arteq
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #25 : Pa¼dziernik 19, 2010, 13:57:43 » |
|
Wed³ug mnie, spowied¼ nie uwstecznia, wrêcz przeciwnie. Jednym z koniecznym wymogów spowiedzi jest rachunek sumienia - to przeciez sk³ania do zadumy i uzmys³awia wagê naszych czynów, ich nastêpstwa dla innych. Kolejnym wa¿nym elementem jest ¿al za z³e uczynki. Nastêpnie chêæ poprawy i zado¶æuczynienie innym za krzywdy... Nie wspomnê ju¿ o pewnym innym elemencie wychowawczym - kiedy musisz przyznaæ siê do swoich potkniêæ i wypowiedzieæ je...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #26 : Pa¼dziernik 19, 2010, 14:08:46 » |
|
Czym siê ró¿ni bandyta od ¿o³nierza ?
My¶l±, intencj±, bo czyn ten sam. Samo do¶wiadczanie siebie, które otwiera, choæ pozornie zamyka. Nie manipulacja prawem stanowi bezprawie, lecz zabijanie czucia w sobie…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
soook
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #27 : Pa¼dziernik 19, 2010, 14:35:21 » |
|
.....i bandyci przebywaj± w zamkniêciu , s± nagannie malowani .¯o³nierze natomiast s± , medalami ,pomnikami nagradzani . I t³um podziwia i czo³em bije do poziomu trawy . Nad czynami herosów . Przebieg³y tfurca prawa , dualizm zabijania ustanowi³. Wybitna ¿onglerka postrzeganiem ludzi . Manipulacja z dezinformacj± . Doprowadzenie do utraty oceny osobowej . Tako rzecze prawo .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #28 : Pa¼dziernik 19, 2010, 14:53:04 » |
|
T³um nagradza ¿o³nierza, bo nie czuje kuli w swojej piersi. Nie czuje bólu umierania wroga. Wróg jest tworzony we w³asnej g³owie. To utwardza serca. Powstaje dualizm czucia, rozdarcie.
A mi³o¶æ nie rozró¿nia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
soook
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #29 : Pa¼dziernik 19, 2010, 16:09:53 » |
|
No to szczebel na drabinie poznawania . Prawo wszech ¶wiatów , matematyka , fizyka jest constans . To kto , elastycznie modeluje prawo , stosownie do sytuacji ? Czy to jest prawo ? Proszê , przy elokwencji mediów i historii , sto lat prawem by³o i jest , wysysanie ¿ycia z obywatela I poprawianie toku my¶lenia . Skutkiem jest destabilizacja z magm± my¶li . Imiennie stoi za tym ten o imieniu ... To nie spo³eczeñstwo grzê¼nie , to dyrygent tego spektaklu wespó³ z zaczarowanymi aktorami topi siê w smolnym jeziorze intrygi . Niech siê utopi Wrogowie rodzaju ludzkiego , precz z Polski . .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #30 : Pa¼dziernik 19, 2010, 16:50:57 » |
|
Parê pytañ w zwi±zku z powy¿szym. Soook, kim jest ów tajemniczy dyrygent spektaklu? Znasz jego imiê? I dlaczego tylko z Polski wyganiasz wrogów rodzaju ludzkiego?
Kto i co tworzy wroga? Czy ¶wiadomo¶æ ofiary nie niesie konsekwencji w sferze bytu?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #31 : Pa¼dziernik 19, 2010, 16:53:48 » |
|
Wrogowie rodzaju ludzkiego , precz z Polski . .
ja bym powiedzia³- precz z planety ziemia, z naszej galaktyki, a najlepiej z naszego pola ¶wiadomo¶ci.. obypozdr.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to co¶ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj± wszystkie mo¿liwo¶ci. To jest Absolutna ¦wiadomo¶æ; co¶ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Silver
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #32 : Pa¼dziernik 19, 2010, 17:13:44 » |
|
T³um nagradza ¿o³nierza, bo nie czuje kuli w swojej piersi. Nie czuje bólu umierania wroga. Wróg jest tworzony we w³asnej g³owie. To utwardza serca. Powstaje dualizm czucia, rozdarcie.
A mi³o¶æ nie rozró¿nia.
Otó¿ to... Mamy pe³no wrogów... Pocz±wszy od s±siadów, poprzez iluminatów, masonów, a skoñczywszy na obcych cywilizacjach, jaszczurach, tudzie¿ innych obcych. Ka¿de pañstwo utrzymuje armiê na wypadek gdyby pojawi³ siê wróg. Id¼ do ministerstwa i powiedz : my nie mamy ¿adnych wrogów, my nie potrzebujemy czo³gów, rakiet, nie potrzebujemy ¿adnej broni do zabijania...! My chcemy ¿yæ w mi³o¶ci i pokoju...! Ale gdyby¶ tak zrobi³ to Ciê zamkn± i skoñczysz w wiêzieniu, bo bêdziesz wrogiem spo³ecznym, bêdziesz terroryst±... Ale Ty nie jeste¶ wrogiem, Ty nie jeste¶ terroryst±, Ty tylko patrzysz sercem na ¦wiat. To oni s± wrogami i oni s± terrorystami, to Ci wspaniali genara³owie, dowódcy armii, dywizji, profesorowie na wojskowych akademiach i szko³ach, którzy szkol± kolejnych specjalistów od zabijania- kolejnych wrógów przeciw wrogom. Oto OS£Y, ubrane w piêkne garnitury, krawaty, zasiadaj±ce na piêknych fotelach i stanowiskach marnuj±ce spo³eczne pieni±dze, która mo¿na by przeznaczyæ na s³u¿bê zdrowia, edukacjê, lub inne szlachetne cele. Jeden z takich os³ów zgin±³ w katastrofie Tupolewa pod Smoleñskiem.Mia³ zostaæ przywódc± Natowskich wojsk ! Szkoda, ¿e w swym za¶lepieniu nie zauwa¿y³ jak ¿yj± zwierzêta ? ¯yj± nie robi±c nikomu krzywdy, a atakuj± tylko wtedy gdy s± bardzo g³odne... Dzisiaj go op³akuj±, nios± temu os³owi kwiaty na grób. Jemu nie potrzeba kwiatów, ¿adnych ³ez, ani ¿adnego spo³ecznego patosu - jemu potrzeba rozumu ! Ale ju¿ mu nic nie potrzeba, amen... Amen
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 19, 2010, 18:28:53 wys³ane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
soook
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #33 : Pa¼dziernik 19, 2010, 17:25:21 » |
|
A zapytam siê tak. Co mo¿na zobaczyæ , cofaj±c siê przed swoje istnienie p³odowe ? Jak to jest , zapewniæ sobie istnienie , po ¶mierci cia³a na Ziemi ? No i ....? Nie wyganiam , energia my¶li , tworzy niesprzyjaj±ce warunki dla tych istot . U¶miech szczê¶cia , jest dla fanów smutku ponurych , niestrawny . Tworz±cy negatywno¶æ , obawiaj± siê pomy¶lno¶ci . Mówi do mnie rozmówca : To jeste¶ szczê¶liwy . Odpowiadam , nie pe³nym prawie szczê¶ciem jest te¿ szczê¶liwo¶æ oko³o . Nie jest utopi± , kreowanie rado¶ci swojej i otoczenia . Super dobrze jest ¿e pisz±cy tu i teraz , maja silny ci±g do prawdy ? Mój u¶miech do wszystkich Powodzenia
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 19, 2010, 17:57:42 wys³ane przez soook »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #34 : Pa¼dziernik 19, 2010, 20:58:28 » |
|
Mo¿naby ju¿ powróciæ do meritum tematu, którym jest in vitro? Mo¿e siê mylê, ale kilka waszych wypowiedzi ¶rednio tutaj pasuje.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
zodiakus71
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #35 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:05:52 » |
|
Wyja¶nienia Janneth s± bardzo trafne w kwestii KRK . A co do sprawy g³oduj±cych i biednych to z tego co siê orientujê koszt wychodowania zarodka invitro i zap³odnienie udane lub nie to suma oko³o 8-10 tys. z³. Zgadzam siê równie¿ z tym co ju¿ kto¶ napisa³ , ¿e invitro to nie leczenie tylko pój¶cie na ³atwiznê ze skutkiem czêsto miernym genetycznie ( brak selekcji naturalnej plemników)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #36 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:25:38 » |
|
Wyja¶nienia Janneth s± bardzo trafne w kwestii KRK . A co do sprawy g³oduj±cych i biednych to z tego co siê orientujê koszt wychodowania zarodka invitro i zap³odnienie udane lub nie to suma oko³o 8-10 tys. z³. Zgadzam siê równie¿ z tym co ju¿ kto¶ napisa³ , ¿e invitro to nie leczenie tylko pój¶cie na ³atwiznê ze skutkiem czêsto miernym genetycznie ( brak selekcji naturalnej plemników)
Cieszy mnie, ¿e ustosunkowa³e¶ siê do kwestii g³odu. G³ód wynika z przeludnienia. Im nas wiêcej, tym ciê¿ej matce ziemi nas wy¿ywiæ. Tymczasem ogromne pok³ady finansowe kierujemy na rozwój badañ nad in vitro (o ironio - nad jeszcze wiêksz± ilo¶ci± ludzi). I chcia³am jeszcze wróciæ do spostrze¿eñ Sventera: Jestem ciekawe jak ksi±dz stan±³ by z takim dzieckiem poczêtym drog± In Vitro i powiedzia³ to co tym ludziom? Jak by siê wtedy zachowa³? Czy rzeczywi¶cie powiedzia³ by to co powiedzia³? Porównywanie Eugeniki do In Vitro to obraza dla tych wszystkich ludzi(dzieci poczêtych drog± In Vitro)
Na pewno podszed³by do tego bardziej rzeczowo od ciebie. Rozmawia³by z takim dzieckiem tak samo jak z ka¿dym innym. Czy te¿ poczêtym w wyniku naturalnej stymulacji pomiêdzy dwojgiem kochaj±cych siê ludzi, czy poczêtym w wyniku aktu przemocy b±d¼ innego czynu, który odby³ siê bez jego woli, wiedzy i ingerencji.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
soook
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #37 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:26:16 » |
|
Akt twórczy cz³owieka przebiega fizyczno¶ci± , mê¿czyzna - kobieta . Wej¶cie w fizykê , pierwiastka duchowego jest . W kreowaniu "na szkle " jest inaczej . Nale¿y zapytaæ, kiedy osobowo¶æ ducha , przywdziewa fizyczny zarodek . Pomiêdzy mêsko ¿eñskim synonimem , zachodzi interakcja energetyczna . Zespolenie . Chwila ca³o¶ci . Aktywizacja energii. Orgazm . Fizyczny , i powalaj±cy duchowy . Blisko pe³ni . In Vitro jest , nie tak .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #38 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:31:46 » |
|
Nale¿y zapytaæ, kiedy osobowo¶æ ducha , przywdziewa fizyczny zarodek .
To jedno z najbardziej problematycznych i kontrowersyjnych pytañ, na jakie cz³owiek móg³by chcieæ postawiæ odpowied¼. Wybacz, ale uwa¿am, ¿e ¿aden cz³owiek na ¶wiecie nie zna takiej prawdy, a opieraæ tego typu dzia³ania na subiektywnych odczuciach i domys³ach, czêsto wynikaj±cych z przerostu ambicji nad tre¶ci± jest kwintesencj± egoizmu w najczystszej jego postaci.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #39 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:43:12 » |
|
By³em ostatnio na ¶lubie w Kazimierzu Wielkim, zrobi³em "m³odym" sesjê zdjêciow±. Panna m³oda mia³a lekko zaokr±glony brzuszek:). ¯yciorys piêknej panny by³ nacechowany ciê¿arem chorób, wieloletniego cierpienia. Z opowiadañ wiem, ¿e wyliczenia chorób by³yby ³atwiejsze, gdyby mówiæ o tych, których nie przechodzi³a. Zaczê³a æwiczyæ jogê, teraz jest instruktork±, jest w ci±¿y dziêki in vitro. Bêdzie m±dr±, duchowo rozwiniêt± matk±, czy jest jakikolwiek powód, by pozbawiæ j± macierzyñstwa? Panom w czarnych sukienkach proponujê nie bawiæ siê w politykê, czê¶ciej rozmawiaæ z lud¼mi, rzadziej poddawaæ siê doktrynom. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
soook
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #40 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:52:58 » |
|
janneth uk³on mój . Nie bez przyczyny mówi³em o cofniêciu siê do przed. Nie popieram idiomów ,ambicja ,tre¶æ , egoizm ,przerost, subiektywny etc. A to z prozaicznej przyczyny . Wibracja tych liter , w tej konfiguracji hamuje . Cofa samo rozwój . Mówi±c , nie mogê . Wgrywasz program we siebie i otoczenie . Ten program aktywizuje siê fizycznie . I s³owo staje siê czynem . Proszê poczuæ ¿e , potrafisz dobro na malowaæ. Maluj piêkne , my¶l± .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich ma³o
Punkty Forum (pf): 23
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #41 : Pa¼dziernik 19, 2010, 21:56:54 » |
|
Thotal, nie mnie oceniaæ decyzje takich par. Zupe³nie inaczej by³oby, gdybym mog³a byæ w tej kwestii obiektywna. Czyli np powiedzieæ, ¿e z partnerem dzieci mieæ nie mo¿emy i z tego¿ powodu zdecydowali¶my siê b±d¼ nie na in vitro. Dopóki problem nie dotyka cz³owieka bezpo¶rednio - nie jest on w swoich przekonaniach wiarygodny. Dlatego te¿ uwa¿am, ¿e osoby które nie czuj± siê zwi±zane z ko¶cio³em katolickim, nie powinny krytykowaæ jego decyzji tak samo jak p³odne pary nie powinny krytykowaæ decyzji tych, dla których in vitro jest ostatni± desk± ratunku na ten moment.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #42 : Pa¼dziernik 19, 2010, 22:43:42 » |
|
Janneth, ja nie krytykujê decyzji poszczególnych ludzi, wstrêtne s± manipulacje i doktryny... Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #43 : Pa¼dziernik 20, 2010, 00:33:10 » |
|
Gdybym mia³ wyraziæ swoj± opiniê na temat in vitro, to powiem, ¿e nie czujê zbytnio tego...jakby nie by³o jakiego¶ kolejnego wynalazku ludzko¶ci. To, ¿e kobieta chce za wszelk± cenê mieæ dziecko, to nie jest jeszcze ¿aden argument. Ja te¿ wiele rzeczy chcê i nie mam, ale godze siê tym, czyli akceptujê.
Podejrzewam, ¿e w kontek¶cie wielu dzisiejszych nauk, do których dojrza³a ju¿ w koñcu ludzko¶æ da siê udowodniæ, ¿e taki proces tworzenia nowego ¿ycia jest w pewnej mierze oderwany od natury. To co najwa¿niejsze jest niewidoczne dla oczu, a wszelkie zmiany i odstêpstwa na poziomie kreacji ¿ycia, który nie jest wy³±cznie tylko procesem fizycznym, ale tak samo bardzo z³o¿onym procesem psycho-emocjonalnym mo¿e wywo³ywaæ ró¿ne konskwencje, których nie jeste¶my ¶wiadomi. Nasze instynkty i nasze (ego) karze nam oczywi¶cie ¶wiêcie wierzyæ w s³uszno¶æ naszych decyzji, ale sk±d taka pewno¶æ, ¿e one s± s³uszne, prawid³owe i nie powoduj± jakiej¶ destrukcji ?
No có¿,.. aby nie zadrêczaæ jednak swoim widzeniem ¶wiata zagorza³ych zwolenników in vitro dodam ju¿ tylko, ¿e wa¿no¶æ mojego postu koñczy siê z chwil± jego opublikowania.
pozdr.
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 20, 2010, 00:37:21 wys³ane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #44 : Pa¼dziernik 20, 2010, 07:52:12 » |
|
Jestem zwolennikiem wolno¶ci wyboru, nie jestem za, ani przeciw... Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #45 : Pa¼dziernik 20, 2010, 09:59:19 » |
|
Jestem podobnego zdania, co Thotal.
Wszech¶wiat jest konglomeratem wszelkich mo¿liwo¶ci i potencja³ów. Dlaczego z tego nie korzystaæ, skoro taka jego natura?
Cz³owiek ma i powinien mieæ mo¿liwo¶æ wyboru. Czy powo³anie nowego ¿ycia na planie fizycznym, w taki, czy inny sposób kogokolwiek krzywdzi? Gdyby by³o to przeciw naturze, materia nie wype³ni³aby siê energi±, duchem, ¿ycie nie powsta³oby. Cz³owiek ma mo¿liwo¶æ tworzenia i korzysta z tej mo¿liwo¶ci. Sam zosta³ tak ukszta³towany, by móg³ byæ siewc±…
Wolno¶æ wyboru.
Je¶li kto¶ odmawia prawa do ¿ycia milionom ludzkich istnieñ w ten sposób poczêtych teraz i w przysz³o¶ci, to kim jest, by to czyniæ? W imiê jakich racji i „prawd”? Nasze cia³a te¿ stworzono w laboratorium. Czy doskonale, to inny problem. Ale dusze maj± mo¿liwo¶æ do¶wiadczania ¿ycia w materii.
Niesiemy pochodniê…
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 20, 2010, 10:01:04 wys³ane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Sventer
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #46 : Pa¼dziernik 20, 2010, 12:25:48 » |
|
Wklejam do poczytania i przemy¶lenia. Zwyk³y CudPrawdziwa historia ma³¿eñstwa, które dziêki metodzie in vitro nareszcie mo¿e cieszyæ siê rodzicielstwem, oraz ich ma³ego synka Frania. Wygl±da normalnie" - powiedzia³a ze zdziwieniem Iksiñska. Franek by³ ró¿owym pulpetem o idealnych fa³dkach na idealnej skórze. Noworodkiem na szóstkê. Takich ludzi jak ona by³o wiêcej, najczê¶ciej starali siê jednak byæ taktowni i nie werbalizowali swoich zaskoczeñ. Tymczasem Franek bezzêbnie u¶miecha³ siê do wszystkich bez wzglêdu na to, co s±dzili o in vitro. CO CZWARTA PARANie zawsze niep³odno¶æ koñczy siê in vitro czy adopcj±. Czasem wystarczy tylko (lub a¿): stymulacja jajeczkowania, operacja ¿ylaków powrózka nasiennego, laparoskopia. Niekiedy trzeba siêgn±æ po inseminacjê. Wiêkszo¶æ historii koñczy siê happy endem. Powstaje pe³na rodzina. Zanim jednak tak siê stanie, trzeba przej¶æ przez euforyczne pierwsze po³owy cyklu i depresyjne drugie po³owy. I prze¿yæ moment najgorszy: widok jednej kreski na te¶cie ci±¿owym i przyj¶cie miesi±czki. I tak co miesi±c. A te miesi±ce uk³adaj± siê w kwarta³y, potem w lata, czasem dekady. Zmieniamy lekarzy w poszukiwaniu cudotwórcy, kole¿anka poleca obwi±zaæ siê paskiem ¶w. Dominika, te¶ciowa doradza modlitwê, szwagierka "wyluzowanie siê", s±siadka mówi co¶ o rewelacyjnych zió³kach. POCIESZANIE KOBIETYMê¿czyzna jest pomijany. Zapominamy o tym, ¿e tak jak wspólnie stajemy siê rodzicami, tak równie¿ wspólnie nimi nie jeste¶my. Nie tylko rado¶æ dzieli siê na dwoje, ból równie¿. Niep³odny mê¿czyzna bywa samotny podwójnie. Po raz pierwszy, gdy okazuje siê, ¿e sp³odzenie potomka - ten sprawdzian mêsko¶ci - nie jest tak ³atwe. Drugi raz, gdy widzi zawód i rozczarowanie w oczach partnerki i kiedy zaczyna rozumieæ, ¿e tylko ona ma spo³eczne przyzwolenie na cierpienie. A on zostaje sam pod drzwiami z napisem "test ci±¿owy - negatywny". Mê¿czyzna tak¿e cierpi. NIEWIARYGODNE, ¯E MO¯NA TO PRZETRWAÆ.Na nitkê naszych rozczarowañ i zawodów nanizali¶my prawie czterdzie¶ci osiem miesiêcy oczekiwañ. Niewiarygodne, kiedy patrzy siê na to z boku. Jednak mimo wszystko trwali¶my, jedli¶my obiady i kolacje, bywali¶my nawet szczê¶liwi. O niep³odno¶ci zaczêli¶my my¶leæ przed wizyt± w klinice leczenia niep³odno¶ci. Oczywi¶cie udali¶my siê tam tylko po to, aby potwierdziæ, ¿e wszystko jest w idealnym porz±dku. Diagnozê najpierw przeczyta³ mój m±¿. I odetchn±³ z ulg±, mówi±c, ¿e wyniki na szczê¶cie s± idealne. Spojrza³am i ja. Zobaczy³am wszystkie normy przekroczone. I ³aciñsk± nazwê, która wrzucona w Google'a, da³a odpowied¼... To nie mog³o siê dziaæ naprawdê. Takie rzeczy zdarzaj± siê innym. To by³o tak nierealne, ¿e nawet mój m±¿ widzia³ co innego, ni¿ by³o wydrukowane. Najlepiej bêdzie o wszystkim zapomnieæ. I o s³owach lekarza te¿. ZAPOMNIELI¦MYPrzez kolejny rok, jak gdyby nigdy nic, czekali¶my na dwie ró¿owe kreski. Trzydziestego dnia cyklu rytualnie udawa³am siê do cukierni po kremówki, bo przecie¿ w ci±¿y nie bêdê jad³a ¶wiñstw. To moja ostatnia szansa na ciastko. Ten pokój na górze trzeba pomalowaæ "per³owym ¶witem". Odcieñ jak znalaz³ dla dziewczynki. No i zdecydowanie nie wolno wyrzucaæ tych ¶pioszków po Pierwszym Dziecku. Lada chwila siê przydadz±. Dzi¶ wiem, ¿e wyparcie jest najpopularniejsz± strategi± w¶ród ludzi niep³odnych. Po- zwala ¿yæ i nie oszaleæ. Pozwala my¶leæ o sobie: "My i nasze zwyczajne problemy". TO NIE POMO¯EJednak wyparcie nie ma mocy sprawczej. Nie wype³ni domu. I prêdzej czy pó¼niej przychodzi dzieñ, w którym kolejna ró¿owa kreska okazuje siê Jedn± Kresk± Za Du¿o. Po niezliczonych k³ótniach, przep³akanych nocach, niewys³anych pozwach rozwodowych znów stali¶my pod drzwiami kliniki. Diagnoza siê nie zmieni³a, podeszli¶my do pierwszej inseminacji. Potem drugiej i trzeciej. Na czwart± nie mieli¶my ju¿ si³. Nienawidzi³am zió³ek, termometrów, zabiegów, obserwacji ¶luzu - zamiany mojego cia³a w doskonale funkcjonuj±cy Aparat Zdolny do Zap³odnienia. Przeczyta³am o in vitro wszystko, co mog³am. Dotar³am do setek badañ naukowych potwierdzaj±cych brak ró¿nic fizycznych i rozwojowych miêdzy dzieæmi poczêtymi naturalnie i przez in vitro. Zrozumia³am, ¿e ta metoda daje ¿ycie, ¿e nie ma "mordowania sióstr i braci". I ¿e z jednej strony jest jezioro niechêci i ideologicznych k³amstw, ale z drugiej strony rozlewa siê ocean serdeczno¶ci od przyjació³, znajomych, rodziny. Zaufali¶my oceanowi i z ka¿dym zastrzykiem gonadotropin powtarza³am sobie, ¿e wszystko bêdzie dobrze.WYGRALI¦MY Dzi¶ Franek ma osiem miesiêcy. Wraz z jego narodzinami nie wybuch³ ¿aden wulkan, nie zatrzês³a siê ziemia i nie by³o zaæmienia s³oñca. Wydarzy³o siê wszystko i nic. Odzyskali¶my normalno¶æ.To, co inni maj± ot tak. Bez pró¶b, ¿alów i modlitw. Bez upokorzeñ, publicznego rozliczania z planów prokreacyjnych, nietaktownych pytañ i nierefundowanego leczenia. Bez komentarzy w stylu: "Co¶ wam dzieci nie p³acz±, mo¿e twój m±¿ nie mo¿e? Pokazaæ mu, jak to siê robi?". "Podobno nie mo¿ecie mieæ dzieci? A wiesz, Ka¶ka, jest w szóstym miesi±cu!". I straszenia: "Adopcja? Nie boicie siê, ¿e was kiedy¶ okradnie?". Rodzicielstwo tak po prostu - czy nie jest w gruncie rzeczy cudem? CZEGO NAM NIE MÓW:Nie pocieszaj historiami o kim¶, komu po latach zdarzy³ siê CUD. My potrzebujemy nadziei i wiary, ¿e nasza praca i nasz wysi³ek co¶ przynios±. Nie bagatelizuj naszej walki i cierpienia. Tak, na ¶wiecie zdarzaj± siê wojny, nêdza i g³ód. Wiedza o cudzym bólu nie zmniejsza w³asnego. Nie krytykuj naszych wyborów. Jest nam wystarczaj±co trudno bez twoich w±tpliwo¶ci. Co chcemy us³yszeæ: ¯e jeste¶. Nie musisz mówiæ, czasem po prostu pomilcz z nami, pob±d¼ w ciszy i wys³uchaj. *AUTORKA JEST CZ£ONKIEM STOWARZYSZENIA NA RZECZ LECZENIA NIEP£ODNO¦CI I WSPIERANIA ADOPCJI "NASZ BOCIAN", WWW.NASZ-BOCIAN.PLhttp://www.edziecko.pl/przed_ciaza/1,87842,8499662,Zwykly_cud.html
|
|
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 20, 2010, 12:26:54 wys³ane przez Sventer »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #47 : Pa¼dziernik 20, 2010, 13:11:45 » |
|
Czyli rozumiem: Niech ka¿dy robi tak jak uwa¿a za s³uszne, a ja nie mam ¿adnej opinii o in vitro (czytaj: "nie wiem co o tym my¶leæ")? Ale to przecie¿ nieprawda. O co wiêc chodzi? M11, a Tobie o co chodzi? Czy przeszkadza Ci to, ¿e kto¶ mo¿e mieæ dziecko nieco inaczej poczête? ¯e kto¶ mo¿e byæ szczê¶liwy? ¯e ¿ycie nie zna granic? Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
m11
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #48 : Pa¼dziernik 20, 2010, 14:03:54 » |
|
Chodzi³o mi o nic wa¿nego (jak widzisz skasowa³em mojego posta). W zasadzie to tylko o to, ¿e dajecie sprzeczny komunikat. "Niech ka¿dy czyni jak chce, bo ja nic nie my¶lê o tym (chocia¿ tak naprawdê my¶lê i to nawet do¶æ konkretnie)." Wolno¶æ za któr± jeste¶cie w rzeczywisto¶ci jest dyktatem dla osób nie podzielaj±cych waszych pogl±dów o in vito. Wiêc Wy zwolennicy wolno¶ci w rzeczywisto¶ci ograniczacie j± innym osobom. Ale generalnie siê czepiam m11 PS. Oczywi¶cie ten paradoks jest nie do unikniêcia. Chcia³em tylko wskazaæ, ¿e to co wg was jest wolno¶ci± dzia³ania, dla innych jest dyktatem fa³szywej wolno¶ci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #49 : Pa¼dziernik 20, 2010, 14:32:18 » |
|
M11, nie widzê tu sprzeczno¶ci ani paradoksu. Tym bardziej dyktatu fa³szywej wolno¶ci. Wolno¶æ, gdy wystêpuje, zawsze jest prawdziwa. Chodzi przecie¿ o mo¿liwo¶æ wyboru dla par, które pragn± posiadaæ dziecko, a nie mog± pocz±æ je naturalnie. Czy ich wybór kogokolwiek ogranicza? Czy kogo¶ krzywdzi? Jest dyktatem dla my¶l±cych inaczej? Wymazuje z czyjej¶ g³owy odmienny pogl±d? Kto ma inne zdanie na temat zap³odnienia in vitro nie wybierze takiego rozwi±zania. I to jest wolno¶æ wyboru. Natomiast prawny zakaz stosowania tej metody by³by ju¿ dyktatem. Ograniczeniem wolno¶ci wyboru dla sporej grupy spo³eczeñstwa, do czego d±¿y KRK. No i chyba niepotrzebnie czepiam siê Ciebie. Postu jednak nie usunê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|