CUDA, cuda, cuda ...

[Dariusz]

Te mniej i bardziej wiarygodne i wszystko co z nimi zwiÂązane.
RĂłwnieÂż "cuda na kiju" 


Ukraina: "Jezus" na Âścianie fabryki
Czwartek, 17 wrzeÂśnia (14:48)


ZdjĂŞcie ze strony "The Times" /Internet

Pielgrzymi z caÂłej Ukrainy ÂściÂągajÂą do Veliky Berezny, by zobaczyĂŚ wizerunek Jezusa Chrystusa, ktĂłry miaÂł rzekomo pojawiĂŚ siĂŞ na Âścianie tamtejszej fabryki - informuje "The Daily Telegraph".
...

http://fakty.interia.pl/religia/news/ukraina-jezus-na-scianie-fabryki,1369691,5930

[jeremiasz]

Cudem wystarczj¹cym za wszystkie inne jest choÌby fakt, ¿e z zasianego ziarna potrafi wyrosn¹Ì ŸdŸb³o trawy.

pozdrawiam

[Dariusz]

Jeremiaszu rozumiĂŞ, ale ten udeÂżyÂłeÂś chyba w zbyt wysoki ton.
Ten temat zostaÂł utworzony by pokazaĂŚ pewne "cuda" od innej strony. PowyÂższa fotka to dobitnie unaocznia i mĂłj dopisek "Cuda na kiju".

[jeremiasz]

PrzywykliÂśmy za cuda uwaÂżaĂŚ rzeczy niewytÂłumaczalne, a na dodatek, rzadkie.
Rzeczy niewytÂłumaczalne a nieustannie spotykane wcale nas nie dziwiÂą. ChoĂŚby to ÂźdÂźbÂło trawy.

pozdrawiam

[Dariusz]

Jezus uchwycony w kominku

Wci¹¿ dochodzi do wydarzeù uznawanych za cudowne. Paradoksalnie, to rozwój technologii sprawi³, ¿e wiele z tych wspó³czesnych cudów nie przepad³o, bo utrwalono je na zdjêciach lub sfilmowano.


Ognisty portret Jezusa z Hatfield /MWMedia

Cudowne zjawisko moÂże trwaĂŚ dÂługo, ale teÂż uÂłamek chwili. W takiej sytuacji liczy siĂŞ refleks. SzybkoÂściÂą reagowania pochwaliĂŚ siĂŞ moÂże Rob Millist, 29-letni mieszkaniec Hatfield w Wielkiej Brytanii. Jak podaÂła gazeta "The Sun", Millist dokÂładajÂąc drew do kominka spostrzegÂł, Âże pÂłomienie utworzyÂły niezwykÂły obraz. W ogniu widaĂŚ byÂło twarz Jezusa. Rob doznaÂł wstrzÂąsu stwierdzajÂąc, Âże nie ma mowy o pomyÂłce - patrzÂąc na pÂłonÂące drewno  wyraÂźnie widziaÂł nos, oczy i brodĂŞ.

Chce wierzyĂŚ w cuda

...

http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/jezus-uchwycony-w-kominku,1489538,4822

[koliberek33]

Dlaczego zaraz Jezus? MoÂże to byĂŚ twarz kaÂżdego innego czÂłowieka. Albo w ogĂłle "ogniowa twarz" i nic wiĂŞcej. Chyba, Âże autor zdjĂŞcia rozmodlony bardzo jest i wykreowaÂł sobie takÂą twarz wÂłasnÂą energiÂą. I od razu cuda!

[Dariusz]

Mnie rĂłwnieÂż bardziej ta twarz przypomina indiaĂąskÂą lub euroazjatyckÂą. Na pewno nie Jezusa.
Ciekawa jest za to ta niby rĂŞka, zaczynajÂąca siĂŞ od tej twarzyczki i jakby chwytajÂąca siĂŞ ... czegoÂś tam powyÂżej.

Dlaczego zaraz Jezus?

co na to autor zdjĂŞcia:

Jako chrzeÂścijanin wierzĂŞ w cuda, ale jestem niezdecydowany,

Scenariuszy moÂżemy wymyÂślaĂŚ wiele. 

[kamil771]

 PÂłaczÂące obrazy i figury, hostie z widocznymi Âśladami krwi i tkanek ludzkich… To wynik zbiorowej halucynacji? DziaÂłanie naturalnych siÂł przyrody? Czy nadzwyczajne znaki pochodzÂące od Boga?

Albo wiek XX byÂł okresem wyjÂątkowo obfitujÂącym w zbiorowe halucynacje, albo wiekiem szczegĂłlnie czĂŞstych dziaÂłaĂą siÂł nadprzyrodzonych. Nigdy wczeÂśniej bowiem nie odnotowano tak wielu zjawisk, takich jak pÂłaczÂące obrazy i figury, przedstawiajÂące g³ównie MatkĂŞ Bo¿¹. MĂłwi siĂŞ o blisko 200 przypadkach. KoÂśció³ katolicki za autentyczne uznaÂł tylko kilka z nich. Rzadsze, choĂŚ rĂłwnie gÂłoÂśne, byÂły przypadki tzw. cudĂłw eucharystycznych, czyli znanych od ponad tysiÂąca lat zjawisk, w ktĂłrych konsekrowane hostie przybierajÂą czerwony kolor, krwawiÂą lub przyjmujÂą widocznÂą postaĂŚ miĂŞÂśnia sercowego. Wszystkie takie przypadki wymagajÂą ostroÂżnoÂści zarĂłwno ze strony osĂłb wierzÂących – aby za cudowne nie uznawaĂŚ zbyt Âłatwo kaÂżdego niewytÂłumaczalnego zjawiska – jak i niewierzÂących – by zbyt pochopnie nie odrzucaĂŚ ponadracjonalnych pytaĂą o naturĂŞ niecodziennych przypadkĂłw. I jedni, i drudzy powinni byĂŚ gotowi przyj¹Ì werdykt naukowcĂłw, badajÂących te zjawiska: zarĂłwno wtedy, gdy moÂżna je prosto wytÂłumaczyĂŚ, jak i wtedy, gdy nauka bezradnie rozkÂłada rĂŞce wobec przerastajÂących jÂą faktĂłw.


[b]
Biskup chce zniszczyĂŚ figurkĂŞ
[/b]

WÂłochy, miasteczko Civitavecchia, 2 lutego 1995 roku. Kilkuletnia Jessica zauwaÂża, Âże na umieszczonej w domowym ogrodzie figurze Maryi pojawiajÂą siĂŞ Âłzy. MajÂą czerwony kolor. Jej ojciec, Fabio Gregori, zawoÂłany przez cĂłrkĂŞ, widzi to samo. PowiadamiajÂą o wszystkim proboszcza. Przed ich domem zaczynajÂą zbieraĂŚ siĂŞ coraz wiĂŞksze tÂłumy. Do figury dopuszczeni sÂą m.in. komendant straÂży miejskiej z trzema policjantami. Pierwszy z nich powie potem, Âże zobaczyÂł dwie czerwone krople, ktĂłre wypÂłynĂŞÂły z oczu figurki. PrzyjeÂżdÂżajÂą dziennikarze, „Il Messagero” publikuje zdjĂŞcia.

Kiedy dwa dni póŸniej Âłzy poddane sÂą analizie w laboratorium, okazuje siĂŞ poza wszelkÂą wÂątpliwoÂściÂą, Âże to ludzka krew. Kiedy informacje o niezwykÂłych wydarzeniach docierajÂą do miejscowego biskupa, Girolamo Grillo, ten nie ukrywa swojej irytacji. Po latach wspomina, Âże byÂł przekonany, Âże to jakiÂś kiepski Âżart lub oszustwo. Prosi nawet komendanta policji, Âżeby przypatrzyÂł siĂŞ bliÂżej rodzinie Gregori. Przyznaje rĂłwnieÂż, Âże chciaÂł zleciĂŚ zniszczenie figurki, by nie mÂąciÂła w duszach wiernych. PoniewaÂż to siĂŞ nie udaÂło, za¿¹daÂł od rodziny „wydania” figurki celem poddania jej badaniom w laboratorium. W klinice tajemnicze Âłzy badajÂą profesorowie Fiori i Ronchi. Figura zostaje poddana teÂż badaniom radiologicznym. OkazaÂło siĂŞ ponad wszelkÂą wÂątpliwoœÌ, Âże figura jest wypeÂłniona w caÂłoÂści gipsem, nie ma tam Âżadnych otworĂłw uÂłatwiajÂących ewentualne oszustwo. Natomiast pobrane prĂłbki okazaÂły siĂŞ prawdziwÂą krwiÂą… mĂŞÂżczyzny. Biskup zacz¹³ wÂątpiĂŚ w swĂłj sceptycyzm, a poddaÂł siĂŞ zupeÂłnie, gdy trzymana przez niego podczas modlitwy figura zaczĂŞÂła pÂłakaĂŚ.



Co siĂŞ staÂło w Japonii?

Jego werdykt brzmiaÂł jednoznacznie: wszystkie wydzieliny widoczne na figurze sÂą wydzielinami czÂłowieka. WykluczyÂł w ten sposĂłb ingerencjĂŞ i „podkÂładanie” jakichÂś substancji. W ciÂągu kliku lat wielu ÂświadkĂłw ponad 100 razy widziaÂło Âłzy na tej figurze. NiektĂłrzy podejrzewali, Âże zwiÂązana z tymi zjawiskami Agnes Katsuko Sasagawa posiada jakieÂś paranormalne wÂłaÂściwoÂści i przekazuje swoje emocje na figurĂŞ podczas patrzenia na niÂą. SpecjaliÂści z Tokio wykluczyli jednak takÂą moÂżliwoœÌ: zauwaÂżyli, Âże Âłzy pÂłynÂą takÂże wtedy, gdy Agnes Âśpi i gdy przebywa setki kilometrĂłw od miejsca zdarzeĂą. PoniewaÂż „naukowym dowodom” towarzyszyÂły rĂłwnieÂż liczne nawrĂłcenia i uzdrowienia, KoÂśció³ w Japonii po kilkunastu latach uznaÂł autentycznoœÌ tych zjawisk.



Grupa AB

W ostatnim czasie z niezwykÂłym zjawiskiem miaÂł do czynienia wÂłoski ksiÂądz, Pietro Chiriatti. W swoim mieszkaniu w Alberobello w maju 2003 roku zauwaÂżyÂł plamy na twarzy Maryi z ikony. ZarĂłwno on, jak i Âświadkowie stwierdzili, Âże to krew. Rok póŸniej podobne zjawisko zauwaÂżyÂł na twarzy Jezusa z ikony. PrĂłbki krwi rok wczeÂśniej i tym razem zawieziono do Laboratorium Genetyki w Bolonii, najbardziej prestiÂżowej placĂłwki zajmujÂącej siĂŞ m.in. ekspertyzami z zakresu kryminalistyki. Wynik badaĂą obu prĂłbek krwi byÂł zdumiewajÂący dla samych naukowcĂłw. Po pierwsze stwierdzili, Âże i w jednym, i w drugim przypadku mamy do czynienia z tÂą samÂą ludzkÂą (mĂŞskÂą) krwiÂą grupy AB. Najbardziej zaskakujÂące dla badajÂących krew genetykĂłw byÂło odkrycie, Âże cechy genetyczne nie sÂą porĂłwnywalne z Âżadnymi innymi dostĂŞpnymi ukÂładami, mĂłwiÂąc proÂściej – krew jest tak rzadka, Âże prawdopodobieĂąstwo jej wystÂąpienia w innym miejscu na Âświecie jest niemal rĂłwne zeru. To niesamowite wprost odkrycie skÂłoniÂło jednego z przeprowadzajÂących badania do szczerego wyznania, Âże nie umiaÂł powstrzymaĂŚ Âłez, gdy zrozumiaÂł, Âże bada krew jedynÂą w swoim rodzaju, jakby „pochodzÂącÂą naprawdĂŞ z innego Âświata”.


Serce w hostii

Do zupeÂłnie innej kategorii zjawisk nale¿¹ tzw. cuda eucharystyczne. Od 750 roku do dzisiaj (a wiĂŞc w ciÂągu 1260 lat) w sumie pojawiaÂły siĂŞ ponad 130 razy. Pierwszym uznanym przez KoÂśció³ przypadkiem byÂł cud w Lanciano wÂłaÂśnie w poÂłowie VIII wieku. BenedyktyĂąski mnich, ktĂłry ponoĂŚ wÂątpiÂł w przeistoczenie wina i chleba w prawdziwe CiaÂło i Krew Chrystusa, po konsekracji zobaczyÂł w hostii kawaÂłek ciaÂła, a w winie krew. DziÂś czÂąstki przechowywane sÂą w miejscowym koÂściele. Wspó³czesna nauka, po ponad tysiÂącu lat, zainteresowaÂła siĂŞ dziwnym zjawiskiem. Bardzo precyzyjne badania wykazaÂły, Âże mamy do czynienia… z kawaÂłkiem miĂŞÂśnia sercowego. Nauka rozÂłoÂżyÂła rĂŞce w tej sprawie rĂłwnieÂż w Argentynie i w Stanach Zjednoczonych. W sierpniu 1996 roku w koÂściele w Buenos Aires ksiÂądz podniĂłsÂł z ziemi zabrudzonÂą hostiĂŞ (porzuconÂą przez kogoÂś w czasie mszy) i umieÂściÂł w wodzie, a nastĂŞpnie zamkn¹³ w tabernakulum. Gdy po kilku dniach zajrzaÂł do naczynia, nie wierzyÂł wÂłasnym oczom: zobaczyÂł krwawy miĂŞsieĂą sercowy. PrĂłbki wysÂłano do kliku laboratoriĂłw w USA. Kardiolodzy i eksperci medycyny sÂądowej orzekli: to fragment miĂŞÂśnia sercowego w stanie zapalnym, a serce biÂło w momencie pobierania prĂłbek. KoÂśció³ uznaÂł to za cud eucharystyczny.

CiÂągle niewyjaÂśnionym do koĂąca jest przypadek Koreanki, ktĂłra w 1984 roku przyjmowaÂła KomuniĂŞ Âśw. z rÂąk Jana PawÂła II. Na jej jĂŞzyku hostia staÂła siĂŞ widocznym kawaÂłkiem ludzkiego ciaÂła. PapieÂż kontynuowaÂł rozdawanie Komunii, wykonujÂąc tylko gest bÂłogosÂławieĂąstwa nad kobietÂą.

Tak naprawdĂŞ najbardziej sceptyczny wobec tego typu zjawisk jest KoÂśció³, a zwÂłaszcza biskupi i teologowie. Taka postawa nie wynika (przynajmniej nie zawsze) z braku wiary, tylko z ostroÂżnoÂści. KoÂśció³ bowiem jest przekonany, Âże ostateczne objawienie dokonaÂło siĂŞ w Jezusie Chrystusie, a najwiĂŞkszym cudem byÂło Zmartwychwstanie. I Âże prawdziwym cudem jest kaÂżda Eucharystia, w czasie ktĂłrej chleb i wino rzeczywiÂście stajÂą siĂŞ CiaÂłem i KrwiÂą Chrystusa. To sÂą najwaÂżniejsze prawdy wiary. Wszystkie inne cuda i objawienia, nawet jeÂśli sÂą uznane za autentyczne, nie sÂą dla wiernych obowiÂązkowe do przyjĂŞcia. MogÂą byĂŚ tylko pomocne w przeÂżywaniu tajemnic wiary, odgrywaĂŚ jak¹œ rolĂŞ w nawrĂłceniu. OstroÂżnoœÌ KoÂścioÂła pozwoliÂła teÂż wielokrotnie odrzuciĂŚ „cuda”, ktĂłre nie byÂły w jego przekonaniu przejawem dziaÂłania Boga.


W Polsce na przykÂład ta ostroÂżnoœÌ i sceptycyzm nie pozwoliÂły na rozprzestrzenienie siĂŞ kultu tzw. objawieĂą w OÂławie. W ostatnim czasie zainteresowanie skupiÂło siĂŞ na wydarzeniach w Sokó³ce, gdzie miaÂło dojœÌ do kolejnego cudu eucharystycznego. Miejscowe wÂładze koÂścielne po pierwsze dÂługo trzymaÂły sprawĂŞ w tajemnicy, Âżeby nie budziĂŚ niezdrowej sensacji. A po drugie wyraÂźnie odmawiajÂą orzekania o cudownoÂści zjawiska bez dog³êbnego zbadania, rĂłwnieÂż przez Watykan. To Âświadczy o rozsÂądnym podejÂściu do problemu. Bo w takich sytuacjach rozsÂądek musi mieĂŚ dwa koĂące: z jednej strony wymaga sceptycyzmu w dochodzeniu do prawdy i wnikliwego poddania zjawisk badaniom naukowym, a z drugiej strony – kaÂże czasem przyznaĂŚ, Âże w obliczu pewnych faktĂłw trudno pozostawaĂŚ sceptykiem w nieskoĂączonoœÌ.

Podepnij tu jeszcze linka do strony, z której zaczerpn¹³eœ ten artyku³.
Darek

[Dariusz]

>Greto<,
rzeczywiÂście to dziwne, Âże kto jak kto, ale Niemcy, zgubili tyle zÂłota.
Jednak fakt ten nijak nie pasuje do tego wÂątku, dlatego przeniosÂłem Twego posta tu: Kryzys - kolejna manipulacja?

[east]

W swoim mieszkaniu w Alberobello w maju 2003 roku zauwaÂżyÂł plamy na twarzy Maryi z ikony. ZarĂłwno on, jak i Âświadkowie stwierdzili, Âże to krew. Rok póŸniej podobne zjawisko zauwaÂżyÂł na twarzy Jezusa z ikony. PrĂłbki krwi rok wczeÂśniej i tym razem zawieziono do Laboratorium Genetyki w Bolonii, najbardziej prestiÂżowej placĂłwki zajmujÂącej siĂŞ m.in. ekspertyzami z zakresu kryminalistyki. Wynik badaĂą obu prĂłbek krwi byÂł zdumiewajÂący dla samych naukowcĂłw. Po pierwsze stwierdzili, Âże i w jednym, i w drugim przypadku mamy do czynienia z tÂą samÂą ludzkÂą (mĂŞskÂą) krwiÂą grupy AB. Najbardziej zaskakujÂące dla badajÂących krew genetykĂłw byÂło odkrycie, Âże cechy genetyczne nie sÂą porĂłwnywalne z Âżadnymi innymi dostĂŞpnymi ukÂładami, mĂłwiÂąc proÂściej – krew jest tak rzadka, Âże prawdopodobieĂąstwo jej wystÂąpienia w innym miejscu na Âświecie jest niemal rĂłwne zeru. To niesamowite wprost odkrycie skÂłoniÂło jednego z przeprowadzajÂących badania do szczerego wyznania, Âże nie umiaÂł powstrzymaĂŚ Âłez, gdy zrozumiaÂł, Âże bada krew jedynÂą w swoim rodzaju, jakby „pochodzÂącÂą naprawdĂŞ z innego Âświata”.

Jeœli uznaÌ ten przypadek za cud boski, a zatem nieprzypadkowy, to jaka symbolika kryÌ siê mo¿e za faktem, ¿e zarówno z wizerunku Maryi jak i z ikony Jezusa p³ynê³a mêska krew ? Bóg nie gra w koœci, jak mawia³ Einstein, co znaczyÌ mo¿e, tyle ,¿e Koœció³ powinien zrewidowaÌ swój stosunek do tranwestytów
A poza tym, to  krew pochodzÂąca " z innego Âświata". A to zmienia nieco postaĂŚ rzeczy i rzuca caÂłkiem nowe ÂświatÂło na ten "cud".

[Rafaela]

   Tagi: cud, prawosÂławie, Rosja

                                                   W kolejce po uzdrowienie

Kathy Lally | The Washington Post | 28 Listopad 2011 | Komentarze (0)


Minus 12 stopni nie odstraszyÂło tysiĂŞcy wiernych, ktĂłrzy stanĂŞli w czterokilometrowej kolejce na ulicach Moskwy. Chcieli choĂŚ przez chwilĂŞ zobaczyĂŚ fragment przepaski biodrowej, ktĂłra wedle przekazĂłw naleÂżaÂła do Maryi, matki Jezusa.
Wierni stali przed katedrÂą Zbawiciela, gdzie w szkatuÂłce ze szklanym wieczkiem znalazÂł siĂŞ fragment przepaski biodrowej z wielb³¹dziej weÂłny. Sam fakt, Âże relikwia znalazÂła siĂŞ w Moskwie, moÂżna uznaĂŚ za cud – wÂśrĂłd wiernych powszechne jest jednak rĂłwnieÂż przekonanie, Âże przedmiot ten ma moc uzdrawiania kobiet i przywracania im pÂłodnoÂści.

Do³¹cz do nas na Facebooku

Osoby, ktĂłre znajdowaÂły siĂŞ na poczÂątku kolejki, staÂły od ponad 20 godzin, czekajÂąc na moÂżliwoœÌ przejÂścia szybkim krokiem obok relikwiarza i dotkniĂŞcia go z wielkÂą czciÂą. Wszyscy w tym gronie uÂśmiechali siĂŞ, sprawiajÂąc wraÂżenie, Âże przez caÂłe Âżycie czekali na tĂŞ chwilĂŞ – i Âże dar cierpliwoÂści jest cnotÂą.

– Matka BoÂża nosiÂła tĂŞ przepaskĂŞ, kiedy byÂła w bÂłogosÂławionym stanie. Ta relikwia ma moc, ktĂłra pozwala kobietom zajœÌ w ci¹¿ê – i uzdrawia nas z naszych chorĂłb – tÂłumaczyÂła Jewgienija Leskowa, ktĂłra stanĂŞÂła w kolejce krĂłtko po pó³nocy we wtorek i miaÂła widoki na wejÂście do katedry w ÂśrodĂŞ, przed 8 rano.

Kto pyta nie b³¹dzi - odpowiedz na pytania naszych u¿ytkowników

Czczona przede wszystkim przez kobiety przepaska nale¿y do jednego z klasztorów na Górze Athos, gdzie wstêp maj¹ jedynie mê¿czyŸni. Zanim trafi³a do Rosji, od wieków przechowywana by³a na pó³wyspie Chalkidiki. Na krótko zosta³a wyeksponowana w Petersburgu i kilku innych miastach: w Moskwie, gdzie pokazywana jest przez tydzieù, ma szanse j¹ zobaczyÌ milion osób.

W kolejce choĂŚ przewaÂżajÂą kobiety, moÂżna w niej spotkaĂŚ rĂłwnieÂż mĂŞÂżczyzn. RĂłwnolegle utworzono krĂłtszÂą kolejkĂŞ dla osĂłb niepeÂłnosprawnych i dzieci do piÂątego roku Âżycia, ktĂłrym moÂże towarzyszyĂŚ jedna osoba dorosÂła. Ewelina Chaczaturian mocno trzyma swojego niespeÂłna czteroletniego wnuka Saveli, otulonego weÂłnianÂą chustÂą, popoÂłudniu mrĂłz wynosi blisko piĂŞĂŚ stopni. – Naszemu sokolikowi bardzo czĂŞsto zdarzajÂą siĂŞ ataki kaszlu – tÂłumaczy. – ChcielibyÂśmy, Âżeby dotkn¹³ przepaski i ozdrowiaÂł.

Rok temu mama chÂłopca poroniÂła. – Marzymy o tym, Âżeby jego mama miaÂła drugie dziecko – dodaje Ewelina Chaczaturian.

WÂładze miasta skierowaÂły blisko 14 tysiĂŞcy funkcjonariuszy do utrzymywania porzÂądku. Spora ich czêœÌ zostaÂła ÂściÂągniĂŞta spoza Moskwy. Ich zadaniem jest utrzymywanie wiernych na ogrodzonych „placykach”, mieszczÂących ok. dwustu osĂłb i ciÂągnÂących siĂŞ na nadbrzeÂżu rzeki Moskwy. IlekroĂŚ odrzwia katedry otwierajÂą siĂŞ, by wpuÂściĂŚ wiernych, wszystkie grupy przemieszczajÂą siĂŞ biegiem na kolejny „placyk”, po czym czekajÂą dalej.

– Bieganie jest dobre, pozwala nam siĂŞ ogrzaĂŚ – uÂśmiecha siĂŞ blisko 50-letnia Gala. CzÂłonkowie jej grupy chĂŞtnie dzielÂą siĂŞ spostrzeÂżeniami, ale nie zamierzajÂą ujawniaĂŚ swoich nazwisk. Gala zwierza siĂŞ nam, Âże ma nadziejĂŞ na ÂłaskĂŞ macierzyĂąstwa.
– Jestem zabobonna – tÂłumaczy swojÂą powÂściÂągliwoœÌ 25-letnia Ania. – JeÂśli naprawdĂŞ o czymÂś marzysz, nie powinieneÂś o tym mĂłwiĂŚ.

Gala podkreÂśla niezwyk³¹ ÂżyczliwoœÌ i otwartoœÌ policjantĂłw – w Rosji, gdzie ludzie zwykle czujÂą siĂŞ zastraszeni przez samÂą obecnoœÌ umundurowanych funkcjonariuszy, juÂż to moÂżna uznaĂŚ za cud.

WzdÂłuÂż gigantycznej kolejki rozmieszczono 133 autobusy, stojÂące z w³¹czonymi silnikami, tak, Âżeby pielgrzymi mogli przysi¹œÌ w nich i rozgrzaĂŚ siĂŞ przez kilka minut. WzdÂłuÂż chodnika ustawiono aÂż 440 przenoÂśnych toalet, obok – kioski, gdzie moÂżna kupiĂŚ kawĂŞ i ciep³¹ buÂłkĂŞ. Rano bezpÂłatnie rozdawana jest herbata.

Grupa osĂłb, ktĂłre czekajÂą na wejÂście do katedry 17 godzin zapewnia nas, Âże cierpliwoœÌ, na jakÂą musieli siĂŞ zdobyĂŚ, jest jednÂą z prĂłb zesÂłanych im przez Boga – za jego sprawÂą udaÂło im zachowaĂŚ spokĂłj.

– ChciaÂłabym otrzymaĂŚ bÂłogosÂławieĂąstwo dla moich dzieci – mĂłwi czekajÂąca na mrozie Jelena ÂŻiwkowiĂŚ. – To, Âże tu czekamy, to nasze wyznanie wiary.

MĂłwi to oparta o autobus, w ktĂłrym odbija siĂŞ zachodzÂące sÂłoĂące i fragment gigantycznego pomnika Piotra I. Kobiety w kolejce miarowo poruszajÂą palcami w walonkach, starajÂąc siĂŞ ich nie odmroziĂŚ.

– Wszystkie mamy cĂłrki – tÂłumaczy 37-letnia Leskowa. – I chcemy siĂŞ za nie pomodliĂŚ.

U wyjÂścia z katedry spotykamy 32-letniego Aleksieja Bogdanowa, na co dzieĂą handlujÂącego czĂŞÂściami samochodowymi, ktĂłry czeka na ÂżonĂŞ. Jak mĂłwi, w chwili, kiedy dotkn¹³ relikwiarza, Âłzy same napÂłynĂŞÂły mu do oczu. – ÂŻyliÂśmy tu bez wiary przez ponad 70 lat – tÂłumaczy. – I dziÂś jÂą odnajdujemy

http://religia.onet.pl/publicystyka,6/w-kolejce-po-uzdrowienie,23217,page1.html