Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:38:18


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: POTWORY - stworzy³ Bóg pi±tego dnia  (Przeczytany 43099 razy)
0 u¿ytkowników i 2 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Czerwiec 09, 2009, 21:27:08 »

Cytat:  I Moj¿eszowa 1:21
I stworzy³ Bóg wszelkie potwory i wszelkie ¿ywe, ruchliwe istoty ...

Temat o dziwnych stworach, nie tylko o Loch Nes. Swego czasu czyta³em ksi±¿kê (tytu³u nie pamiêtam), w której by³o stwierdzone, ze w czasie II wojny ¶wiatowej do¶æ czêsto znajdowano dziwne, olbrzymie zwierzêta lub ich szcz±tki, jednak nikt specjalnie nie zajmowa³ siê upamiêtnianiem tych znalezisk gdy¿ dzia³ania wojenne by³y wa¿niejsze ni¼li takie bzdety. Pamiêtam opis (bardzo wyj±tkowy z racji jego zamieszczenia przez niemieckiego oficera ³odzi podwodnej) znalezienia oka jekiego¶ stwora, o ¶rednicicy 1-go metra. To i wiele innych doniesieñ wskazuje na fakt zamieszkiwania na naszej matuchnie Ziemi zwierz±t, których naprawdê nie znamy i mamy wszelkie podstawy przypisaæ im miano "potworów".
Poni¿szy link pokazuje ciekawy okaz, jednak chyba daleko mu jeszcze do miana "potwora":

http://video.interia.pl/obejrzyj,film,114205,sortuj,p,st,24H,pozycja,2,Niespotykane_zwierz%C4%99ta



[za³±cznik usuniêty przez administratora]
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 22, 2009, 21:53:28 »

"Mê¿czy¼ni z Lisburn odnale¼li wielkiego wê¿a w Amazonce
To brzmi jak jedna z przygód Indiany Jonesa. Po 23 latach badañ wliczaj±c w to wyszczególnion± naukê staro¿ytnej sztuki, kultury obejmuj±cej 3000 lat i trzy kontynenty, a¿ po najnowsz± w technikê obrazowania satelitarnego, ojciec i syn wybrali siê w niezwyk³± podró¿ do g³êbi serca Peruwiañskiej Amazonki, aby potwierdziæ ich teoriê, ¿e ¿yje tam wielka Anakonda.




A dok³adnie mieszkañcy Lisburn: Mike Warner (73) i jego syn Greg (44), szukali dowodów, na to, ¿e to jest dom ?Yacumamy? i w rzeczywisto¶ci chcieli zdobyæ zdjêcie tego wê¿a. Potwór z d¿ungli, o którym raporty mówi±, ¿e dochodzi do 40 metrów d³ugo¶ci i dwóch metrów w ¶rednicy! To przyæmiewa jakiegokolwiek wê¿a znanego nauce. Ta anakonda nie jest zielona, lecz ciemno br±zowa i jest znana miejscowym tubylcom jako 'czarny boa' lub 'Yacumama'. W wolnym t³umaczeniu ?Yacumama? oznacza ?Matkê Wody?, doniesienia o tym olbrzymim wê¿u maj± mnóstwo wspólnego z histori± dorzecza Amazonki." ...

http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=20628
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 27, 2009, 13:41:17 »

Potwór z Loch Ness na Google Earth
¦roda, 26 sierpnia (07:44)



Na zdjêciach satelitarnych szkockiego jeziora Loch Ness zauwa¿ono niezidentyfikowany obiekt. Zwolennicy teorii grasowania w tych okolicach bestii przypominaj±cej wymar³ego plezjozaura uwa¿aj±, ¿e na zdjêciach uwieczniono s³ynnego potwora Nessie, który do dzi¶ zwinnie wymyka siê naukowcom i wci±¿ pozostaje wielk± tajemnic±. O "odkryciu" na Google Earth pisze "The Sun" w swoim internetowym wydaniu
...

http://anglia.interia.pl/wiadomosci/news/tajemnicza-bestia-na-zdjeciach-satelitarnych,1358070
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Mobius
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 27, 2009, 15:27:26 »

Tak wygl±da dziecko kosmitów



Ten stworek jest okre¶lany jako "dziecko kosmitów". Cztery lata temu wpad³ przypadkowo w pu³apkê zastawion± przez meksykañskiego farmera. Cia³o tej tajemniczej istoty zosta³o przekazane naukowcom. I wyniki badañ okaza³y siê szokuj±ce, bo "dziecko kosmitów" nie posiada DNA.

<a href="http://www.youtube.com/v/Q3Qpm2BOJuE&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/v/Q3Qpm2BOJuE&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>

 Historiê tej tajemniczej istoty przypomina "Fakt". Bulwarówka pisze, ¿e cia³o "dziecka kosmitów" badano w renomowanych instytutach badawczych w Meksyku i Kanadzie. I nic. Nie wykryto nic. Ta istota nie posiada kodu DNA. St±d podejrzenie, ¿e stworek nie jest z naszego ¶wiata.

"To kolejny dowód na to, ¿e mamy do czynienia z istot± pozaziemsk±" - przekonuje na ³amach "Faktu" Jaime Maussan, specjalista od UFO.

Ca³a ta niesamowita historia zaczê³a siê cztery lata temu, kiedy "dziecko kosmitów" wpad³o w sid³a jednego z meksykañskich farmerów. Wpa¶æ w ni± mia³y dzikie zwierzêta. Okaza³o siê jednak, ¿e w pu³apce "wyl±dowa³o" co¶, co wzbudzi³o w farmerze prawdziwe przera¿enie.

"Przestraszony Meksykanin wraz z s±siadami utopi³ istotê. Kilka miesiêcy pó¼niej jej cia³o przekaza³ naukowcom. Wkrótce sam zgin±³ w tajemniczych okoliczno¶ciach" - czytamy w "Fakcie".

¼ród³o- http://www.dziennik.pl/zycienaluzie/article437221/Tak_wyglada_dziecko_kosmitow.html
Zapisane
Symeon
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 07, 2009, 16:11:37 »

Odkryto nowy gatunek - szczur wielki jak kot



Nieznany do tej pory gatunek wielkiego szczura znaleziono w d¿ungli Papui-Nowej Gwinei - podaje portal internetowy BBC.

Szczur, sfilmowany przez naukowców w kraterze Bosawi w g³êbi d¿ungli, mia³ 82 centymetry d³ugo¶ci. Co wiêcej, zwierzê nie ba³o siê ludzi, z którymi prawdopodobnie wcze¶niej nie mia³o ¿adnego kontaktu. "To najwiêkszy szczur na ¶wiecie" - oceni³ wchodz±cy w sk³ad ekipy dr Kristofer Helgen z muzeum historii naturalnej.

Ekspedycja krêci³a film na potrzeby programu BBC "Zagubiony l±d wulkanu".

Krater nieczynnego wulkanu Bosawi ma ¶ciany o wysoko¶ci kilometra i stanowi zamkniêty ekosystem. Nawet ¿yj±ce w pobli¿u plemiê Kasua, z którego pochodzili przewodnicy wspó³pracuj±cy z BBC, nie zna³o tej okolicy.

Zdaniem naukowców, gwinejski gryzoñ, maj±cy rozmiary du¿ego kota, nale¿y do tego samego rodzaju co pospolite szczury.

http://wiadomosci.onet.pl/2038355,12,item.html
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 07, 2009, 16:12:06 wys³ane przez Symeon » Zapisane
lukasz245
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 07, 2009, 16:22:28 »

 Du¿y u¶miech ja znalazlem najdzwniejszego stwora wszechczasow  Szok

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz³owiek
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 07, 2009, 21:03:07 wys³ane przez lukasz245 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 07, 2009, 20:22:59 »

Lukasz, link który poda³e¶ nie wy¶wietla mi siê.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 07, 2009, 20:28:19 »

Lukasz, link który poda³e¶ nie wy¶wietla mi siê.


 u  mnie te¿.

Natomiast dzisiaj przeczyta³am tak± info;
http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/sfotografowali-potwora-z-loch-ness,1364183,4824
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 07, 2009, 20:28:31 wys³ane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
lukasz245
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 07, 2009, 21:05:13 »

 P³acz nie wiem dlaczego ale nie moge zmienic tego linka , nawet jak go recznie wpisze i tak dzieje sie to samo

hmmmmmmm a moze ten stwor nie istnieje  Co¶ Du¿y u¶miech
Zapisane
Symeon
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 07, 2009, 21:19:11 »

Lukasz245, zrób tak: kliknij na "modyfikuj wiadomo¶æ" a nastêpnie zaznacz ca³y adres i wybierz opcjê "umie¶æ odno¶nik", to jest trzecia od lewej dolna ikona.
Nawet bez wchodzenia na stronê mo¿na siê domy¶liæ, ¿e tym potworem ma byæ cz³owiek Mrugniêcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Luty 25, 2010, 19:41:22 »

Wielki w±¿ morski sfilmowany!!
wp.pl | dodano: 2010-02-09 (13:23)



Podczas badañ prowadzonych w Zatoce Meksykañskiej, przez grupê pracowników Uniwersytetu Stanowego w Luizjanie na zlecenie firm paliwowych, oczom naukowców ukaza³a siê gigantyczna, bardzo dziwna ryba.

...
Kr±¿± mity na temat olbrzymich morskich potworów przypominaj±cych wê¿e. Jest to jednak najprawdopodobniej osobnik z gatunku Regalecus glesne – Wstêgor królewski. Dotychczas widziane osobniki mia³y najwy¿ej 8 metrów d³ugo¶ci, natomiast ten – a¿ 17 metrów! Ma wyd³u¿ony, wê¿owaty kszta³t, ¿yje na do¶æ du¿ych g³êboko¶ciach, dlatego pierwszy raz uda³o siê uchwyciæ to stworzenie w jego naturalnym ¶rodowisku.
...

http://odkrywcy.pl/kat,111394,title,Wielki-waz-morski-sfilmowany,wid,11941717,wiadomosc.html
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 05, 2010, 13:25:02 »

Legendarny w±¿ morski naprawdê ¿yje!

¯eglarze od stuleci opowiadali o morskim potworze, gigantycznym wê¿u ¿yj±cym w g³êbinach. Okazuje siê, ¿e takie stworzenie realnie istnieje. Zespó³ naukowców sfilmowa³ je w wodach Zatoki Meksykañskiej.


Przypadkowo z³owiony, d³ugi na 5 m, wstêgor królewski /MWMedia

...

Tajemnica oceanów

Nauka mia³a dot±d tylko sporadyczny kontakt z ogromnymi egzemplarzami tej ryby. By³y to zwykle martwe stworzenia wyrzucone przez fale na brzeg. Najwiêkszy przebadany przez ekspertów osobnik z gatunku Regalecus glesne, czyli wstêgora królewskiego, mia³ ok. 8 metrów d³ugo¶ci i wa¿y³ 272 kg.

...

http://facet.interia.pl/ciekawostki/groza-i-kryminaly/news/legendarny-waz-morski-naprawde-zyje,1481995,4824

////////////////////////////////////////////////////

Edycja:

Rekiny-giganty grasuj± w g³êbinach

Doniesienia o spotkaniach z olbrzymimi rekinami, wiêkszymi od ¿ar³aczy bia³ych, nap³ywaj± z wielu regionów ¶wiata. Kryptozoolodzy twierdz±, ¿e s± to pradawne drapie¿niki - megalodony.


Szczêki megalodona sprzed kilku milionów lat /MWMedia

...

Najwiêkszy wspó³czesny rekin niebezpieczny dla cz³owieka, ¿ar³acz bia³y (Carcharodon carcharias), mo¿e podobno osi±gaæ 12 m d³ugo¶ci i 7 t wagi, jednak najwiêksze okazy z³owione by³y d³ugie na 5 m i wa¿y³y 2 t.
czytaj dalej
 

Drapie¿niki te stanowi± wiêc tylko blade odbicie gro¼nego megalodona, który d³ugi by³ na 33 m i wa¿y³ ok. 125 ton. Co istotne, skar³owacia³a odmiana megalodona ¿y³a w morzach jeszcze

Skamienia³y z±b megalodona /MWMedia

100 tysiêcy lat temu.

Wielu kryptozoologów wskazuje, ¿e w³a¶nie ten "karze³" - mierz±cy ponad 20 m i wa¿±cy ponad 50 ton! - móg³ przetrwaæ do dzi¶ i to on odpowiada za tajemnicze zgony turystów na Pacyfiku w rejonie Australii.

...

http://facet.interia.pl/ciekawostki/groza-i-kryminaly/news/rekiny-giganty-grasuja-w-glebinach,1392093,4824
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 05, 2010, 15:33:48 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Lipiec 23, 2010, 10:01:36 »

Gigantyczna meduza porazi³a 150 osób
23.07.2010  08:07


Poparzone dzieci by³y bardzo przestraszone Fot. AP/Rich Beauchesne

Najwiêksza meduza ¶wiata zaatakowa³a na pla¿y.

 
Be³twa festonowa pojawi³a siê na pla¿y w amerykañskim stanie New Hampshire. Oko³o 150 osób zosta³o poparzonych, dziewiêcioro dzieci trafi³o do szpitala.

 
Gatunek spotykany jest czêsto w ch³odniejszych czê¶ciach Pacyfiku, Oceanu Atlantyckiego a tak¿e w Ba³tyku. Jej cia³o mo¿e mieæ 2 metry ¶rednicy. Najgorsze s± jednak czu³ki. S± zgrupowane w o¶miu pêkach maj± nawet 30 metrów d³ugo¶ci, ale s± cienkie i prawie niewidoczne. Be³twy rzadko pojawiaj± siê na pla¿ach. - Nigdy w ¿yciu nie widzia³em czego¶ takiego - powiedzia³ Brian Warburton, pracownik Parku Narodowego New Hampshire.

...

http://deser.pl/deser/1,97052,8168948,Gigantyczna_meduza_porazila_150_osob.html

 A oto to "zwierz±tko":


Be³twa festonowa  Autor: Robert Dzwonkowski
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2010, 10:04:42 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Styczeñ 19, 2011, 19:17:15 »

Potwory z g³êbin Ba³tyku



Wiêkszo¶ci z nas Ba³tyk kojarzy siê z wakacyjnym wylegiwaniem siê na pla¿y, albo leniwymi k±pielami w spokojnych i wydawa³oby siê – ca³kiem bezpiecznych wodach. Tymczasem Morze Ba³tyckie skrywa w sobie wiele mrocznych tajemnic, o których nie ¶ni³o siê bohaterom serialu „Z archiwum X”.

Okazuje siê bowiem, ¿e nasze pozornie niepozorne morze jest od stuleci siedliskiem dziwnych stworzeñ. Ju¿ w XVI stuleciu Francuz Abroise Pare wyda³ traktat „O pochodzeniu potworów”, który mia³ byæ atlasem potworów morskich ku przestrodze ¿eglarzy. Jak wynika z traktatu - Morze Ba³tyckie tego okresu budzi³o w¶ród ¿eglarzy najwiêksz± trwogê z powodu grasuj±cych w nim potworów, takich jak na przyk³ad gigantyczne ¶limaki i biblijny lewiatan. Pojawia³y siê tu regularnie równie¿ wê¿e i diab³y morskie, ogromne ka³amarnice, syreny i trytony. No có¿, okazuje siê, ¿e nasz sêdziwy Neptun w³ada niezliczon± ilo¶ci± morskich tajemniczych stworzeñ.



Czym jest tajemniczy lewiatan? S³owo to u¿ywane jest czasem na okre¶lenie du¿ego zwierzêcia morskiego. Na przyk³ad w w Moby Dicku Hermana Melville'a okre¶la siê nim wieloryby. Dawniejsze zapisy mog± jednak sugerowaæ, ¿e by³o to zupe³nie inne stworzenie. ¦wiadcz± o tym na przyk³ad zapisy z Biblii, gdzie w Ksiêdze Hioba wystêpuje bardzo szczegó³owy opis tego stworzenia. Wynika z niego ¿e lewiatan jest stworzeniem wodnym, wyposa¿onym w ostre zêby, ma cia³o pokryte ³uskami, a z paszczy tryska mu ogieñ. Nic dziwnego, ¿e niektórzy naukowcy twierdz±, i¿ lewiatan by³ jakim¶ rodzajem dinozaura – wielkim morskim gadem ¿yj±cym jeszcze w czasach staro¿ytnych. Inni upieraj± siê, ¿e lewiatanem by³ daleki krewniak krokodyli – sarkozuch. W opisach zwi±zanych z Morzem Ba³tyckim lewiatan dodatkowo wzbudza³ strach swoim rykiem. Niektórzy marynarze twierdzili te¿, ¿e ³eb ma podobny do g³owy konia.

1/2

...

http://jegoego.pl/kat,112878,title,Potwory-z-glebin-Baltyku,wid,13051999,wiadomosc.html?ticaid=5ba14
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Betti
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Styczeñ 19, 2011, 19:55:00 »

lewiatan

¯ydowskie legendy i literatura rabiniczna
S³owo "Lewiatan" pojawia siê w komentarzu Szlomo Jicchakiego (Rasziego) na temat ustêpu w Ksiêdze Rodzaju 1:21, mówi±cego: Tak stworzy³ Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju p³ywaj±ce istoty ¿ywe, którymi zaroi³y siê wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate ró¿nego rodzaju[10]. W hebrajskim oryginale wielkie potwory morskie to taninim. Raszi pisze: Zgodnie z legend±, odnosi siê to do Lewiatana i jego towarzyszy. Bóg stworzy³ samca i samicê Lewiatana, pó¼niej zabi³ samicê i zostawi³ dla prawych, poniewa¿ gdyby Lewiatany rozmno¿y³y siê, ¶wiat nie wytrzyma³by tego.
W ¿ydowskiej legendzie zapisanej w midraszu Pirke de-Rabbi Eliezer z VIII/IX w., pojawi³a siê informacja, ¿e ryba, która po³knê³a Jonasza, ledwo co uniknê³a po¿arcia przez Lewiatana, który zjada³ jednego wieloryba dziennie[11].
W hymnie autorstwa Eleazara Kalira, Lewiatan jest wê¿em, który otacza Ziemiê, trzymaj±c ogon w pysku, podobnie jak grecki Uroboros lub nordycki Jormungand.
W literaturze kabalistycznej Lewiatan symbolizowa³ Samaela (anio³a ¶mierci, oskar¿yciela, uwodziciela, ducha zniszczenia), który w przysz³o¶ci mia³ zgin±æ[12].
Poza legend± o podaniu miêsa Lewiatana (jak równie¿ Behemota i Ziza) prawym podczas S±du Ostatecznego, wzmianki o tym stworzeniu interpretowane s± jako symbolizuj±cym morze[13] (podczas gdy Behemot - ziemiê, a Ziz - powietrze).
¯ydowskie podania o Lewiatanie przypominaj± kanaanickie legendy o konfrontacji pomiêdzy bogiem Baalem i siedmiog³owym potworem Lotanem, którego pokonuje[14]. Tymczasem w babiloñskim eposie Enuma Elisz, pojawia siê historia walki boga Marduka z potworem morskim, jego babk± i bogini± chaosu oraz stworzenia Tiamat. Zosta³a ona pokonana, a z jej cia³a powstaje ziemia i niebo[15]. Te mity staro¿ytnych ludów ¶ródziemnomorskich mia³y wp³yw na powstanie legend ¿ydowskich o Lewiata
Ksiêga Hioba 41:1-34 - Czy krokodyla [tj. Lewiatana] chwycisz na wêdkê lub sznurem wyci±gniesz mu jêzyk, czy przeci±gniesz mu powróz przez nozdrza, a szczêkê hakiem przewiercisz? Mo¿e ciê poprosi o ³askê? czy powie ci dobre s³owo? Czy zawrze z tob± przymierze, czy wci±gniesz go na sta³e do s³u¿by? Czy pobawisz siê nim jak z wróblem, czy zwi±¿esz go dla swych córek? Czy towarzysze go sprzedadz±, podziel± go miêdzy kupców? Czy przebijesz mu skórê harpunem, g³owê mu dzid± przeszyjesz? Odwa¿ siê rêkê nañ w³o¿yæ, pamiêtaj, nie wrócisz do walki. Zawiedzie twoja nadzieja, bo ju¿ sam jego widok przera¿a. Kto siê o¶mieli go zbudziæ? Któ¿ mu wyst±pi naprzeciw? Kto siê odwa¿y go dotkn±æ bezkarnie? - Nikt zgo³a pod ca³ym niebem. G³osu jego nie zdo³am przemilczeæ, o sile wiem - niezrównana. Czy odchyli kto brzeg pancerza i podejdzie z podwójnym wêdzid³em? Czy otworzy mu paszczy podwoje? Strasznie jest spojrzeæ mu w zêby. Grzbiet ma jak p³yty u tarczy, spojone jakby pieczêci±. Mocno ze sob± z³±czone, powietrze nawet nie przejdzie. Tak jedna przylega do drugiej, ¿e nie mo¿na rozlu¼niæ po³±czeñ. Jego kichanie ol¶niewa blaskiem, oczy - jak powieki zorzy: z ust mu p³omienie buchaj±, sypi± siê iskry ogniste. Dym wydobywa siê z nozdrzy, jak z kot³a pe³nego wrz±tku. Oddechem rozpala wêgle, z paszczy tryska mu ogieñ. W szyi siê kryje jego potêga, przed nim skacz±c biegnie przestrach, czê¶ci cia³a spojone, jakby ulane, nieporuszone. Serce ma twarde jak ska³a, jak dolny kamieñ m³yñski. Gdy wstaje, mocni dr¿± ze strachu i przera¿eni trac± przytomno¶æ. Bo ciêcie mieczem bez skutku, jak dzida, strza³a czy oszczep. Dla niego ¿elazo - to plewy, br±z - niby drzewo zbutwia³e. Nie p³oszy go strza³a z ³uku, kamieñ z procy jest ¼d¼b³em dla niego. Dla niego ¼d¼b³em maczuga, ¶mieje siê z dzidy lec±cej. Pod nim s± ostre skorupy, ¶lad jakby wa³u zostawia na b³ocie. G³êbiê wód wzburzy jak kocio³, na wrz±tek j± zdo³a przemieniæ. Za nim smuga siê ¶wieci na wodzie, topiel podobna do siwizny. Nie ma mu równego na ziemi, uczyniono go nieustraszonym: Ka¿de mocne zwierzê siê lêka jego, króla wszystkich stworzeñ[3].
Ksiêga Psalmów 74:14 - Ty zmia¿d¿y³e¶ ³by Lewiatana, wyda³e¶ go na ¿er potworom morskim[4].
Ksiêga Psalmów 104:24-26 - Jak liczne s± dzie³a Twoje, Panie! Ty wszystko m±drze uczyni³e¶: ziemia jest pe³na Twych stworzeñ. Oto morze wielkie, d³ugie i szerokie, a w nim jest bez liku ¿yj±tek i zwierz±t wielkich i ma³ych. Tamtêdy wêdruj± okrêty, i Lewiatan, którego stworzy³e¶ na to, aby w nim igra³[5].
Ksiêga Izajasza 27:1  W ów dzieñ Pan ukarze swym mieczem twardym, wielkim i mocny
Niektórzy kreacjoni¶ci twierdz±, ¿e Lewiatan by³ dinozaurem, takim jak parazaurolof
(By³ du¿ym hadrozaurem osi±ga³ do 10 metrów d³ugo¶ci oraz 4,5 metra wysoko¶ci. Wa¿y³ od oko³o 4,5 do 5 ton.)
 lub wielkim morskim gadem - kronozaurem
By³ to jeden z najwiêkszych w historii Ziemi gadów morskich. D³ugo¶æ jego op³ywowego cia³a wynosi³a oko³o 9 metrów, przy masie cia³a oko³o 10 ton. Wcze¶niej szacowano, ¿e mia³ 12-13 metrów d³ugo¶ci,

Porównanie sylwetki cz³owieka z parazaurolofem

Kronosaurus

Betti U¶miech pozwoli³am sobie zmniejszyæ obrazek - chanell
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2011, 23:29:54 wys³ane przez chanell » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Luty 13, 2011, 19:28:57 »

Australijski naukowiec: Na Nowej Gwinei ¿yj± dinozaury!
mwmedia 03.02.2011 12:57


Ludzie, którzy twierdz±, ¿e widzieli ¿ywego Apatosaurusa (fot. mwmedia)

Australijski kryptozoolog Brian Irwin twierdzi, ¿e w trakcie swej podró¿y przez Papuê Now± Gwineê spotka³ wielu ludzi, którzy napotkali wielkie gady, które nauka uznaje za wymar³e.

Wed³ug Briana Irwina, nie wszystkie dinozaury wymar³y 65 milionów lat temu. Dowodów na to jest, podobno, wiele. Niektóre z nich Irwin zebra³ w 2010 roku, w trakcie swej podró¿y na Papuê Now± Gwineê. Szczególnie istotne maj± byæ relacje ¶wiadków, tubylców mieszkaj±cych na setkach wysp zajmuj±cych znaczny obszar tego pañstwa.

Przyk³adowo, kilku mieszkañców osady na wyspie New Britain, zapewnia³o go, ¿e w okolicznych lasach tropikalnych zaobserwowali dwa stworzenia podobne do dinozaurów. Zbli¿one informacje przekaza³a tak¿e ludno¶æ wyspy Ambungi, gdzie w 1990 roku widziano du¿e “gadzie” stworzenie, które wysz³o z morza na brzeg i zniknê³o w gêstym lesie. Z kolei na wyspie Alage podobnego du¿ego i poruszaj±cego siê na dwóch nogach gada widziano w latach 2005-2006. Stworzenie mia³o d³ugi ogon i d³ug± szyjê, g³owê jak ¿ó³w. ¦wiadkowie twierdzili, ¿e by³o naprawdê ogromne, bo d³ugo¶ci 10-15 metrów.

Najwiêcej ¶wiadków, jak twierdzi Brian Irwin, opisywa³o widziane przez nich wielkie gady tak, jak wed³ug paleontologów mia³ wygl±daæ Therizinosaurus wymar³y dziesi±tki milionów lat temu.

W przypadku spotkania z takim zwierzêciem na wyspie Ambungi, ¶wiadkami by³y dwie kobiety p³yn±ce ³odzi± po morzu. Zapewnia³y, ¿e widzia³y takie gada stoj±cego przez chwilê na ska³ach klifu i spogl±daj±cego w ich kierunku. W sumie podobne relacje z³o¿y³o dziewiêæ osób, które widywa³y takiego wielkiego gada od pocz±tku lat dziewiêædziesi±tych XX-go wieku. Wed³ug ¶wiadków, spotkania mia³y miejsce co 4-5 lat, zwykle pod koniec grudnia. Irwin zak³ada, ¿e mog± to byæ stworzenie prowadz±ce nocny tryb ¿ycia.

Zarówno na wyspie Ambungi, jak i na Alage, ¶wiadkowie mieli te¿ wielokrotnie widzieæ ogromne, charakterystyczne ¶lady odci¶niête w piasku - odciski wielkich trójpalczastych stóp. Najbogatszej w szczegó³y relacji o spotkaniu z tajemniczym wielkim gadem dostarczyli Brianowi Irwinowi Simon i Margaret Patoklit.

1/2

...

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Australijski-naukowiec-Na-Nowej-Gwinei-zyja-dinozaury,wid,13100561,wiadomosc.html
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Marzec 16, 2011, 11:03:41 »

10 potworów, które nie istniej±, choæ wci±¿ ich kto¶ szuka



Choæ pragnienie odkrycia nieznanego jest jednym z najbardziej oczywistych motywów poszukiwañ naukowych, to nie zawsze jest ono jednocze¶nie gwarantem postêpu. Poszukuj±c tego, co wci±¿ nie jest jeszcze odkryte, walczymy czêsto z w³asnym strachem i w³asnymi lêkami. Stajemy oko w oko z w³asn±, czêsto nie do koñca zwerbalizowan±, sfer± sacrum. Bo przecie¿ - rzucaj±c wyzwanie ¶wiatu nauki, odzieramy go z magii domys³ów i mniemañ. Wchodz±c w sferê wiedzy, wychodzimy ze sfery ba¶ni.

Tworz±c klasyfikacje, schematy i definicje zabijamy to, co tajemnica natury misternie u³o¿y³a w labiryncie niepewno¶ci. Podró¿ przez labirynt za¶, jak wszyscy wiemy, doprowadziæ nas mo¿e ³atwo do zguby i do szaleñstwa. Nie ka¿dy ma przecie¿ swoj± Ariadnê i nie ka¿dy pamiêta ostrze¿enie wypowiedziane dawno temu przez niemieckiego filozofa: "Ten, który walczy z potworami powinien zadbaæ, by sam nie sta³ siê potworem. Gdy d³ugo spogl±damy w otch³añ, otch³añ spogl±da równie¿ w nas." Pamiêtaj±c o tym ostrze¿eniu nie kierujmy siê w naszych fascynacjach li tylko i wy³±cznie chêci± odkrycia tego, czego jeszcze nikt nigdy nie odkry³ i nie zbada³. Byæ mo¿e urok niektórych rzeczy polega na tym w³a¶nie, i¿ nikt jeszcze nie o¶mieli³ siê ich zbadaæ, zmierzyæ i zwa¿yæ?

Przedstawiamy Wam 10 legendarnych potworów, których szuka gatunek ludzki w ró¿nych czê¶ciach naszego ¶wiata. Choæ nigdy jeszcze nie uda³o siê znale¼æ dowodów na istnienie ¿adnej z wymienionych przez nas bestii, to ¶wiat nie ustaje w poszukiwaniach. Nie ustanie nigdy. Nawet wtedy, kiedy zda sobie sprawê z tego, i¿ tropi±c potwory, tropi tak naprawdê siebie samego.

1/11

...

http://niewiarygodne.pl/gid,13194464,img,13194585,kat,1017185,title,10-potworow-ktore-nie-istnieja-choc-wciaz-ich-ktos-szuka,galeriazdjecie.html
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Maj 10, 2011, 20:20:48 »

10 najdziwniejszych monstrów ¶wiata



Prezentujemy 10 najdziwniejszych potworów, które uda³o siê sfotografowaæ w ró¿nych rejonach ¶wiata. Czy odnalezione monstra s± mutacjami jakiego¶ znanego ju¿ gatunku albo przyk³adami zwierz±t dotkniêtych chorob± genetyczn±? Nie wiadomo. ¯aden ze specjalistów, którzy zetknêli siê z fotografiami, nie potrafi³ w sposób jednoznaczny okre¶liæ jaki gatunek reprezentuj± odnalezione stwory.

1/11

...

http://niewiarygodne.pl/gid,13354389,img,13354540,kat,1017185,title,10-najdziwniejszych-monstrow-swiata,galeriazdjecie.html
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Lipiec 22, 2011, 21:22:09 »

Potwór z pla¿y Bridge of Don
21 lip 2011



Angielska para spaceruj±ca razem z psem po pla¿y Bridge of Don, Aberdeen nieoczekiwanie natrafi³a na takie znalezisko. Morski potwór mierzy sobie 914 cm a jego szcz±tki dzia³aj± na wyobra¼niê. Niektórzy usi³uj± zasugerowaæ, ¿e to rozk³adaj±cy siê delfin, ale w takim przypadku pierwszy z brzegu znawca morskiej fauny by o tym z ca³± pewno¶ci± poinformowa³. Na razie nie wiadomo, czy kto¶ zajmie siê tym „znaleziskiem”…



http://nowaatlantyda.com/2011/07/21/potwor-z-plazy-bridge-of-don/

Cadborozaur
22 lip 2011



" Paul LeBlond: Widzê co¶, co p³ynie… O… g³owa, pod³u¿ne stworzenie…

Dude 1: Teraz! Teraz! Widzia³e¶? To by³o ¶wietne. Kiedy zobaczy³em jak siê wynurza ³eb i zobaczy³em jak wydmuchuje powietrze z ty³u g³owy.

Paul LeBlond: To naprawdê dziwne. Oczekujesz, ¿e to wieloryb wydmuchuje powietrze z ty³u g³owy, ale te nie wygl±daj± na wieloryby.

Hillstrand: Nie! W ¿adnym wypadku.

Paul LeBlond: To du¿e zwierzêta. Jest ich ca³a rodzina. P³yn± ruchem z góry na dó³ i prawdopodobnie utrzymuj± siê w ruchu przez poruszanie ogonem. Nie poruszaj± nim na boki jak ryby, wiêc to nie s± ryby.

Hillstrand: Musz± oddychaæ w wodzie, bo nurkuj±… "

...

http://nowaatlantyda.com/2011/07/22/cadborozaur/


Bigfoot pod jab³onk±
21 lip 2011



Co¶ wielkiego ¿yje w lasach Chatham (stan Illinois). W miasteczku ludzie opowiadaj± sobie o dziwnych odg³osach jakie s³yszeli w lesie, o wyciu, zawodzeniu i o ¶ladach wielkich stóp odci¶niêtych w podmok³ym gruncie.

...

http://nowaatlantyda.com/2011/07/21/bigfoot-pod-jablonka/

« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2011, 21:31:26 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Sierpieñ 18, 2011, 19:44:32 »

Ogopogo
16 sie 2011



Niemal¿e wszyscy mieszkañcy kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska s± zgodni co do tego, ¿e to czym natura wyró¿ni³a ich najbardziej, jest piêknym jeziorem Okanagan, nad którym niebo niemal¿e zawsze jest s³oneczne. Jezioro jest na dodatek po³o¿one strategicznie pomiêdzy Vancouver i Calgary, przyci±gaj±c wszystkich – zw³aszcza mieszkañców p³askich i monotonnych prerii – spragnionych s³oñca i pla¿y. Drug± atrakcj± tego regionu jest… tajemniczy potwór Ogopogo, który ma podobno zamieszkiwaæ mroczne wody jeziora niczym legendarny Loch Ness w Szkocji, czy Champ z Jeziora Champlain pomiêdzy Vermontem a Nowym Jorkiem. I dopiero na trzeciej pozycji plasuj± siê unikalne uprawy winoro¶li i lokalne wina.

Legenda Ogopogo ka¿dego roku ro¶nie coraz bardziej podsycana opowie¶ciami tych, którzy nieoczekiwanie ujrzeli wynurzaj±cy siê na u³amek sekundy ³eb potwora, a tak¿e tych, którzy dobrze wiedz±, ¿e nie ma lepszej reklamy dla jeziora i ca³ego regionu ni¿ tajemnicze prehistoryczne zwierzê, które ukrywa siê w jego wodach. Sklepy s± pe³ne pami±tek dzier¿±cych wizerunek Ogopogo – od t-shirtów po solniczki i otwieracze do piwa. Wielk± popularno¶ci± ciesz± siê zielone, galaretowate ¿elki pod dzia³aj±c± na wyobra¼niê nazw± „Kupa Ogopogo”. W centrum miasteczka Kelowna stoi solidnych rozmiarów pos±g maj±cy przedstawiaæ wodnego potwora o ciele smoka i g³owie koz³a. Bill Steciuk, który uwa¿any jest za lokalny autorytet w kwestii potwora, nie jest zadowolony z tego pomnika, bo wed³ug niego, w niczym nie przypomina on wygl±du Ogopogo.



Steciuk bada fenomen Ogopogo od 1978 roku, kiedy przeje¿d¿aj±c obok jeziora zauwa¿y³ jak na jego powierzchni zanurzaj± siê i wynurzaj± trzy sporych rozmiarów garby. Steciuk gwa³townie zatrzyma³ samochód na ¶rodku drogi i podbieg³ do brzegu, aby bli¿ej przyjrzeæ siê niezwyk³emu zjawisku. Zablokowa³ w ten sposób drogê i po chwili razem z nim, potworowi przygl±da³o siê ju¿ kilkana¶cie innych osób. Ca³± historiê opisa³a lokalna gazeta, która poprosi³a o telefony od naocznych ¶wiadków wydarzenia. Nikt jednak nie odwa¿y³ siê o tym opowiedzieæ publicznie. W tamtych czasach ka¿dy, kto opowiada³ takie historie brany by³ za kogo¶ niespe³na rozumu, lub pod wp³ywem alkoholu, albo narkotyków.



Bill Steciuk jednak zdecydowa³ siê przeprowadziæ w³asne ¶ledztwo w tej sprawie i mimo oporów, zdo³a³ przekonaæ wielu ludzi do tego, aby opowiedzieli o niezwyk³ym zwierzêciu jakie widzieli w jeziorze. Okaza³o siê, ¿e Ogopogo widzia³y steki ludzi i wiele ¶ladów wskazuje na to, ¿e widok potwora nieobcy by³ tak¿e pierwszym osadnikom na tych terenach jeszcze w XIX w. Obecno¶æ niezwyk³ego kryptoida potwierdzaj± tak¿e indiañskie legendy opowiadaj±ce o wodnym demonie N’ha-a-itk, zamieszkuj±cym jezioro Okanagan.

Przez te wszystkie lata Steciuk zorganizowa³ wiele wypraw maj±cych udowodniæ istnienie niezwyk³ego zwierzêcia. Jezioro przeszukiwa³a ekipa p³etwonurków, zdalnie sterowane batyskafy i wojskowy sonar. Ogopogo nie odnaleziono, ale te¿ nie³atwo jest go znale¼æ w jeziorze o d³ugo¶ci prawie 140 km i 250 m g³êboko¶ci. Na jego dnie le¿y warstwa osadów o grubo¶ci 600 m i to w nich ma siê on ukrywaæ przed ludzkimi oczami. Na dodatek dno usiane jest wieloma podwodnymi jaskiniami, które s± byæ mo¿e kryjówk± potwora…

Pewnego razu jeden z p³etwonurków znalaz³ spory szkielet na dnie jeziora, który przedwcze¶nie okrzykniêto szkieletem ma³ego Ogopogo, bo okaza³ siê byæ pozosta³o¶ci± po jeziornej odmianie ³ososia zwanego tu Kokanee. Do tej pory najpowa¿niejszym dowodem na istnienie Ogopogo jest zdjêcie z sonaru, który znalaz³ punkt cieplny z du¿± szybko¶ci± przesuwaj±cy siê tu¿ przy dnie jeziora. Niektórzy uwa¿aj± ¿e wygl±d Ogopogo przypomina cia³o wieloryba z niewielk± g³ow± na d³ugiej szyi.



O ile 30 lat temu ludzie tacy jak Steciuk byli przedmiotem drwin, dzi¶ ju¿ tak nie jest. Ludzie s± znacznie bardziej otwarci na mo¿liwo¶æ istnienia czego¶, co stoi w sprzeczno¶ci z nauk±. Nad jezioro Okanagan ka¿dego roku przyje¿d¿aj± kolejne ekipy filmowe aby opowiedzieæ niezwyk³± historiê potwora. NA równie¿ szykuje siê do takiej ekspedycji – jednak¿e nie wcze¶niej ni¿ w przysz³ym roku, podczas której zamierzam odwiedziæ wszystkie wa¿niejsze jeziora, które kryj± w sobie niezwyk³e okazy kryptozoologicznej fauny (Manipogo, Memphere, Champ i inne). Byæ mo¿e bêdzie okazja porozmawiaæ o Ogopogo z samym panem Stecikiem. Podobno naj³atwiej zobaczyæ Ogopogo, gdy koñczy siê krótkie kanadyjskie lato i w pierwszy poniedzia³ek wrze¶nia po raz ostatni zap³on± nad jeziorem grille wyznaczaj±ce koniec sezonu. Wówczas nie¶mia³y Ogopoga znów wynurza z wody swoje trzy garby, ³api±c ostatnie promienie letniego s³oñca, w jeziorze wreszcie wolnym od motorówek, turystów i wêdkarzy.

http://nowaatlantyda.com/2011/08/16/ogopogo/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Pa¼dziernik 13, 2011, 12:03:15 »

Kraken
12 pa¼ 2011



Byæ mo¿e legendy o potê¿nej o¶miornicy zwanej krakenem, która porywa³a swoimi mackami ludzi z pok³adów statków a czasem zatapia³a ca³e jednostki – wcale nie s± przesadzone. Takie monstrualne zwierzê ¿y³o prawdopodobnie w czasach prehistorycznych i by³o najgro¼niejszym stworem ówczesnego oceanu, z ³atwo¶ci± radz±c sobie z ichtiozaurem wielko¶ci szkolnego autobusu.

Kraken mia³ prawdopodobnie ok. 30 m d³ugo¶ci a swoj± ofiarê topi³ lub po prostu ³ama³ jej kark, by pó¼niej zaci±gn±æ j± do swojej kryjówki i zje¶æ. Podobnie zachowuj± siê ¿yj±ce wspó³cze¶nie o¶miornice, które szcz±tki swoich ofiar uk³adaj± w stos czêsto przek³adaj±c je dla zabawy w rozmaite konfiguracje.

Poniewa¿ cia³o takiego potwora-g³owonoga nie posiada krêgos³upa, nie ma bezpo¶redniego dowodu na istnienie krakena, bo nie zachowa³y siê jego skamienia³e szcz±tki. Niektórzy badacze zgadzaj± siê, ¿e móg³ on istnieæ, na podstawie znalezionych stosów ko¶ci ichtiozaurow, które musia³y pa¶æ ofiar± czego¶ znacznie wiêkszego i silniejszego od siebie. Ko¶ci wskazuj± na u¿ycie brutalnej si³y, która ³ama³a je z ³atwo¶ci± by pó¼niej u³o¿yæ w stosy podobnie jak to robi± wspó³cze¶nie ¿yj±ce o¶miornice. Te po¶rednie dowody wskazuj±, ¿e kraken móg³ istnieæ naprawdê.



Takim konkretnym (aczkolwiek nadal po¶rednim) dowodem na istnienie krakena s± ¶lady na ko¶ciach dziewiêciu 15-metrowych ichtiozaurow z gatunku Shonisaurus popularis, ¿yj±cych 250 mln lat temu. Skamienia³e szcz±tki tych morskich gadów znaleziono w okolicy miasta Berlin w Newadzie. Walka tych morskich potworów z krakenem musia³a przypominaæ wspó³czesne zmagania kaszalota z gigantyczn± ka³amarnic±. Po³amane krêgi ichtiozaurów zosta³y u³o¿one przez wielkiego drapie¿nika w sposób w jaki zosta³y uchwycone przez jego wielkie macki, przez co widaæ ich kszta³t na dnie kryjówki wielkiej o¶miornicy.

Niektórzy pow±tpiewaj± czy o¶miornica – nawet tak ogromna – by³a w stanie daæ radê szybkiemu i niebezpiecznemu drapie¿nikowi jakim by³ niew±tpliwie ichtiozaur. Wszystko wskazuje jednak na to, ¿e tak. W akwarium w Seatlle niemal¿e co tydzieñ znajdowano na dnie szcz±tki sporej wielko¶ci rekina. Przez d³ugi czas nie uda³o siê rozwi±zaæ zagadki w jaki sposób du¿a, drapie¿na ryba mogla staæ siê czyj±¶ ofiar±. W koñcu pracownicy akwarium zaczêli zostawaæ na noc i obserwowaæ ¿ycie w wielkim zbiorniku. Okaza³o siê, ¿e morderc± rekinów jest o¶miornica, z któr± pó³torametrowej wielko¶ci ryby nie mia³y ¿adnych szans.

<a href="http://www.youtube.com/v/JjKZEX2CgMI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/JjKZEX2CgMI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

http://nowaatlantyda.com/2011/10/12/kraken/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Listopad 06, 2011, 21:03:51 »

Wszystkie posty o Yeti i jemu podobnych stworzeniach wydzieli³em jako niezale¿ny w±tek: Hominidy
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Styczeñ 13, 2012, 19:11:37 »

Lindorm
12 sty 2012



W po³owie XVIII wieku, biskup norweskiego Bergen, Erik Pontoppidan w swojej „Historii naturalnej Norwegii” wspomnia³ o tajemniczym zwierzêciu, w którego istnienie wierz± ludzie mieszkaj±cy na wybrze¿u. Biskup napisa³:

Morskie wê¿e nie powstaj± w morzu a na l±dzie i kiedy urosn± tak bardzo, ¿e nie bêd± w stanie prze¶lizgiwaæ siê pomiêdzy kamieniami, id± do morza, gdzie nabieraj± z czasem pe³n± wielko¶æ. Wielu rolników widzia³o te l±dowe wê¿e osi±gaj±ce d³ugo¶æ wielu s±¿ni. Nazywaj± je lindormami co oznacza wielkie wê¿e. Podobne stworzenia – wg skandynawskich legend – zamieszkuj± tak¿e s³odkowodne jeziora.


Wiara w istnienie tych monstrualnych wê¿y przetrwa³a do XIX wieku. Lindormy ¿y³y nie tylko w legendach, ale tak¿e w zeznaniach naocznych ¶wiadków. W 1885 roku, szwedzki folklorysta Gunnar Olof Hylten-Cavallius w swojej ksi±¿ce: „O smoku zwanym tak¿e Lindormem”, umie¶ci³ 48 relacji ze spotkania z wê¿em – w wielu z nich uczestniczy³o kilku ¶wiadków.

W Varend (w po³udniowej Szwecji) i prawdopodobnie w innych czê¶ciach Szwecji, równie¿ wci±¿ istnieje gatunek gigantycznych wê¿y, zwanych smokami lub lindormami. Zazwyczaj lindorm osi±ga 3 metry d³ugo¶ci, ale widziano tak¿e osobniki o d³ugo¶ci 5.5 a nawet 6 metrów. Jego cia³o jest grubo¶ci mêskiej ³ydki, jego kolor jest czarny z p³omieni¶cie ¿ó³tym brzuchem. Starsze osobniki nosz± na swoim karku os³onê z d³ugich w³osów lub ³usek, czêsto przypominaj±c± koñsk± grzywê. Ma on p³aski, okr±g³y lub kanciasty ³eb, rozwidlony jêzyk i pysk pe³en bia³ych, b³yszcz±cych zêbów. Jego oczy s± wielkie i o kszta³cie spodka o strasznym, rzucaj±cym iskry spojrzeniu. Jego ogon jest krótki i przysadzisty a ogólny kszta³t stworzenia jest ciê¿ki i nieporêczny.



Raporty Hyltena-Cavalliusa wskazuj±, ¿e lindorm by³ silny i niebezpieczny. Zaniepokojony wydawa³ sycz±ce d¼wiêki i zawija³ siê w kr±g, po czym wznosi³ siê nagle na wysoko¶æ 2 metrów i uderza³ z góry na ofiarê. W±¿ mia³ du¿e wy³upiaste oczy i czêsto jego pysk by³ okre¶lany jako przypominaj±cy konia lub… suma. Mo¿na go by³o spotkaæ na pustkowiach obfituj±cych w bagna, mokrad³a, jaskinie i jeziora. Spotkanie ze stworzeniem by³o tak traumatyczne, ¿e ci którzy go do¶wiadczyli albo postradali zmys³y, albo przez ca³e lata doznawali nocnych koszmarów sennych. Bardzo trudno by³o zabiæ lindorma, który po ¶mierci wydawa³ z siebie paskudny zapach.

W¶ród ¶wiadków spotkania z lindormem byli ludzie o nieposzlakowanej opinii a tak¿e cz³onkowie szwedzkiego parlamentu. Upewni³o to Hyltena-Cavalliusa, ¿e monstrum jest jak najbardziej realne i szwedzki naukowiec wyznaczy³ nawet nagrodê pieniê¿n± za przyniesienie jego szcz±tków. Po nagrodê jednak nigdy siê nie zg³oszono.

Nigdy nie zdo³ano równie¿, w satysfakcjonuj±cy sposób wyja¶niæ, co sta³o za tymi raportami ze spotkania z lindormem. Szwedzki pisarz Sven Rosen uzna³, ¿e musia³o byæ to obiektem halucynacji a w przypadku wiêkszej ilo¶ci ¶wiadków – zbiorowej halucynacji. Niew±tpliwie co¶ w tym jest, a z tak± halucynacj± nietrudno siê spotkaæ tak¿e i dzi¶. Kilka dni temu na jednym z blogów zawieszono zrobione w Argentynie, zdjêcia gigantycznego wê¿a, p³yn±cego z nurtem wzburzonej rzeki. Burzliwa dyskusja jaka powsta³a w¶ród ogl±daj±cych zdjêcie podzieli³a ich na tych, którzy widzieli na nim zdjêcia i tych, którzy uwa¿aj± to za halucynacje wywo³an± pêdz±c± po kamiennym dnie wod±. Zreszt± mo¿ecie os±dziæ to sami.



http://nowaatlantyda.com/2012/01/12/lindorm/

Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #23 : Styczeñ 29, 2012, 19:03:25 »

Zapomniana bestia z Bodalog
1 cze 2010

Miasteczko Rhayader w ¶rodkowej Walii ma d³ug± i bogat± – trwaj±c± niemal¿e 5 mileniów – historiê. To tu znajdowa³o siê jedno z g³ównych centrów tajemniczych pogañskich kultów, buduj±cych kamienne krêgi, obrócone pó¼niej w perzynê przez okrutnych Anglów i Sasów. Krew na tych terenach la³a siê w zamierzch³ej przesz³o¶ci czêsto lecz z czasem mieszkaj±cy tam ludzie stracili swoj± krwio¿erczo¶æ, prowadz±c spokojne i raczej monotonne ¿ycie. I kiedy wydawa³o siê ju¿, ¿e trudno bêdzie do historii tego miejsca dopisaæ co¶ niezwyk³ego, nieoczekiwanie, w pa¼dzierniku 1988r roku, na obrze¿ach Rhayader pojawi³a siê bestia.

Pojawi³a siê nieoczekiwanie i zaatakowa³a z wzbudzaj±c± przera¿enie si³±. Na farmie Bodalog, le¿±cej tu¿ poza granicami Rhayader ofiarami okrutnego ataku bestii sta³o siê 35 owiec. Bli¿ej nieznany drapie¿ca dzia³a³ szybko, z mordercz± precyzj± zabijaj±c zwierzêta dok³adnie w ten sam sposób, poprzez g³êbokie i ¶miertelne ugryzienie w mostek klatki piersiowej. Mordercê najwyra¼niej interesowa³o wy³±cznie zadawanie ¶mierci, bo nie po¿ar³ on ¿adnej owcy. Niektórzy twierdz±, ¿e wiele zwierz±t by³o pozbawionych krwi, ale mog³o byæ to wynikiem zadanych potê¿nych ran.

Tak bezprecedensowa rze¼ postawi³a ca³± okolicê w stan alarmu. Zwo³ane na szybko – uzbrojone po zêby – pospolite ruszenie zaczê³o przeczesywaæ okolice w poszukiwaniu bestii. Wyszkolone do tropienia zwierzyny my¶liwskie ogary kilkakrotnie ³apa³y trop lecz szybko go gubi³y. Mimo ogromnego wysi³ku i energii z jak± prowadzono nagonkê, tajemnicza bestia wymknê³a siê z r±k ¶cigaj±cych. Dziennikarze opisuj±cy t± niezwyk³± historiê z braku jakichkolwiek poszlak co do wielko¶ci i wygl±du drapie¿nika, zaczêli snuæ historie o czarnej panterze widywanej tu czasem przez okolicznych ch³opów. Jednak wielko¶æ ugryzienia jakie bestia zostawi³a na swych ofiarach i si³a z jak± zadawa³a mordercze ciosy, nie pozostawia³a w±tpliwo¶ci, ¿e czarna pantera jest w porównaniu z ni± raczej niewinnym kotkiem.



To co dla ¶cigaj±cych – czêsto wytrawnych my¶liwych – by³o niepojête, to brak jakichkolwiek ¶ladów ³ap, które tej wielko¶ci morderca niew±tpliwie musia³ po sobie zostawiæ ¶cigaj±c na pastwisku owce. Zamiast tego znaleziono korytarze wygniecione w wysokiej trawie okalaj±ce farmê Bodalog. Tym samym jasne sta³o siê, ¿e bestia z pewno¶ci± nie jest czworono¿nym ani nawet dwuno¿nym drapie¿nikiem a raczej ogromnej wielko¶ci wê¿em (!). Pod±¿aj±c wygniecionymi w trawie ¶ladami. ¦cigaj±cy monstrum ludzie, dotarli do rzeki Wye, gdzie ¶lad urywa³ siê w wodzie. Od tego czasu wszelki s³uch po bestii z Bodalog zagin±³ i gdyby nie kilkadziesi±t zabitych w okrutny sposób owiec, nikt o zdrowych zmys³ach nie uwierzy³by w historie o wielkim, krwio¿erczym wê¿u, grasuj±cym po Walii w ciemne i ch³odne pa¼dziernikowe noce.

http://nowaatlantyda.com/2010/06/01/zapomniana-bestia-z-bodalog/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #24 : Luty 10, 2012, 21:28:36 »

Ciekawe zdjêcia nieznanego gatunku zwierzêcia z
Islandii

czw., 2012-02-09 20:10

<a href="http://www.youtube.com/v/K3dTutNOpe4?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/K3dTutNOpe4?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Pierwsze skojarzenie, jakie siê ma ogl±daj±c powy¿szy film to, ¿e przedstawia s³ynnego potwora z Loch Ness. To nagranie nie pochodzi jednak ze Szkocji, ale z Islandii. Wideo nakrêci³ amatorsk± kamer± jeden z mieszkañców.

Wed³ug informacji prasowych film nakrêci³ niejaki Hjörtur Kjerúlf. Miejsce obserwacji zwierzêcia to lodowcowe rzeka Jökulsá í Fljótsdal, we wschodniej Islandii. Film przedstawia jakby wielkiego wê¿a morskiego, zwierzê to autochtoni nazywaj± Lagarfljótsormurinn.



Podobno wiara w istnienie potwora z jeziora Lagarfijot siêga, co najmniej 1345 roku. Wierzono, ¿e jego obserwacje to z³y omen.

http://innemedium.pl/wideo/ciekawe-zdjecia-nieznanego-gatunku-zwierzecia-islandii


EDYCJA:

Anomalnaja Rossija: „Czort” z Jeziora £abynkyr
sobota, 21 stycznia 2012 00:00



Mieszkañcy okolic jeziora £abynkyr w Jakucji twierdz±, ¿e ¿yje w nim zagadkowy „Czort” (ros. Чёрт) – niegdy¶ zmora okolicznych hodowców reniferów. W zimie wybija³ on ponoæ w lodzie szczeliny, dziêki którym oddycha³. Niekiedy te¿ spotykany by³ w s±siednim jeziorze Worota, gdzie w latach 50-tych widzieæ go mieli cz³onkowie ekspedycji z ramienia Akademii Nauk. Niestety, od bardzo dawna ³abynkyrskiego Czorta, jednego z wielu wodnych potworów Rosji, nikt nie widzia³…
____________________
Wadim Czernobrow

Witaj jezioro!

Legendarne Jezioro £abynkyr (£abyng-kyr) le¿y we wschodniej czê¶ci Jakucji (Republiki Sacha). Zgodnie z wieloma relacjami i obserwacjami (prowadzonymi miêdzy innymi z helikopterów) zamieszkuje je „potwór” – olbrzymie zwierzê, byæ mo¿e pochodzenia reliktowego. Jezioro po³o¿one jest na wysoko¶ci 1020 m n.p.m., rozci±ga siê z pó³nocy na po³udnie na d³ugo¶ci 14.3 km, jego szeroko¶æ jest wszêdzie jednakowa – ok. 4 km, a g³êboko¶æ siêga 52 m. (przy przejrzysto¶ci wody w czê¶ci pó³nocnej do 10 m.). Temperatura wody, nawet w upalne dni nie przewy¿sza 9 stopni, a przy dnie wynosi od 1.3 do 2 stopni Celsjusza. Na jeziorze znajduj± siê 3 wyspy, w tym jedna o ¶rednicy 30 m. (na samym jego ¶rodku). Miejscowi twierdz±, ¿e wyspa ta od czasu do czasu pogr±¿a siê pod wod± (co prawdopodobnie jest optyczn± iluzj±, bowiem poziom wody w jeziorze jest praktycznie niezmienny).

W odró¿nieniu od innych jezior (np. w Szkocji i Irlandii), które maj± stanowiæ dom „potworów”, £abynkyr przez czê¶æ roku skuwa lód, choæ pojawia siê on znacznie pó¼niej ni¿ w przypadku innych zbiorników w regionie. Kiedy po nich je¿d¿± ju¿ ciê¿arówki, na £abynkyrze nie ma jeszcze nawet cienkiej warstewki lodu. Co jednak dzieje siê z zagadkow± istot±, gdy jezioro zamarza? Co drugi z miejscowych twierdzi, ¿e zim± na powierzchni lodu pojawia siê kilka du¿ych otworów (zwanych „czarcimi oknami”), wokó³ których widywane s± ¶lady du¿ego zwierzêcia. Choæ inni tego nie potwierdzaj± przyznaj±, ¿e nie tylko jazda, ale nawet spacery po ³abynkyrskim lodzie s± niebezpieczne. Bywaj± miejsca, gdzie jest on bardzo cienki i mo¿e siê zapa¶æ nawet podczas kilkudziesiêciostopniowych mrozów.


Po³o¿enie £abynkyru na mapie Federacji Rosyjskiej. Jezioro le¿y na Wy¿ynie Ojmiakoñskiej, u podnó¿a gór Suntar-Chajata. Przep³ywa przez nie rzeka £abynkyr (za: Wikipedia).

Rejony jeziora s± stosunkowo rzadko odwiedzane przez ludzi. Najbli¿sze miejscowo¶ci, Kujdusun i Tomtor (gdzie w 2004 r. pad³ rekord zimna wynosz±cy - 72.2 stopnia Celsjusza), le¿± 105 km dalej na pó³noc. Mieszkañcy innych czê¶ci Jakucji oraz s±siedniego obwodu magadañskiego rzadko kiedy zbli¿aj± siê do £abynkyru, choæ po³o¿one w jego s±siedztwie jeziora, takie jak Alysardach, Mjamiczi czy mniejsze zbiorniki stanowi± cel czêstych wypraw wêdkarskich. Nie dzieje siê tak z powodu boja¼ni przed si³ami nieczystymi a raczej z obawy przed popsuciem stosunków z tubylcami, którzy do £abynkyru maj± stosunek bardzo szczególny. „Potwora tam nie ma, to wszystko legendy ale jezioro jest niezwyk³e, mo¿e nawet ¶wiête!” – mówi± zarówno Jakuci z Tomtoru jak i Rosjanie z Kujdusunu.

Pierwsze relacje

Dzi¶ w¶ród miejscowych trudno ju¿ znale¼æ osoby, które widzia³y potwora. Wiêkszo¶æ opowie¶ci pochodzi sprzed wielu lat, a ostatni ¶wiadkowie jego obserwacji odeszli pod koniec XX wieku. Jeden napotkany 80-letni starzec powiedzia³: - Niedawno zmar³ mój znajomy, który by³ ode mnie 20 lat starszy. On to co¶ widzia³! Ale cholera wie, co to za potwór?!

Jakut Dima zapytany o potwora tylko machn±³ rêk±:

- Niczego tam teraz nie ma!

- A by³o?

- Mo¿e i by³o, a teraz to wiadomo jak± mamy ekologiê!

- Nie wierzy pan swoim przodkom?

W odpowiedzi zamilk³. Niemniej jednak niektórzy mieszkañcy Tomtoru uwa¿aj±, ¿e jezioro od zawsze zamieszkuje jakie¶ niezwykle agresywne zwierzê. Wed³ug lokalnych opowie¶ci mia³o ono kiedy¶ ¶cigaæ rybaka, a innym razem po³knê³o p³yn±cego postrzelonego zdzicza³ego psa. Kierowca Siergiej Trunow opowiedzia³, ¿e jaki¶ nieuchwytny stwór zaci±gn±³ pod wodê czyje¶ dziecko...

Najczêstszymi ofiarami bywa³y renifery. Do niezwyk³ego wypadku mia³o doj¶æ, kiedy jeden z pasterzy postanowi³ przywi±zaæ swoje zwierzêta do wystaj±cego z lodu pnia. Podczas gdy rozpala³ ognisko na brzegu us³ysza³ trzask, pieñ zako³ysa³ siê, lód pêk³ i co¶ ogromnego wci±gnê³o renifery w szczelinê. Zwolennikom szkockiego Nessie co¶ takiego siê z pewno¶ci± nawet nie ¶ni³o...

Relacje o „potworze” s± z regu³y do siebie podobne: zazwyczaj mówi siê o czym¶ „ogromnym, koloru ciemno-szarego z wielk± g³ow±”. Jest ona wielko¶ci tradycyjnej tratwy, jak± buduj± miejscowi z 10 pni. Dla mieszkañca centralnej Rosji takie okre¶lenie, przy za³o¿eniu, ¿e pieñ ¶rednio ma ¶rednicê 30-40 cm, dawa³oby wynik 3-4 m. szeroko¶ci. Du¿o! Jednak jak siê okazuje, w tamtym rejonie drzewa s± znacznie cieñsze. 10 z³o¿onych razem pni daje 1.2-1.5 metra.

Doniesienia o gigantycznych rozmiarach stworzenia mia³y potwierdzaæ rewelacje ko³cho¼nika Piotra Winokurowa, który na pó³nocnym brzegu przypadkowo znalaz³ fragment zwierzêcej szczêki. By³a ona ponoæ tak ogromna, ¿e „postawiona pionowo, by³aby wysoko¶ci je¼d¼ca na koniu”... Ustaliæ jej realnych rozmiarów jednak nie sposób, bowiem znalezisko zaginê³o, podobnie zreszt± jak sam Winokurow. W s±siaduj±cym z £abynkyrem jeziorze Worota równie¿ niejednokrotnie obserwowano rzekomego potwora. Do najbardziej wiarygodnych ¶wiadków mo¿na zaliczyæ kierownika geologicznego oddzia³u Wschodniosyberyjskiej Filii Akademii Nauk ZSRR, W. Twierdochliebowa oraz geologa B. Baszkatowa, którzy w swoim dzienniku podró¿y pod dat± 30 lipca 1953 r. zapisali:


£abynkyrski Czort wed³ug W.Czernobrowa (za: kosmopoisk.org). Niekiedy opisuje siê go jako istotê podobn± do wymar³ych plezjozaurów. Inne relacje wskazuj± na podobieñstwo do orki.

„To co¶ p³ynê³o i to ca³kiem blisko. By³o to co¶ ¿ywego, jakie¶ zwierzê. Wpierw p³ynê³o wzd³u¿ jeziora a potem skrêci³o wprost w nasz± stronê. Wraz z tym jak siê zbli¿a³o poczuli¶my dziwne odrêtwienie. Na powierzchni wody widaæ by³o ciemno-szary korpus... Wyra¼nie widoczne by³y dwie symetryczne plamy, podobne do oczu zwierzêcia, a z jego cia³a wystawa³o co¶ w rodzaju ‘pa³ki’... Widzieli¶my tylko niewielk± czê¶æ stworzenia; pod wod± musia³a skrywaæ siê ogromna masa cielska. Monstrum porusza siê: unosi siê nieco nad wodê, nastêpnie ciê¿ko opada i ca³kiem zanurza. Otwiera paszczê, ³apie rybê... Nie by³o w±tpliwo¶ci: widzieli¶my ‘Czorta’ – legendarnego w tych stronach potwora”.

Publikacja tych dzienników oraz artyku³y o „monstrach z pó³nocy” w gazecie „M³odzie¿ Jakucji” by³y g³ówn± przyczyn± zorganizowania szeregu ekspedycji nad £abynkyr. W maju 1960 r. grupa uczniów 10-tych klas (licealistów – przyp.t³um.) spêdzi³a tam miesi±c. Latem 1963 r. 18-osobowa grupa na czele z B. Baszkatowem i innym naukowcami z Akademii Nauk przeprowadzi³a d³ugotrwa³e poszukiwania. W 1969 r. mia³a miejsce ostatnia próba odnalezienia potwora. Bez skutku.

Pewne w±tpliwo¶ci

Na prze³omie lipca i sierpnia 1962 r. oficjalnie g³os zabrali w tej sprawie ichtiolodzy poddaj±c w w±tpliwo¶æ istnienie legendarnej istoty. Ich zdaniem „potwór” by³ jedynie „za³amaniem ¶wiat³a na wodzie”. W¶ród krytyków „Nessie pó³nocy” znalaz³ siê pracownik Instytutu Zoologii, A.N. To³stow, którego zdaniem ¶wiadkowie widzieli ogromnego 5-metrowego suma wa¿±cego ok. 300 kg (ta wersja okaza³a siê byæ niemo¿liwa, bowiem w £abynkyrze w ogóle sumów nie ma). A. Pankow z kolei utrzymywa³, ¿e „potworem” móg³ byæ stary, stuletni szczupak (to realna mo¿liwo¶æ, aczkolwiek w tych okolicach nigdy takich okazów nie widziano).

Najwiêksz± ryb± w jeziorze jest miêtus, zwany tutaj „gospodarzem”. Oprócz niego £abynkyr zamieszkuje co najmniej 20 gatunków ryb, tak wiêc pokarmu dla potencjalnego gigantycznego zwierzêcia brakowaæ nie powinno.

Czas ciszy


Widok z brzegu £abynkyru (za: itogi.ru)

Po pocz±tkowym wzro¶cie zainteresowania £abynkyrem nast±pi³ czas kiedy przez 30 lat na jego brzegu nie stanê³a noga naukowca. Jedynym sta³ym mieszkañcem tamtych rejonów by³ niejaki Aljams – postaæ niezwykle barwna. By³ to nieco szalony by³y wiêzieñ pobliskiego Gu³agu (nale¿y pamiêtaæ, ¿e do lat 50-tych w okolicach tych znajdowa³y siê obozy pracy, do których zsy³ano „nieprawomy¶lnych” obywateli). Aljams po odbyciu kary postanowi³ nie wracaæ w rodzinne strony i zamieszka³ na £abynkyrem. £owi³ tam ryby, które pó¼niej wymienia³ u przyjezdnych na ¿ywno¶æ i wódkê, a nastêpnie podchmielony opowiada³ takie historie, od których u s³uchaczy oczy szeroko siê otwiera³y. Dowiadywali siê, ¿e „potwór” w ka¿d± pe³niê musia³ otrzymywaæ specjaln± „daninê”. Podobno Aljams przykuwa³ uwagê swymi opowie¶ciami, których zakoñczeniem niezmiennie by³o wypraszanie u s³uchaczy daniny... dla niego.

Przez jaki¶ czas „gospodarzem” £abynkyru by³ te¿ Josif Dobrykin – postaæ jeszcze bardziej zagadkowa. By³ Rosjaninem mówi±cym o sobie „jakucki ksi±¿ê”. Jakuci samozwañca s³uchali i jego „system rz±dzenia” zgodnie akceptowali. Dobrykin rozporz±dza³ kto, kiedy i ile ryb mo¿e z³owiæ w £abynkyrze. Jednak co sta³o siê pó¼niej z „ksiêciem” i gdzie siê podzia³ nie wiadomo.

Sondowanie jeziora


Wadim Czernobrow sonduj±cy dno £abynkyru (za: kosmopoisk.org)

Ekspedycja grupy Kosmopoisk (w sk³adzie W.Czernobrow, A. Paw³ow), pojawi³a siê nad £abynkyrem 15 pa¼dziernika i pozosta³a tam do 3 listopada 1999 r. By³a ona czê¶ci± wiêkszej wyprawy nad jeziora le¿±ce w Jakucji, obwodzie magadañskim i w europejskiej czê¶ci Rosji. Jej celem by³o poszukiwanie dowodów na ¿yj±ce w nich rzekomo gigantyczne stworzenia.

Zimowa pora zosta³a wybrana nieprzypadkowo. Badacze uznali, ¿e miejsca wystêpowania du¿ego zwierzêcia na jeziorze ³atwiej zaobserwowaæ zim± dziêki tzw. „cieniznom” na lodzie. Dla rzekomego potwora ich istnienie jest konieczne do przetrwania. Warto zaznaczyæ, ¿e nikomu dot±d nie uda³o siê uchwyciæ na zdjêciu domniemanego „Czorta”, czego nie u³atwia³y olbrzymie rozmiary £abynkyru. Hipotetycznie zim± wydaje siê to prostsze – wystarczy³oby zasadziæ siê z aparatem w pobli¿u miejsca, gdzie ód jest cienki lub wybite s± w nim szczeliny. Cz³onkowie ekspedycji postanowili wykorzystaæ tak¿e echolokator, dziêki któremu zostaliby ostrze¿eni o zbli¿aj±cym siê do otworu zwierzêciu. Tego rodzaju technika i sprzêt mia³y byæ zastosowane na £abynkyrze po raz pierwszy.

Jakuckie jeziora ju¿ na prze³omie wrze¶nia i pa¼dziernika zaczynaj± pokrywaæ siê lodem. W po³owie pa¼dziernika je¿d¿± po nich samochody. Wyjazd do Jakucji w pó¼niejszym okresie mo¿e byæ niebezpieczny zarówno dla ludzi jak i sprzêtu ze wzglêdu na bardzo silne mrozy. Dlatego w³a¶nie wybrano termin ekspedycji na prze³omie pa¼dziernika i listopada.

Tymczasem rzeczywisto¶æ na miejscu zaskoczy³a badaczy. Kiedy dotarli do Jakucji przekonali siê, ¿e wszystkie jeziora faktycznie ju¿ by³y skute lodem… oprócz £abynkyru i Woroty. Fenomen ten prawdopodobnie mo¿na wyt³umaczyæ specyficznym mikroklimatem. Tak czy inaczej cz³onkowie ekspedycji zmuszeni byli zmieniæ plany. Zamiast spuszczaæ echosondê poprzez otwory w lodzie, musieli robiæ to z ³ódki.

£abynkyr by³ sondowany przy u¿yciu sonaru APICO-Fish X-48. Na g³êboko¶ci 39 m. odkryto pochy³e dno oraz dwa wej¶cia do podwodnych tuneli (za pomoc± których jezioro ³±czy siê najprawdopodobniej z s±siednimi zbiornikami, byæ mo¿e z jeziorem Worota). Na ca³ym badanym obszarze nie znaleziono nawet jednej ryby. To mia³by byæ „dom” tego s³ynnego „potwora”? Nie by³o w±tpliwo¶ci, ¿e szeroko¶æ owych tuneli by³a wystarczaj±ca, aby pomie¶ciæ du¿ych rozmiarów zwierzê. Niestety echosonda by³a za s³aba, aby sprawdziæ czy w ich ¶rodku „co¶” siê znajduje. Na dnie jeziora znaleziono te¿ inne „dziwne” struktury, które by³y prawdopodobnie wrakami aut, pod którymi za³ama³ siê lód. Miejscowi potwierdzili pó¼niej, i¿ by³o kilka takich przypadków (m.in. pêkniêcie lodu pod naczepi± transportuj±c± drewno).

Na brzegu jeziora odnaleziono pewne ¶lady. Przede wszystkim rzuca³y siê w oczy sople, które najwyra¼niej powsta³y z wody sp³ywaj±cej z cia³a zwierzêcia przebywaj±cego na brzegu. S±dz±c po nich, musia³o ono mieæ ok. 1-1.5 m. szeroko¶ci. Istota prawdopodobnie wype³z³a na brzeg a potem... wróci³a do wody. Tymczasem 28 pa¼dziernika, oko³o 6-7 rano, nagle w pobli¿u namiotu cz³onków wyprawy kilkakrotnie rozleg³ siê g³o¶ny d¼wiêk przypominaj±cy „nieludzki” ¶miech. Obchód nie przyniós³ wyja¶nieñ – w pobli¿u nie by³o ¿adnego zwierzêcia ani tropów. Albo krzycz±ce zwierzê by³o bardzo ma³e (ale za to g³o¶ne), albo wynurza³o siê z wody (namiot rozbity by³ 3-4 metry od jeziora). Jaki¶ czas pó¼niej cz³onkowie ekspedycji rozmawiali z my¶liwymi, ci jednak nie byli w stanie powiedzieæ jakie zwierzê mo¿e wydawaæ podobne odg³osy. Jedynym wyj±tkiem s± kuropatwy, ale robi± one tak tylko na wiosnê; jesieni± i zim± milcz±... A mo¿e by³a to wydra?

Mo¿na pokusiæ siê o stwierdzenie, ¿e w przypadku rosyjskich potworów wodnych nie sprawdza siê europejsko-amerykañski scenariusz, w którym stanowi± one turystyczny wabik. Do hotelów nad Loch Ness ¶ci±gaj± rokrocznie dziesi±tki turystów w nadziei ujrzenia potwora a lokalni przedsiêbiorcy spogl±daj± nieco krzywym okiem na wszelkie próby naukowego wyja¶nienia jego zagadki. Ale co z £abynkyrem? Pojawi³o siê wiele ró¿nych hipotez t³umacz±cych legendy o wodnym potworze, choæ na pierwsze miejsce wysuwaj± siê wzglêdy kulturowe.

[Ekspedycja ichtiologów z Rosyjskiej Akademii Nauk z 2005 r. równie¿ nie natrafi³a na jednoznaczne ¶lady istnienia w jeziorze du¿ego zwierzêcia - przyp.t³um.]


« Ostatnia zmiana: Luty 11, 2012, 19:22:04 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.04 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire wypadynaszejbrygady gangem zipcraft granitowa3