STARO¯YTNE MIASTO POD PIASKAMI GIZY
Czê¶æ 2W doniesieniu podano równie¿ opis innych komór i pomieszczeñ zlokalizowanych pod piaskami. Wszystkie one by³y po³±czone ze sob± tajemnymi i bogato zdobionymi korytarzami. Dr Selim Hassan poda³, ¿e s± tam nie tylko wewnêtrzne i zewnêtrzne dziedziñce, ale ¿e odnaleziono równie¿ pomieszczenie nazwane "Kaplic± Ofiarowania", które wyciêto w ogromnej skalnej wychodni miêdzy Grobowcem Cambella a Wielk± Piramid±. W ¶rodku kaplicy znajduj± siê trzy bogato zdobione pionowe filary stoj±ce na trójk±tnej podstawie. Filary te stanowi± wa¿ny punkt odniesienia w jego badaniach, poniewa¿ ich istnienie zosta³o odnotowane w Biblii. Wysnuty st±d wniosek mówi, ¿e Ezra, którego uwa¿a siê za autora Tory (oko³o 397 roku p.n.e.) zna³ rozk³ad podziemnych korytarzy i komór, zanim napisa³ Torê. Ta podziemna konstrukcja by³a prawdopodobnie pierwowzorem trójk±tnej kompozycji wokó³ g³ównego o³tarza lo¿y masoñskiej. ¯yj±cy w pierwszym wieku naszej ery Józef Flawiusz (Josef Ben Matatia) napisa³ w swoim dziele "Dawne dzieje Izraela", ¿e Henoch, wybitna postaæ Starego Testamentu, zbudowa³ podziemn± ¶wi±tyniê sk³adaj±c± siê z dziewiêciu komór. W g³êbokiej piwnicy w jednej z komór z trzema pionowymi kolumnami umie¶ci³ trójk±tn± z³ot± p³ytê z wypisanym na niej absolutnym imieniem Boga. Opis komór Henocha jest podobny do opisu Kaplicy Ofiarowania znajduj±cej siê pod piaskami na wschód od Wielkiej Piramidy.
Przypominaj±cy do z³udzenia komorê grzebaln± przedsionek, który by³ "niew±tpliwie pomieszczeniem inicjacyjnym i recepcyjnym", znaleziono wy¿ej na p³askowy¿u, bli¿ej Wielkiej Piramidy i górnej czê¶ci sko¶nego korytarza wyciêtego g³êboko w skale z pó³nocno-zachodniej strony Kaplicy Ofiarowania (miêdzy Kaplic± Ofiarowania a Wielk± Piramid±). W ¶rodku komory znajduje siê sarkofag o d³ugo¶ci 3,6 metra wykonany z bia³ego wapienia Turah oraz zbiór piêknych naczyñ alabastrowych. ¦ciany przyozdobione s± piêknymi scenami, inskrypcjami i emblematami wyobra¿aj±cymi g³ównie kwiaty lotosu. Inskrypcje na alabastrowych naczyniach i emblematy wyobra¿aj±ce kwiaty lotosu zdradzaj± du¿e podobieñstwo do przedmiotów znalezionych w roku 1904 przez Sir Williaama Petrie w warsztatach ¶wi±tynnych na Górze Synaj (Horeb).
Ponadto odkryto dodatkowe podziemne komnaty, komory, ¶wi±tynie i hole, niektóre z pionowymi, okr±g³ymi kamiennymi kolumnami wspieraj±cymi stropy a inne przyozdobione rze¼bami zwiewnych postaci bogiñ ubranych w piêkn± odzie¿. Doniesienie dra Selima Hassana opisywa³y inne wspaniale wyrze¼bione postacie i wiele kolorowych fryzów. Wykonano ich fotografie, a jeden z autorów i badaczy, który je widzia³, ró¿okrzy¿owiec H.Spencer Lewis, odnotowa³, ¿e te wizerunki wywar³y na nim "g³êbokie wra¿enie". Nie wiadomo, gdzie obecnie znajduj± siê te rzadkie okazy i zabytki sztuki. Wtajemniczeni mówi±, ¿e niektóre z nich zosta³y przeszmuglowane z Egiptu przez bogatych prywatnych kolekcjonerów.
Przytoczone szczegó³y stanowi± zaledwie czê¶æ tych, które podano w obszernej dziesiêciotomowej pracy dra Selima Hassana opublikowanej w roku 1944 przez kairskie wydawnictwo "Government Press" pod tytu³em Wykopaliska w Gizie. Jest to jednak zaledwie fragment ca³ej prawdy dotycz±cej tego, co znajduje siê pod piramidami. W ostatnim roku akcji usuwania piasków robotnicy dokonali zadziwiaj±cego odkrycia, które wprowadzi³o w os³upienie ca³y ¶wiat i przyku³o uwagê mediów.
Archeolodzy kieruj±cy pracami byli "oszo³omieni" tym, co wy³oni³o siê spod ziemi, i stwierdzili, ¿e to miasto zosta³o zaplanowane najpiêkniej, jak tylko mo¿na sobie wyobraziæ. Jest pe³ne ¶wi±tyñ, pastelowych malowide³ przedstawiaj±cych siedziby rolników, warsztatów, stajen i innych budynków, w tym pa³acu. Wyposa¿one w podziemne wodoci±gi, posiada³o doskona³y system odprowadzania wody oraz nowoczesne urz±dzenia komunalne. Pytanie, które nie daje spokoju, brzmi: Gdzie jest to miasto obecnie?
Jego sekretne po³o¿enie zosta³o ostatnio podane wybranej grupie ludzi, którym udzielono pozwolenia na jego eksploracjê i nakrêcenie filmu. Istnieje w ogromnym kompleksie naturalnych jaskiñ rozci±gaj±cym siê pod p³askowy¿em Gizy i biegn±cym w kierunku wschodnim pod Kairem. G³ówne wej¶cie znajduje siê we wnêtrzu Sfinksa. Wykute w skale schody prowadz± do pieczary po³o¿onej pod skalistym dnem Nilu.
Ekspedycja zabra³a ze sob± generatory i nadmuchiwane tratwy i podró¿owa³a podziemn± rzek±, która prowadzi³a do podziemnego jeziora o ¶rednicy jednego kilometra. Miasto jest usytuowane na jego nadbrze¿ach, a sta³e o¶wietlenie zapewniaj± mu du¿e kryszta³owe kule osadzone w ¶cianach i suficie jaskini. Zapasowe wej¶cie do niego stanowi± schody prowadz±ce do piwnic koptyjskiego Ko¶cio³a w starym Kairze (Banilonie). Na podstawie opisów "ludzi ¿yj±cych w Ziemi" podanych w ksiêgach Rodzaju, Jaszera i Henocha mo¿na s±dziæ, ¿e jego oryginalna nazwa brzmia³a Gigal.
Prace ekspedycji rejestrowano kamerami filmowymi, po czym nakrêcono film dokumentalny zatytu³owany Chambers of the Deep (Komory g³êbin)
[zobacz link na koñcu tekstu - W.], który pokazano wybranemu audytorium. Pocz±tkowo zamierzano przedstawiæ ten film ca³emu spo³eczeñstwu, ale z jakiego¶ powodu zrezygnowano z tego.
Z miasta wyniesiono wielo¶cienny obiekt krystaliczny rozmiarów pi³ki futbolowej, którego nadnaturalny charakter zaprezentowano niedawno na konferencji w Australii. G³êboko wewn±trz niego znajduj± siê hieroglify, które przewracaj± siê powoli, jak kartki ksi±¿ki, kiedy za¿±da siê tego w my¶lach, bez wzglêdu na to, kto go trzyma. ten niesamowity przedmiot zawiera w sobie nieznan± technologiê i zosta³ ostatnio przes³any do NASA w celu poddania go analizie.
Historyczne dokumenty podaj±, ¿e w 20 wieku dokonano w Gizie i na Pó³wyspie Synaj osza³amiaj±cych odkryæ, o których jeszcze siê nie mówi, za¶ kr±¿±ce w Egipcie pog³oski informuj± o kolejnym podziemnym mie¶cie po³o¿onym w promieniu 45 kilometrów od Wielkiej Piramidy. W roku 1964 na terenie starego tureckiego królestwa Kapadocji odkryto ponad 30 ogromnych, wielopoziomowych podziemnych miast. Tylko jedno z nich zawiera³o ogromne jaskinie, pomieszczenia i korytarze, które wed³ug archeologów by³y zdolne pomie¶ciæ a¿ 2000 gospodarstw zapewniaj±cych warunki ¿ycia dla 8 d0 10 tysiêcy ludzi. Ich istnienie dowodzi, ¿e na Ziemi jest wiele takich podziemnych ¶wiatów, które czekaj± na swoich odkrywców.
Wykopaliska w Gizie ujawni³y istnienie podziemnych przej¶æ, ¶wi±tyñ, sarkofagów oraz co najmniej jednego wewnêtrznie po³±czonego podziemnego miasta, za¶ wyja¶nienie, ¿e podziemne korytarze ³±czy³y Sfinksa z piramidami, stanowi kolejny krok w kierunku udowodnienia, ¿e ca³y kompleks zosta³ starannie zaplanowany.
OFICJALNE ZAPRZECZENIAZe wzglêdu na wykopaliska dra Selima Hassana oraz nowoczesne techniki ¶ledzenia z kosmosu, zapiski i podania egipskich staro¿ytnych szkó³ wiedzy tajemnej, które utrzymuj±, ¿e przechowuj± staro¿ytn± wiedzê o p³askowy¿u Gizy, zyskuj± mocno na wiarygodno¶ci. Jednym z najbardziej zastanawiaj±cych aspektów odkrycia podziemnych obiektów w Gizie s± wielokrotnie powtarzane przez oficjalne w³adze Egiptu i o¶rodki akademickie zaprzeczenia w sprawie ich istnienia. te zaprzeczenia s± tak zdecydowane, ¿e spo³eczeñstwo zw±tpi³o w o¶wiadczenia szkó³ tajemnic i zaczê³o podejrzewaæ, ¿e zmy¶lono je w celu wzbudzenia zainteresowania turystów odwiedzaj±cych Egipt. Stosunek ¶rodowiska naukowego do tej sprawy najlepiej odzwierciedla publiczne o¶wiadczenie przedstawicieli Uniwersytetu Harvardzkiego z roku 1972:
Nikt nie powinien zwracaæ uwagi na niedorzeczne o¶wiadczenia dotycz±ce wnêtrza Wielkiej Piramidy lub domniemanych korytarzy i nieodkopanych ¶wi±tyñ i komnat znajduj±cych siê pod piaskami w rejonie piramid g³oszonych przez ludzi zwi±zanych z tak zwanymi tajnymi kultami lub stowarzyszeniami wywodz±cymi siê z Egiptu lub Orientu. Wszystko to istnieje tylko w wyobra¼ni tych, którzy pragn± przyci±gn±æ poszukiwaczy tajemnic. Wiemy te¿, ¿e im bardziej bêdziemy zaprzeczaæ istnieniu tych obiektów, tym bardziej spo³eczeñstwo bêdzie podejrzewa³o, ¿e staramy siê ukryæ wielkie tajemnice Egiptu. Lepiej bêdzie je¶li zaczniemy je ignorowaæ zamiast zaprzeczaæ im. Wszystkie nasze prace wykopaliskowe prowadzone na terenie wokó³ piramid nie doprowadzi³y do odkrycia jakichkolwiek podziemnych korytarzy lub pomieszczeñ, ¶wi±tyñ, grot lub czegokolwiek, z wyj±tkiem jednej ¶wi±tyni przylegaj±cej do Sfinksa.
Tego rodzaju stanowisko w tej sprawie wystarczy³o naukowcom, lecz w nastêpnych latach ukaza³y siê oficjalne o¶wiadczenia stwierdzaj±ce, ¿e nie ma ¿adnej ¶wi±tyni ³±cz±cej siê ze Sfinksem. Zapewnienia, ¿e ka¿dy centymetr kwadratowy powierzchni wokó³ Sfinksa i piramid zosta³ dok³adnie i dog³êbnie zbadany okaza³y siê nieprawdziwe, kiedy w koñcu odkopano z piasku ¶wi±tyniê ³±cz±c± siê ze Sfinksem i udostêpniono j± do zwiedzania. W sprawach wykraczaj±cych poza oficjaln± politykê wydaje siê istnieæ ukryty czynnik w postaci cenzury, któr± wprowadzono w celu ochrony religii, zarówno zachodnich, jak i wschodnich.
WIECZNIE P£ON¡CE LAMPYmimo zadziwiaj±cych odkryæ naga prawda wygl±da tak, ¿e pocz±tki dziejów Egiptu pozostaj± w zasadzie nieznane i stanowi± bia³± plamê. Nie jest wiêc mo¿liwe wyja¶nienie, w jaki sposób by³y o¶wietlane kilometry podziemnych przej¶æ i komór pod p³askowy¿em Gizy, przy czym jest pewne, ¿e musia³y byæ jako¶ o¶wietlone, chyba ¿e staro¿ytni mieli zdolno¶æ widzenia w ciemno¶ciach. To samo dotyczy wnêtrza Wielkiej Piramidy- egiptolodzy zgadzaj± siê, ¿e nie stosowano p³on±cych pochodni, poniewa¿ w takim przypadku sufity by³yby okopcone.
Z tego, co obecnie wiemy o podziemnych przej¶ciach pod p³askowy¿em z piramidami, wynika, ¿e istnieje tam prawdopodobnie co najmniej 5 kilometrów korytarzy, które siêgaj± na 10 d0 12 piêter w dó³, poni¿ej poziomu gruntu. Zarówno Ksiêga Umar³ych jak i Teksty Piramid wspominaj± o "Twórcach ¦wiat³a", co mo¿e odnosiæ siê do ludzi odpowiedzialnych za o¶wietlenie podziemnych pomieszczeñ.
Jamblich podaje fascynuj±cy opis, który odkryto w jednym z bardzo starych egipskich papirusów przechowywanych w meczecie w Kairze. By³a to czê¶æ historii nieznanego autorstwa pochodz±cej z 100 roku p.n.e., która dotyczy grupy ludzi, którym uda³o siê wej¶æ do podziemnych komór pod Giz± w celach badawczych. Oto jak opisali swoje prze¿ycia:
Weszli¶my do komory. kiedy weszli¶my, komora automatycznie roz¶wietli³a siê ¶wiat³em nap³ywaj±cym z cienkiej tuby grubo¶ci rêki cz³owieka [oko³o 15cm] stoj±cej pionowo w naro¿niku. Kiedy zbli¿yli¶my siê do tuby, zaczê³a ¶wieciæ ja¶niej... niewolnicy przestraszyli siê i uciekli w kierunku, z którego przyszli¶my! Kiedy dotkn±³em jej, zgas³a. Robili¶my wszystko, ¿eby tuba za¶wieci³a znowu, ale nie dostarczy³a ju¿ wiêcej ¶wiat³a. W niektórych komorach tuby dzia³a³y , a w innych nie. Rozbili¶my jedn± z tub i wyp³ynê³a z niej ciecz w postaci szeregu srebrzystych koralików, które toczy³y siê szybko po pod³odze i równie szybko znika³y w jej szczelinach [rtêæ?].
Z up³ywem czasu tuby powoli przygasa³y i kap³ani wyjmowali je i sk³adali w podziemnej piwnicy specjalnie do tego celu zbudowanej na po³udniowy wschód od p³askowy¿u. Wierzyli, ¿e ¶wietlne tuby zosta³y stworzone przez wielbionego przez nich Imhotepa, który kiedy¶ wróci i sprawi, ¿e znowu bêd± dzia³a³y.
Powszechn± praktyk± wczesnych Egipcjan by³o zamykanie zapalonych lamp w grobowcach zmar³ych w charakterze ofiary dla ich boga i aby u³atwiæ zmar³ym znalezienie drogi na "drug± stronê". W grobowcach usytuowanych w pobli¿u Memfis 9oraz w grobowcach braminów w Indiach) znajdowano dzia³aj±ce lampy w zapieczêtowanych komorach i naczyniach, lecz nag³e wystawienie ich na dzia³anie powietrza wyczerpywa³o je lub powodowa³o odparowanie paliwa.
Pó¼niej zwyczaj ten przyjêli grecy i Rzymianie, po czym przyj±³ siê on powszechnie, tyle ¿e nie w kwestii pal±cych siê lamp- do grobu ze zmar³ymi wk³adano miniaturowe terakotowe kopie lamp. niektóre z nich wk³adano w celu ich ochrony do okr±g³ych naczyñ. By³y przypadki znajdowania oryginalnego oleju zachowanego w lampach po ponad 2000 lat. Istnieje wiarygodny dowód pochodz±cy od naocznych ¶wiadków, którzy twierdzili, ze lampy pali³y siê w momencie zamykania grobowca, z kolei ich pó¼niejsi odkrywcy zapewniali, ¿e lampy wci±¿ pali³y siê, kiedy setki lat pó¼niej otwierali te krypty.
Mo¿liwo¶æ wyprodukowania paliwa, które odnawia³oby siê w tym samym tempie, w jakim by³o zu¿ywane, sta³a siê przedmiotem wielkich sporów miêdzy ¶redniowiecznymi autorami i istnieje wiele dokumentów zawieraj±cych przytaczane przez nich argumenty. Po zaznajomieniu siê z dostêpnymi danymi wydaje siê prawdopodobne, ¿e staro¿ytni egipscy kap³ani-chemicy wywarzali lampy, które pali³y siê, je¶li nie w nieskoñczono¶æ, to przynajmniej przez znaczny okres czasu.
Na temat wiecznie pal±cych siê lamp wypowiada³o siê wiele autorytetów. Wynn Westcott szacuje ich liczbê na 150, a H.P. B³awatska na 173. Podczas gdy wnioski, do których doszli poszczególni autorzy, bardzo siê ró¿ni±, wiêkszo¶æ przyznaje, ¿e te niezwyk³e lampy istnia³y. Jedynie kilku utrzymuje, ¿e lampy pali³y siê w nieskoñczono¶æ, natomiast wielu przyznaje, ¿e mog³y zostawaæ zapalone przez wiele stuleci bez uzupe³niania paliwa.
Powszechnie s±dzono, ¿e knoty tych wiecznych lamp by³y wykonane ze splecionych w warkocz lub utkanych w³ókien azbestowych, zwanych przez pierwszych alchemików "we³n± salamandry". Paliwem wydawa³ siê byæ jaki¶ produkt badañ alchemicznych, byæ mo¿e wytwarzany w ¶wi±tyni na Górze Synaj. Zachowa³o siê wiele przepisów na paliwo do lamp, a we wnikliwej pracy H.P. B³awatskiej zatytu³owanej "Isis Unveiled" znale¼æ mo¿na dwa skomplikowane przepisy, pochodz±ce od wcze¶niejszych autorów, na paliwo, które "po wykonaniu i zapaleniu bêdzie paliæ siê wiecznym ogniem, za¶ lampê tak± mo¿na postawiæ w dowolnym miejscu".
Niektórzy uwa¿aj±, ¿e takie wieczne lampy ¶wi±tynne s± chytrymi mechanicznymi urz±dzeniami i czasami podawano bardzo zabawne wyja¶nienia ich dzia³ania.
W Egipcie znajduj± siê bogate z³o¿a asfaltu i ropy naftowej i niektórzy utrzymuj±, ¿e kap³ani ³±czyli jeden koniec azbestowych knotów z tajnymi kana³ami prowadz±cymi do z³ó¿ ropy naftowej, a drugi wprowadzali do jednej lub ca³ego zestawu lamp. Inni s±dzili, ¿e wiara w nieskoñczone palenie siê lamp w grobowcach by³a wynikiem wydobywania siê w niektórych przypadkach z wej¶æ do ¶wie¿o otwartych grobów oparów przypominaj±cych dym. Grupy, które wchodzi³y pó¼niej do ¶rodka, znajdowa³y lampy rozrzucone po pod³odze i zak³ada³y, ¿e to w³a¶nie one by³y ¼ród³em tych oparów. Istniej± te¿ dobrze udokumentowane historie opowiadaj±ce o odkryciu ¶wiec±cych siê wiecznie lamp nie tylko w Egipcie, ale i w innych czê¶ciach ¶wiata.
De montfaucon de Villars podaje fascynuj±cy opis otwarcia grobu ró¿okrzy¿owca Christiana Rosenkreutza. Kiedy cz³onkowie jego bractwa wkroczyli do krypty 120 lat po jego ¶mierci, znale¼li w niej zwisaj±c± z sufitu jasno ¶wiec±c± wieczn± lampê. "By³a tam statua ubrana w zbrojê [robot?], która zniszczy³a lampê, kiedy otwarto grób". Ten opis do z³udzenia przypomina opisy arabskich historyków, którzy utrzymuj±, ¿e galerii znajduj±cych siê pod Wielk± Piramid± strzeg³y automaty.
Siedemnastowieczny opis przedstawia jeszcze jedn± historiê z robotem. W ¶rodkowej Anglii znaleziono dziwny grobowiec zawieraj±cy automat, który porusza³ siê, kiedy intruz stawia³ stopê na okre¶lonym kamieniu krypty. W tym czasie spory dotycz±ce ró¿okrzy¿owców osi±gnê³y apogeum, w zwi±zku z czym uznano, ¿e grób nale¿a³ do adepta tego bractwa. Grobowiec odkry³ mieszkaniec wsi, który wszed³ do ¶rodka i znalaz³ siê w jasno o¶wietlonym lamp± zwisaj±c± z sufitu wnêtrzu. Kiedy zbli¿y³ siê do lampy, wywar³ swoim cia³em nacisk na kamienie pod³ogi i siedz±ca postaæ w ciê¿kiej zbroi z miejsca zaczê³a siê poruszaæ. Unios³a siê do pozycji stoj±cej i uderzy³a w lampê ¿elazn± pa³k± niszcz±c j± zupe³nie. W ten sposób zapobieg³a odkryciu tajnej substancji podtrzymuj±cej p³omieñ. Nie wiadomo, jak d³ugo pali³a siê ta lampa. Raport podaje, ¿e musia³o to byæ wiele lat."
¬ród³o:
http://thetruthse.webpark.pl/prawda.htmlJest jeszcze "uzupe³niaj±cy" artyku³, ale po angielsku:
http://www.cam.net.uk/home/aaa315/spirit/egypt-secrets.htm