Byt
Go¶æ
|
|
« : Lipiec 22, 2009, 04:48:36 » |
|
Ponad 10 lat wiary w to co przekazali mi rodzice. Wiara w Boga, ko¶ció³, komunia, wieczorna modlitwa. Kolejne lata ¿ycie w coraz wiêkszej niepewno¶ci. Mam 20 lat, jestem gówniarzem, który przeszed³ w ¿yciu tak ma³o, ¿e ewidentnie potrzeba mu szko³y, szko³y ¿ycia. Tak, to prawda. Nie uwa¿am siê za inteligentnego do granic mo¿liwo¶ci z do¶wiadczeniami, które zdoby³em. Szybko straci³em wiarê w Boga, przejrza³em na oczy, bo dzi¶ ka¿dy mo¿e, chocia¿by w³±czaj±c telewizjê. Mimo k³amstw, którymi m±c± w naszych g³owach chyba wszyscy zgodnie stwierdzimy, ¿e nieustanne wojny to szara rzeczywisto¶æ naszych wschodnich braci, a nienawi¶ci na tym ¶wiecie nie ma koñca równie d³ugo jak i wojnom. Je¿eli chodzi o Boga, trudno szukaæ go na Ziemi, jeszcze ciê¿ej odnale¼æ jego wspania³e podobieñstwo w nas samych. Boga stworzyli ludzie, nie potrafi±c sobie odpowiedzieæ na pytania, których nie mogli ogarn±æ swoim rozumem. "Jak powsta³ ¶wiat, kiedy, jak daleko siêgaj± jego granice? Jak ja, cz³owiek, znalaz³em siê na ¶wiecie?". Nie mog±c sobie odpowiedzieæ na te pytania zaczêli czciæ to co wed³ug nich posiada³o mityczn±, nieznan± im moc, daj±c± ¿ycie. Tak powsta³ kult s³oñca, ucz³owieczony do postaci boga Re i wielu innych. Oczywi¶cie do dzi¶ po tysi±cach lat przetrwa³y tylko te najlepiej napisane bajki. Prawda jest taka, ¿e gdyby¶my urodzili siê w Indiach, byliby¶my hinduistami, rodz±c siê w Izraelu prawdopodobnie byliby¶my judaistami, gdzie indziej byliby¶my muzu³manami, buddystami, itp. itd. To fakt, niezaprzeczalny fakt. Faktem jest te¿ to, ¿e niezale¿nie od wyznania, koloru skóry, przekonañ i miejsca zamieszkania, ka¿dy cz³owiek na ca³ej Ziemi to wci±¿ ten sam cz³owiek. St±d religia to wyimaginowana bajka, maj±ca utrzymaæ ludzi w przekonaniu, ¿e kto¶ ich stworzy³, czuwa nad nimi i s³ucha ich pró¶b. Nie twierdzê, ¿e Bóg nie istnieje, jednak dzi¶ wiêcej mamy naukowych dowodów na teoriê ewolucji ni¿ kreacjonizmu, na który dowodów nie mamy wcale. £atwo jest wiêc powiedzieæ, ¿e "b³ogos³awiony ten, który nie widzia³, a uwierzy³". Pytam siê wiêc Ciebie Bo¿e, pytam siê Samuelu, En-ki czy kij Ciê tam zw±. Po co te wszystkie gierki? Dlaczego traktujecie ludzi, którzy maj± siê mi³owaæ jak laboratoryjne szczury? Skoro jeste¶cie tak wspania³omy¶lni, a my tak rozumni i pe³ni wrodzonego daru, na co zdaje siê ta ca³a gra w kotka i myszkê? Dlaczego ka¿ecie nam wierzyæ w swoje istnienie, skoro nie jeste¶cie w stanie wprost stan±æ przed nami i pozwoliæ nam uwierzyæ, poznaæ swój ¶wiat, poznaæ prawdê o kosmosie, o istnieniu? Takie pytania zada³em sobie po przeczytaniu kilkunastu sesji z pani± Lucyn± £obos. Zacznê mo¿e jednak od tego jak zainteresowa³em siê tematem. Zaczê³o siê od przepowiedni dotycz±cej koñca ¶wiata w 2012 roku. Po ogl±dniêciu sporej ilo¶ci materia³ów filmowych, przes³uchaniu wielu skryptów, audycji, przeczytaniu informacji tak¿e ze ¶wiata naukowego doszed³em do wniosku, ¿e rzeczywi¶cie w 2012 roku mo¿e co¶ siê zdarzyæ. Jednak bior±c pod uwagê fakt, ¿e cz³owiek wierzy we wszystkie pierdo³y, które mu kto¶ inny wciska i ciê¿ko jest mu odró¿niæ prawdê od fa³szu, postaram sobie wyrobiæ w miarê obiektywne zdanei na temat 2012 roku. Moim zdaniem nie nale¿y wierzyæ w ¿adne kalendarze majów, bibliê, proroctwa i wszystkie tego typu rzeczy. Nie odrzucam ich ca³kowicie, gdy¿ ludzki mózg nie ogarnia tak wielu rzeczy, i¿ ciê¿ko jest okre¶liæ co jest bujd±, a co rzeczywisto¶ci±. Uwa¿am jednak, ¿e bior±c pod uwagê to co ju¿ wiemy o cyklach s³onecznych i o historii Ziemi w 2012 roku mo¿e nast±piæ hiper-aktywno¶æ S³oñca oraz tak wielu wybuch masy s³onecznej, ¿e zostanie ca³kowicie przekroczona magnosfera Ziemi. Co do przebiegunowania mam w±tpliwo¶ci, poniewa¿ pod tym wzglêdem brak nam dok³adnych informacji, jednak z punktu widzenia astrofizyki jest to zjawisko, które mia³o ju¿ miejsce i t³umaczy zmiany jakie zachodzi³y na Ziemi na przestrzeni milionów lat. St±d tak jak mówiê, jestem prawie przekonany, ¿e w 2012 roku lub nied³ugo przed lub po tym okresie bêd± na Ziemi zachodziæ bardzo niepokoj±ce i niekorzystne zjawiska dla cywilizacji. Przy okazji tematu roku 2012 wch³on±³em równie¿ sporo informacji na temat ewolucji. S±dzê, ¿e jest to bardzo m±dra koncepcja, na pewno bardziej prawdopodobna ni¿ gadaj±ce wê¿e, anio³y i pan Bucek patrz±cy na nas z góry.
"Religion has actually convinced people that there is an invisible man living in the sky, and he has a special list of ten things he does not want you to do. And if you do any of these things he will send you to a place full of fire, and smoke, and burn and torture forever and ever 'till the end of time.... but he loves you." - George Carlin
Poszukuj±c informacji na temat roku 2012 natrafi³em na wywiad z Robertem Bernatowiczem, który wypowiada³ siê w którym¶ z programów bodaj¿e na Polsacie jaki¶ czas temu w³a¶nie o roku 2012, rozmowach z Patrickiem Gerylem, proroctwach. Nie zainteresowa³o mnie to zbyt bardzo bo im wiêcej czytam i s³ucham niektórych bzdur tym bardziej zaczynam w nie wierzyæ, jak ka¿dy cz³owiek, który anga¿uje siê w sprawê. Zaciekawi³ mnie labirynt i informacje, które mia³y byæ tam spisane przez Egipcjan. S±dzê, ¿e to akurat trzyma siê kupy, nie w±tpiê w niezwyk³e umiejêtno¶ci i rozwój, szczególnie astronomii staro¿ytnych cywilizacji. W³a¶nie tak trafi³em na stronê Projektu Cheopsa. Po obejrzeniu wywiadu z 2005 z pani± Lucyn±, wpad³em na t± stronê w poszukiwaniu informacji na temat progresu prac nad wykopaliskami. Jak siê spodziewa³em, wszystko sta³o w miejscu po dzi¶ dzieñ. Jednak widaæ zainteresowanie 2012 rokiem nie tylko zwyk³ych ludzi, szaraków b±d¼ entuzjastów, a tak¿e rz±dów ¶wiata. Oczywi¶cie nikt nie sieje paniki bo wszystko jest tylko przypuszczeniem. Co siê zdarzy tego nie wie nikt na pewno. Przekonamy siê o tym co najwy¿ej kilka godzin przed nast±pieniem jakich¶ zauwa¿alnych zmian na Ziemi. Wracaj±c do zainteresowania, mamy raport NASA i NAS, dotycz±cy aktywno¶ci s³onecznej i mo¿liwych burzliwych przemian, mamy raport pentagonu, mamy przygotowuj±cych siê amerykanów, ale i nie tylko do zabezpieczania informacji o naszych technologiach, czyli to o czym bardzo s³usznie mówi Geryl. Po do¶æ napiêtej nocy rozmy¶lañ, postanowi³em napisaæ tego posta, wyrzucaj±c z siebie to co mi ci±¿y na serduchu, jako¶ mi lepiej i mam nadziejê, ¿e nie sprawiê Wam tym k³opotu. Pisze to dlatego, ¿e ju¿ sam nie wiem w co wierzyæ. Gubiê siê w tym ¶wiecie i ciê¿ko jest mi siê czego¶ sztywno z³apaæ i temu skupiæ. Nie chce zaufaæ z³ym ludziom, nie chcê popa¶æ w pierdo³y. Co do pani £ucji, s±dzê, ¿e ka¿dy sceptycznie podchodz±cy do hipnozy cz³owiek, ale i nie tylko do hipnozy, bêdzie pod wra¿eniem w momencie s³uchania takich sesji, jakie przeczyta³em na stronie projektu. Jednak ka¿dy w miarê inteligentny cz³owiek, kieruj±c siê prost± logik± u¶wiadomi sobie, ¿e tak naprawdê cudów i zdolnych w taki sposób jak pani Lucyna osób mo¿na znale¼æ wielu, mo¿na im zaufaæ, mo¿na uwierzyæ w to co mówi±, mo¿na uwierzyæ w lataj±ce spodki, gadaj±ce drzewa albo zostaæ ninja. ¦miejê siê, kpiê, oczywi¶cie. Chcê tylko u¶wiadomiæ Wam i samemu sobie, ¿e tak naprawdê mamy tak wiele mo¿liwo¶ci skoncentrowania w³asnej uwagi i wiary, ¿e wiemy tak ma³o i jeste¶my tak s³abi, podatni na strach i na pranie mózgu, ¿e potrafimy uwierzyæ w cokolwiek, czego bêdziemy ¶wiadkami rzeczywi¶cie i co przekracza nasze wyobra¿enie, nie wspominaj±c o gêsiej skórce na plecach i strachu w samotno¶ci. Jak ju¿ napisa³em, mam mêtlik w g³owie, jestem zmêczony rozmy¶laniem na ten temat i ciê¿ko jest mi siê ustosunkowaæ do wszystkiego co s³yszê i widzê. Nie rozumiem tak wielu rzeczy, a tak wiele mnie fascynuje w nauce w istnieniu ¶wiata. Nie potrafiê teraz uwierzyæ w Boga, nie widzê go w moim ma³ym ¶wiecie, na mojej ma³ej Ziemi, w której jestem ma³± mrówk± pracownic±. Jestem jednak cz³owiekiem i nie czyniê nikomu niczego z³ego. Je¿eli nawet w mojej nienawi¶ci do ¿ycia i przez swoje zw±tpienie w wieku 24 lat mam odej¶æ z tego ¶wiata wraz z innymi lud¼mi, którzy ¿ycie kochaj±, tylko dlatego, ¿e nie wierzê w bzdury i nie chcê bawiæ siê w gierki. Niech tak siê stanie. Bêdê ba³ siê ¶mierci do ostatniej chwili, ale godzê siê na to. Ju¿ sam nie wiem w co wierzyæ.
|