Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 08:03:37


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Jezus i jego stosunek do rodziny  (Przeczytany 10615 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« : Sierpieñ 29, 2009, 18:45:37 »

W jedneym z tematów, w którym dyskutowano na temat zrozumienia wypowiedzi Jezusa pad³o stwierdzenie, które sk³oni³o mnie do utworzenia tego w±tku:

Cytuj
No w³asnie nasuwa sie nastepny problem,który mnie nurtuje  i który w sposób podstawowy przyczyni³ sie do tego ,ze odsune³am sie od tej wiary.Stosunek Jesusa do rodziny.

Przyznam ¿e ciekawe zagadnienie wiêc zachêcam do dyskusji.

« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 31, 2009, 20:36:55 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kap³an 718
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Sierpieñ 29, 2009, 18:50:53 »

a mnie sk³oni³o do odpowiedzi

@ Linda ale to PRZENO¦NIA / METAFORA - tak jak z domami zodiaku - czy znaki mieszkaj± w DOMACH MUROWANYCH - przecie¿ DOM to symbol miejsca zamieszkania z którego siê pochodzi...

BIBLIA to jedna wielka d³uga egzegeza analityczna - b³êdnie rozumiana jest stekiem bzdur, bo Christos nigdy nie chodzi³ po wodzie ani nie zamieni³ wody w wino (to odniesienie czysto alchemiczne jest)

718 U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Sierpieñ 30, 2009, 13:15:37 »

Opieraj±c siê na Nowotestamentowym opisie Jezusa i traktuj±c te podania dos³ownie (bez wnikania w jakie¶ ukryte znaczenia) mo¿na wyci±gn±æ wniosek, ¿e Jezus mia³ bardzo "swobodny" czy te¿ "lu¼ny" stosunek do instytucji rodziny. Odwa¿y³bym siê nawet u¿yæ okre¶lenia "niebieski ptaszek" do jego osoby.
Nigdzie w ca³ym N.T. nie ma wzmianki o tym by w jakikolwiek sposób pomaga³ swym staruszkom w utrzymaniu rodziny (mówiê o jego doros³ym ju¿ ¿yciu). Wa¿niejsze by³o dla niego w³óczenie siê po kraju z kilkoma jemu podobnymi obibokami.
Moim zdaniem by³ On pierwowzorem hipisa.
S± to moje wnioski, wysnute w oparciu o moj± wiedzê na temat Jezusa i z punktu widzenia cz³owieka, który ma rodzinê.
« Ostatnia zmiana: Sierpieñ 30, 2009, 13:16:42 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Sierpieñ 30, 2009, 20:11:52 »

Opieraj±c siê na Nowotestamentowym opisie Jezusa i traktuj±c te podania dos³ownie (bez wnikania w jakie¶ ukryte znaczenia) mo¿na wyci±gn±æ wniosek, ¿e Jezus mia³ bardzo "swobodny" czy te¿ "lu¼ny" stosunek do instytucji rodziny. Odwa¿y³bym siê nawet u¿yæ okre¶lenia "niebieski ptaszek" do jego osoby.
Nigdzie w ca³ym N.T. nie ma wzmianki o tym by w jakikolwiek sposób pomaga³ swym staruszkom w utrzymaniu rodziny (mówiê o jego doros³ym ju¿ ¿yciu). Wa¿niejsze by³o dla niego w³óczenie siê po kraju z kilkoma jemu podobnymi obibokami.
Moim zdaniem by³ On pierwowzorem hipisa.
S± to moje wnioski, wysnute w oparciu o moj± wiedzê na temat Jezusa i z punktu widzenia cz³owieka, który ma rodzinê.

no proszê bez pieprzenia takich g³upot

tzn ¿e TY ca³y dzieñ spêdzasz przy rodzicach?
nie masz w³asnego ¿ycia?

no to gratulujê ;P
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Sierpieñ 30, 2009, 20:54:48 »

Chcia³bym zaprotestowaæ przeciwko:
1. nazywaniu/przyrównywaniu Dariuszu Jezusa obibokiem.[je¿eli uwa¿asz, ¿e to "obiboctwo" to proszê - wyjd¼ tak jak stoisz i id¼ w ¶wiat g³osiæ swoje pogl±dy i pomagaæ ludziom w ich niedoli]
2. powstrzymaniu siê Val Dee - od u¿ywania s³owa "pieprzyæ' - nawet w przypadku stanu poddenerwowania
Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Sierpieñ 30, 2009, 20:56:15 »


2. powstrzymaniu siê Val Dee - od u¿ywania s³owa "pieprzyæ' - nawet w przypadku stanu poddenerwowania

kiedy¶ zg³osi³em s³owo "pieprzyæ" do moderatora - otrzyma³em odpowied¼ i¿ nie jest to przekleñstwo wiêc jest dozwolone - co za tym idzie mogê go u¿ywaæ ile chcê i kiedy chcê
Zapisane
Kap³an 718
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Sierpieñ 30, 2009, 20:57:37 »

pieprzyæ to wiêc U¶miech
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Sierpieñ 30, 2009, 20:58:20 »

Powiem tak: do kulturalnych tez nie nale¿y i zaapelujê ponownie: postaraj siê go nie u¿ywaæ.
Je¿eli jest to mo¿liwe to w jakich okoliczno¶ciach i od kogo dosta³e¶ takie info - mo¿e byæ na PW.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Sierpieñ 30, 2009, 21:03:28 »

Cytat: arteq
1. nazywaniu/przyrównywaniu Dariuszu Jezusa obibokiem.[je¿eli uwa¿asz, ¿e to "obiboctwo" to proszê - wyjd¼ tak jak stoisz i id¼ w ¶wiat g³osiæ swoje pogl±dy i pomagaæ ludziom w ich niedoli]

Zauwa¿ arteq ze wspomnia³em i¿ piszê z perspektywy pozosta³ej czê¶ci rodziny. Móg³ byæ tak odbierany, co oczywi¶cie nie znaczy ¿e by³.Nawet je¶li jego rodzina podziela³a jego "misjê", to inni niew±tpliwie tak mogli go równie¿ postrzegaæ.
Identycznie dzisiaj mo¿e byæ, ba z regó³y tak jest. Potêpiamy w czambu³ wszystkich "odszczepieñców" przypinaj±c im ró¿ne etykiety, a za 300 lat ten obibok mo¿e uchodziæ za kogo¶ wielkiego, a za 2000 lat ... .
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Sierpieñ 30, 2009, 21:05:13 »

Cytat: arteq
1. nazywaniu/przyrównywaniu Dariuszu Jezusa obibokiem.[je¿eli uwa¿asz, ¿e to "obiboctwo" to proszê - wyjd¼ tak jak stoisz i id¼ w ¶wiat g³osiæ swoje pogl±dy i pomagaæ ludziom w ich niedoli]

Zauwa¿ arteq ze wspomnia³em i¿ piszê z perspektywy pozosta³ej czê¶ci rodziny. Móg³ byæ tak odbierany, co oczywi¶cie nie znaczy ¿e by³.Nawet je¶li jego rodzina podziela³a jego "misjê", to inni niew±tpliwie tak mogli go równie¿ postrzegaæ.
Identycznie dzisiaj mo¿e byæ, ba z regó³y tak jest. Potêpiamy w czambu³ wszystkich "odszczepieñców" przypinaj±c im ró¿ne etykiety, a za 300 lat ten obibok mo¿e uchodziæ za kogo¶ wielkiego, a za 2000 lat ... .


obibok?
czy matka teresa by³a obibokiem?
czy ¶w franciszek by³ obibokiem?
czy dalaj lama jest obibokiem?
czy sportowiec jest obibokiem? (w koñcu zamiast siedzieæ z mam± i tat± w domu to sobie je¼dzi na jakie¶ wystêpy...)
Zapisane
Linda
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Sierpieñ 30, 2009, 21:14:46 »

 U¶miech

Nie wiem czy Jezus zak³ada³ ,ze w przysz³osci jego s³owa bed± na wiele sposobów interpretowane.Jesli prosty cz³owiek czyta je
to co ma sadzic o takiej wypowiedzi na przyk³ad..Mat.8 21 i 22 gdy Jeden z jego uczniów poprosi³ go by mu pozwoli³  isc na pogrzeb
jego ojca Jezus powiedzia³" Pójdz za Mn±,a zostaw umar³ym grzebanie ich umar³ych"   Â£uk14-26 "Je¶li kto przychodzi do mnie,a nie ma w nienawisci swego ojca i matki,¿ony i dzieci,braci i sióstr,nadto i siebie samego,nie mo¿e byæ moim uczniem"
Czy cz³owiek ,który chce ¿yc zgodnie z Nowym Testamentem,nie ma prawa sam ich interpretowaæ.Dla newielkiej garstki ludzi jest to ksiêga,czy dla wszystkich?Jak móg³ Jezus tego nie za³ozyc? Szok
Zapisane
zodiakus71
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Sierpieñ 30, 2009, 21:45:35 »

wed³ug mnie w s³owach dotycz±cych nienawi¶ci w rodzinie chodzi³o o to i¿ nie maj±c rodziny w nienawi¶ci tylko w poszanowaniu i mi³o¶ci nie mia³ siê przysz³y uczeñ czego uczyæ bo w³a¶nie to by³o celem nauki Chrystusa zast±pienie nienawi¶ci mi³o¶ci± do bli¼niego
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Sierpieñ 30, 2009, 22:03:10 »

Uwa¿am podobnie jak przedmówca. Poza tym, Jezus niczego nie napisa³. Mówi³ jedynie do ludzi mu wspó³czesnych, jêzykiem tak¿e im wspó³czesnym. Zatem, mo¿na przypuszczaæ, ¿e zrozumia³ym dla s³uchaj±cych. Inaczej nauki nie mia³yby sensu.
To, co pó¼niej zosta³o spisane, a jeszcze pó¼niej zmodyfikowane nie musi odpowiadaæ s³owom Jezusa. Czy jest zatem sens doszukiwaæ siê prostej wyk³adni  s³ów NT? Mo¿e jednak nale¿y spojrzeæ na bibliê poprzez pryzmat historyczny tamtych czasów z ich obyczajowo¶ci±, specyfik± jêzyka , maj±c jednocze¶nie na uwadze pó¼niejsze wp³ywy na ostateczny kszta³t? 
Zapisane
Linda
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Sierpieñ 30, 2009, 23:57:43 »

 U¶miech
Cytuj
Czy jest zatem sens doszukiwaæ siê prostej wyk³adni  s³ów NT

Dla mnie sens zadawania pytan istnieje wszêdzie tam ,gdzie budza siê w±tpliwosci....nawet w  bardzo  niewygodnych tematach.
 Mrugniêcie Mrugniêcie
Gdyby ta wyk³ania by³a tak prosta pytania by nie by³o... Oprócz s³owa nienawisc istnia³y równie¿ wówczas zrozumia³e s³owa
takie jak mi³osc ,rado¶,cierpliwosæ ,dobroc wiernosc.Czy nie czytamy takich s³ów jeszcze w Starym Testamencie.?
Moze poszukajmy jakiegos stanowiska Jezusa w stosunku do rodziny w Ewangeliach.Ja dopiero zaczê³am zadawac tego typu pytania .Do tej pory polega³am bez zastrze¿en na zdaniu interpretatorów. Smutny
Zapisane
dczion
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Wrzesieñ 01, 2009, 20:56:05 »

No wlasnie jezeli by sie okazalo ze Jezus byl hipisem czy to znaczy Dariuszu ze przestaniesz wierzyc w sens jego slow ,
bo jezeli czlowiek a nie Bog to czy wiedzial co mowi czy rozmyslal nad tym co mowil . A mi sie wydaje ze prawdziwa magia to nie jest wtedy kiedy pstrykniemy palcem i zmieni sie wszystko czego chcemy , prawdziwa magia jest wtedy kiedy zmienimy cos co tylko pstryknieciem mozemy zmienic . A ten obibok U¶miech zmienil wiecej niz ktokolwiek
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Wrzesieñ 02, 2009, 19:21:20 »

Witaj dczion
Cytuj
No wlasnie jezeli by sie okazalo ze Jezus byl hipisem czy to znaczy Dariuszu ze przestaniesz wierzyc w sens jego slow ,
kurcze, myslalem , ze nikt nie zgadnie. Alez on wlasnie byl tym i reprezentowal to co nie miescilo sie
w glowach owczesnych profesorow od wiary. Zreszta on zawsze taki jest.
To tylko dogmaty zawarly go w takiej postaci jaka teraz znamy, chodzacej swietosci bez potrzeby
uzywania toalety i lukami w zyciorysie.  Du¿y u¶miech
Zapisane
dczion
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Wrzesieñ 03, 2009, 21:43:07 »

Witaj Acentaur
Skoro byl czlowiekiem to czy kierowal nim Bog czy wszystko siedzialo w jego glowie no i jeszcze jego potrzeby czy byly takie same jak innych , czy wszyscy mamy takie same potrzeby?.

" Zreszta on zawsze taki jest "
Czy moglbys to rozwinac
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #17 : Wrzesieñ 03, 2009, 23:43:51 »

Kazdy kto urodzi sie na ziemi i posiada cialo ludzkie jest , CZLOWIEKIEM, tak wiec Jezus tez nim byl.

Mial potrzeby jak kazdy jeden Czlowiek i zyl fizycznie jak Czlowiek , tego zmienic nie mozna.
Jednak byla to Energia-Duusza wcielona w cialo materialne, wielkosc i jasnosc tej Energii , to inna sprawa. Taka sama jasna energia byla na ziemi tylko Maria Magdalena.
Bog bezposrednio Jezusem -Czlowiekiem nie kierowal, nie mogl tego zrobic gdyz Jezus mial wolna wole z ktorej korzystal. Ale... Jezus ze swoja wiedza i madroscia serca nie potrzebowal kierownictwa , bo reprezetowal idetyczny realizowal idetyczny kierunek rozwoju , ktory byl zamyslem madrosci Stworcy.
Chyba nie trzeba pytac czy cos siedzialo w glowie Jezusa, bo on zawsze wskazuje na serc, tam jest depozyt najwiekszej madrosci kazdej Istoty.
Mysl jest uczuciem, a uczucie mysla.

Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
acentaur

Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomo¶ci: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Wrzesieñ 04, 2009, 11:29:41 »

Witaj dczion
Cytuj
" Zreszta on zawsze taki jest "
Czy moglbys to rozwinac
Przeciez ewangelie pelne sa przykladow dodatkowych wyjasnien udzielanych jego uczniom. On w zasadzie permanentnie
udzielal dodatkowych wyjasnien a i te czesto i tak pozostawaly niezrozumiale. Dlaczego?
To jest tak z definicji, im bardziej jestes normalny ( osadzony w materii i ograniczony dogmami ) tym bardziej jest on niezrozumialy dla Ciebie.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 04, 2009, 11:30:23 wys³ane przez acentaur » Zapisane
dczion
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Wrzesieñ 05, 2009, 19:08:56 »

Dziekuje ci Kiero masz calkowita racje tylko mam wrazenie ze im wiecej wiem tym nie wiem NIC i zaczynam przerabiac wszystko od nowa , zastanawiaja mnie szczegoly jakim byl czlowiekiem co czul przez te wszystkie lata uczac zycia innych a jednoczesnie uczac sie cierpliwosci i sily w bezsilnosci . Skoro mamy takie same potrzeby to dlaczego do nich nie dazymy oraz czy przechodzil taki sam rozwoj duchowy czy byl juz taki od urodzenia a przede wszystkim czy kazdy moze sie stac tak dobrym czlowiekiem.
Na wszystkie te pytania mam wlasna odpowiedz jednak dobrze jest znac inne opinie moze jakas pozwoli mi otworzyc oczy jeszcze szerzej.
Pozdrawiam U¶miech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni x22-team