Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 10, 2025, 03:53:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 [16] 17 18 19 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co to jest EGO  (Przeczytany 245493 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
zigrin
Gość
« Odpowiedz #375 : Marzec 27, 2009, 18:41:01 »

Tak, teoria nieoznaczonoÂści, korpuskularna i falowa wyglÂądajÂą juÂż od doœÌ dawna na… magiczne. Coraz dokÂładniejsze przyglÂądanie siĂŞ naszym fundamentom materialnym (tj. czÂąstkom elementarnym) sprawia paradoksalnie, Âże widzimy coraz mniej materii, a coraz wiĂŞcej pró¿ni. Moim zdaniem z materii jednak tak szybko siĂŞ nie wyzwolimy, tylko bĂŞdziemy zmieniaĂŚ sposĂłb jej postrzegania. Materia bĂŞdzie siĂŞ stawaĂŚ dla nas coraz bardziej dynamiczna (…), bo bĂŞdziemy mieĂŚ coraz wiĂŞkszÂą ÂświadomoœÌ m.in. na jej temat, oraz ÂświadomoœÌ samego stwĂłrczego postrzegania naszej rzeczywistoÂści. Zawsze jednak bĂŞdzie dualny taniec jakiegoÂś „elektronu” z jakimÂś „protonem”, dopĂłki Âświat bĂŞdzie postrzegany przez dualne istoty (EGA) – moim zdaniem, jest to jak najbardziej przyzwoite i wÂłaÂściwe…  UÂśmiech 

Oczywiœcie, bêdziemy mieÌ coraz wiêksz¹ w³adzê nad materi¹, poniewa¿ jej postrzeganie bêdzie pozbawione jej absolutyzmu. Absolut bêdzie definiowany bez ograniczeù dualnych, bo Absolut jest ponad wszelkim EGO i dualizmami. Ciekawym jest fakt, ¿e w wielu dawnych œwiêtych tekstach (nie wy³¹czaj¹c zmanipulowanej Biblii), jest informacja odnoœnie iluzorycznoœci postrzegania materii, oraz zalecenie byœmy wszystkiego szukali poprzez nasze serce i uczucia:

Mat. 6:33
33. Ale szukajcie najpierw KrĂłlestwa BoÂżego i sprawiedliwoÂści jego, a wszystko inne bĂŞdzie wam dodane.
(BW)

1 Jan. 4:4
4. Wy z Boga jesteÂście, dzieci, i wy ich zwyciĂŞÂżyliÂście, gdyÂż Ten, ktĂłry jest w was, wiĂŞkszy jest, aniÂżeli ten, ktĂłry jest na Âświecie.
(BW)

Rzym. 8:10
10. JeÂśli jednak Chrystus jest w was, to chociaÂż ciaÂło jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest Âżywy przez usprawiedliwienie.
(BW)

1 Kor. 6:19
19. Albo czy nie wiecie, Âże ciaÂło wasze jest ÂświÂątyniÂą Ducha ÂŚwiĂŞtego, ktĂłry jest w was i ktĂłrego macie od Boga, i Âże nie naleÂżycie teÂż do siebie samych?
(BW)

2 Kor. 13:5
5. Poddawajcie samych siebie prĂłbie, czy trwacie w wierze, doÂświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, Âże Jezus Chrystus jest w was? Chyba ÂżeÂście prĂłby nie przeszli.
(BW)

1 Kor. 13:9-13
9. Bo czÂąstkowa jest nasza wiedza i czÂąstkowe nasze prorokowanie;
10. Lecz gdy nastanie doskona³oœÌ, to, co cz¹stkowe, przeminie.
11. Gdy byÂłem dzieciĂŞciem, mĂłwiÂłem jak dzieciĂŞ, myÂślaÂłem jak dzieciĂŞ, rozumowaÂłem jak dzieciĂŞ; lecz gdy na mĂŞÂża wyrosÂłem, zaniechaÂłem tego, co dzieciĂŞce.
12. Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadÂło i niby w zagadce, ale wĂłwczas twarzÂą w twarz. Teraz poznanie moje jest czÂąstkowe, ale wĂłwczas poznam tak, jak jestem poznany.
13. Teraz wiêc pozostaje wiara, nadzieja, mi³oœÌ, te trzy; lecz z nich najwiêksza jest mi³oœÌ.
(BW)
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2009, 18:49:24 wysłane przez zigrin » Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #376 : Marzec 28, 2009, 23:06:27 »

Witaj east,
Cytuj
Co sie stanie, gdy przeniesiesz swoja swiadomosc poza utarte , linearne schematy, gdy wyzwolisz sie z EGO, gdy wyzwolisz sie z czasu ?
Byc moze bedziesz mĂłgl sprawic, ze swiat materii zacznie byc Ci posluszny, posluszny TWOJEJ WOLI, a wiec -"Niechaj sie wola Twoja stanie".
Jesli juz tak daleko zajdziesz pewnie spostrzezesz, ze caly problem czasoprzestrzeni przestanie po prostu istniec a Twoja wola zajmnie sie kreacja ale juz z czegos innego.  UÂśmiech

Cytuj
Aby to zrobic , "wystarczy" dotrzec w glab siebie, gleboko poza umysl , zanurzyc sie w pustce i powrĂłcic z niej. To jakby stworzyc siebie na nowo, jakby sie na nowo narodzic. Tak, jak mĂłwil pewien Nauczyciel :
Chrystus mĂłwi do Nikodema: zaprawde, zaprawde powiadam ci: jesli sie ktos nie narodzi powtĂłrnie, nie moze ujrzec KrĂłlestwa Bozego (J 3:3; por. J 1:12.13)
Z tej drogi nie powinno sie powracac. To nie jest zdobywanie umiejetnosci do panowania nad materia. Powtorne narodzenie to takze metafora procesu rozwoju duchowego ale zawsze w jednym kierunku. Rozwoj, wzrost duchowosci wiaze sie zawsze ze zmiana postaci.  Szok
 Rozwoj ten cechuje wlasnie ciagle doskonalenie w przeciwienstwie do maglowania materii za wszelka cene, do poszukiwanie nowych teorii, nowych czastek, nowych dowodow na potwierdzenie tego co wlasciwie nie istnieje. Ten materialny obled symbolizuje od wiekow min. ouboros, waz pozerajacy wlasny ogon. To droga defragmentacji rzeczywistosci oparta o zwierzece, instyktowne zachowania, droga w znaku Sajin. To droga saturnicznej samozaglady, kiedy czlowiek uzywa tylko lewa, duchowa strone swojego Logos ( LGS=333) do postrzegania swiata. Prosze nie mylic z polkula mozgu!. W mitologi obrazuje to historia Kronosa=Saturna , ktory najpierw sam zdobyl wladze kastrujac sierpem ( Ksiezyc) swego ojca Uranusa (Niebo) a potem obawiajac sie podobnego losu ze strony wlasnego potomstwa zaczal je po ich urodzeniu pozerac. Najmlodszego syna, Zeusa postanowila uratowac jego matka Rhea (stworzycielka rzeczywistosci), podajac Kronosowi kamien zas dziecko ukryla na Krecie. Kiedy Zeus wyrosl, pokonal Kronosa, zmusil do wyrzygania polkniete siostry i braci i nastepnie wtracil do Tartaru ( symbol czasoprzestrzennego postrzegania rzeczywistosci )  razem z innymi Tytanami.

Witaj zigrin,
wszystkich swiete ksiegi maja to do siebie, ze sa pisane symbolicznym jezykiem, ze jezyk ten zalezny jest od specyficznego kontekstu( wymaga oddzielnych studiow) oraz ze w koncu hebrajski ma podwojna nature, gdzie kazdej literze odpowiada wartosc liczbowa. Tak wiec jakakolwiek interpretacja oryginalu sila rzeczy niszczy
pierwotna strukture i sens. Wiec wszystkie biblie narodowe to czyjes interpretacje bez kontekstu i bez pierwotnego sensu.
Poza tym zycze innym takich rozmowcow jakich ja mam w tym temacie
serdecznie pozdrawiam
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #377 : Marzec 29, 2009, 00:11:46 »

CzeœÌ Acentaur.
Moim zdaniem, ÂświĂŞte ksiĂŞgi wÂłaÂśnie dziĂŞki symbolice do dziÂś sÂą aktualne. PowyÂższe cytaty, ktĂłre przytoczyÂłem zaczerpn¹³em akurat z nowego testamentu, a oryginalnym jĂŞzykiem NT byÂł grecki, a nie hebrajski. Ponadto zauwaÂż, iÂż Jezus nauczaÂł g³ównie za pomocÂą symboliki i przypowieÂści – co kaÂżdy moÂże przeczytaĂŚ w ewangeliach. SposĂłb ten dodatkowo umoÂżliwiÂł przyszÂłe unikanie cenzury i uraÂżania czyjegoÂś EGO – „… tak aby patrzyli, a nie widzieli. SÂłuchali, a nie sÂłyszeli…”.

Jan. 16:25
25. To powiedziaÂłem wam w przypowieÂściach; nadchodzi godzina, gdy juÂż nie w przypowieÂściach bĂŞdĂŞ do was mĂłwiÂł, lecz wyraÂźnie o Ojcu oznajmiĂŞ wam.
(BW)


Pozdrawiam  UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 29, 2009, 00:21:16 wysłane przez zigrin » Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #378 : Marzec 29, 2009, 20:19:57 »

Witaj zigrin,
Cytuj
Moim zdaniem, ÂświĂŞte ksiĂŞgi wÂłaÂśnie dziĂŞki symbolice do dziÂś sÂą aktualne
moim tez ale to nie wszystko  UÂśmiech
Cytuj
Powy¿sze cytaty, które przytoczy³em zaczerpn¹³em akurat z nowego testamentu, a oryginalnym jêzykiem NT by³ grecki, a nie hebrajski.
zrodlem obu religii sa niby te same przekazy ustne sprzed wielu wiekow przed nasza era z ta roznica,ze  tradycja hebrajska od samego poczatku, w sposob rytualny zapewnia absolutna wiernosc przekazu.
Dlatego jedyne zrodla to ksiegi hebrajskie. Tradycja chrzescijanska to tylko pasmo interpretacji plus
100 procentowa utrata kodu. I to stad sie bierze ten poblazliwy stosunek Zydow.
Cytuj
SposĂłb ten dodatkowo umoÂżliwiÂł przyszÂłe unikanie cenzury i uraÂżania czyjegoÂś EGO
w tym watku o Ega jestem raczej spokojny zas jezeli chodzi o historie chrzescijanstwa, to nie bylo
tak rozowo i do tej pory nie jest.
pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #379 : Marzec 29, 2009, 20:40:28 »

Witaj east,
Cytuj
Co sie stanie, gdy przeniesiesz swoja swiadomosc poza utarte , linearne schematy, gdy wyzwolisz sie z EGO, gdy wyzwolisz sie z czasu ?
Byc moze bedziesz mĂłgl sprawic, ze swiat materii zacznie byc Ci posluszny, posluszny TWOJEJ WOLI, a wiec -"Niechaj sie wola Twoja stanie".
Jesli juz tak daleko zajdziesz pewnie spostrzezesz, ze caly problem czasoprzestrzeni przestanie po prostu istniec a Twoja wola zajmnie sie kreacja ale juz z czegos innego.  UÂśmiech

Cytuj
Aby to zrobic , "wystarczy" dotrzec w glab siebie, gleboko poza umysl , zanurzyc sie w pustce i powrĂłcic z niej. To jakby stworzyc siebie na nowo, jakby sie na nowo narodzic. Tak, jak mĂłwil pewien Nauczyciel :
Chrystus mĂłwi do Nikodema: zaprawde, zaprawde powiadam ci: jesli sie ktos nie narodzi powtĂłrnie, nie moze ujrzec KrĂłlestwa Bozego (J 3:3; por. J 1:12.13)
Z tej drogi nie powinno sie powracac. To nie jest zdobywanie umiejetnosci do panowania nad materia. Powtorne narodzenie to takze metafora procesu rozwoju duchowego ale zawsze w jednym kierunku. Rozwoj, wzrost duchowosci wiaze sie zawsze ze zmiana postaci.  Szok
 Rozwoj ten cechuje wlasnie ciagle doskonalenie w przeciwienstwie do maglowania materii za wszelka cene, do poszukiwanie nowych teorii, nowych czastek, nowych dowodow na potwierdzenie tego co wlasciwie nie istnieje. Ten materialny obled symbolizuje od wiekow min. ouboros, waz pozerajacy wlasny ogon.
"Tak daleko" to jeszcze nie zaszed³em. Prawdê mówi¹c wci¹¿ szukam tej w³aœciwej drogi do otwarcia Bramy by móc wydostaÌ siê poza umys³.
Tak, chcê powróciÌ stamt¹d, czujê ,¿e powinienem. Moja droga , tak jak i ka¿dego narodzonego cz³owieka wiedzie poprzez doœwiadczenie w materii. Uwa¿am , ¿e ma to g³êboki sens dla samej istoty Nieprzejawionego.
Buddyjscy mnisi ( Botthisatwowie ) , którzy doœwiadczyli Przebudzenia, wracali z powrotem Stamt¹d do œwiata materialnego. Potrafili przebywaÌ raz w Tamtym œwiecie, a raz w tej naszej codziennej czasoprzestrzeni, nie wyró¿niaj¹c siê z otoczenia niczym szczególnym.
 NiektĂłrzy, tacy, jak Milarepa, potrafili przenikaĂŚ materiĂŞ, potrafili niÂą wÂładaĂŚ podÂług wÂłasnej woli, ale te umiejĂŞtnoÂści zawsze byÂły jedynie, tÂłem, zaledwie narzĂŞdziem, a nie celem samym w sobie. ChodziÂło im zawsze o czÂłowieka, o wskazanie mu drogi ku indywidualnemu rozwojowi , ku moÂżliwoÂściom ukrytym w jego wnĂŞtrzu. I za mnie nikt tej drogi nie przejdzie. Pokazano mi jedynie drzwi. Kiedy poczujĂŞ, Âże jestem gotowy - otworzĂŞ je sam.
Trudna to nauka, chociaÂż taka prosta .
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #380 : Marzec 30, 2009, 14:43:23 »

MoÂże CiĂŞ zaskoczĂŞ Acentaur, ale nie musisz siĂŞ martwiĂŚ ÂżadnÂą utratÂą kodu, bo to sami wszystko kodujemy  DuÂży uÂśmiech. CaÂłe Twoje postrzeganie rzeczywistoÂści jest jednym wielkim dwĂłjkowym kodem. Dualizm jest we wszystkich rzeczach materialnych, oraz we wszystkich innych energiach w jakikolwiek sposĂłb przejawionych. Przejawienie moÂże zaistnieĂŚ wy³¹cznie w wyniku wyodrĂŞbnienia siĂŞ dwĂłch „przeciwnych” biegunĂłw. Nie jest tutaj najbardziej istotne jak nazywamy te bieguny. KaÂżdy moÂże inaczej nazwaĂŚ tÂą pare: mĂŞski/ÂżeĂąski, 0/1, ciemny/jasny, ciepÂły/zimny, dobry/zÂły, itd…

Patrz¹c w monitorze komputera na nick/awatar jakiegoœ u¿ytkownika tego forum, nie wnikasz g³êboko w fakt, ¿e za niezliczonymi uczuciami, doznaniami zmys³owo wyobra¿eniowymi kryj¹ siê same 0 i 1. Z absolutnie ka¿d¹, w jakikolwiek sposób dostrzegaln¹ rzecz¹ i energi¹ jest tak samo. Nie musisz widzieÌ np. figury kwadrat, bo masz j¹ ju¿ w sobie zakodowan¹, jako jeden z najbardziej elementarnych kodów. Dziêki temu, wystarczy tylko jeden impuls, aby wyzwoliÌ kod o nazwie kwadrat. Z kodem Biblii jest podobnie, jeœli masz w jakiœ sposób dany kod w sobie, to w biblii te¿ on bêdzie mimo ¿e:
 
1.   BibliĂŞ spisywaÂło co najmniej kilkadziesiÂąt osĂłb

2.   Spisywanie trwaÂło tysiÂące lat

3.    W Biblii sÂą niektĂłre niuanse (przez niektĂłrych nazywane terminem: sprzecznoœÌ), ktĂłre mogÂą byĂŚ takÂże wytÂłumaczone ró¿nicami w indywidualnym postrzeganiu rzeczywistoÂści ró¿nych jej autorĂłw – ale jednoczeÂśnie jest zaprzeczeniem istnienia spĂłjnego kodu, a nawet redaktora.

4.   WielopÂłaszczyznowa zaleÂżnoœÌ treÂści Biblii od licznych i wiele starszych przekazĂłw, epizodĂłw, kultĂłw, systemĂłw i wydarzeĂą – w³¹cznie z tymi ktĂłre wydarzyÂły siĂŞ o wiele póŸniej niÂż jej powstanie, a nawet dopiero majÂą siĂŞ wydarzyĂŚ !

5.   Fizyczne nieistnienie pierwotnego pierwowzoru caÂłej Biblii spisanego w jednym jĂŞzyku i „literka w literkĂŞ”. To prawda, Âże Âżydzi starali siĂŞ zachowywaĂŚ 100% zgodnoœÌ, ale moim zdaniem nie dotyczyÂło to nawet caÂłego starego testamentu. PonoĂŚ tylko piĂŞcioksiÂąg MojÂżesza byÂł napisany staroÂżytnym bez-przystankowym pismem hebrajskim.

6.   WedÂług jawnych treÂści przekazĂłw wszystkich wartych uwagi ÂświĂŞtych pism, zbawienie naleÂży do nas samych (w sensie wewnĂŞtrznym), a nie do Âżadnych zewnĂŞtrznych wynalazkĂłw jak np. komputery. Wskazana jest nawet iluzja caÂłego Âświata zewnĂŞtrznego, ktĂłry jest uwarunkowany naszym wnĂŞtrzem.

     

ReasumujÂąc – moim zdaniem, kod Biblii bĂŞdzie w niej zawsze, jeÂśli bĂŞdzie na niego zapotrzebowanie. Bo jeÂśli by go wtedy i tak nie byÂło, to bĂŞdzie stworzony…  DuÂży uÂśmiech

Wszystko co akceptujemy (kochamy), automatycznie stwarzamy. JeÂśli nie, to oznacza, Âże albo siĂŞ niedokÂładnie zdeklarowaliÂśmy, albo sami nie wiemy czego chcemy…

OsobiÂście uwaÂżam, Âże kluczy do naszego EGO (i wszystkiego) naleÂży szukaĂŚ w nas samych. Takich wskazĂłwek jest peÂłno nie tylko w ÂświĂŞtych pismach. I jak to piĂŞknie zauwaÂżyÂł East:
 
KtoÂś (coÂś) moÂże nam tylko wskazaĂŚ drzwi, ale to my sami moÂżemy je otworzyĂŚ.


Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 30, 2009, 15:08:46 wysłane przez zigrin » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #381 : Marzec 30, 2009, 19:48:50 »

Nie wiem czy to z powodu przemiany astronomicznej - zbliÂżajÂącej siĂŞ wiosny , czy nagÂłego ataku spawacza ( od jakiegoÂś czasu tak nazywam  swĂłj umysÂł ) , chodzĂŞ jakiÂś rozdraÂżniony i podminowany. Ego ma swoje uÂżywanie.  RozdraÂżnienie ogarnia mnie z byle powodu, a jednoczeÂśnie wewnÂątrz mnie roÂśnie SpokĂłj - coraz bardziej nabrzmiaÂła cisza. Czasami przesadnie reagujĂŞ na bÂłache sprawy, a przy tym jestem Âświadomy tej przesady. Tylko ObserwujĂŞ . I to teÂż mnie draÂżni. Dlaczego nie dziaÂłam , tylko obserwujĂŞ ? Dlaczego nie przeciwdziaÂłam temu rozdraÂżnieniu  CoÂś
Tu na forum siĂŞ produkujĂŞ , piszĂŞ wylewnie o ciszy, pustce i Spokoju, a w rzeczywistoÂści nie panujĂŞ nad sobÂą tak, jakbym sobie tego ÂżyczyÂł. Gdy zdarzy mi siĂŞ zachowaĂŚ impulsywnie - widzĂŞ to wyraÂźnie , ale nic na to nie mogĂŞ poradziĂŚ. Samo siĂŞ dzieje. Po czasie poprawiam siĂŞ, przepraszam ... ale za jakiÂś czas znowu to samo.
EGO  posyÂła mi szydercze myÂśli  "a widzisz ile wart jest ten twĂłj SpokĂłj ?- nic nie jesteÂś w stanie zmieniĂŚ, bĂŞdzie tak , jak jest .." .Ono Chce wzbudziĂŚ we mnie poczucie winy , jakieÂś sprzeczne emocje , bunt, chce wymusiĂŚ jak¹œ samoocenĂŞ , jakÂąkolwiek reakcjĂŞ . A ja nic. Tylko wci¹¿  obserwujĂŞ siebie.
Coraz wyraÂźniej zdajĂŞ sobie sprawĂŞ, Âże to , jakiego mnie postrzega otoczenie,  tak na prawdĂŞ jest wynikiem dziaÂłania EGO. Ludzie , ktĂłrzy mnie otaczajÂą ciÂągle coÂś mĂłwiÂą, przychodzi im to z ÂłatwoÂściÂą, a mnie, jakby koÂłek w gardle stan¹³ - z trudnoÂściÂą dobieram sÂłowa, by wyraziĂŚ myÂśli, o ktĂłrych wiem, Âże nie wypÂływajÂą z mojego wnĂŞtrza, lecz z umysÂłu. Ci, wobec ktĂłrych zdobywam siĂŞ na wysiÂłek, by  wytÂłumaczyĂŚ swoje postrzeganie rzeczywistoÂści reagujÂą przewaÂżnie tak, jakbym opowiadaÂł gÂłupi film, albo stary dowcip. Trudno siĂŞ spodziewaĂŚ innej reakcji po kimÂś, kto silnie utoÂżsamia siĂŞ ze swoim umysÂłem.  Gdybym nie wiedziaÂł jakim mistrzem kombinowania jest mĂłj wÂłasny umysÂł to pewnie strasznie bym siĂŞ denerwowaÂł tym, Âże nikt mnie nie rozumie - i byÂłoby to kolejne zwyciĂŞstwo EGO. Gdybym nie rozpocz¹³ procesu uwalniania siĂŞ od wÂładzy zwodniczego umysÂłu to zapewne szybko przydatnÂą sztukĂŞ oratorskÂą doprowadziÂłbym do perfekcji. Na tĂŞ chwilĂŞ o wiele
Âłatwiej mi siĂŞ pisze. W ciszy.
Dzisiaj, w takÂą ÂślicznÂą pogodĂŞ  wybraÂłem siĂŞ na dÂługi spacer. Moje EGO uruchomiÂło program "spacer" w ktĂłrym chodzi siĂŞ wydetanÂą ÂścieÂżkÂą , najlepiej prawÂą stronÂą ( jak w ruchu ulicznym ), uÂśmiechamy siĂŞ do mijajÂących nas spacerowiczĂłw, psa trzymamy na smyczy i baczymy na dobre maniery ... ale moje Przebudzone JA chciaÂło zejœÌ ze ÂścieÂżki w pole, iœÌ przed siebie, gapiĂŚ siĂŞ otwartymi oczyma wprost w sÂłoĂące, chciaÂło przytuliĂŚ siĂŞ do drzewa by poczuĂŚ czym jest TERAZ . I zrobiÂłem to. Tak wÂłaÂśnie jak chciaÂło. MusiaÂłem wyglÂądaĂŚ idiotycznie przytulajÂąc siĂŞ do dĂŞbu, ale miaÂłem gdzieÂś ludzi, ktĂłrzy dziwnie siĂŞ na mnie patrzeli. PolazÂłem w pole. W drodze powrotnej mijaÂłem KoÂśció³ od zaplecza. TrwaÂła msza. Jak znam ten KoÂśció³, to w pó³mrocznym pomieszczeniu przy zapalonych sÂłabych ÂświatÂłach  ÂżarĂłwek KsiÂądz zawodziÂł coÂś o ÂŚwiatÂłoÂści , a caÂły tÂłum powtarzaÂł za nim naÂśladujÂąc wycie do KsiĂŞÂżyca .
Ja w tym czasie szedÂłem sobie nieÂśpiesznie Âśrodkiem pola i wpatrywaÂłem siĂŞ wprost w SÂłoĂące, a ono mnie nie raziÂło !  DoÂświadczaÂłem ÂświatÂłoÂści na bezdroÂżu idÂąc w stronĂŞ SÂłoĂąca, pies biegaÂł szczĂŞÂśliwy po polu, a wokó³ dziaÂło siĂŞ Âżycie. I czuÂłem SpokĂłj.  UczyÂłem siebie  i uczyÂłem swoje EGO  jak po prostu byĂŚ .
Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #382 : Marzec 30, 2009, 21:44:19 »

Witaj zigrin,
Cytuj
Moze Cie zaskocze Acentaur, ale nie musisz sie martwic zadna utrata kodu, bo to sami wszystko kodujemy
Ciesze sie tylko , ze coraz wiecej ludzi to zauwaza
Cytuj
Cale Twoje postrzeganie rzeczywistosci jest jednym wielkim dwĂłjkowym kodem
aj, aj chyba bylo by to za prosto. Dualizm postrzegania a kod dwojkowy czy jakikolwiek inny ( tez dobry) to dwie rozne sprawy. Stworzenie, zycie jest nieco bardziej skomplikowane , bo juz w genetyce mamy kod trojkowy, akustyka to kod osemkowy... Nie mylic mapy z terenem. Digitalizacja to tylko przyblizenie. Niektore aspekty, zewnetrznych przejawy zyciowych procesow pewnie mozna tak modelowac, ale to tylko modele.
Cytuj
W Biblii sa niektĂłre niuanse (przez niektĂłrych nazywane terminem: sprzecznosc), ktĂłre moga byc takze wytlumaczone rĂłznicami w indywidualnym postrzeganiu rzeczywistosci rĂłznych jej autorĂłw
dziala to mniej wiecej tak:
gdy wymawiasz jakies slowo, a nawet gdy je pomyslisz to " w innej przestrzeni" zostanie wywolana adekwatna zmiana. I jesli np. slowo czlowiek (hebr. adam ) ma wartosc(zewnetrzna) 1-4-40 to kiedy sie on oddala od Jedni(Boga) pozostaje z niego tylko 4-40, (hebr.dam) i to ma sens. Przeliczenie tego w innym jezyku pozbawia automatycznie jakiegokolwiek znaczenia. A to tylko pierwsza z kilku plaszczyzn. Ksiegi hebrajskie( nie Biblia) sa ze soba na rozne sposoby polaczone i to sie nie zmienilo od momentu pierwszego zapisu. Jakakolwiek zmiana jednego slowa zmienia sens calosci.
Jakkolwiek wspomaganie komputerowe moze byc pomocne np. do wyszukiwania ale nie do tlumaczenia, gdyz wielowarstwowa struktura jest starannie ukrywana przez wieki.
W sumie ciezko jednoznacznie oceniac bo po prostu brak danych. Na ile to mozliwe, nalezy moim zdaniem szukac wiedzy i madrosci gdzie sie da.
Cytuj
Osobiscie uwazam, ze kluczy do naszego EGO (i wszystkiego) nalezy szukac w nas samych.
Co do konkluzji zgadzam sie z Toba w pelni.
pozdrawiam

Witaj east,
kazdy musi swoja droge odnalezc i przejsc i w tym sensie robisz wszystko wlasciwie. Co dla Milarepy
bylo dobre nie musi byc i nie jest  dla innych wzorem do nasladowania. Nasladowanie napewno
nie jest wlasciwym rozwiazaniem ani dla Ciebie ani dla nikogo.
pozdrawiam
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #383 : Marzec 31, 2009, 15:28:19 »

Acentaur, ja jednak dalej upieram siĂŞ przy stwierdzeniu, Âże wszystkie kody majÂą swoje ÂźrĂłdÂło w kodzie dualnym (cyfrowym). Nie zastanawiaÂłeÂś siĂŞ nigdy dlaczego do opisu dowolnego Âświadomego EGO uÂżywamy terminu: indywiDUALNY, a nie jakiegoÂś innego – niecyfrowego ? Poza tym, pustka (jako Absolut) jest bez-biegunowÂą pra-przestrzeniÂą, a przestrzeĂą zaczyna siĂŞ od razu od podziaÂłu na dwa bieguny – pó³nocny i poÂłudniowy. Zachodzi wtedy przejawienie i pojawia siĂŞ w ciszy pierwszy „haÂłasujÂący” wir. Wir moÂże wirowaĂŚ tylko w lewo, lub w prawo. RozpoczĂŞcie wirowania jest moÂżliwe tylko w wyniku doÂświadczenia nierĂłwnowagi dualnej. Jest to naprawdĂŞ g³ówny w³¹cznik typu „niech siĂŞ stanie ÂświatÂłoœÌ - ON/OFF. 

WzglĂŞdem Absolutu (ZERA), moÂżna siĂŞ przemieszczaĂŚ tylko w dwĂłch kierunkach, sÂą to PLUS i MINUS (nie tylko matematyk Ci to powie ). Filozofie wschodu takÂże wspominajÂą tylko o ying/yang. Wszystkie inne rodzaje kodu sÂą juÂż jego interpreterem/kompilatorem. Najlepszym do wytÂłumaczenia przykÂładem sÂą nasze komputery. Na komputerze (maszynie cyfrowej) teÂż moÂżesz sÂłuchaĂŚ dowolnej muzyki, wyÂświetlaĂŚ grafikĂŞ z milionami kolorĂłw, przeliczaĂŚ dowolne jednostki miar i systemy liczbowe itd…

Ponadto zauwaÂż, Âże pÂłci wszystkich Âżywych istot jakie tylko znamy wystĂŞpujÂą dualnie – chociaÂż bywajÂą takÂże istoty zawierajÂące oba aspekty w jednym osobniku. ZauwaÂżyÂłeÂś, Âże kod genetyczny nie opisujemy jako cyfrowy, ale czy zauwaÂżyÂłeÂś jednoczeÂśnie, Âże wszelki kod genetyczny ma swoje ÂźrĂłdÂło z po³¹czenia aspektu mĂŞskiego i ÂżeĂąskiego ? Dzisiaj nawet dzieci wiedzÂą, Âże nie przyniĂłsÂł je bocian - no, chyba Âże to byÂła dualna para bocianĂłw…    UÂśmiech

  Dr¹¿¹c dowolnie przejawionÂą energiĂŞ do samego jej ÂźrĂłdÂła, zawsze moÂżna dojœÌ do samego dualnego separatora (g³ównego w³¹cznika), ktĂłry danÂą energiĂŞ uruchamia, lub nie (TAK/NIE). Na poczÂątku byÂło sÂłowo, a najbardziej pierwotnym sÂłowem jest sÂłowo najkrĂłtsze (TAK/NIE). Wszystkie inne sÂłowa wymagajÂą podstawowej „zgody” do przejawienia (TAK/NIE) – „Niech siĂŞ speÂłni Twoja wola” / „niech siĂŞ nie speÂłni Twoja wola” – chociaÂż sÂłowo „NIE”, ze wzglĂŞdu na sprzeczne ograniczenie wolnoÂści, jest tutaj bardzo podejrzane i mylÂące…
 Wszelkie „wahania” poza TAK/NIE (np. czĂŞÂściowo tak) sÂą tylko dowodem na to, Âże nie jesteÂśmy jeszcze przy g³ównym w³¹czniku…


Do Easta:

U mnie teÂż podobnie „spawacz” daje popaliĂŚ - ba, nawet podobne iskry lecÂą…  DuÂży uÂśmiech
Jak spotkam jakiegoÂś czÂłowieka obejmujÂącego drzewo, to bĂŞdĂŞ wiedziaÂł, Âże to moÂże byĂŚ moja bliÂźniacza dusza   DuÂży uÂśmiech – wtedy, nawet moÂże siĂŞ okazaĂŚ zbĂŞdne wchodzenie na forum…  UÂśmiech


Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2009, 15:40:05 wysłane przez zigrin » Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #384 : Marzec 31, 2009, 20:56:36 »

Witaj zigrin,
najpierw, jak juz musicie, to wybierzcie nieco grubsze drzewo, tak aby dla mnie miejsce sie znalazlo.  UÂśmiech
Rozumiem Cie, ze swiat w ktorym wyrosles tak Cie wyposazyl by dualizm byl tym normalnym, tym
oczywistym. Nawet jak widzisz "wyjatki" jak w genetyce czy akustyce starasz sie je automatycznie
"sprowadzic" do kodu binarnego i uzywasz delikatnie mowiac , sporych uproszczen.
Cytuj
ZauwaÂżyÂłeÂś, Âże kod genetyczny nie opisujemy jako cyfrowy, ale czy zauwaÂżyÂłeÂś jednoczeÂśnie, Âże wszelki kod genetyczny ma swoje ÂźrĂłdÂło z po³¹czenia aspektu mĂŞskiego i ÂżeĂąskiego ? Dzisiaj nawet dzieci wiedzÂą, Âże nie przyniĂłsÂł je bocian - no, chyba Âże to byÂła dualna para bocianĂłw…
bo czy dzieci wiedza czy nie, nie zmienia to faktu w zaden sposob istnienia innego kodu.
Poza tym kod dwojkowy natychmiast sie zalamuje przy opisie wszystkich fenomenow jakosciowych,
jest tylko przyblizeniem przy zjawiskach nieliniowych, czyli sporo tego.
Ale chyba o to nam nie chodzi. Jesli chcesz , digitalizuj co popadnie, moze takie doswiadczenie
jest Ci potrzebne.  DuÂży uÂśmiech
Chociaz ostatnia czesc Twojego postu jakby temu przeczyla... UÂśmiech
Wiec w koncu jak?
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #385 : Marzec 31, 2009, 21:24:20 »

WidzĂŞ, Âże coraz mÂądrzejsze robiÂą siĂŞ te Wasze ega. I jak wspaniale potrafiÂą juÂż rozkodowywaĂŚ rzeczywistoœÌ! A moje coÂś zmizerniaÂło ostatnio i ledwie zipie. Smutny  Nawet gadaĂŚ mu siĂŞ nie chce, ani myÂśli produkowaĂŚ, moÂże to wiosna tak wpÂływa?  Z politowaniem

JeÂśli zaÂś chodzi o obejmowanie drzew, to nie jesteÂście osamotnieni, czyniĂŞ to na kaÂżdym spacerze. I widujĂŞ podobnych cudakĂłw przyklejonych do brzĂłzek nadmorskich.  DuÂży uÂśmiech

Z pozdrowieniami, ptak.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2009, 21:25:24 wysłane przez ptak » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #386 : Marzec 31, 2009, 22:18:42 »

Witaj w klubie Acentaur i Ptaku…  UÂśmiech

Moim zdaniem Ptaszku, Ty (i twoje EGO) nie macie czym siĂŞ przejmowaĂŚ – a juÂż szczegĂłlnie wiosnÂą…  UÂśmiech

Pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #387 : Marzec 31, 2009, 22:33:54 »

Dzięki chłopaki i dziewczyny, za wsparcie i miłe słowo. Dobrze wiedzieć ,że nie jestem sam heh. Właściwie nigdy nie jestem samotny, mimo, że zdecydowałem się na takie życie . I tak samo wiele dualności się wzajemnie przenika, jest ze sobą ściśle powiązane .
Do tego co zauważyłeś  Zigrin o kodzie O-1 i co napisałeś Acentaur , o kodzie z czwórkami, dopiszę jeszcze jedno spostrzeżenie, które - być może, połączy obie Wasze teorie .
Cofnijmy się do czasu Neolitu , 5000 lat wstecz . Wtedy na całej Ziemi powstawały budowle, które dzisiaj nazwiemy budowlami megalitycznymi. I co one takiego nam wyjaśniają . Wskazują mianowicie na wzajemne powiązanie Ziemi, Księżyca i Słońca . Jak to powiązanie wygląda ?
To zdumiewające , że tarcza Księżyca oglądana z Ziemi ma dokładnie taką samą wielkość jak Słońce . Budowle megalityczne pełnią rolę zegarów wskazując na przesilenie wiosnene i zimowe , a także dzieki nim wyliczano zaćmienia Słońca. Nie przywiązujemy do nich wagi , ale faktem jest, ze dwa największe ciała niebieskie widziane z Ziemi mają tę samą wielkość kątową. Możliwe to jest , gdyż Księżyc jest dokładnie 400 razy mniejszy niż gwiazda w centrum naszego Ukałdu Słonecznego, zaś jego odległość od Ziemi wynosi 1/400 odległości Słońca o Ziemi. Można powiedzieć, że stosunek wielkości ( widzianej z Ziemi) i odlległości Słońca od Księżyca wyraża się okrągłą liczbą 400. Przy tym zauważmy ,że obwód biegunowy Ziemi wynosi niemal dokładnie 40 000 km ( NASA podaje 39941, ale inne źródła wyliczają  40 010 km, a przyjmuje sie  w sumie środnio 40 008 km ) . Jak widać, układ dziesiętny z tajemniczą czwórką w tle funkcjonuje od samego początku istnienia naszej Planety, czyli już od 4,6 mld lat i zależności Ziemia -Księżyc-Słońce doskonale to potwierdzają. Dlaczego te trzy ciała ? Moim zdaniem dlatego, żeby nikt tego nie brał za przypadek.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2009, 22:36:11 wysłane przez east » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #388 : Kwiecień 01, 2009, 07:46:21 »

Witajcie w klubie UÂśmiech
WrĂłciÂłem ze spaceru i nie wiedzÂąc nic o waszych dywagacjach, teÂż obejmowaÂłem cztery brzozy w wiosennym zachwycie...

Warszawka w sÂłoĂącu DuÂży uÂśmiech


Pozdrawiam - Thotal MrugniĂŞcie
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #389 : Kwiecień 01, 2009, 13:44:10 »

MoÂże to jakaÂś wiosenna epidemia ?  DuÂży uÂśmiech
Jeszcze trochĂŞ, a thotalnie zabraknie drzew...  DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam sÂłonecznie  UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2009, 13:46:52 wysłane przez zigrin » Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #390 : Kwiecień 01, 2009, 14:51:47 »

Witaj east,
Cytuj
Cofnijmy sie do czasu Neolitu , 5000 lat wstecz . Wtedy na calej Ziemi powstawaly budowle, ktĂłre dzisiaj nazwiemy budowlami   megalitycznymi. I co one takiego nam wyjasniaja
budowle megalityczne mialy wiele funkcji, m.in byly jakby zapisem starozytnych "boskich" alfabetow. Jesli masz
 czas i checi to polecam dzielo Roberta Gravesa - Biala Bogini.
 Zas uklad dziesietny z czworka w tle tlumaczy gematria. 10=1+2+3+4 czyli boski wymiar(10) naprzeciw
 naszym trzem plus czas, tak jak kciuk naprzeciw 4 palcow, zasada 1-4, przewijajaca sie wszedzie.
 W przypadku wody, 2 atomy wodoru o liczbie porzadkowej 1 oraz atom tlenu o liczbie 8, czyli znowu 1-4.
 Woda ( hebr.majim)  ma wartosc 40-10-40 gdzie widac tez te strukture.
 Dalej czlowiek ( hebr.adam) to 1-4-40...
 Genesis - na poczatku byl "ed" czyli 1-4...
 Mam nadzieje , ze Cie nie zamecze tym ciaglym odwolywaniem sie do gematrii ale czesto nic odpowiedniejszego
 nie znajduje. Poza tym ma ona znaczenie uniwersalne i wcale nie jest zdobycza hebrajska lecz jedynie
 w tym jezyku jest jednym z najwczesniejszych zapisow, ktore jeszcze ocalaly.
 pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #391 : Kwiecień 05, 2009, 19:52:18 »

Mam wraÂżenie, Acentaur , ze siĂŞ ostatnio mÂądrzymy jak dwie przemÂądrzaÂłe maÂłpy  hehe  DuÂży uÂśmiech . Ot taka dygresja na poczÂątek ;-)
Ale wracajÂąc do meritum, czyli do tematu wÂątku.
Otó¿ dzisiaj miaÂłem doskonaÂły przykÂład czym jest moje ego . DzieĂą miaÂłem taki, Âże lepiej nie mĂłwiĂŚ . Od PiÂątku  splot dziwnych "przypadkĂłw" , upierdliwych i uci¹¿liwych ( g³ównie z samochodem, ale takÂże zwiÂązanych z moim  "zapominalstwem"  ) zdarzeĂą losowych doprowadziÂł mnie w koĂącu do Âłez. Najpierw Âłez wÂściekÂłoÂści na siebie za caÂłoksztaÂłt. DoszÂło do tego ,Âże daÂłem sobie porzÂądnie w pysk, i zapytaÂłem gÂłoÂśno CO SIÊ Z TOBÂĄ DZIEJE CZÂŁOWIEKU CoÂś DOBRZE CI TAK, TERAZ PÂŁAÆ ZA B£ÊDY. W tej chwili moje EGO tryumfowaÂło. UdaÂło mu siĂŞ wzbudziĂŚ wÂściekÂłoœÌ i poczucie winy. Ale w chwili , gdy zdaÂłem sobie z tego sprawĂŞ, Âłzy wÂściekÂłoÂści przerodziÂły siĂŞ w Âłzy rozbawienia, niepohamowanej radoÂści. To byÂł jeden z najpiĂŞkniejszych dni mojego Âżycia.  DuÂży uÂśmiech
Zrozumia³em, ¿e wszystko zale¿y od tego KTO bierze udzia³ w zdarzeniach. Jeœli jest to EGO - kieruje siê logik¹ strat , kary i nagrody, winy lub zadowolenia z siebie. Wówczas mo¿e dojœÌ do drastycznego zani¿enia w³asnej wartoœci, samoobwiniania siê, a nawet jakieœ dewiacji psychicznej. Jeœli zaœ patrzy ŒwiadomoœÌ, to patrzy poza to doœwiadczenie. Dostrzega to, co jest istot¹ doœwiadczenia i do czego siê ono odnosi.
Gdy zmieniÂłem punkt widzenia na Âświadomego Obserwatora , dostrzegÂłem wokó³ czego ostatnio skupiaÂłem swoje dziaÂłania. DziaÂłania oparte na przesÂłankach materialnych, zwiÂązane z dobrobytem i pieniÂądzem nie powinny byĂŚ celem samym w sobie. To dobrze ,Âże coÂś mi siĂŞ nie udaÂło, Âże coÂś nie wyszÂło. DziĂŞki splotowi "nieszczĂŞÂśliwych" zdarzeĂą , ktĂłre wydawaÂły siĂŞ nastĂŞpujÂącymi po sobie kuriozalnymi przypadkami widzĂŞ wyraÂźnie na co moje "wyÂższe JA" chce zwrĂłciĂŚ mojÂą uwagĂŞ. Nie naleÂży skupiaĂŚ siĂŞ na szczegó³ach gry , trzeba nauczyĂŚ siĂŞ  dostrzegaĂŚ ca³¹ planszĂŞ i przestaĂŚ chcieĂŚ wygraĂŚ. WaÂżna jest sama gra i poszczegĂłlne w niej najlepiej zoptymalizowane wybory. Wprawiony gracz bĂŞdzie wygrywaÂł niejako "przy okazji" . Nie powtĂłrzyÂły siĂŞ juÂż wraÂżenia takie, jak z niedawno opisywanej przeze mnie jazdy w ciszy. TamtÂą lekcjĂŞ juÂż odbyÂłem. ChĂŞĂŚ ponowienia jej zaowocowaÂła zonkiem heh   DuÂży uÂśmiech
Czy Wy podobnie macie czasami wraÂżenie, Âże Wasze Âżycie rozgrywa siĂŞ na wielu pÂłaszczyznach jednoczeÂśnie ?
Moje przypomina falowanie Oceanu . Im bardziej sobie zdajê z tego sprawê, tym mniej to rozumiem, ale o dziwo - czujê tym wiêkszy , nieruchomy Spokój w g³êbi siebie, chocia¿ po powierzchni szaleje czasem sztorm.
CzujĂŞ w sobie wiĂŞcej  ...  Afro
Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #392 : Kwiecień 05, 2009, 22:17:48 »

Witaj east,
Cytuj
Mam wraÂżenie, Acentaur , ze siĂŞ ostatnio mÂądrzymy jak dwie przemÂądrzaÂłe maÂłpy  hehe
jakze celne porownanie, ale poki co drogi east, trzeba brnac dalej..
Cytuj
Nie naleÂży skupiaĂŚ siĂŞ na szczegó³ach gry , trzeba nauczyĂŚ siĂŞ  dostrzegaĂŚ ca³¹ planszĂŞ i przestaĂŚ chcieĂŚ wygraĂŚ.
i takie sa zalecenia wiele tysiecy lat starej wiedzy. Niektorzy mowili cos o Drzewie Wiedzy czy Poznania,
gdzie Drzewem jest Pan East , ktory jest sam owocem i z niego owoce powstaja. Powstaja takie, jak
postrzega on swiat. Gdy jeszcze oprocz dostrzegania calosci planszy zaczniemy dostrzegac
akauzalne nastepstwa to owoce zaczna byc slodkie.  DuÂży uÂśmiech
Tak wiec po swoich owocach mozesz poznac wlasne mysli.
Teza + Antyteza = Synteza  ---> Abel + Kain = Seth
Hej east, ja mam nadzieje , ze sie jednak wykreujemy  kiedys na "biale malpy"  UÂśmiech
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2009, 22:19:26 wysłane przez acentaur » Zapisane
Ra
Gość
« Odpowiedz #393 : Maj 06, 2009, 02:57:30 »

czym kolwiek jest ego tylko my mamy wolna wole i na jej wole tylko my mamy wplyw co kolwiek wplywa na nasza wole jest to wynik akceptacji tego wplywu ze strony naszego dobrowolnego wyboru i nic wiecej
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #394 : Maj 06, 2009, 08:04:32 »

Jestem peÂłen podziwu dla kogoÂś, kto wie, Âże wszystko wie...


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #395 : Maj 06, 2009, 18:32:46 »

Witaj Ra,
troche glupio, ale jak sie dobrze przyjrzec to i z ta wolna wola jest marnie. Mamy jej bowiem tyle by
wybrac sobie jakas "wiare". A jak to nastapi to z tej "woli"zostaje tylko taki odcisk na piachu. Ta "wiara" moze byc jakas religia, ateizm,nauka czy szamanizm....pieniadz?...
I trzeba potem natrafic na takie forum gdzie pisuja m.in. ptak,Kiara,east,Thotal,Jeremiasz.... abyyyyyy
spostrzec, ze tak musi byc!!! Potem spostrzec, ze pomimo jest sie takim malym robakiem, zombie
to jest sie jednoczesnie tym , ktory bedzie jednoscia.
Ewentualne pytania prosze kierowac do Aniola Rozkladu, Pana Czasu urzedujacego jakies 2000 lat
S A M U E L A   ZÂły  DuÂży uÂśmiech  DuÂży uÂśmiech
pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #396 : Maj 06, 2009, 21:06:39 »

albo do ... RA  :-)  ale tego od SÂłoĂąca heh
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #397 : Maj 06, 2009, 22:09:15 »

Cytat: Acentaur
Potem spostrzec, ze pomimo jest sie takim malym robakiem, zombie
to jest sie jednoczesnie tym , ktory bedzie jednoscia.

Witaj Acentaur,
Podejrzewam, Âże ze ÂświadomoÂściÂą robaka daleka droga do jednoÂści … 

Pozdrawiam  UÂśmiech

Zapisane
acentaur


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #398 : Maj 06, 2009, 22:22:22 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Podejrzewam, Âże ze ÂświadomoÂściÂą robaka daleka droga do jednoÂści …
alez nie bierz tego tak doslownie, ja takze posluguje sie od czasu do czasu metaforami.  DuÂży uÂśmiech
Poza tym, cos mi sie widzi, ze droga Syntezy wcale nie jest linearna, zdaje sie przebiegac
burzliwie.
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #399 : Maj 06, 2009, 22:43:39 »

alez nie bierz tego tak doslownie, ja takze posluguje sie od czasu do czasu metaforami.  DuÂży uÂśmiech
Poza tym, cos mi sie widzi, ze droga Syntezy wcale nie jest linearna, zdaje sie przebiegac
burzliwie.

A kto powiedziaÂł, Âże biorĂŞ dosÂłownie? MrugniĂŞcie Zostawiam duÂży margines na rozrzut, tak, Âże Twoje metafory majÂą w nim swoje miejsce. DuÂży uÂśmiech
Co do burzliwoÂści drogi Syntezy, zgadzam siĂŞ. MĂłwi siĂŞ nawet o skoku kwantowym w rozwoju ÂświadomoÂści. I chyba to aktualnie obserwujemy na naszej cudnej planecie.

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 ... 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 [16] 17 18 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho granitowa3 gangem ostwalia x22-team