Polak znalaz³ b³±d w teorii Einsteina!wp.pl | dodano: 2011-11-25 (14:36)
(fot. Eastnews)
Emerytowany profesor chemii z Uniwersytetu Wroc³awskiego, Janusz Dro¿d¿yñski, opublikowa³ pracê, w której podwa¿a s³uszno¶æ Szczególnej Teorii Wzglêdno¶ci Einsteina. Czy to mo¿liwe, aby wielki fizyk jednak siê myli³?
Praca profesora Dro¿d¿yñskiego jest krótka i konkretna. Chemik opisuje najpierw twierdzenie Einsteina, mówi±ce o konieczno¶ci opisu przestrzeni za pomoc± uk³adu wspó³rzêdnych i czasu. Dodatkowo czas jest mierzony inaczej w zale¿no¶ci od punktu odniesienia, w którym znajduje siê obserwator.
Rozpatrzmy dwa punkty: jeden to cz³owiek stoj±cy na ziemi i ogl±daj±cy lec±c± rakietê, a drugi to kosmonauta znajduj±cy siê w rakiecie. Gdy obserwator stoj±cy na ziemi odnotuje up³yw powiedzmy jednej godziny, to dla kosmonauty minie mniej czasu, pomimo tego, ¿e dla obu obserwatorów rakieta przemie¶ci³a siê o tê sam± odleg³o¶æ. Zjawisko to nazywa siê dylatacj± czasu i zosta³o opisane specjalnym wzorem. Zachodzi ono w pobli¿u du¿ych obiektów znajduj±cych siê we wszech¶wiecie. Efekt ten Einstein opisa³ jako zakrzywienie czasoprzestrzeni w pobli¿u du¿ej masy wywo³ane oddzia³ywaniami grawitacyjnymi.
Chemik z Wroc³awskiego Uniwersytetu przeprowadzi³ prost± analizê tego, jak zachowuje siê promieñ ¶wietlny ogl±dany z opisanych powy¿ej dwóch punktów odniesienia. Wed³ug teorii Einsteina kosmonauta powinien zobaczyæ promieñ ¶wiat³a biegn±cy pionowo w dó³, nastêpnie promieñ powinien siê odbiæ od lustra zamontowanego na pod³odze i znowu wzd³u¿ poprzedniego pionowego toru wróciæ do ¿arówki. Obserwator znajduj±cy siê na Ziemi zaobserwowa³by, ¿e ¶wiat³o przeby³o drogê o kszta³cie litery „V”. Zgodnie z zasad± dylatacji czasu, poniewa¿ droga biegn±ca wzd³u¿ pionowej linii jest o wiele krótsza ni¿ droga biegn±ca wzd³u¿ litery „V”, czas, jaki ¶wiat³o potrzebuje, aby powróciæ do sufitu rakiety, mierzony przez kosmonautê jest krótszy od czasu zmierzonego z Ziemi.
Profesor Dro¿d¿yñski zauwa¿y³ jednak, ¿e w rzeczywisto¶ci sytuacja jest odwrotna! W swojej pracy zamie¶ci³ proste rysunki analizuj±ce jak wygl±da to do¶wiadczenie z teoretycznego punktu widzenia, a jak wed³ug niego wygl±da w rzeczywisto¶ci. Po krótkiej analizie wysnuwa wniosek, ¿e ¶wiat³o nie mo¿e podlegaæ Zasadzie Wzglêdno¶ci Einsteina, poniewa¿ nie spe³nia jej podstawowych warunków.
Czy jest to mo¿liwe, ¿e przez tyle lat ¿aden fizyk nie zauwa¿y³ tak oczywistej niezgodno¶ci? Przyk³ad obserwowanego promienia ¶wiat³a w uk³adzie odniesienia kosmonauty oraz cz³owieka na Ziemi jest powielany w wiêkszo¶ci ksi±¿ek do fizyki i w³a¶nie na tym przyk³adzie t³umaczona jest Zasada Wzglêdno¶ci Einsteina. Wydaje siê, ¿e chemik musia³ siê gdzie¶ pomyliæ.
Na pewno jednak znajdzie siê wielu fizyków, którzy dog³êbniej zanalizuj± temat i byæ mo¿e znajd± b³±d w pracy Polaka. Jednym z takich sceptyków jest inny naukowiec z Uniwersytetu Wroc³awskiego, dr Cezary Juszczak. Uwa¿a on, ¿e to w rozumowaniu Dro¿d¿yñskiego tkwi b³±d.
- Autor postuluje rozchodzenie siê ¶wiat³a w nieruchomym eterze - powiedzia³ IAR Juszczak. A pojêcie eteru jako nieruchomej substancji wykluczono ju¿ ponad sto lat temu.
Jednak na pierwszy rzut oka rozwa¿ania Dro¿d¿yñskiego s± tak proste i oczywiste, ¿e ka¿dy po przeczytaniu jego pracy przyzna mu racjê. O tym, czy Polak obali³ teoriê Einsteina, dowiemy siê pewnie za jaki¶ czas, gdy jego praca zostanie poddana szczegó³owej analizie.
AB/amo/mnd
http://odkrywcy.pl/kat,111408,title,Polak-znalazl-blad-w-teorii-Einsteina,wid,14022399,wiadomosc.html