Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 08:35:51


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] 2 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Troglodyci, relikty i bioroboty - Myth Busters  (Przeczytany 11676 razy)
0 u¿ytkowników i 4 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« : Wrzesieñ 11, 2009, 15:21:07 »

...Czyli co do licha racjonali¶ci robi± na forum Cheopsa.
Choæ ich ilo¶æ na forum jest kilkunastokrotnie ni¿sza ni¿ tych duchowo rowziniêtych, s± najbardziej kontrowersyjnymi osobami. To z nimi najczê¶ciej prowadzi siê d³ugie mêcz±ce rozmowy, gdzie stawiane tezy podpierane s± tak silnymi argumentami, jak wiedza duszy b±d¼ JAM JEST dowodem. To ich imiona s± najczê¶ciej wymieniane jako adwersarzy, to na nich skupia siê uwaga wszystkich u¿ytkowników bez wzglêdu na ich personalne przekonania.
Tylko racjonalista jest w stanie thotalnie wyprowadziæ z równowagi cz³owieka, który ma za sob± kilka godzin uspokajaj±cej medytacji i my¶licieli, którzy z za¶wiatów podpowiadaj±, co zrobiæ i co powiedzieæ.
Ile trzeba wzi±æ Xanax'u, ¿eby siê nimi nie przejmowaæ i dlaczego bezwstydnie prowokuj± do awantury tych, dla których bezwarunkowa mi³o¶æ jest antidotum na ca³e z³o.

Osobi¶cie uwa¿am, ¿e te kilka osób nie stanowi dla ponad 90% populacji Cheopsa ¿adnego zagro¿enia, a wrêcz jest potrzebne do zachowania niezbêdnej równowagi. Dziêki nim u¿ytkownik odwiedzaj±cy forum po raz pierwszy nie czuje siê, jakby wyl±dowa³ na obcej planecie.

Czy przedstawiaj±c w³asne przekonania na forum publicznym robi± co¶ innego ni¿ pozostali? Czy robi± co¶ przeciw nim? Mo¿e ³ami± regulamin stanowi±c opozycjê dla niektórych dziwacznych i kupy siê nie trzymaj±cych teorii? Czy polemika z nimi zawsze musi koñczyæ siê na nadawaniu im okre¶leñ, które choæ do wulgaryzmów nie nale¿±, to wulgarny wyd¼wiêk maj±?
Tylko na tyle staæ istoty stoj±ce na wy¿szej drabinie w rozwoju duchowym?
Je¿eli zamiast rzeczowej polemiki wolicie negowaæ nasze opinie jako archaiczne, to ja dziêkujê za taki rozwój duchowy. Wy¿ej ni¿ jestem, mnie nie zaprowadzi.

W pop³ochu cz³owiek postêpuje czêsto w sprzeczno¶ci ze swoim sumieniem.
Gdy ¶wiatopogl±d, na jakim opieramy ca³e swoje ¿ycie, jest przez kogo¶ podwa¿any, puszczaj± nam nerwy. To tyczy siê nas wszystkich, tych ni¿ej, tych wy¿ej i po ¶rodku, tych z Ziemi, tych z Marsa i Wenus.
Tyle, ¿e ci, którzy uwa¿aj± siê za lepszych, powinni ¶wieciæ przyk³adem zamiast jako pierwsi kamieniem rzucaæ.

Jak wysoko jeste¶cie, ¿e Ziemi stamt±d nie widaæ?
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 13, 2009, 13:37:29 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Wrzesieñ 11, 2009, 15:33:30 »

. To ich imiona s± najczê¶ciej wymieniane jako adwersarzy, to na nich skupia siê uwaga wszystkich u¿ytkowników bez wzglêdu na ich personalne przekonania.
Tylko racjonalista jest w stanie thotalnie wyprowadziæ z równowagi cz³owieka, który ma za sob± kilka godzin uspokajaj±cej medytacji i my¶licieli, którzy z za¶wiatów podpowiadaj±, co zrobiæ i co powiedzieæ.



S±dzê, i¿ w tym pytaniu jednocze¶nie zawiera siê ca³a odpowied¼.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 11, 2009, 15:35:34 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Dry007
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 11, 2009, 15:34:54 »

janneth

Tak mi  jako¶ do twojej wypowiedzi nasunê³a siê przekorna my¶l czy aby moja ?
Nie wiem Mrugniêcie

"Przeto¿ nie troszczcie siê o drugiego, albowiem drugi troskaæ siê bêdzie o swoje potrzeby. Dosyæ mam na swoim utrapieniu."

Zapisane
kubraczek
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 11, 2009, 20:00:11 »

A nie s³yszeli¶cie powiedzenia, ¿e je¶li nie us³yszysz tego co chcesz us³yszeæ to sam sobie to powiesz? Oczywistym jest dla mnie fakt, ¿e szastanie wszelkimi informacjami, rzekomymi potwierdzeniami swych tez opartych na wywodach jegomo¶ciów z tytu³em mgr dr prof do niczego nie prowadzi - naj¶mieszniejszym jest jednak fakt, ¿e nauka (przez ma³e n) niejednokrotnie dowiod³a, ¿e bezwzglêdne jej ufanie do niczego nie prowadzi, ba uwstecznia. I mamy sytuacjê kiedy pani x obala rzekome mity powielaj±c, bezmy¶lnie wierz±c w opracowania pana y - tylko dla tego, ¿e pojawi³y siê owe opracowania w jakiej¶ pozycji ksi±¿kowej b±d¼ w prasie naukowej. Jednocze¶nie zarzuca siê gnu¶no¶æ i ob³±kanie osobom, broni±cym prawa do w³asnowierstwa, do samostanowienia na poziomie duchowym, osobom w ró¿ny sposób d±¿±cym do osobistego rozwoju.
Pamiêtajmy, ¿e moje prawo koñczy siê tam gdzie zaczyna siê twoje. Najlepszym sposobem za¶ do unikniêcia niejasno¶ci i wmawiania obu stronom przez siebie nawzajem obstrukcji jest zaznaczenie, ¿e teorie, które g³oszê (lub powielam) s± moje i tylko moje b±d¼, ¿e Ja tak uwa¿am, ale nie zmuszam Ciebie do tego.
Takie proste podej¶ci, takie proste zdani: "wed³ug mnie" lub "w mojej opinii" wiele zmienia bo nie czujemy siê atakowani. I tak podziwiam t± wiêkszo¶æ, która w odró¿nieniu od mojej osoby postanowi³a siê tylko przygl±daæ, analizowaæ, lub skromnie, bez rozg³osu dzia³aæ i nie udzielaæ siê w dyskusjach opartych na zastraszaniu, obelgach, niejasno¶ciach Mrugniêcie
pozdro dla Was, Wy wszyscy którzy czytacie/my¶licie a nie dajecie siê sprowokowaæ
w koñcu pozdro dla Was, Wy wszyscy którzy w³asne uczucia stawiacie nad wszechobecna nauk± i potraficie czerpaæ z dobroci techniki oraz nie zaniedbywaæ w³asnych/duchowych/osobistych potrzeb
Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 11, 2009, 20:25:09 »

ciekawy relatywistyczny pogl±d ;P

ale to nie zmienia faktu, ¿e jedne teorie s± po prostu g³upie a inne rozs±dne i znajduj± swe potwierdzenie w dowodach naukowych U¶miech

jak napiszê "2+2 jest 4" to mam zawsze zaznaczyæ ¿e "wg mnie 2+ 2 to jest 4"?
a jak kto¶ powie "a wg mnie 8"?

mam prawo uszanowaæ jego zdanie czy wskazaæ mu ¿e siê myli?
Zapisane
kubraczek
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 12, 2009, 06:41:40 »

a i widzisz tu jest problem kolego....nie podawaj przyk³adów z przedszkola (chyba ¿e tylko takimi dysponujesz). Nie ma g³upich teorii tak samo jak nie ma niczego g³upiego. Interesujesz siê widzê trochê ¿yciem, jakim¶ tam rozwojem osobistym, ale tak samo jak ja nie potrafisz wyrwaæ siê z okowów etykiet - tak± etykiet± s± np znaczenia s³ów g³upi, m±dry.
Masz prawo do wszystkiego co nie ³amie wolno¶ci drugiego cz³owieka. Je¿eli twój oponent siê "myli"  to odpowiedz mu ¿e wed³ug Ciebie jest inaczej, ale istnieje równie¿ mo¿liwo¶æ ¿e i Ty jeste¶ w b³êdzie, albo ¿e prawda le¿y gdzie¶ po¶rodku. Ani ja nie jestem wszystko wiedz±cym, ani pewnie Ty.....a wiêc kogo my chcemy pouczaæ - chyba ¿e w czasie dyskusji siebie nawzajem (zreszt± niez³y pasztet by wyszed³ bo ja bym o ludzikach gada³ a Ty o matematyce pitagorejskiej zapewne) Du¿y u¶miech
Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 12, 2009, 07:20:20 »

mylisz siê oczywi¶cie
i nawet nie odnios³e¶ siê do przyk³adu matematycznego...
nie umiesz odeprzeæ "przedszkolnego argumentu"?
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 12, 2009, 11:44:52 »

A tak naprawdê, to czy istniej± troglodyci, relikty i bioroboty w sensie, jaki im nadajemy?
No bo skoro Wszech¶wiat jest jednorodny i wszystko jest duchowe, w³±cznie z energi± i  jej najbardziej zagêszczon± form± materi±, to czym¿e jest taki troglodyta? Czy¿ jego postawa, zachowanie i wiedza nie wynikaj± z zawê¿onej ¶wiadomo¶ci? A czym¿e jest zawê¿ona ¶wiadomo¶æ, jak nie blokad± dostêpu do powszechnego pola ¶wiadomo¶ci?
 
Id±c tym tokiem my¶lenia, rozwój duchowy, to nic innego, jak poprzez do¶wiadczenia ¿yciowe i w³a¶ciwe ich zrozumienie eliminacja blokad dostêpu do kosmicznej ¶wiadomo¶ci. Jest jeszcze samo¶wiadomo¶æ, to poszerzanie wiedzy o sobie w kontek¶cie ¶wiata zewnêtrznego.

Tak wiêc, dla istot o daleko wiêkszej ¶wiadomo¶ci od naszej, my mo¿emy wydawaæ siê im reliktami przesz³o¶ci. Podejrzewam jednak, ¿e nawet nazywaj±c nas tak, czyniæ to bêd± bez negatywnego warto¶ciowania, w przeciwieñstwie do tego, co dzieje siê nagminnie w naszym przypadku. Wystarczy poczytaæ choæby „uduchowione” fora, nie mówi±c ju¿ o „zwyk³ych ¶miertelnikach”.  Mrugniêcie

Zatem, kim¿e jeste¶my?
W³asnymi wyobra¿eniami, czy te¿ tym, co my¶li (wie) o nas Wszech¶wiat?
A mo¿e jednym i drugim?


Pozdrawiam, ptak troglodyta  Du¿y u¶miech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 12, 2009, 11:48:40 »

a i widzisz tu jest problem kolego....nie podawaj przyk³adów z przedszkola (chyba ¿e tylko takimi dysponujesz).

Kubraczku, po co te z³o¶liwo¶ci? Gdzie jak gdzie, ale w tym temacie, gdy mówimy w³a¶nie o z³o¶liwo¶ciach, powinni¶my zachowaæ trochê wstrzemiê¼liwo¶ci i pokazaæ, ¿e umiemy dyskutowaæ bez zniewa¿ania siebie wzajemnie.
Do sedna - napisa³e¶, ¿e wiele jest przyk³adów na to, jak wiara w potêgê nauki nie popycha nas do przodu, a wrêcz przeciwnie. Sk±d ta my¶l, móg³by¶ j± rozwin±æ? Wymieniæ te przyk³ady, kiedy to nauka nas cofnê³a w rozwoju?

EDIT:
Ptaku, ja doskonale wiem, ¿e czyja¶ opinia nie wp³ynie na moje mniemanie o sobie. Ja tylko dumam nad tym, w jakim celu ludzie nadaj± nam tego typu okre¶lenia. Chc± nas o¶mieszyæ? Zdominowaæ? Podnie¶æ w³asn± samoocenê? Czy po prostu brak argumentacji zast±piæ wymiganiem siê od kontynuacji rozmowy z kim¶ "zacofanym"? Nie wiem, co kieruje osobami, które w ten sposób nazywaj± racjonalistów, chcia³abym siê dowiedzieæ, jednak widzê, ¿e w tym temacie one milcz±. Nie maj± nic do powiedzenia. Z reszt±... Czemu uduchowieni mieli by zni¿aæ siê do zwyk³ych ¶miertelników...
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 11:57:37 wys³ane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
kubraczek
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Wrzesieñ 12, 2009, 12:46:50 »

Cytuj
niejednokrotnie dowiod³a, ¿e bezwzglêdne jej ufanie do niczego nie prowadzi, ba uwstecznia

Tre¶æ tego zdania powinna byæ rozumiana jako ostrze¿enie przed nadmiernym ufaniem dotychczasowym odkryciom naukowym, gdy¿ na przyk³adzie historii ¶miem przypuszczaæ, ¿e nie s± one ostatecznymi. Tak wiêc uwstecznianie ma w tym znaczeniu "stanie okoniem" wobec nowatorskiego podej¶cia do nowych odkryæ, twarde stanie wobec teorii uznawanych powoli za relikt przesz³o¶ci. Widzimy to na przyk³adzie chocia¿by Teorii Ewolucji....
http://www.inteligentny-projekt.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=65&Itemid=110
Uwa¿aj±c, ¿e co¶ jest ostatecznie wyja¶nione w danym przedziale (w tym wypadku nauki) tak naprawdê pozostajemy w stagnacji, ba uwsteczniamy siê.
Tobie janneth najbardziej utkwi³o w pamiêci s³owo "uwsteczniamy", dla mnie z kolei stagnacja jest w³a¶nie wypadkow± do uwsteczniania - my¶lê, ¿e rozwia³em Twoje w±tpliwo¶ci, za¶ powy¿sza wyk³adnia mojej wcze¶niejszej wypowiedzi okaza³a siê byæ wystarczaj±ca ;]
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Wrzesieñ 12, 2009, 14:27:57 »

Czyli, tu ma byæ miejsce na nasze z³o¶liwo¶ci? Droga Janneth, my¶lê, ¿e nie ma takich podstaw do tego. Z³o¶liwo¶æ zachodzi wówczas, gdy kto¶ komu¶ jest nie¿yczliwy. I odbywa siê to personalnie. Gdyby¶ mnie przypieka³a na torturach nawet, to nie by³bym w stanie  z³ego jakiego uczucia wzglêdem Ciebie wykrzesaæ. No, bo jak i dlaczego? W tym wypadku chodzi o pogl±dy i postawy. I stany ¶wiadomo¶ci, co Ptak bardzo s³usznie zauwa¿y³ i w tym znaczeniu, to dla wielu, wielu innych koliberek tak¿e troglodyta i to  jeszcze jaki wielki.

Kiara nazwa³a to przechodzeniem z klasy do klasy, czy powtarzaniem klasy, ja nawet orzek³em, i¿ siê releguje delikwenta w razie braku ewidentnej poprawy, czyli wyci±gania wniosków z ró¿nych do¶wiadczeñ i wcieleñ, bo o tym by³a mowa. To s± fakty, które nie implikuj± zaraz wrogo¶ci, z³o¶liwo¶ci itp. Dla mnie na pewno nie. Pewne rzeczy okre¶la siê dos³ownie, mo¿e czasem i dosadnie, by uwypukliæ problem, a nie dokopaæ drugiej osobie. W tym konkretnym przypadku mózg ¼le Ci podpowiada, gdyby¶ poczu³a energiê koliberkowych wypowiedzi, to by¶ wiedzia³a, ¿e masz tak¿e jeszcze jednego przyjaciela, choæ z ptasim mó¿d¿kiem Chichot.

Mam  natomiast pytanie do Ciebie. Co dzia³o siê z moim mózgiem w takiej oto sytuacji:

Mam ma³e dzieci i potrzebujê umie¶ciæ je w przedszkolu. Napisa³em podanie do Wydzia³u O¶wiaty, ale zapomnia³em pój¶æ do przedszkola, w którym chcia³em umie¶ciæ moje pociechy i zobaczyæ numer tego przedszkola, ¿eby wpisaæ do mojej petycji. Pomy¶la³em, ¿e muszê wstaæ, niestety wcze¶niej, pój¶æ do tego przedszkola i osobi¶cie sprawdziæ.

Przyszed³ mi jednak w sukurs sen, ¿e oto jestem ju¿ w Wydziale O¶wiaty, idê d³ugim korytarzem, wchodzê do biura, a po prawej stronie jest biurko, urzêdnik i moje podanie, a nim numer tego przedszkola. Wysilam siê intensywnie i przed moimi oczami pojawiaj± siê cyfry, w koñcu wy³ania siê 63 (przedtem 6 by³a 9-k± itd.)

Obudzi³em siê i kompletnie zapomnia³em o ¶nie. Poszed³em pod przedszkole i stan±³em jak wryty. Na tablicy widnia³ numer 63, wtedy przypomnia³ mi siê sen. A gdy wszed³em do Wydzia³u O¶wiaty, to dok³adnie skierowa³em siê do biura, które wskaza³ mi sen. Wszystko by³o w szczegó³ach takie samo i urzêdnik te¿.

Takich snów koliberek mia³ mnóstwo. M.i.n. spotyka³ na jawie ludzi, których nigdy wcze¶niej nie spotka³. Przeprowadzi³ siê w inne miejsce i nie móg³ znaæ osoby ze snu, któr± spotka³ potem na  jawie. A przeprowadzi³ siê z po³udnia Polski na pó³noc. Albo sny, w których pali siê samochód koliberkowy, który siê potem istotnie spali³, ale na jawie.. S± to pomniejsze do¶wiadczenia koliberka, ciekawe by³y trzy stany ¶wiadomo¶ci w snach i przeprogramowanie snu we ¶nie etc...

Koiberek mia³ bardzo blisk± osobê, która twierdzi³a, ¿e dusza nie istnieje i nic potem nie istnieje, prócz mózgu i jego czynno¶ci. Umówi³ siê wiêc szanowny koliberek z t± osob±, która by³a na ³o¿u smierci, czy mog³aby daæ znaæ po..., ¿e jest inaczej. ¯e tam zacznie chodziæ, choæ tu by³a sparali¿owana. I przysz³a i da³a znaæ po ¶mierci. Zreszt± takie spotkanie z przyjació³mi po ¶mierci  by³y niejedne i szczegó³owe. Nie ma czasem takich obrazów na Ziemi, wiêc wykracza to poza wyobra¼niê i projekcjê mózgu. Wyobra¼nia opiera siê zawsze na do¶wiadczeniu wce¶niejszym.

Albo sk±d koliberek wiedzia³, ¿e umar³ jego przyjaciel, bo od trzech tygodni nie czuje go w¶ród ¿ywych. Co te¿ mia³o miejsce. Albo, ¿e umar³a te¶ciowa 700km dalej, gdy¿ przysz³a we ¶nie i powiedzia³a, gdzie s± wszystkie kwiaty (k³±cze do wsadzenia), które daruje dla mnie. Kwiaty by³y oczywi¶cie we wskazanym miejscu w piwnicy. Ale to d³u¿sze opowiadanie. Na teraz wystarczy. A by³y jeszcze o wiele, wiele ciekawsze do¶wiadczenia. Koliberek sprawdza³ by³ zatem swój stan u kilku psychiatrów niezale¿nych od siebie i Ci jednomy¶lnie stwierdzili, ¿e owszem ma, ale tzw. zwart± osobowo¶æ, czyli zdrow±, bez zak³óceñ. Dwukrotny rezonans mózgu te¿ jest zupe³nie czysty, bez nikakich zmian. A dziwactwa w jego ¿yciu wci±¿ siê dziej±...


koliberek33 U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 21:29:57 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Linda
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Wrzesieñ 12, 2009, 15:41:22 »

 U¶miech
Cytuj
koliberek mia³

Cytuj
koliberek wiedzia³

Cytuj
Koliberek sprawdza³

itp.itp,itp

Po co mamy szukac wiedzy w prze¿yciach innych osób .Twoje w³asne ¿ycie, jest zród³em wiedzy tylko dla Ciebie i nikogo innego
Cytuj
.
Mam  natomiast pytanie do Ciebie. Co dzia³o siê z moim mózgiem w takiej oto sytuacji:

Ciekawe jaka chcesz odpowiedz uzyskac na swoje pytanie?Czy to ,ze jestes jakims duchowym wyjatkiem .?Kazdemu sie to zdarza ...nawet racjonalistom..sceptykom...Wszyscy zdajemy sobie sprawe,ze mózg ludzki jest jeszcze wielka zagadk±?
Tego czego nie wiemy dzis ...dowiemy siê jutro.Nie wydaje mi sie bysmy na podstawie cudzych prze¿yc mogli wyrobiæ sobie poglad
na ¿ycie. Przekonac moga nas tylko w³asne doswiadcznia i w³asne ¿ycie.
Bazuj±c na cudzych przezyciach nara¿amy sie na ryzyko podjecia z³ych wniosków.. U¶miech
Tylko czasem mam wrazenie ,ze ludzie chc± grac wielkich nauczycieli duchowych,wiekszych niz s± w rzeczywistosci.
Kiedy¶ przeczyta³am w necie ,ze zdobywanie wiedzy duchowej to jak wchodzenie po schodach.Czasem wydaje sie nam ,ze pokonalismy wszystkie stopnie i stoimy na najwyzszym.Nie bierzemy jednak pod uwagê tego ,ze czasem stoimy na tych schodach ty³em i nie widzimy, ile tak naprawde jeszcze musimy tych schodów pokonac. To bardzo niedoskona³a interpretacja pierwotnego tekstu,ale kto mial zrozumiec ..to zrozumia³ Chichot Chichot

Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Wrzesieñ 12, 2009, 18:12:19 »

koliberek to nasze guru U¶miech

proponujê by siê zg³osi³ do pewnej fundacji po milion dolarów - sumê mo¿na by przekazaæ na ratowanie Ziemi ;p
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Wrzesieñ 12, 2009, 18:44:27 »

Lindo, nie jestem ¿adnym duchowym wyj±tkiem, tu s± przewa¿nie sami tacy ludzie. Koliberek mia³ odwagê zadaæ tylko  PYTANIE I ODS£ONIÆ SIÊ NIECO, WIEDZ¡C, ¯E NARAZI SIÊ NA TAKIE OTO NIEPRZYCHYLNO¦CI, CZY ATAKI.
 
CO ja tu bêdê udawa³ m±drego. Mia³em takie do¶wiadczenie i proszê o racjonalne ich wyt³umaczenie, a jak rzek³a¶ takie do¶wiadczenia ma tysi±ce ludzi. Czy TY czujesz dyskomfort psychiczny, ¿e jaki¶ koliberek te¿ tak mia³? Dla mnie to nic wyj±tkowego. Zawsze mówiê, epatowanie "kim to nie by³em w innym wcieleniu", itp...niczym siê nie ró¿ni od pój¶cia do  sklepu i kupienia papieru toaletowego.(Oczywi¶cie piszê w du¿ym uproszczeniu). Nie ma dla mnie znaczenia, ¿e mam takie do¶wiadczenia, ale znaczenie jak je wyt³umaczyæ, wiêc siê pod³o¿y³em i niektóre no¿yce siê odezwa³y.

Lindo, napisa³em powy¿ej, czy to wogóle zauwa¿y³a¶:

W tym wypadku chodzi o pogl±dy i postawy. I stany ¶wiadomo¶ci, co Ptak bardzo s³usznie zauwa¿y³ i w tym znaczeniu, to dla wielu, wielu innych koliberek tak¿e troglodyta i to  jeszcze jaki wielki.

Piszesz za to Ty:

Kiedy¶ przeczyta³am w necie ,ze zdobywanie wiedzy duchowej to jak wchodzenie po schodach.Czasem wydaje sie nam ,ze (....)

Gdyby¶ Lindo czyta³a uwa¿nie koliberka, to by¶ pamiêta³a, ¿e koliberek podda³ w w±tpliwo¶æ tzw. "rozwój duchowy", prosi wci±¿ o definicjê mi³o¶ci, pyta te¿: gdzie zaczyna siê ten duch, co go to trzeba rozwijaæ. Itp. Itd... Czy pisanie o swoim w³asnym do¶wiadczeniu stawia cz³owieka w roli guru? Je¶li tak, to mi pochlebiasz! Jêzyk Zreszt± na bezrybiu, to i koliberek ryba! Chichot

Vall Dee, Ty zjadliwcze U¶miech Ziemiê to sobie ratuj sam, koliberek, jako rzek³, ma zaledwie ptasi mó¿d¿ek i sam ze sob± zbyt wieeele do roboty.

I jeszcze jedno Lindo; tak, koliberek mia³ kogo¶ bliskiego, kto mu umar³, mia³ i ma ró¿ne sny, koliberek sprawdza³ numer przedszkola, bo zwyczajnie musia³ wpisaæ je na podaniu,  zapytuje siê te¿, sk±d wiedzia³, ¿e umar³a mu te¶ciowa i nie tylko.....A Ty preparuj±c w taki sposób cytaty dokonujesz manipulacji. Zatem Tobie proponujê Lindo najpierw sprawdziæ dobrze, co kto pisze, ¿eby mieæ pewno¶æ, ¿e nie manipulujesz cudzymi s³owami i ¿eby¶ wiedzia³a, ¿e nie ma w tym zawi¶ci, itp..~. b±d¼ chêci zranienia kogo¶. Na szczê¶cia koliberek nie czuje siê zraniony, ale prócz tego, ¿e sprawdza, chce wiedzieæ sk±d, co i dlaczego, ma co¶ na swoim koncie; to prócz tego, jeszcze widzi, co nieco, s³yszy i odbiera.


...i co teraz bêdzie! Du¿y u¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 21:41:00 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Wrzesieñ 12, 2009, 19:36:45 »

Cytat: koliberek33
  ...i co teraz bêdzie!  Du¿y u¶miech 

Teraz drogi koliberku33 to Ciê zjedz± troglodyci, ptaka zreszt± te¿ !!!
No i III ¶wiatowa nieunikniona …  Du¿y u¶miech
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Wrzesieñ 12, 2009, 19:48:31 »

Chcieliby, oj, chcieliby nawet bardzo
a my im obwarzanki i ró¿yczki z kokard± Mrugniêcie

koliberek-guru Afro
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 20:00:11 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #16 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:00:24 »

Cytat: ptak
Teraz drogi koliberku33 to Ciê zjedz± troglodyci, ptaka zreszt± te¿ !!!

Na szczê¶cie bocianów i koliberków w naszym kraju nie ma zwyczaju spo¿ywaæ.  Du¿y u¶miech
Wiêc nikomu piórko tu z g³owy nie spadnie, a wyra¿aæ pogl±dy jednym i innym siê z nimi nie zgadzaæ jest rzecz± ludzk±.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 20:17:39 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:01:35 »

Czyli, tu ma byæ miejsce na nasze z³o¶liwo¶ci? Droga Janneth, my¶lê, ¿e nie ma takich podstaw do tego.

Koliberku, chcia³am dok³adnie odwrotnie. W³a¶nie zastanawiaj±c siê nad sensem z³o¶liwo¶ci, otworzy³am ten temat.
Liczy³am, ¿e bêdzie wolny od wszelkiego rodzaju podzia³ów, zaczepek itp. Niestety widzê, ¿e siê nie da.

Nikt nie znalaz³ siê tutaj bez powodu i ka¿dego co¶ trzyma na tym forum.
Sytuacje, jakie opisa³e¶ Koliberku zdarzaj± siê prawdopodobnie w ¿yciu wszystkich z nas. Gdybym by³a na tyle otwart± osob±, by publicznie opowiadaæ o swoich prze¿yciach, byæ mo¿e z³apa³by¶ siê za g³owê z niedowierzania.
Kto¶ gdzie¶ tu na forum napisa³, ¿e najgorzej jest braæ przypadki za zjawiska nadprzyrodzone.
Absolutnie siê z nim zgadzam. Czê¶æ z opisanych przez Ciebie historii mo¿na w³a¶nie do takich przypadków zaliczyæ.
Pytanie tylko, w co Ty chcesz wierzyæ? Teoria o tym, ¿e to zjawiska nadprzyrodzone sprawia, ¿e czujesz siê osob± bardziej interesuj±c±, wyj±tkow±. Opowiadasz, ¿e by³e¶ nawet u lekarzy, by po¶wiadczyli lub zanegowali Twoj± niepoczytalno¶æ. Podejrzewam, ¿e pod¶wiadomie liczy³e¶, ¿e powiedz± ¿e jeste¶ zdrowy, by¶ dzisiaj móg³ mówiæ ludziom, ¿e sam jeste¶ dowodem na istnienie rzeczy paranormalnych. Wszak Ciê dotykaj±, a lekarze nie widz± ¿adnej fizycznej przyczyny.

Przedszkole, o którym pisa³e¶... Na pewno nie odwiedzi³e¶ go wówczas pierwszy raz w ¿yciu. Wcze¶niej pewnie mija³e¶ je kilkukrotnie i choæ nie¶wiadomie, to Twój wzrok zarejestrowa³ informacjê o jego numerze znajduj±c± siê na tabliczk± nad drzwiami wej¶ciowymi. Nie musia³e¶ znaæ tej informacji, ale mia³e¶ j± ju¿ w g³owie zakodowan±. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Mo¿na by wyliczaæ setki podobnych przyk³adów (np. egzaminy na uczelni, masz notatki z wyk³adów, ale niestety nie notowa³e¶ wszystkiego, ani te¿ nie notowa³e¶ niektórych rysunków, jakie wyk³adowca narysowa³ na tablicy. Uczysz siê tylko tego, co masz. Idziesz na egzamin i dostajesz pytanie, by narysowaæ schemat powiedzmy sieci komputerowej, zastanawiasz siê, pamiêci± wracasz do notatek - cholera, nie by³o tego! Ale chwila... co¶ pamiêtam, wiem jak to wygl±da. Rysujesz i zdajesz. Nie by³o w notatkach, ¶wiadomie siê tego nie nauczy³e¶, ale widzia³e¶ ju¿ to gdzie¶ i Twoja pamiêæ wzrokowa umo¿liwi³a Ci odtworzenie tych informacji).
¦mieræ bliskich... Wspania³y temat, ju¿ siê gdzie¶ na forum o tym rozpisywa³am. Jak to jest, ¿e potrafimy wyczuæ, ¿e kto¶ umiera? Ano z punktu widzenia nas - ludzi, to jest niewyja¶nione. Ale gdyby¶my potrafili porozumiewaæ siê ze zwierzêtami, wiele w tej dziedzinie by nas nauczy³y. Czy wiesz o tym, ¿e zwierzêta wyczuwaj± w ludziach choroby? W dawnych czasach nawet znachorzy potrafili w ten sam sposób co zwierzêta diagnozowaæ chorych. Zapach... Hipokrates potrafi³ po zapachu ¶liny czy potu rozpoznawaæ cukrzycê, schorzenia w±troby czy zaka¿enia bakteriologiczne. Oczywi¶cie te funkcje odrobinê nam z biegiem lat zaniknê³y. Coraz wiêksza gama zapachów otaczaj±ca nas w tera¼niejszym ¶wiecie znieczuli³a nasze nosy.
Jednak w Twojej historii (przyjaciel, te¶ciowa) domniemujê, ¿e istnieje prostsze wyja¶nienie. Czy przypadkiem obie te bliskie Ci osoby chorowa³y zanim umar³y? Czy nie mia³e¶ prawa spodziewaæ siê ich odej¶cia? Nie by³o przes³anek, ¿e stan siê pogorszy³? Mog³abym próbowaæ tak dalej wyja¶niaæ Twoje nadprzyrodzone zjawiska, ale to jest tylko forum. Nie znamy siê osobi¶cie, nie wiem nic o Twoim ¿yciu, ani o sytuacjach, jakie przytoczy³e¶. Spodziewam siê naturalnie, ¿e by wybroniæ ich "nadprzyrodzono¶æ" napiszesz teraz, ¿e i te¶ciowa i przyjaciel byli zdrowi jak ryby, a przedszkola wcze¶niej na oczy nigdy nie widzia³e¶. Nikt tu tego nie zweryfikuje, wiêc to po prostu nie ma sensu.
W ¿yciu ka¿dego z nas s± takie sytuacje, na których wyja¶nienie musimy albo poczekaæ albo go poszukaæ. Zg³êbiaæ wiedzê, czytaæ, uczyæ siê na w³asnym do¶wiadczeniu, a jak nadal nie ma odpowiedzi - poczekaæ na replay zdarzenia, ¿eby sobie uzmys³owiæ, ¿e naprawdê mia³o miejsce. Nie wiem, jak Ty, ale ja o autentyczno¶ci takich sytuacji zapominam, z biegiem czasu wydaje mi siê, ¿e to siê nie wydarzy³o.
To, czy znajdziesz odpowied¼ i jaka ona bêdzie zale¿ne jest tylko i wy³±cznie od Ciebie i od Twojego nastawienia. Od tego, czy chcesz, by niewiarygodna odpowied¼ podwy¿sza³a Twoj± samoocenê, czy zadowoli Ciê szare, zwyczajne wyt³umaczenie niezwyczajnego zdarzenia. By byæ racjonalist±, trzeba byæ z za³o¿enia skromnym cz³owiekiem. Ale obok tej skromno¶ci stoi te¿ ambicja, albowiem na niektóre pytania ciê¿ko jest znale¼æ odpowied¼, ale je¶li uda Ci siê znale¼æ tak±, któr± wszystkich przekonasz, osi±gniesz spe³nienie.

Przekonac moga nas tylko w³asne doswiadcznia i w³asne ¿ycie.

Lindo, absolutnie siê z tym zdaniem zgadzam. Nic i nikt na ¶wiecie nie jest w stanie przekonaæ Ciê bardziej ni¿ Twoje w³asne ¿yciowe do¶wiadczenie.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:02:00 »

Dariuszu s³odki, to¶ mi nimbu przyda³ jeszcze
na przysz³o¶æ, dla Ciebie samego pisa³ bêdê wiersze!

 U¶miech U¶miech U¶miech

Lindo Kochana
, jeszcze nie zd±¿y³em siê wczytaæ, ale ju¿ CI odpowiem, nie pamiêtam, czy by³em w przedszkolu wcze¶niej, ale nie by³em wcze¶niej i nie mia³em pojêcia gdzie znajduje siê Wydzia³ O¶wiaty, poniewa¿ by³em zupe³nie nowy w tym mie¶cie. Mia³em inne takie przypadki, ¿e nie by³em w danym miejscu, a zobaczy³em je we ¶nie szczegó³owo i jawa to potem potwierdzi³a. Podobnie z lud¼mi. Nie mog³em ich widzieæ wcze¶niej...

Osoby, o których pisa³em, chorowa³y, ale sk±d wiedzia³em, o dacie dok³adnej ¶mierci, a nawet godziny. Z kolei przyjaciel, który odszed³ m³odo nie chorowa³. I tak jak go trzy tygodnie nie czu³em po¶ród ¿ywych, tak i od trzech tygodni nie ¿y³. Zmar³ nagle. Mia³ nieca³e trzydzie¶ci lat. Pytañ uzbiera³oby siê jeszcze mnóstwo....

« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 20:34:54 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #19 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:10:07 »

a propos przeczuwania ¶mierci

czyta³em o pewnym kocie (nie tym forumowiczu) który potrafi³ przewidzieæ ludzk± ¶mieræ - mieszka³ w domu starców i odwiedza³ pokoje tych, których potem ¶mieræ zabiera³a

po kilku takich przypadkach staruszkowie zabili kota...

co do przedszkola - janneth wystarczaj±co wyja¶ni³a sytuacjê

naukowcy czêsto wpadaj± na wyja¶nienia ró¿nych problemów w czasie snu... dlaczego?
odpowied¼ jest prosta - w czasie pracy w dzieñ mózg jest nieustannie zapracowany,i nawet mocne skupienie siê na problemie nie potrafi go rozwi±zaæ
w nocy mózg nie przyjmuje tylu sygna³ów i mo¿e odrobiæ w spokoju "zadanie domowe" - ot i ca³a tajemnica wyja¶niona ;P
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #20 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:23:36 »

...no to historia z m³odo¶ci: Mam bardzo ostr± i zasadnicz± nauczycielkê, która zawsze jest tak samo ubrana i jest na przekór wszelkiej modzie. Zawsze ma tê sam± fryzurê...Bezwzglêdna i we wszystkim tradycjonalistka.
I w tym czasie mam na jej temat, taki oto sen, w którym to spó¼niam siê do szko³y, wchodzê przestraszona do klasy, gdy¿ kary na jawie by³y za to bardzo srogie, a moja pani nauczycielka jest odmieniona. Ma now± fryzurê i pomalowana jest na rudo! By³am tak zszokowana, ¿e wyrazi³em szczerze, swoje tym faktem zdziwienie. Pani, nie tylko nie stawia mi pa³y, i nie krzyczy, co dla niej by³o naturalne, ale wrêcz mi³ym toniem mówi: "siadaj dziecko" i siê jeszcze u¶miecha! Na jawie wszystko odby³o siê toczka, w toczkê tak samo! Nawet powieli³y siê identyczne s³owa w jej i moim wykonaniu. Nie mówi±c o spó¼nieniu, które nie by³o wówczas w moim zwyczaju. Wiêc jak to wyt³umaczyæ?
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 20:26:00 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #21 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:35:45 »

Te¿ siê nad tym zastanawia³em, ale wygl±da to na bis! U¶miech U¶miech
Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #22 : Wrzesieñ 12, 2009, 20:36:47 »

to zale¿y

mo¿na to t³umaczyæ np zjawiskiem "deja vu"

nie wiadomo co by³o pierwsze - twój sen czy to co widzia³e¶

czêsto oko wyprzedza mózg i informacje s± kodowane w szarych komórkach... potem dopiero sygna³ dochodzi do mózgu, który poszukuje informacji o takim wygl±dzie nauczycielki w swoich "magazynach" - o dziwo je tam znajduje (gdy¿ wcze¶niej info od oka siê tam zarejestrowa³o) i nie wie mózg co robiæ wiêc tworzy siê iluzja, ¿e siê np ¶ni³o co¶ podobnego itd

mi te¿ siê to zdarza³a wielokrotnie i my¶lê ¿e to jest sensowne wyt³umaczenie U¶miech

ale to tylko teoria i chod¼ brzmi sensownie to trudno j± i udowodniæ i jej zaprzeczyæ... po prostu warto j± znaæ jako alternatywê dla opcji zdolno¶ci nadnaturalnych
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #23 : Wrzesieñ 12, 2009, 21:15:31 »

Deja vu, nieraz mnie dopada³o, ale to sprawa innej natury. Mieszka³em w internacie i mia³em ¶wiadków tego zdarzenia. Mego spó¼nienia i snu. Ju¿ na bie¿±co nie mog³em o tym zmilczeæ. Albo sk±d nieraz wiedzia³em, ¿e mój partner w konkretnym dniu bêdzie mia³ wypadek (je¼dzi bardzo dobrze), albo jego pracownik? Albo kto do mnie dzwoni? To nie deja vu. Bo nim ta osoba wypowiedzia³a zdanie i siê przedstawi³a powiedzia³em" Cze¶æ Danusiu, np. Przytoczona tu osoba zupe³nie w to nie wierzy³a, wiêc jej udowodni³em, i¿ wiem, ¿e to ona. Powiesz, ¿e mózg siê spodziewa³ telefonu...Mo¿e i tak, a mo¿e i nie? Zw³aszcza je¶li dotyczy³o to ró¿nych osób i zdecydowanie czêsto.

Albo to: moja matka wy¶ni³a w szczegó³ach ca³± akcjê porodow± u swojej córki. Odby³o siê to daleko w innym mie¶cie, w którym matka nie zd±¿y³± jeszcze byæ. Nie zna³a dok³adnego terminu porodu wnuka( wnuczki), ale przyjecha³a, gdy¿ wiedzia³a, ¿e dziecko (wnuk) jest ju¿ na ¶wiecie i ma na twarzy liczne wybroczyny, gdy¿ poród by³ bardzo ciê¿ki i odby³ siê w sali o takich, a takich kafelkach...Trwa³ ca³± noc...

Dziecko, istotnie mia³o wybroczyny i kafelki te¿ by³y takie jak ze snu matki....nie mówi±c o ca³ej akcji, o bardzo bolesnych znamionach- gdy¿ córkê trzeba by³o operowaæ. Cierpienie córki zosta³o w szczegó³ach odmalowane w ¶nie matki, która rzuci³a wszystko, by do niej przyjechaæ ze wsparciem. Tylko wskutek informacji ze snu. A telefonu nie mia³y obie, porozumiewa³y siê tylko listownie...To by³o do¶æ dawno temu.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 12, 2009, 21:22:06 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #24 : Wrzesieñ 13, 2009, 12:51:15 »

Koliberku, chcia³am jeszcze co¶ napisaæ odno¶nie opisanych przez Ciebie zjawisk. Zbie¿no¶æ jest taka, ¿e wiêkszo¶æ z nich zosta³a wy¶niona (te¶ciowa, która umar³a odwiedzi³a Ciê w ¶nie, mamie wy¶ni³ siê poród córki, sen z przedszkolem).

W 1954 roku po raz pierwszy zosta³ u¿yty zbiornik izolacyjny. Zbiornik jest pozbawionym ¶wiat³a i d¼wiêkoszczelnym kontenerem, w którym umieszcza siê cz³owieka w roztworze soli o temperaturze cia³a ludzkiego. Cz³owiek unosi siê w ¶rodku, nie czuje ¿adnego dotyku, nie s³yszy ¿adnych d¼wiêków z zewn±trz ani te¿ nie nic widzi i nie czuje. Nazywa siê to deprywacj± sensoryczn± i ma na celu odciêcie cz³owieka od wszelkich bod¼ców zewnêtrznych w celu relaksu b±d¼ tortury dla mózgu (w zale¿no¶ci od czasu, w jakim cz³owieka izolujemy). Wówczas to okaza³o siê, ¿e mózg kompletnie pozbawiony informacji pochodz±cych od zmys³ów zachowuje siê tak jak po za¿yciu ¶rodków psychotropowych. Wiele jednak wskazywa³o na to, ¿e deprywacja sensoryczna mo¿e byæ w równej mierze u¿yteczna, co szkodliwa.Zaczêto wówczas przeprowadzaæ badania, które to trwa³y dwie dekady nad tym, czy dziêki deprywacji cz³owiek jest w stanie przej±æ pe³n± kontrolê nad umys³em drugiego cz³owieka. Wykorzystywano wówczas zbiorniki do leczenia uzale¿nieñ. Uczestnicy po odsiedzeniu w zbiornikach max 24 godzin nie mieli ochoty paliæ papierosów, niemal natychmiastowo odczuwali do nich wstrêt w wyniku powtarzanych co jaki¶ czas podczas deprywacji informacji o szkodliwo¶ci nikotyny. Udzia³ w eksperymentach nad ludzkim mózgiem by³ dobrze p³atny i brali w nich udzia³ g³ównie studenci pragn±cy dorobiæ, a stron± p³ac±c± odpowiedzialn± za badania by³y amerykañskie s³u¿by specjalne. Nawet ci najbardziej zdesperowani uczestnicy rezygnowali z kontynuacji eksperymentów po kilku dniach o¶wiadczaj±c, ¿e do¶wiadczali omam s³uchowych i halucynacji, które by³y dla nich niezwykle realne, choæ nieprawdopodobne. Tym, którym najbardziej zale¿a³o na pieni±dzach uda³o siê widzieæ wiewiórki z tornistrami wêdruj±ce przez za¶nie¿one pustynie. Ludzie popadali w ob³êd, z którego musieli potem miesi±cami siê leczyæ. Omamy i halucynacje by³y wynikiem znacznego spadku ci¶nienia, podczas gdy kr±¿enie nie ustawa³o (jak podczas snu, tyle ¿e ¶nionego na jawie). Obserwowany by³ tak¿e spadek wydajno¶ci intelektualnej, który dodatnio wp³ywa³ na podatno¶æ na halucynacje. Gdy stanem pokrzywdzonych uczestników tego programu zainteresowa³a siê prasa, s³u¿by specjalne umy³y od wszystkiego rêce i zaprzestano kontynuacji badañ.

Najs³ynniejszym eksperymentem, który spopularyzowa³ deprywacjê sensoryczn± by³o badanie przeprowadzone przez psychologa Johna C. Lilly, który to skonstruowa³ zbiornik wype³niony podgrzan± do temperatury ludzkiego cia³a wod± (dziêki temu uczestnik mia³ wra¿enie unoszenia siê w pustce, ca³kowicie straci³ zmys³ czucia, dotyku). Badany mia³ na sobie maskê do oddychania pod wod±, a wiêc nie by³ w pe³ni odciêty od bod¼ców, gdy¿ maska emitowa³a pewne d¼wiêki (takie jak bulgotanie i syczenie dzia³aj±ce na zmys³ s³uchu), a ponadto przymocowany by³ pasami w zbiorniku w sposób uniemo¿liwiaj±cy opadniêcie na dno. W ten sposób Lilly chcia³ sprawdziæ, czy czê¶ciowe odciêcie cz³owieka od bod¼ców zewnêtrznych spowoduje wy³±czenie mózgu. Do¶wiadczenie dowiod³o, ¿e ludzki mózg jest w stanie funkcjonowaæ nawet w zmys³owej pró¿ni, z jednym wyj±tkiem. Nie dzia³a poprawnie. Badani opowiadali o towarzysz±cym im poczuciu nierzeczywisto¶ci i wra¿eniu utraty samo¶wiadomo¶ci, które by³o dla nich najbardziej przera¿aj±ce. Nie wiedzieli gdzie s±, kim s±, jak siê znale¼li w danym miejscu i czym ono jest. Niemo¿liwym by³o skoncentrowanie uwagi, a w nielicznych dochodzi³o do tak silnych zaburzeñ psychicznych, ¿e ich leczenie trwa³o potem tygodniami. Nikt z badanych nie wytrzyma³ w zbiorniku wiêcej ni¿ trzy godziny.

A wiêc co siê dzieje z mózgiem, któremu zabieramy pracê w analizowaniu bod¼ców zewnêtrznych zbieranych przez nasze receptory zmys³owe? W normalnych warunkach mózg ca³y czas filtruje informacje, w ci±gu 1 sekundy wszystkie nasze receptory dostarczaj± mu oko³o 100 mld bitów danych (dane z Focusa), jednak ¶wiadomo¶æ jest w stanie poradziæ sobie jedynie z ilo¶ci± oko³o 100 bitów na sekundê. Odciêcie dop³ywu informacji stawia mózg w szoku, on nagle nie ma co robiæ, a robiæ co¶ przecie¿ ca³y czas musi, do tego zosta³ stworzony. Gdy nie mo¿e zaj±æ siê analizowaniem ¶wiata realnego, zaczyna sam wytwarzaæ sobie iluzoryczne sytuacje, które bêdzie móg³ zacz±æ analizowaæ. Dlatego ludzie widz± wiewiórki z plecakami. Zaczyna on równie¿ z nudy wytwarzaæ symulacje, takie jak swêdzenie ró¿nych czê¶ci cia³a (zdarza siê tak¿e w pocz±tkowych stadiach medytacji), mrowienie, uczucie zimna b±d¼ gor±ca, a na koñcu pojawiaj± siê halucynacje wzrokowe i s³uchowe oraz tzw. derealizacja, czyli utrata poczucia czasu i przestrzeni.

Zjawisko deprywacji sensorycznej mo¿na porównaæ i do naszych snów i do medytacji tak obszernie omawianych na forum.
Medytuj±ca osoba wycisza siê, stara siê wp³yn±æ na brak odczuwania bod¼ców zewnêtrznych tak, by siê w pe³ni zrelaksowaæ. Tym, którzy sztukê tê opanowali do perfekcji udaje siê osi±gn±æ te same stany, które s± mo¿liwe do osi±gniêcia podczas pobytu w zbiorniku. Niestety s± to jedynie projekcje naszego mózgu, który z za³o¿enia jest pracoholikiem i pracowaæ musi stale. Nasz mózg ma wbudowany zespó³ ADHD, je¶li nie ma co robiæ, znajduje sobie cokolwiek, czym tylko by³by w stanie siê zaj±æ i co móg³by sobie analizowaæ.
W ten sposób chyba w czê¶ci mo¿emy wyja¶niæ przeró¿ne channelingi, obecno¶ci osób trzecich, znajdowanie siê w innych wymiarach podczas medytacji, stany OOBE i byæ mo¿e nawet omawiane w innym temacie reinkarnacji widzenia ludzi, które s± odbierane jako ¿ycie po ¿yciu.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia opatowek phacaiste-ar-mac-tire wypadynaszejbrygady zipcraft