Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 12:16:18


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: O wampirach  (Przeczytany 96021 razy)
0 u¿ytkowników i 4 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Betti
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Pa¼dziernik 16, 2009, 09:40:14 »

Ludzie wierz± w wampiry od zawsze


Pi±tek, 16 pa¼dziernika

Do tej pory odkryto wiele ¶ladów wiary w istnienie wampirów. Pochodz± one z minionych stuleci, a najstarsze znaleziono na trasie dawnej wêdrówki Celtów ze wschodu na zachód.


Wampiry, stwory nocy. Opowiadaj± o nich legendy i ksi±¿ki oraz filmowe horrory. Czy jednak mo¿na je spotkaæ w realnym ¶wiecie? Najnowsze odkrycia naukowców dowodz±, ¿e wiara w istnienie wampirów by³a w Europie bardzo rozpowszechniona.

Podczas przeprowadzonej na w³oskiej wyspie Lazzaretto Nuovo ekshumacji grobów ofiar zarazy, która w 1576 roku nawiedzi³a Wenecjê, uczeni natknêli siê na szczególny pochówek. Pod koniec marca 2009 roku odkryli tam, usytuowane w pewnym oddaleniu od pozosta³ych szkieletów, szcz±tki kobiety -
czytaj dalej
 

   

w jej usta wbity by³ kamienny ko³ek.

Znaleziskiem zaj±³ siê dr Matteo Borrini z uniwersytetu we Florencji.

- Wspó³cze¶ni kobiety uznali j± za wampira, a dzia³ania, jakie podjêli, by³y swego rodzaju egzorcyzmem - twierdzi dr Borrini. - Zabiegi te wynika³y z wierzeñ, ¿e zarazê ¶ci±gnê³y w³a¶nie takie nadnaturalne stwory, ¿ywi±ce siê ludzk± krwi±.

Znawcy tematu wskazuj± jednak, ¿e zaskakuj±ce by³o zastosowanie ociosanego kamienia w miejsce znanego powszechnie dziêki popkulturze osinowego ko³ka.

To nie jedyny ¶lad trwa³ej wiary w istnienie wampirów. W 2008 roku, w okolicach Mikulowic na wschodzie Czech, odkryto licz±cy ponad 4 tys. lat grób wampira. Archeolodzy ustalili, ¿e pochówek ten zwi±zany jest z kultur± Celtów i z pradawn± tradycj±, której podstaw± jest wiara w istnienie "nieumar³ych", którzy


po ¶mierci szkodz± ¿ywym.

- Sposób pogrzebania wskazuje, ¿e wierzono, i¿ zmar³y mo¿e powstaæ z grobu - stwierdzi³ w wypowiedzi dla mediów dr Radko Sedlacek, kustosz Muzeum Wschodnich Czech. - Aby wykluczyæ tak± mo¿liwo¶æ, zmieniæ kierunek podró¿y ducha zmar³ego, obci±¿ano zw³oki wielkimi kamieniami. Jeden k³adziono na piersiach, a drugi na jego g³owie. Tak traktowano tylko cia³a ludzi, o których s±dzono, ¿e mog± byæ wampirami.

Zdaniem Sedlacka, w Mikulowicach odkryto najstarszy grób domniemanego wampira.

W Polsce tak¿e natrafiono na ¶lady wiary w istnienie "dzieci nocy". W pa¼dzierniku 2007 r. zespó³ archeologów pod kierownictwem prof. dr hab. Wojciecha Chudziaka z UMK w Toruniu, prowadzi³ kolejne prace na stanowisku z czasów wczesnego ¶redniowiecza. Tam,


na cmentarzysku w Ka³dusie,

na po³udniowy zachód od Che³mna, odkry³ grób z ludzkimi szcz±tkami nosz±cymi ¶lady praktyk antywampirycznych.

W¶ród znalezisk naukowcy natrafili na podwójny grób z XI w. z cia³ami doros³ego mê¿czyzny i kobiety, którym przed pogrzebaniem odciêto g³owy i u³o¿ono je przy nogach.

Na pochówki "wampirów" archeolodzy natrafiaj± na trasie dawnej wêdrówki Celtów ze wschodu na zachód. Najwiêcej wampirycznych grobów z epoki br±zu odkryto na pó³nocy Irlandii i na zachodzie Szkocji. Te wierzenia d³ugo utrzyma³y siê na tych terenach, w Irlandii a¿ do wieku XVII. Wed³ug czê¶ci archeologów, rodowód wampirów jest w³a¶nie celtycki. To ten lud móg³ rozpowszechniæ w Europie wiarê w istnienie powracaj±cych zza grobu wampirów, które wysysaj± krew z ¿ywych, doprowadzaj±c ich do zguby.

Tadeusz Oszubski

¼ród³o informacji: MWMedia
http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/ludzie-wierza-w-wampiry-od-zawsze,1382890,4824

Wybili jej zêby, bo by³a... wampirem
AFP

Poniedzia³ek, 9 marca (13:52)

Podczas wykopalisk w miejscu zbiorowej mogi³y, prowadzonych w Lagunie Weneckiej, odnaleziono czaszkê, w usta której wbito... kamienny ko³ek.
http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/wybili-jej-zeby-bo-byla-wampirem,1271844
Czy jest siê czego baæ?
Do kogo nale¿y dzi¶ ¶wiat? Do duchów, zjaw, wampirów, zombi i innych, niekoniecznie sympatycznych postaci.
http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/czy-jest-sie-czego-bac,1002705
Jeste¶ energo-wampirem?
http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/jestes-energo-wampirem,983422
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Wrzesieñ 26, 2010, 19:48:51 »

Wampiry pomog³y armii w walce z komunizmem
niewiarygodne.pl 24.09.2010 11:36


Wampiry w s³u¿bie armii (fot. AFP)

Wampiry jako krwio¿ercze bestie kojarz± siê g³ównie z literatur±  i filmem - i s³usznie. Nie wszyscy jednak wiedz±, ¿e w przesz³o¶ci wykorzystywano je do zadañ specjalnych. Tak, brzmi to jak ¿art, ale prawda jest taka, ¿e amerykañskie wojsko kilkadziesi±t lat temu przeprowadzi³o specjaln± operacjê, w której newralgiczn± rolê odegra³y w³a¶nie wampiry.

W latach 50-tych ubieg³ego wieku amerykañska armia wziê³a udzia³ w specjalnej misji, któr± realizowano na terenie Filipin. Amerykanie mieli za zadanie pomóc w³adzom tego kraju w przepêdzeniu oddzia³ów Hukbalahap, które stanowi³y zbrojne ramiê Komunistycznej Partii Filipin.


REKLAMA   Czytaj dalej



Mózgiem ca³ej operacji by³ genera³ Edward G. Lansdale, który podczas II wojny ¶wiatowej s³u¿y³ w Biurze S³u¿b Strategicznych pe³ni±cym wówczas funkcjê amerykañskiej agencji wywiadowczej. W 1945 r. Lansdale zosta³ przeniesiony do kwatery g³ównej Si³ Zbrojnych Zachodniego Pacyfiku, a w po³owie lat 50-tych przydzielono mu specjalne zadanie. Na pro¶bê by³ego prezydenta Filipin Elpidio Quirino, amerykañski genera³ trafi³ do Joint United States Military Assistance Group, by udzielaæ wskazówek s³u¿bom wywiadu filipiñskiego. Dzia³aj±cy dla armii agenci mieli w przysz³o¶ci rozprawiæ siê z bojówkarzami komunistycznymi i nie dopu¶ciæ do przygotowywanego przez nich powstania.

Pewnego dnia Landsale wpad³ jednak na ¶wietny pomys³, który w sposób równie skuteczny, co efektowny mia³ zapobiec rozlaniu siê "czerwonej zarazy" na terytorium Filipin. W miejscu stacjonowania oddzia³ów Hukbalahap, przedstawiciele wywiadu zaczêli upowszechniaæ w¶ród mieszkañców historie o przera¿aj±cych zdarzeniach, duchach i wampirach, które grasowa³y rzekomo w okolicy. Centraln± postaci± historyjek rozpowiadanych przez agentów by³ bezwzglêdny wampir Asuang. Wie¶ci o przera¿aj±cych zjawiskach zaczê³y siê szybko rozchodziæ, a to by³ dopiero pocz±tek wojny psychologicznej.

1/2

...

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Wampiry-pomogly-armii-w-walce-z-komunizmem,wid,12698327,wiadomosc.html?ticaid=6af4c
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Styczeñ 27, 2011, 19:21:06 »



8 mitów dotycz±cych wampirów - sk±d siê wziê³y?

Wampiry na dobre zakorzeni³y siê w kulturze masowej. ¯ywi±ce siê krwi± mroczne istoty wci±¿ fascynuj± - i to pomimo radykalnej metamorfozy, która od wieków staje siê ich udzia³em. W legendach, literaturze czy kinie pojawiaj± siê w ró¿nych wcieleniach - w zale¿no¶ci od intencji autora zyskuj± kostium upiornej, pozbawionej skrupu³ów bestii; szlachetnego, pe³nego rozterek amanta; bezwzglêdnego egzekutora lub lalusiowatego m³odzieñca. £±czy je jednak gama okre¶lonych atrybutów, bez których zwyczajnie nie mog³yby siê nazywaæ wampirami.

1/8

http://niewiarygodne.pl/gid,12729438,img,12729539,kat,1017185,title,Wszystko-co-zawsze-chcieliscie-wiedziec-o-wampirach-ale-baliscie-sie-zapytac,galeriazdjecie.html
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Styczeñ 22, 2012, 13:59:01 »

Realny wampiryzm
28 sty 2011



Wampiry w dzisiejszych czasach maj± siê lepiej ni¿ kiedykolwiek. ¦lady ich obecno¶ci mo¿na znale¼æ niemal¿e we wszystkich grupach spo³ecznych. Wiele osób, nieoczekiwanie dla samych siebie, zaczê³o szukaæ kontaktów z lud¼mi, z którymi mogliby dzieliæ – krew. Fascynacja wampirami rozpoczê³a siê w XIX wieku, od wydania ksi±¿ki pt. „Bram Stoker’s Dracula”, pó¼niej pojawi³y siê „Kroniki Wampirów” Anne Rice i nagle moda na wampiry wrêcz eksplodowa³a podsycana ksi±¿kami Stephanie Meyer i wieloma filmami. Nieoczekiwanie wampiryzm sta³ siê zjawiskiem socjologicznym i zainteresowa³ naukowców. Fenomen ten jest nazywany przez socjologów zboczon± rozrywk±. Ogromny udzia³ w popularyzacji kultury wampirów z pewno¶ci± ma Hollywood, który spopularyzowa³ tak¿e niezliczon± rzeszê najdzikszych maszkar i dziwol±gów. Jednak to wampiry darzone s± najwiêkszym zainteresowaniem. Dlaczego? Bo wampiry to my. Mit wampirów funkcjonuje w najrozmaitszych kulturach od zamierzch³ych czasów. Wampiry s± postaciami niezwykle atrakcyjnymi: posiadaj± moc, s± uwodzicielskie, tajemnicze, ale jednocze¶nie s± odpychaj±ce, niebezpieczne i nieprzewidywalne. Te cechy w jaki¶ sposób odzwierciedlaj± cechy cz³owieka, jego ciemn± stronê i dlatego ludziom tak ³atwo jest siê uto¿samiæ z wampirami – bohaterowie filmu „Twilight” stali siê idolami m³odzie¿y.



Najwiêksz± grupê zafascynowanych wampiryzmem nazywa siê „lifestylerami”. S± to ludzie których fascynuje wampiryzm ogl±dany na filmach, po których chc± siê swoim wygl±dem i zachowaniem jak najbardziej upodobniæ do swoich bohaterów. Nosz± ciemne ubrania i zamawiaj± sobie u dentysty przed³u¿enia zêbów tak, aby wygl±da³y jak k³y wampira, ¶pi± w trumnach… S± jednak i tacy, którzy w sposób metaforyczny – identyfikuj± siê z wampirami i nazywaj± samych siebie „prawdziwymi wampirami” po to, aby odró¿niæ siê od reszty ludzi zafascynowanych wampiryzmem. Ten rodzaj ludzi nie³atwo jest zidentyfikowaæ. W ci±gu dnia, na ulicy wygl±daj± jak wszyscy inni przechodnie. S± doktorami, adwokatami, policjantami, ¶lusarzami, informatykami, matkami, córkami – jednak w g³êbi duszy wierz±, ¿e s± wampirami.



Socjologowie badaj±cy zjawisko podchodz± do niego powa¿nie, staraj±c siê zrozumieæ ludzi uto¿samiaj±cych siê z wampirami a tak¿e tych którzy wchodz± z nimi w interakcje. Wampiryzm nie jest w zasadzie zjawiskiem niebezpiecznym. Nie potwierdza siê w realnym ¿yciu obiegowej opinii, ¿e ludzie ci maj± problemy psychologiczne i mog± byæ nieobliczalni. Realne wampiry charakteryzuj± siê tym, ¿e czuj± potrzebê karmienia siê ludzk± energi± i witalno¶ci±. Rozmaite realne wampiry karmi± siê w rozmaity sposób. Te, które czuj± potrzeba picia krwi (nazywane s± sangunarnymi wampirami) – szukaj± sposobów aby j± zdobyæ, bo s± absolutnie przekonane, ¿e w krwi znajduje siê niezbêdna im ¿yciowa energia. Takie wampiry nie nadgryzaj± szyi dawcy lecz robi± skalpelem niewielkie naciêcia na klatce piersiowej. Wampiry zazwyczaj nie poj± siê swoj± krwi± nawzajem – zawsze jeden jest dawc± a drugi biorc± tej energii. Znane s± przypadki, gdzie takie wampiry nie mog±c zaspokoiæ swojego pragnienia krwi, staj± siê sta³ymi klientami rze¼nika i pij± ¶wiñsk± krew (no ale jak w takim razie nazwaæ wielbicieli kaszanki), a tak¿e krew innych zwierz±t. Najcenniejsza jednak dla nich jest krew innego wampira, bo ma byæ w niej najwiêcej skoncentrowanej witalnej energii. Realne wampiry aby zdobyæ dobrowolnego dawcê krwi zazwyczaj uwodz± kogo¶ z subkultury emo i manipuluj± t± osob± tak, aby ta zaspokaja³a pragnienie wampira. Wiêkszo¶æ z nich jest jednak wampirami emocjonalnymi, które ¿ywi± siê ludzkimi emocjami. Tysi±ce ludzi na ca³ym ¶wiecie identyfikuje siê jako realne wampiry.



Wampiry w dobie internetu znajduj± siê nawzajem z ³atwo¶ci± a ich najwiêksze skupiska to najczê¶ciej du¿e miasta, gdzie nie tylko ³atwiej jest spotkaæ kogo¶ o takim samym podej¶ciu do ¿ycia, ale tak¿e wtopiæ siê w t³um. Wampiry nie lubi± rozg³osu ze wzglêdu na trudn± do zaakceptowania otoczkê, jaka steruje ich ¿yciem. Wiêkszo¶æ ludzi z pewno¶ci± nie jest w stanie zdobyæ siê na tolerancjê wobec wampirów. Nawet rodzice ukrywaj± swój wampiryzm przed swoimi dzieæmi. Wampiryzm wg socjologów nie jest kwesti± wyboru lecz raczej tym kim siê jest naprawdê – reszta to na¶ladowcy pod±¿aj±cy za mod± lub szukaj±cy wra¿eñ.



http://nowaatlantyda.com/2011/01/28/realny-wampiryzm/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Kwiecieñ 05, 2012, 10:18:05 »

redmuluc pisze na watku "ZLOTO ...sekret wladcow" tak:
Cytuj
A wnioski koñcowe: nie jest to nam potrzebne w innych zastosowaniach ni¿ medyczne, choæ daje szybkie efekty to zwyk³e witaminy te¿ to potrafi±. To wynik naszych (moich te¿) obserwacji i do¶wiadczeñ. Bia³y proszek z³ota mia³ zast±piæ (dla "innych" to co mamy naturalnie we krwi, nasz± fraktalno¶æ. Z³oto jest fraktalne ju¿ na poziomie atomowym. Istoty które to kiedy¶ za¿ywa³y ju¿ dawno wol± "zdrow± ¿ywno¶æ" w postaci naszej krwi. Zastanawiaj±ce powinno byæ dla wszystkich ¿e takie ponure indywidua (na szczê¶cie martwe ju¿) jak Laurence Gardner promowa³y Bia³y Proszek Z³ota, sam ten fakt jest wyznacznikiem który powinien ustawiæ w³a¶ciwe ten wynalazek.
   

Mysle, ze te "inne" istoty, to wlasnie wampiry, no i oczywiscie ich faza przejsciowa zombi.

Anemia to taka choroba, czy moze STAN!

//Nie mylic z wampiryzmem energetycznym.//

Na moim watku "Bajki, basnie, legendy" zamiescilam wczoraj nowa, znana kazdemu, ale moze zahacza rowniez o ten watek:)

"W bajkach tkwi madrosc.

Dzis kolejna Czerwony Kapturek wg Charlesa Parraulta z 1697r. (Le Petit Chaperon Rouge)

Czerwony Kapturek
Tez kazdy zna. Ale ja w tym miejscu chcialabym zwrocic uwage na postac "wilka". Bo to nie o wilka chodzilo, lecz o wilkolaka. Ciekawe, ze akurat we Francji az roi sie od tego typu "stworow".
Kim jest wilkolak? Wyglodnialym facetem, chyhajacym na samotne dziewczynki przechodzace przez las? Czy bestia, zadna krwi!"

« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 05, 2012, 10:26:44 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
redmuluc
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Kwiecieñ 05, 2012, 10:58:00 »

Nie s± to istoty tego typu i nie dzia³a to tak jak w legendach. Legendy s± ¼ród³em wiedzy to fakt, w tym wypadku wszystko co dotyczy "obsesji krwi" , wilko³aków i ca³ej masy innych stworów od staro¿ytno¶ci dotyczy tylko jednej rasy tzw "Wê¿owych Czuwaj±cych Istot" zwanych potocznie aczkolwiek b³êdnie ras± drakoñsk±. Dotyczy to ca³ej masy szaraków szczególnie te¿ tych wysokich znanych ze wspó³pracy z nazistami mówi o nich szeroko Sara Stanga, Linda Multon Howe, Butch Witkowski, Phil Schneider, Duncan Ofinioan, czy u nas Darek Kwiecieñ. Wspomina³ o gigantycznych zbiornikach z krwi± w podziemnych bazach, pomijam nasz± ostatni± akcjê przeciwko fa³szywej zbiórce krwi Caritasu. Te istoty spo¿ywaj± nasz± krew naspeedowan± hormonami strachu...to samo dotyczy gruczo³ów mózgowych.  To dodaje im niez³ego speeda to rodzaj narkotyku dla nich. Zbiorami krwi zajmuj± siê zautomatyzowane "¿niwiarki" a efekty s± koszmarem z najgorszych horrorów.

Przet³umaczyli¶my dobry materia³ o tym. To temat bardzo rozleg³y, niezwykle niebezpieczny. W ramach uzupe³nienia to przypadki z Egiptu by³y najgorsze gdzie pozbawiane by³y krwi cale rodziny, prze¿y³a matka z dzieckiem, ale dziecko zosta³o pozbawione krwi.
Takich przypadków jest zbyt wiele...ten temat to jak mówi³ Scott Corrales "Suma wszystkich strachów" nie polecam. Nie mniej to czê¶æ okultyzmu elit.

http://davidicke.pl/forum/butch-witkowski-ufo-okaleczenia-t7759.html
http://davidicke.pl/forum/drapie-cy-ludzkie-niwa-uwaga-drastyczny-materia-t2231.html
http://davidicke.pl/forum/suma-wszystkich-strachow-scott-corrales-t4776.html
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Kwiecieñ 05, 2012, 11:15:42 »

Dzieki, ze tak otwarcie o tym piszesz.
Gdyz wlasnie to mialam na mysli. Dorzuce tylko, ze "zbiorka" krwi (i nie tylko krwi) jest przymusowa i wykonywana przez personel przeszkolony, a to juz nie sa bajki.
Jack the Ripper tez nie jest zadna legenda.
To wersja "live". W wersji innej przechodzi sie na energetyczne podgryzanko, brrrr.
W ten sposob otrzymuja "eliksir mlodosci".
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Kwiecieñ 05, 2012, 12:03:11 »

Powtórzê pytanie Lady bo co¶ mnie bardzo intryguje ( a my¶lê i¿ inni forumowicze tez chcieli by wiedzieæ) Czy Twój trener jest postaci± fizyczn± czy duchow±?

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Kwiecieñ 05, 2012, 12:30:56 »

Interesuj±cy news w temacie krwi

Pierwsze jednostki krwi wyhodowane w ramach programu "Blood Pharming" zainicjowanego przez DARPA w roku 2008 zosta³y niedawno wys³ane do rozpoczêcia procesu akceptacji przez FDA.
Armia Stanów Zjednoczonych ma istotny problem z pozyskiwaniem krwi do przetaczania w szpitalach polowych. Wiêkszo¶æ z niej jest uzyskiwana od krwiodawców na terenie Stanów, wiêc zanim zostanie przes³ana do Iraku czy Afganistanu mijaj± zwykle trzy tygodnie. Czerwony Krzy¿ przechowuje wprawdzie jednostki krwi do transfuzji przez 42 dni, ale niektóre badania sugeruj±, ¿e nale¿a³oby siê jej pozbywaæ ju¿ po 28 dniach, a zaledwie po 14 dniach ro¶nie zagro¿enie infekcj± oraz niewydolno¶ci± organów.
St±d te¿ Agencja Zaawansowanych Obronnych Projektów Badawczych (Defense Advanced Research Projects Agency) Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych rozpoczê³a dwa lata temu program sztucznego wytwarzania krwi. Kontakt na kwotê nieca³ych dwóch milionów dolarów uzyska³a Arteriocyte, firma biotechowa z Ohio, Dosta³a ona trzy lata na rozwiniêcie dzia³aj±cego na skalê przemys³ow± procesu wytwarzania krwi.

Proces opracowany przez Arteriocyte polega na wykorzystywaniu  krwi pêpowinowej, zawieraj±cej krwiotwórcze komórki macierzyste. Aktualnie z jednej jednostki krwi pêpowinowej w ci±gu trzech dni udaje siê uzyskaæ dwadzie¶cia jednostek nadaj±cej siê do przetaczania podczas operacji krwi (¶rednio operacja ¿o³nierza z urazami wymaga sze¶ciu jednostek). Jednak proces jest nadal wykonywany w warunkach laboratoryjnych, w zwi±zku z czym wytworzenie jednej jednostki krwi kosztuje oko³o 5000 dolarów
.

http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8124798,Przemyslowa_produkcja_krwi.html
W kontek¶cie wampiryzmu taka wiadomo¶æ brzmi cokolwiek niesamowicie Mrugniêcie

Swoj± drog± to ciekawe co Czerwony Krzy¿ robi z krwi± "przeterminowan±"  ?
Mo¿e zamiast j± wylewaæ, odsprzedaje do utylizacji. Miliony ton krwi sp³ywa z zarzynanych zwierz±t ka¿dego dnia. To raczej gdzie¶ blisko tych instytucji i zak³adów przetwórstwa nale¿a³oby siê spodziewaæ, ze ¿eruj± wspó³czesne wampiry - nie jako zabójcy, lecz raczej biznesmeni prowadz±cy firmy utylizuj±ce "odpady" Mrugniêcie

Kiedy krew dla ¿o³nierzy (a pó¼niej dla ludno¶ci ) bêdzie produkowana przemys³owo, wówczas zebrane zapasy banków krwi ¿ywej przestan± byæ niezbêdne, tylko, czy to oznacza, ¿e stacje krwiodawstwa znikn± ? Teoretycznie nale¿a³oby siê tego spodziewaæ , ale wiadomo, ze na krwi robi siê biznes. Zainteresowana krwi± jest miêdzy innymi bran¿a kosmetyczna - do odm³adzania cery na przyk³ad.
http://www.we-dwoje.pl/wlasny;tluszcz;i;krew,artykul,17747.html

Natomiast "energetyczne podgryzanko" mo¿e siê zdarzyæ równie¿ na internetowych forach Mrugniêcie.
Zapisane
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Kwiecieñ 05, 2012, 12:47:43 »

East - mnie chodzilo o prawdziwe wampiry, a nie honorowych dawcow krwi. Slicznie jest to opisane powyzej, przez redmulec. Ale dla niektorych to bajki...
Kiara co ma moj trener z tym watkiem wspolnego? Mam kilku.
Ja trenuje boks. //3 x w tygodniu po 2 godziny//
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 05, 2012, 12:53:36 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #35 : Kwiecieñ 05, 2012, 13:04:52 »

Nie wiadomo, mo¿e to nie s± bajki. Co wiêcej .. mo¿e ten ca³y "krwawy przemys³" jest prowadzony przez wampirzych farmerów ?
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #36 : Kwiecieñ 05, 2012, 13:18:47 »

Pewnego dnia Landsale wpad³ jednak na ¶wietny pomys³, który w sposób równie skuteczny, co efektowny mia³ zapobiec rozlaniu siê "czerwonej zarazy" na terytorium Filipin. W miejscu stacjonowania oddzia³ów Hukbalahap, przedstawiciele wywiadu zaczêli upowszechniaæ w¶ród mieszkañców historie o przera¿aj±cych zdarzeniach, duchach i wampirach, które grasowa³y rzekomo w okolicy. Centraln± postaci± historyjek rozpowiadanych przez agentów by³ bezwzglêdny wampir Asuang. Wie¶ci o przera¿aj±cych zjawiskach zaczê³y siê szybko rozchodziæ, a to by³ dopiero pocz±tek wojny psychologicznej.

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Wampiry-pomogly-armii-w-walce-z-komunizmem,wid,12698327,wiadomosc.html?ticaid=6af4c

broñ psych.- to wa¿ny i niedoceniany czynnik w walce na ró¿nych polach,-
o co teraz walcz± wampiry?? Du¿y u¶miech Mrugniêcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Kwiecieñ 05, 2012, 13:39:40 »

Lady.
Cytuj
Kiara co ma moj trener z tym watkiem wspolnego? Mam kilku.
Ja trenuje boks. //3 x w tygodniu po 2 godziny//

W tym miejscu nie pytanie by³o w innym jako konkluzja do Twojego twierdzenia i¿ realizujesz drogê wyznaczona Ci przez trenera...... i on twierdzi , ¿e...
Boks? To niesamowicie kobiecy aspekt w rozwoju kobiety ale je¿eli lubisz i czujesz potrzebê ...  to OK!

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Kwiecieñ 05, 2012, 14:02:51 »

Jak to o co, songo .. o dostêp do krwi Chichot
Krwi nasyconej lushem strachu rzecz jasna.
Nie wiadomo jak siê do tych newsów o wampirach odnie¶æ. Je¶li istniej±, to ca³kiem dobrze siê ukrywaj±. Ju¿ czê¶ciej spotykany jest wampiryzm energetyczny.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #39 : Kwiecieñ 05, 2012, 15:04:56 »

Cytat: east
Kiedy krew dla ¿o³nierzy (a pó¼niej dla ludno¶ci ) bêdzie produkowana przemys³owo, wówczas zebrane zapasy banków krwi ¿ywej przestan± byæ niezbêdne, tylko, czy to oznacza, ¿e stacje krwiodawstwa znikn± ?

A mnie zastanawia, czy krew produkowana sztucznie jest równowa¿na ¿ywej krwi cz³owieka?
To samo tyczy krwi zwierzêcej.

W innym w±tku by³a mowa o zawarto¶ci we krwi ludzkiej platynowców w stanie wysokospinowym,
co niew±tpliwie ma zwi±zek z pewnymi gruczo³ami i duchowo¶ci± cz³owieka.
Zatem, je¶li ¿ywa krew dla okre¶lonych istot stanowi lepszy zamiennik od monoatomowego z³ota,
to pytanie, czy krew sztuczna (je¶li odbiega parametrami od ¿ywej) spe³ni ich (tych¿e istot) oczekiwania?

Je¶li nie, to nadal bêd± wampirzyæ na ¿ywych ludziach. Za¶ krew sztuczna podawana ludziom
obni¿aæ bêdzie ich mo¿liwo¶ci duchowe. Chocia¿ ¿o³nierz i tak jest ju¿ raczej „obni¿ony”,
skoro ¶wiadomie bierze udzia³ w zabijaniu. 
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #40 : Kwiecieñ 05, 2012, 15:11:39 »

Problemu wampirów taka krew nie rozwi±¿e ale ludziom chyba tylko pomo¿e.
Chyba w literaturze ¦J czyta³em o tym, ¿e do operacji nie potrzeba u¿ywaæ prawdziwej krwi, bo i po co? Pomijaj±c ich religijne wyja¶nienia to sztuczna krew doskonale spe³nia w³a¶ciwo¶ci, które s± potrzebne w czasie operacji i wyklucza dziwne, niepo¿±dane aspekty przetoczenia prawdziwej.
Japoñczycy wyprodukowali jak±¶ rewelacyjn± sztuczn± krew.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
east
Go¶æ
« Odpowiedz #41 : Kwiecieñ 05, 2012, 15:13:38 »

¯o³nierska krew, to krew z adrenalin± - krew pe³na lushu ...  tam wampiry to maj± wy¿erê.
A sztuczna krew ?  wg wspomnianego artyku³u ...
Cytuj
Proces opracowany przez Arteriocyte polega na wykorzystywaniu  krwi pêpowinowej, zawieraj±cej krwiotwórcze komórki macierzyste.
Nowo narodzone dzieci bêd± "o¿ywiaæ" swoj± krwi± umieraj±cych ¿o³nierzy... a kto wie, co jeszcze przy okazji siê po¿ywi ...
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Kwiecieñ 05, 2012, 15:28:27 »

Tak, tylko, ¿e komórki macierzyste powoduj± rozmna¿anie poprzez podzia³.
Czyli bez dodatkowego zasilania na bie¿±co przez gruczo³y, np. przysadki mózgowej czy szyszynki.
Tak uzyskana krew jest pewnie zubo¿ona w wysokospinowe platynowce.
Ale to tylko hipoteza. Potrzebne s± badania dowodowe.   
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Kwiecieñ 05, 2012, 15:56:23 »

Jak to o co, songo .. o dostêp do krwi Chichot
Krwi nasyconej lushem strachu rzecz jasna.

dok³adnie, te news-y maj± dalej wywo³ywaæ u ludzi strach/lush,-
czas wampirów lushowych siê koñczy, ale nadal s± g³odne, a strach zaczyna wygasaæ w ludzkich sercach,-
no wiêc co zrobiæ... odp. j/w. Mrugniêcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Kwiecieñ 05, 2012, 16:12:29 »

Tak o strach chodzi.
A teraz mam pytanie dla "odwaznych". Kiedy ostatni raz mieliscie badana Szok krew?

Te wampiry to nie jakies potwory, ktore czaja sie na nas w ciemnosciach, tylko czesc naszego spoleczenstwa. Zwroccie uwage na zachowanie w masie ludzkiej? W wielkich supermarketach, na stadionach, koncertach, na ulicy. Tam grasuja tez.

Mysle, ze ptak dobrze tlumaczy istote tych platynowcow. Bo skadinnand jedni maja to cos w sobie a inni nie:), i ci drudzy podjadaja u tych pierwszych. To jest pewna grupa, typ. Wg mnie sa nisko rozwinieci, ale uzywa sie ich jako narzedzi dajac niezle stanowiska, skupiaja sie w grupy, loze, zwiazki, bo wtedy czuja sie bezpiecznie.

P.S. Do Kiary, boks jest trudnym sportem wymaga niezlej kondycji, trenuje tylko dlatego, ze nie ma u mnie w okolicy kung-fu, a wynikiem rozwoju Gi-Gonga powinnam isc ta droga. Chodzi o blyskawiczna zmiane biegunow w czakrach. Polecam, duzo kobiet przychodzi.
« Ostatnia zmiana: Kwiecieñ 05, 2012, 16:20:50 wys³ane przez Fair Lady » Zapisane
Jack1967
Go¶æ
« Odpowiedz #45 : Maj 25, 2012, 15:35:51 »

fragment z ksi±¿ki autorstwa Laury Knight-Jadczyk pt. FALA

Jedn± z pierwszych rzeczy, które przypadkowo naprowadzi³y mnie na kilka z tych spraw by³o dziwne wydarzenie, które mia³o miejsce, kiedy pewnego dnia czeka³am, ¿eby odebraæ ze szko³y córkê. Siedzia³am w samochodzie na szkolnym parkingu i obserwowa³am wszystkie wychodz±ce z budynku dzieciaki i wszystko to, co normalnie robi± dzieci, wychodz±c ze szko³y. Obserwowa³am ten program przez jaki¶ czas i ka¿dego dnia by³am ¶wiadkiem owych dziwnych ceremonii i rytua³ów amerykañskich nastolatków.
Po tym, co o dzisiejszych dzieciakach opowiada³a moja córka, ¶wiadoma by³am jednej rzeczy – istnienia skrajnych podzia³ów oraz klik, które tworz± siê w szko³ach. W takim czy innym stopniu zdarza³o siê to zawsze, jednak w dzisiejszym ¶wiecie wydaje siê to wyra¼niejsze ni¿ kiedykolwiek dot±d.
W mojej szkole ¶redniej by³ to mniej lub bardziej „ekonomiczny” podzia³, prowadz±cy do przejawienia siê struktury spo³ecznej, co nastêpnie prowadzi³o do „spo³ecznej” nominacji. By³o to do¶æ zrozumia³e i w pewnej mierze znajdowa³o swoje odbicie w prawdziwym ¿yciu.
Dzi¶ jednak wygl±da to zupe³nie inaczej. Nic nie jest tak jednoznaczne (co nie znaczy, ¿e „jednoznaczny” system z przesz³o¶ci by³ wskazany!). Grupy i kliki, które tworz± siê w nowoczesnych szko³ach ¶rednich s± czym¶ zupe³nie innym. By³am zafascynowana zmianami i ciekawa, dlaczego tak jest i jaka jest zasadnicza, le¿±ca u podstaw, dynamika.
Moja córka poinformowa³a mnie o gangach – „Crips” czy jako¶ tak – o „grupach zwi±zanych z jakim¶ stylem”, takich jak Preps, Jocks, Loadies, Gothics, i tak dalej. Jedno wydawa³o siê dla mnie jasne – wzglêdy finansowe maj± z tym niewiele wspólnego. Cz³onkiem gangu czy „Gothic” mog³o tak samo dobrze byæ dziecko z rodziny zamo¿nej jak i z biednej. Narkotyki s± powszechne we WSZYSTKICH tych ugrupowaniach. Zachowanie dziewictwa te¿ nie wydaje siê byæ jedn± z tych rzeczy, które sprawiaj±, ¿e nale¿ysz do tej czy innej grupy, jak by³o wtedy, kiedy ja chodzi³am do szko³y ¶redniej. Wydaje siê równie¿, ¿e ilo¶æ dzieci dobrze sobie radz±cych w szkole spad³a do rekordowo niskiego poziomu.
Tak wiêc obserwowa³am te wylewaj±ce siê wieloma drzwiami dzieciaki, tworz±ce grupy i kliki, ka¿de przyci±gane do swojego „typu”, ¿eby wspólnie spêdziæ czas i wymieniæ – co?
Co one NAPRAWDÊ robi³y?
W tygodniach przed tym wydarzeniem mia³am trochê kontaktów z lud¼mi, którzy przedstawiali siê jako lightworkerzy, ale pó¼niej, w wyniku zabawnych zbiegów okoliczno¶ci, okazali siê byæ zupe³nym ich przeciwieñstwem. Do¶wiadczenia te sprawi³y, ¿e pomy¶la³am o idei „wy³±czania d¼wiêku” i po prostu PATRZENIA na dynamikê. Oni byli tak zaabsorbowani mówieniem tego i owego oraz usi³owaniem sprawienia dobrego wra¿enia poprzez przekonywanie swoj± gadk± mnie i innych o swoich dobrych intencjach. Kiedy jednak patrzy³o siê na wp³yw, jaki mieli oni na ¿ycie innych ludzi, jak równie¿ na dynamikê ich w³asnego ¿ycia, co¶ by³o po prostu nie tak! By³o tak, jak w tym powiedzeniu „du¿o mówi±, ale nic nie robi±”. Tyle, ¿e du¿o g³êbsze i bardziej subtelne.
Którego¶ dnia czyta³am o jaki¶ badaniach ssaków naczelnych – wiecie, Jane Goodall i te rzeczy – i uprzytomni³am sobie, ¿e metody obserwacji szympansów mog± byæ bardzo przydatne w obserwacji ludzi. Obserwuj±c i nie daj±c siê zwie¶æ s³owom, ma siê du¿o wiêksz± szansê zrozumienia, co siê dzieje.
Siedzia³am wiêc obserwuj±c te dzieciaki i pomy¶la³am o zastosowaniu wobec nich wskazówek dotycz±cych badania naczelnych. Zauwa¿y³am kilka zabawnych rzeczy je¶li chodzi o ich jêzyk cia³a, kto kogo dotyka³, jak i gdzie, jak± we wzajemnych relacjach przyjmowali postawê i nagle u¶wiadomi³am sobie, ¿e obserwujê, jak oni nawzajem siê sob± ¯YWI¡! By³a to jedna z naprawdê najdziwaczniejszych intuicji, jakie kiedykolwiek mia³am. Rzeczywi¶cie zobaczy³am swego rodzaju „hierarchiê” i przenoszenie energii z jednej osoby na drug± i nastêpn±, a w ka¿dej licz±cej od 5 do 10 dzieciaków grupie, zawsze by³o kto¶ jeden, kto wydawa³ siê byæ „dominuj±cy”, w tym znaczeniu, ¿e tej w³a¶nie osobie przekazywana by³a w koñcu ca³a ta energia.
Po wielu minutach zauwa¿y³am ponadto, ¿e niektóre dzieciaki w grupach, te wygl±daj±ce na ma³e i s³abe, by³y w pewnym sensie „odrzucane”, czy te¿ nie przyjmowane jako „¼ród³a energii”, co powodowa³o ich oklapniêcie, jakby wyp³yn±³ z nich ca³y „sok”, i odchodzi³y wygl±daj±c na zmêczone i pokonane. I zauwa¿y³am, ¿e po kilku minutach bycia dotykanym, adorowanym i tak dalej, „dominuj±cy” rzeczywi¶cie wydawa³ siê PUCHN¡Æ, rós³ i wygl±da³ na szerszego i pe³niejszego. By³y te¿ osoby „wybrane”, które „dominuj±cy” w taki czy inny sposób obmacywa³, jakby roz³adowuj±c bateriê i czerpi±c z niej elektryczno¶æ. Ciemne okulary w filmie Matrix!
Tak, by³o to do¶æ ciekawe odkrycie. Zaczê³am wiêc robiæ tego MNÓSTWO. Obserwowa³am wzajemne relacje ludzi, próbuj±c ustaliæ rzeczywist± ich dynamikê. By³o znacznie lepiej, kiedy nie mog³am s³yszeæ NICZEGO, co mówili, mog³am jedynie obserwowaæ ich z pewnej odleg³o¶ci, tak ¿eby nie wiedzieli, ¿e obserwujê. I z pewno¶ci± by³a to do¶æ typowa sprawa. W ka¿dej sytuacji mia³o miejsce co¶ w rodzaju „¿ywienia siê” przep³ywaj±c± energi±.
Potem zaczê³am obserwowaæ ma³¿eñstwa, próbuj±c okre¶liæ kto jest „dominuj±cy”, nie w NASZYCH kategoriach, ale w kategoriach kto pobiera energiê. Ciekawe, ¿e do¶æ czêsto by³ nim ten, o którego mo¿na by³o wzi±æ za „s³abszego” czy bardziej z tych dwojga bezbronnego – ten, który wzbudza³ najwiêcej wspó³czucia! Zaczê³am wtedy my¶leæ o wspó³czuciu i lito¶ci w zupe³nie innych kategoriach. Widzia³am, ¿e tak naprawdê by³a to manipulacja, ¿eby zdobyæ wiêcej „paliwa”.
Czy by³ to dowód na pewn± hierarchiê STS? Czy dominuj±cy dominuj± nad swoimi ma³ymi „grupami” i przyswajaj± energiê uczestników, a potem s± porywani i „dojeni” z paliwa, jakie zgromadzili? To ciekawe przypuszczenie, jak naprawdê mo¿e to dzia³aæ.
W ka¿dym razie obserwacje te doprowadzi³y do kilku interesuj±cych pomys³ów, którymi siê podzielê, pamiêtajcie jednak, ¿e oparte s± one jedynie na przypuszczeniu. Nigdy ¶wiadomie, na jawie, nie widzia³am kosmity – ani Szaraka, ani „Jaszczurki”. WIDZIA£AM UFO, czarny, szeroki na 300 stóp [ok. 900 metrów] bumerang, bezpo¶rednio nad moj± g³ow±, kiedy razem z dzieæmi - które równie¿ go widzia³y - by³am w basenie. Niemal przez rok od zobaczenia go CIERPIA£AM z powodu dziwnych fizycznych symptomów, które, jak mi pó¼niej zasugerowano, by³y zatruciem radioaktywnym, w tamtym jednak czasie by³am takim sceptykiem, ¿e przekonana by³am, ¿e cierpiê po prostu z powodu przepracowania i powa¿nych alergii.
Wydaje mi siê, ¿e wiêkszo¶æ ludzi niczego na temat „g³êbszej rzeczywisto¶ci” nie wie, a nawet nie podejrzewa; praktycznie rzecz bior±c, s± oni zahipnotyzowani. Prze¿ywaj± ¿ycie w „cichej desperacji”, zapewniaj±c innym ludziom, a nawet „obcym”, „ucztê”.
Wydaj± siê posiadaæ „zaprogramowane implanty pêtli my¶lowych”, tak ¿e - bez wzglêdu na to, ile u¿yjesz logiki czy rozs±dku, ¿eby przekonaæ ich do otwarcia umys³u - mocno trzymaj± siê emocjonalnej, subiektywnej agendy oraz systemu przekonañ. Do tej kategorii zaliczaj± siê „naukowi sceptycy” i „arty¶ci dezinformacji”. Nie zdaj± sobie nawet sprawy z tego, ¿e s± „agentami” i byliby kompletnie przera¿eni, gdyby kto¶ kiedy¶ móg³ ich o tym przekonaæ czy choæby wskazaæ sensowne dowody poszlakowe, ¶wiadcz±ce za tym. Faktem jest, ¿e w swoich systemach przekonañ na temat „Trzeciej Osoby” s± „zaprogramowani” i ¿e wierz± w to, poniewa¿ CHC¡ wierzyæ. I to „chcenie” jest oczywi¶cie ich wyborem.
S± te¿ inni ludzie, którzy maj± potencja³ i wewnêtrzn± naturê potrzebne, by mogli staæ siê ¶wiadomi. Obcy porywaj± prawdopodobnie i tych, jednak z powodu pewnego „prawa”, które musi istnieæ w ich rzeczywisto¶ci, nie mog± tak po prostu ich zabiæ, by wyeliminowaæ ich jako zagro¿enie. Wszczepiaj± im wiêc implanty, przeznaczone do kierowania ich my¶li ku autodestrukcji albo na bezu¿yteczne ¶cie¿ki i bezsensowne spekulacje oraz do manipulowania ich stanami emocjonalnymi, po to, ¿eby - kiedy zaczn± zbli¿aæ siê do prawdy czy te¿ wyra¿ania wiedzy – dawali siê zwie¶æ w³asnym emocjom. Prze³amanie tych programów kontroli jest ogromnym zadaniem.
W tych sytuacjach zdarzyæ siê mo¿e wiele rzeczy. Albo taka osoba nauczy siê przedostawaæ przez takie stany zamroczenia, albo utknie w nich i bêdzie stracona. Te stany emocjonalne mog± obejmowaæ sympatie i antypatie, pozytywne i negatywne spostrze¿enia emocjonalnej natury, nie maj± one jednak nic wspólnego z jak±kolwiek prawdziw± rzeczywisto¶ci±.
Ludzie mog± byæ emocjonalnie sterowani ku nieodpowiedniemu ma³¿eñstwu, po to tylko, ¿eby partner sta³ siê kontrolerem i wampirem energetycznym; ludzie mog± byæ emocjonalnie doprowadzeni do pragnienia czego¶ tak bardzo, ¿e w tym swoim pragnieniu zupe³nie siê zatrac± i stworz± wszelkiego rodzaju mentalne racjonalizacje, których u¿yj± do przekonania samych siebie, ¿e to, co robi±, jest w³a¶ciwe i prowadzi ich ku wiedzy, podczas gdy naprawdê jest to tylko jeszcze jedna iluzja.
Mo¿na wykreowaæ i przedstawiæ komu¶ pozornie synchroniczne wydarzenia, ¿eby przekonaæ go, ¿e z tym, co robi czy my¶li, jest na w³a¶ciwej drodze, poniewa¿ sam wszech¶wiat mu to „potwierdza”.
Niewiarygodnie g³êbokie i niepojêcie przebieg³e manipulacje i ich odmiany nie maja koñca. I by³o czym¶ POTWORNYM widzieæ to. Zrozumia³am, ¿e prawie ca³a ludzko¶æ jest niczym wiêcej, jak POKARMEM. Ludzie s± kontrolowani i manipulowani od narodzin a¿ po grób, dok³adnie tak jak przedstawiono to w filmie Matrix, tyle ¿e nie s± „bateriami” dla kilku komputerów, które wpad³y w amok i przejê³y kontrolê nad ¶wiatem – s± dos³ownie fizycznym i energetycznym pokarmem dla istot z wy¿szych gêsto¶ci. A z powodu swojej ignorancji nie mog± nic zrobiæ. Nie maj± wolnej woli, poniewa¿ nie s± przebudzeni.
Co wiêcej: wnioskujê, ¿e nasza kultura, nasze religie, nasze filozofie, nasza nauka, wszystko to ma w tym swój udzia³ i kontrolowane jest przez ten olbrzymi, z³o¿ony „mechanizm ¿ywieniowy” - hierarchiê S³u¿by Sobie. Nawet wiêkszo¶æ „nowych” interpretacji nurtu New Age jest jedynie jeszcze jedn± warstw± cebuli oszustw, ¿eby dalej pozbawiaæ nas wolnej woli.
Co sta³o siê z „mi³o¶ci±”? Co sta³o siê z „jedno¶ci±”, dobroci±, zjednoczeniem, Bogiem bêd±cym w niebie i ¶wiatem bêd±cym w porz±dku? Co sta³o siê z tym ca³ym podnoszeniem ¶wiadomo¶ci, które mia³o toczyæ siê na ca³ej planecie? Co sta³o siê z poczuciem „bezpieczeñstwa”, je¶li tylko otoczysz siê „mi³o¶ci± i ¶wiat³em” i pozytywnym my¶leniem? Setki razy pokazano mi, ¿e te rzeczy by³y jedynie maskami „maszyny ¿ywieniowej”. Kolejne warstwy iluzji.
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #46 : Maj 25, 2012, 22:18:20 »

Cytuj
Widzia³am, ¿e tak naprawdê by³a to manipulacja, ¿eby zdobyæ wiêcej „paliwa”.
Tak to jest , jak siê stosuje metodologiê od szympansów Mrugniêcie
A powa¿niej, co¶ w tych spostrze¿eniach jest. Istnieje  szersza perspektywa ludzkiej zbiorowo¶ci, jako rodzaju kolektywnej ¶wiadomo¶ci. To, co wygl±da na "¿ywieniu siê sob± wzajemnie" to naturalna wymiana energii obecna wszêdzie w przyrodzie. Cz³owiek zachowuje siê podobnie z t± ró¿nic±, ¿e z punktu widzenia autora artyku³u, owo "¿ywienie siê sob±" jest z³em. To taki sam archetyp jak bajka o z³ym wilku i dobrym czerwonym kapturku. W Naturze  obserwujemy taniec ¿ycia i ¶mierci, ale ju¿ ma³o kto nazywa to z³ym rytua³em, a nawet widaæ wyra¼niej, ze to pozytywne procesy maj±ce na celu wzmocnienie ca³o¶ci, a nie tylko walka o przetrwanie najsilniejszego.

Ludzki punkt widzenia warto¶ciuje takie naturalne zachowania, bo skupia siê na indywidualno¶ci oraz na schemacie dobro-z³o.
Ale czy widaæ prawdziwe ¼ród³o takiego a nie innego rozpoznania ?
C¿ê¶ciowo tak
Cytuj
których u¿yj± do przekonania samych siebie, ¿e to, co robi±, jest w³a¶ciwe i prowadzi ich ku wiedzy, podczas gdy naprawdê jest to tylko jeszcze jedna iluzja.
Jednak os±dzanie nieco "wybija" autorkê z w³a¶nie z³apanego tropu :
Cytuj
I by³o czym¶ POTWORNYM widzieæ to. Zrozumia³am, ¿e prawie ca³a ludzko¶æ jest niczym wiêcej, jak POKARMEM
Du¿o w tym racji , ale nie ma wskazania na bezpo¶redni powód takiego stanu rzeczy, lecz jedynie podparcie siê mglistym wyobra¿eniem jakich¶  "istot z wy¿szych gêsto¶ci".

Niemniej jednak rozpoznanie iluzji mocne :
Cytuj
Co sta³o siê z „mi³o¶ci±”? Co sta³o siê z „jedno¶ci±”, dobroci±, zjednoczeniem, Bogiem bêd±cym w niebie i ¶wiatem bêd±cym w porz±dku? Co sta³o siê z tym ca³ym podnoszeniem ¶wiadomo¶ci, które mia³o toczyæ siê na ca³ej planecie? Co sta³o siê z poczuciem „bezpieczeñstwa”, je¶li tylko otoczysz siê „mi³o¶ci± i ¶wiat³em” i pozytywnym my¶leniem? Setki razy pokazano mi, ¿e te rzeczy by³y jedynie maskami „maszyny ¿ywieniowej”. Kolejne warstwy iluzji.
I nawet wskazanie powodu takiego stanu rzeczy :
Cytuj
A z powodu swojej ignorancji nie mog± nic zrobiæ. Nie maj± wolnej woli, poniewa¿ nie s± przebudzeni.
Dalej trzeba i¶æ tym tropem. Mo¿na rozpoznaæ przyczynê bezpo¶redni± , to bezpo¶rednie narzêdzie poboru energii.
Ju¿ ca³kiem , ca³kiem blisko jest .
Cytuj
Wydaj± siê posiadaæ „zaprogramowane implanty pêtli my¶lowych”, tak ¿e - bez wzglêdu na to, ile u¿yjesz logiki czy rozs±dku, ¿eby przekonaæ ich do otwarcia umys³u - mocno trzymaj± siê emocjonalnej, subiektywnej agendy oraz systemu przekonañ.
ONI ?
Nie tylko oni -czyli inni ludzie - tak maj±. Pani obserwowa³a innych, ale w³a¶ciwie to samo odnosi siê do niej samej. Do ka¿dej osobowo¶ci.
Cieszy, ¿e coraz wiêcej ludzi to zaczyna rozpoznawaæ Chichot Z czasem dojd± do sedna.
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #47 : Maj 25, 2012, 22:39:50 »

A tak poza tym east, to wypada³oby przywitaæ nowego forumowicza.

Witaj Jack1967 na naszym forum. I nie przejmuj siê, gdy czasem za bardzo ¶wirujemy.
Taka to ju¿ specyfika tego miejsca.  Mrugniêcie
Zapisane
barneyos


Gawêdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Maj 26, 2012, 08:01:39 »

Ja bym nawet powiedzia³, ¿e czasem za bardzo normalniejemy !

Witaj, zapraszamy do dyskusji na wszystkie tematy.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\"
\"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
Fair Lady
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Maj 26, 2012, 11:42:05 »

Jak milo czytac slowa powitania nowego czlonka, pelna klasa.
Jack1967 przytacza spostrzezenia, o ktorych bardzo duzo dyskusji mozna znalezsc tu na forum. W istocie tak jest, zjadamy sie wzajemnie, to wymiana energetyczna. Te wampiry to slabsi, ktorzy czepiaja sie sily, aby nazrec sie do syta. Na odleglosc to nie dziala, wampir szuka bliskosci, najgorzej gdy zakotwiczy sie w aurze (strefie ochronnej) wtedy zaciaga sie lushem jak palacz dymkiem  z fajki.
Byc moze jest to jakas forma istnienia (wampir), faza ktora trzeba przejsc. Kierujac sie moimi spostrzezeniami stwierdzam, ze sa to formy nisko rozwiniete, nawet wewnetrznie martwe. Twory te czyhaja na pokarm, na ofiare, np. siadaja na miejscu opuszczonym przez dawce, skradaja sie od tylu, aby przyblizyc sie, nie maja oczu... Ich wzrok jest martwy.
Nie sadze, aby przybywali z wyzszej gestosci, mysle, ze sa pozostawieni na pastwe, poprzez ten glod podatni sa na manipulacje i wykonuja zadania dla zleceniodawcow. Takie zarloczne maszyny.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek watahaslonecznychcieni x22-team zipcraft maho