Tenebrael
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 28, 2009, 19:37:48 » |
|
Rafaelo - dodam jeszcze tylko od siebie, Âże temat mnie teÂż bezpoÂśrednio (no, prawie ) dotyczy, gdyÂż moja dziewczyna dÂłuÂższy czas wÂłaÂśnie Yasminelle zaÂżywaÂła. ChociaÂż szczerze powiem, Âże nie odczuÂła Âżadnych negatywnych skutkĂłw - wrĂŞcz przeciwnie, byÂła tabletkami zachwycona, gdyÂż nie wystĂŞpowaÂło nic, czym straszyli ginekolodzy, ulotki etc. Zgadzam siĂŞ teÂż zdecydowanie z tym, Âże w razie wystÂąpienia jakichkolwiek niepokojÂących objawĂłw, powinna natychmiast Yasminelle odstawiĂŚ, i udaĂŚ siĂŞ do lekarza. Jedynie nie podzielam zdania, Âże od razu kaÂżdy, kto uÂżywa tabletek z dros...dios...damn, zapominam zawsze tej nazwy - w kaÂżdym razie z tym skÂładnikiem, powinien je natychmiast odstawiaĂŚ - jedynie wtedy, gdy pojawi siĂŞ cokolwiek niepokojÂącego. Artek - dlaczego strach? Moim zdaniem preparaty te sÂą w duÂżym stopniu odpowiedziÂą na obecne uwarunkowania spoÂłeczno-kulturowe. Ale wiĂŞcej - gdy dyskusja siĂŞ rozwinie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 28, 2009, 19:50:37 » |
|
Temat wa¿ny i potrzebny w koùcu kobiety nie za¿ywaj¹ tego tylko dla siebie ale i równie¿ dla nas wiêc wypada³o by mieÌ o tym pojêcie i ponosiÌ wspóln¹ odpowiedzialnoœÌ. G³ównym powodem za¿ywania jest po prostu strach. Oczywiœcie arteq ¿e strach.Strach przed niechcian¹ ci¹¿¹.Do tego trzeba dojrzeÌ.
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
KsiĂŞga Koheleta 3,1
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 28, 2009, 19:51:29 » |
|
Ja podalam nazwe tego nowego preparatu-tabletki antykoncepcyjne "Yaz"-produkowane przez Pharmafirma Bayern .Na poczatku wrzesnia weszly na rynek Szwajcarski. Prawdopodobnie w chwili obecnej sa wycofane ze sprzedazy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 28, 2009, 20:16:51 » |
|
Tene - podaj mi inne powody, a ja udowodniĂŞ Ci, Âże kaÂżda z tych nitek prowadzi do strachu.
Czasami lekarz zaleca piguÂłkĂŞ w celu unormowania gospodarki hormonalnej - to jedyny wyjÂątek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 28, 2009, 21:38:43 » |
|
Arteq - trzeba tu rozró¿niÌ strach i obawê. O ile zgodzê siê, ¿e wszystko zasadza siê na obawie, o tyle niekoniecznie - na strachu.
Wiem, do czego tu zmierzasz (i faktycznie, wysz³oby, ¿e wszystko siê bierze od strachu), jednak w ten sposób mo¿naby nie tylko antykoncepcje, ale wiêkszoœÌ dzia³aù ludzkich na strachu oprzeÌ. Przyk³adowo, jesz, bo BOISZ siê, ¿e umrzesz z g³odu (w d³ugofalowym zakresie). Albo idziesz chodnikiem, a nie ulic¹, bo BOISZ siê, ¿e coœ Ciê potr¹ci. Mo¿na to w ten sposób przekazaÌ. Mo¿na te¿ inaczej - jesz, bo pragniesz sobie zapewniÌ ¿ycie, które jest wartoœci¹. Idziesz chodnikiem, bo pragniesz porz¹dku w ruchu drogowym (i te¿ cenisz swe ¿ycie).
Tak samo antykoncepcjê - mo¿na j¹ przedstawiÌ jako strach (czy te¿ obawê) przed ci¹¿¹, skutkami spo³ecznymi tego¿ stanu, materialnymi etc etc. A mo¿na te¿ przedstawiÌ jako chêÌ œwiadomego wyboru zajœcia/nie zajœcia w ci¹¿e, w konsekwencji stworzenia optymalnych warunków ¿ycia (tak ekonomicznych, jak i spo³ecznych) swojemu potomstwu (przez dobre dobranie czasu poczêcia).
Jak widzisz, sÂą tu dwa bieguny.
Zreszt¹, mo¿na te¿ w to w³¹czyÌ religijne rozwa¿ania (tu w duchu katolickim): mo¿na powiedzieÌ, ¿e katolik nie stosuje antykoncepcji, bo obawia siê, ¿e pope³nia grzech, lub, alternatywnie, nie stosuje antykoncepcji, bo pragnie ¿yÌ wedle zasad, które ceni, i w ktorych widzi wartoœÌ.
Obie drogi moÂżna udowadniaĂŚ, wykazywaĂŚ etc. SÂą wiĂŞc dwa aspekty (zresztÂą, jak we wszystkim w tym Âświecie)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 28, 2009, 21:56:09 » |
|
Obawa to te¿ starach. Zapyta³bym siê na podstawie Twojego przyk³adu - dlaczego cenisz sobie porz¹dek ruchu drogowego - i tak w koùcu wyl¹dujemy na strachu=obawie [³adniej brzmi] o czyjeœ ¿ycie i zdrowie. Œwiadome zajœcie w ci¹¿ê? To te¿ jest równoznaczne obawie aby w ni¹ nie zajœÌ w "niesprzyjaj¹cych" okolicznoœciach. Zrezygnuj z antykoncepcji i zobaczysz ile rzeczy zmieni siê na plus. Zaczniesz mocniej dostrzegaÌ w niej... kobietê - jej potencja³, mo¿liwoœÌ dania ¿ycia. Zaczniesz równie¿ szanowaÌ bardziej zycie. ByÌ mo¿e ta sytuacja nak³oni Ciê abyœ bardziej siê postara³ aby zapewniÌ dobre warunki dla rodziny. Oczywiœcie wszystko to w przypadku gdy naprawdê j¹ szanujesz, byÌ mo¿e kochasz. Taka sytuacja równie¿ sk³oni Ciê do powa¿niejszego popatrzenia na zwi¹zek - co do niej czujesz, czy to naprawdê ta, czy widzisz w niej matkê swoich dzieci... I koniecznoœÌ pewnej wstrzemiêŸliwoœci tak¿e wiele mówi i daje. Dowiadujemy siê co tak naprawdê widzimy w kobiecie i co jest dla nas najwa¿niejsze. Mi³oœÌ [któr¹ wielu, wielu deklaruje] czy po prostu sex. Oczywiœcie mo¿na montowaÌ na swoje potrzeby [ok³amywanie siê] karko³omne ci¹gi logiczne [które tak naprawdê nie s¹ logiczne], ale i tak to siê nie uda. Zawsze w takim t³umaczeniu jest s³aby punkt [najczêœciej szczypta egoizmu] i konstrukcja... runie. Nadal powtórzê - je¿eli nie jesteœ gotowy na ewentualne konsekwencje - nie zaczynaj. Ze wzglêdu na szacunek dla i odpowiedzialnoœÌ dla "ukochanej" osoby jak i siebie samego. Ach, temat rzeka...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 29, 2009, 09:32:24 » |
|
Oki, to nieco polemiki: Obawa to też starach. Zapytałbym się na podstawie Twojego przykładu - dlaczego cenisz sobie porządek ruchu drogowego - i tak w końcu wylądujemy na strachu=obawie [ładniej brzmi] o czyjeś życie i zdrowie. Świadome zajście w ciążę? To też jest równoznaczne obawie aby w nią nie zajść w "niesprzyjających" okolicznościach.
Zgadzam się. Z tym, że, jak napisałem wyżej, pokazujesz jedną stronę medalu - aspekt strachu. Drugą strona medalu jest pragnienie/nadzieja. Pragniesz, by stało się A, i boisz się, aby nie stało się B (przy czym A i B są przeciwieństwami). Pragniesz np, by świat był uporządkowany i boisz się chaosu. W jakiejkolwiek sprawie pociągniemy takie logiczne rozumowanie odnośnie motywacji czy emocji, dojdziemy do tego, że każdą motywację charakteryzują dwa aspekty: destruktywny (strach przed czymś) i konstruktywny (nadzieja na coś innego, pragnienie tego). I warto przedstawić OBIE strony medalu tutaj, nie redukując jednocześnie do strachu. Każda motywację można przedstawić zarówno przez jej spekt "strachowy", jak i "pragnieniowy". Swoją drogą, tu jest też różnica między strachem a obawą. Strach zawsze jest destruktywny, gdyż paraliżuje człowieka, upośledza jego postrzeganie. Obawa jest z kolei czymś, co motywuje do działania. Ale to tak na marginesie. Przechodząc już do głównej części, rozumiem i szanuje Twoje podejście, chociaż mam mocno inne (poznałem i "wypróbowałem" oba). Powiedziałbym, że moje postrzeganie tej sprawy bliższe jest rozumieniu pogańskiemu. Moim zdaniem własnie NIE powstrzymywanie się od seksu jest w pelni oddaniem się drugiej osobie. Czlowiek posiada zarówno wyższe emocje, jak i cielesność. uważam, że jedynie zespolenie się z druga osobą na obu płaszczyznach równe jest pełnemu związkowi, całkowitej akceptacji. Oznacza dla mnie przyjęcie siebie nawzajem zarówno jako osobe w rozumieniu emocjonalnym, jak i jako osobę o (po części) "zwierzęcej" naturze. Sam okresliłeś abstynencję seksualną jako "powstrzymywanie się" - jest to więc walka z własną naturą. Uważam, że walka taka w związku jest niedopuszczalna, gdyż oznacza, że nie akceptujesz WSZYSTKICH swoich odczuć wobec drugiej osoby (i jej wobec Ciebie). Nie akceptujesz w pelni (takiej, jakiej jest, nie ograniczanej normami, restrykcjami czy zakazami) jej seksualności, i związanych z tym uczuć i pragnień. Róznego rodzaju doktryny nauczyły ludzi traktować seksualność jako tabu, jako coś "gorszego", "zwierzęcego", "nieludzkiego". Ponakładały restrykcje (jak np zakaz seksu przed slubem), ustanowiły prawa moralne. Seksualność jest jednak naszą naturą, ktorej, moim zdaniem, nie można ograniczać w związku. Możesz powiedzieć, że w takim razie antykoncepcja też jest powstrzymywaniem naszej natury. Ale nie jest, przynajmniej antykoncepcja trwale nie upośledzająca plodności (jak np odcięcie nasieniowodu). Antykoncepcja sprawia, że możemy cieszyć się naszą seksualnością, jednocześnie dbając, by warunki urodzenia dziecka były jak najbardziej sprzyjające. Możesz z kolei odpowiedzieć, że z seksem też powinniśmy czekac, aż warunki będą sprzyjające - jednak nie ma jasnej recepty, by stwierdzić, kiedy to jest. Dlatego każdy człowiek powinien wybrać moment, gdy będzie CZUŁ, że to własnie ta chwila. Podobnie z poczęciem dziecka. Cóż, nieco skrotowo, więc mogłem coś pominąć czy niejasno napisać, ale korzystam jedynie z krotkiej przerwy w pracy. Jak się dyskusja rozwinie, to popiszę więcej, jak to widzę
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2009, 09:36:45 wysłane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 30, 2009, 12:25:10 » |
|
Janneth, wydaje mi siĂŞ, Âże Jeremiaszowi chodzi o to, by propagowac jednoczeÂśnie uÂżywanie odpowiedniego zabezpieczenia i dostarczaĂŚ jak najbardziej rzetelnÂą i peÂłnÂą wiedzĂŞ mÂłodzieÂży (i nie tylko) o tychÂże Âśrodkach. Dodatkowo promowaĂŚ rozsÂądne Âżycie seksualne (czytaj - nie "szybki numerek" z kimkolwiek na co drugiej imprezie).
Wtedy faktycznie, aborcja (z przyczyn innych ni¿ gwa³t etc) mog³aby siê staÌ zjawiskiem marginalnym, rzadkim. A gdyby siê takim sta³a, to i czlowiek mialby wiêcej refleksji przed ostateczn¹ decyzja, czy jej dokonaÌ, czy nie (w sensie, nie by³oby "a, co tam, du¿o ludzi to robi" - nie mialby dostepnych wzorcow, wiêc i decyzja polegalaby bardziej na analizie, dog³êbnym zastanowieniu).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #33 : Wrzesień 30, 2009, 12:33:25 » |
|
Tene, ale nie mówimy o tym, co jest. Aborcja jest legalna, œrodki antykoncepcyjne s¹ dostêpne w ka¿dej aptece do wyboru do koloru, gumki s¹ nawet na ka¿dej stacji i w ka¿dym kiosku. Edukacja seksualna? Nie wiem jak z ni¹ teraz w szko³ach, ja mia³am tylko jeden rok tego przedmiotu. Ale by³a. Rodzice te¿ nauczali w tej kwestii i próbowali opowiadaÌ jak i przed czym nale¿y siê zabezpieczaÌ. Wszystko, o czym powiedzia³eœ - jako tako funkcjonuje. A jednak liczba m³odych matek i niechcianych ci¹¿ zamiast maleÌ - wzrasta. Wiêc mamy przes³anki, by móc stwierdziÌ - to nie wystarcza, by by³o lepiej. Wniosek - trzeba coœ znowu zmieniÌ. Co najlepiej by³oby wypróbowaÌ w pierwszej kolejnoœci? O to pyta³am Jeremiasza. O to, czy powinniœmy daÌ jeszcze wiêcej wolnoœci, edukacji, wyboru, czy wrêcz przeciwnie - skoro siê nie sprawdzi³o - ukróciÌ.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Wrzesień 30, 2009, 13:25:04 » |
|
Tene, ale nie mĂłwimy o tym, co jest. Aborcja jest legalna, Âśrodki antykoncepcyjne sÂą dostĂŞpne w kaÂżdej aptece do wyboru do koloru, gumki sÂą nawet na kaÂżdej stacji i w kaÂżdym kiosku.
Nie do koùca jest tak, jak piszesz. owszem, gumki sa legalne i dostêpne. Œrodki hormonalne na receptê, ale sa (uwa¿am, ¿e dobrze, ¿e na receptê). Problemem jest to, ¿e nie jest, tak jak w wiekszoœci zachodniego œwiata, dostêpna pigu³ka "Po" bez recepty. WiekszoœÌ, szczególnie m³odych ludzi woli zabezpieczaÌ siê gumk¹ - a te pêkaj¹, nawet najlepszych firm. Na zachodzie idziesz wtedy do apteki, aptekarka zada Ci tylko kilka podstawowych pytaù, by stwierdziÌ, ¿e mo¿e Ci je sprzedaÌ, i tyle. U nas zdobycie pigulki "po" w odpowiednim czasie (max 72 h) graniczy z cudem - na ginekologa, nawet "na szybko", czeka siê do kilku dni, a tylko on mo¿e wypisaÌ receptê. Edukacja seksualna? Nie wiem jak z ni¹ teraz w szko³ach, ja mia³am tylko jeden rok tego przedmiotu. Ale by³a.
Teraz rĂłwnieÂż jest. Tyle, Âże najczĂŞÂściej prowadzona przez wuefistĂłw (na tej zresztÂą lekcji), katechetĂłw (o zgrozo!) czy wychowawcĂłw klas. Tak wiĂŞc przedmiot najczĂŞÂściej prowadzÂą osoby do tego nieprzygotowane, ktĂłre same wiedzĂŞ posiadÂły z lepszego czy gorszego ÂźrĂłdÂła chwile przed lekcjÂą (co widac po tym, co mĂłwiÂą - nawet w wikipedii jest czĂŞsto wiĂŞcej). Zdarza siĂŞ teÂż, Âże lekcje takie prowadzi jakiÂś mocno wierzÂący katolik (ja tak niestety mialem) - wtedy zamiast dowiadywaĂŚ siĂŞ o mozliwoÂści zabezpieczenia, cyklu kobiecym, porownywania skutecznoÂści roÂżnych metod - uczyÂłem sie "jedynej slusznej prawdy", Âże antykoncepcja to zÂło i szatan. Tak wiĂŞc niestety, z tym akurat jest u nas FATALNIE. Rodzice teÂż nauczali w tej kwestii i prĂłbowali opowiadaĂŚ jak i przed czym naleÂży siĂŞ zabezpieczaĂŚ.
Tu te¿ spo³eczna mentalnoœÌ robi wiele z³ego. Trafi³aœ na takich rodziców, którzy byli otwarci na takie pytania. niestety, obecnie seks to dalej tabu, i niewielu ma mozliwoœÌ bezproblemowej rozmowy z rodzicami o tym, uzyskania rzetelnych informacji. Wszystko, o czym powiedzia³eœ - jako tako funkcjonuje.
Problem w tym, ¿e przy tak waznej rzeczy, jak planowanie rodziny i odpowiedzialne wspó³¿ycie funkcjonowanie "jako tako" nie wystarcza. A jednak liczba m³odych matek i niechcianych ci¹¿ zamiast maleÌ - wzrasta.
Efekt owego "jako tako". WiĂŞc mamy przesÂłanki, by mĂłc stwierdziĂŚ - to nie wystarcza, by byÂło lepiej.
Pytanie - czy faktycznie byÂło lepiej, czy teÂż po prostu dopiero niedawno, wraz z rozwojem internetu, zyskalismy o tym wiĂŞcej informacji? KiedyÂś macieÂżyĂąstwo w wieku 18 lat bulwersowaÂło. Obecnie nie jest to bulwersujÂące - moÂże i stÂąd wiĂŞcej takich przypadkĂłw wychodzi na jaw. trudno powiedzieĂŚ. Wniosek - trzeba coÂś znowu zmieniĂŚ. Co najlepiej byÂłoby wyprĂłbowaĂŚ w pierwszej kolejnoÂści? O to pytaÂłam Jeremiasza. O to, czy powinniÂśmy daĂŚ jeszcze wiĂŞcej wolnoÂści, edukacji, wyboru, czy wrĂŞcz przeciwnie - skoro siĂŞ nie sprawdziÂło - ukrĂłciĂŚ.
Przede wszystkim - najpierw zadbaÌ o dobr¹ edukacjê seksualn¹ w szko³ach (z wykwalifikowanymi do tego nauczycielami, nie wuefistami czy wychowawcami klas, którzy ponadto potrafi¹ przekazaÌ rzetelne informacje NIEZALE¯NIE od osobistych pogl¹dów). , o dobry dostêp nie tylko do gumek, ale i tabletek "Po", etc etc. A potem rozeznaÌ problem na nowo. Na razie widzê to tak - niby aborcja jest zakazana, ale, powiedzmy sobie szczerze: jest dostepna na ¿yczenie. Nieoficjalnie, nielegalnie, ale skutecznie. Problem w tym, ¿e kobieta, która CHCE dokonaÌ aborcji, I TAK jej dokona, tyle, ¿e w warunkach czêsto obskurnych, niehigienicznych etc. Nie powstrzymamy tego. Uwa¿am wiêc, ¿e poki z edukacj¹ seksualn¹ i antykoncepcj¹ jest jak jest, lepiej ju¿, by decyduj¹ca siê na to kobieta mia³a mo¿liwoœÌ dokonania aborcji w dobrych warunkach. ChoÌ, co podkreœlê - sam zdecydowanie aborcji nie uznajê i nie popieram. Ale to nie powód, bym narzuca³ to myœlenie innym, decydowa³ za nich.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #35 : Wrzesień 30, 2009, 13:46:54 » |
|
Tene - mylisz siê. Pigu³kê "po" mo¿e przepisaÌ ka¿dy lekarz, nie tylko ginekolog (pediatra, a nawet weterynarz). Wystarczy³o wejœÌ na stronê producenta tych tabletek, ¿eby siê dowiedzieÌ. Nie jest wiêc istotne, ¿e mój ginekolog ma zapisanych pacjentów na dwa miechy wprzód. Równie dobrze mogê iœÌ do ka¿dego innego! Tu jest procedura bardzo podobna do tej zachodniej, któr¹ tak chwalisz. Tyle, ¿e osoba wydaj¹ca receptê musi byÌ lekarzem (obojêtne jakim) a nie farmaceut¹. Te¿ zada kilka pytaù i masz ju¿ upragniony œwistek ratuj¹cy Twoj¹ dziewczynê przed niechcian¹ ci¹¿¹.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Wrzesień 30, 2009, 13:58:15 » |
|
Tene - mylisz siê. Pigu³kê "po" mo¿e przepisaÌ ka¿dy lekarz, nie tylko ginekolog (pediatra, a nawet weterynarz). Wystarczy³o wejœÌ na stronê producenta tych tabletek, ¿eby siê dowiedzieÌ. Nie jest wiêc istotne, ¿e mój ginekolog ma zapisanych pacjentów na dwa miechy wprzód. Równie dobrze mogê iœÌ do ka¿dego innego! Tu jest procedura bardzo podobna do tej zachodniej, któr¹ tak chwalisz. Tyle, ¿e osoba wydaj¹ca receptê musi byÌ lekarzem (obojêtne jakim) a nie farmaceut¹. Te¿ zada kilka pytaù i masz ju¿ upragniony œwistek ratuj¹cy Twoj¹ dziewczynê przed niechcian¹ ci¹¿¹.
A, to przepraszam. Kiedy ostatnio o tym czytalem, sprawa miaÂła siĂŞ nieco inaczej, mozliwe, Âże mam tu nieaktualnÂą informacjĂŞ. Dzieki, Âże o tym napisaÂłaÂś, bo dobrze wiedzieĂŚ.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Wrzesień 30, 2009, 14:03:19 » |
|
A czy tabletka "po", to wg was kochani to nie aborcja? Dla mnie nie ma jakieœ wiêkszej ró¿nicy w dokonaniu aborcji czy usuniêciu za pomoc¹ tabletki " po" zap³odnionego jaja. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #38 : Wrzesień 30, 2009, 15:02:13 » |
|
Nie ma za co Tene.
Wiki, tabletki "po" mog¹, aczkolwiek nie musz¹ byÌ tabletkami wczesnoporonnymi. Ich dzia³anie jest dwufazowe i zale¿ne od stanu (czy dosz³o czy jeszcze nie do zap³odnienia). Sam seks bez zabezpieczenia nie jest gwarantem zajœcia w ci¹¿ê. Plemniki s¹ w stanie ¿yÌ nawet 72 godziny i tyle w³aœnie czasu jest na przyjêcie tych tabletek. Je¿eli pierwsz¹ tabletkê przyjmiesz zaraz po stosunku, to dojdzie do znacznego zagêszczenia œluzu w szyjce macicy, co spowoduje, ¿e plemniki nie bêd¹ mog³y przedostaÌ siê przezeù do jaja, w czego efekcie nie dojdzie do zap³odnienia. Nie ma zap³odnienia - nie ma poronienia. Je¿eli jednak kobieta d³ugo zwleka z przyjêciem tej tabletki, tak d³ugo, ¿e ju¿ jej jajo zd¹¿y³o zostaÌ zap³odnione, to wówczas mo¿na mówiÌ o tabletkach "po" jako o wczesnoporonnych, gdy¿ wówczas ich dzia³anie zapobiegnie zagnie¿d¿eniu siê jaja.
Oprócz zdrowotnego, jest to jeden z powodów, dla jakich w Polsce nie dostaniesz tych tabletek bez recepty. Lekarz oprócz wyeliminowania przeciwwskazaù, dowie siê od pacjentki ile czasu minê³o od stosunku i dziêki temu bêdzie mia³ orientacjê, czy mog³o ju¿ dojœÌ do zap³odnienia i czy tabletka wywo³a poronienie czy po prostu utrudni zap³odnienie. Wielu lekarzy w sytuacjach, gdy od stosunku minê³o ju¿ sporo czasu, nie chce przepisaÌ recepty.
Dlatego mnie podoba siê obecna sytuacja, gdy kobieta nie idzie od razu po leki, a najpierw do lekarza, który jej wyt³umaczy, ¿e tabletka "po" nie zawsze jest antykoncepcj¹. Nie wyobra¿am sobie, aby farmaceuta zadawa³ sobie tyle trudu i przy kolejce t³umaczy³ klientce, ¿e mog³o ju¿ dojœÌ do zap³odnienia i przyjêcie pigu³ki wywo³a po prostu poronienie.
Co by siĂŞ gromy na mnie za to nie posypaÂły - nie przyjmowaÂłam nigdy tego typu lekĂłw, wiedzĂŞ czerpiĂŞ z opisu producenta. Jestem akurat w tak komfortowej sytuacji, Âże dziecko byÂłoby dla mnie i mojego partnera najwiĂŞkszÂą wyobraÂżalnÂą radoÂściÂą. Jednak nie moÂżemy generalizowaĂŚ i kaÂżdej kobiety przyjmujÂącej te leki obarczaĂŚ winÂą jak w przypadku aborcji, bo po prostu w wiĂŞkszoÂści takich przypadkĂłw te leki przyjmowane sÂą jako antykoncepcja.
W dodatku pary, które uprawiaj¹ seks bez zabezpieczeù b¹dŸ z gumkami, o takich lekach powinny pomyœleÌ przed faktem. Co stoi na przeszkodzie, by iœÌ do lekarza po nie, wykupiÌ je, nosiÌ w portfelu i w razie "wpadki" przyj¹Ì natychmiast, aby uniemo¿liwiÌ zap³odnienie? Nic. Trzeba po prostu myœleÌ przysz³oœciowo. Nie chcê dzieci, bo jestem m³oda - nie uprawiam seksu. Nie chcê dzieci ale nie jestem m³oda - albo u¿ywam antykoncepcji regularnej albo "po" zawsze przy sobie.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Wrzesień 30, 2009, 15:07:53 » |
|
Dobrze, tylko, Âże ja nikogo nie namawiam do aborcji ani nikomu nie zabraniam aborcji. Postuluje jedynie za tym aby byÂła legalna. (i niepotrzebna) To po pierwsze.
Jeremiasz, powiem to jeszcze raz - aborcja jest legalna, lecz uwarunkowanaZnaczy siê - dopuszczona tylko w konkretnych przypadkach, kiedy jest naprawdê potrzebna. Co wobec tego postulujesz? Czy chcia³byœ, by by³a legalna na ¿yczenie, wiêc poszlibyœmy o krok dalej? A gdyby by³a legalna na ¿yczenie - czy nie k³óci³o by siê to z Twoim "ale niepotrzebna"? Mylisz siê - aborcja w Polsce jest zawsze nielegalna - w niektórych tylko przypadkach odstêpuje siê od wymierzania kary za ni¹. Poza tym nalezy zaznaczyÌ ¿e matce za zabicie dziecka w swoim ³onie nic nie grozi - karze siê lekarzy za przeprowadzony "zabieg".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #40 : Wrzesień 30, 2009, 15:11:51 » |
|
Nie Val Dee... SprawdzaÂłam juÂż gdzieÂś tutaj wczeÂśniej, podawaÂłam nawet dokÂładny rok, od kiedy aborcji moÂżna w Polsce dokonaĂŚ w okreÂślonych przypadkach. Tutaj masz mapkĂŞ Âświata ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:AbortionLawsMap-NoLegend.png) z uwzglĂŞdnieniem legalnoÂści aborcji w kaÂżdym z paĂąstw. Polska jest kolorem brÂązowym, a kolor brÂązowy oznacza: "Legalna albo nielegalna z wyjÂątkiem gwaÂłtu, Âżycia matki, zdrowia, defektĂłw pÂłodu i/lub zdrowia psychicznego"
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Wrzesień 30, 2009, 15:18:00 » |
|
Ale w KK jest jako nielegalna - tylko w niektĂłrych (juÂż wymienionych) warunkach odstĂŞpuje siĂŞ od wymierzania kary za niÂą. Tak jest to okreÂślane w prawodawstwie - prozaicznie moÂżemy uproÂściĂŚ i uznaĂŚ jÂą za legalnÂą ale chciaÂłem tylko zaznaczyĂŚ jak to wyglÂąda w KK.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #42 : Wrzesień 30, 2009, 15:34:22 » |
|
Kodeks Karny wkracza, gdy popeÂłniono przestĂŞpstwo i precyzuje, jaka kara za dany wystĂŞpek moÂże nas spotkaĂŚ. ZaÂś ustalaniem, co jest a co nie jest legalne zajmuje siĂŞ nie KK, a Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, w ktĂłrej jest zapisane, co nastĂŞpuje: "WejÂście w Âżycie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie pÂłodu ludzkiego i warunkach dopuszczalnoÂści przerywania ci¹¿y (Dz. U. z 1993 r. Nr 17, poz. 78) ograniczyÂło dostĂŞp do zabiegĂłw przerywania ci¹¿y – odtÂąd moÂżna dokonywaĂŚ legalnej aborcji przy zaistnieniu jednej z okreÂślonych przesÂłanek: ci¹¿a stanowi zagroÂżenie dla Âżycia lub zdrowia kobiety ciĂŞÂżarnej (do chwili osiÂągniĂŞcia przez p³ód zdolnoÂści do samodzielnego Âżycia poza organizmem kobiety ciĂŞÂżarnej); wystÂąpienie tej okolicznoÂści stwierdza lekarz inny niÂż przeprowadzajÂący zabieg aborcyjny badania prenatalne lub inne przesÂłanki medyczne wskazujÂą na duÂże prawdopodobieĂąstwo ciĂŞÂżkiego i nieodwracalnego upoÂśledzenia pÂłodu albo nieuleczalnej choroby zagraÂżajÂącej jego Âżyciu (do chwili osiÂągniĂŞcia przez p³ód zdolnoÂści do samodzielnego Âżycia poza organizmem kobiety ciĂŞÂżarnej); wystÂąpienie tej okolicznoÂści stwierdza lekarz inny niÂż przeprowadzajÂący zabieg zachodzi uzasadnione podejrzenie, Âże ci¹¿a powstaÂła w wyniku czynu zabronionego (do 12 tygodni od poczĂŞcia); wystÂąpienie tej okolicznoÂści stwierdza prokurator. Od 1996 ustawa dopuszczaÂła przerywanie ci¹¿y rĂłwnieÂż gdy kobieta ciĂŞÂżarna znajduje siĂŞ w ciĂŞÂżkich warunkach Âżyciowych lub trudnej sytuacji osobistej; wymagane ma byĂŚ zÂłoÂżenie oÂświadczenia przez kobietĂŞ ciĂŞÂżarnÂą i odbycie konsultacji z innym lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej lub innÂą osobÂą uprawnionÂą niÂż majÂącÂą przeprowadziĂŚ zabieg; zabieg moÂżna byÂłoby przeprowadziĂŚ, jeÂżeli kobieta podtrzymuje swĂłj zamiar po upÂływie 3 dni od konsultacji." WiĂŞcej o historii legalnoÂści aborcji w Polsce tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja_w_Polsce
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
kamil771
Gość
|
|
« Odpowiedz #43 : Wrzesień 30, 2009, 16:02:20 » |
|
Przede wszystkim - najpierw zadbaĂŚ o dobrÂą edukacjĂŞ seksualnÂą w szkoÂłach (z wykwalifikowanymi do tego nauczycielami, nie wuefistami czy wychowawcami klas, ktĂłrzy ponadto potrafiÂą przekazaĂŚ rzetelne informacje NIEZALEÂŻNIE od osobistych poglÂądĂłw). , o dobry dostĂŞp nie tylko do gumek, ale i tabletek "Po", etc etc. A potem rozeznaĂŚ problem na nowo.
Na razie widzê to tak - niby aborcja jest zakazana, ale, powiedzmy sobie szczerze: jest dostepna na ¿yczenie. Nieoficjalnie, nielegalnie, ale skutecznie. Problem w tym, ¿e kobieta, która CHCE dokonaÌ aborcji, I TAK jej dokona, tyle, ¿e w warunkach czêsto obskurnych, niehigienicznych etc. Nie powstrzymamy tego. Uwa¿am wiêc, ¿e poki z edukacj¹ seksualn¹ i antykoncepcj¹ jest jak jest, lepiej ju¿, by decyduj¹ca siê na to kobieta mia³a mo¿liwoœÌ dokonania aborcji w dobrych warunkach.
ChoĂŚ, co podkreÂślĂŞ - sam zdecydowanie aborcji nie uznajĂŞ i nie popieram. Ale to nie powĂłd, bym narzucaÂł to myÂślenie innym, decydowaÂł za nich.
Edukacja seksualna w szkoÂłach? JuÂż to widzĂŞ.... Na zajĂŞciach frekwencja nie przekraczaÂła by 20-30% bo komu by siĂŞ chciaÂło siedzieĂŚ godzinĂŞ dÂłuÂżej w szkole na lekcji z ktĂłrej nauczyciel nie pyta,nie wstawia ocen,i ogĂłlnie panuje luzik,strata czasy dla mÂłodzieÂży,prawie nikt by na to nie uczĂŞszczaÂł
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2009, 16:02:57 wysłane przez kamil771 »
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Wrzesień 30, 2009, 17:15:51 » |
|
Wiki, tabletki "po" mog¹, aczkolwiek nie musz¹ byÌ tabletkami wczesnoporonnymi. Ich dzia³anie jest dwufazowe i zale¿ne od stanu (czy dosz³o czy jeszcze nie do zap³odnienia). Sam seks bez zabezpieczenia nie jest gwarantem zajœcia w ci¹¿ê. Plemniki s¹ w stanie ¿yÌ nawet 72 godziny i tyle w³aœnie czasu jest na przyjêcie tych tabletek. Je¿eli pierwsz¹ tabletkê przyjmiesz zaraz po stosunku, to dojdzie do znacznego zagêszczenia œluzu w szyjce macicy, co spowoduje, ¿e plemniki nie bêd¹ mog³y przedostaÌ siê przezeù do jaja, w czego efekcie nie dojdzie do zap³odnienia. Nie ma zap³odnienia - nie ma poronienia. Je¿eli jednak kobieta d³ugo zwleka z przyjêciem tej tabletki, tak d³ugo, ¿e ju¿ jej jajo zd¹¿y³o zostaÌ zap³odnione, to wówczas mo¿na mówiÌ o tabletkach "po" jako o wczesnoporonnych, gdy¿ wówczas ich dzia³anie zapobiegnie zagnie¿d¿eniu siê jaja. Tak masz racjê ci¹¿e nazywamy dopiero ci¹¿¹ jak jajo siê zagnieŸdzi czyli oko³o 6 dni po zap³odnieniu, zap³odnione jajo w jajowodach nie jest jeszcze ci¹¿¹, tylko zap³odnionym jajem. Swoj¹ drog¹ ciekawa granica, ¿e przez pierwsze 6 dni zap³odnione jajo nie jest niczym innym ni¿ zap³odnione jajo, jeszcze nie dzieckiem, a mo¿e ju¿ dzieckiem..... czyli wniosek taki, ¿e przez pierwsze 6 dni mo¿emy stosowaÌ ro¿ne tabletki"po" i nie nazywa siê to wtedy aborcj¹, aborcj¹ mo¿na nazwaÌ dopiero po 7 dniach...ciekawe.... Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #45 : Wrzesień 30, 2009, 18:13:09 » |
|
Wiki - nic takiego nie powiedzia³am. Dla niektórych ci¹¿a jest od chwili zap³odnienia, dla innych od zagnie¿d¿enia, dla jeszcze innych od powstania serca, od powstania uk³adu nerwowego lub od powstania mózgu. To, co kombinujesz to Twoje w³asne spekulacje. Ale dobra... Kontynuuj... Skoro to wg Ciebie takie ciekawe...
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2009, 18:13:34 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Wrzesień 30, 2009, 18:24:16 » |
|
Ale¿ Janneth, nie napisa³am ¿e ty tak twierdzisz, po prostu napisa³am co o tym s¹dzi medycyna i jakie rozró¿nia granice, tylko tyle. Nie wiem czemu zarzucasz mi kombinatorstwo nawet przez myœl mi przesz³o aby samej siê pod tym podpisaÌ, ani Tobie zarzuciÌ ¿e tak piszesz. Dziwi¹ mnie tylko te granice......... cz³owiek/ nie cz³owiek, zarodek/ p³ód legalne zniszczenie zap³odnionego jaja tabletka "po"/ nielegalna aborcja zabieg.......... To tylko tyle i a¿ tyle...... Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #47 : Wrzesień 30, 2009, 18:29:15 » |
|
Rozumiem, przepraszam... Granic nie widz¹ ci, którzy nie popieraj¹ aborcji, np. ja. Nie widzê ró¿nicy miêdzy zabiciem dziecka nienarodzonego a narodzonego. A odnoœnie pigu³ek "po", to jak ju¿ pisa³am - wielu lekarzy nie przepisze recepty na nie, je¿eli od stosunku minê³o wystarczaj¹co du¿o czasu, by plemniki zdo³a³y dotrzeÌ do jaja, a to pewnie jest mo¿liwe do obliczenia. Producent oczywiœcie zachêca, by siê nie poddawaÌ. Jak jeden siê nie zgodzi, iœÌ do drugiego b¹dŸ do szpitala. Jednak¿e lekarze swoje wiedz¹ i wielu z nich nie przepisuje tabletek je¿eli mia³yby one wywo³aÌ poronienie zamiast zapobiec zap³odnieniu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2009, 18:30:03 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #48 : Wrzesień 30, 2009, 18:38:07 » |
|
To samo mo¿na jeszcze powiedzieÌ o spirali ( legalna, jedna z najskuteczniejszych metod antykoncepcji), która zap³odnionemu jajeczku nie pozawala siê zagnieŸdziÌ w macicy, poniewaz zmienia ona sk³ad chemiczny œrodowiska macicy. Tak tylko czasem zastanawiam siê nad prawem, przepisami i hipokryzj¹ w tym wszystkim, poniewa¿ je¿eli Polska nie dopuszcza aborcji, a dopuszcza œrodki antykoncepcyjne, które niszcz¹ zap³odnione jajo... to jak to nazwaÌ? to tylko takie luŸne myœli nasuwaj¹ce mi siê temat ci¹¿y i nie ci¹¿y .... Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #49 : Wrzesień 30, 2009, 19:04:50 » |
|
To samo moÂżna jeszcze powiedzieĂŚ o spirali ( legalna, jedna z najskuteczniejszych metod antykoncepcji), ktĂłra zapÂłodnionemu jajeczku nie pozawala siĂŞ zagnieÂździĂŚ w macicy, poniewaz zmienia ona skÂład chemiczny Âśrodowiska macicy.
Oj Wiki Wiki... Najpierw nie wiedzia³aœ, jak dzia³aj¹ tabletki "po", zrówna³aœ je z aborcj¹. Teraz z aborcj¹ zrównujesz spiralê. Apel do wszystkich - je¿eli o czymœ nie wiemy na pewno, to po co to powtarzaÌ dalej? T³umaczê drugi raz. Spirala tak samo jak tabletki nie pozwala dopuszczaÌ plemników do jaja. Zagêszcza œluz w szyjce macicy, a hormony w niej zawarte dzia³aj¹ podobnie do tabletek antykoncepcyjnych. W dodatku spirala nie jest popularna ze wzglêdu na to, ¿e nie jest do koùca bezpieczna. Jest wysoce prawdopodobne, ¿e u¿ytkowniczka spirali nie bêdzie wiêcej mog³a zajœÌ w ci¹¿ê, dlatego tê metodê antykoncepcji wybieraj¹ g³ównie kobiety starsze, maj¹ce ju¿ potomstwo i nie planuj¹ce kolejnego. Nie ma zap³odnienia - nie ma poronienia, a co za tym idzie - tym bardziej nie ma aborcji. Je¿eli ta kole¿anka, o której mówi³aœ mia³a tak¹ sam¹ wiedzê, co Ty, to nie dziwiê siê, ¿e dokona³a aborcji. W koùcu by³o to dla niej to¿same z przyjmowaniem tabletek antykoncepcyjnych czy choÌby z za³o¿eniem spirali.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
|