Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 06:11:53


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja  (Przeczytany 7794 razy)
0 u¿ytkowników i 4 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Leszek
Go¶æ
« : Sierpieñ 05, 2009, 00:07:35 »

Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja

Ian Xel Lungold (R.I.P.) uzbrojony w kilka kartek i pióro wyja¶nia dzia³anie ¶wiadomo¶ci i cel ewolucji na podstawie wzorca, którym jest Kalendarz Majów. Od wielkiego Wybuchu, po czasy obecne a¿ do 28 wrze¶nia 2011 roku kiedy to kalendarz i jego aspekty stworzenia zbiegaj± siê w jednym punkcie. Ten 3 godzinny Wyk³ad to prawdziwe lekarstwo na stres zwi±zany z nat³okiem wydarzeñ, który wszyscy zaczynamy odczuwaæ. Poprzez zrozumienie mechanizmów dzia³ania otaczaj±cej nas rzeczywisto¶ci i cel w jakim to wszystko zmierza mo¿emy ze spokojem patrzeæ w przysz³o¶æ jak na przewidywaln± uk³adankê. Przestajemy byæ wtedy niewolnikami procesów, których nie rozumiemy albo nie zauwa¿amy. Pojmuj±c je mo¿emy staæ siê bardziej elastyczni i przetrwaæ kiedy sytuacja na ¶wiecie zacznie wymykaæ siê spod kontroli.
Jest to wyk³ad z 2004r.


<a href="http://www.youtube.com/p/2F29E2739BA62DC6&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/p/2F29E2739BA62DC6&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>

Lista odtwarzania
http://www.youtube.com/view_play_list?p=2F29E2739BA62DC6
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 05, 2009, 08:32:41 wys³ane przez Leszek » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 05, 2009, 17:23:42 »

Musi to byæ doby materia³, bo bardzo spodoba³ siê mojej ¿onie.
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Symeon
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 05, 2009, 18:12:55 »

Mo¿e mi siê tylko wydaje, ale s±dze, ¿e bardziej spodobal siê ten Ian Lungold U¶miech
Czêsto tak jest, ¿e osoba, która co¶ prezentuje chce "oczarowaæ" widownie, specyficzny ubiór jest tu nieprzypadkowy, poza tym widaæ, ¿e ten Lungold wie co¶ nie co¶ o technikach manipulowania lud¼mi i o sztuce prezentacji. Nie bez kozery politycy ucz± siê takiej sztuki prezentacji, bo dziêki temu umiej± mówiæ o rzeczach, na których siê kompletnie nie znaj±, tak jakby byli specjalistami. Ju¿ nie chce pisaæ co kiedy¶ podobno powiedzia³ pose³ Kurski o ciemnym ludzie. By³y przeprowadzane badania, z których wynika, ¿e ludzie du¿o uwagi po¶wiêcaj± nie tylko tre¶ci przekazu, ale równie¿ osobie prezentuj±cej.

Cytuj
Wra¿enia wzrokowe w 55 procentach decyduj± o tym, jak s³uchacze oceni± twoj± prezentacjê. Na sumê wra¿eñ wzrokowych sk³adaj± siê przede wszystkim dwa czynniki. Pierwszy to wizualne ¶rodki pomocnicze Drugi, równie wa¿ny, to twój wygl±d i sposób zachowania.
 
Mowa cia³a jest decyduj±ca

S³uchacze oceniaj± twoj± prezentacjê nie tylko na podstawie tego, co mówisz. Przyk³adaj± bardzo, bardzo du¿± wagê do tego, jak siê poruszasz, jak jeste¶ ubrany, jak stoisz, jak gestykulujesz i jak wyra¿asz siê za pomoc± mimiki. Je¶li s³uchaczom nie spodoba siê to, co widz±, nie spodoba im siê tak¿e to, co s³ysz±. Mowa cia³a ma bezpo¶redni zwi±zek z tym, jak s³uchacze odbior± twoje s³owa.

http://www.egospodarka.pl/16661,Techniki-prezentacji-mowa-ciala,1,20,2.html
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 05, 2009, 19:25:23 »

Zapewne masz du¿o racji, ale chcia³bym zwróciæ uwagê, ze juz w pierwszych postach nowego tematu zrobili¶my ofa. Te nesze posty nadaj± siê do tematu o manipulacji.
Oddajmy wiêc pole tym, którzy co¶ wniosa do tego w±tku. Du¿y u¶miech
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Byt
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Sierpieñ 07, 2009, 02:59:01 »

Sam nie wiem co o tym my¶leæ. Kimkolwiek by³ ten cz³owiek i jakiekolwiek mia³ intencje, wiele z tego o czym mówi³ na tym spotkaniu siê zgadza. Ma³o tego, t³umaczy bardzo dok³adnie i sensownie ca³± masê rzeczy. Zanim zaczniecie go os±dzaæ zwa¿cie na to, ¿e po pierwsze: bardzo wyra¼nie powiedzia³ na samym pocz±tku, ¿e informacje, które przedstawi nie maj± zmieniæ punktu widzenia ogl±daj±cego, ¿e tylko "nakarmi", rozszerzy ten punkt widzenia o nowe informacje, a ogl±daj±cy zrobi z tym co uwa¿a za stosowne. Pó¼niej by³o pytanie czy to o czym mówi jest podparte naukowo. Powiedzia³, ¿e tak i nawet z tego co zapamiêta³em poprosi³ ogl±daj±cych aby sami wdali siê w szczegó³y, sami przestudiowali to o czym mówi, ¿e nie powinni skupiaæ siê na nim tylko wyrobiæ sobie w³asne zdanie.

Na pewno nie zamierzam lataæ dooko³a po obejrzeniu tego wyk³adu i rozpowiadaæ wszystkim ¿eby siê szykowali bo uznaj±, ¿e zbzikowa³em, ale przyznaje uroczy¶cie, ¿e dziêki temu czego siê z niego dowiedzia³em zapragn±³em ¿yæ. Musicie wiedzieæ o mnie, ze nie jestem typem samobójcy czy jakiego¶ totalnego aliena, ale nie szanujê ¿ycia. Nie szanujê ¿ycia bo przez ostatnie lata zderzy³em siê z rzeczywisto¶ci± i przesta³a mi siê ona podobaæ w tej postaci. Dlatego zawsze pragn±³em znikn±æ, nigdy nie istnieæ, nie urodziæ siê. Zw±tpi³em w Boga jako twórcê tego wszystkiego gdy¿ je¿eli to on stworzy³ cz³owieka na swoje podobieñstwo to przyznacie kawa³ z niego skur....yna w dodatku tak spieprzy³ sprawê, ¿e szkoda s³ów. Dlaczego ten cz³owiek mówi prawdê? Poniewa¿ nie przekonuje do ¿adnych pogl±dów. Informacje, które przekazuje nie tworz± nowej religii. On mówi o faktach, niezaprzeczalnych faktach, które dziej± siê i dzia³y wokó³ nas, ale nie namawia do czegokolwiek. Si³a perswazji? Mo¿e i mo¿e na mnie dzia³a i zgadzam siê z tym, poniewa¿ tak naprawdê nie mam nic do stracenia. Ten cz³owiek to nie Samuel, który ka¿e nam poddaæ siê jemu s³owom, zaufaæ mu. Ten cz³owiek przekazuje nam jedynie u¿yteczne informacje, które mo¿emy odebraæ i wykorzystaæ w dowolny sposób. Cholera im g³êbiej szukam niejasno¶ci i podstêpu w tym co mówi³ przez ca³y ten wyk³ad tym trudniej jest mi cokolwiek wydobyæ. Na prawdê nie widzê w tym wszystkim jakiejkolwiek jego korzy¶ci, ukierunkowania do czczenia i wyznawania czegokolwiek. Powtórzê, dziêki temu dokumentowi, zapragn±³em ¿yæ. Dlaczego? Bo chcê wierzyæ w to, ¿e ¶wiat zmierza ku lepszemu tak jak on powiedzia³. Ian nie powiedzia³, ¿e ¶wiat bêdzie taki i tak i co siê zdarzy, powiedzia³, ¿e nie ma pojêcia co dok³adnie siê wydarzy, ale, ¿e wszystkie te szybkie zmiany, które nadejd±, a musz± nadej¶æ bo je¿eli przeanalizujecie nawet szybko w g³owie wydarzenia w ci±gu ostatnich lat, galopuj±ce ju¿ wrêcz do przodu to sami u¶wiadomicie sobie, ¿e to nie mo¿e nagle os³abn±æ, ¿e to zmierza ku czemu¶, ku rozpadowi. A wtedy, wtedy "wszystko stanie siê mo¿liwe". Nie wiem jak Wy, ja chcê tego do¶wiadczyæ i mam nadziejê, ¿e nie odbierze nam tej (czego sobie i Wam ¿yczê) satysfakcji (i tutaj ponownie sobie Wam ¿yczê aby rzeczywi¶cie by³a to satysfakcja nie rozczarowanie) ani ¶wiñska grypa, ani ¿adna wojna ani nic w tym rodzaju. Niech siê dzieje wola niebios, cholera ten cz³owiek da³ mi nadziejê, ale i wyt³umaczy³ w bardzo prosty sposób te wszystkie w±tpliwo¶ci co do wydarzeñ, co do religii i ideologii jakie mamy na Ziemi. Je¿eli posk³adacie sobie to wszystko do kupy w g³owie, to pasuje. Je¿eli nie mam racji i ufam kolejnemu lunatykowi to osobi¶cie przejadê siê do Ciebie Symeon i przyznam, ¿e pope³ni³em b³±d co do zmiany punktu widzenia na ¿ycie. Mam nadziejê, ¿e do¿yjê, ¿e nie tylko oboje, ale wszyscy prze¿yjemy do momentu, w którym wydarzy siê lub nie to co siê mo¿e wydarzyæ, ale tak jak mówiê, nie tylko ja, ale i wielu ludzi przeczuwa i tu ju¿ abstrahujê od tego wyk³adu bo to akurat czujê od d³u¿szego czasu, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych. Jakkolwiek to wcale nie musi oznaczaæ zag³adê ludzko¶ci, natomiast obawiam siê, ¿e jak by nie by³o, niezale¿nie od tego czy kalendarz majów dzia³a w³a¶nie na takiej zasadzie i na takiej zasadzie zosta³ zbudowany, kolejne lata bêd± dla nas ludzi na Ziemi bardzo burzliwe. I jestem co do tego akurat przekonany na 100%, obawiam siê tego, wrêcz trzêsê siê gdy o tym my¶lê, ale niestety do tego zmierza sytuacja jak± w tej chwili mamy na Ziemi. Kto tego nie czuje, lepiej dla niego. Osobi¶cie bardzo chcia³bym ¿yæ w nie¶wiadomo¶ci, heh i jak tu nie odnie¶æ siê do tego wyk³adu. Zazdroszczê w³a¶nie tego, nie¶wiadomo¶ci innym ludziom, nie tylko uzale¿nionym od czego¶, ale i tym poddanym rutynie, wci±gniêtym przez "system" i tym z wypranymi mózgami. Przejrza³em na oczy. Przejrza³em na oczy. Sam jestem uzale¿niony od Internetu, ale musicie wiedzieæ o mnie jeszcze jedn± rzecz. Przez swoj± odmienno¶æ od rówie¶ników (wydaje mi siê, ¿e g³ównie przez to), ale i jeszcze przez co¶ co trudno mi wyt³umaczyæ, nabra³em ogromnego dystansu do Internetu. To jest naprawdê ciê¿ko wyt³umaczyæ, ale równie¿ sam Ian stwierdzi³, ¿e i on sam by³ poddany temu "praniu mózgu" jak stwierdzi³. Ja te¿, ka¿dy z nas. Czy wyobra¿amy sobie ¿ycie bez Internetu? No tak, ale nie w dzisiejszych czasach, na pewno nie. Bez komputerów? Tym bardziej. Chodzi mi g³ównie o to, ¿e ten dystans, o którym mówiê objawia siê tym, ¿e bardzo ma³o obchodz± mnie rozmowy na gadu-gadu, do których nie przywi±zuje absolutnie ¿adnej wagi, nie obchodz± mnie ¿adne nasze-klasy, epulsy, choæ to akurat i wielu innych ludzi w Internecie ma³o obchodzi kiedy widz± ten ca³y kicz, ale przede wszystkim uodporni³em siê na idiotyzm ludzi. Stanis³aw Lem mia³ cholern± co do tego, ¿e Internet jest pe³en idiotów. A jest tak z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, ¿e ³atwiej jest ludziom przekazywaæ informacje i pisaæ gdy nie patrz± drugiemu cz³owiekowi prosto w oczy. Do tego dochodzi anonimowo¶æ i brak konsekwencji (w wiêkszo¶ci przypadków). Powiem wiêcej, to raj dla idiotów, to wylêgarnia idiotów, a przede wszystkim to wydajne narzêdzie og³upiania ludzi. Dlatego w³a¶nie wielokrotnie pisa³em, ¿e osobi¶cie bardzo bojê siê tego co s³yszê nie tylko w mediach i Internecie, ale ³±cz±c to wszystko coraz trudniej jest mi siê czego¶ mocno chwyciæ, zaufaæ w³asnemu przeczuciu i uznaæ to za s³uszne. To jeden z powodów, dla których trudno jest nam pomagaæ ludziom, przeznaczaæ pieni±dze. Bo przestajemy widzieæ ich prawdziwe zamiary. Coraz trudniej jest nam odró¿niæ prawdê od fa³szu, a co najwa¿niejsze znale¼æ warto¶ciowych ludzi, warto¶ciowych i szczerych. Gdy otrz±sn±³em siê z ca³ego syfu, jakim karmiono mnie od lat i zda³em sobie sprawê jaka jest rzeczywisto¶æ, popad³em w stan w jakim ¿yjê do dzisiaj i wydaje mi siê, ¿e w moim przypadku i kilku osób na tym forum, którzy rzeczywi¶cie s± szczerzy i m±drzy w swoich przekonaniach i wypowiedziach, dzia³a w³a¶nie ta ¶wiadomo¶æ REALNEJ (co wa¿ne) rzeczywisto¶ci, a zupe³ne odrzucenie tej wyimaginowanej.

Kiedy jednak s³uchasz ró¿nych teorii dotycz±cych 2012 roku, wiele z nich zaczyna siê ³±czyæ. Tworzy siê obraz wielu teorii, wielu religii, wielu ideologii opartych jakby na tym samym lub podobnym schemacie, czerpi±cych z ¼ród³a nieograniczonej wiedzy. Ka¿da postrzegana inaczej, jednak prowadz±ca do tego samego. Zreszt± je¿eli stracimy rozum w kolejnych latach w wyniku tak szybkich przemian i wydarzeñ o jakich mówi³ Ian, przestan± dzia³aæ religie, przestan± dzia³aæ teorie. Wszystko stanie siê tak nieprawdopodobne, a przy tym tak rzeczywiste (U¶miech), ¿e przestaniemy w ogóle my¶leæ o czymkolwiek. Znikn± prawa, zniknie w³adza, znikn± przyczyny, to czego do¶wiadczymy przero¶nie nas wszystkich. Nie bêdzie mocnych. A wtedy mo¿e siê wydaæ wszystko. Mo¿e zej¶æ z nieba anio³, mog± przylecieæ s±siedzi z innych galaktyk, mog± wylaæ oceany i poch³on±æ ludzi, mo¿e przyj¶æ godzilla i wszystkich zje¶æ, cokolwiek siê stanie zaskoczy ludzi i przero¶nie ich si³ê umys³u bo ludzie nie s± na to przygotowani. Mo¿e jednostki, ale jako cywilizacja nie.

Dlatego niezale¿nie co ma siê staæ lub co mo¿e siê NIE staæ powinni¶my ¿yæ normalnym ¿yciem, a w przypadku czegokolwiek pos³ugiwaæ siê intuicj±, do czego d±¿y³ Ian. Pozwoli nam to na ogarniêcie, przynajmniej w jakim¶ stopniu czego¶, na co tak czy siak jeste¶my skazani (je¿eli siê wydarzy), czego¶ co przerasta nas, nasz± wiarê, przekonania, wszystko. Dlatego  podsumowuj±c uwa¿am, ¿e ten wyk³ad to bardzo dobra nauka, a nie jak kto¶ mo¿e my¶leæ jaki¶ podstêp maj±cy og³upiæ ludzi, bo ja siê og³upiony nie czujê i dalej nie jestem ¶wiadomy, bo i nie mogê tego co siê wydarzy dok³adnie, nie zamierzam te¿ modliæ siê do gadaj±cych wê¿ów czy czym¶ w tym rodzaju. Przekaz jest taki, ¿e mamy ¿yæ w³asnym ¿yciem i braæ pod uwagê to, ¿e ¿yjemy w ciê¿kich czasach i bêdziemy musieli siê z tym zetkn±æ to raz, ale i dwa, ¿e nie bêdziemy mogli nic z tym zrobiæ bo to przekracza wszystko.

Dodatkowo zda³em sobie sprawê po Twojej wypowiedzi Symeon, ¿e to jest problem nowych teorii i pogl±dów ludzi, którzy mówi± o rzeczach, które z kolei nie s± powszechnie uznan± prawd±. Momentalnie poddaje siê ich w w±tpliwo¶æ i s³usznie. To jednak stwarza problem. Bo tak w przypadku powiedzmy sekt, daje to niesamowit± w³adzê tym wszystkim guru, którzy wykorzystuj± nie¶wiadomo¶æ ludzi, wpêdzaj± ich w maliny ³atwymi sztuczkami, nie zmuszaj± ich do my¶lenia. Tak jest w przypadku naukowców, pisarzy, z których od wieków ¶miano siê publicznie, czasem globalnie by po wielu, wielu latach zrobiæ z nich ludzi wybitnych, cudotwórców, wizjonerów ah i jeszcze najlepiej rozdaæ im po¶miertne nagrody i medale! Tak jest, ludzie z nowymi prawdami i przekonaniami, które nie s± powszechne maj± cholernie pod górkê i dobrze! Bo dziêki temu mo¿emy odró¿niæ ³atwiej, choæ nigdy nie do koñca z uwagi na istotê rzeczy czy s± szczerzy czy te¿ k³ami± lub myl± siê.

My¶lê, ¿e Ian opiera swoje pogl±dy na rzeczowych studiach tematu i tego czego dowiedzia³ siê od wspó³czesnych Majów. My¶lê równie¿, ¿e s³abo¶æ tego wyk³adu mo¿e tkwiæ jedynie w tym, ¿e blisko mu do nich z oczywistych powodów, zainteresowania. Na tym opieraj± siê wyznawcy religii, w trochê hardcore'owej wersji fanatycy. Im po prostu blisko do przekonañ innych ludzi wyznaj±cych to samo. W tym przypadku jednak, tak jak mówiê, jestem prawie pewny, ¿e Ian nie stara³ siê w swojej pracy o przekonywanie ludzi do czegokolwiek. W zasadzie du¿o jest tutaj niewiadomych, o których nie wiemy. Np. mówi³ o "boskim planie", za¶ sam przedstawi³ na rysunku poziomów piramidy, ¿e to LUDZIE stworzyli "jednego Boga" i to w ca³kiem odleg³ej, wrêcz bliskiej koñcu drogi od pocz±tku istnienia wszech¶wiata nam znanego, ¿e wcze¶niej wierzono w wielu bogów, Majowie byli jedn± z tych cywilizacji. Jednak nie wg³êbia³ on siê w szczegó³ tego "boskiego planu", nie mówi³ czyj to plan. Istotna rzecz, ¿e nie powiedzia³ co rzeczywi¶cie zdarzy siê w 2011 roku (na chwilê obecn± nie za bardzo wiem na czym polega ró¿nica w tych latach 2011 i 2012 czyli dacie koñca kalendarza Majów, ale w tym ca³ym internetowym mot³ochu ciê¿ko znale¼æ konkretne wyliczenia). I jeszcze jedna rzecz. Jak s±dzicie dlaczego tak mu zale¿a³o na pokazaniu wszystkiego na kamerze (dwukrotnie chyba podczas wyk³adu zwraca³ na to uwagê). ¯eby sprzedawaæ DVD? Mo¿e, ja my¶lê, ze jednak zale¿a³o mu na zachowaniu tego dla ludzi. Nie wiem kiedy dok³adnie umar³ i z jakich powodów, ale byæ mo¿e wiedzia³ o tym i chcia³ zachowaæ tê wiedzê. Poza tym nie on jeden zajmowa³ siê i zajmuje kalendarzem Majów i wszyscy s± co do jednego zgodni. Co¶ siê skoñczy w ci±gu najbli¿szych lat, jednak nikt nie wie co tak naprawdê.

Jeszcze sprostowanie co do moich wypowiedzi. Pisa³em wielokrotnie nie tylko na tym forum w do¶æ bezpieczny sposób, ¿e nie warto wierzyæ w ¿adne kalendarze Majów, bibliê i inne tego typu rzeczy, ¿e powinni¶my opieraæ siê bardziej na tym co wiemy od astrofizyków i geologów. I w sumie, to dalej pasuje, nawet do tego wyk³adu. Je¿eli nie chcemy tego przyjmowaæ to ok, ale przynajmniej powinni¶my zdawaæ sobie sprawê z tego, ¿e nie jeste¶my pêpkiem ¶wiata, ¿e nie ¿yjemy tutaj od zawsze na Ziemi i ¿e radzi³a sobie ona z gorszymi rzeczami ni¿ my. Jeste¶my tylko ma³ymi czê¶ciami wszech¶wiata, jaki jest nam znany i bardzo w±tpiê ¿eby¶my byli jacy¶ "szczególni". Mimo tego co mówi³em na temat kalendarza, zawsze mówi³em te¿ i s±dzê tak dalej, ¿e Majowie, ale i nie tylko oni posiadali ogromn± wiedzê astronomiczn±, byli bardzo rozwiniêt± cywilizacj± i na pewno w ich kalendarzu zawarta jest ta m±dro¶æ, któr± posiadali. Natomiast co do biblii. Jest w niej wiele piêknych piêknych s³ów, ale i wiele bana³ów, a tak¿e materia³ów czerpi±cych PE£NYMI GAR¦CIAMI chocia¿by z cywilizacji Majów, ale i wiedzy astronomicznej. Jest to dobre narzêdzie w rêkach ludzi chc±cych przyporz±dkowaæ sobie niemy¶l±ce baranki, za to doskona³a lektura dla ludzi UMIEJ¡CYCH CZYTAÆ, a jak siê okazuje nawet pomiêdzy wierszami U¶miech

Tyle ode mnie i szczerze powiem, ¿e ja ju¿ kurde jestem tak zielony i tak mam wyprany mózg, ¿e naprawdê nie mogê doczekaæ siê 2013 roku by przekonaæ siê co rzeczywi¶cie siê stanie czy te¿ nie stanie i na czym oparte by³y wszystkie prawdy i wszystkie bzdury. Mimo wszystko bojê siê nadchodz±cych lat, ale to tylko i wy³±cznie dlatego, ¿e bojê siê powolnej ¶mierci. W ka¿dym razie co ma siê dziaæ niech siê dzieje, byleby to przetrwaæ.

Ale esej, chyba zacznê pracê dziennikarsk±. Oops, I forgot. It's too late :p
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 07, 2009, 03:43:11 wys³ane przez Byt » Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Sierpieñ 11, 2009, 15:19:03 »

jak dla mnie.. to wyk³ad pana Ian`a LunGold`a
czyli Jana £uno-Z³otego, (Jasiek Z³oto£uñski:)

jest dobrym wstêpem do przedstawienia pojêcia Matematyki Kuli:

z t³umacza na Polski, a z tego na moje.. by³oby podsumowanie 3ch ogólnych za³o¿eñ:

1. istnieje/Jest Czas-O-Przestrzeñ.
2. istnieje/Jest punkt vidzenia/(dok³.U¶miechpercepcji, który stanowi o punkcie po³aczenia/monta¿u.
3. Kazdy jest niepowtarzalny i specyficzny.
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 11, 2009, 15:19:38 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Sierpieñ 12, 2009, 22:41:24 »

Najwnikliwiej jak siê da obejrza³em sobie prezentacjê Ian-a   i przyznam, ¿e jestem zaskoczony. Przed obejrzeniem filmu nastawi³em siê na kolejny przekaz usi³uj±cy w "cudowny" sposób rozwik³aæ odwieczne tajemnice czasu. PO filmie zmieni³em nastawienie. Najwa¿niejsz± rzecz, o której mówi³ Ian wcale nie jest czas i sposób jego mierzenia, chocia¿ w jego wyk³adzie pe³no jest dat.  Przez ca³y czas stara siê on wskazywaæ na to jak potê¿ne i wszechmocne s± ludzkie Istoty. Nie ludzkie umys³y, które wik³aj± nas na codzieñ w pu³apki zdradliwej logiki, lecz prawdziwe Istoty kieruj±ce siê czym¶ wiêcej ni¿ umys³em - INTUICJ¡. Umys³ jest zaledwie i a¿ , potê¿nym narzêdziem, a mo¿e nawet paso¿ytem posiadaj±cym w³asny cel przetrwania nawet kosztem ¿ycia swojego "¿ywiciela", czyli cz³owieka. To samo stwierdzenie dostrzegam u Carlosa Castanedy, to samo u Eckharta Tolle , naukach Buddy , a nawet Jezusa ( ewangelia Tomasza ) . Jeste¶my boskimi Istotami, które uleg³y paso¿ytom ( umys³om) ,ale  nawet rozumiej±c to u¿ywamy logiki, pos³ugujemy siê umys³ami , jak s±dzimy. Uto¿samiaj±c siê z umys³ami  tracimy  kontrolê nad dostêpem do ¬RÓD£A. Byæ mo¿e dlatego czujemy siê zagubieni, apatyczni, zrezygnowani. W swoich wypowiedziach opieramy siê o to, co dobrze znamy - o logikê i ocenê. Wydajemy s±dy o tym jak i na czym powinni¶my siê opieraæ nie zdaj±c sobie sprawy ,¿e os±dy te bior± siê z umys³u.
Na szczê¶cie  "ewolucja" ( lub te¿ "oni" ) przewidzia³a to w naszym rozwoju. Przyspieszenie, któremu jeste¶my nieustannie poddawani zmusi umys³ do wycofania siê, a ¶wiadomego cz³owieka do zmiany sposobu percepcji i przejêcia kontroli nad sob± za pomoc± Intuicji.
Zamiast my¶leæ o zmianach, "staniemy" siê zmian±, której zechcemy do¶wiadczyæ . Ju¿ dawno zauwa¿y³ to Ghandi ( b±d¼ zmian± , któr± chcesz widzieæ wokó³ siebie ).
Kalendarz Majów mówi nam o tym, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych, na samym progu czego¶ nowego. Zmiana bêdzie tak ogromna, ¿e dotychczasowe narzêdzia, które pozwala³y nam prze¿yæ bêd± hamulcem indywidualnego (  i gatunkowego ) rozwoju cz³owieka.
Ian wspomnia³ o powodzie wyginiêcia Neandertalczyka - brak zdolno¶ci do zmiany . W sumie nie ma w tym niczego zaskakuj±cego, ¿e ewolucja wci±¿ dzia³a. Mamy dowody na to ,¿e dzia³a³a  od zawsze, wiêc dlaczego mia³aby siê skoñczyæ wczoraj ? Uwa¿am, ¿e nadchodz±cy koniec mierzenia czasu to punkt pojawienia siê nowego gatunku cz³owieka na Ziemi.
Przemiana , która nast±pi jest wynikiem naturalnego procesu Natury /Boga/Wszech¶wiata i nie mo¿na jej zatrzymaæ, ale mo¿na siê do niej dostosowaæ.
To czego siê obawiamy  ?  I KTO  tak na prawdê siê obawia - Ty , czy Twój umys³ ?
Kalendarz Majów tak samo jak Kalendarz Gregoriañski , jest sposobem mierzenia czasu wynikaj±cym z osadzania dzia³añ ludzkich dla okre¶lonych celów ( choæby podatki ). Dlaczego przera¿a nas my¶l o braku kalendarza ?  - bo umys³ nie potrafi sobie wyobraziæ brak up³ywu czasu, co wprawia go w przera¿enie.  Intuicji to nie grozi , gdy¿ dzia³a TU i TERAZ. Jest bram± do JAM JEST ( Jezus mówi³ "Jestem zanim by³ Abraham" kompletnie ignoruj±c nastêpstwo czasu - czy nie dlatego Jest Istot± ponadczasow± ?)
Zatem dlaczego  koñczy siê Kalendarz Majów ? Majowie nie byli g³upcami, a z tego , co przekazuje Ian wynika, ¿e byli bardzo pragmatyczni.
Mo¿liwe, ¿e ODMIERZANIE czasu nie bêdzie  ju¿ potrzebne, bo CZAS  i MIEJSCE zupe³nie zmieni± swoje znaczenie, albo przestan± mieæ jakiekolwiek znaczenie. Mog³oby to byæ mo¿liwe, gdyby¶ mia³ ¿yæ wiecznie.
Postaraj siê , za pomoc± swojego umys³u wyobraziæ sobie swoje ¿ycie bez czasu i bez okre¶lonego miejsca pobytu. Je¶li zmusisz go do tego pojawia siê uczucie, ¿e zaraz oszalejesz prawda ? A jednak w³a¶nie to nale¿y zrobiæ po to, ¿eby przynajmniej zauwa¿yæ jak rodzi siê zupe³nie nowy gatunek cz³owieka.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Sierpieñ 12, 2009, 22:46:36 »

Dlatego ostatnio bardzo trafi³a do mnie maksyma "Mahatmy ze Wschodu"

Jak pamiêæ dla przesz³o¶ci, tak ¶wiadomo¶æ - dla przysz³o¶ci. ...
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Sierpieñ 12, 2009, 22:55:08 »

Najwnikliwiej jak siê da obejrza³em sobie prezentacjê Ian-a   i przyznam, ¿e jestem zaskoczony. Przed obejrzeniem filmu nastawi³em siê na kolejny przekaz usi³uj±cy w "cudowny" sposób rozwik³aæ odwieczne tajemnice czasu. PO filmie zmieni³em nastawienie. Najwa¿niejsz± rzecz, o której mówi³ Ian wcale nie jest czas i sposób jego mierzenia, chocia¿ w jego wyk³adzie pe³no jest dat.  Przez ca³y czas stara siê on wskazywaæ na to jak potê¿ne i wszechmocne s± ludzkie Istoty. Nie ludzkie umys³y, które wik³aj± nas na codzieñ w pu³apki zdradliwej logiki, lecz prawdziwe Istoty kieruj±ce siê czym¶ wiêcej ni¿ umys³em - INTUICJ¡. Umys³ jest zaledwie i a¿ , potê¿nym narzêdziem, a mo¿e nawet paso¿ytem posiadaj±cym w³asny cel przetrwania nawet kosztem ¿ycia swojego "¿ywiciela", czyli cz³owieka. To samo stwierdzenie dostrzegam u Carlosa Castanedy, to samo u Eckharta Tolle , naukach Buddy , a nawet Jezusa ( ewangelia Tomasza ) . Jeste¶my boskimi Istotami, które uleg³y paso¿ytom ( umys³om) ,ale  nawet rozumiej±c to u¿ywamy logiki, pos³ugujemy siê umys³ami , jak s±dzimy. Uto¿samiaj±c siê z umys³ami  tracimy  kontrolê nad dostêpem do ¬RÓD£A. Byæ mo¿e dlatego czujemy siê zagubieni, apatyczni, zrezygnowani. W swoich wypowiedziach opieramy siê o to, co dobrze znamy - o logikê i ocenê. Wydajemy s±dy o tym jak i na czym powinni¶my siê opieraæ nie zdaj±c sobie sprawy ,¿e os±dy te bior± siê z umys³u.
Na szczê¶cie  "ewolucja" ( lub te¿ "oni" ) przewidzia³a to w naszym rozwoju. Przyspieszenie, któremu jeste¶my nieustannie poddawani zmusi umys³ do wycofania siê, a ¶wiadomego cz³owieka do zmiany sposobu percepcji i przejêcia kontroli nad sob± za pomoc± Intuicji.
Zamiast my¶leæ o zmianach, "staniemy" siê zmian±, której zechcemy do¶wiadczyæ . Ju¿ dawno zauwa¿y³ to Ghandi ( b±d¼ zmian± , któr± chcesz widzieæ wokó³ siebie ).
Kalendarz Majów mówi nam o tym, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych, na samym progu czego¶ nowego. Zmiana bêdzie tak ogromna, ¿e dotychczasowe narzêdzia, które pozwala³y nam prze¿yæ bêd± hamulcem indywidualnego (  i gatunkowego ) rozwoju cz³owieka.
Ian wspomnia³ o powodzie wyginiêcia Neandertalczyka - brak zdolno¶ci do zmiany . W sumie nie ma w tym niczego zaskakuj±cego, ¿e ewolucja wci±¿ dzia³a. Mamy dowody na to ,¿e dzia³a³a  od zawsze, wiêc dlaczego mia³aby siê skoñczyæ wczoraj ? Uwa¿am, ¿e nadchodz±cy koniec mierzenia czasu to punkt pojawienia siê nowego gatunku cz³owieka na Ziemi.
Przemiana , która nast±pi jest wynikiem naturalnego procesu Natury /Boga/Wszech¶wiata i nie mo¿na jej zatrzymaæ, ale mo¿na siê do niej dostosowaæ.
To czego siê obawiamy  ?  I KTO  tak na prawdê siê obawia - Ty , czy Twój umys³ ?
Kalendarz Majów tak samo jak Kalendarz Gregoriañski , jest sposobem mierzenia czasu wynikaj±cym z osadzania dzia³añ ludzkich dla okre¶lonych celów ( choæby podatki ). Dlaczego przera¿a nas my¶l o braku kalendarza ?  - bo umys³ nie potrafi sobie wyobraziæ brak up³ywu czasu, co wprawia go w przera¿enie.  Intuicji to nie grozi , gdy¿ dzia³a TU i TERAZ. Jest bram± do JAM JEST ( Jezus mówi³ "Jestem zanim by³ Abraham" kompletnie ignoruj±c nastêpstwo czasu - czy nie dlatego Jest Istot± ponadczasow± ?)
Zatem dlaczego  koñczy siê Kalendarz Majów ? Majowie nie byli g³upcami, a z tego , co przekazuje Ian wynika, ¿e byli bardzo pragmatyczni.
Mo¿liwe, ¿e ODMIERZANIE czasu nie bêdzie  ju¿ potrzebne, bo CZAS  i MIEJSCE zupe³nie zmieni± swoje znaczenie, albo przestan± mieæ jakiekolwiek znaczenie. Mog³oby to byæ mo¿liwe, gdyby¶ mia³ ¿yæ wiecznie.
Postaraj siê , za pomoc± swojego umys³u wyobraziæ sobie swoje ¿ycie bez czasu i bez okre¶lonego miejsca pobytu. Je¶li zmusisz go do tego pojawia siê uczucie, ¿e zaraz oszalejesz prawda ? A jednak w³a¶nie to nale¿y zrobiæ po to, ¿eby przynajmniej zauwa¿yæ jak rodzi siê zupe³nie nowy gatunek cz³owieka.

 S³usznie east !
Witaj w niewidzialnym, lecz istniej±cym klubie 144 -tys. ¶wietlanych istot, które przyby³y tu przemieniaæ t± cuchn±ca odorem nie¶wiadmo¶æ w co¶ co jest poza wszelkimi ograniczeniami, czyli My.
Wszystko jest TERAZ.TERAZ to wszystko co istnieje.To klucz do wszystkiego, poniewa¿ wszystko jest TERAZ !
To klucz do ''duszy'', to pie¶ñ w Twoim sercu, która wci±¿ rozbrzmiewa. U¶miech
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 12, 2009, 22:57:43 wys³ane przez Silver » Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Sierpieñ 13, 2009, 12:44:39 »

144 tys swietlnych punktow? Tego nie szukaj na zewnatrz. One sa w nas , to one musza sie rozswietlic  ( wszystkie)
zeby powstala ILUMINACJA OSOBY zebysmy stali sie ILUMINANTAMI - czyli zmienili swoje cialo na swietliste.

Kto i dlaczego sie tego tak boi? Kto i dlaczego rozszerza w necie i nietylko negatywna wiedze na temat ILUMINANTOW ,wpisujac na ich konto wszystkie swoje okrucienstwa?
Robia to ci , i tylko ci , dla ktorych osiagniecie takiego poziomu nie jest mozliwe, tak wiec za wszelka cene chca powstrzymac ten proces. Przekrecaja informacje, manipuluja nia , tworzac falszywe mityczne informacje napelnione strachem.
Ile jest osob  na ziemi , ktore osiagna ten stan? wcale nie az tak duzo, nie wiem dokladnie ile, wiem iz wiekszosc to kobiety, ale jest tez sporo facetow.
To oni swoja moca ( gdy rozblysna swiatloscia) , podniosa do gory pozostalych ludzi ( ktorzy jeszcze tego nie beda w stanie osiagnac) na czas przebiegunowania ziemi w wyzszy wymiar i opuszcza po zakonczeniu procesu.
Bardzo prosty sposob , nie ma tajemnic, wystarczy osiagnac moc energetyczna do iluminacji osobistej.
Wydaje sie to niesamowite, ja wiem ze tak sie stanie, stad mowi sie o swietlistych punktach " statkach kosmicznych " nad ziemia, to my sami tego dokonamy, posiadamy taka moc.

Wiem iz te szczepienia nie spelnia zalozen, beda , ale nie w oczekiwanej skali i nie wszedzie tak nagminne.Czas zamieszania to okolo 3 miesiecy, przygotujcie sie do tego pod kazdym wzgledem. Po  okolo 3 miesiacach , moze mniej, wszystko wygasnie.
Moze tez zaistniec jeszcze cos innego co rozlozy te plany kompletnie, ale nie chce uprzedzac faktow.
Wazne zebysmy sie metalnie na nie nie godzili , a fizycznie nie dawali sie zaszczepic.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Sierpieñ 13, 2009, 17:52:42 »

3 miesi±ce od kiedy? od dzisiaj?
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni wypadynaszejbrygady granitowa3 gangem x22-team