WyraÂź siebie!

[east]

Wpierw trzeba zaj¹Ì siĂŞ sobÂą. A, potem konfrontowaĂŚ siĂŞ ze Âświatem zewnĂŞtrznym.

Dobry kierunek
Zaj¹Ì siê "sob¹" ,tak, ale uczciwie. Zacznij od tego czy jesteœ, a nie od za³o¿eù , mniemaù i pobo¿nych ¿yczeù. Potem uk³adaj œwiat hahaha ..

WiĂŞc co wewnÂątrz, to i na zewnÂątrz.

Pytanie : czym jest i czy jest granica pomiĂŞdzy wewn, a zewn ? Nie granica iluzoryczna , ale ta rzeczywista, namacalna.
Jak jÂą znajdziesz to dopiero zadawaj dalej fundamentalne pytania .... i ewentutalnie naprawiaj Âświaty ...

[blueray21]

Generalnie: jeÂśli siĂŞ mĂłwi o konfrontacji nie moÂżna mĂłwiĂŚ o harmonii, bo te dwie siĂŞ wykluczajÂą.
Oczywiœcie "dla ka¿dego...", o czym kolega Przebiœnieg nagminnie przypomina, póki co konfrontacja króluje, a z tego punktu widzenia do równowagi, czy harmonii dojœÌ nie mo¿na.

[east]

Konfrontuj¹ siê na przyk³ad ró¿ne punkty widzenia, jak to na forach dyskusyjnych bywa. Czy z za³o¿enia w przypadku dyskusji nale¿y przekreœliÌ harmoniê ?

[Kiara]

KaÂżda dyskusja tworzy rodzaj energii ... jakÂą? Albo powodujÂącÂą harmoniĂŞ albo dysharmoniĂŞ, zaleÂżnie co jest przez kogo tworzone w stosunku do energii fali na ktĂłrej obecnie jesteÂśmy ( a jest to dosyĂŚ wysoka wibracja) odsuwamy siebie sami  w niÂższÂą  przestrzeĂą energetycznÂą lub harmonizujemy coraz bardziej z wibracjÂą najwyÂższÂą.
Zatem kaÂżdy sobie wybiera sam i kaÂżdy sam siebie swoim wyborem przesuwa w tej przestrzeni. WiadomÂą i oczywistÂą sprawa iÂż jest  tworzenie awantur i ocenianie innych to niskie wibracje, akceptacja i spokĂłj i korygowanie siebie to wysokie. Nie ma Âżadnego powodu by oceniaĂŚ innych nie siebie, bo mamy prawo i moÂżemy zmieniaĂŚ tylko siebie i wznosiĂŚ lub degradowaĂŚ tylko siebie, na tym powinniÂśmy siĂŞ skupiĂŚ tworzÂąc harmoniĂŞ ,a nie dysharmoniĂŞ.
KaÂżdy niech przyjrzy siĂŞ sobie i oceni siebie bo ku temu ma wystarczajÂąco duÂżo odnoÂśnikĂłw w przeglÂądzie wÂłasnego Âżycia.

Kiara

[east]

WiadomÂą i oczywistÂą sprawa iÂż jest  tworzenie awantur i ocenianie innych to niskie wibracje, akceptacja i spokĂłj i korygowanie siebie to wysokie. Nie ma Âżadnego powodu by oceniaĂŚ innych nie siebie, bo mamy prawo i moÂżemy zmieniaĂŚ tylko siebie i wznosiĂŚ lub degradowaĂŚ tylko siebie, na tym powinniÂśmy siĂŞ skupiĂŚ tworzÂąc harmoniĂŞ

Owszem, Kiaro ,dlatego dyskusja jest okazj¹ do przyjrzenia siê tzw "sobie". Jak mo¿esz skorygowaÌ tzw . "siebie" skoro nie widzisz siebie , a tylko g³aszczesz siebie po g³ówce i chowasz siê za swoje JA, na które - jak piszesz - nikt nie ma wp³ywu.

WÂłaÂśnie wtedy odcinasz siĂŞ nie tylko od szans na korektĂŞ, ale przede wszystkim od ... Âżycia. Ono do Ciebie puka w kaÂżdej chwili, ono Ciebie tworzy, a w pewnym sensie ono jest "TobÂą". Ono jest "tobÂą-artkiem" , a teraz "tobÂą-eastem".

Daj Âżyciu, czyli prawdziwej sobie, szansĂŞ na dialog , na rozwĂłj , na harmonicznÂą korektĂŞ. Ale do tego trzeba nabraĂŚ do tzw "siebie" dystansu , a nie fiksowaĂŚ siĂŞ na wyobraÂżeniach na wÂłasny temat, gdyÂż to one wÂłaÂśnie wprowadzajÂą dysharmoniĂŞ.

KaÂżdy niech przyjrzy siĂŞ sobie i oceni siebie bo ku temu ma wystarczajÂąco duÂżo odnoÂśnikĂłw w przeglÂądzie wÂłasnego Âżycia.

To dobry poczÂątek ,ale bez sÂłodzenia sobie, bez samooszukiwania siĂŞ Kiaro , plus do tego moÂże parĂŞ refleksji z zewnÂątrz ?

[ptak]

Wpierw trzeba zaj¹Ì siê sob¹. A, potem konfrontowaÌ siê ze œwiatem zewnêtrznym.

AleÂż wÂłaÂśnie zajmowanie siĂŞ sobÂą wynika z konfrontacji i poprzez konfrontacjĂŞ ze Âświatem zewnĂŞtrznym.
Tylko w dziaÂłaniu moÂżliwy jest oglÂąd i treÂściwa obserwacja. Akcja – reakcja, to mechanizm poznania.
Bo co to znaczy wpierw trzeba zaj¹Ì siê sob¹? Wpierw przed czym?

Czy sÂądzisz, Âże zamkniĂŞcie siĂŞ w czterech Âścianach i czytanie biblioteki da Ci oglÂąd siebie?
Albo znaczÂąco wpÂłynie na TwĂłj rozwĂłj? Jedynie zapeÂłnisz bitami zwoje mĂłzgowe, a i tak Âżycie CiĂŞ zweryfikuje.

Wyobra¿enia na temat siebie bez sprawdzenia w praktyce, to czysta iluzja. M¹droœci ksi¹¿kowe, to tylko
m¹droœci ksi¹¿kowe. Prawdziwy rozwój dzieje siê poprzez zderzenie z rzeczywistoœci¹, z innymi ludŸmi.
Oni sÂą naszymi stymulatorami, na zasadzie odbiĂŚ. A treÂści powstajÂą poprzez przetworzenie tego,
co ciĂŞ spotyka na co dzieĂą. W Internecie, teÂż.  Bo i tu jest dziaÂłanie, i to czasami jakie? 

ZaÂś Âświata wcale nie trzeba zmieniaĂŚ ani niaĂączyĂŚ, on zmienia siĂŞ wraz z nami i poprzez nas.
Takie sprzĂŞÂżenie zwrotne. 

[Kate]

ptak cyt

Oni sÂą naszymi stymulatorami, na zasadzie odbiĂŚ. A treÂści powstajÂą poprzez przetworzenie tego,
co ciĂŞ spotyka na co dzieĂą.

Dokladnie tak jest podczas cwiczen na workach treningowych. Uderzenia sa akcja a reakcja to fala powracajaca do ciala, swietny masaz miesni plecow i przykregowych.
Zyjemy w swiecie polaczen paralelnych, i te zaleznosci manifestuja sie na roznych poziomach energetycznych. Nawet bazgroly na kartce papieru ozyja, nagle! I "stana sie cialem" 

Przeczytalam dzis cala dyskusje i nie znalazlam sedna, bo ni to atak ni obrona - o co tu chodzi?

P.S. Co do Kiary, to administracja przeoczyla nagrodzenia 3 punktami + za utworzenie watku PREZENTY...

[ptak]

I jeszcze jedno, wynoszenie siĂŞ ponad innych, bo w swojej ocenie, ktoÂś akurat doÂświadcza „niskich wibracji”
teÂż jest doÂświadczaniem tychÂże „niskich wibracji”. Tylko, Âże zafiksowane ego, tego nie widzi, wszak ono jest naj, naj…. 
OÂświecenia ÂżyczĂŞ, bo wynoszenie siĂŞ, to nie wzniesienie…   

Fair Lady, co do sedna wczorajszej akcji, to ono jest, ale to juÂż kaÂżdy we wÂłasnym zakresie musi je odczytaĂŚ.
Nie ma uniwersalnego, dla ka¿dego bêdzie inne. A i treœÌ poszatkowana œmietnikiem nie u³atwia odczytu dla postronnych.
Ale to pewnie z nadmiernego niaĂączenia niesfornych forumowiczĂłw. 

To pa 

[songo1970]

ptak- czytaj mnie jak chcesz, ale wiesz dobrze o co chodzi,-
bo jesteÂś tu dÂłuÂżej i wiĂŞcej wiesz,-
mam tylko jednÂą proÂśbĂŞ wÂłaÂśnie do ciebie os., abyÂś swÂą retorykÂą nie "pÂłynĂŞÂła" w stronĂŞ @Artka

[Kate]

 
Kiedys (w poprzednim wcieleniu ) na smietniku ladowaly bardzo czesto moje posty, gdyz uznano mnie za element wywrotowy o "niskich" wibracjach. Stad czasem na zasadzie sentymentu lubie poczytac zawartosc tego dziwnego wlasciwie watku
Czesto myslalam po co to maja inni ogladac?? Skoro admin, czy mod uznal za do kitu, to niech wykasuje i juz, a tu niet! trzeba przybic do slupa ogloszeniowego, aby inni widzieli jakim jest sie be!

[blueray21]

Nie east, z pozycji konfrontacji nie mo¿na dojœÌ do harmonii. Jedynie odejœcie od tego do pozycji wspó³pracy, uzupe³niania wzajemnego czegokolwiek w temacie przyniesie równowagê i harmonie w jednym

[Kiara]

Ludzie maja problemy ze sobÂą , maja je we wÂłasnych wnĂŞtrzach, nie radzÂą sobie z nimi i starajÂą siĂŞ pomniejszaĂŚ innych Âżeby pozornie byĂŚ wiĂŞkszymi. To ich problemy cedowane na innych, sÂą to identyczne zachowania jak wystraszonych zwierzÂąt, atakujÂą innych gdy sami siĂŞ bojÂą. Jest to prymitywna i naiwna demonstracja niby ich siÂły , a tak naprawdĂŞ  braku wewnĂŞtrznej mocy z warczeniem i szczekaniem oraz atakiem uwaÂżaj bo ja jestem tym mÂądrym i silnym , a ty sÂłaby i gÂłupi uciekaj stad.... To ÂściÂąganie kogoÂś pod swojÂą kreskĂŞ... bo niby jakim prawem ma byĂŚ inny niÂż ja? a nie daj BoÂże jeszcze lepszy!!!!!!To wprost niedopuszczalne! Natychmiast do doÂłu! a co to odkrywa? CudzÂą maÂłoœÌ i nic wiĂŞcej.

Istota silna nie ma potrzeby takich zachowaù czuje siê pewnie akceptuje s³abszych obok bo wie i¿ jej osobistej przestrzeni nikt nie zak³óci.Nie ma wiêc ¿adnego powodu do demonstracji swoich pozorów , to s¹ akty dla w³asnego ego, takie substytuty.

NaprawdĂŞ nie jest waÂżne kto co  o kim myÂśli i mĂłwi, waÂżne dla nas jest tylko wÂłasne sumienie , z tego bĂŞdziemy siebie rozliczaĂŚ , a nie z cudzych widzimisie..... kaÂżdy ma swojÂą , etykĂŞ , prawoœÌ i poziom uczuĂŚ czyli swĂłj rozwĂłj osobisty i to on  i tylko on decyduje o wszystkim , nie cudzy i nie cudze opinie a wÂłasne wnĂŞtrze tworzÂące dobro , piĂŞkno , harmoniĂŞ, lub zÂło , ciemnoœÌ  i bĂłl. kaÂżdy zbierze swĂłj plon nie cudzy i powinien zajmowaĂŚ siĂŞ sobÂą nie bliÂźnim. Ale na gÂłupotĂŞ nikt jeszcze lekarstwa nie wymyÂśliÂł, zatem dzieje siĂŞ co siĂŞ dzieje. Masz racjĂŞ kate te wczorajsze uderzenia wracajÂą do tych  ktĂłrzy je wykonali, naprawdĂŞ wszystkie.

kiara

[east]

Wyobra¿enia na temat siebie bez sprawdzenia w praktyce, to czysta iluzja. M¹droœci ksi¹¿kowe, to tylko
m¹droœci ksi¹¿kowe. Prawdziwy rozwój dzieje siê poprzez zderzenie z rzeczywistoœci¹, z innymi ludŸmi.

TAAAK .
To prawda, choĂŚ tak na prawdĂŞ, kiedy pryska iluzja (bo jest rozpoznana w Âświetle), to nie widaĂŚ rozdzielenia, zaÂś owe "stymulatory" czyli ludzie i zdarzenia sÂą rĂłwnieÂż czĂŞsciÂą tej samej CaÂłoÂści, a nie wrogami .Tak Âżycie realizuje rozwĂłj. Poprzez swoje awatary. Poczucie jednoÂści z Âżyciem to akceptacja tego co jest czĂŞsciÂą tego wielkiego , gigantycznego "siebie".

ZaÂś Âświata wcale nie trzeba zmieniaĂŚ ani niaĂączyĂŚ, on zmienia siĂŞ wraz z nami i poprzez nas.
Takie sprzĂŞÂżenie zwrotne. 

"Nas" jako elementy jednej symfonii ...

[ptak]

ptak- czytaj mnie jak chcesz, ale wiesz dobrze o co chodzi,-
bo jesteÂś tu dÂłuÂżej i wiĂŞcej wiesz,-
mam tylko jednÂą proÂśbĂŞ wÂłaÂśnie do ciebie os., abyÂś swÂą retorykÂą nie "pÂłynĂŞÂła" w stronĂŞ @Artka

A co Ci przeszkadza retoryka Artqa? Jest przynajmniej szczery, nie zakÂłamany. ÂŻe dla niektĂłrych bywa
zbyt bolesnym lustrem? Czy to wina lustra? Trzeba stÂłuc lustro, bo jest be i nie podoba siĂŞ nam wÂłasny oglÂąd?
LitoÂści, myÂślaÂłam, Âże wiĂŞcej w Tobie tolerancji.

I o co tak naprawdĂŞ chodzi? Wiesz to przynajmniej sam? 

[blueray21]

Kate, patrzysz dualistycznie z dwóch koùców: atak obrona. Jak wy¿ej napisa³em z ¿adnej skrajnej pozycji nie da siê wejœÌ w stan równowagi. Ale powtórzê "da ka¿dego..." i na artkowe owoce ostatnio d³ugo siê nie czeka.

Edit: taaa teoriÂą lustra moÂżna wszystko wytÂłumaczyĂŚ.

[songo1970]

LitoÂści, myÂślaÂłam, Âże wiĂŞcej w Tobie tolerancji.

I o co tak naprawdĂŞ chodzi? Wiesz to przynajmniej sam? 

o "krĂŞcenie kota ogonem"
dziĂŞkuje- to wszystko!

[ptak]

o "krĂŞcenie kota ogonem"

To ocena. Jak widzisz, nie da siĂŞ bez nich, chociaÂż ponoĂŚ nie oceniamy. 

[Kiara]

PrawdziwÂą iluzjÂą wiedzy i oceniania ludzi przez tÂą niby wiedzĂŞ sÂą wypisywania na  temat innych  stert bzdur na podstawie tylko czytania ich wypowiedzi i sÂłuchania ocen  innych. ÂŻeby kogoÂś poznaĂŚ i mieĂŚ prawo o nim coÂś powiedzieĂŚ potrzebny jest kontakt bezpoÂśredni , fizyczny i to w trudnych sytuacjach , bo dopiero w takich ludzie pokazujÂą prawdziwÂą twarz.

CzytajÂąc cudzÂą wypowiedz moÂżesz oceniĂŚ TYLKO WYPOWIEDZ , a nie czÂłowieka. ocenianie ludzi przez pryzmat tylko ich wypowiedzi bywa bardzo ale to bardzo mylne.

Inne blablania  sÂą tylko Âżyczeniowymi opiniami ego , osoby  ktĂłra ma problemy sama z sobÂą . Ja bym siĂŞ nie odwaÂżyÂła ani opowiadaĂŚ , ani oceniaĂŚ kogoÂś tylko na podstawie cudzych opowieÂści nie widzÂąc tej osoby ani jeden raz w moim Âżyciu.
¯ycia Ludzkie to bardzo skomplikowane sploty wydarzeù s³u¿¹ce ich rozwojowi, wybrane jako najlepsze dla nich na dany moment przez nich i Stwórcê , kto jest m¹drzejszy od Stwórcy i ma prawo krytykowaÌ i oceniaÌ te uk³ady?
Tu na forum s¹ tacy nie wiedz¹ i¿ tak naprawdê pokazuj¹ swoje ma³oœci dla siebie z którymi powinni zacz¹Ì pracowaÌ by dokonywaÌ zmiany w sobie nie innych zawsze sobie, bo ka¿dy mo¿e zmieniÌ tylko siebie samego i na tym powinien siê skupiÌ.

Kiara

[ptak]

Ludzie maja problemy ze sobÂą

O tak, ludzie majÂą problemy ze sobÂą. Nawet Ci, ktĂłrzy mniemajÂą, Âże ich nie majÂą. 

Co do oceny, niekoniecznie osobiste poznanie osoby dajĂŞ wiĂŞkszÂą prawdĂŞ o niej.
Ocena wynika z wÂłasnej interpretacji, wg wÂłasnych moÂżliwoÂści i bywa bardziej ocenÂą siebie niÂż drugiego.
To nabyte przekonania, w³asna wiedza i wra¿liwoœÌ oraz empatia daj¹ bardziej lub mniej przybli¿ony wgl¹d
w drugiego czÂłowieka.
MoÂżna z kimÂś Âżycie przeÂżyĂŚ i niewiele o nim wiedzieĂŚ. WiedzieĂŚ, a nie mniemaĂŚ.

CiÂągÂłe widzenie maÂłoÂści w innych…. daje mÂądremu do myÂślenia. 
A kto jest mÂądrzejszy od stwĂłrcy? Czasami stwĂłrca sam nie wie, co tworzy. 

To pa 

[Kiara]

Ptak.

A kto jest mÂądrzejszy od stwĂłrcy? Czasami stwĂłrca sam nie wie, co tworzy. 

Wiadomo kto Ptak! skoro Ptak wie iÂż StwĂłrca nie wie co tworzy , to znaczy Ptak to wie i jest mÂądrzejszy ( swoim zdaniem nie moim ) od StwĂłrcy!

Kiara

[ptak]

Wiadomo kto Ptak! skoro Ptak wie iÂż StwĂłrca nie wie co tworzy , to znaczy Ptak to wie i jest mÂądrzejszy ( swoim zdaniem) od StwĂłrcy!

Skoro tak uwaÂżasz? 

[Kate]

blu

Kate, patrzysz dualistycznie z dwóch koùców: atak obrona. Jak wy¿ej napisa³em z ¿adnej skrajnej pozycji nie da siê wejœÌ w stan równowagi.

Zycie od stanu rownowagi ucieklo! Stan rownowagi=zastoj=bezdech/nicosc.
Kiedys prowadzilam watek o liczbie Phi (Fi) - jest to ciekawe, bo na tej wlasnie proporcji (liczba to uproszczone okreslenie) oparty jest model naszego swiata i naszych cial. W naturze nazywa sie to filotaksja. Matematycy mowia na to zloty podzial.
Czyli nie na symetrii to wszystko opiera sie.
 
Blu - w zyciu zawsze sa dwa bieguny, dualizm, czyli akcja i reakcja, albo obrona i atak, co w tym zlego? Nikt nie stoi caly czas tylko w jednym punkcie, tak samo jak nie caly czas broni sie, czy atakuje, to sie caly czas zmienia, ale wg tych wlasnie praw i regul.

[Kiara]

Dla mnie akcja i reakcja sÂą naturalnoÂściÂą , ale atak i obrona to juÂż nie mĂłj Âświat.Nie mam potrzeby atakowania nikogo, ni chĂŞci  ciÂągÂłego bronienia siebie przed cudzymi atakami.

Ja wybieram inny Âświat dla siebie do Âżycia peÂłen dobra , harmonii , piĂŞkna i tworzenia miÂłoÂściÂą nie strachem.
Dlatego Âświaty siĂŞ rozdzielajÂą , bo ludzie wybierajÂą  sobie inne przestrzenie z innymi doÂświadczeniami.

Kiara

[blueray21]

Kate, wÂątek ci "wyciĂŞÂło", nie wiem czy to naprawdĂŞ byÂł agent hacker, ale lepszej interpretacji brak.
To jest twój ogl¹d i pogl¹d, ja mam inny. Równowaga a zastój to dwie ró¿ne rzeczy. I jak widaÌ ta dualistyczna walka do niczego dobrego na tym œwiecie nie doprowadzi³a.
Bo podstawow¹ trudnoœci¹ jest dziœ zrozumieÌ, ¿e wspó³praca buduje. Dziwne tory ewolucji, bo w czasie ludzi tzw. pierwotnych to by³o powszechnie znane.
Nikt nie powiedziaÂł, Âże dla rĂłwnowagi punkt podparcia musi byĂŚ na Âśrodku, moÂże wÂłaÂśnie w miejscu zÂłotego podziaÂłu?
Problem w tym, Âże to trzeba poczuĂŚ - nie da siĂŞ ze skrajnych pozycji.

[east]

Ludzie maja problemy ze sobÂą , maja je we wÂłasnych wnĂŞtrzach, nie radzÂą sobie z nimi i starajÂą siĂŞ pomniejszaĂŚ innych Âżeby pozornie byĂŚ wiĂŞkszymi.To ich problemy cedowane na innych, sÂą to identyczne zachowania jak wystraszonych zwierzÂąt, atakujÂą innych gdy sami siĂŞ bojÂą. Jest to prymitywna i naiwna demonstracja niby ich siÂły , a tak naprawdĂŞ  braku wewnĂŞtrznej mocy z warczeniem i szczekaniem oraz atakiem uwaÂżaj bo ja jestem tym mÂądrym i silnym , a ty sÂłaby i gÂłupi uciekaj stad.... To ÂściÂąganie kogoÂś pod swojÂą kreskĂŞ... bo niby jakim prawem ma byĂŚ inny niÂż ja? a nie daj BoÂże jeszcze lepszy!!!!!!To wprost niedopuszczalne! Natychmiast do doÂłu! a co to odkrywa? CudzÂą maÂłoœÌ i nic wiĂŞcej.

I tak postrzegasz Âświat dookoÂła siebie ?
Bardzo smutny to widok, ale pociesz siĂŞ, Âże nieprawdziwy, jak kaÂżde wyobraÂżenie , jak kaÂżdy inny ,skrajny osÂąd, choĂŚ pewnie teÂż potrzebne w pewnym sensie. Jako tÂło....

Istota silna (..) czuje siê pewnie (..) wie i¿ jej osobistej przestrzeni nikt nie zak³óci.
Nie ma wiĂŞc Âżadnego powodu do demonstracji swoich pozorĂłw , to sÂą akty dla wÂłasnego ego, takie substytuty.

Zatem zgodzi³aœ siê odegraÌ tak¹ rolê a potem ...... uwierzy³aœ w ni¹, zidentyfikowa³aœ siê , sta³aœ siê ni¹ i chocia¿ widzisz TO u innych , u siebie nie dostrzegasz i nawet nie starasz siê dostrzec bo .... JA JESTEM SILNA, MNIE nikt nie zak³óci.

NaprawdĂŞ nie jest waÂżne kto co  o kim myÂśli i mĂłwi, waÂżne dla nas jest  tylko wÂłasne sumienie

Sumienie jako kolejna granica oddzielajÂąca CIEBIE od reszty Âświata ?

(..) kaÂżdy ma swojÂą , etykĂŞ , prawoœÌ i poziom uczuĂŚ czyli swĂłj rozwĂłj osobisty i to on  i tylko on decyduje o wszystkim , nie cudzy i nie cudze opinie a wÂłasne wnĂŞtrze tworzÂące dobro , piĂŞkno , harmoniĂŞ, lub zÂło , ciemnoœÌ  i bĂłl.

Etyka jest etyk¹, nie nale¿y do MNIE ... tak samo uczucia, rozwój, harmonia, ciemnoœÌ, jasnoœÌ ... nie s¹ MOJE ... one nie nale¿¹ do nikogo .
PrzejawiajÂą siĂŞ .

Masz racjĂŞ kate te wczorajsze uderzenia wracajÂą do tych  ktĂłrzy je wykonali, naprawdĂŞ wszystkie.

Kto je interpretuje jako uderzenia ten zbiera je ......  a tak na prawdĂŞ to nie sÂą uderzenia , tylko informacje.
[/quote]