PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #375 : Lipiec 28, 2011, 11:52:28 » |
|
DEEPAK: Có¿, we Wschodniej duchowej tradycji mówi siê, ¿e kiedy umieramy, powracamy do stanu czystej mo¿liwoœci. Która jest nasz¹ czyst¹ œwiadomoœci¹. Ale nawet tam mo¿emy zachowaÌ wspomnienia jako superpozycjê mo¿liwoœci - to tak w t³umaczeniu na jêzyk nowo¿ytny. Mówi siê, ¿e reinkarnacja jest faktycznie lokalizacj¹, po raz kolejny tych pól mo¿liwoœci. Jesteœmy czêœci¹ wiêkszego pola mo¿liwoœci. Który nazywany bywa polem Akashy . Ma to naturê transcendentn¹ ,a bêd¹c transcendentna jest nie-lokalna , zaœ nielokalnoœÌ nie mo¿e byÌ zniszczona. Jest nieœmiertelna dobre ujêcie tematu.  zmartwychwstanie 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #376 : Lipiec 28, 2011, 13:10:26 » |
|
niezÂłe z tym podwĂłjnym doÂżywociem  ale to przecieÂż z sÂądowego systemu anglosaskiego, oni chyba w coÂś takiego wierzÂą,- bĂŞdÂąc w Ulsterze widziaÂłem nawet na murach napisy w stylu- "Musisz siĂŞ narodziĂŚ, potem umrzeĂŚ i narodziĂŚ siĂŞ ponownie", i to wyjaÂśniaÂłoby takie podejÂście sÂądu do sprawy  pozdr. 
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #377 : Lipiec 28, 2011, 13:23:11 » |
|
Tiaaa,  tylko Âżeby wyegzekwowaĂŚ na skazanym Ăłw wyrok podwĂłjnego doÂżywocia, trzeba by go ponownie wytropiĂŚ w jego nowym wcieleniu. A do tego potrzebna jest wyszkolona armia tropicieli… ha… i co z uzasadnieniem, gdy ponownie bĂŞdzie siĂŞ wsadzaĂŚ delikwenta za kratki? JakaÂś niezniszczalna kapsuÂła ziemskich wyrokĂłw? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #378 : Lipiec 28, 2011, 13:24:21 » |
|
Tiaaa,  tylko Âżeby wyegzekwowaĂŚ na skazanym Ăłw wyrok podwĂłjnego doÂżywocia, trzeba by go ponownie wytropiĂŚ w jego nowym wcieleniu. A do tego potrzebna jest wyszkolona armia tropicieli… ha… i co z uzasadnieniem, gdy ponownie bĂŞdzie siĂŞ wsadzaĂŚ delikwenta za kratki? JakaÂś niezniszczalna kapsuÂła ziemskich wyrokĂłw?  dlatego Ptaku w koĂącu rozumiem sens amnezji karmicznej  bowiem gdyby nie ona, Vendetcie nie byÂłoby koĂąca.. pozdr.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2011, 13:28:26 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #379 : Lipiec 28, 2011, 13:50:28 » |
|
ta
amnezje karmiczna to ma "zona" mojego kolegi.. (zreszta on tez chyba) nastepnego dnia nie pamieta czym zajadaÂła sie poprzedniego. I siĂŞ dziwi ze ciaÂło nietakie.. i Âże fizycznoÂśc otaczajÂącego Âświata "nietaka". zjem ia nietaka..
widzialy gaÂły co zajadaÂły
ale co tam. Zacytuje sepleniÂąc za klasykiem: Teraz trzeba srac .. srac.. sraĂŚ.. alleluja i wpierjod!
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2011, 13:57:11 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #380 : Lipiec 28, 2011, 14:31:05 » |
|
Reinkarnacja wg Deepak Chopra Eastern spiritual traditions say that when we die we return to the state of pure potentiality. Which is our pure consciousness. But, even there we retain memories as superpositions of possibilities. I'm now translating in modern language. They would say that reincarnation is actually the localization, once again of those possibility fields. That we are part of a larger possibility field. Which is called the Akashic field. It's transcendent, being transcendent its non-local, being non-local it cannot be destroyed. It's immortal. t³umaczenie Wschodnie tradycje utrzymuj¹ ,¿e kiedy umieramy, wracamy do stanu czystego potencja³u, który jest nasz¹ czyst¹ œwiadomoœci¹ ,ale nawet tam zachowujemy wspomnienia jako superpozycjê mo¿liwoœci - mówi¹c (t³umacz¹c tradycje) na wspó³czesny jêzyk. Powiedzieliby, ¿e reinkarnacja jest ponown¹ LOKALIZACJ¥ tych pól mo¿liwoœci. ¯e jesteœmy czêœci¹ wiêkszego Pola , który bywa nazywany Polem Akashy . Jest ono transcendentalne, a bêd¹c transcendentalne jest nie-lokalne ,bêd¹c nie-lokalne nie mo¿e zostaÌ zniszczone - jest nieœmiertelne. fragment wywiadu st¹d http://www.quantumconsciousness.org/deepakchoprainterview.htm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
 |
« Odpowiedz #381 : Sierpień 03, 2011, 12:08:13 » |
|
REGRESJA REINKARNACYJNA Reinkarnacja Wiara w reinkarnacjĂŞ, czyli odradzanie siĂŞ, zawarta jest w ró¿nych religiach i kulturach na caÂłym Âświecie. Rzetelny materiaÂł na ten temat przedstawiÂł Andrzej Donimirski publicysta z Krakowa w swojej ksi¹¿ce "Reinkarnacja". RĂłwnieÂż dr Jerzy Tomasz BÂąbel z Uniwersytetu Warszawskiego zebraÂł wiele dowodĂłw na istnienie wiary w reinkarnacjĂŞ w ró¿nych kulturach na wszystkich kontynentach. Ciekawe jest, Âże nawet w chrzeÂścijaĂąstwie, w pierwszym jego okresie, istniaÂła wiara w reinkarnacjĂŞ. ZostaÂła ona oficjalnie potĂŞpiona i usuniĂŞta z doktryny chrzeÂścijaĂąskiej na drugim soborze konstantynopolskim w 553 roku. Nauka o odradzaniu siĂŞ jest podstawÂą dwĂłch wielkich religii - hinduizmu i buddyzmu. W reinkarnacjĂŞ wierzyli Faryzeusze. IstniaÂła takÂże w Babilonie, Aleksandrii, Mezopotamii, u Egipcjan, CeltĂłw, GrekĂłw i ÂŻydĂłw. Wiara ta utrzymaÂła siĂŞ do dziÂś u HasydĂłw. TakÂże Rzymianie wierzyli w reinkarnacjĂŞ. SÂą Âślady podobnych wierzeĂą u SÂłowian i ludĂłw syberyjskich. Eskimosi rĂłwnieÂż wierzÂą w reinkarnacjĂŞ. W Afryce wierzy siĂŞ w odradzanie w tym samym rodzie. DoÂświadczenia reinkarnacji moÂżna znaleŸÌ w szamanizmie amerykaĂąskim. WedÂług Pitagorasa czÂłowiek jest etapem rozwoju ÂświadomoÂści boskiej na Ziemi. ZakÂłada wiĂŞc istnienie procesu ewolucyjnego. PodzieliÂł etapy rozwoju na 5 grup: mineraÂły, roÂśliny, zwierzĂŞta, ludzie, wyÂższa ÂświadomoœÌ (ktĂłra prowadzi do Boga). Dalajlama XIV Tenzin Gjatso w ksi¹¿ce "Sens Âżycia z buddyjskiej perspektywy" opisaÂł 12 ogniw wspó³zaleÂżnego powstawania: 1)niewiedza, 2)dziaÂłanie, 3)ÂświadomoœÌ, 4)nazwa i forma, 5)szeœÌ zmys³ów, 6)kontakt, 7)odczuwanie, 8)przywiÂązanie, 9)chwytanie, 10)egzystencja, 11)narodziny, 12)starzenie siĂŞ i ÂśmierĂŚ. Wspó³zaleÂżne powstawianie w powiÂązaniu z przyczynÂą i skutkiem stanowiÂą podstawĂŞ nauk Buddy. KoÂło cyklicznej egzystencji zwane KoÂłem ÂŻycia i ÂŚmierci zawiera 6 ÂświatĂłw: Âświaty bogĂłw i pó³bogĂłw oraz Âświat ludzi, a takÂże Âświaty zwierzÂąt, gÂłodnych duchĂłw i istot piekielnych. MoÂżemy odrodziĂŚ siĂŞ w kaÂżdym z tych ÂświatĂłw w zaleÂżnoÂści od stworzonych przyczyn i warunkĂłw. Ustanie narodzin i Âśmierci moÂże nastÂąpiĂŚ w zaleÂżnoÂści od ustania pozostaÂłych ogniw wspó³zaleÂżnego powstawania. Sensem Âżycia dla istoty ludzkiej (moim zdaniem) jest po prostu ewolucja. W nas samych ukryte jest dzieÂło stworzenia. JesteÂśmy skutkiem i w nas zawarta jest przyczyna. CaÂły kosmos podlega przemianom i my rĂłwnieÂż jesteÂśmy w nieustajÂącym procesie przemian. ÂŚwiadoma ewolucja daje poczucie speÂłniania siĂŞ. A co jest na koĂącu ewolucji? WierzÂący w Boga twierdzÂą, Âże powrĂłt do Boga jest ostatecznym celem. BuddyÂści zmierzajÂą do nieodwracalnego satori, czyli stanu Buddy, co jest rĂłwnoznaczne z wyzwoleniem siĂŞ z koÂła narodzin i Âśmierci. Co naprawdĂŞ kryje siĂŞ za tymi okreÂśleniami, tylko doÂświadczenie tego stanu moÂże byĂŚ odpowiedziÂą. Ró¿ne religie i systemy inaczej definiujÂą pojĂŞcie „duszy”. ChrzeÂścijaĂąstwo, ktĂłre nie uznaje reinkarnacji ma swojÂą koncepcjĂŞ duszy i jej istnienia po Âśmierci, ale nie przed narodzinami. Buddyzm, chociaÂż mĂłwi o kole narodzin i Âśmierci, w ogĂłle nie uÂżywa pojĂŞcia „duszy”, tylko mĂłwi o przekazywaniu energii skutkĂłw karmicznych, a ÂświadomoœÌ ludzkÂą przedstawia na 8-miu poziomach, z ktĂłrych ta ostatnia ÂświadomoœÌ "alayavijnana" reinkarnuje. Psychologia definiuje siebie jako naukĂŞ o duszy, ale o jakÂą duszĂŞ tu chodzi – opartÂą raczej na zmysÂłach, nie istniejÂącÂą przed urodzeniem ani po Âśmierci. Nauka zaprzecza reinkarnacji i istnieniu poza ciaÂłem, poniewaÂż nie da siĂŞ to naukowo udowodniĂŚ. Co wiĂŞc jest tÂą czĂŞÂściÂą, ktĂłra reinkarnuje, ktĂłra ma zapisanÂą pamiĂŞĂŚ i przenosi uczucia? Relacje z poprzednich wcieleĂą sÂą dla mnie faktem. Ja uÂżywam okreÂślenia „dusza” w umowny sposĂłb. KaÂżdy we wÂłasnym wnĂŞtrzu znajduje odbicie tego sÂłowa niezaleÂżnie od jakiejkolwiek definicji. Jest wiele zjawisk na tym Âświecie, na ktĂłre nie ma naukowych dowodĂłw. Religie dla naukowcĂłw ateistĂłw sÂą po prostu wierzeniami. Nieustanny rozwĂłj nauki pokazuje nam jednak, Âże wci¹¿ jest coÂś do odkrycia, o czym wczeÂśniej nie wiedziano. Jest jeszcze wiele sfer nie zbadanych ze wzglĂŞdu na ograniczone moÂżliwoÂści nauki, ktĂłrej g³ównym narzĂŞdziem jest intelekt. Dopuszcza siĂŞ istnienie innych wymiarĂłw niÂż te, ktĂłre znamy. Znamy Âświat trzech wymiarĂłw i szukamy wejÂścia do czwartego wymiaru, a podobno istnieje duÂżo wiĂŞcej wymiarĂłw, ale jeszcze nie znaleziono „klucza” do nich. Ksi¹¿ki Michaela Newtona zawierajÂą duÂżo przykÂładĂłw sesji regresywnych: "WĂŞdrĂłwka dusz", "Przeznaczenie dusz", "ÂŻycie miĂŞdzy wcieleniami" i inne. Raymond Moody, autor ksi¹¿ek "ÂŻycie przed Âżyciem", "ÂŻycie po Âżyciu", "Refleksje nad Âżyciem po Âżyciu" i "W stronĂŞ ÂświatÂła" powiedziaÂł: "Reinkarnacja okazuje siĂŞ czymÂś o wiele bardziej skomplikowanym, niÂż moÂżemy to sobie wyobraziĂŚ." © Gabriela BukaÂła http://ewolucja.net/reinkarnacja.htmlNa czym polega regresja? Sesja regresji pokazuje, z jakim bagaÂżem karmicznym urodziliÂśmy siĂŞ w tym Âżyciu. Regresja reinkarnacyjna polega na mentalnym cofaniu siĂŞ do poprzednich wcieleĂą, aby odnaleŸÌ pierwotne przyczyny karmiczne obecnego stanu. MoÂżemy dotrzeĂŚ nawet do ÂźrĂłdÂła naszego pochodzenia czÂłowieczego na Ziemi. MoÂżna rĂłwnieÂż zbadaĂŚ zapomniane dzieciĂąstwo, Âżycie pÂłodowe i narodziny w obecnym Âżyciu, jeÂśli ktoÂś ma takÂą potrzebĂŞ. Sesja indywidualna przebiega w pog³êbionym relaksie, w pozycji le¿¹cej i z zamkniĂŞtymi oczami, ale przy zachowaniu ÂświadomoÂści. Nie jest to hipnoza, ale pewien rodzaj transu. Trwa okoÂło 3 do 4 godzin. Na poczÂątku spotkania jest rozmowa wstĂŞpna na wymianĂŞ niezbĂŞdnych informacji, a nastĂŞpnie wprowadzenie w relaks. Kierunek regresji nadaje osoba regresowana przez postawienie swoich pytaĂą (max 3 pytania na jednÂą sesjĂŞ). Sugerowane sÂą najwaÂżniejsze pytania, aby dowiedzieĂŚ siĂŞ, jakie energie "przeniesione" z poprzednich wcieleĂą najbardziej wpÂływajÂą na obecne Âżycie. Podró¿ w przeszÂłoœÌ odbywa siĂŞ przez odnajdywanie wydarzeĂą, jakie najmocniej zapisaÂły siĂŞ w podÂświadomoÂści i wpÂływajÂą na to Âżycie. Osoba regresowana szuka odpowiedzi na swoje pytania, wyjaÂśnienia ÂźrĂłdÂła i ÂłaĂącucha przyczyno-skutkowego dla swojej obecnej sytuacji. Gdy zrozumie przyczyny, znajduje odpowiedzi na swoje pytania. NastĂŞpnie zajmuje siĂŞ porzÂądkowaniem obecnego stanu, odwoÂłujÂąc siĂŞ przy tym do swojego WyÂższego Ja i do Pomocnika Duchowego. Regreser prowadzi, ale nie narusza wolnej woli osoby. Jest to metoda bezpieczna i sprzyjajÂąca rozwojowi ÂświadomoÂści. W czasie jednej sesji jest moÂżliwe poznaĂŚ kilka swoich wcieleĂą. Dla kogo jest regresja? KaÂżdy, kto jest zainteresowany poznaĂŚ swoje poprzednie wcielenia, jest gotowy w pewnym stopniu do tego wglÂądu. WaÂżna jest determinacja i g³êbokie zainteresowanie wglÂądem, aby podÂświadomoœÌ byÂła skÂłonna otworzyĂŚ siĂŞ i ujawniĂŚ przeszÂłoœÌ. Przeszkody ÂświadczÂą o niedostatecznej gotowoÂści osoby. Zdarza siĂŞ, Âże opĂłr podczas sesji okaÂże siĂŞ tak duÂży, Âże g³êbszy wglÂąd stanie siĂŞ niemoÂżliwy. Jest to naturalna regulacja, ktĂłrÂą naleÂży respektowaĂŚ. MoÂżna przy tej okazji zbadaĂŚ swoje blokady. Sesja regresywna polega na wspó³pracy z regreserem. W czasie sesji nic nie moÂże siĂŞ wydarzyĂŚ bez zgody osoby regresowanej. Osoba ta jest caÂły czas Âświadoma i obserwuje, co jej siĂŞ objawia w obrazach, myÂślach, uczuciach, emocjach, oraz wraÂżeniach w ciele. Osoby niepeÂłnoletnie mogÂą skorzystaĂŚ z regresji tylko za zgodÂą rodzicĂłw (opiekunĂłw), ktĂłrzy uznajÂą, Âże jest to ich dziecku potrzebne z jakichÂś waÂżnych powodĂłw. Przeciwwskazania dotyczÂą jedynie osĂłb, ktĂłre biorÂą leki psychotropowe lub narkotyki, takÂże uzaleÂżnionych od alkoholu. RĂłwnieÂż osoby zaburzone umysÂłowo nie sÂą w stanie skorzystaĂŚ z regresji. Statystycznie 10% osĂłb nie wchodzi w regresjĂŞ za pierwszym razem, zwykle przeszkadza silny lĂŞk przed przekroczeniem „tajemnej kurtyny” podÂświadomoÂści. Warto zauwaÂżyĂŚ, Âże 90% osĂłb wchodzi w regresjĂŞ za pierwszym razem. UwaÂżam, Âże jedna udana sesja powinna wystarczyĂŚ, aby zaÂłatwiĂŚ najwaÂżniejsze sprawy. Nie narzucam serii spotkaĂą. KaÂżdy sam decyduje, ile razy chce siĂŞ spotkaĂŚ i w jakich odstĂŞpach czasu. Czasem potrzeba dwĂłch, trzech lub kilku sesji, jeÂśli ktoÂś ma duÂżo pytaĂą lub powolne tempo. DÂługa kilkugodzinna sesja sprzyja g³êbszym wglÂądom. O co pytamy w regresji? MoÂżemy zbadaĂŚ, skÂąd pochodzÂą obci¹¿enia losowe, z ktĂłrymi przyszliÂśmy na ten Âświat. W ogĂłle to, co nazywamy potocznie losem, tutaj moÂże zostaĂŚ wyjaÂśnione. MateriaÂłem na regresjĂŞ sÂą problemy psychiczne, jak teÂż relacje z ludÂźmi, a takÂże problemy zdrowotne, oraz sytuacja Âżyciowa. 1- Szukamy praprzyczyny blokad psychicznych, lĂŞku, fobii, poczucia winy, wszelkich urazĂłw, depresji, poczucia braku swojej wartoÂści czy sensu Âżycia i innych przeszkĂłd psychicznych, ktĂłrych powodĂłw nie znamy. RĂłwnieÂż moÂżemy zbadaĂŚ, dlaczego jakiÂś schemat powtarza siĂŞ w naszym Âżyciu. 2 - Relacje partnerskie i z innymi osobami bywajÂą zagadkowe, kiedy wzajemne zachowania sÂą nie adekwatne do obecnej sytuacji i nie umiemy znaleŸÌ rozwiÂązania. MoÂżemy sprawdziĂŚ, czy spotkaliÂśmy tÂą duszĂŞ w jakimÂś innym wcieleniu i czy mamy z niÂą jakieÂś "stare porachunki", co kontynuujemy. 3 - Zajmujemy siĂŞ teÂż manifestacjÂą skutkĂłw karmicznych w ciele, jak urazy fizyczne, choroby i podatnoœÌ na choroby, napiĂŞcia i sÂłabe miejsca w ciele. Wszystkie wrodzone wady i znamiona ujawniajÂą swoje przyczyny w urazach z poprzednich wcieleĂą. 4- Szukamy wyjaÂśnienia zÂłoÂżonych sytuacji Âżyciowych. Zrozumienie przyczyn pozwala znaleŸÌ wÂłaÂściwe wyjÂście lub przynajmniej uwoliĂŚ siĂŞ od obci¹¿eĂą emocjonalnych. MoÂżemy odnaleŸÌ swojÂą drogĂŞ ewolucji duchowej, odkryĂŚ swoje talenty i zadanie na to Âżycie - co mamy do zrobienia obecnie. JeÂśli ktoÂś chce przyspieszyĂŚ swĂłj rozwĂłj, to sesja regresywna mu w tym z pewnoÂściÂą pomoÂże. Ponadto regresja daje szersze spojrzenie nie tylko na wÂłasne Âżycie, ale pomaga teÂż zrozumieĂŚ lepiej innych ludzi i ten Âświat, w ktĂłrym Âżyjemy. © Gabriela BukaÂła http://ewolucja.net/regresja.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2011, 12:13:19 wysłane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #382 : Sierpień 03, 2011, 12:20:39 » |
|
"Umar³em jako minera³ i sta³em siê roœlin¹, Umar³em jako roœlina i sta³em siê zwierzêciem, Umar³em jako zwierzê i by³em cz³owiekiem. Czegó¿ mam siê obawiaÌ? Có¿ straci³em umieraj¹c? [D¿elal-uddin Rumi]" http://www.astro.eco.pl/astro2/reinkarnacja.html
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #383 : Sierpień 03, 2011, 14:09:53 » |
|
Czegó¿ mam siê obawiaÌ? hmmm "przerwy na reinkarnacjê " ? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #384 : Sierpień 03, 2011, 14:10:11 » |
|
Doda³a bym umrê jako cz³owiek stanê siê Bogiem! Czego mam siê obawiaÌ? Nale¿a³o by tylko skorygowaÌ znaczenie s³owa Bóg i to bardzo. Bowiem Bóg w pierwotnym znaczeniu , to ni mniej ni wiêcej jak w³adca.ByÌ w³adca to osi¹gn¹Ì swoj¹ doskonal oœÌ i w³adaÌ wszystkim co siê posiada bez krzywdzenia ni siebie ni innych ludzi. PanowaÌ nad emocjami i nigdy nie wykorzystywaÌ swoich mo¿liwoœci , u¿ywaÌ je dla tworzenia dobra nie bólu i cierpienia. Zatem przekraczamy wymiar bu staÌ siê w³adcami - Bogami , jeszcze nie stwórcami. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #385 : Sierpień 03, 2011, 14:17:08 » |
|
Czegó¿ mam siê obawiaÌ? hmmm "przerwy na reinkarnacjê " ?  nie wiadomo co gorsze, east ?  Zatem przekraczamy wymiar bu staÌ siê w³adcami - Bogami , jeszcze nie stwórcami. Kiara  ewolucja, biol., czy duchowa postêpuje,- czy wejdziemy na 4G, czy bêdziemy bogami w stosunku do tego czym jesteœmy teraz?- zobaczymy, ale o stagnacji nie mo¿e byÌ mowy. pozdr. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 03, 2011, 15:08:19 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #386 : Sierpień 03, 2011, 17:29:51 » |
|
Nie ma mowy o dos³ownej œmierci , to "umrê" jako Cz³owiek jest bardziej symboliczne. Bowiem chodzi o przekszta³cenie swojego cia³a w inne o wiêkszych mo¿liwoœciach zarówno fizycznych jak i duchowych. Cz³owiek to zamkniêty ju¿ proces , zaczyna siê kolejny dla tych wszystkich , którzy przekszta³ca swoje cia³a fizyczne w kolejne cia³o , cia³o "subatomowe" . Energia niewcielona bêdzie poznawa³a swoje mo¿liwoœci oddzia³ywania na materiê przez inne spektrum doœwiadczeù. A co z LudŸmi? Czy znikn¹ ca³kowicie z naszego œwiata? Nie nie znikn¹ , bêd¹ ¿yli obok tych , którzy ewoluowali na dotychczasowych warunkach. Œwiat ludzi bêdzie istnia³ jako trochê ni¿szy œwiat obok , ale te œwiaty ni bêd¹ mia³y mo¿liwoœci wp³ywaÌ na siebie bezpoœrednio i ³¹czyÌ siê ze sob¹. Tak jak œwiat minera³ów nie ma wp³ywu na œwiat roœlin , a œwiat roœlin na œwiat zwierz¹t pomimo i¿ s¹ obok siebie to zupe³nie zamkniête œwiaty ze swoimi prawami. Identycznie bêdzie ze œwiatem Ludzi i œwiatem tych , którzy wejd¹ na kolejny etap rozwoju. One bêd¹ obok siebie bez mo¿liwoœci bezpoœredniego ³¹czenia siê ze sob¹. Ci którzy zdecydowali siê zostaÌ w œwiecie Ludzi ( s¹ to œwiadome decyzje Energii niewcielonych) bêd¹ ca³y czas w cyklu inkarnacyjnym , poniewa¿ nie bêd¹ mogli uzyskaÌ "wyzwolenia ca³kowitego". inaczej staÌ siê siewcami ¿ycia w kosmosie. Jaki to ma wydŸwiêk praktyczny? Bêd¹ musieli wcielaÌ siê w œwiatach materialnych , by do³adowaÌ siê energetycznie , by móc korzystaÌ z tej energii do przemierzania kosmosu. Ci którzy uzyskaj¹ wyzwolenie ca³kowite nie bêd¹ musieli ju¿ nigdy wcielaÌ siê w celu do³adowania energetycznego. Ich ³adunek bêdzie prawie sta³y , bêd¹ mogli korzystaÌ z ca³ej energii kosmicznej. Warto wiêc zrobiÌ wysi³ek i pokusiÌ siê o przekroczenie swoich barier , bowiem ten czas jest wyj¹tkowy szanse dane s¹ wszystkim Ludziom. Cz³owiek mo¿e zrobiÌ bardzo wiele dla siebie i swoich bliskich , mo¿na ich zainspirowaÌ do dzia³ania. Jednak gdy decyzje zapadn¹ trzeba decyzjê cudz¹ uszanowaÌ i niczego na nikim nie wymuszaÌ pomimo wielkiej osobistej wiedzy. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #387 : Sierpień 03, 2011, 22:43:37 » |
|
@ JANDlaczego ? Komu na tym zale¿a³o ? Kto mo¿e zyskaÌ, gdy ludzie nie pamiêtaj¹ kim byli, a wiêc kim s¹ teraz ? Mo¿e ktoœ ³atwiej sprawuje kontrolê nad tymi, co nie mog¹ siêgn¹Ì w pe³ni do swojego wnêtrza i m¹droœci ? Kiedy s¹ przez to kompletnie bezbronni i mo¿na nimi manipulowaÌ...
A mo¿e to my sami mamy w tym zapominaniu udzia³ ? Po to, aby móc siê NIEZALE¯NIE od jakichkolwiek przesz³ych uk³adów ROZWIJAà ( albo cofaÌ) . Mo¿na manipulowaÌ owszem, jesteœmy bezbronni, tylko DLACZEGO jeszcze istniejemy i dlaczego siê rozwijamy mimo wszystkich przeciwnoœci ? Pomimo, ¿e trzeba zaczynaÌ zawsze od nowa, we mgle zapomnienia. Czy nie jest tak, ¿e nie mog¹ oni te¿ prawid³owo rozpoznawaÌ swoich dobrych i sprawdzonych przyjació³, ¿yciowych partnerów i ³¹czyÌ si³ swego doœwiadczenia z m¹droœci¹ kogoœ bliskiego ? A w drug¹ stronê: czy mog¹ w takim stanie unikaÌ niebezpieczeùstw kontaktów (ju¿ nie mówiê zwi¹zków) z kimœ, kto mo¿e skrzywdziÌ ? Nie nie mog¹, bo im ktoœ wymaza³ pamiêÌ... Nie doceniasz biorezonansu Pamiêci nie da siê wymazaÌ , ona jest integraln¹ czêœci¹ Pola Akaszy. Ludzie rozwiniêci maj¹ mo¿liwoœÌ tworzenia i korzystania z tej pamiêci. Mo¿e po prostu niektórzy chc¹ tworzyÌ coœ zupe³nie nowego , œwie¿ego, bez starych uwik³aù ? A niepamiêÌ w tym w³aœnie pomaga. Przyjaciele i tak siê odnajd¹ . Ludzie czuj¹ intuicyjnie, ¿e s¹ w jakiœ sposób ze sob¹ po³¹czeni , ci¹gnie ich do siebie, szukaj¹ po³¹czeù i znajduj¹ w koùcu jeœli daj¹ siê prowadziÌ swoim Wy¿szym Ja. Jeœli coœ nie gra , to mo¿e po prostu tak ma byÌ, mo¿e niew³aœciwie odbierasz przekaz z Pola ? Dlaczego ? Czy¿byœ siê za bardzo uto¿sami³ z Gr¹ ? @ KIARAŒwiat ludzi bêdzie istnia³ jako trochê ni¿szy œwiat obok , ale te œwiaty ni bêd¹ mia³y mo¿liwoœci wp³ywaÌ na siebie bezpoœrednio i ³¹czyÌ siê ze sob¹. Tak jak œwiat minera³ów nie ma wp³ywu na œwiat roœlin , a œwiat roœlin na œwiat zwierz¹t pomimo i¿ s¹ obok siebie to zupe³nie zamkniête œwiaty ze swoimi prawami. Identycznie bêdzie ze œwiatem Ludzi i œwiatem tych , którzy wejd¹ na kolejny etap rozwoju. One bêd¹ obok siebie bez mo¿liwoœci bezpoœredniego ³¹czenia siê ze sob¹. Kiaro , czy mówi Ci coœ termin EKOSYSTEM ? A mo¿e mówi Ci coœ "drabina pokarmowa" ? Otó¿ ca³a przyroda to po³aczony system . Tu nie ma tak, ze minera³ i zwierze ¿yj¹ oddzielnie. Zwierzêta s¹ zjadane, a to co zostaje wraca do ziemi jako minera³y. Minera³y s¹ po¿ywk¹ dla roœlin, które s¹ zjadane przez zwierzêta. To jest raczej oczywiste , widaÌ tutaj wyraŸne , bezpoœrednie po³¹czenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #388 : Sierpień 04, 2011, 00:57:49 » |
|
east rozpatrujesz ¿ycie wy³¹cznie przez pryzmat fizycznoœci , przez uk³ad materii. A ona s³u¿y Energii-Duchowi do doznaù , dla rozwoju.Trudno ¿eby "zu¿yta " materia , która ju¿ nie jest potrzebna Duchowi trwa³ w nieskoùczonoœÌ. Nasz Œwiat fizyczny z³o¿ony jest z pierwiastków i elementów , one maj¹ s³u¿yÌ rozwojowi Ducha. Ich uk³ad w mnogoœci kompozycji niezbêdnych dla doœwiadczania to sploty ¿ycia fizycznego i pozornej œmierci fizycznoœci. To co widzimy i odbieramy przez mo¿liwoœci naszych zmys³ów w tym wymiarze to nie pe³ny obraz i nie pe³na wiedza. Poczekaj a¿ nastêpna karta ¿ycia otworzy kolejny rozdzia³ istnienia. Wszystko co nas otacza , wszystkie zdarzenia maj¹ tylko jeden g³ówny cel , zwiêkszyÌ nasz¹ wra¿liwoœÌ i przenieœÌ nasz¹ uwagê na inne pola z innymi doœwiadczeniami. Gdy nie s¹ potrzebne zwierzêta zjadaj¹ce siebie nawzajem w naszym otoczeniu , bo zbêdne s¹ nam ju¿ takie prze¿ycia. One zwyczajnie zmieniaj¹ swoje zwyczaje , ¿yj¹ inaczej. Wiem i¿ jest to niesamowite , ale.... t co nas otacza tu i teraz jest zwi¹zane z takimi a nie innymi potrzebami doœwiadczeù rozwojowych Cz³owieka. Przecie¿ inne miewaj¹ przedszkolaki a zupe³nie inne licealiœci. Istnienie ¿ycia wcale nie musi byÌ oparte na takich zale¿noœciach jak znany nam obecnie EKOSYSTEM. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #389 : Sierpień 04, 2011, 10:16:20 » |
|
@ Kiara
east rozpatrujesz ¿ycie wy³¹cznie przez pryzmat fizycznoœci , przez uk³ad materii.
No jednak nie wy³¹cznie, gdy¿ parê linijek wy¿ej w odpowiedzi JAN owi napisa³em "Ludzie czuj¹ intuicyjnie, ¿e s¹ w jakiœ sposób ze sob¹ po³¹czeni , ci¹gnie ich do siebie, szukaj¹ po³¹czeù i znajduj¹ w koùcu jeœli daj¹ siê prowadziÌ swoim Wy¿szym Ja. " Uwa¿am te¿ (na co s¹ dowody), i¿ materia i œwiat niematerialny s¹ ze sob¹ po³¹czone poprzez ŒwiadomoœÌ. I to ten fakt powoduje zmiany , jak w kalejdoskopie, na planie materialnym. W³aœnie dlatego, ¿e zachodz¹ wielopoziomowe reakcje pomiêdzy wszystkim, co istnieje . To nazywam ekosystemem. A ona s³u¿y Energii-Duchowi do doznaù , dla rozwoju.Trudno ¿eby "zu¿yta " materia , która ju¿ nie jest potrzebna Duchowi trwa³ w nieskoùczonoœÌ.
Hej, nie ma czegoœ takiego jak niepotrzebna materia. IloœÌ energii/materii (E=mc2) jest we wszechœwiecie sta³a. Co wiêcej, kolejne równanie E=mc2=hf ( E-energia, m-masa, f-czêstotliwoœÌ, a c i h to sta³e czyli liczby ) wskazuje na to, ¿e energia jest w zasadzie czêstotliwoœci¹. Czêstotliwoœci¹ FAL. Fal czego ? Fal kwantów , rozchodz¹cych siê w "eterze" ,czyli w Polu Kwantowym. PK mo¿na by nawet nazwaÌ Duchem. On przemawia jêzykiem fal , czêstotliwoœci, amplitudy, rezonansu, a bardziej ezoterycznie - œwiadomoœci . To, co z tych fal powstaje to ró¿norodnoœÌ mniej lub bardziej trwa³ych form, cia³, ¿ywych istot w najprzeró¿niejszej postaci. Gatunki fauny i flory powstaj¹ i wracaj¹ do "eteru" , ale szczegó³owy, techniczny zapis o nich trwa dalej w Polu (Akaszy vel œwiadomoœci vel kwantowym) Tak bardzo siê w opisach rzeczywistoœci nie ró¿nimy, wyj¹wszy terminologiê (znaczenie s³ów, pojêÌ, zwrotów) , bo kiedy piszesz : Nasz Œwiat fizyczny z³o¿ony jest z pierwiastków i elementów , one maj¹ s³u¿yÌ rozwojowi Ducha. Ich uk³ad w mnogoœci kompozycji niezbêdnych dla doœwiadczania to sploty ¿ycia fizycznego i pozornej œmierci fizycznoœci.
To jest tym co opisaÂłem powyÂżej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #390 : Sierpień 04, 2011, 11:36:24 » |
|
Duchowi (Œwiadomoœci) zachcia³o siê odczuÌ bardziej namacalnych, by nie powiedzieÌ materialnych i zagra³ mocniej na swoich strunach. Z grania tego gwiazdy siê zapali³y i nas poczê³y. A my, z ducha zrodzeni (kwanty niesforne) skaczemy po Polu Wszechmo¿liwoœci i dostarczamy Duchowi i sobie zarazem wszelkich przyjemnoœci i ich odwrotnoœci.  W skali niemierzalnej, bo nieograniczonej. Nasz twórczy potencja³ i wzajemne sploty tworz¹ wci¹¿ nowe kombinacje. I mimo usilnych prób nadania kierunku, wskakujemy czasami w obszary niezamierzone. Ale mniejsza o to. By uzasadniÌ swoje istnienie wymyœliliœmy, ¿e musimy doskonaliÌ Ducha. A on ju¿ jest doskona³y, bo zawiera potencja³ wszystkiego, co nawet jeszcze nie powsta³o w zamyœle. Zaœ my, drgaj¹ce i wibruj¹ce struny zamys³ ten wci¹¿ rodzimy. Nasza pieœù jest wieczna, zmienny jest tylko sposób zapisu nut i ich odczytu. No i dobrze czasami jest siebie us³yszeÌ w czystym brzmieniu. Bez szumu t³a. ChoÌ nie wiem, czy to mo¿liwe, wzi¹wszy pod uwagê wpadanie we wszelkie rezonansy. Mo¿e gdzieœ w samym œrodku czarnej dziury jest cisza bez odbiÌ? Tak sobie wibrujê myœl¹ niesforn¹ przy porannej kawie.  Mi³ego dnia kwanty kochane! A szczególnie jednemu ¿yczê du¿o s³oneczka. 
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 04, 2011, 11:38:01 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #391 : Sierpień 04, 2011, 12:08:08 » |
|
@ Ptak
MoÂże gdzieÂś w samym Âśrodku czarnej dziury jest cisza bez odbiĂŚ? No nie wiem czy tam jest tak cicho  Podobno czarne dziury emitujÂą SUPERÂŚWIATÂŁO CO TO JEST SUPERÂŚWIATÂŁO?
Normalne ÂświatÂło, czyli ÂświatÂło elektryczne, to, inaczej mĂłwiÂąc, promieniowanie elektromagnetyczne. SuperÂświatÂło jest ÂświatÂłem magnetycznym lub promieniowaniem magnetoelektrycznym.
We wszechœwiecie istnieje parzystoœÌ lub symetria. Wszystko posiada równy i przeciwny, identyczny, lustrzany odpowiednik: ying-yang, lewy-prawy, materia-antymateria, elektron-pozytron etc. Dlaczego wiêc i œwiat³o nie mia³oby mieÌ takiego odpowiednika?
Superœwiat³o jest niewidzialn¹ si³¹ natury, która jest ignorowana przez naukê i zarazem znana wœród mistyków i metafizyków od tysiêcy lat. Od tysiêcy lat ró¿ne kultury nadawa³y mu ró¿ne nazwy, takie jak nous, chi, energia biomagnetyczna, orgon, teslowska darmowa energia Ziemi, zwierzêcy magnetyzm, energia przestrzeni kosmicznej, energia pró¿ni, energia punktu zerowego etc. Ci, którzy posiadaj¹ tak zwan¹ subteln¹ percepcjê, wiedz¹, ¿e jest to coœ realnego.
Superœwiat³o zosta³o zidentyfikowane naukowo oko³o 100 lat temu, kiedy James Clerk Maxwell rozwi¹za³ swoje s³ynne równanie falowe. Nast¹pi³o to wkrótce po wynalezieniu przez Nikolê Teslê radia, kiedy to fizycy teoretyczni starali siê znaleŸÌ matematyczny model fal radiowych. Kiedy do równaù Maxwella wstawimy liczby dodatnie, wówczas wyjaœniaj¹ one fale radiowe, jak równie¿ wszelkie inne formy promieniowania elektromagnetycznego, takie jak promieniowanie widzialne, rentgenowskie, mikrofalowe etc.
Tym, co rĂłwnieÂż tÂłumaczy jego rĂłwnania, i to juÂż 100 lat temu, byÂło superÂświatÂło, poniewaÂż byÂło to rozwiÂązanie, ktĂłre uzyskujemy po wstawieniu do nich liczb ujemnych. To „drugie rozwiÂązanie” byÂło ignorowane przez 100 lat. (..)
Pytanie, ktĂłre narzuca siĂŞ w tym miejscu kaÂżdemu, brzmi: „Skoro jest ono tak potĂŞÂżne, dlaczego go nie odczuwamy i dlaczego nie odkryto go naukowymi metodami?” Otó¿, jego czĂŞstotliwoœÌ jest tak wysoka a dÂługoœÌ fali tak krĂłtka (4Ă10 -8 nanometra lub 4Ă10 -17 metra), zaÂś prĂŞdkoœÌ tak wielka, Âże przechodzi przez wszystkie substancje, jakby byÂły one przezroczyste (jak szkÂło). MoÂżna powiedzieĂŚ, Âże ta wysoka czĂŞstotliwoœÌ powoduje, iÂż jest ono w peÂłni przenikliwe, tak jak promienie Roentgena, a nawet bardziej.
ÂŹRĂDÂŁO SUPERÂŚWIATÂŁA
Sk¹d bierze siê superœwia³o? Otó¿ wy³ania siê z czarnych dziur!http://wolnemedia.net/nauka/superswiatlo-%E2%80%93-jedno-zrodlo-jedna-sila/Tak¿e ciszy to ja bym szuka³ raczej w sobie , a i tak nie wiem ,czy j¹ us³yszê  Wzajemnie , du¿o s³oneczka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #392 : Sierpień 04, 2011, 12:51:24 » |
|
SkÂąd bierze siĂŞ superÂświaÂło? Otó¿ wyÂłania siĂŞ z czarnych dziur! East, nie waÂżne, co siĂŞ z czego wyÂłania. WaÂżne, Âże siĂŞ wyÂłania.  A cisza? Znajdziesz jÂą, gdy zestroisz wszystkie brzmienia… 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #393 : Sierpień 04, 2011, 13:40:53 » |
|
A cisza? Znajdziesz jÂą, gdy zestroisz wszystkie brzmienia… Otó¿ to . PoniÂżej opowieÂści Milarepy (mnich buddyjski ) o wÂłasnej drodze ku zrozumieniu natury rzeczy ( w tym ciszy ). ZaskakujÂące jest to, jak wiele z uÂżytych okreÂśleĂą odpowiada dzisiejszej wiedzy z frontu nauki . Komentarze podajĂŞ w nawiasach kwadratowych - ZauwaÂżyÂłem, Âże osiÂągniĂŞte przez medytujÂącego zrozumienie pustej natury rzeczy, ich jednoÂści, nieokreÂślonoÂści i ich zró¿nicowania,[nieokreÂślonoœÌ, jednoœÌ i zró¿nicowanie - to pojĂŞcia, ktĂłrymi dzisiaj operujÂą fizycy w odniesieniu do "pustej natury rzeczy" , innymi sÂłowy to opis kwantowego morza skali Plancka ] odpowiada czterem rodzajom inicjacji Diamentowej Drogi.
- Po to, aby taka wiedza przejawiÂła siĂŞ we mnie, opanowaÂłem swoje ciaÂło, pozbawiÂłem go poÂżywienia, ujarzmiÂłem mĂłj umysÂł i osiÂągn¹³em rĂłwnowagĂŞ w obliczu wszelkich niebezpieczeĂąstw, ³¹cznie ze ÂśmierciÂą.”
„ZrozumiaÂłem, Âże dziĂŞki swej poprzedniej wytrwaÂłoÂści w medytacji moje kanaÂły napeÂłniÂły siĂŞ ÂżyciowÂą energiÂą, lecz z powodu marnego poÂżywienia energia ta pozostawaÂła uÂśpiona. Czang (lekkie piwo tybetaĂąskie) do pewnego stopnia pobudziÂły jÂą, a czang z jedzeniem doprowadziÂły ten proces do koĂąca. DziaÂłajÂąc zgodnie ze wskazĂłwkami Guru, ciĂŞÂżko pracowaÂłem, ĂŚwiczÂąc ciaÂło, oddech i medytacjĂŞ. DziĂŞki temu wszystkie blokady w drugorzĂŞdnych, jak rĂłwnieÂż g³ównych kanaÂłach, zostaÂły usuniĂŞte.[ czyÂżby zatem medytacja ,oddech i sprawne ciaÂło miaÂły sÂłuÂżyĂŚ g³ównie do usuniĂŞcia blokad ? To samo dziÂś moÂżna osiÂągn¹Ì przy pomocy biorezonansu magnetycznego, bez medytacji ]
UzyskaÂłem doÂświadczenie radoÂści, klarownoÂści i czystej ÂświadomoÂści, podobne do tego, jakie dotÂąd znaÂłem tylko z teorii. [niektĂłre terapie dajÂą te same efekty ] RzeczywiÂście byÂło to niezwykÂłe doÂświadczenie iluminacji, bardzo silne i trwaÂłe. Pokonawszy przeszkody uÂświadomiÂłem sobie, Âże to co niedoskonaÂłe jest doskonaÂłym. Nawet posÂługujÂąc siĂŞ rozró¿niajÂącÂą myÂślÂą, dostrzegÂłem wewnĂŞtrznÂą prostotĂŞ Stanu Prawdy. ZrozumiaÂłem, Âże samsara i nirwana sÂą ÂściÂśle ze sobÂą powiÂązane. Co wiĂŞcej – dostrzegÂłem, Âże podstawowa ÂświadomoœÌ (ÂźrĂłdÂło wszelkiej ÂświadomoÂści) jest neutralna. [dokÂładnie ,na pewnym poziomie wszystko jest splÂątane, kohernentne. Dopiero w momencie obserwacji ulega dekoherencji i to moÂże siĂŞ wydawaĂŚ widzeniem niepeÂłnym, czyli b³êdnym ]
Samsara stanowi skutek b³êdnego punktu widzenia. NirwanĂŞ zaÂś urzeczywistnia siĂŞ dziĂŞki doskonaÂłej uwaÂżnoÂści. DostrzegÂłem, Âże istota obydwu zawiera siĂŞ w pustce i w klarownej ÂświetlistoÂści ÂświadomoÂści [czyÂżby opis splÂątania kwantowego dwĂłch sprzecznych ze sobÂą stanĂłw ? ]. To specyficzne doÂświadczenie iluminacji byÂło owocem mojego poprzedniego medytacyjnego poÂświĂŞcenia i stanowiÂło bezpoÂśredni skutek g³êbokich instrukcji Lamy i dobrego poÂżywienia. SzczegĂłlnie zrozumiaÂłem, Âże metody Diamentowej drogi sÂłu¿¹ do przeksztaÂłcania wszystkich zmysÂłowych doÂświadczeĂą w duchowe osiÂągniĂŞcia. PrawdziwÂą pierwotna mÂądroœÌ moÂżna osiÂągn¹Ì dbajÂąc o ciaÂło, bez wyrzekania siĂŞ poÂżywnego jedzenia i wygodnego odzienia.”http://nienazwane.net/milarepa.htmlBardzo Âżyciowy goœÌ , ten Milarepa 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #394 : Sierpień 04, 2011, 13:57:17 » |
|
Bardzo ¿yciowy goœÌ , ten Milarepa E tam, pokutnik jakiœ.  Ca³e ¿ycie mêczyÌ siê, ¿eby w koùcu dojœÌ do zrozumienia, ¿e wszystko jest doskona³e? A wystarczy od razu tak pomyœleÌ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #395 : Sierpień 04, 2011, 15:47:37 » |
|
Ptaku, ktoÂś to musiaÂł zrobiĂŚ, aby wiedzĂŞ o tym przekazaĂŚ dalej  DziÂś kaÂżda "setna maÂłpa" to wie 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #396 : Sierpień 16, 2011, 11:21:39 » |
|
Ten, który mêczy najbardziej ludzi, to ty... - niezwyk³a historia o reinkarnacji. Autor: FN, Piotr Listkiewicz ród³o: Piotr Listkiewicz Dodany: Tuesday, 16 August 2011 10:38 Historia jest poruszaj¹ca, ale mo¿e pozwólcie, ¿e skomentujemy j¹ na koniec. Oto ona: Pewna m³oda Niemka narazi³a siê nazistom i trafi³a do Rawensbruck w czasie wojny, gdzie przez d³ugi czas poddawana by³a niesamowicie bolesnym eksperymentom medycznym. Pod koniec 1943 roku mia³a tak dosyÌ, ¿e postanowi³a rzuciÌ siê na ogrodzenie pod napiêciem i w ten sposób pope³niÌ samobójstwo, skracaj¹c w ten sposób - zgodnie z jej mniemaniem - swoje cierpienia. Przez ten ca³y czas zastanawia³a siê za co tak cierpi, ale nie mog³a znaleŸÌ ¿adnej winy w swoim krótkim ¿yciu. Pewnego wieczoru uda³a, ¿e k³adzie siê spaÌ w baraku, mia³a poczekaÌ parê godzin i oko³o pó³nocy wymkn¹Ì siê na dziedziniec, aby wykonaÌ swój zamiar. Jednak¿e by³a zmêczona i mimo wysi³ków, ¿eby nie zasn¹Ì, w koùcu zapad³a w sen. Przyœni³ jej siê stary mê¿czyzna w bia³ym turbanie ubrany na bia³o, który uœmiechaj¹c siê z czu³oœci¹ powiedzia³ jej, ¿eby nigdy nie próbowa³a samobójstwa. Na drêcz¹ce j¹ pytanie pocz¹tkowo nie chcia³ udzieliÌ odpowiedzi, ale gdy nalega³a, powiedzia³: "ChodŸ ze mn¹", po czym sceneria zmieni³a siê i oboje znaleŸli siê w jakichœ lochach, gdzie wielu nagich ludzi by³o torturowane przez zakapturzonych mnichów oraz pó³nagich pacho³ków. Jeden z zakonników by³ szczególnie okrutny i wyraŸnie czerpa³ przyjemnoœÌ z zadawania w³asnorêcznie wyszukanych tortur. "O Bo¿e, gdzie jesteœmy" - zapyta³a kobieta, a dziadek w turbanie odrzek³: "W kazamatach hiszpaùskiej inkwizycji, zaœ ten tam, który tak bardzo lubi mêczyÌ ludzi, to ty." W tym momencie sceneria znowu siê zmieni³a i znaleŸli siê w tym samym miejscu co poprzednio. Starzec powiedzia³: "Ale nie martw siê córko, to jeszcze potrwa tylko parê dni". I rzeczywiœcie - trzeciego dnia ju¿ jej nie zabrali do szpitala, zaœ po tygodniu zosta³a zwolniona z obozu. W po³owie 1945 roku wyemigrowa³a do Po³udniowej Afryki wraz z liczn¹ grup¹ Niemców. Na pocz¹tku lat 50' pozna³a pewn¹ rodzinê i po jakimœ czasie zosta³a zaproszona na obiad. Gdy wesz³a do pokoju sto³owego, na œcianie zobaczy³a du¿¹ fotografiê starego cz³owieka ubranego na bia³o w bia³ym turbanie, którego natychmiast pozna³a. "Kto to jest?!" - zawo³a³a. Wyjaœniono jej, ¿e jest to mistrz Sawan Singh, który odszed³ z tego œwiata w 1948 roku. Jak ta historia trafi³a na pok³ad Nautilusa? W bardzo ciekawy sposób. Jeden z naszych czytelników przys³a³ nam link do materia³u zamieszczonego w portalu youtube, którego autorem jest pewien Polak mieszkaj¹cy w Australii, który podpisuje siê Peter Listkiewicz. To t³umacz angielskich ksi¹¿ek, barwna postaÌ, którego losy zawiod³y a¿ do Australii. Przegl¹daj¹c materia³y przys³ane do FN przes³uchaliœmy tak¿e ow¹ pogadankê o reinkarnacji pana Piotra i... prze¿yliœmy coœ w rodzaju ma³ego szoku. Dlaczego? Otó¿ rzeczy, które mówi³ autor w pe³ni pokrywa³y siê z wnioskami, które my wyci¹gamy na podstawie naszej dzia³alnoœci. On dos³ownie mówi³ rzeczy tak, jakby od lat uczestniczy³ w rozmowach na pok³adzie Nautilusa. Nie mogliœmy naprawdê wyjœÌ ze zdumienia. Pan Piotr mimo pobytu za granic¹ od tylu lat mówi poprawnie po polsku, œwietnie i ciekawie wygl¹da, ale przede wszystkim przeczyta³ wszystko, co tylko by³o mo¿liwe na tematy "¿ycia po œmierci" i duchowoœci. Posiadaj¹c analityczny umys³ wyci¹ga w³aœciwe wnioski w ocenie na przyk³ad reinkarnacji. Nawi¹zaliœmy z nim kontakt i owa historia z Rawensbruck to prezent dla naszych czytelników. Spójrzcie proszê na nasz¹ dzia³alnoœÌ, a bêdziemy w³aœnie obchodziÌ nied³ugo 10 lat dzia³alnoœci w Polsce. Dostajemy dos³ownie tysi¹ce e-maili i listów, wys³uchujemy uwa¿nie tyle osób. Ludzie opowiadaj¹ nam o duchach, o UFO, o k³opotach, o próbach samobójczych, o ³zach, o œmiechu, o cierpieniu, o radoœci - to nieprawdopodobny materia³. Jest tam wszystko: i sens cierpienia, i tajemnica œmierci, i... dos³ownie wszystko. Ogrom materia³u, wrêcz ocean informacji. Od tysiêcy ludzi w Polsce i na œwiecie. Jest jednak ma³e "ale". Z tego oceanu informacji wy³aniaj¹ siê jasne wnioski dotycz¹ce tajemnicy naszego ¿ycia. Zawsze je powtarzamy jak mantrê: cz³owiek ma nieœmierteln¹ duszê, jest Bóg (czymkolwiek on siê nam wydaje), jest reinkarnacja. Koniec. Kropka. O resztê mo¿emy siê spieraÌ, ale powy¿sze zdania s¹ poza dyskusj¹. Osobê pana Piotra wykorzystamy jeszcze przy du¿ej publikacji o reinkarnacji, ale ju¿ teraz ma³a próbka jego talentu i materia³ zamieszczony na jego witrynie na youtube.com. Wybraliœmy pierwszy materia³ z jego cyklu, w którym wprowadzi³ temat reinkarnacji.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
zelka10
Gość
|
 |
« Odpowiedz #397 : Wrzesień 09, 2011, 12:25:49 » |
|
Witajcie mam takie pytanie czy w nastĂŞpnych wcieleniach spotykamy ludzi ktĂłrych kochaliÂśmy dziadkĂłw, rodzicĂłw meÂża/Âżone, dzieci? Mam nadzieje,ze mĂłj dziadek, rodziĂŚ lub dzieci nie bĂŞdÂą w nastĂŞpnych Âżyciach moim meÂżem/ÂżonÂą?
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 09, 2011, 12:26:50 wysłane przez zelka10 »
|
Zapisane
|
|
|
|
greta
Gość
|
 |
« Odpowiedz #398 : Wrzesień 09, 2011, 12:31:49 » |
|
Kto wie,kim kto bedzie.Jak sie umowicie,tak bedzie. Polecam ksiazke,znana juz naszym forumowiczom pt."Odwazne dusze".Jest super!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
 |
« Odpowiedz #399 : Wrzesień 09, 2011, 12:37:30 » |
|
Witajcie mam takie pytanie czy w nastĂŞpnych wcieleniach spotykamy ludzi ktĂłrych kochaliÂśmy dziadkĂłw, rodzicĂłw meÂża/Âżone, dzieci? Mam nadzieje,ze mĂłj dziadek, rodziĂŚ lub dzieci nie bĂŞdÂą w nastĂŞpnych Âżyciach moim meÂżem/ÂżonÂą?
podobno w "4G" amnezja karmiczna i nie tylko, ma ustapiĂŚ,- tak wiĂŞc ten problem przestanie istnieĂŚ.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
|