Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Styczeń 11, 2025, 23:33:11


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WOLNOSC.....  (Przeczytany 9012 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Lipiec 19, 2009, 11:51:08 »


Wolnosc ? Czym jest naprawde wolnosc? Gdzie , w ktorym miejscu istnienia ona sie zaczyna a w ktorym konczy?
Co o niej swiadczy? Czy wspolczesny Czlowiek istotnie jest wolnym Czlowiekiem? Czy wolnosc poruszania sie po swiecie to jest ta prawdziwa wolnosc?
Sporo ostatnio myslalam na ten temat , szczerze mowiac nie do konca czuje sie wola.
Co mamy zrobic zeby byc wolnymi Ludzmi?
Co o tym myslicie?

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #1 : Lipiec 19, 2009, 17:58:02 »

Witam. Zacz¹³bym od tego, Âże ró¿nie ludzie rozumiejÂą wolnoœÌ. Ja na przykÂład, wolnoœÌ widzĂŞ jako uskrzydlonÂą mocÂą wykonawczÂą miÂłoœÌ …
Bywa nawet, iÂż wolnoœÌ utoÂżsamiana jest z wÂładzÂą i bogactwem materialnym. NaleÂżaÂłoby tutaj dodatkowo dokonaĂŚ trudnego wyró¿nienia prawdziwej wolnoÂści od jej poczucia. Na domiar wszystkiego, poczucie wolnoÂści czĂŞsto wynika z ukrytego poczucia zniewolenia – co jest szczegĂłlnie widoczne/niewidoczne w wspó³czesnych czasach. OsobiÂście jestem zdania, Âże moÂżliwe jest, aby byĂŚ bardziej wolnym i jednoczeÂśnie zamkniĂŞtym w celi wiĂŞziennej, niÂż przebywajÂąc na tzw. „wolnoÂści”. WolnoÂści nie da siĂŞ zamkn¹Ì w nawet najbardziej pancernej celi, dopĂłki jej idea bĂŞdzie ponad danym zamkniĂŞciem i ograniczeniem…
Nie sÂądzĂŞ takÂże, abyÂśmy kiedykolwiek byli caÂłkowicie wolni, bo wĂłwczas musielibyÂśmy uwolniĂŚ siĂŞ definitywnie nawet od naszych umys³ów… - a to juÂż naszej inteligencji nie przystoi hehe…  DuÂży uÂśmiech
 
NajproÂściej wolnoœÌ moÂżna okreÂśliĂŚ iloÂściÂą akceptowanych wyborĂłw – im wiĂŞcej takich wyborĂłw akceptujemy, tym bardziej jesteÂśmy wolni. OczywiÂście, nie chodzi tu tylko o nasze wybory, ale takÂże o wybory innych. Inaczej mĂłwiÂąc, akceptujemy wybory innych jak nasze wÂłasne. Pod kÂątem postronnego obserwatora moÂże siĂŞ to wydawaĂŚ miejscami nawet na bardzo bolesne dla  takiego akceptujÂącego, ale bĂłl jest teÂż pojĂŞciem wzglĂŞdnym…
Ok 2000 lat temu pewien bardzo ciekawy czÂłowiek pozwoliÂł siĂŞ nawet ukrzyÂżowaĂŚ za uwolnienie innych… - po prostu, autodestrukcyjne sumienie ludzi mogÂła uleczyĂŚ tylko doskonaÂła ofiara za ich „grzechy”. Na ile ta ofiara zadziaÂła/Âła, zaleÂży takÂże od wolnoÂści jej indywidualnego przyjĂŞcia…

MiÂłoœÌ (czyli akceptacja) potrafi byĂŚ ponad wszelkim bĂłlem i strachem. Strach koĂączy siĂŞ tam gdzie zaczyna miÂłoœÌ, a prawdziwa miÂłoœÌ… nigdzie siĂŞ juÂż nie koĂączy…

Pozdrawiam
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Lipiec 19, 2009, 18:09:06 »

Nasz ogólne pojêcie wolnoœci jest nam wpajane w szkole, dlatego z regó³y sprowadza siê ono do mo¿liwoœci podró¿owania, braku cenzury, itp..
Dobrym, choĂŚ trzeba przyznaĂŚ Âładnym przykÂładem takiego postrzegania jest wierszyk (nie pamiĂŞtam kogo), ktĂłrego nauczono mnie w podstawĂłwce i dziwnie pamiĂŞtam go do dziÂś, choĂŚ nie uczyliÂśmy siĂŞ go na pamiĂŞĂŚ.
Wiersz o czyÂżykach:

Czegó¿ p³aczesz,
staremu, mĂłwi czyÂżyk mÂłody,
masz teraz lepsze w klatce,
niÂż w polu wygody.

TyÂś w niej zrodzon,
rzekÂł stary, przeto ci wybaczĂŞ,
jam byÂł wolny, dziÂś w klatce,
i dlatego pÂłaczĂŞ.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
zodiakus71
Gość
« Odpowiedz #3 : Lipiec 19, 2009, 21:14:56 »

Wolność to według mnie pojęcie bezwymiarowe i bez pokrycia , tak naprawdę wolność nie istnieje i pojmowanie jej zależy tylko i wyłącznie od stanu naszej świadomości tego co się dzieje wokół nas . Wraz ze wzrostem świadomości i pojmowaniem Świata nasze pojęcie wolności zaczyna się robić coraz większe , jest nam ciasno . Namiastkę wolności może miałby człowiek posiadający świadomość bycia jedynym egzemplarzem na ziemi , starający się tylko o własną egzystencję . Zostaje i tak brak całkowitej wolności ponieważ np dla mnie istnieje podległość Stwórcy i jego woli nawet po śmierci , więc tak naprawdę według mnie wolność nie istnieje , wolnym dla mnie jest jedynie Bóg
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2009, 22:18:53 wysłane przez zodiakus71 » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #4 : Lipiec 19, 2009, 22:17:24 »

Mi³o¶æ to WOLNO¦Æ

Poczucie wolnoœci wzrasta w momencie ofiarowania mi³oœci, œwiadomoœÌ poddania siê wp³ywom mi³oœci usuwa iluzjê niewoli.
WolnoœÌ pochodzi z wnêtrza, niewola ze œwiata zewnêtrznego.


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #5 : Lipiec 22, 2009, 13:27:01 »

Co zrobiĂŚ aby poczuĂŚ siĂŞ wolnym?
ZaakceptowaÌ swoj¹ niewolê, To, co nam tê wolnoœÌ zabiera.

Z wolnoÂściÂą i niewolÂą jest podobnie jak ze wszystkimi dwubiegunowymi pojĂŞciami tutaj (na planie fizycznym)
Nie ma moÂżliwoÂści odczuwania tylko wolnoÂści lub tylko niewoli. To tak jakby chcieĂŚ odczuwaĂŚ tylko wdech lub tylko wypoczynek. A przecieÂż wdech jest uwarunkowany wydechem, a wypoczynek nabiera sensu tylko po ciĂŞÂżkiej pracy.
Nie da siê opowiedzieÌ po jednej stronie, nie da siê stan¹Ì na jednym biegunie. To iluzja.
Mo¿na za to uj¹Ì oba bieguny (tê ichni¹ jednoœÌ przeciwieùstw) i wtedy przychodzi zrozumienie.

Jestem wolny, dlatego wybraÂłem niewolĂŞ.
Jestem zniewolony, a mimo to czuje siĂŞ wolny.

pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #6 : Lipiec 22, 2009, 18:50:28 »

WolnoœÌ mo¿na rozpatrywaÌ w kategoriach filozoficznych, intelekt potrafi nadaÌ jej niezliczone znamiona.
Ale, czym tak naprawdê jest wolnoœÌ? Wydaje mi siê, ¿e to wypadkowa naszego odczuwania
i przeÂżywania Âżycia. Niezliczona iloœÌ „maÂłych” wolnoÂści lub zniewoleĂą w ró¿nych aspektach
doÂświadczania daje dominujÂące i w miarĂŞ stabilne poczucie WOLNOÂŚCI lub jej braku.

Czy myÂśl ma wpÂływ na to poczucie? Owszem, jak najbardziej ma. Czy uczucia majÂą wpÂływ?
Maj¹ i to wielki. A najwiêkszy ma mi³oœÌ, gdy¿ to ona skutecznie niweluje i myœli zniewalaj¹ce
i emocje oraz negatywne uczucia.
CzÂłowiek miÂłujÂący, to czÂłowiek szczĂŞÂśliwy, czÂłowiek szczĂŞÂśliwy, to wolny czÂłowiek.
CzÂłowiek WOLNY, to nie nadajÂący zbyt wielkiego znaczenia doÂświadczanym ograniczeniom,
to bycie/bywanie w okreÂślonej wibracji, przestrzeni …

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
Lucyna
Gość
« Odpowiedz #7 : Lipiec 22, 2009, 19:07:06 »

Jedyna wolnoœÌ to wolnoœÌ myœli, myœl jest ¿yciem, otaczaj¹cy nas materializm jest torem przeszkód, który sprawia, ¿e pobudzamy myœli.
MoÂżna by teÂż inaczej, brak myÂśli, brak istnienia byÂła by wolnoÂściÂą, niestety jest to nie moÂżliwe. Jest to jedyna rzecz, kĂłrej nigdy nie dokonamy. Nie moÂżemy przestaĂŚ istnieĂŚ, poniewaÂż bez nas Âświat nie istnieje, przedtem, teraz, potem, nieistnieje caÂła historia, ziemia, kosmos, BĂłg. JesteÂśmy wieczni. Bez nas ("BEZEMNIE") nie ma niczego.  Nawet sobie nie potrafisz wyobraziĂŚ, Âże nie istniejesz. Gdy pomyÂślisz Âże Cie nie ma, to kto o tym mysli? TY, ty,ty. Wszystko co istnieje jest w twojej gÂłowie, caÂły Âświat, bĂłg. Istniejesz tylko Ty, jedyny oszukany przez samego siebie, ale wyÂłacznie celowo przez siebie oszukany bo tylko to Ci zostaje Âżeby sie zabawiĂŚ. Kiedy wiesz o wszystkim i wszystko jest potwornie nudno. WiĂŞc schodzimy do krainy zapomnienia skomponowanej przez siebie, Âżeby sie oczarowĂŚ. Có¿ wiĂŞc mogĂŞ jeszcze wymysliĂŚ? Byle nie wszystko bo bĂŞdzie znowu strasznie nudno.
Nie ma jak odgadywanie zagadek.
Pozdrawiam.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #8 : Lipiec 22, 2009, 19:48:01 »

Nie moÂżna wiedzieĂŚ wszystkiego, bo co to znaczy wszystko?
WSZYSTKO obejmuje takÂże nieograniczony potencjaÂł wyobraÂźni i tworzenia. ObojĂŞtnie,
czy to pojedynczego czÂłowieka, czy CAÂŁOÂŚCI.  WiĂŞc nudno raczej nie bĂŞdzie zwaÂżywszy
na wzmiankowany aspekt. A zbawiĂŚ siĂŞ od czego zamierzasz Lucynie/Lucyno?
CzyÂżby od myÂślenia?  MrugniĂŞcie
I czy myÂślenie utoÂżsamiasz ze ÂświadomoÂściÂą? Bo wg mnie to dwie odrĂŞbne kategorie,
chociaÂż wspó³zaleÂżne od siebie. 
Zastanawiam siĂŞ takÂże nad prawdziwoÂściÂą tezy, Âże cyt. „Jedyna wolnoœÌ to wolnoœÌ myÂśli”
Teoretycznie tak, ale wystarczy popatrzeĂŚ na ludzkoœÌ, jak krĂŞci siĂŞ w kó³ko … zapewne
z obawy przed wymyÂśleniem wszystkiego i wpadniĂŞciem w totalnÂą nudĂŞ, bo to znaczyÂłoby ÂśmierĂŚ …
ChoĂŚ z drugiej strony z nudĂłw rodzÂą siĂŞ szalone myÂśli …  DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #9 : Lipiec 22, 2009, 21:12:39 »

W potocznym jêzyku nies³usznie skazanych na odsiatkê s³owo WOLNO¦Æ oznacza jeszcze co¶ innego.

Jedno jest pewne-To sÂłowo oznacza coÂś bardzo drogiego i waÂżnego dla kaÂżdego czÂłowieka.

KaÂżdy inaczej je zdefiniuje ale definicja kaÂżda pozytywne odczucia oddaje. UÂśmiech MrugniĂŞcie
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #10 : Lipiec 22, 2009, 21:17:11 »

Witaj Ptaku
Cytuj
Zastanawiam siĂŞ takÂże nad prawdziwoÂściÂą tezy, Âże cyt. „Jedyna wolnoœÌ to wolnoœÌ myÂśli”.

Ja teÂż siĂŞ nad tym zastanawiam…
W tym zdaniu jest chyba ukryta sprzecznoœÌ – to tak… moim zdaniem… i tak myÂślĂŞ…  DuÂży uÂśmiech
To tak jakby powiedzieĂŚ – jedyna droga wiedzie po ziemi przez las… - a co na to np. ptaki… ? Czy juÂż samo sÂłowo „jedyna” nie jest ograniczeniem wolnoÂści, do innych drĂłg ?

Kilka miesiĂŞcy temu oglÂądaÂłem w necie film, na ktĂłrym jakiÂś dziennikarz medytowaÂł z mnichami, prĂłbujÂąc tak jak oni uwolniĂŚ siĂŞ od wÂłasnych myÂśli. Gdy juÂż byÂł na dobrej drodze… podczas tej medytacji zacz¹³ pÂłakaĂŚ ze szczĂŞÂścia… - nie sÂądzicie, Âże nieÂźle „poleciaÂł”… ?

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #11 : Lipiec 22, 2009, 21:53:11 »

Witaj Zigrin,
Bo widzisz, chodziÂło chyba o to, Âże jednie w sferze myÂśli moÂżemy sobie TU na Ziemi pozwoliĂŚ na wolnoœÌ, nie bĂŞdÂąc ograniczanym. Ale czy na pewno? Czy myÂśli innych, doktryny, idee, manipulacje celowe i nie zamierzone nie ograniczajÂą naszego myÂślenia kierujÂąc je w okreÂślone koleiny? Wci¹¿ programujemy siĂŞ wzajemnie, wiĂŞc jak to jest z tÂą wolnoÂściÂą? ChoĂŚ jest ona moÂżliwa do przejawienia w myÂśleniu, niewielu naprawdĂŞ z niej korzysta. Raczej powielamy niÂż odkrywamy. 

Co do „odlotu” medytujÂącego dziennikarza, to jak widaĂŚ Âłzy pojawiÂły siĂŞ w zwiÂązku z rzeczywistym odczuciem stanu szczĂŞÂśliwoÂści, a nie jego analizÂą myÂślowÂą.
WiĂŞc jednak odczuwanie ...  UÂśmiech

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #12 : Lipiec 22, 2009, 22:41:55 »

Tak. Odczuwanie zdaje siĂŞ byĂŚ ponad myÂślÂą. A myÂśli teÂż czasem sÂą wynikiem odczuwania…
Przez koleiny teÂż jest jakaÂś droga, moÂżna jÂą nawet nieÂźle poczuĂŚ… - bywa, Âże troszkĂŞ daje siĂŞ we znaki…  MrugniĂŞcie

Nie sÂądzisz, Âże przez ró¿ne wertepy teÂż docieramy kiedyÂś do podobnych celĂłw, a nawet powielamy do nich dojÂścia i doÂświadczenia ?  UÂśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #13 : Lipiec 23, 2009, 14:09:27 »

"Ty nie BadÂź taki do przodu"
.. mĂłwiÂą zawsze produkty nekroplazmatyczne spoÂłecznoÂści upadajÂących.
Nieustanne porównywanie wprowadzaj±ce finalnie w kompleksy porównuj±cych siê. Nieustanne szukanie wzorów na zewn±trz poprzez porównywanie - oto zmory LUDZKO¦CI prowadz±ce j± w NIEWOLÊ.

A ja tam WOLÊ SZYBKO¦Æ czasem.

WolnoœÌ. "Wolny Naród". Wolniusieùki.

WOLÂĄ  WOLNO  decydowaĂŚ , jak SZYBKO lubteÂż jak WOLNO. Nie WOLNO oddawaĂŚ tej decyzji w cudzÂą WOLÊ.
WOLÊ swoj± WOL¡.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #14 : Lipiec 23, 2009, 17:56:03 »

Ciekawy aspekt poruszyÂłeÂś PHIRIOORI.
Bo rzeczywiÂście, coÂś WOLNO nam szÂło i idzie zachowanie wÂłasnej woli, zbyt wolno … za to innym zbyt szybko odebranie nam jej …
Im „wyÂżej”, im bardziej na zewnÂątrz siebie tym wiĂŞcej naszej woli w gestii innych. Nawet bogĂłw wymyÂślamy, tym samym przywoÂłujemy, by mĂłc pozbyĂŚ siĂŞ jak najprĂŞdzej wÂłasnej decyzyjnoÂści, a co za tym idzie odpowiedzialnoÂści. ToteÂż pojawiajÂą siĂŞ chĂŞtni do zagospodarowania naszej niemrawej woli.
Aczkolwiek ÂłaĂącuch oddajÂących i biorÂących jest dÂługi (bo nad bogami sÂą inni bogowie), to przecieÂż gdzieÂś siĂŞ koĂączy. Musi gdzieÂś byĂŚ poczÂątek i koniec  zarazem …

By go znaleŸÌ musimy zapaœÌ siê w sobie i eksplodowaÌ ABSOLUTN¥ WOLNOŒCI¥.

Co to znaczy? To do odkrycia, poza spekulacjÂą  zniewolonego umysÂłu.
Jedno jest pewne, nikt Ci nic nie da poza tym, czym sam siebie obdarujesz …


Cytat: Zigrin
Nie sÂądzisz, Âże przez ró¿ne wertepy teÂż docieramy kiedyÂś do podobnych celĂłw, a nawet powielamy do nich dojÂścia i doÂświadczenia ?   
Czasami autostradÂą dÂłuÂżej i nie do celu, niÂż wertepami …  DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #15 : Lipiec 29, 2009, 10:20:22 »

Cytuj
Aczkolwiek ÂłaĂącuch oddajÂących i biorÂących jest dÂługi (bo nad bogami sÂą inni bogowie),
to przecieÂż gdzieÂś siĂŞ koĂączy.
Musi gdzieÂś byĂŚ poczÂątek i koniec  zarazem …

AL pha i opĂłr Ega?
Gdy poczÂątek spotyka siĂŞ z koĂącem rĂłwnowaga dawania i brania - jeÂśli sie jÂą odnajdzie w strefie proPORCJOnalnoÂści powoduje przejÂście poprzez jej punkt do Nowej JakoÂści.

..to wÂłaÂśnie ta EXPLOzJA.

Pozdrawiam  UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2009, 11:50:17 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #16 : Lipiec 30, 2009, 10:39:21 »

Tothal:
Cytuj
WolnoœÌ cz³owieka zaczyna siê od momentu braku chêci do rywalizacji.
WolnoœÌ jest pojêciem wewnêtrznego postrzegania rzeczywistoœci.

KaÂżda wÂładza zniewala, tak rzÂądzonego jak i rzÂądzÂącego.

Niewola jest formÂą zgody na brak wolnoÂści...

DokÂładnie. Bo Rywalizacja jest ILUZJÂĄ.. formÂą ZAGUBIENIA.
Bierze siê ona z NIEUMIEJÊTNOSCI ROZPOZNANIA swoich kompetencji, swojego miejsca...
..to wowczas uruchamia siê ob³êdny mechanizm porównywania i wzorcowania
na cudzych miejscach. Zamiast STWORZYÆ SWOJE, niektĂłrzy przyjmujÂą zgubne przekonanie Âże  trzeba zabraĂŚ cudze. ÂŻe trzeba byĂŚ Lepszym, Âże trzeba wygraĂŚ iluzorycznÂą rywalizacjĂŞ.

A wychodzÂąc przez pryzmat  "wewnĂŞtrznego postrzegania rzeczywistoÂści"
jakby naturalnie odnajdujesz optymalne samospozycjonowanie w RELACJACH... tak± SWOIST¡ NISZÊ.

..i jest to SYNCHRONICZNE ze ZROZUMIENEM, absolutnym ROZUMIENIEM i POJMOWANIEM/JARZENIEM
iÂż jest to miejsce, ktĂłrego nie musisz broniĂŚ, ani o nie walczyĂŚ,
bo z natury rzeczy NIKT ani NIC nie moÂże ci go zabraĂŚ. Bo ono jest tak INDYWIDUALNIE TWOJE,
jak Twoje NIEPOWTARZALNE DOÂŚWIADCZENIA, ktĂłre sÂą nie do podrobienia.

JednakÂże w Âświecie klonĂłw, bywajÂą sytuacje, ze ich doÂświadczenia sÂą bardzo powtarzalne, ze nigdy nie wychyliÂły sie poza matryce zbiorowych ÂświadomoÂści i powtarzalnych doÂświadczeĂą, bo w kupie (np.rzadkiej) raÂźniej.
Tyle Âże to rodzi takÂą konsekwencjĂŞ, iÂż bardziej jest siĂŞ wĂłwczas zaleÂżnym od ILUZJI RYWALIZACJI.
Tym bardziej- im bardziej powtarzalne byÂły doÂświadczenia.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 30, 2009, 11:46:01 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #17 : Lipiec 30, 2009, 12:38:03 »

Iluzja Âżycia polega na tym,
Âże gÂłupcy siĂŞ z nas ÂśmiejÂą,
a idioci biorÂą na powaÂżnie DuÂży uÂśmiech

 Thotal
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Sierpień 02, 2009, 21:51:22 »

"PrzypowieœÌ o tym, jak pewnego razu do kurnika zosta³o podrzucone jajo or³a.
OrzeÂł wykluÂł siĂŞ razem z innymi kurczakami, a Âże byÂł przekonany, Âże jest kurÂą...
wiĂŞc ÂżyÂł jak kura, jadÂł jak kura, spaÂł jak kura i myÂślaÂł jak kura ... Bo innego Âżycia nie znaÂł.
I kiedyÂś podczas jednej z tych kurzych czynnoÂści zobaczyÂł na niebie piĂŞknego ptaka,
ktĂłry z majestatem szybowaÂł w przestworzach.
Z zachwytem wpatrywaÂł siĂŞ w sylwetkĂŞ ptaka i wydawaÂła mu siĂŞ tak piĂŞkna,
¿e nie móg³ oderwaÌ od niej wzroku. Zapragn¹³ jak ten ptak na niebie poczuÌ tê cudown¹ wolnoœÌ.
ZapytaÂł stojÂącÂą obok kurĂŞ: co to jest tam na niebie?
To jest orzeÂł, krĂłl przestworzy! Ale nie myÂśl o nim wiĂŞcej...
Ty nigdy tak nie bĂŞdziesz lataÂł, jesteÂś przecieÂż kurÂą.
No tak, jestem tylko kur¹ - westchn¹³ biedny orze³.
I juÂż nigdy wiĂŞcej nie staraÂł siĂŞ spoglÂądaĂŚ w gĂłrĂŞ.
ÂŻyÂł jak kura i umarÂł jak kura... W przekonaniu, Âże jest to wszystko co Âżycie mogÂło mu daĂŚ..."

JesteÂśmy stworzeni na obraz Boga, ale ludzie nauczyli nas myÂśleĂŚ jak kury
i czĂŞsto sÂądzimy, Âże jesteÂśmy naprawdĂŞ kurami, chociaÂż jesteÂśmy orÂłami.
RozwiĂąmy skrzydÂła i pofruĂąmy! I nie dajmy siĂŞ nigdy zadowoliĂŚ rzucanymi
nam ziarnami.

Niestety nie wiem kto jest autorem tej przypowieÂści,ale wydawaÂła mi siĂŞ odpowiednia do tego tematu.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2009, 21:55:58 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
zigrin
Gość
« Odpowiedz #19 : Sierpień 03, 2009, 15:46:33 »

Bardzo dobry przykÂład Chanell. Warto zauwaÂżyĂŚ w tej przypowieÂści, Âże orzeÂł wÂłaÂściwie nie przestaÂł byĂŚ orÂłem wtedy, gdy zostaÂł podrzucony jeszcze jako jajo do kurnika, tylko dopiero wtedy, gdy zaprzestaÂł patrzeĂŚ w gĂłrĂŞ… – daÂł siĂŞ przekonaĂŚ do przerobienia niÂższej drogi doÂświadczenia…
Kury w kurniku natomiast, juÂż od dawna miaÂły w genach naziemny tryb Âżycia, i nawet juÂż nie zastanawiajÂą siĂŞ, do czego faktycznie mogÂły kiedyÂś sÂłuÂżyĂŚ ich wolnoÂści skrzydÂła…

Moim zdaniem, moraÂł jest taki:
Patrz tak wysoko, abyÂś tylko nie upadÂł g³êboko…  DuÂży uÂśmiech

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #20 : Sierpień 04, 2009, 08:21:02 »

No.. moraÂł z bajeczki jest jeszcze inny:
"tyle masz wolnoÂści ile sam jej sobie dasz."
Chcesz byĂŚ kurÂą - to bÂądÂź.
Chcesz byĂŚ orÂłem. Miej odwagĂŞ byĂŚ orÂłem.

pozdrawiam w nastroju przeÂśmiewczym ostatnio
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #21 : Sierpień 04, 2009, 11:35:07 »

jest teÂż i rĂłwnolegÂły:
Daj¹c sobie wolnoœÌ - dajesz j¹ i innym.
Daj¹c wolnoœÌ innym - dajesz j¹ i sobie.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #22 : Sierpień 04, 2009, 20:09:23 »

moÂżna jeszcze krĂłcej
"RĂłb drugiemu co Tobie miÂłe."
UÂśmiech

pozdrawiam w nastroju przeÂśmiewczym ostatnio

Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft ostwalia granitowa3 wypadynaszejbrygady watahaslonecznychcieni