Tenebrael
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #50 : Wrzesieñ 18, 2010, 15:55:28 » |
|
ps. Dlaczego wy miast oceniac siebie i wlasny rozwoj , ciagle oceniacie mnie? Nie wiem, czy to by³o adresowane (tylko lub te¿) do mnie, ale odpowiem: Ja osobi¶cie nie chcê oceniaæ. Wrêcz przeciwnie - uwa¿am, ¿e ka¿dy ma swoj± ¶cie¿kê do rozwoju, w któr± wierzy, i która daje mu spe³nienie, przynosi rezultaty. Tylko czasami mam wra¿enie (subiektywne, to oczywiste) ¿e miejscami sama oceniasz innych i ich ¶cie¿ki - na zasadzie "ja przekazujê prawdê i wszystko, co siê z tym nie zgadza, to k³amstwo". Czy¿ to nie jest ocenianie ¶cie¿ek innych? Nie wiem, jak by³o w rzeczywisto¶ci. Twoja koncepcja jawi mi siê tak samo sensowna, jak wiele innych. To nieco tak, jak w równaniu X + Y = 10. Je¶li podstawisz X=3 i Y=7, bêdzie dobrze. Ale jak podstawisz X=1 i Y=9 - te¿ bêdzie dobrze. A momentami mam (subiektywne, znowu zaznaczê) wra¿enie, jakby¶ mówi³a: "tylko X=4 i Y=6 jest poprawnym rozwi±zaniem" - a ka¿de inne jest b³êdne. Tak wiêc nie oceniam Twojej ¶cie¿ki - ale momentami mam odczucie, ¿e Ty z kolei oceniasz inne ¶cie¿ki (negatywnie, je¶li nie s± zgodne z Twoj± w³asn±).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #51 : Pa¼dziernik 08, 2010, 17:58:24 » |
|
ok skoro informacje w NT o Jezusie sa nieprawdziwe itd zakodowane, to co myslicie o calunie Turynskim i tym z monapello co TY Kiaro o tym myslisz?, dlaczego ludzie sa coraz gorsi zamiast coraz lepsi, dlaczego apokalipsa i biblia ma takie matematyczne przelozenie? dlaczego akurat postac Jezusa miala byc wykorzystana przez Rzym- Babilon do manipulacji ludzmi, czerpanie energii od innych, ok ale co z tego? ok zostal wypaczony pewien wzorzec milosci, ale co dalej?, wszystko zostalo jakos tam zmechanizowane,i co ten aspekt zenski i meski - tz Jezus i MM ma otworzyc i jak Ci sie wydaje co to ma zmienic?
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 08, 2010, 18:17:33 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #52 : Pa¼dziernik 09, 2010, 11:04:59 » |
|
>quetz<, poruszy³e¶ tu kilka ró¿nych kwestii, które omawiane s±, ka¿da z osobna w odpowiednich w±tkach. Mo¿e, Zamie¶æ te pytania w ka¿dym z tych tematów i tam zogniskujmy dysputê. Unikniemy przenoszenia itp. zabiegów.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #53 : Pa¼dziernik 09, 2010, 12:45:35 » |
|
no wlasnie chyba lepiej to juz zamiescic w jednym watku anie w kilku?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #54 : Luty 22, 2011, 14:21:40 » |
|
GOLGOTA"W momencie uaktywnienia tej energii ulegaj± zmianie wszystkie procesy hormonalne i ca³a nasza ¶wiadomo¶æ. Prawa i lewa pó³kula mózgu krzy¿uj± siê i ³±cz± w czaszce, miejscu nazywanym Golgot± (Gulgulta znaczy w jêzyku aramejskim czaszka i miejsce czaszki). Tam dochodzi do integracji, scalenia w ¶wiadomo¶æ Chrystusa. Z grobu starego cia³a powstaje wtedy nowy cz³owiek pe³en ¶wiat³a. Ten nowy cz³owiek nosi, wed³ug filozofii hermetycznej, kaduceusz z dwoma wê¿ami, gdy¿ przez kana³ krêgowy przechodzi uk³ad nerwowy w kszta³cie podobnym do dwóch wê¿ów, który ³±czy ko¶æ krzy¿ow± (sacrum) z czê¶ci± miêdzymózgowia (thayamus), zwan± komnat± nowo¿eñców. Ta czê¶æ mózgu spe³nia niezmiernie wa¿n± funkcjê i ma wp³yw m.in. na rytm serca i temperaturê cia³a. W tradycji Katarów wyra¿ano ten proces porównaniem przeobra¿enia g±sienicy w motyla. ¦wiêty Pawe³, który te¿ by³ wtajemniczonym, pisa³ do Koryntian, i¿ zmiana ta zachodzi w jednym momencie. Proszê to sobie wyobraziæ. Czêstotliwo¶æ Ziemi wzrasta, czêstotliwo¶æ pasa fotonowego Plejad wzrasta i wysy³a ogromne pr±dy ¶wietlne w naszym kierunku, erupcje S³oñca przekazuj± nam ogromne ilo¶ci energii duchowej, cz³owiek ¿yje zdrowo, próbuje nie je¶æ miêsa, ¿yæ ¶wiadomie, w równowadze emocjonalnej, stara siê jak najmniej my¶leæ negatywnie. Wszystko to ma ogromne konsekwencje dla cia³a i ducha. Odkrywamy fundament naszego bytu, o którym mówi³ Jezus, Budda oraz wielu innych ¶wiêtych i proroków. Ja nazywam to najczê¶ciej pierwiastkiem Chrystusa w skali makro, czyli kosmicznej i w skali mikro Â� w naszym sercu. Katarowie, nazywani tak¿e tkaczami, gdy¿ w okresie prze¶ladowañ ukrywali siê u tych rzemie¶lników, t³umaczyli znaczenie tkania cia³a ¶wietlnego. Cia³o to nazywali ¶wietlist± lub gwiezdn± szat±. Przepowiedzieli oni, ¿e powróc± za 700 lat i ¿e nie tylko na nowo zazieleni siê drzewo laurowe, lecz powróci te¿ gnoza i wiedza o pochodzeniu cz³owieka, o mo¿liwo¶ci postawienia tego najwa¿niejszego kroku i wzniesienia siê ponad biologiczn± ewolucjê. Cz³owiek z g±sienicy stanie siê motylem." T³umaczenie: Bo¿ena Helfenrath-Porêbska http://astromaria.wordpress.com/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #55 : Wrzesieñ 30, 2011, 20:37:31 » |
|
Poniewa¿ ma ten odczyt bezpo¶redni zwi±zek z tre¶ci± zwojów z nad Morza Martwego postanowi³am wpisaæ t± informacjê równie¿ tu , by nie zaginê³a w nat³oku przeró¿nych dyskusji. Zapewne bêdê z nie korzysta³a przy kolejnych odczytach. Tak przy tej okazji..... JHVH.... "ale przeciez JHVH to kabalistycznie oznacza jeden i milosc takze moze byc odczytany jako ieue - dajacy zycie albo jako stawac sie, albo jako pryzmat zrodlo swiatla i energii:)" quetzalcoatl44. Albo jeszcze inaczej jako pieczêæ Boska , pieczêæ ognia , znak ¿ycia i 5 elementów. Ale.. czym innym jest prawda ukrywana o tym symbolu , a czym innym wykorzystanie go przez kogo¶ dla siebie , podszywanie siê pod jego moc. No có¿ , jeszcze du¿o takich odkryæ przed nami. Jednak zawsze do wszystkiego najlepiej doj¶æ samemu , bo wówczas posiada siê wiedzê. Id±c dalej , "pieczêæ ognia" , co to jest i do czego s³u¿y? Przypomnijcie sobie s³owa Jana Chrzciciela , które mówi³ o osobie maj±cej przyj¶æ niebawem , posiadaj±cej moc "chrztu ogniem".... Twierdzi³ , ¿e nie jest to on , tak wiêc w tamtych czasach by³o dwóch Janów Chrzcicieli. Jeden dokonywa³ rytualnego obmywania w Jordanie ( które wspó³cze¶ni nazywaj± chrztem z wody) , a druga postaæ chrzci³a ogniem , stawia³a pieczêæ z ognia. To by³ w³a¶nie symbol , który jest zapisany literami JHVH , pi±tym elementem ³±cz±cym ten tetragram jest moc mi³o¶ci , któr± posiada³a ta osoba. A ¿e nie by³ to Jan Chrzciciel , którego znamy pospolicie jest zaznaczone w Ewangeliach , bowiem w czasie chrztu Jezusa on by³ uwiêziony przez Heroda. By³ uwiêziony ale nie zabity , wyszed³ na wolno¶æ po jakim¶ czasie ale kto¶ ju¿ posiada³ prawa "Jana Chrzciciela" , móg³ byæ przywódc± tej sekty , czyli stal siê jej "g³ow±".... Cofaj±c siê w ty³ ... o co poprosi³a Salome po mistycznym tañcu przed Herodem? O "g³owê Jana Chrzciciela"... ( ale nie o zabicie swojego ojczyma) a o funkcjê któr± on do tej pory pe³ni³. Co jej podano na tacy po udowodnieniu swoich predyspozycji w "mistycznym tañcu" ? "G³owê Jana" tak twierdz± jedni a inni i¿ tiarê przepaskê czo³ow± , która by³a oznak± zwierzchnictwa zakonnego. No to jeszcze jedno , "taniec mistyczny" czym on by³? To by³ taniec , który powodowa³ ca³kowit± harmoniê miêdzy energiom " s³oñca i ksiê¿yca". U tancerza harmonizowa³ ca³kowicie energiê i powodowa³ lewitacjê. Osi±gniêcie takiego stanu by³o zdanym egzaminem kobiety na przyjêcie funkcji arcykap³anki. Bowiem w tamtych czasach "g³ow± tego samego zakonu " mog³a byæ zarówno kobieta jak i mê¿czyzna. Si³y "s³oñca i ksiê¿yca" to harmonia miêdzy aspektem ¿eñskim i mêskim , uzyskanie mocy realizacji wszystkich zamierzeñ kobiety moc± równ± mê¿czy¼nie. Imiê Jan jest symbolicznym imieniem aspektu mêskiego dla kobiety , gdy uzyskuje moc sprawcz± (miêskom) z pe³ni± kobiecego Miriam tworzy harmoniê. Salome ( poprzednie imiê zakonne , funkcja kobieca w zakonie ¿eñskim)M.M przesta³a ju¿ byæ Salome gdy sta³a siê Janem. Poniewa¿ "taniec mi³o¶ci" mistyczny taniec da³ jej do tego prawo , mia³a moc chrztu ogniem z u¿yciem znaku tetragramu inaczej pieczêci ognia. Wszak by³a kap³ankom ognia jeszcze jako Salome ( bardzo stary zakon kobiet w rodzie Heroda) , to by³ tylko kolejny etap podnoszenia jej mo¿liwo¶ci duchowych. Pieczêæ ognia , symbol w³adzy nad demonami , kto posiada prawo do jej u¿ywania posiada prawo w³adzy nad ca³ym z³em ¶wiata nie tylko materialnego. Nie wystarczy znaæ ten symbol , jak nie wystarczy wiedzieæ do czego on s³u¿y , bowiem niewiele znaczy postawiony przez kogo¶ , kto nie nada mu mocy dzia³ania. A ma on przeolbrzymi± moc , naprawdê nie ma si³y wiêkszej od niego tak jak nie ma Istoty , która nie by³a by mu podporz±dkowana. I to tylko tyle na temat JHVH , pieczêci mi³o¶ci , pieczêci ognia, dodam jeszcze , i¿ w trakcie jej stawiania trzeba wymówiæ pewien tekst. On jest wa¿ny na równi z symbolem. Ale , tym nie trzeba sobie zawracaæ g³owy , bowiem ten , kto ma prawo do u¿ywania symbolu zna doskonale niezbêdny tekst. A, ¿e osob± t± by³a Maria Magdalena to chyba nie trzeba dodawaæ? Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #56 : Wrzesieñ 30, 2011, 20:56:10 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #57 : Styczeñ 28, 2012, 19:25:55 » |
|
Copyright © by Jerzy Sêdziak, 2000
Jerzy Sêdziak
Qumran, przedsionek chrze¶cijañstwa
W poprzednim artykule: "Najwiêksze odkrycie archeologiczne XX wieku" omówi³em temat Zwojów Morza Martwego w sposób ogólny, aby u¶wiadomiæ przeciêtnemu, nie zorientowanemu w tym temacie czytelnikowi znaczenie tych manuskryptów, aby maj±c pewien pogl±d o nich, zrozumia³ dlaczego naukowcy uznali je za tak wa¿ne i nazwali najwiêkszym lub jednym z najwiêkszych odkryæ archeologicznych tego stulecia. Przytoczy³em kilka interesuj±cych wypowiedzi niektórych ekspertów i autorytetów w tej dziedzinie, oraz kilka w³asnych komentarzy, aby wykazaæ, ¿e podobieñstwa pomiêdzy essenizmem, a m³odszym od niego chrze¶cijañstwem s± ewidentne, a ogniwa pomiêdzy tymi grupami liczne i silne. Essenizm wprawdzie nie istnieje ju¿ od dawna jako od³am judaizmu, podobnie jak faryzeizm, jednak w pewnym sensie ¿yje on nadal dziêki znalezionym zwojom. Skoro wiemy ju¿ ze chrze¶cijañstwo i essenizm nale¿± do tej samej rodziny, s± dzieæmi judaizmu, to musimy zgodziæ siê z tym, ¿e essenizm jest starszym bratem chrze¶cijañstwa. Teraz przejdê do szczegó³ów i postaram siê wykazaæ istotê tych podobieñstw, ich charakter. Jak sugeruje tytu³ niniejszego artyku³u, Zwoje Morza Martwego powinny byæ wstêpem do Nowego Testamentu, a nie lektur± uzupe³niaj±c±. Jest to zasada której nale¿y siê trzymaæ, aby nie znale¼æ siê w ¶wiecie zmitologizowanym do którego prowadzi nieuchronnie nauka Ko¶cio³a. Odrzuæmy wiêc stereotypowe schematy my¶lowe, wierzenia oparte na nieudokumentowanych naukowo przes³ankach. Aby poznaæ rodowód chrze¶cijañstwa trzeba najpierw zwiedziæ Qumran, przynajmniej w wyobra¼ni, przyjrzeæ siê tajemniczym ruinom klasztoru nad brzegiem Morza Martwego, w którym mieszkali niegdy¶ esseñczycy, czyli ¯ydzi którzy w czasach Jezusa prowadzili tam swoj± szko³ê zakonn±. Po zapoznaniu siê z tre¶ci± Zwojów Morza Martwego doszed³em do wniosku, ¿e nie sposób zrozumieæ ludzi ¿yj±cych w owych czasach, czyli I wieku n.e., ich obyczajów i wierzeñ je¶li odrzucimy lub zlekcewa¿ymy te dokumenty odkryte w Palestynie w 1947 roku. Ewangelie mówi± nam bardzo ma³o na temat ¶wiata, w którym ¿y³ Jezus i aposto³owie. Znacznie wiêcej ¶wiat³a na te scenê rzucaj± Zwoje Morza Martwego. W³a¶nie Qumran i Jerozolima s± bramami otwieraj±cymi nam podwoje chrze¶cijañskiego królestwa, a nie Rzym lub Konstantynopol. ¦miem twierdziæ, ¿e jest to jedyna droga do zrozumienia rodowodu chrze¶cijañstwa i ko¶cio³a. Paleografowie s± zgodni co do tego, ¿e esseñczycy, na pismach których wzorowali siê w znacznej mierze, bezpo¶rednio lub po¶rednio, bardziej lub mniej ¶wiadomie, autorzy czterech ewangelii i listów apostolskich i sam Jezus, byli gmina religijna starsza od Jezusa i aposto³ów o co najmniej 150 lat. W zwi±zku z tym nasuwa siê wniosek: skoro Jezus i aposto³owie zapo¿yczyli wiele nauk od nich, i byæ mo¿e innych nauczycieli tamtego okresu, zatem Ko¶ció³ i cala jego wielowiekowa tradycja jest domen±, w której nale¿a³oby pilnie dokonaæ stosownych rewizji i przewarto¶ciowañ, jak s³usznie zauwa¿y³ John Marco Allegro, t³umacz tych tekstów. Wiem ¿e stwierdzenie takie mo¿e wydaæ siê wielu chrze¶cijanom dziwne, wrêcz szokuj±ce; niemniej, fakty historyczne s± nieub³agane, teksty Zwojów Morza Martwego mówi± same za siebie, opowiadaj± nam now± historiê. Teraz przejdê do szczegó³ów. Podam kilka godnych uwagi przyk³adów: I. Znaleziony w czwartej pieczarze Qumran zwój zatytu³owany "B³ogos³awieñstwa" /4Q525/ rozpoczyna siê, zdanie po zdaniu, od s³owa 'B³ogos³awieni', czyli dok³adnie tak samo jak formu³a wypowiedzi Jezusa w Kazaniu na Górze. Spójrzmy na te paralele: - "B³ogos³awiony cz³owiek o czystym sercu, który nie obmawia swym jêzykiem" /tekst qumranski/ - "B³ogos³awieni czystego serca, albowiem oni Boga ogl±daæ bêd±" /Ew.Mat. 5,8/ - "B³ogos³awiony cz³owiek który zdoby³ m±dro¶æ. Postêpuje wed³ug prawa Najwy¿szego" /tekst qumranski/ - "B³ogos³awieni którzy ³akn±, i pragn± sprawiedliwo¶ci, albowiem oni bêd± nasyceni" /Ew.Mat. 5,6/ - Nastêpnie, wspólnota qumranska nazywa siebie "ubogimi". W obszernym "Zwoju Wojny" pochodz±cym z pieczary nr. 1 czytamy: "Po¶ród ubogich w duchu jest moc..." - W Kazaniu na Górze Jezus mówi: "B³ogos³awieni ubodzy w duchu, albowiem do nich nale¿y królestwo niebieskie" /Ew.Mat. 5,3/. (Wszystkie zacytowane tutaj fragmenty tekstów Zwojów zaczerpn±³em, z dwoma wyj±tkami, z polskiego przek³adu Piotra Muchowskiego p.t. "Rêkopisy znad Morza Martwego", za¶ cytaty biblijne z katolickiej Biblii Tysi±clecia.) 2. Jezus uczy³, ¿e sprawy sporne pomiêdzy jego uczniami maja byæ rozstrzygane w obecno¶ci kilku ¶wiadków, a je¶li spór nie zostanie w ten sposób rozstrzygniêty, dane sprawy powinny byæ adresowane do zboru. "Gdy brat twój zgrzeszy, id¼ i upomnij go w cztery oczy. Je¶li ciê us³ucha, pozyskasz swego brata. Je¶li za¶ nie us³ucha, we¼ z sob± jeszcze jednego albo dwóch, ¿eby na s³owie dwóch albo trzech ¶wiadków opar³a siê cala sprawa. Je¶li i tych nie us³ucha, donie¶ zborowi. A je¶li nawet zboru nie us³ucha, niech ci bêdzie jak poganin i celnik" /Ew.Mat. 18, 15-17/. - Podobnej procedury trzymali siê esseñczycy. Obszerny, popularny zwój, zwany "Podrêcznik dyscypliny" lub "Regu³a Zrzeszenia", na który bêdê siê czêsto powo³ywa³ w moich rozwa¿aniach, mówi: "Nikt nie bêdzie wnosiæ ¿adnej sprawy przeciw bli¼niemu swemu przed spo³eczno¶æ, nie upomniawszy go wcze¶niej przed ¶wiadkami". Warto zwróciæ uwagê w tym miejscu na dwie inne wypowiedzi Jezusa: - "Ka¿dy kto siê gniewa na swego brata, podlega s±dowi. A kto by rzek³ swemu bratu "Raka" (czyli "pusta g³owo" lub "cz³owieku po¿a³owania godny"), ma byæ s±dzony przez Wysoka Rade. A kto by mu rzek³. "Bezbo¿niku", podlega karze ognia piekielnego /Ew.Mat. 5, 22/. Warto zastanowiæ siê w tym miejscu jak± Wysok± Radê Jezus mia³ tutaj na my¶li? Czy¿by "Radê zrzeszenia", o której czytamy w esseñskim "Podrêczniku dyscypliny"? (patrz punkt 10). - Qumranczycy byli mniej surowymi ni¿ Jezus sêdziami wobec takich wykroczeñ: "Cz³owiek, który ¶wiadomie i bezprawnie ur±ga bli¼niemu swemu, zostanie na rok wy³±czony z naszej spo³eczno¶ci"- czytamy w jednym ze Zwojów. 3. Ewangelia Mateusza zawiera najwiêcej podobieñstw jêzykowych do tekstów qumranskich. W "Podrêczniku dyscypliny qumranskiej" jest mowa o tych, "którzy chodz± droga doskona³o¶ci nakazana przez Boga", oraz ze nie bêdzie "¿adnej lito¶ci dla ka¿dego kto zbacza z tej drogi...i ¿adnej pociechy...dopóki jego droga nie stanie siê doskona³a." - Jezus mówi: "B±d¼cie wiec wy doskonali, jak doskona³y jest Ojciec wasz niebieski" /Ew.Mat. 5,48/. 4. W "Zwoju Wojny" /4Q491 - 496/ esseñczycy wielokrotnie mówi± o Synach i Dzieciach ¦wiat³o¶ci walcz±cych przeciwko mocom i Synom Ciemno¶ci, ze s± powo³ani przez Boga aby dokonaæ sadu na ziemi i ostrzegaj± przed zbli¿aj±cym siê sadem ostatecznym pa³aj±cym gniewem. Tekst tego Zwoju rozpoczyna siê od s³ów: "Pierwsze wyst±pienie Synów ¦wiat³o¶ci maj±ce nast±piæ przeciw dzia³owi Synów Ciemno¶ci, przeciw wojsku Beliala..." i dalej mówi, "ze ¼ród³a ¶wiat³a pochodzi prawda, za¶ ze ¼ród³a ciemno¶ci pochodzi bezprawie...Jednak¿e Bóg Izraela i anio³ jego prawdy pomagaj± wszystkim Synom ¶wiat³o¶ci". - Metaforycznych pojêæ "¶wiat³o¶ci" i "ciemno¶ci" Jezus u¿ywa raz po raz w swoich naukach i podobieñstwach. O sobie samym mówi, ¿e jest "¶wiat³o¶ci± ¶wiata" /Ew.Jana 8,12/, Jana Chrzciciela równie¿ nazywa "¶wiat³o¶ci±'' /Ew.Jana 5, 55/. Innym razem mówi, ze "...synowie tego ¶wiata s± przebieglejsi w rodzaju swoim od Synów ¦wiat³o¶ci" /Ew.Luk. 16,8/ Najwiêcej antonimów typu "¶wiat³o¶æ - ciemno¶æ", "prawda - fa³sz" mo¿na znale¼æ w pierwszym Li¶cie Jana. Jezus równie¿ mówi o s±dzie ostatecznym pa³aj±cym gniewem, miedzy innymi w Ewangelii Marka, gdzie czytamy: "Lepiej jest dla ciebie u³omnym wej¶æ do ¿ycia wiecznego, ni¿ z obiema rêkami byæ wrzuconym do piek³a w ogieñ nie gasn±cy, gdzie robak ich nie umiera i ogieñ nie ga¶nie /9, 43/. O apokaliptycznym charakterze wydarzeñ eschatologicznych opisanych w Zwojach wspomina równie¿ prof. Vermes /patrz punkt 13/. 5. W zwoju zwanym "Apokalipsa aramejska" /4Q 246/ jest wzmianka o Synu Bo¿ym. Z uwagi na obiektywne trudno¶ci z odczytaniem tego tekstu, trudno tê postaæ zidentyfikowaæ, dociec kim w³a¶ciwie jest ten, któremu nadano takie imiê. "Syn Bo¿y, bêd± mówili o nim. Synem Najwy¿szego bêd± go nazywaæ" - W Ew. £ukasza czytamy: "Bêdzie On (tj. Jezus) wielki, i bêdzie nazwany Synem Najwy¿szego, a Pan Bóg da mu tron Jego praojca Dawida" /1, 32/. - Jezus mówi³ o sobie, ¿e jest Mesjaszem i Synem B³ogos³awionego, na przyk³ad podczas przes³uchania przed sanhedrynem /Ew.Marka 14, 61-62/ lub podczas rozmowy z Samarytank± przy studni (Ew.Jana 4, 25 - 26). W tej¿e samej ewangelii mówi on o wodzie wytryskuj±cej ku ¿ywotowi wiecznemu /4, 14/ i strumieniach wody ¿ywej /7, 38/ - "I tak, wszyscy ludzie, którzy weszli do nowego przymierza w ziemi damasceñskiej, lecz ponownie zdradzili i odst±pili od studni ¿ywej wody, nie zostan± wliczeni do rady ludu i na jej listê nie zostan± wpisani /zwój 4Q 265/. 6. W zwoju zwanym Testamentem Lewiego /4Q 541/ jest mowa o pewnym kap³anie który ma pojawiæ siê w przysz³o¶ci: "Wiele (z³ych) s³ów przeciwko niemu wypowiedz±,. liczne k³amstwa. Bêd± mu z³orzeczyæ. Z³e pokolenie obali go. K³amstwem i gwa³tem zwalczaæ go bêd±. Lud zb³±dzi, w jego dniach i na z³e drogi zejdzie." - W Ew. £ukasza czytamy: Oto Ten /tj. Jezus/ przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak któremu sprzeciwiaæ siê bêd± /2, 33/. 7. W zwoju p.t. "Regu³a ca³ego zrzeszenia" /4Q 521/ czytamy: gdy¿ niebo i ziemia bêd± s³uchaæ jego pomazañca...Uzdrowi bowiem konaj±cych, wskrzesi do ¿ycia umar³ych, ubogim og³osi dobra nowinê, nêdzarzy nasyci, wypêdzonych sprowadzi z powrotem do ziemi, g³odnych uczyni bogatymi, wskrzesi umar³ych swego ludu...i otworzy groby" - Jezus mówi: "Id¼cie oznajmijcie Janowi to, co s³yszycie i na co patrzycie niewidomi wzrok odzyskuj±,, chromi chodz±, trêdowaci zostaj± oczyszczeni, g³usi s³ysz±, umarli powstaj±, a ubogim g³oszona jest Ewangelia /Mat. 11, 2 - 5/; nastêpnie, "Bóg nie jest Bogiem umar³ych, lecz ¿ywych" /Ew. Mat. 22, 32/, oraz, "je¶li ja palcem Bo¿ym wyrzucam z³e duchy, to istotnie przysz³o do was królestwo Bo¿e" /Ew. Luk. 11 ,20/. Chyba te w³a¶nie analogie profesor Vermes mia³ na my¶li twierdz±c, ¿e w pismach qumranskich wzmianki o uzdrowieniu i zmartwychwstaniu maja ¶cis³y zwi±zek z popularna wówczas idea Królestwa Bo¿ego. Zwyciêstwo nad choroba i diab³em pisze Vermes uwa¿ane by³y przez esseñczykow za pewny znak, ¿e Bóg rozpocz±³ ju¿ swoje panowanie. 8. Godna uwagi jest równie¿ paralela pomiêdzy "Modlitw± Nabonida" /zwój 4Q242/ a sprawa uzdrowienia pewnego cz³owieka przez Jezusa. W obu przypadkach akt uzdrowienia chorego po³±czony jest z przebaczeniem mu grzechów. "Charyzmatyczno-eschatologiczne aspekty tekstów qumranskich pisze Vermes dostarczaj± najwiêcej ogniw do porównañ tekstowych tych dwóch grup pism. "S³owa modlitwy któr± odmawia³ Nabonid, król kraju babiloñskiego, wielki w³adca, gdy zosta³ pora¿ony z³± chorob±, z dekretu Najwy¿szego Boga w Teiman. Ja, Nabonid, z³± choroba by³em z³o¿ony przez siedem lat i wygl±dem by³em niepodobny do cz³owieka. Modli³em siê wówczas do Najwy¿szego Boga i pewien egzorcysta odpu¶ci³ mi moje grzechy. By³ to mê¿czyzna, ¯yd ze spo³eczno¶ci deportowanych. Powiedzia³ mi on: "Rozg³o¶ to i opisz wszystko, aby uczciæ wielkie imiê Najwy¿szego Boga". - /Jezus/ ujrzawszy wiarê. ich, rzek³ do sparali¿owanego: Cz³owieku, odpuszczone s± ci grzechy twoje /Ew. £uk. 5, 20/. 9. Esseñczycy, podobnie jak pierwsi chrze¶cijanie, mieli wspólne posi³ki poprzedzane modlitwa. W "Regule ca³ego zgromadzenia" /1Q 28A/ czytamy: Je¿eli przy stole razem siê zgromadza aby piæ moszcz, i bêdzie zastawiony stó³ zrzeszenia i rozlany moszcz, aby piæ, nikt nie wyci±gnie swojej rêki po najlepszy chleb i moszcz przed kap³anem. Gdy¿ on winien pob³ogos³awiæ najlepszy chleb i moszcz, i wyci±gn±æ sw± rêkê po chleb najpierw, potem za¶ winien wyci±gn±æ Mesjasz Izraela sw± rêkê po chleb. Nastêpnie winno b³ogos³awiæ cale zgromadzenie zrzeszenia, ka¿dy odpowiednio do swej godno¶ci." cd.....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #58 : Styczeñ 28, 2012, 19:26:50 » |
|
cd... - Pamiêtamy scenê Ostatniej Wieczerzy Jezusa z uczniami, kiedy jad³ z nimi chleb, pi³ wino i powiedzia³, "Odt±d nie bêdê ju¿ pi³ z tego owocu winnego krzewu a¿ do owego dnia, kiedy piæ go bêdê z wami nowy w królestwie Ojca mego" /Ew. Mat. 26,29/. Wspólne posi³ki i ¶wiête uczty by³y ¶wiêtym obyczajem essenczykow. Temat ten jest szczegó³owo omówiony w "Podrêczniku dyscypliny". Wiemy, ze pierwsi chrze¶cijanie mieli swoje 'agape', czyli uczty mi³o¶ci, oraz ¶wiête komunie z chlebem i winem. Nie ulega w±tpliwo¶ci, ze jest to kontynuacja tradycji przedchrze¶cijañskiej. 10. W "Podrêczniku dyscypliny" czytamy, ze Qumran rz±dzony by³ przez "Rade Zrzeszenia" która sk³ada³a siê z dwunastu przywódców. Jest tam równie¿ mowa o trzech kap³anach pe³ni±cych rolê prze³o¿onych, chocia¿ tekst nie mówi wyra¼nie, czy wchodzili oni w sk³ad owej dwunastki, czy nie. "W radzie zrzeszenia powinno byæ dwunastu mê¿czyzn i trzech kap³anów doskona³ych we wszystkim objawionym w ca³ej Torze" /patrz punkt 2/. -Jak wiemy, Jezus mia³ dwunastu aposto³ów, a m³ody ko¶ció³ chrze¶cijañski, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, dwunastu przywódców w Jerozolimie. Dalej czytamy, ¿e: "Rada zrzeszenia...bêdzie wypróbowanym murem, drogocennym kamieniem wêgielnym." - Jezus mówi: "Czy nie czytali¶cie nigdy w pismach: Kamieñ, który odrzucili budowniczowie stal siê kamieniem wêgielnym" /Ew. Mat. 21, 42/. Nastêpnie, w tym samym zwoju, owa "rada zrzeszenia" opisana jest jako budowla Bo¿a: "Nie zadr¿± jej podwaliny i nie osun± siê ze swego miejsca. Bêdzie najwiêkszym przybytkiem dla Aarona, z wieczn± wiedz± przymierza prawa, sk³adaj±cym ofiarê mi³ej woni. Bêdzie domem doskona³o¶ci i prawdy w Izraelu...wznosz±cym przymierze wed³ug wiecznych praw. Zyskaj± przychylno¶æ, dokonuj±c odkupienia ziemi i wydaj±c wyrok na niegodziwo¶æ, tak, ¿e nie bêdzie bezprawia. W ca³kiem podobny sposób wyra¿a siê o ko¶ciele autor listu apostolskiego: "Wy równie¿, niby ¿ywe kamienie jeste¶cie budowani jako duchowa ¶wi±tynia, by stanowiæ ¶wiête kap³añstwo, dla sk³adania duchowych ofiar przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa. To bowiem zawiera siê w Pi¶mie: 'Oto k³adê na Syjonie kamieñ wêgielny, wybrany, drogocenny...Wy za¶ jeste¶cie wybranym plemieniem, królewskim kap³añstwem, narodem ¶wiêtym, ludem Bogu na w³asno¶æ przeznaczonym... /l Piotra 2,5 - 9/ 11. Bardzo podobny jest stosunek obu grup, tj. chrze¶cijan i esseñczykow, do sprawy dóbr materialnych. - W ksiêdze Dziejów Apostolskich /2, 44/ czytamy: "Wszyscy za¶, którzy uwierzyli, byli razem i mieli wszystko wspólne. Jezus i grupa jego uczniów równie¿ mieli wspóln± kasê, któr± opiekowa³ siê zdrajca Judasz. Esseñczycy, podobnie jak Jezus, aposto³owie i pierwsi chrze¶cijanie wierzyli w to, ¿e ¿yj± w czasach ostatecznych, czyli dniach bezpo¶rednio poprzedzaj±cych koniec ¶wiata. Jezus wyra¼nie o tym mówi, na przyk³ad w Ewangelii £ukasza, gdzie czytamy /9, 27/: "Zaprawdê powiadam wam: niektórzy z tych, co tu stoj±, nie zaznaj± ¶mierci, a¿ ujrz± Królestwo Bo¿e". Zreszt± ca³y styl ¿ycia i nauczania Jezusa i aposto³ów, ich stosunek do bogactw, wynika³ z ich g³êbokiej wiary w bliski koniec ¶wiata. Wiara ta, jak wynika ze Zwojów, by³a w¶ród ¯ydów palestyñskich ¿yj±cych w owych czasach, bardzo powszechna. - Wspólnota dóbr materialnych by³a równie¿ jedna z g³ównych zasad esseñczykow. Pierwsza ustawa qumranskiego "Podrêcznika dyscypliny" mówi, "wszyscy ofiarowuj±cy siê jego prawdzie przynios± ca³± sw± wiedzê, sw± si³ê, swe mienie do zrzeszenia Bo¿ego, aby oczy¶ciæ sw± wiedzê prawd±, ustaw bo¿ych, sw± si³ê przysposobiæ odpowiednio do jego doskona³ych dróg i cale swe mienie odpowiednio do jego sprawiedliwej rady". Cz³onkowie zakonu oddawali swoje zarobki prze³o¿onym. Za wyrzeczenie siê w³asno¶ci prywatnej otrzymywali wy¿ywienie, odzienie i opiekê zakonu. 12. Szczególnie istotne, co siê. tyczy tekstów qumranskich i nowotestamentowych jest to, ¿e zarówno wspólnota qumranska jak i pierwsze chrze¶cijañskie zbory by³y formacjami religijnymi o bardzo mesjañskim profilu i g³osi³y bliskie przyj¶cie co najmniej jednego nowego Mesjasza. Mia³ to byæ charyzmatyczny przywódca, cz³owiek o silnej osobowo¶ci, a jego nauka mia³a staæ siê podstaw± wiary jego na¶ladowców. Mesjaszem takim by³ dla chrze¶cijan oczywi¶cie Jezus. Dla esseñczykow mia³ byæ nim tak zwany "Nauczyciel Sprawiedliwo¶ci". Imiê to powtarza siê w Zwojach wielokrotnie. Podobieñstwa pomiêdzy tymi dwiema postaciami s± tak silne, ¿e niektórzy badacze tych tekstów doszli do wniosku, i¿ Jezus i ów Nauczyciel Sprawiedliwo¶ci to jedna i ta sama osoba, z t± ró¿nic±, ¿e esseñczycy nie przypisywali mu cech boskich. Nauczyciel Sprawiedliwo¶ci odgrywa zbawcz± rolê w ¿yciu tych, którzy w niego wierz±, podobnie jak Jezus w przypadku chrze¶cijan. W jednym z tekstów qumranskich czytamy: "Wszystkich tych, którzy przestrzegaj± zakonu w Domu Judy, wyzwoli Bóg...dziêki ich wytrwa³o¶ci w cierpieniu i wierze w Nauczyciela Sprawiedliwo¶ci". Taka sama zbawcza moc przypisuje Jezusowi Pawe³. W li¶cie do Galicjan czytamy: "cz³owiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarê w Chrystusa Jezusa" /2, 16-17/. Jest to jeden z wielu przyk³adów ¶wiadcz±cych o tym, ze Pawe³ dobrze zna³ metafory, przeno¶nie, w ogóle frazeologie esseñczykow, chocia¿ traktowa³ zakon moj¿eszowy zgo³a inaczej. Warto dodaæ, ¿e s³owo 'Mesjasz', hebrajski odpowiednik greckiego s³owa 'Chrystus', czyli 'Pomazaniec', 'Namaszczeniec' równie¿ mia³o dla esseñczykow znaczenie inne ni¿ dla chrze¶cijan. Zwój zatytu³owany "Regu³a ca³ego zgromadzenia" ma w jêzyku angielskim nazwê "Messianic Rule" regulamin mesjañski. Wynika z niego wyra¼nie, ¿e esseñczycy nazywali Mesjaszem jednego ze swoich kap³anów /patrz punkt 9/. 13. W Zwojach Morza Martwego i Nowym Testamencie wystêpuj± trzy imiona na które warto zwróciæ uwagê Melchisedek, Michal i Belial. Pierwszy jest Bo¿ym ksiêciem, drugi archanio³em, trzeci szatanem. "Ale wojna Synów ¦wiat³o¶ci na ziemi mia³a równie¿ kosmiczny wymiar, pisze prof. Vermes w komentarzu do ostatniego wydania t³umaczenia zwojów /The Complete Dead Sea Scrolls in English, str 85/. Ziemskie zastêpy Synów ¦wiat³o¶ci dowodzone przez Ksiêcia Zgromadzenia mia³y byæ wsparte w boju przez anielskie armie kierowane przez Ksiêcia ¦wiat³o¶ci, który w Zwojach Morza Martwego wystêpuje pod imieniem archanio³a Micha³a lub Melchisedeka. W podobny sposob ci, którzy byli "niewierni ¶wiêtemu przymierzu", i ich pogañscy sprzymierzeñcy, mieli byæ wspomagani przez demoniczne si³y szatana, który wystêpuje równie¿ pod imieniem Beliala lub Melkiresza /patrz punkt 4/. Zwój lQ13 zatytu³owany jest "Niebiañski Ksi±¿e Melchisedek" i koñczy siê s³owami: "A twoim Elohim jest Melchisedek, który wyrwie ich z rêki Beliala". Autor listu do Hebrajczyków obszernie dowodzi /rozdzia³ 7/, ¿e Jezus jest najwy¿szym kap³anem na wzór Melchisedeka tajemniczego starotestamentowego króla Salemu, o którym wzmianka w ksiêdze Genezis /14,18/. W drugim li¶cie do Koryntian czytamy: "Albo jaka zgoda miedzy Chrystusem a Belialem" /6,15/. Naukowcy twierdza, ze imiê 'Belial', które czêsto pojawia siê w Zwojach i jeden raz u¿yte jest w Nowym Testamencie w podanym przed chwila kontek¶cie, nie wystêpuje nigdzie w staro¿ytnych pismach greckich lub hebrajskich. Postaæ archanio³a Micha³a, którego autorzy zwojów uto¿samiaj± z Melchisedekiem, pojawia siê w Apokalipsie ¦wiêtego Jana, gdzie widzimy go walcz±cego ze Smokiem i jego anio³ami /12, 7 - 9/. W Zwojach jest o nim mowa do¶æ czêsto, na przyk³ad zwój 4Q529 zatytu³owany jest: "S³owa Micha³a do anio³ów." Widzimy wiec, ¿e mesjañskie oczekiwania i nadzieje pierwszych chrzescijan i ich apokaliptyczne wizje nie by³y wcale czym¶ nowym. Kilkadziesi±t lat po upadku powstania ¿ydowskiego i zniszczeniu klasztoru qumranskiego przez Rzymian, chrze¶cijanie, jak wynika z nowotestamentowych tekstów, kontynuowali i kultywowali tradycje esseñskie, przynajmniej znaczna ich czê¶æ. 14. Pierwsi chrze¶cijanie i esseñczycy mieli podobne zasady napominania i wyrzucania nieporz±dnych cz³onków ich spo³eczno¶ci. W "Podrêczniku dyscypliny" czytamy: "Je¿eli znajdzie siê w¶ród nich kto¶, kto sk³amie ¶wiadomie odno¶nie maj±tku, pozbawia go dostêpu do czystej ¿ywno¶ci spo³eczno¶ci na jeden rok i zostanie ukarany jedn± czwart± swojej racji ¿ywno¶ciowej"- Pierwsi chrze¶cijanie byli bardziej surowi wobec tego rodzaju oszustów. ¦wiêta moc Bo¿a czytamy w Dziejach Apostolskich zabi³a Ananiasza i Safirê, kiedy zatrzymali sobie czê¶æ maj±tku nale¿±cego siê zborowi /5, 1 - 11/ Inne punkty dyscypliny spo³eczno¶ci qumranskiej, zasady karania tych, którzy nie przestrzegaj± jej, s± obszernie omówione w "Dokumencie damascenskim"/4Q 266/. 15. Nastêpnie, Pawe³ czêsto w swoich listach u¿ywa s³owa '¶wiêci', na przyk³ad w li¶cie do Rzymian: 'A teraz idê do Jerozolimy z pos³ug± dla ¶wiêtych' /15, 25-27/. Kult ¶wiêtych jest wa¿n± czê¶ci± nauki ko¶cio³a katolickiego S³owa: '¶wiêty, ¶wiêci, ¶wiêto¶æ' czêsto pojawiaj± siê, w tekstach qumrañskich. "Podrêcznik dyscypliny" rozpoczyna siê od s³ów: "Nauczyciel nauczy ¶wiêtych jak ¿yæ wed³ug ustaw tej Ksiêgi aby mogli szukaæ Boga ca³ym sercem, ca³± dusz±, czyniæ to, co dobre i prawe przed nim, tak, jak poleci³ przez Moj¿esza i przez wszystkie swe s³ugi, proroków. 16. W tym samym zwoju opisany jest rytua³, który w wielu szczegó³ach podobny jest do chrze¶cijañskiego chrztu. Czytamy tam, ¿e ka¿dy nowoprzyjêty cz³onek zakonu "oczy¶ci siê ze wszystkich swych przewinieñ. Przez ducha prawo¶ci i pokory zostanie odkupiony jego grzech. Przez upokorzenie swej duszy wobec wszystkich ustaw Bo¿ych oczy¶ci siê jego cia³o, by mog³o byæ pokropione woda oczyszczenia i u¶wiêciæ siê obmywaj±ca brud woda". - Pierwsi chrze¶cijanie, podobnie jak Jan Chrzciciel i jego uczniowie, chrzcili w wodzie tych, którzy nawracali siê, wybierali nowa drogê ¿ycia i chcieli siê do nich przy³±czyæ. 17. Biblijny opis Jeruzalem czasów mesjañskich zawarty w Apokalipsie ¦wiêtego Jana /21, 9 - 27/ jest bardzo podobny, gdy chodzi o styl i jêzyk, do opisu "Nowej Jerozolimy" w pi¶mie qumrañskim (Zwój 4Q554). - A ten, który mówi³ ze mn±,, mia³ z³ot± trzcinê jako miarê, by zmierzyæ Miasto, i jego mur. A Miasto uk³ada siê w czworobok, i d³ugo¶æ jego tak wielka jest jak i szeroko¶æ A mur jego zbudowany jest z jaspisu" (Ap. ¦w. Jana 21, 9 - 27) "I wprowadzi³ mnie do wnêtrza miasta. Wymierzy³ ka¿d± dzielnice, d³ugo¶æ i szeroko¶æ: trzcin 51 na 51 - kwadrat; ³okci 357 z ka¿dej strony... Ka¿da ulica i miasto wybrukowane by³y bia³ymi kamieniami, marmurem i jaspisem /tekst qumrañski/. 18. Wspólnota esseñska nazywa siebie "na¶ladowcami drogi". S³owo to u¿yte jest w zwojach wielokrotnie, na przyk³ad "Podrêczniku dyscypliny" qumrañskiej /4Qi255/. - W Dziejach Apostolskich czytamy o tym, jak Szawe³ prze¶laduje ludzi, którzy s± "zwolennikami tej drogi" /9, 2/.Warto zastanowiæ siê w tym miejscu, dok±d Szawe³, pó¼niejszy aposto³ Pawe³, zosta³ pos³any przez ¿ydowskich kap³anów z misj± aresztowania chrze¶cijan. Czy pos³ano go do odleg³ego, zromanizowanego miasta w Syrii, czy do Qumran...miejscowo¶ci po³o¿onej zaledwie 16 mil od Jerozolimy? W tekstach Zwojów Morza Martwego jest czêsto mowa o Damaszku i jasno wynika z nich, ¿e qumrañscy zakonnicy nazywali Damaszkiem Qumran, bo tak widocznie nazywa³a siê, w pierwszym wieku naszej ery ta miejscowo¶æ. Jeden obszerny zwój zawieraj±cy opis ¿ycia esseñczykow nosi tytu³ "Dokument damasceñski". Chyba ³atwo odgadn±æ do którego Damaszku Szawe³ uda³ siê ze swoj± ekipa. Do czasu znalezienia Zwojów chrze¶cijanie wierzyli w to, ¿e kap³ani jerozolimscy pos³ali Szaw³a a¿ do Damaszku w Syrii. Warto dodaæ, ze Syria by³a wówczas inn±, odgraniczon± od Palestyny prowincj± rzymsk±. Opisana w Dziejach Apostolskich wyprawa Szaw³a do Damaszku w celu aresztowania chrze¶cijan ¶wiadczy wiec niezbicie o bliskich powi±zaniach pierwotnego chrze¶cijañstwa z Qumranem. Na temat ogniw pomiêdzy pierwotnym chrze¶cijañstwem a gmina qumranska prof. Vermes pisze równie¿: "Zauwa¿amy fundamentalne podobieñstwa jêzykowe. Zarówno w Zwojach jak i Nowym Testamencie wierni nazwani s± 'Synami ¦wiat³o¶ci'. Obie spo³eczno¶ci uwa¿a³y siê za prawdziwy Izrael, rz±dzone by³y przez dwunastu przywódców, oczekiwa³y bliskiego przyj¶cia królestwa Bo¿ego, obie uwa¿a³y swoja historie za wype³nienie proroctw biblijnych. Hierarchalny system w³adzy i ¶ci¶le przestrzeganie zasady równego podzia³u dóbr materialnych, przynajmniej w pocz±tkowym okresie Ko¶cio³a /Dz.Ap. 2, 44 - 45/, to ogniwa wskazuj±ce na istnienie bezpo¶redniego zwi±zku przyczynowego w ¿yciu obu wspólnot. Niewykluczone, ze m³ody, niedo¶wiadczony Ko¶ció³ wzorowa³ siê na starszym wypróbowanym zakonie esseñskim' /The Complete Dead Sea Scrolls in English, str.22/. Analizuj±c podobieñstwa tekstowe pomiêdzy Nowym Testamentem, a pismami qumranskimi, nale¿y równie¿ wzi±æ pod uwagê fakt, ¿e Jezus, podobnie jak esseñczycy, nie zgadza³ siê z wieloma teologami jego czasów, g³ównie faryzeuszami i saduceuszami, potêpia³ ich, i ostentacyjnie ³ama³ niektóre przepisy zakonne. W ten sposób swoja postawa popiera³, je¶li nie reprezentowa³, essenczykow. Jak wiemy, esseñczycy potêpiali ¯ydów uczêszczaj±cych do ¶wi±tyni jerozolimskiej g³ownie za ich konformizm wobec pogañskich okupantów. Dlatego robili wiele rzeczy na przekor im. aby te swoja odmienno¶æ zamanifestowaæ. Przyjêli sporo odmiennych obyczajów, zasad i praktyk religijnych, aby zademonstrowaæ, ¿e nie identyfikuj± siê z nimi. Po prostu uwa¿ali Qumran za prawdziwa Jerozolimê, a siebie za prawdziwy Izrael. Dla uzupe³nienia i przypomnienia powtórzê kilka innych analogii wymienionych w moim poprzednim artykule: esseñczycy, podobnie jak chrze¶cijanie, uwa¿ali siê za lud "Nowego Testamentu" i "wybrañców Bo¿ych", mówili o "Duchu ¦wiêtym", "duchu prawdy" i "¿yciu wiecznym". Obie grupy rz±dzone by³y, jak nadmienia prof. Vermes, przez rade starszych, któr± chrze¶cijanie zwykli nazywaæ "biskupami" lub "prezbiterami", a esseñczycy "kap³anami" i "prze³o¿onymi". Warto wiedzieæ, ¿e na temat podobieñstw, paraleli, czyli wspólnych ogniw pomiêdzy Nowym Testamentem a Zwojami Morza Martwego napisano ju¿ wiele artyku³ów i ksi±¿ek. Do¶æ d³uga ich listê zawieraj± takie publikacje jak na przyk³ad, ksi±¿ka "Zwoje Morza Martwego" autorstwa Johna Allegro lub "Jezus i Zwoje Morza Martwego" Jamesa Charleswortha. Ale ¿adna z nich, podobnie jak moja niniejsza praca, nie zawiera pe³nej listy tych analogii. Sadze jednak, ¿e przedstawiona wy¿ej lista jest wystarczaj±co d³uga, aby przekonaæ tych, którzy w±tpili dot±d w warto¶æ tych dokumentów, ich znaczenie dla historii chrze¶cijañstwa. My¶lê tez, ¿e uda³o mi siê obroniæ moja podstawowa teza mianowicie, ze teksty Nowego Testamentu i Zwojów Morza Martwego maja wiele wspólnych ogniw, zarówno historycznych jak i teologicznych. Omawiaj±c ten temat, nale¿y równie¿ wzi±æ pod uwagê to, ze nie wszystkie pisma qumranskie znalezione w grotach nad Morzem Martwym dotar³y do nas. Cze¶æ z nich poginê³a w tajemniczych okoliczno¶ciach wiele lat temu, a te które ocala³y przesz³y bardzo d³ug±,, dziwna drogê zanim ujrza³y ¶wiat³o dzienne. Drogê jaka te pisma przesz³y do¶æ dok³adnie a zarazem ciekawie opisa³ John Allegro we wspomnianej ksi±¿ce "Zwoje Morza Martwego". Zwracam na to uwagê, aby wyt³umaczyæ mniej zorientowanym czytelnikom, dlaczego sporz±dzenie pe³nej listy tych podobieñstw i analogii jest niestety, obecnie niemo¿liwe. Sadze, jednak, ze to co mamy do dyspozycji jest w stanie otworzyæ nam oczy na wiele istotnych kwestii dotycz±cych Jezusa i pierwotnego chrze¶cijañstwa. Jerzy Sêdziak http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f16/sedziak.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #59 : Styczeñ 28, 2012, 23:11:47 » |
|
qumran bylo wspolnota w ktorej oczekiwano spelnienia starotestamentowych proroctw dotyczacych dziewicy i mesjasza i zwiazku z arka, ktora sie opiekowali...nie wiemy czym tak dokladnie jest rzeczywistosc ale sadzac po wielu okolicznosciach mozna dojsc do wniosku ze to pulapka... Mesjasz mial wyzwolic ludzi spod panowania ciemnych sil, wytyczyc tez droge do swiata duchowego http://potop-exodus.w.interia.pl/inne/69tygodni.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 28, 2012, 23:13:12 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #60 : Styczeñ 29, 2012, 15:00:48 » |
|
Pierwsza i zasadnicza sprawa to, w Qumran i nie tylko u¿ywano s³ów kodów , tworz±c dziêki nim zakodowane opowie¶ci dotycz±ce przesz³o¶ci , tera¼niejszo¶ci i przysz³o¶ci. Kodowanie dotyczy³o trzech poziomów wtajemniczenia zakonnego i ta sama opowie¶æ to samo s³owo w kontek¶cie wiedzy danego poziomu odkrywa³o t± sam± wiedzê mo¿liw± do zrozumienia dla przygotowanych do jej pojêcia adeptów ( braci i sióstr). Zatem ¿eby zacz±æ jakom kol wiek dyskusjê na temat przet³umaczonego tekstu ze zwojów , jeszcze raz PRZET£UMACZONEGO a nie odkodowanego , trzeba znaæ kod tamtych czasów a nie domys³y naszych czasów , które nie s± odpowiednikami znaczeñ z przed 2000 lat. W kontek¶cie takiej wiedzy i zrozumienia i¿ (dla tamtych ludzi znaczenie s³ów -kodów by³o inne ni¿ dla tych co go nie znali i nie znaj± obecne ) jest ¶mieszne twierdzenie którym pos³uguje siê katolicyzm. Doskonale rozumiem intencje religii która powsta³a jedynie dla przejêcia w³adzy nad lud¼mi i czerpania z nich korzy¶ci wszelakich , ale nadal nie rozumie ludzi , którzy chc± zabieraæ g³os w tym temacie ( chc± podporz±dkowaæ sobie innych swoim zdaniem a nie zadaj± sobie nawet minimalnego trudu poznania aspektu historycznego tematu w którym tak pewnie zabieraj± g³os). Taki bezmy¶lny upór obecnie( gdy dostêp do materia³ów jest prosty) jest ¿enuj±cy. Druga sprawa , Qumrañczycy i nie tylko oni wszyscy ¯ydzi czekali na Mesjasza , który zawsze jest w dwóch osobach , Król i Kap³anka , a nie Mesjasz i dziewica.I mê¿czyzna i kobieta w tamtych i obecnych czasach u ¯ydów ( ale nie tylko u nich) podnosz± swoj± warto¶æ poprzez posiadanie dzieci i rodziny a nie przez ¿ycie w celibacie. Celibat w prawie ¯ydów jako styl ca³ego by³ naganny , stosowany owszem okresowo poprzez wymóg zakonu ale z obowi±zkiem sp³odzenia trójki dzieci wedle zasad rytualnych , czyli niepokalanego poczêcia , odstêpów ¶ci¶le wyznaczonych miêdzy 3 pierwszych dzieci , dla kolejnych nie obowi±zywa³o ju¿ to prawo i zasad kontaktów ma³¿eñskich. Jezus ( jako uczony w pi¶mie co znaczy wykszta³cony kap³an wszystkim im podlega³) nie tylko móg³ , ale musia³ je akceptowaæ i przestrzegaæ , by nie staæ siê 'trêdowatym" , czyli , skalanym , nieczystym i czasowo wykluczonym ze zgromadzenia zakonnego. ja wiem i¿ katolikom przyzwyczajonym do k³amstw zakodowanych w nich od urodzenia trudno jest zaakceptowaæ t± prawdziw± wiedzê. Ale niestety by³ czas oszustwa a teraz jest czas odkrycia prawdy. Kiara.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #62 : Styczeñ 29, 2012, 18:26:05 » |
|
Ale¿ oczywi¶cie ¿e tak , wszystkie Twoje rewelacje s± prawdziwe, Maryja matka Jezusa by³a te¿ z rodu Sadoka , Jezus by³ jedn± z dwóch osób , które by³y jednym Mesjaszem ( Mesjasz to co¶ takiego jak ma³¿eñstwo , nie mo¿e byæ w postaci jednej osoby ). W Qumran praktykowany by³ celibat przez bêd±cych w zakonie w czasie pobytu w zakonie, tak. Ale w czasie pobytu w rodzinie odbywali normalne ¿ycie rodzinne. Prowadzono równocze¶nie ¿ycie zakonne i ¿ycie rodzinne. Oczywi¶cie ¿e Jan Chrzciciel ( obydwaj Janowie pochodzili z rodu Sadoka) Byli oni dzieæmi Heroda Wielkiego , pierwszy by³ jego synem , drugi ( a raczej druga bo by³a to MM) by³a jego córk± z innej ¿ony) , to ¿adna rewelacja. Bli¼niakiem, Tomasz by³ nie Jezusa, a Jakuba m³odszego brata Jezusa ( Tomasz co znaczy bli¼niak dos³ownie), to te¿ jest znane i opisane w zwojach zwanych "sekciarskimi". Wiedza ta ,jej zasady , które przekazywa³ Jezus s± znane równie¿ przed Jego narodzinami , to rdzeñ wiedzy , ale nie by³y publikowane poza ró¿nymi grupami kap³anów.Raczej traktowane jako wiedza tajemna. Nie mniej jednak przekazywano jej zasady graficznym kodem , który dla nie wtajemniczonych nic nie znaczy³. Kod peszerowy jest jednym ze sposobów odczytu tych informacji. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 20:25:47 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #63 : Styczeñ 29, 2012, 19:01:49 » |
|
Jezus by³ jedna z dwóch osób , które by³y jednym Mesjaszem ( Mesjasz to co¶ takiego jak ma³¿eñstwo , nie mo¿e byæ w postaci jednej osoby ). Oczywi¶cie ¿e Jan Chrzciciel ( obydwaj Janowie pochodzili z rodu Sadoka) Bli¼niakiem nie Jezusa a Jakuba m³odszego brata Jezusa by³ Tomasz ( Tomasz co znaczy bli¼niak dos³ownie), Wychodzi, ¿e to by³y czasy gdy nawet jedynak by³... bli¼niakiem, albo komu¶ po prostu dwoi siê w oczach... :] Rozumiem równie¿, ¿e w oparciu o powy¿sze "kody" zapowiadany i oczekiwany przez ¯ydów do dzisiaj Mesjasz, to tak naprawdê jakie¶... ma³¿eñstwo... i ¿eby sprostaæ zapisom, to s³owo "narodzi siê/przyjdzie na ¶wiat" = bêdzie zawarte... :] W Qumran praktykowany by³ celibat przez bêd±cych w zakonie w czasie pobytu w zakonie, tak. Ale w czasie pobytu w rodzinie odbywali normalne ¿ycie rodzinne. Prowadzono równocze¶nie ¿ycie zakonne i ¿ycie rodzinne. Jednak proponujê zapoznaæ siê z definicj± s³owa "celibat". Celibat to stan sta³y, a nie od...do... Tak samo jak ma³¿eñstwo, khym... "s³uchaj ¿ono, w tym roku bêdziemy ma³¿eñstwem w styczniu, marcu, potem w wakacje no i w grudniu..." :] Je¿eli jednak pozostaæ przy Twojej definicji Kiaro, to nie ma co siê czepiaæ np. ksiê¿y którzy maj± dzieci, utrzymanki k³uj±c ich celibatem, bo... powiedz±, ¿e s± wierni celibatowi podczas mszy i pe³nienia obowi±zków i dodatkowo na terenie parafii :]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #64 : Styczeñ 29, 2012, 20:23:01 » |
|
Bli¼niak , ale nie Jezusa , Jezus nie mia³ brata bli¼niaka. Mia³ go Jakub. Nie m±¿ z ¿on± ustanawiali wówczas celibat, a akceptowa³ te zasady ustanowione przez dan± sektê chc±c byæ jej cz³onkiem , w tym wypadku zgromadzenia w Qumran. To co dzisiaj nazywane i uznawane jest za celibat kiedy¶ mia³o inn± nazwê i inne zasady. Ksiê¿a sk³adaj± inne ¶luby ni¿ Qumrañczycy inne zatem musz± przestrzegaæ zasady. A tak swoj± drog± to zastanawia mnie dlaczego w kk razem z ostatnim ¶lubem zakonnym nie czyni siê kastracji ksiê¿y i zakonników ( sami powinni o to poprosiæ) skoro sk³adaj± ¶luby prze¿ycia ca³ego ¿ycia w celibacie, to te funkcje organizmu do niczego nie s± im potrzebne. Ma³¿eñstwo miêdzy aspektem Boskiej kreacji , kobieta i mê¿czyzn± ( dawno temu roz³±czonymi), tak jak najbardziej tak. Wracamy do po³±czenia ich mi³o¶ci± w jedniê na tym polega ca³y proces osi±gania wiedzy Stwórcy. On jej nie przekazuje jednemu aspektowi ¿eby górowa³ nad drugim , On ja przekazuje obydwu swoim aspektom splecionym mi³o¶ci± ¿eby mieli identyczn± wiedzê obydwoje. Do tego zdarzenia nie podchodzi siê w taki sposób ironiczny jak chcesz ludziom pokazaæ. To jest najpiêkniejszy akt mi³o¶ci do Stwórcy przez mi³o¶æ do jego aspektu w ¶wiecie fizycznym. Borowiem nie ma wiêkszej i piêkniejszej wiedzy od wiedzy mi³o¶ci. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 21:36:25 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #65 : Styczeñ 29, 2012, 20:54:13 » |
|
tak, tylko ze ten swiat jest katastrofa.. i albo rozwoj duchowy, albo rodzenie dzieci , albo chociaz wiara w prawdziwego mesjasza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #66 : Styczeñ 29, 2012, 20:58:51 » |
|
tak, tylko ze ten swiat jest katastrofa.. i albo rozwoj duchowy, albo rodzenie dzieci , albo chociaz wiara w prawdziwego mesjasza A co to ma do rzeczy rodzenie dzieci? i Kiedy oraz z jakich powodów Mesjasz mo¿e lub nie mo¿e byæ prawdziwy? Ten ¶wiat odchodzi bezpowrotnie i odejdzie bezpowrotnie , nic i nikt tego nie zatrzyma. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 20:59:02 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #67 : Styczeñ 29, 2012, 21:20:48 » |
|
w ewangelii bylo to namaszczenie duchem sw...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #68 : Styczeñ 29, 2012, 21:36:04 » |
|
A co to jest namaszczenie? Posmarowanie czym¶... czy duchem mo¿na kogo¶ posmarowaæ? Celibat.W judaizmie celibat nie by³ pochwalany, uwa¿ano go nawet za wykroczenie przeciw prawom Bo¿ym, choæ Biblia mówi o ludziach pozostaj±cych w celibacie z rozkazu Boga (Jeremiasz) lub w³asnej woli (Eliasz). Praktykowa³a go zapewne? -( czyli bez potwierdzenia niczym ? moje zapytanie , kiara) czê¶æ cz³onków wspólnoty z Qumran. W chrze¶cijañstwie celibat pocz±tkowo nieobligatoryjny, jako ¿e nie nakazuje go wprost Nowy Testament - celibatariuszami z wyboru byli np. Jan Chrzciciel, ¶w. Pawe³ z Tarsu, ¶w. Jan Ewangelista. Pocz±wszy od synodu w Elwirze (305-306), nakazuj±cego biskupom, kap³anom, diakonom i wszystkim klerykom powstrzymanie siê od wspó³¿ycia z ¿onami pod gro¼b± usuniêcia z grona duchowieñstwa, zacz±³ nabieraæ kszta³tu obowi±zuj±cej normy, potwierdzanej po¼niej przez papie¿y oraz synody; od reform XI-XII w., m.in. dziêki uchwa³om Soboru Laterañskiego II (1139), sta³ siê prawem w Ko¶ciele zachodnim. http://portalwiedzy.onet.pl/67650,,,,celibat,haslo.html Celibat nie ma ¿adnego uzasadnienia logicznego jest wbrew prawom Boskim, owszem mo¿e byæ z wyboru osobistego ale nie z nakazu w imiê Stwórcy! Kiara Przecie¿ Jan Chrzciciel I mia³ ¿onê , która po¿ycia go bo nie chcia³a akceptowaæ ¿ycia zony w jego zakonie z ca³ym baga¿em obowi±zuj±cych tam ¶cis³ych zakazów i nakazów i wysz³a za m±¿ za jego brata.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 21:49:12 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #69 : Styczeñ 29, 2012, 22:03:02 » |
|
no coz jeden wierzy drugi nie wierzy i nie da sie tego polaczyc
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #70 : Styczeñ 29, 2012, 22:18:19 » |
|
To nie jest wiara czy nie wiara to s± informacje historyczne , historii która mia³a miejsce. a ze by³a wypaczona dla stworzenia ideologii w w³adzy przez kk to inna spraw. Faktem niezaprzeczalnym i powtarzanym przez historyków jest zasada tamtych czasów trzyletniego ¿ycia przed ma³¿eñskiego z kobiet± , które mia³o byæ gwarancj± jej p³odno¶ci. Poczytaj sobie nieco , to nie jest jedyne ¼ród³o potwierdzaj±ce te zasady. http://cojs.org/cojswiki/The_Qumran-Essene_Restraints_on_Marriage,_Joseph_Baumgarten. A teraz zobacz jak katolicyzm przekrêci wszystko tworz±c zakaz ¿ycia przed ma³¿eñskiego. Faktem jest równie¿ i¿ nie dla samego seksualizmu by³ ten czas a dla pewno¶ci posiadania potomstwa i nie dotyczy³ on identycznie wszystkich a tych , którzy musieli pozostawiæ rodowe potomstwo. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 22:21:55 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #71 : Styczeñ 29, 2012, 22:29:33 » |
|
To co dzisiaj nazywane i uznawane jest za celibat kiedy¶ mia³o inn± nazwê i inne zasady. Kiaro mam wobec tego gor±c± pro¶bê - zamie¶æ w specjalnym w±tku tak dla czytelno¶ci s³ownik, to rozwieje wszystkie w±tpliwo¶ci i nie bêdziesz musia³a co chwilê przytaczaæ dawnego "znaczenia", dodatkowo zwiêkszy jasno¶æ: dawniej "[...]" = dzi¶ "[...]" Ksiê¿a sk³adaj± inne ¶luby ni¿ Qumrañczycy inne zatem musz± przestrzegaæ zasady. Widzisz j/w - dla mnie celibat to celibat, je¿eli kiedy¶ by³o to co¶ innego to nie pos³uguj siê aktualnym znaczeniem - opisz lub... ten s³ownik. A tak swoj± drog± to zastanawia mnie dlaczego w kk razem z ostatnim ¶lubem zakonnym nie czyni siê kastracji ksiê¿y i zakonników ( sami powinni o to poprosiæ) skoro sk³adaj± ¶luby prze¿ycia ca³ego ¿ycia w celibacie, to te funkcje organizmu do niczego nie s± im potrzebne. Wyja¶niam: proponujê nieco siê douczyæ i zapoznaæ jak± funkcjê spe³niaj± w mêskim organizmie j±dra (podpowied¼: to nie tylko fabryka plemników), do czego s³u¿y pr±cie (podpowied¼: nie tylko do aktu seksualnego). Dodatkowo wymogiem jest aby alumn w chwili ¶wiêceñ nie by³ u³omny zarówno pod wzglêdem fizycznym jak i psychicznym, tak¿e ewentualna wcze¶niejsza próba samobójcza wyklucza (powy¿sze wymogi - oprócz u³omno¶ci psychicznej - nie dotycz± zakonników...). Dodatkowo w KRK panuje przekonanie ¿e cia³o jest ¶wi±tyni± D¦ i w zwi±zku z tym nale¿y o nie dbaæ, wiêc celowe, trwa³e okaleczanie jest nie do przyjêcia. Kolejnym "przeciw" jest to, ¿e Bóg daje ludziom woln± wolê - okaleczanie ksiêdza by³oby czê¶ciowym odebraniem jej. Celibat wbrew temu co piszesz oczywi¶cie ma uzasadnienie logiczne - ksiê¿a maj±c ¿ony i dzieci musieliby znaczn± czê¶æ czasu im po¶wiêcaæ, wiadomo. Dlatego zalecane jest aby maksymalnie skupili siê na pracy duszpasterskiej, tym samym nie anga¿uj±c siê w ma³¿eñstwo. Osobi¶cie uwa¿am, ¿e brak celibatu mia³by swoje i dobre strony. Kiaro, tyle siê s³yszy o tzw. 3 oku, którego otwarcia dostêpuj± osoby mocno uduchowione. Zgodnie z informacjami oko to umo¿liwia pe³niejszy i szerszy ogl±d ¶wiata, wobec tego gdy dost±pisz tego (chyba ¿e ju¿ to mia³o miejsce) wykolesz sobie ga³ki oczne? edit: Straszne by³oby to o czym piszesz "trzyletniego ¿ycia przed ma³¿eñskiego z kobiet± , które mia³o byæ gwarancj± jej p³odno¶ci". Po pierwsze do poczêcia potrzebna jest p³odno¶æ obojga rodziców, wiêc kobiety z definicji by³y pokrzywdzone. Po drugie - je¿eli przez te 3 lata nie by³o dziecka, to co dzia³o siê z tak± kobiet±? By³a wyrzucana poza margines jako bezu¿yteczny przedmiot? Natomiast wedle posiadanych przeze mnie informacji bywa³o z t± "procedur±" nieco inaczej - owszem, ¶lub przebiega³ dwuetapowo. Przyszli ma³¿onkowie brali zarêczyny (z ciekawymi przygrywkami np. próba "gorzkiej wody"), które to by³y du¿o dalej posuniête w prawie ni¿ to ma miejsce aktualnie, to by³y swoiste za¶lubiny i od tego momentu para by³a uwa¿ana za mê¿a i ¿onê, ale nie mieszkali jeszcze razem. Po mniej-wiêcej roku urz±dzano "w³a¶ciw±" imprezê od której to w³a¶nie ma³¿onkowie mogli cieszyæ siê równie¿ swoj± fizyczn± blisko¶ci±.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 22:39:05 wys³ane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #72 : Styczeñ 29, 2012, 22:40:40 » |
|
a jakie to ma znaczenie dla rozwoju duchowego to co mowisz o celibacie Kiaro?
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 22:41:42 wys³ane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #73 : Styczeñ 29, 2012, 22:56:06 » |
|
Kiepskie to t³umaczenie ale lepsze ni¿ nic. Celibat jest nakazowo zakazowy a nic co jest nakazem nie jest prawdziw± drogom rozwoju duchowego naprawdê nic. Nakaz i zakaz mog± byæ i s± wstêpnymi jej etapami przed dojrza³o¶ci± do korzystania z informacji. informacja pokazuje dwie drogi , a adept dokonuje samodzielnego wyboru zgodnego z odczulaniem swojego dobra na dany moment. zakaz i nakaz na drodze rozwoju stanowi± blokadê w samodzielnych wyborach , a wybory bezwzglêdnie ¶wiadcz± o poziomie rozwoju adepta. Zatem nie celibat z nakazu , a z nauki panowania nad emocjami seksualnymi jest dowodem rozwoju. Ale gdy ludzi ³±czy mi³o¶æ a nie mi³ostki faktycznie ¿ycie seksualne jest zupe³nie inne nie polega na zaspokojeniu potrzeb emocjonalnych a na odczuwaniu g³êbokiego po³±czenia mi³o¶ci±. Esseñczycy mieli inne podej¶cie do seksualno¶ci nie odrzucali jej ale nie stawiali na pierwszym miejscu w ¿yciu, przeczytaj wtajemniczenie zakonne Synów ¦wiat³a , zrób to uwa¿nie mo¿e zrozumie cz czym dla nich by³a mi³o¶æ. Istnieje nadal niezrozumienie "zap³odnienie Duchem Boga" co nie stoi w sprzeczno¶ci z zap³odnieniem nasieniem mê¿czyzny, bez tego aktu na ziemi dzieci Ludzkie siê nie rodz±. No chyba ¿e z probówki - in witro i chyba ¿e w grê wejdzie klonowanie. Nie mniej jednak Duch Boski musi zap³odniæ " wcieliæ siê w cia³o Ludzkie) , inaczej ono ¿y³o nie bêdzie. Kiara Qumran-Essene Restraints o ma³¿eñstwie, Joseph Baumgarten. Archeologii i Historii w Morza Martwego: w Nowym Jorku konferencji Uniwersytetu w pamiêci Yigael Yadin (red. Lawrence H. Schiffman), JSOT Press, Sheffield 1990, s.13-24. Fakt, ¿e prace na celibacy1 nadal znale¼æ swoje miejsce w porz±dku obrad Qumran kolokwiów jest, jak s±dzê, nie tylko odbiciem interesie le¿y w zjawisko spo³eczne powszechnie uznaje siê za cudzoziemca do g³ównego nurtu judaizmu, ale tak¿e niepewno¶æ nadal jako czy celibat by³ faktycznie praktykowane w Qumran. Nawet dla tych uczonych, którzy uwa¿aj±, identyfikacja spo³eczno¶ci z Qumran esseñczyków byæ uzasadnione przes³anki historyczne, brak zgodno¶æ na temat ma³¿eñstwa, nadal stanowi problem. Staro¿ytni pisarze s± zgodni przedstawiaj±ce odrzucenie ma³¿eñstwa jako jeden z istotnych cech Essene spo³eczeñstwa, chocia¿, jak Józef Flawiusz informuje nas, nie by³o w podgrupie esseñczyków, którzy nie chcieli zrezygnowaæ z rozmna¿ania z wy¶cigu jako "funkcji szefa ¿ycia "(War 2,160). W Qumran pisma, przeciwnie, nie takie rozwidlenie w tej fundamentalnej kwestii jak dot±d nie wykryto. Dokument Damaszku (CD), jak równie¿ Przewiñ Temple (11QT) podkre¶lenie sekciarskie zasady dotycz±ce ma³¿eñstwa, w mesjañskim Rule (1QSa) ma³¿eñstwa zak³ada siê normalnego milepost w dojrzewaniu m³odego cz³owieka w spo³eczno¶ci Izraela. Gdyby kto¶ sk³onny po¿yczyæ wiarê mizoginii nadana przez Filona i Józefa do esseñczyków, mamy teraz Cave 4 tekst (4Q502), która chwali kobiet posiadaj±cych cechy 'inteligencji i zrozumienia "jako" córki prawdy "i" siostry "w yahad.2 Pomimo, ¿e gdzie indziej w w±tpliwo¶æ edytora oznaczenie radosne ¶wiêto w tym tek¶cie jako" Rituel de mariage ", 3 to nie wskazuj±, ¿e kobiety mia³y wa¿n± rolê w ¿yciu spo³ecznym w Qumran sekta. Nie ma wiêc ju¿ potrzeby ofertê zmuszony wyja¶nienia dla pochówków kobiet i dzieci na cmentarzu w Qumran. Ponadto, poniewa¿ 4Q502 nawi±zuje siê pozytywnie do "dm w'¹tw", mê¿czyzna i jego ¿ona, i wyra¿a wdziêczno¶æ za "materia³ siewny b³ogos³awieñstwo" widoczne w ³±czenie starych i m³odych obu p³ci, mo¿emy wnioskowaæ, ¿e ideologia Qumran by³o du¿o wiêcej tolerancji dla afirmacji ¿ycia rodzinnego charakterystyczne judaizmu rabinicznego, ni¿ wcze¶niej przypuszczano. Jednak ostateczne powstanie Essene celibatu nie da siê odrzuciæ. Nie mo¿na te¿ pomin±æ wiele podobieñstwa zarówno w strukturze organizacyjnej oraz szczegó³y praktyk religijnych miêdzy esseñczyków i Qumranites.4 Te podobieñstwa s± coraz bardziej widoczne w badaniu postêpu Qumran literaturze. Wielu uczonych ju¿ oferowane spektrum teologicznych hipotez, nie wszystkie równie przekonuj±ce, w celu uwzglêdnienia powstania celibatu z perspektywy sekciarskiego my¶lenia. Ograniczymy siê tu do dwóch ograniczonych celów. Powinni¶my ustaliæ, po pierwsze, czy Qumran prawa dotycz±ce ma³¿eñstwa mog³y przyczyniæ siê do tendencja do abstynencji seksualnej, a po drugie, czy istniej± dowody, ¿e celibat tekstowych faktycznie praktykowane przez czê¶æ spo³eczno¶ci Qumran. Zauwa¿my najpierw, ¿e pisma Qumran odzwierciedlaj± wyra¼nie idealistyczny pogl±d zwi±zku ma³¿eñskiego. To wymaga pe³nej dojrza³o¶ci ze strony mê¿a, "kiedy wie, dobra i z³a" (1QSa 1.11). Mimo tradycji rabinicznej, ogl±dali wieku dwudziestu jako ante quem koñcu do ma³¿eñstwa, sekty zabra³ go do minimum requirement.5 Nie wiemy, czy istniej± odpowiednie wymagania wiekowe dla ¿ony, ale w ¶wietle 4Q502 mo¿na przyj±æ, ¿e pewien poziom dojrza³o¶ci moralnej uznano za niezbêdny. Odnotowano wiele naukow± debatê o wypowiedzenie poligamii znale¼æ w CD 4.20-21, "bior± dwie kobiety w ¿yciu", które mog± byæ stosowane do ponownego ma³¿eñstwa po rozwodzie, jak well.6 Jedno z pytañ, które powinny byæ postawione, ale, o ile mi wiadomo, jest to, jak takie ograniczenia by³yby uzgodnione przez egzegetów Qumran z Piêcioksiêgu prawa, które wyra¼nie toleruje zarówno poligamia, rozwód. Ca³y temat Qumran ma³¿eñstwa halachy musi teraz zostaæ ponownie oceniony w ¶wietle Przewiñ Temple. Autor przewijania ¦wi±tynia by³a w pe³ni ¶wiadoma legalno¶ci poligamii i ponownego ma³¿eñstwa po rozwodzie w Torze. Mo¿na to wywnioskowaæ z odniesienia w 11QT 54,4 do "¶lub wdowy lub rozwódki" (Lb 30,10) i na pocz±tku 11QT 64, które, choæ tylko czê¶ciowo zachowane, powo³uje siê na przepisy w Deut. 21,15 dotycz±ce cz³owieka, który ma dwie ¿ony. Jednak w opracowywaniu prawa króla, przewijania Temple stanowi, ¿e "nie podejmuje oprócz jej [jego pierwszej ¿ony] drug± ¿onê, bo sam siê z nim po wszystkie dni swego ¿ycia, a je¶li ona umrze, we¼mie na siebie nawzajem z domu jego ojca "(11QT 57.17-19). Jedyny logiczny sposób wyja¶niæ tê rozbie¿no¶æ jest za³o¿enie, ¿e król jako wzór do na¶ladowania dla moralnego postêpowania by³a przedmiotem nadobowi±zkowe restrykcji ograniczaj±cych go do jednej ¿ony podczas jej ¿ycia, jej rozwód nie zwalnia go, jakby by³ z ludu, do po¶lubiæ innego. Ten dwu-warstwowych podej¶cie do halachy przejawia siê w innych przewijania Temple w sferze czysto¶ci rytualnej; tutaj rozró¿nienie pomiêdzy zwyk³ymi lud¼mi a tymi, którzy d±¿± do wy¿szego poziomu purity.7 Co zauwa¿yli¶my jest oczywi¶cie bezpo¶rednio istotne dla w³a¶ciwego zrozumienia ograniczeñ ma³¿eñstwa w dokumencie Damaszku. Tutaj zakaz poligamii i rozszerzenie zakazu ponownego ma³¿eñstwa po rozwodzie zastosowanie do króla (nasi ") odbywa siê jako model wy¿szy poziom moralny w ma³¿eñstwie. Wed³ug tego standardu, ma³¿eñstwo jest wy³±cznym przymierza miêdzy jednym mê¿czyzn± i jedn± kobiet± "w ¿yciu". Nazywa siê ona "podstaw± tworzenia", wywodzi siê od s³owa w Rdz 1,27: "mê¿czyzn± i niewiast± stworzy³ ich". Dalsz± konsekwencj± sporz±dzone w Ewangelii, ¿e to, co Bóg z³±czy³ nie przez cz³owieka byæ wprowadzone asunder8 nie jest wyra¼nie okre¶lone w dokumencie Damaszku, ale mo¿emy wnioskowaæ z Przewiñ Temple, ¿e król, jak i moralnie skrupulatne zwolennikiem sekty mo¿e nie o¿eniæ, podczas gdy jego pierwszy ma³¿onek nadal ¿yje. Nie trzeba dodawaæ, to nadaje wymiar fatalny ostateczno¶ci do jednego i tylko wybór partnera w ma³¿eñstwie. Warto zauwa¿yæ, w zwi±zku z tym, ¿e bardzo podobne pogl±dy przypisane do Jezusa w Ewangeliach s± nastêpnie wnioskowanie uczniów, ¿e "je¶li taka bêdzie sprawa cz³owieka z ¿on±, to nie warto siê ¿eniæ" (Mt . 19.10) 0.9 Roztropno¶æ nakazywa³aby unikania zobowi±zañ, który raz wszed³, nie by³y w stanie rozbicia. Mo¿e nie byæ, ¿e to uwagê ju¿ doprowadzi³ niektórych Qumranites wa¿yæ ich pragnienie potomstwa przed brzemienn± w skutkach konsekwencje niepomy¶lnych zwi±zku? Oczywi¶cie, w przypadku ma³¿eñstwa esseñczyków skrupu³ów, takie jak te wydaj± siê odgrywa wa¿n± rolê. Chocia¿ widzieli propagacji jako g³ówn± funkcj± ¿ycia, Józef Flawiusz (Wojna 2,161) sprawozdania: Daj± ich ¿ony próbny trzech lat, a tylko je po¶lubiæ po tym, jak przez trzy okresy oczyszczania da³ dowód p³odno¶ci. Oni nie maj± obcowanie z nimi w czasie ci±¿y, co oznacza, ¿e ich motywem ma³¿eñstwo nie jest pob³a¿ania, ale rodzenia dzieci. Trzy okresy oczyszczenia, czyli trzy cykle miesi±czkowe, wydaj± siê do¶æ jasne i okre¶lony cel: w celu wykazania prawid³owo¶ci miesi±czki. Bez takiej prawid³owo¶ci obowi±zkowe separacji w okresie nieczysto¶ci pozwoli³oby ¿ycia ma³¿eñskiego, jak równie¿ prokreacji trudne, je¶li nie impossible.10 To mo¿e byæ zilustrowany przez rz±dz±c± rabina Meira ¿e kobieta, która nie ma okre¶lonego okresu czasu jest zabronione mê¿a. 11 Lecz jaka by³a natura przedma³¿eñskiego trzy lata próby? 12 Najbardziej prawdopodobne za³o¿enie jest, ¿e tutaj mamy do czynienia nie z nic fizycznego, ale z demonstracji charakteru. W trzyletnim okresie próbnym mo¿e byæ uznane za analogiczne do okresu próbnego z pocz±tkuj±cym przed jego pe³nego przyjêcia do Essene zamówienia. Jest to sygnalizowane nie tylko przez sam okres czasu, ale przez same dokimazō czasownik zatrudnionych przez Józefa Flawiusza do oznaczenia demonstracja charakter zgodny z dyscypliny order.13 Wiemy z 4Q502, ¿e kobiety te¿ by³y oceniane w odniesieniu do moralne cechy wymagane do uczestniczenia w ¿yciu religijnym Yahad. Ponadto, podczas gdy mê¿czy¼ni, u których stwierdzono nieodpowiednie mo¿e byæ wydalony ze spo³eczno¶ci, co by³o do zrobienia z ¿on± znale¼æ podobnie niezgodne, bior±c pod uwagê wy¿ej wymienione ograniczenia dotycz±ce rozwodu i ponownego ma³¿eñstwa? Potrzeba starannej i ostro¿nego postêpowania z ¿onami ze strony esseñczyków ma³¿eñstwo staje siê zrozumia³y w ¶wietle prawa ma³¿eñskiego Qumran. Widzieli¶my wy¿ej, ¿e prokreacja odby³o siê przez esseñczyków za jedyne legalne uzasadnienia dla ¿ycia ma³¿eñskiego. Józef ilustruje to przez aluzjê do ich unikania wspó³¿ycia w okresie ci±¿y. JH Charlesworth zwraca uwagê ponadto, syryjski kont, na których esseñczyków mówi siê, ¿e oddzielone od ich ¿on na sta³e raz zostali pregnant.14 Trudno wiedzieæ, czy te konta pochodz± z wiarygodnych ¼róde³ niezale¿nych. Jednak co do zasady ograniczenia zwi±zków ma³¿eñskich w okresie ci±¿y powinny byæ stosowane z jednakow± si³± na mê¿czyzn i kobiet po wieku rozrodczym. By³oby to bezpo¶rednio odnosz±cymi siê do etapu charakterystyczne ¿ycia wiêkszo¶ci esseñczyków. Zarówno Filon i Józef Flawiusz (Wojna 2,151) podkre¶laj± zaawansowane lat esseñczyków. By³y o¶wiadcza (Hypoth. 11.3): Brak Essene jest tylko dzieckiem, ani nawet wyrostek lub nowo brodaty, od znaków takich niestabilnych z samowola odpowiadaj±ce niedojrza³o¶ci ich wiek, ale w pe³ni rozwiniête i ju¿ na granicy staro¶ci. W ostatnim czasie zauwa¿yæ potwierdzenie tego faktu w 4Q502, gdzie mê¿czy¼ni i kobiety Yahad s± wielokrotnie dalej zeqenim i zeqenot lub alternatywnie "ashishim i nashim.15 Jeden fragment zachowuje intryguj±c± wymiany b³ogos³awieñstwa miêdzy mê¿czyzn± i kobiet± w obecno¶æ jako zespó³ zeqenim i zeqenot. Cz³owiek pragnie kobieta "d³ugiego ¿ycia w¶ród ludzi, wiecznego" ("jestem" olamim), a modli siê, ¿e mo¿e byæ b³ogos³awiony równie¿ w spokojnej d³ugowieczno¶ci. Edytor trwa³o to za wymianê ¶luby pomiêdzy oblubieñca i oblubienicy. Jednak¿e, ustawienie i rodzaj b³ogos³awieñstwa sugeruj± raczej ju¿ ma³¿eñstwo z³oty wiek zastanowiæ siê nad ich przysz³o¶ci± w Qumran Yahad. Mo¿na przypuszczaæ, ¿e w na pewnym etapie swojego ¿ycia dojrza³ych mê¿czyzn i kobiet z Qumran, którzy mog± lub nie mog± mieæ dzieci, publicznie og³osi³ swoje zdecydowanie, by odt±d ¿yæ w celibacie, podporz±dkowuj±c ich osobisty stosunek do wiêkszej jedno¶ci spo³eczno¶ci. To jest tak, ¿e starsi Essene Philo napisa³ (Hypoth. 11.13): Osoby starsze te¿, nawet je¶li sta³o siê bezdzietne s± traktowane jako rodzice rodzina nie tylko liczne, ale bardzo synowskiej i regularnie blisko ich ¿ycia niezwykle zamo¿nych i komfortowe staro¶ci, tak wiele osób, które daj± im pierwszeñstwo i honor ich powodu . Powy¿sze b³ogos³awieñstwo dla d³ugiego ¿ycia "w ¶rodku wiecznej ludzi" jest wymownym wyrazem Qumran pragnienie trwania i ci±g³o¶ci. Temat ten nie ogranicza siê do 4Q502, jest echem obawy o wytrzyma³o¶æ i potomno¶ci przegubowych w innych pismach Qumran. Pesher 4Q dotyczy obietnicy Temimim, ¿e ich dziedzictwo trwaæ bêdzie na zawsze w Ps. 37.18: "do penitentów z pustyni, który bêdzie ¿y³ na tysi±c pokoleñ. . . do nich bêdzie nale¿eæ wszystkie dziedzictwo Adama i jego potomstwo na wieki "0,16 ¶ci¶le równolegle do tego jest zapewnienie w Hodayot", ¿e mog± one s³u¿yæ Tobie wiernie i ¿e ich potomstwo mo¿e byæ przed Tob± na zawsze. . . Ty spowodowaæ ich odziedziczy chwa³ê Adam i obfito¶æ dni (1QH 17.3-15). Termin "materia³ siewny" jest w stanie podj±æ siê konkretnie odnie¶æ siê do obfito¶ci potomstwa, choæ jest to u¿ywane w zdecydowanie graficznego fashion17 w katechizmie dotycz±cych dwa sposoby 1QS 4.6-8: S± to rady, ducha dla synów prawdy w tym ¶wiecie. I wizytacji wszystkich, którzy chodz± w niej bêdzie uzdrowienie, wielki pokój w d³ug± ¿ywotno¶æ i p³odno¶æ nasion (prwt zr ") wraz z wiecznego b³ogos³awieñstwa i rado¶æ wiecznego ¿ycia bez koñca, koronê chwa³y i majestatu odzie¿y w niekoñcz±cej siê ¶wiat³o. Istnieje ponadto, jeden bardzo istotny fragment dokumentu Damaszku, w których zagwarantowanie kontynuacji pojawia siê przeciwstawne do normalnego trybu ¿ycia rodzinnego. CD 6.11-7.6 zawiera rozszerzon± listê obowi±zki spoczywaj±ce na zwolenników sekty okre¶lone jako "oni, ¿e chodzi³ w tych w doskona³ej ¶wiêto¶ci". S± one podawane obietnicê, ¿e "przymierza z Bogiem, uznaje siê wiernie z nimi utrzymaæ ich przy ¿yciu od tysiêcy pokoleñ" (7,6; 19,20). Zaraz potem przez przepis "A je¶li mieszkaj± w obozach zgodnie z kolejno¶ci± (serechu) z ziemi i siê ¿ony i dzieci p³odziæ, id± zgodnie z ustaw±" (7.6-7). Studenci literackiej struktury dokumentu Damaszku nie uda³o siê wyja¶niæ przej¶cie od obietnicy do przepisu, który po nim nastêpuje. Denis powstaje pytanie, czy oba s± skierowane do tej samej grupy, ale nie zapewnia answer.18 Maier zauwa¿a "Der kurze Absatz ist ohne Zusammenhang" 0.19 Murphy-O'Connor opisuje go jako "fragment floating", który p³yn±³ do tekstu ze wzglêdu na niejasne s³owne association.20 Cothenet zauwa¿a kontrast miêdzy apodyktycznym formie recept poprzednim oraz warunkowego sformu³owania klauzuli o tych, którzy pobieraj± siê i rodz± dzieci, ale stwierdza, ¿e musi byæ on displaced.21 miejsce tej klauzuli jest jednak potwierdzone zarówno rêkopisy A i B w tek¶cie. Wa¿ne tylko wniosek nale¿y wyci±gn±æ z tego wszystkiego jest to, ¿e redaktor CD umieszczony ten przepis po obietnicy, którzy chodz± w doskona³ej ¶wiêto¶ci ¶wiadomie. Jego przeciwstawny pocz±tku formulation22 z warunkowym "A je¶li" wskazuje, ¿e wspomniane wcze¶niej kandydaci do doskona³y holiness23 nie mieszka³ w rozproszonych miejsc zamieszkania w sposób konwencjonalny z ziemi, nie braæ ¿ony i nie p³odziæ dzieci. Zamiast tego rozwi±zania ", aby utrzymaæ z dala od dzieci z Pit" i ¿yæ w ¶cis³ej wspó³pracy z innymi braæmi. Ale oni mieli pewno¶æ ", ¿e bêd± ¿yæ przez tysi±ce pokoleñ, dla Boga zachowuje przymierze [tj. Przymierza spo³eczno¶ci] i ³aska dla tych, którzy Go mi³uj± "(Pwt 7,9). Potomstwo kawalerów w Yahad by³ dawany przez ci±g³o¶æ olamim 'am', spo³eczno¶æ wieczne. Niezwyk³e jest to, aby znale¼æ tê obietnicê echem nie tylko w tre¶ci, ale tak¿e ustnie w dramatycznych s³owach Pliniusza (Nat. Hist 5.17.) Jako zdziwi³ na wytrzyma³o¶æ Essene celibacie: Ita na saeculorum Milia-incredibile dictu-gens aetema est , w qua nemo nascitur. Tam fecunda illis aliorum vita est paenentia W ten sposób ten people24 trwa-dziwna-do tysiêcy pokoleñ, choæ nikt nie rodzi siê w jego obrêbie. Tak owocne dla nich jest pokutê za ¿ycia, które czuj± siê inni. Zwracamy uwagê uderzaj±ce podobieñstwa s³owne: saeculorum milia25 = "lp dwr gens aeterna = "m" wlmyrn Fecunda s³owo mo¿e byæ w porównaniu z prwt zr "," p³odno¶æ materia³ siewny ", tak¿e u¿ywany metaforycznie w 1QS 4.6-7, a paenentia przywodzi na my¶l czêsto u¿ywane religijnych epitet SBY ps. Czy Pliniusz, który pos³ugiwa³ siê wieloma pisemnych i ustnych ¼róde³ geograficznych czê¶ci jego Historii Naturalnej, które mia³y dostêp do Essene pisma? Zostawiamy to innym w celu zbadania tej kwestii dalej. Wracaj±c do wy¿ej fragment dokumentu Damaszku, je¶li nasza interpretacja jest wa¿ne, mamy tutaj wa¿ne ¶wiadectwa w Qumran ¼ród³o rozwidlenia w praktyce celibatu w¶ród esseñczyków. Autor odnosi siê do sekt, którzy nastêpnie w normalny sposób ¿ycia, zamieszka³ych w ró¿nych obozach, ma³¿eñstwo i posiadanie dzieci, ale wiedzia³ te¿ o tych, którzy nigdy siê nie o¿eni³ ani na pó¼nym etapie ¿ycia zrezygnowa³ z kontynuowania po¿ycia ma³¿eñskiego, gdy¿ d±¿yli do "doskona³o¶æ ¶wiêto¶ci". Konflikt miêdzy ¿ycia ma³¿eñskiego i idea³ ¶wiêto¶ci zosta³ ju¿ zbadany przez wielu scholars.26 Oprócz tendencji do dualistyczn± etykê, co kontrastuje ducha i cia³a, 27 najistotniejszych elementem jest Qumran troski o czysto¶ci rytualnej. Tutaj Przewiñ Temple pomóg³, aby potwierdziæ i usystematyzowania zasad halachy rozproszone w innych tekstach Qumran. Zakaz stosunków seksualnych w "miasto Sanctuary 'by³ wyra¼nie przeznaczone dla wszystkich Jerusalem.28 Podczas gdy prawo Piêcioksiêgu (Kp³ 15,18) ogranicza okres nieczysto¶ci po stosunku do jednego dnia, 29 11QT 45 rozci±ga je na trzy dni. Wzorem dla takiego surowe ograniczenia znaleziono w przygotowaniach do objawienia na górze Synaj. Jednak¿e, podczas gdy innych egzegetów ogl±dali ten jako szczególny nienormatywnych wymogu, Qumranites przyjê³a go jako standard. Mo¿na przypuszczaæ, ¿e mia³o to co¶ wspólnego z ich wiary w objawienia nowe spojrzenie na prawo jako ci±g³y proces, 30 wymagaj±c stanie wiecznej czysto¶ci. W niezbitym badania Essene celibatu, Antoine Guillaumont31 skierowa³ uwagê na tradycjê, ju¿ znalezione z Philo, ¿e Moj¿esz zrzek³a siê wszelkich relacji ma³¿eñskich od czasu, zacz±³ prorokowaæ i dzia³a jako Bo¿y pos³aniec. Ten temat jest odbicie w targumim (Lb 12.1-2) i wystêpuje tak¿e w Midrasz Rabba (Wj 34,1). Co ciekawe, tradycji ¿ydowskiej by³ cytowany przez Afrahata Syrii kaznodzieja IV wieku, w jego obronie przeciwko ¿ydowskim krytyków celibacie Christian, zwany "Synowie Przymierza", którzy po¶wiêcili siê do osi±gniêcia qaddishuta "," ¶wiêto¶ci " 0.32 Mo¿na siê zastanawiaæ, czy Aphraates mia³ ¿adnej wiedzy o Covenanters Qumran, którzy wieki wcze¶niej by³o podobnie wyznaczonego "aneshe Tamim qodesh i najwyra¼niej mia³ tego samego paradygmatu proroka jako model dla sta³ych abstynencji seksualnej. Powy¿sza dyskusja wskazuje, ¿e celibat w Qumran nie zosta³ w uniwersalny norm.33 To by³o ograniczone do tych, którzy emulowane "doskona³o¶æ ¶wiêto¶ci" wymagaj±cych czysto¶ci nieprzerwany, a nawet dla nich byæ mo¿e dopiero w pó¼niejszym etapie ¿ycia. To pod uwagê fakt, ¿e mesjañskie zasady, opisuj±c praktyki Izraela w ogóle, zak³ada, ¿e ma³¿eñstwo nadal bêdzie porz±dek z ziemi ". Dopiero w¶ród Therapeutae, kontemplacyjnym odga³êzienie Essene braterstwa, ¿e wyrzeczenie siê ¿ycia seksualnego zosta³ przekszta³cony w filozoficznych ideal.34 Tak, Filon opisuje ich wieku dziewice (Vita Contempl 68.) Marz±, aby m±dro¶æ dla ich ¿ycia-mate oni odrzucili przyjemno¶ci cia³a i po¿±dania nie moralny potomstwo, ale te nie¶miertelne dzieci, które tylko dusza, która jest droga do Boga mo¿e wnie¶æ do urodzenia samodzielnie, poniewa¿ Ojciec zasia³ w swoim duchowym promienie umo¿liwiaj±ce jej oto prawd m±dro¶ci. http://cojs.org/cojswiki/The_Qumran-Essene_Restraints_on_Marriage,_Joseph_Baumgarten.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 29, 2012, 23:05:34 wys³ane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #74 : Styczeñ 30, 2012, 00:39:24 » |
|
Jezus zachecal do celibatu w swoich wypowiedziach, choc go nie nakazywal i malzenstwo tez jest sakramentem swiety - oznacza oddzielony...oddzielony od grzechu i pokus czyli swoja uwaga skupiajacy na duchowosci cyt apokalipsa "S± to ci, którzy siê nie skalali z kobietami; s± bowiem czy¶ci. Pod±¿aj± oni za Barankiem, dok±dkolwiek idzie. Zostali oni wykupieni spomiêdzy ludzi jako pierwociny dla Boga i dla Baranka. I w ustach ich nie znaleziono k³amstwa; s± bez skazy" Sofia (gr. M±dro¶æ Bo¿a) jako personifikacja Odwiecznej M±dro¶ci w Starym Testamencie wystêpowa³a pod postaci± niewiasty (Prz. 9,1-15). Rozumiano j± jako zasadê stworzenia ¶wiata, stwórcz± mi³o¶æ Boga, tchnienie Jego mocy i chwa³y, odblask Jego dobroci. To starotestamantalne uosobienie M±dro¶ci zosta³o w Nowym Testamencie i w Tradycji chrze¶cijañskiej w czasach apostolskich uto¿samione z Chrystusem – Synem Bo¿ym (por. 1 Kor 1, 23 – 24; Kol 1, 15 nn.; Hbr 1,3; J1, 1nn.), http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.ao.net/~fmoeller/shekinah.htm&ei=_74lT4-JM4j_-gb2wdjdCA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=4&ved=0CDkQ7gEwAzge&prev=/search%3Fq%3Dshekinah%2Begypt%26start%3D30%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1024%26bih%3D677%26prmd%3Dimvns
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|