Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 07:39:30


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Atlantyda ...  (Przeczytany 43711 razy)
0 u¿ytkowników i 2 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Marzec 19, 2011, 18:27:29 »

Cayce odkrywa Atlantydê

Pewne fakty s± trudne dla nas do wyobra¿enia. Silniejsze trzêsienia ziemi s± 100 tysiêcy razy wiêksze ni¿ wybuch bomby atomowej na Hiroszimê. Si³y natury s± ogromne i nieporównywalne do mo¿liwo¶ci technicznych cz³owieka. Energia jednego pioruna mog³aby o¶wietliæ du¿e miasto przez ca³y rok. Czy mo¿liwe wobec tego by³oby tak gigantyczne wydarzenie, jak pogr±¿enie siê w wodach oceanu ogromnej wyspy zwanej Atlantyd±? Teoretycznie, tak. Grubo¶æ p³aszcza skorupy ziemskiej stanowi niewielki procent ¶rednicy ziemi, jest bardzo ma³a i wynosi przeciêtnie 27 do 47 km a na dnie oceanu ma zaledwie 5 do 12 km. Skorupa ziemska zbudowana jest z p³yt tektonicznych, a ich poruszenie pod wod± mo¿e spowodowaæ tsunami, którego skutki w po³udniowej Azji zaszokowa³y niedawno ca³y ¶wiat. A nie by³o to wcale najwiêksze tego typu tsunami. W dolinie Indusu istnia³a staro¿ytna cywilizacja Harapa, która nagle zniknê³a oko³o 1900 roku p.n.e. Naukowcy twierdz±, ¿e w owym czasie ten rejon nawiedzany by³ czêstymi trzêsieniami ziemi.

Historia Atlantydy, pomimo bardzo odleg³ego czasu, ca³kowicie nie zniknê³a. Przetrwa³a w legendach na ca³ym ¶wiecie, a przede wszystkim w Egipcie, który wówczas by³ g³ównym o¶rodkiem cywilizacji. Szczê¶liwie dla nas, grecki pisarz i filozof Platon w czwartym wieku p.n.e. opisa³ to co dowiedzia³ siê od wspó³czesnych mu mêdrców w dwóch utworach „Timajos” i „Kritiasz”. Czytamy tam m.in.: „Bo by³a wyspa przed wej¶ciem, które wy nazywacie S³upami Herkulesa (Gibraltar), Wyspa ta by³a wiêksza od Libii o od Azji razem wziêtych. Ci, którzy wtedy podró¿owali, mieli z niej przej¶cie do innych wysp. A z wysp by³a droga do sta³ego l±du le¿±cego naprzeciw (Ameryki), który ogranicza tamto prawdziwe morze.” Dalej w Tymajosie czytamy: „Otó¿ na tej wyspie, na Atlantydzie, powsta³o wielkie i podziwu godne mocarstwo pod rz±dami królów, w³adaj±ce ca³± wysp± i wieloma innymi wyspami i czê¶ciami l±du sta³ego (Ameryki). Oprócz tego po tej stronie tutaj, panowali nad Libi± a¿ do granic Egiptu i nad Europ± a¿ po Tyrreniê (Toskaniê).”

 

Zdumiewaj±ca jest zbie¿no¶æ tego opisu z przekazami Amerykañskiego mistyka, który nie s³ysza³ o Platonie i jego dzie³ach o Atlantydzie. Tym fenomenalnym mistykiem by³ Edgar Cayce (czyt. Kejsi), który czerpi±c wiedzê z Kronik Akaszy, opowiada³ o Atlantydzie jako o potê¿nym wysoko rozwiniêtym pañstwie i to o jeszcze wcze¶niejszym okresie, o którym nie pamiêtano nawet w Egipcie. A oto przyk³ad jednego z ridingów, w który Cayce mówi jak radzono sobie w Atlantydzie z ogromem zniszczeñ, powodowanych tratowaniem wiosek przez tabuny ogromnych zwierz±t:

Zebrano wszystkich znawców, naukowców i amatorów, aby zaradzili temu szczególnemu zagro¿eniu …przywieziono ich pojazdem bardzo podobnym do dzisiejszego Zeppelina, który zebra³ ludzi z ró¿nych krajów, aby mogli wspó³pracowaæ. Byli tam ludzie z krainy, która dawno temu znik³a i zosta³a ju¿ zapomniana… U¿yto sposobów i urz±dzeñ, którymi mo¿na by³o zmieniæ, lub zniszczyæ ¶rodowisko w jakim ¿y³y te bestie… Dokonano tego dziêki wys³aniu z wielu ró¿nych si³owni, jakby to mo¿na obecnie okre¶liæ, promieni ¶mierci, albo promieni super kosmicznych, co zostanie wynalezione w ci±gu nastêpnych 25 lat.

Pytanie: Jaka by³a data tego zjazdu przed narodzeniem Chrystusa?
Odpowied¼: 50 722 rok.

Dok³adnie 25 lat pó¼niej w laboratoriach Bell Telephone, naukowcy Uniwersytetu Harvard skonstruowali i uruchomili tzw. MASER, w rozwiniêtej i udoskonalony pó¼niej formie pod nazw± laser, wykorzystywany jest w medycynie, komunikacji, chemii i oczywi¶cie mo¿e byæ wykorzystany równie¿ jako niszcz±ca broñ. Natomiast je¶li chodzi o to, czy s± dowody na to, aby dinozaury i ludzie ¿yli obok siebie w jednym czasie, to tego odkrycia dokona³ zespó³ kierowany przez dr Carla Baugha, wyk³adowcê paleontologii i archeologii. Prowadz±c wykopaliska przez dziesiêæ lat w pobli¿u Glen Rose, natrafi³ na 203 skamienia³e odciski ogromnego dinozaura Acrocanthosaurusa, a obok nich na 57 ¶ladów ludzkich stóp.

A oto fragment ridingu z innego okresu Atlantydy uzyskany w maju 1943 roku:

W Atlantydzie przed drugim kataklizmem, kiedy to kontynent podzieli³ siê na wyspy… osoba ta by³a po¶ród tych, którzy interpretowali informacje otrzymywane przy pomocy kryszta³ów ognia, bêd±cego wieczystym ogniem natury. Nasze osi±gniêcia w dziedzinie transportu lotniczego i morskiego nie robi± wra¿enia na tej osobie, poniewa¿ s± one tylko namiastk± tego, co dzia³o siê w okresie wielkiego exodusu z Atlantydy.

W jednym z ridingów mo¿na przypuszczaæ, ¿e Atlantydzi uporali siê z bezprzewodowym przesy³em energii o du¿ej mocy:

Koncentracja tej mocy przez pryzmat czy szk³o (jak to dzisiaj mo¿na nazwaæ), powodowa³a oddzia³ywanie metod± indukcji na instrumenty rozmieszczone w ró¿nych komunikacyjnych pojazdach, co mo¿e przypominaæ praktykowane obecnie zdalne sterowanie radiem, a wówczas energia przesy³ana z „ognistego kamienia” pobudza³a urz±dzenia napêdowe pojazdów…Budynek by³ tak skonstruowany, ¿e kiedy odsuwano kopu³ê, mo¿na by³o bez, lub z ma³ymi przeszkodami kierowaæ moc do ró¿nych pojazdów, które porusza³y siê w przestrzeni – czy to w zasiêgu widzenia, czy te¿ pod wod± czy w innych ¶rodowiskach. Przygotowywanie tego kamienia spoczywa³o w rêkach wtajemniczonych, a ta osoba by³a po¶ród tych, którzy kontrolowali niewidzialn± go³ym okiem radiacjê dzia³aj±c± aktywizuj±co na „kamieñ”, który przekazywa³ energiê dla pojazdów powietrznych unoszonych napêdem gazów, lub bardziej wygodnych pojazdów zawieszonych nisko nad ziemi±, czy te¿ statków i ³odzi podwodnych.

Kim by³ Edgar Cayce, który przekazywa³ tak dok³adne informacje o okresie, który nie znany jest naszej historii? Ten niezwyk³y mistyk po wprowadzeniu siê w stan, jakby transu, potrafi³ przekazywaæ o wszystkim co siê wydarzy³o nawet przed milionami lat. Zdolno¶æ tê odkry³ w sobie w wieku 21 lat, kiedy po rocznym, bezskutecznym leczeniu przez lekarzy zapalenia strun g³osowych, potrafi³ sam okre¶liæ swoj± chorobê i spowodowaæ jej niemal natychmiastowe wyleczenie. Nied³ugo po tym okaza³o siê, ¿e pogr±¿aj±c siê w stan chwilowej utraty ¶wiadomo¶ci, mo¿e podawaæ skuteczne i proste metody leczenia wszelkich chorób osobom, przebywaj±cych w tym czasie w dowolnej odleg³o¶ci, nawet w innych pañstwach. Jego diagnozy by³y niekiedy nie tylko zaskakuj±ce, ale równie¿ zaskakuj±co skuteczne. Jednym z takich przyk³adów mo¿e byæ choroba kilkunastoletniej dziewczynki, która leczona przez najlepszych lekarzy by³a ju¿ bliska ¶mierci przy coraz to czê¶ciej powtarzaj±cych siê konwulsjach. Po zwróceniu siê do Caycego, jako ostatniej ju¿ deski ratunku powiedzia³, ¿e dziewczynka kiedy mia³a 4 lata chorowa³a na grypê, która osadzi³a siê w czwartym krêgu krêgos³upa. Poleci³ masa¿ i ustawianie krêgos³upa pod odpowiedni± kontrol±. Wkrótce dziewczynka powróci³a do pe³nego zdrowia. Diagnoza jakiej nie postawi³by ¿aden z lekarzy i leczenie, którego by nikt nie zaleci³ uzdrowi³y blisk± ¶mierci dziewczynkê. Takich przypadków opisanych jest dziesi±tki. Cayce leczy³ czterdzie¶ci lat i to zawsze skutecznie. Zdarzy³o siê nawet tak, ¿e odpowiedzia³ w transie na list, który by³ ju¿ wprawdzie napisany, ale jeszcze do niego nie dotar³. Wiarygodno¶æ Caycego sprawdzana by³± setki razy, dlatego gdy zorientowano siê, ¿e mo¿e mówiæ w stanie chwilowej utraty ¶wiadomo¶ci o dawnych, odleg³ych wydarzeniach, zaczêto chêtnie zadawaæ mu takie pytania i dziêki temu posiadamy dzi¶ ogromny zbiór tzw. ridingów o pocz±tkach naszych dziejów, o Atlantydzie, antycznym Egipcie, o dawnych prorokach, o nieznanych latach z ¿ycia Jezusa i wiele innych.

Zebrany materia³ z przekazów Caycego jest dzisiaj studiowany przez naukowców i badaczy z wielu ró¿nych dziedzin nauki, a przed w wszystkim z medycyny, psychologii, filozofii, religioznawstwa, historii, archeologii, a tak¿e przez odkrywców i poszukiwaczy skarbów. Wspomnieæ tu choæby mo¿na o odnalezieniu Zwojów Morza Martwego, których istnienie i rejon ukrycia dok³adnie okre¶li³ Cayce, a które parê lat pó¼niej w tym miejscu przypadkowo zosta³y odkryte przez beduiñskiego pasterza. Ostatnio przy wykorzystaniu najnowszych metod badañ geologicznych, zosta³o potwierdzone istnienie nieznanych dot±d ogromnych z³ó¿ ropy naftowej, w miejscu wskazanym wiele lat temu przez Caycego.

Wiarygodno¶æ przekazów Caycego pchnê³a badaczy do podjêcia poszukiwañ ¶ladów zaginionej cywilizacji atlantyckiej. Tym bardziej, ¿e w jednym z ridingów z roku 1927 Cayce wspomnia³ o zatopionych tam skarbach:

Pytanie: Czy lokalizacja, o której mowa, znana jest jako Alta czy Poseidia?
Odpowied¼: Jest to ¶wi±tynia Posejdian.
P.: Jakie minera³y tam s±?
O.: Z³oto, szk³o kamienne i inne.

W innym znowu ridingu o numerze 440-5, dowiadujemy siê, gdzie by³a Poseidia:

W zatopionej czê¶ci Atlantydy, gdzie mog± byæ jeszcze odkryte znajduj±ce siê pod wielowiekowym morskim mu³em, fragmenty ¶wi±tyñ — w pobli¿u dzisiejszego Bimini, nieopodal wybrze¿a Florydy.

Penetrowanie g³êbin morskich w miejscach wskazanych przez Caycego rozpoczêto ju¿ w latach trzydziestych, natomiast naukowcy zaanga¿owali siê w poszukiwaniach zaginionego l±du po meldunku Roberta Brusha, który by³ pilotem samolotu transportowego. Brush lata³ regularnie miêdzy Miami i wyspami Bahama. W czasie jednego z tych lotów w roku 1956 zauwa¿y³ zarys podwodnych budowli. Zg³osi³ to grupie naukowców pod kierownictwem dr Rubikoffa i dr Valentina, którzy ju¿ prowadzili w tym rejonie poszukiwania. We wskazanym przez Brusha miejscu, p³ytko pod wod± odnale¼li regularny kszta³t fragmentów murów budowli o wymiarach oko³o 17 na 30 m.

Wed³ug Caycego, przed zanurzeniem siê Atlantydy w wodach Atlantyku, 12 tys. lat temu, najwy¿sz± konfiguracj± by³y obecne wyspy Bimini i Andros. Naukowcy znaj±c przekazy Caycego i zmotywowani kolejnym odkryciem budowli, w p³ytkich wodach w pobli¿u wyspy Andros, przez pilotów Trigga Adamsa i Roberta Brusha, skoncentrowali swoje poszukiwania przede wszystkim wokó³ tego regionu. Wkrótce, bo jeszcze w tym samym roku 1968, biolodzy Manson Valentine i Dimitri Rubikoff odkryli tzw. Drogê Bimini, znajduj±c± siê na pó³nocny wschód od Bimini, nieopodal Paradise Point. Jest to podwodna budowla uformowana z du¿ych prostok±tnych bloków kamiennych, u³o¿onych w dwóch równoleg³ych rzêdach, na g³êboko¶ci oko³o 5 m. D³ugo¶æ tej drogi jest trudna do okre¶lenia, poniewa¿ czê¶æ jej jest zasypana piaskiem, szacuje siê j± na oko³o 130m. Wietrz±c niez³y interes w wydobyciu elementów tej drogi Rubikon, Adams i Brush za³o¿yli firmê Marine Archaelogy Research Society (MARS) z zamiarem jej wydobycia. Na szczê¶cie lokalne w³adze nie wyda³y na to zezwolenia. Do ciekawszych odkryæ mo¿na zaliczyæ równie¿ odkrycie w roku 1989 przez grupê Stowarzyszenia Caycego ARE, pod przewodnictwem Joana Harleya, podwodnego kopca uformowanego dok³adnie w kszta³cie rekina. Kopiec Rekina znajduje siê w pobli¿u Bimini i ma d³ugo¶æ 165 m.

Ostatnio dokonano kilka bardzo znacz±cych odkryæ. W roku 2001 obieg³a ¶wiat wiadomo¶æ o odkryciach Pauliny Zelitsky. Urodzona w Polsce, wykszta³cona w Moskwie, wysz³a za m±¿ w Kanadzie, tam te¿ posiada firmê Advanced Digital Communitacions. Prowadz±c w porozumieniu z rz±dem Kuby badania dna morskiego, gdzie prawdopodobnie zatonê³y galery hiszpañskie ze z³otem, natrafi³a na g³êboko¶ci 700 m na formy budowli wykonane ludzk± rêk±. Odkrycie mo¿liwe by³o jedynie przy u¿yciu wysokiej jako¶ci urz±dzeñ sonarowych. Zdalnie sterowana kamera przekaza³a, niestety s³abej jako¶ci, fotografie kamieni u³o¿onych w linie i wielkich regularnie ciosanych kamiennych bloków. Rz±d Kubañski nie zezwoli³ jeszcze na opublikowanie posiadanych zdjêæ i dok³adnego miejsca odkrycia. The National Geographic za³atwi³ jednak ju¿ sobie wy³±czno¶æ na pierwsz± publikacjê.

W zwi±zku z tym, ¿e badania dna morskiego w rejonie Bimini i Andros staj± siê coraz bardziej interesuj±ce The National Geographic oraz Stowarzyszenie Edgara Caycego ARE przekazuj± z roku na rok, coraz wiêcej nak³adów na ich realizacjê. W roku 2003 The National Geographic sponsorowa³ rozleg³e badania przyczyny inwersji termalnej, na pó³nocny wschód od Bimini, gdzie przy dnie znajduje siê znacznie cieplejsza woda ni¿ pod powierzchni±. J. Eagle i Bill Donato sugeruj±, ¿e g³êbokie liniowe wy¿³obienia w piaskowym dnie oraz anomalie termiczne mog± mieæ jaki¶ zwi±zek z dzia³alno¶ci± wulkanu i wspomnian± przez Caycego ¿y³± z³ota w pobli¿u Bimini. Natomiast Stowarzyszenie ARE dokona³o w pa¼dzierniku 2003 roku satelitarn± penetracjê 630 km2 odnajduj±c na tej powierzchni dziesi±tki prostych linii wymagaj±cych dalszego badania oraz du¿± ilo¶æ regularnych krêgów, mniejszych i wiêkszych, które ewidentnie nie s± pochodzenia naturalnego, lecz uformowane przez ludzi z bloków kamiennych.

Cayce powiedzia³ równie¿, ¿e przed ostateczn± katastrof± Poseidii nast±pi³a masowa migracja Atlantów do Centralnej i Po³udniowej Ameryki, a tak¿e w rejon Karaibów i czê¶æ pó³wyspu Pirenejskiego, zamieszkiwan± obecnie przez Basków. Przeprowadzone ostatnio badania DNA mieszkañców tych krain doskonale odpowiadaj± przekazowi Caycego. Genetyków zaskoczy³ fakt, ¿e wszêdzie tam gdzie wed³ug Caycego, w ró¿nych okresach czasu, przemieszcza³y siê ludy Lemurii czy Atlantydy pojawia siê szczególna forma DNA zwana „Haplogroup X”, która jest jedn± z 42 staro¿ytnych rozpoznanych grup DNA, co w sposób naukowy potwierdza wiarygodno¶æ przekazów Caycego.

Wydaje siê, ¿e szeroko zakrojone badania rejonu Bimini, Andros i Kuby doprowadz± w nied³ugim czasie do zebrania wystarczaj±cych dowodów na istnienie Atlantydy i wówczas te¿ w ca³o¶ci zostan± zaakceptowane dziesi±tki fascynuj±cych informacji Edgara Caycego, o ¿yciu i osi±gniêciach wysoko rozwiniêtej cywilizacji Atlantydów.

Jerzy M. £atak,
przedstawiciel Stowarzyszenia A.R.E. na Polskê

http://www.edgarcayce.hg.pl/artykuly/cayce-odkrywa-atlantyde.html
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2011, 18:27:46 wys³ane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Kwiecieñ 11, 2011, 14:44:03 »

Atlantyda odnaleziona

Badacze zapewniaj±, ¿e odnale¼li d³ugo zaginion± mityczn± krainê zwan± Atlantyd±. Opisana ponad 2,6 tys. lat temu przez Platona, by³a celem wypraw wielu podró¿ników i naukowców. Czy odkrycie amerykañskiego zespo³u archeologów to rzeczywi¶cie rozwi±zanie wieloletniej zagadki?

Opis Atlantydy odnale¼æ mo¿na tylko i wy³±cznie w dzie³ach greckiego filozofa Platona. On jedyny, na podstawie ustnych przekazów, w dialogu Timajos przedstawi³ krainê urodzajn±, niezwykle piêkn± i rz±dzon± w pokoju i sprawiedliwo¶ci. Do dzi¶ nie jeste¶my pewni, czy opisywana idylliczna kraina w istocie istnia³a. To jednak przez wieki nie zniechêca³o badaczy do upartych poszukiwañ.

Wiele by³o propozycji i sugestii lokalizacji Atlantydy. W XVI wieku naiwne teorie g³osi³y, ¿e nowoodkryta Ameryka to legendarna Atlantyda. Lokalizowano j± tak¿e u wybrze¿y Skandynawii, na Karaibach, na wyspach brytyjskich, a nawet na miejscu pokrytej lodem Antarktydy.
Przekonuj±cym kandydatem by³a Kreta. Warunki tam panuj±ce oraz dane archeologiczne pasowa³y do opisu przedstawionego przez greckiego filozofa. Na pocz±tku XXI wieku, porzucono tê hipotezê na rzecz sugestii, jakoby Atlantyda mia³a byæ usytuowana u po³udniowych wybrze¿y dzisiejszej Hiszpanii. Platon umiejscowi³ j± bowiem w pobli¿u Cie¶niny Gibraltarskiej, oddzielaj±cej Europê od Afryki. Autorem tej domniemanej lokalizacji jest Werner Wickboldt, niemiecki nauczyciel i wyk³adowca, a tak¿e wieloletni badacz zagadnienia Atlantydy. Wykonane w roku 2004 zdjêcia satelitarne potwierdzi³y sugestie niemieckiego badacza. Ukazuj± rejon s³onych bagien Marisma de Hinojos u po³udniowych wybrze¿y Hiszpanii, niedaleko miasta Kadyks. Rainer Kühne z Uniwersytetu w Wuppertalu analizuj±c satelitarne obrazy, zauwa¿y³ struktury, które pokrywaj± siê z opisem Platona. Owe struktury to pier¶cienie ziemi i wody oraz prostok±tne obiekty, które stanowi± pozosta³o¶æ po dawnej cywilizacji. Kühne chcia³ zachêciæ swoj± analiz± innych archeologów do rozpoczêcia szczegó³owych badañ w tym regionie.

Na pocz±tku 2011 roku zespó³ amerykañskiego badacza i podró¿nika profesora Richarda Freunda z Uniwersytetu Hartforda w stanie Connecticut rozpocz±³ dog³êbne badania rejonów hiszpañskiego miasta Kadyks. Badacze chcieli potwierdziæ interpretacje Rainera Kühne’a. Za pomoc± szczegó³owych zdjêæ satelitarnych, pomiarów wykonanych na du¿ych g³êboko¶ciach za pomoc± radarów, mapowania cyfrowego oraz podwodnych technologii uda³o im siê odnale¼æ Atlantydê. Tak przynajmniej twierdz±.

Wed³ug opisu Platona, Atlantyda zniknê³a z powierzchni ziemi w ci±gu zaledwie jednej doby. Freund potwierdza tê ewentualno¶æ. Zjawiska wulkaniczne i trzêsienia ziemi nawiedzaj± te regiony od wieków. Najwiêksza udokumentowana fala tsunami w tej lokalizacji mia³a miejsce w 1755 roku. Zniszczeniu uleg³a wówczas znaczna czê¶æ Lizbony. Wed³ug profesora Freunda, du¿o wiêksza fala poch³onê³a Atlantydê, docieraj±c na dystans ponad 100 kilometrów w g³±b l±du. Wed³ug niego, by³ to bezpo¶redni powód zag³ady tej krainy. Postêpy zespo³u profesora Richarda Freunda mo¿na ¶ledziæ w programie “Finding Atlantis” emitowanym przez kana³ National Geographic.

PL

http://odkrywcy.pl/kat,1013295,title,Atlantyda-odnaleziona,wid,13224948,wiadomosc.html
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Maj 31, 2011, 19:53:13 »

Atlantyda odnaleziona?

Sensacja albo sensacyjna pomy³ka: brytyjski brukowiec "The Sun" og³osi³ odkrycie legendarnego zaginionego l±du. Wszystko dziêki najnowszej wersji 5.0 aplikacji Google Earth, która umo¿liwia swoim u¿ytkownikom badanie topografii morskiego dna.



Odwzorowanie wygl±du morskiego dna powsta³o dziêki danym zebranym z satelitów i okrêtów badawczych. Brytyjski in¿ynier lotnictwa, Bernie Bamford, wykorzysta³ aplikacjê Google Ocean do… odnalezienia mitycznej Atlantydy.

Pomys³ na poszukiwanie zabytkowych struktur za pomoc± Google Earth nie jest nowy. Zdjêcia satelitarne s± bardzo dobrej jako¶ci i pe³ni± role zdjêæ, jakich do tej pory dostarcza³a archeologia lotnicza. Niektóre struktury – takie jak grodziska czy ¶lady prehistorycznej orki – widoczne s± bowiem tylko z powietrza. I rzeczywi¶cie – je¶li Atlantyda, tajemnicza wyspa wzmiankowana chocia¿by przez Platona w jego „Timajosie”, kiedykolwiek istnia³a, to z pewno¶ci± oko satelitów powinno prêdzej czy pó¼niej dostrzec jej pozosta³o¶ci. No ale czy na pewno te, które zobaczy³ Bamford?

Na dnie morskim w Google Earth wyra¼nie mo¿na ujrzeæ dziwnie regularn± strukturê, której powstanie w sposób naturalny jest niemal niemo¿liwe. Wygl±da to jak siatka prostopad³ych „ulic” na planie miasta w kszta³cie prostok±ta. Wszystko to na dnie Oceanu Atlantyckiego, nieca³e 1000 km od wybrze¿a pó³nocno-zachodniej Afryki, niedaleko Wysp Kanaryjskich. Ca³a struktura jest olbrzymia, dorównuje rozmiarom Walii (oko³o 20000 km²).



Dr Charles Order z muzeum archeologicznego Uniwersytetu Nowojorskiego stwierdzi³, ¿e odkrycie na dnie jest fascynuj±ce i z pewno¶ci± konieczne s± dalsze badania tego obiektu. Nawet je¶li nie jest to Atlantyda, to i tak warto dowiedzieæ siê, w jaki sposób powsta³a tajemnicza sieæ na dnia Oceanu. Odkrycie Bernie Bamforda mo¿na samemu zobaczyæ, wpisuj±c w Google Earth 5 wspó³rzêdne 31 15'15.53N 24 15'30.53W.

Google zaprzecza, jakoby znaleziona struktura by³a Atlantyd±. Wyja¶nienie powstania linii, zdaniem specjalistów z Google’a, jest proste: „W tym wypadku u¿ytkownicy widz± jedynie artefakty po zbieraniu danych batymetrycznych – linie odzwierciedlaj± trasê statków badawczych, które za pomoc± sonarów zbiera³y dane o dnie morskim”. Tylko – skoro linie stworzy³y pomiary statków – dlaczego nie ma ich równie¿ w innych miejscach?

(ew)

www.polskieradio.pl
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Maj 31, 2011, 21:04:50 »

W czasie kiedy by³em na Teneryfie i Gomerze ( Wyspy Kanaryjskie) przys³uchiwa³em siê tamtejszym opowie¶ciom. Rdzenni mieszkañcy s± przekonani, ¿e przed nimi ¿yli tam w³a¶nie Atlanci. Nie tylko jest tam bardzo wiekowa piramida, ale oko³o dwumetrowe pos±gi ludzi, którzy mieli byæ w³a¶nie Atlantami i byli jasnoskórzy. Autochtoni s± niskiego wzrostu, krêpi i do¶æ czekoladowi ( nie mówiê o Hiszpanach te¿ tam zamieszkuj±cych, a przyby³ych wraz z Kolumbem (nb. który na Gomerze mia³ swój dom, i na tej wyspie te¿ bra³ ¶lub)

Podobne przypuszczenia kto¶ przytacza³ bodaj w Nieznanym ¦wiecie, b±d¼ podobnym czasopi¶mie, w jednym z artyku³ów. Ów autor mia³ tak¿e szereg ciekawych argumentów utwierdzaj±cych jego przypuszczenia.
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2011, 21:05:38 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Maj 31, 2011, 21:32:23 »

Heh, faktycznie na 31 15'15.53N 24 15'30.53W  znajduje siê taka siatka !

http://maps.google.com/maps?t=h&hl=pl&ie=UTF8&ll=31.367709,-24.378662&spn=2.476361,3.22998&z=8

Ten obiekt fizycznie istnieje.
Nie wiadomo tylko co to jest.
Zapisane
Robin
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 01, 2011, 06:31:58 »

Hejka U¶miech Podoba struktura by³a widoczna przy kole podbiegunowym pó³nocnym ,chyba u wybrze¿y Norwegii 
Zapisane
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 01, 2011, 07:53:42 »

Atlantyda to epoka , zatem pozosta³o¶ci jej mo¿na odnajdywaæ na ca³ej ziemi i ka¿da bêdzie prawdziwa.


Kiara U¶miech U¶miech
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 01, 2011, 09:09:18 »

Czy chcesz przez to powiedzieæ, podobnie jak Frank Josef o cywilizacji Lemurii, której ¶lady s± obecne na ca³ym ¶wiecie, a i my, ludy praindoeuropejskie te¿ wywodzimy siê ponoæ od nich. A w ogóle to polecam ciekaw± jego ksi±¿kê: " Tajemnica najstarszej kultury na Ziemi"
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Lipiec 27, 2011, 19:02:45 »

Szukaj±c Atlantydy
27 lip 2011



Dr Greg Little jest psychologiem, odkrywc±, twórc± filmów dokumentalnych. Od 2003 r. Greg wraz ze swoj± ¿on± Lor± aktywnie przeczesuj± Bahamy w poszukiwaniu archeologicznych ruin, które mog± byæ pozosta³o¶ci± po mitycznej Atlantydzie. Greg Little wspó³pracuje z fundacj± Edgara Cayce uczestnicz±c w projekcie „Search for Atlantis”.

Archipelag Bahamów zajmuje olbrzymi± powierzchniê. Edgar Cayce – uznawany przez niektórych za najwiêkszego proroka naszych czasów – uwa¿a³, ¿e Atlantyda zajmowa³a obszar od Gibraltaru a¿ po Zatokê Meksykañsk±. W niektórych swoich przepowiedniach Cayce wielokrotnie wspomina³ Bahamy, gdzie w latach 1968-69 mia³ siê wg. niego pokazaæ fragment Atlantydy. Greg Little postanowi³ odnale¼æ ten fragment i w jego poszukiwaniu przeczesuje od kilku lat ca³y archipelag.



...

http://nowaatlantyda.com/2011/07/27/szukajac-atlantydy/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Enigma
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Sierpieñ 05, 2011, 21:50:35 »

Heh, faktycznie na 31 15'15.53N 24 15'30.53W  znajduje siê taka siatka !

http://maps.google.com/maps?t=h&hl=pl&ie=UTF8&ll=31.367709,-24.378662&spn=2.476361,3.22998&z=8

No fajnie, wygl±da z góry jak struktura jakiego¶ miasta, a wielko¶ciowo zajmuje teren jak min pó³ Polski  Szok
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Sierpieñ 18, 2011, 20:01:25 »

Atlantyda w Kolumbii (?)
16 geu 2010

W swoim s³ynnym dialogu „Kritiasz” Platon podaje imiona pierwszych w³adców Atlantydy. Oprócz samych imion s³ynny ateñski filozof powiedzial niewiele wiêcej na temat owych królów, ale co nieco mo¿na siê domy¶liæ kojarz±c ich imiona z ró¿nymi miejscami na antycznej mapie swiata. Przyk³adem mo¿e byæ król Gadeiros. Jego imiê jest identyczne z nazwa miasta na pó³wyspie Iberyjskim, które dzi¶ nazywamy Kadyks. Antyczni Grecy nazywali to miasto w³a¶nie Gadeiros. Pod±¿aj±c tym tropem nastêpne imiê króla Atlantydy to Elasippos, czyli dokladnie tak, jak Fenicjanie nazywali dzisiejsz± Lizbonê. Z kolei król Eremon mia³ wraz z rodzin± przetrwaæ potop i schroniæ siê na Szmaragdowej Wyspie, przez co trafil do mitów i legend Irlandii jako pierwszy w³adca wyspy.



Grecki geograf Diodorus, ¿yj±cy 400 lat po Platonie opowiada³ o ludziach ¿yj±cych na terenie dzisiejszego Maroka, którzy nazywali siebie Autochtonami. Autochton zosta³ rownie¿ wymieniony przez Platona jako jeden z w³adców Atlantydy. Imiê ka¿dego z pierwszych 10 królów Atlantydy mo¿na odnale¼æ w jakiej¶ innej ni¿ grecka kulturze. Na tej podstawie interesuj±co brzmi imiê króla Musaeusa. Imiê to bowiem nawi±zuje do ojca za³o¿yciela kolumbijskiego plemienia indian Chibcha. Zwano go Muyscas, co w ich jezyku oznacza „Bia³y”. Nosi³ on brode i przyby³ zza Wschodniej Wody (Ocean Atlantycki) by za³o¿yæ pierwsza kolumbijsk± cywilizacjê. Muyscas wyl±dowa³ wraz ze swoimi towarzyszami – czarownikami, niedaleko dzisiejszej miejscowo¶ci Santa Marta po tym, jak krainê z której pochodzi³ zniszczy³ potop.



Badania archeologiczne tego regionu wskaza³y na istnienie osiedli, dróg, irygacji i pól uprawnych. Po raz pierwszy znaleziska te opisal G. Reichel-Dolmatoff w swojej ksi±¿ce „Colombia” wydanej w 1965 r. Tak stare zabytki, istniej±ce wbrew oficjalnej teorii powstania cywilizacji na terenie Ameryki Po³udniowej, oczywiscie wprawi³y w zak³opotanie uniwersyteckich profesorów i nauka ma spore klopoty aby uzasadniæ ich istnienie. Jedn± z najlepiej zachowanych budowli z tamtych czasow jest owalna krypta grobowa wykuta w skale Tierra Dentro. Komnata otoczona jest kolumnami, w których wykuto pó³ki – byæ mo¿e po to by trzymac tam jakie¶ przedmioty ceremonialne. ¦ciany pomalowane by³y na czarno, bia³o i czerwono a ozdobione spiralami i rombami. W ¶rodku komnaty znaleziono wg³êbienie w którym znajdowaly siê ludzkie ko¶ci. Nieopodal odnaleziono urnê z ludzkimi prochami. Co wprawia w zdumienie, to fakt, ¿e komnata Tierra Dentro nie jest jedyn± tak± budowl± na ¶wiecie. Niemal¿e identyczn± mo¿na odnale¿æ w miejscu zwanym Hal Saflieni, ktore po³o¿one jest na wyspie Malcie, na Morzu ¦rodziemnym (!) Hal Saflieni to kompleks który powsta³ ok. 3 tys. lat p.n.e. Kim byli ludzie, którzy go zbudowali – do dzi¶ nie wiadomo. Podobnych krypt na Malcie jest znacznie wiecej i zbudowane s± w sposob niemal¿e identyczny do tych z Kolumbii. Wszystkie s± owalne a w ich centrum znajduje siê wg³êbienie z ludzkimi ko¶æmi i urn± obok. Tak¿e motywy wymalowane na ¶cianach s± bardzo podobne. Zwi±zek pomiêdzy Tierra Dentro a Hal Saflieni nie ulega w±tpliwo¶ci.



Mimo, ¿e wniosek taki wydaje sie byæ mocno naci±gany, bo trudno sobie wyobrazic podró¿e miêdzykontynentalne 5-6 tys lat temu, to liczba dowodów na jego poparcie jest zaskakuj±co du¿a. Niektórych dostarczyli sami hiszpañscy kokwistadorzy, którzy w notatkach na temat ¿ycia miejscowych indian, ze zdumieniem dostrzegli, ¿e ich system irygacyjny jest identyczny z tym, jaki budowali staro¿ytni Etruskowie, którzy stworzyli wyrafinowan± cywilizacje na Pó³wyspie Apeniñskim zanim jeszcze powsta³ tam Rzym. Wergiliusz w „Eneidzie” uznawa³ Etrusków za uchod¼ców z po¿ogi Wojny Trojañskiej, którzy stworzyli na terenie dzisiejszych W³och pañstwo trwaj±ce przez 600 lat. Podobieñstw do cywilizacji etruskiej w¶ród zabytkow antycznej Kolumbii mo¿na znale¼æ znacznie wiecej. Jednym z czêstych motywów etruskich jest g³owa Meduzy lub Gorgony. Podobne mo¿na znale¼æ wykute w skale San Augustin. Na wybrze¿u Pacyfiku znaleziono tak¿e trojañskie wazy i figurki brodatych wojowników. Brodaty Muyscas mia³ pochodziæ z wyspy gdzie równie¿ brodaty gigant Bochica trzyma³ niebo na swoich ramionach (Atlas?) Ktorego¶ razu przez nieuwagê Bochici niebo spad³o z jego ramion i zapali³o ziemiê. Gigant ugasi³ ziemiê tworz±c potop i znow uniós³ niebo na swoje barki. Za ka¿dym razem kiedy Bochica poprawia na ramionach swój ciê¿ar ziemi± targaj± trzesienia ziemi.



Innym przybyszem z nieznanej wyspy, któr± zatopi³ kataklizm, by³ Zuhe. W legendach Indian Chibcha rownie¿ mia³ brodê i nauczy³ miejscowych uprawiaæ ziemiê a tak¿e ustanowi³ prawa rz±dz±ce ca³± spo³eczno¶ci±. Kiedy Hiszpanie przybyli do Kolumbii miejscowie Indianie nazywali ich Zuhe. Kiedy nieznani przybysze przekazali Indianom swoj± wiedzê, ktorego¶ dnia wszyscy odeszli w Andy. Miejscowi do dzi¶ w swoich obrzêdach przypominaj± dzieñ, kiedy pojawi³ siê ojciec ich narodu Muyscas. Po obsypaniu odgrywaj±cego jego rolê Indianina z³otym py³em i rytualnej k±pieli w jeziorze, ubiera siê go w b³êkitne szaty o jakich wspomina³ Platon w Kritiaszu.

(Na podst. „Atantis Rising”)

http://nowaatlantyda.com/2010/12/16/atlantyda-w-kolumbii/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #36 : Wrzesieñ 10, 2011, 17:56:33 »

Atlantyda = Cypr?
wtorek, 02 grudnia 2008 17:01



Atlantyda inspiruje i wzbudza kontrowersje niemal¿e od samego pocz±tku, kiedy to napisa³ o niej Platon. Poszukiwacze zaginionej cywilizacji Atlantydy dopatrywali siê jej ¶ladów niemal¿e w ka¿dym miejscu na ¶wiecie. Inni nawet rozszerzali te poszukiwania na przestrzeñ kosmiczn±. Jednak Robert Sarmast odkry³, i¿ siedziba zaginionej cywilizacji musia³a znajdowaæ siê gdzie¶ w okolicach dzisiejszego Cypru. Czy ma racjê?
 

 

______________________________

Phillip Coppens

„Atlantyda” to niezwyk³e s³owo, wywodz±ce siê z t³umaczenia egipskiego s³owa „keftiu” na grekê. Samo keftiu oznacza w³a¶nie ¶wiat Atlantów, jak twierdzi³ pisz±cy o nim Platon. Choæ zarówno nazwa, jak i ca³a historia s± unikatowe, poszukiwanie Atlantydy sprawia wiele trudno¶ci.


Atlantyda na mapie Kirchera z XVII wieku

Kiedy Platon pisa³ „Timajos” i „Krytias”, nawet nie wyobra¿a³ sobie zapewne, ¿e Atlantyda stanie siê tematem kontrowersji przez nastêpne wieki. Naprawdê zaczê³a siê ona tu¿ po napisaniu wymienionych dzie³ a od czasów ¶redniowiecza rozpala wyobra¼niê mieszkañców Zachodu. Choæ czasem twierdzi siê, ¿e le¿a³a ona gdzie¶ na Atlantyku, umiejscawia siê j± w wielu innych miejscach, np. na Bliskim Wschodzie. Równocze¶nie mieszkañców wyspy klasyfikuje siê niekiedy jako bogów, istoty pozaziemskie lub odrêbn± rasê. W konfrontacji z tymi wszystkimi faktami, niewielu ludzi potrafi wyci±gn±æ jakiekolwiek sensowne wnioski.

Jednym z wielu badaczy, którym rzekomo uda³o siê zlokalizowaæ Atlantydê jest Robert Sarmast. Choæ nie jest ona tak spektakularna, jak w przypadku wielu innych, posiada nad nimi pewn± przewagê, gdy¿… jest prawdopodobna.

Jednym z najbardziej zdumiewaj±cych faktów dotycz±cych znikniêcia Atlantydy jest fakt, i¿ „kontynent” ów powoli ton±³. By³o to wynikiem serii katastrof, w tym trzêsienia ziemi. Jak stwierdzi Sarmast, wskazówka ta pozwala nam na lokalizacjê tego miejsca, jakich na ¶wiecie jest tylko kilka. Kryteriów tych nie spe³nia np. wyspa na Oceanie Atlantyckim.



Mówi±c krótko, Sarmast zidentyfikowa³ miejsce, gdzie znajdowa³a siê Atlantyda, wskazuj±c na obszar po³o¿ony na po³udniowy-wschód od Cypru, le¿±cy 1500 m. pod wod±. Wiadomo, ¿e Morze ¦ródziemne nie zawsze by³o tym, czym jest dzi¶, przynajmniej nie posiada³o swych dzisiejszych rozmiarów. Co najmniej trzykrotnie trzêsienia ziemi i dryft kontynentalny zamyka³y Cie¶ninê Gibraltarsk±. W wyniku tego woda zaczyna³a wyparowywaæ, przemieniaj±c morze w l±d. Teoria ta znajduje potwierdzenie w nauce i ¶wiadcz± o niej liczne pozosta³o¶ci. Graham Hancock by³ jednym z badaczy, którzy po¶wiêcili siê poszukiwaniom dowodów na to, i¿ budynki oraz „koleiny” na wyspie Malta, pogrzebane s± pod wod±, której poziom jeszcze przed 5000 lat (a wiêc wzglêdnie niedawno) by³ znacznie ni¿szy ni¿ obecnie.

Sarmast stwierdzi³, i¿ przed 10.000 lat cie¶nina zosta³a zamkniêta ponownie, co stworzy³o jeden z najwiêkszych na ¶wiecie wodospadów, setki razy wiêkszy od Wodospadu Wiktorii. Kiedy wskutek trzêsienia ziemi cie¶nina otworzy³a siê, miliony ton wody powoli wdziera³y siê w g³±b tego, co dzi¶ stanowi Morze ¦ródziemne. L±d zacz±³ znikaæ pod wod±. To w³a¶nie te wydarzenia mia³y staæ siê pocz±tkiem koñca Atlantydy.

Kraina ta posiada³a wiele cech, które wed³ug Sarmasta pasuj± do Cypru. Wa¿nymi szczegó³ami by³a obecno¶æ s³oni oraz miedzi. Metal ten by³ tak powszechny na wyspie, i¿ nawet jej nazwa ma siê od niego wywodziæ.

Co jednak z S³upami Heraklesa, za którymi mia³a le¿eæ Atlantyda?


Maltañskie koleiny (cart ruts) to wy¿³obienia w skale, którymi usiana jest ca³a wyspa. Wygl±dem przypominaj± koleiny pozostawione przez wóz, st±d te¿ ich nazwa. Istnieje wiele hipotez, co do ich pochodzenia i przeznaczenia.

Krytyka identyfikowania ich z Gibraltarem narodzi³a siê znacznie wcze¶niej. Eberhard Zangger by³ jedn± z tych osób, która twierdzi³a, i¿ wiele miejsc w obszarze Morza ¦ródziemnego pasuje do ich opisu, tote¿ Gibraltar nie mo¿e byæ jedynym kandydatem.

Czy jednak Atlantyda mog³a byæ wysp±, je¶li Morze ¦ródziemne nie by³o morzem? Choæ wiêkszo¶æ terenów sta³a siê miejscami suchymi, na obszarze tym z pewno¶ci± pojawi³y siê rzeki i zbiorniki innego typu, je¶li okres odciêcia morza od oceanu by³ niezwykle d³ugi.

W rzeczywisto¶ci na brzegach Morza ¦ródziemnego odkryæ mo¿emy ¶lady wczesnych cywilizacji. Na wschodnich wybrze¿ach natrafiæ mo¿na na pozosta³o¶ci datowane na rok 8000 p.n.e., czyli wzglêdnie krótko po zatoniêciu Atlantydy, co mia³o miejsce wed³ug ¼róde³ egipskich ok. 9500 r. p.n.e. Rzeczywi¶cie wydaje siê zatem prawdopodobne, ¿e w regionie kwit³a nieznana cywilizacja, za¶ je¶li mityczna kraina le¿a³a na Atlantyku, czy nie widzieliby¶my podobnych ¶ladów na zachodnim wybrze¿u Morza ¦ródziemnego, czy te¿ wzd³u¿ wybrze¿a oceanu w Maroku czy Hiszpanii?

Sarmast dodaje, ¿e na Cyprze co rok obchodzi siê ¦wiêto Potopu, którego ¼ród³a mog± mieæ korzenie w staro¿ytnej katastrofie. Czy to mo¿liwe? Dzieñ ten nazywany Kataklysmos obchodzony jest w Zielone ¦wi±tki. Wyra¼nie widaæ tak¿e, i¿ to ¶wiêto, które przez ko¶ció³ katolicki zosta³o schrystianizowane.

Ale to nie jedyny potencjalny zwi±zek z Atlantyd±. Najwy¿sza góra na wyspie wznosz±ca siê ponad 2000 m. n.p.m. nosi nazwê Olympos. Czy jest to pierwotny Olimp – siedziba greckich bóstw?

Cypr by³ równie¿ wed³ug historyków miejscem kultu Wenus – Bogini Matki, któr± wielu badaczy uwa¿a za centralny obiekt kultu w prymitywnych spo³eczeñstwach. Wskazuje siê, i¿ przypuszczalnie miêdzy rokiem 20.000 a 5000 p.n.e., kult Bogini Matki kwit³ na wschodnich wybrze¿ach Morza ¦ródziemnego. Na wyspie znajduje siê tak¿e wie¶ Yeroskipou, której nazwa wywodzi siê od „Hiero Skepos” czyli „¦wiête Ogrody”. Po¶wiêcone one by³y Afrodycie/Wenus i mog³y byæ miejscem uznawanym za Rajski ogród.

Sarmast nie pomija, choæ nie dyskutuje w szerszym zakresie mo¿liwo¶ci, i¿ upadek Atlantydy móg³ ³±czyæ siê z histori± o Potopie i Noem. Jasne jest, zalanie basenu Morza ¦ródziemnego i historia Noego, który unosi³ siê na wodzie, nosz± pewne podobieñstwo. Kiedy wzniós³ siê poziom wody, ¶wiat uleg³ zmianie a jego wszelkie z³o zosta³o zmyte z powierzchni. Podobny „pierwiastek z³a” zawiera siê tak¿e w historii o Atlantydzie, której upadek zwi±zany by³ z kar± bogów za nadu¿ycia.


Czy owa równina mog³a byæ miejscem, gdzie kwit³a uwieczniona w pamiêci staro¿ytnych cywilizacja?

Czy by³a to katastrofa naturalna, czy te¿ zemsta bogów, jasne jest, i¿ ponowne zalanie basenu Morza ¦ródziemnego wywo³a³o masow± reakcjê i panikê w¶ród zamieszkuj±cych go ludzi. Niektórzy byli ¶wiadkami wznosz±cego siê poziomu wód, inni tsunami. Byæ mo¿e kosztowa³o to ¿ycie wielu z nich. Kolejnym problemem Atlantydy by³ jej równinny charakter. Je¶li po³o¿ona by³aby na górach, mog³aby przetrwaæ lub przynajmniej przetrwaæ d³u¿ej. W¶ród ofiary tej katastrofy najwiêksz± ofiar± by³a cywilizacja, która zachowa³a siê jednak w pamiêci Egipcjan.

Byæ mo¿e Noe by³ ekscentrycznym staro¿ytnym naukowcem, który rozwa¿aj±c wszelkie mo¿liwo¶ci i przygl±daj±c siê nadci±gaj±cej katastrofie, podj±³ odpowiednie kroki. Przygotowany na najgorsze, prze¿y³ j±, byæ mo¿e jako jeden z niewielu.

Choæ Morze ¦ródziemne jest dobrze znane, inaczej jest z jego powierzchni±. Sarmast wierzy, ¿e byæ mo¿e po zaginionej cywilizacji pozosta³y jakie¶ ¶lady, choæ pogrzebane s± pod kilometrow± warstw± wody. Mapy, do których uda³o siê dotrzeæ jemu i cz³onkom jego ekipy równie¿ zdaj± siê wspieraæ mo¿liwo¶æ, i¿ istnia³a tam nieznana cywilizacje. Mimo to, potrzeba jeszcze co najmniej ogromnego nak³adu si³ i ¶rodków, które wydaj± siê mieæ jednak wiêksz± nadziejê na odkrycie prawdy, ni¿ nowe alternatywne hipotezy.
____________________
INFRA
Autor: Phillip Coppens
¬ród³o: philipcoppens.com (artyku³ ukaza³ siê tak¿e we Frontier Magazine, 2005)

http://infra.org.pl/historia-/paleoastronautyka/486-atlantyda-cypr
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Kiara
Go¶æ
« Odpowiedz #37 : Wrzesieñ 10, 2011, 19:17:01 »

Atlantyda to epoka , epoka która mia³a trzy etapy swojego istnienia do totalnego  zatoniêcia , czyli przebiegunowania ziemi .
¦lady jej mo¿na znale¼æ na ca³ej kuli ziemskiej , ta wiêc nic dziwnego i¿ s± odnajdywane w ró¿nych miejscach.

Technologia , która by³a wówczas znana pozwoli³a na przeniesienie pewnych budowli z tamtych czasów w inny wymiar.
One s± nadal , ale dla nas s± niewidoczne , wracamy do momentu , który to wszystko odkryje.


NOE czytaj±c od koñca ( wiele wschodnich kultur tak czyta³o i czyta) to EON czas inaczej , w którym jest wszystko zapisane , wszystko zdeponowane. Bowiem czas u nie ma jest tylko moment wej¶cia w zdeponowan± w jego krêgu wiedzê.

Kiara U¶miech U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 10, 2011, 19:28:56 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Szmer
Go¶æ
« Odpowiedz #38 : Wrzesieñ 16, 2011, 01:55:13 »

Cytuj
¦lady jej mo¿na znale¼æ na ca³ej kuli ziemskiej , ta wiêc nic dziwnego i¿ s± odnajdywane w ró¿nych miejscach.
Kiedy¶ czyta³em pewn± ksi±¿kê (niestety nie pamiêtam tytu³u, by³o to dawno i chêtnie bym do niej wróci³), która opowiada³a o bardzo bliskich powi±zaniach Atlantydy z szamanami z ameryki po³udniowej. By³y tam informacje ¿e przede wszystkim to oni mieli odziedziczyæ wiedzê Atlantydy (przyk³adowo legenda o kryszta³owych czaszkach). Co ciekawe, by³o te¿ du¿o informacji o dosyæ czêstych kontaktach tych szamanów z naszymi druidami. Druidzi dzielili siê wiedz± o naturze, szamani za¶ nauczali rozwoju duchowego. Istniej± generalnie w tych krêgach legendy mówi±ce o olbrzymim szacunku tych ludów, o bardzo owocnej wspó³pracy... z tego co pamiêtam by³y równie¿ wspominane tereny Chin.
Wydaje mi siê ¿e takie informacje prawdopodobnie mo¿na znale¼æ jeszcze w jaki¶ wywiadach z potomkami szamanów z ameryki po³udniowej. Podobno co¶ tam jeszcze praktykuj±, ale tu raczej istotne s± opowie¶ci i legendy jakie przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie. Co do druidów, kiedy¶ szuka³em co nieco na ten temat. Wygl±da na to ¿e druidyzm s³owiañski, nordycki ca³kowicie umar³ zabieraj±c ze sob± znacz± czê¶æ wiedzy.

Generalnie z legend wynika ¿e ca³a ta epoka by³a ze sob± ¶ci¶le powi±zana, co za tym idzie, wiedza Atlantydy zapewne te¿ w ten sposób siê rozprzestrzenia³a.

... ale to tylko legendy Mrugniêcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #39 : Pa¼dziernik 15, 2011, 19:48:18 »

KSI¡¯KI

Nieautoryzowane fragmenty ksi±¿ek, których t³umaczenia cytujê na tej stronie, s± pochodn± wiedzy t³umacza tak w temacie jêzyka jak i problemów poruszanych w t³umaczonych ksi±¿kach i mog± siê ró¿niæ od wersji, które w przysz³o¶ci stan± siê oficjaln± polsk± translacj± danej pozycji wydawniczej.

Zagubione technologie staro¿ytnego Egiptu
18 Wrzesieñ 2011

Dlaczego faraonowie budowali piramidy ze sztucznych kamieni
09 Lipiec 2011

Zakazane wrota
18 Czerwiec 2011

Przed piramidami
29 Maj 2011

Illuminaci: fakty i fikcja
22 Maj 2011

Intruzi
14 Maj 2011

Geny, giganci, potwory i cz³owiek
04 Maj 2011

Mroczna misja
28 Kwiecieñ 2011

Zaginiona sztuka Enochiañskiej Magii
21 Kwiecieñ 2011

Czarna Geneza
16 Kwiecieñ 2011

Tajne stowarzyszenia amerykañskich elit
11 Kwiecieñ 2011

Wymy¶lona wiedza
09 Kwiecieñ 2011

Efekt Izajasza
02 Kwiecieñ 2011

Upadek Atlantydy
27 Marzec 2011

http://nowaatlantyda.com/ksiazki/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
greta
Go¶æ
« Odpowiedz #40 : Pa¼dziernik 30, 2011, 10:12:43 »

Ciekawe przypomnienie z 2008 roku przeslania Archaniola Matatrona,mowiace o atlantydzkich krysztalach.

http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/6234/przebudzenie-atlantydzkich-kryszta%C5%82%C3%B3w



Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #41 : Listopad 06, 2011, 19:23:24 »

Atlantyda na Krecie
6 lis 2011



Gavin Menzies jest emerytowanym kapitanem brytyjskiej Royal Navy. P³ywa³ na okrêtach podwodnych i zwiedzi³ wiele zak±tków ¶wiata w tym Chiny. Odkry³ m. in., ¿e Chiñczycy tak¿e mieli swój powa¿ny udzia³ w odkrywaniu ¶wiata w czasach nowo¿ytnych i odkryli Amerykê zanim zrobi³ to Kolumb. Gavin Menzies prócz innych, jest autorem ksi±¿ki po¶wiêconej genezie Atlantydy pt. „The Lost Empire of Atlantis” (Zagubione imperium Atlantydy).



Na ¶lad tego co nazywa Atlantyd± trafi³ przypadkiem podczas swojej podró¿y na Kretê. Podczas zwiedzania pa³acu w Faistos, przeczyta³ w swoim przewodniku, ¿e zosta³ on zbudowany ok 2500 r. p.n.e. Pa³ac (a w³a¶ciwie jego pozosta³o¶ci) by³ ogromny i zajmowa³ sob± spor± powierzchniê jak na mo¿liwo¶ci teoretycznie prymitywnej cywilizacji zamieszkuj±cej w tamtych czasach wyspê. Dlatego Menziesowi data jego powstania wyda³a siê mocno przesadzona, bo oznacza³oby to, ¿e cywilizacja na Krecie jest jedn± z najstarszych na Ziemi. Uda³o mu siê nawet odszukaæ autora informacji na temat pa³acu zawartej w przewodniku, którym okaza³ siê profesor z lokalnego uniwersytetu. Menzies przedstawi³ mu swoje w±tpliwo¶ci, na co profesor odpar³, ¿e cywilizacja jaka rozwija³a siê na Krecie jest byæ mo¿e nawet starsza od egipskiej. Prostym dowodem na to twierdzenie by³y choæby malowid³a z grobowców faraonów, gdzie przedstawiani byli przybysze z Krety przywo¿±cy prezenty dla faraona. Nie ma w±tpliwo¶ci co do daty powstania grobowców faraonów co oznacza ze prawie 5 tys. lat temu okrêty z Krety, z portu w Faistos by³y w stanie dop³yn±æ do Egiptu i powróciæ z powrotem. ¯eglarze na tych okrêtach musieli wiêc posiadaæ nie tylko pe³nomorskie okrêty ale i system nawigacji pozwalaj±cy im na tak± podró¿.



Gavin Menzies wyruszy³ wiêc na wêdrówkê po wszystkich kreteñskich muzeach, by znale¼æ w nich jakie¶ wskazówki, na temat wiedzy ¿eglarskiej Kreteñczyków w czasach staro¿ytnych. Szybko odkry³ wizerunki tych statków na ceramice, która niejednokrotnie datowana by³a na 3 tys. lat p.n.e. Menziesa, który sam by³ ¿eglarzem zafascynowa³a morska historia Krety. Naturalne pytanie jakie sobie postawi³, dotyczy³o tego, co spowodowa³o upadek tak zaawansowanej cywilizacji, która nieoczekiwanie zniknê³a z antycznej mapy ¶wiata. Odpowiedzi± by³ wulkan na niewielkiej wyspie Santorini, le¿±cej 70 mil morskich na pó³noc od Krety. Wulkan eksplodowa³ z mordercz± energi± ok. 3500 lat temu. Dym i popio³y zas³oni³y S³oñce i porwane si³± wybuchu oraz wiatrami pokry³y nie tylko Kretê ale tak¿e pó³nocn± czê¶æ Egiptu. Wybuch wulkanu wywo³a³ mordercze tsunami, którego fale siêga³y 30 m wysoko¶ci. Wiadomo to st±d, ¿e po dzi¶ dzieñ na klifach pó³nocnej Krety znajduje siê wbite w niego muszle morskie 30 m powy¿ej poziomu morza. Tsunami to, by³o najsilniejszym tsunami w znanej nam historii i kompletnie zniszczy³o wszystkie porty nie tylko pó³nocnej czê¶ci wyspy, ale tak¿e deltê Nilu, wywo³uj±c znane z Biblii plagi egipskie. Jest prawdopodobne, ¿e tsunami sta³o siê przyczyn± upadku potê¿nego faraona Echnatona bo zosta³o uznane za karê bosk± dla Egiptu.

Menzies wyruszy³ na Santorini aby znale¼æ ¶lady tego zdarzenia. Nie szuka³ d³ugo. Pracuj±cy na wyspie archeolodzy odkryli tam staro¿ytn± stolicê Santorini, któr± wstêpnie oszacowano na 2 tys. lat p.n.e. Miasto pokryte by³o 15 metrow± warstw± wulkanicznego b³ota. Archeolodzy przewiercili siê przez t± warstwê i za pomoc± wiert³a przebili siê do domu bogatego kupca, który by³ tak¿e ¿eglarzem. Na ¶cianach jego domu wymalowane by³y freski przedstawiaj±ce okrêty wracaj±ce z morskiej wyprawy. Wizerunki okrêtów poddano analizie i okaza³o siê, ¿e s± one zaawansowane technologicznie. Posiada³y rozmaite typy o¿aglowania, które s³u¿y³o do napêdu okrêtu w rozmaitych warunkach atmosferycznych. Do ustawiania ¿agla s³u¿y³o a¿ 18 rozmaitych lin. Wszystko to wskazywa³o, ¿e mieszkañcy Santorini byli ¿eglarskimi ekspertami a ich okrêty zdolne by³y do odbywania d³ugich, morskich podro¿y nawet w trudnych warunkach atmosferycznych. Okrêty te by³y tak¿e poka¼nych rozmiarów, co najmniej trzykrotnie przekraczaj±c wielko¶ci± statki jakie mia³ do swojej dyspozycji Kolumb w czasie podró¿y przez Atlantyk. Szybko przekonano siê, ¿e freski ze ¶ciany z domu kupca, w niczym nie przesadza³y prawdziwego wizerunku kreteñskich okrêtów. Na dnie morza, ok. 200 mil morskich od Krety odkryto nie jeden, a trzy wraki takich statków.

Pierwszy z nich datowano na 1600 r. p.n.e., drugi na 1300 r.p.n.e., a trzeci na 1100 r. p.n.e. Le¿a³y na dnie morza, niedaleko wybrze¿y Turcji. Zatopione staro¿ytne okrêty wydobywano z niezwyk³± ostro¿no¶ci±, co zajê³o a¿ 10 d³ugich lat. Dwa z nich mo¿na zobaczyæ w muzeum w tureckiej miejscowo¶ci Bodrum. Okrêty te przewozi³y mied¼ a mied¼ reaguje z wod± morsk± w sposób, który zabezpieczy³ kad³ub statku przed zniszczeniem przez organizmy morskie. To dlatego wiêksza czê¶æ okrêtu le¿±cego na morskim dnie pozosta³a nietkniêta. Mied¼ szczelnie zabezpieczy³a wnêtrze statku przed pr±dem morskim, dziêki czemu jego zawarto¶æ pozosta³a nienaruszona przez 3500 lat. Towary jakie przewo¿ono na statkach pochodzi³y z sze¶ciu ró¿nych cywilizacji. Ko¶æ s³oniowa pochodzi³a z Indii, zêby hipopotama z czarnej Afryki, b³êkitne szk³o z Egiptu, z³oto z Syrii i bursztyn z nad Ba³tyku. Nieznane by³ pocz±tkowo pochodzenie miedzi. Wkrótce jednak okaza³o siê, ¿e mied¼ tej jako¶ci i próby mo¿na znale¼æ tylko w jednym miejscu na ¶wiecie, którym s±… wybrze¿a amerykañskiego Jeziora Michigan!



Wówczas Gavin Menzies dozna³ ol¶nienia i u¶wiadomi³ sobie, ¿e Santorini i cywilizacja minojska na Krecie by³y byæ mo¿e tajemnicz± i jak najbardziej realn± Atlantyda opisywan± przez Platona. Wg. Menziesa Atlantyd± by³o olbrzymie imperium, które rozci±ga³o siê od amerykañskich wybrze¿y Jeziora Michigan po Szkocjê, Francjê, Hiszpaniê granicz±c z Egiptem i Indiami na swoich wschodnich krañcach. Staro¿ytna Grecja, która jest uwa¿ana za kolebkê naszej cywilizacji odziedziczy³a po kulturze minojskiej olbrzymi dorobek tak techniczny jak i kulturalny. Mieszkañcy Krety w tamtych czasach nie byli Grekami lecz nie przetrwali do naszych czasów bo w wyniku kilku katastrof w historii wyspy, wyginêli zupe³nie a ich miejsce zajêli etniczni Grecy.



Minojczycy byli niezwykle wyrafinowan± cywilizacj±. Matematycznie byli bardziej zaawansowani ni¿ mieszkañcy Mezopotamii czy Egiptu. Posiadali jêzyk pisany a tak¿e system miar i wag. Platon w swoich dialogach Kritias i Timaios wielokrotnie dawa³ do zrozumienia, ¿e historia Atlantydy jest histori± prawdziw± a nie legend±. Pisa³, ¿e mieszkañcy Atlantydy mieszkali na wyspach – nie na jednej wyspie – ale na dwóch wyspach. Jedna mia³a byæ okr±g³a a druga pod³u¿na. Te wyspy to wg Menziesa Kreta i Santorini. Posiadali oni jêzyk pisany i byli ekspertami w metalurgii. Wzmianka o jêzyku pisanym jest niezwykle wa¿na, bo w tamtych, zamierzch³ych czasach, ¿aden inny lud na wyspach greckich nie posiada³ jêzyka pisanego. Handlowali miedzi± przez co stali siê niezwykle bogaci. Chciwo¶æ i bogactwo wywo³a³o gniew bogów. Platon na koniec pisze, ¿e Atlantyda zosta³a zniszczona w ci±gu jednego dnia i jednej nocy i taki w³a¶nie koniec spotka³ mieszkañców Santorini a pó¼niej Krety.

http://nowaatlantyda.com/2011/11/06/atlantyda-na-krecie/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Betti
Go¶æ
« Odpowiedz #42 : Listopad 06, 2011, 19:58:53 »

Tak sobie gdybam ,a  mo¿e tak jak teraz ca³a cywilizacja kwitnie na ca³ej kuli ziemskiej tak i tamta rozwin³a si na ca³ym wielkim i nie  podzielonym kontynêcie
By³a jednak tak rozwinêta ¿e pozosta³ tylko budowle najtrwalsze.
A co zostanie po nas ? chyba nic ,bo wszystko siê rozsypie.
My wiecznie robimy ze starozytnych przyg³upów ,a mo¿e my nimi jestwe¶my? Co¶
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #43 : Listopad 06, 2011, 20:10:53 »

S³uszne spostrze¿enie. Du¿y u¶miech
Czyta³em niedawno ciekawe rozwa¿ania o Atlantydzie autorstwa L. Klimka. Pisze do¶æ logicznie, ¿e wszêdzie niemal mamy dowody istnienia tej cywilizacji tylko nasza szanowna nauka skutecznie zamydla nam oczy fa³szuj±c historiê poprzez dostosowywanie artefaktów do ogólnie przyjêtych schematów, lub je zatajaj±c. Nie potrafi± i nie chc± dopu¶ciæ do siebie my¶li, ¿e istnia³o co¶ takiego jak cywilizacje starsze od egipskich.
Sama za¶ Atlantyda, choæ znajdowa³a siê na zatopionym dzi¶ kontynencie to jej wp³ywy by³y i s± widoczne w wielu regionach wspó³czesnego ¶wiata, bo przecie¿ tak rozwiniêta kultura musia³a prowadziæ o¿ywiony handel z s±siadami.

Cytat: Platon
Platon (Timajos) - Potêga owa posiada³a wyspê przed cie¶nin±, która siê nazywa³a u was Kolumnami Heraklesa. Wyspa ta by³a wiêksza od Libii i Azji razem wziêtych. Podró¿ni owych czasów mogli siê dostawaæ z tej wyspy na wyspy inne, a z nich na ca³y kontynent przeciwleg³y, który siê rozci±ga³ doko³a tego prawdziwego morza. Ca³e to morze, które siê znajduje z tej strony cie¶niny, o której mowa, wygl±da na port o w±skim wje¼dzie. A co jest po tamtej jej stronie, mo¿na by nazwaæ prawdziwym morzem, a ziemi, która je zewsz±d otacza, mo¿na by daæ, w ¶cis³ym tego s³owa znaczeniu, miano kontynentu. [...]
Na tej wyspie Atlantydzie kwit³a wielka i zdumiewaj±ca potêga królewska, której podlega³a ca³a wyspa oraz wiele innych wysp i czê¶ci kontynentu. Ponadto z tej strony cie¶niny królestwo to obejmowa³o okolice Libii a¿ do Egiptu i Europê a¿ po Tyrreniê.

Platon (Kritias) - Blisko morza i przez ¶rodek ca³ej wyspy le¿a³a równina, która mia³a byæ najpiêkniejsza ze wszystkich równin, o niezwyk³ej urodzajno¶ci. W pobli¿u za¶ równiny wznosi³o siê niewysokie wzgórze, w odleg³o¶ci mniej wiêcej piêædziesiêciu stadiów (900 m) od jej ¶rodka. [...]
W obfito¶ci by³a woda, zarówno zimna jak gor±ca. Ka¿dy z tych gatunków wody nadawa³ siê znakomicie do u¿ytku dziêki swej ³agodno¶ci i zaletom. Wyzyskiwa³y je specjalne konstrukcje i plantacje odpowiadaj±ce naturze wód. Umie¶cili doko³a baseny, jedne otwarte, drugie kryte, przeznaczone do ciep³ych k±pieli w okresie zimowym. [...]
Po pierwsze, ca³a okolica by³a po³o¿ona bardzo wysoko i spadzisto schodzi³a ku morzu. Jednak teren, na którym le¿a³o miasto, by³ p³aski. Równina ta otacza³a miasto, bêd±c sama otoczona górami, które siêga³y a¿ do morza. By³a p³aska, równa, ca³a wyd³u¿ona. Liczy³a po bokach trzy tysi±ce stadiów (540 km) oraz dwa tysi±ce stadiów (360 km) w ¶rodku od morza, które znajdowa³o siê w dole. [...]
Ta okolica w ca³ej wyspie by³a pochylona ku po³udniowi, os³oniêta przed wiatrami pó³nocnymi. Chwalono góry, które j± otacza³y: pod wzglêdem ilo¶ci, wielko¶ci i piêkna przewy¿sza³y one te wszystkie, które istniej± obecnie. W górach tych by³o wiele wsi bogatych w mieszkañców, jak równie¿ wiele rzek, jezior, ³±k zdolnych wy¿ywiæ olbrzymi± ilo¶æ zwierz±t dzikich i oswojonych, oraz tak¿e mnóstwo lasów o tak ró¿nej naturze, i¿ dostarcza³y w obfito¶ci materia³u niezbêdnego do wszelkich mo¿liwych prac. [...]
Równina ta, zarówno z natury jak i dziêki pracy w³o¿onej przez królów w ci±gu d³ugiego okresu czasu, mia³a nastêpuj±cy wygl±d: tworzy³a - jak powiedzia³em - po wiêkszej czê¶ci prostok±tny, pod³u¿ny czworobok; tam, gdzie boki odchyla³y siê od linii prostej, poprawiono tê nieregularno¶æ wykopuj±c ci±g³y rów, opasuj±cy równinê.
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 21:22:18 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
krzysiek
Go¶æ
« Odpowiedz #44 : Listopad 06, 2011, 23:45:02 »

Do tego wszystkiego warto przypomnieæ, ¿e w³a¶nie w Faistos odkryto bardzo tajemniczy artefakt, zwany "Dyskiem z Faistos". Do dzi¶ nie uda³o siê odczytaæ zapisanych na nim informacji. Niektórzy badacze twierdz±, ¿e móg³ pe³niæ rolê dzisiejszej dyskietki! Pisze te¿ o tym Z.Sitchin.

Widzia³em ten dysk osobi¶cie w muzeum w Heraklionie - rzeczywi¶cie jest jedyny w swoim rodzaju.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Listopad 10, 2011, 20:46:26 »

Poni¿ej nieco inne wyja¶nienie zagadnienia atlantydzkiego:

Cytat: Liga Opiekunów
3.3 Turaneusiam


     Wczesniej, jeszcze przed czasami odnotowanej, przez was historii, naprawde na Ziemi istnialy cywilizacje, ktore moznaby uwazac za "genetycznie nadrzedne" dla waszej obecnej rasy ludzkiej. Istoty te mialt relacje z innymi istotami "z gwiazd". Pierwotny ludzki prototyp zawieral material genetycznych nagromadzony w calej galaktyce. Prototyp ludzki w swojej pierwotnej budowie, nie pochodzil z Ziemi. Ludzie zostali zapoczatkowani na planecie Tara - duplikacie Ziemi w piatym wymiarze. Zionites byli jedna z "gwiezdnych grup", ktorej material genetyczny dostarczono w celu stworzenia oryginalnego ludzkiego prototypu. Rasa ludzka, o ktorej mowimy, nazywa sie Turaneusiam. Ich formy biologiczne wylonily sie 560 milionow lat temu z kombinacji rozmaitych zwierzeto-podobnych gatunkow rodzimych dla Tary w tamtych czasach, oraz bardziej zaawansowanych genetycznie ras z innych ukladow planetarnych, lub innych wymiarow. Tara postrzegana byla, jako swego rodzaju "wychowalnia", gdzie ta nowa ludzka hybryda (czyt.krzyzowka),  mogla rozwijac sie i uzyskac niezaleznosc od innych form zycia na Tarze. Zamierzeniem bylo, aby ten ludzki prototyp stal sie opiekunem i straznikiem Tary, mial on rowniez cieszyc sie miedzygalaktyczna i miedzywymiarowa wymiana z wieloma innymi cywilizacjami. Przez pewien czas, rozwoj taki mial miejsce i nowe gatunki (ludzie) rozwijali sie z laskawoscia. Nadszedl czas, kiedy gatunki te rozpoczely sciezke deewolucji. Ludzie (Turaneusiam) zaczeli krzyzowac sie z innymi gatunkami rodzimych form zycia. Ich genetyczna nic stawala sie coraz bardziej zwierzeca, co stopniowo zredukowalo ich zdolnosc do niesienia wyzszej inteligencji, do czego byli powolani. Gatunki te cofnely sie w rozwoju, popadajac coraz bardziej w zachowania charakterystyczne dla mniej rozwinietych form zycia. Niektorzy ludzie opuscili Tare i przylaczyli sie do miedzygwiezdnych braci. Inni natomiast pozostali na Tarze, podczas gdy ich roznorodnosc genetyczna rozpoczela rozpad gatunkow. Kultury, ktore zasialy pierwotny ludzki prototyp podejmowaly wiele staran ponownej edukacji, lecz cofniecie w rozwoju bylo juz zbyt duze. Ludzie, ktorzy oryginalnie mieli byc straznikami Tary, tracili zdolnosc wypelnienia tej roli.
     Turaneusiam pierwotnie posiadali wielka moc i wiedze, lecz postepujace cofanie sie w rozwoju powodowalo zaklocenia, a wiedza ich zaczela przejawiac sie w instynktownych zachowaniach, w ktorych rozpowszechnione byly naduzycia i niewlasciwe wykorzystanie swojej mocy. Zasoby naturalne oraz inne formy zycia Tary, byly coraz bardziej naduzywane i niewlasciwie wykorzystywane. Tworcy Turaneusiam, po tysiacu lat, staran ponownej edukacji, zdecydowali sie wreszcie pozwolic tym gatunkom na kontynuacje sciezki cofania w rozwoju, zmierzajacej ku jej naturalnemu koncowi - samowygasniecia gatunkow, ktore niemalze nastapilo podczas wydarzen 550 milionow lat temu. Prototyp zostal zachowany przez tych Turaneusiam, ktorzy schronili sie pod ziemia, oraz w innych ukladach planetarnych wewnatrz trojwymiarowego Wszechswiata.
     Legendy mowiace o Atlantydzie i Lemurii, popularne obecnie w waszej kulturze, wylonily sie z tamtej prehistorycznej rzeczywistosci w waszych czasach, poprzez pamiec genetyczna. Chociaz "Atlantyda" nie byla to wlasciwa nazwa tej cywilizacji, to dramat z ktorym wiaza sie wasze legendy, jest wlasciwym tlumaczeniem niektorych zdarzen, ktore wydarzyly sie podczas tamtego okresu stworzenia pierwotnej rasy ludzkiej.[/size]

http://zkosmosu.blogspot.com/2011_04_01_archive.html
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 14, 2012, 18:23:56 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Styczeñ 14, 2012, 18:28:28 »

Atlantyda/Antarktyda cz.1
26 lut 2011



Rand Flem-Ath jest jednym z najbardziej interesuj±cych badaczy szukaj±cych potwierdzenia istnienia mitycznej Atlantydy. Swoje poszukiwania rozpocz±³ w 1976 r. Koñczy³ wówczas studia bibliotekoznawcze i planowa³ napisanie ksi±¿ki sci-fi na temat przybyszów z kosmosu, którzy aby ukryæ siê na Ziemi zostali zahibernowani w lodach Antarktydy. Podczas obmy¶lania tematu przysz³o mu do g³owy, ¿e mityczna Atlantyda mo¿e byæ tak¿e ukryta pod lodow± skorup± szóstego kontynentu. Flem-Ath nie wiedzia³ w tamtych czasach zbyt wiele o Atlantydzie i zacz±³ zbieraæ rozmaite inforamcje na temat tej zaginionej cywilizacji, pocz±wszy od s³ynnego opisu Platona w dialogu Kritiasz. Opis po³o¿enia Atlantydy zostawiony przez Platona by³ pocz±tkowo dla Flem-Atha niezrozumia³ym be³kotem. Którego¶ jednak dnia za¶witala mu w glowie idea, ¿e jednak byæ mo¿e Platon mia³l racjê i jego opis jest jak najbardziej konkretny i realny, je¶li uznaæ, ¿e miejsce w którym by³a Atlantyda jest…. Antarktyd±!

Gdy popatrzeæ na ¶wiat z punktu widzenia Antarktydy to jest ona otoczona jednym wielkim oceanem i dopiero gdy popatrzymy na ¶wiat z naszego punktu widzenia dzielimy ten ocean na 3 czê¶ci: Atlantyk, Pacyfik i Ocean Indyjski. Relacja Platona, jak wiadomo, ma swoje ¿rod³o w tradycji egipskiej. Ci co ocaleli z upadku Atlantydy, mieli znale¼æ schronienie w Egipcie. Tak wiec patrz±c na Atlantyde w sposob w jaki opisywa³ j± Platon nieoczekiwanie pasuje do niego wspó³czesna Antarktyda. Jest ona potê¿nym l±dem, przypominaj±cym kszta³tem ko³o i jest jak Atlantyda otoczona olbrzymim oceanem. Za oceanem mia³ znajdowaæ siê nastêpny l±d, którym w tym przypadku by³a reszta ¶wiata. Je¶li spojrzeæ na mapê, na której Antarktyda bêdzie zaznaczona w samym jej centrum, to zobaczymy, ¿e jest ona wielk± wysp± otoczon± masami wody za którymi znajduj± sie kolejne kontynenty. Nieoczekiwanie relacja Platona staje siê bardzo realistyczna.



Z encyklopedii wiadomo, ¿e Antarktyda jest pokryta lodem przez ostatnie 55 mln lat. Oznacza to, ¿e mo¿liwo¶æ istnienia wysokorozwiniêtej cywilizacji na tym kontynencie jest bardzo niewielka. Platon napisa³, ¿e Ateñczyk Solon ok. 600 r. p.n.e. us³ysza³ historiê o Atlantydzie od egipskiego kap³ana, ktory umiejscowi³ czas opowiadanych wydarzeñ na 9 tys. lat wcze¶niej. Daje nam to datê 9600 r. p.n.e. i w tym czasie jak wiadomo na ziemi dosz³o do wielu g³êbokich przemian. By³ to koniec epoki lodowcowej, pokrywa lodowa pokrywaj±ca Amerykê Pó³nocn± topnia³a w bardzo szybkim tempie. Poziom wody w oceanach wzrasta³ dramatycznie szybko. W tym samym czasie wyginê³o tak¿e wiele gatunków zwierz±t a cz³owiek powoli rezygnowa³ z koczowniczego trybu ¿ycia, wynalaz³ rolnictwo i osiad³ w jednym miejscu.



Co wiêc wydarzy³o siê w 9600 r. p. n. e.? Flem-Ath uzna³ ¿e odpowied¼ na to pytanie tkwi w mitologii, do której dostêp mia³ tak¿e Platon. Flem-Ath postanowi³ sprawdziæ, czy jest w stanie wyt³umaczyæ historie upadku Atlantydy za pomoc± mitologii, jednocze¶nie zak³adaj±c, ¿e miejscem jej po³o¿enia by³a Antarktyda. Dla bibliotekarza zadanie to by³o nietrudne do wykonania. Szczególn± uwagê postanowi³ skupiæ na potopach, bo wzmianki o tym wydarzeniu pojawia³y siê w wielu rozmaitych mitologiach. W opisach potopu zwróci³ on uwagê na dwa interesuj±ce czynniki. Pierwszym z nich by³y zmiany na niebie ze szczególnym uwzglêdnieniem po³o¿enia S³oñca. Wzmianki o tym mo¿na odnale¿æ w wiêkszo¶ci opisow potopu. Drugim elementem interesuj±cym go w tych historiach, by³y informacje o raju utraconym lub o rajskiej wyspie.



Jednym z pierwszych a zarazem najs³ynniejszych teoretyków istnienia Atlantydy by³ Ignatius Loyola Donelly, Amerykanin, który napisa³ ksi±¿kê pt. „Atlantis: Antedeluvian World” („Atlantyda: ¶wiat przed Potopem”). Ustali³ on miejsce istnienie Atlantydy gdzie¶ na Oceanie Atlantyckim co zawêza³o teren poszukiwañ zaginionego l±du. Flem-Ath doszed³ do wniosku, ¿e byæ mo¿e ¶ladów Atlantydy trzeba szukaæ tak¿e najdalej jak to jest mo¿liwe od Platona , staro¿ytnej Grecji i Egiptu. W kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej mieszkaj± plemiona Indian, które od czasów prehistorycznych zamieszkuj± te tereny. Jednym z nich jest plemiê Okanagon, które w swoich legendach ma przekaz o miejscu zwanym Suma Tui Ula, która by³a wysp± gdzie¶ na ¶rodku oceanui uznawana przez Indian za utracony raj. Przodkowie Indian mieli mieszkaæ na tej wyspie, która zosta³a w koñcu zniszczona przez potop i ludzie musieli j± opu¶ciæ. Nieoczekiwanie okaza³o siê, ¿e Indianie dysponuj± niemal¿e identyczn± histori± jak Platon. Id±c dalej tym ¶ladem, podobn± opowie¶æ mo¿na znale¼æ w kulturze japoñskiej gdzie raj utracony nazywa siê Onogoro Jima, która by³a wysp± w miejscu gdzie dzi¶ znajduje siê biegun. Nazwa ma podobne brzmienie do tej u¿ywanej przez kanadyjskich Indian mimo, ¿e nie ma z dialektem indianskim nic wspólnego.

Najstarsz± cywilizacj± znan± archeologii, jest cywilizacja sumeryjska. Tam równie¿ mo¿na znale¿æ zapis o utraconej rajskiej wyspie zwanej Aryana Vaejah (której brzmienie w jaki¶ sposób znów pokrywa siê swoim rytmem z nazwami u¿ywanymi przez inne kultury), która mia³a zostaæ zniszczona przez potop a potem pokryæ siê ¶niegiem i lodem! Tak wiêc motyw rajskej ojczyzny, wyspy po³o¿onej na ¶rodku oceanu w pobli¿u dzisiejszych biegunów, któr± zniszczy³a wielka powód¼ i zosta³a pokryta ¶niegiem i lodem a ludzie musieli j± opu¶ciæ i osiedlili siê na innych l±dach – ma swoje slady w legendach wielu kultur na calym ¶wiecie. Wyja¶nialoby to ekspansjê cz³owieka na ró¿nych kontynentach ale k³oci siê to z pojmowaniem wêdrowek ludów przez dzisiejsz± naukê.

cdn….

http://nowaatlantyda.com/2011/02/26/atlantydaantarktyda-cz-1/


Atlantyda/Antarktyda cz.2
27 lut 2011



Flem-Ath twierdzi, ¿e epoka lodowcowa nigdy siê nie skoñczy³a i wci±¿ panuje w tych partiach ziemi, które znajduj± sie w strefach polarnych. Jest wiêc ona na Grenlandii, w Arktyce, w czê¶ci Syberii, pólnocnej Alasce i Kanadzie a tak¿e oczywi¶cie na obszarze ca³ej Antarktydy. W 1958 r. prof Charles Hapgood wyda³ ksi±¿ke pt. „Earth Shifting Crust” w której rozwa¿a mo¿liwo¶æ uskoku skorupy ziemskiej a przez to przemieszczania siê ca³ych kontynentów. Ostatnie takie przesuniêcie spowodowa³o wyj¶cie ze strefy polarnej Ameryki Pó³nocnej i gwa³towne topnienie lodowca na obszarze tego kontynentu. Inne tereny jak np. Syberia – zosta³y gwaltownie przesuniête do strefy polarnej, co t³umaczy masowe wymieranie wielu gatunków zwierz±t. To samo mia³o miejsce na pó³kuli po³udniowej.



W 2004 dziewiêciu rosyjskich naukowców z Rosyjskiej Akademii Nauk opublikowa³o artyku³ w magazynie Nature (który jest jedn± z najbardziej presti¿owych publikacji na ¶wiecie) o odkryciach jakie dokonano na pó³wyspie Jama³ na Syberii. W miejscu tym 30 tys lat temu ¿yli ludzie, którzy polowali na zwierzêta, które dzi¶ nie by³yby w stanie ¿yæ w surowym klimacie tundry. Tereny te 30 tys. lat temu znajdowa³y siê w strefie umiarkowanej. Jedyne zwierzêta, które przetrwa³y nag³e oziêbienie siê klimatu to renifery i arktyczne lisy. Je¶li wiêc skorupa ziemska przesunê³a sie na pó³kuli pó³nocnej, to musia³o to mieæ swoje odzwierciedlenie na pó³kuli po³udniowej. Na tej podstawie mo¿na stwierdziæ, ¿e je¶li 30 tys lat temu ¿ycie kwit³o w pó³nocnej Syberii (za dzisiejszym ko³em polarnym) to by³o ono tak¿e mo¿liwe na Antarktydzie. Kilka lat temu przewiercono siê przez lody Grenlandii i znaleziono pod nimi ig³y sosnowe, trawy, li¶cie rozmaitych ro¶lin. Tak wiêc wynika z tego, ¿e Grenlandia w którym¶ momencie swojej historii by³a rzeczywi¶cie zielon± wysp±, poro¶niêt± lasami i bujn± ro¶linno¶ci± co dodatkowo potwierdza teoriê Hapgooda o przesuwaniu siê skorupy ziemskiej.



Grenlandia ma na sobie 90% zlodowacenia ca³ej pó³kuli pó³nocnej. Co ciekawe, tak jak nad Sahar± prawie nigdy nie padaj± deszcze, tak nad centraln± Grenlandi± nie padaj± ¶niegi. Jest wiêc ona czym¶ w rodzaju polarnej pustyni. Identyczna sytuacja ma miejsce w Zachodniej Antarktydzie, dok³adnie po przeciwnej stronie ziemi. Tam równie¿ nie tylko nie pada ¶nieg, ale znajduje siê najgrubsza warstwa lodu na po³udniowej pó³kuli. Dzieje siê tak dlatego, ¿e warunki pogodowe na ziemi maj± swoje ¼ród³o na Pacyfiku i przesuwaj± siê na wschód unosz±c ze sob± masy wilgotnego powietrza. Ca³a wilgoæ jak± nios± pr±dy powietrzne wyczerpuje siê jednak w czasie tej drogi i na Grenlandiê nie spada ju¿ ani p³atek ¶niegu. 12 tys lat temu by³o zupe³nie inaczej. Biegun pó³nocny znajdowa³ siê w miejscu dzisiejszej zatoki Hudsona w Kanadzie. Oznacza to, ¿e pogoda ksztaltowa³a siê w zupe³nie inny sposób. Wówczas olbrzymie ilo¶ci wilgoci z rejonu Atlantyku zrzuca³y masy ¶niegu na Grenlandiê ale tak¿e Antarktydê, buduj±c potê¿n± pokrywê lodow±.

Charles Hapgood uwa¿a³ pocz±tkowo, ¿e g³ówn± przyczyn± przesuwania siê skorupy ziemskiej jest ciê¿ar lodowców na biegunach, który wchodzi³ w reakcjê z ruchem wirowym ziemi. Aby siê co do tego upewniæ rozpocz±³ korespondencjê na ten temat z Einsteinem. Einstein nie zgodzi³ siê jednak z tym twierdzeniem. Uwa¿a³, ¿e ciê¿ar lodu jest niewystarczaj±cy by móc wywo³aæ tak powa¿ne zmiany. Nie zgadza³ siê równie¿ z teori±, ¿e takie przesuwanie siê skorupy ziemskiej jest w stanie wywo³aæ pojawienie siê innej planety w naszym Uk³adzie S³onecznym. Wg. niego si³a grawitacyjna takiej planety rozerwa³aby Ziemiê na kawa³ki. Wszystko wskazuje wiêc na to, ¿e g³ówn± przyczyn± zmian na powierzchni Ziemi jest… Sloñce. Tak jak huragany pustosz± od czasu do czasu Ziemiê, podobnie na S³oñcu maj± miejsce s³oneczne tajfuny, które trwaj± przez d³ugi okres czasu, wywo³uj±c elektromagnetyczn± burzê i wysy³aj±c na³adowane cz±steczki poprzez ca³y Uk³ad S³oneczny. Ziemia jest na takie uderzenia bardzo podatna, bo jest ona magnesem. Stabilna si³a jest wiêc aplikowana przez S³oñce skorupie ziemskiej poprzez jeden z biegunów. Energia wêdruje wówczas do centrum ziemi, rozgrzewa ziemskie j±dro i rozpuszcza t± warstwê ziemskiego p³aszcza która ³±czy go ze skorup± ziemsk±. Wówczas skorupa ziemska mo¿e ulec przesuniêciu. Kiedy na S³oñcu koñczy siê tajfun i burza elektromagnetyczna s³abnie, wówczas warstwa pomiêdzy p³aszczem ziemskim a skorup± tê¿eje i wszystko wraca do normy a ziemia stabilizuje siê. Teoria tajfunu s³onecznego odpowiada na wszystkie pytania jakie postawi³ Einstein, gdy szukal on uzasadnienia mo¿liwo¶ci przemieszczania siê skorupy ziemskiej. Einstein teoriê uskoku skorupy ziemskiej nie tylko akceptowa³, ale napisa³ nawet przedmowê do ksi±¿ki Hapgooda.



Opisane wy¿ej zjawisko spowodowa³o 9600 lat p.n.e. przesuniecie siê skorupy ziemskiej, dziêki czemu przykryta lodem Ameryka Pó³nocna nieoczekiwanie sta³a siê l±dem mog±cym podtrzymywaæ ¿ycie a Antarktyda nieoczekiwanie sta³a siê ofiara zlodowacenia. Tajfun s³oneczny jest najprawdopodobniej zjawiskiem cyklicznym i nastêpuje w sposób regularny. Byæ mo¿e ca³y proces przesuniêcia siê skorupy ziemskiej ma przyczynê w centrum naszej galaktyki, które wysy³a na³adowane cz±steczki w kierunku naszego Uk³adu S³onecznego. Cz±steczki te s± absorbowane przez S³oñce, przez co naruszaj± jego normalne funkcjonowanie. 2012 byæ mo¿e bêdzie rokiem w którym S³oñce bêdzie bardziej aktywne ni¿ zwykle a Ziemia znajdzie siê dok³adnie na przeciwko p³aszczyzny miêdzygalaktycznej, co mo¿e wywo³ac opisane przez Charlesa Hapgooda konsekwencje. Jest to jednak tylko spekulacja. To co jednak nie jest spekulacj± to fakt braku ¶niegu na Grenlandii i w Zachodniej Antarktyce, masowe wyginiêcie zwierz±t w okolicach krêgu polarnego i brak wiêkszych zmian tego typu w Afryce i na po³udniowym Pacyfiku.



W historii Platona o Atlantydzie egipski kap³an, który opowiada³ historie zaginionej cywilizacji Solonowi, wspomnia³ tak¿e, ¿e ludzko¶æ przetrwa³a wiele katastrof w swojej historii. Oprócz przesuwania sie skorupy ziemskiej ziemie trapi³y uderzenia meteorów i komet, które mia³y swój g³êboki wp³yw na historiê naszej planety. Je¶li przesuniêcie siê skorupy ziemskiej rzeczywi¶cie mia³o miejsce, to Atlantyda (której po³o¿enie znajdowa³oby siê w miejscu w którym dzi¶ jest Buenos Aires) nie tyle zosta³aby zatopiona, co zalana wodami oceanu, którego poziom zacz±³ gwa³townie rosn±æ po tym jak lodowa czapa zaczê³a topnieæ na obszarze Ameryki Pó³nocnej. Reszty dokona³y masywy lodowe, które zamieniaj±c Atlantydê w Antarktydê, wcisnê³y j± swoj± waga pod wodê.

Rand Flem Ath jest autorem fascynuj±cej ksi±zki pt: „The Atlantis Blueprint”

http://nowaatlantyda.com/2011/02/27/atlantydaantarktyda-cz-2/
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 14, 2012, 18:33:47 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
janusz


Wielki gadu³a ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : Styczeñ 24, 2012, 14:22:03 »

Historia Staro¿ytnych Cywilizacji - Atlantyda

<a href="http://www.youtube.com/v/AUWnaA7QgSA?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/AUWnaA7QgSA?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/NyYwA8IuE7c?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/NyYwA8IuE7c?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/KdgedPBHhXM?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/KdgedPBHhXM?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

<a href="http://www.youtube.com/v/5h8na5xMtYg?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/5h8na5xMtYg?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Styczeñ 31, 2012, 23:16:32 »

Ukryta historia cz.1
24 mar 2011



Klaus Dona jest Austriakiem i jego ¿ycie przez lata up³ywa³o na ca³kiem interesuj±cej pracy,  polegaj±cej na wystawianiu dorobku austriackiej kultury w rozmaitych egzotycznych zak±tkach ¶wiata. Znakomitym miejscem do promocji Austrii okaza³a siê Japonia.  Klaus Dona zorganizowa³ tam a¿ 26 wystaw. Pokonuj±c olbrzymie miêdzykontynentalne dystanse, Dona zabija³ czas czytaj±c ksi±¿ki – pocz±tkowo Dänikena a pó¼niej i innych autorów maj±cych alternatywne spojrzenie na historiê ¶wiata. Historie te by³y ciekawe, poch³aniaj±ce, ale dla wychowanego w duchu logiki i porz±dku Austriaka trudne do uwierzenia. Wpad³ wówczas na pomys³, by spróbowaæ zgromadziæ wiele takich kontrowersyjnych artefaktów w jednym miejscu i wykorzystuj±c swoje muzealnicze do¶wiadczenie, pokazaæ je ¶wiatu.

Miejsce na tak± wystawê znalaz³ oczywi¶cie w swoim swoje rodzinnym mie¶cie – Wiedniu. Dona wraz z przyjacielem Reinhardem Habeckiem po przeczytaniu ogromnej masy materia³u, dokonali selekcji 350 artefaktów, które chcieli wystawiæ i napisali listy do ich w³a¶cicieli (by³y to w wiêkszo¶ci muzea), z pro¶b± o ich wypo¿yczenia na czas ekspozycji. Listy z pro¶b± podpisa³ tak¿e dyrektor muzeum wiedeñskiego, w którym mia³a siê odbyæ ca³a impreza. Na 350 pró¶b o wypo¿yczenie eksponatów tylko jedna pro¶ba zosta³a rozpatrzona pozytywnie. Do otwarcia wystawy wci±¿ pozostawa³o pó³tora roku, ale trudno by³o wierzyæ w jej powodzenie z zaledwie jednym eksponatem.



Klaus Dona jednak jest cz³owiekiem niezwykle upartym. Nie chc±c siê poddaæ, zacz±³ podró¿owaæ g³ównie za ocean, do obu Ameryk w poszukiwaniu interesuj±cych przedmiotów z kontrowersyjnym rodowodem, które móg³by pokazaæ na swojej wystawie. Przez pó³tora roku, jakie pozosta³y do jej otwarcia, uda³o mu siê zgromadziæ 470 interesuj±cych i niecodziennych przedmiotów o czêsto niezwykle tajemniczym pochodzeniu.

Wiêkszo¶æ z nich pochodzi³a z kolekcji prywatnych i nigdy wcze¶niej nie by³a wystawiana publicznie. Ka¿dy eksponat badany by³ wnikliwie przez wiedeñskich naukowców, którzy czê¶æ zbioru zakwalifikowali jako zwyk³e oszustwo. Wystawa uda³a siê jednak znakomicie i cieszy³a siê olbrzymim zainteresowaniem Wiedeñczyków. Zachêcony sukcesem Klaus Dona zorganizowa³ nastêpn± tak± sam± w Szwajcarii a kolejn± w Korei. Obecnie pracuje on nad podobnym pokazem w Chinach.

Jednym z ulubionych artefaktów Dony jest niewielka piramida z wymalowanym na jej sto¿ku okiem, podobna do tej, jak± mo¿na zobaczyæ na banknocie jednodolarowym. O piramidzie opowiedzia³ Donie krajan , który mieszka³ w Ekwadorze i by³ tam lekarzem, ale tak¿e szamanem.

Piramida by³a znaleziskiem in¿yniera pracuj±cego w La Mana, dla brytyjskiej firmy poszukuj±cej minera³ów. In¿ynier odkry³ sieæ podziemnych tuneli a w nich ok. 350 eksponatów, z których znakomita wiêkszo¶æ nie mia³a ¿adnego zwi±zku z ¿adn± kultur± prekolumbijsk± na tym terenie. Piramida od razu zwróci³a na siebie uwagê Dony. Mia³a nie tylko masoñskie oko ale tak¿e 13 stopni – identycznie jak na dolarze. Piramida mia³a kolor terrakoty, jednak o¶wietlona lamp± ultrafioletow± momentalnie zmienia³a kolor(!) ukazuj±c bardzo wyra¼nie elementy, które tworzy³y kompozycje na jej bokach. Szczególnie efektowne by³o oko, które w ¶wietle UV rozb³yskiwa³o z³otem i zieleni±.



Klaus Dona widz±c z jakim skarbem ma do czynienia, natychmiast poprosi³ o wypo¿yczenie mu 40 artefaktów, które chcia³ pokazaæ na swojej wystawie. W³a¶ciciel zgodzi³ siê, ale ostateczn± decyzje mia³ podj±æ po zezwoleniu uzyskanym od Louisa Viracochy, który decydowa³ w Ekwadorze w kwestiach losów materialnej kultury miejscowych Indian, w szczególno¶ci przedmiotów dotycz±cych kultury duchowej. Nastêpnego dnia Louis Viracocha spotka³ siê z Don± i w³a¶cicielem artefaktów i bez ceregieli wyda³ decyzjê, ¿e wskazane przedmioty nie mog± opu¶ciæ Ekwadoru.



Dona rozpaczliwie próbowa³ go przekonaæ i wówczas Viracocha wyj±³ z zebranej kolekcji niewielki talerzyk ze spiral± w ¶rodku, która do z³udzenia przypomina³a logo wystawy organizowanej przez Klausa. Viracocha zaczepi³ na sznurku kawa³ek magnesu i wrêczy³ go austriackiej ekipie. Ka¿dy z 3 kolegów Klausa Dony mia³ trzymaæ magnes na sznurku nad centrum talerzyka. Wówczas magnes zaczyna³ wirowaæ by w koñcu zataczaj±c coraz wiêksze krêgi nad talerzykiem wyj¶æ poza jego brzegi. Jako ostatni próby z magnesem dokona³ sam Dona. Nieoczekiwanie w jego przypadku magnes sta³ w miejscu jak zaklêty nie próbuj±c nawet drgn±æ. Viracocha by³ zaskoczony i wyra¼nie zbity z panta³yku. Próbê ponowiono jeszcze kilka razy z podobnym skutkiem. Zawieszony na sznurku magnes w rêku Klausa Dony nie drgn±³ nawet o milimetr. Nieoczekiwanie Louis Viracocha odezwa³ siê do w³a¶ciciela przedmiotów mówi±c, ¿e ma on jego zgodê na ICH wypo¿yczenie, po czym wyszed³ nie wyja¶niaj±c powodu tak radykalnej zmiany swojej decyzji.

cdn…

http://nowaatlantyda.com/2011/03/24/ukryta-historia-cz-1/


Ukryta historia cz.2
27 mar 2011



Innym interesuj±cym obiektem, który zwróci³ uwagê Klausa Dony by³ granitowy g³az, na którym wyrze¼biono mapê ¶wiata. By³y na niej dwa dodatkowe kontynenty, dzi¶ ju¿ nieistniej±ce. Mapa by³a jakby urzeczywistnieniem przepowiedni Edgara Cayce i potwierdzeniem istnienia Atlantydy. Pó³wysep Indyjski jest na tej mapie znacznie wiêkszy ni¿ obecnie, ale z drugiej strony wiadomo, ¿e archeolodzy odkryli na dnie morskim wokó³ Indii ¶lady istnienia ludzkich osiedli co oznacza, ¿e pó³wysep by³ rzeczywi¶cie wiêkszy. Tak¿e dzisiejsza Japonia nie znajdowa³a siê na osobnych wyspach, a raczej na d³ugim kontynencie ci±gn±cym siê od Sachalinu a¿ po Tajwan.

G³az pokazano podczas wystawy w 2001 r.  Prof. Masaaaki Kimura, który jest geologiem zajmuj±cym siê budow± dna morskiego a tak¿e ekspertem w kwestii tajemniczego, podwodnego miasta u wybrze¿y Japonii zwanego Yonaguni, potwierdzi³ istnienie w przesz³o¶ci takiego d³ugiego i jednolitego kontynentu. Oznacza to ¿e mapa wyryta na kamieniu jest starsza ni¿ 10-12 tys. lat a kontynent, którego pozosta³o¶ci± jest dzisiejsza Japonia, to zaginiony kontynent Mu. Wed³ug niego Yonaguni jest czê¶ci±, a w³a¶ciwie tym co zosta³o po Mu.



Klaus Dona uwa¿a, ¿e przedmioty które zosta³y odnalezione w tunelach w Ekwadorze zosta³y przywiezione ze ¶rodkowej Azji. Jeden przedstawia np. kobrê, która nie wystêpuje w Ameryce Po³udniowej. G³owa kobry, któr± zainteresowa³ siê Dona, ma namalowane na sobie 33 linie i siedem punktów  – byæ mo¿e symbolizuj±cych czakry. W miejscu w którym znaleziono te przedmioty,  znajduje siê tak¿e ¼ród³o wody, która uwa¿ana jest za najlepsz± wodê na ¶wiecie. Dona o wodzie dowiedzia³ siê od ekwadorskiego in¿yniera o nazwisku Sotomayor, który odkry³ w niej koloidalne z³oto i srebro, a tak¿e bardzo siln± energiê. Tubylcy uwa¿aj±, ¿e ma moc uzdrowicielsk±.

Kilka lat pó¼niej, gdy Dona ponownie odwiedza³ ten sam rejon Ekwadoru, postanowi³ zabraæ ze sob± do Austrii 10 pó³toralitrowych butelek tej wody. Gdy by³ ju¿ na lotnisku, nieoczekiwanie jego nazwisko zosta³o wymienione w wyg³oszonym przez megafony komunikacie, w którym wezwano go do pokoju ochrony lotniska.



ropy.

Butelki zeskanowano kilka razy a zawarto¶æ jednej zosta³a przekazana do analizy. Pó³ godziny pó¼niej, bez ¿adnych wyja¶nieñ, nakazano Donie spakowanie butelek z wod± z powrotem do walizki i pozwolono mu odlecieæ do Wiednia.

W Wiedniu Donê bez ceregieli aresztowano i rozpoczêto przes³uchania pytaj±c o cel jego wizyty w Ekwadorze.  Opowiedzia³ wiêc o swoich poszukiwaniach artefaktów i o organizowanej przez niego nastêpnej wystawie. Jak siê nieoczekiwanie okaza³o,  jeden z austriackich policjantów ogl±da³ poprzedni± wystawê Dony pt. „Niewyja¶nione tajemnice” w Wiedniu i rozmowa przybra³a bardziej przyjazny charakter. Zapyta³ on Donê czy wie, dlaczego go aresztowano. Ten odpowiedzia³, ¿e przyczyn± musi byæ woda, któr± przewozi z Ekwadoru. Opowiedzia³ te¿ o swoich problemach z Interpolem w Ekwadorze i o tym, ¿e nie ma pojêcia co takiego wzbudzi³o podejrzenia u tamtejszych, ale tak¿e i austriackich stró¿ów prawa.

Wówczas policjant, wyja¶ni³ mu, ¿e powodem jest to, co pokazuje skaner. Je¶li zeskanowaæ butelkê ze zwyk³± wod±, to na ekranie pojawi siê ledwie widoczny jej cieñ. Tymczasem obraz ze skanera po prze¶wietleniu wody z Ekwadoru pokazywa³, ¿e butelki by³y ca³kowicie czarne.

Jaki¶ czas pó¼niej wodê zbadali geomanci i radiesteci, którzy stwierdzili, ¿e ma ona najsilniejsz± energiê z jak± siê kiedykolwiek spotkali. Z³oto i srebro koloidalne w wodzie mia³o nano-mikroskopijn± formê, co oznacza, ¿e metale te bez przeszkód przedziera³y siê przez barierê komórkow±, znakomicie spe³niaj±c swoj± funkcjê zdrowotn±.

cdn…

http://nowaatlantyda.com/2011/03/27/ukryta-historia-cz-2/
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
blueorigin
Go¶æ
« Odpowiedz #49 : Luty 01, 2012, 17:30:26 »

Znalaz³em w internecie ciekawy link którym chcia³bym siê podzieliæ. Link dotyczy Atlantydy i Kryszta³ów umieszczonych w piramidzie.
http://wolnaplaneta.pl/terra/2010/12/10/krysztaly-rzeczywistosci-ukryte-w-gizeh/
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.058 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

phacaiste-ar-mac-tire gangem watahaslonecznychcieni maho ostwalia