Val Dee
Go¶æ
|
|
« : Sierpieñ 13, 2009, 09:00:02 » |
|
Te plamy nas wykoñcz± Gdyby potwierdzi³ siê nakre¶lony przez niektórych naukowców scenariusz, czeka nas prawdziwa apokalipsa ¦wiat martwi siê globalnym ociepleniem, nie zwracaj±c uwagi na inne zagro¿enie, które mo¿e pojawiæ siê nagle ze strony S³oñca. Jest maj 2013 r. Stacje radiowe i telewizyjne nagle przerywaj± program i og³aszaj±, ¿e w³a¶nie przed chwil± na S³oñcu nast±pi³ potê¿ny wybuch, którego skutki trudno przewidzieæ. Po paru godzinach zaczyna brakowaæ pr±du. Staj± poci±gi, tramwaje, metro, unieruchomione zostaj± lotniska i dworce kolejowe. Brak sygnalizacji ¶wietlnej powoduje gigantyczne korki na ulicach miast. Nie dzia³aj± windy, stacje benzynowe, telefony, radio i telewizja, satelitarna nawigacja, staje ca³y przemys³. Brakuje wody, przestaje dzia³aæ s³u¿ba zdrowia, handel, banki, systemy komputerowe. Zaczyna siê apokalipsa, której przedsmak mieli mieszkañcy Nowego Jorku i kilku innych miast w sierpniu 2003 r. Tamten blackout trwa³ tylko parê godzin. Tym razem cywilizacyjna katastrofa mo¿e ogarn±æ ca³e kraje i kontynenty, a nawet glob, i trwaæ wiele miesiêcy, a mo¿e nawet lat. To nie scenariusz filmu grozy, lecz wnioski z raportu National Academy of Sciences (amerykañskiej akademii nauk) (link do pe³nej wersji raportu – na naszej stronie internetowej), ostrzegaj±cego przed kataklizmem, którego rozmiarów do tej pory nigdy nie zaznali¶my. S³oñce ¶pi Aktywno¶æ S³oñca zmienia siê co oko³o 11 lat, a jedn± z jej miar jest liczba plam s³onecznych. W maksimum normalnego cyklu w ci±gu miesi±ca mo¿na ich dostrzec na tarczy oko³o 120. S± to obszary ogromnej aktywno¶ci pól magnetycznych. Przyczyn ich fluktuacji ci±gle nie znamy, wiemy natomiast, ¿e istotnie wp³ywaj± na to, co dzieje siê na Ziemi. Obecny cykl s³oneczny (23, odk±d zaczêli¶my je liczyæ w 1755 r.) mia³ swoje maksimum we wrze¶niu 2001 r. (150 plam), a NASA og³osi³a, ¿e jego minimum skoñczy siê w 2006 r. i wtedy zacznie siê nastêpny cykl, który bêdzie o 50 proc. gwa³towniejszy od obecnego. Jednak siê nie skoñczy³ – liczba plam niespodziewanie nadal maleje – i nowy, 24 cykl ci±gle siê nie pojawia. Od 50 lat 2008 r. by³ rokiem najczystszego S³oñca: w ci±gu 266 dni nie zaobserwowano wtedy ani jednej plamy, a w pierwszym pó³roczu bie¿±cego roku pokaza³o siê ich jeszcze mniej. Jak dot±d, w ca³ym cyklu 23 (do 29 lipca 2009 r.) by³o ju¿ 671 dni bez plam. ¦rednio w okresach minimum cyklu s³onecznego jest 485 takich dni. Ju¿ zdawa³o siê, ¿e S³oñce budzi siê z drzemki (na pocz±tku lipca zaobserwowano 20 plam), ale pod koniec miesi±ca tarcza S³oñca znowu by³a czysta. Do tej pory, po osi±gniêciu minimum cyklu, aktywno¶æ S³oñca ros³a zwykle bardzo szybko, zmierzaj±c stromo ku maksimum. Tym razem jest inaczej – S³oñce ¶pi. Cieszy to radiowców i ludzi korzystaj±cych z satelitów, gdy¿ ma³a aktywno¶æ s³oneczna oznacza ma³o burz magnetycznych i ma³o zak³óceñ w pracy ich urz±dzeñ. Panel uczonych, zorganizowany przez National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) i NASA, og³osi³ 29 maja, ¿e maksimum 24 cyklu mo¿na spodziewaæ siê w maju 2013 r. i bêdzie wtedy 90 plam (link na naszej stronie internetowej). Ma to byæ najs³absze maksimum od 1928 r., kiedy to pokaza³o siê tylko 78 plam. Ale tej opinii nie podzielili wszyscy paneli¶ci – niektórzy uwa¿aj±, ¿e w maksimum bêdzie zaledwie 70 plam. Takie przepowiednie s³abo siê sprawdzaj±, poniewa¿ nast±pi³a zmiana magnetyzmu S³oñca, której przyczyn nie znamy. Dlatego obserwacje z poprzednich dziesiêcioleci nie pasuj± do dzisiejszej sytuacji. Astronomowie obawiaj± siê, ¿e obecna faza aktywno¶ci S³oñca mo¿e byæ podobna do tego, co dzia³o siê w tzw. minimum Maundera, kiedy przez 70 lat (1645–1715) liczba plam nie przekracza³a trzech, a temperatura na Ziemi by³a najni¿sza od 8 tys. lat. Europejskie rzeki zamarza³y rokrocznie, przez Ba³tyk je¼dzi³o siê saniami, a alpejskie lodowce schodzi³y daleko w doliny, niszcz±c pola i osady. W podobn±, lecz krótsz± drzemkê S³oñce wpad³o w minimum Daltona (1790–1820), gdy ¶rednia temperatura by³a o 2–4 st. C ni¿sza ni¿ w XX w. Wtedy (w 1812 r.) Napoleon szed³ na Moskwê. Na podstawie zmian aktywno¶ci S³oñca niektórzy astronomowie przewiduj±, ¿e Ziemia zacznie siê och³adzaæ od 2015 r. i wkroczy w zimny okres w latach 2021–2026 lub 2050–2060, podobny jak podczas minimum Maundera. Natomiast d³ugoterminowe oziêbienie przewidywane jest na lata 2100–2200. Znani klimatolodzy, Wallace Broecker z Columbia University i Reid Bryson z Wisconsin-Madison University, twierdz±, ¿e za oko³o 50 lub 500 lat mo¿e nadej¶æ nowa epoka lodowa – taka, jaka skoñczy³a siê oko³o 10 tys. lat temu, gdy znaczna czê¶æ pó³kuli pó³nocnej naszego globu pokryta by³a lodem grubo¶ci 3 tys. m. Jak uczy geologia, nowe zlodowacenie nadejdzie nieuchronnie i bêdzie wielkim wyzwaniem dla cywilizacji. Nadchodzi wielka burza Gorzej jest z krótkoterminowymi zmianami aktywno¶ci S³oñca. Ich skutki tylko z pozoru s± mniej gro¼ne od epoki lodowej. Wskazówk± tego, co mo¿e nas wkrótce spotkaæ, jest tzw. rozb³ysk Carringtona z 1859 r. Wtedy minimum poprzedzaj±ce 10 cykl s³oneczny mia³o 654 dni bez plam, a wiêc mniej ni¿ w obecnym cyklu. 1 wrze¶nia 1859 r. brytyjski astronom Richard Carrington zaobserwowa³ w nowej wielkiej grupie plam (10 razy wiêkszej od ¶rednicy Ziemi) ogromny rozb³ysk bia³ego ¶wiat³a, trwaj±cy oko³o 60 sek . Kilka minut pó¼niej tsunami wysokoenergetycznych protonów s³onecznych dotar³o do Ziemi i zostawi³o trwa³y ¶lad w rdzeniach lodowych (jako ogromny wzrost azotanów), najsilniejszy od 450 lat, kilkakrotnie wiêkszy ni¿ po burzach w XX w. 17 godzin po rozb³ysku miliardy ton plazmy wyrzuconej z korony s³onecznej dotar³y do Ziemi. Zaburzenia pola magnetycznego z tym zwi±zane trwa³y na naszej planecie od 2 do 7 wrze¶nia, a wywo³ane nimi zorze polarne widoczne by³y nawet na Bahamach, Kubie i w Indiach. Intensywno¶æ tych zak³óceñ by³a wielokrotnie silniejsza od kilku innych, jakie pojawi³y siê w XX w. i spowodowa³y m.in. niemal natychmiastowe wy³±czenie systemu energetycznego ca³ego Quebecu oraz na du¿ych po³aciach pó³nocnych stanów USA i w innych krajach. Rozb³ysk Carringtona 150 lat temu nie mia³ czego uszkadzaæ i wy³±czaæ, bo nie by³o jeszcze sieci energetycznych, od których ca³kowicie jest uzale¿niona nasza cywilizacja. Skutki tamtego s³onecznego impulsu magnetycznego by³y niewielkie. Najbardziej spektakularne dotknê³y dopiero co powsta³y system telegraficzny. Iskry z aparatury razi³y obs³ugê i wywo³ywa³y po¿ary urzêdów telegraficznych. Nawet gdy od³±czano baterie, w liniach p³yn±³ silny pr±d, indukowany przez s³oneczny impuls magnetyczny. Wed³ug raportu NAS z 2008 r., gdyby rozb³ysk taki, jak zauwa¿y³ Carrington, zdarzy³ siê teraz, spowodowa³by zniszczenia infrastruktury siêgaj±ce w samych tylko Stanach Zjednoczonych 2 bln dol., a ich odbudowa zajê³aby od 4 do 10 lat. Wielka burza geomagnetyczna mo¿e pojawiæ siê w maju 2013 r., w maksimum 24 cyklu – twierdzi dr Doug Biesecker, szef NOAA. Obecnie wiemy, co mo¿e siê zdarzyæ wskutek s³onecznego rozb³ysku, poniewa¿ ogromny impuls elektromagnetyczny towarzyszy wybuchowi broni j±drowej. Badania jego skutków, prowadzone od pocz±tku lat 70., wskazuj±, ¿e wspó³czesna elektronika i oparty na niej ¶wiatowy system ³±czno¶ci nie s± odporne na ten efekt. Byæ mo¿e to jest jeden z powodów, dla którego nikt nie pali siê do wojny j±drowej, gdy¿ impuls elektromagnetyczny uniemo¿liwia dowodzenie oddzia³ami powy¿ej szczebla najni¿szego, co mo¿e sprawiæ, ¿e wojna taka wymknie siê spod kontroli. Tygodnik "New Scientist" z 23 marca 2009 r. dok³adnie opisuje, co mo¿e siê zdarzyæ za cztery lata. Najbardziej nara¿one na uszkodzenia s± sieci energetyczne. Wnikniêcie plazmy s³onecznej w nasz± magnetosferê spowoduje gwa³towne zaburzenia ziemskiego pola magnetycznego, a to z kolei wzbudzi pr±d sta³y w liniach przesy³owych, dzia³aj±cych jak ogromne anteny, oraz w samych elektrowniach i transformatorach. Wzrost pr±du sta³ego wytworzy silne pola magnetyczne w rdzeniach transformatorów, prowadz±c do ich przegrzania i stopienia. To w³a¶nie sta³o siê w kanadyjskim Quebecu 20 lat temu i 6 mln ludzi nie mia³o wtedy pr±du przez 9 godzin. Ale w 2013 r. mo¿e byæ znacznie gorzej. Wed³ug wspomnianego raportu NAS, nawet wielokrotnie mniejsza burza s³oneczna – taka, jaka zdarzy³a siê 15 maja 1921 r., wzbudzi³aby ogromne pr±dy gruntowe, które w ci±gu 90 sekund zniszczy³yby w samych Stanach Zjednoczonych oko³o 350 wielkich transformatorów, a tak¿e lokalne stacje, pozbawiaj±c elektryczno¶ci ponad 130 mln osób. Natomiast burza tej wielko¶ci, co w 1859 r., mog³aby zniszczyæ ca³± sieæ energetyczn± krajów uprzemys³owionych. Stany Zjednoczone s± na to bardziej nara¿one z powodu blisko¶ci bieguna magnetycznego, ale europejskie sieci energetyczne, mocno ze sob± powi±zane, s± mniej odporne od amerykañskich. Wtedy zacznie siê kaskada dalszych nieszczê¶æ. Ca³a sytuacja mo¿e trwaæ miesi±ce, a nawet lata. Stopionych transformatorów nie da siê naprawiæ, trzeba bêdzie je wymieniaæ na nowe. W Stanach Zjednoczonych jest obecnie zaledwie kilka zapasowych du¿ych transformatorów, a zbudowanie nowego (w fabrykach pozbawionych elektryczno¶ci?) zwykle trwa oko³o 12 miesiêcy. S³oñce bywa kapry¶ne Niestety, nie jest to science fiction, lecz wynik badañ sponsorowanych przez NASA i opublikowanych w koñcu 2008 r. przez NAS w specjalnym raporcie. Wynika z nich, ¿e im bardziej prymitywna cywilizacja, jak ta w poprzednich wiekach, tym bardziej jest odporna na kaprysy S³oñca. Rzecz jasna w ci±gu najbli¿szych kilku lat mo¿na przygotowaæ siê na wypadek takiej katastrofy. Istnieje jednak niebezpieczeñstwo, ¿e rz±dy zignoruj± to ostrze¿enie, bo nic podobnego dot±d nie przydarzy³o siê przecie¿ naszej m³odej cywilizacji technicznej. Wyobra¼nia zawodzi, gdy nie ma odpowiednich porównañ. Ale zdaniem wielu naukowców, wielka burza s³oneczna jest zagro¿eniem bez porównania wiêkszym ni¿ rzekomo katastroficzne ocieplenie klimatu, na którym skupia siê obecnie uwaga polityków. Do maja 2013 r. zosta³o niewiele czasu. Co prawda NASA mo¿e siê myliæ i cykl 24 mo¿e byæ ³agodniejszy od tego z 1859 r., jednak liczenie na tak± wspania³omy¶lno¶æ S³oñca jest ma³o odpowiedzialne. Istnieje mo¿liwo¶æ znacznego ograniczenia skutków takiej katastrofy dziêki wprowadzeniu ¶rodków zaradczych w skali ca³ego ¶wiata. Jednym z nich s± wielkie kondensatory chroni±ce przyelektrowniane transformatory, bêd±ce newralgicznymi elementami systemów energetycznych. Poza tym nale¿a³oby przystosowaæ sieci przesy³u energii tak, by mo¿na je by³o szybko i bezpiecznie wy³±czyæ po og³oszeniu alarmu s³onecznego. Mieliby¶my na to najwy¿ej kilkana¶cie godzin miêdzy rozb³yskiem s³onecznym a dotarciem do Ziemi fali plazmy. Istnieje satelitarny system monitorowania aktywno¶ci s³onecznej ci±gle sprawny, choæ przestarza³y, który potrafi wykryæ s³oneczny wybuch. Jednak ten system, przeznaczony g³ównie do badañ naukowych, sam jest ma³o odporny na burze s³oneczne i wymaga ochrony. Znacznie lepiej sprawdzaj± siê tanie satelity wyposa¿one w proste instrumenty. Obecne prognozy pogody kosmicznej ( http://spaceweather.com) s± równie ma³o pewne jak meteorologiczne sprzed 50 lat. Nie wiadomo, czy istniej±cy system zd±¿y zaalarmowaæ odpowiednie s³u¿by i czy one potrafi± z tego zrobiæ w³a¶ciwy u¿ytek. artyku³ pochodzi st±d: http://wiadomosci.onet.pl/1570048,242,1,kioskart.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 13, 2009, 09:01:11 wys³ane przez Val Dee »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 13, 2009, 12:19:23 » |
|
W³a¶nie przeczyta³am ten art na Onecie. Budzi spory niepokój, niestety podejrzewam, ¿e rz±dy nie zareaguj± na czas, a ju¿ na pewno nie nasz i stare powiedzenie, ¿e Polak m±dry po szkodzie znowu znajdzie swoje uzasadnienie. Artyku³ jest tymbardziej ciekawy, poniewa¿ badania by³y prowadzone na pro¶bê NASA, o ile dobrze pamiêtam, a przecie¿ NASA na swojej stronie dementuje wszystkie pog³oski dotycz±ce roku 2012. Nie dawniej ni¿ wczoraj szuka³am u nich informacji na temat Nibiru ( http://astrobiology.nasa.gov/ask-an-astrobiologist/intro/nibiru-and-doomsday-2012-questions-and-answers). Zanegowali wszystko, od istnienia Nibiru a¿ po wiarygodno¶æ filmu Emmericha "2012", którego premiera bêdzie w listopadzie. To, co zwróci³o moj± uwagê to to, ¿e skoro s± tak pewni tego, ¿e cywilizacjê nie czeka ¿adna katastrofa, to sk±d ich zainteresowanie aktywno¶ci± S³oñca i zlecanie badañ z tym zwi±zanych. Ciekawa jestem, co Wy na temat tego artyku³u s±dzicie, jest siê czym martwiæ czy to tylko suche kalkulacje i przypuszczenia oparte na znajomo¶ci historii i powtarzalno¶ci siê niektórych zdarzeñ? A mo¿e próbuj± powoli przygotowywaæ ludzi na co¶, o czym wiedz±, ¿e mo¿e siê zdarzyæ? Pewne jest to, ¿e teraz NASA dostanie jeszcze wiêcej pytañ zatytu³owanych Doomsday i ich astrobiolodzy znowu bêd± mieæ pe³ne rêce roboty, na któr± bêd± biadoliæ.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
jeremiasz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 15, 2009, 21:13:17 » |
|
A czy mo¿na co¶ zrobiæ? Moim zdaniem niczego nie mo¿na, ca³a nasza cywilizacja jest oparta na "pr±dzie". Nie przestawimy sie na konie i silniki parowe. Niczego nie mo¿na zrobiæ. Dlatego martwienie siê nic nie da.
pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 15, 2009, 21:13:36 wys³ane przez jeremiasz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 17, 2009, 05:58:08 » |
|
W³a¶nie przeczyta³am ten art na Onecie. Budzi spory niepokój, niestety podejrzewam, ¿e rz±dy nie zareaguj± na czas, a ju¿ na pewno nie nasz i stare powiedzenie, ¿e Polak m±dry po szkodzie znowu znajdzie swoje uzasadnienie. Artyku³ jest tymbardziej ciekawy, poniewa¿ badania by³y prowadzone na pro¶bê NASA, o ile dobrze pamiêtam, a przecie¿ NASA na swojej stronie dementuje wszystkie pog³oski dotycz±ce roku 2012. Nie dawniej ni¿ wczoraj szuka³am u nich informacji na temat Nibiru ( http://astrobiology.nasa.gov/ask-an-astrobiologist/intro/nibiru-and-doomsday-2012-questions-and-answers). Zanegowali wszystko, od istnienia Nibiru a¿ po wiarygodno¶æ filmu Emmericha "2012", którego premiera bêdzie w listopadzie. To, co zwróci³o moj± uwagê to to, ¿e skoro s± tak pewni tego, ¿e cywilizacjê nie czeka ¿adna katastrofa, to sk±d ich zainteresowanie aktywno¶ci± S³oñca i zlecanie badañ z tym zwi±zanych. Ciekawa jestem, co Wy na temat tego artyku³u s±dzicie, jest siê czym martwiæ czy to tylko suche kalkulacje i przypuszczenia oparte na znajomo¶ci historii i powtarzalno¶ci siê niektórych zdarzeñ? A mo¿e próbuj± powoli przygotowywaæ ludzi na co¶, o czym wiedz±, ¿e mo¿e siê zdarzyæ? Pewne jest to, ¿e teraz NASA dostanie jeszcze wiêcej pytañ zatytu³owanych Doomsday i ich astrobiolodzy znowu bêd± mieæ pe³ne rêce roboty, na któr± bêd± biadoliæ. S³oñceca³y czas jest badane a to, ¿e nie wierz± w Nibiru nie oznacza ¿e zagro¿enie mo¿e przyj¶æ z innego kierunku - niebo jest ca³y czas monitorowane
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #4 : Sierpieñ 17, 2009, 17:15:08 » |
|
A czy mo¿na co¶ zrobiæ? Moim zdaniem niczego nie mo¿na, ca³a nasza cywilizacja jest oparta na "pr±dzie". Nie przestawimy sie na konie i silniki parowe. Niczego nie mo¿na zrobiæ.
Mo¿na. Trzeba w koñcu zrozumieæ, ¿e Wszech¶wiat ma naturê elektryczn±. http://www.focus.pl/video/film/model-elektrycznego-wszechswiata/http://lordlucasen.w.interia.pl/eu.htmDobrze wiedzia³ o tym Nikola Tesla wypowiadaj±c swoje s³ynne zdanie “Enegria elektryczna jest wszech obecna w nieograniczonych ilo¶ciach I mo¿e zasilaæ maszyneriê ¶wiata bez potrzeby wêgla, gazu czy innych paliw.”Nie tylko wiedzia³ o tym, ale budowa³ wynalazki za pomoc± których wykorzystywa³ t± energiê. Skoro on to potrafi³, to jestem pewien , ¿e równie¿ dzisiaj istniej± takie technologie, zbli¿one do tego, co konstruowa³ Tesla. Istnieje wszak¿e jeden ma³y problem - ludzka chciwo¶æ. Produkcja energii elektrycznej to chyba najbardziej strategiczna sfera ka¿dego Pañstwa. Kto ma energiê ten ma w³adzê. Gdyby ka¿dy mia³ swój darmowy dostêp do energii elektrycznej to jak± w³adzê mia³oby Pañstwo ? Nie zmienia to faktu, ¿e istniej± urz±dzenia , plany i technologie, które wykorzystuj± darmow± energiê p³yn±c± z elektrycznego wszech¶wiata. O tym czy tak rzeczywi¶cie jest przekonamy siê tu¿ po tym jak nam w 013 na d³u¿ej zga¶nie ¶wiat³o . Zreszt±. Kto¶ m±dry w cytowanym artykule zauwa¿y³ , ¿e : nawet wielokrotnie mniejsza burza s³oneczna – taka, jaka zdarzy³a siê 15 maja 1921 r., wzbudzi³aby ogromne pr±dy gruntowe, Nie znam siê za dobrze na energetyce, ale czy nie wystarczy³oby w tym gruncie zakopaæ trochê kabli, a potem korzystaæ z energii w nich wzbudzonej ? Poza tym warto mo¿e ( albo nie warto -zale¿y od punktu widzenia ) dopatrzeæ siê zbie¿no¶ci katastroficznego "koñca ¶wiata 2012" , a wiêc i koñca cywilizacji jak± znamy z dzisiejsz± stagnacj± S³oñca i , zapowiadan± na 2013 , jego gigantyczn± aktywno¶ci±. Mo¿na na to patrzeæ i tak,¿e kto¶ nam wy³±czy pr±d z elektrowni , ale za to w³±czy co¶ o wiele bardziej wydajnego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomo¶ci: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #5 : Sierpieñ 24, 2009, 19:40:38 » |
|
Witam wszystkich, Dlaczego mamy sie sloneczka obawiac? ze takie duze i gorace, ze promyk zloty… A przeciez tylko od nas zalezy co ono uczyni. Cala wiedza bazuje na naszej pamieci (Memories, lat.mem-oria) czyli na Mem=czas oraz Ories. Ories oznacza “wschod” ale i “bog slonca” ktory jest prawdziwym zrodlem swiatla dla swiata, ktory jestesmy zdolni postrzegac jako wlasnie fenomeny w czasie. Grzebiac dalej dojdziemy do Sumeru gdzie znajdziemy, ze SIN ( bog ksiezyca) jest tatusiem boga slonca, Schamasch. Od SIN pochodzi nazwa znanej nam pustyni oraz gory zwiazanej z “narodem wybranym” . Jak to juz wiemy to wystarczy wpasc do egiptu i przyjrzec sie Horusowi. To bog swiata (naszego), to bog swiatla ze swoimi trojkatnymi skrzydlami obejmujacymi “niebo” a jego oczy to… nic innego jak slonko i ksiezyc. Synteza obu oczu Horusa to “trzecie oko”. Stad recepta gotowa. Polaczyc przeciwienstwa w jednosc a promien tej nowej swiadomosci pozwoli nowym(trzecim) okiem spojrzec na rzeczywistosc. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #6 : Sierpieñ 24, 2009, 20:05:08 » |
|
...przyjrzec sie Horusowi. To bog swiata (naszego), to bog swiatla ze swoimi trojkatnymi skrzydlami obejmujacymi niebo.. Fajny wywód. Ale to poni¿ej wygl±da mi na jakie¶ skrêcenie w bok: .. a jego oczy to… nic innego jak slonko i ksiezyc. Synteza obu oczu Horusa to “trzecie oko”. Stad recepta gotowa. Polaczyc przeciwienstwa w jednosc a promien tej nowej swiadomosci pozwoli nowym(trzecim) okiem spojrzec na rzeczywistosc. .. w snsie, ¿e mechanika rozkminiania dualnosci, odnajdywania punktu zero wznosz±cego na kolejny stopieñ jakotaka pasuje, ale jest tu chyba naprojektowana na Horusa przez jak±¶ szko³ê ezoteryczn±. S³owo Horus wziê³o sie od s³owa " HORa" ( KR¡G), .. a zatem Krêgus (w dos³ownym t³umaczeniu) Mozna na to spojrzeæ jak na 'zasadê orbity', albo torus, gdzie jest punkt w ¶rodku oraz Sfera Pola z owego punktu .. w tym przypadku Helio. [Hel i O]
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 00:50:24 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomo¶ci: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #7 : Sierpieñ 24, 2009, 22:15:23 » |
|
Witaj PHIRIOORIw snsie, ¿e mechanika rozkminiania dualnosci, odnajdywania punktu zero wznosz±cego na kolejny stopieñ jakotaka pasuje, ale jest tu chyba naprojektowana na Horusa przez jak±¶ szko³ê ezoteryczn±. ani troche. Potraktuj trojkatne skrzydla Horusa jak wycinki kola o kacie 90 stopni. Zwroc je naprzeciw lukami i przybliz na tyle aby luki sie przeciely i tam wpisz pierwsze kolo (ksiezyc) Zblizaj dalej az do utworzenia kwadratu, wpisz wieksze kolo(slonce) i wtedy otrzymasz oko Horusa. Synteza (duchowa) obu "oczu" do "trzeciego oka" to wyniesienie sie do Ozyrysa , boga urodzaju, boga corocznie umierajacego i rodzacego sie . Jest to droga od centrum Ozyrysa do szczytu, na ktorym jego tron. Prowadzi do niego 3 x 3 stopni. Ta gora odpowiada energii kundalini, osi swiata. pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 25, 2009, 07:06:36 wys³ane przez acentaur »
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #8 : Sierpieñ 28, 2009, 11:14:41 » |
|
..Mog³by¶ to pokazaæ w animacji. bo nie mam pewno¶ci czy dobrze odbieram "Twoja" my¶l, aby z i± dyskutowaæ.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 28, 2009, 11:48:40 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #10 : Sierpieñ 30, 2009, 00:13:52 » |
|
uda³o siê acentaur: Czyli 4 wycinki jednego KO£A tworz± Dwa kwadraty(Ty narysowa³e¶ tylko jeden.. jedno oko, od razu to TRZECIE - ALE wówczas to tylko PÓ£ KO£A, a ja twierdze i¿ HOR, to ko³o PE£NE/CA£E), te kawdraty- to powieki. Czyli to, co po wiekach. i Dwoje oczu ..Ale wówczas mamy DWA KO£A > DWA S£OÑCA (co jeszcze mogê poj±æ) ..oraz dwa ksiêzyce (ale tu zaczyna siê klopot, bo ja nawet jednego nie akceptujê) btw. zamierzam w dosyc krótkim czasie pozbawiæ ziemiê ksiê¿yca ..to co?! wtedy nie mieliby¶my (mieszkanncy planety) ¼renic? ..tak bez ¯reNIC ... nieeee chyba cos nieteges! Ca³e ¿ycie ¿ar³em nic. Nawet mi smakuje. Jak móg³bym od tego odwykn±c?!.. NIE ¯REÆ NIC ?.. no zastanawiam siê..z kolei 2 ksiê¿yce, to dwa razy wiêcej do zjedzenia.. a trzeba dbaæ o liniê.. Dlatego sie pytam: zjem ja? ziem ia? ZiemJa? Ziemia? ostatecznie mo¿naby zastanowiæ sie nad pozostawieniem ksiê¿y CA... ale ¿eby a¿ dwóch?! niech pomyslê...
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 00:49:14 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #11 : Sierpieñ 30, 2009, 01:05:59 » |
|
Ksiezyc jest "sloncem nocy", czyli swiata podziemnego, swiata odbic ,on by nie zdzierzyl calego swiatla, ktore daje slonce. A wzorzec zycia odbity w tym satelicie przekazuje obnizony o polowe mocy energetycznej , wzorzec zycia temu swiatu. On tez musi istniec, by istnial znany nam swiat. Ale to sie zmieni ,zaistnieja nowe parametry i nowa wiedza z tym zwiazana. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #12 : Sierpieñ 30, 2009, 12:27:04 » |
|
... a mog³aby¶ Kiaro przybli¿yæ nam "nowe parametry" To wa¿ne, jak s±dzê, bowiem najwy¿sza ju¿ pora na stwarzanie a nie na domys³y i b³±dzenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 13:59:41 wys³ane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #13 : Sierpieñ 30, 2009, 13:25:55 » |
|
Ksiê¿yc, "¶wiat odbity" , materia podtrzymuj±ca wykluwaj±ce siê ¿ycie ... Ksiê¿yc jako depozytariusz wiedzy przeznaczonej dla ludzi. Tak go rozumiem. Jest stabilizatorem potrzebnym tak samo Matce Ziemi, jak Ziemia jest potrzebna jemu. Wspólnie troszcz± siê o podtrzymywanie warunków dla istnienia ¿ycia na Ziemi. Kojarz± mi siê z Matecznikiem, lub bardziej technicznie - z INKUBATOREM. Niemniej jednak ¿ycie w koñcu wyewoluuje tak, ¿e wyro¶nie z inkubatora, wch³onie go, przekszta³ci, ale nie zniszczy, gdy¿ harmonia nie wymaga niszczenia czegokolwiek. Chwilowy rozpad na czynniki pierwsze jest konieczny poczwarce, aby przemieniæ siê w motyla. To S³oñce jest naszym wyzwalaczem, gwiazd± harmoniczn±, zasilaczem ¿ycia. Ono te¿ dostarczy impulsu nam do rozwoju, tak samo, jak robi to z przyrod± ka¿dego roku w nieskoñczonych cyklach wiosen,lat,jesieni i zim.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #14 : Sierpieñ 30, 2009, 16:42:28 » |
|
Nowe parametry , tworzy podnoszaca sie wibracja w nas i otwierajaca sie swiadomosc. wyzsza energia zastosowana w przezywaniu normalnosci zycia, nic wiecej. Tworzyc mozna i trzeba coraz wiekszym przezywaniem ,z coraz wyzsza etyka napelniona miloscia. To wchodzenie w wymiar w ktorym taka sama podstawa zycia jak widzenie i slyszenie , bedzie odczowanie uczuc. I to sa nowe parametry , ktorech Czlowiek nie stosuje w zyciu. On stosuje widzenie, slyszenie i korzysci materialne , ktore mu to przyniesie. Pozniej beda brane pod uwage korzysci duchowe tworzace poziom zycia fizycznego. do tej pory byly korzysci materialne uzalezniajace duchowe ksztaltowanie sie otoczenia. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #15 : Sierpieñ 30, 2009, 18:58:59 » |
|
Gdzie jest granica miêdzy duchem a materi±, skoro wszystko jest mniej lub bardziej zagêszczon± energi± ( wibracja). Co to znaczy rozwój duchowy w tym odniesieniu? A rozwój DUSZ-ny te¿ istnieje, MENT-alny etc, etc.... I czy w czasach tak burzliwych nie lepiej by³oby raczej przyhamowaæ intensywno¶æ prze¿ywania, a wej¶æ bardziej w CiSZÊ, z której najwiêksz± mo¿na by³oby czerpaæ moc stwarzania, jak kto¶ by tu ³adnie napisa³?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 19:29:39 wys³ane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #16 : Sierpieñ 30, 2009, 19:07:47 » |
|
Mi³e panie, ale zaczynamy ju¿ inny temat wiêc moze przenie¶my to w odpowiednie miejsce.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 19:08:19 wys³ane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
koliberek33
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #17 : Sierpieñ 30, 2009, 19:23:29 » |
|
To mo¿e tak Dariuszu wybrnê. Otó¿, S³oñce symbolizuje nasz± ¦wiadomo¶æ (w odniesieniu do ¶wiadomo¶ci zewnêtrznej, czyli ego) Ksiê¿yc pod¶wiadomo¶æ. Zatem nie przypadkiem jest ono takie rozbuchane. St±d piszê o wyciszeniu "prze¿ywania", które kojarzy siê w³a¶nie z wybuja³± emocjonalno¶ci±. Uczucia natomiast cechuj± siê subteln± tkliwo¶ci± i najczê¶ciej przejawiaj± siê poprzez ciszê, pomiêdzy s³owami. Tam mo¿na us³yszeæ bicie w³asnego i bli¼niego serca. A do¶wiadczanie takie nie inne w ¶wiadomo¶ci zewnêtrznej wp³ywa, czyli "niejako "buduje" sferê pod¶wiadom±. To mniej wiêcej tyle w tej kwestii. Czyli o czym nie napiszemy i tak siê gdzie¶ tam zbiegnie w Jednym. Napisano tu tak¿e: "Te plamy nas wykoñcz±". A to my¶my je powinni wykoñczyæ, skoro nam tak zagra¿aj±. Nie doceniamy swoich mo¿liwo¶ci....? Jeszcze jedno: Kiaro zapyta³em: jakie parametry?. Ka¿dy inaczej pojmuje normalno¶æ; jeden po katolicku, inny po muzu³mañsku, etc. A je¶li ju¿ tego nie bêdzie, to co i jak bêdzie?. Czy rzeczywi¶cie wilk i baranek za pan brat ¿yæ ze sob± w jednej zagrodzie bêd±? Szczegó³y mile widziane! Oraz: je¶li wszystko jest podnoszeniem wibracji, to w którym miejscu zaczyna siê mi³o¶æ? I jak j± okre¶liæ ostatecznie. ¯eby co¶ stosowaæ, trzeba mieæ pe³n± ¶wiadomo¶æ, co to jest i jak dok³adnie siê przejawia. Interesuje mnie Twoja definicja. koliberek-wicherek
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 20:45:57 wys³ane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gadu³a ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomo¶ci: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #18 : Sierpieñ 31, 2009, 10:24:35 » |
|
Witaj PHIRIOORI nigdy bym nie przypuszczal , ze Ci tyle uciechy zafunduje tym Horusem Logika symboli, jak sam wiesz nie nagina sie ani do Twojej ani do mojej "normalnej" logiki. Ona nie ma nic wspolnego z logika matematyczna. Ale jak sie juz tak zaparles z tym Horus=Hora=kolo to tylko przyjrzec sie z nieco innej strony i dostrzec przypadek tzw. kwadratury kola( co tez pokazuje piramida). Tylko rozwiazaniem nie jest oczywiscie znalezienie takiego promienia czy odwrotnie, takiego ze...., tylko z gory przyjeta dokladnosc dla liczby PI wyznacza dokladnosc rozwiazania. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #19 : Lipiec 04, 2011, 12:44:42 » |
|
Kosmiczny remanent22 cze 2011 S³oñce nieustannie jest w centrum uwagi g³ównie ze wzglêdu na zmiany jakie zachodz± na jego powierzchni. Zmiany te maj± bezpo¶redni wp³yw na to, co siê dzieje na Ziemi zw³aszcza, ¿e S³oñce ma lada chwila wej¶æ w swoje maksimum, co wielu ludzi obserwuje z niepokojem tak¿e z powodu z³owrogiej przepowiedni z kalendarza Majów, która w opinii wielu ma nam przynie¶æ katastrofê na kosmiczn± skalê. Maksimum s³oneczne oznacza wiêksz± ilo¶æ plam na S³oñcu i z utêsknieniem oczekiwane przez ko¶ció³ klimatologów globalne ocieplenie. Tymczasem jednak ze S³oñcem zaczyna siê dziaæ co¶ nie tak i plam zamiast przybywaæ – ubywa. Nieoczekiwanie wszystko wskazuje na to, ¿e w najbli¿szym czasie klimat na naszej planecie zamiast siê ociepliæ – powa¿nie siê och³odzi.W XVI w, krótko po ¶mierci Galileusza przez ok. 70 lat nie zaobserwowano ¿adnych plam na S³oñcu. Poniewa¿ sytuacja taka przynios³a obni¿enie siê temperatury na Ziemi, czasy te nazwano Ma³± Epok± Lodowcow±. Odnotowano wówczas lata, w których zbyt ma³a ilo¶æ promieni s³onecznych powodowa³a wielki nieurodzaj i w konsekwencji g³ód. Zbo¿a nie by³y w stanie dojrzeæ, podobnie jak i wiele innych upraw. Wiele ro¶lin nie chcia³o rosn±æ w ni¿szej temperaturze. Przez ostatnie kilka lat S³oñce przechodzi³o swoje przed³u¿one minimum i od zesz³ego roku trend mia³ siê odwróciæ a ilo¶æ plam s³onecznych w istotny sposób zwiêkszyæ i… nic takiego siê nie wydarzy³o. Wszystko wskazuje na to, ¿e najbli¿sze „maksimum” s³oneczne bêdzie najs³absze od 200 lat. Podobny okres ma³ej aktywno¶ci s³onecznej mia³ miejsce pomiêdzy 1790 a 1830 r i jest nazywany Minimum Daltona. W tamtych czasach rzeka Tamiza zamarza³a ka¿dej zimy. S³oñce nie jest w stanie stworzyæ na tyle silnego pola magnetycznego aby powsta³y plamy na jego powierzchni. Model teoretyczny wskazuje, ¿e jak tak dalej pójdzie, to do 2022 r nie bêdzie mo¿na zaobserwowaæ na S³oñcu ¿adnych plam. Tak wiêc nauka dziêki której uznano, ¿e czeka nas globalne ocieplenie jest oparta na fundamentalnie z³ych za³o¿eniach. Niewielka aktywno¶æ s³oneczna redukuje tak¿e mo¿liwo¶æ zaistnienia innego zagro¿enia jakim jest koronalny wyrzut masy ze S³oñca. Taki wyrzut, odpowiednio du¿y i skierowany bezpo¶rednio w stronê Ziemi jest w stanie zniszczyæ ziemsk± sieæ energetyczn± i spaliæ wiêkszo¶æ urz±dzeñ elektronicznych. Oznacza³oby to gwa³towne cofniêcie naszej cywilizacji niemal¿e w czasy ¦redniowiecza. Jednak z obni¿on± aktywno¶ci± S³oñca taka mo¿liwo¶æ staje siê coraz bardziej znikoma. ... http://nowaatlantyda.com/2011/06/22/kosmiczny-remanent/
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #20 : Lipiec 04, 2011, 13:02:34 » |
|
..no w³a¶nie NASA jedno, inni drugie(powy¿ej), a Maurice Cotterell jeszcze inaczej? ?? D³ugotrwa³e obliczenia wykaza³y, ¿e cykl s³oneczny trwa 187 lat i jest czê¶ci± d³u¿szego cyklu trwaj±cego 18139 lat. Cykl powtarzaj±cy siê co 11.49 roku miesza³ siê z innym cyklem, które po³±czone razem tworzy³y cykl 187 letni a ten z kolei tworzy³ ten najd³u¿szy, ponad 18 tys. letni. Wnioskiem z tych obliczeñ by³o to, ¿e ka¿dy z tych cyklów mo¿na by³o podzieliæ na podcykle trwaj±ce po 3742 lata czyli 1366040 dni. Liczba ta wkrótce okaza³a siê byæ niezwykle wa¿na, gdy po wizycie w jednej z bibliotek, w ksi±¿ce na temat astronomii Majów, Cotterell odkry³, ¿e w systemie religijnym tej cywilizacji dok³adnie t± liczbê uznawano za liczbê ¶wiêt±. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5879.msg80780#msg80780http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5293.msg80781#msg80781
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2011, 13:08:51 wys³ane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #21 : Sierpieñ 10, 2011, 22:10:29 » |
|
Silny rozb³ysk X7 z plamy 1263, trwaj± zak³ócenia radiowewt., 2011-08-09 21:06 http://www.youtube.com/v/8XvCvqASyLI?version=3&hl=pl_PLDzi¶ rano o 08:05 czasu uniwersalnego, pola magnetyczne ponad plam± 1263 wybuch³y, tworz±c potê¿ny rozb³ysk s³oneczny klasy X7. Wybuch spowodowa³ krótki blackout radia HF na czê¶ci Ziemi.Koronagrapfy SOHO pokazuj± równie¿ CME wy³aniaj±cy siê z miejsca wybuchu. Trzon eksplozji nie by³ skierowany w stronê Ziemi. Niemniej jednak, w burza protonów jest w toku wokó³ naszej planety, a to mo¿e wp³yn±æ na satelity na orbitach znajduj±cych siê na du¿ych wysoko¶ciach. Radiacja z rozb³ysku stworzy³a równie¿ fale jonizacji w górnych warstwach atmosfery Ziemi, na krótko zak³ócaj±c komunikacjê w niektórych pasmach VLF i czêstotliwo¶ci HF. http://zmianynaziemi.pl/wideo/silny-rozblysk-x7-plamy-1263-trwaja-zaklocenia-radiowe
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #22 : Sierpieñ 11, 2011, 08:26:50 » |
|
No có¿, tak¿e raczej nie grozi nam Niewielka aktywno¶æ s³oneczna redukuje tak¿e mo¿liwo¶æ zaistnienia innego zagro¿enia jakim jest koronalny wyrzut masy ze S³oñca . I po temacie je¶li chodzi o zagro¿enie epok± lodowcow±...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sza
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #23 : Sierpieñ 12, 2011, 19:41:15 » |
|
NASA, ESA i Agencja Rosyjska oswajaj± nas z mo¿liwo¶ci± kataklizmu s³onecznego NASA i Europejska Agencja Kosmiczna od dwóch lat ostrzegaj± przed katastrof± zbli¿aj±c± siê w okresie od pó¼nego 2011 do 2012 roku. Ma³o kto tego jednak s³ucha. Agencje okre¶laj± zagro¿enie, jako " bardzo silna burza s³oneczna, do którego dochodzi raz w ¿yciu". NASA ostrzega, ¿e zabójczy rozb³ysk s³oneczny mo¿e uderzyæ w Ziemiê niszcz±c na pó³kuli pó³nocnej ca³± infrastrukturê technologiczn± i cofaj±c wszystko z powrotem do poziomu z koñca XIX wieku. Równie¿ Rosja wyrazi³a zaniepokojenie. A wybitny rosyjski astrofizyk, Alexey Dimitriew twierdzi, ¿e dzieje siê znacznie wiêcej i co¶ o wiele gorsze ni¿ to, co przyzna³y NASA i ESA. Ca³y nasz Uk³ad S³oneczny wchodzi w ogromny, niebezpieczny, miêdzygwiezdny ob³ok energii. Przera¿eni naukowcy z NASA odkryli dopiero 14 lipca 2010, ¿e nasz system faktycznie przechodzi przez ob³ok energii. Ta bardzo pobudzona, zelektryfikowana chmura gazu jest niepokoj±ca i psuje nasze s³oñce. W po³±czeniu z os³abieniem pola magnetycznego Ziemi, ¶wiat staje siê bezbronny wobec ogromnych rozb³ysków s³onecznych i intensywnego promieniowania. NASA, ESA i Rosyjska Narodowa Akademia Nauk wyda³y bezprecedensowe ostrze¿enia przed burzami s³onecznymi, jakie mog± siê zdarzaæ do 2012 roku. Ale to, co NASA i rz±dy ukrywaj±, wed³ug Dimitriewa, to, ¿e S³oñce i wszystko, co znajduje siê w naszym Uk³adzie S³onecznym zanurza siê w obc±, nieznan± chmurê... Jest niebezpieczeñstwo, ¿e mo¿e to wyzwalaæ gigantyczne wybuchy s³oneczne, anomalie magnetyczne, zygzakuj±ce komety i destabilizacjê orbit niektórych planetoid. Dr Dimitriew wykaza³, ¿e zarówno Voyager 1 i Voyager 2 raportowa³y, ¿e ca³y Uk³ad S³oneczny jest zagro¿one. Co gorsza, Merav Opher, pracuj±cy go¶cinnie w NASA heliofizyk z George Mason University twierdzi, ¿e ta miêdzygwiezdna chmura energii jest niestabilna i burzliwa. Rosyjski naukowiec twierdzi, ¿e ob³ok oddzia³uje na atmosfery planet a zw³aszcza na nasze S³oñce. Miêdzygwiezdny ob³ok oddzia³uje na nasz± gwiazdê powoduj±c jej wiêksz± aktywno¶æ, a to powoduje wiêksze erupcje. http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa-esa-agencja-rosyjska-oswajaja-nas-mozliwoscia-kataklizmu-slonecznego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #24 : Sierpieñ 12, 2011, 19:54:10 » |
|
... Przera¿eni naukowcy z NASA odkryli dopiero 14 lipca 2010, ¿e nasz system faktycznie przechodzi przez ob³ok energii. Ta bardzo pobudzona, zelektryfikowana chmura gazu jest niepokoj±ca i psuje nasze s³oñce. ... Ano s± przera¿eni, bo ich ¶wiat wali im siê na g³owê. Za nic w ¶wiecie nie chc± dopu¶ciæ do siebie ¶wiadomo¶ci o zmianach, jakie nios± za sob± te "photon belt". Odsy³am do: Rok 2012 - Fala Energi: Photon Belt i tu: PIER¦CIEÑ ¦WIAT£A
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
|