Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 06:04:08


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 19 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Co to jest EGO  (Przeczytany 238153 razy)
0 u¿ytkowników i 38 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #150 : Luty 15, 2009, 12:32:56 »

Ego moim zdaniem to po prostu samoswiadomosc. Czym  wiekszy jest system wartosci czlowieka , oraz samoswiadomosc istnienia tym nasze Ego mniejsze ( tu zblizyla bym je go egoizmu). Jenak ( jakolwiek je nazwiemy), ego nie zanika do mometu bycia swiadomoscia indywidualna, zawsze nam towarzyszy i zawsze dba o nasz dobro.Nie mozna w 100% wyzbyc sie swojej  indywidualnosci nawet w ramach swiadomosci zbiorowej, ona jest zepchnieta do okreslonej funkcji w calosci  z ktora jest tak silnie polaczona iz wydaje jej sie ze wykroczenie poza ramy tej funkcji zniszczy swoje istnienie.
Tak wiec czym wieksza samoswiadomosc oraz system wartosci tym ego silniejsze ale wcale nie w negatywnym zakrasie.
Czym zatem jest to ego? Nami a my nim. Teszta to forma wyrazania siebie.Zatem czy wogole ono istnieje? Istnieje gdy my istniejemy , samo w sobie nie, takiego ego moim zdaniem nie ma.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #151 : Luty 15, 2009, 15:40:50 »

Pozwolicie, ¿e swoja my¶l poci±gne dalej. No wiêc nadawnanie czemu¶ nazwy absolutnie nie gwarantuje, ¿e to "co¶" naprawdê istnieje. I to by³o bardzo wa¿ne zdanie, kto wie czy nie najwa¿niejsze z tego wszystkiego co tutaj napiszê :-)

Swego czasu uczeni byli przekonani, ¿e ogieñ sk³ada siê z substancji nazwanej przez nich flogistonem. Przez pewien czas ta nazwa funkcjonowa³a w powszechnej ¶wiadomo¶ci, tak jak dzi¶ funkcjonuje pojêcie "ego" :-). Albo dajmy na to, uwa¿ano, ¿e ¶wiat³o, podobnie jak dzwiêk, biegnie przez jakis o¶rodek, w powietrzu. Nazwano to kosmicznym eterem. Potem koncepcja "eteru"  upad³a, ale samo s³owo dalej gdzie¶ tam sobie samo dla siebie funkcjonowa³o ( do dzi¶ siê mówi, ¿e co¶ jest "eteryczne" ). B³êdy w naszym rozumowaniu, s± naturalne ( dlatego kompletnie nie zgadzam sie z Thotalem, ze wiedza nie u¶wiadamia ¿ycia w iluzji. Przede wszystkim ona ( i tylko konsekwentnie praktykowana ;-) ) u¶wiadamia. Od tego zaczyna sie poznanie ¶wiata i samego siebie. Pierwszym zadaniem cz³owieka jest (dla ka¿dego na jego aktualn± indywidualn±  miarê ) funkcjonowanie w materii. Je¶li odrzucasz wiedzê naukow±, filozoficzn±, dramatycznie opó¿niasz swoje mo¿liwo¶ci poznania ca³ej "reszty". Nie przez przypadek najwiekszymi mistykami byli (s±) wybitni fizycy.

Drugi  nasz powszechny b³±d to przywi±zanie do my¶lenia "jednowymiarowego". Ka¿demu pojêciu staramy sie przypisaæ jedn± liczbê, jeden wymiar, bo nasze mózgi s± ( w wiekszo¶ci :-) ) leniwe i nieprzystosowane do abstrakcyjnego my¶lenia. To sie wydaje oczywiste na pierwszy rzut oka, ale nie jest. We¼my kolory. Czy mo¿na ka¿d± barwê opisaæ jedn± liczb±?. Wiekszo¶æ ludzi odpowiada :tak! - widzê konkretny kolor i on ma dla mnie jeden wymiar. Tymczasem ka¿da kombinacja procentów poszczególnych trzech kolorów podstawowych, o ile sumuje sie do 100 %, daje nam inn± barwê. Dlatego nie da sie uporz±dkowaæ wszystkich barw w jednym szeregu. I dlatego np producenci farb uk³adaj± swoje próbki jako prostok±tne tablice. A co z walorem i nasyceniem koloru? Tu wchodzimy w kolejne "wymiary" i im bardziej skomplikowany przedmiot badania, tym wiêksza ilo¶æ liczb potrzebna do ich opisania. Gdyby zabawiaæ siê opisaniem ¶wiadomo¶ci liczbowo, to do jej opisania z ca³± pewno¶ci± potrzebna jest skala co najmniej 50- wymiarowa.
Wzrost jest pojêciem jednowymiarowym, Masa te¿. Ale ju¿ ¶wiadomo¶æ, osobowo¶æ - nie. Co¶ Wam "nie pasuje" w dyskusji, bo w³asnie ca³y czas próbujecie opisaæ ¶wiadomo¶æ w jednym wymiarze. Zdajecie sobie sprawê, ¿e co¶ jest "w ¶rodku" ale brakuje Wam narzêdzi ( s³ów? :-)) ¿eby to opisaæ. To zrozumia³e. S³owa te¿ maj± swoje "¿ycie" :-).
Je¶li u¿ywa sie ich bez wiedzy o dialektyce, buntuj± sie i odmawiaja pos³uszeñstwa. Nie buduj± wniosków, wiedzy. Wprowadzaja chaos w my¶lach. K³óc±, sk³aniaj± do obwiniania siebie nawzajem. S³owa z nas drwi±, dopóki nie bierzemy ich na smycz :-). A tak± smycz± jest tylko wiedza, dialektyka. I otwarto¶æ na my¶lenie "inaczej" - i to ostatnie zdanie specjalnie dedykuje Thotalowi :-)
 
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #152 : Luty 15, 2009, 18:35:16 »

Dziêkujê bardzo za dedykacjê, a pozosta³ym ¿yczê te¿, by skupili siê na my¶leniu inaczej.
To nie s³owa drwi± sobie z prób okre¶lenia ulotnych stanów naszej ¶wiadomo¶ci, to raczej stany ¶wiadomo¶ci "wymy¶laj±" wci±¿ nowe opcje i mo¿liwo¶ci by nie daæ siê nazwaæ. Nazwane by³yby uwi±zane nazw±, nienazwane tworz± mit o swoim nieistnieniu. Ca³y czas ukrywaj± siê przed pe³nym u¶wiadomieniem, ca³y czas zak³adaj± nowe maski, udawadniaj± poprzez logiczne my¶lenie stan nieistnienia.
Zadam proste pytanie, kim jeste¶?

Proszê o odpowied¼ i zaczniemy dyskusjê od nowa, ale ju¿ nie o kolorach i zapisie cyfrowym ¶wiadomo¶ci, ale o EGO...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #153 : Luty 15, 2009, 19:17:27 »

No...leopard jestem :-). A Ty ci±gle swoje: jak¿e ja moge podejmowaæ dyskusjê o czyms co nie istnieje :-)? To¿ w³a¶nie Ciebie staram sie sk³onic do refleksji ( na razie sama refleksja wystarczy :-) ), ¿e taka ewentualno¶æ jak nieistnienie "tego"  wchodzi w ogóle w grê. Bo Ty j± kategorycznie wykluczasz. A jesli to "e" nie istnieje, to ( parafrazuj±c Parmenidesa  : ) nie do¶æ, ze go nie ma, to sie go nawet nie da pomy¶leæ ( bo jak sie da pomysleæ, to by znaczy³o, ¿e istnieje ). A Ty chcesz, ¿ebym ja o nim podj±³ dyskusjê? :-).

To o czym ja próbujê pisaæ wydaje Ci sie zapewne pogr±¿one w specjalistycznych symbolach, czy skomplikowanych definicjach ( chocia¿ anim je tkn±³ ). Im mniej wiemy na jaki¶ temat, tym mniej jeste¶my zwi±zani faktami, a zatem tym ³atwiej nam formu³owaæ na ten temat opiniê. Co gorsza im w±tlejsze s± podstawy naszego mniemania, tym mocniej sie go trzymamy i bronimy, tak jakby si³a przywi±zania do danego pogl±du by³a najmocniejszym dowodem na jego prawdziwo¶æ. I takie w³a¶nie odnosze wra¿enie czytaj±c Twoje wypowiedzi. Nie nauczaj mnie Thotal, nie "nawracaj". Pisz o swoich uczuciach, o tym co jest szczere i prawdziwe. A wtedy jêzyk porozumienia sam sie pojawi :-).
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #154 : Luty 15, 2009, 19:34:40 »

Je¶li Ciê czego¶ nauczê, to tylko tego ¿e ¿adnym Leopardem nie jeste¶, próbuj dalej...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #155 : Luty 15, 2009, 20:01:54 »

Ptaku, wszystko ju¿ kiedy¶ "by³o" :-). tak tylko, chcia³em poci±gn±æ Thotala za jêzyk, ale ju¿ siê chyba na dobre obrazi³ :-), bo zaczyna strzelaæ z wielkich armat, celuj±c w jedyne co posiadam, czyli moj± jedniê :-)  (tu czytaj jako to¿samo¶æ) Szkoda, bo Thotal sobie fajnie trenowa³ na mnie "to" czego wed³ug mnie nikt z nas nie ma. No znaczy siê... tê atrapê, eteryczno¶æ bez eteru. Przeciwnik wyimaginowany jak widaæ jest czasem bardzo gro¼ny.
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #156 : Luty 15, 2009, 20:08:28 »

W³a¶nie "TO" co uwa¿asz ¿e nie istnieje ka¿e Ci my¶leæ ¿e Thotal Ciê atakuje, a Thotal tylko zadaje b³ache pytanie:

KIM JESTE¦ ?


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #157 : Luty 15, 2009, 20:14:53 »

Czytaj dok³adnie Thotal, proszê. Gdzie¿bym ¶mia³ pomy¶leæ, ¿e mnie atakujesz :-) Napisa³em "strzelasz z wielkich armat". W Twoim mniemaniu to sa armaty Twojej wiedzy. widzisz: wychodzi na to, ze s³owo "atak" Tobie przysz³o do g³owy pierwszemu :-) nie mnie :-). Mówi³em: wyimaginowany przeciwnik jest gro¼ny. Przestañ w niego wierzyæ a wyluzuje. Odpu¶ci momentalnie, zobaczysz :-).
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #158 : Luty 15, 2009, 20:44:01 »

Przenios³am siê z tym postem z tematu o 10 przykazaniach, jako ¿e tu jest miejsce na dyskusjê o EGO. Poni¿ej odpowied¼ dla Thotala.

--------------------

Ok., przypisujesz EGO, wszystko, co najgorsze. Powiedz, jednak, czy EGO ma co¶ pozytywnego? Czy potrafi kochaæ? No tak, domy¶lam siê odpowiedzi. Potrafi, je¿eli widzi w tym interes dla siebie, czy tak?
Niezale¿nie od tego, czy wierzê w ego, czy nie, to w jaki¶ sposób wyra¿am siebie. Czy potrafisz znale¼æ granicê, gdzie jestem autentyczna ja, a gdzie ten twór? Wydaje mi siê, ¿e intencje zawsze s± moje, samo¶wiadomej istoty na okre¶lonym poziomie ¶wiadomo¶ci. Gdybym nie by³a ¶wiadoma swego dzia³ania i intencji, czym by³abym? Czy nie ponoszê odpowiedzialno¶ci za siebie? Tworz±c sztuczny konstrukt EGO, niejako zrzuca³abym, przynajmniej czê¶ciowo odpowiedzialno¶æ z siebie na to „co¶”, co w podstêpny sposób manipuluje i ubezw³asnowolnia. Nie chcê jednak tego czyniæ, bo jestem ¶wiadoma ka¿dej negatywno¶ci, któr± wyprodukujê. Dlatego, gdy czyniê ¼le, to Ja (cz³owiek) czyniê ¼le, nie za¶ cz±stka mnie. I ja cz³owiek muszê to rozliczyæ. Bez wzglêdu na poziom mojej ¶wiadomo¶ci. My¶lê, dzia³am, czujê, wyci±gam wnioski i ca³y czas obserwujê w³asny proces.
Gdzie jest EGO? 
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #159 : Luty 15, 2009, 21:03:36 »

noooo :-), pieknie napisane: "jestem swiadoma ka¿dej negatywno¶ci, któr± wyprodukujê" - my¶lê, ¿e tylko z takim podej¶ciem mo¿na sobie grzebaæ we w³asnej jedni, eksperymentuj±c z nazywaniem lub nie swoich subiektywnych odczuæ. Tylko wtedy to jest bezpieczne. Inaczej popadamy w "paradoks Thotala" - sorki, Thotal wiem, ¿e jeste¶ zbulwerowany moj± propozycj± "rozpêdzenia" :-( Leszka w innym w±tku: cóz moge napisaæ: no, chyba tylko, ¿e jestem ¶wiadomy...(...).
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #160 : Luty 15, 2009, 21:35:04 »

PTAKU,
Nie przypisujê EGU wszystkiego co najgorsze, niczego nie przypisujê...
Nie oceniaj moich my¶li, wyjd¼ poza szablon dualizmu, nie mêcz siê logicznym rozumowaniem i wyci±ganiem wniosków.
Czy EGO ma co¶ pozytywnego? Czy potrafi kochaæ?
To mo¿e ja Ciebie zapytam, czy Twoje ubranie jest pozytywne? Czy Twoje wyobra¿enie o sobie potrafi wznieciæ uczucia?
Ka¿dy sam musi odpowiadaæ na pytania dotycz±ce tak intymnych, wewnêtrznych dylematów.

Co innego jest byæ ¶wiadomym poruszania siê w ¶wiecie fizycznym, materialnym, a co innego zrozumienie odgrywanych ról przed sob± i ¶wiatem zewnêtrznym. Co innego jest mieæ intencje, a co innego rozumieæ w pe³ni ich ukryty w pod¶wiadomo¶ci cel. Pojêcie dpowiedzialno¶ci wykreowa³a Twoja "MASKA", poczucie odpowiedzialno¶ci, honor, patriotyzm i takie tam inne dyrdyma³y, to twór iluzji, Twoje przebranie, za które siê chowasz. My¶li, ¿e robisz co¶ ¼le, albo dobrze, te¿ pochodz± z tamtych rejonów, co¶ trzyma Ciê w niewoli ci±g³ego kontrolowania "siebie" przed sob± i innymi. A po co to robi? Po co ustawia szczeble w drabinach hierarchicznej w³adzy? Po co "ka¿e" siê wywy¿szaæ, po co "ka¿e" atakowaæ i niszczyæ? Po co "ka¿e" zazdro¶ciæ, albo wymusza poczucie winy?
Tutaj ka¿dy sam na w³asn± rêkê musi szukaæ odpowiedzi, nikt za nikogo nie odrobi lekcji.
Na pewno nie pomo¿e tutaj chowanie g³owy w piasek, udawanie, ¿e mnie to nie dotyczy. Rozwój duchowy, to odnalezienie w sobie struktur iluzji fa³szywego odbioru siebie i innych, to zrozumienie, ¿e walka jest nie potrzebna, ¿e wa¿ne jest tylko tu i teraz.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #161 : Luty 15, 2009, 21:44:08 »

Witaj leopard,
Cytuj
Co¶ Wam "nie pasuje" w dyskusji, bo w³asnie ca³y czas próbujecie opisaæ ¶wiadomo¶æ w jednym wymiarze. Zdajecie sobie sprawê, ¿e co¶ jest "w ¶rodku" ale brakuje Wam narzêdzi ( s³ów? :-)) ¿eby to opisaæ.
Cytuj
Je¶li u¿ywa sie ich bez wiedzy o dialektyce, buntuj± sie i odmawiaja pos³uszeñstwa. Nie buduj± wniosków, wiedzy. Wprowadzaja chaos w my¶lach. K³óc±, sk³aniaj± do obwiniania siebie nawzajem. S³owa z nas drwi±, dopóki nie bierzemy ich na smycz :-). A tak± smycz± jest tylko wiedza, dialektyka

nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz bo do tej pory do opisu zjawiska typu zlozonego uzyto wlasnie jakosciowych parametrow. Natomiast zastosowanie metod naukowych to wlasnie uzycie narzedzi z definicji nieadekwatnych bo opisujacych ilosciowo, statystycznie fenomeny jakosciowe.
Ale moze sie myle wiec chcialbym  sie dowiedziac jak mozna zabrac sie do ego naukowo, jesli tzw. nauka ma powazne problemy uznac za naukowe takie dziedziny jak psychologia, antropologia itd...

pozdrawiam
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #162 : Luty 15, 2009, 21:50:36 »

Jeszcze raz sorki Thotal, ale brniesz coraz g³êbiej. Nie mo¿esz u¿ywaæ s³ów, których znaczenia nie rozumiesz, bo to coraz wyra¼niej obna¿a s³abo¶æ nauk, którymi chcesz obdarowaæ ludzko¶æ. Wyj¶cie poza "dualizm" wcale nie oznacza wyj¶cia poza "logikê". Nie szuka sie drogi wyj¶cia z problemów filozoficznych, tylko drogi wej¶cia w te problemy. To co Ty usi³ujesz okre¶liæ, ¿e jest "ponad" wszel± filozofiê, jest zaledwie "obok", a powidzieæ mo¿na, ¿e nawet troche " z ty³u":-). Wiedza nie polega na "przeskoczeniu" jakiego¶ etapu. Trzeba przez niego przej¶æ. Nie ma innej drogi.
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #163 : Luty 15, 2009, 21:52:43 »

Leopard,

Wiemy ju¿ ¿e nie jeste¶ leopardem, piszesz ¿e jeste¶ ¶wiadomy Co¶, ale w dalszym ci±gu nie odpowiedzia³e¶ na pytanie:


KIM JESTE¦ ?


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #164 : Luty 15, 2009, 21:56:04 »

Przepraszam Acentaur, ale kompletnie nie o to mi chodzi³o. Mówi³em o "s³owach" i dialektyce - nie o "metodach naukowych". Czy s³owo jest parametrem jako¶ciowym czy ilo¶ciowym? :-)
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #165 : Luty 15, 2009, 22:01:27 »

Witaj leopard,
przepraszam ale mam trudnosc Cie zrozumiec. Slowo to nie parametr, to zdrajca, zdrajca bogow.
pozdrawiam
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #166 : Luty 15, 2009, 22:06:05 »

O d¿izus, znowu???:-). Jaki tam kurde zdrajca. S³owa s± piêkne i twórcze. Poczytaj Ptaka, jak ma dobry dzieñ :-) i siê nie powo³uje na lektury :-), to jestem w niebie, jak J± czytam.

Thotal, a Ty co? Dosta³e¶ czkawki, czy grasz sam z soba w "pomidora" :-)?
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #167 : Luty 15, 2009, 22:15:23 »

Witaj leopard,
przepraszam ale mam trudnosc Cie zrozumiec. Slowo to nie parametr, to zdrajca, zdrajca bogow.
Cytuj
Wiedza nie polega na "przeskoczeniu" jakiego¶ etapu. Trzeba przez niego przej¶æ. Nie ma innej drogi.
wiedza ma rozne oblicza i moze wlasnie kazdy z nas mowi o jej odminnym aspekcie. Histaria nauki pokazuje wrecz cos odwrotnego, przeprawadzane eksperymenty daleko wyprzedzaly dotychczasowa wiedze. Czesto musiano czekac wiele lat na powstanie odpowiedniej teorii. Wiedza ksiazkowa, szkolna
to takze zwykle juz tylko historia.  Smutny
Nie mozna brnac i powielac stare bledy. Z namnozenia paradoksow nie powstanie nowa jakosc.
Czasem jedyna droga jest wlasnie zarzucenie aktualnego paradygmatu, a przyjdzie to tym latwiej ze opiera sie on na wirtualnych modelach matematycznych z calkowitym oderwaniem od rzeczywistosci.
pozdrawiam
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #168 : Luty 15, 2009, 22:25:51 »

Acentaur - zauwa¿ jednak, ¿e z teoriami tzw. "paranaukowymi" jest wcale nie lepiej. Te¿ opieraj± siê raczej na "bo ja tak my¶lê", "bo to by pasowa³o" etc. Ka¿da nauka ma swoje mocne i s³abe strony, i niestety, wszelkie teorie paranaukowe wcale nie s± tu wyj±tkiem.
Zapisane
leopard
Go¶æ
« Odpowiedz #169 : Luty 15, 2009, 22:37:35 »

Tak, zgadzam sie z Toba, czasem trzeba nie tylko "zarzuciæ aktualny paradygmat" ale i pój¶æ od pocz±tku zupe³nie inn± drog±. To mo¿e ( czasem musi ) byæ droga "alternatywna" ( w ka¿dym znaczeniu ). Patrz, jak wiele nauka zrobi³a ustêpstw na korzy¶æ tych "alternatywnych" strategii. Czy nie ¶wiadczy o tym koniec kariery ( i panowania ) strategii empirycznej? Jak sie przyjrzeæ wszystkim metodom humanistycznym, z dekonstrukcjonizmem w³±cznie, ( a mo¿e w³a¶nie z nim najbardziej) to one daj± narzêdzia, o których naukowiec jeszcze 100 lat temu móg³ tylko pomarzyæ. Nie dlatego, ¿e ich nie mia³ -  tylko dlatego, ¿e nie wolno mu by³o po nie siêgac. Teraz mo¿e. A Thotal mi tu "pieprzy"  ( sory ) o jakiej¶ alternatywie z pominiêciem nauki, ba j± uwa¿a za co¶ gorszego :-(. To nie jest alternatywa - to jest czyste lenistwo. Trzeba siêgaæ po te wiedzê choæby z szacunku dla  cz³owieka jako takiego, dla ca³ej staro¿ytnej filozofii, dla idei za jak± da³ siê zg³adziæ Sokrates, choæby. Nie mo¿na mówiæ, ¿e siê kocha ludzi jak siê odrzuca to co oni przez wieki z takim mozo³em tworzyli. To jest opowie¶æ kilku tysi±cleci. To buduje nasz± ¶wiadomo¶æ uniwersaln±.
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2009, 22:42:52 wys³ane przez leopard » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #170 : Luty 15, 2009, 22:43:46 »

Leopard,
ja Ci zadajê podstawowe pytanie, by¶ sam chcia³ zrozumieæ to czego nie rozumiesz, a Ty mówisz ¿e to "pomidor"?
Jak chcesz wogóle ze mn± rozmawiaæ o podstawach, jak nie masz pojêcia o tym kim jeste¶?


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #171 : Luty 15, 2009, 22:44:23 »

Leopard - co do siêgania do klasycznej nauki "z szacunku" - có¿, moim zdaniem tu jest sprawa ka¿dego cz³owieka. Ale tak czy owak, odrzucanie ca³ej kalsycznej nauki, a ¶lepe wierzenie takim "specjalistom", jak Sitchin, Danniken, Geryl etc jest po prostu zamykaniem sobie klapek na oczach.

Moim zdaniem z jednej strony wielu ludzi (choæby tu, na forum) ma racjê, ¿e klasyczna nauka jest czêstokroæ zbyt skostnia³a, oporna przeciw nowym danym, faktom, strasznie konserwatywna. Czêsto te¿ subiektywna. Z drugiej jednak strony ci sami ludzie czêsto "przerzucaj±" siê na wszelkie teorie spiskowe czy alternatywne, nie dbaj±c zupe³nie o ich weryfikacjê. A te teorie s± tak samo subiektywne, w wielu miejscach sprzeczne z faktami etc. Co wiêc proponujê? Z³oty ¶rodek. Otworzenie siê na nowe dane i mo¿liwo¶ci, zachowuj±c przy tym dorobek, wiedzê i dane klaycznej nauki. I równie¿ mocno i rzetelnie weryfikuj±c powsta³e w ten sposób teorie.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #172 : Luty 15, 2009, 23:02:02 »


Cytat: Leopard
S³owa s± piêkne i twórcze. Poczytaj Ptaka, jak ma dobry dzieñ :-) i siê nie powo³uje na lektury :-), to jestem w niebie, jak J± czytam.

O matko jedyna, czy¿by¶ za³o¿y³ maskê Leopardzie? Przecie¿ wszyscy wiemy, ¿e te s³owa pochwalne dla ptaka, to ostrze dla Thotala (zgodnie z jego konceptem).  Chichot
Ale moja maska dziêkuje Twojej za uznanie … ha,ha …. ma³o z krzes³a nie spad³am …  Du¿y u¶miech


A do Ciebie Thotal, mam pytanie, kiedy rozmawiam z Thotalem cz³owiekiem, a kiedy z mask±?
I jakim pos³ugujesz siê narzêdziem rozmawiaj±c ze mn±? Rozumem i logik±, czy mo¿e telepati±?  U¶miech


Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #173 : Luty 15, 2009, 23:21:26 »

PTAKU,
nie lubisz byæ odzierana z iluzji? a mo¿e lubisz jak kto¶ Ciê chwali?
Jak my¶lisz, co ka¿e Ci my¶leæ ¿e chwalenie jest "dobre", przynosi rado¶æ i spadanie z krzes³a, a co wyprowadza z równowagi, jest "z³e", kiedy nie chwal±, nie zgadzaj± siê, maj± inne zdanie? Czy te emocje wnosz± co¶ do zrozumienia siebie, do rozwoju duchowego?

Czy mam maskê? Tak mam, staram siê j± kontrolowaæ, zaczynam j± coraz lepiej rozumieæ, co mi to daje?
Tylko to ¿e odbieram ludzkie z³o¶liwo¶ci przez pryzmat EGO, to nie ludzie s± podli, cyniczni bez serca, tylko te niedostrzegalne przez nich twory siedz±ce w ich umys³ach, które dwoj± siê i troj±, by ich nikt nie rozpozna³.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #174 : Luty 15, 2009, 23:55:15 »

Ale¿ lubiê byæ odzierana z iluzji, sama staram siê to czyniæ, na ile mi siê udaje. Co do chwalenia lub ganienia, to chyba wszyscy podobnie odbieramy bez wzglêdu na ¶wiadomo¶æ, bo poza ni± jest jeszcze psychika cz³owieka. I tu dzia³aj± rozpoznane ju¿ przez psychologiê mechanizmy. Chcesz to koniecznie podci±gn±æ pod EGO? Z mojej strony nie ma sprzeciwu, jest mi zupe³nie obojêtne jak nazwiesz to, czy tamto.
I tak liczy siê tylko moja, Twoja i ka¿dej samo¶wiadomej istoty kreacja … wieczny taniec ¿ycia … czy¿ istnienie nie jest czym¶ niewyobra¿alnie piêknym? Mimo ró¿nych, czasami nawet bolesnych do¶wiadczeñ? A maski? Dobre na bal.

Dobranoc  U¶miech
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2009, 23:57:55 wys³ane przez ptak » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.027 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire opatowek gangem x22-team granitowa3