu nie tylko wyglÂąda przyjaÂźniej od upitej nastolatki, ale przede wszystkim nie wywoÂłuje w nas obrzydzenia.
Myœlê równie¿, ¿e takich kulturalnych morderstw dokonywanych jest znacznie wiêcej ni¿ tych zwyk³ych, tyle ¿e ze wzglêdu na to, ¿e lekarze (pewna ich czêœÌ) musz¹ mieÌ pracê i nie wypada ich gnoiÌ, nie ogl¹damy ich zblurowanych twarzy w brukowcach typu Fucked.
Zabijanie jest zÂłe , jakby na to nie patrzeĂŚ. Nie zamierzam tu usprawiedliwiaĂŚ kogokolwiek ,ale uznanie lekarza za mordercĂŞ to przesada , uwaÂżam. MusielibyÂśmy mordercami ponazywaĂŚ wszystkich ÂżoÂłnierzy , a takÂże kapelanĂłw polowych ( a co za tym idzie - KoÂśció³ ) , ktĂłrzy sankcjonujÂą zabijanie w imiĂŞ polityki ( patrz Polskie wojsko w Iraku). Nikt tak nie nazywa wojskowych , a KoÂścioÂłowi teÂż wybaczamy zbrodnie inkwizycji , czy kolaborowanie z hitlerowcami. Hipokryzja ?

Cytuj
(..) Dzisiaj nie tylko te, co nie majÂą kasy dokonujÂą aborcji. Dzisiaj to wÂłaÂśnie te drugie zaczĂŞÂły korzystaĂŚ z tej moÂżliwoÂści. JeÂżeli Polska pĂłjdzie krok do przodu i znowu bĂŞdzie aborcja na Âżyczenie, to niczego to nie zmieni. Dalej kaÂżdy bĂŞdzie wolaÂł zrobiĂŚ to po cichu, prywatnie i indywidualnie. Zalegalizowanie aborcji nie zlikwiduje aborcyjnego podziemia, ktĂłre i tak nigdy nie straci swojej popularnoÂści.(..)
Sporo racji w tym co napisa³aœ Janneth. Paradoksalnie -te osoby, które nie maj¹ kasy mog¹ nie dokonaÌ aborcji w ukryty sposób, gdy¿ to zawsze coœ kosztuje. Dziej¹ siê wówczas takie patologie jak zamordowanie dziecka tu¿ po urodzeniu. Nie jest to regu³¹, ale w tych przypadkach, kiedy kobieta jest pewna tego, ¿e nie chce mieÌ dziecka i nie chce tego nikomu ujawniÌ - mo¿e wybraÌ taki drastyczny sposób.
Osoby, które dokonuj¹ takich strasznych rzeczy myœl¹ o sobie, o doraŸnych korzyœciach we w³asnym ¿yciu w danej chwili. Aborcji nie zlikwiduje ¿adne prawo , lecz tylko i wy³¹cznie samoœwiadomoœÌ.
Mnie zawsze dziwi to dlaczego niektĂłre osoby decydujÂą siĂŞ na morderstwo dziecka zamiast je po prostu oddaĂŚ do szpitala i zrzec siĂŞ wszystkich do niego praw. PrzecieÂż nikt takiej "matki" nie ukarze. Co wiĂŞcej - jest wiele par , ktĂłre nie mogÂą mieĂŚ dzieci, ale czekajÂą latami w kolejce po dziecko do adopcji. W takim wypadku dziecko moÂże mieĂŚ tylko lepiej.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #296 : Wrzesień 20, 2009, 13:42:09 »

Te dziewczyny, ktĂłre zabijajÂą sÂą z reguÂły nieletnie, bÂądÂź bardzo przestraszone i ukrywajÂą w ogĂłle ci¹¿ê. MoÂże przyczynÂą jest  silnie nieakceptujÂący, czy karzÂący ojciec, lub matka, bÂądÂź oboje, opinia otoczenia itp. ZaÂś oddanie do adopcji wiÂązaÂłoby siĂŞ z dokonaniem odpowiednich formalnoÂści. Kilkudniowy pobyt w szpitalu  byÂłby zauwaÂżony przez rodzinĂŞ, czy teÂż otoczenie. Poza tym nie kaÂżda z takich maÂłolatĂłw ma ÂświadomoœÌ o moÂżliwoÂści pozostawieniu dziecka w szpitalu.

Oczywiœcie, pod uwagê nale¿y wzi¹Ì tak¿e zwyk³e wygodnictwo, a te¿ je trzeba jakoœ ukryÌ... Bo, "sumienie" zabiÌ pozwala, ale przyznaÌ siê do ci¹¿y i niechêci zajêcia siê dzieckiem, to ju¿ nie. Taki paradoks. Pod uwagê nale¿y te¿ wzi¹Ì kondycjê materialno-emocjonaln¹ i zdrowotn¹ rodziny. To, co piszê nie jest usprawiedliwieniem, œwiadczy jednak o doœÌ niskiej œwiadomoœci w spo³eczeùstwie. O oddzieleniu m³odych od starszego pokolenia, od uzale¿nienia od warunków bytowych i opinii spo³ecznej. Jasne, ¿e powodem mo¿e byÌ zwyk³e egoistyczne wyrachowanie i brak uczuÌ wy¿szych. Bo to nierzadki przypadek, zw³aszcza, ¿e du¿a iloœÌ populacji, to bioroboty.

Zgadzam siĂŞ takÂże w wielu miejscach z opiniÂą Janneth, szczegĂłlnie w tym miejscu gdzie mĂłwi o "kulturalnym" i wyrafinowanm sposobie w dokonywaniu zabĂłjstw.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2009, 20:38:48 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #297 : Wrzesień 20, 2009, 18:19:33 »

Witam wszystkich. Moje stanowisko w sprawie aborcji jest w zasadzie podobne jak do kary Âśmierci – jestem raczej na NIE. Jednak pomimo, iÂż mamy tu do czynienia z niezwykle delikatnym rodzajem „niewinnego nienarodzonego”, to wedle mojej opinii nie moÂże on mieĂŚ jednak wyÂższego priorytetu w przypadku powaÂżnego zagroÂżenia Âżycia matki. UwaÂżam, Âże lepiej zawrĂłciĂŚ z poczÂątkowej drogi nienarodzone jeszcze Âżycie, niÂż nawet o wiele bardziej „zawinione” Âżycie matki. JeÂśli p³ód jest wynikiem gwaÂłtu, lub „zwykÂłej wpadki”, to dalej jest niewinnym - chociaÂż zdajĂŞ sobie sprawĂŞ, jak bardzo trudnym do zaakceptowania. W przypadkach szczegĂłlnie delikatnych i zagmatwanych, ostatnie zdanie i tak naleÂży zawsze do matki, co i tak bywa dla niej niewspó³miernÂą karÂą (wyrzuty sumienia).

Ostatnimi czasy daje siĂŞ jednak zaobserwowaĂŚ coraz wiĂŞkszy deficyt uczuĂŚ i przedmiotowe traktowanie wszelkiego Âżycia – szczegĂłlnie w jego poczÂątkach. JeÂśli ktoÂś nie upomina siĂŞ o swoje prawo do Âżycia, to nie wiedzieĂŚ dlaczego, coraz czĂŞÂściej jest to automatycznie traktowane na rĂłwni z przy-z-WOLENIEM (to taki rodzaj „wolnoÂści” ktĂłra/rej siĂŞ wyraÂźnie nie opiera… Buzia na k³ódkĂŞ) – i dziaÂłaj z-nie-CZULI-co…  ZÂły
OsobiÂście jestem szczegĂłlnie uczulony na takie traktowanie ludzi, jak rĂłwnieÂż i brutalne traktowanie zwierzÂąt, ktĂłre przecieÂż nigdy siĂŞ nie poskar¿¹… 

Pozdrawiam   
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #298 : Wrzesień 20, 2009, 19:00:55 »

Nie zamierzam tu usprawiedliwiaĂŚ kogokolwiek ,ale uznanie lekarza za mordercĂŞ to przesada , uwaÂżam. MusielibyÂśmy mordercami ponazywaĂŚ wszystkich ÂżoÂłnierzy , a takÂże kapelanĂłw polowych ( a co za tym idzie - KoÂśció³ ) , ktĂłrzy sankcjonujÂą zabijanie w imiĂŞ polityki ( patrz Polskie wojsko w Iraku). Nikt tak nie nazywa wojskowych , a KoÂścioÂłowi teÂż wybaczamy zbrodnie inkwizycji , czy kolaborowanie z hitlerowcami. Hipokryzja ?

Moim zdaniem morderstwo to morderstwo. Ró¿nicami mog¹ byÌ jedynie przyczyny jego dokonania. S¹ morderstwa w afekcie, z premedytacj¹, w obronie w³asnej, w obronie ojczyzny, w obronie suwerennoœci obczyzny, w celu zdobycia dóbr materialnych, w celu zapobiegniêcia wojny, w celu ochrony czyjegoœ ¿ycia itd.
Dochodzi do sytuacji, gdy ¿o³nierzy nazywa siê bohaterami narodowymi - nie chcia³abym tutaj zostaÌ Ÿle zrozumiana, wiêc pozwolê sobie to troszkê bardziej rozwin¹Ì, choÌ nie jest na temat.
Co innego jest, gdy jesteÂśmy atakowani i (na szali waÂży siĂŞ albo Âżycie nasze i naszych rodzin albo Âżycie agresora i jego rodziny), a co innego jest, gdy jedziemy do Iraku, by tam zaprowadziĂŚ porzÂądek, a przy okazji moÂże otrzymaĂŚ jakieÂś wymierne korzyÂści materialne i mĂłc pojeÂździĂŚ Humveem. W obu przypadkach dokonujemy morderstw, choĂŚ o dziwo - nazywani jesteÂśmy bohaterami narodowymi. Niestety Âżycia nie da siĂŞ przywrĂłciĂŚ, jeÂśli je komuÂś odbierasz, robisz to bezpowrotnie. I nawet miano bohatera nie zagÂłuszy wyrzutĂłw sumienia zwiÂązanych z tym, co zrobiÂłeÂś.
Tak, oni teÂż sÂą mordercami, bo zabili. Jednak jeÂżeli wyÂższa idea, jakÂą siĂŞ kierowali miaÂła na celu ochronĂŞ Âżycia wÂłasnego bÂądÂź bliskich, jest to morderstwo "usprawiedliwione" z rĂŞki ludzkiej.
Lekarze dokonuj¹cy aborcji s¹ narzêdziami, bo to nie oni decyduj¹ o tym, ¿e czyjeœ ¿ycie ma zostaÌ przerwane. O tym decyduj¹ kobiety, przysz³e matki i to one s¹ prowodyrami morderstwa. Tutaj sprawa te¿ inaczej wygl¹da. Je¿eli ci¹¿a zagra¿a ¿yciu kobiety, mo¿e ona legalnie i w œwietle prawa j¹ przerwaÌ. Je¿eli zaœ pobudki ni¹ kieruj¹ce s¹ bardziej przyziemne, to czy nie nale¿y jej nazwaÌ morderczyni¹ tak samo jak nazywamy matki, które zabijaj¹ swoje dzieci?
Dla mnie naprawdê nie ma ró¿nicy czy babka zabija dziecko po czy przed porodem. Je¿eli nie robi tego z powodu ratowania w³asnego ¿ycia, to nie jest to wg mnie usprawiedliwione.
Brzydzê siê ma³olatami, które chc¹ przedwczeœnie wkroczyÌ w doros³oœÌ, a potem p³acz¹ nad rozlanym mlekiem. Trzeba byÌ odpowiedzialnym i za swoje czyny i za swoje s³owa. A jak ju¿ siê wpad³o i z jednorazowego numerka urós³ spory brzuch, to dziecko nale¿y urodziÌ nawet jeœli nie chce siê go wychowywaÌ.






Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #299 : Wrzesień 20, 2009, 21:59:47 »

Tak , masz racje Janneth. MaÂłolaty nie majÂą wyobraÂźni, a potem pÂłacÂą za to wysokÂą cenĂŞ. Najlepsze , co moÂżna zrobiĂŚ to edukowaĂŚ maÂłolaty juÂż w podstawĂłwkach. Zamiast opowiadaĂŚ o gÂłupotach na godzinie wychowawczej ,etyce, czy religii, powinno siĂŞ mĂłwiĂŚ nie tylko o konsekwencjach "szybkiego numerka" ,a przede wszystkim o tym, Âżeby nie zabijaĂŚ dzieci, tylko donosiĂŚ ci¹¿ê i póŸniej zadecydowaĂŚ o tym, czy chce siĂŞ byĂŚ mamÂą czy nie,a w ostatecznoÂści moÂżna podarowaĂŚ to niechciane dziecko komuÂś, kto ma warunki i bardzo  by chciaÂł  siĂŞ dzieckiem zaj¹Ì.
Przy okazji . Prawo adopcyjne stosuje bardzo ostre kryteria co do przyszÂłych rodzicĂłw adopcyjnych. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej strony .... gdy sÂłyszy siĂŞ o wielodzietnych rodzinach alkoholikĂłw w ktĂłrych panuje przemoc to chciaÂłoby siĂŞ te maltretowane dzieci poprzenosiĂŚ do spokojnych rodzin zastĂŞpczych. Niestety, nasze prawo w imiĂŞ Âźle rozumianej troski o rodzinĂŞ stawia patologiczne wiĂŞzi rodzinne  ponad dobro dziecka.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 ... 28 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek gangem wypadynaszejbrygady granitowa3 zipcraft