Kahuna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #850 : Sierpień 02, 2010, 01:28:08 » |
|
Krzysiek,przeciez ja nic nie wspominalem o nie pracowaniu.Farmer musi pracowac,aby wyprodukowac zywnosc,a inni beda pracowac,zeby dostarczyc mu traktor i inne narzedzia i przedmioty codziennego uzytku.A taka wymiana dobr moze sie odbywac bez udzialu pieniadza jak rowniez bez zadnego wyzysku czlowieka przez czlowieka.W jednym masz racje - bez pracy,nie ma kolaczy. Pozdrawiam. EDIT: Z Kapitalu Marksa wiemy,ze jesli nie ma pieniadza,to nie moze byc akumulacji kapitalu w jednych rekach...nie ma wiec kapitalu,fabrykanta,robotnikow-niewolnikow i wyzysku.To proste.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2010, 18:20:26 wysłane przez Kahuna »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #852 : Sierpień 02, 2010, 20:29:43 » |
|
Dobry wieczĂłr. PrzeraÂżajÂące bo nic na tym forum siĂŞ nie zmieniÂło. MoÂże z wyjÂątkiem kilku ludzi. Jak siĂŞ czujecie drodzy forumowicze?
Pozdro Torton vel Mora
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #853 : Sierpień 02, 2010, 20:38:33 » |
|
JannethTo¿ to jakaœ kpina! Nie spotka³am siê jeszcze na tym forum z wiêkszymi objawiami piêtnowania jak tymi stosowanymi wobec katolików! Nie wiem jak to mo¿liwe, by w dzisejszych czasach, przy, jak to mówicie "wysoce rozwiniêtej œwiadomoœci" tak wielce inteligentnemu, empatycznemu i och-ach cz³owiekowi przysz³o do g³owy piêtnowanie jakiejœ tam "czêœciowo tylko prawdê pokazuj¹cej i bazuj¹cej na nieœwiadomoœci" religii! Przysz³o do g³owy i to nie kpina , wed³ug mnie, tylko wyra¿enie swojego krytycznego zdania, do którego mam prawo, i tylko przy okazji , aby pokazaÌ jak potraktowa³aœ Sarah54 bawi¹c siê s³owami o jej rzekomych manipulacjach. Mo¿e faktycznie niepotrzebnie w to wdepn¹³em, bo - jak widaÌ - obryzga³o mnie. Mam w nosie co na temat mnie i mojego systemu wartoœci sobie s¹dzisz. Niepotrzebnie to uj¹³em tak, ¿e wysz³o, jakobym Ciê z KRK uto¿samia³. Wysz³o jak wysz³o, a co posia³em to zebra³em. Dziêkujê. Arteq napisa³eœ Cytat: east Lipiec 29, 2010, 17:24:30 Dziwna to moralnoœÌ kalego, arteq i [...], w której z jednej strony samemu siê zasila instytucjê podaj¹c¹ ca³y czas tylko czêœciow¹ prawdê,bazuj¹c¹ na nieœwiadomoœci [...]
Tym samym zarzucasz mi œwiadom¹ i dobrowoln¹ wspó³pracê z manipulantami - tym samym przyk³adanie rêki do tego, by zaraz potem pisaÌ o mentalnoœci/moralnoœci Kalego. Pisa³em o nieœwiadomoœci, a nie, ¿e œwiadomie. Nie wkrêcaj siê tak Arteq, bardzo ceniê sobie Twoje wypowiedzi i niech tak zostanie. Ju¿ wyjaœnia³em, ¿e zrobi³em to celowo. Tak, to by³a z mojej strony manipulacja w odpowiedzi na zabawy na jakie sobie wspólnie z Janneth, w moim odczuciu ( wyrazi³em ju¿ wczeœniej w jaki sposób, wiêc nie bêdê do tego wraca³), pozwoliliœcie. Poruszy³o to we mnie takie struny, ¿e zareagowa³em tak, a nie inaczej. I zaraz zebra³em tego ¿niwo. Napisa³eœ No i takie mocne s³owa u¿yte przez Ciebie w poœcie - "oszczerstwa" - czy by³bys sk³onny podaÌ konkretne miejsce w którym dopuszczam siê wobec Sarah54 oszczerstwa? OdpowiedŸ " Tak, to i .." Mog³em u¿yÌ innego s³owa ni¿ oszczerstwo, ale to mi siê pierwsze nasunê³o na myœl. Mogê poddaÌ siê dalszym czynnoœciom œledczym, jeœli Wam na tym zale¿y,choÌ mnie to nie bawi, a jednoczeœnie przepraszam jeœli Was urazi³em , Janneth i Arteq. Tak na prawdê to nie zale¿y mi ju¿ na takich gierkach, czasem cz³owieka poniesie. Torton witaj ponownie, dziêkujê , czujê siê œwietnie. A co Ciê tak przera¿a ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #854 : Sierpień 02, 2010, 21:14:23 » |
|
A co Ciê tak przera¿a ? Postawa nie których ludzi na tym forum? To co oni pisz¹. W sumie to, to forum straci³o na wartoœci skoro ju¿ nie jest oficjalnym forum projektu. I szczerze mówi¹c nie dziwie siê temu patrz¹c po tym jak wiele trudnych pytaù, nie wygodnych pad³o na tym forum. W ka¿dym b¹dŸ razie s¹ minusy i plusy. Forum pokaza³o wiele b³êdów projektu i to jest plus, zaœ minusem jest fakt i¿ fanatycy znaleŸli sobie dom wraz z ob³êdnymi ludŸmi kreuj¹cymi New Age. Powinniœcie sobie postawiÌ pytanie. Co dalej z forum?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
 Skryba, jakich maÂło
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #855 : Sierpień 02, 2010, 21:24:47 » |
|
Przysz³o do g³owy i to nie kpina , wed³ug mnie, tylko wyra¿enie swojego krytycznego zdania, do którego mam prawo, i tylko przy okazji , aby pokazaÌ jak potraktowa³aœ Sarah54 bawi¹c siê s³owami o jej rzekomych manipulacjach. Mo¿e faktycznie niepotrzebnie w to wdepn¹³em, bo - jak widaÌ - obryzga³o mnie. Mam w nosie co na temat mnie i mojego systemu wartoœci sobie s¹dzisz. Niepotrzebnie to uj¹³em tak, ¿e wysz³o, jakobym Ciê z KRK uto¿samia³. Wysz³o jak wysz³o, a co posia³em to zebra³em. Dziêkujê.
W takim wypadku (przy twoim "systemie wartoœci") zdaje siê, ¿e powinieneœ uznaÌ nasz¹ równoœÌ, a co za tym idzie tak¿e fakt, ¿e i ja mia³am prawo swoje krytyczne zdanie wyraziÌ. Dobry wieczór. Przera¿aj¹ce bo nic na tym forum siê nie zmieni³o. Mo¿e z wyj¹tkiem kilku ludzi. Jak siê czujecie drodzy forumowicze?
Pozdro Torton vel Mora
CzeœÌ Torton  Fajnie, ¿e wróci³eœ i mam nadziejê, ¿e to nie jest tylko chwilowe. Forum jak forum... Czasami pojawiaj¹ siê nowi, zostaj¹ tylko moment, a siej¹ zawieruchê... Starzy rzadko kiedy s¹ do tego zdolni, bo ju¿ wszyscy nawzajem siê tu znamy i tylko jakaœ zdecydowanie zauwa¿alna ewelucja wewnêtrzna mog³aby nas w sobie zaskoczyÌ. A niektórzy odchodz¹. Tak jak kiedyœ zrobi³es to ty, potem jeszcze kilka osób. Jednych d³u¿ej siê pamiêta, innych krócej... A wszyscy w jakimœ stopniu przyczynili siê do stworzenia tego przera¿aj¹cego forum. Czyli tak jak powiedzia³eœ - niewiele siê zmieni³o 
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #856 : Sierpień 02, 2010, 21:28:11 » |
|
Co dalej z forum ? A nich sobie ¿yje w³asnym ¿yciem .. moim zdaniem  Co do fanatyków i "ob³êdnych ludzi kreuj¹cych New Age" - to Twój os¹d - ale czy chcesz przez to powiedzieÌ, ¿e nale¿y ich jakoœ napiêtnowaÌ tylko z tego powodu, ¿e wed³ug Ciebie to jest minus ? Nie nale¿y wykluczyÌ takiej ewentualnoœci, ¿e teraz forum bez "ch³opca do bicia", czyli PCh zamieni siê w pyskówkê, ale wolê o tym w ten sposób nie myœleÌ. Mam nadziejê, ¿e ewoluuje ono w jakieœ ciekawsze przestrzenie, chocia¿ utarczki siê zdarz¹ jeszcze nie raz, bo wszak ludzka to rzecz. Janneth , masz prawo. I jesteœmy równi.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2010, 21:31:03 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #857 : Sierpień 02, 2010, 21:32:18 » |
|
MoÂże nieco rozjechaÂłem siĂŞ z ocenÂą. Wiemy jak byÂło kiedyÂś, nie wiem dokÂładnie jak jest teraz, bo nie czytaÂłem caÂłego forum tylko wyrywkowo. A tak w ogĂłle to jaka bĂŞdzie teraz tematyka forum? Zmienicie coÂś? Wprowadzicie coÂś nowego? Odnowicie regulamin? Zrobicie porzÂądek z taka iloÂściÂą tematĂłw jaka tutaj jest? MoÂże nowe dziaÂły? Bardziej tematyczne? Tyle moÂżliwoÂści a forum stoi jak staÂło...
Pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 02, 2010, 21:32:57 wysłane przez Torton »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #858 : Sierpień 03, 2010, 21:03:48 » |
|
Ale my rĂłwnieÂż zmieniamy Artqa, choĂŚ moÂże on sam jeszcze o tym nie wie…  Arteq, tylko Ty, na najg³êbszym swoim poziomie moÂżesz wiedzieĂŚ co siĂŞ w Tobie zmieniÂło. Czyli sami nie wiecie co/o czym piszecie. Wszak w pierwszym zdaniu jest to stwierdzenie. ZapytaÂłem wiĂŞc o jakies konkrety i... znowu unik zamiast odpowiedzi - przekazania niby znanych Wam informacji. I takich postĂłw/pseudo-informacji, "wiedzy" jest peÂłno na tym forum - dookoÂła zapewnienia, permanentne glĂŞdzenie, a jak ktoÂś mĂłwi "sprawdzam" widzimy krĂŞcenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #859 : Sierpień 03, 2010, 21:53:28 » |
|
Konkrety nie od razu muszÂą byĂŚ widoczne, zmiany zachodzÂą powoli… Poza tym nie mojÂą rolÂą jest Ciebie oceniaĂŚ. Tym bardziej publicznie. Stwierdzenie wynikÂło z ogĂłlnie znanej wiedzy o tym, Âże czÂłowiek nie Âżyje w oderwaniu od innych i kaÂżdy ma na kaÂżdego wpÂływ. Jak to mĂłwiÂą, tylko kamieĂą siĂŞ nie zmienia… Nie wszyscy teÂż muszÂą byĂŚ tak samo skrojeni. ToteÂż to, co dla jednego jest czytelne, dla innego bĂŞdzie tylko glĂŞdzeniem albo unikiem. Sprawdzanie nic nie daje, gdy fale inne… Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #860 : Sierpień 03, 2010, 22:08:05 » |
|
Smutno patrzeÌ jak Arteq mêczy siê pisz¹c z nie którymi na tym forum. Takie dysputy prowadz¹ do œlepego celu. Arteq w du¿ej mierze ma racjê bo po³owa ludzi z tego forum to hipokryci, nie którzy pisz¹ jak sekciarze, a inni szukaj¹ zabawy. W ka¿dym b¹dŸ razie wszystkich ³¹czy cecha "wiem ale nie powiem" oraz unikanie i ucieczka od odpowiedzi. Typowe zachowanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #861 : Sierpień 03, 2010, 22:25:14 » |
|
Torton , to wymieù swoje typy na hipokrytów, oraz inne typy. Konkretnie , w stylu Artka. Ludzie maj¹ inklinacje do ¿¹dania od innych informacji zamiast samemu poszukaÌ. Ty akurat wiem, ¿e szukasz, bo zapoda³eœ tu na forum interesuj¹cy artyku³, który przedstawia dowody na to, ¿e wszystkie ¿ywe istoty s¹ po³¹czone ze sob¹. Tragiczny los krewetek wp³ywa na reakcje roœliny, drzewo wyczuwa intencje drwala, to dlaczego niby cz³owiek mia³by byÌ inny ni¿ œwiat z którego pochodzi ? Nie jest inny i równie¿ funkcjonuje we wzajemnej sieci interakcji, a zatem zmiana nastêpuje w nim w wyniku tych interakcji, choÌ œwiadomie mo¿e tego nie odczuwaÌ. To w³aœnie, wydaje mi siê, mia³a na myœli Ptak pisz¹c, ¿e w Artku zachodz¹ zmiany, ale tylko on sam ma mo¿liwoœÌ je opisaÌ, jeœli mia³by tak¹ ochotê. Niestety, ale ta oczywista wiedza dalej spotyka siê z niezrozumieniem. Faktycznie wygl¹da to jak nadawanie na osobnych falach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #862 : Sierpień 04, 2010, 08:41:04 » |
|
Konkrety nie od razu muszÂą byĂŚ widoczne, zmiany zachodzÂą powoli… Poza tym nie mojÂą rolÂą jest Ciebie oceniaĂŚ. Tym bardziej publicznie. Dlaczego teraz kluczysz? PrzecieÂż wyraÂźnie w Twoim poÂście stwierdzone zostaÂło, Âże wywoÂłujecie we mnie, wiĂŞc rozumiem, Âże aby tak stwierdziĂŚ musisz posiadaĂŚ konkretne dane, czyli dysponujesz konkretami. Chyba, Âże po prostu coÂś siĂŞ chlapnĂŞÂło i boi wprost do tego przyznaĂŚ. Nie zasÂłaniaj siĂŞ teÂż niechĂŞciÂą do osÂądzania, tym bardziej publicznego - wszak wiele razy miaÂło to miejsce. Do tego proszÂąc CiĂŞ o wyjaÂśnienia tym samym wyraziÂłem zgodĂŞ na taki osÂąd (byĂŚ moÂże nie zgodzĂŞ siĂŞ z nim, ale to juÂż inna sprawa). WiĂŞc ÂśmiaÂło, czekam... Ludzie majÂą inklinacje do ¿¹dania od innych informacji zamiast samemu poszukaĂŚ. Zanim poprosiÂłem Ptaka o podanie konkretĂłw zastanowiÂłem siĂŞ czy widzĂŞ w swoim zachowaniu wpÂływ niektĂłrych forumowiczĂłw [ÂściÂślej czy widzĂŞ zmiany spowodowane tym wpÂływem]. Gdy tego nie dostrzegÂłem poprosiÂłem o wyjasnienia - byĂŚ moÂże z boku widzi wiĂŞcej niz ja. No i... wynik standardowy. To wÂłaÂśnie, wydaje mi siĂŞ, miaÂła na myÂśli Ptak piszÂąc, Âże w Artku zachodzÂą zmiany, ale tylko on sam ma moÂżliwoœÌ je opisaĂŚ, jeÂśli miaÂłby takÂą ochotĂŞ. Niestety, ale ta oczywista wiedza dalej spotyka siĂŞ z niezrozumieniem. Faktycznie wyglÂąda to jak nadawanie na osobnych falach. PowyÂżej wyjaÂśniÂłem, Âże miaÂłem ochotĂŞ ale ich nie widzĂŞ. Wiesz East, to co powyÂżej opisujesz to sa jakies mgliste ogĂłlniki, a ¿¹dacie/oczekujecie aby byÂły potwierdzeniem na prawdziwoœÌ konkretnych s³ów/ocen/informacji/opinii. Owszem, zachodzÂą we mnie pewne zmiany - bo nad tym pracujĂŞ - lecz nie widzĂŞ aby na ktĂłr¹œ z nich miaÂł wpÂływ jakiÂś forumowicz - a takie stwierdzenie widnieje w poÂście Ptaka. Moje poglÂądy nie zmieniÂły siĂŞ podczas bytnoÂści na tym forum. ZaistniaÂła sytuacja potwierdza pewne moje spostrzeÂżenia i opinie. Jest tutaj mnĂłstwo lania wody, kÂłamliwych informacji, zwodzenia, hipokryzji i kreowania siĂŞ na osoby ktĂłrymi dani forumowicze tak naprawdĂŞ nie sÂą [oczywiÂście nie wszyscy i nie kaÂżdy z "zamieszanych" w ten proceder w takim samym stopniu]. Dla caÂłkowitej jasnoÂści - nie piĂŞtnujĂŞ Ptaka, lecz uzyÂłem tego przykÂładu poniewaÂż dotyczy mnie i dlatego mogĂŞ wykazaĂŚ pewne zjawiska o ktĂłrych ciÂągle mĂłwiĂŞ. SÂłyszymy wiele zapewnieĂą lecz gdy mĂłwimy "sprawdzam" dostajemy kilka utartych schematĂłw: - kluczenie i rozmywanie tematu - ¿¹dasz informacji, ale sam sobie poszukaj - tak jest naprawdĂŞ ale tego nie jesteÂś w stanie dostrzec/ nie jesteÂś rozwiniĂŞty w dostatecznym stopniu - nie muszĂŞ/nie bĂŞde z Toba rozmawiaĂŚ - prĂłby oÂśmieszania Twojej osoby poniewaÂż nie moÂżna obaliĂŚ Twoich argumentĂłw - agresja Dlaczego osoby ktĂłre przedstawiajÂą siĂŞ jako otwarte, Âświadome uciekajÂą siĂŞ do ktĂłregoÂś lub miksu podanych powyÂżej zachowaĂą? Dlaczego pewne "mÂądroÂści" wypowiadane sÂą z takÂą pewnoÂściÂą, mocno, a juz ewentualne wyjaÂśnienia takie mgliste? JeÂżeli wyraÂżam swoja opiniĂŞ to nie widzĂŞ problemu aby podj¹Ì konkretnÂą rozmowĂŞ/wytÂłumaczenia aby prĂłbowaĂŚ jej dowieœÌ. JeÂżeli mam zamiar kogoÂś "nauczaĂŚ" to liczĂŞ siĂŞ i tym samym nie unikam konkretnych ropzmĂłw, wyjaÂśnieĂą, dowodĂłw. JeÂżeli w trakcie rozmowy nie wystarcza mi argumentĂłw nie bojĂŞ siĂŞ do tego przyznaĂŚ, w przypadkach gdy dowiedzie siĂŞ, Âże siĂŞ myliÂłem nie bojĂŞ siĂŞ przyznaĂŚ do pomyÂłki. Znane jest mi rĂłwinez sÂłowo "przepraszam" czy "pomyliÂłem siĂŞ" - i to sam z siebie, bez ponagleĂą czy przymuszeĂą - dowody tego sÂą na tym forum. Dlaczego tym "oÂświeconym" tego typu sÂłowa nie przechodzÂą przez usta? Nie mĂłwiĂŞ tutaj o tych wypowiedzianych nieszczerze, gdy zostali przymuszeni prze administracjĂŞ i "przeprosiny" sÂą w stylu: "przepraszam... Âże jesteÂś gÂłupi". Czyzby powodem tego byÂła pokraczna prĂłba obrony stwierdzeĂą, Âże czÂłowiek jest bogiem? Czy moÂże prĂłba obrony wizerunku z takim trudem tworzonego, lecz niestety nierzeczywistego? Czyzbym ja nie miaÂł z tym problemĂłw poniewaÂż uwaÂżam i udowadniam, Âże czÂłowiek jest istotÂą omylnÂą, zdarza mu siĂŞ upadaĂŚ, lecz jednoczeÂśnie dostrzegam niesamowity potencjaÂł w nim tkwiÂący? Stara zasada znowu siĂŞ sprawdza - "po owocach poznacie"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #863 : Sierpień 04, 2010, 09:40:32 » |
|
Witaj ArteqS³yszymy wiele zapewnieù lecz gdy mówimy "sprawdzam" dostajemy kilka utartych schematów Dostajesz te¿ odpowiedzi, tylko je pomijasz. Zacytowa³eœ mój zwrot "Ludzie maj¹ inklinacje do ¿¹dania od innych informacji zamiast samemu poszukaÌ." pomin¹wszy nastêpuj¹ce po nim konkretne wyjaœnienie, którego rozszerzenie znajduje siê na tym forum w temacie za³o¿onym przez Tortona http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5444.0Jest to oczywiœcie próba wyjaœnienia, któr¹ nale¿a³oby sprawdziÌ w oparciu o inne jeszcze doœwiadczenia na temat odzia³ywania ¿ywych istot miêdzy sob¹, a konkretnie - ludzi . I tu znowu zastosujê tak nie lubiany przez Ciebie "chwyt" i odeœlê do ksi¹¿ki Pole , Lynn McTaggart . Po prostu materia³u jest tak wiele, ¿e nie ma sensu tutaj tego zamieszczaÌ. Mo¿e pokuszê siê o kontynuowanie wpisów w w/w temacie Tortona. Dla wygody tych, którym nie chce siê szukaÌ. Poniewa¿ ca³y œwiat, ca³a Planeta, to jedna potê¿na sieÌ po³¹czonych wzajemnie ¿ywych istot ( co jest wyjaœnione i dowodzone w odsy³aczu, który poda³em w oparciu o wiele Ÿróde³ ) , to trudno zak³adaÌ, ¿e akurat Ty, Artku podlegasz jakimœ innym prawom. To s¹ te same prawa, ale nie tylko Ty, lecz wiêkszoœÌ ludzi nie odczuwa tego jako bezpoœrednie oddzia³ywanie na œwiadomoœÌ w celu wywarcia efektu zmiany. To by³aby manipulacja, a ten system wymiany informacji nie opiera siê na manipulacji, lecz na wspó³pracy. Poza tym te globalne procesy wymiany informacji nie odbywaj¹ siê na p³aszczyŸnie umys³owej, lecz czuciowej. Umys³ jest kontrolowany przez umys³ : na temat tego wp³ywu ( choÌby mediów, gier ) na psychikê cz³owieka mo¿na znaleŸÌ mnóstwo dowodów analitycznych, ale tu siê rozchodzi o Twoj¹ substancjê duchow¹. Robisz tak : konfrontujesz swój umys³ ze stanem ducha poszukuj¹c jakichœ zmian, które Ptak twierdzi, ¿e na Ciebie wywar³a, ale ich za pomoc¹ umys³u nie znajdujesz wiêc od razu zak³adasz fa³sz. Niestety, ale zwyk³a analiza tu nic nie da, kiedy wchodzisz na teren ducha. Czy dla Twojego umys³u oddzia³ywanie duchowe to niedorzecznoœÌ, nierzeczywistoœÌ ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #864 : Sierpień 04, 2010, 10:28:36 » |
|
Stara zasada znowu siĂŞ sprawdza - "po owocach poznacie"... Tak Arteq, poznajemy CiĂŞ po owocach, a one wci¹¿ jakby cierpkie i kwaÂśne… Ale jest czas na dojrzewanie… bardzo przystĂŞpnie wyjaÂśniÂł to East, ja nie mam nic wiĂŞcej do dodania. ÂŻyczĂŞ Ci zatem jak najszybszego uÂświadomienia zmian, bo sÂą one nieuchronne w przypadku istot duchowych. Jedynie zaprogramowane maszyny nie zmieniajÂą siĂŞ, gdyÂż ogranicza je program. A chyba nie uwaÂżasz siĂŞ za maszynĂŞ? No i na litoœÌ boskÂą, przestaĂą byĂŚ taki zasadniczy… ale to tylko sugestia… Twoje widzenie Âświata nie jest moim, wiĂŞc nie oczekuj cudĂłw… Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #865 : Sierpień 04, 2010, 10:40:12 » |
|
ProÂśba dotyczyÂła wyjaÂśnieĂą - dowodĂłw, argumentĂłw. Gdy takowych nie otrzymaÂłem wyraziÂłem swojÂą opiniĂŞ - popartÂą argumentami dlaczego wg. mnie tak siĂŞ staÂło. OczekujĂŞ po prostu bardziej przekonujÂących argumentĂłw niz mgliste wyjaÂśnienia, a na karb "wzajemnych oddziaÂływaĂą" noszÂących waszym zdaniem znamiona jednoÂści mozna wygodnie zrzuciĂŚ bardzo wiele...
Mam wobec tego pytanie do Ciebie East: czego uzywaÂł/a Ptak [czyz nie umysÂłu?] aby wysnuĂŚ stwierdzenie o wywieraniu na mnie zmian? Czy moÂżemy okreÂśliĂŚ/wyraziĂŚ stan ducha nie korzystajÂąc z umysÂłu? W jaki sposĂłby Ty moÂżesz okreslic stan ducha? Czym siĂŞ w tym celu posÂługujesz? W koĂącu - czy wobec tego twierdzisz, Âże wywoÂłaÂły zmiany w moim stanie ducha?
Wydaje mi siĂŞ, Âże w tym przypadku mylisz pojĂŞcie "hipotezy" z "dowodem".
Ptak, oczekujĂŞ jedynie wyjasnienia stwierdzenia ktĂłre zamiesciÂłaÂś - na jakiej podstawie twierdzisz, Âże to "Wy" (jak rozumiem pewni forumowicze) dokonaliÂście we mnie zmian. ProszĂŞ rĂłwinez nie odwracaĂŚ kota ogonem - nie mĂłwiĂŞ, Âże zmiany nie zachodzÂą - przyznaÂłem coÂś wrĂŞcz przeciwnego - Âże wypracowuje te zmiany. Mam jedynie watpliwoÂści, Âże to "Wy" spowodowaliÂście jakiekolwiek we mnie. JeÂżeli ja twierdziÂłbym, Âże wywoÂłaÂłem w kims prewne zmiany nie miaÂłbym najmniejszego problemu aby wykazaĂŚ jakie to konkretnie zmiany oraz dlaczego nastÂąpiÂły dziĂŞki mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #866 : Sierpień 04, 2010, 13:41:52 » |
|
Witaj Arteq Mam wobec tego pytanie do Ciebie East: czego uzywa³/a Ptak [czyz nie umys³u?] aby wysnuÌ stwierdzenie o wywieraniu na mnie zmian? Moim zdaniem umys³u Ptak u¿y³a, aby wskazaÌ na swoje dzia³anie, ale samo dzia³anie ma naturê pozaumys³ow¹. Pozytywne dzia³anie. Myœl¹c o kimœ nawi¹zujemy z nim kontakt, podobnie jak czynimy ¿ycz¹c komuœ mi³ego dnia niekoniecznie go widz¹c ( choÌby pozdrowienie "dzieù dobry" - dla Ciebie ). Podobny efekt daje uœmiech. Nie musisz go widzieÌ, aby odczuÌ. Czy mo¿emy okreœliÌ/wyraziÌ stan ducha nie korzystaj¹c z umys³u? W jaki sposóby Ty mo¿esz okreslic stan ducha? Czym siê w tym celu pos³ugujesz? Pos³ugujê siê pozytywnym nastawieniem, pogod¹ ducha, uœmiechem, intuicj¹, ¿yczliwym podejœciem, oraz przekonaniem o tym, ¿e mam poza umys³owy wp³yw na swoje otoczenie. Staram siê pod¹¿aÌ za tym, co powiedzia³ Ghandi "b¹dŸ zmian¹ , któr¹ chcesz widzieÌ wokó³ siebie". To , co otrzymujemy od wszechœwiata to reakcja na nasze wewnêtrzne nastawienie do niego i siebie. Nie da siê tego umys³em wykazaÌ, ale efekty s¹ widoczne, przynajmniej w moim ¿yciu. Gdy o kimœ myœlê, to go "przyci¹gam" i kiedy dzwoni do mnie telefon wiem, ¿e to ten ktoœ. Kiedy najdzie mnie nag³a i niewyt³umaczalna potrzeba napisania do znajomego, czy znajomej, robiê to - i okazuje siê, ¿e ten ktoœ bardzo oczekiwa³ wsparcia i ja mu/jej pomog³em. To siê ju¿ nie raz wydarzy³o. Oczywiœcie umys³ zaneguje takie pozawerbalne oddzia³ywanie , pomyœli raczej, ¿e to czysty przypadek, a to dlatego, ¿e nadaje na innej fali. I na tej zasadzie odci¹ga Ciebie od wa¿nego odkrycia tej pozaumys³owej sieci po³¹czeù. W³aœciwie w pewnym sensie Ty to samo robisz, co opisa³em , kiedy modlisz siê o coœ, czy za kogoœ. Wierzysz ,¿e Twoja modlitwa dzia³a, dlatego to robisz, a nie po to, aby klepaÌ formu³ki dla wprawy. W³aœnie w ten obszar "tajemniczego" oddzia³ywania modlitwy wchodzi obecnie nauka. Jeœli bowiem coœ dzia³a i daje mierzalne efekty, to jakoœ da siê to opisaÌ. Umys³ tylko podaje przybli¿ony opis zjawiska na miarê naszych mo¿liwoœci i aparatu poznawczego, a nie jest samym zjawiskiem. W koùcu - czy wobec tego twierdzisz, ¿e wywo³a³y zmiany w moim stanie ducha?
Wierzê, ¿e dziêki pozytywnej energii, któr¹ do Ciebie wysy³am zmiany w Tobie zachodz¹. Poza tym wszystkim twierdzê, ¿e zadajesz mi te wszystkie pytania, bo potrzebujesz odpowiedzi dla siebie, bo chcesz zrozumieÌ. Czy nie jest tak, ¿e ci¹gle na swojej drodze spotykasz takich "oszo³omów" jak ja, czy Ptak ? Przypadkowo ? Po to, aby im "g³upoty" z g³ów powybijaÌ , a mo¿e dlatego, ¿e sam potrzebujesz tego ?. Nie Ty-umys³, lecz Twoja Wy¿sza JaŸù. Ona tak z Tob¹ rozmawia. Tak rozmawia ze mn¹ stawiaj¹c Ciebie na mojej drodze .Bez wzglêdu na przyczynê dla któej ze sob¹ rozmawiamy, œwiadczy to o potrzebie wzajemnej interakcji, a ta z kolei pozostawia coœ z Ciebie we mnie i ze mnie w Tobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #867 : Sierpień 04, 2010, 14:03:48 » |
|
East, opisaÂłeÂś sposoby jakimi chcesz/wpÂływasz na stan wÂłasnego ducha czy teÂż innych. Moje pytanie dotyczyÂło nieco innego zjawiska "w jaki sposĂłb oceniasz stan swojego ducha?" z delikatnÂą sugestiÂą: "czyÂżby nie za sprawÂą umysÂłu?"
Widzisz, napisaÂłeÂś "wierzĂŞ, Âże dziĂŞki pozytywnej..." - i do tego nie mam zastrzeÂżeĂą. Jednak czym innym jest "wierzenie" w coÂś, a czym innym stwierdzenie z pewnoÂściÂą/udowodnienie Âże dane "coÂś" wystĂŞpuje. i to miaÂłem na mysli "gnebiÂąc" Ptaka i poÂśrednio Ciebie pytaniami, tĂŞ subtelnÂą rĂłznicĂŞ ktĂłrej wydÂźwiĂŞk jest bardzo duÂży.
Na swojej drodze spotykam ró¿nych ludzi, jestem swiadomy, ¿e w pewnych miejscach z du¿o wiêkszym prawdopodobieùstwem spotkam dane cechy/zachowanie. Wiem, ¿e stwierdzi³eœ to ¿artobliwie "oszo³omów" lecz zapewniam, ¿e nie przewinê³o mi sie takie okreœlenie w stosunku do Was. Poniewa¿ - w odróznieniu do pewnych osób - nie uwa¿am siê za nieomylnego dlatego rozmawiam, poszukujê, obw¹chujê - szukam czy moje spostzre¿enia siê potwierdzaj¹ czy te¿ nie. Jak juz wspomnia³em bytnoœÌ na tym forum nie spowodowa³a w nich zmiany - st¹d moje wyra¿ane w tak konkretny sposób w¹tpliwoœci co do stwierdzenia Ptaka, jakoby on/a + inni z forumowiczów [konkretnie wtedy Phi] byli przyczyn¹ zmian we mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #868 : Sierpień 04, 2010, 15:24:14 » |
|
Witaj Arteq Widzisz, napisa³eœ "wierzê, ¿e dziêki pozytywnej..." - i do tego nie mam zastrze¿eù. Jednak czym innym jest "wierzenie" w coœ, a czym innym stwierdzenie z pewnoœci¹/udowodnienie ¿e dane "coœ" wystêpuje. i to mia³em na mysli "gnebi¹c" Ptaka i poœrednio Ciebie pytaniami, tê subteln¹ róznicê której wydŸwiêk jest bardzo du¿y . A to nie wiesz, ¿e wiara góry przenosi ? Wystarczy do tego trochê mi³oœci  Oczywiœcie tej bezwarunkowej  Moim zdaniem wiara to potê¿na technologia oprogramowuj¹ca strukturê pró¿ni. O tym w³aœnie piszê, ¿e to zaczyna wynikaÌ z badaù nad pró¿ni¹ i jej powi¹zaniem z materi¹. O tym samym mówi³y niegdyœ religie ( gnoza), lecz ta czêœÌ wiedzy uleg³a zatarciu lub zosta³a zepchniêta pod skrzyd³o herezji, a zatem wyklêta. Oczywiœcie naukowcy zajmuj¹cy siê struktur¹ pró¿ni mog¹ siê myliÌ co do opisu, bo na razie ich badania balansuj¹ na granicy koncepcji i dowodu, lecz nie da siê zaprzeczyÌ istnienia sprawczej energii, która wi¹¿e nas ze sob¹. Jeœli spojrzeÌ wstecz historii to na Ziemi rodzili siê ludzie niezwykli, którzy w sposób naturalny i praktyczny korzystali z technologii wiary, tacy jak Jezus czy wczeœniej Milarepa. Wed³ug mnie w dzisiejszych czasach nastêpuje proces uzdrowienia chorego rozdzia³u wiary od empirii (nauki) poprzez wnikliwe dociekania naukowców, ale równie¿ poprzez osobiste doœwiadczanie oddzia³ywania miêdzy sob¹ na wzajem w sposób pozazmys³owy ( i pozaumys³owy). To równie¿ dotyczy jakoœci i sposobu na ¿ycie w naszej codziennoœci. W koùcu sztucznie utrzymywane rozdzielenie zniknie i wtedy nast¹pi rozkwit ludzkoœci. To w³aœnie jest zmiana, któr¹ siê stajê, bo chcê widzieÌ j¹ w swoim ¿yciu. Nie wa¿ne , ¿e jest to "tylko wiara", skoro siê przejawia w rzeczywistoœci. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w ¿yciu sprawdza siê zasada, ¿e "najpierw trzeba w coœ uwierzyÌ, aby to osi¹gn¹Ì ".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #869 : Sierpień 05, 2010, 12:30:16 » |
|
Arteq od zawsze na tym forum grasz rolĂŞ sĂŞdziego wiĂŞc zapytam. Co CiĂŞ gniecie kolego? 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Robin
Gość
|
 |
« Odpowiedz #870 : Sierpień 06, 2010, 20:52:08 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #871 : Sierpień 06, 2010, 22:10:56 » |
|
Nie ale po otrzymaniu informacji ¿e nie jest ju¿ oficjalnie forum Projektu Cheops, postanowi³em ¿e trochê tu poklikam, o¿ywiê forum. Da³em tak¿e propozycje ale jak do tej pory zero odpowiedzi, a szkoda bo by³a by to wielka szansa dla forum. Po za tym ³¹czy mnie poniek¹d przesz³oœÌ z tym forum. Pozdro 
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2010, 22:11:46 wysłane przez Torton »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #872 : Sierpień 06, 2010, 22:29:18 » |
|
W wielkim skrĂłcie dla mnie wyglÂąda to nastĂŞpujÂąco:
Kolega Torton vel Mora vel... ma etapy intensywnej "twórczoœci" i chyba poszukuje w³asnej to¿samoœci przywdziewaj¹c ró¿ne maski. Do tej pory zawsze rozpêdza³ siê, wyra¿a³ ró¿ne opinie, pogl¹dy, opowiada³ o ró¿nych rzeczach. Gdy w wyniku tego zaczyna³y siê gromadziÌ nad nim chmury - nie by³ w stanie ponosiÌ dalej odpowiedzialnoœci za w³asne s³owa/czyny... znika³. Po jakimœ czasie pojawia³ siê pod nowym wcieleniem - tak jakby zaczyna³ od nowa jak¹œ grê komputerow¹... No Troton, wyjawisz Robinowi ile mia³eœ ju¿ nicków?
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2010, 22:32:14 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
Torton
Gość
|
 |
« Odpowiedz #873 : Sierpień 06, 2010, 22:34:33 » |
|
Od kiedy oznaka TwĂłrczoÂści to negatywne dziaÂłanie? Przytocz kiedy gromadziÂły siĂŞ nade mnÂą czarne chmury? Ja nie ponoszĂŞ odpowiedzialnoÂści? Gdyby tak byÂło, to na pewno bym Ci nie przyznaÂł racji wielmoÂżny szeryfie. ProponujĂŞ dodaĂŚ sobie avatara, straÂżnik teksasu pasowaÂł by idealnie.
Po za tym jak moÂżesz twierdziĂŚ i gadaĂŚ mi coÂś o toÂżsamoÂści? Skoro sam wpĂŞdzasz siĂŞ w grĂŞ na tym forum z obcymi ludÂźmi. Nie znasz mnie, a real i internet to coÂś innego. Czasami chce siĂŞ coÂś przekazaĂŚ i ciĂŞÂżko zrobiĂŚ to przez internet nie majÂąc oka.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2010, 23:04:43 wysłane przez Torton »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
 |
« Odpowiedz #874 : Sierpień 06, 2010, 22:55:05 » |
|
Nie chodzi o sam¹ twórczoœÌ ale o jej treœÌ i jakoœÌ. Dla mnie po prostu ucieka³eœ z forum gdy robi³o siê gor¹co, gdy by³eœ krytykowana przez coraz wiêksz¹ grupê forumowiczów za pewne dzia³ania które wychodzi³y na jaw. Nie wpêdzam siê w ¿adn¹ grê - jestem po prostu sob¹, nie udajê, nie przywdziewam masek. Pada³y równie¿ na tym forum s³owa, ¿e niektórzy maj¹ tutaj przyjació³ - zosta³em nieco zakrzyczany gdy powiedzia³em, ¿e moim zdaniem nadu¿ywaj¹ w tym przypadku s³owa przyjaŸù. Wiem jak to siê krêci, ale nie traktujê tego jako grê. Nie mam dwóch ró¿nych to¿samoœci w zale¿noœci czy to real czy net. Nie znasz mnie, a real i internet to coœ innego. To w którym momencie grasz? W realu czy tutaj? Oczywiœcie, ¿e Ciê nie znam. Widzê jednak Twoje zachowania na tym forum i o nich teraz mówiê.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|