Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 08, 2025, 04:07:40


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WIELKIE i maÂłe - istoty rozumne  (Przeczytany 24189 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Czerwiec 21, 2009, 20:31:48 »

BodajÂże w jednej z ostatnich sesji EN-KI wspomniaÂł iÂż juÂż niebawem zacznÂą siĂŞ odkrycia udowadniajÂące, ze jednak istnieli i istniejÂą w dalszym ciagu gatunki (nie bardzo wiem jakiego innego okreÂślenia uÂżyĂŚ, by nie ubliÂżyĂŚ tym istotom) ludzi - gigantĂłw jak rĂłwnieÂż niesamowicie maÂłych (krasnale, elfy, hobbici, gnomy, itp., itd)
Nim napÂłynÂą doniesienia o tych istotach, bardzej lub mniej ludzkich, warto przypomnieĂŚ sobie kilka doniesieĂą, legend o niech.
W pierwszej kolejnoÂści o tych wiĂŞkszych  za portalem Paranormalne:

"Autobiografia tybetaùskiego lamy Chagdud Tulku zawiera fascynuj¹c¹ wzmiankê tybetaùskim olbrzymie górskim oraz o tym, jak poszukiwacz mistycznych relikwii móg³ natkn¹Ì siê na jego szcz¹tki.

W drodze do klasztoru Chudo Gompa w górach, gdzie mia³ ogl¹daÌ taùce i ceremonialne widowisko, lama i jego œwita natknêli siê na stupê w miejscu, gdzie mia³ byÌ pochowany legendarny bohater Gesar, olbrzym zabity setki lat wczeœniej. Jak pisze Chagdud Tulku, kilka miesiêcy przed jego pojawieniem siê w tamtym miejscu pewien poszukiwacz skarbów i œwiêtych relikwii znany jako terton przyszed³ do klasztoru, by donieœÌ o jakiejœ nieznanej istocie zakopanej w tym miejscu dawno temu. Mia³ te informacje z pewnego Ÿród³a, poniewa¿ twierdzi³, ¿e jako terton jest wcieleniem Shanpy, towarzysza Gesara.



"By³em tutaj, kiedy po³o¿yliœmy j¹ pod du¿¹ ska³¹ nad rzek¹", mówi³ mnichom, próbuj¹c przekonaÌ ich do kopania we wskazanym miejscu.

Jego wyzwanie zostaÂło przyjĂŞte i wkrĂłtce w miejscu wskazanym przez tertona w okrĂŞgu o Âśrednicy 7,5 metra rozpoczĂŞto wykopy. Wykopaliska zajĂŞÂły kilka dni, na dole znaleziono jednak duÂży kamienny dysk, wĂłwczas podekscytowani mnisi wezwali poszukiwacza skarbu, by pokazaĂŚ mu rezultat ich wysiÂłkĂłw.

"Obserwowa³, jak wciskali s³upy pod ska³ê, aby j¹ wywa¿yÌ i podeprzeÌ", pisze Chagdud Tulku, a mnisi i ich robotnicy mogli wyci¹gaÌ masywne szcz¹tki, "koœci giganta, którego rêka mia³a d³ugoœÌ ponad pó³tora metra". Autor dodaje, ¿e ci olbrzymi ludo¿ercy mogli wystêpowaÌ powszechnie w tym regionie i ¿ywili siê nieszczêsnymi ludŸmi do czasu, gdy zostali wyeliminowani przez legendarnego bohatera. Poniewa¿ nie by³o to wykopalisko archeologiczne, ale wysi³ek poczyniony dziêki umiejêtnoœciom poszukiwacza skarbów, koœci zosta³y ponownie pochowane, tak¿e kamienny dysk wróci³ na swoje miejsce.

Teraz moÂżemy siĂŞ jedynie zastanawiaĂŚ, czy te resztki zakopane w odlegÂłych czasach i ukryte pod z pozoru sztucznym kamiennym dyskiem mogÂły naleÂżeĂŚ do jakiegoÂś wymarÂłego zwierzĂŞcia z okresu plejstocenu. ByĂŚ moÂże faktycznie byÂły to szczÂątki jednego z olbrzymĂłw, ktĂłre przez caÂły czas pobudzaÂły ludzkÂą wyobraÂźniĂŞ na kaÂżdym kontynencie i w kaÂżdej kulturze.


Patagony
Kto moÂże siĂŞ przeciwstawiĂŚ Synom Anaka?



Olbrzymy i wiêksi ludzie odgrywali g³ówn¹ rolê w rozwoju wielu kultur, na przyk³ad biblijny lud Anakim, który wed³ug Piêcioksiêgu zamieszkiwa³ pewne miejsca na obszarze Kanaanu, gdzie Izraelici skar¿yli siê Moj¿eszowi na niemo¿noœÌ przyjêcia wielkich mieszkaùców nowej ziemi, Ahimana, Seszaja i Talmaja, potomków potê¿nego Anaka.

"Ziemia ta, któr¹œmy przeszli, i przeszpiegowali j¹, jest ziemi¹ po¿eraj¹c¹ obywateli swoich, a lud wszystek, któryœmy widzieli, lud jest wysokiego wzrostu. Tameœmy te¿ widzieli olbrzymy, syny Anakowe z rodu olbrzymów, i zdaliœmy siê sobie przy nich jako szaraùcza..." (Ksiêga Liczb, rozdz. 13 wer. 32-33). W desperacji Moj¿esz odrzuci³ mo¿liwoœÌ przyjêcia, widz¹c perspektywê walki z olbrzymami: "Bracia nasi zepsowali nam serce, mówi¹c: Lud ten wiêkszy i roœlejszy jest, niŸli my, miasta wielkie i wymurowane a¿ ku niebu, a nad to, syny olbrzymów widzieliœmy tam" (Ksiêga Powtórzonego Prawa, rozdz. 1, w. 28). "Któ¿ mo¿e stawiÌ czo³a synom Anaka?", pytaj¹ w pewnym momencie desperacyjnie.

Jakby tego by³o ma³o, Izraelici musieli stawiÌ czo³a Ogowi z Baszanu, "jedynemu ocala³emu z Rafaim". Pismo Œwiête mówi, ¿e ten ogromny monarcha zosta³ pochowany w bazaltowym sarkofagu d³ugoœci 4,3 metra i szerokoœci 1,8 metra. Jednak¿e u¿yty przez Judejczyków i Izraelitów "po¿eraj¹cy ogieù" (byÌ mo¿e stworzony przez Arkê Przymierza) zniszczy³ olbrzymich Anakimów, pozostawiaj¹c przy ¿yciu pojedynczych cz³onków tego rodu w Gazie, Askalonie i Gacie; to ostatnie miejsce jest lepiej znane jako miejsce narodzin trzymetrowego Goliata, który stan¹³ przeciwko m³odemu Dawidowi. Legendarna pora¿ka tego wielkoluda nie przynios³a jeszcze koùca olbrzymów na Ziemi Œwiêtej. Ksiêga Samuela podaje nam imiona innych kolosów, takich jak Benob i Sap, "którzy zginêli w bitwie pod Gob", oraz nienazwanego olbrzyma cierpi¹cego na polidaktylizm (wielopalczastoœÌ) (II Ksiêga Samuela, rozdzial 21, wers 20).


Biblijny Goliat
O innych zabijanych olbrzymach czytamy w I Ksiêdze Kronik w rozdziale 20 w wersach od 4 do 8, gdzie omówiono umiejêtnoœci Króla Dawida i jego zwyciêstwa ze wszystkimi przeciwnikami: "...zabi³ Sobbochaj Husatczyk Syfê, który by³ z narodu olbrzymów... by³a te¿ jeszcze wojna z Filistynami, gdzie zabi³ Elchana, syn Jairowy, Lachmiego, brata Golijata Gietejczyka, którego drzewce u w³óczni by³o jako nawój tkacki... ci byli synami jednego olbrzyma z Gat".



Monstrualni Quinametzini

Gdy ¿¹dny krwi Nuno de Guzman przyby³ do pó³nocnego Meksyku, by za³o¿yÌ prowincjê o nazwie Nueva Galicia, znalaz³ siê w dzisiejszej Guadalajarze i by³ zaskoczony widokiem kilku du¿ych, opuszczonych miast. Jego t³umacze powiedzieli mu, ¿e te ruiny s¹ fundamentami oœrodków ludnoœci, zajêtymi przez olbrzymich Quinametzinów. Kim by³y te tajemnicze istoty? ..."


http://www.paranormalium.pl/590,10,artykul.html
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 21, 2009, 20:40:57 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #1 : Czerwiec 21, 2009, 22:22:19 »

Wszystko ok, tylko to powoÂływanie siĂŞ na wypociny samcia/Lucynki jako miarodajne i wiarygodne...
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Czerwiec 22, 2009, 21:23:28 »

Teraz ciutkĂŞ o tych mniejszych stworzeniach:

"Wielu twierdzi, Âże elfy ÂżyjÂą tylko w legendach Âśredniowiecznych i w wyobraÂźni Tolkiena albo w dzieciĂŞcych marzeniach, jako mali pomocnicy ÂŚwiĂŞtego MikoÂłaja. Ale czy te magiczne stworzenia majÂą jakieÂś odpowiedniki w Âświecie rzeczywistym?

Legendy o karÂłach, elfach i zaczarowanych krainach zna caÂły Âświat. IstniejÂą kanony folkloru skandynawskiego, w ustnej tradycji irlandzkiej dominujÂą karzeÂłki i inne psotne elfy, ktĂłre ÂżyjÂą w literaturze, jednak obecnie na ÂświatÂło dzienne wychodzÂą nieliczne relacje pojedynczych ludzi z caÂłego Âświata. Rdzenni mieszkaĂący USA i Kanady opowiadajÂą podobne legendy." ...

Na poniÂższej fotce to chyba elf-ica



I coÂś bardziej baÂśniowego:



Teraz krasnoludy:



Czy kar³y to wspó³czesne krasnoludy. Mo¿e to oni w³aœnie s¹ przyczynkiem powstania mitów o krasnoludach:


Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #3 : Czerwiec 23, 2009, 18:21:58 »

Dariusz czy Ty przypadkiem nie grasz w rpg? UÂśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Czerwiec 23, 2009, 20:38:19 »

Nie znoszĂŞ gier, ale tak dla ÂścisÂłoÂści, wyjaÂśnij mi, co to takiego to "rpg". Szok
NaprawdĂŞ jestem zielony w temacie.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #5 : Czerwiec 23, 2009, 21:35:32 »

role playing game

wcielasz siê w wymyœlon¹ przez siebie postaÌ i razem z przyjació³mi prze¿ywacie przygody

interesuj¹ce - pozwala rozwin¹Ì:
- sztukĂŞ aktorskÂą
- wyobraÂźniĂŞ
- zdolnoœci wspó³pracy itd

a nasuneÂło mi siĂŞ bo operujesz "bestiariuszem" fantasy... takim jak elfy, krasnoludy itd
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 23, 2009, 21:41:47 »

Cytat: Val Dee
a nasuneÂło mi siĂŞ bo operujesz "bestiariuszem" fantasy... takim jak elfy, krasnoludy itd

Na potrzeby tematu, wÂątku, czyli chwilowo, Âżeby nie powiedzieĂŚ przypadkiem.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Sierpień 24, 2009, 20:34:09 »

znĂłw coÂś o WIELKOLUDACH:

Giganci - fakt czy fikcja?
Opublikowano: 01.01.2009 | Kategoria: Ezoteryka


Jedna z czaszek odnaleziona w jaskini Lovelock w stanie Nevada. Odnalezione tam szkielety ludzi o wzroscie od 2 do 2.5 m. miaÂły byĂŚ olbrzymami z opowieÂści plemienia PajutĂłw. Do dziÂś zachowaÂła siĂŞ jedna z czaszek z Lovelock.

Ich œlady wci¹¿ widoczne s¹ w legendach i mitach wielu ludów. Jak mówi Biblia, na pocz¹tku œwiata giganci mieli wspó³istnieÌ z ludŸmi, zaœ uwiecznione w ksiêdze postaci takie jak Goliat czy Og mieli byÌ ich potomkami. Czy mo¿liwe jednak jest, ¿e w pradawnych czasach cz³owiek rzeczywiœcie zmuszony by³ dzieliÌ Ziemiê z ras¹ olbrzymów, która stopniowo zniknê³a w mrokach dziejów? Czy mo¿e mieÌ to jakiœ zwi¹zek ze wspó³czesnymi obserwacjami ma³poludów?

Autobiografia tybetaĂąskiego lamy, Chagdud Tulku (pt. „Lord of the Dance”), zawiera fascynujÂące odniesienie do olbrzyma z tybetaĂąskich gĂłr oraz tego, w jaki sposĂłb poszukiwacze mitycznych szczÂątkĂłw natknĂŞli siĂŞ na jego pozostaÂłoÂści.
...




http://wolnemedia.net/?p=12078
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 01, 2010, 21:56:10 »

Gigant z Cardiff

Jest jednym z najwiĂŞkszych oszustw naukowych w historii. 16 paÂździernika 1869 r. pracownicy kopiÂący studniĂŞ na farmie nale¿¹cej do Williama Newella w Cardiff w Nowym Jorku odkryli skamieniaÂłego czÂłowieka mierzÂącego 3 m. Szybko stwierdzono, Âże „Gigant” pochodzi z czasĂłw biblijnych, niektĂłry zaÂś twierdzili,  Âże sÂą to pozostaÂłoÂści po rdzennych Amerykanach.  Newell klika dni po odkryciu ustawiÂł namiot nad wykopaliskiem i zacz¹³ pobieraĂŚ opÂłaty w wysokoÂści 25 centĂłw od wszystkich, ktĂłrzy chcieli zobaczyĂŚ „skamielinĂŞ”. Ze wzglĂŞdu na rosnÂącÂą popularnoœÌ znaleziska farmer podniĂłsÂł cenĂŞ do 50 centĂłw.

Archeolodzy, wkrĂłtce po odkryciu, ogÂłosili, Âże znalezisko nie moÂże byĂŚ autentyczne, jednak plotka zrobiÂła swoje i ludzie garnĂŞli siĂŞ do oglÂądania „Giganta z Cardiff”. WÂśrĂłd AmerykanĂłw znalazÂła siĂŞ nawet grupa, ktĂłra uparcie broniÂła autentycznoÂści wykopaliska.

Historia „Giganta z Cardiff” jest niezwykle ciekawa. PomysÂł wykucia olbrzymiej rzeÂźby byÂł autorstwa Georga Hulla, sÂłynnego wĂłwczas ateisty. Pewnego dnia Hull pok³óciÂł siĂŞ z zagorzaÂłym katolikiem o zapis w KsiĂŞdze Rodzaju, gdzie wspominano o olbrzymach zamieszkujÂących ZiemiĂŞ. Hull postanowiÂł zaÂżartowaĂŚ ze swojego adwersarza i zleciÂł wykonanie 3 m. rzeÂźby czÂłowieka niemieckiemu rzeÂźbiarzowi. RzeÂźba zostaÂła nastĂŞpnie przewieziona na farmĂŞ Williama Newella, ktĂłry byÂł kuzynem pomysÂłodawcy. Rok póŸniej farmer wynaj¹³ robotnikĂłw do wykopania rzekomej studni. CaÂły Âżart kosztowaÂł Hulla 2,5 tys. dolarĂłw. Po wyjÂściu mistyfikacji na jaw, rzeÂźba zostaÂła sprzedana za 37,5 tys. dolarĂłw i znalazÂła siĂŞ na wystawie w muzeum w Nowym Jorku.

10 grudnia 1869 r. Hull oficjalnie przyznaÂł siĂŞ w prasie do popeÂłnionego oszustwa. Od tego czasu w Ameryce zaczĂŞÂło kr¹¿yĂŚ powiedzenie: „W kaÂżdej minucie rodzi siĂŞ naiwniak”.

ÂŹrĂłdÂło: http://portalwiedzy.onet.pl/147912,7,1,0,galeria_media.html

Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 03, 2010, 00:02:26 »

Skoro w Biblii wspomniano o gigantach, w mitologii Greckiej, a takÂże w pismach wczeÂśniejszych cywilizacji ( choĂŚby olbrzymiej wielkoÂści posÂągi wykute w kamieniach w Egipcie ) , to czy nie naleÂżaÂłoby choĂŚby przyjrzeĂŚ siĂŞ tym historiom i je na powaÂżnie zbadaĂŚ niÂźli wkÂładaĂŚ je od razu miĂŞdzy bajki  ? ByÂłoby bez sensu trochĂŞ wierzyĂŚ w BibliĂŞ tak wybiĂłrczo MrugniĂŞcie

Z kolei odniosĂŞ siĂŞ do tego zapisu " CaÂły Âżart kosztowaÂł Hulla 2,5 tys. dolarĂłw. Po wyjÂściu mistyfikacji na jaw, rzeÂźba zostaÂła sprzedana za 37,5 tys. dolarĂłw " .
Skoro to mia³ byÌ ¿art to raczej drogi , gdy¿ za 2,5 tys dolarów. Pan Hull musia³ byÌ œwietnym biznesmanem skoro potrafi³ wykorzystaÌ "¿art" do zarobienia ponad trzydziestu tysiêcy dolarów , a przecie¿ nie taki mia³ podobno cel. Mo¿e zmieni³ zdanie póŸniej ? A mo¿e by³o inaczej - dorobi³ sobie historyjkê o wykonaniu rzeŸby ad hoc , bo zwietrzy³ œwietny interes znaj¹c tê ponadczasow¹ prawdê o ludzkoœci, ¿e z ludŸmi jest tak œmiesznie, i¿ ³atwiej jest dobrze sprzedaÌ prawdê jako ¿art ni¿ dok³adaÌ do udowadniania wszystkim prawdy.

ponure to poniekÂąd, ale na swĂłj sposĂłb zabawne MrugniĂŞcie
Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 03, 2010, 12:10:18 »

East UÂśmiech Nie wszyscy "wierzÂą w BibliĂŞ", wiĂŞc argument by nie wierzyĂŚ wybiĂłrczo jest nieco chybiony, nie sÂądzisz? Tym bardziej jeÂśli wycelowany jest we mnie. ArtykuÂł wrzuciÂłam jako ciekawostkĂŞ. Dla tych fanatycznych wierzycieli we wszystkie dziwactwa.
TeÂż jestem zdania, Âże w morzu wszelakich doniesieĂą o ludziach gigantach jeden wyjÂątek nie potwierdza reguÂły. Nie mniej jednak naleÂży zdaĂŚ sobie sprawĂŞ, Âże takich przypadkĂłw jak ten moÂże byĂŚ wiĂŞcej i kaÂżdÂą rewelacjĂŞ powinno siĂŞ przesiaĂŚ przez zdrowy rozsÂądek.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Robin
Gość
« Odpowiedz #11 : Czerwiec 03, 2010, 12:07:18 »

Ludzie giganci

http://www.google.com/imgres?imgurl=http://img.youtube.com/vi/F-rgjlzvN00/0.jpg&imgrefurl=http://all-shares.com/files.php%3Fq%3Dludzie%2Bwielkoludy%2Bolbrzymy%2Bananaki&usg=__0dprLU0IXKm5qjlTUVODsTCaq4k=&h=360&w=480&sz=12&hl=pl&start=10&um=1&itbs=1&tbnid=U9mOIqJ-31eh0M:&tbnh=97&tbnw=129&prev=/images%3Fq%3Dludzie%2Bgiganci%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dopera%26sa%3DX%26rls%3Dpl%26tbs%3Disch:1

Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 03, 2010, 12:40:25 »

http://news.nationalgeographic.com/news/2007/12/photogalleries/giantskeleton-pictures/photo5.html
gdzie moÂżna obejrzeĂŚ te szkielety na wÂłasne oczy, a jeÂśli jest w tym ziarno prawdy to burzy to ukochanÂą przez Âświat nauki teoriĂŞ Darwina,-
i jeszcze jedno jeÂżeli to powiÂązaĂŚ z Anunaki i ich eksperymentach na ziemi to wszystko staje siĂŞ moÂżliwe..
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Marzec 13, 2011, 21:15:47 »

2. ¬RÓD£A KLASYCZNE

Ale to nie wszystko - “gdy maÂło istotne (i czĂŞsto nieprawdziwe) historie o Neronie i jego
skrzypcach czy o Juliuszu Cezarze i Brutusie wci¹¿ s¹ opowiadane, coœ tak zdumiewaj¹cego jak fakt,
Âże rzymskie legiony walczyÂły pewnego razu przeciwko olbrzymom, trzyma siĂŞ w tajemnicy"159. SÂłynny
rzymski historyk i uczony Pliniusz Starszy pisaÂł, Âże koÂści jednego z takich gigantĂłw, ktĂłrego widzieli
Rzymianie, kiedy jeszcze ÂżyÂł, zostaÂły “przywiezione przez Marka Skaurusa z Joppy w Judei (...).
PotwĂłr Ăłw miaÂł ponad 12 metrĂłw wzrostu i Âżebra wiĂŞksze niÂż indyjskie sÂłonie, krĂŞgosÂłup zaÂś byÂł
gruby na 45 centymetrĂłw"160.

Wydaje siê, ¿e odk¹d Rzymianie, w osobie Juliusza Cezara, zwrócili po¿¹dliwe oczy na Galiê, ich
zdyscyplinowane legiony by³y nêkane przez pó³nocny od³am Gomarian - plemiê, które migrowa³o do
Europy. Tutaj Rzymianie napotkali nowego i groÂźnego przeciwnika: CeltĂłw i ich kuzynĂłw TeutonĂłw,
czyli GermanĂłw.

Ów nowy nieprzyjaciel nie przypomina³ tego, z czym dotychczas zetknêli siê Rzymianie - od
kartagiĂąskich armii Hannibala z ich sÂłoniami bojowymi po wszelakie podstĂŞpy i intrygi.
Niewiele wiadomo o ludziach, ktĂłrych nazywamy Celtami. Wiemy, Âże przywĂŞdrowali przez AzjĂŞ
Mniejsz¹ i pó³nocn¹ Europê na tereny celtyckiej Walii, Szkocji i Irlandii. WiêkszoœÌ poœwiêconych im relacji zawiera wzmianki o olbrzymach, których mo¿na by³o wœród nich spotkaÌ. Antyczny grecki
historyk Pauzaniasz nazywaÂł ich “najwyÂższymi ludÂźmi na Âświecie". Wspó³czeÂśni historycy uwaÂżajÂą
dziÂś, Âże olbrzymi wÂśrĂłd CeltĂłw stanowili klasĂŞ rzÂądzÂącÂą, ktĂłra sprawowaÂła kontrolĂŞ nad wiĂŞkszoÂściÂą
celtyckich plemion. (...)

Wspó³czesny historyk Gerhard Herm przyznaje, Âże Celtowie byli „jasnowÂłosymi olbrzymami",
ktĂłrzy wzbudzali strach w sercach wszystkich wrogĂłw, nawet najpotĂŞÂżniejszego z potĂŞÂżnych, Rzymu.
Celtowie stoczyli kilka zaciekÂłych wojen z Rzymem i wiele rzymskich posterunkĂłw zdobyli, splÂądrowali
i spalili do goÂłej ziemi. Wprawdzie Rzymianie w koĂącu wymyÂślili sposĂłb, by pokonaĂŚ tych olbrzymich
wojownikĂłw, atakujÂąc ich nogi, nieosÂłoniĂŞte wielkimi tarczami, ktĂłrych uÂżywaÂły te stworzenia, lecz
niebieskoocy, jasnowÂłosi giganci wprawiali w przeraÂżenie tych, ktĂłrym przyszÂło po raz pierwszy
zmierzyĂŚ siĂŞ z nimi w walce161.



O ogromnych rozmiarach CeltĂłw donosili nie tylko rzymscy historycy po podboju Galii. Greccy
historycy Arian i Diodor rĂłwnieÂż pisali o ich niezwykÂłym wzroÂście; Arian wspomniaÂł o nich w zwiÂązku z
podbojami Aleksandra Wielkiego, który zetkn¹³ siê z Celtami, gdy spali³ jedno z ich miast nad
Dunajem w 335 roku p.n.e.162 Poza tym kiedy Aleksander pytaÂł CeltĂłw, czego najbardziej siĂŞ bojÂą,
uzyskaÂł intrygujÂącÂą odpowiedÂź, iÂż najwiĂŞkszy lĂŞk budzi w nich to, Âże “niebo mogÂłoby spaœÌ im na
gÂłowy"163. NajwyraÂźniej wiĂŞc Celtowie przechowali w wierzeniach i legendach wspomnienie o tym, Âże
dawno temu coÂś podobnego juÂż siĂŞ wydarzyÂło.

Ale poza GaliÂą, na wschĂłd od Renu rzymskie legiony napotkaÂły jeszcze groÂźniejszego przeciwnika
- jedynego przeciwnika, ktĂłry kiedykolwiek pokonaÂł sÂłynne legiony i uniemoÂżliwiÂł Rzymianom podbĂłj
centralnej Europy - terenu dzisiejszych Niemiec. Wrogiem tym byli Teutoni, czyli Cymbrowie, czyli...
Germanowie. Klasyczny historyk Strabon pisaÂł o tych ludach, Âże byÂły “dziksze, wyÂższe i miaÂły bardziej
¿ó³te wÂłosy"164. Kiedy ludzie Cezara zapytali pod Besancon kilku GalĂłw, “ktĂłrzy sami byli potĂŞÂżnego
wzrostu", o GermanĂłw, takÂą usÂłyszeli odpowiedÂź, zanotowanÂą przez Cezara:
   
           Opisali GermanĂłw, wspominajÂąc o ich ogromnym wzroÂście, niewiarygodnej odwadze i nadzwyczajnym
wyszkoleniu wojskowym. Galowie powiedzieli, ¿e czêsto, gdy spotykali Germanów, nie mogli znieœÌ nawet wyrazu ich
twarzy ani ich spojrzenia165.

W sÂłynnej bitwie w Lesie Teutoburskim Germanowie zdziesiÂątkowali cztery rzymskie legiony w
walce tak brutalnej, Âże Rzymianie zachowali wobec nich mniej lub bardziej defensywnÂą postawĂŞ aÂż
do ostatecznego upadku zachodniego cesarstwa rzymskie-go. Galijsko-celtyccy giganci to jedno, lecz
ich jeszcze wyÂżsi kuzyni zza Renu to zupeÂłnie inna sprawa.

...


Joseph P. Farrel Wijna nuklearna sprzed 5 tysiĂŞcy lat str. 76,77
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #14 : Marzec 20, 2011, 20:59:04 »

...

2. Dalsze zbieÂżnoÂści: giganci, Czerwoni Ludzie i astronomiczny zachĂłd

Egipskie, irlandzko-celtyckie i galijsko-celtyckie legendy opowiadajÂą o tajemniczym “kraju na
zachodzie", co moÂże oznaczaĂŚ oba kontynenty amerykaĂąskie. Znane sÂą teÂż, jak pamiĂŞtamy z
rozdzia³u 3, ró¿ne celtyckie i germaùskie legendy o wojowniczych rasach gigantów, plemiê
CzirokezĂłw z Ameryki Pó³nocnej opowiada o Tsunilkalu, “rasie skoÂśnookich olbrzymĂłw" z kraju
le¿¹cego na zachodzie, mamy te¿ klasyczne greckie przekazy wspominaj¹ce galijskie opowieœci o
“hiperborejskiej" krainie na zachodzie, ktĂłra zostaÂła zaatakowana przez wojowniczych gigantĂłw z
Zachodniego Oceanu509

...

Wojna nuklearna ... str. 214
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Lipiec 23, 2011, 20:44:02 »

Dla ciekawych tematu o olbrzymach:

<a href="http://www.youtube.com/v/F-rgjlzvN00?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/F-rgjlzvN00?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2011, 20:47:18 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #16 : Lipiec 23, 2011, 20:51:03 »

wiem, wiem MrugniĂŞcie ta druga cyfra jednak wiĂŞksza..moÂże 400 zirka about



 DuÂży uÂśmiech
TeÂż coÂś mi nie do koĂąca pasowaÂło, ale nie mogÂłem jeszcze wycyrklowaĂŚ.
Poprubujemy.
Darek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 23, 2011, 20:57:29 wysłane przez Dariusz » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #17 : Lipiec 23, 2011, 21:52:48 »

Te gigantyczne szkieletory nie wyglÂądajÂą na podrĂłbki. Ciekawe, co w tej sprawie ma do powiedzenia tzw. oficjalna nauka? Pewnie nic... Lepiej milczeĂŚ.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Listopad 06, 2011, 21:32:31 »

Fragment z ksi¹¿ki L.W. Klimka o wielkoludach:

Cytat: doniesienia AztekĂłw z XVI w.
ZwaÂło siĂŞ to miejsce Teotihuacan, albowiem kiedy umierali panowie, tam ich chowano. A potem budowano piramidy, ktĂłre jeszcze do dnia dzisiejszego tam stojÂą. Piramida jest jak maÂły wzgĂłrek, tyle, Âże wzniesiona rĂŞkoma. [...] W ten sposĂłb uczyniono piramidy SÂłoĂąca i KsiĂŞÂżyca, wzniesiono je bardzo wysokie. SÂą jak pagĂłrki i powiada siĂŞ, Âże zostaÂły wzniesione rĂŞkoma ludzkimi. Wcale nie jest to niewiarygodne, albowiem naonczas w wielu miejscach istniaÂły wielkoludy.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Grudzień 17, 2011, 18:19:48 »

PiÂątek [16.12.2011, 15:49]
 ostatnia aktualizacja: Pt [16.12.2011, 17:35]


(1/4) Oto najmniejsza kobieta Âświata. Wpisali jÂą do ksiĂŞgi rekordĂłw

Jyoti Amge jest z Indii i ma 62,8 cm


PAP/DPA

Jest tak malutka, Âże chodzi w ubraniach jak dla noworodkĂłw, a w domu uÂżywa specjalnych sprzĂŞtĂłw zrobionych na zamĂłwienie. 18-letnia Jyoti Amge z Indii trafiÂła do ksiĂŞgi rekordĂłw Guinnessa jako najniÂższa kobieta na Âświecie - donosi "Super Express".

JS

Nadal roÂśnie


PAP/EPA

W 2009 roku, gdy byÂła oficjalnie najmniejszÂą nastolatkÂą Âświata, mierzyÂła 61.95 cm. W ciÂągu 2 lat urosÂła zatem niecaÂły centymetr.

JS

W Polsce mamy wiĂŞksze noworodki, niÂż ona


PAP/EPA

Jyoti Amge jest mniejsza od najwiĂŞkszego noworodka pÂłci ÂżeĂąskiej w Polsce. Kilka dni temu w Szpitalu Specjalistycznym Âśw. Wojciecha w GdaĂąsku-Zaspie przyszÂła na Âświat dziewczynka, ktĂłra waÂży aÂż 6870 g i mierzy 69 cm - donosi "Super Express"

JS

http://www.sfora.pl/Oto-najmniejsza-kobieta-swiata-Wpisali-ja-do-ksiegi-rekordow-g38706


Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Styczeń 21, 2012, 16:35:24 »

KoÂści herosĂłw
20 sty 2012

Oko³o roku 560 p.n.e. Pytia delfijska powiedzia³a Spartanom, ¿e musz¹ oni odnaleŸÌ koœci swego bohatera Orestesa, zanim wyrusz¹ na wojnê z regionalnym rywalem Tege¹.



Spartanie przez lata usiÂłowali pokonaĂŚ TegeĂŞ i zdobyĂŚ kontrolĂŞ nad Peloponezem – jednakÂże bez sukcesu. Zdesperowani zwrĂłcili siĂŞ po radĂŞ do sÂłynnej delfijskiej Pytii a ta nakazaÂła im znalezienie szczÂątkĂłw doczesnych mitycznego bohatera Orestesa i pochowanie ich w Sparcie. Spartanie jednak – mimo wysiÂłkĂłw – nie potrafili odnaleŸÌ grobowca Orestesa i zwrĂłcili siĂŞ do Pytii z proÂśbÂą o jakieÂś wskazĂłwki. Pytia oczywiÂście udzieliÂła podpowiedzi, na swĂłj wÂłasny zagadkowy i wieloznaczny sposĂłb, ale Spartanie niewiele z niej skorzystali. Mimo to szczĂŞÂście siĂŞ do nich uÂśmiechnĂŞÂło.



Pewien spartaĂąski weteran – Lichas – podró¿ujÂąc przez TegeĂŞ, podsÂłuchaÂł w kuÂźni rozmowĂŞ, w ktĂłrej kowal opowiadaÂł historiĂŞ o tym, jak kopiÂąc studniĂŞ natkn¹³ siĂŞ na wielkÂą skrzyniĂŞ, gdzie znajdowaÂły siĂŞ olbrzymie koÂści. Wg kowala szczÂątki mierzyÂły sobie aÂż 3 m. dÂługoÂści. Kowal przestraszony swoim znaleziskiem szybko zakopaÂł z powrotem to co znalazÂł. Lichas sÂłuchajÂąc tej opowieÂści uznaÂł, Âże muszÂą to byĂŚ koÂści Orestesa. PrzedstawiÂł siĂŞ kowalowi jako uchodÂźca ze Sparty i poprosiÂł o wynajĂŞcie mu na noc pokoju. W nocy jednak zamiast spaĂŚ, zacz¹³ kopaĂŚ w miejscu w ktĂłrym kowal odkryÂł wielkÂą skrzyniĂŞ. Szybko jÂą odnalazÂł i nie czekajÂąc na Âświt wywiĂłzÂł znalezisko do Sparty.

Spartanie na wieœÌ o odnalezieniu szcz¹tków d³ugo poszukiwanego bohatera oszaleli z radoœci. Pochowali przywiezione przez Lichasa koœci z wielkimi honorami i niezw³ocznie wyruszyli na wojnê z Tege¹. W koùcu Pytia wywró¿y³a im zwyciêstwo, gdy szcz¹tki doczesne Oretsesa spoczn¹ w Sparcie. Wojna trwa³a krótko i jak pisze Herodot, Spartanie szybko podporz¹dkowali sobie Tegeê a tak¿e resztê greckiego Peloponezu.



Olbrzymie koœci dla staro¿ytnych Greków by³y fizycznym œladem istnienia ich mitycznych herosów, potwierdzeniem, ¿e historie zawarte w tym, co nazywamy dziœ greck¹ mitologi¹, wydarzy³y siê naprawdê. Greckie paùstwa-miasta prze¿y³y prawdziw¹ gor¹czkê poszukiwaù takich koœci i ka¿de z nich chcia³o mieÌ szcz¹tki swego bohatera u siebie. Pytia delfijska by³a podstawowym Ÿród³em informacji gdzie ich szukaÌ i jak rozpoznaÌ, ¿e s¹ one w³aœciwe. Kiedy Ateùczycy zapragnêli powrotu szcz¹tków doczesnych Tezeusza, Pytia nakaza³a im poszukiwania na wyspie Skyros. To tam wg. legendy Tezeusz mia³ zostaÌ zamordowany a jego cia³o zrzucono ze ska³y. Wyrok Pytii delfijskiej niezw³ocznie wywo³a³ polityczny kryzys, bo mieszkaùcy Skyros poczuli siê obra¿eni oskar¿aniem ich o zamordowanie Tezeusza i nie wpuœcili Ateùczyków na swoje terytorium. Ateùczycy jednak natychmiast zorganizowali wyprawê wojenn¹ i genera³ Kimon w 476 roku p. n. e. zaj¹³ wyspê. Gen. Kimon wiedziony intuicj¹ nakaza³ rozkopaÌ jedno ze wzgórz na wyspie i ku zdumieniu wszystkich odkryto tam nie tylko potê¿ne koœci, ale tak¿e zrobiony z br¹zu grot w³óczni i miecz. Misja zosta³a zakoùczona sukcesem, bo znalezisko natychmiast okrzykniêto szcz¹tkami Tezeusza i na pok³adzie triremy wywieziono do Aten. Procesja z wielk¹ pomp¹ przesz³a ze szcz¹tkami bohatera przez centrum miasta a gen. Kimon sta³ siê bo¿yszczem t³umów.



Od podobnych wypraw i poszukiwaù a¿ roi siê w antycznej greckiej historii. S¹ to pierwsze opisane wyprawy archeologiczne, zorganizowane na tak wielk¹ skalê. Mimo, ¿e wiêkszoœÌ z nich koùczy³a siê sukcesem nale¿y jednak w¹tpiÌ, ¿e odnaleziono to, czego szukano.

Czyje wiĂŞc koÂści tak naprawdĂŞ wykopaÂł Lichas, bo z pewnoÂściÂą nie naleÂżaÂły one nie tylko do Orestesa ale takÂże do Âżadnego innego czÂłowieka. Tegea leÂży w dolinie, ktĂłra w czasach prehistorycznych byÂła dnem jeziora. Wiadomo dziÂś, Âże na tych terenach ÂżyÂło wiele potĂŞÂżnych zwierzÂąt takich jak np. mamuty. Prawdopodobnie ludzie ktĂłrzy zamieszkiwali te tereny na dÂługo przed powstaniem Tegei przez przypadek odnaleÂźli te koÂści. Ich wielkoœÌ wprawiÂła ich nie tylko w zdumienie, ale takÂże i trwogĂŞ. Z szacunkiem spakowano znalezisko do skrzyni i zakopano. I tÂą wÂłaÂśnie skrzyniĂŞ prawdopodobnie wykopaÂł Lichas. ByĂŚ moÂże podobnie byÂło ze znaleziskiem Kimona a w³ócznia i miecz jest sposobem w jaki oddano „honor” tym szczÂątkom, przypisujÂąc je mitycznym gigantom.



Zbieranie koÂści bohaterĂłw staÂło siĂŞ obsesjÂą staroÂżytnych GrekĂłw, ktĂłrzy pasjonowali siĂŞ tymi odkryciami, tak jak dziÂś wielu ludzi pasjonuje siĂŞ Âżyciem filmowych gwiazd i czyta tabloidy. Przez koÂści te wybuchaÂły wojny, wyrastaÂły i upadaÂły kariery i mimo, Âże Grecy – sÂądzÂąc po ich piĂŞknych posÂągach – mieli caÂłkiem niezÂłe pojĂŞcie o ludzkiej anatomii, jakoÂś nie czuli potrzeby zweryfikowania swoich znalezisk i czĂŞsto z koÂści mamuta tworzono szkielet giganta o olbrzymich rozmiarach. Takie twory si³¹ rzeczy oddziaÂływaÂły na wyobraÂźniĂŞ znajdujÂąc swoje uzasadnienie w greckich mitach. PatrzÂąc z tej perspektywy Âłatwiej zrozumieĂŚ skÂąd w tej mitologii wziĂŞÂły siĂŞ przedziwne stwory takie jak harpie czy chimera.

WraÂżenia wg ksi¹¿ki Adrienne Mayor – „The First Fossil Hunters”.

http://nowaatlantyda.com/2012/01/20/kosci-herosow/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Styczeń 25, 2012, 22:54:15 »

Nephilims – synowie diab³ów cz.1 – Co mĂłwi Biblia
9 wrz 2010

DziÂś fascynujÂąca analiza tajemniczych Nephilims. Cezary opisaÂł swoje przemyÂślenia na ten temat w znakomitym artykule opartym na wielu powaÂżnych ÂźrĂłdÂłach – z BibliÂą na czele. DÂługoœÌ artykuÂłu sprawia, Âże bĂŞdzie on zamieszczony w odcinkach.

************************************************************************************************

Co mĂłwi Biblia

Po rozmowie z Chrisem postanowiÂłem przekazaĂŚ kilka swoich uwag dotyczÂących tematyki dzieci synĂłw Boga i kobiet Adama, czyli nephilim – upadli (od upadÂłych).
Na poczÂątku chcĂŞ rĂłwnieÂż podzieliĂŚ siĂŞ ma³¹ uwagÂą, Âże tÂłumaczeniach na jĂŞzyk polski Biblii oraz mitologii greckiej sÂą nieÂścisÂłoÂści, ktĂłre najwyraÂźniej przez wieki uwaÂżane sÂą na nieistotne z uwagi na przekaz eschatologiczny treÂści Pisma ÂŚwiĂŞtego. A szkoda… BĂŞdĂŞ zatem staraÂł siĂŞ cytowaĂŚ tekst Biblii w j. ang … jako oficjalnej, umieszczonej na stronach papieskich – Watykanu. UÂśmiech

http://www.vatican.va/archive/bible/index.htm

ChcĂŞ jednoczeÂśnie poinformowaĂŚ, Âże jako katolik (uwaÂżam siĂŞ za takowego, aczkolwiek pokora nakazuje od razu dodaĂŚ: nie wiem, czy mam takie prawo), otó¿ jako katolik staram siĂŞ szukaĂŚ Prawdy, w swoim Âżyciu, w moim otoczeniu, szukaĂŚ tego co najistotniejsze. Zatem moje przemyÂślenia w temacie niniejszego opracowania proszĂŞ odbieraĂŚ przez pryzmat osoby wierzÂącej. Tym trudniej zatem jest mi oceniaĂŚ temat z racji posÂłuszeĂąstwa…



Z istotami upadÂłymi (bo trudno ich nazwaĂŚ ludÂźmi) nephilim mamy do czynienia w wielu miejscach zarĂłwno Biblii i mitologii greckiej. NajczĂŞÂściej cytowany jest fragment:

KsiĂŞga Rodzaju 6

At that time the Nephilim appeared on earth (as well as later), after the sons of heaven had intercourse with the daughters of man, who bore them sons. They were the heroes of old, the men of renown.

W kwestii wyjaÂśnienia skÂąd siĂŞ wziĂŞli – wersy wczeÂśniejsze mĂłwiÂą o tym. Synowie Boga (upadÂłe anioÂły – w najbardziej pierwotnych wersjach Biblii bene ha-Elohim) widzÂąc piĂŞkne kobiety ziemskie (cĂłrki Adama – czyli ludzkie, od Adama) opuÂścili swoje „przybytki” – czytaj zrezygnowali z bycia AnioÂłami, pozostawili, oddali te „przybytki” Bogu, a sami poszli i wziĂŞli sobie cĂłrki Adama czyli kobiety, ktĂłre im siĂŞ podobaÂły.
Przybytek jest waÂżnym wyposaÂżeniem Anio³ów (synĂłw Boga), ale ktĂłry miĂŞdzy innymi nie pozwala im dokonywaĂŚ aktu prokreacji – anioÂły siĂŞ nie rozmnaÂżajÂą (NT, Mt, 22, 30). OddajÂąc go Bogu, wypowiadajÂą Mu posÂłuszeĂąstwo (BĂłg daÂł im inne zadanie, a oni majÂąc wolnÂą wolĂŞ, wybierajÂą inne rozwiÂązanie). UpadÂłym anioÂłem jest Szatan, a wszystkich upadÂłych anio³ów jest jedna trzecia ogó³u – duÂżo.
BĂłg od tego momentu gniewa siĂŞ na nich i przy pomocy pozostaÂłych Anio³ów sprzÂąta w Niebie strÂącajÂąc upadÂłych do Tartaru (coÂś jakby Ezkaban u Hary’ego Pottera – gorsze niÂż piekÂło).

Jak oni wyglÂądali
Z pewnoÂściÂą nephilim sÂą podobni do czÂłowieka z wyglÂądu. Ale majÂą wiele cech X-Mena.
W opowieÂściach Indian (skÂąd oni u licha siĂŞ i tam wziĂŞli?), potrafili, biec obok bawoÂłu, urwaĂŚ mu nogĂŞ bez wysiÂłku i biegnÂąc dalej jÂą sobie zjadaĂŚ. Daje efekt na wyobraÂźniĂŞ.
Nephilims byli bardzo, ale to bardzo nieprzewidywalni, nieokieÂłznani i wybuchowi (sprzeciwili siĂŞ nawet Zeusowi).
DÂźwigali ciĂŞÂżary dwukrotnie przewyÂższajÂące ich wagĂŞ!
Spotkani w pieczarach Ameryki Pó³nocnej w obszarach pomiêdzy Alask¹, Meksykiem, Teksasem. (Evadamic), wspominam za miêdzy innymi za linkiem (art. z Daily Telegraph i inn.):
http://www.burlingtonnews.net/redhairedmummiesunitedstates.html
Szukamy ÂśladĂłw takich istot jak Big Foot czy Yeti…



Stety lub niestety (ale raczej chyba stety), wszyscy nephilim potopili siê w czas Wielkiego Potopu jako kara Boga za nieprawoœci, i inne grzechy (o czym mo¿e póŸniej przy okazji Ksiêgi Henocha).
DoœÌ nadmieniĂŚ, Âże jednak po potopie „ktoÂś” dalej zapÂładniaÂł cĂłrki Adama tak, Âże rodziÂły ponownie nephilim, ktĂłrych to Izraelici widzieli na wÂłasne oczy, kiedy to BĂłg kazaÂł im obj¹Ì w posiadanie ziemiĂŞ kananejskÂą, a MojÂżesz wysÂłaÂł tam zwiady:

KsiĂŞga Liczb, 13,32-33:

So they spread discouraging reports among the Israelites about the land they had scouted, saying, „The land that we explored is a country that consumes its inhabitants. And all the people we saw there are huge men, veritable giants (the Anakim were a race of giants); we felt like mere grasshoppers, and so we must have seemed to them.”

I znowu, aÂż siĂŞ prosi o wykrzyknik, dlaczego w polskiej wersji interpretuje siĂŞ „consumes its inhabitants” jako glebĂŞ nieurodzajnÂą i tak naucza w koÂścioÂłach?!
PrzecieÂż MojÂżesz spotkaÂł siĂŞ z przypadkiem zjadania ludzi – stworzonych przez Boga mieszkajÂących tam przez wÂłaÂśnie nephilims. A tak poza tym, chyba dobrze, Âże ich nie ma, bo oni nas zjadajÂą.
WedÂług KsiĂŞgi JubileuszĂłw BĂłg w akcie gniewu za niegodziwoÂści nephilim zesÂłaÂł na nich szaÂł i giganci pozabijali siĂŞ nawzajem (Apokryfy Starego Testamentu, oprac. R. Rubinkiewicz, Warszawa 2000, s. 271-272).

Hmm, zapamiĂŞtajmy to przy okazji czytajÂąc o wyÂżynaniu siĂŞ nawzajem przez tytanĂłw, gigantĂłw i cyklopĂłw w mitologii greckiej. W legendach hebrajskich nephilim, nosili takÂże inne imiona plemienne: Enim (potwornoÂści), Refa’im (osÂłabiajÂący), Gibborim (wielcy bohaterowie), Zamzummim (dokonujÂący wyczynĂłw), Anakim (o dÂługich szyjach/noszÂący naszyjniki), Awwim (niszczyciele/wĂŞÂże). WedÂług legend hebrajskich nephilim Arba zaÂłoÂżyÂł miasto Hebron, nazywane takÂże Kiriat-Arba, „miastem czterech” na pamiÂątkĂŞ czterech szczepĂłw, ktĂłrym daÂł poczÂątek Arba. Arba byÂł ojcem Anaka. Synowie Anaka, Szeszaj, Achiman, Talmaj, zostali wygnani z Hebronu przez towarzyszy Jozuego.
Przez MoabitĂłw olbrzymi byli nazywani Emim (postrachy), przez AmmonitĂłw – Zumzummim vel Zuzim (krzÂątajÂący siĂŞ), przez GileadytĂłw zaÂś Refaim (osÂłabiajÂący).

NT, Pio 2, 4
Teraz, ¿eby nie by³o, ¿e ja tu jakieœ g³upoty niezgodne z nauk¹ opowiadam, otó¿ za Œw. Piotrem

For if God did not spare the angels when they sinned, but condemned them to the chains of Tartarus and handed them over to be kept for judgment

i odpowiedni link http://www.vatican.va/archive/ENG0839/__P128.HTM do strony watykaĂąskiej.

NT, Juda, 6
No dobrze, dodajmy jeszcze kilka wersów z listu Œw. Judy, ¿eby nie by³o ¿¹dnych w¹tpliwoœci, ¿e jakiœ tam kiedyœ upad³y anio³ jednak upad³, a Ksiêgi Starego Testamentu to niby trzeba nie dos³ownie, liczy siê tylko Nowy Testament:

…The angels too, who did not keep to their own domain but deserted their proper dwelling, he has kept in eternal chains, in gloom, for the judgment of the great day.

„Proper dweliing” to jest przybytek, czyli to, co anioÂł dostaÂł od Boga.
I jeszcze to:

Likewise, Sodom, Gomorrah, and the surrounding towns, which, in the same manner as they, indulged in sexual promiscuity and practiced unnatural vice, serve as an example by undergoing a punishment of eternal fire.

A jeszcze pozostaje KsiĂŞga Henocha, ktĂłra to w papieskiej eschatologii jest uznana jako apokryf, zaÂś Koptyjski KoÂśció³ PrawosÂławny uwaÂża ja za natchnionÂą i w³¹czyÂł w skÂład Pisma ÂŚwiĂŞtego. MiĂŞdzy innymi Juda w swoim liÂście uznaje jej poprawnoœÌ, i treœÌ. W ksiĂŞdze Henocha w detalach jest opisane jak to dawniej z nephilim byÂło…

Z ksiĂŞgi Henocha, 6 i 7

Grzech anio³ów 6.
1 – Kiedy ludzie rozmnoÂżyli siĂŞ, urodziÂły im siĂŞ w owych dniach Âładne i piĂŞkne cĂłrki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, anioÂłowie, i zapragnĂŞli ich. Jeden drugiemu powiedziaÂł: „ChodÂźmy, wybierzmy sobie Âżony z cĂłrek ludzkich i spÂłodÂźmy sobie dzieci”.
3 Szemihaza, ktĂłry byÂł ich dowĂłdcÂą, powiedziaÂł do nich: „Obawiam siĂŞ, Âże moÂże nie zechcecie tego zrobiĂŚ i Âże tylko ja sam poniosĂŞ karĂŞ za ten wielki grzech”.
4 Wszyscy odpowiadajÂąc mu rzekli: „PrzysiĂŞgnijmy wszyscy i zwi¹¿my siĂŞ przekleĂąstwami, Âże nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku”.
5 NastĂŞpnie wszyscy razem przysiĂŞgli i zwiÂązali siĂŞ wzajemnie przekleĂąstwami.
6 ByÂł o ich wszystkich dwustu. ZstÂąpili na Ardis, szczyt gĂłry Hermon. Nazwali jÂą gĂłrÂą Hermon, albowiem na niej przysiĂŞgali i zwiÂązali siĂŞ wzajemnie przekleĂąstwami.
7 Te sÂą imiona ich przywĂłdcĂłw: Szemihaza, ich dowĂłdca, Urakiba, Ramiel, Kokabiel, Tamiel, Ramiel, Daniel, Ezekiel, Barakiel, Asael, Armaros, Batriel, Ananiel, Zakiel, Samsiel, Sartael(…), Turiel, Jomiel, Araziel.
8 S¹ to dowódcy dwustu anio³ów i wszystkich innych z nimi.
7 I WziĂŞli sobie Âżony, kaÂżdy po jednej. ZaczĂŞli do nich chodziĂŚ i przestawaĂŚ z nimi. Nauczyli je czarĂłw i zaklĂŞĂŚ i pokazali im, jak wycinaĂŚ korzenie i drzewa.
2 Zasz³y one w ci¹¿ê i zrodzi³y wielkich gigantów. Ich wysokoœÌ wynosi³a trzy tysi¹ce ³okci.
3 PoÂżerali oni wszelki znĂłj ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzymaĂŚ.
4 Giganci obrĂłcili siĂŞ przeciwko ludziom, aby ich poÂżreĂŚ.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzĂŞtom, gadom i rybom. PoÂżerali miĂŞso jedni drugich i pili zeĂą krew. 6 Wtedy ziemia poskarÂżyÂła siĂŞ na nieprawych.



Równie¿ w Ksiêdze Henocha Bóg uzasadnia dlaczego i jak uka¿e upad³ych anio³ów (Henoch 15 i 16):
Boski wyrok na zbuntowanych anio³ów
15. 1 OdpowiadajÂąc mi rzekÂł do mnie swoim gÂłosem: „SÂłuchaj! Nie lĂŞkaj siĂŞ, Henochu, sprawiedliwy mĂŞÂżu i pisarzu sprawiedliwoÂści. PodejdÂź tutaj i posÂłuchaj mego gÂłosu.
2 IdÂź! Powiedz CzuwajÂącym nieba, ktĂłrzy przysÂłali ciĂŞ tutaj, abyÂś wstawiÂł siĂŞ za nimi: ‘To wy powinniÂście wstawiaĂŚ siĂŞ za ludÂźmi, nie ludzie za wami.
3 Dlaczego opuœciliœcie wysokie, œwiête i wieczne niebo i z³¹czyliœcie siê z kobietami i staliœcie siê nieczyœci z córkami ludzkimi, wziêliœcie sobie ¿ony i post¹piliœcie tak, jak synowie ziemscy i zrodziliœcie synów gigantów?
4 Byliœcie duchowymi, œwiêtymi, ¿yj¹cymi ¯yciem wiecznym, a staliœcie siê nieczyœci z powodu kobiet. Zrodziliœcie [dzieci] po-przez krew cia³a. Zapa³aliœcie ludzkim po¿¹daniem i stworzyliœcie cia³o i krew tak, jak czyni¹ to ludzie, którzy umieraj¹ i ulegaj¹ zniszczeniu.
5 Dlatego daÂłem im Âżony, Âżeby siali w nich nasienie i Âżeby dziĂŞki nim mogÂły siĂŞ rodziĂŚ dzieci, tak, aby niczego nie brakowaÂło na ziemi.
6 Ale wy pierwotnie byliÂście duchowymi, ÂżyjÂącymi wiecznym, nieÂśmiertelnym Âżyciem po wszystkie pokolenia Âświata.
7 Z tej racji nie przewidziaÂłem dla was Âżon, albowiem mieszkanie [bytĂłw] duchowych jest w niebie.
8 A teraz giganci, ktĂłrzy zrodzili siĂŞ z duchĂłw i ciaÂła, otrzymajÂą na ziemi nazwĂŞ zÂłych duchĂłw i ich mieszkanie bĂŞdzie na ziemi.
9 ZÂłe duchy wyszÂły z ich ciaÂła, albowiem zostali oni stworzeni z tego, co jest na gĂłrze. Ich pochodzenie i pierwszy fundament wywodzi siĂŞ od ÂświĂŞtych CzuwajÂących. BĂŞdÂą oni na ziemi zÂłymi duchami i nazywaĂŚ siĂŞ bĂŞdÂą „duchy zÂłe”.
10 Mieszkaniem duchĂłw niebieskich jest niebo, ale mieszkaniem duchĂłw ziemskich, ktĂłrzy urodzili siĂŞ na ziemi, jest ziemia.


cdn

Cezary KiciĂąski

czêœÌ nastêpna

http://nowaatlantyda.com/2010/09/09/nephilims-synowie-diablow-cz-1-co-mowi-biblia/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Luty 04, 2012, 20:48:10 »

Nephilims, synowie diabÂła cz.2 A co mĂłwi Mitologia Grecka
10 wrz 2010

Cezary KiciĂąski

A co mĂłwi Mitologia Grecka

Uwagi ogĂłlne – w mitologii greckiej jest maÂło o Niebie, duÂżo o ziemi, maÂło o zasadach moralnych, nikt nie jest idealnie dobry, nie ma dobrych i pokornych „bogĂłw”. Aha i maÂło o Chronosie. ☹ WedÂług mnie to nie jest caÂła Prawda – to jest Jej czêœÌ, odpowiednio „spolaryzowana”.

W twarz rzuca siĂŞ zadziwiajÂące podobieĂąstwo, wrĂŞcz maÂły fraktal, opisywanych zdarzeĂą w mitologii do powtarzajÂących siĂŞ wydarzeĂą przy stworzeniu Âświata w Biblii (gÂł. PiĂŞcioksiÂąg i Jozue) oraz legendach hebrajskich. Jest dziewiĂŞĂŚ krĂŞgĂłw piekielnych jak i dziewiĂŞĂŚ hierarchii anielskich. SÂą dwa bunty anio³ów w Niebie i strÂącenie ich – wyrzucenie z Nieba wraz z pozbawieniem naleÂżnych im przybytkĂłw odpowiednikiem dwĂłch buntĂłw diab³ów w „piekle” oraz strÂącenie pokonanych do czeluÂści otchÂłani (tartar?) – piekÂło jeszcze gorsze niÂż znane nam (co ciekawe o tym gorszym piekle wspomina 2 Piotr, 4, NT). Zatem istnieje paralela niebo-piekÂło i piekÂło- tartar (piekÂło w piekle). BĂłg stworzyÂł anio³ów i czÂłowieka, upadli pozbawieni przybytkĂłw dokonujÂą prokreacji i rodzÂą siĂŞ nowe „diabÂły” oraz … wÂłaÂśnie:
Zobaczmy, Âże w mitologii greckiej w zasadzie w caÂłej niewiele jest mowy o StwĂłrcy wszystkiego. MoÂżna za takowego uznaĂŚ Chronosa (wÂładcĂŞ czasu – vide w Biblii jedynym wÂładcÂą czasu jest sam BĂłg – tylko On zna czas i godzinĂŞ). Ale nic tam o nim nie ma. Tak jakby byÂł poza tym Âświatem. Jakby go juÂż nic nie interesowaÂło wiĂŞcej. Hmm… Podejrzane. Tam teÂż sÂą nephilims!, ale jako Giganci i… oprĂłcz nich wystĂŞpujÂą tytani oraz cyklopy… oraz herosi (ludzie). ☺ Herosem np. byÂł Odyseusz , jego ÂżonÂą Eurydyka. Hmm…
TrochĂŞ duÂżo. Jak tu sobie z tym poradziĂŚ?
MoÂże powoli

Tytani i tytanidy,

Nie wiemy jak wyglÂądajÂą ale sÂą starsi(!!! ) od greckich bogĂłw olimpijskich (Zeus i spó³ka). SÂą to: 6 cĂłrek i 6 synĂłw Uranosa i Gai: Okeanos, Kojos, Krios, Hyperion, Japet, Teja, Rhea (Rea), Temida (Themis), Mnemosyne, Fojbe, Tetyda (Thetys) i Kronos. To nie sÂą wÂłaÂściwi nephilims poniewaÂż, byli pÂłodami upadÂłego anioÂła z upadÂłym anioÂłem (ciekawe kto byÂł tatusiem, a kto mamusiÂą – a moÂże oboje?). Byli ogromni w wymiarach. Le¿¹cy Tytan zajmowaÂł 9 akrĂłw!!! Dla rozjaÂśnienia 1 akr to okoÂło 0,4 ha, czyli tak 3,5 ha!!! DuÂżo. Na uwagĂŞ zasÂługuje, Âże nie wszyscy upadli anioÂłowie wystĂŞpujÂą w prokreacji w tym przypadku, a jedynie Uranos i Gaja, zatem odnoszÂąc siĂŞ do Biblii byÂł to akt spÂłodzenia swojego potomstwa – tak jak przy naszym, istot ziemskich zapÂłodnieniu przez pierwszych wygnanych upadÂłych anio³ó z Nieba, po pierwszym buncie. Czy zatem spÂłodzenie tytanĂłw, byÂło zgodne z wolÂą Bo¿¹, z aktem stworzenia dla naszego Âświata?
Kiedy zaÂś Zeus (wnuczek Uranosa), syn Kronosa (Kronos to nie to samo co Chronos) i Rhei, siĂŞgn¹³ po wÂładzĂŞ nad Âświatem, doszÂło do straszliwej tytanomachii (taka nawalanka w stylu „Helikopter w ogniu”). W wyniku walk Tytani zostali pokonani piorunami Zeusa i strÂąceni do Tartaru (uwaga na to sÂłowo).



Cyklopi,

Olbrzymy o jednym oku poÂśrodku czoÂła. SÂą ich cztery rodzaje:
1) cyklopi „niebiaĂąscy” synowie Uranosa i Gai, strÂąceni do Hadesu (piekÂła, nie do Tartaru) przez Uranosa, póŸniej przez Kronosa (syna Uranosa). Uwolnieni przez Zeusa (wnuka Uranosa), za co w podziĂŞce ukuli mu piorun, bÂłyskawicĂŞ i grzmot, dziĂŞki ktĂłrym mĂłgÂł utrzymaĂŚ swÂą niebiaĂąskÂą wÂładzĂŞ. Apollo (syn Zeusa i Latony – tytanidy) pozabijaÂł cyklopĂłw (generalnie swoich wujkĂłw) strzaÂłami,
2) cyklopi budowniczowie – mityczni twĂłrcy murĂłw w Mykenach i Tirynsie, zwracam uwagĂŞ, Âże uÂżywali obrobionych blokĂłw kamiennych, nie ³¹czonych zaprawÂą, ale dopasowanych ksztaÂłtem!!! (piramidy?)
3) kowale (pomocnicy Hefajstosa),
4) pasterze – „dzicy olbrzymi, bez czci i wiary”.
Jakby tak przenieœÌ te opisy na „nasz” jĂŞzyk to tytani i cyklopi Âżyli wczeÂśniej przed spÂłodzenieim nephilims. UpadÂłe anioÂły zaÂś bzykaÂły siĂŞ miĂŞdzy sobÂą ile wlezie na ró¿ne sposoby: mama z synem, tata z cĂłrkÂą, babcia z wnusiem, itd. Pok³ócili siĂŞ ze dwa razy na ostro, zrobili sobie zjadanie bliskich, zabijanie kogo popadnie i na koniec pokonani dali siĂŞ zawlec si³¹ do takiego piekÂła w piekle, czyli Tartaru.



Giganci,

(ok. 3,5 – 4 m), o niezmoÂżonej sile, czasami o uskrzydlonych torsach i wĂŞÂżowych odnó¿ach. Mimo boskiego pochodzenia, Âśmiertelni. Walczyli po stronie Zeusa z tytanami!!! a nastĂŞpnie zaatakowali Olimp. Oj, Âłobuzy, za namowÂą Zeusa przeciwko tatusiom siĂŞ zwrĂłcili. I to moim zdaniem sÂą wÂłaÂściwi Nephilims!!! Mniej wiĂŞcej jak juÂż siĂŞ diabli pok³ócili i wygraÂła ekipa Zeusa skapnĂŞli siĂŞ, Âże nie za bardzo jest siĂŞ z kim … w akcie prokreacji, no to patrzÂą, a tu ludzie sÂą. I jest ich duÂżo. Dochodzi znowu do ingerencji w Boski Akt Stworzenia ÂŚwiata poprzez porywanie, uwodzenie, itd. (ró¿ne sÂą sposoby, skÂąd my to znamy?, poniÂżej kilka typĂłw diab³ów) kobiet z Adama, zapÂładnianie ich i tworzenie nowej istoty. Pytanie brzmi po co? Ale w mitologii jest jedna odpowiedÂź. Dla wÂłasnych potrzeb Zeusa do walki z tytanami i cyklopami. I nic wiĂŞcej. Hmm. Podejrzane, skoro sÂą sÂłabsi od tytanĂłw, mniejsi i gorzej znoszÂą duchowe pojedynki.



O ile to jeszcze jest jakoÂś do ogarniĂŞcia, to juÂż ciĂŞÂżej idzie sprawa z takim herosami:

Herosi,

Pó³bogowie, zwykle potomkowie boga (upadÂłych anio³ów, ale synĂłw boÂżych) i Âśmiertelnej matki, poÂśredniczyli miĂŞdzy bogami (tymi od Zeusa) i ludÂźmi. OdznaczajÂą siĂŞ niezwykÂłymi przymiotami, dziĂŞki ktĂłrym zostaÂł zaliczony jednak w poczet bĂłstw. Do najsÂławniejszych herosĂłw, opiewanych przez poetĂłw, zaliczyĂŚ moÂżna: Heraklesa, Bellerofonta, Jazona, Orfeusza, Perseusza, Kastora i Polideukesa, Kadmosa, Tezeusza. Tych teÂż by trzeba byÂło zakwalifikowaĂŚ do grona nephilims, ale ich cechy zewnĂŞtrzne nie wskazujÂą na bycie z „tego rodzaju”. RĂłwnieÂż BĂłg w Biblii poprzez swoich anio³ów nie wskazuje na jakieÂś szczegĂłlne zagroÂżenie i ich strony, ale, jasno widaĂŚ ich „grzechy”, zabĂłjstwo Âżony i dzieci, mordowanie caÂłych miast (Troja), itp., ktĂłre potem muszÂą jakoÂś „odkupiĂŚ”.
ZastanawiajÂący jest fakt, Âże po narodzeniu Chrystusa „nie widaĂŚ” juÂż takiego nasilenia tegoÂż pÂłodzenia, nie rodzÂą siĂŞ nowe nephilims, nie tworzy siĂŞ jakaÂś armia. Zatem moÂżna domniemywaĂŚ, Âże mogÂłoby byĂŚ zamiarem diab³ów zanieczyÂściĂŚ krew synĂłw Adama, tak Âżeby z nich nie zostaÂł zrodzony Jezus. Ale nie prowadÂźmy tu ewangelizacji.



cdn

Cezary KiciĂąski

http://nowaatlantyda.com/2010/09/10/nephilims-synowie-diabla-cz-2-a-co-mowi-mitologia-grecka/

czêœÌ poprzednia
czêœÌ nastêpna
I jeszcze jedna

Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #23 : Luty 12, 2012, 13:12:23 »

Nephilims, synowie diabÂła cz.3 – Hierarchia szataĂąska
13 wrz 2010

Cezary KiciĂąski

Hierarchia szataĂąska

W „naszych” opowiadaniach o Hierarchii diabelskiej rĂłwnieÂż mamy akty prokreacji pomiĂŞdzy istotami piekielnymi. Zestawmy opis g³ównych szefĂłw piekielnych, ktĂłrych opisanie przedstawiam za poÂśrednictwem www.wiara.pl (osobiÂście nie podejmujĂŞ siĂŞ o tym pisaĂŚ):

„PokierujĂŞ siĂŞ Pismami najbardziej wartoÂściowymi (w moim mniemaniu, uwzglĂŞdniajÂą przede wszystkim aspekt historyczny i geograficzny) by ustaliĂŚ hierarchiĂŞ PiekÂła. Do sporzÂądzenia przepisu biorĂŞ „Grimorium Verum”, „Legendy ÂŻydowskie”, „Koran”, „The History and Practice of Magic”, „KsiĂŞga Liczb” i „SÂłownik wiedzy tajemnej”. Z tych KsiÂąg – najbardziej cenionych dzisiaj przez angelologĂłw – moÂżna bez przeszkĂłd ustaliĂŚ HierarchiĂŞ WÂładzy w Piekle. ÂŻadna z wymienionych pozycji nie przeczy drugiej, wiĂŞc problem mam rozwiÂązany. OczywiÂście jest wiele Hierarchii Piekielnych, ukÂładanych przez przeró¿nych pseudofachowcĂłw ale nie sÂą one ani faktycznie poparte dowodami, ani nie wynikajÂą ze „Starych Pism”. Takimi „ukÂładankami” zajmowali siĂŞ juÂż: Collin de Plancy „Dictionaire Infernale” (1863), Honoriusz w swoim „Grimoire”, Johan Weyer „Hierarchy of Hell”, Sebastein Michaelis „Histoire admirablede la Possession et conversion d’une penitente” (1613), John Wier – „Hierarchia” (ten to dopiero wykombinowaÂł), Faust – Hierarchia KrĂłlestw oraz wielu innych improwizatorĂłw i kombinatorĂłw. Wszyscy, przezemnie wspomniani nie wiele odbiegajÂą od MachabejczykĂłw, historykĂłw staroislamskich czy wczesnych JudaistĂłw. Jednak kombinacyjnie zmieniajÂą „DemonicznÂą HierarchicznoœÌ WÂładzy”. OpierajÂąc siĂŞ jednak na faktografii, literaturze przedchrystusowej nie tylko judeochrzeÂścijaĂąskiej (wspomnianej przeze mnie wczeÂśniej) moÂżna ÂśmiaÂło takÂą hierarchiĂŞ ustaliĂŚ: 



- Belzebuth – g³ówny spoÂśrĂłd faÂłszywych bogĂłw 

- Samael (Szatan) – ksi¹¿ê oszustĂłw. wielki wrĂłg czÂłowieka 

- Lucyferus – ksi¹¿ê buntu, przeciwnik Chrystusa 

- Mammon – ksi¹¿ê kusicieli

- Asmodeus – ksi¹¿ê zemsty 

- Pytho - ksi¹¿ê duchĂłw faÂłszu 

- Belial – ksi¹¿ê niesprawiedliwoÂści 

- Merihim – ksi¹¿ê duchĂłw zarazy 

- Abbadon – ksi¹¿ê wojny 

- Astaroth – ksi¹¿ê oskarÂżycieli i inkwizytorĂłw 



Oto Cesarz i dziewiĂŞciu Ksi¹¿¹t PiekÂła, jak mĂłwi przepowiednia. 



Pierwszy w Piekle jest Belzebuth (Belzebub, Baal). Nazywany czĂŞsto „WÂładcÂą Much”. W Drugiej KsiĂŞdze KrĂłlewskiej (1, 3) Beelzebub jest filistyĂąskim bogiem Ekronu. W kabale jest on wodzem dziewiĂŞciu zÂłych anio³ów piekÂła. W ewangeliach Âśw. Mateusza (10, 25; 12, 24-27), Âśw. Marka (3, 22) oraz Âśw. ÂŁukasza (11, 15) Belzebub jest „wÂładcÂą zÂłych duchĂłw”, ale nie jest toÂżsamy z Szatanem (podobnie jak we wszystkich znanych traktatach magicznych; zob. Legge, Forerunners and Rivals of Christianity 9,108; De Plancy, SÂłownik wiedzy tajemnej, s. 26). W apokryficznej Ewangelii Nikodema Chrystus podczas trzydniowego pobytu w piekle nadaje Belzebubowi wÂładzĂŞ nad podziemnym Âświatem w nagrodĂŞ za to, Âże wbrew sprzeciwowi Samaela zezwoliÂł na zabranie Adama i „uwiĂŞzionych ÂświĂŞtych” do nieba. [W polskim tÂłumaczeniu Ewangelii Nikodema i apokryficznego ZstÂąpienia do otchÂłani motyw ten nie wystĂŞpuje (zob. Apokryfy Nowego Testamentu, t. 1, cz. 2) -przyp. tÂłum.] Popularne okreÂślenie Belzebuba to „wÂładca much”. Nazywano go takÂże „wÂładcÂą chaosu’ (zob. pisma gnostyka Walentyna). Dante utoÂżsamiaÂł go z Szatanem (b³êdnie oczywiÂście), natomiast Milton w Raju utraconym (I, 93-94) powiada o Belzebubie, Âże „drugim / ByÂł po nim [tj. Szatanie] wÂładcÂą, drugim teÂż w wystĂŞpku”; w tym samym utworze (I, 185) nazywa go rĂłwnieÂż „cherubinem upadÂłym”. W Poetical Works of John Milton (London 1794) znajduje siĂŞ rycina przedstawiajÂąca „Szatana naradzajÂącego siĂŞ z Belzebubem”. Belzebub jest bohaterem ksi¹¿ki Gurdjieffa All and Everythings. Beeizebub’s Tales to His Grandson. Belzebub byÂł wielkim przyjacielem Samaela. WspĂłlnie rozpoczĂŞli II WojnĂŞ w Niebie. ByÂł drugim po Samaelu wÂładcÂą PiekÂła, jak mawia Milton, jednak berÂło Cesarza OtchÂłani przekazaÂł mu Chrystus. Nazywany jest w „Kabale” Wielkim Wodzem lub Wielkim Wojownikiem, ze wzglĂŞdu na swoje wojenne umiejĂŞtnoÂści, upĂłr i walecznoœÌ podczas bitew z Legionami MichaÂła. 



Drugi w hierarchii Piekielnej jest Samael, Simon, Satan vel Szatan. UpadÂły Seraf byÂł kiedyÂś ukochanym AnioÂłem Boga (jego tron zaj¹³ Melchizedek), staczajÂąc siĂŞ powoli na dno drabinki Anielskiej. KrĂłlestwo PiekÂła zostaÂło mu odebrane na rzecz Belzebuba. MĂłwi siĂŞ rĂłwnieÂż o Samaelu, Âże byÂł Pierwszym, Najstarszym AnioÂłem ale raczej jest to b³êdna interpretacja. KsiĂŞgi nazywajÂą Samaela PRASTARY co moÂże oznaczaĂŚ Pierwszy czyli Ulubiony, BĂŞdÂący NajbliÂżej Boga. I to by siĂŞ zgadzaÂło. Samael (Simon) byÂł najbliÂżej Boga, uczestniczyÂł w Jego Planach, byÂł bowiem BoÂżym Serafinem. Z KsiÂąg wynika, Âże (byĂŚ moÂże) Samael poznaÂł (w jakiÂś sobie tylko znany sposĂłb) Bo¿¹ tajemnicĂŞ stworzenia CzÂłowieka i „jego BoÂży blask pobladÂł”. BĂłg chciaÂł daĂŚ czÂłowiekowi DuszĂŞ (czyli nieÂśmiertelnoœÌ) czyli coÂś czego nie miaÂł AnioÂł. Samael nie chciaÂł siĂŞ pokÂłoniĂŚ Adamowi w Raju twierdzÂąc, Âże nie widzi powodu, aby „syn ognia miaÂł siĂŞ kÂłaniaĂŚ synowi gliny”. Czy dlatego Samael przy³¹czyÂł siĂŞ do Pierwszego Buntu Anio³ów ? KsiĂŞgi mĂłwiÂą rĂłwnieÂż (i to jest pewne), Âże to Samael wznieciÂł Drugi Bunt w Niebie.



Trzeci jest Lucyferus – Ksi¹¿ê buntu. Przeciwnik Chrystusa. Lucyfer („nosiciel ÂświatÂła”, „dawca ÂświatÂła”) jest czĂŞsto mylnie utoÂżsamiany z upadÂłym anioÂłem Samaelem na skutek b³êdnego odczytania fragmentu KsiĂŞgi Izajasza 14,12, „JakoÂżeÂś spadÂł z nieba Lucyferze, ktĂłryÂś rano wschodziÂł” [przekÂład Jakuba Wujka; w Biblii TysiÂąclecia imiĂŞ to zostaÂło zastÂąpione okreÂśleniem "Syn Jutrzenki" - przyp. tÂłum.] Apostrofa ta w rzeczywistoÂści skierowana jest do Nabuchodonozora, krĂłla Babilonu (~ Szatan). Szatanowi imiĂŞ „Lucyfer” (kompletne nieporozumienie) nadali dopiero Ojcowie KoÂścioÂła (Âśw. Hieronim). [Lucyfera i Samaela utoÂżsamia takÂże sÂłowiaĂąska KsiĂŞga Henocha (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 57-60). W okultyzmie Lucyfer jest upadÂłym cherubinem, cesarzem piekÂła, zdaniem niektĂłrych demonologĂłw stojÂącym wyÂżej niÂż sam Szatan (rĂłwnieÂż b³êdnie niestety) i ukazujÂącym siĂŞ "pod postaciÂą najpiĂŞkniejszego dziecka" (zob. De Plancy, SÂłownik wiedzy tajemnej, s. 112-113; Praktyka tajemnej wiedzy magicznej, s. 34) - przyp. tÂłum.] Milton w Raju utraconym okreÂśliÂł Lucyfera jako demona grzesznej pychy. W rzeczywistoÂści Lucyfer oznacza gwiazdĂŞ lub planetĂŞ Wenus. WedÂług Spensera, autora An Hymne of Heavenly Beautie, Lucyfer to „najjaÂśniejszy anioÂł, Dziecko ÂŚwiatÂłoÂści”. [W Tragicznej historii doktora Fausta Marlowe'a i w Piekle Dantego Lucyfer jest wÂładcÂą piekÂła. Lucyfer jest takÂże bohaterem dramatu Byrona Kain - przyp. tÂłum.] Lucyfer chciaÂł z Bogiem i Chrystusem zasiadaĂŚ na GĂłrze Narad. Znaczy to, Âże chciaÂł mieĂŚ udziaÂł we wÂładzy. Pretensje Lucyfera zrodziÂły siĂŞ w jego sercu, czyli w umyÂśle. BĂłg stworzyÂł umysÂł jako oÂśrodek emocji, decyzji i dziaÂłaĂą. Jaki jest umysÂł, takie jest caÂłe Âżycie stworzonej istoty. Powiada psalmista: „W sercu moim przechowujĂŞ sÂłowo twoje, abym nie zgrzeszyÂł przeciwko tobie” (Ps. 119,11). UmysÂł napeÂłniony BoÂżymi myÂślami i Bo¿¹ wolÂą sÂłuÂży jako tarcza przeciwko grzechowi. Jednak Lucyfer napeÂłniÂł swĂłj umysÂł buntem i pychÂą. „WstÂąpiĂŞ na niebiosa, swĂłj tron wyniosĂŞ ponad gwiazdy BoÂże” (Iz. 14,13). NajwiĂŞkszym przejawem pychy Lucyfera byÂło przekonanie, Âże moÂże on przej¹Ì wÂładzĂŞ, jakÂą Chrystus ma nad caÂłym stworzeniem (wtedy nad AnioÂłami). Jego zarozumiaÂłoœÌ miaÂła nie tylko faÂłszywe podstawy, ale takÂże byÂła nakierowana na bezpoÂśredni bunt przeciwko podstawowemu prawu porzÂądku stworzenia, zgodnie z ktĂłrym tylko StwĂłrca moÂże byĂŚ najwyÂższym wÂładcÂą. Wiemy juÂż wiĂŞc skÂąd wziĂŞÂła siĂŞ ta ogromna nienawiœÌ Lucyfera do Chrystusa. Wynikiem tej nienawiÂści byÂła Pierwsza Wojna w Niebie i „wytrÂącenie” Lucyfera i zbuntowanych anio³ów (Grim.Verum).



Mammon – Ksi¹¿ê kusicieli to czwarty Demon OtchÂłani. Mammon w ewangeliach wedÂług Âśw. Mateusza (6, 24) i Âśw. ÂŁukasza (16, 13) Mammon (Mamona) jest imieniem zÂłowrogiej mocy, sprzeciwiajÂącej siĂŞ Bogu. W okultyzmie, upadÂły anioÂł, peÂłniÂący w piekle funkcjĂŞ jednego z arcydemonĂłw i ksiĂŞcia kusicieli. W SÂłowniku wiedzy tajemnej De Plancy’ego (s. 5 Mammon jest wymieniony jako ambasador piekÂła na Ziemi. Jest utoÂżsamiany z Lucyferem, Szatanem, Belzebubem, a nawet Nabuchodonozorem. Mammon jest demonem chciwoÂści i skÂąpstwa. „DzierÂży [on] berÂło tego Âświata”, jak powiada Âśw. Franciszka w jednej ze swych 93 wizji. W Âśredniowieczu Mammona uwaÂżano za syryjskiego boga ZÂła. Wizerunek Mammona znajduje siĂŞ w The Magus Barretta. Milton w Raju utraconym (I, 796-807), tak opisuje jeden z zastĂŞpĂłw upadÂłych anio³ów: „Mammon ich prowadziÂł, / Mammon, najniÂżej pochylony z wszystkich / DuchĂłw, co z nieba runĂŞli, gdyÂż nawet / I w niebie myÂśli jego i spojrzenia / Zawsze w dó³ biegÂły, bardziej podziwiajÂąc / Chodniki Niebios zÂłotem wyÂłoÂżone / NiÂż jakiekolwiek boskie albo ÂświĂŞte / Widoki”. O Mammonie mĂłwiono, Âże nigdy nie kochaÂł Boga i zawsze chodziÂł swoimi ÂścieÂżkami. ÂŻaden AnioÂł w Piekle mu nie ufa.



A piÂąty jest Asmodeus – Ksi¹¿ê zemsty. Asmodeusz („duch zÂła”) – imiĂŞ pochodzi od aeszma dewa, a sam Asmodeusz jest perskim Demonem. W tradycji Judaistycznej uwaÂżany jest za ducha zÂła. Zdaniem Forlonga (Encyklopedia of Religions) Asmodeusz to „talmudyczny Aszmedaj, demon przejĂŞty z Zend Aszmadewy” i „wÂściekÂły diabeÂł”; wedÂług Forlonga to wÂłaÂśnie Asmodeusz upiÂł Noego. W KsiĂŞdze Tobiasza (3, 8; 8, 3) Asmodeusz jest zÂłym duchem, ktĂłry zabiÂł siedmiu nowo poÂślubionych mê¿ów Sary i ktĂłry, pokonany przez anioÂła RafaÂła (Ra-faela), uciekÂł „aÂż do GĂłrnego Egiptu”. W demonologii Asmodeusz, jest zarzÂądcÂą piekielnych domĂłw gry. Zdaniem demonologa Wierusa, wzywajÂąc Asmodeusza, naleÂży zdj¹Ì nakrycie gÂłowy, w przeciwnym razie demon oszuka przywoÂłujÂącego. Barrett (The Magus, t. 2) przedstawia Asmodeusza jako jedno z „naczyĂą gniewu BoÂżego”. Asmodeusz jest g³ównym bohaterem powieÂści Lesage’a DiabeÂł kulawy. W The Devil’s Own Dear Son Cabbela Asmodeusz jest synem pierwszej Âżony Adama, Lilit, i demona Samaela. Z kolei w KsiĂŞdze ÂświĂŞtej magii Abra-Melina czytamy, Âże „zdaniem niektĂłrych rabinĂłw Asmodeusz byÂł Âśmiertelnikiem, owocem kazirodczego zwiÂązku Tubal-Kaina z jego siostrÂą NaamÂą; zdaniem innych, byÂł on demonem nieczystoÂści”. [WedÂług jeszcze innej legendy Asmodeusz narodziÂł siĂŞ ze zwiÂązku Adama z Lilit (zob. Graves, Patai, Mity hebrajskie, s. 67) - przyp. tÂłum.] W tradycji Âżydowskiej Asmodeusz jest teÂściem demona Bar Szalmona. W tradycjach o Salomonie Asmodeusz wystĂŞpuje takÂże pod imionami Saturn, Markolf i Morolf. [Jak gÂłosi legenda, Asmodeusz zostaÂł pojmany przez Salomona i zmuszony do pomocy przy budowie ÂŚwiÂątyni. ZdoÂłaÂł jednak oszukaĂŚ krĂłla, nastĂŞpnie wygnaÂł go z krĂłlestwa i sam zasiadÂł na tronie. "Po dÂługiej Âżebraczej wĂŞdrĂłwce Salomon powrĂłciÂł i przepĂŞdziÂł Asmodeusza" (zob. Unterman, Encyklopedia tradycji i legend Âżydowskich, s. 32; Ze skarbnicy midraszy, s. 140-142,169-181) - przyp. tÂłum.] Demon ten jest uwaÂżany za wynalazcĂŞ wszelkiej rozrywki, muzyki, taĂąca, sztuki dramatycznej oraz prostytucji (zob. Michaelis, Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman; Waite, The Book of Black Magic and of Pacts; MÂłot na czarownice). [W Talmudzie Asmodeusz, krĂłl demonĂłw, jest "wÂładcÂą nad wszystkimi sprawami dotyczÂącymi liczb parzystych" (zob. Cohen, Talmud, s. 298). Zgodnie z tradycjÂą okultystycznÂą " Asmodeusz naleÂżaÂł przed swym upadkiem do grona serafinĂłw", obecnie jest demonem, ktĂłry "napeÂłnia mĂŞÂżczyzn ¿¹dzÂą, prowadzÂącÂą do wiaroÂłomstwa" (zob. Holroyd, Powell, Sekrety magii, s. 117). Ponadto "obdarza magicznymi pierÂścieniami; pokazuje, jak staĂŚ siĂŞ niewidzialnym; uczy geometrii, arytmetyki, astronomii i nauki o ruchu. Zna rĂłwnieÂż miejsca ukrycia skarbĂłw". Wezwany, ukazuje siĂŞ jako ksi¹¿ê "o trzech gÂłowach: byczej, ludzkiej i baraniej. Ma teÂż ogon wĂŞÂża, gĂŞsie nogi i zieje ogniem'. Dosiada smoka i dzierÂży w dÂłoniach chorÂągiew i w³óczniĂŞ (zob. De Plancy, SÂłownik wiedzy tajemnej, s.17) - przyp. tÂłum.] 



A po nim jest Pytho – Ksi¹¿ê duchĂłw faÂłszu. O Pytho bardzo niewiele wiemy. Wiadomo tylko, Âże jest utoÂżsamiany z wĂŞÂżem i Samaelem. I ponoĂŚ to na wybryki Pytho (toczyÂł wielodniowe dyskusje z CzÂłowiekiem w Edenie wyjaÂśniajÂąc mu „istotĂŞ dobra i zÂła”) Gabriel przymykaÂł oko w Raju. OdznaczajÂący siĂŞ wielkÂą inteligencjÂą demon kÂłamstwa. 



Kolejny jest Belial – Ksi¹¿ê niesprawiedliwoÂści. „Najgorszy z najgorszych. Po stokroĂŚ gorszy od Samaela” – „The History and Practice of Magic”. Belial (Beliar lub Serial, Baal) – na rycinie w Das Buch Belial Jacobusa de Teramo ten potĂŞÂżny upadÂły anioÂł. SkÂłada listy uwierzytelniajÂące krĂłlowi Salomonowi; takÂże taĂączy przed Âżydowskim krĂłlem. Raju utraconym I, 570-572, czytamy: „Ostatni nadszedÂł Belial: bardziej sproÂśny umysÂł nie zostaÂł strÂącony z NiebiosĂłw ni rozkochany wystĂŞpniej w wystĂŞpku”. W kolejnej ksiĂŞdze tego utworu (II,133-136) Milton wprawdzie powiada o Belialu, Âże „RĂłwnie nadobnej postaci niebiosa nigdy juÂż nie stracÂą, zdawaÂł siĂŞ Belial stworzony do czynĂłw szczytnych i wielkich godnoÂści”, wszelako zaznacza, Âże „faÂłszem [to] wszystko i pozorem byÂło”. Barton (Origins of the Names of Angels and Demons) przypuszcza, Âże Belial jest kojarzony z Szeolem. W Pracowniach morza Wiktor Hugo, powoÂłujÂąc siĂŞ na ÂźrĂłdÂła okultystyczne, mĂłwi o Belialu jako ambasadorze PiekÂła (Mastema). Podobnie jak w przypadku Byleta, „dopiero po niezliczonych badaniach – powiada Spence w Anncyclopaedia o f Occultism, s. 119 – udaÂło siĂŞ dowieœÌ, Âże Belial naleÂżaÂł niegdyÂś do chĂłru cnĂłt” (por. De Plancy, SÂłownik wiedzy tajemnej, 25). [Belial jest teÂż najczĂŞstszym okreÂśleniem diabÂła w pismach qumraĂąskich. MĂłwiÂło siĂŞ rĂłwnieÂż o jego niecodziennym okrucieĂąstwie podczas Anielskiej Wojny, gdzie: "Beliala sposobem nabijano BiaÂłych Anio³ów na wrogie pale" - Legendy ÂŻydowskie. Bielial zachowaÂł wysokie stanowisko w Piekle, mimo buntu, ktĂłry wywoÂłaÂł. ChciaÂł Belial bowiem ustanowiĂŚ wÂłasne PiekÂło, bez Belzebuba, Simona i Lucyfera. Dlaczego nie osuniĂŞto pokonanego Beliala ? Nie wiadomo. ByĂŚ moÂże ze wzglĂŞdu na jego wielki posÂłuch w Piekle i niesamowite umiejĂŞtnoÂści przemawiania, bĂŞdÂące pochodnÂą jego ponadprzeciĂŞtnej inteligencji. 



I przyszedÂł Merihim - Ksi¹¿ê duchĂłw zarazy. Merihim (Meririm) - u Barretta (The Magus, t. 1), Meririm jest zÂłym duchem, ktĂłrego Âśw. PaweÂł w LiÂście do Efezjan (2, 2) nazywa "wÂładcÂą mocarstwa powietrza". Barrett twierdzi, Âże Meririm jest ksiĂŞciem anio³ów, "ktĂłrym dano moc wyrzÂądziĂŚ szkodĂŞ ziemi i morzu" (zob. Ap 7, 2). Moc ta wyraÂża siĂŞ w szerzeniu chorĂłb, zarazy, nieszczĂŞÂśliwych zdarzeĂą itp. 



Abbadon (Ksi¹¿ê wojny) to hebrajskie imiĂŞ anioÂła CzeluÂści (Ap 9, 11); takÂże anioÂła, ktĂłry zwiÂązaÂł Samaela na tysiÂąc lat (Ap 20). W KsiĂŞdze HymnĂłw (ktĂłrych kopia znajduje siĂŞ wÂśrĂłd rĂŞkopisĂłw odkrytych w Qumran) mowa o "otchÂłani Abaddon" i "potokach Beliala [ktĂłre] wdarÂły siĂŞ do Abaddon” [por. Tyloch, RĂŞkopisy z Qumran nad Morzem Martwym, s. 264, przyp. 32, s. 267 -przyp. tÂłum.]. W apokryfie z I w., KsiĂŞdze staroÂżytnoÂści biblijnych-Pseudo-Filom, mowa o Abaddonie jako miejscu (szeolu, piekle), a nie duchu czy demonie. Jest to jednak doœÌ niezrozumiaÂłe stwierdzenie biorÂąc pod uwagĂŞ fakt, Âże Abaddon byÂł Naczelnym Wodzem obrony PiekÂła przed atakiem Beliala. Podobnie Milton w Paradise Regained (IV, 624) posÂługuje siĂŞ pojĂŞciem Abaddon jako okreÂśleniem miejsca, to jest otchÂłani. Zgodnie ze wspó³czesnÂą wiedzÂą, po raz pierwszy pojĂŞcie to upersonifikowaÂł autor Apokalipsy Âśw. Jana, gdzie staÂło siĂŞ ono imieniem anioÂła. W Dziejach Tomasza z III w. Abaddon jest imieniem demona, lub samego Szatana, i tak teÂż rozumie je Bunyan w WĂŞdrĂłwce pielgrzyma. WedÂług Mathersa, autora The Greater Key of Solomon, Abaddon to imiĂŞ Boga, ktĂłrego uÂżyÂł MojÂżesz, proszÂąc StwĂłrcĂŞ o zesÂłanie plagi gradu na Egipt. Kabalista JĂłzef ben Abraham Gikattila uÂżywa sÂłowa Abaddon jako okreÂślenia szĂłstej z siedmiu „warstw piekÂła”, ktĂłrej zarzÂądcÂą jest anioÂł Pasjel (por. Cohen, Talmud, s. 380). Klopstock w Mesjadzie nazywa Abaddona „ciemnym anioÂłem Âśmierci”. O „szponiastych skrzydÂłach” Abaddona pisaÂł Francis Thompson w wierszu To the English Martyrs (~ Apollyon). Abaddon jest rĂłwnieÂż utoÂżsamiany z anioÂłem Âśmierci i zniszczenia, demonem czeluÂści, z wÂładcÂą demonĂłw podziemnego Âświata (zob. De Plancy, SÂłownik wiedzy tajemnej, s. 9; Grillot, A Pictorial Anthology of Witchcraft, Magic and Alchemy, s.128). W tym ostatnim dziele Abaddon wystĂŞpuje jako „AnioÂł zniszczenia z Apokalipsy”. W The Magus Barretta Abaddon przedstawiony jest na kolorowej rycinie jako jeden z „demonĂłw zÂła”. 



I ostatni wypeÂłzÂł Astaroth – Ksi¹¿ê oskarÂżycieli i inkwizytorĂłw. 
Astarot (Asteroth) – niegdyÂś Seraf, obecnie wielki ksi¹¿ê piekieÂł (zob. Waite, The Lemegeton; Spence, An Encyclopaedia of Occultism). Zdaniem Michaelisa (Admirable History of the Possession and Conversion of a Penitent Woman) Astarot byÂł ksiĂŞciem chĂłru tronĂłw. W piekle Astarot „chĂŞtnie opowiada o upadku [anio³ów], nie przyznaje siĂŞ jednak, Âże sam jest jednym ze zbuntowanych duchĂłw” (zob. Wierus, Pseudo-Monarchia).Tak twierdzi Barrett (The Magus, t. 1), „w jĂŞzyku greckim imiĂŞ Astarotha brzmi: Diabolus”. WedÂług Grimorium Verum miejscem staÂłego pobytu Astarota na Ziemi jest Ameryka. Wezwany, Astaroth zjawia siĂŞ w postaci „piĂŞknego anioÂła jadÂącego na biaÂłym koniu, w prawej rĂŞce trzyma ÂżmijĂŞ. Nie wolno jednak dopuszczaĂŚ go zbyt blisko, bo przeraÂźliwie cuchnie”. Jak podaje De Plancy (SÂłownik wiedzy tajemnej, s. 17), Astarot „czczony byÂł przez FilistynĂłw i mieszkaĂącĂłw Sydonu”. Obecnie peÂłni funkcjĂŞ wielkiego skarbnika piekÂła, gdzie naucza sztuk wyzwolonych. Jak gÂłosi legenda, Astaroth jest jednym z dziewiĂŞciu ksi¹¿¹t piekieÂł, ktĂłrzy odwiedzili Fausta. WedÂług angielskiej tradycji pojawia siĂŞ jako w¹¿ o ceglano-czerwono mieniÂącym siĂŞ ogonie, dwu ¿ó³tych silnych i krĂłtkich nogach, biaÂło-¿ó³tawym brzuchu, rudobrÂązowej szyi i ostrym szpikulcu zakoĂączonym na ksztaÂłt kolca jeÂża”.

Ufff, temat chyba ciĂŞÂżki.
cdn

Cezary KiciĂąski

czêœÌ poprzednia

http://nowaatlantyda.com/2010/09/13/nephilims-synowie-diabla-cz-3-hierarchia-szatanska/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.067 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia wypadynaszejbrygady gangem x22-team maho