Najwiêksze niebezpiedzeñstwa
MICHEL DESMARQUET "MISJA "
(fragment ksi±¿ki)
Prawdziwymi zagro¿eniami na Ziemi u³o¿onymi wed³ug ich 'powagi' s±: najpierw pieni±dze; potem politycy; na trzecim miejscu s± dziennikarze i narkotyki a na czwartym religie. Zagro¿enia te w ¿aden sposób nie s± powi±zane z broni± nuklearn±.
Je¿eli ludzie na Ziemi zostan± zg³adzeni przez kataklizm nuklearny, ich Cia³a Astralne pójd± tam, gdzie musz± pój¶æ po ¶mierci i naturalny porz±dek ¶mierci i reinkarnacji bêdzie utrzymany. Niebezpieczeñstwo nie le¿y w ¶mierci cia³a fizycznego, jak wierz± miliony: niebezpieczeñstwo le¿y w sposobie, w jaki cz³owiek ¿yje.
Pieni±dze
Na twojej planecie pieni±dze s± z³em najgorszym. Spróbuj sobie wyobraziæ ¿ycie bez pieniêdzy.
Widzisz – powiedzia³a Thao, która 'przeczyta³a' moje starania – nie mo¿esz sobie nawet wyobraziæ takiego ¿ycia, poniewa¿ jeste¶ uwik³any w system.
Niestety, je¿eli chodzi o pieni±dze, ciê¿ko jest pomagaæ na Ziemi w sposób konstruktywny, poniewa¿ ca³y wasz system jest na nich oparty.
Jednak¿e, zaledwie dwie godziny temu, widzia³e¶ ludzi z Mu, którzy potrafili zaspakajaæ swoje potrzeby nie p³ac±c ¿adnych pieniêdzy. Wiem, ¿e zauwa¿y³e¶, ¿e ludzie ci byli bardzo szczê¶liwi i wysoko rozwiniêci.
Cywilizacja Mu urz±dzona by³a dla spo³eczeñstwa – zarówno duchowo jak i materialnie – i kwit³a. Oczywi¶cie nie wolno ci myliæ 'komuny' (spo³eczeñstwa) z 'komunizmem' takim jaki istnieje w niektórych krajach na Ziemi. Komunizm, taki jak praktykuje siê na Ziemi, jest zasadnicz± czê¶ci± re¿imów totalitarnych raczej ni¿ demokratycznych i jako taki degraduje Cz³owieka.
Poniewa¿ z nadej¶ciem elektryczno¶ci, silnika spalinowego, samochodu, samolotu i temu podobnych, ludzie na Ziemi skoncentrowali siê na ¶wiecie materialnym i zaniedbali rozwój duchowy.
Obecnie, materializm staje siê jednym z najwiêkszych zagro¿eñ dla waszego obecnego ¿ycia i waszych przysz³ych egzystencji w cia³ach fizycznych.
Rozwi±zanie le¿y w mi³o¶ci – nie pieni±dzach. Trzeba, aby ludzie wznie¶li siê ponad nienawi¶æ, pretensje, zazdro¶æ i zawi¶æ i aby ka¿dy, czy to zamiatacz ulic, czy przywódca spo³eczeñstwa, stawia³ swojego bli¼niego ponad samym sob±, podaj±c rêkê ka¿demu, kto jej potrzebuje. Ka¿dy odczuwa potrzebê, zarówno fizycznie jak i umys³owo, przyja¼ni bli¼niego – nie tylko na twojej planecie, ale na wszystkich planetach.
Politycy
Chodzi o to, aby g³ow± pañstwa zrobiæ przywódcê, którego jedynym celem jest pomy¶lno¶æ ludzi – przywódcê, który nie bêdzie siê motywowa³ fa³szyw± dum±, ambicj± partyjn± czy te¿ osobist± ambicj± natury materialnej; ¿eby skoñczyæ z partiami politycznymi –pretensjami, niechêci± i nienawi¶ci± bêd±cych ich konsekwencj±; aby wyci±gn±æ rêkê do swego bli¼niego –by go zaakceptowaæ i pracowaæ z nim bez wzglêdu na ró¿nice, jakie mog± zaistnieæ. Mimo wszystko jest on na tym samym statku co ty, Michel. Jest czê¶ci± tej samej wioski, tego samego miasta, tego samego narodu, tej samej planety...
Dziennikarze
Po politykach macie problem dziennikarzy i reporterów. Niektórzy spo¶ród nich, chocia¿ s± to przypadki rzadkie, staraj± siê przekazywaæ wiadomo¶ci w sposób uczciwy i szczery, dochodz±c uwa¿nie do ich ¼róde³, ale bardzo nas niepokoi, ¿e wiêkszo¶æ z nich szuka wy³±cznie sensacji.
Wasze stacje telewizyjne wy¶wietlaj± coraz wiêcej scen przemocy. Gdyby ci, którzy s± za to odpowiedzialni, zmuszeni byli studiowaæ psychologiê zanim dopuszczono by ich do tak powa¿nej odpowiedzialno¶ci, wówczas podjêliby krok we w³a¶ciwym kierunku. Wasi reporterzy wydaj± siê szukaæ a nawet ¿erowaæ na scenach przemocy, morderstw, tragedii i nieszczê¶cia. Ich zachowanie przyprawia nas o md³o¶ci.
Przywódcy krajów, dziennikarze i faktycznie ka¿dy, kto dziêki swojej pozycji jest w stanie wywieraæ wp³yw na ludzi, ponosi olbrzymi± odpowiedzialno¶æ wobec milionów ludzi, którzy s± ni mniej ni wiêcej tylko jego bli¼nimi. Zbyt czêsto, nawet ci, którzy zostali wybrani przez ludzi na swoje stanowiska, zapominaj± o swoich zobowi±zaniach, i dopiero na kilka miesiêcy przed nowymi wyborami, zdaj± sobie sprawê, ¿e ludzie s± niezadowoleni i mog± ich odrzuciæ w g³osowaniu.
Je¿eli chodzi o dziennikarzy, to jakkolwiek nie potrzebuj± oni wzbudzaæ zaufania ludzi, aby osi±gn±æ swoj± pozycjê, maj± jednak podobne mo¿liwo¶ci, aby wp³ywaæ na ludzi – dobrze lub ¼le. Tak naprawdê, s± oni w stanie zrobiæ wiele po¿ytku, gdyby zwracali publiczn± uwagê na zagro¿enie i niesprawiedliwo¶æ. Taka powinna byæ ich g³ówna funkcja.
Dziennikarze, reporterzy i ktokolwiek inny, kogo funkcj± jest szerzyæ informacjê, nie powinni po¶wiêcaæ wiêcej ni¿ trzy linijki na takie przypadki morderstw. Mogliby po prostu rzec:
W³a¶nie dowiedzieli¶my siê o morderstwie siedmiu ludzi dokonanego przez nieodpowiedzialnego lunatyka. Zdarzy³o siê to tu i tam i jest to po¿a³owania godne zdarzenie w kraju, który uwa¿a siê za cywilizowany’. Kropka.
Jest tak wiele warto¶ciowych rzeczy do pokazania – wiadomo¶ci o ciekawych wydarzeniach, które podbudowuj± psyche ludzi na Ziemi raczej ni¿ robi± im pranie mózgu w negatywny sposób. Na przyk³ad wiadomo¶ci o tym, jak kto¶ ryzykuje ¿yciem aby uratowaæ ton±ce dziecko lub o pomocy udzielonej biednym, aby polepszyæ ich los. Na ka¿dej planecie, najwiêksze zagro¿enia dla ludzko¶ci s± w koñcu bardziej natury psychologicznej ni¿ materialnej.
Narkotyki
Na psyche wp³ywaj± tak¿e narkotyki – nie tylko rujnuj± one zdrowie fizyczne, ale tak¿e cofaj± [zawracaj±; podkre¶lenie t³umacza] proces uniwersalnego rozwoju cz³owieka. Jednocze¶nie, wywo³uj±c stany euforii czy te¿ sztucznego raju, bezpo¶rednio atakuj± Cia³o Astralne. Rozszerzê ten temat, gdy¿ jest on niezwykle wa¿ny.
Tylko dwie rzeczy mog± zaszkodziæ Cia³u Astralnemu: narkotyki i drgania wywo³ane przez pewne rodzaje ha³asu. Bior±c pod uwagê tylko narkotyki nale¿y rozumieæ, ¿e wywieraj± one wp³yw, który jest absolutnie przeciwko Naturze. 'Przenosz±' one Cia³o Astralne do innej sfery, gdzie siê nie powinno znajdowaæ. Cia³o Astralne powinno byæ albo w ciele fizycznym albo u swojej Wy¿szej Ja¼ni, której jest czê¶ci±. Gdy cz³owiek jest pod wp³ywem narkotyku, jego Cia³o Astralne jak gdyby '¶pi', do¶wiadczaj±c
sztucznych wra¿eñ, które kompletnie zniekszta³caj± jego zdolno¶æ oceny sytuacji. Znajduje siê ono w podobnej sytuacji jak cia³o fizyczne podczas powa¿nej operacji chirurgicznej. Je¶li wolisz, jest ono jak narzêdzie, które krzywimy lub psujemy, je¶li u¿ywamy go niew³a¶ciwie, lub do celów, do których nie by³o przeznaczone.
W zale¿no¶ci od d³ugo¶ci czasu podczas którego cz³owiek jest pod wp³ywem narkotyków, jego Cia³o Astralne ulega degeneracji lub mówi±c ¶ci¶lej, nasyca siê fa³szyw± informacj±. 'Regeneracja' Cia³a Astralnego mo¿e zaj±æ kilka egzystencji w cia³ach fizycznych –kilka ¿yæ: z tego powodu, Michel, powinno siê unikaæ narkotyków za wszelk± cenê.
Wszyscy mamy woln± wolê i zale¿y to tylko od nas, aby siê zmobilizowaæ do dyscypliny prowadz±cej do rozwoju duchowego. Narzucanie swojej woli innym w sposób, który odbiera jednostkom przywilej egzekwowania ich w³asnej wolnej woli, jest jednym z najwiêkszych przestêpstw, jakie Cz³owiek mo¿e pope³niæ.
Religia
Religie s± istnym przekleñstwem na waszej planecie –jak mówi³am i jak to udowodni³am. Co do nowych sekt, które powstaj± i rozkwitaj± na ca³ym ¶wiecie, opieraj± siê one na sprawowaniu kontroli poprzez pranie mózgu. Jest przera¿aj±ce, kiedy siê widzi, jak m³odzi ludzie, zdrowi na ciele i umy¶le, rzucaj± siê do stóp szarlatanów, którzy twierdz±, ¿e s± Guru i wielkimi mistrzami, gdy tak naprawdê s± mistrzami w tylko dwóch rzeczach – w gadaniu i w zbieraniu bajecznych sum pieniêdzy. Oczywi¶cie daje im to w³adzê i olbrzymi± dumê, kiedy widz±, jak dominuj± nad ca³ymi t³umami ludzi, którzy lgn± do nich cia³em i dusz±. Nie tak dawno temu by³ nawet taki jeden przywódca, który za¿±da³ od swoich zwolenników, aby pope³nili samobójstwo, a oni pos³uchali. Na Ziemi ludzie kochaj± 'dowody' – jest to w³a¶nie jeden doskona³y dowód: Prawo Wszech¶wiata zabrania samobójstw – gdyby taki 'mistrz' by³ autentyczny, wiedzia³by o tym. ¯±daj±c od ludzi takiej ofiary, pokaza³ najwiêkszy dowód swojej ignorancji.
Wiara jest niczym w porównaniu z wiedz±. Budda 'wiedzia³' i kiedy powrócisz na Ziemiê, ty tak¿e bêdziesz móg³ powiedzieæ "wiem".
Tak wiêc Chrystus zosta³ pos³any na Ziemiê, aby g³osiæ mi³o¶æ i rozwój duchowy. Musia³ borykaæ siê z lud¼mi, którzy nie byli wysoko rozwiniêci, i mówiæ do nich w przypowie¶ciach. Kiedy wywraca³ sto³y kupieckie w ¶wi±tyni, zdenerwowany po raz pierwszy i jedyny, wyra¿a³ swoj± opiniê o pieni±dzach.
Jego misj± by³o udzieliæ lekcji mi³o¶ci i dobroci – "mi³owania bli¼niego swego" i o¶wieciæ ludzi odno¶nie reinkarnacji Cia³ Astralnych i nie¶miertelno¶ci. Ksiê¿a wszystko to przekrêcili w czasach, które po nim nast±pi³y i liczne niezgodno¶ci doprowadzi³y do powstania wielu sekt, którym siê wydaje, ¿e id± za naukami Chrystusa.
Chrze¶cijanie, w ci±gu wieków, nawet mordowali ludzi w imiê Boga. Inkwizycja jest dobrym przyk³adem. Hiszpañscy katolicy w Meksyku zachowywali siê gorzej ni¿ wiêkszo¶æ dzikich plemion, i wszystko to w imiê Boga i Chrystusa.
Sekty i religie s± przekleñstwem na Ziemi. Kiedy widzisz, ¿e papie¿ odk³ada miliony franków i dolarów na swoje podró¿e, podczas gdy wystarczy³aby mu o wiele mniej i móg³by wykorzystaæ dostêpne pieni±dze aby pomóc pañstwom cierpi±cym z g³odu, nie mo¿esz mnie przekonaæ, ¿e takimi czynami rz±dzi s³owo Chrystusa.
Jest taki ustêp w Biblii, który mówi: "£atwiej jest wielb³±dowi przej¶æ przez ucho igielne ni¿ bogatemu wej¶æ do Królestwa Niebieskiego".
Watykan jest z pewno¶ci± najbogatszym ko¶cio³em na twojej planecie, mimo to, ¿e ksiê¿a sk³adali ¶luby ubóstwa. Nie boj± siê byæ potêpieni, (jednak wierz± w potêpienie), poniewa¿ mówi±, ¿e to Ko¶ció³ jest bogaty, a nie oni. Naprawdê jest to tylko gra s³ów, poniewa¿ to oni tworz± Ko¶ció³. To tak jakby syn multi-miliardera twierdzi³, ¿e to nie on jest bogaty – tylko jego ojciec.
Ko¶ció³ nie przekrêci³ ustêpu z Biblii odnosz±cego siê do bogactwa. Wykorzysta³ go do swoich celów – czy¿ nie jest to bardziej po¿±dane, aby bogaci biednieli na po¿ytek Ko¶cio³a?
M³ode pokolenia na Ziemi przechodz± przez proces analizy samych siebie. Doszli do punktu zwrotnego – wydarzenia doprowadzi³y je do niego i wiem, ¿e czuj± siê samotni, bardziej ni¿ jakiekolwiek m³ode pokolenie przed nimi. Ale nie wyzwol± siê ze swojej samotno¶ci poprzez przy³±czanie siê do sekt czy grup religijnych.
Po pierwsze, je¶li chcesz siê 'wznie¶æ' [duchowo], musisz medytowaæ a nastêpnie siê koncentrowaæ, co nie jest tym samym, chocia¿ czêsto te dwie rzeczy s± ze sob± mylone. Nie trzeba udawaæ siê w specjalne miejsce, poniewa¿ najwiêksza i najpiêkniejsza ¶wi±tynia Cz³owieka jest wewn±trz niego samego. Tam, mo¿e siê on komunikowaæ ze swoj± Wy¿sz± Ja¼ni± za pomoc± koncentracji; prosiæ swoj± Wy¿sz± Ja¼ñ aby pomog³a mu pokonaæ jego ziemskie, materialne trudno¶ci. Niektórzy ludzie maj± potrzebê komunikowaæ siê z innymi lud¼mi, podobnymi do nich, i mog± siê w tym celu spotykaæ. Ci spo¶ród nich, którzy s± bardziej do¶wiadczeni, bêd± w stanie udzieliæ rady, ale nikt nie powinien przyjmowaæ pozycji mistrza.
Mistrz przyszed³ 2000 lat temu – a raczej powinnam powiedzieæ 'jeden z mistrzów', ale ludzie go ukrzy¿owali. Niemniej jednak, przez oko³o 300 waszych lat, pos³annictwo jakie przyniós³ ze sob± by³o przestrzegane. Potem zosta³o wypaczone a teraz, na Ziemi, powrócili¶cie do stanu, który jest gorszy ni¿ ten 2000 lat temu.
M³ode pokolenia, o których mówi³am, dorastaj± na waszej planecie i krok po kroku u¶wiadamiaj± sobie prawdê wielu rzeczy, o których mówi³am. Ale musz± nauczyæ siê patrzeæ do wewn±trz siebie, aby znale¼æ rozwi±zania. Nie powinni czekaæ na pomoc sk±d indziej, bo wtedy czeka ich rozczarowanie.
Wiecej:
http://www.eioba.pl/a/1nai/najwieksze-niebezpiedzenstwa#ixzz2G5P6iCQOPozdrawiam - Thotal:)