Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 06:00:48


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 [14] 15 16 17 18 19 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Co to jest EGO  (Przeczytany 238135 razy)
0 u¿ytkowników i 35 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #325 : Marzec 17, 2009, 23:47:48 »

Dobrze rozkminiam ?

Bardzo dobrze!!!  Du¿y u¶miech
Zapisane
astro
Go¶æ
« Odpowiedz #326 : Marzec 17, 2009, 23:58:54 »

Jak mo¿na mówiæ o obiektywnej rzeczywisto¶ci, skoro ka¿dy "projektor" projektuje swoj± rzeczywisto¶æ?
Mo¿na mówiæ jedynie o punktach styczno¶ci, a i te nie s± pewne.
Obiektywizm mo¿e zaistnieæ jedynie z pozycji jednej scalonej (ze wszystkich) ¶wiadomo¶ci.
Czy potrafimy tam dotrzeæ?


 Ty nie szukaj gotowych odpowiedzi, gotowych rozwi±zañ, bo jest to tylko ¿yczeniowe my¶lenie.
Wiêc pytaj, ale nie tak jak robisz to w ten sposób.

Zadaj pytanie ''Bogu'', ''absolutowi'', wszech¶wiatu, a z pewno¶ci± otrzymasz pytania na swoje odpowiedzi.
Te odpowiedzi przyjd± jednak do Ciebie takie na ile bêdziesz gotowa, przygotowana, aby je ''udzwign±æ''.
Mechanizm wszech¶wiat jest i dzia³a wci±¿ taki sam.Ten mechanizm (oprogramowanie) jest m±dry, jest bardzo m±dry, jest genialny.
 Wiêc jak ju¿ wcze¶niej kiedy¶ napisa³em:

''wszystko przychodzi do Nas na zaproszenie: tym zaproszeniem jest otwarto¶æ, ufno¶æ, zrozumienie, dojrza³o¶æ, serca czyli ¶wiadomo¶æ serca.''

Ale  ja tak uwa¿am, bo tak wygl±da poprostu  mój projekt.
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 00:04:56 wys³ane przez astro » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #327 : Marzec 18, 2009, 00:13:31 »

Interwencja w pustkê, to mimowolne oddanie siê w rêce wy¿szego JA i po³±czeñ z Wszechrzecz±.
Stwierdzenie, ca³y jestem Twój, jest wej¶ciem w obszar, gdzie Ego nie stawia ju¿ wewnêtrznego oporu, ja¼ñ p³ynie zgodnie z energi± my¶li. Z takiego poziomu tworzenie jest jednoczesnym wype³nieniem pustki.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 07:36:42 wys³ane przez Thotal » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #328 : Marzec 18, 2009, 00:33:40 »

''wszystko przychodzi do Nas na zaproszenie: tym zaproszeniem jest otwarto¶æ, ufno¶æ, zrozumienie, dojrza³o¶æ, serca czyli ¶wiadomo¶æ serca.''
Ale  ja tak uwa¿am, bo tak wygl±da poprostu  mój projekt.

Astro, ciekawe, kto Ci zaprosi³ jaszczurów i inne gady, by Ciê ob¿erali.
Kto Ci zaprosi³ wojny, g³ód i wszelkie nieszczê¶cia tego ¶wiata?
Najpierw zapraszasz, a potem walczysz z go¶æmi? Niez³y ten Twój projekt …  Mrugniêcie

Spaæ mi nie dajesz!  Du¿y u¶miech
Zapisane
siwyatc
Go¶æ
« Odpowiedz #329 : Marzec 18, 2009, 00:51:50 »

Wystarczy przeczytaæ wszystkie posty osobnika Kiara i widaæ jak na d³oni co to jest EGO U¶miech
Zapisane
astro
Go¶æ
« Odpowiedz #330 : Marzec 18, 2009, 01:16:03 »

''wszystko przychodzi do Nas na zaproszenie: tym zaproszeniem jest otwarto¶æ, ufno¶æ, zrozumienie, dojrza³o¶æ, serca czyli ¶wiadomo¶æ serca.''
Ale  ja tak uwa¿am, bo tak wygl±da poprostu  mój projekt.

Astro, ciekawe, kto Ci zaprosi³ jaszczurów i inne gady, by Ciê ob¿erali.
Kto Ci zaprosi³ wojny, g³ód i wszelkie nieszczê¶cia tego ¶wiata?
Najpierw zapraszasz, a potem walczysz z go¶æmi? Niez³y ten Twój projekt …  Mrugniêcie

Spaæ mi nie dajesz!  Du¿y u¶miech

Obawiam siê Ptaku, ¿e ju¿ tak daleko zapêdzi³a¶ siê w tych poszukiwaniach swoich prawd, ¿e ju¿ sama nie wiesz o co pytasz.
Tworzysz tylko kolejne wizje i scenariusze mieszaj±c ze sob±  w±tki i w koñcu nie wiadomo o czym tu wogóle rozmawiamy.
Piêæ sekund temu napisa³em - nie szukaj gotowych odpowiedzi, bo ich znajdziesz i nikt Ci takowych nie udzieli, choæby dlatego ,¿e problem jest daleko wiêkszy i szerszy ni¿ siê nam wszystkim wydaje.
Wiêc baba swoje, a ch³op swoje lub na odwrót.
P.S.
I znowu Micha³ ma podstawy do tego, aby wyciachaæ te w±tki, bo nie s± one przecie¿ wogóle na temat ego!!!

Chcemy rozwi±zaæ problem jaszczurów, a nie potrafimy zo³o¿yæ i poprowadziæ nowego tematu, który nas interesuje, tylko wci±gamy innych do dyskusji, który nadaje siê bardziej na prywatne dysputy ni¿ za³atwianie tego drog± eletroniczn±  i to w dodatku poza omawianym tematem w±tku pt : ego.

Micha³ TNIJ!
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 01:31:14 wys³ane przez astro » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #331 : Marzec 18, 2009, 15:15:23 »

siwyatc,
zobaczyæ u kogo¶ symptomy rozdêtego EGO, to nie problem, najwa¿niejsze jednak jest dostrzec je u siebie.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
zigrin
Go¶æ
« Odpowiedz #332 : Marzec 18, 2009, 18:04:36 »

Moim zdaniem Mi³o¶æ bezwarunkowa i tzw. „cisza” bezwarunkowa jest tym samym.

Absolutn± mi³o¶æ i ciszê mo¿na przyrównaæ do matematycznego zera, które jest symbolizowane przez ptasie jajo…  Du¿y u¶miech
Jest to dla ka¿dego znana z wygl±du i znaczenia cyfra/jajo „0”. Stan „0” jest ¼ród³em wszystkiego (chocia¿ jako jajo bardziej go znamy jako ¼ród³o materialnego ¿ycia), absolutn± akceptacj± i mi³o¶ci± bezwarunkow±, która siê w pe³ni do¶wiadczy³a, a wiec aktualnie znajduje siê bez ruchu i jest niewidoczna (jest pustk± i cisz±). W momencie zaistnienia potrzeby jakiegokolwiek do¶wiadczania, w owej pustce pojawia siê mi³o¶æ uwarunkowana i ruch wirowy. Kierunek tego ruchu wirowego uzale¿niony jest od wektora wzglêdem „0” – czyli w kierunku „+”, lub przeciwnym „-„.

Ka¿de EGO jest uto¿samione z jakim¶ tworem wirowym, a dok³adnie ich zbiorem. EGO posiadaj± wszystkie do¶wiadczalne (widoczne) formy wirowe – od najmniejszych cz±stek elementarnych (np. atomy), do najwiêkszych form wirowych (np. galaktyk i super-gromad). Ruch wirowy nie tylko wystêpuje w sferze materialnej, ale we wszystkich formach i czêstotliwo¶ciach wibracji jakiejkolwiek energii, im wiêksza czêstotliwo¶æ wibracji, tym mniejsza bezw³adno¶æ i szybsze wirowanie. Ostatecznym celem ka¿dego wiru jest wyrównanie potencja³ów i zaprzestanie wirowania – osi±gniêcie ciszy, pustki i mi³o¶ci bezwarunkowej. 

Co o tym s±dzicie ?

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #333 : Marzec 18, 2009, 19:15:55 »

Obawiam siê Ptaku, ¿e ju¿ tak daleko zapêdzi³a¶ siê w tych poszukiwaniach swoich prawd, ¿e ju¿ sama nie wiesz o co pytasz.
Tworzysz tylko kolejne wizje i scenariusze mieszaj±c ze sob±  w±tki i w koñcu nie wiadomo o czym tu wogóle rozmawiamy.
Piêæ sekund temu napisa³em - nie szukaj gotowych odpowiedzi, bo ich znajdziesz i nikt Ci takowych nie udzieli, choæby dlatego ,¿e problem jest daleko wiêkszy i szerszy ni¿ siê nam wszystkim wydaje.
Wiêc baba swoje, a ch³op swoje lub na odwrót.
P.S.
I znowu Micha³ ma podstawy do tego, aby wyciachaæ te w±tki, bo nie s± one przecie¿ wogóle na temat ego!!!

Chcemy rozwi±zaæ problem jaszczurów, a nie potrafimy zo³o¿yæ i poprowadziæ nowego tematu, który nas interesuje, tylko wci±gamy innych do dyskusji, który nadaje siê bardziej na prywatne dysputy ni¿ za³atwianie tego drog± eletroniczn±  i to w dodatku poza omawianym tematem w±tku pt : ego.
Micha³ TNIJ!

A to nie wiesz, drogi Astro, ¿e baba i ch³op to dwa ró¿ne ¶wiaty a tym bardziej mózgi? Ona z Wenus, on z Marsa, wiêc czego oczekujesz? Mo¿esz, co najwy¿ej jak dziad do obrazu, nie licz jednak na odpowied¼, a szczególnie gotow±. Bo problem jest jak twierdzisz du¿o wiêkszy i szerszy ni¿ siê egom wszystkim wydaje.
Wiêc ani ciêcia Micha³a, ani Twoje wo³ania nie pomog±. ¯ycie tworzy wci±¿ nowe scenariusze, by¶ mia³ wizje i w±tki do pomieszania lub rozsup³ania. By¶ wiedzia³ o czym tu rozmawiamy i nie ¿±da³ od baby, by ch³opu pod jego dyktando gada³a. Bo tu pies pogrzebany!
No i ubolewam, ¿e innych wci±gamy do dyskusji na forum dyskusyjnym.
Obiecujê wiêcej tego nie czyniæ, zostaje mi zatem monolog.
To tyle tytu³em odpowiedzi na Twoje zarzuty wzglêdem babskiego pisania.

Pozdrawiam, jak zwykle.
Ptak

PS. Temat o ego i wszystko tu pasuje, je¶li spojrzysz bardziej wnikliwie, wiêc nie przywo³uj szabelki Micha³a. No i mo¿e wyzby³ by¶ siê trochê tej dra¿liwo¶ci? Ale nie musisz, jak nie chcesz. Pa.  Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 19:18:23 wys³ane przez ptak » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #334 : Marzec 18, 2009, 19:18:42 »

zigrin na prawdê niez³e . Podoba mi siê. Bardzo ciekawy punkt widzenia.

Astro napisa³ "
Cytuj
Ty nie szukaj gotowych odpowiedzi, gotowych rozwi±zañ, bo jest to tylko ¿yczeniowe my¶lenie
."
Utar³o siê ,¿e gotowe odpowiedzi nie istniej±, ¿e ka¿dy musi sam doj¶æ do odpowiedzi. Owszem, zgoda, o ile tylko odpowiedzi szuka siê w¶ród istniej±cych form, energii, czy my¶lokszta³tów. EGO u¿ywa do tego ró¿nych narzêdzi logicznych : wnioskowanie , dedukcja indukcja, warunkowanie , prawda , fa³sz. EGO zawsze bêdzie chcia³o samo doj¶æ do okre¶lonych rozwi±zañ, poniewa¿ jest narzêdziem do tego stworzonym w³a¶nie. EGO korzysta z programu UCZENIA siê. Im lepiej  w inteligencjê wyposa¿one EGO tym lepsze osi±ga wyniki , ale powtarzam  - TYLKO W RAMACH ISTNIEJ¡CYCH FORM. Ego nie rozumie czym jest pustka i nie chce tego rozumieæ . Nie posiada narzêdzi, które pustkê by pojê³y i dlatego usilnie bêdzie twierdziæ, ze jej nie ma. Tak samo bêdzie twierdziæ, ¿e cudów nie ma, chocia¿ wiadomo, ¿e siê zdarzaj± ( jako niewyt³umaczalne zjawiska ), bêdzie ignorowaæ lewitacjê, telekinezê, telepatiê, teleportacjê, prêdko¶ci wiêksze ni¿ ¶wiat³o itd - poniewa¿ wg niego nie jest to logiczne i wyt³umaczalne. Wiêc nie istnieje.
Na tej samej zasadzie ludziom ( a raczej niewolnikom EGO ) nie wydaje siê mo¿liwe, ¿e gotowe rozwi±zania istniej±. Gdzie  ? W pustce, która le¿y poza zasiêgiem kontroli EGO. Znalaz³szy siê w pustce wypowiedz tylko ¿yczenie -a otrzymasz gotowe rozwi±zanie. Czasami mówi siê potocznie, ¿e je¶li nie potrafi siê rozwi±zaæ jakiego¶ problemu to nale¿y siê z nim przespaæ. W fazie g³êbokiego snu zanurzamy siê otch³añ pustki z której budzimy siê z gotowymi rozwi±zaniami. "Pro¶cie , a bêdzie Wam dane".
Dos³ownie ka¿dy mo¿e otrzymaæ , je¶li wpierw , choæby mentalnie , wyrzeknie siê posiadania czegokolwiek, oderwie siê od przywi±zania do form - tych materialnych , jak i mentalnych . Ludzie g³êboko wierz±cy, ale nie potrafi±cy wyobraziæ sobie kim/czym jest Bóg , traktuj±cy Go jako co¶ wszechobecnego , nieupostaciowionego, ale realnego , ¿arliwie modl±c siê do niego w w swej  modlitwie skierowanej gdzie¶ do "POMIÊDZY" ( o brzasku , na krawêdzi dnia z noc±, czy o zmierzchu, na szczycie wdechu , czy w dolinie wydechu ) otrzymuj± to, o co poprosz±, w³a¶nie wtedy , gdy "umys³ staje jak wryty".
Osi±gn±wszy stan POMIÊDZY , po prostu wyra¼ ¿yczenie- siêgnij po gotowe rozwi±zanie , napisz sonatê na ca³± orkiestrê, albo rozrysuj sobie genialny wynalazek , albo znajd¼ wyj¶cie z ka¿dej sytuacji, poznaj wygrywaj±ce liczby w nadchodz±cym losowaniu Lotto   Du¿y u¶miech . Nie musisz byæ geniuszem. Tylko wiedz ,czego chcesz. Tak mi siê wydaje.
Budda zwyk³ mawiaæ " Nie mogê CIê niczego nauczyæ, gdy¿ wszystko ju¿ nosisz w sobie. Mogê Ci tylko pokazaæ jak siê dostaæ do odpowiedzi "
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #335 : Marzec 18, 2009, 19:39:36 »

East, dok³adnie jest, jak piszesz. Ega narzucaj± nam wszelkie niemo¿liwo¶ci, zape³niaj±c i przeci±¿aj±c umys³y. A to „pustostan” jest przecie¿ twórczy. Gotowa odpowied¼ czeka, lecz nie zauwa¿ysz jej w t³oku. 

Zigrin, bardzo ciekawie, ale nie wys³uguj siê ptasim jajem, bo to nie zero. Ka¿da kura o tym wie!  Du¿y u¶miech

Z pozdrowieniami
ptak.  U¶miech
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #336 : Marzec 18, 2009, 20:43:14 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Acentaur, nie mów nieszczêsna pustka, tylko b³ogos³aw jej, a stanie siê obfito¶æ …  U¶miech
Powiadasz ¶wiat paradoksów? A czy wa¿ne jest, co jak nazwiesz?
widzisz, z jednej strony jest wszystko takie proste ale z drugiej przerazliwie skomplikowane.   Smutny
Nic nie wisi w prozni/pustce ( bo takowa nie istnieje ) lecz wszystko jest ze soba powiazane. Jedna
z wazniejszych rzeczy jest jezyk. Sama widzisz, ze jak stosunkowo proste, podstawowe pojecia sa
jednak roznie rozumiane. I jezeli wszyscy mowia o tym samym ale kazdy rozumie co innego to mozna
tak dlugo...dyskutowac. Podczas gdy niektore pojecia maja mniejsze znaczenie to inne maja znaczenie
decydujace. Do czego zmierzam? ano do tego aby nie mylic mapy z prawdziwym terenem. Moze okazac sie, ze przejdziemy kolejny  raz obok nawet nie zauwazajac otwartych wlasciwych drzwi.
Sadze , ze moge powiedziec tak - miedzy innymi zapomnijcie i tego karzacego i tego poczciwego Boga.
Zadanie jest bowiem takie - dokladnie tyle ile Twoja wyobraznia=Ego jest w stanie wytrzymaaac.  Szok

Witaj zigrin,
Cytuj
Ka¿de EGO jest uto¿samione z jakim¶ tworem wirowym, a dok³adnie ich zbiorem. EGO posiadaj± wszystkie do¶wiadczalne (widoczne) formy wirowe – od najmniejszych cz±stek elementarnych (np. atomy), do najwiêkszych form wirowych (np. galaktyk i super-gromad). Ruch wirowy nie tylko wystêpuje w sferze materialnej, ale we wszystkich formach i czêstotliwo¶ciach wibracji jakiejkolwiek energii, im wiêksza czêstotliwo¶æ wibracji, tym mniejsza bezw³adno¶æ i szybsze wirowanie. Ostatecznym celem ka¿dego wiru jest wyrównanie potencja³ów i zaprzestanie wirowania – osi±gniêcie ciszy, pustki i mi³o¶ci bezwarunkowej.
oczywiscie tak, dopuki tkwisz w trojwymiarowej czasoprzestrzeni.  Moge Cie jeszcze zapewnic, ze
te toroidy, wiry, swieta geometria, bozony, czastki Higgsa to bynyjmniej nie koniec. Za kazdym
takim fenomenem kryje sie nastepny a co je wszstkie ze soba wiaze to to, ze w przedziwny sposob
zalezne sa od obserwatora - czytaj jego mentalnej sfery.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 20:55:55 wys³ane przez acentaur » Zapisane
zigrin
Go¶æ
« Odpowiedz #337 : Marzec 18, 2009, 21:51:53 »

Cytuj
Zigrin, bardzo ciekawie, ale nie wys³uguj siê ptasim jajem, bo to nie zero. Ka¿da kura o tym wie! 


W znaczeniu w jakim ja napisa³em, oznacza wszystko i ¿ród³o wszystkiego...  U¶miech

 
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #338 : Marzec 18, 2009, 23:40:35 »

Moim zdaniem Mi³o¶æ bezwarunkowa i tzw. „cisza” bezwarunkowa jest tym samym.

Jakby "w temacie" jest tu wypowied¿ Ekharta Tolle`a zaczerpniêta z ksi±¿ki "G³os Ciszy" :

Kiedy patrzysz na drzewo i odbierasz jego Ciszê, sam stajesz siê Cichy. £±czysz siê z nim na bardzo g³êbokim poziomie. Czujesz jedno¶æ ze wszystkim, co odbierasz w Ciszy i poprzez Ciszê. Poczucie jedno¶ci ze wszystkim, co ciê otacza, jest prawdziw± mi³o¶ci±.
Zapisane
astro
Go¶æ
« Odpowiedz #339 : Marzec 18, 2009, 23:52:46 »

Moim zdaniem Mi³o¶æ bezwarunkowa i tzw. „cisza” bezwarunkowa jest tym samym.

Mój ulubiony guru OSHO mówi³  tak: gdy zaczynasz coraz mniej chcieæ, ¿±daæ, potrzebowaæ, oczekiwaæ zaczynasz wtedy kochaæ.
A gdy zaczynasz kochaæ, wtedy id±c drog± i napotkasz przydro¿ne drzewo chcesz do niego podej¶æ, chcesz go u¶cisn±æ, chcesz go nawet uca³owaæ.
Nie pytasz nawet dlaczego chcesz to zrobiæ, bo mi³o¶æ nie potrzebuje ¿adnych s³ów, bo mi³o¶æ jest modlitw±, jest medytacj± jest piêknem samym  w sobie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2009, 23:55:17 wys³ane przez astro » Zapisane
Micha³
Go¶æ
« Odpowiedz #340 : Marzec 19, 2009, 00:09:25 »

rozumiem, ¿e emocje ju¿ opad³y??  U¶miech to dobrze  U¶miech

Astro... temat o ego jest tematem dosyæ freestyle`owym topikiem... niech ju¿ te wszystkie posty "nie na temat" pozostan±..  choæ rzeczywi¶cie - wg. mnie troszkê odbiegaj± od meritum w±tku..
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #341 : Marzec 19, 2009, 14:24:37 »

Witaj Thotal,
Cytuj
Interwencja w pustkê, to mimowolne oddanie siê w rêce wy¿szego JA i po³±czeñ z Wszechrzecz±.
Stwierdzenie, ca³y jestem Twój, jest wej¶ciem w obszar, gdzie Ego nie stawia ju¿ wewnêtrznego oporu, ja¼ñ p³ynie zgodnie z energi± my¶li. Z takiego poziomu tworzenie jest jednoczesnym wype³nieniem pustki.
wydaje mi sie, mniemam, sadze ze stan pustki wcale nie oznacza bezwolnego oddania sie komu/czemukolwiek. Wrecz przeciwnie
to dopiero poczatek wlasciwej drogi na ktorej Ego , co prawda nieco odmienione ale nie do konca, musi byc dalej szkolone. Dopiero wtedy zaczynyna sie lamanie kolejnych pieczeci.  Z politowaniem
Ale jest to tylko stan przejsciowy i odwracalny.
pozdrawiam
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #342 : Marzec 19, 2009, 18:02:07 »

Poddanie siê, uto¿samiam z wykreowaniem wewnêtrznej mi³o¶ci, nie jest ono skierowane do kogo¶/czego¶, jest b³ogostanem...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #343 : Marzec 19, 2009, 19:35:44 »

Cytat: Acentaur
widzisz, z jednej strony jest wszystko takie proste ale z drugiej przerazliwie skomplikowane.   
Nic nie wisi w prozni/pustce ( bo takowa nie istnieje ) lecz wszystko jest ze soba powiazane. Jedna
z wazniejszych rzeczy jest jezyk. Sama widzisz, ze jak stosunkowo proste, podstawowe pojecia sa
jednak roznie rozumiane. I jezeli wszyscy mowia o tym samym ale kazdy rozumie co innego to mozna
tak dlugo...dyskutowac. Podczas gdy niektore pojecia maja mniejsze znaczenie to inne maja znaczenie
decydujace. Do czego zmierzam? ano do tego aby nie mylic mapy z prawdziwym terenem. Moze okazac sie, ze przejdziemy kolejny  raz obok nawet nie zauwazajac otwartych wlasciwych drzwi.
Sadze , ze moge powiedziec tak - miedzy innymi zapomnijcie i tego karzacego i tego poczciwego Boga.
Zadanie jest bowiem takie - dokladnie tyle ile Twoja wyobraznia=Ego jest w stanie wytrzymaaac.   

Witaj Acentaur,
Masz racjê, jêzyk jest wa¿ny dla naszej komunikacji. Jednak nie tylko werbalnie porozumiewamy siê, a w³a¶ciwie, to w nik³ym procencie jêzyk temu s³u¿y.
My¶l nie my¶li s³owami.
Mo¿emy jak najdok³adniej doprecyzowaæ pojêcia a i tak inne bêdzie rozumienie ka¿dego z nas. Dlaczego? Bo ró¿nice tkwi± w ¶wiadomo¶ci. I to od niej zale¿y, czy zauwa¿one zostan± otwarte drzwi, oraz jaki bêdzie nasz Bóg.
Jedno wydaje siê byæ pewnym, wszystko tworzone jest na obraz i podobieñstwo w³asne. Bo czy mo¿na przekroczyæ samego siebie? W³asna wyobra¼nia ma pewn± pojemno¶æ i mo¿liwo¶ci. I tu siê z Tob± zgadzam.
Natomiast nie zgodzê siê z twierdzeniem, ¿e pustka nie istnieje, dopóki tego nie udowodnisz.  Mrugniêcie
To, ¿e wszystko jest z sob± powi±zanie nie jest dowodem na brak pustki. Jest to jedynie dowód na wspó³zale¿no¶æ wszystkiego.

Pozdrawiam  U¶miech
 
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #344 : Marzec 19, 2009, 21:39:10 »

Witaj ptaku,
od strony pojeciowej najbardziej elegancko zalatwil sie z pustka Stanislaw Heller. Od strony matematyczno-fizycznej "przejawia" sie pustka licznymi paradoksami jak dualizm korpuskularno-falowy
czy dualizm energi-masy co czyni niezgodnosc STW z OTW. Lagodzi to nieco teoria pola a juz nieco
lepiej teoria strun. Niestety gubia sie one w zawilosciach matematycznych.
Zdaje sobie sprawe z ulomnosci moich "dowodow" ale naprawde "pustke" zalatwiono "naukowo"
calkiem niezle. To juz wspomnienie.
Co innego stan swiadomosci zwany pustka. Ten istnieje i jest nawet niezwykle uzyteczny ale to tylko
STAN/osobliwosc na dlugiej drodze. Wlasnie, przychodzi mi do glowy, ze praktycznie wsystkie opisy sie na tym koncza i stad te zrownanie z celem. Czy dobrze chwytam ?
I jeszcze specjalnie dla Thotala -  U¶miech
St.Heller
Cytuj
Dokonuj±c wyakcentowania przeoczonych w³a¶ciwo¶ci bitu informatycznego, uzyskujemy mo¿liwo¶æ zupe³nie nowego spojrzenia na istotowo¶æ generatora, jako dynamicznej ca³o¶ci, zdolnej generowaæ z siebie czê¶ci. Skoro bowiem bit jest wewnêtrznie nierozerwalny, przeto generator nie mo¿e emitowaæ sygna³u i braku sygna³u oddzielnymi porcjami. Oznacza to, ¿e napiêty stan generatora nie mo¿e wynikaæ z bycia przez generator struktur± odmiennych, powoduj±cych napiêcie, sk³adników. Generator musi byæ wiêc jednosubstancjalny, a dynamiczny w ten sposób, ¿e jako ca³o¶æ musi byæ sprzeczny w sobie przez dwie w³a¶ciwo¶ci w nim siê zawieraj±ce, a posiadaj±ce ró¿ne cechy zjawiskowe. Zatem generator musi wytwarzaæ fizyczne wype³nienie sygna³u, braku sygna³u i byæ nadto o¶rodkiem je ³±cz±cym. Bez o¶rodka uwspólniaj±cego sygna³ i brak sygna³u, te by³yby rozdzielone, a przez to nie by³oby mo¿liwe zjawisko dualnego bitu o nierozdzielnych sk³adowych, a co przenosi siê na niemo¿liwo¶æ zjawisk informatycznych, fizycznych i logicznych.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 20, 2009, 12:38:16 wys³ane przez acentaur » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #345 : Marzec 21, 2009, 12:35:48 »

Acentaur , piszesz 
Cytuj
"Zdaje sobie sprawe z ulomnosci moich "dowodow" ale naprawde "pustke" zalatwiono "naukowo"
calkiem niezle. To juz wspomnienie."
Je¶li "dowodzono" takim ¿argonem jak robi to imæ Pan Heller to gratuluje. Ka¿de "naukowe" s³owo osi±ga szczyt egotyzmu. Nauka z za³o¿enia nie zajmuje siê pustk±, bo nie da siê jej okre¶liæ jako  PRZEDMIOT badañ. Jak mo¿na by zrobiæ doktorat na temat "NIC" ( niczego) ? Zatem wymy¶lono s³owotok dziêki któremu "NIC" nie istnieje. I jest to bodaj¿e najwiêksze k³amstwo wszechczasów.  Wszystko , co ma jak±¶ formê, co istnieje, co nazywasz strun± ,czy innym my¶lokszta³tem, czym¶ siê odró¿nia - stanowi przedmiot badañ naukowych, ale prawda jest taka, ¿e TO nie zaistnia³oby bez pustki. Wszech¶wiat jest pe³en energii , ale sama energia i materia nie daje naukowcom wyja¶nienia wszystkiego. Wymy¶lono wiêc tzw "ciemn± energiê", o jej w³a¶ciwo¶ciach niewiele wiadomo, jak przyznaj± sami naukowcy, ale wym¶lono j± po to, aby zape³niæ PUSTKÊ. Mówi siê, ¿e "ciemna materia " wype³nia wszech¶wiat w 95%. Ale to nieprawda. Sami naukowcy odkryli, ¿e istniej± w kosmosie przestrzenie, które s± wolne od jakiejkolwiek energii , zarówno tej ciemnej , jak i jasnej ( mierzalnej). S± kompletnie PUSTE. W³a¶nie TEN fenomen , uwa¿aj±, jest odpowiedzialny za rozszerzanie siê wszech¶wiata.
cyt" pustka to miejsce ca³kowicie pozbawione zarówno normalnej materii (gwiazdy, galaktyki, gromady galaktyk, planety), jak i tajemniczej "ciemnej materii". Po prostu nie ma tam nic. Astronomowie z Uniwersytetu w Minnesocie dokonali odkrycia najwiêkszej jak dot±d pustki, w Gwiazdozbiorze Erydana, która le¿y w odleg³o¶ci od 6 do 10 miliardów lat ¶wietlnych i jest 40 razy wiêksza od dotychczasowej rekordzistki."
¼ród³o http://www.wiadomosci24.pl/artykul/astronomowie_odkryli_wielkie_nic_we_wszechswiecie_40612.html

W artykule redaktor pyta  "Jak to jest, kiedy nie ma nic? Pytanie to stawia nas w bardzo trudnej sytuacji. Ciê¿ko bowiem stwierdziæ jednoznacznie (je¿eli jest to w ogóle mo¿liwe) jak jest, kiedy nie ma nic. I mo¿e tak to zostawmy, poniewa¿ dalsze wg³êbianie siê w tê filozoficzn± my¶l, mo¿e doprowadziæ nas do absurdalnych wniosków .. "
My w³a¶nie siê tym "absurdem" zajmujemy .
Umys³ nie radzi sobie z tym problemem, ale ¶wiadomo¶æ podpowiada rozwi±zanie : gdyby nie istnia³a pustka, nie by³oby niczego.
Co wiêcej- istnienie materialnych form umo¿liwia istnienie pustce.
Poniewa¿ ¿yjemy jako skoñczone formy cielesne, poniewa¿ otaczaj± nas przedmioty , ro¶liny i zwierzêta, a tak¿e rozrzedzona materia i energia, to oznacza, ¿e pustka JEST. Co wiêcej - buddy¶ci twierdz± nawet, ze ona wszystkie te formy podtrzymuje.

 Egotyczny umys³ s³u¿y ¿yj±cemu w formie cz³owiekowi do poruszania siê w¶ród tych skoñczonych form. Ego nie ma wgl±du w ostateczne przyczyny w³asnego istnienia, chocia¿by pozna³o wszech¶wiat na wylot. Dlatego nie znajdziemy pojêæ jednoznacznie opisuj±cych czym jest to , z powodu  czego istniejemy. Mo¿na tego dokonaæ na poziomie indywidualnego rozwoju, ale jednocze¶nie wymyka siê to jakimkolwiek opisom, jakiejkolwiek kontroli egotycznego umys³u.
Ju¿ sam fakt istnienia tej pustki , zawieraj±cej nieskoñczone mo¿liwo¶ci i ca³kowit± wiedzê, przynosi ulgê . Kusi swoj± potêg±, aby uzyskaæ do niej dostêp. I to jest mo¿liwe.TU I TERAZ , gdy odszukasz ciszê w sobie i poza sob±.
Eckhart Toole nazywa to dostrze¿eniem otwieraj±cych siê bram, których pe³no jest na ka¿dym kroku.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #346 : Marzec 21, 2009, 13:43:57 »

East, jasno i przejrzy¶cie opisujesz problem pustki, w przeciwieñstwie do S.Hallera.
Byæ mo¿e i doszed³ p.Haller do jakich¶ ciekawych odkryæ, ale opisuje to w tak zagmatwany sposób i tak hermetycznym jêzykiem, ¿e wymaga to zbyt du¿ego nak³adu energii, by wgry¼æ siê w skomplikowany opis, z którego wcale nie musi wynikaæ prawda.
Ale takie widocznie jest EGO pana Hallera.

Osobi¶cie ceniê prostotê, która niesie jasno¶æ przekazu. Najbardziej skomplikowane rzeczy mo¿na opisaæ w sposób najbardziej prosty. I odwrotnie, rzeczy proste mo¿na skomplikowaæ do granic absurdu. A na absurd szkoda mi czasu i energii.
Nie ¿yjemy po to, by traciæ go na rozszyfrowywanie kodów cudzych umys³ów, które de facto tkwi± w niewoli niedowarto¶ciowanego EGO. Uciekaj±c w swoisty hermetyzm,  pseudo naukowcy  próbuj± nadaæ sobie wyj±tkowo¶ci i wa¿no¶ci. Zatrzymuj± na sobie uwagê innych sugeruj±c korzy¶ci poznawcze, a tak naprawdê wy³udzaj± jedynie energiê, nie daj±c ¿adnej konkretnej wiedzy. Oczywi¶cie EGA o podobnym stopniu skomplikowania bêd± przyci±gniête i zatrzymane, w my¶l zasady podobne przyci±ga podobne.

Jak ju¿ wspomina³am wcze¶niej, poznanie nastêpuje bardziej na poziomie intuicyjnym, o¶wiecaj±cego wgl±du, ni¿ na wgryzaniu siê w cudze opisy, do tego ma³o zrozumia³e.
Dlatego z ca³ym szacunkiem dla istoty duchowej p. Hallera, ale nie muszê po¶wiêcaæ uwagi produktom jego EGO.  Bardziej ciekawi mnie, co ma do powiedzenia prosty cz³owiek, który do¶wiadcza wgl±du w siebie i w ciszy s³yszy wiele …
Bo cisza jest, tak samo jak i pustka. To moje odczucie bez dowodów. Dowodami karmi siê EGO, odczucia p³yn± z g³êbi istoty. To, czy nadamy im znaczenie, zale¿y od tego, na ile jeste¶my poddani kontroli EGO, naszego racjonalnego stra¿nika.

Acentaur, dziêkujê Ci bardzo za wymianê zdañ, jednak zawsze wolê Twoje w³asne opisy od tych hellerowskich. 

Pozdrawiam  U¶miech


Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #347 : Marzec 21, 2009, 16:28:00 »

(..)  Bardziej ciekawi mnie, co ma do powiedzenia prosty cz³owiek, który do¶wiadcza wgl±du w siebie i w ciszy s³yszy wiele …
Bo cisza jest, tak samo jak i pustka. To moje odczucie bez dowodów. Dowodami karmi siê EGO, odczucia p³yn± z g³êbi istoty. To, czy nadamy im znaczenie, zale¿y od tego, na ile jeste¶my poddani kontroli EGO, naszego racjonalnego stra¿nika.

Acentaur, dziêkujê Ci bardzo za wymianê zdañ, jednak zawsze wolê Twoje w³asne opisy od tych hellerowskich. 

Pozdrawiam  U¶miech
I`n`I ( "JA" I "ja") czyli  moje ego ( "prosty cz³ek") i budz±ca siê w ciszy ¶wiadomo¶æ,   równie¿ Ci dziêkujemy Acentaur za Pana Hallera. Mo¿liwe, ¿e bez niego ¶wiat nie  by³by tak cudownie ró¿norodny.
Ptaku , wydaje mi siê, ¿e to , co p³ynie z g³êbi wewnêtrznej ciszy i pustki, w jaki¶ sposób tak¿e przemienia EGO . S± to takie w³a¶nie "bezdowodowe" przeb³yski intuicji , która nie poddaje siê ¿adnej próbie uzasadnienia, czy te¿ opisania. W jej obliczu Umys³ zamiera jak wryty, otwiera siê jego kod ¼ród³owy . W pewnym momencie te wewnêtrzne przekazy , odczucia, czy jak je nazwaæ , stapiaj± siê z EGO , scalaj± siê z nim wp³ywaj±c na jego zmianê, przeprogramowywuj±c go do nowej sytuacji. Staje siê nowa jako¶æ, nowe "ja". Niepostrze¿enie ,ale tak¿e nieub³aganie nastêpuje rozwój. Stare nawyki powoli odpadaj± jak z³uszczony naskórek. Nikt nie rozczula siê nad starym naskórkiem. Ba , nawet nie zauwa¿amy jak odpada ( chyba ,¿e kto¶ przywyk³ do szorowania piêt pumeksem heh ;-) ) . W ciszy pe³nej d¼wiêków rodzi siê nowa jako¶æ.
Zapisane
zigrin
Go¶æ
« Odpowiedz #348 : Marzec 21, 2009, 19:04:35 »

East, ja mam podobne odczucia – zw³aszcza odno¶nie intuicji. Bywa³o nawet, ¿e podejrzewa³em jaki¶ wiêkszy spisek i masowe pods³uchiwanie, tudzie¿ tajn± indoktrynacjê. Jednak nat³ok przeczuæ i zdarzeñ jest chyba za du¿y, aby wszystko wyt³umaczyæ nawet najbardziej fantastyczn± teori± spiskow± – a na brak wyobra¼ni nigdy nie narzeka³em…   Mrugniêcie

A mo¿e kluczy do naszego EGO nale¿y szukaæ w naszej wyobra¼ni  ?
Moim zdaniem, w jaki¶ sposób na pewno tak.

Pozdrawiam  U¶miech
Zapisane
acentaur


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #349 : Marzec 21, 2009, 19:38:08 »

Witaj drogi east,
Cytuj
Acentaur, dziêkujê Ci bardzo za wymianê zdañ, jednak zawsze wolê Twoje w³asne opisy od tych hellerowskich.
dziekuje Ci za uznanie ale...
sadze , ze nie doceniles wysilku Hellere nalezycie. Jego jezyk wydaje sie nieco dziwny ale jak to
przeczytasz pare razy to zrozumiesz , ze to precyzyjna konstrukcja gdzie kazde slowo jest na
wlasciwym miejscu.
To nie wszystko. Nie raz i nie dwa otwieralem oczy ze zdumienia gdy pewne "zrodla" liczace sobie naprawde wiele lat, w niejednym idealnie korespondowaly i uzupelnialy sie z tym co pisze Heller. I to
z wielu roznych pozycji widzenia swiata czy boga. Jest to zdumiewajace.
Po drugie , gdyby to byl tylko belkot, nie otrzymal by on szansy na pobliczne prezentacje oraz
nie proponowano by mu wspolpracy, a to sa juz fakty.
Cytuj
A na absurd szkoda mi czasu i energii.
czesto to co wydaje sie absurdalne na pierwszy rzut oka okazuje sie przyslowiowym zlotem, o ktorym
pisza wszystkie teologie i filozofie.
Co do samej pustki. Ma ona znaczenie dla systemu materialistycznego , ona go uzasadnia. Ten
konstrukt eliminuje tez za jednym zamachem boga i zreszta tez inne swietosci od ducha pochodne.
pozdrawiam

Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 [14] 15 16 17 18 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem opatowek ostwalia phacaiste-ar-mac-tire wypadynaszejbrygady