Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 23, 2024, 08:04:43


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Z Wikipedii - o Planecie X  (Przeczytany 53137 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
BRAIN
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Luty 11, 2009, 10:31:43 »

to ja jeszcze dodam http://news.astronet.pl/news.cgi?5977
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Maj 24, 2009, 22:39:20 »

Bez nibiru pch nie ma sensu istnienia - wszak karmi± nas tym, ¿e to przed ni± maj± za zadanie nas uratowaæ. Wiêc istnienie/po³o¿enie nibiru jest kwesti± pierwszoplanow±.
Enigma - pytania s± konkretne i zwiêz³e. Dlaczego maj± siê baæ ich? Jedyne co przychodzi mi do g³owy to jedno - strach przed zdemaskowaniem. Je¿eli mówi± prawdê - nie maj± siê czego obawiaæ, je¿eli k³ami± - bêd± unikali jasnych i rzeczowych odpowiedzi. Wiêc proszê nie wyje¿d¿aj mi tu teraz z moj± tendencyjno¶ci± i nie usprawiedliwiaj na zapas pch.
Daruj równie¿ sobie insynuacje jakoby na stawiane pytanie zwolennicy wielokrotnie ju¿ odpowiadali. Nikt jako¶ nie udzieli³ odpowiedzi np.: jak pogodziæ deklarowany brak grawitacji z przyci±ganiem przez nibiru meteorytów. Nikt równie¿ nie potrafi³ uzasadniæ co nowego da sesja prywatna - czy¿by w jaki¶ tajemniczy sposób mia³a cofn±æ ju¿ udowodnione k³amstwa? Czy¿by s³owa umieszczone w oficjalnych sesjach nie obowi±zywa³y?

No i jak to w koñcu jest - z góry zak³adasz, ¿e Wasz guru wykrêci siê sianem lecz jednocze¶nie nie traci w Waszych oczach wiarygodno¶ci?
Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Maj 24, 2009, 23:43:44 »

Arteq nie odnosi³am sie do ca³ego Pch (a pracuje tam wiele osób) lecz do Samcia i Lusi, jako istot uczestnicz±cych w sesj prywatnej.
A ze Samuel wykreca sie od niewygodnych pytañ, to jako osoba dobrze poinformowana wiesz chyba najlepiej - wiec czego sie spodziewasz? Tzn jakich odpowiedzi na twoje pytania, ze Enki - skompromituje sie dobrowolnie, lub palnie kolejn± g³upote ( a przecie¿ tyle juz sie naudowadnia³e¶). Napisa³am ze je¶li czekasz na jak±s rewelacyjn± ostateczn± wypowied¼ - wartoby w to w³ozyæ wiecej zachodu. Bo na razie zaledwie komentujesz czyjes wypowiedzi, przypisuj±c im status 'ju¿ udowodnione k³amstwa'. A przeciez wiesz doskonale ze My patrzymy zupe³nie z innej perspektywy, która pozwala obróciæ nazywane przez ciebie porazki, w oczyswiste sukcesy. Czy kolejna wypowied¼ Samcia (jakich czyta³am wiele) co¶ tu zmieni? Watpliwe bo zalezy to od stanu s³uchacza i jego wiary w guru. Dzisiaj tez widze dlaczego wiekszo¶c osób które popieraj± pch, nie ma ochoty toczyæ zacietych bojów s³ownych w tematach 'Argumenty przeciw/za przekazom...' - niestety dla nas niewiele to zmienia. Czy kolejna niezgrabna wypowied¼ Enki, sprawi ze forum pch nagle o¶wieci, a ty ze spokojem bedziesz móg³ opu¶ciæ t± strone z poczuciem dobrze wykonanego obowi±zku? Przecie¿ owe 'udowodnione k³amstwa' powinny samoistnie zredukowaæ liczbe zwolenników przynajmniej o kilkadzie¶ %. A tymczasem, twoje dowody rozbijaj± sie o mur niezrozumienia tej oczywisto¶ci. Czy nie lepiej by³oby zadac samciowi wprost pytanie: 'Dlaczego mnie k³amiesz..podpisano arteq' By³oby to bardziej uczciwe i moze dowiedzia³bys sie dlaczego tak intensywnie zwalczasz Pch. Samcio móglby rozwi±zaæ twój ¿yciowy problem a i sypia³by¶ o wiele spokojniej  Mrugniêcie
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Maj 25, 2009, 00:45:35 »

A ze Samuel wykreca sie od niewygodnych pytañ, to jako osoba dobrze poinformowana wiesz chyba najlepiej - wiec czego sie spodziewasz?
Próby wyja¶nienia ze strony zwolenników dlaczego pomimo tego faktu tak uparcie mu wierz±?

Tzn jakich odpowiedzi na twoje pytania, [...]
Krótkich, zwiêz³ych i rzeczowych.

komentujesz czyjes wypowiedzi, przypisuj±c im status 'ju¿ udowodnione k³amstwa'.
Udowadniam dlaczego s± to w³a¶nie k³amstwa.

My patrzymy zupe³nie z innej perspektywy, która pozwala obróciæ nazywane przez ciebie porazki, w oczyswiste sukcesy.
Zwyk³o siê to nazywaæ - w zale¿no¶ci od okoliczno¶ci - manipulacj± b±d¼ fanatyzmem.

Dzisiaj tez widze dlaczego wiekszo¶c osób które popieraj± pch, nie ma ochoty toczyæ zacietych bojów s³ownych w tematach 'Argumenty przeciw/za przekazom...'
Te¿ to widzê - pomimo pokrzykiwania legn± na polu rzeczowej dyskusji, tj. na argumenty i fakty. Pomimo licznych pró¶b o wyja¶nienie pewnych informacji milcz±.

Przecie¿ owe 'udowodnione k³amstwa' powinny samoistnie zredukowaæ liczbe zwolenników przynajmniej o kilkadzie¶ %. A tymczasem, twoje dowody rozbijaj± sie o mur niezrozumienia tej oczywisto¶ci.
Jak widaæ pozostaj± "¶wie¿acy" i fanatycy...

Czy nie lepiej by³oby zadac samciowi wprost pytanie: 'Dlaczego mnie k³amiesz..podpisano arteq' By³oby to bardziej uczciwe i moze dowiedzia³bys sie dlaczego tak intensywnie zwalczasz Pch. Samcio móglby rozwi±zaæ twój ¿yciowy problem a i sypia³by¶ o wiele spokojniej  Mrugniêcie
¦ci¶lej: usi³ujesz ci±gle ok³amywaæ [nie da³em nabraæ siê na jego bajki]. Uczciwie to wskazujê potkniêcia i wtopy samcia/pch i motywujê swoje opinie. Ka¿dy mo¿e mnie rozliczyæ z wypowiedzianego/napisanego s³owa, i nie ma tutaj przedawnienia czy te¿ umawiania siê ze mn± na sesje prywatne. Je¿eli obieca³bym, ¿e np. do koñca 2008 roku rozpocznê prace w pewnym okre¶lonym miejscu i nie dotrzyma³bym tego, to pó¼niejsze moje s³owa nie cofn± czasu i nie sprawi±, ¿e obietnica przestanie byæ czcza. Nie zwalczam pch jako takiego lecz wskazujê na k³amstwa których siê dopuszczaj±. samcio/Lusia to nie s± moje ¿yciowe problemy.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Maj 25, 2009, 11:29:12 »

Cytuj
2. Dlaczego w ¶wiecie istot duchowych tak¿e wystêpuje hierarchia. Patrz±c po ziemsku, jest to podzia³ na lepszych i gorszych tak jak i tu na ziemi, i niema równo¶ci. Jedni rz±dz± a drudzy s± pacho³kami.
Czy to nie z powodu hierarchii, bierze siê podzia³ na dobro i z³o? Lepszy i gorszy? Czyli jeden góruje nad drugim.

Moge Ci odpowiedzieæ na to pytanie OSTATECZNIE, bo rozkmini³em to zagadnienie do PODSZEWKI.
Ale skoro by³o skierowane do Enki.. to w³asciwie ostudzê swój zapa³ dzielenia siê swoj± prac± poznawcz±
..i poczekam na jego odpowied¼ w tej kwestii.

"Hierarchia a Etapowo¶æ"
http://forum.ip7.eu/index.php?topic=117


Czy mam rozumieæ, ¿e tu mogê zadaæ 2 pytania, na które kto¶ zada w moim imieniu na priv.sesion?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 12:43:08 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Maj 25, 2009, 15:26:40 »

jak widaæ pozostaj± "¶wie¿acy" i fanatycy...

Powiedzia³abym ¶wie¿acy i ¶rednio-przekonani. Co do fanatyków, to jak sama nazwa wskazuje nie przekonasz ich ¿adnym argumentem, tym bardziej logicznym. A zdarzy³o sie ze osoby ¶rednio przekonane zmieni³y front na anty-samciowy. O, tu mozesz walczyæ o dusze. Ale nas fanatyków, zostaw w spokoju bo tylko po³amaæ zêby i poobgryzaæ paznokcie mozna, rzeczowe argumenty mijaj± sie z logik± jak magnesy o podobnych biegunach.

Te¿ to widzê - pomimo pokrzykiwania legn± na polu rzeczowej dyskusji, tj. na argumenty i fakty. Pomimo licznych pró¶b o wyja¶nienie pewnych informacji milcz±.
A to ju¿ z czystego lenistwa, i racjonowania czasu na to co istotne. Arteq dla szczerze wierz±cej duszy - nie ma niemo¿liwego. Zrobie ma³y oftopic, aby specjalnie dla ciebie powróciæ do wersji 'dlaczego Nibiru leci zygzakiem' ?
Wiadomo ze ksiezyc obiega ziemie jako jej satelita, ale nie kazdy wie ¿e ziemia równie¿ kr±¿y wokó³ ksiezyca - to oddzia³ywanie wzajemne. A poniewa¿ ziemia ma wieksz± mase, ¶rodek obrotu pomiedzy dwoma tymi cia³ami jest bli¿ej ziemi. Stad wydaje sie ze to ksiezyc obiega ziemie, jednak w rzeczywisto¶ci obydwa cia³a niebieskie 'krêc± sie' wokó³ siebie. Co z tego wynika? Gdyby oba cia³a mia³y porównywalna mase, o¶ tego obrotu by³by idealnie po¶rodku miedzy nimi - kreci³yby sie jak nazwijmy to 'dzieci które trzymaja sie za rêce' - to tylko porównanie. Gdyby dodatkowo umie¶ciæ takie obracaj±ce sie cia³a na orbicie oko³os³onecznej, obserwator patrzacy z boku odnios³by wra¿enie ze ze oba cia³a poruszaj± sie zygzakiem  Chichot I tak niemozliwe staje sie mozliwe.
Atreq wybacz ze nie zagladam do twojego w±tku, o argumentach druzgoc±cych Pch ale szkoda mi odrobine czasu i nie mam juz ochoty na przepychanki. Sadze ze dla kazdego bana³u jaki poci¶nie Enki, szeregowy i szczerze wierz±cy fanatyk znajdzie odpowiednie wyt³umaczenie, choæby i najbardziej nielogiczne...pozdrawiam

Pytanie o hierarchie istot duchowych jest bardzo intryguj±ce, sama chetnie napisa³abym kilka-kilkanascie zdañ. Ale autor pytania pewnie czeka na werjse od samuela, wiec powstrzymam sie od kolejnego oftopu. Moze wartoby za³ozyæ taki nowy watek, my¶le z wiecej osób ma do opowiedzienia ciekawe spostrze¿enia.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Maj 25, 2009, 15:33:31 »

Enigma, zanim odpowiem zapytam siê raz jeszcze: tak wed³ug Ciebie wygl±da teoria z zygzakowato¶ci± nibiru? masz szansê siê jeszcze poprawiæ... :]
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Maj 25, 2009, 16:26:59 »

Enigma - co do kwestii "zygzakowato¶ci" toru lotu Nibiru, to jedna sprawa. Nie chcê siê wdawaæ w spór jako¶ mocno, ale pozostaje te¿ jedna kwestia, której ju¿ siê nie da wyt³umaczyæ punktem widzenia. Mianowicie kwestia pogodzenia braku grawitacji Nibiru i "ci±gniêcia" za sob± meteorytów. Bo te dwa twierdzenia akurat stoj± do siebie w absolutnej sprzeczno¶ci.

I tu akurat Arteq ma racjê - na razie ¿aden zwolennik nie pokusi³ siê o wyja¶nienie tej kwestii, a jest ona chyba nawet bardziej wewnêtrznie sprzeczna, ni¿ zygzakowato¶æ toru lotu Nibiru.
Zapisane
wielki budowniczy
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Maj 25, 2009, 16:37:30 »

Cytat: Enigma
Wiadomo ze ksiezyc obiega ziemie jako jej satelita, ale nie kazdy wie ¿e ziemia równie¿ kr±¿y wokó³ ksiezyca - to oddzia³ywanie wzajemne. A poniewa¿ ziemia ma wieksz± mase, ¶rodek obrotu pomiedzy dwoma tymi cia³ami jest bli¿ej ziemi. Stad wydaje sie ze to ksiezyc obiega ziemie, jednak w rzeczywisto¶ci obydwa cia³a niebieskie 'krêc± sie' wokó³ siebie.
Mo¿e dlatego, ¿e nie jest to prawd± U¶miech Masz na my¶li barycentrum, na rysunku poni¿ej zdaje siê proporcje miedzy Ziemi± a Ksiê¿ycem s± nawet poprawne


Cytat: Enigma
Gdyby dodatkowo umie¶ciæ takie obracaj±ce sie cia³a na orbicie oko³os³onecznej, obserwator patrzacy z boku odnios³by wra¿enie ze ze oba cia³a poruszaj± sie zygzakiem  Chichot I tak niemozliwe staje sie mozliwe.

niezupe³nie, cia³o porusza siê wci±¿ po okreslonym eliptycznym torze, który zdaje siê byæ w³a¶nie w miejscu ¶rodka ciê¿ko¶ci dwóch cia³, no raz, ¿e nie ma nigdzie mowy o dwóch Nibiru czy ksiê¿ycu, no i taki ruch bardziej by³by widoczny jako 'niedomykane okrêgi' taka sp³aszczona sprê¿yna (poziomo) a nie sinusoida i to w dodatku mocno wypaczona:
http://www.projekt-cheops.com/userfiles/image/Sesje_Grafiki/Szkic1-1.jpg
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2009, 16:41:06 wys³ane przez wielki budowniczy » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Maj 25, 2009, 17:18:03 »

Cytuj
tak wed³ug Ciebie wygl±da teoria z zygzakowato¶ci± nibiru? masz szansê siê jeszcze poprawiæ... :]

Petle grawitacyjne wielokrotnych odbiæ.. dotycz± wielu 'obiektów'. (szkic w "MAPCE")  Z politowaniem
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Maj 25, 2009, 19:32:38 »

Cytat: Enigma
Pytanie o hierarchie istot duchowych jest bardzo intryguj±ce, sama chetnie napisa³abym kilka-kilkanascie zdañ. Ale autor pytania pewnie czeka na werjse od samuela, wiec powstrzymam sie od kolejnego oftopu. Moze wartoby za³ozyæ taki nowy watek, my¶le z wiecej osób ma do opowiedzienia ciekawe spostrze¿enia.

Niniejszym zapraszam wszystkich zainteresowanych do http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2706.0
Utworzy³em go w Paranormalne aby nie czyniæ ofa na zak³adce.

A i jeszcze jedno. O Nibiru rozprawiamy w innym temacie.
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2009, 19:36:16 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #36 : Maj 25, 2009, 20:58:00 »

WB - proporcje promieni s± mniej-wiêcej zachowane, jednak zak³adaj±c t± sam± gêsto¶æ obu cia³ animacja jest mocno przejaskrawiona - ruchy du¿ej kuli bêd± zdecydowanie mniejsze. Je¿eli natomiast chcieliby¶my zachowaæ skalê odleg³o¶ci - wtedy ruch du¿ej kuli by³by pomijalny i praktycznie niezauwa¿alny, nie mówi±c o kre¶leniu zygzaków. Tak¿e Enigma pud³o, wymy¶l co¶ innego.
Ksiê¿yc i owszem oddzia³uje na Ziemiê, ale nie na tak± skalê - patrz przyp³ywy.
Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Maj 26, 2009, 19:10:29 »

Darku, ostatni mój post tutaj, bo mnie nie by³o  Niezdecydowany

Enigma, zanim odpowiem zapytam siê raz jeszcze: tak wed³ug Ciebie wygl±da teoria z zygzakowato¶ci± nibiru? masz szansê siê jeszcze poprawiæ... :]

Eh, arteq nie zd±¿y³am odpowiedzieæ, a ju¿ obwieszczasz przedwczesny werdykt.
Nie jestem astronomem i szerze mówi±c nie siedze dobrze w tym temacie, samej Nibiru jeszcze nie widzia³am (po za kilkoma zdjeciami) ale animacja Wielkiego Budowniczego dobrze oddaje to co mia³am na mysli. Tak, chodzi³o o barycentrum i dobrze opisany ruch jako 'sp³aszczona sprezyna' - to w³asnie mia³am na mysli. Nie wiem pod jakim nachyleniem ksiezyc obiega sie z ziemi± ale obserwujac ten ruch z odpowiedniej perspektywy okreslenie 'zygzak' czê¶ciowo pasuje do takiego toru (szczególnie w p³aszczy¼nie dwuwymiarowej co widac za³aczonym szkicu). Jesli dodamy jeszcze jak nieprecyzyjnie i nienaukowo zwyk³ wyra¿aæ sie Samuel, ca³o¶c wydaje sie byæ prawdopodobna. Nie by³o mowy o dwóch Nibiru, lecz o towarzyszacych jej satelitach czy tam meteorytach. na ponizszym filmiki widac ze obiektów towarzysz±cych jest ok5

http://www.youtube.com/watch?v=eKvCXWydrsU&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Enowyczlowiek%2Epl%2F2008%2F07%2Fnajnowsze%2Dszokujce%2Dzdjcia%2Dnibiru%2Ehtml&feature=player_embedded
Czy mog± byæ one w statycznym bezruchu? Jesli rzeczywi¶cie stanowi³yby jedn± gromade, to czysty liniowy ruch PlanetyX by³by trudno do za³o¿enia.
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2009, 19:20:35 wys³ane przez Enigma » Zapisane
Trel
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Maj 26, 2009, 19:46:15 »

,,Taka sama, jak± kiedy¶ prze¿y³a Ziemia, gdy¿ obecna Ziemia to jest tylko czê¶æ ... czê¶æ Ziemi. Nie jest to jej oryginalna struktura, tylko po wybuchu, po eksplozji jest teraz to na czym ty teraz mieszkasz. To samo wydarzy³o siê i z Nibiru, czyli nast±pi³a eksplozja. Ogromna czê¶æ tej planety oderwa³a siê i wyskoczy³a ze swojej orbity – czyli nie ma teraz sta³ego miejsca. Wiele kawalków owej planety pozosta³o. I tutaj czê¶æ, jak to okre¶li³a¶ mniejsza od Ziemi, w istocie rzeczy, dalej znajduje siê w tym miejscu. I dzisiaj naukowcy nazwali tê ostatni± planetê, planet± Uran. A tego co siê oderwa³o i co kr±¿y, nie potrafi± zlokalizowaæ, ani nazwaæ. Zosta³o nazwane Planet± X. Ale ta planeta która siê rozbi³a – czê¶æ poszybowa³o w kosmos, czê¶æ poszybowa³o za t± planetê, czyli w tym ogonie gazów - ale urz±dzenia, reaktory ci±gle aktywne, zaczê³y przyci±gaæ do siebie planetoidy i meteoryty. I planeta – bandyta Nibiru, zaczê³a rosn±æ w si³ê. Tak± si³ê, ¿e dzisiaj jest zagro¿eniem dla tych cywilizacji, które zamieszkuj± planety. Najwiêkszym zagro¿eniem ta planeta jest dla Ziemi. Ta planeta posiada te¿ nagatywny wp³yw na wasz uk³ad nerwowy co ju¿ jest powszechnie odczuwalne i bez zabezpieczenia wiêkszo¶æ ludzi nie wytrzyma naporu tej energii. Ci±gle jest sprawdzanie, szukanie dowodów, faktów namacalnie. Czy istoty ludzkie jeste¶cie w swoim zarozumialstwie tacy ¶lepi? Czy to co siê dzieje ju¿ obecnie jest dla was tylko i wy³±cznie tym co tworzy Matka Natura? Ile razy powtarza³em – Matka Natura pracuje dla nas i wykorzystujemy Matkê Naturê po to, ¿eby tê planetê oczy¶ciæ. Planeta X – martwa planeta Nibiru nie zaszkodzi ¿adnej planecie Uk³adu S³onecznego ziemskiego z prostego powodu. Wszystkie planety, oprócz Ziemi s± martwymi planetami. W tej Galaktyce, w tym Uk³adzie S³oneczym ziemskim, ¿ycie jest tylko i wy³±cznie tutaj, wiêc mo¿e zaszkodziæ tylko i wy³±cznie wam. Wiêc uszanujcie, uszanujcie to co da³ wam Stwórca.''

I ,,Powrócê do Urana; Po wybuchu jaki nast±pi³, czê¶æ planety zosta³a wyrzucona w bok i powsta³a ta ma³a planeta, nazwana przez naukowców Uran. Tutaj odwo³am siê do Ksiê¿yca Ziemi – czy¿ nie znajduje siê z boku Ziemi? czy¿ nie ma wp³ywu na Ziemiê I jej mieszkañców? Taki sam wp³yw ma Uran na ow± planetê, która si³± przyci±gania przez Uran, powraca na swoj± orbitê – czyli ostatnie miejsce w Uk³adzi S³onecznym ziemskim. S³oñce trzyma na smyczy wszystkie planety na swoich orbitach. Planeta Nibiru ustawia siê po to na swojej orbicie, ¿eby za ma³± chwilê ponownie wyruszyæ w swoj± podró¿ do S³oñca. Chocia¿ czyni szkody w Uk³adzie S³onecznym ziemskim, to na tej smyczy pozostanie.''

Uran mozna sobie dopasowaæ.Teorie gazowych reakcji jadrowych tez zwazywszy ze na nich wlasnie opiera sie obecne pojecie czarnych dziur.Ale nie rozumiem w jaki sposob Uran sciaga Nibiru na orbite i przy smyczy slonca go na niej trzyma.Znaczyloby to ze Nibiru nie opuszcza naszego US.Co wiecej w jaki sposob przetrwaly i dzia³aja jakiekolwiek rekatory w skutek odlupania sie czesci gwiazdy i rekacji z tym zwiazanych.Brzmi to naprawde ma³o sensownie i duzo rzeczy neguje sie wzajemnie.Nawet jezeli bardzo nowatorsko spogladac na sfere fizyki i astronomi.pozyjemy zobaczymy,jak narazie w niczym to nie pomaga a tylko utrudnia.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Maj 26, 2009, 20:33:28 »

Enigma, to jak w koñcu - nibiru ci±gnie za sob± ogon, czy mo¿e ten ogon nagle j± okr±¿a?
samcio vel Wielce Szanowna Pani Lucyna wyra¼nie mówili o du¿ej zygzakowato¶ci - zamiatanie ogonem, a jak ju¿ wyja¶nia³em zjawisko którym chcesz wyt³umaczyæ kolejne "wspania³o¶ci" nie daje takich symptomów - jego si³a oddzia³ywania jest znacznie mniejsza... Równie dobrze mo¿na by twierdziæ, ¿e to s³oñce okr±¿a planety...
Tak¿e pro¶ba o dalsze g³ówkowanie aby t³umaczyæ brednie pch jest jak najbardziej aktualna.
Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Maj 26, 2009, 21:00:14 »

Atreq, dobrze wiesz ze ja tego nie wiem, ani nie stwierdze ci na 100% bo ani nie widzia³am nibiru, ani jej domniemanego ogona.
Co nie wyklucza jednak ze ogonem mo¿na 'zamiataæ', ba niektóre zwierzaki potrafi± sie nawet krêciæ wokó³ w³asnego ogona  Mrugniêcie
No dobrze, to nie jest temat o zwierzakach, ale Samcio równie¿ stosuje dziwaczne porównania, w których cie¿ko sie dopatrzeæ naukowej ¶cis³o¶ci. Na pierwszy rzut oka jedna wypowied¼ moze wykluczyæ drug±, ale odpowiedzialny tu jest jezyk Samcia, pe³en niedomówieñ który stwarza pole do spekulacji i domys³ów. Wiec na razie ja sama tylko sie moge domyslaæ.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Maj 26, 2009, 21:05:14 »

Atreq, dobrze wiesz ze ja tego nie wiem, ani nie stwierdze ci na 100% bo ani nie widzia³am nibiru, ani jej domniemanego ogona.
Co nie wyklucza jednak ze ogonem mo¿na 'zamiataæ', ba niektóre zwierzaki potrafi± sie nawet krêciæ wokó³ w³asnego ogona  Mrugniêcie
Super, to wszystko wyja¶nia w sposób "ba³dzo" naukowy. Nie mam wiêcej pytañ.

Na pierwszy rzut oka jedna wypowied¼ moze wykluczyæ drug±, ale odpowiedzialny tu jest jezyk Samcia, pe³en niedomówieñ który stwarza pole do spekulacji i domys³ów. Wiec na razie ja sama tylko sie moge domyslaæ.
W takim razie wykonaj kolejne "rzuty" i wyja¶nij ostatni± sprzeczno¶æ: nibiru nie ma grawitacji, ale ci±gnie meteoryty... do tego wymachuje ogonem, leci zygzakowato bo kr±¿y dooko³a meteorytów jak... Ziemia dooko³a ksiê¿yca...
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Maj 26, 2009, 21:27:01 »

Trel, serdecznie Ci  dziekuje ze tak ladnie opisales  o planecie Nibiru, bede chetnie obserwowala  w dalszym ciagu ten temat. Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
wielki budowniczy
Go¶æ
« Odpowiedz #43 : Maj 27, 2009, 00:16:18 »

Cytuj
Nie by³o mowy o dwóch Nibiru, lecz o towarzyszacych jej satelitach czy tam meteorytach. na ponizszym filmiki widac ze obiektów towarzysz±cych jest ok5

http://www.youtube.com/watch?v=eKvCXWydrsU&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Enowyczlowiek%2Epl%2F2008%2F07%2Fnajnowsze%2Dszokujce%2Dzdjcia%2Dnibiru%2Ehtml&feature=player_embedded
Czy mog± byæ one w statycznym bezruchu? Jesli rzeczywi¶cie stanowi³yby jedn± gromade, to czysty liniowy ruch PlanetyX by³by trudno do za³o¿enia
niech te cia³a bêd± sobie i w gromadzie niech ich tam ko³o siebie leci 10, ale wszystkie okre¶li³y jaki¶ jeden ¶rodek ciê¿ko¶ci, tak wiêc maj± masê i podlega³yby równie¿ innym masom, choæby tej, która w uk³adzie s³onecznym góruje, nibiru nie lecia³aby obojêtnie w stronê s³oñca tak jak to przedstawia rysunek channelingowy, który to wywo³a³ o dziwo tak± burzê, musia³y by grzecznie podporz±dkowaæ, ale te¿ odczu³by to ca³y uk³ad, musieliby¶my siê chyba nieco 'poprzesuwaæ' a pó¼niej pewnie tak by ju¿ zosta³o. Nie mo¿e byæ jednak mowy, o tym ¿e wlatuje sobie jak gdyby nigdy nic i leci z powrotem, w dodatku to po torze, który ze ¶rodkiem ciê¿ko¶ci nie ma nic wspólnego ;/ Zobacz to na przyk³adzie Saturna...

Kiedy¶ mówili, ¿e ma ponad 18 ksiê¿yców - teraz znane jest 61 (wiêc ca³kiem niez³a gromadka) poza tym posiada pier¶cienie... Chichot mimo to Saturn zatacza piêkn± elipsê wokó³ s³oñca... dlatego, ¿e te ruchy o których mówimy zachodz± na tle US w mikroskali i s± tym samym niezauwa¿alne. Podobnie by³oby wiêc z nibiru i czymkolwiek co ze sob± by nios³a - chyba, ¿e to jaka¶ planeta widmo Szok ale raczej postrach dla nieuków



Zapisane
Trel
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Maj 27, 2009, 04:34:23 »

Wiecie co ja was nie rozumiem.Wydawało mi sie ze rozumiem pewne osoby w ich dazeniach i wypowiedziach ,ale im wiecej czytam tych postów tym bardziej utrwalam sie w przekonaniu ze niektorzy tutaj maja napad obłedu.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego niektorym zalerzy tak bardzo na udowadnianiu sciemy.Robia to przy kazdej mozliwej okazji i praktycznie kazden ich post skierowany jest tylko i wyłacznie pod ten osąd.Przypomina to nieco traktowanie ludzi ,skoro wiekszosc rodzaju ludzkiego to zwierzeta i potwory(bo tak jest naprawde),to wszystkich trzeba sie pozbyc dla lepszego ogółu.Nie probujac co dobrego mozna dostrzec w kazdym z osobna i probowac walczyc o to co dobre,a nie z tym co złe.Kiepska filozofia zycia i wyrazania pogladów jest proba walki czy tez proby przekonywania do wszystkiego złego co dostrzegamy.Bo walka,nienawisc,agresja zawsze rodzi to samo.Duzo lepiej jest doszukiwac sie tego co dobre,co pomocne i co ma wiecej sensu niz przyszlosciowe fakty.Znacznie łatwiej pokazac droge człowiekowi kierujac go sciezka dobra i ciepła niz rzucajac mu w twarz argumentacje przeciwko temu co kocha.

Niektorym wydaje sie ze skoro PCH jest sciemą i oni doskonale maja dowody na ta scieme ,to jedyne co nalezy z tym zrobic to je wyglosic i pokazac kazdemu kto mysli inaczej ze jest glupcem i slepcem.Nie tedy droga,tak sie traci szanse na prawde,a robiac to jeszcze zajadle i przy pierwszej lepszej okazji zamyka sie sobie furtke własnego błedu.A czym jest poglad człowieka który nic poza nim nie dostrzega.Jest fanatyzmem.

Dlatego nie rozumiem czemu usilnie chcecie krzywdzic innych a nie podawac im rece.Jezeli uwazacie ze znacie prawde,ze tak wlasnie waszym zdaniem jest,poprostu powiedzcie to delikatnie raz gora 2 razy.A potem trwajcie obok tych których uwazacie za wartych poznania waszej prawdy i wyciagajcie do nich dłon ilekroc sami zaczna watpić.Nie przekona sie kogos ,kto nie chce otworzyc sie na prawde.Pozatym o prawdziwe mówic tu nie mozna ,a raczej o pewnego rodzaju interpretacji.Niestety zamist tego co powyzej widac ciagłe proby udowadniania pewnych potyczek,niescislosci czesto nazywanych wrecz zakłamaniem.Krytyka człowieka czesto opiera sie na czymś wiecej niz tylko faktach,trzeba nauczyc go postrzegac fakty i pokazac mu jak sie je czuje.A nie zmuszac go do nich jako prawde.

Kazden sam wybiera swoja droge kierujac sie róznymi wartosciami i faktami.Ci ktorzy juz wybrali,moga ujrzec inna sciezke tylko dzieki wam,badz własnym zawiedzeniu sie.Co bardzo bedzie bolec,a krytykujac wszystko w taki sposób jak robicie niczego dobrego nie wniesiecie.Jedynie wzajemna niechec i brak zrozumienia.Pozatym jak wyzej napisałem,mozecie sie mylic wezcie to pod uwage.Warto o tym dyskutować,pokazywać pewne fakty i wyrazac własne odczucia.Ale mówiac o tym jako o fakcie dokonanym,niestety krytyka zadna to nie jest i nigdy nie bedzie.Bedzie to jedynie zwykłym fanatyzmem.

I chodz tez mam ogromne zastrzezenia do PCH,mam swiadomosc tego co napisałem.Dlatego nigdzie nie krytykuje samego projektu ani ludzi ktozy wybrali jego sciezke.Maja do tego prawo i jezeli dobrze im z tym ,to chodz dla mnie pewne rzeczy sa absurdalne glupota byłoby odmawianie im lepszej chwili w swoim zyciu.Gdy ona minie wtedy wystarczy to zrozumieć i pomóc.A gdy okaze sie prawda,byc moze kto inny zachowa sie w stosunku do mnie podobnie.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 04:40:51 wys³ane przez Trel » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Maj 27, 2009, 06:36:48 »

Trel - ze wszystkim siê zgadzam, ale, tak jak napisa³em w którym¶ w±tku - do pewnego momentu. Gdy rozmawiamy sobie lu¼no, kto w co wierzy, i nikt nie chce twierdziæ, ¿e ma na to dowody - pozostajemy w sferze wiary i nikt nikomu nie zarzuci, ze jego wiara jest lepsza czy gorsza. Ale gdy zwolennicy chc± udowadniaæ sesje En-kiego, wtedy zaczyna siê gra na argumenty, i argument, ze "ka¿dy mo¿e wierzyæ w co chce" nie ma racji bytu. Wtedy licz± siê FAKTY, a nie wiara.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Maj 27, 2009, 10:40:16 »

Cytuj
Jesieni± 2005 roku odkryto jeszcze kilka du¿ych cia³ niebieskich (Plutoidy). Miêdzy innymi Eris, Makemake, które s± obecnie uznawane razem z Plutonem za planety kar³owate. Wiêksza z nich Eris wielko¶ci± przewy¿sza nawet Plutona (Eris: 2400±97km, Pluton: 2300km), który do 2006 roku uznawany by³ za dziewi±t± planetê uk³adu s³onecznego. Tak wiêc Eris, ju¿ w 2005-2006 mog³aby zostaæ uznana za planetê X, jednak tak siê nie sta³o.

W równoleg³ym ¶wiecie odkrytym wówczas w 2003 planetom nadano imiona:
Sedna oraz Quorar(czyjako¶tak).
Kilka lat pó¼niej, gdy stan 11-u planet w uk³adzie "niebezpiecznie" zbli¿a³ uk³ad do wyzwolenia,
niewidzialnymi mackami w ¶wiecie nauki dokonano "cofniêcia" (choæ na poziomie informacyjnym jedynie)
wiedzy oficjalnej do stanu sprzed plutona. (oficjalna nauka od kilku lat promuje  uk³ad s³oneczny, który koñczy sie na neptunie).

Pluton jest w³adc± SCORphiONA.. a co za tym idzie OR£A.
Ciekawe ¿e w czasach niodleg³ych by³ gwiazdozbiorem zOO-di-aca`lnego nied¼wiadka zdajesiê (nie jestem historykiem, ale nie trzeba kopaæ nawedt dalej ni¿ do wojny ¶wiatowej zdajesiê)

Czyli widaæ , ¿e jest przy tym intensywnie d³ubane. Bo pierwej skorpiona zmieniano na..
A teraz pluton jest pomniejszany. Faktycznie jest on malutki przy reszcie  ..jak ziarnko gorczycy (no dobra - w sumie nie wiem co to gorczyca, wiêc mo¿e jak pieprzu)
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 10:45:45 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Maj 27, 2009, 13:06:32 »

Ale gdy zwolennicy chc± udowadniaæ sesje En-kiego, wtedy zaczyna siê gra na argumenty, i argument, ze "ka¿dy mo¿e wierzyæ w co chce" nie ma racji bytu.

Niedokonca Tene, z tego co widzia³am to przeciwnicy udowadniaj± 'oczywiste k³amstwa' Enkiego. Natomiast do sesji jeszcze sie nie odnosi³am w kwestii Nibiru, ale skoro arteq ¿±da coraz mocniejszych dowodów to dzisiaj chetnie sie do sesji odwo³am, bez powo³ywania sie na 'wierze w co chce' tylko na konkretn± wypowied¼.

niech te cia³a bêd± sobie i w gromadzie niech ich tam ko³o siebie leci 10, ale wszystkie okre¶li³y jaki¶ jeden ¶rodek ciê¿ko¶ci, tak wiêc maj± masê i podlega³yby równie¿ innym masom, choæby tej, która w uk³adzie s³onecznym góruje, nibiru nie lecia³aby obojêtnie w stronê s³oñca tak jak to przedstawia rysunek channelingowy, który to wywo³a³ o dziwo tak± burzê, musia³y by grzecznie podporz±dkowaæ, ale te¿ odczu³by to ca³y uk³ad, musieliby¶my siê chyba nieco 'poprzesuwaæ' a pó¼niej pewnie tak by ju¿ zosta³o.

Oczywi¶cie ze pojawienie sie w uk³adzie nowego cia³a, chocby i niewielkiego wp³ywa na ten uk³ad. Takze i uk³ad ma wp³yw na zblizaj±c± sie gromadke, nie zgodze sie ze niebiru leci 'obojetnie' w strone s³oñca (wlatuje sobie jak gdyby nigdy nic i leci z powrotem).
 
"Czyli zmienia kierunki niczym pi³ka, przeskakuje z orbit... z danego kursu na kurs [w kierunku] danej planety. Czyli leci zygzakiem. I tym zygzakiem bêdzie siê kierowa³a w stronê S³oñca. Czyli pod takim k±tem.(...)

Przelatujac obok planety z uk³adu s³onecznego, pod wp³ywem tej planety zmienia nieznacznie kurs. To chyba oczywiste

Z regu³y tak bywa, ¿e przelatuj±ca planeta, Rafa³, kiedy znajduje siê w pobli¿u planety – którejkolwiek – to si³a planety owej przyci±ga meteoryty. Rozumiesz?

Ca³kiem zgrabne wyjasnienie Samcia.

Cytuj
Nie mo¿e byæ jednak mowy, o tym ¿e wlatuje sobie jak gdyby nigdy nic i leci z powrotem, w dodatku to po torze, który ze ¶rodkiem ciê¿ko¶ci nie ma nic wspólnego

Ponownie, drog± obran± tylko przez planetê Nibiru... Nie jest do ustalenia, jak± wybierze powrotn± drogê. Mo¿e byæ ta sama droga, jak± obra³a sobie owa planeta lec±c do S³oñca

Tu samcio wyjasni³ ze wnikniecie do uk³adu i oddzia³ywanie bed±cych w nim planet, nadaje nibiru trudn± do przewidzenia orbitê. My¶le ze dalsze wyjasnienia s± zbedne.

W takim razie wykonaj kolejne "rzuty" i wyja¶nij ostatni± sprzeczno¶æ: nibiru nie ma grawitacji, ale ci±gnie meteoryty... do tego wymachuje ogonem, leci zygzakowato bo kr±¿y dooko³a meteorytów jak... Ziemia dooko³a ksiê¿yca...

Wszystko pieknie arteq, ale tu musze znów odwo³aæ sie do sesji. Bo szuka³am od 2 dni wypowiedzi samuela i¿ 'Nibiru nie a grawitacji' i takowej nie znalaz³am. Bo to kolejne naciagniecie. Rozumiem ze odnosisz sw± interpretacje do tej wypowiedzi:

"nie ma swojej si³y przyci±gania, takiej jak± posiadaj± inne planety"
Bo jej si³a przyciagania moze byc znacznie mniejsza/ innego rodzaju. Ksie¿yc tez nie posiada takiego przyciagania jak 'inne planety' jak wiadomo grawitacja jest na nim kilkakrotnie ni¿sza ni¿ na ziemi. Dzieki temu to ziemia zawija ksiezycem, a nie na odwrót. Samuel okresla³ kilka razy Nibiru jako zniszczon± planete, w dodatku nawija co¶ o rekatorach:

To s± zarówno te reaktory, które ci±gle s± aktywne, pozostawione na owej planecie. Przecie¿ reaktory mog± byæ zasilane przez kosmos – energi± z kosmosu.
W innych opracowaniach (bodaj¿e 'Bardzo staro¿ytna historia ludzko¶ci') Nibiru opisana by³a o ile pamietam jako 'pusta/ b±dz wydr±¿ona' ewentualnie przyrównywano j± do Gwiazdy-sterowanej (co¶ jak w gwiezdnych wojnach). Oczywiscie te informacje mozna traktowaæ jako wyssane z palca, nie znaczy to jednak ze Nibiru nie moze mieæ grawitacji na zupe³nie innym poziomie niz znane nam planety. Otó¿ jej grawitacjia (w przypadku zmniejszenia masy) moze byæ niska. Wtedy masa, grawitacja ogona stanie sie decyduj±ca. Nibiru moze byæ takze obiektem gazowym,  wtedy jej wielko¶æ nie bedzie równoznaczna z wielko¶cia przuciagania. Etc...mo¿liwo¶ci jest ca³e morze...

I jeszcze przypomne, jakie pytanie chcia³e¶ zadaæ Samuelowi
3. Czy nibiru ma grawitacjê? [tak czy nie]
Wiec jak to jest, w kilku tematach sugerujesz ze Nibiru nie ma grawitacji, aby w innym dopiero zadaæ Samciowi to pytanie.
Arteq, b±d¼ uczciwy chociazby wobec siebie.

Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #48 : Maj 27, 2009, 14:01:07 »

Enigmo:

"nie ma swojej si³y przyci±gania, takiej jak± posiadaj± inne planety"

I tutaj, niestety, ale muszê Ciê pos±dziæ o k³amstwo i przeinaczenie wypowiedzi. Oto PRAWDZIWY cytat:

Sesja 100, 13.ta z kolei wypowied¼ En-kiego (ta pod wklejonym rysunkiem zygzakowatej orbity, pod pytaniem Rafa³a - by by³o jasne, o która chodzi, nawet, gdybym siê gdzie¶ pomyli³ w liczeniu):

"Nie ma swojej orbity, nie ma swojej si³y przyci±gania, tak jak posiadaj± wszystkie inne planety u³o¿one w takim porz±dku."

Powiesz, ¿e to to samo, tylko ró¿nica polega na zamianie s³owa "tak" na "takiej". Tyle, ¿e ta drobna zmiana ZUPE£NIE zmienia sens zdania.

W przypadku zdania z "takiej" - wnioski mo¿liwe s± dwa: albo nie ma w ogóle, albo ma INN¡ (czyli ¿e nie ma takiej samej)

W przypadku prawid³owego zdania, z "tak" - porównanie pokazuje: "Inne planety maj±, a ta nie ma"

Aby to unaoczniæ, podam dwa, analogicznie skonstruowane zdania:

"Nie mam samochodu, takiego jak maj± inni moi znajomi" - oznacza, ze nie mam takiego samego wozu. Ale mogê mieæ inny.

"Nie mam samochodu, tak jak maj± moi znajomi" - oznacza, ¿e NIE MAM samochodu, i przyrównujê siebie do swoich znajomych.

Aby jeszcze lepiej to unaoczniæ, przet³umaczê obie wersje na angielski, gdy¿ tam ró¿nica ta jest jeszcze bardziej widoczna:

Wersja z "takiej" - Nibiru doesn't have gravity, in the way the other planets have.
Wersja z "tak" - Contrary to the other planets, Nibiru doesn't have gravity

Innymi s³owy, w prawid³owej wersji s³owo "tak jak" oznacza W PRZECIWIEÑSTWIE.

Niestety, na tym przyk³adzie widaæ, jak zmieniaj±c jedno s³owo mo¿na nagi±æ ca³± teoriê do w³asnych zapatrywañ...


Reasumuj±c - En-ki EWIDENTNIE twierdzi, ¿e Nibiru nie ma WCALE grawitacji.

EDIT: Nie wiem te¿, po cholerê dodawanie: "u³o¿one w takim porz±dku" - grawitacja nie zale¿y od po³o¿enia wzglêdem innych planet, co tym bardziej pokazuje, ze En-ki bredzi.


EDIT: Postanowi³em jednak na chwilê odej¶æ od tego cytatu, uznaj±c, ze mo¿e wtedy En-ki by³ niedyspozycyjny, mo¿e za wiele wypi³ nektaru bogów czy wypali³ anielskiego ziela Jêzyk I chcia³bym przeanalizowaæ ca³± sprawê od pocz±tku. Wiêc tak:

1. Jedyne dane, które mo¿emy ewentualnie mieæ o Nibiru (choæ nie wiemy, czy chodzi o planetê, bo nic na to nie wskazuje) pochodz± od Sumerów. Oni z kolei twierdzili, ¿e Nibiru takie, jak jest teraz, powsta³o w wyniku zderzenia (tak jak i nasza Ziemia i Ksiê¿yc). Skoro tak, nie mo¿emy zak³adaæ gazowo¶ci czy pusto¶ci w ¶rodku Nibiru. Dlaczego? Gdy¿ z prostej fizyki wiemy, ¿e to, co jest twardsze, rozcina to, co jest miêksze. Aby Nibiru mog³o spowodowaæ rozpad wcze¶niejszej Ziemi na obecn± Ziemiê i Ksiê¿yc, musi byæ co najmniej tak twarde (gêste) jak Ziemia. Inaczej to Nibiru posz³oby w rozsypkê.

Ale nawet, je¶li Nibiru wtedy mia³oby pój¶æ w rozsypkê, a potem siê zestaliæ - jak powstaj± planety z py³u? Jeden od³amek ma najwiêksz± masê, a przy tym najwiêksz± grawitacjê. Za jej pomoc± ¶ci±ga mniejsze od³amki, które dodaj± masy (i grawitacji), co ¶ci±ga kolejne od³amki... itd.

Konkluzja - Nibiru ma masê, nie jest gazowa (zreszt±, jakim cudem mia³aby byæ, skoro rzekomo s± na niej reaktory?!) i nie jest pusta w ¶rodku. Lecimy dalej:

2. Dziêki grawitacji (a niby jak inaczej?) ¶ci±ga kosmiczny gruz, który wokó³ niej kr±¿y (tzw ogon meteorytów). (tu ju¿ upada teoria zygzakowato¶ci, ale to tak przy okazji)

3. Wiemy, ¿e wiêksze (i posiadaj±ce wiêcej masy) cia³a maj± wiêksz± grawitacjê, ni¿ te mniejsze. Bior±c pod uwagê, ¿e planety wokó³ S³oñca siê obracaj±, ma³o jest prawdopodobne, ¿e Nibiru trafi akurat na tak± lukê, by przej¶æ w pobli¿u Ziemi, nie mijaj±c przy tym innych planet. A, nie licz±c Merkurego i Plutona, inne planety maj± zbli¿on± lub du¿o wiêksz± masê od Ziemi. I ICH grawitacja podzia³a na meteoryty tak samo, jak i nasza (bo czemu mia³aby nie dzia³aæ?).

Wniosek - zanim Nibiru przeleci na tyle blisko, by nam zaszkodziæ, inne planety "¶ci±gn±" za pomoc± grawitacji meteoryty do siebie, a my bêdziemy mieæ k³opot z g³owy.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 14:27:08 wys³ane przez Tenebrael » Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Maj 27, 2009, 14:34:38 »

skoro arteq ¿±da coraz mocniejszych dowodów to dzisiaj chetnie sie do sesji odwo³am, bez powo³ywania sie na 'wierze w co chce' tylko na konkretn± wypowied¼.
Nie ¿±dam coraz mocniejszych - proszê ci±gle o konkretne i realne. Natomaist Ty chcesz siê wykrêciæ sianem, zlaæ - co wytykam i wtedy niestety nale¿y postaraæ siê o co¶ bardziej konkretnego.

"Czyli zmienia kierunki niczym pi³ka, przeskakuje z orbit... z danego kursu na kurs [w kierunku] danej planety. Czyli leci zygzakiem. I tym zygzakiem bêdzie siê kierowa³a w stronê S³oñca. Czyli pod takim k±tem.(...)

Przelatujac obok planety z uk³adu s³onecznego, pod wp³ywem tej planety zmienia nieznacznie kurs. To chyba oczywiste

Z regu³y tak bywa, ¿e przelatuj±ca planeta, Rafa³, kiedy znajduje siê w pobli¿u planety – którejkolwiek – to si³a planety owej przyci±ga meteoryty. Rozumiesz?

Ca³kiem zgrabne wyjasnienie Samcia.
Nie, niestety nie zgrabne - ¿a³osne. Komety s± cia³ami niebieskimi które tak¿e okr±¿aj± ¦³oñce po specyficznej orbicie, tak¿e podlegaj± przyci±ganiom innych cia³ - planet i... ³o matko! - nie skacz±, nie klucz±, nie zygzakuj±, nie zamiataj± ogonem.

Ponownie, drog± obran± tylko przez planetê Nibiru... Nie jest do ustalenia, jak± wybierze powrotn± drogê. Mo¿e byæ ta sama droga, jak± obra³a sobie owa planeta lec±c do S³oñca

Tu samcio wyjasni³ ze wnikniecie do uk³adu i oddzia³ywanie bed±cych w nim planet, nadaje nibiru trudn± do przewidzenia orbitê. My¶le ze dalsze wyjasnienia s± zbedne.
buhahahaha, patrz powy¿ej - cia³a OKR¡¯AJ¡CE s³oñce robi± to po USTALONYCH orbitach. Nie¼le, coraz bardziej magiczna ta nibiru... Je¿eli traktujesz odbioróców Twojego posta jak kompletnych idiotów, to owszem, dalsze wywody s± zbêdne...

Na dalsze punkty z powodu braku czasu wypowiem siê wieczorem.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem ostwalia x22-team opatowek maho