Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:35:19


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Umiejêtno¶c EMpatycznego s³uchania inspiruje Otwartosæ i Zaufanie.  (Przeczytany 6876 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
PHIRIOORI
Go¶æ
« : Wrzesieñ 17, 2009, 12:36:56 »

S± LUDZIE zainteresowani skuteczno¶ci± KOMUNIKACJI.
S± te¿ i Stwory, których nie interesuje skuteczno¶æ komunikacji -wrêcz robi± wszystko, by ja zniszczyæ.

Poni¿ej za³±czam fragment z opracowanego przeze mnie systemu Ka-Ri-Era,
dotyczacego URZECZYWISTNIANIA. To szerszy System
, jest oparty na wielu róznych ¼ród³ach praktycznych, zewnêtrznych i wewnêtrznych.

A to fragment panelu dotyczacego komunikacji:



Umiejêtno¶c EMpatycznego s³uchania inspiruje Otwartosæ i Zaufanie.
To le¿y w SAMYM CENTRUM MOJEGO/Twojego Krêgu wp³ywu.

Zorientuj siê:

1. Z góry ignorujesz to co mówiê?

2. S³uchasz selektywnie?

3. S³uchasz uwa¿nie, ale skupiasz siê na S£OWACH i Swoich aparatach pojêciowych (z nimi powi±zanych),
na Swoich Wyobra¿eniach?

s³uchanie autobiograficzne jest ubli¿aj±ce w rezultacie.
Pokazuje, ze s³ucha po to, by manipulowaæ.


Autobiograficzne "s³uchanie" powoduje reakcje zawê¿on± do jednego ze schematów:
- ocenia (zgadza sie lub nie)
- sonduje (zadaje "pytania" z w³asnego punktu odniesienia). To rodzaj inwazji duszy oparty na zabawie w kontrolê (znamienne dla postKatolicko-inkwixycyjnych Sekciarzy).
- radzi (udziela porad opartych na w³asnym do¶wiadczeniu).
- interpretuje (próby wyja¶niania motywów i zachowania innych odnosz±ca siê do w³asnych motywów i zachowañ).

4. S³uchasz EMpatycznie? pod±¿aj±c za intencj±, my¶l±, przekazem Rozmówcy.
Rozumiesz, co czuje druga osoba.
Odnosisz do Jej paradygmatów.
S³uchanie uczuæ i my¶li.

------------------------------------

Dopiero Dostarczajac "psychologicznego powietrza" poprzez akceptowanie,
spe³nienie potrzeby bycia docenianym - mogê koncentrowaæ sie na rozwi±zaniach.


Zw³aszcza przy finalizowaniu jakich¶ dzia³añ Dynamika Ludzkich Odczuæ jest du¿o wa¿niejsza,
niz szczegó³owe aspekty techniczne sprawy/transakcji.
--------------------------------------------------------------------------------

Parê praktycznych numerów:

- Chcia³bym upewniæ siê, ¿e dobrze rozumiem, jakie jest Twoje stanowisko
i na czym dok³adnie Ci zale¿y. Gdy Uznasz, ¿e rozumiem to w³a¶ciwie,
zobaczymy, czy Moja propozycja ma dla Ciebie jakie¶ znaczenie..

- Czy wierzysz w otwarto¶æ i mozliwo¶c komunikacji, jezeli oceniasz, zanim naprawdê to wyja¶niê?

- Wszystko, co mówisz, mo¿e byæ m±dre i w³a¶ciwe, jednak NIE ODNOSI SIE DO MNIE.

- Jak mo¿esz mnie doceniaæ, skoro nawet mnie nie rozumiesz?

- Czy interesuje Ciê skuteczno¶æ komunikacji?


- Przepraszam, w³a¶nie sobie u¶wiadomi³em, ¿e nie stara³em sie tak naprawdê tego\(Ciebie) zrozumieæ,
Czy mo¿emy zacz±æ od poczatku?
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 18, 2009, 23:18:49 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Wrzesieñ 17, 2009, 14:35:18 »

Empatyczne s³uchanie jest fajne ale ...
Kiedy wczuwam siê w Twój tok rozumowania, czy nie zatracam swojego ? Je¶li rewidujê swoje wyobra¿enia o czym¶ w wyniku empatycznego s³uchania to czy nie uleg³em manipulacji ?
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Wrzesieñ 17, 2009, 14:41:08 »

rzecz w tym, ze je¶li siê niewczuwasz - to w istocie mamy do czynienia z monologami.

Wówczas mamy do czynienia jedynie z opcj± potwierdzeñ w³asnych monologów w monologach innych.. na to jest wówczas ukierunkowanie.

Ja bym siê tak nie obawia³ zrewidowania swojego toku.
Ja podchodze do tego tak, i¿ Rewidowanie nie oznacza rezygnacji,
a uelastycznienie.. z którego mogê powróciæ do swojej pozycji lub w³asnie j± zmodywikowaæ o nowe obszary poznania.  Faktycznie to jakby na chwilê pozwoliæ sobie zatraciæ swój.

..inaczej poznajesz jedynie kolejne odbicia swojego, betonuj±c siê. Na nic co inne nie jeste¶ otwarty.

Co ciekawe... mój pogl±d na sprawê.. po takiej wycieczce stabilizuje siê jeszcze bardziej.. albo weryfikacja wymusza jego modyfikacjê. Czyli te¿ poznajê, na ile jestem czego¶ pewien, na ile co¶ 'ogarniam'.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 17, 2009, 14:49:45 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Wrzesieñ 17, 2009, 14:50:14 »

Osobi¶cie uwa¿am, ¿e im bardziej otwieram siê na s³uchanie i odbiór drugiego, tym bardziej otwieram siê na poznanie  i odbiór siebie samego. A wiêc warto siê tego wci±¿ uczyæ....i nauczyæ.
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Wrzesieñ 17, 2009, 15:10:28 »

Dodam do tego tylko, ze pierwotnie prace nad tym systemem trwa³y w oderwaniu od innego zainteresowania, jakim siê sta³ jêzyk/s³owa/symbole.

potocznie  empatia oznacza w³asnie ten aspekt zwi±zany z wczuwaniem

greka to pewno t³umaczy nieco inaczej, ale ja w kontek¶cie LanguageONE rozszerzy³em to znaczenie do dwutorowego podej¶cia:

st±d "EM" ..z du¿ej litery + "patia"

Czyli E(-nergia, jak± czujê, d¼wiêk, prawaPó³kula) M(-ateria, jaka percepujê: Logika, Lewa Po³kula) path(¶cie¿ka,linia komunikacji) iA(podmiot komunikacj DO/OD którego ona nastêpuje)

..przy takim uk³adzie nie idziemy w czyst± telepatiê która toczy siê ponad jêzykiem, który zaczyna sie wówczas normalnie olewatorsko traktowaæ i niechlujnie, (co przy choæby chwilowym zerwaniu czucia mo¿e powodowaæ gigantyczne nieporozumienia) - A DOPRACOWUJE siê zakresy pojêciowe ¿ywego jêzyka równolegle.

Oczywi¶cie komunikacja miêdzy zwierzetami np..nie u¿ywa s³ów, a jedynie telepatii. Ale ludzie stanowi± inn± jako¶æ
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 17, 2009, 16:33:00 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Wrzesieñ 17, 2009, 15:15:34 »

Byæ mo¿e obaj macie racjê.
Powiedzmy, ze mój pogl±d na ¿ycie zawiera siê w zdaniu " JA TO INNY TY".
Kiedy podchodzê zbyt zachowawczo, wtedy jestem bardziej oddzielony od otoczenia , odpycham "innego ja", a wiêc sam nie by³bym do koñca sob±.
Kiedy z kolei empatycznie ws³uchujê siê w Ciebie, wtedy stajê siê bardziej innym sob±.

Powiedzmy , ¿e spotykasz zupe³nie innego siebie, takiego, który ma diametralnie ró¿ne od Ciebie pogl±dy. Jak odnale¼æ w tym cz³owieku siebie ? Nie odnalaz³szy w nim siebie bêdê go zwalcza³ .
Jednak¿e prawo "ja to inny ty" dzia³a czy tego chce czy nie, bo w nie wierzê, bo w³a¶nie je stworzy³em i nim pod±¿am. Wówczas  zwalczaj±c kogo¶ , zwalczam równie¿ siebie.
Sprawa siê komplikuje , ale tylko pozornie.
Pewne  pogl±dy i wyobra¿enia o ¶wiecie nie pochodz± z mojej ¶wiadomej istoty , lecz z nak³adki na ni± ,czyli z umys³u. Gdy cz³owiek uto¿samia siê ze swoim umys³em , to wówczas przyjmuje te wyobra¿enia za swoje i pozostaje w opozycji ( a nawet w konflikcie ) do wyobra¿eñ cudzych. Kiedy uznasz ,¿e nie jeste¶ WY£¡CZNIE swoim umys³em to ³atwiej rozpoznaæ Ci iluzjê w³asnych wyobra¿eñ. I cudzych równie¿. Wtedy mo¿na dostrzec ,¿e na tym g³êbszym poziomie ¶wiadomo¶ci , choæ ró¿ni± nas nasze umys³y, to jeste¶my w istocie po³±czeni . Jak bracia i siostry - mo¿emy siê wszystkim ró¿niæ, ale w obliczu zagro¿enia wiêzy krwi okazuj± siê silniejsze.
O ile potrafimy je rozpoznaæ .
Moim zdaniem
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Wrzesieñ 17, 2009, 16:02:17 »

Ta umiejêtno¶æ S£UCHANIA musi jednak wyrastaæ ze szczerego pragnienia zrozumienia.
Teoretycznie ZAWSZE mogê staraæ siê zrozumieæ.
Uzyskuje dziêki temu w³a¶ciwe informacje i docieram do sedna problemu.

Cytat: east
Jak odnale¼æ w tym cz³owieku siebie ? 
Ja wiem, czy zawsze jest konieczno¶æ odnajdywania siebie w ka¿dym innym?..
Nie odnalaz³szy w nim siebie nie muszê go przecie¿ wcale zwalczaæ.

Poza-tym nie potrzebujê szukaæ siebie we wsazystkich ró¿nego rodzaju obiektach.. w sokowirówce (tu siê trochê odnajdujê), ¿elazku, trolejbusie, czy zagêszczeniach fali tworzywa czasoprzestrzennego, które przyjmuja biologiczn± tkankê jedynie, a nie stanowi± to¿samo¶ci czlowieczej.

Bior±c pod uwagê mechanikê naturalnego przyci±gania.. takie odnajdywanie w naturalnym otoczeniu ma sens;
jednak w otoczeniu wygenerowanym poprzez sztuczne manipulacje czasoprzestrzeni±.. niekoniecznie.
No chyba  ¿e s± to moje manipulacje. Wówczas ma to sens dla mnie.

Niektórych spotykamy tylko dziêki temu, ¿e "za³atwili sobie" swoj± obecno¶æ w naszym Polu, wbrew naturalnym prawom grawitacji. Zawdziêczaj± to specjalne skonstruowanym recyclingowym generatorom, których dzia³anie oparte jest na odwróconej alchemii, przeciwieñstwie ¿ycia.
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 17, 2009, 16:16:47 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Wrzesieñ 17, 2009, 23:41:50 »

Ciekawy temat rozwin±³e¶ PHIRIOORIU¶miech
To mo¿e ja te¿ dorzucê parê s³ów, jak ja to pojmujê, choæ bêdzie to zapewne powtórzeniem stwierdzeñ, które ju¿ tu pad³y. 

Otó¿ s³uchanie empatyczne, to czasowe przeniesienie w³asnej ¶wiadomo¶ci na mówi±cego i „do¶wiadczenie” jego rzeczywisto¶ci. Logiczne rozumienie przekazywanych tre¶ci ma tu drugorzêdne znaczenie, bo bardziej zaanga¿owane w proces „s³uchania” s±  prawa pó³kula mózgu oraz sfera psychiczna z uczuciow±.
To tak, jakby¶ stopi³ siê na czas s³uchania z adwersarzem, wnikaj±c  niejako  w to wszystko, o czym on mówi. To nie tylko odbiór s³ów, to odbiór ca³ej istoty. Na czas s³uchania, w³asne ja zostaje jakby zawieszone, jednoczy siê z ja mówi±cego.
Zachodzi intymne po³±czenie odrêbnych jednostek, co skutkuje wzbogaceniem s³uchaj±cego, nabyciem wiedzy drugiego cz³owieka, a nie tylko suchych informacji.
Aby to zaistnia³o, wy³±czyæ nale¿y w³asny system kontroluj±co-os±dzaj±cy.

PHIRIOORI, przekazujesz wiele cennej wiedzy. I nie musisz podnosiæ ceny za ni± dla nie potrafi±cych s³uchaæ empatycznie. Po prostu, bez takiej umiejêtno¶ci s³uchania, wiedza Twoja nie bêdzie dla nich  zrozumia³a, czyli nie skorzystaj±.
To samo niestety dzia³a równie¿ w drug± stronê. Uprzedzenia, nie pozwalaj± na wczucie siê w drugiego cz³owieka i wówczas oceniamy kogo¶ z naszej pozycji, z góry odrzucaj±c odmienny punkt widzenia. I chocia¿ mo¿emy mieæ racjê w sensie ogólnym, tracimy mo¿liwo¶æ wzbogacenia siê.

A ka¿de zetkniêcie wzbogaca, nawet gdy wydaje siê, ¿e dawno jeste¶my ju¿ poza tym, co prezentuje adwersarz. Bo poza zewnêtrzno¶ci± przekazu jest g³êbia, której nie dotkniemy, gdy uprzedzeni skupimy siê na w³asnych emocjach i uczuciach wywo³anych czyimi¶ s³owami.

Dlatego warto S£UCHAÆ ka¿dego, to jeden ze sposobów nabywania wiedzy poza w³asnymi do¶wiadczeniami, bez konieczno¶ci ich prze¿ycia.

S³uchanie empatyczne jest efektem ubocznym d³ugotrwa³ego procesu rozwoju osobistego.


Pozdrawiam  U¶miech
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 17, 2009, 23:50:58 wys³ane przez ptak » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Wrzesieñ 18, 2009, 08:52:56 »

Wokalista, aktor na scenie ma mo¿liwo¶æ odczucia na sobie energii przep³ywaj±cej pomiêdzy sob±, a widowni±.
Je¶li aktor potrafi "oddaæ" siê publiczno¶ci, to ta z kolei "odda" ca³± uwagê i mnóstwo energii "aktorowi", ten, zasilony moc±, mo¿e jeszcze bardziej rozwin±æ SKRZYD£A...
     Dok³adnie tak samo dzieje siê w ¿yciu, je¶li potrafisz otworzyæ siê na innego cz³owieka, to automatycznie zasilany jeste¶ jego energi±, bêd±c zasilony ju¿ nie musisz domagaæ siê uwagi-energii na si³ê...


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Pa¼dziernik 04, 2009, 12:04:16 »

A tu kilka praktycznych rozwi±zañ, jak chodzi o codzienno¶æ:

Spotkania z TEMATAMI/ZAGADNIENIAMI/SPRAWAMI

Spotkania z LUD¬MI i miêdzy Lud¼mi
Zapisane
ptak
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Pa¼dziernik 04, 2009, 12:51:07 »

Cytat: admin7
Zatem "dyskusja" na zasadzie pozorów rozmowy, na zasadzie projekcji, insynuacji (czêsto wynik³ych z niedorozwoju) z natury rzeczy objawiaæ bêdzie realna sytuacjê:
Oto 'temat omówienia' jest jedynie pretekstem do paso¿ytowania energetycznego na cz³owieku, który nieopatrznie wda³ siê w dyskusjê - która z za³o¿enia nie maia³a prowadziæ do konstruktywizmu - a do KONSUMPCJI ¯ywego Cz³owieka.

Co czêsto zaobserwowaæ mo¿na niestety na ró¿nych forach, tak¿e na forum PCh.
Jest tu wielu g³odnych … zag³odzonych w wyniku w³asnej nieumiejêtno¶ci ¿ycia.
Paso¿ytnictwo energetyczne jest dla nich sposobem na utrzymanie siê w¶ród ¿ywych,
sami jednak nimi nie s± w pe³nym znaczeniu tego s³owa.

Zastanawiaj± mnie pierwotne przyczyny takiego stanu rzeczy, bo przecie¿ aktualna egzystencja
na takim poziomie jest wtórna … jest skutkiem czego¶ …

Czego? 

Zapisane
PHIRIOORI
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Pa¼dziernik 04, 2009, 13:02:48 »

Cytuj
sami jednak nimi nie s± w pe³nym znaczeniu tego s³owa.
to fakt. ignorancja i nieuprawnione nawykowe prze¶wiadczenie o rzetelno¶ci i uczciwo¶ci. zarozumia³o¶æ.. jednak to szerszy temat, wymagaj±cy poznania wielu w±tków i faktów, które s± skrywane.

Jednak to temat na inny w±tek.
¯eby zrozumieæ mechanizmy trzeba poznaæ ich podstawy, Nie da siê przeskoczyæ Etapów
..bo takie "zrozumienie" bêdzie pozbawione podstaw ..i skazane na rozbiórkê.
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 04, 2009, 13:09:22 wys³ane przez PHIRIOORI » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem granitowa3 opatowek maho watahaslonecznychcieni