Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 23, 2024, 05:37:50


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Czy potrzebni sa rodzice i jakimi powinni byc rodzice.  (Przeczytany 10825 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Rafaela
Go¶æ
« : Pa¼dziernik 25, 2009, 13:26:46 »

Temat "Aborcja" juz kipi, a wlasciwie duzo sie dyskutuje o rodzicach. Czy rodzice sa potrzebni? Jacy rodzice sa dobrymi rodzicami? Jaki wplyw na dziecko ma dom rodzinny.


Jestesmy tu na forum prawie wszyscy doroslymi osobami. Jak widzicie obecnie role Waszych rodzicow, czy zastanawiacie sie
jakimi rodzicami byli dla was, czy czuliscie sie w domu rodzinnym chcianymi dziecmi.? Jak wygladalo wasze dziecinstwo, mlodosc, dojzewanie w wejscie w swiat ludzi doroslych.? Czy otrzymaliscie  wystarczajaco milosci, ciepla w domu.? Jaki jest
wasz stosunek obecnie do waszych rodzicow. ?Jak widzicie ich starosc, czy maja miejsce w waszym zyciu.?

Scali³am te dwa posty ze sob±. Janneth.
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 26, 2009, 18:52:45 wys³ane przez janneth » Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #1 : Pa¼dziernik 26, 2009, 09:48:44 »

Temat bardzo ciekawy ale jednocze¶nie do¶æ osobisty. Trudno tak siê o sobie zdradzaæ takie szczegó³y - ciekawe kto pierwszy siê po³o¿y na kozetce i zacznie wspominaæ swoje relacje z rodzicami.
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #2 : Pa¼dziernik 26, 2009, 10:49:29 »

Val Dee, tak i nie. Tu mozemy tez rozmawiac o naszych uczuciach i naszych wyobrazeniach. Taka jest niestety kolej losu, najpierw byli rodzice- a my ich dziecmi, teraz my jestesmy rodzicami i mamy dzieci, albo jestesmy dziecmi i w przyszlosci bedziemy rodzicami. Uwazam ze jest to wspanialy temat do dyskusji, nie musimy mowic tylko o sobie. Z tego tematu, wyplyna
decyzje jak kto widzi aborcje.  Moze wyplyna warunki- dlaczego ludzie nie chca miec dzieci itp, albo dlaczego sa chetnie rodzicami. Zapraszam do dyskusji. Tak na marginesie, Val Dee, podoba mi sie twoja postawa. Ten temat jest juz pare dobrych godzin, przeczytalo go wiele osob, ale jak dotad nikt sie nie odwazyl rozpoczac dyskusji, ktora jest niesamowicie interesujaca.
Wlasnie tu mozemy sie wielu zeczy dowiedziec i nauczyc. Dziekuje ci. Rafaela
Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #3 : Pa¼dziernik 26, 2009, 11:32:42 »

Uzna³em, ¿e temat jest wart odpowiedzi choæ rozumiem, czemu ludzie "krêpuj±" siê tu pisaæ (przynajmniej wg mnie). Ale poniewa¿ w powy¿szym po¶cie zawar³a¶ dodatkowe informacje jak wg Ciebie powinna wygl±daæ dyskusja to my¶lê ¿e ju¿ o wiele ³atwiej bêdzie mo¿na porozmawiaæ U¶miech

Ja nie jestem jeszcze rodzicem (i szczerze mówi±c to jak pomy¶lê ¿e bêdê nim kiedy¶ to mnie ogarnia przera¿enie ;P - jak bêdê móg³ siê zaopiekowaæ tak ma³±, bezbronn± istotk±?) - co prawda po domu biega i ha³asuje takie ma³e dzieci±tko co daje mi jakie¶ mgliste pojêcie o procesie wychowywania potomstwa ;P

Generalnie rodzice wg mnie powinni byæ bardzo ciepli, po¶wiêcaæ du¿o czasu swojemu dziecku (ale nie zapominaæ tak¿e o w³asnym ¿yciu), wyrozumiali lecz sprawiedliwi no a czasem surowi. Dzieci to ma³e, niedojrza³e istotki i wychowanie polega te¿ na wypracowaniu u nich odpowiednich postaw i zachowañ - kultura, odwaga, wiara we w³asne idea³y, szacunek dla innych, asertywno¶æ itd. Czasem trzeba karaæ (acz nigdy fizycznie) a czê¶ciej chyba nagradzaæ.

Tak banalnie to zabrzmia³o ale tak ja to w³a¶nie widzê ;P
Zapisane
Torton
Go¶æ
« Odpowiedz #4 : Pa¼dziernik 26, 2009, 11:43:16 »

Mo¿e nie bêdê mówi³ wszystkiego, szczególnie ¿e mam powody aby nie ufaæ ludziom z tego forum.

Dla mnie rodzice nic nie znacz± nie zajmowali siê mn±, nie interesowali siê mn± i nie interesuje ich moja osoba. Wychowa³a/wychowuje mnie ciotka. No có¿ bynajmniej tak siê jej wydaje. Mi³o¶æ w domu... nie przypominam sobie aby mnie takie co¶ spotka³o. Dzieciñstwo mia³em powiedzmy w porz±dku prócz paru kaprysów które sprawi³o mi ¿ycie.

Dla mnie obecnie moi rodzice nic nie znacz± a ciocia ze wzglêdu na to i¿ chcia³o siê jej mn± zajmowaæ jest wiêcej warta ni¿ oni. Nie powiem abym siê cieszy³ ale mog³em trafiæ gorzej.

Co do wychowania. Ja ju¿ mam taki charakter ¿e zawsze stawiam na swoim i zawsze idê swoj± drog±. Wiem ¿e sam siê wychowa³em ¿yæ w tym ¶wiecie i wiem jak trudno samemu sobie jest ¿yæ, jak trudno jest niekiedy znie¶æ ciê¿kie chwile.

Na pewno jak kiedy¶ bêdê rodzicem to bêdê siê dzieæmi opiekowa³ tak jak powinno, dawa³ im to czego ja nie mam/mia³em i przede wszystkim dba³ o to aby wiedzia³y co jest dobre a co z³e.

Mo¿e i lepiej ¿e tak siê sta³o jak siê sta³o, mo¿e dziêki temu wyszed³em na tym o wiele bardziej zdrowo, bo wiem ¿e mam `otwarte oczy`. W innych rodzinach czêsto jest tak i¿ dzieci s± zapatrzone w swoich rodziców jak w guru i co oni nie powiedz± to ¶wiêta prawda.

Mo¿e i ¼le mog³o byæ piêknie, fajnie ale cieszê siê z tego co mam poniewa¿ da³o mi to mo¿liwo¶ci poznania wielu rzeczy i nauczeniu siê samemu wszystkiego. Bez rygorystycznych nakazów i zakazów bo taka jest prawda nie którzy rodzice bez tego nie potrafi± ¿yæ, nie potrafi± wychowywaæ poniewa¿ boj± siê. Czego? Tego nie wiem.

To Tyle.

Pozdro
Mora
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 26, 2009, 11:45:46 wys³ane przez Torton » Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #5 : Pa¼dziernik 26, 2009, 12:00:53 »

Jak najbardziej szczera wypowied¼ Mory odpowiada w ca³ej rozci±g³o¶ci i jednoznacznie na zadane pytanie. Powiem wprost, bardzo, bardzo dziwne pytanie. U¶miech 2


koliberek33
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 26, 2009, 12:02:00 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #6 : Pa¼dziernik 26, 2009, 13:06:10 »

Tak drogi Koliberku, nalezy zadawac dziwne pytania, nalezy rozmawiac na tematy ktore naleza do codziennego zycia, wtenczas wiele ludzi zrozumie, dlaczego ciezko niektorym zyc na ziemi. Ja uwazam ze zamiast sie czubic na "masz cos do mnie" i wyciagac niewiadomio co, mozemy wspolnie rozmawiac na tematy ktore moze nawet pomoga w zyciu zrozumiec rozne
sytuacje z ktorymi sie spotkali w zyciu, albo sie spotkaja. Ja czesto opowiadalam o sobie, tu na forum. Nie dlatego aby sie skarzyc, ale dlatego aby inni widzieli ze nie sa sami, ze sa inni ktorym tez nie bylo rozowo w zyciu . Rozmawiajmy tez o dzieciach niechcianych. Temat "Aborcja"- zamienil sie w temat bez konca, widzielismy wszyscy ze temat ten  zaprzatal wielu
ludziom glowe. Sa ludzie ktorzy nie byli oczekiwani i niestety musieli przyjsc na swiat, ciaza matki byla ciezka, cierpiala razem z
niemowleciem w brzuchu. Po porodzie niewiele sie zmienilo. Ocenia sie czesto rozne sytuacje bez dokladnego gruntu, dlaczego wlasnie bylo tak a nie inaczej. Wlasnie na "Aborcji" byla kobieta czesto bardzo zle oceniana, raniono ja dalej.
Miedzy innymi dlatego zalozylam ten temat, bo to wlasnie jest temat wlasciwy, od tego powinnismy zaczac. Napewno znajda sie ludzie ktorzy opowiedza tez o swoim bardzo szczesliwym dziecinstwie , o swoixch madrych i kochajacych sie rodzicach, o wspanialych dziadkach. Ja mialam, takie wspaniale szczescie ze od samego pczecia nie mialam szczescia do zadnych z tych punktow. Moje dobre zycie rozpoczelo sie w momecie kiedy moj los wzielam we wlasne rece i wiele lat musialam walczyc by macocha nie rujnowala mi zycia.Za to jestem matka 2wojga dzieci, szczesliwa malzonka,i babcia.
I powiem wam kochani, jak ktos naprawde chce, to zdobedzie to co zechce. Ja bylam bardzo biednym dzieckiem, wyszlam z domu bez niczego. Dzisiaj zyje spokojnie w dostatku, nie jestem bogata, ale wystarcza mi na wszystko co potrzebuje. Moje dzieci wychowalismy dajac im wszystko co potrzebne jest czlowiekowi aby sobie poradzil w zyciu, maja szkole, dobre stanowiska pracy, zyja w zwiazkach zalegalizowanych, sa rodzicami. Dzisiaj z wielka radoscia patrze jak moje wnuki kochaja swoich rodzicow. A my we dwoje mamy pomalu spokojne zycie,obserwujemy spod oka jak nasze dzieci sobie radza, jesli potrzeba to wtedy staramy sie im pomodz. Nie mieszamy sie do ich zycia, nie oceniamy. Tylko ten nie robi bledow, co nic nie robi. Czlowiek ktory jest aktywny w swoim zyciu zrobi tez bledy. Pozdrawiam was wszystkich kochani
i zycze slicznego popoludnia, teraz ide na spacerek. Rafaela
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 26, 2009, 13:10:56 wys³ane przez Rafaela » Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #7 : Pa¼dziernik 26, 2009, 13:19:16 »

To mo¿e tak: pierwsza po³owa pytania, to zupe³ne pud³o. Druga jest o kej! Mrugniêcie

W nawi±zaniu do Twojej "nieoceny", to w Masz co¶ do mnie, wszystko przynajmniej dzieje siê na 100, a nawet i wiêcej procent. Dlatego to miejsce dla prawych, odwa¿nych i prawdziwych. Znajdzie tam miejsce tak¿e niejeden pogubiony, któremu mo¿e zabrak³o rodzica, czy jego troski, a mo¿e i nie pogubiony, ale na pewno nie cz³owiek zak³amany, czy te¿ tchórz. Zatem wszelkie przesadyzmy i b³êdy niechaj im (nam) je¶li to s± moderatorzy, czy zwyczajni amatorzy, zostan± zapomniane i wybaczone w drodze do Siebie.

Czy rodzice s± potrzebni? A jak my¶lisz Rafaelo, Ty? U¶miech


Pozdrawiam serdecznie, tak¿e chcê wywêdrowaæ teraz w to piêkne s³oñce. U¶miech



Koliberek33
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 26, 2009, 17:17:29 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #8 : Pa¼dziernik 26, 2009, 15:38:45 »

Zdziwiles sie Koliberku na to pytanie: Czy potrzebni sa rodzice?

Uwazam ze sa potrzebni rodzice, rodzice daja fundament dziecku do przyszlego zycia . Jesli rodzice nie spelniaja swojej
roli, to takie drzewko jest bez kozeni, slabiutka roslinka i do tego na to biedne drzewko wszystkie kozy skacza.
To wlasnie zdrowa, ciepla rodzina daje uczucie bezpieczenstwa, wartosci i uczy tez miec szacunek do wszystkiego co zyje
i do ludzi. Rodzice nie musza byc bogaci, aby dac dziecku to co jest najpiekniejsze i najbardziej wartosciowe, to czego nie mozna kupic za zadne pieniadze, milosc. Dlatego tak wazne jest aby oboje rodzice podejmowali decyzje o narodzinach
potomka, taka decyzja nie powinna byc pozostawiona samej kobiecie.
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #9 : Pa¼dziernik 26, 2009, 17:16:12 »

A dziêkujê za wyja¶niaj±c± odpowied¼. U¶miech


Afro
Zapisane
dczion
Go¶æ
« Odpowiedz #10 : Pa¼dziernik 26, 2009, 18:45:11 »

U mnie w domu byl alkochol i przemoc , wiele razy uciekalismy z domu i spedzalismy noc na komisarjacie po tym jak ojciec kopal Mame z kolana prosto w twarz  P³acz .
I chyba to bylo poczatkiem mojego przebudzenia , tylko dlaczego cierpienie jest najlepszym nauczycielem a powinni byc Rodzice

Prosze bez komentarza
Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #11 : Pa¼dziernik 26, 2009, 18:57:12 »

U mnie w domu nie by³o takich rzeczy zawsze normalnie, mo¿e czasami za normalnie..... Pe³na rodzina bardzo kochaj±ca mama i trochê surowy ojciec czasami pij±cy , niedzielne msze i obiadki. Tylko te msze nosem mi wychodzi³y....ale ogólnie fajnie.... dom otwarty bardo du¿o ludzi przewija³o siê i przewija siê przez nasz dom, przyjacielskie stosunki z rodzin± s± norm±.

Nie zgadzam siê ¿e cierpienie jest najlepszym nauczycielem, nikomu nic dobrego cierpienie nie przynosi, a obudziæ mo¿na siê tez bez cierpienia. Pomimo, ¿e rodzice nie zgotowali mi piek³a i tak zawsze mi co¶ w tym ¶wiecie nie pasowa³o i sk³ania³o do poszukiwañ...... i tak szukam do tej pory....

Pozdrawiam U¶miech
Zapisane
dczion
Go¶æ
« Odpowiedz #12 : Pa¼dziernik 26, 2009, 19:10:53 »

Wiki nie o to mi chodzilo i dziekuje ci za poprawe moich mysli , cierpienie nie musi byc najlepszy nauczycielem.
To moj zal czy naprade tak musialo byc zebym wiedzial to co dzisiaj.
Zapisane
koliberek33
Go¶æ
« Odpowiedz #13 : Pa¼dziernik 26, 2009, 20:03:02 »

Per ad astram...Zauwa¿y³em, ¿e gdy ubijam ¿ó³tko, to ono po pewnym czasie staje siê prawie bia³e. Nacierpia³o siê, ale jakie potem puszyste i smaczne. Jednak¿e za d³ugo ubjane, stanie siê ma³ou¿yteczne... Ale to tylko taka dygresja...

Nie ma znaczenia, w którym ¿yciu rodzice byli dla nas tacy dobrzy, czy tacy okrutni. Tote¿ nikt z nas nie jest tu lepszy, czy gorszy, bo go rodzice bardziej, lub mniej bili, czy wiêcej pili...

Liczy siê suma do¶wiadczeñ, jakie potrzebne s± nam w rozwoju. Oczywistym ju¿ a priori jest, ¿e  rodzice s± niezbêdni. Czasem jednak wybieramy do¶wiadczenia bez ich udzia³u fizycznego, czy emocjonalnego; to te¿ jest potrzebne, gdy¿ wyrównuje nasze, takie nie inne wcze¶niejsze uczynki, zgodnie z maksym±: co zasiejecie, to i zbierzecie...

S³usznie Tornton zauwa¿a, i¿ formy karania i nagradzania, to nie metoda wychowawcza, ale system, który do niczego dobrego nie prowadzi. Najwy¿sza ju¿ pora na ¶wiadomych swojej roli rodziców. To tytu³em wstêpu. Teraz pora daæ pole innym do¶wiadczonym... U¶miech


koliberek33
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 26, 2009, 20:03:17 wys³ane przez koliberek33 » Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #14 : Pa¼dziernik 26, 2009, 20:33:11 »

     
    Otworzylam ten temat, aby pisac nie tylko smutne historie, ale tez piekne historie z dziecinstwa.
Nie trzeba pisac ze to mnie dotyczy. Znamy tez wiele przykladow kiedy niestety dzieci sa tez bardzo ciezkie, mimo pieknego dziecinstwa nie doceniaja niczego , uwazaja ze tak byc powinno, maja totalny brak szacunku do wlasnych rodzicow i otaczajacego ich swiata.



Zapisane
memphis
Go¶æ
« Odpowiedz #15 : Pa¼dziernik 29, 2009, 19:31:38 »

Odbiegajac od sedna teamatu, wyglada na to, iz w przyszlosci - rodzice - przynajmniej jako dawcy zycia, wcale nie beda az tacy niezbedni :
http://wiadomosci.onet.pl/2068874,16,rewolucja_narodziny_czlowieka_bez_udzialu_kobiety_i_mezczyzny,item.html
Pozdrawiam
Zapisane
Rafaela
Go¶æ
« Odpowiedz #16 : Listopad 02, 2009, 09:12:34 »

Byl czas ze nurtowal mnie bardzo jeden temat. Dlaczego bardz czesto prawie zawsze, dzieci ktore zyja w ciezkich warunkach w rodzinie, sa bite,nie kochane- trzymaja sie niesamowicie tej rodziny, mozna powiedziec ze nie ma sposobu aby im pomodz.
Dlaczego tak sie dzieje .Moze znacie odpowiedz na to pytanie?
Zapisane
janneth

Skryba, jakich ma³o


Punkty Forum (pf): 23
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Listopad 02, 2009, 14:08:11 »

Rafaelo droga, dziecko które nie zazna³o prawdziwej mi³o¶ci, zadowoli siê wszystkim, co dostaje. Dla nas, którzy mieli¶my wspania³e dzieciñstwo, którego wspomnienie wywo³uje u¶miech na twarzy, jest to sytuacja niezrozumia³a. Dla nich matka, która pi³a i ojciec, który bi³ nadal s± rodzicami. Takie dzieci potrafi± kochaæ mimo krzywd, jakie zosta³y im wyrz±dzone. Nam, którzy wychowani byli¶my w cieple domowego ogniska, taka postawa jest obca. Dostali¶my wiêcej od nich, wiêc nasze wymagania s± wy¿sze. To bardzo przykra sytuacja...
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #18 : Listopad 02, 2009, 15:37:10 »

Wiêzy karmiczne sa bardzo wa¿ne w ¿yciu ka¿dego cz³owieka. Nie rodzimy siê dla samych siebie, tworzymy ma³e spoleczno¶ci bratnich dusz, które realizuj± siê na swój sposób. To ¿e nie rozumiemy poczynañ niedojrza³ych dusz ¶wiadczy tylko o naszej niedojrza³o¶ci.. Naprawiani ¶wiata zcznijmy od siebie, bez os±dow, wyroków i poczucia winy.


pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.025 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho phacaiste-ar-mac-tire watahaslonecznychcieni wypadynaszejbrygady zipcraft