PHIRIOORI
Gość
|
|
« : Marzec 07, 2009, 23:48:17 » |
|
moÂżemy poczytaĂŚ sporo postĂłw o bezwarunkowj miÂłoÂści. Ale czy jest ona moÂżliwa bez rozwiniecia uprzednio takiego zaufania?
Niektóre doswiadczenia powoduj¹ nieufnoœÌ.
Jak to widzicie
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 07, 2009, 23:48:52 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : Marzec 08, 2009, 00:22:50 » |
|
Bezwarunkow¹ mi³oœÌ tworzy siê we w³asnym wnêtrzu, dopiero tu uformowana zaczyna "wylewaÌ" siê na zewn¹trz. Zaufanie jest jedn¹ z ga³êzi drzewa MI£OŒCI. Jeœli ufasz sobie, a œwiat odbierasz wed³ug w³asnych standartów, to problem zaufania innym ludziom przestaje istnieÌ. Jeœli zaœ sam kombinujesz, manipulujesz, to ufaÌ te¿ musisz na miarê zakresu w³asnej dzia³alnoœci, wed³ug zasady podobne przyci¹ga podobne. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #2 : Marzec 08, 2009, 01:14:48 » |
|
Zaufanie jest jedn¹ z ga³êzi drzewa MI£OŒCI. piêkne s³owa
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2009, 07:24:08 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 23, 2009, 03:08:34 » |
|
MyÂślĂŞ Âże jest moÂżliwe.
Lecz dzisiejsze czasy sÂą takie Âże Bezwarunkowo ufaĂŚ komuÂś moÂże zakoĂączyĂŚ siĂŞ Âźle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aiden
Gość
|
|
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 23, 2009, 06:19:29 » |
|
Lecz dzisiejsze czasy s¹ takie ¿e Bezwarunkowo ufaÌ komuœ mo¿e zakoùczyÌ siê Ÿle. Ÿle dla Ciebie jako dawcy bezwarunkowej mi³oœci czy dla tego/tych, którzy t¹ mi³oœÌ odbieraj¹? Ju¿ samo takie rozwa¿anie zaprzecza chyba tym czym powinna byÌ mi³oœÌ bezwarunkowa! Najpierw trzeba nas staÌ na tak¹ mi³oœÌ, staÌ na czyny, które j¹ wzbudz¹ a przejawiaj¹ siê przecie¿ w najdrobniejszych naszych gestach. Aha i nie chciejmy nic w zamian.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 23, 2009, 06:32:46 » |
|
Problem w tym ¿e ludzie s¹ ró¿ni i inni mog¹ mnie przez to wykorzystaÌ i chyba nie wiesz co to znaczy ufaÌ komuœ wiele lat a potem siê dowiedzieÌ ¿e ten ktoœ jest "fa³szywy".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
|
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 23, 2009, 07:30:36 » |
|
Problem w tym ¿e ludzie s¹ ró¿ni i inni mog¹ mnie przez to wykorzystaÌ i chyba nie wiesz co to znaczy ufaÌ komuœ wiele lat a potem siê dowiedzieÌ ¿e ten ktoœ jest "fa³szywy".
A dlaczego uwaÂżasz, Âże moÂżesz oczekiwaĂŚ od kogoÂś Âże zachowa siĂŞ tak jak sobie tego Âżyczysz? PrzestaĂą oczekiwaĂŚ a nie bĂŞdziesz drÂżaÂł o wynik oczekiwania. pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 07:45:53 wysłane przez jeremiasz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 23, 2009, 07:33:26 » |
|
Problem w tym ¿e ludzie s¹ ró¿ni i inni mog¹ mnie przez to wykorzystaÌ i chyba nie wiesz co to znaczy ufaÌ komuœ wiele lat a potem siê dowiedzieÌ ¿e ten ktoœ jest "fa³szywy".
A dlaczego uwaÂżasz, Âże moÂżesz oczekiwaĂŚ od kogoÂś Âże zachowa siĂŞ tak jak sobie tego Âżyczysz? PrzestaĂą oczekiwaĂŚ a nie bĂŞdziesz drÂżaÂł o wynik oczekiwania. pozdrawiam Daruj sobie takie wypowiedzi. Ok?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
|
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 23, 2009, 07:43:45 » |
|
Daruj sobie takie wypowiedzi. Ok?
heh, akurat pozdrawiam ps. zatrzÂąsÂło?. i bardzo dobrze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 23, 2009, 07:45:27 » |
|
PS: Nie zatrzĂŞsÂło mnÂą.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 07:47:08 wysłane przez Mora »
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
|
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 23, 2009, 07:47:05 » |
|
PS: Nie zatrzês³o ale by³a to doœÌ marna odpowiedŸ na mój post.
Bêdê robi³ to co mi siê podoba. Je¿eli tobie siê podoba ¿eby nie oczekiwaÌ niczego ludzi to fajnie ale innym mo¿e siê to nie podobaÌ wiêc NIE OCZEKUJ ode mnie abym przytakn¹³ na twoj¹ wypowiedŸ.
I bardzo dobrze. Z ludÂźmi jest jak z ptakami. JeÂżeli na twoje drzewo przylatuje sÂłowik i piĂŞknie Âśpiewa na wiosnĂŞ, to ciesz siĂŞ i raduj z tej chwili. Czy oczekujesz, Âże zostanie z toba na zawsze, czy oczekujesz od niego, Âże nikomu innemu nie bĂŞdzie ÂśpiewaÂł, Âże nikt inny nie bĂŞdzie siĂŞ radowaÂł z jego towarzystwa? Niczego takiego nie oczekujesz. Wiesz, Âże nie masz Âżadnych praw wobec tego sÂłowika a on wobec ciebie Âżadnych zobowiÂązaĂą. Owszem, jeÂżeli odleci moÂżesz byc przez moment smutny, ale nie masz do niego Âżalu Âże odleciaÂł. Nie wiem dlaczego ludzie uwaÂżajÂą, Âże do innych ludzi mamy jakieÂś prawa. ÂŻe moÂżemy oczekiwaĂŚ jakiÂś zachowaĂą, Âże moÂżemy oczekiwaĂŚ braku jakiÂś zachowaĂą, itp. UwaÂżamy, Âże ktos powinien siĂŞ zachowaĂŚ tak a nie inaczej... A ludzie sÂą przecieÂż jak ptaki. WidziaÂłeÂś kiedyÂś ptaka w klatce? Straszny widok. A my z takim zapaÂłem budujemy "klatki" dla ludzi. pozdrawiam ps. zatrzĂŞsÂło czy nie zatrzĂŞsÂło - zupeÂłnie nie o to chodzi Mora. Chodzi o to, Âże sami nadajemy znaczenie pewnym sprawom, rzeczom, zdarzeniom. JeÂżeli coÂś boli to wystarczy inaczej na to spojrzeĂŚ i przestanie. Piszesz, Âże marna odpowiedÂź na Twoj post. A co mam napisaĂŚ? "tak, tak ludzie bywajÂą faÂłszywi". KaÂżdy postĂŞpuje wg swoich korzyÂści, wedÂług swojego kodeksu. Dla Ciebie to "faÂłszywe", dla drugiej strony "fajne","korzystne",itp. WÂątek jest o bezwarunkowym zaufaniu. Czy moÂżna zaufaĂŚ? Pewnie, Âże moÂżna - jeÂżeli nie oczekujesz tego z drugiej strony. Bo albo ufasz - albo jest to interes (zaufanie za zaufanie)
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 07:59:46 wysłane przez jeremiasz »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 23, 2009, 09:34:34 » |
|
Pewnie, ¿e mo¿na - je¿eli nie oczekujesz tego z drugiej strony. "Druga strona" bierze siê z podzia³u na "strony". Moze byÌ te¿ i taki: "iA" i "Wszechœwiata reszta"(nie-iA). Przyj¹³em coœ, co nazywam "matematyka kuli". Jest ona równie¿ swojego rodzaju szczegó³owym rozwiniêciem symbolu s³oùca (punkt w sferze). A w chwilach, gdy BYWASZ ca³ym Wszechœwiatem (gdy nie istnieje nic 'poza') rzecz sprowadza siê do zaufania sobie. Bez warunków. Czyli wracaj¹c do Twojego: "Jeœli nie oczekujesz od siebie niczego". ------------------ edit: trochê skrótem pojecha³em. Dlatego wyodrêbniam osobny w zasadzie temat: BezsensownoœÌ "porównywania" a (samo)identyfikacja i tozsamoœÌ.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 08:33:16 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
|
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 23, 2009, 10:28:37 » |
|
Phirioori: zgadza siĂŞ, zakÂładajÂąc Âże wszyscy to jedno (ja), w ogĂłle nie ma Âżadnego porĂłwnywania, oczekiwania, itp. Powiedz to jednak tym, ktĂłrzy mĂłwiÂą, Âże ktoÂś zachowuje siĂŞ "faÂłszywie", Âże nie moÂża ufaĂŚ, Âże niektĂłrzy sÂą Âźli. Dla nich to jest jednak "druga" strona. Dlatego uÂżyÂłem tego terminu. Postawa typu: "cokolwiek uczyniliÂście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliÂście" - bo tak zrozumiaÂłem twojÂą "matematykĂŞ kuli" to chyba raczej skutek przebycia pewnej drogi a nie stacja poczÂątkowa, z ktĂłrej wynika reszta. ChociaÂż.. kto wie? Kula ma gdzieÂś poczÂątek? pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
aiden
Gość
|
|
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 23, 2009, 21:00:50 » |
|
Problem w tym Âże ludzie sÂą ró¿ni i inni mogÂą mnie przez to wykorzystaĂŚ i chyba nie wiesz co to znaczy ufaĂŚ komuÂś wiele lat a potem siĂŞ dowiedzieĂŚ Âże ten ktoÂś jest "faÂłszywy". ehh zaufanie, kochanie, chĂŞdoÂżenie itp. itd. faÂłszywy, dobry, nie dobry, uczciwy, zachÂłanny itp. itd mam wymieniaĂŚ tak dalej? nie oceniaj a inni nie bĂŞdÂą Ciebie oceniaĂŚ, chcesz coÂś dla Siebie to weÂź, pomyÂślisz Âże inni bĂŞdÂą Ciebie postrzegaĂŚ za egoistĂŞ, ale pamiĂŞtaj to ty ustanawiasz wÂłasne reguÂły, ty ustanawiasz sam dla siebie zasady postĂŞpowania, zaÂś stawianie siebie na pierwszym miejscu nie oznacza “samolubstwa" - tylko samoÂświadomoœÌ. Chcesz roztoczyĂŚ wokó³ Siebie miÂłoœÌ, zrĂłb to, ale nie oczekuj ode mnie, Âże mi siĂŞ to spodoba, nie oczekuj, Âże bĂŞdĂŞ Ciebie chwaliÂł i gÂłaskaÂł. ZrĂłb to dla siebie. JesteÂś tutaj po to Âżeby przypomnieĂŚ sobie kim jesteÂś, to co robisz juÂż wybraÂłeÂś i ciÂągle wybierasz. CzyniÂąc to co chcesz pomagasz i mi przypomnieĂŚ sobie kim jestem, a wbrew wielu poglÂądom moÂże nie potrzeba nam tylko kwiatkĂłw Âśw. Franciszka, ale i cierni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 23, 2009, 21:34:45 » |
|
A dlaczego uwaÂżasz, Âże moÂżesz oczekiwaĂŚ od kogoÂś Âże zachowa siĂŞ tak jak sobie tego Âżyczysz?
Bo to w³aœnie nazywamy zaufaniem. Nie wiem, czemu siê uczepi³eœ s³ów Mory, który napisa³, ¿e w³aœnie jego zaufanie do jakiejœ osoby zosta³o nadszarpniête. Z reszt¹ nie Ty pierwszy i nie ostatni siê go czepiasz. By the way - Mora, szkoda, ¿e nie ukrywasz swojego wieku, nie by³byœ tak czêsto pouczany/poprawiany/zaczepiany. Mimo wszystko widaÌ, ¿e drzemie w Tobie si³a i upór i mnie siê to podoba. Wracaj¹c do tematu. Wolna wola woln¹ wol¹ a pisanie na forum o bezgranicznym zaufaniu czy te¿ mi³oœci nijak ma siê do prawdziwego ¿ycia. Nie negujê tezy, ¿e jeœli siê niczego nie oczekuje to siê nigdy nie zawiedzie, bo to szczera prawda. Ale to nie jest domen¹ ludzi. My chcemy i musimy oczekiwaÌ, to jest nasza si³a motoryczna. Jeœli kogoœ kochamy i poœwiêcamy mu czêœÌ swojego ¿ycia to liczymy na to, ¿e nam z niego nie zniknie. Przyrównywanie tego do œpiewaj¹cego s³owika w parku to ju¿ w ogóle jakaœ paranoja nie warta komentowania. Nie wiem, na ile mo¿liwe jest bezgraniczne zaufanie. Cz³owiek czêsto nie ufa nawet sobie, a co dopiero innym. ¯ycie ma dla nas wiele pokus, zarzekamy siê, ¿e nie spróbujemy jab³ka, a potem to robimy. Skoro sami nie potrafimy przewidzieÌ swoich przysz³ych decyzji, to jak mo¿na bezgranicznie ufaÌ innym? Jeœli s¹ ludzie, którzy to potrafi¹, to musz¹ byÌ nieszczêœliwi, bo albo ma siê twardy ty³ek albo miêkkie serce.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 23, 2009, 21:39:42 » |
|
Thothal- twoja odpowiedz jest naprawde super- tak to wlasnie wyglada.
Czy jest mozliwe bezwarunkowe zaufanie- zapomnieliscie: mataka i niemowle
Pozdrawiam Rafaela
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Gość
|
|
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 23, 2009, 22:30:19 » |
|
Ka¿dy, kto ¿yje wœród ludzi ma oczekiwania wobec innych, a ju¿ w zwi¹zkach i miejscu pracy szczególnie. Zaufanie jest fundamentem wiêzi miêdzy ludŸmi. Nie mozna zbudowac wiêzi miêdzyludzkich bez zaufania. Zaufanie, to de facto skierowane ku przysz³oœci oczekiwanie, ¿e ktoœ inny bêdzie mnie "godnie" traktowa³, co w praktyce mo¿e zawieraÌ ró¿ne treœci. Niestety inni mog¹ nas zawieœÌ, a gdy siê to powtarza, to niektórzy wybieraj¹ opcjê "niczego nie oczekiwaÌ"... ale jest to w pewnym sensie rezygnacja z ¿ycia wœród ludzi... Kiedyœ zamieœci³em gdzieœ du¿y tekst o zaufaniu przet³umaczony wspólnie przez kilka osób z angielskiego. Jak znajdê to wrzucê tu linka. Pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2009, 22:34:39 wysłane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
|
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 24, 2009, 00:31:47 » |
|
WracajÂąc do tematu. Wolna wola wolnÂą wolÂą a pisanie na forum o bezgranicznym zaufaniu czy teÂż miÂłoÂści nijak ma siĂŞ do prawdziwego Âżycia.
Trochê tu siê popl¹ta³aœ Janneth. Jednak proza ¿ycia jak j¹ tu opisujesz, jest w³aœnie dlatego taka, ¿e ludzie nie ufaj¹. Czyli to co na zewn¹trz siê dzieje, to tylko wynik ich wewnêtrznego wzorca - braku zaufania. Chcesz wiêc jakby powiedzieÌ - wszystko piêknie ³adnie, ale œwiat jest taki jaki jest i koniec. Jak ucz¹ dziesiejsze strategie psychologii - cytat: ''Ka¿de nasze reakcje wobec œwiata i ludzi s¹ barometrem wyznaczaj¹cym odbiór samego siebie. Czyli to jak postrzegasz œwiat i innych nie mówi to wiele o œwiecie i ludziach, lecz przede wszystkim mówi o Tobie.'' Dlaczego Janneth zamiast myœleÌ, ¿e tak jest (jak w/w piszesz) nie pytasz dlaczego tak jest? Dlaczego chcesz wierzyÌ, ¿e to siê ma nijak do prawdziwego ¿ycia? A czy zada³aœ sobie samej pytanie, czy to powy¿sze stwierdzenie dotyczy równie¿ Ciebie ? A wogóle sk¹d siê to przekonanie u Ciebie siê wziê³o ? Czy w dalszym ci¹gu chcesz w to wierzyÌ ? A czy nie by³oby dla nas lepiej, gdybyœmy zrezygnowali z takich przekonaù ? Sk¹d wogóle bierze siê brak zaufania. Bierze siê z przekonania, ¿e œwiat w którym ¿yje jest mniej lub bardziej niebezpieczny. Nie ufaj innym, nie ufaj obcym to, czêsto by³a dobra rada dla nas gdy byliœmy ma³ymi dziecmi, lecz podtrzymywanie tego przekonania przez doros³ego cz³owieka prowadzi go do izolacji i samotnoœci. Zaufanie to jedno, a oczekiwania to drugie. To w³aœnie zaufanie jest przyczyn¹, a to czego oczekujemy jest jego skutkiem. Oczekiwania bardzo czêsto s¹ ¿¹daniami.Oczekujmy od innych bardzo wielu rzeczy, pocz¹wszy od swoich dzieci, rodziców, mê¿a i ¿ony, skoùczywszy na szefach, dyrektorach, czy wspó³pracownikach. Oczekiwania s¹ pewnym b³êdem, dlatego, ¿e je¿eli wiemy , jesteœmy tego wpe³ni œwiadomi, ¿e coœ jest s³uszne, dobre, cenne, prawdziwe, to nie musimy oczekiwaÌ.Czyli jak to siê mówi prawda broni siê sama i nie potrzebuje siê niczym ju¿ podpieraÌ.Pamiêtam s³owa z pewnego wyk³adu: oczekiwania odbieraj¹ przynajmniej 50% szans na sukces, dlatego, ¿e podstaw¹ nie jest oczekiwanie, tylko podstaw¹ jest pe³na œwiadomoœÌ czego siê chce.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 01:35:16 wysłane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
aiden
Gość
|
|
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 24, 2009, 06:34:04 » |
|
Ka¿dy, kto ¿yje wœród ludzi ma oczekiwania wobec innych, a ju¿ w zwi¹zkach i miejscu pracy szczególnie. Zaufanie jest fundamentem wiêzi miêdzy ludŸmi. Nie mozna zbudowac wiêzi miêdzyludzkich bez zaufania. Zaufanie, to de facto skierowane ku przysz³oœci oczekiwanie, ¿e ktoœ inny bêdzie mnie "godnie" traktowa³, co w praktyce mo¿e zawieraÌ ró¿ne treœci. Niestety inni mog¹ nas zawieœÌ, a gdy siê to powtarza, to niektórzy wybieraj¹ opcjê "niczego nie oczekiwaÌ"... ale jest to w pewnym sensie rezygnacja z ¿ycia wœród ludzi... Kiedyœ zamieœci³em gdzieœ du¿y tekst o zaufaniu przet³umaczony wspólnie przez kilka osób z angielskiego. Jak znajdê to wrzucê tu linka. Pozdrawiam W³aœnie miêdzy innymi w taki sposób uzale¿niamy siê od innych, oczekujemy pomocy, zaufania itp. SamodzielnoœÌ i "niepotrzebnoœÌ" wcale nie musi nas wyalienowaÌ. Nie macie czasami wra¿enia, ¿e wci¹¿ próbujemy zdefiniowaÌ np. powy¿sz¹ bezwarunkow¹ mi³oœÌ poprzez u¿ywanie starych koncepcji, wys³u¿onych sloganów, po prostu chcemy to i owo podci¹gn¹Ì pod istniej¹cy system wartoœci - nie udaje siê. Czy nie bardziej satyfakcjonuj¹ce jest dawanie ni¿ branie? Po co zaufanie i oczekiwania? Bo tak nas nauczono i wci¹¿ w to brniemy. astroSk¹d wogóle bierze siê brak zaufania. Bierze siê z przekonania, ¿e œwiat w którym ¿yje jest mniej lub bardziej niebezpieczny. Nie ufaj innym, nie ufaj obcym to, czêsto by³a dobra rada dla nas gdy byliœmy ma³ymi dziecmi, lecz podtrzymywanie tego przekonania przez doros³ego cz³owieka prowadzi go do izolacji i samotnoœci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mora
Gość
|
|
« Odpowiedz #19 : Kwiecień 24, 2009, 07:22:08 » |
|
JeÂżeli ktoÂś mĂłwi nie ufaj innym, nie ufaj obcym to sÂą to zazwyczaj rodzice ktĂłrzy KOCHAJÂĄ DZIECKO i martwiÂą siĂŞ o nie. Nie ufanie komuÂś nie jest ZÂŁE. Ja w zasadzie ufam ino paro osobom kiedyÂś byÂło ich wiĂŞcej a to Âże oczekiwaÂłem od nich czegoÂś to takÂże nic ZÂŁEGO.
Dlaczego piĂŞtnujecie tych ktĂłrzy mĂłwiÂą "nie ufaj obcym" a ty ufasz obcym?
Moim zdaniem na zaufanie trzeba sobie zasÂłuÂżyĂŚ.
Gdybym teraz wszystkim rĂłwno ufaÂł to prawdopodobnie cierpiaÂł bym bardziej niÂż kiedykolwiek choĂŚby dlatego Âże 50% ludzi ktĂłrych znam jest FAÂŁSZYWA. Nie powierzyÂł bym komuÂś tajemnicy i nie zaufaÂłbym jeÂżeli nie byÂłbym pewien Âże ten czÂłowiek tego nie rozpowie.
Lepiej nikomu nie ufaĂŚ niÂż ufaĂŚ wszystkim i byĂŚ mĂŞczennikiem wÂłasnego dziaÂłania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 24, 2009, 08:44:54 » |
|
krĂłtko o porĂłwnywaniu:Phirioori: zgadza siĂŞ, zakÂładajÂąc Âże wszyscy to jedno (ja), w ogĂłle nie ma Âżadnego porĂłwnywania, oczekiwania, itp.
(...)
Postawa typu: "cokolwiek uczyniliœcie jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliœcie" - bo tak zrozumia³em twoj¹ "matematykê kuli" to chyba raczej skutek przebycia pewnej drogi a nie stacja pocz¹tkowa, z której wynika reszta. Chocia¿.. kto wie? Kula ma gdzieœ pocz¹tek? Uœmiech .. "w ogóle nie ma porównywania". To Jakim "cudem" Moja(ma)tematyka Kuli zosta³a z-identy-fikowana z jak¹œ wypowiedzi¹ wdrukowan¹ w ksiêgi 2Kilo lat temu?! Jakim k.. cudem, skoro nie ma wogóle ¿adnego porównywania?.. krótko o "moja "matematyka kuli": "matematyka kuli" to chyba raczej skutek przebycia pewnej drogi a nie stacja pocz¹tkowa, z której wynika reszta. Chocia¿.. kto wie? Kula ma gdzieœ pocz¹tek? Uœmiech Tu natomiast zrozumia³es mnie dobrze. A 'za³¹czaj¹c siê w zagadnienie.. jeszcze lepiej. czyli: i jedno i drugie. (a tamten post trochê przeedytowa³em, by sie nie mieszÌ pojêÌ.)
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 08:54:27 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Gość
|
|
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 24, 2009, 09:05:21 » |
|
Witaj Janneth napisa³aœ: My chcemy i musimy oczekiwaÌ, to jest nasza si³a motoryczna. Jeœli kogoœ kochamy i poœwiêcamy mu czêœÌ swojego ¿ycia to liczymy na to, ¿e nam z niego nie zniknie. Przyrównywanie tego do œpiewaj¹cego s³owika w parku to ju¿ w ogóle jakaœ paranoja nie warta komentowania.
I to jest w³aœnie najczêstsza przyczyna niepowodzeù w zwi¹zkach. Podejœcie typu "ja coœ daje (czas, zaanga¿ownie, uczucia, cia³o) i w zamian ty te¿ mi coœ dajesz (czas, zaanga¿owanie, uczucia, cia³o, itp)". Oczekiwanie tego, ¿e skoro ja daje, to ty te¿ powinieneœ (powinnaœ). Czyli jest to zwyk³y interes. Kupno - sprzeda¿. Handel wymienny. Chcesz brn¹Ì w takie uk³ady - proszê bardzo. Ale przyznaj sama przed sob¹ jaka jest Twoja motywacja. Dylemat - czy podoba mi siê ta kobieta, bo po prostu jest, bo lubie j¹, bo siê ³adnie uœmiecha, bo lubie jej towarzystwo, itp... czy mo¿e potrzebujê mieÌ wyprane skarpetki, obiad na stole i codziennie darmowy seks. Czy podoba mi siê ten mê¿czyzna - bo po prostu jest, bo dobrze siê czuje w jego towarzystwie, bo jest dowcipny, bo jest przystojny,itp... czy potrzebuje mieÌ oparcie, siln¹ rêkê która mn¹ pokieruje, potrzebuje byÌ "czyjaœ", potrzebuje jego si³y, zaradnoœci, pieniêdzy, sexu, itp Zaufanie to takie ³adne s³owo, które wyra¿a "oczekuje, ¿e zachowasz siê tak jak tego pragnê". "Ufam Ci" - czyli.. inaczej "nie zawiedŸ mnie", "zrób tak jak tego oczekuje". S³owo s³u¿¹ce do manipulacji. Niby piêkne, niby wa¿ne, ale nies³uchanie groŸne. "No tak, ona (on) mi ufa.. tego nie mogê zrobiÌ, czy to muszê. Bo ktoœ pok³ada we mnie zaufanie" Piszesz Janneth, ¿e gadanie o s³owikach to paranoja. A ja Ci ¿yczê, ¿eby ktoœ pokocha³ Ciê w³aœnie w taki sposób. Bez zakazów, nakazów, zobowi¹zaù, "zaufania" czyli manipulacji, bez budowania mniej lub bardziej widocznych klatek. ¯eby ktoœ kocha³ Ciê nie dlatego, ¿e mu coœ dajesz (spe³niasz jego oczekiwania), ale dlatego, ¿e jesteœ. Bezwarunkwe zaufanie? Napiszmy po prostu bezwarunkwa mi³oœÌ. Wychodzi na to samo. pozdrawiam ps. PHIRIOORI: .. "w ogóle nie ma porównywania". To Jakim "cudem" Moja(ma)tematyka Kuli zosta³a z-identy-fikowana z jak¹œ wypowiedzi¹ wdrukowan¹ w ksiêgi 2Kilo lat temu?! Jakim k.. cudem, skoro nie ma wogóle ¿adnego porównywania?..
Lepszym s³owem od "porównwywania" powinno byÌ "poró¿nianie", "duszukiwanie ró¿nic","ró¿nicowanie" A jakim cudem?.. nie ma ¿adnego cudu. Wszystko to jedno.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 24, 2009, 09:16:06 wysłane przez jeremiasz »
|
Zapisane
|
|
|
|
aiden
Gość
|
|
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 24, 2009, 10:11:21 » |
|
Dlaczego piĂŞtnujecie tych ktĂłrzy mĂłwiÂą "nie ufaj obcym" a ty ufasz obcym? Moim zdaniem na zaufanie trzeba sobie zasÂłuÂżyĂŚ.
Raczej nikogo nie piĂŞtnujĂŞ, staram siĂŞ nie oceniaĂŚ a to czy ktoÂś mnie ocenia uwaÂżam za drugorzĂŞdnÂą sprawĂŞ, nie obchodzi mnie to bo kaÂżdy ma prawo postĂŞpowaĂŚ tak jak uwaÂża - ot i tyle. Na owo zasÂłuÂżenie odpowiem cytatem jeremiaszaCzyli jest to zwykÂły interes. Kupno - sprzedaÂż. Handel wymienny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 24, 2009, 13:10:42 » |
|
astro, odnoszê wra¿enie, ¿e ¿yjesz w hermetycznie zamkniêtym œwiecie, a ju¿ na pewno nie w tym, w którym ¿yjê ja. Postawa, jak¹ reprezentujesz jest utopijna, gdy na ziemi ¿yje kilka miliardów ludzi obok siebie, podczas gdy ka¿dy z nich jest inny, ma inne cele i innymi pos³uguje siê narzêdziami, aby je zdobyÌ. Je¿eli wierzysz, ¿e bezgraniczne zaufanie zmieni nasze ¿ycie na lepsze, to ¿yj¹c z tym przekonaniem zaproœ pare osób do takiego prostego eksperymentu. Stwórzcie mikrospo³ecznoœÌ, odizolujcie siê od reszty ociemnia³ych nieufnych ludzi, zaszyjcie w gêstwinie i spróbujcie jeden drugiemu ufaÌ bezgranicznie pod ka¿dym k¹tem. Obserwacje zapisuj, a wyniki opublikuj. Bana³, wiem, ale tylko w przypadku, gdy ka¿da jednostka w grupie bêdzie mia³a takie samo przekonanie, bezgraniczne zaufanie zda egzamin i bêdzie bezpieczn¹ postaw¹. W przypadku, gdy nie mówimy o nielicznej grupce osób, które maj¹ takie same przekonania, sytuacja siê komplikuje. Chcesz sprawdziÌ, jak ³atwo mo¿esz oberwaÌ za swoje bezgraniczne zaufanie? IdŸ do banku i daj siê skusiÌ na lokatê z oprocentowaniem. Zobaczymy, czy s³owa jakimi zachêci Ciê konsultant oka¿¹ siê byÌ godne Twojego zaufania. Popl¹ta³eœ siê niezmiernie, albowiem ja nawet w tym jednym cytowanym przez Ciebie zdaniu piszê o ¿yciu codziennym, a nie utopijnej wizji œwiata, która nie ma racji bytu.
Tak jak Mora powiedzia³, na zaufanie trzeba sobie zas³u¿yÌ. Zaufanie nie budzi siê w nas od tak, na zawo³anie. I uwa¿am to za nasz¹ wielk¹ zaletê, która jest nie nasz¹ broni¹, a tarcz¹ ochronn¹. Z bezgranicznym zaufaniem dotrzesz jedynie w œlep¹ uliczkê niewiedzy, sk¹d nie bêdziesz mieÌ ju¿ drogi naprzód, jedynie mo¿esz siê cofn¹Ì, aby dostrzec b³êdy pope³nionych przez siebie decyzji.
Jeremiasz, tak z ciekawoœci zapytam i z zaufaniem bêdê oczekiwa³a szczerej odpowiedzi. ¯yjesz w udanym zwi¹zku? Bo ja ¿yjê, moi znajomi zazdroszcz¹ i podziwiaj¹ relacje, jakie stworzy³am wspólnie z moim partnerem. Twoja b³yskotliwa teza nie ma potwierdzenia w moim przypadku, a wiêc mo¿e przetestuj j¹ jeszcze na kilku króliczkach i dopiero wtedy og³aszaj za prawdziw¹. Zaufanie w naszym zwi¹zku nie zrodzi³o siê pierwszego dnia, ani nawet po miesi¹cu czy po roku. Ono ros³o z ka¿dym dniem i roœnie a¿ do dzisiaj. I mimo, ¿e ju¿ dawno myœla³am, ¿e ono osi¹gnê³o swoje apogeum, to ka¿dy kolejny dzieù ¿ycia w tym zwi¹zku utwierdza mnie w przekonaniu, ¿e moje zaufanie do niego i jego zaufanie do mnie roœnie... Z ka¿dym dniem, w którym musimy podejmowaÌ jakieœ decyzje, z ka¿dym naszym czynem czy najdrobniejszym gestem. To dopiero jest piêkne! Kiedy myœlisz, ¿e osi¹gn¹³ês ju¿ wszystko, a ka¿dy nastêpny dzieù pokazuje Ci, ¿e mo¿esz osi¹gn¹Ì jeszcze wiêcej! Zaufanie to nie uœmiech, którym mo¿na obdarzyÌ przypadkowego przechodnia, zaufanie to poczucie stabilnoœci i bezpieczeùstwa, nad którym trzeba pracowaÌ przez d³ugi okres czasu. To œwiadomoœÌ, ¿e ta druga osoba nie zrobi niczego, czego Ty byœ nie uczyni³. To poniek¹d kwestia zgrania charakterów i osobowoœci, poznania siê nawzajem, oswojenia ze sob¹, zapoznania z krêgos³upem moralnym i uznania za prawid³owe decyzji podejmowanych przez drug¹ osobê. Na to potrzeba czasu, ale nie powinno nas to zniechêcaÌ. Gdyby ka¿dy z nas od razu by³ wyposa¿ony w bezgraniczn¹ mi³oœÌ i zaufanie, to co przynosi³by nam nowy dzieù oprócz rutyny ka¿dego poprzedniego?
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
astro
Gość
|
|
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 24, 2009, 14:27:11 » |
|
I to jest w³aœnie najczêstsza przyczyna niepowodzeù w zwi¹zkach. Podejœcie typu "ja coœ daje (czas, zaanga¿ownie, uczucia, cia³o) i w zamian ty te¿ mi coœ dajesz (czas, zaanga¿owanie, uczucia, cia³o, itp)". Oczekiwanie tego, ¿e skoro ja daje, to ty te¿ powinieneœ (powinnaœ). Czyli jest to zwyk³y interes. Kupno - sprzeda¿. Handel wymienny. Chcesz brn¹Ì w takie uk³ady - proszê bardzo. Ale przyznaj sama przed sob¹ jaka jest Twoja motywacja.
Ca³kowicie siê z Tob¹ zgadzam Jeremiaszu.W¹tpi¹cym polecam ksi¹¿kê - ''Partnerstwo w zwi¹zkach'' , jak równie¿ nieocenion¹ ksi¹¿kê dr.Nathaniel Branden pt: SzeœÌ filarów poczucia swojej wartoœci. Tymaczasem nie mam czasu w tej chwili pisaÌ, jak równie¿ poczekam na dalsze wypowiedzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|