Dlatego Trójkąt moim zdaniem nie powinno się zadawać osobistych pytań na sesjach otwartych.
Problem właśnie w tym, że to nie oni o tym decydują. Jeżeli ktoś wygłasza pytanie publiczne i nie jest ono na temat "moja chora babcia..." tylko na tematy ogólne to raczej powinien otrzymać odpowiedź zamiast skierowania do zapłacenia 60zł. Sporo niewygodnych pytań jest kierowanych na sesje prywatne zapewne w nadziei, że nikt nie dopłaci aby ponownie zadać to pytanie. Na wiele pytań też nie pada żądna odpowiedź. Pozwólcie że zacytuję sesję 96:
"BARBARA:
Dziękuję bardzo, mam pytanie. Drogi En-Ki - już prawie 600 lat temu po Bitwie pod Grunwaldem, ówczesny Papież obłożył klątwą Króla polskiego i wszystkich Polaków za walkę przeciw Kościołowi Świętemu. Tamtej klątwy - ani ten, ani żaden inny Papież nigdy nie zniósł. Zgodnie z katolickim prawem kanonicznym – obowiązuje więc ona nadal. I chociaż Polacy razem z Królem odwoływali się i proces w Rzymie wygrali, tamtej klątwy - ani ten sam Grzegorz XII, ani żaden inny jego następca, razem z naszym Papieżem, ani też obecnym – Benedyktem, nigdy nie znieśli i obowiązuje ona nadal do dnia dzisiejszego, włącznie. Pytanie moje: jakie są konsekwencje takiej klątwy i czy Polacy powinni domagać się jej „zdjęcia”?
EN-KI:
Odpowiadam, chociaż tak naprawdę - to przy tym pytaniu powinienem zaprosić na sesję osobistą, bo jest ono dosyć rozległe, ale powiem coś, co podbuduje wasze serca. Teraz Misja Ratowania Ziemi i my istoty duchowe - kogo wybraliśmy na pomocników, na współpracowników? Czyż nie Słowian? A skąd pochodzą Słowianie? I jeśli myśleć potraficie, to mówię szczerze - z tej „klątwy”, pseudo - klątwy, my istoty duchowe nic sobie nie robimy. Wyróżnienie Słowian daje odpowiedź. Klątwa tak naprawdę, była nałożona, żeby ludzi „trzymać w ryzach”, w strachu, bo najłatwiej prowadzi się takich ludzi, którzy się boją i najlepiej jest postraszyć - a to „piekłem”, a to „klątwą” i już ma się ludzi „w garści”. Jest to wygodne dla kapłanów, żeby dalej trzymać ludzi w ryzach, w strachu, więc przyjmijcie do swego serca moje słowa. To nie był przypadek, że Słowianie zostali wybrani do tej „współpracy” w Misji Ratowania Ziemi. Słucham."
Typowy przykład lania wody w celu uniknięcia odpowiedzi. Co więcej to lanie wody jest na tyle ogólne, że każdy sobie odczyta z tego to co chce. Jeden powie, że klątwa spod Grunwaldu jest nieważna bo to wymysł kościoła, na którą wyższe istoty duchowe nie zwracają uwagi. A jak ktoś udowodni, że nie było żadnej klątwy (bo nie istnieje żaden watykański dokument to potwierdzający), to przyjdzie ktoś inny i powie, że w odpowiedzi nie chodziło o klątwę spod Grunwaldu, tylko ogólnie o klątwy. I tak w koło Macieju.
Jak dla mnie to odkrycia archeologiczne projektu cheops są fascynujące, ale sesje stoją pod wielkim znakiem zapytania.
@kot: wydaje Ci się czy wiesz? Bo jak wydaje to nie wnosisz nic do dyskusji.