-1 za caps lock i brak Ÿród³a.http://www.kns.us.edu.pl/artykuly/dawnislowianie/001.htmlMiejsce kultowe S³owian znajduje siê w Warszawie, na wzniesieniu, gdzie obecnie jest koœció³ pod wezwaniem œw. Katarzyny, przy ulicy Fosa 17 (¿ó³ty koœció³ przy Dolinie S³u¿ewieckiej).
S³owianie zasiedlili Grecjê (Peloponez), Kretê, Azjê Mniejsz¹, Syriê, Pó³wysep Iberyjski, Maroko. Liczni S³owianie wystêpowali w Egipcie. Poza tym osady s³owiaùskie znaleziono w Skandynawii, Islandii i w pó³nocnych W³oszech.
SÂłowianie jako pierwsi zaczĂŞli dodawaĂŚ do piwa chmielu.
SÂłowianie chĂŞtnie spoÂżywali kiszonkĂŞ, co w tamtych czasach chroniÂło ich przed szkorbutem (ponownie dokonano tego odkrycia w XVIII w.).
SÂłowianie, co byÂło rzadkoÂściÂą w Âśredniowieczu, dbali o higienĂŞ. KaÂżda wieÂś posiadaÂła przynajmniej jednÂą ÂłaÂźniĂŞ.
SÂłowianie wprowadzili do Europy piece, ktĂłre byÂły umiejscowione wewnÂątrz chat. Rzecz wĂłwczas niespotykanÂą.
W Âśrodku zimy caÂłe wsie przenosiÂły siĂŞ do lasu na obĂłz. PowĂłd? Zimnem starano siĂŞ wytĂŞpiĂŚ robactwo ÂżyjÂące w chatach.
To SÂłowianie wprowadzili do kultury europejskiej postaĂŚ wampira.
Waregowie po osiedleniu siĂŞ na Rusi nie tylko przejĂŞli zwyczaje SÂłowian, ale rĂłwnieÂż porzucili swoje straszne drakkary na rzecz sÂłowiaĂąskich dÂłubanek.
Skandynawowie przejĂŞli od SÂłowian topĂłr. Nawet nazwa pozostaÂła ta sama taparoex.
SÂłowianie i BaÂłtowie, jako jedyni w Europie, przechowali praindoeuropejski rdzeĂą sÂłowa oznaczajÂącego uderzaĂŚ (per-) w sÂłowach perun, praĂŚ (por. hetyckie perunaÂś).
S³owianie wyobra¿ali sobie, ¿e w centrum œwiata jest potê¿ne drzewo ¿ycia (np. d¹b), którego korzenie siêgaj¹ œwiata podziemnego (umar³ych), pieù znajduje siê w œwiecie ludzi, a korona drzewa znajduje siê w krainie bogów. W korzeniach na z³otym tronie siedzi Weles a Perun przebywa wœród ga³êzi drzewa. To wyobra¿enie jest obecne w kulturze ludowej do czasów obecnych. W bajkach wystêpuj¹ drzewa, w których korzeniach ¿yje ogromna ¿mija.
Tak popularny w polskich baÂśniach skarbnik, krĂłl jeziora, krĂłl utopcĂłw, krĂłl Âżmij i kaszubski duch morza Gosk to jedna osoba - Weles.
TĂŞcza dla SÂłowian to smok wypijajÂący wodĂŞ (jezioro, rzekĂŞ).
Dunaj oznacza du¿¹, graniczn¹ rzekê.
Kraina umarÂłych to naw.
SÂłowianie wÂśrĂłd innych amuletĂłw nosili miniaturowe toporki na szyi.
Amuletem zwiÂązanym z Perunem byÂły belemnity czyli piorunowe strzaÂłki.
Chorwaci majÂą podanie ludowe, Âże pochodzÂą z terenĂłw Polski, a wyemigrowali ok. VIII w.
Berlin, Drezno, Lipsk, Greifswald, Brema, Wolgast, i wiele innych miast niemieckich zostaÂło zaÂłoÂżonych przez SÂłowian.
Zanim pojawiÂły siĂŞ u SÂłowian koty, ich rolĂŞ speÂłniaÂły Âłasice.
Uderzenie pioruna w trakcie pierwszej wiosennej burzy byÂło traktowane jako akt miÂłosny Peruna z ziemiÂą. Podobnie traktowano orkĂŞ. Do XIX w chÂłop, by Âżniwa siĂŞ udaÂły, przed orkÂą symulowaÂł stosunek pÂłciowy z ziemiÂą.
Istnienie bogini ziemi przetrwaÂło w naszym wyraÂżeniu : Âże teÂż ciĂŞ ÂświĂŞta ziemia nosi.
Jeszcze w XX w na wsi polskiej traktowano sÂłoĂące ze szczegĂłlna czciÂą. PrĂłcz kÂłaniania siĂŞ nie wolno byÂło w jego kierunku pluĂŚ, wyrzucaĂŚ Âśmieci. SÂłoĂące byÂło nazywane okiem boga.
Na wiosnĂŞ nie wolno byÂło uderzaĂŚ ziemi, tupaĂŚ zbyt mocno, gdyÂż uwaÂżano, Âże jest jak brzemienna kobieta i takie zachowanie moÂże zaszkodziĂŚ plonom, ktĂłre urodzi.
ChoĂŚ SÂłowianie nie posiadali pisma (choĂŚ w tej sprawie nadal toczy siĂŞ dyskusja) posiadali system liczenia oparty na karbach, czyli naciĂŞciach na drewnie. System ten panowaÂł aÂż do XIX w. NiektĂłrzy chÂłopi w tym czasie (wczeÂśniejszych Âświadectw o tym nie mamy) potrafili tymi karbami na swoich laskach oznaczaĂŚ nie tylko ÂświĂŞta, ale i najwaÂżniejsze wydarzenia ubiegÂłych lat i koligacje rodzinne (kto nie wierzy niech sprawdzi MoszyĂąskiego Kultura ludowa SÂłowian, tam teÂż konkretne przykÂłady).
Uderzenia pioruna by³y traktowane jako atak Peruna na wszelkiego rodzaju demony nale¿¹ce do sfery chtonicznej, albo jako skuwanie boga Welesa w ³aùcuch, którym by³ spêtany w podziemiach.
Noc KupaÂły byÂła i jest obchodzona u SÂłowian poÂłudniowych, zachodnich i wschodnich. O samym Kupale nie wiemy nic.
SÂłowianie wierzyli, Âże w noc po urodzeniu u dziecka zjawiajÂą siĂŞ trzy rodzanice, ktĂłre przepowiadajÂą jego los i pieczĂŞtujÂą go w sposĂłb niewidzialny na czole dziecka. By byÂły Âłaskawe zostawiano im poczĂŞstunek.
Zmar³ym zostawiano w ustach monety na op³acenie podró¿y w zaœwiaty. Zwyczaj ten panowa³ na wsi polskiej do po³. XIX w (œwiadcz¹ o tym daty monet znalezionych w ustach zmar³ych podczas wykopalisk).
StarocerkiewnosÂłowiaĂąski jest oparty na dialekcie SÂłowian z okolic Salonik.
Najstarsze zapisane sÂłowo w jĂŞz. sÂłowiaĂąskim to treba czyli ofiara (poÂł. VIII w).
Najstarszym (pierwsze zapiski) a zarazem najmÂłodszym (opracowanie nowoczesnego jĂŞzyka literackiego) jĂŞzykiem sÂłowiaĂąskim jest macedoĂąski.
Olbrzym pochodzi od obrzyn czyli awar.
Nie jest prawdÂą, Âże SÂłowianie przed chrystianizacjÂą tylko palili zmarÂłych. RĂłwnieÂż pod wpÂływem AwarĂłw grzebali w caÂłoÂści z koniem. Powszechnie grzebano teÂż bez koni. Po kremacji ustawiano urnĂŞ na wysokim palu lub kopczyku albo zakopywano.
Wiara w wampiry byÂła powszechna na caÂłej SÂłowiaĂąszczyÂźnie, a praktyki antywampiryczne byÂły stosowane aÂż do XX w. Co ciekawe przebicie koÂłkiem nie byÂło jedynÂą metodÂą. Stosowano teÂż przecinanie kolan i innych stawĂłw, umieszczano pod plecami noÂże i inne ostre przedmioty, obcinano gÂłowĂŞ i zakopywano jÂą w innym miejscu, bÂądÂź umieszczano miĂŞdzy nogami, przywalano delikwenta gÂłazami. Wiara w wampiry byĂŚ moÂże braÂła siĂŞ stÂąd, Âże czÂłowiek po Âśmierci przechodzi gigantyzm poÂśmiertny, czyli rozdĂŞcie ciaÂła gazami gnilnymi. StÂąd opisy potencjalnych wampirĂłw jako istot rozdĂŞtych, opitych krwiÂą (staropolskie Âąpir oznacza kogoÂś rozdĂŞtego). Wbiciu koÂłka miaÂł towarzyszyĂŚ syk Âśmiertelnie rannego potwora, tymczasem mĂłgÂł to byĂŚ dÂźwiĂŞk nagle wyzwolonych gazĂłw.
Religia sÂłowiaĂąska miaÂła wpÂływ nie tylko na chrzeÂścijaĂąstwo (czy siĂŞ to komu podoba czy nie ), co widaĂŚ choĂŚby w kilku pogaĂąskich pieÂśniach przerobionych bez wiĂŞkszego sensu na kolĂŞdy czy pieÂśni wielkanocne, ale takÂże wywarÂło wpÂływ na innÂą religiĂŞ - gnostycyzm, tworzÂąc wraz z innymi wyznaniami (paulicjanizmem) bogomilstwo.
Zabójstwo rycerza powodowa³o stan prywatnej wojny miêdzy rodzin¹ zabitego i zabójcy. Tak¹ wojnê nazywano wró¿d¹
Wojewoda zazwyczaj (do XIV w) byÂł jeden na caÂłe paĂąstwo. Jego zadaniem byÂło przewodzenie w zastĂŞpstwie wÂładcy wojskiem i sprawowanie wÂładzy sÂądowniczej. MiaÂł teÂż prawo udzielania azylu kaÂżdemu, kto do niego siĂŞ zgÂłosiÂł. Azyl wĂłwczas nazywano przymierzem wojewodziĂąskim.
NiektĂłre monety BolesÂława Chrobrego miaÂły napisy w cyrylicy.
Na monetach Mieszka I, obok bĂŞdÂącego w centrum krzyÂża, znajdujÂą siĂŞ swastyki, czyli symbole solarne. Dlatego niektĂłrzy badacze uwaÂżajÂą, Âże w zamierzeniu Mieszka nie leÂżaÂło antagonizowanie nowej i starej wiary.
Nieod³¹cznym elementem mody s³owiaùskiej by³y kab³¹czki skroniowe. Kobiety zawiesza³y je na opasce noszonej na g³owie w ten sposób, ¿e zwisa³y one na wysokoœci skroni. Po miejscu ich wystêpowania mo¿emy poznaÌ, gdzie przebywali S³owianie, a gdzie nie.
Pod Mnichem z Garncarska ostatnia ofiara zÂłoÂżona przez chÂłopĂłw zostaÂła w 1937 r.
Do ostatnich lat w okreœlone dni ch³opi polscy sk³adali warzywa, drobne pieni¹dze, i wypieki z ciasta na dawnych kamieniach ofiarnych S³owian. Kamienie te mo¿na rozpoznaÌ dziêki wyrzeŸbionym na ich powierzchniach pó³ksiê¿ycowatym zag³êbieniu. Najbli¿ej Warszawy kamienie takie znajduj¹ siê w Kamieùcu (woj. mazowieckie), w Ko³bieli (woj. mazowieckie).
S³owianie budowali wspania³e ³odzie przystosowane do podró¿y morskiej. Ró¿ni³y siê one od skandynawskich tym miêdzy innymi, ¿e by³y mniej smuk³e, czyli mniej szybkie i mniej zwrotne, ale za to mniej wywrotne i przystosowane do transportu koni (ogó³em do ³odzi wchodzi³o 40 ludzi i kilka koni). Na tych ³odziach S³owianie ³upili Wikingów. Nazwy czterech rodzajów statków przejêli Wikingowie. Ich ³odzie by³y budowane przy u¿yciu gwoŸdzi, S³owianie u¿ywali drewnianych klinów.
DziĂŞki SÂłowianom Germanie poÂłudniowi (np. Niemcy) zaznajomili siĂŞ z ogĂłrkami (gurken), a takÂże z czereÂśniÂą tureckÂą i brzoskwiniÂą, hodowanÂą w Polsce juÂż w IX w.
SÂłowianie byli mistrzami w budowie drewnianych mostĂłw. NajdÂłuÂższy z nich na jeziorze Teterow (RFN) liczy 3 m szerokoÂści i 750 m dÂługoÂści.
Germanie przejĂŞli od SÂłowian sÂłowo grĂłd. WidaĂŚ to choĂŚby w takich okreÂśleniach: asgard, gardarike itp.
Nazwa niewolnik w jĂŞzykach germaĂąskich (ang: slave) i Âłacinie (gdzie zastÂąpiÂła starszÂą servus) wywodzi siĂŞ od sÂłowa SÂłowianin.
Obrzêd postrzy¿yn zachowa³ siê w kulturze polskiej do 1794 roku. Otó¿ woŸni w s¹dach szlacheckich, gdy obejmowali tê funkcjê, byli strzy¿eni przez sêdziego, co jak niektórzy podejrzewaj¹ by³o pierwotnie usynowieniem.
Tak popularny zwyczaj, Âże od Âśmierci moÂże skazaĂąca wybawiĂŚ kobieta, ktĂłra owinie mu gÂłowĂŞ narzutkÂą (znany choĂŚby z KrzyÂżakĂłw) nie jest pochodzenia sÂłowiaĂąskiego. Pochodzi on z niemieckiego zbioru prawa sachsenspiegel (ZwierciadÂło Saskie). Ostatni raz na ziemiach polskich miaÂł on miejsce okoÂło roku 1793.
Dziecko urodzone podczas burzy mog³o zostaÌ p³anetnikiem. Istota taka pomaga³a Perunowi. Jej zadaniem by³o gromadzenie odpowiedniej iloœci chmur i deszczu ze œci¹ganej z ziemi wody. Chroni³a ona przed ulew¹ i gradem. Ich wrogami by³y smoki, które po zwyciê¿eniu zaprzêgali do wspólnej pracy. P³anetnikami mogli siê staÌ tak¿e ci, którzy zostali przez têczê (czyli smoka) lub chmurê wci¹gniêci na niebo. Swe moce otrzymywali od Peruna pod postaci¹ ró¿d¿ki (choÌ ten element mo¿e pochodziÌ ju¿ z czasów chrzeœcijaùskich). Najgorsz¹ ich przewin¹ by³o pobieranie op³aty za swoje zdolnoœci, wówczas p³anetnik móg³ byÌ pozbawiony za karê swego kunsztu. Cechami charakterystycznymi ich wygl¹du by³y: szerokoskrzyd³e kapelusze, sznury na chmury i worki na grad.
Smoki, istoty podleg³e Welesowi, w czasie upa³ów ulega³y ¿¹dzy i spó³kowa³y. Ich nasienie, gdy spad³o na ziemiê, zatruwa³o Ÿród³a i studnie.
Pod bzem czarnym, wed³ug wierzeù S³owian, znajdowaÌ siê mia³y wejœcia do Nawi, krainy umar³ych. Tych wejœÌ mia³y pilnowaÌ ¿mije. ¯mija po siedmiu latach zamienia³a siê w smoka (¿mija)
W czasie KupaÂły chÂłopcy niecili ogieĂą. Bardzo waÂżne byÂło by bardzo dymiÂł. MiaÂło to odstraszaĂŚ smoki.
SÂłowianie dusze wyobraÂżali sobie, podobnie jak inne ludy indoeuropejskie, jako ptaki, owady, motyle.
Utopce to duchy ludzi utopionych. ZÂłe i przewrotne, wciÂągajÂą pod wodĂŞ zwierzĂŞta i kÂąpiÂących siĂŞ ludzi. WywoÂłanych przez utopce, coÂś nieodparcie ciÂągnie do wody, aÂż w koĂącu topiÂą siĂŞ sami. Podczas nowiu wychodzÂą na brzeg suszÂą siĂŞ, iskajÂą, szyjÂą buty i ÂżywiÂą promieniami ksiĂŞÂżyca. JedzÂą teÂż groch i bĂłb (ktĂłre sÂą zwiÂązane w kulturze europejskiej w tym sÂłowiaĂąskiej z sferÂą chtonicznÂą). Gdzie stÂąpnÂą, tam pojawia siĂŞ kaÂłuÂża. MoÂżna je zainteresowaĂŚ zagadkami, ktĂłrych nie potrafiÂą rozwiÂązaĂŚ. ÂŻeĂąskie demony to topielice, wodnice. WabiÂą mĂŞÂżczyzn swym piĂŞknem, a potem topiÂą. Podobnie czyniÂą utopcy z dziewczĂŞtami. MajÂą oni wyglÂąd wysokich i chudych ludzi o oÂślizgÂłym ciele, duÂżej gÂłowie i ciemnych wÂłosach.
Mamuny to ÂżeĂąskie demony ÂżyjÂące w jeziorach. MajÂą wyglÂąd starych, pokracznych kobiet o obwisÂłych piersiach, ktĂłrymi jak kijankami piorÂą bieliznĂŞ na brzegu. Gdy nie piorÂą to zarzucajÂą je sobie na ramiona. Nocami lubiÂą taĂączyĂŚ i kÂąpaĂŚ siĂŞ.
Pierwsz¹ osob¹, która podesz³a do mitologii s³owiaùskiej od naukowej, filozoficznej strony by³ Polak, Bronis³aw Trentowski (1808-1869). Opracowa³ on oko³o roku 1847-48 Wiarê s³owiaùsk¹, czyli etykê piastuj¹c¹ wszechœwiat gdzie (co by³o herezj¹ na owe czasy w Polsce) wykaza³, ¿e bogowie s³owiaùscy z ich zwierzchnikiem - Jesz¹, s¹ postaci¹ tego samego boga, którego czcz¹ chrzeœcijanie. Jego ogromna praca, w której zawar³ informacje o mitologii s³owiaùskiej znane mu z badaù etnograficznych, do tej pory nie zosta³a opublikowana. Zamiast tego niejaki Joachim Szyc dokona³ kradzie¿y intelektualnej i skróci³, streœci³ i wyda³ t¹ pracê pod w³asnym nazwiskiem. Wspomniane dzie³o Trentowskiego by³o tomem III "Bo¿ycy lub teozofii" - kilkutomowego i jednego z pierwszych opracowaù mitologii ró¿nych ludów. Warto tu przytoczyÌ jego myœl przewodni¹ Wiary s³owiaùskiej.... Otó¿ ca³e dzie³o dowodzi jak wiele elementów obcych zosta³o wprowadzonych do polskiego ducha i umys³u poniewa¿ przerwany zosta³ samoistny rozwój narodu oderwanego od swych korzeni (sic!). Wiêcej na ten temat w ksi¹¿ce S³owiaùskie bogi i demony, z rêkopisu B. Trentowskiego T. Linknera, Gdaùsk 1999r.
ÂŁada znaczy po sÂłowiaĂąsku bohater lub oblubieniec(a).
Gromada plejad w mitologii sÂłowiaĂąskiej byÂła zwana woÂłosoÂżary albo vlaÂśici. Prawdopodobnie byli to synowie Welesa.
Godowe ÂŚwiĂŞto
przesilenie zimowe, 21-22 grudnia.
Obrzedy
Jare ÂŚwiĂŞto
wiosenne zrĂłwnanie dnia z nocÂą, 21 marca.
Noc KupaÂły
przeÂśilenie letnie, 21-22 czerwca.
ÂŚwiĂŞto PlonĂłw
jesienne zrĂłwnanie dnia z nocÂą, 23 wrzeÂśnia.
ObrzĂŞdy zwiÂązane z Âżyciem czÂłowieka:
Narodziny, PostrzyÂżyny, SwadÂźba i ÂŚmierĂŚ.
Kuchnia
W dawnych czasach jeszcze przed powstaniem paùstwa polskiego, nasi przodkowie od¿ywiali siê g³ownie potrawami zbo¿owymi. Jadali polewki, krupniki i bryje (pó³p³ynne potrawy sporz¹dzone z kasz i grubo zmielonej m¹ki) oraz pra¿mo (ziarno pra¿one w glinianych nieckach) i podp³omyki (placki pieczone na roz¿arzonych wêglach). Chleb na zakwasie zaczêto w Polsce wypiekaÌ ponad 1000 lat temu. Wa¿ne miejsce w po¿ywieniu naszych przodków zajmowa³o miêso. Panowie feudalni i wojowie, którzy wiele polowali, jedli du¿o dziczyzny. Natomiast w po¿ywieniu bogatszych ch³opów wa¿ne miejsce zajmowa³o miêso zwierz¹t gospodarskich. Sporo te¿ spo¿ywano ryb. Po¿ywienie m¹czno-miêsne ludnoœÌ ch³opska i biedota miejska uzupe³nia³a potrawami z grochu, bobu, soczewicy, wyki i rzepy. Natomiast jaja, mas³o i sery a¿ do XIV, XV wieku. Pojawia³y siê prawie wy³¹cznie na sto³ach ludzi zamo¿nych. Typowo polsk¹ potraw¹ , która jako nasze narodowe danie zachowa³a siê do dziœ, by³y flaki. Przyprawiano je imbirem i szafranem, Szafran s³yn¹³ jako typowa polska przyprawa, najpopularniejszym napojem by³o piwo. Bogaci pijali miody, wina zaœ pito tylko na ucztach. Poniewa¿ nie znano sztuki wyrabiania cukru z buraków, s³odzono miodem, a niekiedy spo¿ywano cukier trzcinowy.
MiĂłd - ÂŚwiĂŞty napĂłj SÂłowian
