Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 09, 2025, 20:24:11


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Z Wikipedii - o Planecie X  (Przeczytany 56851 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
BRAIN
Gość
« Odpowiedz #25 : Luty 11, 2009, 10:31:43 »

to ja jeszcze dodam http://news.astronet.pl/news.cgi?5977
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #26 : Maj 24, 2009, 22:39:20 »

Bez nibiru pch nie ma sensu istnienia - wszak karmiÂą nas tym, Âże to przed niÂą majÂą za zadanie nas uratowaĂŚ. WiĂŞc istnienie/poÂłoÂżenie nibiru jest kwestiÂą pierwszoplanowÂą.
Enigma - pytania sÂą konkretne i zwiĂŞzÂłe. Dlaczego majÂą siĂŞ baĂŚ ich? Jedyne co przychodzi mi do gÂłowy to jedno - strach przed zdemaskowaniem. JeÂżeli mĂłwiÂą prawdĂŞ - nie majÂą siĂŞ czego obawiaĂŚ, jeÂżeli kÂłamiÂą - bĂŞdÂą unikali jasnych i rzeczowych odpowiedzi. WiĂŞc proszĂŞ nie wyjeÂżdÂżaj mi tu teraz z mojÂą tendencyjnoÂściÂą i nie usprawiedliwiaj na zapas pch.
Daruj równie¿ sobie insynuacje jakoby na stawiane pytanie zwolennicy wielokrotnie ju¿ odpowiadali. Nikt jakoœ nie udzieli³ odpowiedzi np.: jak pogodziÌ deklarowany brak grawitacji z przyci¹ganiem przez nibiru meteorytów. Nikt równie¿ nie potrafi³ uzasadniÌ co nowego da sesja prywatna - czy¿by w jakiœ tajemniczy sposób mia³a cofn¹Ì ju¿ udowodnione k³amstwa? Czy¿by s³owa umieszczone w oficjalnych sesjach nie obowi¹zywa³y?

No i jak to w koĂącu jest - z gĂłry zakÂładasz, Âże Wasz guru wykrĂŞci siĂŞ sianem lecz jednoczeÂśnie nie traci w Waszych oczach wiarygodnoÂści?
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #27 : Maj 24, 2009, 23:43:44 »

Arteq nie odnosiÂłam sie do caÂłego Pch (a pracuje tam wiele osĂłb) lecz do Samcia i Lusi, jako istot uczestniczÂących w sesj prywatnej.
A ze Samuel wykreca sie od niewygodnych pytaĂą, to jako osoba dobrze poinformowana wiesz chyba najlepiej - wiec czego sie spodziewasz? Tzn jakich odpowiedzi na twoje pytania, ze Enki - skompromituje sie dobrowolnie, lub palnie kolejnÂą gÂłupote ( a przecieÂż tyle juz sie naudowadniaÂłeÂś). NapisaÂłam ze jeÂśli czekasz na jakÂąs rewelacyjnÂą ostatecznÂą wypowiedÂź - wartoby w to wÂłozyĂŚ wiecej zachodu. Bo na razie zaledwie komentujesz czyjes wypowiedzi, przypisujÂąc im status 'juÂż udowodnione kÂłamstwa'. A przeciez wiesz doskonale ze My patrzymy zupeÂłnie z innej perspektywy, ktĂłra pozwala obrĂłciĂŚ nazywane przez ciebie porazki, w oczyswiste sukcesy. Czy kolejna wypowiedÂź Samcia (jakich czytaÂłam wiele) coÂś tu zmieni? Watpliwe bo zalezy to od stanu sÂłuchacza i jego wiary w guru. Dzisiaj tez widze dlaczego wiekszoÂśc osĂłb ktĂłre popierajÂą pch, nie ma ochoty toczyĂŚ zacietych bojĂłw sÂłownych w tematach 'Argumenty przeciw/za przekazom...' - niestety dla nas niewiele to zmienia. Czy kolejna niezgrabna wypowiedÂź Enki, sprawi ze forum pch nagle oÂświeci, a ty ze spokojem bedziesz mĂłgÂł opuÂściĂŚ tÂą strone z poczuciem dobrze wykonanego obowiÂązku? PrzecieÂż owe 'udowodnione kÂłamstwa' powinny samoistnie zredukowaĂŚ liczbe zwolennikĂłw przynajmniej o kilkadzieÂś %. A tymczasem, twoje dowody rozbijajÂą sie o mur niezrozumienia tej oczywistoÂści. Czy nie lepiej byÂłoby zadac samciowi wprost pytanie: 'Dlaczego mnie kÂłamiesz..podpisano arteq' ByÂłoby to bardziej uczciwe i moze dowiedziaÂłbys sie dlaczego tak intensywnie zwalczasz Pch. Samcio mĂłglby rozwiÂązaĂŚ twĂłj Âżyciowy problem a i sypiaÂłbyÂś o wiele spokojniej  MrugniĂŞcie
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #28 : Maj 25, 2009, 00:45:35 »

A ze Samuel wykreca sie od niewygodnych pytaĂą, to jako osoba dobrze poinformowana wiesz chyba najlepiej - wiec czego sie spodziewasz?
PrĂłby wyjaÂśnienia ze strony zwolennikĂłw dlaczego pomimo tego faktu tak uparcie mu wierzÂą?

Tzn jakich odpowiedzi na twoje pytania, [...]
KrĂłtkich, zwiĂŞzÂłych i rzeczowych.

komentujesz czyjes wypowiedzi, przypisujÂąc im status 'juÂż udowodnione kÂłamstwa'.
Udowadniam dlaczego sÂą to wÂłaÂśnie kÂłamstwa.

My patrzymy zupeÂłnie z innej perspektywy, ktĂłra pozwala obrĂłciĂŚ nazywane przez ciebie porazki, w oczyswiste sukcesy.
ZwykÂło siĂŞ to nazywaĂŚ - w zaleÂżnoÂści od okolicznoÂści - manipulacjÂą bÂądÂź fanatyzmem.

Dzisiaj tez widze dlaczego wiekszoÂśc osĂłb ktĂłre popierajÂą pch, nie ma ochoty toczyĂŚ zacietych bojĂłw sÂłownych w tematach 'Argumenty przeciw/za przekazom...'
Te¿ to widzê - pomimo pokrzykiwania legn¹ na polu rzeczowej dyskusji, tj. na argumenty i fakty. Pomimo licznych próœb o wyjaœnienie pewnych informacji milcz¹.

PrzecieÂż owe 'udowodnione kÂłamstwa' powinny samoistnie zredukowaĂŚ liczbe zwolennikĂłw przynajmniej o kilkadzieÂś %. A tymczasem, twoje dowody rozbijajÂą sie o mur niezrozumienia tej oczywistoÂści.
Jak widaĂŚ pozostajÂą "ÂświeÂżacy" i fanatycy...

Czy nie lepiej byÂłoby zadac samciowi wprost pytanie: 'Dlaczego mnie kÂłamiesz..podpisano arteq' ByÂłoby to bardziej uczciwe i moze dowiedziaÂłbys sie dlaczego tak intensywnie zwalczasz Pch. Samcio mĂłglby rozwiÂązaĂŚ twĂłj Âżyciowy problem a i sypiaÂłbyÂś o wiele spokojniej  MrugniĂŞcie
Œciœlej: usi³ujesz ci¹gle ok³amywaÌ [nie da³em nabraÌ siê na jego bajki]. Uczciwie to wskazujê potkniêcia i wtopy samcia/pch i motywujê swoje opinie. Ka¿dy mo¿e mnie rozliczyÌ z wypowiedzianego/napisanego s³owa, i nie ma tutaj przedawnienia czy te¿ umawiania siê ze mn¹ na sesje prywatne. Je¿eli obieca³bym, ¿e np. do koùca 2008 roku rozpocznê prace w pewnym okreœlonym miejscu i nie dotrzyma³bym tego, to póŸniejsze moje s³owa nie cofn¹ czasu i nie sprawi¹, ¿e obietnica przestanie byÌ czcza. Nie zwalczam pch jako takiego lecz wskazujê na k³amstwa których siê dopuszczaj¹. samcio/Lusia to nie s¹ moje ¿yciowe problemy.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #29 : Maj 25, 2009, 11:29:12 »

Cytuj
2. Dlaczego w Âświecie istot duchowych takÂże wystĂŞpuje hierarchia. PatrzÂąc po ziemsku, jest to podziaÂł na lepszych i gorszych tak jak i tu na ziemi, i niema rĂłwnoÂści. Jedni rzÂądzÂą a drudzy sÂą pachoÂłkami.
Czy to nie z powodu hierarchii, bierze siĂŞ podziaÂł na dobro i zÂło? Lepszy i gorszy? Czyli jeden gĂłruje nad drugim.

Moge Ci odpowiedzieĂŚ na to pytanie OSTATECZNIE, bo rozkminiÂłem to zagadnienie do PODSZEWKI.
Ale skoro byÂło skierowane do Enki.. to wÂłasciwie ostudzĂŞ swĂłj zapaÂł dzielenia siĂŞ swojÂą pracÂą poznawczÂą
..i poczekam na jego odpowiedÂź w tej kwestii.

"Hierarchia a EtapowoœÌ"
http://forum.ip7.eu/index.php?topic=117


Czy mam rozumieĂŚ, Âże tu mogĂŞ zadaĂŚ 2 pytania, na ktĂłre ktoÂś zada w moim imieniu na priv.sesion?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 12:43:08 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #30 : Maj 25, 2009, 15:26:40 »

jak widaĂŚ pozostajÂą "ÂświeÂżacy" i fanatycy...

PowiedziaÂłabym ÂświeÂżacy i Âśrednio-przekonani. Co do fanatykĂłw, to jak sama nazwa wskazuje nie przekonasz ich Âżadnym argumentem, tym bardziej logicznym. A zdarzyÂło sie ze osoby Âśrednio przekonane zmieniÂły front na anty-samciowy. O, tu mozesz walczyĂŚ o dusze. Ale nas fanatykĂłw, zostaw w spokoju bo tylko poÂłamaĂŚ zĂŞby i poobgryzaĂŚ paznokcie mozna, rzeczowe argumenty mijajÂą sie z logikÂą jak magnesy o podobnych biegunach.

Te¿ to widzê - pomimo pokrzykiwania legn¹ na polu rzeczowej dyskusji, tj. na argumenty i fakty. Pomimo licznych próœb o wyjaœnienie pewnych informacji milcz¹.
A to juÂż z czystego lenistwa, i racjonowania czasu na to co istotne. Arteq dla szczerze wierzÂącej duszy - nie ma niemoÂżliwego. Zrobie maÂły oftopic, aby specjalnie dla ciebie powrĂłciĂŚ do wersji 'dlaczego Nibiru leci zygzakiem' ?
Wiadomo ze ksiezyc obiega ziemie jako jej satelita, ale nie kazdy wie Âże ziemia rĂłwnieÂż kr¹¿y wokó³ ksiezyca - to oddziaÂływanie wzajemne. A poniewaÂż ziemia ma wiekszÂą mase, Âśrodek obrotu pomiedzy dwoma tymi ciaÂłami jest bliÂżej ziemi. Stad wydaje sie ze to ksiezyc obiega ziemie, jednak w rzeczywistoÂści obydwa ciaÂła niebieskie 'krĂŞcÂą sie' wokó³ siebie. Co z tego wynika? Gdyby oba ciaÂła miaÂły porĂłwnywalna mase, oÂś tego obrotu byÂłby idealnie poÂśrodku miedzy nimi - kreciÂłyby sie jak nazwijmy to 'dzieci ktĂłre trzymaja sie za rĂŞce' - to tylko porĂłwnanie. Gdyby dodatkowo umieÂściĂŚ takie obracajÂące sie ciaÂła na orbicie okoÂłosÂłonecznej, obserwator patrzacy z boku odniosÂłby wraÂżenie ze ze oba ciaÂła poruszajÂą sie zygzakiem  Chichot I tak niemozliwe staje sie mozliwe.
Atreq wybacz ze nie zagladam do twojego wÂątku, o argumentach druzgocÂących Pch ale szkoda mi odrobine czasu i nie mam juz ochoty na przepychanki. Sadze ze dla kazdego banaÂłu jaki pociÂśnie Enki, szeregowy i szczerze wierzÂący fanatyk znajdzie odpowiednie wytÂłumaczenie, choĂŚby i najbardziej nielogiczne...pozdrawiam

Pytanie o hierarchie istot duchowych jest bardzo intrygujÂące, sama chetnie napisaÂłabym kilka-kilkanascie zdaĂą. Ale autor pytania pewnie czeka na werjse od samuela, wiec powstrzymam sie od kolejnego oftopu. Moze wartoby zaÂłozyĂŚ taki nowy watek, myÂśle z wiecej osĂłb ma do opowiedzienia ciekawe spostrzeÂżenia.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #31 : Maj 25, 2009, 15:33:31 »

Enigma, zanim odpowiem zapytam siĂŞ raz jeszcze: tak wedÂług Ciebie wyglÂąda teoria z zygzakowatoÂściÂą nibiru? masz szansĂŞ siĂŞ jeszcze poprawiĂŚ... :]
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #32 : Maj 25, 2009, 16:26:59 »

Enigma - co do kwestii "zygzakowatoÂści" toru lotu Nibiru, to jedna sprawa. Nie chcĂŞ siĂŞ wdawaĂŚ w spĂłr jakoÂś mocno, ale pozostaje teÂż jedna kwestia, ktĂłrej juÂż siĂŞ nie da wytÂłumaczyĂŚ punktem widzenia. Mianowicie kwestia pogodzenia braku grawitacji Nibiru i "ciÂągniĂŞcia" za sobÂą meteorytĂłw. Bo te dwa twierdzenia akurat stojÂą do siebie w absolutnej sprzecznoÂści.

I tu akurat Arteq ma racjê - na razie ¿aden zwolennik nie pokusi³ siê o wyjaœnienie tej kwestii, a jest ona chyba nawet bardziej wewnêtrznie sprzeczna, ni¿ zygzakowatoœÌ toru lotu Nibiru.
Zapisane
wielki budowniczy
Gość
« Odpowiedz #33 : Maj 25, 2009, 16:37:30 »

Cytat: Enigma
Wiadomo ze ksiezyc obiega ziemie jako jej satelita, ale nie kazdy wie ¿e ziemia równie¿ kr¹¿y wokó³ ksiezyca - to oddzia³ywanie wzajemne. A poniewa¿ ziemia ma wieksz¹ mase, œrodek obrotu pomiedzy dwoma tymi cia³ami jest bli¿ej ziemi. Stad wydaje sie ze to ksiezyc obiega ziemie, jednak w rzeczywistoœci obydwa cia³a niebieskie 'krêc¹ sie' wokó³ siebie.
MoÂże dlatego, Âże nie jest to prawdÂą UÂśmiech Masz na myÂśli barycentrum, na rysunku poniÂżej zdaje siĂŞ proporcje miedzy ZiemiÂą a KsiĂŞÂżycem sÂą nawet poprawne


Cytat: Enigma
Gdyby dodatkowo umieÂściĂŚ takie obracajÂące sie ciaÂła na orbicie okoÂłosÂłonecznej, obserwator patrzacy z boku odniosÂłby wraÂżenie ze ze oba ciaÂła poruszajÂą sie zygzakiem  Chichot I tak niemozliwe staje sie mozliwe.

niezupe³nie, cia³o porusza siê wci¹¿ po okreslonym eliptycznym torze, który zdaje siê byÌ w³aœnie w miejscu œrodka ciê¿koœci dwóch cia³, no raz, ¿e nie ma nigdzie mowy o dwóch Nibiru czy ksiê¿ycu, no i taki ruch bardziej by³by widoczny jako 'niedomykane okrêgi' taka sp³aszczona sprê¿yna (poziomo) a nie sinusoida i to w dodatku mocno wypaczona:
http://www.projekt-cheops.com/userfiles/image/Sesje_Grafiki/Szkic1-1.jpg
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2009, 16:41:06 wysłane przez wielki budowniczy » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #34 : Maj 25, 2009, 17:18:03 »

Cytuj
tak wedÂług Ciebie wyglÂąda teoria z zygzakowatoÂściÂą nibiru? masz szansĂŞ siĂŞ jeszcze poprawiĂŚ... :]

Petle grawitacyjne wielokrotnych odbiĂŚ.. dotyczÂą wielu 'obiektĂłw'. (szkic w "MAPCE")  Z politowaniem
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Maj 25, 2009, 19:32:38 »

Cytat: Enigma
Pytanie o hierarchie istot duchowych jest bardzo intrygujÂące, sama chetnie napisaÂłabym kilka-kilkanascie zdaĂą. Ale autor pytania pewnie czeka na werjse od samuela, wiec powstrzymam sie od kolejnego oftopu. Moze wartoby zaÂłozyĂŚ taki nowy watek, myÂśle z wiecej osĂłb ma do opowiedzienia ciekawe spostrzeÂżenia.

Niniejszym zapraszam wszystkich zainteresowanych do http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2706.0
UtworzyÂłem go w Paranormalne aby nie czyniĂŚ ofa na zakÂładce.

A i jeszcze jedno. O Nibiru rozprawiamy w innym temacie.
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2009, 19:36:16 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #36 : Maj 25, 2009, 20:58:00 »

WB - proporcje promieni s¹ mniej-wiêcej zachowane, jednak zak³adaj¹c t¹ sam¹ gêstoœÌ obu cia³ animacja jest mocno przejaskrawiona - ruchy du¿ej kuli bêd¹ zdecydowanie mniejsze. Je¿eli natomiast chcielibyœmy zachowaÌ skalê odleg³oœci - wtedy ruch du¿ej kuli by³by pomijalny i praktycznie niezauwa¿alny, nie mówi¹c o kreœleniu zygzaków. Tak¿e Enigma pud³o, wymyœl coœ innego.
KsiĂŞÂżyc i owszem oddziaÂłuje na ZiemiĂŞ, ale nie na takÂą skalĂŞ - patrz przypÂływy.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #37 : Maj 26, 2009, 19:10:29 »

Darku, ostatni mĂłj post tutaj, bo mnie nie byÂło  Niezdecydowany

Enigma, zanim odpowiem zapytam siĂŞ raz jeszcze: tak wedÂług Ciebie wyglÂąda teoria z zygzakowatoÂściÂą nibiru? masz szansĂŞ siĂŞ jeszcze poprawiĂŚ... :]

Eh, arteq nie zd¹¿y³am odpowiedzieÌ, a ju¿ obwieszczasz przedwczesny werdykt.
Nie jestem astronomem i szerze mĂłwiÂąc nie siedze dobrze w tym temacie, samej Nibiru jeszcze nie widziaÂłam (po za kilkoma zdjeciami) ale animacja Wielkiego Budowniczego dobrze oddaje to co miaÂłam na mysli. Tak, chodziÂło o barycentrum i dobrze opisany ruch jako 'spÂłaszczona sprezyna' - to wÂłasnie miaÂłam na mysli. Nie wiem pod jakim nachyleniem ksiezyc obiega sie z ziemiÂą ale obserwujac ten ruch z odpowiedniej perspektywy okreslenie 'zygzak' czĂŞÂściowo pasuje do takiego toru (szczegĂłlnie w pÂłaszczyÂźnie dwuwymiarowej co widac zaÂłaczonym szkicu). Jesli dodamy jeszcze jak nieprecyzyjnie i nienaukowo zwykÂł wyraÂżaĂŚ sie Samuel, caÂłoÂśc wydaje sie byĂŚ prawdopodobna. Nie byÂło mowy o dwĂłch Nibiru, lecz o towarzyszacych jej satelitach czy tam meteorytach. na ponizszym filmiki widac ze obiektĂłw towarzyszÂących jest ok5

http://www.youtube.com/watch?v=eKvCXWydrsU&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Enowyczlowiek%2Epl%2F2008%2F07%2Fnajnowsze%2Dszokujce%2Dzdjcia%2Dnibiru%2Ehtml&feature=player_embedded
Czy mogÂą byĂŚ one w statycznym bezruchu? Jesli rzeczywiÂście stanowiÂłyby jednÂą gromade, to czysty liniowy ruch PlanetyX byÂłby trudno do zaÂłoÂżenia.
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2009, 19:20:35 wysłane przez Enigma » Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #38 : Maj 26, 2009, 19:46:15 »

,,Taka sama, jakÂą kiedyÂś przeÂżyÂła Ziemia, gdyÂż obecna Ziemia to jest tylko czêœÌ ... czêœÌ Ziemi. Nie jest to jej oryginalna struktura, tylko po wybuchu, po eksplozji jest teraz to na czym ty teraz mieszkasz. To samo wydarzyÂło siĂŞ i z Nibiru, czyli nastÂąpiÂła eksplozja. Ogromna czêœÌ tej planety oderwaÂła siĂŞ i wyskoczyÂła ze swojej orbity – czyli nie ma teraz staÂłego miejsca. Wiele kawalkĂłw owej planety pozostaÂło. I tutaj czêœÌ, jak to okreÂśliÂłaÂś mniejsza od Ziemi, w istocie rzeczy, dalej znajduje siĂŞ w tym miejscu. I dzisiaj naukowcy nazwali tĂŞ ostatniÂą planetĂŞ, planetÂą Uran. A tego co siĂŞ oderwaÂło i co kr¹¿y, nie potrafiÂą zlokalizowaĂŚ, ani nazwaĂŚ. ZostaÂło nazwane PlanetÂą X. Ale ta planeta ktĂłra siĂŞ rozbiÂła – czêœÌ poszybowaÂło w kosmos, czêœÌ poszybowaÂło za tÂą planetĂŞ, czyli w tym ogonie gazĂłw - ale urzÂądzenia, reaktory ciÂągle aktywne, zaczĂŞÂły przyciÂągaĂŚ do siebie planetoidy i meteoryty. I planeta – bandyta Nibiru, zaczĂŞÂła rosn¹Ì w si³ê. TakÂą si³ê, Âże dzisiaj jest zagroÂżeniem dla tych cywilizacji, ktĂłre zamieszkujÂą planety. NajwiĂŞkszym zagroÂżeniem ta planeta jest dla Ziemi. Ta planeta posiada teÂż nagatywny wpÂływ na wasz ukÂład nerwowy co juÂż jest powszechnie odczuwalne i bez zabezpieczenia wiĂŞkszoœÌ ludzi nie wytrzyma naporu tej energii. CiÂągle jest sprawdzanie, szukanie dowodĂłw, faktĂłw namacalnie. Czy istoty ludzkie jesteÂście w swoim zarozumialstwie tacy Âślepi? Czy to co siĂŞ dzieje juÂż obecnie jest dla was tylko i wy³¹cznie tym co tworzy Matka Natura? Ile razy powtarzaÂłem – Matka Natura pracuje dla nas i wykorzystujemy MatkĂŞ NaturĂŞ po to, Âżeby tĂŞ planetĂŞ oczyÂściĂŚ. Planeta X – martwa planeta Nibiru nie zaszkodzi Âżadnej planecie UkÂładu SÂłonecznego ziemskiego z prostego powodu. Wszystkie planety, oprĂłcz Ziemi sÂą martwymi planetami. W tej Galaktyce, w tym UkÂładzie SÂłoneczym ziemskim, Âżycie jest tylko i wy³¹cznie tutaj, wiĂŞc moÂże zaszkodziĂŚ tylko i wy³¹cznie wam. WiĂŞc uszanujcie, uszanujcie to co daÂł wam StwĂłrca.''

I ,,PowrĂłcĂŞ do Urana; Po wybuchu jaki nastÂąpiÂł, czêœÌ planety zostaÂła wyrzucona w bok i powstaÂła ta maÂła planeta, nazwana przez naukowcĂłw Uran. Tutaj odwoÂłam siĂŞ do KsiĂŞÂżyca Ziemi – czyÂż nie znajduje siĂŞ z boku Ziemi? czyÂż nie ma wpÂływu na ZiemiĂŞ I jej mieszkaĂącĂłw? Taki sam wpÂływ ma Uran na owÂą planetĂŞ, ktĂłra si³¹ przyciÂągania przez Uran, powraca na swojÂą orbitĂŞ – czyli ostatnie miejsce w UkÂładzi SÂłonecznym ziemskim. SÂłoĂące trzyma na smyczy wszystkie planety na swoich orbitach. Planeta Nibiru ustawia siĂŞ po to na swojej orbicie, Âżeby za ma³¹ chwilĂŞ ponownie wyruszyĂŚ w swojÂą podró¿ do SÂłoĂąca. ChociaÂż czyni szkody w UkÂładzie SÂłonecznym ziemskim, to na tej smyczy pozostanie.''

Uran mozna sobie dopasowaĂŚ.Teorie gazowych reakcji jadrowych tez zwazywszy ze na nich wlasnie opiera sie obecne pojecie czarnych dziur.Ale nie rozumiem w jaki sposob Uran sciaga Nibiru na orbite i przy smyczy slonca go na niej trzyma.Znaczyloby to ze Nibiru nie opuszcza naszego US.Co wiecej w jaki sposob przetrwaly i dziaÂłaja jakiekolwiek rekatory w skutek odlupania sie czesci gwiazdy i rekacji z tym zwiazanych.Brzmi to naprawde maÂło sensownie i duzo rzeczy neguje sie wzajemnie.Nawet jezeli bardzo nowatorsko spogladac na sfere fizyki i astronomi.pozyjemy zobaczymy,jak narazie w niczym to nie pomaga a tylko utrudnia.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #39 : Maj 26, 2009, 20:33:28 »

Enigma, to jak w koùcu - nibiru ci¹gnie za sob¹ ogon, czy mo¿e ten ogon nagle j¹ okr¹¿a?
samcio vel Wielce Szanowna Pani Lucyna wyraŸnie mówili o du¿ej zygzakowatoœci - zamiatanie ogonem, a jak ju¿ wyjaœnia³em zjawisko którym chcesz wyt³umaczyÌ kolejne "wspania³oœci" nie daje takich symptomów - jego si³a oddzia³ywania jest znacznie mniejsza... Równie dobrze mo¿na by twierdziÌ, ¿e to s³oùce okr¹¿a planety...
Tak¿e proœba o dalsze g³ówkowanie aby t³umaczyÌ brednie pch jest jak najbardziej aktualna.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #40 : Maj 26, 2009, 21:00:14 »

Atreq, dobrze wiesz ze ja tego nie wiem, ani nie stwierdze ci na 100% bo ani nie widziaÂłam nibiru, ani jej domniemanego ogona.
Co nie wyklucza jednak ze ogonem moÂżna 'zamiataĂŚ', ba niektĂłre zwierzaki potrafiÂą sie nawet krĂŞciĂŚ wokó³ wÂłasnego ogona  MrugniĂŞcie
No dobrze, to nie jest temat o zwierzakach, ale Samcio równie¿ stosuje dziwaczne porównania, w których cie¿ko sie dopatrzeÌ naukowej œcis³oœci. Na pierwszy rzut oka jedna wypowiedŸ moze wykluczyÌ drug¹, ale odpowiedzialny tu jest jezyk Samcia, pe³en niedomówieù który stwarza pole do spekulacji i domys³ów. Wiec na razie ja sama tylko sie moge domyslaÌ.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #41 : Maj 26, 2009, 21:05:14 »

Atreq, dobrze wiesz ze ja tego nie wiem, ani nie stwierdze ci na 100% bo ani nie widziaÂłam nibiru, ani jej domniemanego ogona.
Co nie wyklucza jednak ze ogonem moÂżna 'zamiataĂŚ', ba niektĂłre zwierzaki potrafiÂą sie nawet krĂŞciĂŚ wokó³ wÂłasnego ogona  MrugniĂŞcie
Super, to wszystko wyjaÂśnia w sposĂłb "baÂłdzo" naukowy. Nie mam wiĂŞcej pytaĂą.

Na pierwszy rzut oka jedna wypowiedŸ moze wykluczyÌ drug¹, ale odpowiedzialny tu jest jezyk Samcia, pe³en niedomówieù który stwarza pole do spekulacji i domys³ów. Wiec na razie ja sama tylko sie moge domyslaÌ.
W takim razie wykonaj kolejne "rzuty" i wyjaœnij ostatni¹ sprzecznoœÌ: nibiru nie ma grawitacji, ale ci¹gnie meteoryty... do tego wymachuje ogonem, leci zygzakowato bo kr¹¿y dooko³a meteorytów jak... Ziemia dooko³a ksiê¿yca...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #42 : Maj 26, 2009, 21:27:01 »

Trel, serdecznie Ci  dziekuje ze tak ladnie opisales  o planecie Nibiru, bede chetnie obserwowala  w dalszym ciagu ten temat. Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
wielki budowniczy
Gość
« Odpowiedz #43 : Maj 27, 2009, 00:16:18 »

Cytuj
Nie byÂło mowy o dwĂłch Nibiru, lecz o towarzyszacych jej satelitach czy tam meteorytach. na ponizszym filmiki widac ze obiektĂłw towarzyszÂących jest ok5

http://www.youtube.com/watch?v=eKvCXWydrsU&eurl=http%3A%2F%2Fwww%2Enowyczlowiek%2Epl%2F2008%2F07%2Fnajnowsze%2Dszokujce%2Dzdjcia%2Dnibiru%2Ehtml&feature=player_embedded
Czy mogÂą byĂŚ one w statycznym bezruchu? Jesli rzeczywiÂście stanowiÂłyby jednÂą gromade, to czysty liniowy ruch PlanetyX byÂłby trudno do zaÂłoÂżenia
niech te cia³a bêd¹ sobie i w gromadzie niech ich tam ko³o siebie leci 10, ale wszystkie okreœli³y jakiœ jeden œrodek ciê¿koœci, tak wiêc maj¹ masê i podlega³yby równie¿ innym masom, choÌby tej, która w uk³adzie s³onecznym góruje, nibiru nie lecia³aby obojêtnie w stronê s³oùca tak jak to przedstawia rysunek channelingowy, który to wywo³a³ o dziwo tak¹ burzê, musia³y by grzecznie podporz¹dkowaÌ, ale te¿ odczu³by to ca³y uk³ad, musielibyœmy siê chyba nieco 'poprzesuwaÌ' a póŸniej pewnie tak by ju¿ zosta³o. Nie mo¿e byÌ jednak mowy, o tym ¿e wlatuje sobie jak gdyby nigdy nic i leci z powrotem, w dodatku to po torze, który ze œrodkiem ciê¿koœci nie ma nic wspólnego ;/ Zobacz to na przyk³adzie Saturna...

Kiedyœ mówili, ¿e ma ponad 18 ksiê¿yców - teraz znane jest 61 (wiêc ca³kiem niez³a gromadka) poza tym posiada pierœcienie... Chichot mimo to Saturn zatacza piêkn¹ elipsê wokó³ s³oùca... dlatego, ¿e te ruchy o których mówimy zachodz¹ na tle US w mikroskali i s¹ tym samym niezauwa¿alne. Podobnie by³oby wiêc z nibiru i czymkolwiek co ze sob¹ by nios³a - chyba, ¿e to jakaœ planeta widmo Szok ale raczej postrach dla nieuków



Zapisane
Trel
Gość
« Odpowiedz #44 : Maj 27, 2009, 04:34:23 »

Wiecie co ja was nie rozumiem.Wydawało mi sie ze rozumiem pewne osoby w ich dazeniach i wypowiedziach ,ale im wiecej czytam tych postów tym bardziej utrwalam sie w przekonaniu ze niektorzy tutaj maja napad obłedu.
Kompletnie nie rozumiem dlaczego niektorym zalerzy tak bardzo na udowadnianiu sciemy.Robia to przy kazdej mozliwej okazji i praktycznie kazden ich post skierowany jest tylko i wyłacznie pod ten osąd.Przypomina to nieco traktowanie ludzi ,skoro wiekszosc rodzaju ludzkiego to zwierzeta i potwory(bo tak jest naprawde),to wszystkich trzeba sie pozbyc dla lepszego ogółu.Nie probujac co dobrego mozna dostrzec w kazdym z osobna i probowac walczyc o to co dobre,a nie z tym co złe.Kiepska filozofia zycia i wyrazania pogladów jest proba walki czy tez proby przekonywania do wszystkiego złego co dostrzegamy.Bo walka,nienawisc,agresja zawsze rodzi to samo.Duzo lepiej jest doszukiwac sie tego co dobre,co pomocne i co ma wiecej sensu niz przyszlosciowe fakty.Znacznie łatwiej pokazac droge człowiekowi kierujac go sciezka dobra i ciepła niz rzucajac mu w twarz argumentacje przeciwko temu co kocha.

Niektorym wydaje sie ze skoro PCH jest sciemą i oni doskonale maja dowody na ta scieme ,to jedyne co nalezy z tym zrobic to je wyglosic i pokazac kazdemu kto mysli inaczej ze jest glupcem i slepcem.Nie tedy droga,tak sie traci szanse na prawde,a robiac to jeszcze zajadle i przy pierwszej lepszej okazji zamyka sie sobie furtke własnego błedu.A czym jest poglad człowieka który nic poza nim nie dostrzega.Jest fanatyzmem.

Dlatego nie rozumiem czemu usilnie chcecie krzywdzic innych a nie podawac im rece.Jezeli uwazacie ze znacie prawde,ze tak wlasnie waszym zdaniem jest,poprostu powiedzcie to delikatnie raz gora 2 razy.A potem trwajcie obok tych których uwazacie za wartych poznania waszej prawdy i wyciagajcie do nich dłon ilekroc sami zaczna watpić.Nie przekona sie kogos ,kto nie chce otworzyc sie na prawde.Pozatym o prawdziwe mówic tu nie mozna ,a raczej o pewnego rodzaju interpretacji.Niestety zamist tego co powyzej widac ciagłe proby udowadniania pewnych potyczek,niescislosci czesto nazywanych wrecz zakłamaniem.Krytyka człowieka czesto opiera sie na czymś wiecej niz tylko faktach,trzeba nauczyc go postrzegac fakty i pokazac mu jak sie je czuje.A nie zmuszac go do nich jako prawde.

Kazden sam wybiera swoja droge kierujac sie róznymi wartosciami i faktami.Ci ktorzy juz wybrali,moga ujrzec inna sciezke tylko dzieki wam,badz własnym zawiedzeniu sie.Co bardzo bedzie bolec,a krytykujac wszystko w taki sposób jak robicie niczego dobrego nie wniesiecie.Jedynie wzajemna niechec i brak zrozumienia.Pozatym jak wyzej napisałem,mozecie sie mylic wezcie to pod uwage.Warto o tym dyskutować,pokazywać pewne fakty i wyrazac własne odczucia.Ale mówiac o tym jako o fakcie dokonanym,niestety krytyka zadna to nie jest i nigdy nie bedzie.Bedzie to jedynie zwykłym fanatyzmem.

I chodz tez mam ogromne zastrzezenia do PCH,mam swiadomosc tego co napisałem.Dlatego nigdzie nie krytykuje samego projektu ani ludzi ktozy wybrali jego sciezke.Maja do tego prawo i jezeli dobrze im z tym ,to chodz dla mnie pewne rzeczy sa absurdalne glupota byłoby odmawianie im lepszej chwili w swoim zyciu.Gdy ona minie wtedy wystarczy to zrozumieć i pomóc.A gdy okaze sie prawda,byc moze kto inny zachowa sie w stosunku do mnie podobnie.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 04:40:51 wysłane przez Trel » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #45 : Maj 27, 2009, 06:36:48 »

Trel - ze wszystkim siĂŞ zgadzam, ale, tak jak napisaÂłem w ktĂłrymÂś wÂątku - do pewnego momentu. Gdy rozmawiamy sobie luÂźno, kto w co wierzy, i nikt nie chce twierdziĂŚ, Âże ma na to dowody - pozostajemy w sferze wiary i nikt nikomu nie zarzuci, ze jego wiara jest lepsza czy gorsza. Ale gdy zwolennicy chcÂą udowadniaĂŚ sesje En-kiego, wtedy zaczyna siĂŞ gra na argumenty, i argument, ze "kaÂżdy moÂże wierzyĂŚ w co chce" nie ma racji bytu. Wtedy liczÂą siĂŞ FAKTY, a nie wiara.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #46 : Maj 27, 2009, 10:40:16 »

Cytuj
JesieniÂą 2005 roku odkryto jeszcze kilka duÂżych ciaÂł niebieskich (Plutoidy). MiĂŞdzy innymi Eris, Makemake, ktĂłre sÂą obecnie uznawane razem z Plutonem za planety karÂłowate. WiĂŞksza z nich Eris wielkoÂściÂą przewyÂższa nawet Plutona (Eris: 2400±97km, Pluton: 2300km), ktĂłry do 2006 roku uznawany byÂł za dziewiÂątÂą planetĂŞ ukÂładu sÂłonecznego. Tak wiĂŞc Eris, juÂż w 2005-2006 mogÂłaby zostaĂŚ uznana za planetĂŞ X, jednak tak siĂŞ nie staÂło.

W rĂłwnolegÂłym Âświecie odkrytym wĂłwczas w 2003 planetom nadano imiona:
Sedna oraz Quorar(czyjakoÂśtak).
Kilka lat póŸniej, gdy stan 11-u planet w uk³adzie "niebezpiecznie" zbli¿a³ uk³ad do wyzwolenia,
niewidzialnymi mackami w Âświecie nauki dokonano "cofniĂŞcia" (choĂŚ na poziomie informacyjnym jedynie)
wiedzy oficjalnej do stanu sprzed plutona. (oficjalna nauka od kilku lat promuje  ukÂład sÂłoneczny, ktĂłry koĂączy sie na neptunie).

Pluton jest wÂładcÂą SCORphiONA.. a co za tym idzie ORÂŁA.
Ciekawe Âże w czasach niodlegÂłych byÂł gwiazdozbiorem zOO-di-aca`lnego niedÂźwiadka zdajesiĂŞ (nie jestem historykiem, ale nie trzeba kopaĂŚ nawedt dalej niÂż do wojny Âświatowej zdajesiĂŞ)

Czyli widaĂŚ , Âże jest przy tym intensywnie dÂłubane. Bo pierwej skorpiona zmieniano na..
A teraz pluton jest pomniejszany. Faktycznie jest on malutki przy reszcie  ..jak ziarnko gorczycy (no dobra - w sumie nie wiem co to gorczyca, wiĂŞc moÂże jak pieprzu)
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 10:45:45 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #47 : Maj 27, 2009, 13:06:32 »

Ale gdy zwolennicy chcÂą udowadniaĂŚ sesje En-kiego, wtedy zaczyna siĂŞ gra na argumenty, i argument, ze "kaÂżdy moÂże wierzyĂŚ w co chce" nie ma racji bytu.

Niedokonca Tene, z tego co widzia³am to przeciwnicy udowadniaj¹ 'oczywiste k³amstwa' Enkiego. Natomiast do sesji jeszcze sie nie odnosi³am w kwestii Nibiru, ale skoro arteq ¿¹da coraz mocniejszych dowodów to dzisiaj chetnie sie do sesji odwo³am, bez powo³ywania sie na 'wierze w co chce' tylko na konkretn¹ wypowiedŸ.

niech te cia³a bêd¹ sobie i w gromadzie niech ich tam ko³o siebie leci 10, ale wszystkie okreœli³y jakiœ jeden œrodek ciê¿koœci, tak wiêc maj¹ masê i podlega³yby równie¿ innym masom, choÌby tej, która w uk³adzie s³onecznym góruje, nibiru nie lecia³aby obojêtnie w stronê s³oùca tak jak to przedstawia rysunek channelingowy, który to wywo³a³ o dziwo tak¹ burzê, musia³y by grzecznie podporz¹dkowaÌ, ale te¿ odczu³by to ca³y uk³ad, musielibyœmy siê chyba nieco 'poprzesuwaÌ' a póŸniej pewnie tak by ju¿ zosta³o.

OczywiÂście ze pojawienie sie w ukÂładzie nowego ciaÂła, chocby i niewielkiego wpÂływa na ten ukÂład. Takze i ukÂład ma wpÂływ na zblizajÂącÂą sie gromadke, nie zgodze sie ze niebiru leci 'obojetnie' w strone sÂłoĂąca (wlatuje sobie jak gdyby nigdy nic i leci z powrotem).
 
"Czyli zmienia kierunki niczym piÂłka, przeskakuje z orbit... z danego kursu na kurs [w kierunku] danej planety. Czyli leci zygzakiem. I tym zygzakiem bĂŞdzie siĂŞ kierowaÂła w stronĂŞ SÂłoĂąca. Czyli pod takim kÂątem.(...)

Przelatujac obok planety z ukÂładu sÂłonecznego, pod wpÂływem tej planety zmienia nieznacznie kurs. To chyba oczywiste

Z reguÂły tak bywa, Âże przelatujÂąca planeta, RafaÂł, kiedy znajduje siĂŞ w pobliÂżu planety – ktĂłrejkolwiek – to siÂła planety owej przyciÂąga meteoryty. Rozumiesz?

CaÂłkiem zgrabne wyjasnienie Samcia.

Cytuj
Nie moÂże byĂŚ jednak mowy, o tym Âże wlatuje sobie jak gdyby nigdy nic i leci z powrotem, w dodatku to po torze, ktĂłry ze Âśrodkiem ciĂŞÂżkoÂści nie ma nic wspĂłlnego

Ponownie, drogÂą obranÂą tylko przez planetĂŞ Nibiru... Nie jest do ustalenia, jakÂą wybierze powrotnÂą drogĂŞ. MoÂże byĂŚ ta sama droga, jakÂą obraÂła sobie owa planeta lecÂąc do SÂłoĂąca

Tu samcio wyjasniÂł ze wnikniecie do ukÂładu i oddziaÂływanie bedÂących w nim planet, nadaje nibiru trudnÂą do przewidzenia orbitĂŞ. MyÂśle ze dalsze wyjasnienia sÂą zbedne.

W takim razie wykonaj kolejne "rzuty" i wyjaœnij ostatni¹ sprzecznoœÌ: nibiru nie ma grawitacji, ale ci¹gnie meteoryty... do tego wymachuje ogonem, leci zygzakowato bo kr¹¿y dooko³a meteorytów jak... Ziemia dooko³a ksiê¿yca...

Wszystko pieknie arteq, ale tu musze znĂłw odwoÂłaĂŚ sie do sesji. Bo szukaÂłam od 2 dni wypowiedzi samuela iÂż 'Nibiru nie a grawitacji' i takowej nie znalazÂłam. Bo to kolejne naciagniecie. Rozumiem ze odnosisz swÂą interpretacje do tej wypowiedzi:

"nie ma swojej siÂły przyciÂągania, takiej jakÂą posiadajÂą inne planety"
Bo jej siÂła przyciagania moze byc znacznie mniejsza/ innego rodzaju. KsieÂżyc tez nie posiada takiego przyciagania jak 'inne planety' jak wiadomo grawitacja jest na nim kilkakrotnie niÂższa niÂż na ziemi. Dzieki temu to ziemia zawija ksiezycem, a nie na odwrĂłt. Samuel okreslaÂł kilka razy Nibiru jako zniszczonÂą planete, w dodatku nawija coÂś o rekatorach:

To sÂą zarĂłwno te reaktory, ktĂłre ciÂągle sÂą aktywne, pozostawione na owej planecie. PrzecieÂż reaktory mogÂą byĂŚ zasilane przez kosmos – energiÂą z kosmosu.
W innych opracowaniach (bodajÂże 'Bardzo staroÂżytna historia ludzkoÂści') Nibiru opisana byÂła o ile pamietam jako 'pusta/ bÂądz wydr¹¿ona' ewentualnie przyrĂłwnywano jÂą do Gwiazdy-sterowanej (coÂś jak w gwiezdnych wojnach). Oczywiscie te informacje mozna traktowaĂŚ jako wyssane z palca, nie znaczy to jednak ze Nibiru nie moze mieĂŚ grawitacji na zupeÂłnie innym poziomie niz znane nam planety. Otó¿ jej grawitacjia (w przypadku zmniejszenia masy) moze byĂŚ niska. Wtedy masa, grawitacja ogona stanie sie decydujÂąca. Nibiru moze byĂŚ takze obiektem gazowym,  wtedy jej wielkoœÌ nie bedzie rĂłwnoznaczna z wielkoÂścia przuciagania. Etc...moÂżliwoÂści jest caÂłe morze...

I jeszcze przypomne, jakie pytanie chciaÂłeÂś zadaĂŚ Samuelowi
3. Czy nibiru ma grawitacjĂŞ? [tak czy nie]
Wiec jak to jest, w kilku tematach sugerujesz ze Nibiru nie ma grawitacji, aby w innym dopiero zadaĂŚ Samciowi to pytanie.
Arteq, bÂądÂź uczciwy chociazby wobec siebie.

Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #48 : Maj 27, 2009, 14:01:07 »

Enigmo:

"nie ma swojej siÂły przyciÂągania, takiej jakÂą posiadajÂą inne planety"

I tutaj, niestety, ale muszĂŞ CiĂŞ posÂądziĂŚ o kÂłamstwo i przeinaczenie wypowiedzi. Oto PRAWDZIWY cytat:

Sesja 100, 13.ta z kolei wypowiedÂź En-kiego (ta pod wklejonym rysunkiem zygzakowatej orbity, pod pytaniem RafaÂła - by byÂło jasne, o ktĂłra chodzi, nawet, gdybym siĂŞ gdzieÂś pomyliÂł w liczeniu):

"Nie ma swojej orbity, nie ma swojej siÂły przyciÂągania, tak jak posiadajÂą wszystkie inne planety uÂłoÂżone w takim porzÂądku."

Powiesz, ¿e to to samo, tylko ró¿nica polega na zamianie s³owa "tak" na "takiej". Tyle, ¿e ta drobna zmiana ZUPE£NIE zmienia sens zdania.

W przypadku zdania z "takiej" - wnioski moÂżliwe sÂą dwa: albo nie ma w ogĂłle, albo ma INNÂĄ (czyli Âże nie ma takiej samej)

W przypadku prawidÂłowego zdania, z "tak" - porĂłwnanie pokazuje: "Inne planety majÂą, a ta nie ma"

Aby to unaoczniĂŚ, podam dwa, analogicznie skonstruowane zdania:

"Nie mam samochodu, takiego jak majÂą inni moi znajomi" - oznacza, ze nie mam takiego samego wozu. Ale mogĂŞ mieĂŚ inny.

"Nie mam samochodu, tak jak majÂą moi znajomi" - oznacza, Âże NIE MAM samochodu, i przyrĂłwnujĂŞ siebie do swoich znajomych.

Aby jeszcze lepiej to unaoczniÌ, przet³umaczê obie wersje na angielski, gdy¿ tam ró¿nica ta jest jeszcze bardziej widoczna:

Wersja z "takiej" - Nibiru doesn't have gravity, in the way the other planets have.
Wersja z "tak" - Contrary to the other planets, Nibiru doesn't have gravity

Innymi s³owy, w prawid³owej wersji s³owo "tak jak" oznacza W PRZECIWIEÑSTWIE.

Niestety, na tym przyk³adzie widaÌ, jak zmieniaj¹c jedno s³owo mo¿na nagi¹Ì ca³¹ teoriê do w³asnych zapatrywaù...


ReasumujÂąc - En-ki EWIDENTNIE twierdzi, Âże Nibiru nie ma WCALE grawitacji.

EDIT: Nie wiem teÂż, po cholerĂŞ dodawanie: "uÂłoÂżone w takim porzÂądku" - grawitacja nie zaleÂży od poÂłoÂżenia wzglĂŞdem innych planet, co tym bardziej pokazuje, ze En-ki bredzi.


EDIT: Postanowi³em jednak na chwilê odejœÌ od tego cytatu, uznaj¹c, ze mo¿e wtedy En-ki by³ niedyspozycyjny, mo¿e za wiele wypi³ nektaru bogów czy wypali³ anielskiego ziela Jêzyk I chcia³bym przeanalizowaÌ ca³¹ sprawê od pocz¹tku. Wiêc tak:

1. Jedyne dane, ktĂłre moÂżemy ewentualnie mieĂŚ o Nibiru (choĂŚ nie wiemy, czy chodzi o planetĂŞ, bo nic na to nie wskazuje) pochodzÂą od SumerĂłw. Oni z kolei twierdzili, Âże Nibiru takie, jak jest teraz, powstaÂło w wyniku zderzenia (tak jak i nasza Ziemia i KsiĂŞÂżyc). Skoro tak, nie moÂżemy zakÂładaĂŚ gazowoÂści czy pustoÂści w Âśrodku Nibiru. Dlaczego? GdyÂż z prostej fizyki wiemy, Âże to, co jest twardsze, rozcina to, co jest miĂŞksze. Aby Nibiru mogÂło spowodowaĂŚ rozpad wczeÂśniejszej Ziemi na obecnÂą ZiemiĂŞ i KsiĂŞÂżyc, musi byĂŚ co najmniej tak twarde (gĂŞste) jak Ziemia. Inaczej to Nibiru poszÂłoby w rozsypkĂŞ.

Ale nawet, jeœli Nibiru wtedy mia³oby pójœÌ w rozsypkê, a potem siê zestaliÌ - jak powstaj¹ planety z py³u? Jeden od³amek ma najwiêksz¹ masê, a przy tym najwiêksz¹ grawitacjê. Za jej pomoc¹ œci¹ga mniejsze od³amki, które dodaj¹ masy (i grawitacji), co œci¹ga kolejne od³amki... itd.

Konkluzja - Nibiru ma masĂŞ, nie jest gazowa (zresztÂą, jakim cudem miaÂłaby byĂŚ, skoro rzekomo sÂą na niej reaktory?!) i nie jest pusta w Âśrodku. Lecimy dalej:

2. Dziêki grawitacji (a niby jak inaczej?) œci¹ga kosmiczny gruz, który wokó³ niej kr¹¿y (tzw ogon meteorytów). (tu ju¿ upada teoria zygzakowatoœci, ale to tak przy okazji)

3. Wiemy, ¿e wiêksze (i posiadaj¹ce wiêcej masy) cia³a maj¹ wiêksz¹ grawitacjê, ni¿ te mniejsze. Bior¹c pod uwagê, ¿e planety wokó³ S³oùca siê obracaj¹, ma³o jest prawdopodobne, ¿e Nibiru trafi akurat na tak¹ lukê, by przejœÌ w pobli¿u Ziemi, nie mijaj¹c przy tym innych planet. A, nie licz¹c Merkurego i Plutona, inne planety maj¹ zbli¿on¹ lub du¿o wiêksz¹ masê od Ziemi. I ICH grawitacja podzia³a na meteoryty tak samo, jak i nasza (bo czemu mia³aby nie dzia³aÌ?).

Wniosek - zanim Nibiru przeleci na tyle blisko, by nam zaszkodziĂŚ, inne planety "ÂściÂągnÂą" za pomocÂą grawitacji meteoryty do siebie, a my bĂŞdziemy mieĂŚ kÂłopot z gÂłowy.
« Ostatnia zmiana: Maj 27, 2009, 14:27:08 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #49 : Maj 27, 2009, 14:34:38 »

skoro arteq ¿¹da coraz mocniejszych dowodów to dzisiaj chetnie sie do sesji odwo³am, bez powo³ywania sie na 'wierze w co chce' tylko na konkretn¹ wypowiedŸ.
Nie ¿¹dam coraz mocniejszych - proszê ci¹gle o konkretne i realne. Natomaist Ty chcesz siê wykrêciÌ sianem, zlaÌ - co wytykam i wtedy niestety nale¿y postaraÌ siê o coœ bardziej konkretnego.

"Czyli zmienia kierunki niczym piÂłka, przeskakuje z orbit... z danego kursu na kurs [w kierunku] danej planety. Czyli leci zygzakiem. I tym zygzakiem bĂŞdzie siĂŞ kierowaÂła w stronĂŞ SÂłoĂąca. Czyli pod takim kÂątem.(...)

Przelatujac obok planety z ukÂładu sÂłonecznego, pod wpÂływem tej planety zmienia nieznacznie kurs. To chyba oczywiste

Z reguÂły tak bywa, Âże przelatujÂąca planeta, RafaÂł, kiedy znajduje siĂŞ w pobliÂżu planety – ktĂłrejkolwiek – to siÂła planety owej przyciÂąga meteoryty. Rozumiesz?

CaÂłkiem zgrabne wyjasnienie Samcia.
Nie, niestety nie zgrabne - ¿a³osne. Komety s¹ cia³ami niebieskimi które tak¿e okr¹¿aj¹ Œ³oùce po specyficznej orbicie, tak¿e podlegaj¹ przyci¹ganiom innych cia³ - planet i... ³o matko! - nie skacz¹, nie klucz¹, nie zygzakuj¹, nie zamiataj¹ ogonem.

Ponownie, drogÂą obranÂą tylko przez planetĂŞ Nibiru... Nie jest do ustalenia, jakÂą wybierze powrotnÂą drogĂŞ. MoÂże byĂŚ ta sama droga, jakÂą obraÂła sobie owa planeta lecÂąc do SÂłoĂąca

Tu samcio wyjasniÂł ze wnikniecie do ukÂładu i oddziaÂływanie bedÂących w nim planet, nadaje nibiru trudnÂą do przewidzenia orbitĂŞ. MyÂśle ze dalsze wyjasnienia sÂą zbedne.
buhahahaha, patrz powyÂżej - ciaÂła OKRÂĄÂŻAJÂĄCE sÂłoĂące robiÂą to po USTALONYCH orbitach. NieÂźle, coraz bardziej magiczna ta nibiru... JeÂżeli traktujesz odbiorĂłcĂłw Twojego posta jak kompletnych idiotĂłw, to owszem, dalsze wywody sÂą zbĂŞdne...

Na dalsze punkty z powodu braku czasu wypowiem siĂŞ wieczorem.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 wypadynaszejbrygady maho ostwalia opatowek