Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 06, 2025, 14:00:46


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 22 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ÂŚWIÊTA GEOMETRIA  (Przeczytany 450263 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Gość
« Odpowiedz #200 : Styczeń 30, 2009, 13:51:41 »

Wiesz co Arteq, Kiara traktujÂąc innych jakby byli dzieĂŚmi robi to chyba dlatego, Âże sama jest jak dziecko. MoÂże wiĂŞc warto do niej innym jĂŞzykiem?

Ostatecznie uwaÂżam, Âże Kiara zachowuje siĂŞ wÂłaÂśnie jak zÂłoÂśliwe dziecko w przedszkolu, z ktĂłrym nikt nie chce siĂŞ bawiĂŚ.
Dlatego, gdy ch³opczyk z dziewczynk¹ zbuduj¹ sobie z kloców pa³ac, to Kiara przychodzi i im go burzy. Dzieciom robi siê przykro. Mówi¹ jej, ¿e trzeba byÌ z³oœliwym, aby burzyÌ innym pa³ac. Na co Kiara odpowiada:"MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%". Wy nie wiecie co to jest mi³oœÌ.
PatrzÂą na niÂą jak na niepoczytalnÂą i idÂą w milczeniu do innej sali, by zbudowac sobie nowy paÂłac. Kiedy juÂż stoi wybudowany, wpada Kiara, znĂłw im go niszczy i siĂŞ radoÂśnie uÂśmiecha. Dzieci zrywajÂą siĂŞ i mĂłwiÂą do niej: "O co Ci chodzi?" "Daj nam spokĂłj!" "Odczep siĂŞ od nas!" "Nie lubimy CiĂŞ"
Budujemy paÂłac, Ty go nam niszczysz i jeszcze siĂŞ Âśmiejesz. O co Ci chodzi? Kiara milczy...
 
Dzieci idÂą do przedszkolanki i opowiadajÂą jej co ciÂągle robi im Kiara. Pani przychodzi i pyta KiarĂŞ czy to prawda, a Kiara na to:
Cala ta fantastyczna opowiesc , to nic innego jak piekne slowka. Rozgrywka ludzkiego EGO, nic wiecej....
Dzieci: przecieÂż ty kÂłamiesz prosto w oczy!
Kiara:
Absolutnie nie mozna nikogo przekonywac do swoich racji (moim zdaniem), mozna jedynie przedstawiac swoje racje.Dlatego gdy zostaly przedstawione i budza jedynie bunt nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP.
Pani stara siê za³agodziÌ spór miêdzy dzieÌmi. Proponuje, aby razem zbudowa³y nowy zamek. Kiara jednak twierdzi, ¿e nie bêdzie tego z nimi robiÌ, bo oni nic nie rozumiej¹ i nie chc¹ siê niczego od niej nauczyÌ. Mówi do Pani, aby nie ogranicza³a jej wolnej woli i idzie sobie - oczywiœcie sama - do swojego k¹cika w którym - jak mawia - ³¹czy siê z niewidzialnymi istotami. Wiecie, dzieci tak maj¹...

Dzieci buduj¹ sobie trzeci pa³ac, myœl¹c, ¿e ju¿ wreszcie bêdzie spokój. Trzeci pa³ac jest naprawê piêkny. Dzieci le¿¹ przy nim i opowiadaj¹ sobie jak fajnie by³oby w nim mieszkaÌ. Opowiadaj¹ sobie o królewnie i królewiczu, o ich mi³oœci w tym pa³acu, o ich dzieciach, uœmiechaj¹ siê do siebie, a¿ tu nagle.... wpada Kiara i z okrzykiem na ustach ""MILOSC BEZWARUNKOWA! MILOSC BEZWARUNKOWA! MILOSC BEZWARUNKOWA! wpada w butach na ich pa³ac i niszczy im go doszczêtnie... Tym razem dzieci ju¿ nic nie mówi¹. W ich oczach pojawiaj¹ siê ³zy. Kiara patrzy na nich i mówi jakby nic siê nie sta³o: "MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%"...

Ch³opak nie wytrzymuje i podnosi g³os: "Wiesz co? Ty masz jakieœ zaburzenia, wiesz? Jesteœ nienormalna. Robisz wszystkim przykroœÌ, latasz jak wariatka i krzyczysz ludziom o mi³oœci i wszystko im burzysz. Z nikim nie potrafisz nawet normalnie rozmawiaÌ. Nic dziwnego, ¿e nikt Ciê w przedszkolu nie lubi. IdŸ sobie st¹d i daj nam wreszcie œwiêty spokój.
Kiara odchodzi do swojego kÂącika i jakby rozmawia z jakimiÂś niewidzialnymi istotami. Po czym wraca peÂłna radoÂści i jakby nic siĂŞ nie wydarzyÂło obwieszcza:

"MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%" "Zrozumcie raz wreszcie, MILOSCI nie daje sie SLOWEM. (...) MILOSC SIE PRZEZYWA, PRZEZYWAJAC WSPOLNIE OBDAROWYWUJE  NIA PARTNERA, LUB SIEBIE ( przezywajac indywidualnie), to jest ENERGIA W NAS, KTORA WDYCHAJAC Z PRZESTRZENI ADAPTUJEMY W 100%,  ZYJAC WYSOKIM SYSTEMEM WARTOSCI."

Dzieci pytajÂą: Kiaro czy ty jesteÂś normalna? Trzy razy zburzyÂłas nam paÂłac! Nie pozwalasz nam siĂŞ bawiĂŚ! Daj nam wreszcie spokĂłj. Ty naprawdĂŞ jesteÂś nienormalna! Burzenie naszego paÂłacu to twoje Âżycie z wysokim systemem wartoÂści? I Ty masz odwagĂŞ mĂłwiĂŚ ludziom o miÂłoÂści? Znamy Hymn do MiÂłoÂści z lekcji religii.
No i zaczyna sie gledzenie o Hymnie do Milosci od poczatku, bo ludzie znaja go od....... , tak tresc napisana.Ale nie PRZEZYWAJA TAKIEJ MILOSCI!

A Ty j¹ pewnie prze¿ywasz jak niszczysz nam pa³ac i siê z tego cieszysz. Jeœli to jest twoja mi³oœÌ, to jedŸ na pustyniê i tam sobie kochaj wiatr!
Ty nie wiesz co to jest mi³oœÌ. My siê tu w przedszkolu kochamy i nie musimy gadaÌ sto razy dziennie o mi³oœci. Po prostu siê kochamy!
To z Toba nikt nie chce siê bawiÌ, bo jesteœ dumna, pró¿na, szukasz poklasku.

Kiara znĂłw idzie do swojego kÂącika rozmĂłw w niewidzialnymi istotami. ZnĂłw wraca uradowana, jakby nic siĂŞ nie staÂło i obwiesza przedszkolakom:

TO MILOSC BEZWARUNKOWA JEST KLUCZEM. GDY OSIAGA POZIOM CZAKRY SERCA PODNOSZAC SIE W NAS , ORAZ MA TEN NIEZBEDNY POTECJAL. OTWIERA CZAKRE SERCA, OTWIERA  NAM DOSTEP DO CALEJ WIEDZY W NIEJ ZDEPONOWANEJ.

POTRAFI ZROBIC  TO TYLKO I WYLACZNIE MILOSC  BEZWARUNKOWA, JEJ ENERGIA , GDY UTRZYMAMY TEN POTECJAL W SOBIE.
KAZDY MOZE OSIAGNAC TO  SAM. NIKT INNY ZA NIEGO TEGO NIE ZROBI.ALE TANIE SIE  TO DOPIERO  WOWCZAS GDY OSIAGNIEMY SWOJA PELNIE (pelnie swojego aspektu, kobiety , lub mezczyzny) a jest nim 50% potecjalu energetycznego w stosnku do mozliwosci otworzenia BRAMY SERCA.
TRZEBA POLACZYC  SWOJA MOC  (2x50%) , OBDAROWYWUJAC BEZGRANICZNA MILOSCIA PARTNERA. WOWCZAS , STANIE SIE.
MERKABA URUCHOMI SIE SAMOISTNIE.
Jezeli tak sie nie dzieje, to znaczy iz nie osiagnelismy potrzebnej mocy energetycznej w sobie  ( czytaj poziomu milosci). A co to jest ta moc? Wracamy do poczatku; MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100% , niezaleznie od zadnego naszego swiatopogladu.

Uwielbiam czytac poezje o milosci, naprawde, ale zaden Hymn do Milosci, przeczytany nawet 100 razy ,nie napelni naszego serca miloscia.
Trzeba, po pierwsze ;POKOCHAC BEZGRANICZNIE SIEBIE ( ze wszystkimi niedoskonalosciami), po drugie. POSIADAJAC JUZ TAKA MILOSC W SOBIE, OBDAROWAC NIA  UKOCHANA OSOBE, AKCEPTUJAC W NIEJ WSZYSTKO, ABSOLUTNIE WSZYSTKO.
Naorawde , NIE MA INNEJ DROGI. Naprawde,  PRAWDA JEST W PROSTOCIE, KOCHAJ  TAK  JAK BYS CHCIAL BYC KOCHANY.
Ach to "glĂŞdzenie o Hymnie do MiÂłoÂści"...

P.S
JeÂśli ktoÂś chce bawiĂŚ siĂŞ w takie klocki - jego sprawa.
Sprawa jest prosta - zaÂślepienie, zaburzenie, albo po prostu wykonywanie zadania.
Tak czy inaczej brak dyskusji, Arteq, wystawia œwiadectwo Kiarze. Logiczna dyskusja ukaza³aby, ¿e jej s³owa s¹ puste i ¿e opowiada w najlepszym razie pó³prawdy... Jeœli wiêc ktoœ zbudowa³ swoj¹ to¿samoœÌ na pó³prawdach i poœwiêci³ temu ¿ycie, to nic dziwnego, ¿e nie chce siê do tego przyznaÌ. Tym bardziej bêdzie unika³ dyskusji, które mog³yby tego dowieœÌ. Tyle, ¿e to droga do nik¹d...
Praktyka mi³oœci jest u Kiary u³ud¹. Wystarczy zerkn¹Ì ile postów pisze w ci¹gu dnia..
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=profile;u=11;sa=showPosts
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=profile;u=11;sa=statPanel
To jest "wirtualna mi³oœÌ bezwarunkowa" do wszechœwiata wykreowanego przez jej Myœlicieli, w którym mieszka totalnie zamkniêta.
To Âżycie w takiej jakby baĂące juÂż chyba nawet nie mydlanej. Membrana tej baĂąki widaĂŚ coraz grubsza...
No, ale kaÂżdy ma wolnÂą wolĂŞ....
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2009, 14:59:34 wysłane przez Leszek » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #201 : Styczeń 30, 2009, 13:56:02 »

witaj ptaku,
ani mi przez mysl nie przeszlo obrazac sie  i rozumiem wasza reakcje. Potraktowalem to jak preludium do konkretnej rozmowy.
Moze i masz racje, ze lepszy bylby odrebny watek, oczywiscie wtedy gdy sa chetni do rozmowy. Teraz przynajmniej wiem,
ze moge na was liczyc.  DuÂży uÂśmiech
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #202 : Styczeń 30, 2009, 14:08:30 »

... Moze i masz racje, ze lepszy bylby odrebny watek, oczywiscie wtedy gdy sa chetni do rozmowy. Teraz przynajmniej wiem,
ze moge na was liczyc.  DuÂży uÂśmiech


O, to juÂż prawie brzmi, jak szantaÂż …   Chichot
Ale, nie przejmuj siĂŞ o chĂŞtnych, za³ó¿ wÂątek i zobaczymy, co EGA z tym zrobiÂą.  DuÂży uÂśmiech
Pozdrawiam 
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #203 : Styczeń 30, 2009, 14:14:55 »

tyle mowicie o tej milosci..., no wlasnie same slowa to nic, a teraz gdy ten swiat sie konczy jestescie w stanie w jakis sposob dzialac a nie mowic?, jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #204 : Styczeń 30, 2009, 14:21:15 »

Leszku, nie podejrzewaÂłam, Âże drzemie w Tobie taki talent literacki.
MĂłwiĂŞ powaÂżnie, zacznij pisaĂŚ opowiadania …  MrugniĂŞcie
Pozdrawiam ciepÂło.  UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #205 : Styczeń 30, 2009, 14:29:35 »

... jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?

... jak nie bĂŞdzie innego wyjÂścia, to siĂŞ samo zweryfikuje ... i bĂŞdziemy wtedy wiedzieĂŚ, a nie przypuszczaĂŚ ...  UÂśmiech
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #206 : Styczeń 30, 2009, 15:00:27 »

Leszek, ³adne opowiadanie. Ale... czy Kiara zburzy³a cokolwiek, co piêkne? Skoro uwa¿asz, ¿e ma zaburzenia, to czemu jej nie zignorujesz, tylko wci¹¿ od nowa prowokujesz sprzeczki? Czemu siê a¿ tak to uwiera? Czy¿by to s³awetne EGO siê odzywa³o...?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #207 : Styczeń 30, 2009, 15:40:07 »

Leszek naprawde  obawiam sie o Twoje zdrowie. Ty masz obsesje na moim punkcie.
Przemysl to prosze i uwolnij sie..

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 15:44:19 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #208 : Styczeń 30, 2009, 18:01:00 »

Kiara, przekonany jestem, ¿e on po prostu uwa¿a Ciê za manipulantkê i przedstawianie dowodów na to w ¿aden sposób nie mo¿na nazwaÌ obsesj¹. Zdecydowanie masz wygórowane mniemanie o sobie... Co do zdrowia - idê o zak³ad, ¿e w przypadku gdyby Leszek zaproponowa³ wspóln¹ wizytê u niezale¿nego specjalisty "od zdrowia" aby obiektywnie orzek³ u kogo jest ono deficytowe, to znowu ucieka³abyœ z podkulonym ogonem wrzeszcz¹c przy tym w niebog³osy, ¿e to zamach na Twoj¹ prywatnoœÌ...

Ale wystarczy juÂż, radĂŞ Lucyny wezmĂŞ i do siebie, poniewaÂż nie jest moÂżliwym rozwowa z odtwarzaczem, dam sobie spokĂłj z prĂłbami nawiÂązania z naszÂą forumowÂą "uduchowionÂą" rozmowy. Prawa komentarza od czasu do czasu jednak na dzisiaj sobie jeszcze nie odmĂłwiĂŞ.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 18:02:29 wysłane przez arteq » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #209 : Styczeń 30, 2009, 18:34:55 »

Leszek, ³adne opowiadanie. Ale... czy Kiara zburzy³a cokolwiek, co piêkne? Skoro uwa¿asz, ¿e ma zaburzenia, to czemu jej nie zignorujesz, tylko wci¹¿ od nowa prowokujesz sprzeczki? Czemu siê a¿ tak to uwiera? Czy¿by to s³awetne EGO siê odzywa³o...?
SÂłuchaj Lucyno, mnie to trochĂŞ bawi, bo jeÂśli kilka postĂłw wczeÂśniej pokazujĂŞ, Âże Kiara nie odpowiada na pytania; jeÂśli Arteq mĂłwi o tym braku odpowiedzi od miesiĂŞcy, a Kiara pisze "Dlatego gdy zostaly przedstawione i budza jedynie bunt nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP." nie dajÂąc oczywiÂście odpowiedzi i taki sposĂłb jej reagowania powtarza siĂŞ wielokrotnie, to wniosek jest prosty - albo ten ktoÂś jest zaburzony albo po prostu wykonuje jakieÂś zadanie przysÂłowiowy robot, nie zwaÂżajÂąc co kto do niego mĂłwi. MoÂżna by tu stworzyĂŚ listĂŞ kilkudziesiĂŞciu pytaĂą, ktĂłre pozostaÂły bez odpowiedzi i ktĂłre mogÂłyby obnaÂżyĂŚ niewiedzĂŞ i zwyczajny brak odpowiedzialnoÂści za swoje sÂłowa ze strony Kiary, tylko szkoda na to czasu. I jeÂśli juÂż mĂłwimy o prowokacji, to wÂłaÂśnie takie pisanie jak to kiarowe, jest nieustannym prowokowaniem ludzi...
Tak wiĂŞc ja juÂż koĂączĂŞ, mimo, Âże Kiara posÂądza mnie o obsesje, kiedy ja pokazaÂłem po prostu jak ona siĂŞ zachowuje.
WiĂŞc kto tu prowokuje? SpĂłjrz na to obiektywnie. ByÂł spokĂłj dopĂłki nie  zaczĂŞÂła siĂŞ po prostu jak czepiaĂŚ to Wintera, to geometrii, to czÂłowieka, ktĂłry siĂŞ zainteresowaÂł geometriÂą  uogĂłlniajÂąc zarzuty na wszystkich mĂŞÂżczyzn... Nie raz prosiÂłem o to, aby nie stosowaÂła insynuacji. Bez skutku, wiĂŞc pytam zaÂślepienie czy zaburzenie? To chyba normalne pytanie w  takich okolicznoÂściach.
JeÂśli chodzi o mnie to nie podejrzewam siebie o obsesje, ktĂłrÂą Kiara w swej miÂłoÂści bezwarunkowej i akceptacji innych mi przypisuje. To kolejny dowĂłd na rozmijanie siĂŞ jej deklaracji i czynĂłw.
Jako, ¿e nie mam ¿y³ki psychologa, ani psychoterapeuty faktycznie koùczê to upominanie siê o zdrowy rozs¹dek, bo szkoda na to czasu. Reagowa³em przez zwyk³¹ grzecznoœÌ. Wystarczy.
Aha, a propos ego, to nie raz mówi³em, ¿e lubiê siê uczyÌ i poznawaÌ Dla mnie nie ma znaczenia kto ma racjê a kto nie dopóki mnie temat nie zainteresuje. Wówczas podczas poznawania go pojawiaj¹ siê pytania, które zadajê. SpójnoœÌ koncepcji jest wówczas jednym z kryteriów prawdziwoœci tego, co ktoœ mówi lub pisze. Mówiê jednym z kryteriów, bo ka¿da bajka mo¿e byÌ przeciez wewnêtrznie spójna... W koùcu mamy piêÌ podstawowych definicji prawdy. Osobiœcie obstajê za definicj¹ arystotelesowsk¹ "Veritas est adequatio rei et intellectus" czyli "Prawda jest zgodnoœci¹ rzeczy i myœli"

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 19:03:47 wysłane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #210 : Styczeń 30, 2009, 18:50:06 »

Leszku, nie podejrzewaÂłam, Âże drzemie w Tobie taki talent literacki.
MĂłwiĂŞ powaÂżnie, zacznij pisaĂŚ opowiadania …  MrugniĂŞcie
Pozdrawiam ciepÂło.  UÂśmiech
ZÂłoÂśnica  DuÂży uÂśmiech
TakÂże ciepÂło pozdrawiam UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 18:50:31 wysłane przez Leszek » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #211 : Styczeń 30, 2009, 20:17:59 »

Leszku, nie byÂło tu nic zÂłoÂśliwego.  Chichot 
MoÂżesz przecieÂż wykorzystaĂŚ to (ujawniony talent) jako dodatkowe ÂźrĂłdÂło dochodĂłw.
Nie wspomnĂŞ juÂż o doznaniach czytelnikĂłw. PrzemyÂśl to.   DuÂży uÂśmiech

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #212 : Styczeń 30, 2009, 21:07:23 »

Szczegolnie z moja osoba w roli glownej.... DuÂży uÂśmiech DuÂży uÂśmiech DuÂży uÂśmiech

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #213 : Styczeń 30, 2009, 21:27:05 »

EGO, to wynik kontroli umys³u nad cz³owiekiem, kierowanie myœlami w taki sposób, by kierowany nie zdawa³ sobie sprawy, ¿e to nie on jest g³ównodowodz¹cym. EGO, to patologiczne, kieruje siê wywo³ywaniem destrukcyjnych emocji, w celu podkreœlenia w³asnego toku myœlenia kosztem innych (myœl to energia, przy rywalizacji dwóch osobników powstaje destrukcyjna wymiana - kradzie¿). W³asny punkt widzenia, ci¹g³e dowodzenie racji, podtrzymuje przywódcz¹ rolê myœli w procesie wewnêtrznego zniewolenia przez centralny komputer - mózg. Tyle ¿e mózg, to nie jest prawdziwe JA.

Ludzie wysilaj¹ ca³¹ w³asn¹ osobowoœÌ, inteligencjê by daÌ wyraz wy¿szoœci nad innymi, s¹ z³oœliwi, cyniczni nie opr¹ siê przed ¿adnym œwiùstwem, czy nawet zbrodni¹, aby tylko zaspokoiÌ niekoùcz¹ce siê wymagania wewnêtrznego kontrolera - umys³u.

Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #214 : Styczeń 30, 2009, 21:52:40 »

Witajcie po przerwie, pozwole sobie sie wciaĂŚ w dyskusje bo ciezko patrzeĂŚ jak dwie natchnone istoty Âświadomie lub nie wyciagajÂą pazurki (dla mnie to i tak odwiczny spĂłr miedzy teoriÂą a praktykÂą).

Leszku, dziekuje za przytoczone tekst o Merkabie i wszystkie wykresy, musialo min¹Ì troche czasu abym mog³a zapoznac sie ze zgromadzonym materia³em. Dawka wiedzy jest spora i daje do myslenia.Od jakichœ 3 tyg kombinuje nad materia³em do utworzenia opisywanych modeli. Wogóle czas w przesz³oœci gdy próbowa³am skleciÌ je z papieru, wspominam jako najbardziej wartoœciowy pod wzgledem skupienia, medytacji i poœwiecenia jednoczesnie- st¹d wiem ze zajmowanie sie tym tematem ma szczególny sens i znaczenie. Teraz zyje juz bardziej sfera materialna i nie ma czasu na dalsze g³ebokie przemyslenia (a co za tym idzie odosobnienie) wiec tym chetniej skorzystam z gotowych schematów, by naocznie podziwiac ich doskona³¹ strukture.
A teraz pytanie ktĂłre nasuneÂło mi sie podczas lektury: ToczyÂł sie tu spĂłr o:
- liczbe phi jako idealny wzorzec
- zloty podzial jako niedoskonale odwzorowanie doskonaÂłosci phi
- a co za tym idzie pytania o ewolucje
Wiec zakladajac ze spirala zÂłotego podziaÂłu, przez poprzez sume wartosci biegnie ku nieskoĂączonoÂści... a przecieÂż torus, ktĂłry odwzorowuje ludzkie czakry gdzies tam wkoĂącu zawraca swĂłj bieg, zdaÂżajac spowrotem do swego ÂżrĂłdÂła.


wiec gdzie nastepuje ten moment w ktĂłrym linie biegnace w gĂłre i na zewnatrz, zmieniaja kierunek 9co zresztÂą jest widoczne w 3wymiarowym przedstawieniu hebrajskiego alfabetu). Chodzi mi o dokÂładne obliczenia, jakis wzĂłr matematyczny bo przecieÂż tym sie zajmujesz - czy moze podales taki a ja go przeoczylam? Czy moze moment zwrotny zalezny jest od przyjetej wartosci poczÂątkowej, jak wspomniano wczesniej wartosci 1. Bo mnie szczerze mĂłwiac nie interesuje 1, lecz 0 jako statyczna podstawa wokó³ ktĂłrej 'wszystko sie kreci'. Kiedy rysowalam sobie wykresy ciÂągu fibonacciego, wÂłasnie okreslenie tego 0-Âśrodka spirali byÂło dla mnie najtrudniejsze. Pocieszyl mnie wiec ten rys  UÂśmiech


A do Kiary mam pytanie, czy to co nazywasz 'prze¿ywaniem mi³osci' nie jest stanem jaki œwieci opisuja jako 'ekstaze mistyczn¹'? Pytam czy odrózniasz te dwa pojecia, bo osobiscie od mi³oœci wole nieskoùczone wspó³czucie Buddy oraz jego aspekt jakim jest zrozumienie. Oczywiscie sama sucha wiedza, nie oznacza jeszcze zrozumienia- tak jak bezwaunkowa mi³oœÌ to nie wspó³odczuwanie, gdyz ta pierwsza niesie wspóln¹ radoœÌ a drugie dzielenie wspólnie takze i trudnych chwil.

Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #215 : Styczeń 31, 2009, 00:00:45 »

Leszek, podsumujĂŞ krĂłtko: ja Artqowi teÂż nie odpowiedziaÂłam na pytanie o zawĂłd. Ty wiesz, jaki mam, znasz mnie i wiesz, Âże mogÂłam mu odpowiedzieĂŚ. Ale w pytaniu wyczuÂłam zÂłoÂśliwÂą insynuacjĂŞ, wiĂŞc powiedziaÂłam NIE. I Ty teÂż, i inni teÂż nie odpowiadajÂą na niektĂłre pytania. Niech to starczy za caÂły komentarz (czĂŞsto piszĂŞ zwiĂŞÂźle i z paroma dnami do odkodowania, bo po prostu wierzĂŞ w WaszÂą inteligencjĂŞ :-) ).
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #216 : Styczeń 31, 2009, 16:54:57 »

PytaÂłem nie dla wÂłasnej ciekawoÂści lecz aby przekonaĂŚ CiĂŞ/siebie Âże takie uogĂłlnienia sÂą krzywdzÂące i z przekonaniem, Âże moÂżnaby Ciebie "ukÂłuĂŚ" tÂą samÂą "broniÂą".
Podejrzewam, Âże nie odpowiedziaÂłaÂś bo zdaÂłaÂś sobie z tego sprawĂŞ i tyle...
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #217 : Styczeń 31, 2009, 23:20:27 »

WÂłaÂśnie - chciaÂłeÂś mnie ukÂłuĂŚ, a to nie byÂła dobra intencja. I zaÂłoÂżenia faÂłszywe. Wiem, Âże nie moÂżna generalizowaĂŚ. Ale to wÂłaÂśnie chciaÂłeÂś zrobiĂŚ. Bo nic nie wiesz o mojej etyce pracy i nie dowiedziaÂłabyÂś siĂŞ, gdybym Ci powiedziaÂła, kim jestem.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #218 : Luty 01, 2009, 00:17:48 »

Lucyna, nieco odwrotnie. Ty - generalizowaÂłaÂś ["a to nie byÂła dobra intencja"], a ja powiedziaÂłem, Âże tak nie moÂżna. Na dowĂłd tego podaÂłem przykÂłady oraz chciaÂłem dodatkowo udowodniĂŚ, Âże takim tokiem myÂślenia najprawdopodobniej moÂżnaby i Ciebie wrzuciĂŚ do worka z innymi - stÂąd moje zapytanie o TwĂłj zawĂłd/pracĂŞ. Wtedy wykonaÂłaÂś dziecinny unik, aby najprawdopodobniej wykpiĂŚ siĂŞ [nie staĂŚ siĂŞ ofiarÂą wÂłasnych poglÂądĂłw]. Czyli chciaÂłem zastosowaĂŚ na Tobie TwojÂą wÂłasnÂą "broĂą".
CzyÂżbyÂś juÂż zapomniaÂła?

To jak to jest? Ja mam nie generalizowaÌ, a Tobie wolno by³o? [rzuci³aœ "opiniê" na ca³¹ instytucjê - nie zwa¿aj¹c, ¿e pracuj¹ tam ró¿ni ludzie i dla wielu z nich ta opinia jest krzywdz¹ca. A instytucjê tworz¹ wszak ludzie, rózni - to oczywiste].
« Ostatnia zmiana: Luty 01, 2009, 00:21:37 wysłane przez arteq » Zapisane
Nebulitos
Gość
« Odpowiedz #219 : Luty 01, 2009, 05:05:34 »

tyle mowicie o tej milosci..., no wlasnie same slowa to nic, a teraz gdy ten swiat sie konczy jestescie w stanie w jakis sposob dzialac a nie mowic?, jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?
Koùczy siê tylko œwiat z³a i tych którzy go stworzyli, chc¹ go dalej ci¹gn¹Ì, w nim ¿yÌ i go kochaj¹ i maj¹ coœ do stracenia. Dla tych co chc¹ zmian nie ma koùca, a wrêcz przeciwnie, jest pocz¹tek.
Co do EGO to myœlê, ¿e s¹ to jakieœ ustawienia fabryczne, a my jesteœmy w³aœnie po to aby wprowadziÌ zmiany i nie iœÌ przez ¿ycie wed³ug temu szablonowi. To taka walka z samym sob¹ ale przy wiêkszych potyczkach dopiero odczuwamy, ¿e walczymy w wirtualnym œwiecie z jak¹œ osobi¹-komputerem. Gdy zrobimy po swojemu i odniesiemy sukces to bêdziemy to wiedzieÌ bo bêdziemy odczuwaÌ wewnêtrzn¹ przyjemnoœÌ z niepodporz¹dkowania siê EGO.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #220 : Luty 01, 2009, 21:46:07 »

Geometria interesowaÂła mnie zawsze, jednak dopiero
Kilka lat temu, po wpisaniu s³owa SAMOSTEROWNO¦Æ..
PojawiÂła mi siĂŞ w wyszukaniach stronka Wintersa.
..i ilustracje, ktĂłre tu 'cytujesz'.

ChciaÂłbyÂś, Leszek opublikowaĂŚ te materiaÂły dodatkowo na alternatywnym portalu,
gdzie taki zestaw info jest bardzo przydatny, a wrĂŞcz niezbĂŞdny dla
prezentacji kolejnych tematĂłw?



Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #221 : Luty 01, 2009, 23:59:20 »

Geometria interesowaÂła mnie zawsze, jednak dopiero
Kilka lat temu, po wpisaniu s³owa SAMOSTEROWNO¦Æ..
PojawiÂła mi siĂŞ w wyszukaniach stronka Wintersa.
..i ilustracje, ktĂłre tu 'cytujesz'.

ChciaÂłbyÂś, Leszek opublikowaĂŚ te materiaÂły dodatkowo na alternatywnym portalu,
gdzie taki zestaw info jest bardzo przydatny, a wrĂŞcz niezbĂŞdny dla
prezentacji kolejnych tematĂłw?
Trzeba by to trochĂŞ zgrabniej i sensowniej uÂłoÂżyĂŚ. OdpisaÂłem Ci na PW.
Pozdrawiam UÂśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #222 : Luty 02, 2009, 13:02:53 »

cyt
Koùczy siê tylko œwiat z³a i tych którzy go stworzyli, chc¹ go dalej ci¹gn¹Ì, w nim ¿yÌ i go kochaj¹ i maj¹ coœ do stracenia. Dla tych co chc¹ zmian nie ma koùca, a wrêcz przeciwnie, jest pocz¹tek.
Co do EGO to myœlê, ¿e s¹ to jakieœ ustawienia fabryczne, a my jesteœmy w³aœnie po to aby wprowadziÌ zmiany i nie iœÌ przez ¿ycie wed³ug temu szablonowi. To taka walka z samym sob¹ ale przy wiêkszych potyczkach dopiero odczuwamy, ¿e walczymy w wirtualnym œwiecie z jak¹œ osobi¹-komputerem. Gdy zrobimy po swojemu i odniesiemy sukces to bêdziemy to wiedzieÌ bo bêdziemy odczuwaÌ wewnêtrzn¹ przyjemnoœÌ z niepodporz¹dkowania siê EGO.


tak masz racje, tylko chcialbym zeby jak najwiecej osob cos jasno zrozumialo...byc moze to moja obsesja, ale moge to udowodnic nawet na podstawie pisma sw...
Ostatecznie jedni pojda w jedna strona drudzy w inna...
Jednak jezeli powstanie cz.dziura i nie wyparuje co jest bardzo prawdopodobne - nie bedzie Milosierdzia..., nie dosc ze calkowicie zniszczymy Ziemie z wlasnej woli...to jeszcze zostanie zachamowany pewien cykl ewolucji wszechswiata - konsekwencje tego sa trudne do przewidzenia..

w kazdym razie CERN - to jadro tego systemu - awaria CERNU zbiegla sie z poczatkiem upadku systemu za kilka ms okarze sie ze kapitalizm nie istnieje..
Dla mnie to nie przypadek moze zyskalismy czas, wszystko jest aktem woli...

w tym roku jest kilka zacimien w tym najwieksze zacimienie slonca w tym wieku..., przemyslcie...




 I bĂŞdÂą znaki na sÂłoĂącu, ksiĂŞÂżycu

i na gwiazdach,

a na ziemi udrêka i bezradnoœÌ pogan, gdy zahuczy morze i nawa³nica.

21.26. Ludzie bĂŞdÂą mdleli z trwogi w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na Âświat zamieszkany,

moce bowiem niebios zostanÂą zachwiane. -  - TYLKO CZ. DZIURA MOZE BEZPOSREDNIO WPLYNAC NA KOSMOS..


A jak byÂło w dniach Noego, tak bĂŞdzie i w dniach Syna CzÂłowieczego.

 

 

 

17.27. Jedli, pili, ¿enili siê i za m¹¿ wychodzili a¿ do dnia, kiedy Noe wszed³ do arki.

I przyszedÂł potop, i wytraciÂł wszystkich.

 

17.28. Podobnie jak byÂło za dni Lota. Jedli, pili, kupowali, sprzedawali, szczepili, budowali.

17.29. A w dniu kiedy Lot wyszedÂł z Sodomy, spadÂł z nieba deszcz ognia i siarki i wytraciÂł wszystkich.

 

17.30. Tak teÂż stanie siĂŞ w dniu, w ktĂłrym Syn CzÂłowieczy siĂŞ objawi.
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #223 : Luty 02, 2009, 13:25:10 »


 I bĂŞdÂą znaki na sÂłoĂącu, ksiĂŞÂżycu

i na gwiazdach,

a na ziemi udrêka i bezradnoœÌ pogan, gdy zahuczy morze i nawa³nica.

21.26. Ludzie bĂŞdÂą mdleli z trwogi w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na Âświat zamieszkany,


CzyÂżbyÂś wywodziÂł siĂŞ z grupy tzw.czarnych KRK.
Daj spokĂłj z tymi grzmiÂącymi peÂłnym lĂŞku i niepokoju p.JAHWE.
To forum to nie katolickie przedstawienie.

WszechÂświat jest doskonaÂły, caÂłkowity i peÂłny.
 JesteÂśmy jednoÂściÂą z PotĂŞgÂą, ktĂłra Nas stworzyÂła.
 W naszym Âświecie...... wszystko dzieje siĂŞ dobrze.
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2009, 13:26:03 wysłane przez astro » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #224 : Luty 02, 2009, 15:21:27 »

Nawet w styczniu 2008 po wlozenu nieco pracy.. powstaÂł taki efekt:
http://pl.youtube.com/watch?v=iO-wOcGrRYY
PrzeleÂżaÂło sie trochĂŞ, bo to fragment wiekszej caÂłoÂści,
ale w koùcu na pó³produkt te¿ rzucic okiem mo¿na.

Dodane do YouTube DziÂś.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 22 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 16 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni maho zipcraft gangem