Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 06, 2025, 14:00:46


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ÂŚWIÊTA GEOMETRIA  (Przeczytany 450263 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
arteq
Gość
« Odpowiedz #400 : Lipiec 03, 2009, 23:03:50 »

Widzisz te krucjaty przeciwko mnie nauczyly mnie juz dawno nie opowiadania o mojej pracy z energia ziemi.
Jakie krucjaty kobieto, moÂże trochĂŞ mniej pychy...
Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #401 : Lipiec 04, 2009, 08:29:08 »

Cytat: quetzalcoatl44
no wlasnie? i skad sie tam wzial ten plomien? - czy ktos np ustawil lampke ze swiecacym fioletowo plomieniem?  czy byl to jakis nienaturalny fenomen?
Promienie kosmiczne dochodz¹ do cz³owieka z ró¿nych poziomów we Wszechœwiecie.
Im wyÂżej rozwiniĂŞta dusza tym wyÂższe dostaje promieniowanie z wyÂższego Boskiego Planu.
Oczywiœcie miêdzy tymi promieniami jest bardzo du¿a ró¿nica.
Cytat: Kiara
Napisalam rzeczowo i zrozumiale, wylaczylam dzialanie fioletowego plomienia ( moze miec on nazwe strumienia energetycznego) , ktory dzialal w Luxorze.
Jak sie to stalo fizycznie?
To tez napisalam, wiekszy strumien ( o wiekszej duzo mocy oddzialywuje na mniejszy) "gaszac" go. To wszystko, oczywiscie ze nie zrobilam tego sama, to tez pisalam iz zaden Czlowiek , jako Czlowiek na ziemi nie posiada takiej mocy. Ja bylam tylko w tym miejscu jako fizyczny lacznik miedzy ziemia i zaswiatem.

Rozró¿niamy 3 rodzaje promieni kosmicznych.

1. OgieĂą ÂŻycia – solarny, odÂżywczy na poziomie manifestacji Âżycia,
ksztaÂłtowania siĂŞ myÂśli i manifestacji myÂśli.

2. OgieĂą kosmiczny – tzw. mentalny, rozwija ciaÂła mentalne czÂłowieka.
Da³o mo¿liwoœÌ ¿ycia w 3-icm wymiarze, tworzy energie m¹droœci, inspiruje,
cele Âżycia.

3. OgieĂą elektryczny – Boski pÂłomieĂą, ogieĂą kundalini, najwyÂższe promieniowanie
dominujÂące, wynosi czÂłowieka do ÂświadomoÂści kosmicznej (Chrystusowej)
http://www.vismaya-maitreya.pl/swiat_energii_27_promieni.html

kliknij-->
Cytat: Dan Winter
CzworoÂścian posiada "7 strzaÂłek".
"7 strzaÂłek" czworoÂścianu...
Widzicie czworoÂścian?
Ma 7 osi obrotu symetrii
Cztery przechodzÂą przez wierzchoÂłki...
...a trzy przechodzÂą przez Âśrodki pary krawĂŞdzi.
W sumie 7 strzaÂłek.
to daje poczÂątek jĂŞzyka hebrajskiego...
...poczÂątek miĂŞÂśnia sercowego...
...i jak póŸniej zobaczymy,pocz¹tek "splatania" DNA.
WiĂŞc widzicie "Alef","Beth","Gimel","Dalet
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=257.msg621#msg621

<a href="http://www.youtube.com/v/s0WG3KCyYIs&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/s0WG3KCyYIs&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>  <a href="http://www.youtube.com/v/oHa1BqcNYQc&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/oHa1BqcNYQc&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>


« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2009, 08:46:47 wysłane przez Lucyfer » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #402 : Lipiec 04, 2009, 13:57:16 »

Jeœli istnieje siedem promieni, to mo¿na przypisywaÌ im ró¿ne w³asnoœci
Problem polega na tym jakie NAPRAWDÊ posiadaj± one w³asno¶ci...





TĂŞcza: http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99cza

Kiedy dochodzi do KONKRETÓW to Ci którzy maj± co¶ do ukrycia zazwyczaj milcz±... bo podawanie KONKRETNYCH informacji stanowi dla nich zagro¿enie - grozi zdemaskowaniem...
Dlatego formu³uj¹ wypowiedzi na wysokim poziomie ogólnoœci, bo te s¹ najczêœciej tak wieloznaczne, ¿e mo¿na wpisywaÌ w nie dowoln¹ treœÌ...

Pracujemy obecnie nad wykÂładem Wintera pt. "Sekret Âżycia i bioarchitektura". Nie mam wiĂŞc czasu kompleksowo wypowiedzieĂŚ siĂŞ w tym temacie, a nie chce podawaĂŚ zdawkowych informacji...
WiĂŞc na razie pozdrawiam UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2009, 14:10:20 wysłane przez Leszek » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #403 : Lipiec 04, 2009, 14:04:42 »

A ja tylko powiem, Âże bardzo lubiĂŞ kolor fioletowy, bardzo mi w nim do twarzy …  DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam fioletowo  UÂśmiech
Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #404 : Lipiec 04, 2009, 14:56:52 »

Kiedy dochodzi do KONKRETÓW to Ci którzy maj± co¶ do ukrycia zazwyczaj milcz±... bo podawanie KONKRETNYCH informacji stanowi dla nich zagro¿enie - grozi zdemaskowaniem...
Dlatego formu³uj¹ wypowiedzi na wysokim poziomie ogólnoœci, bo te s¹ najczêœciej tak wieloznaczne, ¿e mo¿na wpisywaÌ w nie dowoln¹ treœÌ...


 ChciaÂłem rozpĂŞtaĂŚ tutaj niejasnoÂści, ale siĂŞ niestety nie udaÂło, a byÂła wielka szansa poniewaÂż KIARA pisaÂła, Âże zneutralizowaÂła fioletowy pÂłomieĂą,  a Âświadkiem tego wszystkiego byÂł LESZEK.
Oczywiœcie ten scenariusz wydarzeù móg³ byÌ zupe³nie inny, ale tak to wygl¹da po stronie czytelnika, który na podstawie kilku s³ów próbuje sobie stworzyÌ obraz widzenia rzeczy.
W takim razie dalej nie wiemy czy KIARA wy³¹czy³a fioletowy p³omieù i jakie mia³o to znaczenie i czy wogóle coœ takiego mia³o miejsce, poniewa¿ jak zwykle dochodzi tu kwestia interpretacji.
Na pytanie  quetzalcoatl44  odpowiedÂź czym jest ''fioletowy pÂłomieĂą'' LUCYFER wymieniÂł z kolei trzy  ''kosmiczne pÂłomienie'' , ktĂłre majÂą nie negatywny, lecz pozytywny charakter.W zwiÂązku z tym robi siĂŞ pomieszanie z poplÂątaniem, bo moÂżna by sÂądziĂŚ, Âże KIARA zneutralizowaÂła
coÂś co byÂło pozytywne co wynika wrost z opisu LUCYFERA dotyczÂących kosmicznych, fioletowych pÂłomieni.
Z kolejnych postĂłw ktĂłre siĂŞ tutaj pojawiÂły mĂłgÂłbym sÂądziĂŚ znĂłw, Âże Ăłw fioletowy pÂłomieĂą, to w istocie ta  ''fioletowa'' czêœÌ spektrum ÂświatÂła, ktĂłrÂą moÂżna dostrzec po rozszczepieniu ÂświatÂła.
To tyle, bo nie chce mi siê ju¿ dalej tego tematu dr¹¿yÌ, bo nie widzê tu ¿adnych jasnoœci, prowadz¹cych do zrozumienia tematu.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2009, 14:59:10 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #405 : Lipiec 04, 2009, 15:33:24 »

No widzisz MEM HEJ SHIN,
A propos fioletowego pÂłomienia. RĂłwnie dobrze moÂżna bez dowodu napisaĂŚ, Âże w Luxorze wzmocniono "wĂłwczas" wszystkie kolory, bo ta ÂświÂątynia sÂłuÂży wzmacnianiu energetycznemu ludzi...
MoÂżna to jeszcze ubraĂŚ w historyjkĂŞ, Âże zostaÂło to wzmocnione dziĂŞki istotom z Plejad i moglibyÂśmy przerzucaĂŚ siĂŞ podobnymi historyjkami bez koĂąca...

Dlatego m.in zaj¹³em siê œwiêt¹ geometri¹, aby konkretnie i rzeczowo odpowiedzieÌ sobie na kilka pytaù, bo inaczej skazani jesteœmy czêsto po prostu na konfabulacje ró¿nych osób. Pomijam tu w³asne wewnêtrzne doœwiadczenie...

Kiedy pojawia siê coraz wiêcej konkretów, to co siê dzieje? Kiara atakuje ¶wiêt± geometriê i Wintera o ods±dza od czci i wiary... kompletnie NIE USTOSUNKOWUJ¡C SIÊ do DUCHA i LITERY tego co on mówi...

Dlatego postanowi³em daÌ sobie luzu z ró¿nymi "ezoterycznymi historyjkami", którymi czêsto mami siê ludzi z ró¿nych powodów... Szkoda czasu...

KoĂączymy juÂż powoli "Sekret Âżycia i bioarchitektura". Jest niedÂługi - ok 30 minut. I szczerze mĂłwiĂŚ jest dla mnie duÂżo ciekawszy niÂż rozmyte i przez to niewiele wnoszÂące dyskusje o promieniach czy pÂłomieniach...

P.S
W tradycji ró¿okrzyÂża fioletowy promieĂą ma walor oczyszczajÂący, ale to teÂż jest u nich  bardziej zÂłoÂżone, wiĂŞc tak jak pisaÂłem. NIe mam czasu na kompleksowe przedstawienie tematu.
JeÂśli jednak zdefiniuje siĂŞ fioletowy pÂłomieĂą (promieĂą?) jako oczyszczajÂący (nadal Kiara nie mĂłwi czy promieĂą i pÂłomieĂą to to samo...) to  "gaszenie fioletowego pÂłomienia" - cokolwiek to technicznie oznacza - okazuje siĂŞ gaszeniem pÂłomienia oczyszczajÂącego...

Owo gaszenie mo¿e byæ równie dobrze bajeczk± jak i wiele innych... Jednak rozmowa nie ma z ni± sensu, bo nigdy nie schodzi do poziomu KONKRETÓW, które s± niezbêdne, aby rozstrzygn±æ co jest co, a tego u Kiary nie znajdziesz, co po raz ENTY udowodni³a uciekaj±c od dyskusji, gdy pad³o konkretne pytanie...

Trzeba mieÌ narzêdzie, które pozwoli rozstrzygn¹Ì co jest czym. Œwiêta geometria jako "mechanika stworzenia" jest moim zdaniem takim narzêdziem....

Promienie.
Gdy puÂścisz ÂświatÂło przez pryzmat otrzymasz ró¿ne barwy, kaÂżda z nich ma ró¿ne czĂŞstotliwoÂści i co za tym idzie okreÂślone dziaÂłanie. Jakie? To wÂłaÂśnie pozostaje do rozstrzygniĂŞcia, niezaleÂżnie od tego co mĂłwiÂą ró¿ni panowie i panie, ktĂłrym  siĂŞ czĂŞsto coÂś wydaje...
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 10, 2009, 09:19:25 wysłane przez Leszek » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #406 : Lipiec 05, 2009, 20:21:27 »

Cytat: Leszek
Gdy puÂścisz ÂświatÂło przez pryzmat otrzymasz ró¿ne barwy, kaÂżda z nich ma ró¿ne czĂŞstotliwoÂści i co za tym idzie okreÂślone dziaÂłanie. Jakie? To wÂłaÂśnie pozostaje do rozstrzygniĂŞcia, niezaleÂżnie od tego co mĂłwiÂą ró¿ni panowie i panie, ktĂłrym  siĂŞ czĂŞsto coÂś wydaje...

Cytuj
Czerwony koniec  tĂŞczowego spektrum osiÂąga jÂądro atomu wodoru a drugi koniec ktĂłrym jest fiolet jest mocno odczuwany przez elektron – czyli przez zewnĂŞtrznÂą obracajÂącÂą siĂŞ czÂąsteczkĂŞ z mniejszÂą masÂą.

<a href="http://www.youtube.com/v/O_i5Q1WIZD4&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/O_i5Q1WIZD4&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>

Fizycy kwantowi studiowali tworzenie œwiat³a przez przemieszczanie cz¹steczek elektronów i orbit wokó³ elementów takich jak wodór i tlen. Dalej wydedukowali, ¿e przestrzeù pomiêdzy subatomowymi cz¹steczkami jest firmament eteru. Elektromagnetyczne zaplecze matrycy wszechœwiata.
 - Atomowy wodĂłr razem z tlenem jest najbardziej czuÂły na dÂźwiĂŞk
 - Rankiem gdy sÂłoĂące wschodzi, energia przychodzi z pÂłaszczyzny astralnej do atomĂłw wodoru w ciele
 - Gdy ÂświĂŞty dÂźwiĂŞk jest bliski wÂłaÂściwej czĂŞstotliwoÂści rytmu drgaĂą ciaÂła
 - Atomy wodoru uÂłatwiajÂą mu wejœÌ (w formie czĂŞstotliwoÂści) i byĂŚ rozprowadzonym w ciele
atomy wodoru i tlenu przewodzÂą eterycznÂą  energiĂŞ, lub duchowoœÌ do komĂłrek i to jest to co podnosi nas i animuje w tej wodnej matrycy

UT – 396 Hz – uwalnianie od poczucia winy i strachu

RE – 417 Hz – odwracanie biegu wydarzeĂą, uÂłatwienie przemiany

MI – 528 Hz – transformacja i cuda (naprawa DNA)

FA – 639 Hz – po³¹czenie, relacje miĂŞdzyludzkie

SOL – 741 Hz – budzenie intuicji 

LA – 852 Hz – powrĂłt do duchowoÂści
 
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #407 : Lipiec 05, 2009, 21:02:18 »

Sorr, ale jakoœ nie ufam tym czêstotliwoœciom. Jak to zg³êbiê to siê odezwe.
Lufyfer, zobacz na ten szeÂściokÂątny krysztaÂłek, na ktĂłrym jest  napisane 528Hz.
Dziwnie siĂŞ skÂłada, Âże to szeÂściokÂąt, ktĂłry jak w filmie Cube zamyka.
U Wintera mi³oœÌ jest piêciok¹tem -ta mi³oœÌ otwiera, bo piêciok¹t to z³ota proporcja...

Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #408 : Lipiec 05, 2009, 21:29:23 »

Sorr, ale jakoœ nie ufam tym czêstotliwoœciom. Jak to zg³êbiê to siê odezwe.
Lufyfer, zobacz na ten szeÂściokÂątny krysztaÂłek, na ktĂłrym jest  napisane 528Hz.
Dziwnie siĂŞ skÂłada, Âże to szeÂściokÂąt, ktĂłry jak w filmie Cube zamyka.
U Wintera mi³oœÌ jest piêciok¹tem -ta mi³oœÌ otwiera, bo piêciok¹t to z³ota proporcja...



 No wÂłaÂśnie jak zwykle mamy niejasnoÂści,  wÂątpliwoÂści siĂŞ pojawiajÂą
i trzeba tematy dr¹¿yÌ do koùca, poniewa¿ czêsto wynika, ¿e stoimy przed faktem, ¿e jedno zaprzecza drugiemu.
KIARA najeÂżdza na Winterowszczyzne, bo znalazÂła argument ( niemniej sÂłuszny) , bo byÂła Âświadkiem jak kolega, czy przyjaciel Wintera grzebaÂł w czakrze jakiejÂś kobiety.
Drunvalo Melchizedek jak i Tom de Winter polecajÂą MERKABE, poniewaÂż gÂłoszÂą Âświatu, Âże stanowi ona obronĂŞ wobec ró¿nych form atakĂłw emergetycznych, ktĂłry wysyÂłane sÂą coraz czĂŞÂściej globalnie wobec ludzkoÂści !
Tak siĂŞ czasem zastanawiam. Co tu siĂŞ wogĂłle w tym ''maÂłpim gaju'' o nazwie planeta Ziemia dzieje ?
Kto jest kto i o co trwa tu walka ?
Chyba wszystkim  pokolei brakuje  ÂświadomoÂści, Âże tylko istoty, ktĂłre niczego nie czyniÂą czyimÂś kosztem jak i kosztem swoim, czyli posÂługujÂą siĂŞ tzw. energiÂą serca  majÂą racjĂŞ bytu we wszechÂświecie, a ta reszta, ktĂłra tego nie czyni, niestety, ale chyba bĂŞdzie miaÂła problem.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2009, 22:40:37 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #409 : Lipiec 05, 2009, 21:41:11 »

Witaj MEM HEJ SHIN,
Cytuj
Chyba wszystkim  pokolei brakuje  ÂświadomoÂści, Âże tylko istoty, ktĂłre niczego nie czyniÂą czyimÂś kosztem jak i kosztem swoim, czyli posÂługujÂą siĂŞ tzw. energiÂą serca  majÂą racjĂŞ bytu we wszechÂświecie, a ta reszta, ktĂłra tego nie czyni, niestety, ale chyba bĂŞdzie miaÂła problem.
i wlasnie uczynilesc zadosc swemu nickowi. Zdaje sie , ze osiagnoles stan zwany Koph czyli inaczej
przelazles przez ucho igielne.  UÂśmiech
pozdrawiam
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #410 : Lipiec 05, 2009, 23:35:52 »

Prawda jest zawsze po Âśrodku, to znaczy Âże moÂże siĂŞ zmieniaĂŚ, nie jest niczym staÂłym, jest PROCESEM


Pozdrawiam - Thotal DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #411 : Lipiec 06, 2009, 10:11:10 »

Witaj MEM HEJ SHIN. Zauwazylam iz zaczynasz lapac roznice miedzy tworzeniem zewnetrznosci przez wewnetrznosc , a tworzeniem zewnetrznosci , ktorej ma sie poddac wewnetrznosc.

Dobrze to zauwazyles na czym polega roznica,gdy jestesmy w miejscu geometrycznie prawidlowo zbudowanym , jest w tym miejscu energia nie zaklocona swietnie  sie w nim czujemy , chcemy tam byc.Tak dobrze , ale jest to calkowite uzaleznienie od tego miejsca, od promieniowania ksztaltu. A nie o to chodzi.
Chodzi o to bysmy my tworzyli sila naszej Energii- Duszy ( wokol siebie) gdziekolwiek sie znajdziemy takie miejsce pozytywne. Zebysmy przestawiali tak struktore wody ( sila pol milosci , ktora mamy w sobie) , by to miejsce promieniowalo pozytywnie.
Wszystko dzieje sie fraktalnie zestrajamy sie z nasza matryca energetyczna , a ona z matryca Stworcy z czysta miloscia. Wowczas cale otoczenie tworzy harmonie, ona przeklada sie na wszystkie plany energetyczne i materialne. Tworzac inna stukture mineralow , falny i flory oraz ciala Ludzkiego.
A czym jest zlote cialo? Fizycznym mometem uzyskania zlotego podzialu w calej materii.
A co to czyni? Tylko milosc , nic wiecej, bo tylko ona tworzy nie zas mozg, nie kalkulacje myslowe niczyje.
Sw. geometria jest jak klocki lego dla doroslych, ona jest i ustawiajac ( komponujac zestawienia ) wydaje nam sie ze tworzymy. Nic podobnego, bawimy sie w przetwarzanie tego co jest pokazujac za jej sposobem graficzne uklady. Ale zawsze tego co juz jest w naszym wymiarze. Za pomoca umyslowych symulacji nie mozna tworzyc, to juz wiesz. Tworzy tylko milosc. A to co jest tym "lego" "tworzy" w granicach wymiaru w ktorym jestesmy obecnie. Nie ma mozliwosci pojsc ponad.
Czy to dobrze ze ktos o tym opowiada? Oczywiscie ze dobrze , jezeli komus innemu ulatwi to zrozumienie swiata , zaswiatow i tworczosci jako takiej.
Ale nie jest dobrze jezeli ktos twierzi ze znajac te zasady mozna stworzyc nowy lepszy swiat. Bo tak nie jest, brakuje w tym obszarze milosci bezwarunkowej, on , ten swiat  zawiera  sie w pasmie wibracyjnym od - do, czyli  pasmie milosci uwarunkowanej.
Zeby tworzyc inaczej , nowe rzeczy trzeba wyjsc z tego przedszkola i pojsc wyzej do szkoly w nowy wymiar , ktory posiada nowe elemety. A tym  niezbednym elemetem , ktorego nie ma w obecnym  wymiarze jest MILOSC BEZWARUNKOWA, TWORZACA HARMONIE MIEDZY WSZYSTKIM CO ISTNIEJE.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech

ps. Juz mowilam Winter to bardzo fajny Czlowiek  z pasja , lubie go, ale nie ze wszystkim co mowi zgadzam sie. MrugniĂŞcie UÂśmiech

SZCZESCIE JEST WEWNATRZ NAS, TRZEBA ODNALEZC W SOBIE JE. NIE POWINNO SIE UZALEZNIAC STANU SZCZESLIWOSCI, NI OD MIEJSCA W KTORYM JESTESMY ,  NI OD BUDOWLI KTORE TAM SA  , NI OD SRODKOW KOMUNIKACJI , KTORYMI MOZEMY PODROZOWAC  ZADNYCH POWLOK ZEWNETRZYCH (  UBRAN< KOSMETYKOW  LIFTINGOW < OPERACJI PLASTYCZNYCH BIZURE JI NI ZADNYCH DEKORACJI ),  IN OD OSOBY Z KTORA PRZEBYWAMY.
KTO OSIAGNIE TAKI STAN , DOPIERO WOWCZAS PRZEKROCZYL  " OWE UCHO IGIELNE, O KTORYM MOWIL JEZUS.
ZNACZY TO TYLKO TYLE ,  ZE NIE MA JUZ  NIC  ZEWNETRZNEGO  CO UZALEZNIALO BY NASZE SZCZESCIEI.  BYC SZCZESLIWYM, TO UNIEZALEZNIC SIE OD MATERI.
CZYLI, BUDOWLI , ORAZ INNYCH GADZETOW. NIE ZNACZY TO ICH NIE POSIADAC, ZNACZY TO OSIAGNAC STAN SZCZESLIWOSCI  BEZ POTRZEBY ICH POSIADANIA.
TRUDNE, ALE MOZLIWE.


Natomiast Winter prowadzi w uzaleznienie sie od materi,owszem od jej piekniejszej strony prawidlowo zbudowanej , ale jest to uzaleznienie Energii od materi, od promieniowania ksztaltu.
Energia z tego promieniowania jest niczym wobec energii , ktora MY JESTESMY, MY POSIADAMY W NASZYM DEPOZYCIE.
Tak wiec po co uzalezniac wieksze od mniejszego?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2009, 20:04:46 wysłane przez Kiara » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #412 : Lipiec 06, 2009, 11:39:43 »

Cytat: Leszek
Sorr, ale jakoœ nie ufam tym czêstotliwoœciom. Jak to zg³êbiê to siê odezwe.
Lufyfer, zobacz na ten szeÂściokÂątny krysztaÂłek, na ktĂłrym jest  napisane 528Hz.

5+2+8=15 ZÂły
"Diabolus in Musica"

Cytat: Len Horovitz
Tesla naucza³ ¿e jeœli tylko ludzkoœÌ zna³a by moc trójek szóstek i dziewi¹tek to by³by to kompletnie inny œwiat
- numery 3, 6 i 9 formalnie tworz¹ czwarty wymiar i s¹ za¿yle po³¹czone z matryc¹ w której matematyka tworzy fizyczny wspó³udzia³ w naszym wszechœwiecie
Torus Marko Rodina

http://www.virtuescience.com/enneagram.html
102,528hz

Cytat: Leszek
Dziwnie siĂŞ skÂłada, Âże to szeÂściokÂąt, ktĂłry jak w filmie Cube zamyka.
U Wintera mi³oœÌ jest piêciok¹tem -ta mi³oœÌ otwiera, bo piêciok¹t to z³ota proporcja...
Cytuj
Dan Winter: Mamy wiÂązanie pentagonalne obok wiÂązania heksagonalnego.I ten zwiÂązek 5/6 widaĂŚ tutaj, w wiÂązaniu guaniny z cytozynÂą, jak rĂłwnieÂż w wiÂązaniu adeniny z tyminÂą. Te wiÂązania pokazujÂą nam, jak drabina lub sprĂŞÂżynka DNA jest spleciona.

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1046.msg10924#msg10924
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #413 : Lipiec 06, 2009, 12:25:13 »

Lucyfer, byÂłbym Ci wdziĂŞczny jakbyÂś byÂł precyzyjny, bo to co wstawiasz summa summarum niewiele mĂłwi. Jest zbyt wieloznaczne, wÂłaÂśnie tam, gdzie liczy siĂŞ precyzja i konkret.
Powtórzê wiêc, ¿e mi³oœÌ u Wintera jest piêciok¹tem w 2D, dwunastoœcianem w 3D, ogólnie jest skojarzona ze z³ot¹ proporcj¹, z³otym podzia³em - ch³opak/.dziewczyna o z³otym sercu Mrugniêcie To, ¿e w DNA ³¹cz¹ siê szeœcio- i piêciok¹ty nic nie rozstrzyga. Twoje wstawki s¹ zbyt wieloznaczne i tak naprawdê zaciemniaj¹ sprawê zamiast j¹ rozjaœniaÌ.

Winter twierdzi, ¿e tylko mi³oœÌ zagina œwiat³o i tylko mi³oœÌ tworzy - w wymiarze wszechœwiata i konsekwencje tego stwierdzenia dla ¿ycia cz³owieka s¹ dalekosiê¿ne. Aby stwierdziÌ jak daleko siêga moc tworzenia wystarczy otoczyÌ siê komputerami, aby wszelkie zdolnoœci "paranormalne" zanik³y lub zosta³y powa¿nie os³abione, bo .. wszystko jest energi¹... Niefraktalna energia - elektrosmog - ogranicza i niszczy biologiê. Fraktalna energia jest ¿yciem. Dlatego otoczenie powinniœmy budowaÌ zgodnie z zasadami, o których mówi Winter w wywiadzie o bioarchiotekturze.. Ka¿dy ma rozum i sam zrozumie przes³anie Wintera... Ono samo siê obroni, mimo ataków z róznych stron. Wystarczy, ¿e ludzie zechc¹ go zrozumieÌ...

Ciekawy w filmie jest wÂątek o warunkach narodzin i Âśmierci cz. 6/6. BĂŞdzie do tego niebawem pewien suplement... MrugniĂŞcie

P.S
Napisy do czĂŞÂści 3/6 o architekturze biologicznej zostaÂły dziÂś poprawione i sÂą duÂżo jaÂśniejsze w wymowie.
http://www.youtube.com/watch?v=KkDq8bG72Ts

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2009, 14:32:22 wysłane przez Leszek » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #414 : Lipiec 06, 2009, 17:15:50 »

1)
Cytat: Leszek
Lucyfer, byÂłbym Ci wdziĂŞczny jakbyÂś byÂł precyzyjny, bo to co wstawiasz summa summarum niewiele mĂłwi.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3107.msg35230#msg35230

2)
Cytat: Leszek
Lufyfer, zobacz na ten szeÂściokÂątny krysztaÂłek, na ktĂłrym jest  napisane 528Hz. Dziwnie siĂŞ skÂłada, Âże to szeÂściokÂąt
- ZwykÂłe krysztaÂłki lodu majÂą strukturĂŞ szeÂściokÂątnÂą.
ChociaÂż - http://www.focus.pl/newsy/zobacz/publikacje/pieciokatny-lod/ MrugniĂŞcie

3)
Cytat: Leszek
Powtórzê wiêc, ¿e mi³oœÌ u Wintera jest piêciok¹tem w 2D, dwunastoœcianem w 3D
- Jest jeszcze Gwiazda Matka

Cytat: Leszek
Czym jest Gwiazda Matka?
Jest modelem fraktala ukazujÂącym wzajemne relacje miĂŞdzy 5 bryÂłami platoĂąskimi.
W naturze Gwiazdy Matki leÂży naprzemienne pulsowanie dwunastoÂścianu i dwudziestoÂścianu.
Obrazuje siĂŞ go przedÂłuÂżajÂąc krawĂŞdzie dwunastoÂścianu i otrzymujÂąc w ten sposĂłb wierzchoÂłki dwudziestoÂścianu.
I odwrotnie, przedÂłuÂżajÂąc krawĂŞdzie otrzymanego 20-Âścianu, uzyskamy wierzchoÂłki 12-Âścianu.
Dwudziesto¶cian i dwunasto¶cian mo¿na wiêc wpisywaæ/opisywaæ na sobie naprzemienne W NIESKOÑCZONO¦Æ.
Ta zale¿noœÌ oparta jest na Z³otym Podziale, który pulsuj¹c tworzy z Gwiazdy Matki idealny trójwymiarowy fraktal, opisuj¹cy zjawisko kompresji falowej oraz wspomnianego ju¿ przyspieszenia, które JEST grawitacj¹.



Cytat: Leszek
W powy¿szym procesie mamy do czynienia z po³¹czeniem geometrii szeœciok¹tnej (heksagonalnej) z geometri¹ piêciok¹tn¹ (pentagonaln¹). Jeœli d³ugoœÌ krawêdzi szeœcianu wynosi 1.0, to d³ugoœÌ krawêdzi dwunastoœcianu wyniesie 0.618, a d³ugoœÌ krawêdzi dwudziestoœcianu wyniesie 1,618... Jest to tzw. Z³ota Proporcja. Energetyczne znaczenie obu tych geometrii opisane jest w poœcie tu¿ poni¿ej.




Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #415 : Lipiec 06, 2009, 19:22:50 »

Witaj Leszek,
Cytuj
No wÂłaÂśnie jak zwykle mamy niejasnoÂści,  wÂątpliwoÂści siĂŞ pojawiajÂą
i trzeba tematy dr¹¿yÌ do koùca, poniewa¿ czêsto wynika, ¿e stoimy przed faktem, ¿e jedno zaprzecza drugiemu.
chyba te niejasnosci jakis czas pozostana, no chyba ze jedna strona zapomni je odnawiac/prezentowac jak uzna ze wzniejsze jest pakowanie walizek.  UÂśmiech
Z mojej strony dodam, ze pula genowa czlowieka "wibruje" zgodnie z 66 oktawa dnia ziemskiego. Czlowiek wibruje z czestotliwoscia tonu G (=5   UÂśmiech , liczba zywotnosci. 6 jest liczba "pomnazania" czyli tonem A , tak jak "poczatek nowego zycia" i zarazem dominanta podstawej skali C-dur ( symbolu syntezy ). Gdy przeliczamy ( oktawacja? ) "roczny ton" ziemi ( =1: przez sekundy jednego obrotu wokol slonca ) dochodzimy do 32 oktawy dla 136 Hz. Ten ton jest podstawa muzyki hinduskiej, zwany Sadja czyl "Ton slonca" Z innej strony 136 oznacza " czlowiek w 36" . Suma od 1 do 36 to 666  DuÂży uÂśmiech ale to oznacza tylko saturnowe pojmowanie czasu i nic wiecej!
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2009, 19:38:51 wysłane przez acentaur » Zapisane
MEM HEJ SHIN
Gość
« Odpowiedz #416 : Lipiec 06, 2009, 23:43:10 »


Powtórzê wiêc, ¿e mi³oœÌ u Wintera jest piêciok¹tem w 2D, dwunastoœcianem w 3D, ogólnie jest skojarzona ze z³ot¹ proporcj¹, z³otym podzia³em - ch³opak/.dziewczyna o z³otym sercu Mrugniêcie To, ¿e w DNA ³¹cz¹ siê szeœcio- i piêciok¹ty nic nie rozstrzyga. Twoje wstawki s¹ zbyt wieloznaczne i tak naprawdê zaciemniaj¹ sprawê zamiast j¹ rozjaœniaÌ.

   Nie moÂżna chyba przyj¹Ì wprost takiej definicji, Âże miÂłoœÌ jest
piĂŞciokÂątem w (2D), a dwunastoÂścianem w (3D).
Nie moÂżna, bo byÂłoby to zbyt wielkim uproszczeniem, dla czytelnika, ktĂłry nie przebrn¹³  przez mechanizmy oprogramowania energii i nagle wchodzi na forum i czyta, Âże miÂłoœÌ jest piĂŞciokÂątem....
Winter tÂłumaczy tu raczej zasadĂŞ, mechanizm dziaÂłania gdzie (energia miÂłoÂści ) wyraÂżona jest wÂłaÂśnie poprzez taki geometryczny ksztaÂłt.
A dlaczego akurat poprzez taki ksztaÂłt, to teÂż wyjaÂśnia, Âże miÂłoœÌ  bĂŞdÂąc poza wszelkimi ograniczeniami jest wyraÂżona rĂłwnieÂż poprzez takÂą matematycznÂą formĂŞ (ksztaÂłt) bedÂący poza ograniczeniami.
Bo tylko piĂŞciokÂąt i dwunastoÂścian jest jedynÂą takÂą matematyczno - geometrycznÂą formÂą . IdÂąc dalej w  zrozumieniu dochodzimy do wniosku, Âże zarĂłwno ten geometryczny  (forma) jak i miÂłoœÌ posiadajÂą te same cechy nieoznaczonoÂści, nieokreÂślonoÂści i nieograniczonoÂści.
Lub jeszcze inaczej - ta geometryczna forma jak i miÂłoœÌ nie podlega jakiejkolwie definicji czym jest.StÂąd byĂŚ moÂże jej nazwa - miÂłoœÌ bezwarunkowa, czyli niczym  nie-uwarunkowana, czyli prawdziwa.

Winter twierdzi, ¿e tylko mi³oœÌ zagina œwiat³o .....
 
  Czy miÂłoœÌ zagina ÂświatÂło ?.Mamy tu raczej problem z inetrpretacjÂą, poniewaÂż nie moÂżemy powiedziĂŚ, Âże coÂś zaginamy dopĂłki nie bĂŞdziemy mieĂŚ punktu odniesienia.Tymczasem w jednorodnym polu energii nie mamy punktu odniesienia, a jedynym punktem odniesienia jest osoba (podmiot), czyli ÂświadomoœÌ, ktĂłra dokonuje owej interpretacji.
Wydaje siĂŞ, Âże bliÂższe moÂże byÂłoby okreÂślenie, Âże ÂświatÂło jest modulowane miÂłoÂściÂą lub  jest to suma energii - miÂłoœÌ + ÂświatÂło, poniewaÂż potencjaÂły energetyczne siĂŞ dodajÂą, jeÂżeli wektor ich dziaÂłania jest zgodny.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2009, 23:52:23 wysłane przez MEM HEJ SHIN » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #417 : Lipiec 07, 2009, 07:48:14 »

Mi³oœÌ jest jednoczeœnie twórc¹, narzêdziem i realizacj¹ wszystkiego.
CzÂłowiek staje siĂŞ Boskim pomocnikiem poprzez wyobraÂźniĂŞ.


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #418 : Lipiec 07, 2009, 11:33:57 »

Lucyfer NIE! Gwiazda matka? I co z tego? Tam masz WSZYSTKIE bryÂły platoĂąskie, wiĂŞc juÂż bardziej ogĂłlnie nie mogÂłeÂś.
Ok.
Po pierwsze, Danowi chodzi o gÂłos czÂłowieka! JeÂśli juÂż mamy wpÂływaĂŚ na siebie to g³ównie wÂłasnym gÂłosem i "gÂłosem" naszego wÂłasnego serca, a ten gÂłos zaleÂży od emocji i uczuĂŚ jakie przeÂżywamy. JeÂśli juÂż siĂŞ wspomagasz, to wÂłaÂśnie g³ównie wÂłasnym gÂłosem -  coÂś a'la mantry . JeÂśli siĂŞgasz do dÂźwiĂŞkĂłw z zewnÂątrz to naprawdĂŞ trzeba to solidnie i eksperymentalnie, laboratoryjnie sprawdziĂŚ. MoÂże warto zacz¹Ì od czĂŞstotliwoÂści generowanych przez tybetaĂąskie misy?...  NiektĂłrzy czujÂą to  intuicyjnie, ale ta droga wielu zawodzi, bo im siĂŞ WYDAJE, Âże sÂą po³¹czeni z innymi ludÂźmi, z naturÂą, ze wszechÂświatem, kiedy tak naprawdĂŞ sÂą ODCIÊCI i ÂżyjÂą w Âświecie wÂłasnej wyobraÂźni.
Ró¿ne czêstotliwo¶ci d¼wiêku generuj± ró¿n± pracê mózgu, wiêc nie ma co tu uogólniaæ tylko zobaczyæ CO dana czêstotliwo¶æ robi z naszym mózgiem i komórkami naszego cia³a. Dlatego Dan pokaza³ kiedy¶ ludzi od TM (transcendentalna medytacja), ¿e ich techniki raczej ZAMYKAJ¡ a nie otwieraj± "na ¶wiat", przez co ich ¶wiadomo¶æ zamyka siê w sobie generuj±c w³asne ¶wiaty, które s± ODCIÊTE od tego, co nas otacza.
Bardzo czêsto ró¿ne osoby praktykuj¹ce ró¿ne "techniki duchowe" odbierane s¹ jako "oderwane od rzeczywistoœci, jak zamkniête w sobie. I nie dzieje siê to bez przyczyny. One faktycznie s¹ zamkniête i odciête.
Gdyby NAPRAWDÊ otworzy³y siê na "harmoniê wszech¶wiata", to wówczas - jak to opisuje Dan - ich serce zaczê³oby zasysaæ tak± ilo¶æ energii, ¿e nie tylko byliby odbierani jako otwarci, ale mimowolnie przyci±galiby innych do siebie.
Jednak, gdy tworzÂą swĂłj "oderwany  Âświat" to sÂą jak balon, szczelnie zamkniĂŞty i zazwyczaj odbierajÂą wszystko wokó³ jako zagraÂżajÂące ich "wielkoÂści" ich wyobraÂżonej  wÂłasnej ÂświĂŞtoÂści"

ZahaczyÂłem kiedyÂś o ten temat w tym poÂście
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg266#new


Mo¿na w to wejœÌ g³êbiej i myœlê, ¿e Dan gdzieœ to szczegó³owo opisa³. Ja nie mam czasu teraz w to wchodziÌ. Idê w³asnym rytmem.
Lucyfer, zerknij - moÂże coÂś znajdziesz - tutaj:
http://www.goldenmean.info/heartvoice/

Nie wrzucaj wiĂŞc wieloznacznych obrazkĂłw, bo to naprawdĂŞ tylko zaciemnia obraz. A tu siĂŞ liczy prostota.


Mamy dwie rzeczy:
1) czĂŞstotliwoÂści dÂźwiĂŞkowe (wÂłasnego gÂłosu lub pochodzÂące z zewnĂŞtrznego ÂźrĂłdÂła)
oraz
2) oddziaÂływanie tych czĂŞstotliwoÂści na fale mĂłzgowe, na rytm bicia serca i na komĂłrki w naszym ciele.


I to moim zdaniem wyznacza pole dociekaĂą.

Pozdrawiam UÂśmiech

SkopiowaÂłem teÂż ten post tutaj:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.msg973#msg973
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2009, 12:43:09 wysłane przez Leszek » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #419 : Lipiec 07, 2009, 13:42:40 »

1)
Cytat: Leszek
Lucyfer NIE! Gwiazda matka? I co z tego? Tam masz WSZYSTKIE bryÂły platoĂąskie, wiĂŞc juÂż bardziej ogĂłlnie nie mogÂłeÂś.

Cytat: Leszek
Dwudziesto¶cian i dwunasto¶cian mo¿na wiêc wpisywaæ/opisywaæ na sobie naprzemienne W NIESKOÑCZONO¦Æ.
Ta zale¿noœÌ oparta jest na Z³otym Podziale, który pulsuj¹c tworzy z Gwiazdy Matki idealny trójwymiarowy fraktal, opisuj¹cy zjawisko kompresji falowej oraz wspomnianego ju¿ przyspieszenia, które JEST grawitacj¹.

Cytat: Leszek
Winter twierdzi, ¿e tylko mi³oœÌ zagina œwiat³o

- pole grawitacyjne zagina i wzmacnia ÂświatÂło

2)
Cytat: Leszek
Jeœli siêgasz do dŸwiêków z zewn¹trz to naprawdê trzeba to solidnie i eksperymentalnie, laboratoryjnie sprawdziÌ. Mo¿e warto zacz¹Ì od czêstotliwoœci generowanych przez tybetaùskie misy?...
- Aleksander Lauterwasser juÂż to zrobiÂł
CzêstotliwoœÌ 102,528hz powoduje rotacje wody
http://www.youtube.com/watch?v=stfIjObFZYU
3)
Cytat: Leszek
Nie wrzucaj wiĂŞc wieloznacznych obrazkĂłw, bo to naprawdĂŞ tylko zaciemnia obraz. A tu siĂŞ liczy prostota.
IstniejÂą jednoznaczne obrazki? MrugniĂŞcie



Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #420 : Lipiec 07, 2009, 20:19:09 »

Witaj Leszek,
podzielam Twoje watpliwosci w stosunku do informacji Lucyfera, jak te
Cytuj
Fizycy kwantowi studiowali tworzenie œwiat³a przez przemieszczanie cz¹steczek elektronów i orbit wokó³ elementów takich jak wodór i tlen. Dalej wydedukowali, ¿e przestrzeù pomiêdzy subatomowymi cz¹steczkami jest firmament eteru. Elektromagnetyczne zaplecze matrycy wszechœwiata.
 - Atomowy wodĂłr razem z tlenem jest najbardziej czuÂły na dÂźwiĂŞk
 - Rankiem gdy sÂłoĂące wschodzi, energia przychodzi z pÂłaszczyzny astralnej do atomĂłw wodoru w ciele
 - Gdy ÂświĂŞty dÂźwiĂŞk jest bliski wÂłaÂściwej czĂŞstotliwoÂści rytmu drgaĂą ciaÂła
 - Atomy wodoru uÂłatwiajÂą mu wejœÌ (w formie czĂŞstotliwoÂści) i byĂŚ rozprowadzonym w ciele
atomy wodoru i tlenu przewodzÂą eterycznÂą  energiĂŞ, lub duchowoœÌ do komĂłrek i to jest to co podnosi nas i animuje w tej wodnej matrycy

UT – 396 Hz – uwalnianie od poczucia winy i strachu

RE – 417 Hz – odwracanie biegu wydarzeĂą, uÂłatwienie przemiany

MI – 528 Hz – transformacja i cuda (naprawa DNA)

FA – 639 Hz – po³¹czenie, relacje miĂŞdzyludzkie

SOL – 741 Hz – budzenie intuicji

LA – 852 Hz – powrĂłt do duchowoÂści
wymowa , sens pism swietych wszystkich religii jest dokladnie odwrotna. Czlowiek musi poznac
harmonie swiata oparta na milosci poczawszy od harmonii wlasnego jezyka. To od tej werbalnej
strony poprzez rezonas odpowiednio wplyna na "reszte" a nie poprzez dzwieki generowane
przez syntetyzatory wywolujace wplyw tylko na sfere uczuc i emocji, czyli na to co podlega naszemu
EGO, czyli temu co jest przeszkoda w naszym rozwoju.
Poza tym "jak w makro tak i w mikro" wiec te czestotliwosci musza korespondowac  z muzyka
planet a wczesniej z muzyka czakr i organow wewnetrznych. To jest jeden system.
Zadna czestotliwosc nie jest motorem dzialan ducha no bo niech mi ktos powie co to jest ta eteryczna materia i jaki jest jej stosunek do atomu ( z jakiej teorii).
Te "naukowe" wywody moze pieknie wygladaja ale sa one tylko zlepkiem prostych pomiarow
fizycznych i zargonu bez pokrycia. Wprowadzaja tylko wiecej zamieszania niz cokolwiek
tlumacza. Tak wiec masz nieliche zadanie, rzucic swiatlo swojego ducha w te chaszcze
niezliczonych informacji.
powodzenia
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2009, 20:21:28 wysłane przez acentaur » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #421 : Lipiec 08, 2009, 17:50:44 »

Cytat: acentaur
To od tej werbalnej strony poprzez rezonas odpowiednio wplyna na "reszte" a nie poprzez dzwieki generowane
przez syntetyzatory wywolujace wplyw tylko na sfere uczuc i emocji, czyli na to co podlega naszemu
EGO, czyli temu co jest przeszkoda w naszym rozwoju.

Czysty Vocal MrugniĂŞcie
<a href="http://www.youtube.com/v/NSpcmODJ-bA&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/NSpcmODJ-bA&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>
Cytat: acentaur
Poza tym "jak w makro tak i w mikro" wiec te czestotliwosci musza korespondowac  z muzyka
planet a wczesniej z muzyka czakr i organow wewnetrznych. To jest jeden system.

CzĂŞstotliwoÂści planet


Cytat: Leszek
Okaza³o siê, ¿e czêstotliwoœÌ tonów wyliczonych z ruchu planet jest bardzo zbli¿ona do przyjmowanych oficjalnie czêstotliwoœci muzycznych tonów.
Przy czym wiêksza zbie¿noœÌ wystêpuje w przypadku tonów generowanych przez ruch planet wokó³ S³oùca, ni¿ przez ruch planet wokó³ w³asnej osi.
Gdy spojrzymy na czêstotliwoœÌ najni¿szych tonów (najni¿szych s³yszalnych w zakresie ludzkiej s³yszalnoœci), to okazuje siê, ¿e ró¿nice miêdzy tonami wygenerowanymi przez ruchy planet i tymi, które przyjmuje siê za powszechnie obowi¹zuj¹ce s¹ minimalne. Rozbie¿noœci wzrastaj¹ podczas podnoszenia tych tonów o kolejne oktawy.
Jeœli jednak przyj¹Ì za uk³ad odniesienia PIERWSZE S£YSZALNE przez ludzkie ucho tony (nie te z oktawy razkreœlnej), wówczas jesteœmy bli¿si potwierdzenia tego, ¿e planety odgrywaj¹ tony, których czêstotliwoœÌ pokrywa siê oficjalnie przyjêt¹ nomenklatur¹ tonów muzycznych...
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg118#msg118

"Solfeggio Czakry"

741hz - F# = 440hz -A
417hz - G#
<a href="http://www.youtube.com/v/EPsN_Y-wlNo&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/EPsN_Y-wlNo&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a><a href="http://www.youtube.com/v/ZltcnTVlgRw&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/ZltcnTVlgRw&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>
Solfeggio numerologicznie
setki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9
dziesiÂątki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9
jednostki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9

396=3+9+6=18=1+8=9
417=4+1+7=12=1+2=3
528=5+2+8=15=1+5=6
639=6+3+9=18=1+8=9
741=7+4+1=12=1+2=3
852=8+5+2=15=1+5=6
963=9+6+3=18=1+8=9
174=1+7+4=12=1+2=3
285=2+8+5=15=1+5=6
Zapisane
HabibiDah
Gość
« Odpowiedz #422 : Lipiec 08, 2009, 19:11:48 »

Sorr, ale jakoÂś nie ufam tym czĂŞstotliwoÂściom.

có¿..kwestia intuicji Mrugniêcie

fakt faktem, Âże zmieniono strojenie z a1=435 Hz na a1=440 Hz.. pytanie brzmi: po co? czy ktoÂś moÂże ma rozeznanie jak tÂą decyzjĂŞ motywowano? tzn chodzi mi o OFICJALNY powĂłd UÂśmiech




Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #423 : Lipiec 09, 2009, 08:52:41 »

Sorr, ale jakoÂś nie ufam tym czĂŞstotliwoÂściom.
có¿..kwestia intuicji Mrugniêcie
fakt faktem, Âże zmieniono strojenie z a1=435 Hz na a1=440 Hz.. pytanie brzmi: po co? czy ktoÂś moÂże ma rozeznanie jak tÂą decyzjĂŞ motywowano? tzn chodzi mi o OFICJALNY powĂłd UÂśmiech

PozwolĂŞ sobie zacytowaĂŚ fragmenty maila od pewnego muzyka do Shieldera. Muzyk ten wypowiedziaÂł siĂŞ w tej sprawie.

Strojenie instrumentĂłw do A = 440Hz

(...) Otó¿ przed XIX wiekiem nie by³o ¿adnych standardów w tej kwstii i mog³y siê zdarzyÌ A4 jako 380 Hz albo nawet 480 Hz (organy J.S.Bacha w Lipsku, Hamburgu i Weimarze). Dopiero w 1711 roku wymyœlono kamerton. Pierwsze kamertony równie¿ by³y totalnie ró¿ne, miêdzy 400 a 450 Hz. To zreszt¹ naturalne, bior¹c pod uwagê, ¿e wówczas nie istnia³y metody pomiaru czêstotliwoœci, które mog³yby tê wartoœÌ dok³adnie okreœliÌ. Np. jednostka "Hz" zosta³a wprowadzona dopiero w XX wieku.

W pierwszej poÂłowie XIX wieku w Austrii (opera wiedeĂąska, itd.), Niemczech i WÂłoszech  powszechnie przyjĂŞtÂą wysokoÂściÂą dla A4 byÂły czĂŞstotliwoÂści miĂŞdzy 423.2 Hz (opera drezdeĂąska 1815) a 451 Hz (La Scala w Mediolanie). Czym dalej w las tym wyÂżej, poniewaÂż muzykom zaleÂżaÂło na uzyskaniu brzmienia "ÂłamiÂącego krysztaÂł" w operze.
Ówczesne metody wytwarzania strun i stroików do instrumentów faworyzowa³y zreszt± wysokie d¼wiêki pod wzglêdem ich klarowno¶ci (ni¿sze czêstotliwo¶ci czêsto nie da³y siê do koñca dobrze nastroiæ).

Tendencja rosnÂącego A4 zostaÂła powstrzymana ostatecznie przez ÂśpiewakĂłw, ktĂłrzy siĂŞ wkurwiali, Âże nie wyrabiajÂą. JednoczeÂśnie, bardzo niefajnÂą tendencjÂą w posiadaniu tak duÂżego wachlarza czĂŞstotliwoÂści byÂły problemy z dostrojeniem instrumentĂłw do siebie
(czêœÌ by³a wyprodukowana w taki sposób, ¿e po prostu brzmia³y poprawnie podci¹gniête pod "star¹ filharmoniczn¹" A4 (452 Hz), podczas, gdy inne instrumenty nie da³y siê nastroiÌ wy¿ej ni¿ na "now¹ filharmoniczn¹" (439 Hz).

WielkÂą zmianĂŞ przyniosÂły dwa pojedyncze wydarzenia.

Pierwsze z nich to fala strajków wokalistów operowych, która spowodowa³a, ¿e w lutym 1859 roku francuski rz¹d przyj¹³ uchwa³ê okreœlaj¹c¹ A4 jako 435 Hz. Do dzisiaj takie strojenie nazywa siê "francuskim" i produkowane s¹ "klarnety francuskie", które maj¹ dodatkowy pierœcieù, który mo¿esz œci¹gn¹Ì, ¿eby mieÌ 440 Hz, a razem z nim masz 435 Hz. Mia³em taki klarnet Uœmiech

Jako ciekawostka, w uchwale przepad³a propozycja 430.54 Hz jako zbyt skomplikowana. Wywodzi³a siê ona natomiast z ustawienia œrodkowego C dok³adnie na 256 Hz (2^8, no nie?). Posiadanie œrodkowego C jest wci¹¿ uwa¿ane za "doskona³e" pod tym wzglêdem, ¿e akurat ten dŸwiêk ma tê w³aœciwoœÌ, ¿e jego kolejne oktawy s¹ potêgami dwójek (C5 by³oby idealnie 512 Hz). Mówiê, ¿e tylko C ma tê w³aœciwoœÌ, bo wówczas powszechnie u¿ywane skale nie by³y do koùca chromatyczne (tzn. kolejne dŸwiêki mia³y trochê inne odleg³oœci miêdzy sob¹ - w konsekwencji nie da³o siê po prostu transponowaÌ muzyki z jednej tonacji w drug¹). Co do 256 Hz, do dzisiaj takie strojenie nazywa siê "filozoficznym" lub "naukowym" i czasem stosuj¹ je wspó³czeœni kompozytorzy.

Drugie z istotnych wydarzeĂą, ktĂłre wpÂłynĂŞÂło na ustalenie czĂŞstotliwoÂści A4 to przestrojenie organĂłw w Queen's Hall w Londynie. Wszyscy muzycy angielscy chcieli mĂłc graĂŚ wÂłaÂśnie tam, a Âżeby to zrobiĂŚ na swoim instrumencie musieli byĂŚ zgodni z tamtejszym sprzĂŞtem. Jako ciekawostka: organy w rzeczywistoÂści podczas koncertĂłw graÂły niÂżej, bo strojenie do 439 odbyÂło siĂŞ na wczesnÂą wiosnĂŞ w temperaturze 15 stopni wewnÂątrz. Rozgrzana sala mogÂła obniÂżyĂŚ rzeczywiste A4 nawet do 435 Hz. W kaÂżdym razie wÂłaÂśnie wtedy ustanowiono konsensus, Âże instrumenty (i struny, stroiki, itd.) bĂŞdÂą produkowane z nastawieniem do strojenia miĂŞdzy 430 a 440 Hz.

No i teraz jest najlepsze, co totalnie obala ten bullshit o Rockefellerze i jego diabolicznych zamiarach:
- jak opisaÂłem wyÂżej, Francuzi ustalili 435 Hz
- LondyĂączycy przestroili siĂŞ na 439 Hz
- nikt nie wiedzia³, w jakiej temperaturze powinno byÌ mierzone francuskie 435 Hz i powszechnie przyjêty konsensus by³ taki, ¿e skoro jest to "koncertowa" wysokoœÌ, to powinna byÌ mierzona w rozgrzanej sali. Rozgrzana "Queen's Hall" mia³a oko³o 435 Hz, co sta³o siê nieformalnie dodatkowym "dowodem" na takie traktowanie francuskiej czêstotliwoœci - w konsekwencji: zaczêto u¿ywaÌ na przemian albo 435 Hz albo 439 Hz (w zale¿noœci od interpretacji powy¿szego konsensusu), z czasem popularniejsze sta³o siê to drugie, bo by³o wy¿sze i dawa³o bardziej "krystaliczny" dŸwiêk (cokolwiek to znaczy Mrugniêcie) - ustalenie 439 Hz by³o BARDZO k³opotliwe dla producentów kamertonów i stroików, bo 439 jest LICZB¥ PIERWSZ¥ i trudno wyliczyÌ dok³adn¹ wysokoœÌ potêguj¹c wczeœniejsze wartoœci. St¹d, w 1939 zdecydowano o rekomendacji dla 440 Hz jako o wiele ³atwiej reprodukowanej wysokoœci.

Najlepsze, ¿e do dzisiaj podczas koncertów po pierwsze stroi siê ca³¹ orkiestrê od oboju, a nie kamertonu. Ponadto, niektóre orkiestry specjalnie stroj¹ siê do ich w³asnych "rozpoznawalnych" wartoœci (wiedeùska - 445, bostoùska - 442).

Tyle Rockefeller. Pozosta³y wywód o 528 mo¿na pokrótce zamkn¹Ìtak:
- przy strojeniu A4 @ 440, na gitarze (najbardziej masowy instrument lat 1940 - 1990) od dŸwiêku A o wiele ³atwiej chwyciÌ akord mollowy - przy strojeniu A4 @ 440, wy¿szy dŸwiêk C (z naturalnym akordem durowym odpowiadaj¹cym mollowemu A440) ma w teorii wysokoœÌ 523,251Hz
- w praktyce tak nie jest, bo strojenie pianin i gitar zna fenomen Âściskania spektrum, ktĂłre pokrĂłtce moÂżna wyjaÂśniĂŚ tak: wyÂższe struny sÂą cieĂąsze i przez to mimo, Âże nastroisz je idealnie pod wzglĂŞdem matematycznym, to w faktycznym rezonansie muzycznym z innymi nutami faÂłszujÂą - to w koĂącu tylko fale mechaniczne)
- w konsekwencji oktawy siê "rozci¹ga" (tzn. ¿e nie maj¹ stosunki 2:1, ale raczej 2.01:1, 2.02:1 lub inny podobny). Przy takim rozci¹gniêciu C5 najczêœciej oscyluje bardzo blisko 528 Hz. Czy idealnie trafia czy nie to nie ma znaczenia, bo jak doskonale wiesz, na postrzegan¹ wysokoœÌ dŸwiêku wp³yw ma te¿ temperatura i wilgotnoœÌ powietrza.

Tak wiĂŞc caÂła teoria o 528, pomijajÂąc wywodzenie tej liczby z kodu Biblii czy jakiegoÂś innego mistycznego planu boskiego, opiera siĂŞ na ciekawym i faktycznie nieodkrytym fenomenie:
- dlaczego akord a-moll (i inne mollowe) brzmi "smutno"
- dlaczego akord C-dur (i inne durowe) brzmiÂą "wesoÂło"

To jest element bardzo d³ugiej debaty i muzycznej, i naukowej. Dot¹d nierozstrzygniêty. G³ównie porusza siê argumenty spo³eczne (od ma³ego s³uchasz muzyki "w kontekœcie" i faktyczny odbiór akordów staje siê odruchem nabytym). Ale jednak jest to tylko hipoteza.

Resztê pomin¹³em, bo skoro podstawy s¹ tak mia³kie to nie ma sensu traciÌ czasu na wywody oparte na tych podstawach. (...)"

Na koniec nieco po³¹czonego Wschodu i Zachodu Mrugniêcie
<a href="http://www.youtube.com/v/bH0LJl7KPHI&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/v/bH0LJl7KPHI&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>
« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2009, 09:39:13 wysłane przez Leszek » Zapisane
HabibiDah
Gość
« Odpowiedz #424 : Lipiec 09, 2009, 20:36:49 »

ÂŁaÂł! Szok
DziĂŞki Leszek za tak wyczerpujÂącÂą wypowiedÂź UÂśmiech

ps. mnie i tak nic i nikt nie przekona, Âże 440 Hz to nie globalny spisek MrugniĂŞcie
Zapisane
Strony: 1 ... 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 [17] 18 19 20 21 22 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.046 sekund z 16 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team phacaiste-ar-mac-tire ostwalia granitowa3 watahaslonecznychcieni