Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 21, 2024, 18:49:42


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 ... 19 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Co to jest EGO  (Przeczytany 237967 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« : Styczeñ 30, 2009, 14:03:12 »

Witam wszystkich,
spotkalem sie z fenomenalnym zainteresowaniem moim pytaniem w innym watku, wobec czego tak zachecony
otwieram go juz jako samodzielny.
a co to jest to "EGO" ?
- czy to jest ten glos, ktory wyraznie slysze czytajac kolejne posty
- czy to jest to ktore slucha
- czy tez to ktore wreszcie rozumie
a moze jednak ten ktory reaguje fizycznie na to co uslyszal i zrozumial?
zapraszam do dyskusji
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Styczeñ 30, 2009, 14:42:42 »

O rany, znów?  Du¿y u¶miech

EGO - to JA, to fa³szywe …   Z³y
To tak na wstêpie, bo teraz muszê wyj¶æ. Naprawdê.  U¶miech
Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Styczeñ 30, 2009, 14:49:48 »

Ego to "ta druga" strona Ja  Chichot
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Styczeñ 30, 2009, 15:26:30 »

Ogólnie rzecz ujmuj±c, cz³owiek sk³ada siê z trzech "Ja" (mo¿na je nazwaæ trzema duszami, trzema elementami duszy, trzema bytami, whatever, nazwa nie ma znaczenia). Ni¿szego, ¦redniego i Wy¿szego Ja (przy czym "Ni¿sze" nie znaczy tutaj "maj±ce niskie pobudki, z³e").

Ni¿sze Ja to Twoja pod¶wiadomo¶æ. Pe³na pragnieñ, nadziei, emocji, uczuæ, kompleksów. To ta czê¶æ Twojej "duszy", ktora nie rozumie rzeczywisto¶ci, ale j± ODCZUWA. Nie jest logiczna, nie analizuje. Poznaje ¶wiat przez doznanie. To ona kontaktuje siê z innymi planami istnienia, ona widzi zjawiska paranormalne, ona ma moc sama te zjawiska wywo³ywaæ. Od niej zale¿y intuicja, g³os wewnêtrzny, zrozumienie bez argumentów. Jednocze¶nie, jako ¿e nie rozumuje, zachowuje siê jak dziecko (co ma swoje plusy i minusy) - nie rozumie np, ¿e co¶ mu wolno a co¶ nie, ¿e co¶ jest niestosowne. Jest czystymi emocjami.

¦rednie Ja - to w³a¶nie to, co nazywamy Ego. To nasza analityczna czê¶æ "duszy". Nie odczuwa emocji, nie czuje, a jedynie rozumuje. To od niej pochodzi logiczne my¶lenie, ocenianie, co wolno, a czego nie, mo¿na powiedzieæ, ¿e jest naszym "filtrem rzeczywisto¶ci" - ³±cznikiem miêdzy Ni¿szym Ja a ¶wiatem fizycznym. Ni¿sze Ja odczuwa np pragnienie, a ¦rednie Ja, za pomoc± logiki, decyduje, czy, kiedy i jak zrealizowaæ to pragnienie, bior±c pod uwagê warunki fizyczne, kulturowe etc.

Wy¿sze Ja - to nasz Duchowy Opiekun. Od niego pochodz± takie rzeczy, jak moralno¶æ, wy¿sze pobudki, altruizm, etc. Wy¿sze Ja nie baczy tak bardzo na uwarunkowania ani popêdowe, ani kulturowe, a na to, by "podci±gn±æ" cz³owieka jak najwy¿ej w rozwoju osobisto-duchowym.

Czym wiêc jest Ego? Jest w pewien sposób po¶rednikiem miêdzy Ni¿szym (uczuciowym) Ja, Wy¿szym Ja i ¶wiatem materialnym. Przez to, ¿e posiada mo¿liwo¶æ logicznego my¶lenia i analizowania, sk³ada do kupy pragnienia N. Ja, wy¿sze pobudki W. Ja i warunki, w których cz³owiek ¿yje. Tworzy w ten sposób osobowo¶æ ka¿dego cz³owieka. Od jego relacji z oboma pozosta³ymi Ja zale¿y, jak cz³owiek bêdzie postêpowa³, do czego d±¿y³, co w ¿yciu realizowa³.

(Niektórzy mog± powiedzieæ, ¿e ujêcie nieco psychologiczno-freudowskie, ale baaardzo od niego odchodzi)

EDIT:

Na tej podstawie, "idealny" cz³owiek to taki, u którego wszystkie 3 ja dzia³aj± zgodnie, jak "przyjaciele". ¦rednie Ja (Ego) akceptuje i stara siê urzeczywistniæ to, czego oczekuj± Ni¿sze i Wy¿sze Ja, jednocze¶nie te dwa ostatnie nie naciskaj± Ego, gdy nie mo¿e ono w pe³ni spe³niæ ich potrzeb. ¦rednie Ja rozumie popêdy i pragnienia Ni¿szego Ja, a tak¿e wznios³e idee i cele Wy¿szego Ja, rozumie te¿ uwarunkowania rzeczywisto¶ci. Godzi je jak najlepiej, wprowadzaj±c w ¿ycie w odpowiedni sposób wiêkszo¶æ "postulatów", jednocze¶nie i Ni¿sze, i Wy¿sze Ja "szanuj±", je¶li którego¶ ich "postulatu" nie da siê spe³niæ i nie naciskaj± do oporu. Taki cz³owiek potrafi zaspokajaæ swoje popêdy, potrzeby, emocje i pragnienia, jednocze¶nie spokojnie rozwija siê duchowo i realizuje wy¿sze cele, nie trac±c przy tym z oczu rzeczywisto¶ci, a jednocze¶nie pozostaje asertywny i my¶l±cy, nie pozwalaj±c siê wcieliæ do szarego t³umu jako szary punkt.

A co, kiedy Ja nie wspó³pracuj±? We¼my na przyk³ad takiego gwa³ciciela. Czasami zastanawiamy siê, dlaczego robi to, co robi, co mu siê "popieprzy³o" z psychik±?

Ano to, ¿e Ja nie wspó³graj±. Wy¿sze Ja, odpowiadaj±ce za moralno¶æ, jest kompletnie st³umione przez pozosta³e Ja. Z kolei Ego (¦rednie Ja) jest pokornym s³ug± Ni¿szego Ja (popêdowego). Dlatego u takiego cz³owieka ¦rednie Ja jest tylko wykonawc± poleceñ Ja Ni¿szego, popêdowego. Jedyne, o czym decyduje, to jak zrobiæ tak, by zaspokoiæ popêd, i nie ponie¶æ kary. Osobowo¶æ jest zdominowana przez popêdy, przez Ni¿sze Ja.

(Nie znaczy to, ¿e samo w sobie Ni¿sze Ja jest z³e. Ka¿dy ma popêdy, ró¿nego rodzaju, to normalna czê¶æ ludzkiego istnienia. Jedyny problem, by wszystkie Ja wspó³gra³y, bo je¶li którekolwiek siê "wypnie", wtedy zaczynaj± siê problemy. Taka bardzo subtelna równowaga).
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 15:49:20 wys³ane przez Tenebrael » Zapisane
Loukas
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Styczeñ 30, 2009, 18:36:03 »

Twój podzia³, Tenebraelu, jest w istocie freudowski w swojej genezie - t³umaczy jedno¶æ osoby ludzkiej poprzez zwi±zek trzech jej subelementów - id/ego/superego. Ego oznacza tyle co "ja" i w swojej najbardziej podstawowej funkcji konstytuuje to, co najwa¿niejsze, podstawowe i kluczowe dla ka¿dego cz³owieka - jego samo¶wiadome istnienie. W istocie tylko poprzez indywidualn±, osobow±, jednostkow± ¶wiadomo¶æ mo¿na czegokolwiek do¶wiadczyæ; to piêkne i ostateczne uformowanie bytu. Je¶li powiesz "jestem" to oznacza, ¿e zdajesz sobie z tego sprawê, potrafisz "uczyniæ swoje my¶li przedmiotem tych my¶li" (jedna z definicji ¶wiadomo¶ci). Niektórzy maj± tendencjê do deprecjacji ego-¶wiadomo¶ci... przy czym nie zdaj± sobie cyba sprawy, ¿e ta i my¶l±ca i do¶wiadczaj±ca rzeczywisto¶æ jednostki - bierna oraz pasywna w funckji - oznacza istnienie. Istnieje siê za¶ tylko wtedy, gdy wie siê, ¿e siê istnieje - a wie siê odczuwaj±c. Skoro za¶ odczucie jest fundamentem, nie mo¿e byæ mowy o szczê¶ciu BEZ ego. Oczywi¶cie, niebyt ma swoje pewne plusy - nieodczuwanie cierpienia jest tu chyba tym bazowym, ale bez ¶wiadomo¶ci nie mogliby¶my nawet zdaæ sobie z tego sprawy.
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Styczeñ 30, 2009, 18:52:50 »

Loukas - nie do koñca mia³em na my¶li to, co napisa³e¶ (choæ w du¿ej mierze tak). Od ujêcia freudowskiego ró¿ni mnie przede wszystkim to, ¿e id (Ni¿sze Ja) nie jest dla mnie jedynie generatorem popêdów, zasadzaj±cych siê na pierwotnych popêdach seksualnych (jak uwa¿a³ Freud).  Te¿ nie do koñca zgadzam siê, ¿e Ego (¦rednie Ja) jest podstaw± rozumienia, ¿e siê istnieje. Moim zdaniem jest to po³±czenie Ni¿szego i ¦redniego Ja. Ni¿sze Ja odczuwa istnienie, ale go nie rozumie. ¦rednie Ja je rozumie, ale nie mo¿e odczuwaæ. Dopiero ich po³±czenie daje pe³n± ¶wiadomo¶æ istnienia.

Mo¿na tu daæ przyk³ad zwierz±t, które nie posiadaj± ¦redniego Ja, tylko samo Ni¿sze Ja. Odczuwaj± swoje istnienie, ale go nie rozumiej±. Z drugiej strony komputer posiada ¦rednie Ja (analityczne), ale (jak na razie przynajmniej) nie posiada Ni¿szego Ja - emocjonalnego. "Rozumie", ¿e istnieje, ale tego nie odczuwa. Mo¿e ta druga metafora nie w pe³ni trafna, ale mniej wiêcej o to mi chodzi.
Zapisane
Loukas
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Styczeñ 30, 2009, 19:29:21 »

Tutaj generalnie natrafiamy na dosyæ spory problem poznawczy... zwierzê z ca³± pewno¶ci± "odczuwa", bowiem reaguje na bod¼ce i dzia³a w pewien okre¶lony sposób... a mimo to nie jest raczej ¶wiadome, to znaczy, mo¿emy domniemywaæ, ¿e nie wyodrêbnia siebie jako konkretnego, osobnego i unikalnego bytu; inaczej mówi±c - dzia³a instynktownie i automatycznie, trochê jak bardziej rozbudowana maszyna. Komputer natomiast... to jakby mechanizm bez tego w³a¶ciwego "ja", kompletnie automatyczny i niezdolny do ¶wiadomo¶ci - dlatego nie wierzê, by da³o siê stworzyæ AI w tym najbardziej szerokim pojêciu; owszem, mechanizm, który bêdzie imitowa³ wszelkie funckje ¶wiadomosci mo¿e powstaæ, mo¿emy nawet mieæ wszelkie wra¿enie, ¿e obcujemy ze ¶wiadomo¶ci±, ktora jednak istnieæ tam po prostu nie mo¿e. Wydaje siê stosowne wprowadziæ tu dodatkowy czynnik, takiego "boskiego kopa", który konstytuuje ¶wiadomo¶æ. W klasycznym pojmowaniu cz³owiek jest jedno¶ci± duszy i cia³a - gdzie dusza nie jest zdecydowanie mózgiem, poniewa¿ istnieje po jego ¶mierci; nie jest te¿ przytym id ani superego, poniewa¿ zachowuje w³a¶ciwo¶ci cz³owieka jako ca³o¶ci nawet w (sztucznym i tymczasowym) odzieleniu od cia³a. W takim ¶wietle trójpodzia³ id/ego/superego dotyczy tylko pewnych mo¿liwych do wyodrêbninia zjawisk w ramach cz³owieka, nie za¶ osobne co do zasady jego elementy.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 19:30:31 wys³ane przez Loukas » Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Styczeñ 30, 2009, 19:37:18 »

O rany. Ju¿ widzê co to bêdzie jak kto¶ dojdzie do Menory... Du¿y u¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Styczeñ 30, 2009, 19:52:57 »

A mo¿e, aby upro¶ciæ nasze rozwa¿ania o ego nale¿a³oby zacz±æ od postawienia pytania, czy ego wystêpuje tylko podczas ¿ycia cz³owieka, czy posiada je tak¿e dusza nie wcielona.
Bo patrz±c na to, co napisa³ Loukas, ¿e podstawow± funkcj± ego jest umo¿liwienie kontynuacji samo¶wiadomego istnienia cz³owieka mo¿na wnioskowaæ, ¿e ego zwi±zane jest ¶ci¶le z ¿yciem w materii. Czym zatem ono jest? ¦wiadomo¶ci±? Psychik±? Zbiorem do¶wiadczeñ? Rozumowaniem? To wszystko posiada tak¿e dusza. A jednak, czy posiada ego? Wprawdzie czasami mówi siê o ego duchowym, ale chodzi raczej o ego cz³owieka penetruj±cego ducha i przypisuj±cego sobie wiedzê i nieomylno¶æ w tym zakresie.

Loukasie, napisa³e¶: cyt. „Istnieje siê za¶ tylko wtedy, gdy wie siê, ¿e siê istnieje - a wie siê odczuwaj±c.”
Zwierzêta tak¿e odczuwaj±, zatem wiedz±, ¿e istniej±, wiêc te¿ posiadaj± ego?
Jak jest wiêc z ich samo¶wiadomo¶ci±?
I o jakim niebycie piszesz? Bo wnioskowaæ mo¿na z tre¶ci, ¿e chodzi Ci raczej o brak samo¶wiadomo¶ci, czyli zak³adasz bycie nie¶wiadome?
Zatem, wg Ciebie wyznacznikami ego jest samo¶wiadomo¶æ istnienia oraz odczuwanie?
Czy dobrze zrozumia³am?

Leszku, a co wspólnego z ego ma siedmioramienny ¶wiecznik?

EDIT:
O, nie zauwa¿y³am, ¿e temat zwierz±t zosta³ ju¿ omówiony, odnosi³am siê tylko do pierwszego postu Loukasa.  Du¿y u¶miech

« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 19:57:43 wys³ane przez ptak » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Styczeñ 30, 2009, 20:56:05 »

Ptak - Moim zdaniem ludzie nieco zdeprecjonowali znaczenie Ego. Czêsto uto¿samiaj± je z przypisywaniem sobie wszechwiedzy, w³adzy, nieomylno¶ci etc. A ani pierwotne znaczenie tego s³owa, ani pierwsze jego "zoperacjonalizowanie" przez Freuda niczego takiego nie postulowa³o.

Czy dusza posiada Ego? Czy jest ono jedynie chwilowym tworem do orientacji w fizycznej rzeczywisto¶ci?

Osobi¶cie uwa¿am, ¿e tak, dusza posiada ca³y czas swoje 3 Ja. Tyle tylko, ¿e w ¿yciu w materialnym ¶wiecie Ego ma nieco inne funkcje, ni¿ w ¶wiecie ducha. W ¶wiecie materialnym Ego pe³ni funkcjê i decyzyjn± (wola), i filtra rzeczywisto¶ci. W ¶wiecie duchowym, ¶wiecie Energii, pozostaje jedynie funkcja woli, gdy¿ rzeczywisto¶æ do¶wiadczana jest bezpo¶rednio przez Ni¿sze Ja, za pomoc± bardziej intuicyjnych zmys³ów. Mo¿na siê o tym przekonaæ, wchodz±c w odmienny stan ¶wiadomo¶ci, kiedy postrzega siê wszystko przez pryzmat Energii zawartej we wszystkim, co nas otacza, "wychodz±c z cia³a". £atwo wtedy zauwa¿yæ, ¿e wszystkie spostrze¿enia odbierane s± bez ich analizy, jedynie przez Ni¿sze Ja - dochodz± do cz³owieka w "czystej" formie. ¦rednie Ja natomiast jest jedynie Wol±, która kieruje poczynaniami ducha.

Co do zwierz±t, to ju¿ wyja¶ni³em, fakt U¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 20:57:42 wys³ane przez Tenebrael » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Styczeñ 30, 2009, 21:28:38 »

EGO, to wynik kontroli umys³u nad cz³owiekiem, kierowanie my¶lami w taki sposób, by kierowany nie zdawa³ sobie sprawy, ¿e to nie on jest g³ównodowodz±cym. EGO, to patologiczne, kieruje siê wywo³ywaniem destrukcyjnych emocji, w celu podkre¶lenia w³asnego toku my¶lenia kosztem innych (my¶l to energia, przy rywalizacji dwóch osobników powstaje destrukcyjna wymiana - kradzie¿). W³asny punkt widzenia, ci±g³e dowodzenie racji, podtrzymuje przywódcz± rolê my¶li w procesie wewnêtrznego zniewolenia przez centralny komputer - mózg. Tyle ¿e mózg, to nie jest prawdziwe JA.

Ludzie wysilaj± ca³± w³asn± osobowo¶æ, inteligencjê by daæ wyraz wy¿szo¶ci nad innymi, s± z³o¶liwi, cyniczni nie opr± siê przed ¿adnym ¶wiñstwem, czy nawet zbrodni±, aby tylko zaspokoiæ niekoñcz±ce siê wymagania wewnêtrznego kontrolera - umys³u.

Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Loukas
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Styczeñ 30, 2009, 21:46:24 »

Jaka jest alternatywa dla osobowo¶ci? Bezosobowo¶æ? To¿ to tak naprawdê NICO¦Æ. Bo je¶li co¶ nie istnieje dla Ciebie... to nie istnieje; przynajmniej w wymiarze, do którego percepcji jeste¶ zdolny. A ca³a reszta... co nas obchodzi ca³a reszta?
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Styczeñ 30, 2009, 21:52:43 »

Có¿, Thotal, widzê, ¿e u¿ywamy tej samej nazwy dla okre¶lenia czego¶ kompletnie innego Mrugniêcie
Zapisane
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Styczeñ 30, 2009, 22:02:35 »

Zastanawia³em siê jak uj±æ "definicjê" tego ego (ale siê rym³o Du¿y u¶miech). No i Total rozwi±za³ mi problem. Zgadzam siê z jego wyrazem.
Zapisane
Mobius
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Styczeñ 30, 2009, 22:02:55 »

S³owa ¦ri Ramana Maharishi, skopiowa³em tylko te punkty które mówi± o EGO

6. EGO naprawdê jest cierpi±cym g³odnym duchem, nie posiadaj±cym ¿adnej formy, karmi±cym siê tym, czego zdo³a siê uchwyciæ, z lêkiem goni±cym za „tym co ucieka". Tylko pod wp³ywem ego powstaj± wszelkie inne wp³ywy, warunek – ego – powoduje wszystkie inne warunki. Zniszczyæ ego – poprzez zg³êbienie JA¬NI to jedyne odrodzenie. CZYSTO – ¦WIADOMY BYT (porzucenie "Ja") pozostaje po zniszczeniu ego w procesie samorealizacji.

21. Pytanie: Je¶li jestem wieczny i doskona³y, dlaczego pozostajê ignorantem?
Odpowied¼: Kto jest ignorantem?
Prawdziwe JA nie popada w ignorancjê. To EGO w tobie zawiera ignorancjê. Zadaje ono niezliczone pytania. JA¬Ñ nie zadaje pytañ. EGO nie jest cia³em, ani te¿ JA¬NI¡, lecz czym¶ powstaj±cym pomiêdzy nimi. W ¶nie EGO jest nieobecne, przez to nie masz tam poczucia niedoskona³o¶ci czy ignorancji. Je¶li gorliwie pójdziesz tropem EGO, tam sk±d ono wyp³ywa, odnajdziesz prawdziw± JA¬Ñ, przekonuj±c siê, ¿e ignorancja nigdy nie by³a obecna.

72. W³a¶ciwie nie ma ró¿nicy pomiêdzy umys³em a JA¬NI¡. Umys³ zwrócony do wewn±trz to ja¼ñ – podmiot, zwrócony za¶ na zewn±trz staje siê aktywnym EGO (bhoktr) i za¿ywa przedmiotu doznania (bhogya) w postaci ¶wiata zjawisk. Tak jak bawe³na w ró¿nych bawe³nianych tkaninach przybiera ró¿ne nazwy pozostaj±c tym samym materia³em. Lecz umys³ jako zbiór my¶li nie mo¿e istnieæ bez JA¬NI, nie posiadaj±c samodzielnej egzystencji. JA„ istnieje bez umys³u, nigdy za¶ umys³ bez JA¬NI.

80. Nigdy nie odkryjesz natury umys³u przez umys³. Przekroczenie umys³u jest równoznaczne z odkryciem jego nieistnienia. Umys³, EGO, intelekt to wszystko ró¿ne nazwy pojedynczego wewnêtrznego organu (antahkarana). Umys³ jest tylko agregatem my¶li. My¶li nie mog± istnieæ bez EGO. A wiêc wszystkie my¶li s± przenikniête przez EGO (aham). Dostrze¿ sk±d wyp³ywa pojêcie JA, a wszystkie inne my¶li – pojêcia, znikn±!

99. JA¬Ñ w swojej CZYSTO¦CI objawia siê w przerwie, interwale pomiêdzy dwiema my¶lami, pomiêdzy dwoma stanami umys³u. EGO jest jak wêdruj±ca g±sienica puszczaj±ca jedno ¼d¼b³o trawy, tylko wtedy je¶li uchwyci siê nastêpnego. Prawdziwa natura EGO zostaje rozpoznana, kiedy umys³ oderwie siê od obiektów i my¶li. Mo¿esz zrealizowaæ ten interwa³ jako niezmienn±, pozostaj±c± rzeczywisto¶æ, twój prawdziwy BYT, poprzez pewno¶æ osi±gniêt± na drodze zg³êbienia trzech stanów ¶wiadomo¶ci: d¼agrat (jawy), swapna (stanu snu i wizji), a tak¿e sushupti (g³êbokiego snu).

109. Wszystkie religie wprowadzaj± trzy podstawy: ¦WIAT, DUSZÊ i BOGA. Jedyna rzeczywisto¶æ sama przejawia siê potrójnie. Kto¶ mo¿e powiedzieæ „trójka pozostaje trójk±" tylko z punktu widzenia EGO. Dlatego zanurzenie siê we w³asny podstawowy BYT, gdzie istnieje poczucie JA a EGO jest martwe, jest stanem doskona³ym.

112. EGO spe³nia rolê wêz³a pomiêdzy JA¬NI¡, która jest CZYST¡ ¦WIADOMO¦CI¡, a fizycznym cia³em bezw³adnym i pozbawionym czucia. Dlatego EGO nazwane zosta³o CHIT-JADA-GRANTI (wêze³ ¶wiadomo¶ci i cia³a). W twoim poszukiwaniu podstawy AHAM-VRITTI, dochodzisz do istotnego aspektu EGO-CHIT. Z tej przyczyny poszukiwanie musi prowadziæ do realizacji CZYSTEJ ¦WIADOMO¦CI (CHIT) twojej JA¬NI!
Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Styczeñ 30, 2009, 22:11:37 »

£adnie komplikujecie to co powinno byc proste;

Ego siedzi w zo³±dku cz³owieka: zajmuje sie takimi potrzebami jak 'je¶æ, piæ, spaæ' czyli mieæ podstawowe warunki do przetrwania. St±d okreslenie 'egoistyczne' jest przeciwienstwem alturuizmu. Niektórzy spekuluj± ze egoistyczne ego, czesto popada w stan mi³osnego zadurzenia, objawiajacego sie 'chceniem' upatrzonej osoby i wzbudzeniem ¿±dzy w ni¿szym ja. Efektem tego zadurzenia s± tzw 'klapki na oczach' które spadaja, gdy nasze ego zadurzy sie w innej osobie  U¶miech Nie nalezy tego myli¶æ z mi³o¶ci± bezinteresown±, której siedliskiem jest serce i od ¿±dzy powinno byc wzglednie niezalezne  Mrugniêcie
Tak wiec jesli umiescimy ego w okolicach zo³±dka, staje sie jasne dlaczego jest takie 'egoistyczne' i bardzo czesto zmienia poglady, w zale¿no¶ci od przewidzianych korzysci lub strat...
Zapisane
Dariusz
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Styczeñ 30, 2009, 22:17:52 »

Cze¶æ Enigmo,
widzê, ¿e znów powinni¶my sprecyzowaæ pojêcie "ego". I temu o negatywnym znaczeniu nadaæ nowe imiê. Mrugniêcie
Jednak pozostajê przy twierdzeniu (pomimo i¿ wcze¶niej utarto mi za to nosa), ¿e jêzyk polski jest ubogim jêzykiem. Takie ró¿nice, niedomówienia, nieprecyzyjne stwierdzenia s± obecne ju¿ co najmniej w trzech sprawach: w mi³o¶ci, dzieciach indygo i teraz w ego.
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 22:24:04 wys³ane przez Dariusz » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Styczeñ 30, 2009, 22:26:35 »

Darek - zgadzam siê. Bo tak czytam, co tu ludzie pisz±, i zaczynam zdawaæ sobie sprawê, ¿e wszyscy pod pojêcie "Ego" podpinaj± co innego. St±d jakakolwiek rozmowa (w sensie - dyskusja) nie ma nawet specjalnego sensu, bo po prostu mówimy o czym¶ z go³a innym, a jedynie nadajemy temu tak± sam± nazwê.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Styczeñ 30, 2009, 22:37:00 »

W najbardziej powszechnym znaczeniu, ego, to nasze egoistyczne pragnienia, wyobra¿enia dotycz±ce naszej osoby. Wa¿ne jest tylko to, co dotyczy nas, reszta jest t³em, w którym funkcjonujemy. Postrzegana rzeczywisto¶æ kreowana jest przez dzia³alno¶æ skupiaj±c± siê wokó³ w³asnej osoby. Tworzy to swego rodzaju podzia³ na JA i ¶wiat zewnêtrzny.
Egoistyczne pragnienia wi±¿± nas i odbieraj± wolno¶æ oraz jasno¶æ widzenia.
Dlatego w niektórych religiach ego jest potêpiane i d±¿y siê do jego eliminacji.
Przeciwnie u kabalistów, którzy poprzez maksymalizacjê ego chc± doj¶æ do poznania.

Przyjmuj±c powy¿sz± (negatywn±) interpretacjê ego za prawdziw±, faktycznie stanowi³oby ono czynnik dla nas niekorzystny. Jednak osobowo¶æ, któr± tworzy ego nie zawsze jest negatywna. Kto¶ mo¿e przejawiaæ dobro, altruizm, mi³o¶æ. Czyja to zas³uga? Czy¿ to nie ego zechcia³o poprzez pragnienie stania siê doskona³ym udoskonaliæ nas? Pragnienie mog³o wynikaæ z pobudek egoistycznych, lecz w efekcie przynios³o dobro i korzy¶æ tak¿e dla innych, no i dla nas samych.
Czy po takiej transformacji osobowo¶ci mo¿na jeszcze mówiæ o ego?  Czy raczej o jego braku wskutek samozniszczenia?

« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 22:39:08 wys³ane przez ptak » Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Styczeñ 30, 2009, 23:08:36 »

No tak. Ju¿ pojawi³y siê terminy takie jak id, ego, superego, ni¿sze, ¶rednie, wy¿sze ja, ja¼ñ, umys³, dusza, czysta ¶wiadomo¶æ
A przecie¿ chodzi³o o ego.
Zawsze jest tak, ¿e jak padnie jakis termin, tutaj EGO, to u ludzi otwieraj± siê szufladki z wyobra¿eniami zwi±zanymi z tym terminem.
Nota bene, w logice s³owo "pojêcie" oznacza termin, z którym zwi±zane jest jakie¶ wyobra¿enie.
Jak to mówi± POJÊCIE, to TRE¦Æ WYOBRA¯ENIA ZWI¡ZANEGO Z DANYM TERMINEM...
Warto wiêc zacz±æ od tych wyobra¿eñ i zobaczyæ z jakich wyp³ywaj± one ¼róde³ - naukowych, religijnych czy jeszcze innych... i wtedy zacz±æ dyskusjê.
Dlatego ka¿da dyskusja bêdzie do¶æ karko³omna, kiedy nie wyjdzie siê od zdefiniowania pojêcia.
Pad³o wiêc has³o EGO i ka¿dy wrzuci³ to co mu siê z nim skojarzy³o.
My¶lê, ¿e jednak najsensowniej jest rozmawiaæ W RAMACH USTALONEGO WSPÓLNIE ZNACZENIA terminu EGO.
Czyli najpierw powinna pojawiæ siê definicja EGO, a potem okre¶lenie jego roli w ramach tak czy inaczej rozumianej struktury ¶wiadomo¶ci cz³owieka.No chyba, ¿e b³±d le¿y w za³o¿eniu i kto¶ kto pyta o ego, ma na my¶li "ja" czy te¿ "ja¼ñ", które te¿ mo¿na ró¿nie rozumieæ.
Moim zdaniem nie ma sensu rozmawiaæ o danym pojêciu poza kontekstem (teori±, religi±, itp), w którym to pojêcie wystêpuje, bowiem to ten kontekst nadaje pojêciu okre¶lony sens czy znaczenie.
Tak czy inaczej warto zacz±æ od definicji.

« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 23:14:24 wys³ane przez Leszek » Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Styczeñ 30, 2009, 23:34:18 »

Witam wszystkich,
dyskusja sie rozgorzala i padly definicje. Po przeczytaniu postow sadze , ze zostalo powiedziane dosyc
(a szczegolnie wyraznie w cytacie Mobiusa ) aby sprobowac uchwycic to w garsc, przejsc
od suchej definicji do praktycznej czesci. Czyli jak ono sie zwykle przejawia?
Leszku, ego samo wlasnie stwarza kontekst i nie jest naprawde od jakiejkolwiek teorii zalezne.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 23:38:09 wys³ane przez acentaur » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Styczeñ 30, 2009, 23:45:37 »

Za Wikipedi±:
W Wisznui¼mie ego oznacza uto¿samianie siê z w³asnym cia³em. Kiedy kto¶ rozumie, ¿e nie jest cia³em, ale czyst± dusz±, jest to prawdziwym ego. Potêpiane jest fa³szywe ego, ale nie ego prawdziwe. Poczucie, ¿e jestem sprawia ego, ale kiedy to jestem odnoszone jest do naszego materialnego cia³a jest ego fa³szywym. Kiedy istota ja¼ni odnosi siê do rzeczywisto¶ci, to jest to ego prawdziwe. Niektórzy twierdz±, i¿ powinni¶my pozbyæ siê naszego ego, co jest zupe³nie niemo¿liwe, jako ¿e ego oznacza to¿samo¶æ.

-----------------

Dla mego ego, powy¿sza definicja jest najbli¿sza.
Czy mo¿e ona s³u¿yæ za wyj¶ciow± do dalszej dyskusji?
Obawiam siê, ¿e pytania Acentaura mog± nie doczekaæ siê odpowiedzi.  Du¿y u¶miech
Leszku, a mo¿e co¶ sensownego nam podrzucisz? 
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Styczeñ 30, 2009, 23:49:36 »

Leszku, ego samo wlasnie stwarza kontekst i nie jest naprawde od jakiejkolwiek teorii zalezne.
pozdrawiam
To jest oczywista nieprawda. Je¶li formu³ujesz takie twierdzenie, to tworzysz tym samym za³o¿enie ontologiczne, które jest podstaw± twojej teorii. Definiujesz wiêc ego w sposób, którego jedynie nie wyrazi³e¶ explicite.
To co Ty nazywasz kontekstem ego (ego tworzy kontekst), kto¶ mo¿e nazwaæ "kontekstem ja¼ni" czy "kontekstem ja", gdzie "ja" lub "ja¼ñ" bêd± tworzyæ kontekst...
Je¶li wiêc decydujesz siê wyraziæ na poziomie jêzyka jak±kolwiek rzeczywisto¶æ, tym samym nak³adasz na ni± siatkê pojêæ i w konsekwencji powstaje teoria. Inn± kwesti± jest to jak ma siê jêzyk do rzeczywisto¶ci jako takiej. Istniej± bowiem tzw. ¶wiête alfabety, co oznacza, ¿e nie ka¿da siatka pojêæ jest czysto umowna - s± wyra¿enia "osadzone" w rzeczywisto¶ci jak ¶wiête litery czy ¶wiête symbole. No, ale nie o tym tu mówimy.
Pozdrawiam

Leszku, a mo¿e co¶ sensownego nam podrzucisz? 
A co masz na my¶li? Przecie¿ wiesz, ¿e mnie interesuj± teraz klocki. U¶miech
Aha, Ptaku menora.. ale ie pytaj o wiêcej, bo to znów kolejna koncepcja...
http://www.the614thcs.com/40.618.0.0.1.0.phtml
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 30, 2009, 23:57:06 wys³ane przez Leszek » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Styczeñ 31, 2009, 00:01:06 »

A co masz na my¶li? Przecie¿ wiesz, ¿e mnie interesuj± teraz klocki. U¶miech

No tak, zapomnia³am, ¿e teraz bawisz siê w przedszkolu razem z Kiar±Du¿y u¶miech
Mo¿e jednak u³o¿y³by¶ z klocków jak±¶ sensown± definicjê ego?  U¶miech

EDIT:
Dziêki za link do Menory, chyba ju¿ wiem, co chcia³e¶ powiedzieæ …  Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 31, 2009, 00:10:39 wys³ane przez ptak » Zapisane
Lucyna D.
Go¶æ
« Odpowiedz #24 : Styczeñ 31, 2009, 00:05:59 »

Za Wikipedi±:
W Wisznui¼mie ego oznacza uto¿samianie siê z w³asnym cia³em. Kiedy kto¶ rozumie, ¿e nie jest cia³em, ale czyst± dusz±, jest to prawdziwym ego. Potêpiane jest fa³szywe ego, ale nie ego prawdziwe. Poczucie, ¿e jestem sprawia ego, ale kiedy to jestem odnoszone jest do naszego materialnego cia³a jest ego fa³szywym. Kiedy istota ja¼ni odnosi siê do rzeczywisto¶ci, to jest to ego prawdziwe. Niektórzy twierdz±, i¿ powinni¶my pozbyæ siê naszego ego, co jest zupe³nie niemo¿liwe, jako ¿e ego oznacza to¿samo¶æ.

-----------------

Dla mego ego, powy¿sza definicja jest najbli¿sza.

Dla mojego te¿ ta jest najbli¿sza, to w³a¶nie fa³szywe ego mia³am na my¶li mówi±c wcze¶niej o drugiej stronie ja.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 ... 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.039 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek phacaiste-ar-mac-tire granitowa3 maho x22-team