Pod³¹cz mnie do matrixa i to mi starczy

DokÂładnie tak.
SprĂłbujcie sobie wyobraziĂŚ Âświat nieograniczonych moÂżliwoÂści. Co zechcesz mieĂŚ - to masz . MyÂślisz i masz.
Dzisiaj pieni¹dze przeliczaj¹ okreœlone dobro na okreœlon¹ wartoœÌ . Czym jest ta wartoœÌ ? Jest miar¹ rzadkoœci tego dobra. I dlatego pieni¹dze pe³ni¹ u¿yteczn¹ rolê. Wprowadzaj¹ element równowagi do nieokie³znanych ¿¹daù. Gdyby ka¿dy mia³ dostêp do nieograniczonych œrodków pieniê¿nych ( czy jakiegokolwiek zamiennika pieni¹dza - z³oto, platyna itd ) to prowadzi³oby to do anomalii typu :
KaÂżdy chce mieĂŚ super limuzynĂŞ, ale nikt nie chce ÂłoÂżyĂŚ na drogi. Taki jest Âświat dzisiaj , tak Âżyjemy , ale czy chcemy tak ÂżyĂŚ ? oto jest pytanie .
Mówimy czêsto, ¿e nie ma nic za darmo, ale mo¿e jednak da siê coœ znaleŸÌ ...
Jakie dobra mamy dostĂŞpne w nieograniczonym zakresie, a wiĂŞc za darmo ?
S³oùce - potê¿na energia , wci¹¿ niewykorzystana tak , jak nale¿y. Nie da siê sprzedawaÌ dostêpu do S³oùca, chyba, ¿e da³oby siê je czymœ na sta³e przes³oniÌ . Mimo to nawet gêste chmury nie spraw¹ ,¿e zapanuje noc.( niestety, ale to udaje siê zrobiÌ z cz³owiekiem - manipulacja umys³ami skutecznie przes³ania dostêp do wewnêtrznego "s³oùca" - naszej Prawdziwej Istoty ).
Powietrze -. Ka¿dy oddycha za darmo. Oczywiœcie p³acimy ró¿ne dodatki klimatyczne, ale p³aci siê raczej za jego wdychanie w egzotycznym miejscu - rzadkoœÌ sam¹ w sobie , ni¿ za samo powietrze.
Woda - teÂż kiedyÂś , gdy rzeki byÂły czyste , byÂła za darmo. Teraz za czystÂą wodĂŞ sÂłono siĂŞ pÂłaci, ale czasami gdy pada deszcz to moÂżesz jÂą mieĂŚ za darmo.
Za darmo mamy dostĂŞp do lasu i bogactwa apteki natury. ChociaÂż juÂż prĂłbujÂą nam odebraĂŚ dostĂŞp do tego ÂźrĂłdÂła ( Codex Allimentarius
www.stopcodex.pl ).
Za darmo moÂżesz teÂż medytowaĂŚ. Za darmo mamy dostĂŞp do ÂźrĂłdÂła wewnÂątrz nas samych. ÂŹrĂłdÂła nieograniczonych moÂżliwoÂści. Odebrano nam wiedzĂŞ jak korzystaĂŚ z tego ÂźrĂłdÂła i z tych moÂżliwoÂści, jak dobraĂŚ siĂŞ do "Matrixa", ale powolutku odtworzymy ten dostĂŞp krok po kroku pomimo tego ,Âże usiÂłujÂą odwracaĂŚ naszÂą uwagĂŞ od ÂŹrĂłdÂła za wszelkÂą cenĂŞ ( TV, radio ,prasa, wszelkie przejawy kontroli Twojego Âżycia takie jak podatki, zezwolenia, licencje itd ).
Za³ó¿my , ¿e ludzie nagle odkrywaj¹ JAK stwarzaÌ sobie materiê i energiê "z eteru"- wszystko za darmo. Pieni¹dze przestaj¹ byÌ potrzebne do czegokolwiek. Wiedzê pobierasz sobie ze ród³a tak, jak teraz siê œci¹ga dobre programy z neta ( albo jak w filmie Matrix - szybka nauka latania œmig³owcem w kilka sekund hehhe ) , swobodnie przemieszczasz siê w przestrzeni ( telekineza), rozmawiasz za darmo ( telepatia ), ¿yjesz za darmo, mieszkasz za darmo (lewitacja).
Czy to znaczy, Âże automatycznie stajesz siĂŞ szczĂŞÂśliwszy , bezpieczniejszy i lepszy ?
Moim zdaniem brak ograniczeĂą materialnych nie zlikwiduje problemu, ktĂłry tkwi w Tobie , czyli braku peÂłni.
Ostatecznie DROGA do wewnêtrznego ród³a jest procesem. Procesem zrozumienia tego, ¿e wszystko jest ze sob¹ po³¹czone w Pe³ni, a Ty jesteœ jej integraln¹ czêœci¹. Równolegle cz³owiek odkrywa, ¿e wszelka materia, a zatem i ludzkie cia³o ma PUST¥ naturê. PustoœÌ rozumiana jako nieograniczone mo¿liwoœci.
OglÂądajÂąc takie filmy jak zeitgeist o naturze pieniÂądza wiemy przecieÂż, Âże jest on pusty. Nie ma pokrycia w metalach szlachetnych, nie zabezpiecza go nic, prĂłcz autorytetu wÂładzy. PieniÂądz jest dobrym miernikiem wÂładzy. Gdy wÂładza siĂŞ psuje - psuje siĂŞ wszystko , co od wÂładzy zaleÂży, a najbardziej traci zaufanie jako takie. Zaufanie ludzi do wÂłasnej wÂładzy , instytucji, PaĂąstwa. Brak zaufania od razu odbija siĂŞ na spadku wartoÂści pieniÂądza.
WyobraÂźmy sobie, ze nagle bardzo wielu ludzi w jednym czasie dociera do peÂłni moÂżliwoÂści, ktĂłre tkwiÂą wewnÂątrz nich samych. ZaczynajÂą ufaĂŚ sobie, porzucajÂąc zaufanie do zewnĂŞrznych szkieletĂłw. PorzucajÂą pracĂŞ, przestajÂą cokolwiek kupowaĂŚ, za cokolwiek pÂłaciĂŚ, stajÂą siĂŞ samowystarczalni i ÂżyjÂą szczĂŞÂśliwie.
Ci, którzy nie dotr¹ lub nie bêd¹ chcieli dotrzeÌ do ród³a wci¹¿ uzale¿nieni bêd¹ od Systemu - bêd¹ musieli sprzedawaÌ i kupowaÌ, ¿eby ¿yÌ, ale bardzo wielu ludzi ju¿ niczego nie bêdzie potrzebowa³a kupowaÌ, ani niczego sprzedawaÌ - to Ci, którzy siê uwolnili od Systemu.
Nagle ÂŚwiat dotyka kryzys - a wÂłaÂściwie tych, ktĂłrzy wci¹¿ sÂą od niego uzaleÂżnieni. Wszyscy uwolnieni , ktĂłrzy zrozumieli ÂŹRĂDÂŁO, sÂą szczĂŞÂśliwi . ÂŚwiat pogr¹¿a siĂŞ z jednej strony w groÂźnym chaosie , a z drugiej strony zamienia siĂŞ on w praktycznÂą UTOPIĂ Tomasza Morusa . Wtedy to
dczion ze wspó³czuciem powie
Bonifacemu1 " jeœli komuœ to nie pasuje, to mo¿e siê zamkn¹Ì w domu i ... liczyÌ swoje pieni¹dze ". Wtedy w³aœnie ludzie "starego œwiata" bêd¹ chcieli si³¹ narzuciÌ ludziom "nowego œwiata" swoje stare zasady. Bêdzie to wynika³o z wewnêtrznego zniewolenia pod w³adz¹ zmanipulowanego umys³u.
W tym upatrujĂŞ niebezpieczeĂąstwo dla ludzkoÂści.
WÂłaÂściwie tak postrzegam w praktyce przemianĂŞ roku 012.
pozdr