Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 04:09:46


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: JASKÓ£CZE ZIELE - DAR NIEBIOS - zastosowanie, uwagi, spostrzeÂżenia.  (Przeczytany 205689 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #175 : Listopad 11, 2009, 10:31:41 »

Nie ma codownego leku, Bog dal nam lekarstwa na kazda chorobe. Nie dal nam koncernow farmaceutycznych, tylko rosliny, mineraly, milosc, dobroc. Jak z tego bedziemy kozystac w naszym zyciu, to tylko bedzie zalezalo od nas. Na nasze zdrowie sklada sie bardzo wiele faktorow ktore maja ogromny wplyw na nasze zdrowie  i nasza odpornosc, jest to
styl zycia, odzywianie, charakter czlowieka, milosc, spokoj. Ujemne strony to ogromny stres, zle odzywianie, srodowisko
ekologiczne, chemia, problemy w zyciu osobistym, nerwy, alkohol, tyton, itp.
Czlowiek kazdego dnia jest narazony na rozne faktory ktore moga zaklocic normalne, zdrowe funkcjonowanie organizmu.
Organizm dobrze odzywiony, z silna odpornoscia tez bedzie atakowany przez bakterie i wirusy- ale tez szybciej poradzi sobie
z przeszkodami, natomiast organizm slaby niestety bedzie musial otrzymac wieksza pomoc na zwalczenie choroby.
  Jesli chodzi o ziola , to maja one tez okreslone mozliwosci dzialania, o czym sama sie przekonalam, jaskolcze ziele pomaga
zbic choresteryn, pomaga dobrze w trawieniu, w oczyszczeniu organizmu i przewodu pokarmowego, to sprawdzilam na sobie.
       Niestety, jestesmy bezbronni na Czarnobyl-on ciagle dalej pracuje, chociaz nic sie o tym nie mowi, proby jadrowe, zabrudzenie morz roznymi smieciami organicznymi i chemicznymi, samochody, teraz coraz wiecej samoloty itp.
Tak wiec jest logiczne, ze nie mozna miec pretensji ze rumianek, czy jakolcze ziele nie dziala. W tym wszystkim nalezy pamietac, ze zanim wyciagniemy reke po chemiczne lekarstwo, sprobojmy najpierw roslinne. Pozdrawiam  serdecznie
i prosze o dalsze wyrazanie swoich przemyslen.Rafaela.

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #176 : Listopad 11, 2009, 16:51:14 »

Mimo Âże pijĂŞ w odpowiednich iloÂściach juÂż od kilku miesiĂŞcy glistnik w sobotĂŞ dopadÂła mnie
najnormalniejsza grypa z gorÂączkÂą kaszlem i bĂłlem w stawach. 3 dzieĂą biorĂŞ antybiotyk.
Wnioski nasuwajÂą siĂŞ same

Jak wspomniaÂła Rafaela, wiele czynnikĂłw decyduje o tym. Nie mnie w to wnikaĂŚ, jednak mogĂŞ przypomnieĂŚ coÂś, co mnie dopadÂło w ubiegÂłym roku.
A dopad³a mnie grypa, pomimo i¿ od ponad roku u¿ywa³em ju¿ glistnika. Nie bra³em ¿adnych farmaceutyków tylko zwiêkszy³em dawkê ziela. Zamias jednej ³y¿eczki, sypn¹³em chyba trzy, póŸniej przez tydzieù bra³em zwiêkszon¹ dawkê choÌ ju¿ nie tak drastycznie. Efekt by³ widoczny ju¿ po 24 godzinach.
DziÂś dodatkowo jeszcze stosujĂŞ wodĂŞ utlenionÂą.

KaÂżdy dba na wÂłasnÂą rĂŞkĂŞ o swoje zdrowie.
Jedno jest pewne, cudownych eliksirĂłw nie ma, przynajmniej na tĂŞ chwilĂŞ. MrugniĂŞcie :0
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #177 : Listopad 11, 2009, 17:35:30 »

TeÂż jestem przeziĂŞbiony, pijĂŞ soki z witaminÂą C (DOKÂŁADNY SKÂŁAD ZNANY TYLKO PRZEZ PANIÂĄ THOTALOWÂĄ DuÂży uÂśmiech), a dodatkowo "srebrna woda" juÂż w drugim dniu wyzwoliÂła mnie z jakichkolwiek dolegliwoÂści.


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
zochna
Gość
« Odpowiedz #178 : Listopad 11, 2009, 18:16:30 »

Ca³kowicie zgadzam siê z Rafael¹, nie ma skutecznego leku na wszystko.Wa¿ne jest to- jak i gdzie ¿yjemy oraz pozytywne podejœcie do ¿ycia.Malkontenci i pesymiœci bêd¹ zawsze widzieÌ œwiat w czarnym kolorze i swoje czasem maleùkie niedomagania-wyolbrzymiaj¹. Nie widz¹ jaki wokó³ nich jest piêkny œwiat.
OsobiÂście dopiero po raz drugi rozpoczĂŞÂłam picie Ziela,ktĂłre sama uzbieraÂłam i ususzyÂłam.
Wodê utlenion¹ kupi³am,ksi¹¿kê ,któr¹ Dariusz poleca³ równie¿,ale jeszcze nie zaczê³am stosowaÌ. Mo¿e teraz, na ten nadchodz¹cy zimowy czas i ten ogólny strach przed gryp¹, zmobilizujê siê rozpocznê profilaktycznie picie wody utlenionej.
                                                Zochna
Zapisane
daniel1704
Gość
« Odpowiedz #179 : Listopad 11, 2009, 19:08:13 »

PiÌ jaskó³cze ziele nadal bêdê bo uwa¿am ,¿e pomaga mi jeœli chodzi o przemianê materii.
Przebieg mojej choroby takÂże wyglÂądaÂł tym razem troszkĂŞ inaczej. GorÂączka utrzymywaÂła siĂŞ przez 2 dni i nie przekroczyÂła 39 st C najwiĂŞcej 38,9 st. C Zero kataru i praktycznie brak kaszlu.
Gdzie zawsze mia³em straszny katar i kaszel mokry. Wydaje mi siê ,¿e glistnik wyklucza ewentualnoœÌ przeziêbieù nabytych tradycyjnie np przez przemokniêcie ,a moja grypa mia³a charakter wy³¹cznie wirusowy- zaatakowa³a z godziny na godzinê i szybko minê³a.

Zapisane
Carlos202
Gość
« Odpowiedz #180 : Listopad 27, 2009, 02:05:45 »

BiaÂłe muszki pod liÂściami Glistnika JZ
to MÂączlik szklarniowy /Trialeurodes vaporariorum/.

Jest to pluskwiak ¿eruj¹cy w ciep³ym kimacie. W Polsce zimuje g³ównie w szklarniach, z których nastêpnie roznosi siê na zewn¹trz wczesnym latem i ¿eruje do mrozów; po czym w wiêkszoœci wymarza.
Ostatnio MÂączlik "na wolnym powietrzu", jak na Glistniku jest bardziej spotykany. Jest to caÂłkiem moÂżliwe uwarunkowaniem ocieplania siĂŞ klimatu Polski.
MÂączlik szklarniowy ma takÂże naturalnych wrogĂłw (np. /Encarsia formosa/), lecz takÂże sÂą ciepÂłolubni a maÂło siĂŞ ich introdukuje w szklarniach jako naturalnÂą przeciwwagĂŞ.
- o MÂączliku szklarniowym: http://www.przyjacielebonsai.home.pl/forum/viewtopic.php?t=167
JeÂżeli chcemy znaleŸÌ Jaskó³cze ziele  tam, gdzie zaatakowany jest przez MÂączlika, wybierajmy roÂśliny rosnÂące na stanowiskach wietrznych. Muszki z trudem tam siadajÂą, wiĂŞc i jaj nie skÂładajÂą.
Zapisane
annabella
Gość
« Odpowiedz #181 : Listopad 29, 2009, 16:14:34 »

Prawdopodobnie "padna" zielarskie sklepy w Polsce. Nietrudno zgadnac komu one przeszkadzaja

      www.youtube.com/v/7-P0YexyGRY&hl=pl_PL&fs=1&"
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #182 : Grudzień 01, 2009, 14:52:41 »

Wszystkie posty dotyczÂące otwierania przeniosÂłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?board=12.0
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #183 : Styczeń 11, 2010, 23:14:21 »

/.../ glistnik, ze wzglêdu na swoje w³aœciwoœci, dzia³a g³ównie na przewód pokarmowy i uk³ad moczowy. Tak wiêc znaczy to, ze jego ogólne dzia³anie uodparniaj¹co-lecz¹ce jest mitem - glistnik nie pomo¿e na katar, nie uodporni organizmu,/.../ A przynajmniej nie jest to efekt glistnika, a efektu placebo.

/.../ glistnik w nieodpowiednich dawkach (zbyt wysokich) jest silnie trujÂący (i wiem to nie z netu, a z jednego z najlepszych, najbardziej uznanych podrĂŞcznikĂłw zielarstwa w Polsce, autorstwa M. Senderskiego).


Tak naprawdê dzia³anie wiêkszoœci zió³ nie jest w pe³ni zbadane do koùca.
Dlatego niejedno ziele moÂże zaskoczyĂŚ, gdy pomoÂże na coÂś, o czym nie byÂło nawet mowy w jego dziaÂłaniu :-)

A Âże glistnik moze byĂŚ trujÂący, gdy pije siĂŞ go za duÂżo i ponad 3 m-ce to mĂłwiÂł juz Enki. Dlatego zaleca miesieczna przerwĂŞ by zapobiec toksycznym efektom.

Poza tym glistnik naprawdĂŞ dziaÂła o wiele szerzej, niz tylko na to, o czym piszesz.

Twoje upieranie siĂŞ, Âże u tylu osĂłb powoduje on jedynie efekt placebo jest nie naukowe i juÂż Âślepe.
Osobiœcie wieloma specyfikami - i to naprawdê bardzo drogimi - próbowa³em podnosic odpornoœÌ przez wiele lat. Dlaczego ¿adna z nich nie zadzia³a³a placebo?
Tylko glistnik...  DuÂży uÂśmiech

mojej mamie bardzo pomog³o jaskó³cze na doligliwoœci w¹trobowe i obni¿y³o cholesterol calkowity z 280 do 160 po 2 miesi¹cach picia, a przed tym nie pomaga³y leki na obni¿enie

Tu mamy kolejny przypadek, Âże to nie efekt placebo, gdyÂż inne leki wczeÂśniej nie pomagaÂły.
Jednak z doÂświadczenia wiem, Âże nie dziaÂła tez na wszystko to, co mu siĂŞ przypisuje.
OdpornoœÌ na wirusy i bakterie tak.
Na inne rzeczy nie.  Z politowaniem

ByÂł jednak okres, Âże glistnika zabrakÂło.
Ja zaœ szukaj¹c ziela na inn¹ dolegliwoœÌ ze znalezionej mieszanki wybra³em wahade³kiem 3 zio³a dobre dla mnie.
Nie zmiesza³em ich jednak w proporcji 1:1:1 jak to siê zazwyczaj robi, lecz dobra³em proporcje odpowiednio tak, bym móg³ zaparzaÌ p³ask¹ du¿¹ ³y¿kê na 1 szklankê i pic 3 razy/dzieù.
Okaza³o siê, ¿e mieszanka ta podnosi odpornoœÌ nawet chyba lepiej ni¿ glistnik.
Zas stosowane razem sÂą rewelacjÂą DuÂży uÂśmiech

Jednak wspomnianej dolegliwosci sie nie pozby³em. Za to gdy wszyscy wokó³ chorowali - ja by³em sprawny.
Zjawisko te obserwujĂŞ od kilku lat.

Gdyby glistnik dzia³a³ nie na cia³o, tylko na podswiadomoœÌ, czy swiadomoœÌ, to powinien wyleczyÌ to wszystko, co mu sie przypisuje.
Jednak tak w moim przypadku nie byÂło.

Swoja drogÂą, w ubiegÂłym roku, gdy nie mogÂłem nabyĂŚ nigdzie glistnika, pomyslaÂłem: Dlaczego on nie roÂśnie na mojej dziaÂłce? Skoro go tak lubiĂŞ  DuÂży uÂśmiech
I jakoÂś tak uÂłozyÂłem na wiosnĂŞ z duÂżych kamieni elipsĂŞ z biegunami pni drzewnych.
Latem pojawi³ sie wokó³ nich glistnik - którego nie by³o tam kilkanascie lat! Odk¹d mam dzia³kê.
Nie zerwaÂłem jednak Âżadnego pĂŞdu
"Rosnijcie... rosnijcie..." - myslaÂłem tylko pieszczÂąc je wzrokiem  DuÂży uÂśmiech
I sie pojawiaÂły coraz to w nowych miejscach.
Z pewnosciÂą pojawienie sie glistnika na dziaÂłce byÂło efektem placebo  DuÂży uÂśmiech


east....... Na swĂłj sposĂłb moÂże byĂŚ ciekawie, czyli  "Od dawna skÂładniki glistnika a porĂłwnywane do papaweryny, morfiny i kodeiny ".....

Czyli /.../ glistnik /.../ po malutku i cichutku blokuje system nerwowy.A to oznacza iz ci ktorzy go spozywaja jako dzialanie uboczne beda mieli mniejsza mozliwosc korzystania z wysokiej wibracji energetycznej. /.../
MORFINA I KODEINA, warto o nich poczytac, Samuel wiedzial co propaguje i w jakim celu.
Reakcja systemu nerwowego po dlugotrwalym zarzywaniu bedzie bardzo , ale to bardzo zmieniona.
Kiara UÂśmiech UÂśmiech

Bardzo ciekawa uwaga.
Czy ne jest jednak intelektualnÂą spekulacja?

Dlaczego ludzie sa tak nerwowi?
MoÂże potrzebujÂą przyblokowania systemu nerwowego, bo to przeciez nie ten system nerwowy odbiera wysokie wibracje energetyczne.
Raczej nie odbiorÂą ich ludzie nerwowi.
Tak wiec warto skupic sie na  systemie nerwowym, wyciszeniu, relaksacji.

czy moÂżna siĂŞ uzaleÂżniĂŚ od tego zioÂła?

Jak pijĂŞ zbyt dÂługo, to zaczynam go nie lubiĂŚ  DuÂży uÂśmiech
Zatem mnie nie uzalezniÂło.

Samuel znany jest z podstepow i mowienia nieprawdy, lub prawdy intecjonalnej.

To nie swiadczy jeszcze o tym, Âże glistnik jest zÂły, bo mozna teÂż przyj¹Ì, iz jest tÂądobrÂą marchewkÂą  DuÂży uÂśmiech

moÂże doradzisz mi coÂś w tej kwestii /nadciÂśnienie/

Co prawda nie do mnie, lecz akurat spotkaÂłem siĂŞ co ludziom praktycznie pomagaÂło:
Zatem dobry jest wyciÂąg z jemioÂły.
TakÂże mozna moczyĂŚ rano czubatÂą ÂłyÂżke owsa w szklance wody i wode te wypijac przed snem. /Koncepcja moja: Owies ma sporo melatoniny, ta rozpuszcza sie w wodzie, i leczy nadciÂśnienie./

to sa plamy starcze, okolo 50-tki tez dostalam

Gruba przesada.
Na pewno nie ma nic starczego okoÂło 50 -tki.

Ja wsuwam czosnek "na Âżywca" . Co drugi dzieĂą

TeÂż tak chciaÂłbym  DuÂży uÂśmiech

Mimo Âże pijĂŞ w odpowiednich iloÂściach juÂż od kilku miesiĂŞcy glistnik w sobotĂŞ dopadÂła mnie najnormalniejsza grypa z gorÂączkÂą kaszlem i bĂłlem w stawach. 3 dzieĂą biorĂŞ antybiotyk.

PrzerabiaÂłem to kiedyÂś na cebuli i czosnku  DuÂży uÂśmiech
TeÂż musiaÂłem braĂŚ antybiotyk.

Z osobistego doswiadczenia na glistniku: Podnosi odpornoœÌ, co takÂże nie jedna osoba zaobserwowaÂła. Jednak nie podnosi aÂż tak, by wogĂłle nie chorowaĂŚ - dotyczy osĂłb ze szczegĂłlnie ma³¹ odpornoÂściÂą. Ja dodatkowo wzmacniam odpornoœÌ swojÂą mieszankÂą. Razem pita z glistnikiem /w odstepach jako dwa rĂłzne napoje/ powoduje wiekszÂą odpornoœÌ. Jednak teÂż nie tak, by w gardle nie zadrapaÂło czasem, lecz organizm obywa siĂŞ bez antybiotyku. Wspomagany pÂłukaniem gardÂła specjaÂłami  DuÂży uÂśmiech
Poprzednimi laty braÂłem antybiotyki kilka razy w roku za kazdym razem po kilka tygodni...

Warto pamietaĂŚ, Âże oddziaÂływuje na nas caÂła masa rĂłznych zmiennych. Trudno wymagac, by jedno ziele stale pokonywaÂło te wszystkie powodujÂące przeziebienia.
Z pewnosic glistnik jest pozytywnym srodkiem wspomagajacym organizm, a nawet duszĂŞ.

Dlaczego jeden czynnik nie bedzie dziaÂłaÂł stale tak samo Âświetnie wyraziÂła to Rafaela.
Na nasze zdrowie sklada sie bardzo wiele faktorow ktore maja ogromny wplyw na nasze zdrowie  i nasza odpornosc, jest to
styl zycia, odzywianie, charakter czlowieka, milosc, spokoj.
/.../ organizm slaby niestety bedzie musial otrzymac wieksza pomoc na zwalczenie choroby.

OpisaÂł to takÂże dobrze Skryba:
zauwaÂżyÂłem jednÂą waÂżnÂą dla mnie zmianĂŞ...to zioÂło zmusiÂło mĂłj organizm do samoobrony, nie chorujĂŞ juÂż jak w ubiegÂłych latach na przeÂłomie zimy i wiosny...
 


/.../ dopad³a mnie grypa, pomimo i¿ od ponad roku u¿ywa³em ju¿ glistnika. Nie bra³em ¿adnych farmaceutyków tylko zwiêkszy³em dawkê ziela. Zamias jednej ³y¿eczki, sypn¹³em chyba trzy, póŸniej przez tydzieù bra³em zwiêkszon¹ dawkê choÌ ju¿ nie tak drastycznie. Efekt by³ widoczny ju¿ po 24 godzinach.

Œwietna rada. Równie¿ w takich przypadkach pije wiêcej zió³. Co prawda ja akurat nie zwieksza³em glistnika, bo pijê go stosujac ³y¿eczkê z czubem / = p³aska du¿a/ 3 x, ale pi³em dodatkowo inne zio³a podobnie podnosz¹ce odpornoœÌ. Pij¹c co 1 godz.


ciekaw jestem, na ile to faktycznie glistnik dziaÂła tak dobrze, a na ile dziaÂła jak efekt placebo - w ten sposĂłb, Âże ludzie pijÂący go i wierzÂący w jego dziaÂłanie, automatycznie wpajajÂą swojej podÂświadomoÂści, Âże powinien on dziaÂłaĂŚ - no i dziaÂła, tyle, Âże nie glistnik, a efekt placebo. Ciekawa rzecz.

Dalej trwasz przy tej "naukowej" postawie?


Co do glistnika.
EN-KI okreÂśliÂł juÂż jasno wszystkim zainteresowanym, Âże piĂŚ go naleÂży,
tylko w odczynie zabarwienia"sÂłomki trawy" czyli tak jakby beÂżowy.
Mocniejszy roztwĂłr barwy jest juÂż szkodliwy, a nawet trujÂący.

To dawka dla maÂłych dzieci.
"Czy jaskó³cze ziele mo¿na podawaÌ dzieciom i w jakich dawkach?

(z sesji 52 - Szklanka dziennie. MoÂże byĂŚ rano, moÂże byĂŚ wieczorem - naparzonego ziela i to masz wypiĂŚ. PÂłaska ÂłyÂżka stoÂłowa ziela na szklankĂŞ wody. ZaparzyĂŚ.)

Samuel: MoÂżna, moÂżna nawet niemowlĂŞtom, jako herbatkĂŞ. Tylko wiadomo, Âże maÂły osesek nie wypije takiej peÂłnej ÂłyÂżeczki od herbaty. To ma byĂŚ napĂłj koloru sÂłomki, czyli bardzo sÂłaby, ale podawaĂŚ moÂżna. I lek ten nie zaszkodzi, ale wrĂŞcz przeciwnie. PomoÂże przy tak zwanych kolkach jelitowach, przy wzdĂŞciach, bĂłlach brzuszka. To spokojnie moÂżesz odpisaĂŚ temu, ktĂłry ma dziecko, ale boi siĂŞ do tego przyznaĂŚ. WiĂŞc raz jeszcze powtarzam – herbatka ma byĂŚ koloru sÂłomki i piĂŚ dziecko moÂże. MoÂżna lekko zÂłamaĂŚ smak dajÂąc szczyptĂŞ miodu. "


Dla koniet w ci¹¿y wg Samuela:
"Andrzej: Dziêkujê, rozumiem, ¿e równie¿ kobiety w ci¹¿y mog¹ piÌ glistnik?

Samuel: OczywiÂście, Âże mogÂą, ale to juÂż w dawkach takich jakie podaÂłem. ÂŁyÂżeczka od herbaty na szklankĂŞ wody. MĂŞÂżczyÂźni przy tej przypadÂłoÂści prostaty, ktĂłra dopada prawie co drugiego mĂŞÂżczyznĂŞ teÂż powinni – nie tylko mogÂą, ale powinni piĂŚ ten napĂłj, nasz napĂłj bogĂłw. "


Ufff....  DuÂży uÂśmiech Przebrn¹³em przez caÂły wÂątek.
Napisaliscie w nim wiele Âświetnych rad.
A kto przebrn¹³ przez mĂłj post, to jest naprawdĂŞ zawodnikiem  DuÂży uÂśmiech
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
SzczegĂłlnie braci i siostry glistnikowe   hehe
KrytykĂłw teÂż, bo krytyka uczy ostroÂżnoÂści - chyba, Âże czasem sama staje sie nieostroÂżna, bo wtedy przesadzi i staje siĂŞ gÂłupotÂą.

Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #184 : Styczeń 12, 2010, 00:27:32 »

Witaj Jerzy:)

Dobrze Âże odÂświeÂżyÂłeÂś trochĂŞ temat glistnika, bo akurat to zioÂło powinno byĂŚ zawsze na tapecie.
Mam to szczêœcie, ¿e w pobli¿u mojej dzia³ki roœnie wiele zió³, robiê zapasy na zimê i wspomagam rodzinkê.
W czasie przeziĂŞbieĂą wspomagam siĂŞ kwiatem czarnego bzu, lipy i sokiem z czarnego bzu dosÂładzanego stewiÂą. UwaÂżam teÂż, Âże stan chorobowy wywoÂłany przeziĂŞbieniem jest wrĂŞcz konieczny, powinniÂśmy siĂŞ cieszyĂŚ z zaistniaÂłej sytuacji DuÂży uÂśmiech
Jest to jedyny moment, kiedy organizm sam z wÂłasnej woli chce pozbyĂŚ siĂŞ toksyn w czasie podwyÂższonej temperatury. Odpoczynek psychiczny teÂż dobrze robi, a najwiĂŞcej korzyÂści doÂświadczamy od naszych najbliÂższych, ktĂłrzy jakby z "urzĂŞdu" otaczajÂą nas opiekÂą UÂśmiech
W przypadku infekcji trzeba zwiêkszyÌ iloœÌ dawkowania witaminy C i dope³niÌ kuracjê srebrem koloidalnym.
W ci¹gu kilku godzin (zacz¹Ì jak naj wczeœniej) jest ju¿ po chorobie Uœmiech

Jaskó³cze ziele jest najwa¿niejszym sk³adnikiem Ukraiùskiego leku na raka prostaty o nazwie UKRAIN (rewelacja ostatnich czasów).



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #185 : Styczeń 12, 2010, 00:43:06 »

Absolutnie sie zgadzam Jerzy z Toba jak rowniez Total z Toba.Dopiero od niedawna (dwa miesiace) pijemy w Naszej rodzinie jaskolcze ziele.W tym roku po raz pierwszy nie choruje.Lekki katar i po chorobie.Prace, ktora wykonuje zmusza Mnie do przebywania z ogromna iloscia ludzi na co dzien.Jestem bardzo zadowolona z rezultatow.Pije i bede pila regularnie.Dzieki bardzo za odswiezenie tego tematu.Pozdrowienia-Ela
Zapisane
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #186 : Styczeń 12, 2010, 10:46:26 »

Serdecznie Was witam i dziĂŞkujĂŞ za odpowiedzi.
I ÂżyczĂŞ zdrowia zamiast okresĂłw, „kiedy organizm sam z wÂłasnej woli chce pozbyĂŚ siĂŞ toksyn w czasie podwyÂższonej temperatury” :-)

Wiesz Thotal, docieraÂła i do mnie taka opinia, Âże:
„stan chorobowy wywoÂłany przeziĂŞbieniem jest wrĂŞcz konieczny, powinniÂśmy siĂŞ cieszyĂŚ z zaistniaÂłej sytuacji”

MiaÂłem do niej stosunek neutralny, bo taki mam zazwyczaj, gdy brak jakichkolwiek sensownych przesÂłanek do zajĂŞcia zdania UÂśmiech
ChoĂŚ jako nadzwyczaj czĂŞsto i dÂługotrwale chorujÂąc, oczywiÂście byÂłem skÂłonny do przyjĂŞcia poglÂądu, iÂż jest jak napisaÂłaÂś  hehehe  Co by chyba raczej jednak wskazywaÂło jedynie na to, Âże jestem raczej optymistÂą, ktĂłry lubi szukaĂŚ jakichÂś pozytywĂłw ;-)
JakoÂś jednak byÂłem Âświadom tego, Âże to tylko taka zabawa ludzkiej psychiki – glĂŞdzenie, Âże moja choroba jest potrzebna.
ChoĂŚ przyznam, Âże uczyÂła pokory. UwaÂżam jednak, Âże koszta takich lekcji bywajÂą zbyt wysokie. I to przemawiaÂło przeciw.
MĂłj instynkt ku zdrowiu takÂże miaÂł zdanie przeciwne „Twojej” koncepcji, gdyÂż przez lata pobudzaÂł umysÂł do poszukiwaĂą metod, aby osiÂągn¹Ì zdrowie. ZresztÂą i umysÂł sam wolaÂł mieĂŚ zdrowe ciaÂło.

Efektem tych poszukiwaĂą, w tym kierunku jak i w innych prowadzÂących takÂże do niego, staÂła siĂŞ nadzwyczaj wyraÂźna poprawa zdrowia.
I jakoÂś obecnie nie tĂŞskniĂŞ za starymi chorobami.
Nie sÂą mi do niczego konieczne.
I z pewnoÂściÂą bym siĂŞ z nich nie cieszyÂł, bo naprawdĂŞ prawdziwie i szczerze to cieszĂŞ siĂŞ, gdy jestem zdrowy.
W czym naprawdĂŞ znaczÂąca role odegraÂł glistnik, zatem i Enki, choĂŚ o Glistniku dowiedziaÂłem siĂŞ po raz pierwszy /i nawet go krĂłtko piÂłem/ przed 18-kÂą. PowiedziaÂł mi o nim bardzo stary zielarz, nieprzeciĂŞtny jasnowidz. PolecaÂł mi wÂłaÂśnie glistnik i serdecznik.
Jako mÂłodzieniec zlekcewaÂżyÂłem to i zapomniaÂłem… Co prawda myÂślaÂłem wtedy, Âże mam glistnica popiĂŚ tylko tyle czasu, ile siĂŞ pije antybiotyk.
Jednak sÂłowa jasnowidza brzmiaÂły /a stojÂą mi w uszach do dziÂś/: - Dla ciebie dobry jest glistnik i serdecznik.
Zatem dobre na caÂłe Âżycie.

Na ziemi jest wielu chorych i cierpiÂących, myÂślÂących, Âże oni sami lub ktoÂś, np. Jezus, potrzebuje ich cierpienia.
Wczoraj rozmawiaÂłem z moim ojcem, ktĂłry jakiÂś czas jest po udarach mĂłzgu i cierpi jeszcze na bĂłle gÂłowy i jednej strony ciaÂła. Nie jest on przeciĂŞtnym czÂłowiekiem. Jednak w wielu kwestiach ulegÂł, jak prawie kaÂżdy, licznym stereotypom. I np. ofiarowuje swoje cierpienia Jezusowi w taki sposĂłb, Âże wchodzi w te bĂłle i trwa w nich. MyÂślÂąc, Âże to piĂŞkne, i Âże Jezus ich potrzebuje.
PowiedziaÂłem mu swoje zdanie, a mianowicie, Âże Jezus uzdrawiaÂł ludzi, bo nie potrzebowaÂł, aby cierpieli, Âże znamy z historii o Jobie, Âże to Szatan zsyÂła cierpienia i choroby. I to Szatan jako wÂładca tego Âświata czyni Âświat cierpiÂącym. My zaÂś idÂący drogÂą Jezusa mamy DobrÂą NowinĂŞ – EwangeliĂŞ – ktĂłra ogÂłasza, iÂż Szatan nie ma nic do nas, Âże wÂładza naleÂży do Boga, Âże oto w nas nadchodzi nowa wÂładza – KrĂłlestwo BoÂże.
My zaÂś przez wiarĂŞ wchodzimy w pole owego KrĂłlestwa, bo wiara to coÂś w rodzaju pola magnetycznego. Jednak wchodzÂąc w te pole musimy odpowiednio z nim dziaÂłaĂŚ – postĂŞpowaĂŚ w Âżyciu – inaczej z niego wypadamy…
Dlatego KrĂłlestwo BoÂże kaÂżdy musi budowaĂŚ od samego siebie. Inaczej nie da siĂŞ.
I mamy mieÌ œwiadomoœÌ, ¿e Jezus chce nas widzieÌ zdrowymi.
PamiĂŞtaĂŚ, Âże kaÂżdego wierzÂącego grzesznika uzdrowiÂł.

Nie ma sensu zatem tkwiĂŚ w bĂłlach i bredziĂŚ, Âże to takie dobre.
To nieporozumienie.
I wiem skÂąd siĂŞ bierze.
ÂŚwiat materialny, zarĂłwno wg Pism Wedyjskich jak i nauk Chrystusa, w koĂącu tak wymĂŞczy kaÂżdego, Âże kaÂżdy zechce wrĂłciĂŚ do doskonaÂłoÂści.
Zatem jak¹œ rola cierpieù istnieje.
Co nie znaczy, iÂż one sÂą dobre.
Zatem w okreÂślonym sensie masz racjĂŞ, Âże czasem stan chorobowy bywa przydatny – wtedy, gdy niesie coÂś nam dobrego, lecz gdy nie ma w nim nic dobrego i nic dobrego nie niesie – jest jedynie brzemieniem.

Do moderatora:
JeÂśli uznasz, Âże odbiegÂłem od tematu, zwaÂż na to, Âże glistnik to taki sam temat jak wszystko to, co napisaÂłem :-)
Jezus leczyÂł i glistnik leczy. Jezus dawaÂł nowe i dobre, i glistnik to czyni.
I jak powiedziaÂł Jezus, „szatan sam siebie nie wygania” :-)
Glistnik jest w porzÂądku.
We wszystkim pamiĂŞtajmy o umiarze.

Serdecznie pozdrawiam.
Niech KrĂłlestwo BoÂże bĂŞdzie z nami.

Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #187 : Styczeń 12, 2010, 12:58:28 »

Witaj Jerzy. Z wielka przyjemnoscia przeczytalam twoja informacje. Ja tez uwazam ze glistnik jest bardzo
dobrym zielem, sama go pije. Stwierdzilam ze zbija tez choresterol. Pije tylko 1 lyzeczke herbaciana na szklanke goracej wody. Zyjemy w niesamowitych czasach, w ogromnej obfitosci pokarmu, lekarstw, technika,
informacja, wiedza. Ludzie sa oczytani, uczeni potrafia doskonale myslec. Jednak czesto gubia sie w tej ogromnej masie i stresie. Zmienilo sie duzo w naszym zyciu. Jednak jest pare zeczy ktrych czlowiek bardzo potrzebuje i tego mu zaden przemysl, bogactwo nie da, to jest milosc, spokoj, szacunek do otoczenia.
Twoj tato wlasnie tego najwiecej potrzebuje. Przezyl on napewno wiele lat i jest bogaty w przezycia, napewno wiele spraw przemyslal i doszedl do wniosku, ze mogl lepiej zrobic. Jest wierzacy, napewno duzo wiary poswieca swojej sytuacji, uczono go od dziecka strachu i kary. Dzisiaj nie bedzie latwo jemu zrozumiec ze nie
musi sie niczego bac, i zadne piekla  na niego nie czekaja. Jak dlugo bedzie obarczony tymi myslami, to niesteety ale nic mu nie pomoze. Okazanie mu ogromnego serca, zapewnienie mu cieplej serdeczne opieki, pogodne rozmowy i medykamenty moga duzo zrobic. Glaskaj delikatnie miejsca chore, nie masuj, nie sprawiaj mu bolu, poprostu dotykaj , trzymaj w swoich rekach.
Tu na forum mamy bardzo dobry temat: na Paranauki " Zdrowie-odzyskanie i uzdrawianie"
Mozesz tam sie tez pytac orade, informacje. Ja uwazam ze twoj tato moze spokojnie glistnik pic, oczywiscie
z umiarem. Pozdrawiam cie serdecznie i zycze wiele dobra dla twojego ojca. Rafaela.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2010, 12:58:52 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #188 : Styczeń 12, 2010, 15:05:42 »

Ja rowniez dolaczam sie do zyczen.Jerzy prosze poczytaj tego linka.Moze sie przyda.Pozdrawiam cieplutko -Ela
http://www.bruno-groening.org/polska/lehre/defaultlehre.htm
Zapisane
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #189 : Styczeń 13, 2010, 00:11:32 »

Serdecznie dziekujĂŞ Rafaelo za telepatycznÂą empatiĂŞ stanu mojego ojca.
ChoĂŚ z drugiej strony pasuje ona w jakis sposĂłb do kaÂżdego czÂłowieka.

Tak¿e Tobie Elu dziêkujê za linka. Zerkn¹³em co zaleca³ Bruno Groening.

DziĂŞkujĂŞ Wam obu za dobre Âżyczenia dla mojego ojca, wierzĂŞ Âże bĂŞdÂą kolejnÂą pozytywnÂą energiÂą na Âświecie, ktĂłra go wspomoÂże.

OdbiegliÂśmy raczej od tematu glistnika...
Dlatego nie wiem, czy mam pisaĂŚ to, co chciaÂłbym odpowiedzieĂŚ na Wasze posty.
I czy z tego ktoÂś moÂże mieĂŚ jakiÂś poÂżytek.

ChoĂŚ trzymajÂąc siĂŞ tematu zaczynam siĂŞ zastanawiaĂŚ, czy glistnik w pewien sposĂłb nie sprawi tego, co napisaÂłaÂś Rafaelo o SPOKOJU.
Spokój jest bowiem podstaw¹, aby mog³a nie tylko mi³oœÌ zaistnieÌ, lecz aby mog³a byÌ odczuwalna.

Jeœli zaœ znalaz³by siê tu jakiœ bystrzak, albo z³oœliwiec, który by postawi³ zarzut, ¿e glistnikiem chcê zast¹piÌ mi³oœÌ, to niech weŸmie pod uwagê, ¿e sta³a obecnoœÌ przy kimœ nie jest realna, a nawet gdyby, to po jakimœ czasie nastêpuje utrata czucia nawet najpiêkniejszego zapachu. Oczywiœcie mi³oœÌ to nie zapach, lecz pamiêtajmy o tym, ¿e ma³o komu jego osobowoœÌ pozwoli stale reagowaÌ na mi³oœÌ. OsobowoœÌ upomni siê o swoje potrzeby. ChoÌby np. o potrzebê walki ze z³em œwiata, czy o jakieœ wra¿enia.

Glistnik natomiast pity regularnie oddziaÂłuje bardziej stale. Wchodzi do organizmu. Powoduje odprĂŞÂżenie, likwiduje napiĂŞcia emocjonalne lub negatywne skutki tych napiĂŞĂŚ - ktĂłre mimo wszystko zaistniejÂą.
A wiêkszoœÌ ludzi jest nara¿ona na napiêcia ¿yciowe - szczególnie te wynikaj¹ce z relacji z innymi ludŸmi. Czy to z winy tych drugich, czy to z w³asnej, gdy z powodu osobowoœci odbiera siê sprawy tak, a nie inaczej. Zdenerwowany cz³owiek raczej nie jest zdolny do reagowania na mi³oœÌ.
Dlatego spokĂłj jest podstawÂą.
Glistnik jest w tym dobry.
Niespokojny Âświat potrzebuje glistnika.

P.s.
MĂłj ojciec przez bardzo wiele lat leczyÂł innych ludzi jako bioenergoterapeuta.
By³ w tym bardzo dobry i ma ogromne doœwiadczenia, oraz niezwyk³¹ intuicjê w tym kierunku.
Dlatego radzi sobie caÂłkiem dobrze. ChoĂŚ miewaÂł chwile, gdy choroba robiÂła swoje.
Kto byÂł mocno w Âżyciu chory, to zna bezradnoœÌ wynikajÂącÂą z nadmiernego wyczerpania… albo z powodu dÂługotrwaÂłych uci¹¿liwych objawĂłw…
Wielu chorych nie znosi wtedy miÂłoÂści, czy wspó³czucia, bo wiedzÂą, Âże jest ono potwierdzeniem ich zÂłego stanu – kolejnym objawem… dlatego w wyraÂżaniu miÂłoÂści tu potrzebna jest szczegĂłlna umiejĂŞtnoœÌ.
ChoÌ s¹ tak¿e ludzie, którzy stale chc¹ wzbudzaÌ czyjeœ wspó³czucie. Oni jednak otrzymuj¹c je bêd¹ trzymaÌ siê chorób.
Co zatem ja robiĂŞ?
Nie ma reguÂł, ani rad. RobiĂŞ to, co poprawia samopoczucie ojca :-)
To, co w miarĂŞ, bĂŞdzie miaÂło nie tylko chwilowy wpÂływ, ale zostawi trwalsze Âślady.
Ojciec jednak nadal tkwi – jak kaÂżdy z nas – w swojej osobowoÂści, w Âżyciu, oraz poÂśrĂłd innych ludzi.
Co z tego moÂżna zmieniĂŚ?
Ojciec Âżycia i otoczenia nie zmieni juÂż, wiĂŞksze perspektywy juÂż ma na zmianĂŞ osobowoÂści. ZresztÂą to dobrze, bo wielu zmienia Âżycie, ludzi, otoczenie… a osobowoÂści nie.
Staram siĂŞ zatem pomagaĂŚ ojcu patrzeĂŚ inaczej, lecz ktĂłry czÂłowiek zdoÂła dokonaĂŚ takiej zmiany drugiego czÂłowieka, by staÂł siĂŞ doskonaÂłym? Tym bardziej, Âże najpierw sam muszĂŞ stawaĂŚ siĂŞ doskonaÂły.
I tu z pewnoÂściÂą bardzo pomocny byÂłby ojcu glistnik.
„W zdrowym ciele zdrowy duch” :-)
Dlatego wierzĂŞ, Âże glistnik i mi pomaga na drodze ku doskonaÂłoÂści.

Serdecznie Was pozdrawiam i jeszcze raz z serca dziĂŞkujĂŞ

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #190 : Styczeń 13, 2010, 14:13:07 »

Cytat: Jerzy Karma
OdbiegliÂśmy raczej od tematu glistnika...
Dlatego nie wiem, czy mam pisaĂŚ to, co chciaÂłbym odpowiedzieĂŚ na Wasze posty.
I czy z tego ktoÂś moÂże mieĂŚ jakiÂś poÂżytek.

Witaj Jerzy,
jeÂśli masz do poruszenia kwestie nie zwiÂązane z tym wÂątkiem, to utwĂłrz nowy lub pisz w juz istniejÂących.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
daniel1704
Gość
« Odpowiedz #191 : Styczeń 13, 2010, 21:52:58 »

zauwa¿y³em ,¿e podczas przerwy w piciu naszego zió³ka zdarza mi siê czêœciej wpadaÌ
w stany zdenerwowania, pijÂąc ziele mam po prostu lepsze samopoczucie jestem mniej podatny na stresy  w pracy; po prostu bardziej wszystko "olewam" w pozytywnym tego sÂłowa znaczeniu tzn bez przesady^^
co do zdrowia tego fizycznego -mojÂą uwagĂŞ zwrĂłciÂło to ,Âże odkÂąd pij ziele WCALE nie mam kataru ,ktĂłry wczeÂśniej w okresie zimowym byÂł mojÂą bolÂączkÂą... 
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #192 : Styczeń 13, 2010, 22:38:17 »

Jerzy,
chyba nie zrozumiaÂłeÂś moich intencji.
PiszÂąc, Âże trzeba siĂŞ cieszyĂŚ z choroby, miaÂłem na myÂśli jednorazowe (w ciÂągu roku) PRZESILENIE...
Wysoka temperatura cia³a powoduje mo¿liwoœÌ wyrzucenia ró¿nego rodzaju "œmieci", które zalegaj¹ w organizmie. Nawet sauna nie jest tak skuteczna jak podwy¿szona temperatura w czasie choroby (koniecznie pij du¿e iloœci dobrej ¿ywej wody).
JeÂśli jednak choroby dopadajÂą CiĂŞ czĂŞÂściej, to jest to oznakÂą ogromnej iloÂści toksyn, z ktĂłrymi organizm prĂłbuje walczyĂŚ. JeÂśli wyleczysz siĂŞ zbyt szybko, nie doprowadzisz do zakoĂączenia procesu, choroba pojawi siĂŞ ponownie.
Ludzie nie sÂłuchajÂą swojego ciaÂła, choroba jest jego mowÂą, choroba coÂś oznajmia, coÂś wyraÂża...

Organizm moÂżna oczyszczĂŚ na wiele sposobĂłw, sÂą plastry przyklejane na noc do stĂłp, moÂżna zastosowaĂŚ body-detox, saunĂŞ, hydrokolonoterapiĂŞ i gÂłodĂłwki lecznicze. Wszystko to spowoduje, Âże chorowaĂŚ bĂŞdziemy mniej.

ZioÂła teÂż pomagajÂą uwolniĂŚ siĂŞ od niepotrzebnych rzeczy, sÂą uzupeÂłnieniem metod ktĂłre wymieniÂłem wyÂżej.



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #193 : Styczeń 14, 2010, 14:13:21 »

Panie Jerzy,i ja chciaÂłabym podzieliĂŚ siĂŞ z Panem moimi doÂświadczeniami "chorobowymi".OdkÂąd udaÂło mi siĂŞ szczĂŞÂśliwie poczytaĂŚ o zdrowym odÂżywianiu i oczyszczaniu organizmu,postanowiÂłam sprĂłbowaĂŚ i udaÂło siĂŞ.Pod koniec ubiegÂłego roku,koĂącem paÂżdziernika,udaÂło mi siĂŞ dostaĂŚ pracĂŞ za granicÂą w charakterze opiekunki starszej Pani.Po mojej 6 tygodniowej pracy u niej,starsza pani miaÂła bardzo dobre wyniki,nadciÂśnienie ustabilizowaÂło siĂŞ,zeszÂły opuchniĂŞcia nĂłg.Wydaje mi siĂŞ,Âże nastÂąpiÂło to,po caÂłkowitej zmianie jedzenia.Ja sama jestem wegankÂą i postanowiÂłam,w uzgodnieniu oczywiÂście z rodzinÂą tej pani,teÂż serwowaĂŚ jej takie posiÂłki jakie ja spoÂżywam.UdaÂło mi siĂŞ.Teraz po usilnych telefonach z tamtej strony,znowu jadĂŞ.CieszĂŞ siĂŞ,Âże mogÂłam pomĂłc innej osobie.Pozdrawiam serdecznie.
Zapisane
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #194 : Styczeń 15, 2010, 01:19:11 »

Witam MiÂłe Osoby,

Wiecie, Thotal i Greto, Âże moderator, mĂłgÂłby stwierdziĂŚ, Âże Wasze dwa ostatnie dotÂąd posty, sÂą jakby z poza wÂątku glistnika. I patrzÂąc na nie w oderwaniu od caÂłoÂści, bĂŞdzie miaÂł racjĂŞ.
Dlatego postaram siê w³¹czyÌ treœÌ Waszych wypowiedzi do g³ównego w¹tku w sposób bardziej wyrazisty.
PĂłki to zrobiĂŞ, drobne wyjaÂśnienie Tobie, Thotal.
Twoje intencje zrozumiaÂłem bardzo dobrze i zwaÂż, iÂż o nich nawet nie wspomniaÂłem. WspomniaÂłem jedynie o koncepcji jaka wyraziÂłeÂś, gdy:

UwaÂżam teÂż, Âże stan chorobowy wywoÂłany przeziĂŞbieniem jest wrĂŞcz konieczny, powinniÂśmy siĂŞ cieszyĂŚ z zaistniaÂłej sytuacji DuÂży uÂśmiech
Jest to jedyny moment, kiedy organizm sam z wÂłasnej woli chce pozbyĂŚ siĂŞ toksyn w czasie podwyÂższonej temperatury.

Na co nie napisaÂłem nic o Twoich intencjach, a jedynie wyraziÂłem zdanie o okreÂślonej opinii, ktĂłra nie jest TwojÂą, lecz ktĂłrÂą takÂże wyraÂżasz UÂśmiech

docieraÂła i do mnie taka opinia/.../ MiaÂłem do niej stosunek neutralny

Tak gwoli ÂścisÂłoÂści ;-)

PiszÂąc na forum zdajemy sobie przecieÂż sprawĂŞ, Âże czytaĂŚ to moÂże kto tu trafi.
Gdy zdarzy siĂŞ nam wyraziĂŚ nieÂściÂśle, czy nieprecyzyjnie, to nie moÂżemy oczekiwaĂŚ daru jasnowidzenia u kaÂżdego forumowicza, aby odczytywaÂł nasze intencje. To tak przy okazji.

Teraz precyzyjniej napisaÂłeÂś:
miaÂłem na myÂśli jednorazowe (w ciÂągu roku) PRZESILENIE...

Ale i to nie jest do koĂąca takie precyzyjne jeÂśli chodzi o to, o czym piszesz, jedynie wyraziÂłeÂś precyzyjnie co miaÂłeÂś na myÂśli ;-)
Precyzyjniejsze byÂłoby bowiem to, gdyby ktoÂś napisaÂł, Âże to sprawa indywidualna… To, co napisaÂłes:

Wysoka temperatura cia³a powoduje mo¿liwoœÌ wyrzucenia ró¿nego rodzaju "œmieci", które zalegaj¹ w organizmie.

Bo u jednej osoby moÂże to byĂŚ raz w roku, u innej 10 razy /tyle razy statystycznie chorujÂą dzieci w wieku przedszkolnym/, a jeszcze u innych wysoka temperatura nie wystĂŞpuje prawie w ogĂłle. Ja np. nie miaÂłem jej od okoÂło 30 lat.
Ale to nie takie istotne w caÂłej sprawie, to jedynie szczegó³y.  hehe
NapisaÂłeÂś o „wyrzucaniu Âśmieci z organizmu”. I to jest istotne.
Tu takÂże dochodzimy do naszego GLISTNIKA, ktĂłry przecieÂż Âświetnie dziaÂła na wÂątrobĂŞ – ktĂłra z kolei zajmuje siĂŞ wÂłaÂśnie wyrzucaniem Âśmieci UÂśmiech

Tak. Widzimy tu jak mowa ludzka jest nie doskonaÂła. TakÂże np. zwrot: CIESZYÆ SIÊ z choroby… /”zaistniaÂłego stanu chorobowego”/
SÂłusznie wielu go odrzuci i nazwie absurdem.
Tu rzeczywiÂście trzeba intuicji :-)
Bo w zasadzie i Tobie nie chodzi o radoœÌ z choroby, lecz o œrodki, jakie podejmuje organizm do walki z ni¹.
SÂą mÂądrzy lekarze, ktĂłrzy wysokiej temperatury ciaÂła nie traktujÂą jako choroby. Chyba, Âże trwa zbyt dÂługo. Wtedy staje siĂŞ takÂże zaburzeniem. Mamy zatem i tu zagadnienie umiaru ;-)

Co do tego, Âże „sauna nie jest tak skuteczna jak podwyÂższona temperatura w czasie choroby. Nie mam siĂŞ tu za eksperta, ale czy mierzyÂłeÂś temperaturĂŞ ciaÂła w czasie pobytu w saunie?
Stawiam na to, Âże efekty sÂą bardzo podobne. Dlatego wÂłaÂśnie sauna jest tak zdrowa, robi to samo juÂż jakby „na zapas” :-)
W ten sposób chroni¹c w jakimœ stopniu organizm przed przeziêbieniem. Istotna jest czêstotliwoœÌ jej stosowania. Najlepiej mieÌ saunê w domu.

JeÂśli jednak choroby dopadajÂą CiĂŞ czĂŞÂściej, to jest to oznakÂą ogromnej iloÂści toksyn, z ktĂłrymi organizm prĂłbuje walczyĂŚ.

ZaleÂży co masz na myÂśli piszÂąc o toksynach :-)
I tu znowu przypomnieĂŚ warto o glistniku i wszelkich zioÂłach oczyszczajÂących organizm, ale…
Czy nie waÂżniejsza byÂłaby likwidacja ÂźrĂłdÂła lub ÂźrĂłdeÂł toksyn?
Ostatnio wiele siĂŞ sÂłyszy o alergiach…
SÂą w Niemczech lekarze, ktĂłrzy leczÂą alergie i choroby reumatyczne usuwajÂąc zagrzybienie z organizmu.
Grzyby sÂą wiĂŞkszÂą plagÂą niÂż bakterie i wirusy, a mniej o nich lekarze wiedzÂą…
Do tego grzyby wytwarzajÂą niezwykle toksyczne alkohole niszczÂące wÂłaÂśnie wÂątrobĂŞ…
MoÂżna byĂŚ abstynentem i mieĂŚ wÂątrobĂŞ alkoholika…

Niestety glistnik akurat grzybĂłw nie usuwa…

JeÂśli wyleczysz siĂŞ zbyt szybko, nie doprowadzisz do zakoĂączenia procesu, choroba pojawi siĂŞ ponownie.

Nie moÂżesz pisaĂŚ tego jako reguÂły, czy prawdy ogĂłlnej.
W poprzednich latach leczy³em przeziêbienia le¿¹c 3-4 tygodnie i wraca³y za 3 m-ce.
Teraz leczê od pó³ dnia do 3-ch i nie wracaj¹ tak szybko.
Widzisz wiec, Âże to podwaÂża. Co napisaÂłeÂś. :-)

ZioÂła /.../ sÂą uzupeÂłnieniem metod ktĂłre wymieniÂłem

ZioÂła sÂą ponad tymi metodami.
Ludzie nie pij¹c zió³ s¹ NIEDO¯YWIENI.
Dobrze jednak, Âże wymieniÂłeÂś te metody.
Reklama jest czasem dÂźwigniÂą zdrowia ;-)
O wartoÂściowych rzeczach trzeba czĂŞsto mĂłwiĂŚ i pisaĂŚ.

PiszÂąc o NIEDOÂŻYWIENIU zahaczam takÂże o odpowiedÂź Grety.
WspomniaÂłaÂś Greto o wegaĂąskiej diecie.
Ta dieta nie tylko oczyszcza, lecz przede wszystkim DOÂŻYWIA organizm, bo z „gÂłodu” pochÂłaniamy duÂżo owocĂłw, warzyw i nasion /teÂż orzechy/, ktĂłre przecieÂż sÂą tak bliskie zioÂłom.

ZioÂła nie powinny byĂŚ jedynie lekarstwem – one powinny stanowiĂŚ nasz jadÂłospis.
Przyprawy to takÂże zioÂła. Jednak w Europie ludzie stosujÂą ich zbyt maÂło.

To – co jemy – to takÂże nas tworzy.
I nie sam chleb jemy.
Ale kaÂżde sÂłowo, ktĂłre przyjmujemy.
Gratuluje Ci Greto Twojego sukcesu.
CieszĂŞ siĂŞ razem z TobÂą.
Twoja wiara, praca i moc, oraz twĂłj dobry „czas”, jak i tej pani, dokonaÂły tego, Âże mogÂła ona pozytywnie przyj¹Ì takÂą dietĂŞ.

Serdecznie Was podrawiam

Zapisane
Stasiek
Gość
« Odpowiedz #195 : Styczeń 20, 2010, 13:58:14 »

Hej
Od ponad pó³ roku pijĂŞ jaskó³cze zioÂło. Co pó³ roku chodzĂŞ na badania krwi zwiÂązane z wirusowym zapaleniem wÂątroby typu A (jakiÂś tam wspó³czynnik HB mam zawyÂżony dokÂładnie nie pamiĂŞtam ktĂłry) od ponad 5 miesiĂŞcy zacz¹³em piĂŚ zioÂło jednÂą ÂłyÂżeczkĂŞ na szklankĂŞ wody dziennie tak przez 3 miesiÂące i przerwa miesiÂąc. To moje badania siĂŞ poprawiÂły. Lekarz jak spojrzaÂł na wyniki to powiedziaÂł tylko „rewelacja” Badania juÂż robiÂłem wczeÂśniej zanim piÂłem zioÂło i wyniki byÂły o wiele gorsze i ciÂągle na tym samym poziomie. MogĂŞ powiedzieĂŚ Âże dobre wyniki sÂą spowodowane piciem zioÂła. Lekarzowi o tym nie powiedziaÂłem bo po co?? Aby mi zabroniÂł piĂŚ  NastĂŞpne badania mam w czerwcu na pewno dam znaĂŚ. A moÂże nie zioÂło ale moja psychika poprawiÂła moje wyniki???
pozdrawiam
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #196 : Styczeń 20, 2010, 15:01:37 »

Dla mnie jest to wynik picia zió³ka ale znaj¹c niektórych aktywistów w wyt³ukiwaniu innym z g³owy zabobonów

i zacofania dostaniesz inne wytÂłumaczenie..

Oni w zioÂło nie wierzÂą i w tym przypadku wbrew sobie w co innego wierzÂą.

Oni w placebo wierzÂą,bo niezwykle uduchowieni sÂą i ni z gruszki ni z pietruszki zaprzeczajÂąc naukowemu

swemu podejÂściu-potĂŞgĂŞ umysÂłu promujÂą.

Piszê do Ciebie nie po to,by kogoœ podsumowywaÌ ale bardziej zale¿y mi na tym,abyœ przypadkiem wiary w zió³ko
        nasze nie utraciÂł przez Âżyczliwie nastawionych kolegĂłw.

A dla tych,którzy w dzia³anie jaskó³czego ziela nie wierza:

Ja pijê codziennie zió³ko stosuj¹c dwie czubate ³y¿eczki od herbaty na szklankê wody jeden raz dziennie i

poprawê widzê du¿¹.

Biorê zió³ka od ponad roku i powiem,¿e na pocz¹tku placebo s³abo dzia³a³o,choÌ efekt by³ widoczny.

Po kilku trzymiesiĂŞcznych seriach placebo jest jak drut.Nawet kataru u mnie brak,choĂŚ same epidemie nam
towarzyszÂą.  UÂśmiech MrugniĂŞcie

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #197 : Styczeń 20, 2010, 20:25:35 »

yyyyy...
ani wierzê, ani nie wierzê w ziele jaskó³cze...
Nie spoÂżywam go i nie spoÂżywaÂłem...
Od czasu do czasu lubiê sobie dosyÌ t³usto zjeœÌ...
czĂŞsto nie dojadam, nie dosypiam - o wypoczynku nie wspomnĂŞ; czasami - rzadko, siĂŞ przejadam...
kiedy idĂŞ do PK lekarz mĂłwi: ok, idealnie

hmmm... czyÂżby ktoÂś po kryjomu mi go dosypywaÂł?
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #198 : Styczeń 20, 2010, 22:18:59 »

Zdrowemu czÂłowiekowi wydaje siĂŞ, Âże wszystko jest Ok...

Symptomy ukrytych problemĂłw zdrowotnych:

- przykry zapach z ust
- zaparcia
- przykry zapach stĂłp
- swĂŞdzÂąca skĂłra
- wszelkie przejawy alergii
- intensywny zapach potu
- czĂŞsty katar
- bĂłle migrenowe
- wypadanie wÂłosĂłw
- zmiany w kolorze i strukturze paznokci
- zmiany w Âźrenicy oka....     ale tutaj specjaliÂści majÂą ca³¹ aparaturĂŞ do obejrzenia organizmu przez dno oka.


Czasami wydaje siĂŞ komuÂś Âże jest zdrowy, ale jak zajrzy pod koÂłderkĂŞ swojej "prawdy", to mu ta caÂła "prawda" opadnie...



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Aza
Gość
« Odpowiedz #199 : Styczeń 27, 2010, 12:30:50 »

Witajcie, wÂłaÂśnie skonstatowaÂłam, Âże zapomniaÂłam o miesiĂŞcznej przerwie w piciu glistnika!   Smutny PiÂłam przez 5 miesiĂŞcy bez przerwy! Niestety skoĂączyÂł mi siĂŞ zapas, ktĂłry sama osobiÂście nazbieraÂłam i ususzyÂłam. MoÂże i dobrze, bo wÂłaÂśnie mam zalecanÂą przerwĂŞ w piciu. JeÂżeli uda mi siĂŞ gdzieÂś zakupiĂŚ ziele bĂŞdĂŞ mogÂła piĂŚ dalej, jeÂżeli nie, to aÂż nazbieram sobie wiosnÂą. A efekty? JESTEM ZDROWA!!!  Chichot tzn. piÂłam razem z mĂŞÂżem i razem jesteÂśmy zdrowi!  UÂśmiech Co prawda pijemy rĂłwnieÂż Alveo /zestaw 26 zió³/, wiĂŞc , moÂże trudno mĂłwiĂŚ co, na co dziaÂła, ale nad tym juÂż niewiele siĂŞ zastanawiam. JesteÂśmy zdrowi!!! To najwaÂżniejsze!Jedyne nad czym siĂŞ zastanawiam, to to, Âże, zanim mĂłj m¹¿ zacz¹³ piĂŚ zioÂła, miaÂł na wierzchu jednej dÂłoni /prawej/ brÂązowe plamki /kilka/, a teraz ma ich duÂżo wiĂŞcej! Czy moÂże to byĂŚ efekt oczyszczania wÂątroby? Czy wrĂŞcz przeciwnie, ma jÂą w coraz gorszym stanie? Co macie w tej kwestii do powiedzenia?
Pozdrawiam cieplutko, Aza
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.034 sekund z 16 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek phacaiste-ar-mac-tire granitowa3 maho ostwalia