Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 16:45:34


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: SÂłoĂące spowoduje kataklizm na Ziemi  (Przeczytany 39516 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Val Dee
Gość
« : Sierpień 13, 2009, 09:00:02 »

Te plamy nas wykoĂączÂą

Gdyby potwierdziÂł siĂŞ nakreÂślony przez niektĂłrych naukowcĂłw scenariusz, czeka nas prawdziwa apokalipsa

ÂŚwiat martwi siĂŞ globalnym ociepleniem, nie zwracajÂąc uwagi na inne zagroÂżenie, ktĂłre moÂże pojawiĂŚ siĂŞ nagle ze strony SÂłoĂąca.

Jest maj 2013 r. Stacje radiowe i telewizyjne nagle przerywajÂą program i ogÂłaszajÂą, Âże wÂłaÂśnie przed chwilÂą na SÂłoĂącu nastÂąpiÂł potĂŞÂżny wybuch, ktĂłrego skutki trudno przewidzieĂŚ. Po paru godzinach zaczyna brakowaĂŚ prÂądu. StajÂą pociÂągi, tramwaje, metro, unieruchomione zostajÂą lotniska i dworce kolejowe. Brak sygnalizacji Âświetlnej powoduje gigantyczne korki na ulicach miast. Nie dziaÂłajÂą windy, stacje benzynowe, telefony, radio i telewizja, satelitarna nawigacja, staje caÂły przemysÂł. Brakuje wody, przestaje dziaÂłaĂŚ sÂłuÂżba zdrowia, handel, banki, systemy komputerowe. Zaczyna siĂŞ apokalipsa, ktĂłrej przedsmak mieli mieszkaĂący Nowego Jorku i kilku innych miast w sierpniu 2003 r.

Tamten blackout trwaÂł tylko parĂŞ godzin. Tym razem cywilizacyjna katastrofa moÂże ogarn¹Ì caÂłe kraje i kontynenty, a nawet glob, i trwaĂŚ wiele miesiĂŞcy, a moÂże nawet lat. To nie scenariusz filmu grozy, lecz wnioski z raportu National Academy of Sciences (amerykaĂąskiej akademii nauk) (link do peÂłnej wersji raportu – na naszej stronie internetowej), ostrzegajÂącego przed kataklizmem, ktĂłrego rozmiarĂłw do tej pory nigdy nie zaznaliÂśmy.


SÂłoĂące Âśpi

AktywnoœÌ SÂłoĂąca zmienia siĂŞ co okoÂło 11 lat, a jednÂą z jej miar jest liczba plam sÂłonecznych. W maksimum normalnego cyklu w ciÂągu miesiÂąca moÂżna ich dostrzec na tarczy okoÂło 120. SÂą to obszary ogromnej aktywnoÂści pĂłl magnetycznych. Przyczyn ich fluktuacji ciÂągle nie znamy, wiemy natomiast, Âże istotnie wpÂływajÂą na to, co dzieje siĂŞ na Ziemi. Obecny cykl sÂłoneczny (23, odkÂąd zaczĂŞliÂśmy je liczyĂŚ w 1755 r.) miaÂł swoje maksimum we wrzeÂśniu 2001 r. (150 plam), a NASA ogÂłosiÂła, Âże jego minimum skoĂączy siĂŞ w 2006 r. i wtedy zacznie siĂŞ nastĂŞpny cykl, ktĂłry bĂŞdzie o 50 proc. gwaÂłtowniejszy od obecnego. Jednak siĂŞ nie skoĂączyÂł – liczba plam niespodziewanie nadal maleje – i nowy, 24 cykl ciÂągle siĂŞ nie pojawia. Od 50 lat 2008 r. byÂł rokiem najczystszego SÂłoĂąca: w ciÂągu 266 dni nie zaobserwowano wtedy ani jednej plamy, a w pierwszym pó³roczu bie¿¹cego roku pokazaÂło siĂŞ ich jeszcze mniej. Jak dotÂąd, w caÂłym cyklu 23 (do 29 lipca 2009 r.) byÂło juÂż 671 dni bez plam. ÂŚrednio w okresach minimum cyklu sÂłonecznego jest 485 takich dni.

JuÂż zdawaÂło siĂŞ, Âże SÂłoĂące budzi siĂŞ z drzemki (na poczÂątku lipca zaobserwowano 20 plam), ale pod koniec miesiÂąca tarcza SÂłoĂąca znowu byÂła czysta. Do tej pory, po osiÂągniĂŞciu minimum cyklu, aktywnoœÌ SÂłoĂąca rosÂła zwykle bardzo szybko, zmierzajÂąc stromo ku maksimum. Tym razem jest inaczej – SÂłoĂące Âśpi. Cieszy to radiowcĂłw i ludzi korzystajÂących z satelitĂłw, gdyÂż maÂła aktywnoœÌ sÂłoneczna oznacza maÂło burz magnetycznych i maÂło zak³óceĂą w pracy ich urzÂądzeĂą.

Panel uczonych, zorganizowany przez National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) i NASA, ogÂłosiÂł 29 maja, Âże maksimum 24 cyklu moÂżna spodziewaĂŚ siĂŞ w maju 2013 r. i bĂŞdzie wtedy 90 plam (link na naszej stronie internetowej). Ma to byĂŚ najsÂłabsze maksimum od 1928 r., kiedy to pokazaÂło siĂŞ tylko 78 plam. Ale tej opinii nie podzielili wszyscy paneliÂści – niektĂłrzy uwaÂżajÂą, Âże w maksimum bĂŞdzie zaledwie 70 plam. Takie przepowiednie sÂłabo siĂŞ sprawdzajÂą, poniewaÂż nastÂąpiÂła zmiana magnetyzmu SÂłoĂąca, ktĂłrej przyczyn nie znamy. Dlatego obserwacje z poprzednich dziesiĂŞcioleci nie pasujÂą do dzisiejszej sytuacji.

Astronomowie obawiajÂą siĂŞ, Âże obecna faza aktywnoÂści SÂłoĂąca moÂże byĂŚ podobna do tego, co dziaÂło siĂŞ w tzw. minimum Maundera, kiedy przez 70 lat (1645–1715) liczba plam nie przekraczaÂła trzech, a temperatura na Ziemi byÂła najniÂższa od 8 tys. lat. Europejskie rzeki zamarzaÂły rokrocznie, przez BaÂłtyk jeÂździÂło siĂŞ saniami, a alpejskie lodowce schodziÂły daleko w doliny, niszczÂąc pola i osady. W podobnÂą, lecz krĂłtszÂą drzemkĂŞ SÂłoĂące wpadÂło w minimum Daltona (1790–1820), gdy Âśrednia temperatura byÂła o 2–4 st. C niÂższa niÂż w XX w. Wtedy (w 1812 r.) Napoleon szedÂł na MoskwĂŞ. Na podstawie zmian aktywnoÂści SÂłoĂąca niektĂłrzy astronomowie przewidujÂą, Âże Ziemia zacznie siĂŞ ochÂładzaĂŚ od 2015 r. i wkroczy w zimny okres w latach 2021–2026 lub 2050–2060, podobny jak podczas minimum Maundera. Natomiast dÂługoterminowe oziĂŞbienie przewidywane jest na lata 2100–2200.


Znani klimatolodzy, Wallace Broecker z Columbia University i Reid Bryson z Wisconsin-Madison University, twierdzÂą, Âże za okoÂło 50 lub 500 lat moÂże nadejœÌ nowa epoka lodowa – taka, jaka skoĂączyÂła siĂŞ okoÂło 10 tys. lat temu, gdy znaczna czêœÌ pó³kuli pó³nocnej naszego globu pokryta byÂła lodem gruboÂści 3 tys. m. Jak uczy geologia, nowe zlodowacenie nadejdzie nieuchronnie i bĂŞdzie wielkim wyzwaniem dla cywilizacji.

Nadchodzi wielka burza

Gorzej jest z krótkoterminowymi zmianami aktywnoœci S³oùca. Ich skutki tylko z pozoru s¹ mniej groŸne od epoki lodowej. Wskazówk¹ tego, co mo¿e nas wkrótce spotkaÌ, jest tzw. rozb³ysk Carringtona z 1859 r. Wtedy minimum poprzedzaj¹ce 10 cykl s³oneczny mia³o 654 dni bez plam, a wiêc mniej ni¿ w obecnym cyklu. 1 wrzeœnia 1859 r. brytyjski astronom Richard Carrington zaobserwowa³ w nowej wielkiej grupie plam (10 razy wiêkszej od œrednicy Ziemi) ogromny rozb³ysk bia³ego œwiat³a, trwaj¹cy oko³o 60 sek . Kilka minut póŸniej tsunami wysokoenergetycznych protonów s³onecznych dotar³o do Ziemi i zostawi³o trwa³y œlad w rdzeniach lodowych (jako ogromny wzrost azotanów), najsilniejszy od 450 lat, kilkakrotnie wiêkszy ni¿ po burzach w XX w. 17 godzin po rozb³ysku miliardy ton plazmy wyrzuconej z korony s³onecznej dotar³y do Ziemi. Zaburzenia pola magnetycznego z tym zwi¹zane trwa³y na naszej planecie od 2 do 7 wrzeœnia, a wywo³ane nimi zorze polarne widoczne by³y nawet na Bahamach, Kubie i w Indiach. IntensywnoœÌ tych zak³óceù by³a wielokrotnie silniejsza od kilku innych, jakie pojawi³y siê w XX w. i spowodowa³y m.in. niemal natychmiastowe wy³¹czenie systemu energetycznego ca³ego Quebecu oraz na du¿ych po³aciach pó³nocnych stanów USA i w innych krajach.

Rozb³ysk Carringtona 150 lat temu nie mia³ czego uszkadzaÌ i wy³¹czaÌ, bo nie by³o jeszcze sieci energetycznych, od których ca³kowicie jest uzale¿niona nasza cywilizacja. Skutki tamtego s³onecznego impulsu magnetycznego by³y niewielkie. Najbardziej spektakularne dotknê³y dopiero co powsta³y system telegraficzny. Iskry z aparatury razi³y obs³ugê i wywo³ywa³y po¿ary urzêdów telegraficznych. Nawet gdy od³¹czano baterie, w liniach p³yn¹³ silny pr¹d, indukowany przez s³oneczny impuls magnetyczny. Wed³ug raportu NAS z 2008 r., gdyby rozb³ysk taki, jak zauwa¿y³ Carrington, zdarzy³ siê teraz, spowodowa³by zniszczenia infrastruktury siêgaj¹ce w samych tylko Stanach Zjednoczonych 2 bln dol., a ich odbudowa zajê³aby od 4 do 10 lat.

Wielka burza geomagnetyczna moÂże pojawiĂŚ siĂŞ w maju 2013 r., w maksimum 24 cyklu – twierdzi dr Doug Biesecker, szef NOAA. Obecnie wiemy, co moÂże siĂŞ zdarzyĂŚ wskutek sÂłonecznego rozbÂłysku, poniewaÂż ogromny impuls elektromagnetyczny towarzyszy wybuchowi broni jÂądrowej. Badania jego skutkĂłw, prowadzone od poczÂątku lat 70., wskazujÂą, Âże wspó³czesna elektronika i oparty na niej Âświatowy system ³¹cznoÂści nie sÂą odporne na ten efekt. ByĂŚ moÂże to jest jeden z powodĂłw, dla ktĂłrego nikt nie pali siĂŞ do wojny jÂądrowej, gdyÂż impuls elektromagnetyczny uniemoÂżliwia dowodzenie oddziaÂłami powyÂżej szczebla najniÂższego, co moÂże sprawiĂŚ, Âże wojna taka wymknie siĂŞ spod kontroli.

Tygodnik "New Scientist" z 23 marca 2009 r. dokÂładnie opisuje, co moÂże siĂŞ zdarzyĂŚ za cztery lata. Najbardziej naraÂżone na uszkodzenia sÂą sieci energetyczne. WnikniĂŞcie plazmy sÂłonecznej w naszÂą magnetosferĂŞ spowoduje gwaÂłtowne zaburzenia ziemskiego pola magnetycznego, a to z kolei wzbudzi prÂąd staÂły w liniach przesyÂłowych, dziaÂłajÂących jak ogromne anteny, oraz w samych elektrowniach i transformatorach. Wzrost prÂądu staÂłego wytworzy silne pola magnetyczne w rdzeniach transformatorĂłw, prowadzÂąc do ich przegrzania i stopienia. To wÂłaÂśnie staÂło siĂŞ w kanadyjskim Quebecu 20 lat temu i 6 mln ludzi nie miaÂło wtedy prÂądu przez 9 godzin.

Ale w 2013 r. moÂże byĂŚ znacznie gorzej. WedÂług wspomnianego raportu NAS, nawet wielokrotnie mniejsza burza sÂłoneczna – taka, jaka zdarzyÂła siĂŞ 15 maja 1921 r., wzbudziÂłaby ogromne prÂądy gruntowe, ktĂłre w ciÂągu 90 sekund zniszczyÂłyby w samych Stanach Zjednoczonych okoÂło 350 wielkich transformatorĂłw, a takÂże lokalne stacje, pozbawiajÂąc elektrycznoÂści ponad 130 mln osĂłb. Natomiast burza tej wielkoÂści, co w 1859 r., mogÂłaby zniszczyĂŚ ca³¹ sieĂŚ energetycznÂą krajĂłw uprzemysÂłowionych. Stany Zjednoczone sÂą na to bardziej naraÂżone z powodu bliskoÂści bieguna magnetycznego, ale europejskie sieci energetyczne, mocno ze sobÂą powiÂązane, sÂą mniej odporne od amerykaĂąskich. Wtedy zacznie siĂŞ kaskada dalszych nieszczêœÌ. CaÂła sytuacja moÂże trwaĂŚ miesiÂące, a nawet lata. Stopionych transformatorĂłw nie da siĂŞ naprawiĂŚ, trzeba bĂŞdzie je wymieniaĂŚ na nowe. W Stanach Zjednoczonych jest obecnie zaledwie kilka zapasowych duÂżych transformatorĂłw, a zbudowanie nowego (w fabrykach pozbawionych elektrycznoÂści?) zwykle trwa okoÂło 12 miesiĂŞcy.

SÂłoĂące bywa kapryÂśne

Niestety, nie jest to science fiction, lecz wynik badaĂą sponsorowanych przez NASA i opublikowanych w koĂącu 2008 r. przez NAS w specjalnym raporcie. Wynika z nich, Âże im bardziej prymitywna cywilizacja, jak ta w poprzednich wiekach, tym bardziej jest odporna na kaprysy SÂłoĂąca. Rzecz jasna w ciÂągu najbliÂższych kilku lat moÂżna przygotowaĂŚ siĂŞ na wypadek takiej katastrofy. Istnieje jednak niebezpieczeĂąstwo, Âże rzÂądy zignorujÂą to ostrzeÂżenie, bo nic podobnego dotÂąd nie przydarzyÂło siĂŞ przecieÂż naszej mÂłodej cywilizacji technicznej. WyobraÂźnia zawodzi, gdy nie ma odpowiednich porĂłwnaĂą. Ale zdaniem wielu naukowcĂłw, wielka burza sÂłoneczna jest zagroÂżeniem bez porĂłwnania wiĂŞkszym niÂż rzekomo katastroficzne ocieplenie klimatu, na ktĂłrym skupia siĂŞ obecnie uwaga politykĂłw.

Do maja 2013 r. zosta³o niewiele czasu. Co prawda NASA mo¿e siê myliÌ i cykl 24 mo¿e byÌ ³agodniejszy od tego z 1859 r., jednak liczenie na tak¹ wspania³omyœlnoœÌ S³oùca jest ma³o odpowiedzialne. Istnieje mo¿liwoœÌ znacznego ograniczenia skutków takiej katastrofy dziêki wprowadzeniu œrodków zaradczych w skali ca³ego œwiata. Jednym z nich s¹ wielkie kondensatory chroni¹ce przyelektrowniane transformatory, bêd¹ce newralgicznymi elementami systemów energetycznych. Poza tym nale¿a³oby przystosowaÌ sieci przesy³u energii tak, by mo¿na je by³o szybko i bezpiecznie wy³¹czyÌ po og³oszeniu alarmu s³onecznego. Mielibyœmy na to najwy¿ej kilkanaœcie godzin miêdzy rozb³yskiem s³onecznym a dotarciem do Ziemi fali plazmy.

Istnieje satelitarny system monitorowania aktywnoœci s³onecznej ci¹gle sprawny, choÌ przestarza³y, który potrafi wykryÌ s³oneczny wybuch. Jednak ten system, przeznaczony g³ównie do badaù naukowych, sam jest ma³o odporny na burze s³oneczne i wymaga ochrony. Znacznie lepiej sprawdzaj¹ siê tanie satelity wyposa¿one w proste instrumenty. Obecne prognozy pogody kosmicznej (http://spaceweather.com) s¹ równie ma³o pewne jak meteorologiczne sprzed 50 lat. Nie wiadomo, czy istniej¹cy system zd¹¿y zaalarmowaÌ odpowiednie s³u¿by i czy one potrafi¹ z tego zrobiÌ w³aœciwy u¿ytek.


artykuÂł pochodzi stÂąd:

http://wiadomosci.onet.pl/1570048,242,1,kioskart.html
« Ostatnia zmiana: Sierpień 13, 2009, 09:01:11 wysłane przez Val Dee » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Sierpień 13, 2009, 12:19:23 »

WÂłaÂśnie przeczytaÂłam ten art na Onecie. Budzi spory niepokĂłj, niestety podejrzewam, Âże rzÂądy nie zareagujÂą na czas, a juÂż na pewno nie nasz i stare powiedzenie, Âże Polak mÂądry po szkodzie znowu znajdzie swoje uzasadnienie.
Artyku³ jest tymbardziej ciekawy, poniewa¿ badania by³y prowadzone na proœbê NASA, o ile dobrze pamiêtam, a przecie¿ NASA na swojej stronie dementuje wszystkie pog³oski dotycz¹ce roku 2012. Nie dawniej ni¿ wczoraj szuka³am u nich informacji na temat Nibiru (http://astrobiology.nasa.gov/ask-an-astrobiologist/intro/nibiru-and-doomsday-2012-questions-and-answers). Zanegowali wszystko, od istnienia Nibiru a¿ po wiarygodnoœÌ filmu Emmericha "2012", którego premiera bêdzie w listopadzie. To, co zwróci³o moj¹ uwagê to to, ¿e skoro s¹ tak pewni tego, ¿e cywilizacjê nie czeka ¿adna katastrofa, to sk¹d ich zainteresowanie aktywnoœci¹ S³oùca i zlecanie badaù z tym zwi¹zanych.
Ciekawa jestem, co Wy na temat tego artykuÂłu sÂądzicie, jest siĂŞ czym martwiĂŚ czy to tylko suche kalkulacje i przypuszczenia oparte na znajomoÂści historii i powtarzalnoÂści siĂŞ niektĂłrych zdarzeĂą?
A moÂże prĂłbujÂą powoli przygotowywaĂŚ ludzi na coÂś, o czym wiedzÂą, Âże moÂże siĂŞ zdarzyĂŚ?
Pewne jest to, Âże teraz NASA dostanie jeszcze wiĂŞcej pytaĂą zatytuÂłowanych Doomsday i ich astrobiolodzy znowu bĂŞdÂą mieĂŚ peÂłne rĂŞce roboty, na ktĂłrÂą bĂŞdÂą biadoliĂŚ.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #2 : Sierpień 15, 2009, 21:13:17 »

A czy moÂżna coÂś zrobiĂŚ?
Moim zdaniem niczego nie moÂżna, caÂła nasza cywilizacja jest oparta na "prÂądzie".
Nie przestawimy sie na konie i silniki parowe.
Niczego nie moÂżna zrobiĂŚ.
Dlatego martwienie siĂŞ nic nie da.

pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2009, 21:13:36 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #3 : Sierpień 17, 2009, 05:58:08 »

WÂłaÂśnie przeczytaÂłam ten art na Onecie. Budzi spory niepokĂłj, niestety podejrzewam, Âże rzÂądy nie zareagujÂą na czas, a juÂż na pewno nie nasz i stare powiedzenie, Âże Polak mÂądry po szkodzie znowu znajdzie swoje uzasadnienie.
Artyku³ jest tymbardziej ciekawy, poniewa¿ badania by³y prowadzone na proœbê NASA, o ile dobrze pamiêtam, a przecie¿ NASA na swojej stronie dementuje wszystkie pog³oski dotycz¹ce roku 2012. Nie dawniej ni¿ wczoraj szuka³am u nich informacji na temat Nibiru (http://astrobiology.nasa.gov/ask-an-astrobiologist/intro/nibiru-and-doomsday-2012-questions-and-answers). Zanegowali wszystko, od istnienia Nibiru a¿ po wiarygodnoœÌ filmu Emmericha "2012", którego premiera bêdzie w listopadzie. To, co zwróci³o moj¹ uwagê to to, ¿e skoro s¹ tak pewni tego, ¿e cywilizacjê nie czeka ¿adna katastrofa, to sk¹d ich zainteresowanie aktywnoœci¹ S³oùca i zlecanie badaù z tym zwi¹zanych.
Ciekawa jestem, co Wy na temat tego artykuÂłu sÂądzicie, jest siĂŞ czym martwiĂŚ czy to tylko suche kalkulacje i przypuszczenia oparte na znajomoÂści historii i powtarzalnoÂści siĂŞ niektĂłrych zdarzeĂą?
A moÂże prĂłbujÂą powoli przygotowywaĂŚ ludzi na coÂś, o czym wiedzÂą, Âże moÂże siĂŞ zdarzyĂŚ?
Pewne jest to, Âże teraz NASA dostanie jeszcze wiĂŞcej pytaĂą zatytuÂłowanych Doomsday i ich astrobiolodzy znowu bĂŞdÂą mieĂŚ peÂłne rĂŞce roboty, na ktĂłrÂą bĂŞdÂą biadoliĂŚ.

SÂłoĂącecaÂły czas jest badane

a to, ¿e nie wierz¹ w Nibiru nie oznacza ¿e zagro¿enie mo¿e przyjœÌ z innego kierunku - niebo jest ca³y czas monitorowane
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #4 : Sierpień 17, 2009, 17:15:08 »

A czy moÂżna coÂś zrobiĂŚ?
Moim zdaniem niczego nie moÂżna, caÂła nasza cywilizacja jest oparta na "prÂądzie".
Nie przestawimy sie na konie i silniki parowe.
Niczego nie moÂżna zrobiĂŚ.
MoÂżna.
Trzeba w koĂącu zrozumieĂŚ, Âże WszechÂświat ma naturĂŞ elektrycznÂą.
http://www.focus.pl/video/film/model-elektrycznego-wszechswiata/
http://lordlucasen.w.interia.pl/eu.htm

Dobrze wiedziaÂł o tym Nikola Tesla wypowiadajÂąc swoje sÂłynne zdanie
“Enegria elektryczna jest wszech obecna w nieograniczonych iloÂściach I moÂże zasilaĂŚ maszyneriĂŞ Âświata bez potrzeby wĂŞgla, gazu czy innych paliw.”
Nie tylko wiedziaÂł o tym, ale budowaÂł wynalazki za pomocÂą ktĂłrych wykorzystywaÂł tÂą energiĂŞ. Skoro on to potrafiÂł, to jestem pewien , Âże rĂłwnieÂż dzisiaj istniejÂą takie technologie, zbliÂżone do tego, co konstruowaÂł Tesla.
Istnieje wszakÂże jeden maÂły problem - ludzka chciwoœÌ. Produkcja energii elektrycznej to chyba najbardziej strategiczna sfera kaÂżdego PaĂąstwa. Kto ma energiĂŞ ten ma wÂładzĂŞ. Gdyby kaÂżdy miaÂł  swĂłj darmowy dostĂŞp do energii elektrycznej to jakÂą wÂładzĂŞ miaÂłoby PaĂąstwo ?
Nie zmienia to faktu, Âże istniejÂą urzÂądzenia , plany i technologie, ktĂłre wykorzystujÂą darmowÂą energiĂŞ pÂłynÂącÂą z elektrycznego wszechÂświata. O tym czy tak rzeczywiÂście jest przekonamy siĂŞ tuÂż po tym jak nam w 013 na dÂłuÂżej zgaÂśnie ÂświatÂło MrugniĂŞcie .
ZresztÂą. KtoÂś mÂądry w cytowanym artykule zauwaÂżyÂł , Âże  :
Cytuj
nawet wielokrotnie mniejsza burza sÂłoneczna – taka, jaka zdarzyÂła siĂŞ 15 maja 1921 r., wzbudziÂłaby ogromne prÂądy gruntowe,
  Nie znam siĂŞ za dobrze na energetyce, ale czy nie wystarczyÂłoby w tym gruncie zakopaĂŚ trochĂŞ kabli, a potem korzystaĂŚ z energii w nich wzbudzonej ?

Poza tym warto  moÂże ( albo nie warto -zaleÂży od punktu widzenia ) dopatrzeĂŚ siĂŞ zbieÂżnoÂści katastroficznego "koĂąca Âświata 2012" , a wiĂŞc i koĂąca cywilizacji jakÂą znamy z dzisiejszÂą stagnacjÂą SÂłoĂąca i , zapowiadanÂą na 2013 , jego gigantycznÂą aktywnoÂściÂą.
MoÂżna na to patrzeĂŚ i tak,Âże  ktoÂś nam wy³¹czy prÂąd z elektrowni , ale za to w³¹czy coÂś o wiele bardziej wydajnego  DuÂży uÂśmiech DuÂży uÂśmiech DuÂży uÂśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Sierpień 24, 2009, 19:40:38 »

Witam wszystkich,
Dlaczego mamy sie sloneczka obawiac? ze takie duze i gorace, ze promyk zloty…  UÂśmiech
A przeciez tylko od nas zalezy co ono uczyni. Cala wiedza bazuje na naszej pamieci
(Memories, lat.mem-oria) czyli na Mem=czas oraz Ories. Ories oznacza “wschod” ale
i “bog slonca” ktory jest prawdziwym zrodlem swiatla dla swiata, ktory jestesmy zdolni
postrzegac jako wlasnie fenomeny w czasie. Grzebiac dalej dojdziemy do Sumeru
gdzie znajdziemy, ze SIN ( bog ksiezyca) jest tatusiem boga slonca, Schamasch.
Od SIN pochodzi nazwa znanej nam pustyni oraz gory zwiazanej z “narodem wybranym” .
Jak to juz wiemy to wystarczy wpasc do egiptu i przyjrzec sie Horusowi. To bog swiata
(naszego), to bog swiatla ze swoimi trojkatnymi skrzydlami obejmujacymi “niebo” a jego oczy to…
nic innego jak slonko i ksiezyc. Synteza obu oczu Horusa to “trzecie oko”.
Stad recepta gotowa. Polaczyc przeciwienstwa w jednosc a promien tej nowej swiadomosci
pozwoli nowym(trzecim) okiem spojrzec na rzeczywistosc.
pozdrawiam
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #6 : Sierpień 24, 2009, 20:05:08 »

Cytuj
...przyjrzec sie Horusowi. To bog swiata
(naszego), to bog swiatla ze swoimi trojkatnymi skrzydlami obejmujacymi niebo..
Fajny wywĂłd.  Ale to poniÂżej wyglÂąda mi na jakieÂś skrĂŞcenie w bok:

Cytuj
.. a jego oczy to… nic innego jak slonko i ksiezyc. Synteza obu oczu Horusa to “trzecie oko”.
Stad recepta gotowa. Polaczyc przeciwienstwa w jednosc a promien tej nowej swiadomosci
pozwoli nowym(trzecim) okiem spojrzec na rzeczywistosc.
.. w snsie, ¿e mechanika rozkminiania dualnosci, odnajdywania punktu zero wznosz¹cego na kolejny stopieù jakotaka pasuje, ale jest tu chyba naprojektowana na Horusa przez jak¹œ szko³ê ezoteryczn¹.

SÂłowo Horus wziĂŞÂło sie od sÂłowa "HORa" (KRÂĄG),
.. a zatem KrĂŞgus (w dosÂłownym tÂłumaczeniu)

Mozna na to spojrzeĂŚ jak na 'zasadĂŞ orbity',
albo torus, gdzie jest punkt w Âśrodku oraz Sfera Pola z owego punktu
.. w tym przypadku Helio.  [Hel i O]

« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2009, 00:50:24 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Sierpień 24, 2009, 22:15:23 »

Witaj PHIRIOORI
Cytuj
w snsie, ¿e mechanika rozkminiania dualnosci, odnajdywania punktu zero wznosz¹cego na kolejny stopieù jakotaka pasuje, ale jest tu chyba naprojektowana na Horusa przez jak¹œ szko³ê ezoteryczn¹.
ani troche.
Potraktuj trojkatne skrzydla Horusa jak wycinki kola o kacie 90 stopni. Zwroc je naprzeciw lukami
i przybliz na tyle aby luki sie przeciely i tam wpisz pierwsze kolo (ksiezyc) Zblizaj dalej az do
utworzenia kwadratu, wpisz wieksze kolo(slonce) i wtedy otrzymasz oko Horusa.
Synteza (duchowa) obu "oczu" do "trzeciego oka" to wyniesienie sie do Ozyrysa , boga urodzaju, boga
corocznie umierajacego i rodzacego sie . Jest to droga od centrum Ozyrysa do szczytu, na ktorym
jego tron. Prowadzi do niego 3 x 3 stopni. Ta gora odpowiada energii kundalini, osi swiata.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2009, 07:06:36 wysłane przez acentaur » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #8 : Sierpień 28, 2009, 11:14:41 »

..MogÂłbyÂś to pokazaĂŚ w animacji. 
UÂśmiech
bo nie mam pewnoÂści czy dobrze odbieram "Twoja" myÂśl, aby z iÂą dyskutowaĂŚ.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2009, 11:48:40 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #9 : Sierpień 28, 2009, 18:24:46 »

Witaj PHIRIOORI,
to bedzie cos tak
http://foto1.m.onet.pl/_m/efe8aa75441c138b62274858c4fd0a31,10,19,0.jpg
nie mam pewnosci czy udalo mi sie poprawnie na onet.pl utkac grafike, jesli nie funkcjonuje to
bede sie musial nieco pogimnastykowac.
pozdrawiam
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #10 : Sierpień 30, 2009, 00:13:52 »

udaÂło siĂŞ acentaur:



Czyli 4 wycinki jednego KO£A tworz± Dwa kwadraty(Ty narysowa³e¶ tylko jeden.. jedno oko, od razu to TRZECIE - ALE wówczas to tylko PÓ£ KO£A, a ja twierdze i¿ HOR, to ko³o PE£NE/CA£E),

te kawdraty- to powieki. Czyli to, co po wiekach.
i Dwoje oczu
..Ale wówczas mamy DWA KO£A > DWA S£OÑCA (co jeszcze mogê poj±æ)
..oraz dwa ksiĂŞzyce (ale tu zaczyna siĂŞ klopot, bo ja nawet jednego nie akceptujĂŞ)
btw. zamierzam w dosyc krĂłtkim czasie pozbawiĂŚ ziemiĂŞ ksiĂŞÂżyca
..to co?! wtedy nie mielibyÂśmy (mieszkanncy planety) Âźrenic?   ..tak bez ÂŻreNIC CoÂś
 DuÂży uÂśmiech
... nieeee chyba cos nieteges!
CaÂłe Âżycie ÂżarÂłem nic. Nawet mi smakuje.
Jak mĂłgÂłbym od tego odwyknÂąc?!..  NIE ÂŻREÆ NIC ?.. no zastanawiam siĂŞ

..z kolei 2 ksiĂŞÂżyce, to dwa razy wiĂŞcej do zjedzenia.. a trzeba dbaĂŚ o liniĂŞ..
Dlatego sie pytam: zjem ja? ziem ia? ZiemJa? Ziemia?

ostatecznie moÂżnaby zastanowiĂŚ sie nad pozostawieniem ksiĂŞÂży CA... ale Âżeby aÂż dwĂłch?!
niech pomyslĂŞ...

« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2009, 00:49:14 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #11 : Sierpień 30, 2009, 01:05:59 »

Ksiezyc jest "sloncem nocy", czyli swiata podziemnego,  swiata odbic ,on by nie zdzierzyl calego swiatla, ktore daje slonce.
A wzorzec zycia odbity w tym satelicie przekazuje obnizony o polowe mocy energetycznej , wzorzec zycia temu swiatu.  On tez musi istniec, by istnial znany nam swiat.
Ale to sie zmieni ,zaistnieja nowe parametry i nowa wiedza z tym zwiazana.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #12 : Sierpień 30, 2009, 12:27:04 »

... a mog³abyœ Kiaro przybli¿yÌ nam "nowe parametry" To wa¿ne, jak s¹dzê, bowiem najwy¿sza ju¿ pora na stwarzanie a nie na domys³y i b³¹dzenie.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2009, 13:59:41 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #13 : Sierpień 30, 2009, 13:25:55 »

KsiĂŞÂżyc, "Âświat odbity" , materia podtrzymujÂąca wykluwajÂące siĂŞ Âżycie ...
KsiĂŞÂżyc jako depozytariusz wiedzy przeznaczonej dla ludzi. Tak go rozumiem. Jest stabilizatorem potrzebnym tak samo Matce Ziemi, jak Ziemia jest potrzebna jemu. WspĂłlnie troszczÂą siĂŞ o podtrzymywanie warunkĂłw dla istnienia Âżycia na Ziemi. KojarzÂą mi siĂŞ z Matecznikiem, lub bardziej technicznie - z INKUBATOREM. Niemniej jednak Âżycie w koĂącu wyewoluuje tak, Âże wyroÂśnie z inkubatora, wchÂłonie go, przeksztaÂłci, ale nie zniszczy, gdyÂż harmonia nie wymaga niszczenia czegokolwiek. Chwilowy rozpad na czynniki pierwsze jest konieczny poczwarce, aby przemieniĂŚ siĂŞ w motyla. To SÂłoĂące jest naszym wyzwalaczem, gwiazdÂą harmonicznÂą, zasilaczem Âżycia. Ono teÂż dostarczy impulsu nam do rozwoju, tak samo, jak robi to z przyrodÂą kaÂżdego roku w nieskoĂączonych cyklach wiosen,lat,jesieni  i zim.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #14 : Sierpień 30, 2009, 16:42:28 »

Nowe parametry , tworzy podnoszaca sie wibracja w nas i otwierajaca sie swiadomosc. wyzsza energia zastosowana w przezywaniu normalnosci zycia, nic wiecej.
Tworzyc mozna i trzeba coraz wiekszym przezywaniem ,z coraz wyzsza etyka napelniona miloscia. To wchodzenie w wymiar w ktorym taka sama podstawa zycia jak widzenie i slyszenie , bedzie odczowanie uczuc. I to sa nowe parametry , ktorech Czlowiek nie stosuje w zyciu.
On stosuje widzenie, slyszenie i korzysci  materialne , ktore mu to przyniesie. Pozniej beda brane pod uwage korzysci duchowe tworzace poziom zycia fizycznego.
do tej pory byly korzysci materialne uzalezniajace duchowe ksztaltowanie sie otoczenia.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #15 : Sierpień 30, 2009, 18:58:59 »

Gdzie jest granica miĂŞdzy duchem a materiÂą, skoro wszystko jest mniej lub bardziej zagĂŞszczonÂą energiÂą ( wibracja). Co to znaczy rozwĂłj duchowy w tym odniesieniu? A rozwĂłj DUSZ-ny teÂż istnieje, MENT-alny etc, etc.... MrugniĂŞcie
I czy w czasach tak burzliwych nie lepiej byÂłoby raczej przyhamowaĂŚ intensywnoœÌ przeÂżywania, a wejœÌ bardziej w CiSZÊ,  z ktĂłrej najwiĂŞkszÂą moÂżna byÂłoby czerpaĂŚ moc stwarzania, jak ktoÂś by tu Âładnie napisaÂł?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2009, 19:29:39 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Sierpień 30, 2009, 19:07:47 »

MiÂłe panie, ale zaczynamy juÂż inny temat wiĂŞc moze przenieÂśmy to w odpowiednie miejsce.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2009, 19:08:19 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #17 : Sierpień 30, 2009, 19:23:29 »

To moÂże tak Dariuszu wybrnĂŞ. Otó¿, SÂłoĂące symbolizuje naszÂą ÂŚwiadomoœÌ (w odniesieniu do ÂświadomoÂści zewnĂŞtrznej, czyli ego) KsiĂŞÂżyc podÂświadomoœÌ. Zatem nie przypadkiem jest ono takie rozbuchane. StÂąd piszĂŞ o wyciszeniu "przeÂżywania", ktĂłre kojarzy siĂŞ wÂłaÂśnie z wybuja³¹ emocjonalnoÂściÂą. Uczucia natomiast cechujÂą siĂŞ subtelnÂą tkliwoÂściÂą i najczĂŞÂściej przejawiajÂą siĂŞ poprzez ciszĂŞ, pomiĂŞdzy sÂłowami. Tam moÂżna usÂłyszeĂŚ bicie wÂłasnego i bliÂźniego serca. A doÂświadczanie takie nie inne  w ÂświadomoÂści zewnĂŞtrznej wpÂływa, czyli "niejako "buduje" sferĂŞ podÂświadomÂą. To mniej wiĂŞcej tyle w tej kwestii. Czyli o czym nie napiszemy i tak siĂŞ gdzieÂś tam zbiegnie w Jednym.

Napisano tu takÂże: "Te plamy nas wykoĂączÂą". A to myÂśmy je powinni wykoĂączyĂŚ, skoro nam tak zagraÂżajÂą. Nie doceniamy swoich moÂżliwoÂści....?

Jeszcze jedno: Kiaro zapyta³em: jakie parametry?. Ka¿dy inaczej pojmuje normalnoœÌ; jeden po katolicku, inny po muzu³maùsku, etc. A jeœli ju¿ tego nie bêdzie, to co i jak bêdzie?. Czy rzeczywiœcie wilk i baranek za pan brat ¿yÌ ze sob¹ w jednej zagrodzie bêd¹? Szczegó³y mile widziane! Uœmiech
Oraz: jeÂśli wszystko jest podnoszeniem wibracji, to w ktĂłrym miejscu zaczyna siĂŞ miÂłoœÌ? I jak jÂą okreÂśliĂŚ ostatecznie.  ÂŻeby coÂś stosowaĂŚ, trzeba mieĂŚ peÂłnÂą ÂświadomoœÌ, co to jest i jak dokÂładnie siĂŞ przejawia. Interesuje mnie Twoja definicja. 

koliberek-wicherek UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 30, 2009, 20:45:57 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Sierpień 31, 2009, 10:24:35 »

Witaj PHIRIOORI
nigdy bym nie przypuszczal , ze Ci tyle uciechy zafunduje tym Horusem  DuÂży uÂśmiech
Logika symboli, jak sam wiesz nie nagina sie ani do Twojej ani do mojej "normalnej" logiki. Ona nie ma nic wspolnego z logika
matematyczna.
Ale jak sie juz tak zaparles z tym Horus=Hora=kolo to tylko przyjrzec sie z nieco innej strony i dostrzec przypadek tzw.
kwadratury kola( co tez pokazuje piramida). Tylko rozwiazaniem nie jest oczywiscie znalezienie takiego promienia czy
odwrotnie, takiego ze...., tylko z gory przyjeta dokladnosc dla liczby PI  UÂśmiech wyznacza dokladnosc rozwiazania.
pozdrawiam
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #19 : Lipiec 04, 2011, 12:44:42 »

Kosmiczny remanent
22 cze 2011



SÂłoĂące nieustannie jest w centrum uwagi g³ównie ze wzglĂŞdu na zmiany jakie zachodzÂą na jego powierzchni. Zmiany te majÂą bezpoÂśredni wpÂływ na to, co siĂŞ dzieje na Ziemi zwÂłaszcza, Âże SÂłoĂące ma lada chwila wejœÌ w swoje maksimum, co wielu ludzi obserwuje z niepokojem takÂże z powodu zÂłowrogiej przepowiedni z kalendarza MajĂłw, ktĂłra w opinii wielu ma nam przynieœÌ katastrofĂŞ na kosmicznÂą skalĂŞ. Maksimum sÂłoneczne oznacza wiĂŞkszÂą iloœÌ plam na SÂłoĂącu i z utĂŞsknieniem oczekiwane przez koÂśció³ klimatologĂłw globalne ocieplenie. Tymczasem jednak ze SÂłoĂącem zaczyna siĂŞ dziaĂŚ coÂś nie tak i plam zamiast przybywaĂŚ – ubywa. Nieoczekiwanie wszystko wskazuje na to, Âże w najbliÂższym czasie klimat na naszej planecie zamiast siĂŞ ociepliĂŚ – powaÂżnie siĂŞ ochÂłodzi.

W XVI w, krĂłtko po Âśmierci Galileusza przez ok. 70 lat nie zaobserwowano Âżadnych plam na SÂłoĂącu. PoniewaÂż sytuacja taka przyniosÂła obniÂżenie siĂŞ temperatury na Ziemi, czasy te nazwano Ma³¹ EpokÂą LodowcowÂą. Odnotowano wĂłwczas lata, w ktĂłrych zbyt maÂła iloœÌ promieni sÂłonecznych powodowaÂła wielki nieurodzaj i w konsekwencji g³ód. ZboÂża nie byÂły w stanie dojrzeĂŚ, podobnie jak i wiele innych upraw. Wiele roÂślin nie chciaÂło rosn¹Ì w niÂższej temperaturze. Przez ostatnie kilka lat SÂłoĂące przechodziÂło swoje przedÂłuÂżone minimum i od zeszÂłego roku trend miaÂł siĂŞ odwrĂłciĂŚ a iloœÌ plam sÂłonecznych w istotny sposĂłb zwiĂŞkszyĂŚ i… nic takiego siĂŞ nie wydarzyÂło. Wszystko wskazuje na to, Âże najbliÂższe „maksimum” sÂłoneczne bĂŞdzie najsÂłabsze od 200 lat. Podobny okres maÂłej aktywnoÂści sÂłonecznej miaÂł miejsce pomiĂŞdzy 1790 a 1830 r i jest nazywany Minimum Daltona. W tamtych czasach rzeka Tamiza zamarzaÂła kaÂżdej zimy.

S³oùce nie jest w stanie stworzyÌ na tyle silnego pola magnetycznego aby powsta³y plamy na jego powierzchni. Model teoretyczny wskazuje, ¿e jak tak dalej pójdzie, to do 2022 r nie bêdzie mo¿na zaobserwowaÌ na S³oùcu ¿adnych plam. Tak wiêc nauka dziêki której uznano, ¿e czeka nas globalne ocieplenie jest oparta na fundamentalnie z³ych za³o¿eniach. Niewielka aktywnoœÌ s³oneczna redukuje tak¿e mo¿liwoœÌ zaistnienia innego zagro¿enia jakim jest koronalny wyrzut masy ze S³oùca. Taki wyrzut, odpowiednio du¿y i skierowany bezpoœrednio w stronê Ziemi jest w stanie zniszczyÌ ziemsk¹ sieÌ energetyczn¹ i spaliÌ wiêkszoœÌ urz¹dzeù elektronicznych. Oznacza³oby to gwa³towne cofniêcie naszej cywilizacji niemal¿e w czasy Œredniowiecza. Jednak z obni¿on¹ aktywnoœci¹ S³oùca taka mo¿liwoœÌ staje siê coraz bardziej znikoma.

...

http://nowaatlantyda.com/2011/06/22/kosmiczny-remanent/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : Lipiec 04, 2011, 13:02:34 »

..no wÂłaÂśnie NASA jedno, inni drugie(powyÂżej), a Maurice Cotterell jeszcze inaczej?CoÂśCoÂś??
Cytuj
DÂługotrwaÂłe obliczenia wykazaÂły, Âże cykl sÂłoneczny trwa 187 lat i jest czĂŞÂściÂą dÂłuÂższego cyklu trwajÂącego 18139 lat.
Cykl powtarzaj¹cy siê co 11.49 roku miesza³ siê z innym cyklem, które po³¹czone razem tworzy³y cykl 187 letni a ten z kolei tworzy³ ten najd³u¿szy, ponad 18 tys. letni. Wnioskiem z tych obliczeù by³o to, ¿e ka¿dy z tych cyklów mo¿na by³o podzieliÌ na podcykle trwaj¹ce po 3742 lata czyli 1366040 dni. Liczba ta wkrótce okaza³a siê byÌ niezwykle wa¿na, gdy po wizycie w jednej z bibliotek, w ksi¹¿ce na temat astronomii Majów, Cotterell odkry³, ¿e w systemie religijnym tej cywilizacji dok³adnie t¹ liczbê uznawano za liczbê œwiêt¹.

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5879.msg80780#msg80780
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5293.msg80781#msg80781
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2011, 13:08:51 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Sierpień 10, 2011, 22:10:29 »

Silny rozb³ysk X7 z plamy 1263, trwaj¹ zak³ócenia radiowe
wt., 2011-08-09 21:06

<a href="http://www.youtube.com/v/8XvCvqASyLI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/8XvCvqASyLI?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

DziÂś rano o 08:05 czasu uniwersalnego, pola magnetyczne ponad plamÂą 1263 wybuchÂły, tworzÂąc potĂŞÂżny rozbÂłysk sÂłoneczny klasy X7. Wybuch spowodowaÂł krĂłtki blackout radia HF na czĂŞÂści Ziemi.

Koronagrapfy SOHO pokazuj¹ równie¿ CME wy³aniaj¹cy siê z miejsca wybuchu. Trzon eksplozji nie by³ skierowany w stronê Ziemi. Niemniej jednak, w burza protonów jest w toku wokó³ naszej planety, a to mo¿e wp³yn¹Ì na satelity na orbitach znajduj¹cych siê na du¿ych wysokoœciach.

 Radiacja z rozbÂłysku stworzyÂła rĂłwnieÂż fale jonizacji w gĂłrnych warstwach atmosfery Ziemi, na krĂłtko zak³ócajÂąc komunikacjĂŞ w niektĂłrych pasmach VLF i czĂŞstotliwoÂści HF.

http://zmianynaziemi.pl/wideo/silny-rozblysk-x7-plamy-1263-trwaja-zaklocenia-radiowe
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #22 : Sierpień 11, 2011, 08:26:50 »

No có¿, tak¿e raczej nie grozi nam
Cytuj
Niewielka aktywnoœÌ s³oneczna redukuje tak¿e mo¿liwoœÌ zaistnienia innego zagro¿enia jakim jest koronalny wyrzut masy ze S³oùca
. I po temacie jeÂśli chodzi o zagroÂżenie epokÂą lodowcowÂą...
Zapisane
sza
Gość
« Odpowiedz #23 : Sierpień 12, 2011, 19:41:15 »

NASA, ESA i Agencja Rosyjska oswajajÂą nas
z moÂżliwoÂściÂą kataklizmu sÂłonecznego


NASA i Europejska Agencja Kosmiczna od dwóch lat ostrzegaj¹ przed katastrof¹ zbli¿aj¹c¹ siê w okresie od póŸnego 2011 do 2012 roku.
MaÂło kto tego jednak sÂłucha. Agencje okreÂślajÂą zagroÂżenie, jako " bardzo silna burza sÂłoneczna,
do ktĂłrego dochodzi raz w Âżyciu".

NASA ostrzega, ¿e zabójczy rozb³ysk s³oneczny mo¿e uderzyÌ w Ziemiê niszcz¹c na pó³kuli pó³nocnej ca³¹ infrastrukturê technologiczn¹
i cofajÂąc wszystko z powrotem do poziomu z koĂąca XIX wieku.
RĂłwnieÂż Rosja wyraziÂła zaniepokojenie. A wybitny rosyjski astrofizyk, Alexey Dimitriew twierdzi,
Âże dzieje siĂŞ znacznie wiĂŞcej i coÂś o wiele gorsze niÂż to, co przyznaÂły NASA i ESA.

CaÂły nasz UkÂład SÂłoneczny wchodzi w ogromny, niebezpieczny, miĂŞdzygwiezdny obÂłok energii.

PrzeraÂżeni naukowcy z NASA odkryli dopiero 14 lipca 2010, Âże nasz system faktycznie przechodzi przez obÂłok energii.
Ta bardzo pobudzona, zelektryfikowana chmura gazu jest niepokojÂąca i psuje nasze sÂłoĂące.
W po³¹czeniu z os³abieniem pola magnetycznego Ziemi, œwiat staje siê bezbronny wobec ogromnych rozb³ysków s³onecznych i intensywnego promieniowania.

NASA, ESA i Rosyjska Narodowa Akademia Nauk wydaÂły bezprecedensowe ostrzeÂżenia przed burzami sÂłonecznymi,
 jakie mogÂą siĂŞ zdarzaĂŚ do 2012 roku.
Ale to, co NASA i rzÂądy ukrywajÂą, wedÂług Dimitriewa, to, Âże SÂłoĂące i wszystko, co znajduje siĂŞ w naszym UkÂładzie SÂłonecznym zanurza siĂŞ w obcÂą, nieznanÂą chmurĂŞ...
Jest niebezpieczeĂąstwo, Âże moÂże to wyzwalaĂŚ gigantyczne wybuchy sÂłoneczne, anomalie magnetyczne,
zygzakujÂące komety i destabilizacjĂŞ orbit niektĂłrych planetoid.

Dr Dimitriew wykazaÂł, Âże zarĂłwno Voyager 1 i Voyager 2 raportowaÂły, Âże caÂły UkÂład SÂłoneczny jest zagroÂżone.
 Co gorsza, Merav Opher, pracujÂący goÂścinnie w NASA heliofizyk z George Mason University twierdzi,
Âże ta miĂŞdzygwiezdna chmura energii jest niestabilna i burzliwa.

Rosyjski naukowiec twierdzi, Âże obÂłok oddziaÂłuje na atmosfery planet a zwÂłaszcza na nasze SÂłoĂące.
Miêdzygwiezdny ob³ok oddzia³uje na nasz¹ gwiazdê powoduj¹c jej wiêksz¹ aktywnoœÌ,
a to powoduje wiĂŞksze erupcje.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nasa-esa-agencja-rosyjska-oswajaja-nas-mozliwoscia-kataklizmu-slonecznego
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #24 : Sierpień 12, 2011, 19:54:10 »

Cytat:  art. >sza<
... PrzeraÂżeni naukowcy z NASA odkryli dopiero 14 lipca 2010, Âże nasz system faktycznie przechodzi przez obÂłok energii.
Ta bardzo pobudzona, zelektryfikowana chmura gazu jest niepokojÂąca i psuje nasze sÂłoĂące. ...

Ano sÂą przeraÂżeni, bo ich Âświat wali im siĂŞ na gÂłowĂŞ. Za nic w Âświecie nie chcÂą dopuÂściĂŚ do siebie ÂświadomoÂści o zmianach, jakie niosÂą za sobÂą te "photon belt".

OdsyÂłam do:   Rok 2012 - Fala Energi: Photon Belt  i  tu: PIERÂŚCIEÑ ÂŚWIATÂŁA
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia granitowa3 gangem x22-team phacaiste-ar-mac-tire