Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 08, 2025, 05:02:13


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Fenomen osoby trzeciej  (Przeczytany 8041 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Wrzesień 12, 2009, 20:38:12 »

Nie chcĂŞ by opisywano w tym temacie swoje paranormalne przeÂżycia, bo jest juz odpowiedni temat.
TytuÂł wyraÂźnie wskazuje w czym rzecz. ZachĂŞcam do wyraÂżania swych spostrzeÂżeĂą i przeÂżyĂŚ z tym zwiÂązanych.

Fenomen osoby trzeciej
Opublikowano: 27.08.2009 | Kategoria: Ezoteryka

Zjawisko to jest doœÌ dobrze znane i zdarza siê zarówno w sytuacjach ekstremalnych, jak i w ¿yciu codziennym. Czêsto s³yszymy bowiem, albo sami odczuwamy na sobie czyjœ wzrok, mimo ¿e w pobli¿u nie ma nikogo. Fenomen osoby trzeciej polega mówi¹c najproœciej na wyczuwaniu obok siebie obecnoœci niewidzialnego towarzysza. Czêsto uczucie to towarzyszy uczestnikom wysokogórskich wypraw, rozbitkom, cudownie ocalonym pilotom, marynarzom, kierowcom czy nurkom. Lista profesji jest naprawdê d³uga. Sk¹d jednak bierze siê uczucie obecnoœci nieznanej osoby?

Relacje o doÂświadczeniu pomocnej obecnoÂści innej osoby, ktĂłra zdarza siĂŞ w ekstremalnych sytuacjach i nosi nazwĂŞ fenomenu osoby trzeciej znane sÂą dobrze w literaturze podró¿niczej i gĂłrskiej. W 1933 roku Frank Smythe znalazÂł siĂŞ w odlegÂłoÂści kilkuset metrĂłw od szczytu Mount Everest, jednakÂże musiaÂł zawrĂłciĂŚ. W drodze powrotnej zatrzymaÂł siĂŞ, aby zjeœÌ ciastko, ktĂłrym… podzieliÂł z kimÂś, kogo tam nie byÂło, mimo tego, Âże Smythe caÂły czas wyczuwaÂł obecnoœÌ niewidocznego kompana. Podobnie byÂło w 1970 roku, podczas wyprawy na Nanga Parbat, w czasie ktĂłrej Reinhold Messner Âświadom byÂł obecnoÂści niewidocznego kompana, ktĂłry udzielaÂł mu bezsÂłownego wsparcia i otuchy.

W ksi¹¿ce pt. „The Third Man Factor”, John Geiger z University of Toronto prezentuje caÂły zakres podobnych doÂświadczeĂą, ktĂłrych Âświadkami byli nie tylko himalaiÂści. WÂśrĂłd tych, ktĂłrzy rĂłwnieÂż doÂświadczyli obecnoÂści tajemniczego towarzysza byÂł m.in. Charles Lindenbergh w czasie swego lotu przez Atlantyk w 1927 roku oraz ostatni czÂłowiek, ktĂłry wyszedÂł z PoÂłudniowej WieÂży WTC nim ta siĂŞ zawaliÂła.
...

http://wolnemedia.net/?p=16905
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 12, 2009, 20:44:20 »

interesujÂące - choĂŚ jeÂśli chodzi o himalaistĂłw to moÂżna to wytÂłumaczyĂŚ niedotlenieniem mĂłzgu i halucynacjami tym spowodowanymi
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 12, 2009, 20:57:50 »

Ze 25 lat temu rozmawiaÂłem z pewnÂą paniÂą, ktĂłra opowiedziaÂła mi swoje przeÂżycie.
MĂłwiÂła, Âże w chwili potkniĂŞcia na schodach i co za tym idzie powaÂżnego upadu usÂłyszaÂła za sobÂą gÂłos (jakby wÂłaÂśnie trzeciej osoby), ktĂłry powiedziaÂł jej by zasÂłoniÂła gÂłowĂŞ rĂŞkoma. DziĂŞki temu skoĂączyÂło siĂŞ tylko na "lekkich" potÂłuczeniach.
Tego chyba nie wyjaÂśni siĂŞ niedotlenieniem?
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 12, 2009, 21:01:54 »

moÂżna wytÂłumaczyĂŚ to urazem w czasie upadku

ja bym bardzo chcia³ ¿eby za ka¿dym z nas chodzi³ Anio³ Stró¿ i nam podpowiada³ co robiÌ ale zdarza siê tyle wypadków ¿e trudno uwierzyÌ ¿e jakikolwiek trzeci cz³owiek za nami chodzi i nas pilnuje
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 12, 2009, 21:08:24 »

Cytat: Val Dee
moÂżna wytÂłumaczyĂŚ to urazem w czasie upadku

 CoÂś MrugniĂŞcie DuÂży uÂśmiech
Chyba nie dokÂładnie opisaÂłem tĂŞ sytuacjĂŞ.
Ta pani dlatego nie odniosÂła powaÂżnych obraÂżeĂą, bo posÂłuchaÂła podpowiedzi tej "trzeciej osoby" i w porĂŞ, przed upadkiem zakryÂła gÂłowĂŞ, twarz.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 12, 2009, 21:13:47 »

umysÂł nam czĂŞsto funduje takie ciekawostki

moÂże pani siĂŞ tylko wydawaÂło Âże sÂłyszy gÂłos... albo moÂże tam ktoÂś rzeczywiÂście staÂł?

trzeba najpierw szukaĂŚ najbardziej racjonalnych powodĂłw

p.s. ja nie wiem jak jest moÂżliwe Âżeby w chwili potkniĂŞcia i spadania cokolwiek sÂłyszeĂŚ... to na pewno dramatyczne przeÂżycie i nie sÂądze by moÂżna byÂło skupiĂŚ uwagi by sÂłyszeĂŚ jakieÂś gÂłosy... moÂże pani sÂłyszaÂła tylko swoje wÂłasne myÂśli
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 12, 2009, 21:27:41 »

MoÂże i jest tak jak piszesz. Jednak to ciekawa sprawa.

Co do kogoÂś innego, kto staÂłby z niÂą w chwili upadku, ona zapewniaÂła, ze nikogo w pobliÂżu nie byÂło, nie tylko na schodach.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 12, 2009, 23:00:50 »

umysÂł nam czĂŞsto funduje takie ciekawostki
a mo¿e to nie umys³, tylko œwiadomoœÌ, albo tak, jak byœ chcia³, czyli Anio³ Stró¿.
Cytuj
trzeba najpierw szukaĂŚ najbardziej racjonalnych powodĂłw

I tu zadam pytanie . DLACZEGO TRZEBA SZUKAÆ RACJONALNYCH POWODÓW ?

Cytuj
... moÂże pani sÂłyszaÂła tylko swoje wÂłasne myÂśli

kogoÂś na pewno sÂłyszaÂła, bo zdaÂła z tego relacje, albo uznamy, Âże udawaÂła, albo Âże kÂłamie. Dla niej to co Ty powiesz nie bĂŞdzie miaÂło znaczenia, bo ona WIE co jej siĂŞ przytrafiÂło. I jeÂśli Tobie siĂŞ to przytrafi to rĂłwnieÂż nie bĂŞdzie miaÂło dla Ciebie znaczenia co inni o tym sÂądzÂą. To ma mieĂŚ zawsze znaczenie DLA CIEBIE.

MĂłj ojciec pÂływa na statkach jako chief oficer. OpowiadaÂł mi jak pewnego razu agregat na jego statku padÂł, silnik siĂŞ zatrzymaÂł, a byÂł sztorm i statek dryfowaÂł w stronĂŞ niebezpiecznych, skalistych brzegĂłw Cape Horn. Kapitan chciaÂł wzywaĂŚ coast guard , wszyscy mocno juÂż panikowali, bo pomimo wysiÂłkĂłw niczego siĂŞ nie daÂło zrobiĂŚ z tym agregatem. Kapitan wezwaÂł zaÂłogĂŞ na gĂłrny pokÂład i kazaÂł siĂŞ przygotowaĂŚ na opuszczenie statku, a wtedy mĂłj stary poprosiÂł o jeszcze jednÂą prĂłbĂŞ z agregatem.PowiedziaÂł mi,Âże poczuÂł , Âże  "KTOÂŚ" mu podpowiada co ma robiĂŚ, jakie czynnoÂści i kiedy, gdzie znajdzie przyczynĂŞ uszkodzenia i ojciec zrobiÂł to mechanicznie, z ogromnym spokojem i niemal po ciemku. UruchomiÂł agregat i zaraz potem silnik sam. MĂłwiÂł mi, Âże to byÂło bardzo dziwne uczucie, jakby "ktoÂś obok" telepatycznie podsuwaÂł mu rozwiÂązania problemu i zachĂŞcaÂł do odpowiednich czynnoÂści. Nikomu o tym nie mĂłwiÂł, bo uwaÂżaÂł, Âże nikt by go nie zrozumiaÂł, a niektĂłrzy Âśmialiby siĂŞ moÂże z tej historii " o duchu, ktĂłry uratowaÂł okrĂŞt". To przecieÂż takie nieracjonalne.
Zapisane
janusz


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 12, 2009, 23:13:18 »

KaÂżdy kto przeÂżyÂł takie doÂświadczenie,stara siĂŞ racjonalnie je wytÂłumaczyĂŚ.
MajÂąc 12 lat topiÂłem siĂŞ w rwÂącej rzece Odrze.Kiedy zrezygnowaÂłem juÂż z
walki o Âżycie w ''mojej gÂłowie'' pojawiÂły siĂŞ ''gÂłosy''.Jeden,starszy zapraszaÂł mnie na
tamtÂą stronĂŞ.Drugi mÂłodszy zadecydowaÂł Âże jeszcze nie czas na mnie,bo muszĂŞ -
poznaĂŚ............ MÂłodsza ''istota'' miaÂła racjĂŞ,zostaÂłem uratowany i poznaÂłem to
o czym Ona ''mówi³a''.Czy to by³y tylko moje myœli? - Dzisiaj mam pewnoœÌ,¿e nie. Uœmiech
Zapisane
Lucyna
Gość
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 13, 2009, 04:30:54 »

Cos w tym musi byĂŚ. Ja osobiÂście zawsze mam wraÂżenie, Âże obserwujÂą mnie jakieÂś dwie osoby.
Zapisane
janusz


Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 13, 2009, 13:16:18 »

Od dziecka uczeni jesteœmy, ¿e ¿ycie cz³owieka od pocz¹tku a¿ do œmierci otoczone jest opiek¹ i wstawiennictwem anio³ów. Towarzysz¹ nam i pomagaj¹ w drodze do domu Ojca (KKK 328-336). Z nauczania Koœcio³a wiadomo te¿ o upadku anio³ów, o buncie przeciw Bogu i ich decyzji, by niszczyÌ dzie³o Bo¿e, a zw³aszcza cz³owieka, stworzonego na obraz i podobieùstwo Boga (KKK 391-395).
Wynika z tego,¿e obok œwiata dobrych anio³ów istnieje te¿ szatan, czyli diabe³ i inne demony, które usi³uj¹ przy³¹czyÌ cz³owieka do swego buntu przeciw Bogu.
W ten sposĂłb jesteÂśmy w ciÂągÂłej rozterce,kogo sÂłuchaĂŚ.O tym mĂłwi poniÂższa piosenka. MrugniĂŞcie
http://patrz.pl/mp3/marco-van-dj-aniol-diabel-full-version-2009
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #11 : Sierpień 08, 2012, 11:59:20 »

W wieku osmiu lat, bawilam sie z dzieciakami w chowanego. Ukrylam sie za drzewem dosc grubym, aby nie bylo mnie widac. Obserwowalam bacznie sciane, do ktorej trzeba bylo dobiec, aby sie "zaklepac" - nagle nadarzyla sie ta okazja - uslyszalam glos (meski) w sobie TERAZ! I wyskoczylam...
Obudzilam sie juz na sali szpitalnej.
Ciekawy przypadek, bo po tej ulicy jezdzilo auto raz na godzine (najwyzej!).

"Fenomen osoby trzeciej" ...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #12 : Sierpień 08, 2012, 13:01:49 »

I teraz jest kwestia interpretacji zdarzenia. Czy to byÂł  dobry czy zÂły "przypadek" ?
Z punktu widzenia odniesionych obraÂżeĂą to pewnie zÂły, ale z drugiej strony przeÂżyÂłaÂś ( dlatego dobry) i byĂŚ moÂże takie doÂświadczenie byÂło potrzebne. ChoĂŚby po to, aby przestaĂŚ wierzyĂŚ w podszepty MrugniĂŞcie
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #13 : Sierpień 08, 2012, 13:31:29 »

Cytuj
ChoĂŚby po to, aby przestaĂŚ wierzyĂŚ w podszepty

Te podszepty moga przybierac rozne formy, tak widze te chanellingi i przekazy medialne.
Co do mojego przezycia to wiem na pewno, ze nie wpadlam pod to auto, lecz zostalam wepchnieta.
Ktos (cos) bardzo negatywnego krecilo sie kolo mnie.
Teraz to wiem, bo jest to wiedza wlasnie z innego wymiaru, o ktorej nikt nigdy mnie nie uczyl.
Dopiero budzimy sie i przygotowywujemy na nowe spojrzenie na swiat, tak skrzetnie chowane przez stulecia przed maluckim.
Opisalam ten przypadek ukazujac negatywna "osobe trzecia", ale wiem, ze sa rowniez sprzyjajace sily.
Te wszystkie sily, czy negatywne, czy pozytywne znajduja sie poza sfera postrzegania zmyslowego.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #14 : Sierpień 08, 2012, 16:15:44 »

W takim razie pozytywne jest to, iÂż juÂż wiesz i Âże nauczyÂłaÂś siĂŞ tej "osobie trzeciej" nie ulegaĂŚ lub teÂż jÂą ignorowaĂŚ.

SwojÂą drogÂą, byĂŚ moÂże, to , co bierzesz za niewidzialnÂą "osobĂŞ trzeciÂą" to Twoje JA (ego).

Do tego nie naleÂży wykluczyĂŚ, Âże wielu ludzi Âżyje ze schizofreniÂą mniej lub bardziej nasilonÂą. U niektĂłrych moÂże ona siĂŞ tylko chwilowo nasilaĂŚ. To teÂż naleÂży wpierw rozwaÂżyĂŚ zanim "wyprodukujesz" niewidzialny byt zÂłoÂśliwy zamierzajÂący CiĂŞ unicestwiĂŚ.

Schizofrenik to osoba o "dwĂłch osobowoÂściach" ,czyli ,Âże na jednym hardwarze funkcjonujÂą dwa, ró¿ne jakoÂściowo, ale rĂłwnorzĂŞdne softy (programy) wzajemnie siĂŞ wykluczajace -albo i nawet uzupeÂłniajace. U schizofrenika obie osobowoÂści (lub wiĂŞcej) wydajÂą siĂŞ byĂŚ rĂłwnie prawdziwe, a jednak tylko jedna w danym czasie funkcjonuje. Czemu nie rozwaÂżyĂŚ, Âże  gdzie w jednym ciele sÂą dwie (lub wiĂŞcej) osobowoÂści, ktĂłre wydajÂą siĂŞ byĂŚ rĂłwnie prawdziwe, to tak na prawdĂŞ Âżadna z nich nie jest ? W sensie dosÂłownym. MoÂżna rozpuÂściĂŚ kaÂżdÂą z nich bo kaÂżda to iluzja.
Zapisane
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #15 : Sierpień 08, 2012, 18:48:03 »

Dlatego fajnie jest nauczyÌ siê obserwowania myœli i wy³¹czenia automatyzmu Du¿y uœmiech
To pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho wypadynaszejbrygady granitowa3 x22-team zipcraft