Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 12:08:31


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 [19] 20 21 22 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: ¦WIÊTA GEOMETRIA  (Przeczytany 439170 razy)
0 u¿ytkowników i 17 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #450 : Lipiec 19, 2009, 23:30:47 »

a jak sadzisz co jest potrzebne do wyjscia z tego "pudelka",tak samo jak do wejscia po schodach. Zwyczajnie energia, ktorej nie mozemy zgromadzic w naszym wewnetrznym gralu. to ona da ten blysk swiadomosci.
Dlaczego mogles rozszerzyc swiadomosc, bo na te chwile skorzystales z calej energii, ktora pobieral Twoj organizm do innych funkcji zycia. One zostaly zatrzymane, zminimalizowane, a Ty byles wolny, materia przestala oddzialywac na energie, to wszystko.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #451 : Lipiec 19, 2009, 23:43:38 »


Niestety, na ogó³ by³y to krótkotrwa³e chwile, spowodowane najczê¶ciej nakierowaniem wszystkich my¶li i zmys³ów na inny wymiar, na Boga …

 My¶lê, ¿e mo¿e nie chodzi³o tu o Boga. Osobi¶cie trzymam siê ostro¿nie  wobec takich pojêæ, ¿e Bóg  jest Bogiem, cz³owiek, cz³owiekiem, drzewo drzewem, pies psem itd...

Uwolnienie siê od takich pojêæ, które nie wydaj± siê byæ do koñca prawdziwe pozwala mi spojrzeæ szerzej na rzeczywisto¶æ, poniewa¿ takie pojêcia mog± byæ pewnym ograniczeniem, czyli typowa zas³ona dymna pt:  tak sobie my¶lê.
Niew±tpliwym faktem wydaje siê byæ to, ¿e tkwi± w nas wszechpotê¿ne mo¿liwo¶ci tylko, ¿e tych mo¿liwo¶ci od prawieków niekorzystujemy co niestety powoduje, ¿e bablamy siê w ró¿nych rzeczach zamiast dotkn±æ zdecydowanie szerszej i  wiêkszej  prawdy o nas samych i o wszech¶wiecie.
I chodzi tu moi zdaniem wiêc o to, aby skupiæ siê na tym co nas trzyma w tym  ''pudle'', a gdy to ''pud³o'' ominiemy, wyjdziemy z niego, co mo¿e nie byæ wcale trudne, a wtedy  dowiemy siê wszystkiego, czego teraz tak z wielkim mozo³em poszukujemy.
Dlatego przysz³o¶æ mo¿e nale¿eæ  do tych ludzi, którzy potrafi± te niezwyk³e mo¿liwo¶ci i umiejêtno¶ci w sobie uruchomiæ,  które przecie¿ tkwi±  w Nas.
Pozwolê sobie powtórzyæ jeszcze raz najistotniejszy element tego mojego prze¿ycia - do¶wiadczenia.

By³em tam gdzie moja my¶l, a to oznacza lub mo¿e oznaczaæ wgl±d we wszystko !!!

Dlatego mogê mieæ prawo my¶leæ, ¿e nawet tacy ludzie jak Winter i wielu podobnych, którzy chc±  dla ¶wiata wiele zrobiæ, wybrali nie ten kierunek poszukiwañ lub nie t± metodê do zg³êbienia wszechrzeczy.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 00:48:28 wys³ane przez Silver » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #452 : Lipiec 20, 2009, 00:33:41 »

Dysfunkcja szyszynki, brak hormonów które ona produkuje wraz z przysadk± mózgow±, jest nasz± najwiêksz± ludzk± "bol±czk±".
Mam nadziejê, ¿e zmieniaj±ce siê pole elektromagnetyczne Ziemi,  Uk³adu S³onecznego, zmieni nasz sposób odbioru rzeczywisto¶ci.  "Lepsze czasy" przyjd± z WIATREM...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #453 : Lipiec 20, 2009, 09:43:17 »

Rozumienie jest rozumieniem, a do¶wiadczenie jest do¶wiadczeniem.
Odkrywanie jest odkrywaniem a prze¿ywanie jest prze¿ywaniem.
Prze¿ywasz muzykê, zapisujesz j± nutami, a potem mo¿esz pokazaæ, ¿e odleg³o¶ci miêdzy nutami uk³adaj± siê (lub nie) w matematyczn± harmoniê. W tym przypadku opis matematyczny bazuje na tym, co powsta³o dziêki prze¿yciu.
Wiêc mamy prze¿ywanie i mamy analizê. Ka¿de s³u¿y czemu innemu...
Jak komu¶ brakuje prze¿yæ to niech zanurza siê w ¶wiat prze¿yæ (proponujê jednak w realnym ¿yciu, a nie - czêsto na zasadzie kompensacji - na forum), a jak kto¶ potrzebuje analizy, to niech analizuje. Na wszystko jest miejsce i czas...

Poza tym jak ¶wiat ¶wiatem zawsze by³y dwa obszary poznania - "¶wiat zewnêtrzny" i "¶wiat wewnêtrzny" niezale¿nie od sposobu ujêcia ich wzajemnych relacji.
Sposoby poznania tez by³y ro¿ne od empirycznego do¶wiadczania przez piêæ zmys³ów poprzez u¿ywanie rozumu i intelektu po mistyczne iluminacje bazuj±ce na nieco innych procedurach (poznanie gnostyczne). Gnostyczne poznanie (do¶wiadczenie) jest trudne do przekazania za pomoc± jêzyka pisanego - nawet poetyckich metafor, choæ tu ju¿ jest bli¿ej do oddania tego co siê wówczas prze¿ywa... i nie którzy to robi±, np. Anio³ ¦l±zak - skoro ju¿ ¦l±zacy robi± marsze za autonomi± terytorialn± ¦l±ska.. Mrugniêcie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anio%C5%82_%C5%9Al%C4%85zak

Do wyboru, do koloru...

Pozdrawiam

P.S
A propos pentagramu, nikt nie poruszy³ tego tematu, a jest on kapitalny, bo Bridges nieco inaczej definiuje jego rolê. Nieco inaczej ni¿ np. Watykan...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 10:07:31 wys³ane przez Leszek » Zapisane
Lucyfer
Go¶æ
« Odpowiedz #454 : Lipiec 20, 2009, 10:43:16 »

Cytat: Thotal
Dysfunkcja szyszynki, brak hormonów które ona produkuje wraz z przysadk± mózgow±, jest nasz± najwiêksz± ludzk± "bol±czk±".

Lekarstwo na niedobór dimetylotryptaminy
<a href="http://www.youtube.com/v/dVB0fxF6aQA&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/dVB0fxF6aQA&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #455 : Lipiec 20, 2009, 13:25:37 »

i siê dwu metylo zrypta³o Mrugniêcie))
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #456 : Lipiec 20, 2009, 23:02:53 »

  Wibracje o wlasciwej czestotliwosci wydaje sie wowczas , kiedy ton serca przekroczy ( trzepotanie motylich skrzydel) i to nie koniec tylko poczate strojenia wewnetrznego tonu.Od tego mometu stroimy 4 gorne czakry az dojda to tonu kosmicznego ( rownego z miloscia wszechswiata) , gdy zgra sie ta tonacja wowczas Merkaba ustawia sie samoistnie. Naprawde jest to przepiekny momet, i cudne przezycie.


   A sk±d Ty KIARO wiesz, ¿e jest to przepiêkny moment i cudne prze¿ycie ?
Po pierwsze to, podejrzewam, ¿e nawet jak by kto¶ co¶ takiego prze¿y³, to absolutnie nikomu by tego nie opowiada³.
Po drugie zadziwiaj± mnie ludzie, którym marzy siê podró¿ do gwiazd, tylko Ci sami nie potrafi± rozwi±zaæ czasem nawet prostych ludzkich problemów, bo ju¿ o patologiach, których roi siê wszêdzie jak grzybów po deszczu, to nie chcê nawet wspominaæ.
''¦wiête'' s³owa kilka dni temu us³ysza³em: tylu m±drych, genialnych, wykszta³conych i duchowo rozwiniêtych, tylko czekaæ jak niebawem ich wszystkich zaszczepi± na H1N1.
A mo¿e najpierw by zej¶æ na ziemiê, zobaczyæ ile samych dzieci umiera z g³odu, ilu ludzi nie ma dostêpu do ¿adnej edukacji, ilu ¿yje na skraju nêdzy, a jak to przebrniemy, to mo¿e wtedy bêdziemy siê  zastanawiaæ nad trzepotaniem motylich skrzyde³ i ca³± reszt±.
Je¿eli, kto¶ mi chce powiedzieæ, ¿e tyle ma mi³o¶ci w sobie i tyle prawego ¿ycia, to w któr± strone jest to skierowane, hê ?
Wiêc co zrobi³e¶, lub zrobi³a¶, aby choæ jedno dziecko w Afryce nie umar³o w potwornej nêdzy ?
Sceptycznie patrzê na ludzko¶æ i uwa¿am, ¿e jeste¶my wszyscy dardanelskie os³y nie wy³±czaj±c z tego iluzorycznego systemu siebie.
Wiêc mo¿e trzeba wpierw siê zastanowiæ zanim co¶ siê tu opublikuje, bo uwa¿am, ¿e wiecej w tym wszystkim egotyzmu i pseudoduchowo¶ci ni¿ prawdy.
Amen
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 23:18:36 wys³ane przez Silver » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #457 : Lipiec 20, 2009, 23:14:54 »

Widzisz ja opisuje wszystko z autopsji , nie z przeczytanych ksiazek i zaslyszanych relacji.
Nie moj problem iz ktos w cos wierzy a w cos nie potrafi  uwierzyc.....
Ja dziele sie moimi doznaniami , bo wiem iz to wazne, wzne zeby Czlowiek wiedzial ze jest to dla niego mozliwe.
Nie opowiadam histori mojego zycia , nie uwazam to za niezbedne, to wszystko.

Szkoda ze tylko potrafisz oceniac.Szkoda ze robisz to tak szyko. Szkoda ze bez znajomosci calkowitej zagadnienia i osoby.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 23:17:32 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #458 : Lipiec 20, 2009, 23:20:31 »

Szkoda ze tylko potrafisz oceniac.Szkoda ze robisz to tak szyko. Szkoda ze bez znajomosci calkowitej zagadnienia i osoby.


 Piszê raczej ogólnie, a je¿eli chcesz siê pochwaliæ wielkimi i  konkretnymi czynami, to powiem jak Samuel... s³ucham ?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 23:21:41 wys³ane przez Silver » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #459 : Lipiec 20, 2009, 23:25:58 »

Nie chce sie niczym pochwalic i nie uwazam przekroczenie tego progu za moje olbrzymie osiagniecie. Jest to jeden krok na dlugiej i trudnej drodze, nic wiecej. Nie potrafila bym opisac tego doznania, nie znam slow, nie wszystko sie da. Zblizone jest okreslenie trzepotanie motylich skrzydel, bardzo zblizone.

Istotnie nie sa to przezycia do publikacji na forum , ale faktem iz przezylam je moge sie podzielic, moge by inni wiedzieli ze tez moga przekroczyc ten prog.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #460 : Lipiec 20, 2009, 23:37:49 »

Nie chce sie niczym pochwalic i nie uwazam przekroczenie tego progu za moje olbrzymie osiagniecie. Jest to jeden krok na dlugiej i trudnej drodze, nic wiecej. Nie potrafila bym opisac tego doznania, nie znam slow, nie wszystko sie da. Zblizone jest okreslenie trzepotanie motylich skrzydel, bardzo zblizone.

Istotnie nie sa to przezycia do publikacji na forum , ale faktem iz przezylam je moge sie podzielic, moge by inni wiedzieli ze tez moga przekroczyc ten prog.

  Pyta³em chyba nie o Twoje wewnêtrzne prze¿ycia, tylko pyta³em co zrobi³a¶, aby choæ jednemu cz³owiekowi, który ginie z nêdzy pomóc.
A  mam na my¶li ju¿ tylko dzieci. Zobacz ile ich ginie choæby w Afryce, prosz±c ¶wiat ju¿ nie o jedzenie, lecz tylko o zwyk³± wodê. Ale tego nie mog± siê doprosiæ, wiêc odchodz±....
Tyle , bo nie ma nawet sensu dalej dyskutowaæ, bo tylko niemi³osierne ego broni swoich racji.
Pytasz o jedno, a dostajesz odpowied¿ na drugie !
Szkoda czasu KIARO. Jeste¶ tyle wart ile potrafisz swojego serca zaoferowaæ innym ludziom.
Bajjj...


« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 23:40:42 wys³ane przez Silver » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #461 : Lipiec 20, 2009, 23:57:40 »

Ja mysle iz naprawde nie rozumiesz na czym polega rozwoj duchowy, nie rozumiesz calej jego istoty. Jedyne co cie kreci to ocenianie i wartosciowanie ludzi. A to nie o to chodzi. Nie mozna zbawic swiata, nie mozna go naprawic, nie mozna zmienic swiadomosci ludzi a co za tym idzie ich warunkow zycia. ... ONI TO MUSZA ZROBIC SAMI. Gdy w nich obudzi sie ( w ich sercach i duszach) chec zmiany w samych sobie, wowczas zaistnieja warunki zmiany ich sytuacji zewnetrznej. Kazdy musi przemieniac i ratowac sam siebie, wowczas uratuje caly swiat. Inna droga nie istnieje.
Nie oceniaj mnie, bo naprawde nie wiesz co robie, ja nie mam zamiaru wynosic mojej osoby.
Wystarczy mi bycie w zwyklosci ludzkiego losu.

kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 20, 2009, 23:58:55 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #462 : Lipiec 21, 2009, 00:07:14 »

Czym jest  Drzewo ¯ycia?
Fragment wyst±pienia Vincenta Bridgesa na konferencji "Stars & Stones"  podczas którego interpretuje on kabalistyczne Drzewo ¯ycia jako mapê s³u¿±c± do miêdzygwiezdnych podró¿y...

Konferencja "Stars & Stones", Suffolk (UK), kwiecieñ 2009r

<a href="http://www.youtube.com/v/jnlWgIwKueM&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/v/jnlWgIwKueM&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>
http://www.youtube.com/watch?v=jnlWgIwKueM

Konstelacje Draco i Ma³ej Nied¼wiedzicy

http://www.constellationsofwords.com/Constellations/Draco.html

Wiêcej:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=340.0
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 00:07:43 wys³ane przez Leszek » Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #463 : Lipiec 21, 2009, 01:12:15 »

Ja mysle iz naprawde nie rozumiesz na czym polega rozwoj duchowy, nie rozumiesz calej jego istoty.

Dobrze, ¿e Ty rozumiesz, a inni, to siedz± w pañskiej owczarni, niczym moherowe berety i nawet gwiazd w nocy nie widzieli.
 
Jedyne co cie kreci to ocenianie i wartosciowanie ludzi.
A Ty  w³a¶nie w tej chwili  to samo robisz !
Wyja¶ni³em kilka postów wcze¶niej, co oceniamy w ludziach i czego dotyczy ta ocena. Mam tu pisaæ jeszcze raz jak wó³ du¿ymi literami, ¿e nie nieoceniamy ludzi tylko ich dzia³ania, a robimy po to, aby przyjrzeæ siê tej ''prawdzie'' o nazwie fa³sz, któr± wysma¿y³a sobie ta cywilizacja.Post zosta³ wrzucony do ¶mietnika, mo¿e tam jeszcze jest to jak chcesz to sobie go mo¿esz przeczytaæ.

Kto¶ kto ¶piewa wci±¿ t± sam± mantrê o rozwoju duchowym i mi³o¶ci, wiêc uwa¿am, ¿e podpiera siê tym w co sam wierzy, dlatego, ¿e tak siê w tym upiera.
A pozatem je¿eli masz szacunek do ¿ycia i jego procesu , takim samym system warto¶ci obdarowywujesz innych, bo jest Twój w³asny pryzmat istnienia.

Wiêc je¿eli tak wiele robisz lub chcesz zrobiæ dla siebie, tak samo i czynisz to wobec dla innych.

Bujanie  w ob³okach o ''rozwoju duchowym'' mnie nie interesuje, ³±cznie z wielkimi nauczycielami szkó³ psycholgii, których mia³em zaszczyt spotkaæ.
Nie staram siê szukaæ aprobaty co do swoich wewnêtrznych ''odkryæ'' i przekonañ, bo to moje do¶wiadczenie !
Ludzie, którzy chc± mi powiedzieæ, ¿e ta ''droga'' jest dobra, a inna gorsza lub mniej s³uszna, s± egoistami, g³upacmi, ³garzami i nigdy wiele siê nie naucz±.
I to tyle co mam na koniec w tej sprawie do powiedzenia. A¿eby zaspokoiæ czyje¶ niemi³osierne Ego, powiem, ¿e to wszystko co tu napisa³em to wielkie k³amstwo i nieprawda.
To moja prawda i moje do¶wiadczenie !
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 01:20:39 wys³ane przez Silver » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #464 : Lipiec 21, 2009, 01:32:13 »

Ba Twoje jest Twoje a moje moje i tyle , kazdy ma swoje na swoja miare, to wszystko.
Na tym swiecie nic nie dzieje sie po nic, nic bez przyczyny. Zaczyna sie od siebie ewolucje i konczy na sobie. Nie pytaj nikogo co zrobil dla swiata? Zapytaj co zrobil dla siebie? Wowczas wiesz co zrobil dla SWIATA.
Nikt nigdy nie uratowal calego swiata , jest to niemozliwe, mozna uratowac tylko siebie, gdy kazdy tak postapi swiat bedzie urartowany.
Rozwoj duchowy jest procesem indywidualnym w zbiorowosci, nie zbiorowym dla indywidualnosci.
Mozesz spiewac cale zycie tylko jedna mantre , ale zrob to z miloscia cala Twojego serca a dokonasz zmiany o ktorej ludzie marza cale zycie. Stanie sie cud.
Oczywiscie ze obdarowywuje innych tym co dla mnie jest cenne, na tym to polega.A ze to nie jest cenne dla Ciebie, czy kogos innego? No coz, bywa.
Ja nie mowie Tobie ze moja droga jest najlepsza dla Ciebie, nic podobnego. Ona jest najlepsza dla mnie, skad wiem? Zwyczajnie obserwuje siebie i odczowam,efekt motylich skrzydel zaistnial we mnie. Jest to dowod iz ide dobra droga dla siebie. Ten efekt  nie powstaje od gadania o milosci, ale od przezywania jej, od zycia nia na codzien. Pozniej jest momet podzielenia sie wiedza , ktora juz osiagnelam. A ze Ty tego nie potrafisz zrozumiec, zaakceptowac? No coz , Ty tez kiedys osiagniesz ten momet, osiagna go wszyscy ludzie. Poki co slowami sie tego nie odda, nie wyjasni.

Zwyczajnie nie potrafisz zakceptowac mojej odmiennosci , nie potrafisz, i juz.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 01:35:52 wys³ane przez Kiara » Zapisane
jeremiasz
Go¶æ
« Odpowiedz #465 : Lipiec 21, 2009, 07:49:52 »

Cytuj
a nie zak³adasz takiej ewentualno¶ci, ¿e Winter te¿ siê mo¿e czasem myliæ? U¶miech

Cytuj
Pomy¶l samodzielnie.
Ile ca³ych tonów ma gama (jedna oktawa)? Dziewiêæ czy siedem?



                C        D        E        F        G        A        H        C

Otó¿ siedem, bo ósmy d¼wiêk C jest powtórzeniem w oktawie pierwszego CSiedem d¼wiêków gamy na piêciolinii... Mrugniêcie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gama


No w³a¶nie próbuje my¶leæ samodzielnie. I co mi wychodzi? ¿e..
Gama ma 6 (s³ownie SZE¦Æ) ca³ych tonów.
miêdzy c-d, d-e, f-g, g-a, a-h s± ca³e tony
miêdzy e-f, h-c jest PÓ£ tonu.
Ca³a oktawa to 12 pótonów.

Nie 7, nie 9 ale 6!

To tak a propos naci±gania wszystkiego jak tylko siê da aby udowodniæ z góry za³o¿ne teorie.

pozdrawiam
p.s a co do czêstotliwo¶ci d¼wiêków to tak¿e nie jest taka prosta sprawa, dlatego, ¿e strój równomiernie temperowany
jest kompromisem. Naturalne interwa³y np. kwarty i kwinty maj± stosunek czêstotliwo¶ci 4/3 czy 3/2 i one brzmi± inaczej ni¿ te same zagrane w stroju równomiernie temperowanym.
A to, ¿e np. a ma 440Hz to tak¿e umowa, dawniej by³o ni¿ej i tez siê da³o graæ.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 08:02:11 wys³ane przez jeremiasz » Zapisane
Leszek
Go¶æ
« Odpowiedz #466 : Lipiec 21, 2009, 11:20:30 »

No w³a¶nie próbuje my¶leæ samodzielnie. I co mi wychodzi? ¿e..
Gama ma 6 (s³ownie SZE¦Æ) ca³ych tonów.
miêdzy c-d, d-e, f-g, g-a, a-h s± ca³e tony
miêdzy e-f, h-c jest PÓ£ tonu.
Ca³a oktawa to 12 pótonów.
Nie 7, nie 9 ale 6!
To tak a propos naci±gania wszystkiego jak tylko siê da aby udowodniæ z góry za³o¿ne teorie.

Dziêki Jeremiasz! U¶miech

Twój post zmusi³ mnie do bli¿szego przyjrzenia siê i za to Ci dziêkujê. Ja lubiê konstruktywna krytykê, bo dziêki niej cz³owiek siê po prostu uczy. Tylko to twoje za³o¿enie o naci±ganiu do teorii trochê mi tu zgrzyta. Nie wiem tylko czemu zak³adasz. Ja bym to nazwa³ poszukiwaniem i uczeniem siê... W koñcu dlatego piszê o tym na forum i cieszê siê, ¿e kto¶ siê merytorycznie ustosunkowa³.
Pójd¼my wiêc dalej.

Otó¿ przyjrza³em siê i  sprawa faktycznie jest bardziej z³o¿ona. Dotar³em do pojêæ skali naturalnej i temperowanej, ale...
zacznijmy mo¿e jednak od tego, co zosta³o ju¿ powiedziane. Mo¿e uda siê jako¶ doj¶æ do "¶wiêtej harmonii wszech¶wiata"... Mrugniêcie
Moja intencj± jest dotarcie do tej harmonii, a jak widaæ istniej± dwa konkurencyjne (?) ko³a muzyczne - Horowitza oparte na 9 i to drugie oparte n 7.

W tym co napisali¶my... prawda le¿y po ¶rodku...
Ja pomyli³em siê pisz±c, ¿e gama ma siedem ca³ych tonów, a Ty pomyli³e¶ siê pisz±c, ¿e gama ma 6 ca³ych tonów Mrugniêcie
Otó¿ gama rozumiana jako OKTAWA (w odró¿nieniu od gamy chromatycznej, sk³adaj±cej siê z dwunastu pó³tonów) sk³ada siê z piêciu ca³ych tonów i dwóch pó³tonów, czyli 5 + 2. Jest tak niezale¿nie od tego, od którego d¼wiêku zaczniemy graæ gamê - od C, D, E, F etc...
5 ca³ych tonów + 2 pó³tony


Je¶li za³o¿ymy, ¿e porz±dek wy³oni³ siê z chaosu i tworzy on "symfoniê stworzenia", to pewnie da siê ja jako¶ opisaæ.
Nie przes±dzam z góry - jak sugerujesz - co z tego wyjdzie. Mo¿e okazaæ siê, ¿e w rezultacie wszystko od czego wychodzê trzeba bêdzie wyrzuciæ do kosza... Horowitz twierdzi, ¿e wszystko jest poodwracane. Pytanie brzmi czy  jego propozycja nie jest kolejnym odwróceniem (uwagi od) prawdy... Nie wiem. Na tym jednak polega poszukiwanie...

My¶lê, ¿e dobrze jest wyj¶æ od gamy (lub skali) chromatycznej, czyli gamy, w której wszystkie d¼wiêki oddalone s± od siebie o pó³ton (dwana¶cie d¼wiêków w jednej oktawie). Trzynasty d¼wiêk rozpoczyna gamê od nowa. Je¶li zaczêli¶my od C, to bêdzie to 13 d¼wiêkiem bêdzie C1.  Na bazie tych dwunastu pó³tonów stworzono tzw. skale modalne.

"System modalny stworzy³ siedem skal, z których ka¿da jest zbudowana na kolejnych stopniach skali durowej (która w tym systemie jest nazywana skal± joñsk±). Dziêki temu powstaj± skale z ró¿n± kolejno¶ci± wystêpowania interwa³ów tonowych i pó³tonowych, co objawia siê ca³kowicie innym charakterem brzmieniowym poszczególnych skal. System modalny jest konstrukcj± bardzo star± i sprawdzon± - by³ szeroko stosowany w ¦redniowieczu."
http://gitara.pl/skale.html

Interwa³ (³ac. intervallum oznaczaj±ce odleg³o¶æ) to odleg³o¶æ miedzy dwoma d¼wiêkami.

Nie chodzi o to, aby analizowaæ ka¿da z nich, ale o fakt, ¿e ka¿da z nich ma 5 (piêæ) ca³ych tonów i 2 (dwa) pó³tony.
Tak czy inaczej mamy pi±tkê w siódemce... i z tego punktu widzenia nadal obowi±zuje mój podzia³ na 7 i 5.
Mrugniêcie
 
Gama nadal ma wiêc siedem d¼wiêków w oktawie tyle, ¿e sk³ada siê 5 ca³ych tonów i dwóch pó³tonów.
Horowitz twierdzi, ¿e "¶wiête Solfeggio" sk³ada siê z 6 d¼wiêków. Czy jeden ton rozbito na dwa pó³tony?
Nie wiem. To s± pytania, które sobie zadajê.Mrugniêcie

Dla zobrazowania podajê te skale modalne. Oto one:


To na razie tyle.

P.S
Jeremiasz, niezale¿nie od wysoko¶ci d¼wiêku w danej skali odleg³o¶ci miêdzy nimi s± takie same, ale W JAKI SPOSÓB Horowitz ustali³, ¿e d¼wiêkiem podstawowym jest 528 albo jak twierdzi ten drugi go¶æ 527?
Innymi s³owy nie wiem jak przetransponowaæ odleg³o¶ci k±towe zawarte w muzycznych ko³ach obu panów na Hertze
Wiesz co¶ na ten temat?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 20:35:56 wys³ane przez Leszek » Zapisane
jeremiasz
Go¶æ
« Odpowiedz #467 : Lipiec 21, 2009, 14:37:39 »

Dziêki Jeremiasz! U¶miech

Twój post zmusi³ mnie do bli¿szego przyjrzenia siê i za to Ci dziêkujê. Ja lubiê konstruktywna krytykê, bo dziêki niej cz³owiek siê po prostu uczy.
Cytuj
Tylko to twoje za³o¿enie o naci±ganiu do teorii trochê mi tu zgrzyta.
E.. dobra, wycofuje siê z naci±ganiu do teorii. U¶miech

Cytuj
Otó¿ gama rozumiana jako OKTAWA (w odró¿nieniu od gamy chromatycznej, sk³adaj±cej siê z dwunastu pó³tonów) sk³ada siê z piêciu ca³ych tonów i dwóch pó³tonów, czyli 5 + 2. Jest tak niezale¿nie od tego, od którego d¼wiêku zaczniemy graæ gamê - od C, D, E, F etc...
Oktawa - jak sama nazwa wskazuje sk³ada siê z 8 czego¶ tam (w tym przypadku stopni), owszem ostatni, ósmy stopieñ ka¿dej oktawy to stopieñ pocz±tkowy tylko "oktawê" wy¿ej (czyli z czêstotliwo¶cia 2 razy wiêksz±). 
Trochê tak jak ze schodami - jest osiem stopni, ale siedem razy podnosisz nogê.

I w ró¿nych tam skalach muzycznych (jak ³adnie wklei³e¶) ró¿nie to jest pouk³adane.
A miêdzy 8 stopniami ka¿dej gamy jest 7 odcinków - jak siê chce 12 pó³tonów porozk³adaæ na 7 odcinków, to mo¿na kombinowaæ na rózne sposoby  (st±d skale durowe, molowe, skala gdzie s± 3 pó³tony miêdzy stopniami (molowa harmoniczna w górê (bardzo hmm, fajna - ale zobacz, s± 3 pó³tony czyli nie wg Twojej teorii 5x1+2x1/2

Ten ósmy stopieñ jest bardzo charakterystyczny - czêstotliwo¶æ jest 2 razy wiêksza. W przypadku pianina np. czêsto same drgaj± struny w przypadku naci¶niecia klawisza oktawê ni¿ej (alikwoty). Tak samo w gitarze. Struna z³apana w po³owie d³ugo¶ci daje d¼wiêk oktawê wy¿ej. itp.

Ja bym nie szuka³ tutaj jakiej¶ g³êbszej przyczyny dlaczego A ma 440Hz. Grunt, ¿eby inny muzyk uzna³ tê zasadê i wszystko bêdzie ok. Wiesz, w ogóle kiedy zaczynamy wchodziæ w takie rejony jak jednostki, liczby to jest to do¶æ umowny temat.  Wymy¶liliby¶my, ¿e sekunda jest trochê d³u¿sza albo krótsza i wszystko by siê rozjecha³o. Sens mo¿e mieæ jedynie szukanie wzajemnych proporcji.

A jeszcze inny problem, ze inne kultury (poza europejsk±) wykszta³ci³y inne systemy muzyczne. A co z pentatonik± (czyli piêciod¼wiêkiem)? Do tego dochodzi problem z os³uchaniem siê. Je¿eli os³uchasz siê z jakim¶ systemem muzycznym (tonacjami, strojem, itp) to inny wydaje ci siê dziwny czy nienaturalny. (np muzycy góralscy maj± swój strój instrumentów, który zapisuje siê w przybli¿eniu, a dalekowschodnie systemy u¿ywaj±ce 1/4 tonu - na to w "normalnej", europejskiej notacji nie ma nawet odpowiednich symboli U¶miech
W syntezatorze mam ze 30 ró¿nego rodzaju systemów strojenia i czasami siê sam ³apie za g³owê czego to ludzie nie wymy¶l±.

W zasadzie to mo¿na byæ chyba pewnym jedynie za oktawê rozumian± jako podwójna czêstotliwo¶æ. Zupe³nie naturalne jest drganie cia³ bêd±cych w rezonansie bad¼ ró¿ni±cych siê czestotliwo¶ci± 2,4,8 krotnie.
I podobnie kwinta czysta i kwarta czysta wydaj± siê naturalne - one jakby z za³o¿enia "nie fa³szuj±"



Zobacz, jak pojawiaj± siê fale stoj±ce w strunie z³apanej na 5 czy 7 progu (oznacza to kwartê albo kwintê w stosunku do tonu podstawoego)

A co do reszty?.. nie mam pojêcia sk±d co i jak. U¶miech I dlaczego to 440Hz.
Ale.. je¿eli przyjmiesz strój równiemiernie temperowany (RT), to ka¿dy kolejny pó³ton ma dwunastego stopnia pierwiastek z dwóch  wy¿sz± czêstotliwo¶æ.
Ale zobacz co siê dzieje, dla A=440Hz, wg stroju RT kwarta to D1=587.329Hz , a kwinta to E1=659.255Hz.
A powinno byæ (wg. stroju naturalneo) kwarta D1=586.666Hz, i kwinta E1=660.000Hz
Czyli pojawiaj± siê rozbie¿no¶ci.. ale jako¶ je akceptujemy mimo, ¿e "fa³szuje"
Mrugniêcie
A np. w pianinie najni¿sze rejestry stroi sie odrobinê ni¿ej ni¿ "powinno siê" bo tak gra lepiej. Mrugniêcie

pozdrawiam
EDIT: ka¿dy kolejny pó³ton ma czêstotliwo¶æ pomno¿on± o pierwiastek dwunastego stopnia z dwóch a nie jak napisa³em poprzednio 1/12 pierwiastka z 2. PRZEPRASZAM!
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2009, 09:50:58 wys³ane przez jeremiasz » Zapisane
Lucyfer
Go¶æ
« Odpowiedz #468 : Lipiec 21, 2009, 16:20:12 »

Jak to jest nastrojone? Du¿y u¶miech

<a href="http://www.youtube.com/v/F2sUNb3v4kk&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/F2sUNb3v4kk&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #469 : Lipiec 21, 2009, 18:30:54 »


Zwyczajnie nie potrafisz zakceptowac mojej odmiennosci , nie potrafisz, i juz.


  A Ty zwyczajnie nie potrafisz zaakceptowaæ mojej odmienno¶ci.

Twoje ego chce widzieæ w Tobie Herosa, a nie udacznika, wiêc nigdy nie
popatrzysz prawdzie w swoje oczy, ¿e nie pierwszy raz kto¶ tutaj na tym forum nie akceptuje Twojej odmienno¶ci.Nie akceptuje i wci±¿ wynikaj± z tego powodu ró¿ne problemy, poniewa¿ Ty nie akceptujesz tej odmienno¶ci u innych.

Twoje s³owa: nie potrafisz akceptowaæ mojej odmienno¶ci w istocie wyra¿aj± inny sens.  S± ¿yczeniem, które brzmi - zaakceptuj moj± inno¶æ, bo jej nie akceptujesz. To tak samo jak bym powiedzia³: kochaj mnie, bo widzê, ¿e mnie nie kochasz.
Tymczasem rzecz nie polega na ¿yczeniach, lecz wszech¶wiat tylko odzwierciedla Twoje w³asne wzorce, Twój wewnêtrzny system warto¶ci. Wiêc do kogo masz pretensje pisz±c, ¿e kto¶ nie akceptuje Ciebie i Twojej inno¶ci ?
Poraz kolejny pisa³a¶ o tym ''trzepotaniu motylich skrzyde³'' A ja zapytam Ciebie, a jaki to ma wogóle zwi±zek z cz³owiekiem ? Nie jeste¶ cz³owiekiem, nigdy nim nie by³a¶ i nigdy nim nie bêdziesz. Jeste¶ istotot± duchow±, a ¿eby siê nie trzymaæ tej pospolitej nomenklatury ''duch'', którego niczego przez to s³owo nie wyja¶nia,  u¿ywam tu czêsto innych pojêæ - jeste¶my polem energii ¶wiadomo¶ci.
Dzi¶ mo¿e eksplodowaæ kilka z kilkunastu milionów, czy miliardów bomb atomowych i na tym koniec tej zabawy w ''cz³owieka'' i te wszystkie bzdety, które na tej planecie tworzy.A to co tworzy ma taki sam sens jak i w staro¿ytnym Egipcie, gdzie, stra¿nicy ( Bogowie ) typu RA i inni zaszczepili w hybrydzie ( cz³owiek ) wiêdze nawet o ¶wiêtej geometrii, tylko co z tym wszystkim zrobi³ ten cz³owiek ? A no mia³ tak jak i Ci (bogowie ) pewn± wiedzê, ale nie mia³ ¶wiadomo¶ci swego istnienia, swojego '' ¬ród³a''  wiêc upad³. A resztê tej ca³ej wiedzy ukryto w symbolach, po to, aby inni  nie dowiedzieli siê pewnych rzeczy, aby byli nie- ¶wiadomi, bo nie¶wiadomych przecie¿ ³atwiej zapêdziæ do pañskiej owczarni i doiæ z nich co siê tylko da. St±d tylu my¶licieli, tyle ró¿nych ''tajnych stowarzyszeñ'' , bractw itd.... Od nich nie dowiesz siê ¿adnej prawdy, bo wtedy by¶ móg³ im zagroziæ, w istocie nie im, tylko fa³szywym '' Bogom'' o nazwie Anunnaki i i innych, którym w g³upich umys³ach siê wydaje, ¿e to lub tamto jest ich w³asno¶ci±.Tak jak w g³upich ludzkich umys³ach wydaje siê, ¿e maj± prawo zabijaæ zwierzêta i ich je¶æ.

I nic siê od tamtych czasów wiele siê nie zmieni³o, a odpowied¼ na pytanie kim jest cz³owiek w najszerszym tego s³owa znaczeniu poprostu  nie- istnieje.
A to daje ju¿ wiele do my¶lenia, w jakim ''pudle'' siedzisz, gdy mówisz ''Bóg'' , Stwórca, ''¬ród³o'',   tylko nie masz zielonego pojêcia kim ten ''Stwórca'' jest.Tymczesem  ten ''Stwórca'' z pewno¶ci± siê przed nikim nie ukrywa, wiêc to daje bardzo wiele do my¶lenia, dlaczego nie wiesz ?
Dlatego moim jedynym kreterium dyskusji na forach, jest to czy cz³owiek my¶li , czy nie my¶li, a nie tylko powiela na rozmaite sposoby prawd i do¶wiadczeñ innych.

Rozumiem ogromne znaczenie  ''¶wi±tyni'' o znazwie ''cz³owiek'', tylko nie rozumiem pewnego kultu z t± form± energii, który chce przypisaæ jej wszystkie cechy oznaczono¶ci, wszystkie cechy jakiego¶ istnienia.
Tylko jakiego istnienia ? Kim jest cz³owiek oprócz nazwy i tego co widaæ na zewn±trz i tego co z takim uporem  siê uto¿samia ?

Poniewa¿ s±dze, ¿e na te powy¿sze pytania, otrzymam tylko czêciowe odpowiedzi, wiêc szkoda mi czasu na wolne dyskusje, a wszystkim, którzy  poznali ju¿ sens i prawdê swojego istnienia, to jestem gotowych obrzuciæ ich z³otem i srebrem.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 19:30:53 wys³ane przez Silver » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #470 : Lipiec 21, 2009, 20:04:52 »

Oj cos widze ze jestes zdruzgotany, krecisz sie w kolko i nie mozesz wyjsc. No coz skoro tak jest ,  jest to dla Ciebie niezbedne.
Widzisz ja siebie akceptuje, wiecej jestem szczesliwa odkrywajac siebie w sobie, ciesze sie kazda chwila, usmiecham sie do moich mysli.
Szczerze mowiac juz od dawna nie mam ochoty na dyskusje na tym forum , bo wiem iz one niewiele pomoga, sa malenkimi iskierkami pobudzajacymi swiadomosc. Ale jezeli komus jest dobrze w tym w czym tkwi, niech tak zostanie, To jego i tylko jego decyzja.

Jest zebrak , ktory stoi codziennie w jednym miejscu i wyciaga reke, ludzi daja mu datki, ja nie. Uwazam , ze dopuki bedzie otrzymywal datki ,bedzie tkwil w tej sytuacji do konca zycia, Nic nie bedzie w stanie pobudzic jego swiadomosci do zmiany , do szukania innego sposobu na zycie. Rozumiesz czemu sluzy "upadek", tragedia, trauma, itp..... Nie chodzi o to by lowic ryby za innych i wysylac je im calymi transportami do Afryki , czy gdzies indziej. Chodzi o to , by w umyslach ludzi urodzila sie mysl checi zmiany tego w czym tkwia.
Wowczas pojawi sie 100 okolicznosci pozytywnych. Ten przyklad dotyczy kazdego z nas, mnie Ciebie i innych.
Czlowiek nie upadl, czlowiek zszedl na samo dno-ciemnosc  zeby poznac wiedze o nim, a teraz wraca do wiedzy swiatla , ktora nosil i niesie w sobie zawsze. Musial jednak zaslonic swiatlo w sobie zeby zobaczyc ciemnosc na dnie. W innym wypadku nigdy by jej nie poznal. A wiedza calkowita to wiedza ciemnosci i swiatlosci.
Jedni  wracaja do swiatla wolno gdyz boja sie  go( tak dlugo byli w ciemnosci iz zapomnieli czym ono jest) inni wracaja do niego szybciej , nie boja sie.
Sa jeszcze inni , ktorym dobrze jest w ciemnosci i nie chca wcale wracac, cha zatrzymac proces  rozjasniania ,powrotu w gore  roznymi wymyslnymi sposobami.  Usiluja to zrobic zaa wszelka cene, dla nich kazdy sposob jest dobry. Na tych nalezy bardzo uwazac, nie dac sie zwiesc roznego rodzaju "wiedz"
.
Kim jest Czlowiek? Energia, swiatem , mysli i uczuc, istniejacym nieskonczenie, nbigdy nie zniszczalnym .Czlowiekiem jestesmy przez chwile, kiedy ubieramy sie w piekne cialo ludzkie, ktore daje nam mozliwosc doswiadczania przez kontakt z materia. Wowczas uczymy sie odczowac, jest to niepowtarzalna wiedza, ktorej nigdy nie beda mieli ci , ktorzy nie wybrali drogi wcielen, a sa tez i takie Energie. One posiadaja wiedze calkowita , ale tylko teoretyczna.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 02:39:48 wys³ane przez Kiara » Zapisane
HabibiDah
Go¶æ
« Odpowiedz #471 : Lipiec 21, 2009, 20:20:15 »

Jak to jest nastrojone? Du¿y u¶miech

<a href="http://www.youtube.com/v/F2sUNb3v4kk&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/F2sUNb3v4kk&amp;hl=en&amp;fs=1&amp;</a>


Jak to? To nowo nowo odkryta uzdrawiaj±ca skala "Totalo Dezintegracio", która niebawem zastêpi 440 Hz bo zbyt ma³o dezintegruje  Du¿y u¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #472 : Lipiec 21, 2009, 20:38:16 »


Szczerze mowiac juz od dawna nie mam ochoty na dyskusje na tym forum , bo wiem iz one niewiele pomoga, sa malenkimi iskierkami pobudzajacymi swiadomosc. Ale jezeli komus jest dobrze w tym w czym tkwi, niech tak zostanie, To jego i tylko jego decyzja.
Jest zebrak , ktory stoi codziennie w jednym miejscu i wyciaga reke, ludzi daja mu datki, ja nie.Uwazam ze dopuki bedzie otrzymywal datki ,bedzie tkwil w tej sytuacji do konca zycia, Nic nie bedzie w stanie pobudzic jego swiadomosci do zmiany , do szukania innego sposobu na zycie. Rozumiesz czemu sluzy "upadek", tragedia, trauma, itp..... Nie chodzi o to by lowic ryby za innych i wysylac je im calymi transportami do Afryki , czy gdzies indziej. Chodzi o to by w umyslach ludzi urodzila sie mysl checi zmiany tego w czym tkwia.

    Oczywi¶cie, ¿e nie chodzi o to, aby wysy³aæ ca³e transporty ryb do Afryki.
Tylko, czy ty masz ¶wiadomo¶æ tego, ¿e ka¿de ¿ycie, ka¿de istnienie jest nieocenionym darem ? Czy masz ¶wiadomo¶æ tego, ¿e nikt nie rodzi siê po to, aby cierpieæ ? Je¿eli nie masz tej ¶wiadmo¶ci, to znaczy, ¿e jeste¶ nie-¶wiadoma i uwa¿asz, ¿e mo¿na zabiæ i zje¶æ wszystkie zwierzêta, zniszczyæ ten cudowny ¶wiat ro¶lin, zatruæ wszystkie rzeki, jeziora, wyci±æ lasy, a nastêpnie wyprodukowaæ miliony bomb atomowych, rakiet, niewidzialnych samolotów, a koniec koñcem zaszczepiæ wszystkich na ¶wiñsk± grypê H1N1.
Nie rozumiem takiego podej¶cia. Czy¿by Ci zabrak³o ¶wiadomo¶ci, ¿e planeta Ziemia jak i wszystko nale¿± do tych, którzy j± i to wszystko kochaj± ?
Ty wolisz siê zag³êbiaæ w swoim rozwoju duchowym, tylko od razu Ci powiem, ¿e ten ca³y rozwój duchowy to wielka ¶ciema i zosta³ on celowo tak sformu³owany, po to, aby Twoja pod¶wiadmo¶æ by³a prze-konana, ¿e siê rozwijasz, ¿e musisz siê rozwijaæ, co onacza, ¿e jest nie rozwiniêta, wiêc musisz to czyniæ.
Tymczasem niczego nie potrzebujesz, aby ¿yæ, kochaæ i cieszyæ siê szczê¶ciem, poniewa¿ wszystko czego potrzebujemy jest w Nas, tylko wystarczy po ten skarb  siêgn±æ.
Wiêc nie potrzebuje, ¿adnych prawd, ¿adnych teorii, ¿adnych symboli, ¿adnego o¶wiecenia, ¿adnego rozwoju duchowego, ¿adnych trzepi±cych
motylich skrzyde³, tylko potrzebujemy siê przebudziæ i odkryæ w³asn± prawdê, która zosta³a za¶lepiona milionami róznych bzdet, teorii, praw duchowych i sposóbów osi±gniecia celów poprzez takie lub inne dzia³ania.
 Pe³no tu piêknych i klorowych s³ów, tylko problem polega na tym, ¿e nic z tego wiele nie wynika.
Wiêc tracimy tu wszyscy tylko czas, zamiast siê przebudziæ i zaobaczyæ
jakimi jeste¶my ¿ebrakami, którzy nie mog± wróciæ do w³asnego DOMU.
I taki jest sens tego pisania, lub opisywania tego samego zachodu s³oñca, który bez wzglêdu jak go opiszmy wci±¿ bêdzie taki sam.
Wiêc koniec koncem zapytam Ciebie, na czym polega Twoja mi³o¶æ i w jaki sposób jest ona wyra¿ona ?


« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2009, 20:44:00 wys³ane przez Silver » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #473 : Lipiec 21, 2009, 20:47:01 »

Tak bym sobie potrzepota³a motylimi skrzyd³ami, ale niestety, mam tylko ptasie …  Smutny
Jedyna pociecha, ¿e akceptujê Kiarê i Silvera oraz wszelkie inne odmienno¶ci, nawet katolickie …
Dziecka w Afryce nie uda³o mi siê uratowaæ, ale parê ptaków, ¶limaków, kota, tudzie¿ innych czworonogów jak najbardziej. No i od urodzenia ratujê siebie … i niech nikt nie s±dzi, ¿e to lekka praca …  Du¿y u¶miech

Jako postronny obserwator chcia³abym jedynie widzieæ w Silverze wiêcej ³agodno¶ci w wyra¿aniu s±dów o innych, by³oby bardziej mi³o. W takiej atmosferze te¿ mo¿na przekazywaæ w³asne prawdy, ale widocznie by³y to gwa³t na obecnej osobowo¶ci mego drogiego brata. Tote¿ rzeknê, b±d¼ sob± i nie patrz na ¿yczenia innych. Akceptuj kogo chcesz, kogo nie chcesz, to nie i ju¿. ¦wiat siê nie zawali a jedynie uka¿e Ci tkwi±ce w Tobie kody i wzorce. Jak i nam wszystkim, równie¿.

Nadmieniê jeszcze, ¿e gdy wraca³am dzi¶ z pracy jak zwykle pieszo, co daje mi czas na trzepot my¶li i uczuæ w³asnych,  pomy¶la³am, ¿e od dzi¶ zamiast ³±czyæ siê z Bogiem, co jak s³usznie zauwa¿y³ mój brat Silver jest jedynie zas³on± dymn±, ³±czyæ siê bêdê i gadaæ namiêtnie z moj± „matryc±” (okre¶lenie Kiary), która gdzie¶ tam w nieokre¶lono¶ci przestrzennej a raczej nadprzestrzennej buja …
I gdy tylko tak pomy¶la³am, zala³a mnie fala energii, od czubka g³owy wzd³u¿ ca³ego krêgos³upa czu³am niesamowite wibracje … i wiedzia³am, ¿e to od niej (czyli od siebie „tam”) mogê oczekiwaæ pomocy i wsparcia, bo jeste¶my z³±czone na wieczno¶æ …  a Bóg te¿ na tym skorzysta … bo rozwiniemy jego jaki¶ aspekt …

To tyle, pozdrawiam i buziaczki  U¶miech
Ptak
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #474 : Lipiec 21, 2009, 20:58:29 »

Alez ja caly czas mam swiadomosc tego ze to co wszystkie szkoly nazywaja rozwojem duchowym jest sciema. Wiem to , pisalam , o tym i mowie o tym. Za ta wlasnie  krytyke jestem postrzegana jak ktos co wszystko neguje.
Rozwoj duchowy to; glebokie przezywanie kazdej chwili w zyciu, napelnianie uczuciem wszystkiego co robimy i myslimy i nic wiecej. Reszta to takie sobie gadanie o tym, byc moze komus pomoze cos zrozumiec, skierowac w inna strone. Ale jezeli powie, pomysli i zrobi cos, COKOLWIEK  z uczuciem to jest  dopiero rozwoj duchowy.
Nawet jezeli ksiadz odprawi msze z miloscia do ludzi a nie z obowiazku to on rozwinol sie duchowo, a ludzie otrzymali od niego dar milosci. Ja to wiem i ja tak zyje.


Po pierwsze wszystkie decyzje w moim zyciu podejmuje z milosci do siebie ( zeby byly nie wiem jak korzystne sytuacje , a niosly by sprzeniewierzenie sie moim wartoscia) to ja w nie nie wejde.  Wole stracic nie wiem ile ( co jest strata naprawde?) niz wejsc w sytuacje , ktora nie gra z moja etyka, z odczowaniem dobra dla mnie.
Cokolwiek robie, mysle o sobie, ale rowniez o innych ludziach , by nie krzywdzic , ni siebie , ni ich.

Posiadajac swiadomosc , ktora posiadam i wiedze , ktora otworzyla sie we mnie, podejmuje decyzje zyciowe tak by plynelo z nich dobro. Nie wybieram nigdy dla nikogo dobra wedlog mojego go odczowania, wybieram dobro globalne , w ktorym jest kazde dobro , ktore wybierze , kazdy czlowiek indywidualnie. Nie wartosciuje moim odczowaniem, akceptuje wszystko co kazdy uzna za dobre dla siebie.
Natomiast moja milosc sobie .... , okazuje ja sobie  w niewchodzenie w zadna sytuacje ( zauwazona) , ktora moze mnie zranic, ponizyc i pomniejszyc, staram sie tak zyc. Wchodze w to co odczowam wszystkimi zmyslami jako piekno , harmonie , prawosc i moje dobro.
Czy nie popelniam bledow? pewnie ze popelniam, przeciez nie jestem doskonala ucze sie. Ale staram sie jutro nie robic tego co dzisiaj zauwazylam jako wczorajszy blad.
Tylko tak potrafie.

Kiara U¶miech U¶miech

ps. Ptaku , to nie jest zadna nienawisc do KK ( mam na mysli ludzi tworzacych ta religje), jest to pokazanie odwrocenia wartosci , ktore musza  byc ukazane by ludzie mogli pomyslec i podjac decyzje co jest ich dobrem i czego chca. Kiedy nie posiadamy informacji , nie mamy mozliwosci zadnej , ale to zadnej przeanalizowac swoj system wierzen, Jestesmy zablokowani w miejscu.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 02:47:59 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 [19] 20 21 22 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.033 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni zipcraft opatowek wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire