east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #175 : Styczeñ 12, 2012, 12:45:30 » |
|
718 , to wymaga lat przygotowañ i to z obu stron! dok³adnie, z OBU stron... Czasami jest to chwila, a nie lata. Nie wiem ,czy bêdê potrafi³ to uj±æ w s³owa, ale spróbujê. Miêdzy lud¼mi zachodzi rodzaj rezonansu, wymiany energii opartej o wspólne fale (mówi siê : "nadawaæ na tej samej fali") Na tej zasadzie funkcjonuje "tradycja" - rodzinna, regionalna, narodowa, kulturowa. Niektórzy s± w stanie dostroiæ siê do tej wspólnej fali natychmiast jak siê spotkaj±, a nawet i zanim to nast±pi. ¬ród³o tego po³±czenia nie wynika z to¿samo¶ci, lecz raczej z g³êbi ducha. Przyk³adowo kto¶, kto na co dzieñ wydaje siê nie¶mia³y, ma³omówny, ma trudno¶ci z wyra¿eniem o co mu chodzi,jest ma³o komunikatywny, w obecno¶ci tej drugiej energii nagle "dostaje skrzyde³" i sam siebie zadziwia elokwencj± , jasno¶ci± my¶li , lotno¶ci± i lekko¶ci± bytu. To jest efekt akceleracji z implozji fazowej - pojawiaj±cej siê naturalnie w obecno¶ci niezbêdnej , harmonicznej drugiej energii kiedy wpadacie w rodzaj samowznosz±cego siê wiru. Niczym tornado. (Ju¿ zupe³nie bez s³ów wiadomo co drugie pomy¶li. ). Ale nie tylko, bo jest to równie¿ przej¶cie miêdzywymiarowe. Byæ mo¿e w³a¶nie to przydarzy³o siê Jezusowi i MM ... czy to nie jest w³a¶ciwy sens komunii ? Czas mêskiej dominacji musia³ siê wypaliæ ze wszystkich swoich scenariuszy. Oto i ostatnie, najg³o¶niejsze finalne akordy przed subteln± cich± harmoni±...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #176 : Styczeñ 12, 2012, 12:52:03 » |
|
Ale ja nie odrzucam aktu fizycznego w zjednoczeniu kobiety i mê¿czyzny ,on nastêpuje bo musi nast±piæ na planie fizycznym , to jest pewne. Uwa¿am tylko i¿ wszystko ale to wszystko ma zaistnieæ jako procesy NATURALNE , czyli dochodzenie do doskona³o¶ci obydwojga jak równie¿ oczyszczenie obydwojga jak równie¿ akt zjednoczenia z przekazem wzajemnej wiedzy czyli unia , szalom, têczowy ³uk i jeszcze wiele nazw dla tego aktu . To wszystko dzieje siê fizycznie w codziennych procesach ¿ycia to jest d³ugi i trudny proces osi±gania doskona³o¶ci , któremu towarzyszy nie tylko skupienie siê na czakrze seksualnej ( to by by³o zbyt proste). Doskona³o¶æ na tym samym poziomie energetycznego wirowania musz± osi±gn±æ wszystkie czakry razem w tym samym czasie , musz± byæ identyczne jak wir czakry serca. A tam gdzie dominuje czakra serca i do jej wiru podnosz± siê pozosta³e czakry seks nie w³ada Cz³owiekiem , to On ca³kowicie w³ada emocjami seksualnymi. Bowiem nie chodzi absolutnie o super , hiper orgazm stymulowany na odczuciach cielesnych a o b³ogo¶æ , któr± najpierw odbieramy przez najwy¿sze czakry , a nastêpnie odczucie to sp³ywa w dól jest odbierane przez wszystkie dolne i podnosi siê w górê przybieraj±c na sile w ka¿dym kolejnym "okr±¿eniu " , wype³nieniu materii sob± , czyli energiom o najwy¿szym potencjale dokonuje transformacji w z³ote cia³o. Zabawy czakrom seksualn± ( bo dla mnie to ju¿ tylko zabawa odczuwaniem mi³ych emocji) nie wychodzi poza przestrzeñ czakry seksualnej , mo¿e graniczyæ z czakrom mocy i ponownie opada do poziomu zero , itd...itp... To ciekawy temat wyja¶niaj±cy dlaczego tantra seksualna nikogo nie wynios³a w przestrzeñ do¶wiadczania ekstazy i nie zmieni³a jego cia³a fizycznego na subatomowe. Ona tak naprawdê jest blokad± do przekroczenia wymiarów , kto to zrozumie i zapanuje nad ni± staje siê Chrystusem , w³adc± siebie. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kap³an 718
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #177 : Styczeñ 12, 2012, 12:56:22 » |
|
To jest efekt akceleracji z implozji fazowej - pojawiaj±cej siê naturalnie w obecno¶ci niezbêdnej , harmonicznej drugiej energii kiedy wpadacie w rodzaj samowznosz±cego siê wiru. nie zmieszczê tego co chcê tutaj wkleiæ, wiêc polecam w celu dalszej lektury jak i obejrzenia film i dok³adne s³uchanie/czytanie Dan Winter - The Eggx Files czê¶æ 2 http://swietageometria.info/eggx-fiies-i-praktyka-blogosci?start=9
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #178 : Styczeñ 12, 2012, 13:06:26 » |
|
No i w³a¶nie stanie siê Chrystusem nie zale¿a³o prawdopodobnie od chrztu wod± , lecz od wej¶cia we wznosz±ce tornado, czyli w rezonans dwóch harmonicznych mocy, "aspektów" mêskiego i ¿eñskiego. Niekoniecznie w akcie seksualnym. Ju¿ same pola dwóch osób mog± ze sob± rezonowaæ jak znajd± siê w pobli¿u, a po "przej¶ciu" s± po³±czone bez wzglêdu na dziel±cy ich dystans. Moim heretyckim zdaniem to Jezus ochrzci³ wodê - a nie ¿e zosta³ ni± ochrzczony - czyli zapisa³ w niej informacjê (zna³ kwantowe w³a¶ciwo¶ci wody). Od tamtej pory ona siê kopiuje i mozolnie rozprzestrzeniana jest po ¶wiecie. ps. Zreszt± temat chrztu by³by ciekawy na osobny w±tek. Czyta³em, ¿e kiedy¶ by³ to dos³ownie akt ponownych narodzin, czyli utopienie, przej¶cie na tamt± stronê (¶mieræ kliniczna) i z powrotem , przebudzenie jak nowe narodziny . Reset na³o¿onych ograniczeñ. Zreszt± wielu ludzi po ¶mierci klinicznej ¿yje pó¼niej z "darami" mo¿na tak nazwaæ. ps2 dziêki 718 , s±dzê, ¿e wielu ludzi skorzysta z linka
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 12, 2012, 13:07:59 wys³ane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kap³an 718
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #179 : Styczeñ 12, 2012, 13:18:55 » |
|
No i w³a¶nie stanie siê Chrystusem nie zale¿a³o prawdopodobnie od chrztu wod± , lecz od wej¶cia we wznosz±ce tornado, czyli w rezonans dwóch harmonicznych mocy, "aspektów" mêskiego i ¿eñskiego. Niekoniecznie w akcie seksualnym. Ju¿ same pola dwóch osób mog± ze sob± rezonowaæ jak znajd± siê w pobli¿u, a po "przej¶ciu" s± po³±czone bez wzglêdu na dziel±cy ich dystans. Moim heretyckim zdaniem to Jezus ochrzci³ wodê - a nie ¿e zosta³ ni± ochrzczony - czyli zapisa³ w niej informacjê (zna³ kwantowe w³a¶ciwo¶ci wody). Od tamtej pory ona siê kopiuje i mozolnie rozprzestrzeniana jest po ¶wiecie.
Móg³bym du¿o pisaæ, ale dam linka - jestem pewien na 718 procent, ¿e CHRYSTUS - nie Jezus (!) zna³ te w³a¶ciwo¶ci, pracowa³ z WOD¡ - przemiana WODY w Kanie Galilejskiej to alchemiczna transmutacja, WINO jest tylko technicznym okre¶leniem czego¶ ca³kiem innego, nie chodzi o wino, s±dzê, ¿e Kiara wyja¶ni nam z punktu widzenia Peszeru, czym jest woda i wino w tamtej przypowie¶ci... polecam film Masaru Emoto "Wie¶ci z Wody" link do pierwszej czê¶ci wraz z napisami: http://www.youtube.com/watch?v=PlOE2RPHaxY&feature=results_main&playnext=1&list=PL572046FFA5B8D3FEKap³an 718
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #180 : Styczeñ 12, 2012, 13:28:11 » |
|
Tak pó¼niej ciutkê wyja¶niê , ale dodam i¿ otworzy³y siê przede mn± pola wiedzy , których jeszcze moim Ludzkim zrozumieniem nie bardzo ogarniam. A mianowicie chodzi o przemianê fenolu w alkohol ( zrozumienie , wyt³umaczenie tematu na p³aszczy¼nie typowo naukowej) jednak ma to zwi±zek z rytua³em ko¶cielnym demonstruj±cym cia³o - materiê i krew wino bardziej alkohol. Wino -alkohol , woda , to woda s± polami wiedzy dotycz±cymi transformacji materii w przestrzeni zarówno materialnej jak i duchowej równocze¶nie. Mo¿e na co¶ sami wpadniecie i mi podpowiecie? kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #181 : Styczeñ 12, 2012, 14:06:32 » |
|
Co do alkoholu to nic mi siê nie kojarzy, prócz wina , z alchemicznym rytua³em , natomiast znalaz³em co¶ na temat olejku do namaszczania .... Wed³ug najnowszych odkryæ naukowych Jezus i jego uczniowie znali lecznicze w³a¶ciwo¶ci marihuany i wykorzystywali je przy leczeniu innych. Chris Bennett z magazynu High Times w swoim artykule Was Jesus a Stoner? pisze, ¿e olejek stosowany przez Jezusa zawiera³ sk³adnik o nazwie kaneh-bosem, który zidentyfikowano jako ekstrakt z konopii indyjskich. Kaneh-bosem wchodzi³ równie¿ w sk³ad kadzid³a, które palono podczas ceremonii religijnych. Carl Ruck, profesor mitologii klasycznej z Boston University twierdzi, ¿e nie ma w±tpliwo¶ci co do roli marihuany we wczesnym judai¼mie. Chocia¿ wiêkszo¶æ osób wdycha opary konopii do p³uc lub spo¿ywa je w ró¿nych potrawach, ich aktywne sk³adniki mo¿na przyjmowaæ poprzez kontakt ze skór±, je¶li wejd± one w sk³ad olejku. Bennett jest przekonany, ¿e w³a¶nie marihuana jest odpowiedzialna za fragmenty Nowego Testamentu, w których mowa o leczeniu chorób oczu i skóry. Wiêcej o zastosowaniu konopii indyjskich w judai¼mie mo¿ecie znale¼æ w tym artykule wspomnianego wy¿ej profesora Carla Rucka. http://www.magia.gildia.pl/news/2006/01/jezuskanabahttp://www.cannabis.net/articles/jesus-cannabis.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #182 : Styczeñ 12, 2012, 14:43:46 » |
|
W Judaizmie po "odej¶ciu" Jezusa i nie tylko mo¿na znale¼æ zapewne wiêcej ekstrawagancji , bowiem zacierano ¶lady prawdy wprowadzaj±c na miejsce oddzia³ywania energetycznego dzia³ania materiale niby czyni±ce cuda. Jezus nie potrzebowa³ materialnych 'protez" dla uzyskania efektu dzia³ania energiom na materiê , o nie , nie , nie! Kopiuj±cy go ludzie nie osi±gnêli takich rezultatów jak On potrzebowali ¶rodków do manipulacji ludzk± ¶wiadomo¶ci± omamiania jej halucynogennego przez które ona widzia³a majaki prawdy i mo¿na by³o w kodowaæ i¿ jest to prawda , któr± nie jest. Zreszt± przed urodzeniem siê Jezusa te¿ u¿ywano ró¿nych 'zió³ek"do ró¿nych celi. Ale to jest zawsze ¶rodek zastêpczy gdy ten prawdziwy jest nie osi±galny. Nie east to nie ta droga. kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 12, 2012, 14:47:40 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kap³an 718
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #183 : Styczeñ 12, 2012, 15:14:08 » |
|
tak wiêc Palikot ma racjê, zdj±æ wszystkie krzy¿e i zalegalizowaæ Marihuanê, popularnie zwan± Mari± Kaliber 44 - "Nasze mózgi wype³nione s± Mari±" cho-cho-chod¼ Bo ju¿ dawno nasze mózgi Wype³nione s± Mari± [x4]
Piorun, b³ysk, deszcz i zimno jest Ulica w domu zmar³ych, na niej Ty Ogarnia Cie dreszcz. Wiem, boisz sie, to jest szok Twój mózg szaleje gdy s³yszy nasz g³os Wo³amy Cie: Chod¼ póki czas! Tylko Ty jako nekroskop mo¿esz pomóc nam! Czekali¶my na Ciebie dzieñ za dniem i rok po roku Wreszcie tu jeste¶, przyspiesz kroku i chod¼ Bo ju¿ dawno nasze mózgi wype³nione s± Mari±! Jeszcze jedna chwila i sie rozwala I wyleje sie to, co tak d³ugo w nich wzbiera³o
I cho-cho-chod¼ Bo ju¿ dawno nasze mózgi Wype³nione s± Mari± [x4]
Hej, stary! Podaj nam d³oñ, podaj nam rêkê! My chcemy wstaæ, graæ Walczyæ o nasz± matkê Nasz± Mariê Nasz± Marihuanê!
Po-po-podaj nam d³oñ, po-po-podaj nam rêkê
Noc, ciemno¶æ, pe³nia ksiê¿yca Nagle s³ychaæ huk, trafi³a b³yskawica w nasz grób Pêk³ na pó³, na dole widaæ jak le¿y mój trup O Bo¿e Co sie sta³o? Zdarzy³ sie cud, to nie trup, ja mam cia³o! Ja ¿yje i chce wyj¶æ! Lecz ja si³y mam za ma³o! Ju¿ tu jeste¶? Podaj mi rêke! Kaliber 44 my chcemy wyj¶æ, my ju¿ ¿yjemy! Po-po-podaj nam d³oñ, po-po-podaj nam rêkê My chcemy wstaæ, jak w tej piosence S³yszysz nas? Chcemy wstaæ, chcemy graæ!
I cho-cho-chod¼ Bo ju¿ dawno nasze mózgi Wype³nione s± Mari± [x4]
Mój mózg wype³niony jest Mari±! Nasze mózgi wype³nione, wype³nione Mari±! Wype³nione jest Mari±! Nasze mózgi, wype³nione, wype³nione Mari±! Wype³nione jest Mari±! Nasze mózgi, wype³nione, wype³nione Mari±! Wype³nione jest Mari±! Nasze mózgi, wype³nione, wype³nione Mari±! Wype³nione Mari±, jeee... Mari±! teoria spiskowa g³osi, ¿e Magik (co za pseudonim specyficzny!) by³ zwolennikiem kultu pierwiastka ¿eñskiego tj Marii Magdaleny i zamiast Maria = Marihuana, mo¿e Maria = MM?!
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 12, 2012, 16:07:45 wys³ane przez Kap³an 718 »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #184 : Styczeñ 12, 2012, 15:57:44 » |
|
718 mi siê tam podoba ta teoria i kult I tak wdychamy gazy z telewizyjnej pralni czy nie lepiej wdychaæ tre¶ci M-Marii ? Tob± siê nasyciæ zielona panienko a wtedy system zapieje cienko Upadn± mury srogiego Jerycha a co mnie tam - bufnê i niech sobie zdycha To moja autorska zwrotka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #185 : Styczeñ 12, 2012, 18:01:22 » |
|
Moi mili tylko ¿e .... Maria to nie Marycha a tym bardziej Magdalena to nie marycha. Zatem panowie wybór nale¿y do Was. A co na to nasz drogi P. Winter? No to poczytajmy go..... "{8066} {8215} "Poniewa¿ tylko mi³o¶æ zakrzywia|¶wiat³o, to tylko mi³o¶æ tworzy"... {8224} {8337} ...mo¿emy zobaczyæ, ¿e kiedy|tworzysz d³ug± falê w proporcji FI, {8351} {8456} LO-PHI (ang. love - mi³o¶æ) |zaczynasz implozjê w sercu, {8459} {8555} zaczynasz tworzyæ si³ê centruj±c±,|która zaczyna nieco wsysaæ {8561} {8679} falê w linii do okrêgu. Wiêc|cokolwiek tworzy grawitacjê, {8685} {8794} si³ê centruj±c±, substancjê tego|co czujemy, jest tym co wsysa falê {8798} {8864} z linii do okrêgu i przez to|zakrzywia ¶wiat³o. {8869} {8973} I widzicie, jak tylko ¶ci±ga|¶wiat³o, by zacz±æ okr±g, {8978} {9054} to przechowuje bezw³ad i nazywa|siê to mechanik± kwantow±. {9064} {9166} To jest jedyna rzecz, która tworzy.|Wiêc tylko osadzanie tworzy {9169} {9275} i tylko mi³o¶æ osadza."Zatem wracamy do punktu wyj¶cia TYLKO MI£O¦Æ! A seks to naprawdê nie mi³o¶æ. Jest to energia o zupe³nie innej wibracji graj±ca swoj± melodiê na odczuwaniu emocji seksualnych uzale¿nionych od okre¶lonych materialnych punktów erogennych a one nie maj± nic wspólnego z sercem i ¶wiêtym ¶wiêtych w jaskini serca, lub inaczej w G - grocie serca. Czyli odci±ganie ludzi w stronê seksu i doznañ seksualnych jest blokowaniem z premedytacj± ich rozwoju oraz ¶ci±ganiem z nich energii seksualnej. I to tyle. Jednym s³owem MI£O¦Æ , MI£O¦Æ i jeszcze raz MI£O¦Æ!Naprawdê nic siê nie zmieni³o przez te chyba 6 lat odk±d tu piszê i¿ najwa¿niejsza i niezbêdna w rozwoju Cz³owieka jest MI£O¦Æ.Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 12, 2012, 18:05:16 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kap³an 718
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #186 : Styczeñ 12, 2012, 18:10:24 » |
|
Oczywi¶cie, ¿e tak, równie¿ dla mnie i wg mnie nic siê nie zmieni³o, od tych 5 lat od których tu piszê (z przerwami)
MI£O¦Æ JEST PRAWEM, MI£O¦Æ POD£UG WOLI
Kap³an 718
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #187 : Styczeñ 17, 2012, 08:50:29 » |
|
Mi³o¶æ jest prawem,dla ka¿dego cz³owieka bez wyj±tku.Ale czy w dzisiejszym ¶wiecie respektuje siê to prawo?Jak trudn± drogê musi przej¶æ mi³o¶æ,aby osi±gn±æ swoj cel? Jak czêsto ludzie rezygnuj± z mi³o¶ci dla prozaicznych przyczyn!Np. niechce siê komu¶ na ni± czekaæ ,spieszy mu siê tak bardzo,¿e ³±czy siê w pary z prypadkow± osob±.Przyczyny s± ró¿ne:chodzi o pieni±dze( czyli partner ma byæ bogaty),o presti¿(dobrze jak to jest osoba,co¶ znacz±ca w ¶wiecie,wtedy co¶ z jego chwa³y sp³ynie na mnie) dla wygody( bo kto¶ zapewnia dobre warunki ¿ycia)dla pró¿no¶ci( bo bêd± mi zazdro¶cili ,¿e siê ¶wietnie ustawi³am w ¿yciu).Wszystko to jest,,oddaniem serca do lombardu ,,za jakie¶ nic niewarte w ¿yciu korzy¶ci.Najbardziej b³êdn± drog± id± ci,co to sobie,,uk³adaj± ¿ycie,,Czy ¿ycie jest po to,aby sobie dobrze pos³aæ i dobrze oraz smacznie chrapaæ,jak to jab³uszko ze znanej nam piosenki? My¶lê ¿e g³ównym i naczelnym zadaniem istoty ludzkiej jest rozwijaæ siê,po to przychodzi na ¶wiat.Przychodzi tu dla doskonalenia siê,a nie na wywczasy!Osoby które lubi± wygody i spanie w puchu trac± co¶ cennego.Za przeproszeniem ¿e siê tak wyra¿ê,,g³upie siê rodz± i g³upie umieraj±,,marnuj± wcielenie,odchodz± z t±d z niczym!Po¶wiêci³y czas dany na rozwój i naukê,dla wygodnictwa i paru b³achostek!D±¿yæ w ¶wiecie,do m±dro¶ci,to droga zawi³a i trudna,jednak¿e jest to osi±galne dla cz³owieka ,który z pasj± poszukuje tego co warto¶ciowe.Ci co tylko chc± wygodnie ¿yæ to ludzie ,,letni,,Niesmaczni jak ostyg³a herbata,zwana ,,lur±,,
===========================================================
¯eby osi±gn±æ wyzwolenie poprzez mi³o¶æ do kobiety,nie trzeba mieæ ¿ony! Kto powiedzia³,¿e tylko ¿onê mo¿na kochaæ?Czy¿ my ludzie nie kochamy wielu osób w naszym ¿yciu? Ka¿da mi³o¶æ u swego pocz±tku,jest ta ,,najwiêksza,, najszczersza,jedyna i po¿±dana!Czy nie mo¿na kochaæ kogo¶ z kim siê nie jest zwi±zanym,doswiadczaæ z tego powodu,szleñstwa,mocy twórczych.Mi³o¶æ otwiera oczy na wiele spraw,o¶wieca ,szczególnie ta niespe³niona.Chyba ka¿dy spostrzeg³ ¿e wszelka twórczo¶æ szczególnie ta wybitna,ma w swoich w±tkach ,,nieszczê¶liw± mi³o¶æ,,,która mo¿e skoñczyæ siê hapy endem,lecz droga do szczê¶cia,tej pary jest d³uga ,wyboista,mi³o¶æ ta musi pokonaæ przeszkody czasem tak tragiczne ¿e mo¿e nawet doprowadziæ do tragedii a nawet ¶mierci!Przyk³adem mi³o¶ci niespe³nionej jest uczucie jakie ¿ywi³ Adam Mickiewicz do Maryli Wereszczakówny,by³a ona jego muz± i natchnieniem.Nie wiem czy gdyby by³a ¿on± jego , stan jego umys³u prze¿ywa³by takie uniesienia i by³ tak p³odny? ¯eby mieæ w ¿yciu jak±¶ pasjê,trzeba wiecznie mieæ przed sob± cel ,pragnienie,d±¿enie do czego¶! Niezaspokojenie potrzeb,za³aszcza tych wznios³ych,pobudza do dzia³ania! My¶lê ,¿e m±¿ czy ¿ona,któr± ma siê na codzieñ na wyci±gniêcie rêki( nie obra¿aj±c nikogo) nie jest obiektem i przedmiotem marzeñ.
scali³am posty chanell
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 19, 2012, 18:03:00 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #188 : Styczeñ 19, 2012, 12:34:56 » |
|
Jak trudn± drogê musi przej¶æ mi³o¶æ,aby osi±gn±æ swoj cel? A czy musi dok±d¶ chodziæ ? Ona tu jest, wszêdzie, woko³o w Tobie w ka¿dym, a nawet i POMIÊDZY , we wszelkim POMIÊDZY. Jako potencja³ energii. Przep³yw tej energii pojawia siê jako si³a ss±ca do wewn±trz, która wywo³uje wirowy "taniec". Od zaraz mo¿na w ten taniec wej¶æ z ka¿dym obiektem, którego dotykasz, dlatego, ¿e potencja³ mi³o¶ci w nas natychmiast rozpoznaje "swoj± po³ówkê" z któr± zaczyna wirowaæ. I to na ka¿dym poziomie rozwoju, na ka¿dym etapie ¿ycia inaczej. Nawet to, co z perspektywy czasu okre¶lamy, ¿e sie nam wydawa³o mi³o¶ci± wówczas ni± by³o. Ale wirowanie nie do koñca harmoniczne siê wypala z czasem, albo wymaga nieustannych korekt, wiêcej energii poch³ania ni¿ zwraca. Nie jest harmoniczne wtedy. spieszy mu siê tak bardzo,¿e ³±czy siê w pary z prypadkow± osob±. Nie ma przypadkowych osób. Nic nie jest przypadkowe, "przypadek" to tylko nazwa regu³y, której nie rozumiemy. Wszystko ma swój sens i swój cel, musi siê wydarzyæ ,a my jeste¶my w tym bardziej lub mniej ¶wiadomi. Ró¿ne zatem wyci±gamy wnioski z tzw "pora¿ek" czy "przypadków" i to one nas plasuj± na odpowiednim poziomie rozwoju. Taki to jest taniec ! Wszystko to jest,,oddaniem serca do lombardu ,,za jakie¶ nic niewarte w ¿yciu korzy¶ci Nie powiedzia³bym, ¿e nic nie warte. Upadki i b³êdy s± czê¶ci± tañca, a¿ do osi±gniêcia perfekcji. Czasami nie da siê walczyæ z inercj± potê¿nego, ¿yciowego wahad³a, bo ka¿da walka wyczerpuje si³y do cna. Wtedy trzeba siê oddaæ w jasyr i pobujaæ siê troszeczkê uzyskuj±c energiê zdoln± do wyrwania siê. Ale to nie w temacie Marii Madaleny ju¿ ... Osoby które lubi± wygody i spanie w puchu trac± co¶ cennego.Za przeproszeniem ¿e siê tak wyra¿ê,,g³upie siê rodz± i g³upie umieraj±,,marnuj± wcielenie,odchodz± z t±d z niczym!Po¶wiêci³y czas dany na rozwój i naukê,dla wygodnictwa i paru b³achostek! Ja bym tak nie ocenia³ innych surowo To ich lekcje i pewnie niezbêdne im. Zyskanie w³a¶ciwej perspektywy nie uprawnia nikogo do os±dzania. Wtedy, bywa, ¿e pycha wchodzi niepostrze¿enie do tego niby szczerego serca... czasami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #189 : Styczeñ 19, 2012, 17:04:48 » |
|
¯ony zbyt czêsto nie s± wybierane z mi³o¶ci w grê wchodz± ro¿nego rodzaju kontrakty ma³¿eñskie co¶ za co¶..... Gdy warunki kontraktów trac± moc lub nie spe³niaj± oczekiwañ drugiej strony ma³¿eñstwa siê rozpadaj±. MM by³a po pierwsze ukochan± Jeszua a kontrakt ma³¿eñski by³ tylko zwyczajem prawnym potwierdzaj±cym ich zwi±zek. Dzieci ich pochodzi³y z jak najbardziej legalnego zwi±zku ma³¿eñskiego. Kap³an oraz przedstawiciel znacz±cego rodu ¿ydowskiego musia³w odpowiednim czasie mieæ ¿onê i dzieci by doj¶æ do pozycji zakonnej i spo³ecznej. Jeszua bez wype³nienia tych warunków nie móg³ by osi±gn±æ swojej pozycji!. Potomek Rodu Dawidowego musia³ zawrzeæ rytualny zwi±zek ma³¿eñski i pozostawiæ w okre¶lonym czasie potomstwo.To by³ i jest nadal wymóg tradycji Judaizmu , warto sobie zadaæ trochê trudu i wg³êbiæ siê w historiê i tradycje tamtych czasów , miast powtarzaæ brednie katolickich bajek. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 19, 2012, 18:14:08 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #190 : Styczeñ 19, 2012, 19:42:54 » |
|
¯ony zbyt czêsto nie s± wybierane z mi³o¶ci w grê wchodz± ro¿nego rodzaju kontrakty ma³¿eñskie co¶ za co¶..... Gdy warunki kontraktów trac± moc lub nie spe³niaj± oczekiwañ drugiej strony ma³¿eñstwa siê rozpadaj±. Kiaro, wobec Tego co napisa³a¶, to cieszycie siê w ma³¿eñstwie mi³o¶ci±, czy te¿ zerwa³a¶ zawarty kontrakt?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #191 : Styczeñ 19, 2012, 21:41:15 » |
|
¯ony zbyt czêsto nie s± wybierane z mi³o¶ci w grê wchodz± ro¿nego rodzaju kontrakty ma³¿eñskie co¶ za co¶..... Gdy warunki kontraktów trac± moc lub nie spe³niaj± oczekiwañ drugiej strony ma³¿eñstwa siê rozpadaj±. Kiaro, wobec Tego co napisa³a¶, to cieszycie siê w ma³¿eñstwie mi³o¶ci±, czy te¿ zerwa³a¶ zawarty kontrakt? A co ciebie obchodz± cudze osobiste sprawy? To nie jest forum : spowied¼ u artqa. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 19, 2012, 21:41:53 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
sfinks
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #192 : Styczeñ 19, 2012, 21:48:54 » |
|
Nie wiem, czy w³a¶nie ma³¿eñstwo jest tym po¿±danym celem w rozwoju .Co¶ chyba nie bardzo? Wieszczenie koñca naszych czasów zapowiada,,¿e tak jak za Noego,bêd± siê ¿eniæ ,zam±¿ wychodziæ a wtedy niespodziewanie przyjdzie koniec!,,Je¿eli ma³¿eñstwo by³oby g³ównym celem istnienia,to dlaczego Bóg ,w ten sposób ostrzega nas przed zag³ad±?Przecie¿ na ¶wiecie s± miliony zai±zków,czasami nawet szczê¶liwych i doskona³ych,Dlaczego to nie mo¿e Boga przeb³agaæ,¿eby jednak nie spuszcza³ na nas potopu,czy innych kataklizmów powoduj±cych zag³adê? Parafrazuj±c kawa³ek wiersza umieszczonego jako motto w powie¶ci ,,Popió³ i diament,, ...woko³o szmaty zapoalone,co id± w przepa¶c z burz±,czy tylko popió³ zostanie i zamêt?,czy na dnie popio³u ¶wietlisty zostanie diament?,wiekuistego szczê¶cia zaranie!Daje to do zrozumienia ¿e co¶ siê musi wypaliæ ,zniszczyæ np. jak Feniks który spala siê i odradza jako ¶wietlisty ptak. My¶lê ¿e nie odnosi siê to do stad³a ma³zeñskiego?Ma³¿eñstwo to proza ¿ycia,czasami mi³o¶æ w zwi±zku wypala siê po jakim¶ czasie,pozostaje przykra konieczno¶æ znoszenia siebie na wzajem, przez ca³e ¿ycie.Mi³o¶ci prawdziwej nic nie pokona,trwa ona podczas najwiêkszych zawieruch i k³opotów ,nie straszne jej s± d³ugotrwa³e roz³±ki,co nie znaczy ¿e ludzie tacy nie têskni± do siebie i nie brakuje im obecno¶ci ukochanej osoby.Wiêc napewno nie ma³¿eñstwo jest tym celem który daje po¿±dane efekty!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #193 : Styczeñ 19, 2012, 22:06:51 » |
|
Oj co¶ mi siê wydaje ¿e¶ Sfinksiku mi³y zakonnica lub zakonnik , którzy nas na si³ê nawracaj± na "dobr± drogê".... Ja nie twierdzê ¿e ma³¿eñstwa s± beee , s± piêkne ale pod warunkiem i¿ jak u MM i Jeszua zawierane s± pod wp³ywem gor±cej , piêknej mi³o¶ci a nie krótko trwa³ych emocji. Bowiem takie ma³¿eñstwa przetrwaj± wszystkie ¿yciowe burze. A je¿eli mi³o¶æ cudza wypali siê szybciej to nie zatrzymujmy nikogo na silê wbrew jego woli , bo to nie s± dobre rozwi±zania ludzkich problemów. Lepiej podziêkowaæ za czas mi³o¶ci i szczê¶cia ni¿ nak³adaæ nañ ból i cierpienie i ¿yæ w zniewoleniu kontraktem. Splecenie mi³o¶ci± mê¿czyzny i kobiety to najbli¿sze sercu Stwórcy szczê¶cie , wszak On te¿ jest mi³o¶ci±. MM i Jeszua byli wzorem dla Ludzko¶ci takiego gor±cego i piêknego nape³nionego mi³o¶ci± zwi±zku mê¿czyzny i kobiety , ale niestety krk od wieków usi³uje manipulowaæ t± wiedz± i przedstawia te postacie w innym ¶wietle.Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 20, 2012, 00:14:58 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #194 : Styczeñ 21, 2012, 12:52:53 » |
|
@ arteqDaj mi dowolny przyk³ad rozwodu, a ja w ka¿dym takim przypadku UDOWODNIÊ, ¿e jedno b±d¼ w pewnych przypadkach oboje z ma³¿onków postêpowali wbrew zaleceniom KRK dotycz±cych poznawania, narzeczeñstwa jak i w szczególno¶ci ¿ycia w ramach samego ma³¿eñstwa
Nie rozumiem dlaczego sprawy ma³¿eñskie ma regulowaæ instytucja. Mia³aby ona byæ gwarantem czego ? ¯e dwoje ludzi o przeciwnej orientacji seksualnej bêdzie siê kochaæ ? A sk±d ksiê¿a mog± znaæ tak± mi³o¶æ ? W historii promowanej przez KRK Jezus i MM nie byli par±, ale s± podejrzenia, ¿e siê bardzo kochali. Je¶li, arteq, jak twierdzisz, porz±dny katolik powinien dawaæ przyk³ad swoj± osob± ( w kwestii przyk³adnych ma³¿eñstw, pos³usznych prawom ) to dlaczego Jezus wg oficjalnej doktryny, ma³¿onkiem przyk³adnym nie by³ ? Jak dla mnie wiêcej rozs±dku ma pogl±d Kiary w kwestii ma³¿eñstwa Jezusa i Marii Magdaleny. Instytucja, która wydaje zalecenia w sprawie, w której ich Pan, Jezus postêpowa³ inaczej nie jest wiarygodna w swoich zaleceniach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #195 : Styczeñ 21, 2012, 15:01:32 » |
|
Posty odbiegaj±ce od tematu przenios³em do odpowiedniejszego w±tku >>.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #196 : Styczeñ 21, 2012, 15:15:31 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #197 : Styczeñ 21, 2012, 15:18:34 » |
|
No to go wstaw powrotnie istotnie jest bardzo na temat. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 21, 2012, 15:18:44 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #198 : Styczeñ 21, 2012, 15:49:59 » |
|
Ju¿ wstawi³em. Dziêki >east<.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #199 : Styczeñ 21, 2012, 16:18:44 » |
|
hm ale Jezus kochal MM miloscia duchowa, przeciez mowil ze w innym wymiarze ludzie beda juz jak aniolowie ani kobieta ani mezczyzna, jego nauka nie sprowadzala sie do tego zeby probowac osiagnac szczescie tu na Ziemi.. wydaje mi sie ze zdobywanie enegii tutaj jest w jakims sensie mozliwe ale rozbudowuje tylko ego czyli wymyslona czesc osobowosci
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 21, 2012, 16:25:35 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
|