Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 07, 2025, 14:53:55


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dusza i wszystko o niej ...  (Przeczytany 179373 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #100 : Luty 06, 2010, 23:08:03 »

Kiara stworzyÂła monstrualnÂą teorie, ktĂłra jest rĂłwnie Âśmieszna jak gÂłupia.
jej celem jest USTAWIANIE sztucznej hierarchii dusz

Kazda dusza ma syntetyczno-analityczne pochodzenie.
Nawet te stare dusze nierobĂłw, ktĂłrym wydawaÂło siĂŞ, Âże nie musza sie rozwijaĂŚ.

Ró¿nice pomiêdzy duszami owszem ..sa w jakoœci. Ale nie ma to zwi¹zku z procesem jej powstawania,
ktĂłry ZASZE opiera siĂŞ na analizie i syntezie.

WiĂŞc sÂą to teorie naciÂągane.. taki prywatny swiat Kiary.

Zastanawiam siê dlaczego niemal g³ównie ¿ydzi s¹ szlifierami Diamentów ?
Ja nie wiem. pewnie dlatego, ze majÂą doÂświadczenie.
A dlaczego majÂą doÂświadczenie?... zawsze ich ciÂągnĂŞÂło do wartoÂściowych rzeczy,
?gdyÂż wiedzieli Âże 'wartoÂśc' byÂła na zewnÂątrz

Wiadomo iÂż warto wdychaĂŚ taki pyÂł.. co powstaje podczas tarcia.
Mozna siê jakby najeœÌ tej krystalicznoœc wówczas.
Szlifierzy majÂą peÂłne pÂłuca.. co pomaga im wchodziĂŚ w rezonans..
to otwiera pewne moÂżliwoÂści.

Ale nie mozna jej poœi¹œÌ w ten sposób,
a jedynie jakby wypoÂżyczyĂŚ
Bo ona(krystalicznoœÌ) NIE zosta³a wypracowana naturalnie..
bo wypracowana zostaÂła przez diamenty wÂłaÂśnie.


Specjalnie z dedykacjÂą dla kiary...
Synthetic Substance - Open Your Eyes
<a href="http://www.youtube.com/v/xf39iAd1X0Q&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/xf39iAd1X0Q&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;</a>


tego drugiego to juÂż nie bĂŞdĂŞ komentowaÂł nawet, bo siĂŞ dziwie Âże nie zostaÂł zbanowany juÂż dawno.
To przyzwolenie na obecnoœÌ takich w³asnie manipulacji przek³ada siê na konkretny efekt koùcowy,
ktĂłrego wielu zapewne niezyczyÂłoby sobie.

« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2010, 23:08:29 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #101 : Luty 06, 2010, 23:32:57 »

"Kiara stworzyÂła monstrualnÂą teorie, ktĂłra jest rĂłwnie Âśmieszna jak gÂłupia.
jej celem jest USTAWIANIE sztucznej hierarchii dusz"

PHI.

No wiesz jak sie czegos nie rozumie to zawsze jest to smieszne lub glupie , taka norma.

Boskie Dusze ( te wydzielone ze Stworcy ) sa niezniszczalne , inne te powiedzmy produkowane , sa zniszczalne i to bez problemu.

Nie rozumiem co do tego maja Zydzi? Oceniasz ich po wiedzy , ktora jest dla Ciebie dostepna , oceniasz z ironia ( wdychanie krysztalowego pylu dla rozwoju),dziwne skojarzenia.

A tak naprawde mysle ze nie wiesz jakiej wiedzy sa depozytariuszami. Moim zdaniem slizgasz sie po zewnetrznosci i nie masz zadnego dostepu do wewnetrznosci.
Wiesz naszym zadaniem jest ocenianie siebie nie innych , kazda dyskusja , kazden czyn istnieje tylko i wylacznie po to bysmy mogli przez kontakt z nim zobaczyc siebie i wlasny poziom rozwoju , a nie cudzy.
Naprawde warto o tym pamietac.
Ja wiem jaka wiedze niosa Zydzi ale  o tym nie opowiem , bo uwazam iz kazdy sam powinien  dojsc do tego. Taki jest naturalny proces rozwojowy , przyspieszenia wszelakie nie przynosza zbyt korzystnych rezultatow.

Za piosenke dziekuje.

Przyszlosc pokaze jak wiele hologramowych istnien bedzie naturalnie znikalo , Boskie Dusze pozostana , gdyz sa na szczescie nie zniszczalne.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2010, 23:38:10 wysłane przez Kiara » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #102 : Luty 07, 2010, 00:07:40 »

Cytuj
No wiesz jak sie czegos nie rozumie to zawsze jest to smieszne lub glupie , taka norma.

Boskie Dusze ( te wydzielone ze Stworcy ) sa niezniszczalne , inne te powiedzmy produkowane , sa zniszczalne i to bez problemu.

Âźle siĂŞ wyraziÂłem - to juz przestaÂło byc smieszne. A WYDZIELANIE-Jak to ujmujesz- to teÂż PRODUKCJA.
Wybacz, ale nie chce mi siĂŞ wchodziĂŚ w twĂłj system pojĂŞciowy, bo dla mnie jest on.. nie wiem jak to ujac zeby cie nie urazic.. po prostu to juÂż przejrzaÂłem - i to jest STARE. To juz byÂło. To sie wypaliÂło.

Tak, Âźle sie wyrazilem, to nie jest smieszne.. to jest caÂłkiem niegÂłupie.. cwane caÂłkiem (jak na gro publiki) - ale takie ujĂŞcie jest beznadziejne! Ja to rozumiem. Ale strasznie mieszasz pojĂŞcia.
..i z tego nic dobrego nie bêdzie. Ja rozró¿niam te dusze co Ty masz na mysli.
Ale wplatanie do tych Twoich ETYKIET pojĂŞc okreslajacych procesy syntezy czy analizy jest wspomnianÂą przeze mnie gÂłupotÂą.

Cytuj
Nie rozumiem co do tego maja Zydzi? Oceniasz ich po wiedzy , ktora jest dla Ciebie dostepna , oceniasz z ironia
Cos nie zrozumiaÂłaÂś mnie chyba. Tam nie ma oceny, ani ironiii. Nie wmawiaj mi oceny.
Tam sa fakty.


Cytuj
wdychanie krysztalowego pylu dla rozwoju),dziwne skojarzenia.
To sÂą fakty, a nie skojarzenia. Czytaj mnie uwazniej! Czy ja coÂś pisaÂłem o "rozwoju"?!
NapisaÂłem, ze "to otwiera pewne mozliwoÂści" - a nie Âże "dla  rozwoju".
Moze to TY oceniasz po swojej NIEWIEDZY, bo sie z wiedzÂą na ten temat dotÂąd nie zetknĂŞÂłaÂś. PokaÂż mi tĂŞ ocenĂŞ mojÂą ?!?..
Skojarzenia nie s¹ dziwne. Sami szlifierze o tym wspominaj¹. I to jest pewnego rodzaju m¹droœÌ.
UmiejĂŞtnoÂśc korzystania z zewnĂŞtrznych dĂłbr, ktĂłre SÂĄ.

Niemniej skoro powsta³a taka sk³onnoœÌ do materialnego zewnêtrznego uzale¿nienia..
to coÂś specyficznie siĂŞ ten hebrajski stwĂłrca WYDZIELIÂŁ (takie byÂło nawiÂązanie)

Cytuj
A tak naprawde mysle ze nie wiesz jakiej wiedzy sa depozytariuszami.
Napewno jakiejÂś sÂą ..i to ciekawej. Ale Ty zmieniasz temat omĂłwienia... nibyto - coÂśargumentujac w NIBYTO kontekÂście. (wiĂŞc proszĂŞ daruj sobie takie dziecinady-manewry) Bo idziesz w kierunku narodowosciowych klimatĂłw. A watek jest o Duszy.. i ja nawiazaÂłem do bardzo precyzyjnie okreslonych spraw przy definiowaniu pojĂŞĂŚ.

Cytuj
Ja wiem jaka wiedze niosa Zydzi ale  o tym nie opowiem
ZdejesiĂŞ Âże wiĂŞksza niÂż moÂżesz sobie wyobrazic.
CĂłz mozna dodac?

Cytuj
Przyszlosc pokaze jak wiele hologramowych istnien bedzie naturalnie znikalo , Boskie Dusze pozostana , gdyz sa na szczescie nie zniszczalne.
TO NAPEWNO .. i to caÂłkiem niedÂługa.



« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2010, 00:28:19 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #103 : Luty 07, 2010, 00:25:01 »

Proponuje czy wymaga, a mo¿e raczej ¿¹da siê ? A co, jeœli ktoœ nie chce siê popisywaÌ ?

Bycie Bogiem ,a dziaÂłanie jak On to nie to samo.

Nie chc¹ siê popisywaÌ? To dlaczego tak chêtnie popisuj¹ siê swoimi zapewnianiami czy domnieman¹ wiedz¹ - zapewniaj¹c o jej prawdziwoœci. To mi mocno do siebie nie pasuje. Gdybym o czymœ kogoœ zapewnia³ i by³aby to prawda to nie by³oby problemu aby tego dowieœÌ. Nag³¹ niechêÌ mo¿na wyt³umaczyÌ w³aœnie, ¿e s¹ to co najwy¿ej przypuszczenia czy chêci.

Bycie kimÂś oznacza posiadania wszystkich jego przymiotĂłw, bo albo siĂŞ jest albo nie jest.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #104 : Luty 07, 2010, 02:03:17 »

Ani Ty nie jeste¶ KIM¦, ani Twój BÓG.

SÂłowo "JA", "TY", "KTOÂŚ", wymyÂśliÂły-wypracowaÂły w pocie czoÂła nasze EGA...



BĂłg nie jest osobÂą, tak samo jak TY nie jesteÂś samotnÂą wyspÂą naraÂżonÂą na ciÂągÂłe sztormy.

WyobraÂź sobie, Âże ludzie z ktĂłrymi siĂŞ nie zgadzasz, masz inne spojrzenie na artykuÂłowane przez nich myÂśli sÂą tylko realizacjÂą Twojego wÂłasnego "programu" doÂświadczania...
Jeœli zrozumiesz zasady prostej fizyki, gdzie minusowy potencja³ pod¹¿a do plusa i dziêki temu p³ynie ENERGIA, to wtedy pojmiesz, ¿e Twój "wróg" jest jedyn¹ mo¿liwoœci¹ by doœwiadczyÌ ZAISTNIENIA, a wdalszym ci¹gu samorozwoju.


Jedyna rada dla wszystkich opozycjonistĂłw to; pokochanie siebie nawzajem, POKOCHANIE swoich przeciwnoÂści, aby energia nie poszÂła na MARNE, aby energia sÂłuÂżyÂła do wzrostu ÂświadomoÂści.




Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #105 : Luty 07, 2010, 07:52:05 »

jasne ale trzeba zadbac o to zeby jeszcze mozna bylo miejsce gdzie mozna sie wcielac:), caly czas jest mnostwo isot o podwojnych sercach - ktore oddaj czesc Bogu i mamonie:) - ale teraz to juz jest powszechen szalenstwo:)

http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_atlantyda6.html
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2010, 07:52:49 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #106 : Luty 07, 2010, 10:45:22 »


ciekawa historia z tymi Semitami i może w końcu najbliższa prawdzie,
"biedny" Hitler i jego kolesie- na ołtarzu fałszywej/skradzionej i opatrznie interpretowanej ideologii utopili w krwi miliony..

"... To co było, znowu będzie
a co się stało, znowu się stanie,
nic nie ma nowego pod słońcem ..."
(Księga Kazn. Sal. 1: 9)

-karmiczne fraktale;-)
« Ostatnia zmiana: Luty 07, 2010, 10:48:07 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #107 : Luty 08, 2010, 02:38:33 »


Bycie kimÂś oznacza posiadania wszystkich jego przymiotĂłw, bo albo siĂŞ jest albo nie jest.
..albo siĂŞ nie wie jak Nim byĂŚ.
Dlaczego siĂŞ nie wie ?
A bo ja wiem  ... MrugniĂŞcie  poprzez zapomnienie , albo czyjeÂś celowe dziaÂłania dywersyjne . MoÂże nawet tego samego bytu, ktĂłry kaÂże nam nazywaĂŚ siebie JA. Thotal wspomniaÂł o nim, Âże to ego. Ja bym siĂŞ zgodziÂł z nim UÂśmiech
Nie zmienia to tego, o czym arteq napisaÂłeÂś , bo jest to wÂłaÂśnie istota holograficznego wszechÂświata.
Z tym, Âże w hologramie zmiana najmniejszego elementu obrazu natychmiast zmienia obraz caÂłoÂści.  Ty i ja i PHI ... kaÂżde z nas i miliardy ludzi na Ziemi jesteÂśmy dynamicznie zmieniajÂącymi sie najmniejszymi elementami tego obrazu. Tak wiĂŞc caÂłoœÌ zmienia siĂŞ dynamicznie. Gdyby nie byÂło ego, gdybyÂśmy WIEDZIELI  jaka ma byĂŚ caÂłoœÌ , to caÂły proces tworzenia zatrzymaÂłby siĂŞ .
Dlatego ÂŚwiadomoœÌ wydzieliÂła na tej planecie z siebie swoje czĂŞÂści w ktĂłre wprowadziÂła nieprzewidywalny element niÂższego rzĂŞdu, czyli ego. I puÂściÂła caÂłoœÌ w ruch. 
MoÂżliwe , Âże jesteÂśmy jedynym TAKIM  gatunkiem we WszechÂświecie. Na szczĂŞÂście dla innych gatunkĂłw znajdujÂą siĂŞ one poza naszym zasiĂŞgiem MrugniĂŞcie
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #108 : Luty 08, 2010, 21:15:50 »

Je¿eli praktycznie nikt nie jest w stanie wykazaÌ w³asnej boskoœci poprzez realne czyny mam ca³kowite prawo podejrzewaÌ, ¿e za³o¿enie [boskoœÌ] mo¿e byÌ jak najbardziej b³êdne.
Tak jak z doœwiadczeniem - mamy jak¹œ teoriê, nie musimy od razu wyprowadzaÌ równaù - ale je¿eli nie potrafimy przeprowadziÌ [najlepiej powtarzalnego] doœwiadczenia potwierdzaj¹cego j¹ czy te¿ zaobserwowaÌ oczekiwanych skutków rozs¹dnym jest uznaÌ j¹ za b³êdn¹.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #109 : Luty 09, 2010, 00:19:53 »

Nie tylko boskosci ale i swietosci nikt nie moze udowodnic i potwierdzic niczym. Tak wiec nazywanie kogos swietym i nadawanie mu tych walorow jest conajmniej nie zrozumieniem cech swietosci.

Uzurpowaniem sobie praw do rzeczy ,ktorych potwierdzic niczym nie mozna.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #110 : Luty 09, 2010, 09:04:29 »

Dla mnie panujÂąca w islamie "nomenklatura" w temacie wzorcĂłw osobowych jest w tym zakresie bardziej zgrabna. MuzuÂłmanie swoich "ÂświĂŞtych" okreÂślajÂą mianem bohaterĂłw. OsobiÂście uwaÂżam, Âże ÂświĂŞtych byÂła naprawdĂŞ maÂło - dla mnie osoba nazywana tym mianem powinna byĂŚ praktycznie bez skazy, co innego osoba zwana bÂłogosÂławionÂą. Moim zdaniem mianem ÂświĂŞtego nie powinny byĂŚ nazywane osoby ktĂłre dopiero w pewnym momencie zycia siĂŞ opamiĂŞtaÂły, co oczywiÂście nie przeszkadza aby stawiaĂŚ ich za wzĂłr po odmianie.

Kiaro, ale Twój zarzut mozna w wielu przypadkach doskonale odnieœÌ do Ciebie i Twoich s³ów, zapewnieù, "wiedzy". Czy jesteœ tego œwiadoma?
Rozumiem, Âże Twojej obiekcje kierowaÂłaÂś w strone KK. Otó¿ nie jest do koĂąca tak jak sugerujesz - KK ma ÂściÂśle okreÂślone zasady postĂŞpowania - zwie siĂŞ to procesem kanonizacyjnym. Zanim ktoÂś zostanie oficjalnie uznany za ÂświĂŞtego musi uzyskaĂŚ miano bÂłogosÂławionego - i tutaj takÂże mamy do czynienia ze ÂściÂśle okreslonymi wymogami, zwie siĂŞ to procesem beatyfikacyjnym. Jest wielu bÂłogosÂławionych ktĂłrych nie uznano za ÂświĂŞtych. Zostaine "ÂświĂŞtym" wcale nie jest Âłatwe - m.in muszÂą byc potwierdzone cudy ktĂłre dokonaÂły siĂŞ przez wstawiennictwo kandydata. KaÂżda wÂątpliwoœÌ jest interpretowana na niekorzyœÌ kandydata - tak byÂło w przypadku P. Skargi [to jeden z bardziej znanych przypadkĂłw]. 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #111 : Luty 09, 2010, 09:16:16 »

Nie o mojej osobie dyskutujemy , ja nie kandyduje do zadnej z rol ni swietego , ni blogoslawionego w prawach KK.

Dla mnie kazdy z ludzi  bez wyjatku jest blogoslawiony na drodze swojego zycia.
Nikt nie ma prawa oceniac go , bo nie wie , nie zna przyczyn dlaczego taki a nie inny jest scenariusz jego zycia. Na szczescie , wie to Stworca i kazda z osob ( swiadomie lub nie) , tak wiec nie ma potrzeby oceniac i wartosciowac zycia ludzkie gdyz sa mgnieniem w caloksztalcie rozwoju Energii.
Mozna niektore zachowania stawiac jako przyklad , jako inspiracje do dazenia w byciu lepszym ale zawsze w stosunku do siebie , na miare wlasnych mozliwosci ( bo kazdy posiada inne) nie zas konkurowania z innymi ludzmi , ktorzy owe mozliwosci miewaja bardzo zroznicowane.

Nie tworzy to w ludziach wowczas pozytywu a buduje poczucie wlasnej mniejszosci i roznorakie kompleksy.
Gdy to zostanie przez ludzi zrozumiane przestana miedzy soba konkurowac i propagowac takie konkurecje.
Zaczna cenic siebie i wszystkie wlasne sukcesy , zaczna zauwazac siebie lepszego dzisiaj w porownaniu z soba wczorajszym.

Tak naprawde o to chodzi w caloksztalcie rozwoju ludzkosci , o siebie na planie grupy.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #112 : Luty 09, 2010, 09:37:31 »

Nie o mojej osobie dyskutujemy , ja nie kandyduje do zadnej z rol ni swietego , ni blogoslawionego w prawach KK.
Kiaro, odwoÂłaÂłem siĂŞ do Twoich zastrzeÂżeĂą w kwestii tego co moÂżemy udowodniĂŚ a czego nie, ktĂłre odniosÂłaÂś - jak rozumiem - do procesĂłw kanonizacyjnych w KK. Chodzi mi o to, Âże oczekujesz Âże uznamy Twoje wywody za prawdziwe, a na potwierdzenie ich prawdziwoÂści dajesz mniej powodĂłw inz KK na potwierdzenie bÂłogosÂławionego czy ÂświĂŞtego. Rzecz dotyczy obiektywizmu ocen.

Dla mnie kazdy z ludzi  bez wyjatku jest blogoslawiony na drodze swojego zycia.
Dla mnie rĂłwineÂż. UwaÂżam - o czym ju pisaÂłem - Âże kaÂżdy czÂłowiek otrzymuje od Boga takÂą samÂą szansĂŞ na zbawienie.

Nikt nie ma prawa oceniac go , bo nie wie , nie zna przyczyn dlaczego taki a nie inny jest scenariusz jego zycia. Na szczescie , wie to Stworca [...]
Kiaro, gdyby chodzi³o o wybory anty-œwiêtych b¹dŸ anty-b³ogos³awionych by³bym stanowczym przeciwnikiem tego. Nigy tak¿e nie odwa¿ê siê powiedzieÌ z ca³kowit¹ pewnoœci¹: "ten sam sie potêpi³, nie zbawi³ siê" - bo jak sama napisa³aœ nie znam myœli ani osobistych relacji danej osoby z Bogiem.

Mozna niektore zachowania stawiac jako przyklad , jako inspiracje do dazenia w byciu lepszym ale zawsze w stosunku do siebie , na miare wlasnych mozliwosci ( bo kazdy posiada inne) nie zas konkurowania z innymi ludzmi , ktorzy owe mozliwosci miewaja bardzo zroznicowane.
Alez KK wskazujÂąc/"powoÂłujÂąc" ÂświĂŞtych i bÂłogosÂławionych wÂłasnie podaje takie wzory, unaocznia je. ZachĂŞca do doskonalenia, ukazuje, Âże to moÂżliwie - ÂświĂŞci pochodzÂą naprawdĂŞ z rĂłznych rodzin/spoÂłeczeĂąstw/okolicznoÂści i Ăłzne byÂły ich Âżyciowe ÂścieÂżki. Czyli KK robi to o co postulujesz - stawia wzorce. Nie wprowadza konkurencji, zachĂŞca do doskonalenia.
Nie rozumiem tych zarzutĂłw o konkurencjĂŞ - czy jeÂżeli ktoÂś wskazuje np. na tenora, opowioada o jego talencie, o drodze do osiÂągniĂŞcia takich mozliwoÂści/umiejĂŞtnoÂści to miaÂłbym czuĂŚ siĂŞ wciÂągany do konkurencji lub gorszy? PrzecieÂż posÂądzanie o takie dziaÂłaina byÂłoby smieszne.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #113 : Luty 09, 2010, 09:54:04 »

Wszelakie konkursy ( pod roznymi nazwami) sa owymi konkurecjami , ktore tak naprawde wiecej czynia zla niz dobra.
Stawianie kogos jako wzorzec absolutny , lub jakichs cech jako wzorzec absolutny dla wszystkich , moze rowniez spelniac te niewlasciwe kryteria.

kazda z religji posiada taki negatywny aspekt poprzez sam fakt oceniania przez siebie i cenienia siebie jako doskonalosc , ktora naprawde nie jest.
Wartosciowanie ludzi przez pryzmat przynaleznosci do niej juz ja dewaluuje jako doskonalosc, walka o swoj priorytet, oraz swoje walory  z innymi staje sie na starcie jej porazka.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #114 : Luty 09, 2010, 12:06:09 »

NIGDY nie usÂłyszaÂłem w KK, Âże chrzeÂścijanie/katolicy sÂą ludÂźmi lepszymi niÂż inni.
Dla mnie ewentualne wzorce czy autorytety nie sÂą ÂżadnÂą konkurencjÂą. W KK ÂświĂŞci nie sa wzorcami absolutnymi - nie mogÂą nimi byĂŚ, bo kaÂżdy z nich szedÂł innÂą drogÂą. Nacisk kÂładzie siĂŞ na cechy a nie samÂą osobĂŞ jako takÂą.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #115 : Luty 09, 2010, 12:23:48 »

Gdyby tak byÂło, historia nie niosÂła by za sobÂą milionĂłw ofiar dominacji - wywyÂższania siĂŞ i pychy.


Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #116 : Luty 09, 2010, 12:31:06 »

Powtórzê: podczas licznych stycznoœci z KK nigdy nie us³ysza³em s³ów, ¿e katolicy s¹ lepszymi od innych ludzi. Temu, ¿e mo¿na spotkaÌ siê z patologiami - nie zaprzeczê.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #117 : Luty 09, 2010, 12:58:40 »

Komu wiĂŞc i do czego sÂłuÂżyÂły takie okreÂślenia jak;
- poganie
- dzicy ludzie
- niewierni
- czarownice

czy bĂŞdÂąc katolikiem nie czujesz siĂŞ bardziej doskonaÂłym od "dzikiego"?
A moÂże przekonasz go o swojej wyÂższoÂści metalowym narzĂŞdziem?
Nie s³ysza³eœ o wyje¿d¿aj¹cych na misje, nie dawa³eœ na tacê, by zniszczyÌ czyj¹œ kulturê?


WybiĂłrczÂą masz tÂą swojÂą wiarĂŞ Szok




Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #118 : Luty 10, 2010, 22:57:09 »

albo  .. heretycy.
HerezjĂŞ katarskÂą potĂŞpiÂł nie kto inny , ale "niczym siĂŞ nie wywyÂższajÂący" PapieÂż.
Tradycjê ezoteryczn¹ chrzeœcijaùstwa Koœció³ pogrzeba³ wraz z gnostykami. Na szczêœcie nie wszystko da³o siê pogrzebaÌ.
KtoÂś moÂże mi zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ ,Âże nawiÂązujĂŞ do zamierzchÂłej przeszÂłoÂści z tym , Âże trzeba pamiĂŞtaĂŚ, iÂż KoÂśció³ zawsze podkreÂśla kontynuacjĂŞ myÂśli OjcĂłw w 2 tysiÂącletniej  Tradycji. Najpierw bezlitoÂśnie wykorzeniono heretyckÂą konkurencjĂŞ , aby teraz mĂłc siĂŞ w niewinnych piĂłrkach go³êbich obnosiĂŚ "ubolewajÂąc" nad losem spalonych na stosach Âśredniowiecznych nieszczĂŞÂśnikĂłw. Nie wolno zapominaĂŚ o tym w jaki sposĂłb "krzewiono" chrzeÂścijaĂąstwo rĂłwnieÂż na naszych, sÂłowiaĂąskich ziemiach.
Miejmy nadziejê , ¿e w dobie wolnoœci nie bêdzie piêtnowania budz¹ca siê œwiadomoœÌ ludzkiej potêgi.
W tym wÂątku piszemy o duszach. Czy moÂżna je oderwaĂŚ od genetycznej informacji obecnej w naszej krwi ( DNA ) ?
DNA to informacja . Ona organizuje przepÂływ ÂświatÂła. Kiedy z probĂłwki w ktĂłrej DNA organizowaÂło przepÂływ ÂświatÂła usuniĂŞto DNA to ÂświatÂło dalej  ( aÂż do miesiÂąca ) tak samo kr¹¿yÂło w pustej przestrzeni, jakby DNA wci¹¿ tam byÂło . DNA nie tylko zatem organizuje przepÂływ ÂświatÂła, ale organizuje samÂą przestrzeĂą. Do tego DNA emituje biofotony , a wiĂŞc samo wysyÂła kwanty ( porcje ) informacji.W mikrotubulach ( cytoszkielecie komĂłrek ) biofotony ³¹czÂą siĂŞ w spĂłjne fale , ktĂłrych jednÂą z cech jest kwantowa nielokalnoœÌ. ZaczynajÂą siĂŞ ze sobÂą komunikowaĂŚ na odlegÂłoœÌ. PrzestrzeĂą nie gra w tej komunikacji roli ( noospere.edu.org ). Okazuje siĂŞ, Âże czas rĂłwnieÂż. JesteÂśmy DNA. JesteÂśmy ÂświatÂłem.

Zatem jêzykiem naszych komórek jest fizyka : faza , czêstotliwoœÌ, amplituda interferencja, rezonans. Czy to jest równie¿ jêzyk naszej duszy ?

"Nie szukaj na zewn¹trz lecz zwróÌ siê do samego siebie, bo prawda mieszka we wnêtrzu cz³owieka" - Œw. Augustyn

Tak teÂż zaczyna siĂŞ Kymatica.
<a href="http://www.youtube.com/v/Q2XfQFv_Y0Y&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/Q2XfQFv_Y0Y&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/Q2XfQFv_Y0Y&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowFullScreen&quot; value=&quot;true&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;param name=&quot;allowscriptaccess&quot; value=&quot;always&quot;&gt;&lt;/param&gt;&lt;embed src=&quot;http://www.youtube.com/v/Q2XfQFv_Y0Y&amp;hl=pl_PL&amp;fs=1&amp;&quot; type=&quot;application/x-shockwave-flash&quot; allowscriptaccess=&quot;always&quot; allowfullscreen=&quot;true&quot; width=&quot;425&quot; height=&quot;344&quot;&gt;&lt;/embed&gt;</a>
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #119 : Luty 13, 2010, 02:17:27 »

Kiedy pierwszy raz us³ysza³em o KATARACH, wiedzia³em ¿e wiele mnie z nimi ³¹czy, moja postawa œwiatopogl¹dowa i religijna, jest prawdopodobnie pomostem pomiêdzy wcieleniami.
Uwielbiam "tamte" czasy, kocham Lyon i ProwansjĂŞ, czujĂŞ siĂŞ jak u siebie...
JeÂśli miaÂłbym zmieniĂŚ adres to tylko na ten rejon UÂśmiech

Czy moja dusza, a czasami JA DuÂży uÂśmiech doÂświadczaÂłem tych rzeczy?
Nie wiem, jak wrĂłcĂŞ do SIEBIE, to siĂŞ dowiem MrugniĂŞcie



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #120 : Luty 13, 2010, 17:11:59 »

hm a wiec jezyk slowo- sa bardzo wazne - ja uwazam ze ta pieczec Boga Zywego o ktorej wam mowilem jest prawdziwa - tz jest tarcza i merkaba UÂśmiech nie wiem moze ona tez spowoduje ze medytujac nad nia i jej znaczeniem otworza sie w ciele 144 tys punkty swietlne jakos tak to okreslila Kiara?
napewno rzeczy na ktore natrafiam przekonuja mnie ze tak jest - w kazdym razie to co pisalem o CERN jest prawda jak sami mogliscie sie przekonac i jezeli cos takiego nie zmobilizuje ludzi do jakiegos dzialania to juz nic nie zmobililizuje - materia to zbudowana jest ze swiatla...
pozatym potrzebne jest 144 tys ludzi (rezonans morficzny:)  jezeli bedzie przebiegunowinie Ziemi zeby wytworzyc pole merkaby wokol Ziemi jak zabraknie oslony magnetycznej zeby nie spalilo nas slonce...dzien oczyszczenia


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Los_Lunas_Decalogue_Stone&ei=OiF2S4CyKYGe_gbhw_W8Cg&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CAkQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dlos%2Blunas%2Bdecalogue%2Bstone%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG


http://www.wspolnotamesjanska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=57:symbol-ryby&catid=1:latest-news&Itemid=50
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2010, 17:45:16 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #121 : Luty 14, 2010, 11:11:33 »

Dzisiaj nad ranem na wpó³ jawie juÂż poczuÂłem jak wszystko we wszechÂświecie, ktĂłry mnie otacza siĂŞ zazĂŞbia, Âże wszystko nabiera sensu. Nawet Âświat zewnĂŞtrzny. Jako ego wyposaÂżone w ludzkie ciaÂło borykam siĂŞ z Âżyciem jak kaÂżdy inny czÂłowiek, ale na poziomie duszy wre fraktalna ukÂładanka. Na jawie , chyba jeszcze we Âśnie , spotkaÂłem siĂŞ z kimÂś, chyba w sprawie pracy, albo jakiejÂś innej urzĂŞdowej i zacz¹³em mu wyÂłuszczaĂŚ, po angielsku ( nie wiem czemu akurat w tym jĂŞzyku, a nie po naszemu  ) Âże wszechÂświat jest polem ÂświadomoÂści. Co dziwne, czuÂłem g³êboki sens w tym co mĂłwiÂłem, a czÂłowiek ten uÂśmiechaÂł siĂŞ tak, jakby dobrze wiedziaÂł o czym mĂłwiĂŞ i nie miaÂło to nic wspĂłlnego ze sprawÂą w ktĂłrej siĂŞ spotkaliÂśmy.

Chodzi mi o to, ¿e na najbardziej podstawowym poziomie œwiadomoœci , na poziomie dusz w gruncie rzeczy rozumiemy jak to wszystko funkcjonuje. Na tym najg³êbszym poziomie stanowimy jednoœÌ. Dopiero wynurzaj¹c siê z tego poziomu zaczynamy podlegaÌ uwarunkowaniu , a¿ na powierzchni swojego "ja" stajemy na przeciwko siebie i nie mamy sobie nic do powiedzenia. Czêsto mijamy siê bez s³ów, jak cienie. Mamy narzucone z zewn¹trz zadania do wykonania, swoje role do odegrania.
Tak siê z³o¿y³o, ¿e ostatnie dni mijaj¹cego tygodnia spêdzi³em na krótkim urlopie nad morzem. Z za³o¿enia urlop ma s³u¿yÌ wypoczynkowi, ale nie dane mi by³o wypocz¹Ì. Mêczy³em siê pe³ni¹c rolê ojca w obcym sobie miejscu i hotelowym otoczeniu. Wytchnienie przynios³a by mi o¿ywcza rozmowa, ale nie dane mi by³o porozmawiaÌ. Nie wiem, czy Wy te¿ tak macie, ¿e dusza, któr¹ jesteœcie mêczy siê w skafandrze cia³a i gorsecie z ego ?
Czujê jednak, ¿e przemiana jest blisko. Mam ju¿ generalnie sznurki, które prowadziÌ powinny do wyzwolenia, ale czy starczy mi si³ , aby przetransformowaÌ swoje ego , a wraz z nim ca³¹ resztê swojego œwiata ?
UwolniĂŚ siĂŞ od uwarunkowaĂą to uruchomiĂŚ wewnĂŞtrznÂą merkabĂŞ.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #122 : Luty 14, 2010, 11:47:30 »

Nie martw sie, starczy , starczy.
Najwazniejsze iz masz otworzona swiadomosc siebie, reszta ulozy sie we wlasciwym czasie.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #123 : Luty 14, 2010, 13:04:50 »

Witaj East,
Niektórzy twierdz¹, ¿e ego=psyche=dusza, ¿e nie ma rozdzia³u, ¿e ka¿da zmiana odbija siê na ca³oœci, jak¹ jesteœmy. Na ogó³ przypisujemy duszy piêkno, m¹droœÌ, doskona³oœÌ. Tylko po co wówczas ta ca³a nauka? Od czego dusza mia³aby siebie zbawiaÌ?
A przecieÂż ulega ona zabrudzeniom i to nieraz bardzo wielkim.

Co jÂą tak zanieczyszcza? Czy wÂłaÂśnie nie ego, ktĂłre swoje piĂŞtno odciska na duszy? Wg kabaÂły np. rozwĂłj polega na maksymalnym rozwoju ego. I byĂŚ moÂże ma to  sens. Bo co znaczy rozwĂłj ego? CzyÂż nie napeÂłnienie siĂŞ wiedzÂą? A czyÂż za wiedzÂą nie idzie mÂądroœÌ, za mÂądroÂściÂą dobro i piĂŞkno? I czy nie daje to osobistych mocy? Nie czyni boskim czÂłowiekiem?

Tak sobie tylko rozwa¿am, bo przywykliœmy dzieliÌ siebie na czêœci. A przecie¿ skoro jesteœmy fraktalnym odwzorowaniem Wszechœwiata, który pojmujemy jako jednoœÌ, to dlaczego siebie rozcz³onkowujemy? Ego, psyche, dusza, jaŸù, mo¿e to sztuczny podzia³? Mo¿e jesteœmy tylko MY, jednorodne i zmienne pole energii?
I to, co spotyka nas w materii od razu ma odbicie w naszym energetycznym zapisie. PrzywykliÂśmy szukaĂŚ winnego, gdy dusza czasami pÂłacze. I caÂłe zÂło wrzucamy do worka z napisem EGO. Potem dÂźwigamy ten worek, nieraz zaÂłamujÂąc siĂŞ pod jego ciĂŞÂżarem. Tylko kto dÂźwiga? Kto siĂŞ zaÂłamuje? JacyÂś faÂłszywi my? A prawdziwe ja buja sobie w obÂłokach?

PrzecieÂż dusza wcielajÂąc siĂŞ w ciaÂło jest w nim, uczestniczy we wszystkim i ponosi konsekwencje tego uczestnictwa. I nie ma co oczekiwaĂŚ, Âże TAM bĂŞdzie lepiej. Owszem, bĂŞdzie inaczej, ale czy lepiej? PrzecieÂż gdy nie nauczymy siĂŞ  TU, w warunkach, ktĂłre dajÂą po temu okazje wyraÂżaĂŚ siebie w piĂŞknych barwach, gdy nie wypiĂŞkniejemy w tym czy innym Âżyciu, to czy nie bĂŞdziemy takimi tam?
Na szczĂŞÂście jest czÂąstka w nas (duch), ktĂłra stanowi wzorzec do osiÂągniĂŞcia. To nasz azymut w wĂŞdrĂłwce ku doskonaÂłoÂści.

Dlatego nie ma co rozpaczaÌ, gdy nie ma z kim porozmawiaÌ, przecie¿ siebie samych mamy wci¹¿ pod rêk¹. Chichot A i bliŸni siê znajdzie, gdy odpowiednio siê zagada, bez zak³adania z góry, ¿e nie sprosta naszym oczekiwaniom. Bo w koùcu o jakie oczekiwania chodzi? Intelektualne? To prosty cz³owiek nie ma duszy i jêzyka? A mo¿e nie umiemy s³uchaÌ? I dlatego œwiat milczy lub rozbrzmiewa niezrozumia³ym jêzykiem? Albo sta³ siê wrogi, bo wszêdzie doszukujemy siê spisków i zagro¿eù?
Oj, duszo ty moja…  UÂśmiech


Pozdrawiam CiĂŞ East serdecznie  UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2010, 13:38:38 wysłane przez ptak » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #124 : Luty 14, 2010, 16:31:14 »

Dusza osiagajac maksymalny poziom energetyczny , zbawia siebie od kolejnych niezbednhych wcielen w materie.
Jezeli siagnela poziom zbawienia, wowczas bez doladowan energetycznych ( zejscie po energie - wcielenia) moze przebywac w dowolnych rejonach Zaswiata bez ograniczen czasowych.

Osiagnac zbawienie , to znaczy osiagnac maksymalny poziom energii , a co za tym idzie pelnie wiedzy z tym zwiazana  o SOBIE SAMYM.
Czy dusza osiagnela taki poziom i moze byc juz zbawiona decyduje Stworca i nikt inny.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.051 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem wypadynaszejbrygady watahaslonecznychcieni maho ostwalia