Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Styczeń 11, 2025, 09:42:10


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 [45] 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 ... 78 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WyraÂź siebie!  (Przeczytany 850390 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
marek324
Gość
« Odpowiedz #1100 : Marzec 10, 2011, 13:10:10 »

widzisz arteq, nie chce mi siê wyja¶niaæ ci moich powodów poniewa¿ nie jeste¶ dla mnie partnerem do romowy. bez urazy ale jeste¶ tak zasadniczy w swoich pogl±dach jak kaktus miêdzy po¶ladkami. Ruszyæ siê ciê¿ko, siedziec niewygodnie, wyj±æ strach wiêc najlepiej NIC NIE ROBIÆ bo jest wtedy najprzyjemniej i najbezpieczniej. i tak to w³asnie wygl±da. mo¿na by by³o porozwodziæ siê nad twoj± masochistyczn± sk³onnosci± do tego forum ale to nie mój problem.
pozostaÂło jeszcze mniej wiĂŞcej 21,5 misiÂąca. jakoÂś wytrzymam. ale wdawanie siĂŞ w "potyczki sÂłowne" - chyba przesadziÂłem... UÂśmiech - to dla mnie juÂż za duÂżo. bez urazy.
takÂą uwagĂŞ skupiasz na sensie i celach czegokolwiek Âże Âżycie ci minie i nawet nie bĂŞdziesz wiedziaÂł jak to siĂŞ staÂło i kiedy.
a na zakoĂączenie tak humorystycznie: to nie ty masz byĂŚ sztywny tylko to co noszisz w rozporku. skorzystasz na tym zarĂłwno ty jak i twoja partnerka. chyba Âże wolicie zdrowaÂśki UÂśmiech

jeÂśli nie rozumiesz poprzedniego pastu ÂśpieszĂŞ z wyjaÂśnieniem. pewien grecki filozof powiedziaÂł: "myÂślĂŞ, wiĂŞc jestem". rafaela pomyÂślaÂła... i znikÂła. dlaczego? ano dlatego Âże racjonalne myÂślenie jest generalnie obce uczestnikom tego forum. tak poprostu.

a tak juÂż zupeÂłnie na marginesie. ludzie demontrujÂący na krakowskim przedmieÂściu ideologicznie sÂą ci chyba bardzo bliscy, prawda?
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2011, 13:27:01 wysłane przez marek324 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1101 : Marzec 10, 2011, 13:53:40 »

Nie rozumiem wy³¹cznie tego co pozytywnego mia³eœ osi¹gn¹Ì pisz¹c go, bo na chwilê za³o¿y³em - jak widzê naiwnie - ¿e jedak mia³ s³u¿yÌ czemuœ innemu ni¿ prostackie obra¿anie forumowiczki - zarzucanie jej bezmyœlnoœci.

Czy zasadniczoœÌ w pogl¹dach jest wad¹? ZasdaniczoœÌ nie eliminuje otwarcia na inne pogl¹dy i spojrzenia, jedynie "nie pozwala" ich ³ykaÌ bezkrytycznie.
Tyle ode mnie, nie chcĂŞ CiĂŞ mĂŞczyĂŚ rozmowÂą bo jak sam mĂłisz - masz innych partnerĂłw...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1102 : Marzec 10, 2011, 16:37:47 »

Witam.. Marek prawdopodobnie zakonczyl prace i jest w drodze do domu. Pomysl troche o sobie, napewno jestes bardzo dumny z siebie.
Mysl jest przyczyna wszelkiego istnienia i podstawa rzeczywistosci, a pycha z nieba spycha.
Agresywnosc  i nienawisc wykluczaja otwarcie sie na madrosc i milosc.  Mysle ze brakuje ci jednego i drugiego.

Pozdrawiam Rafaela.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #1103 : Marzec 11, 2011, 08:02:04 »

Rafaelo UÂśmiech szkoda twoich nerwĂłw i czasu.To jest prowokacja,poniewaz na forum jest za spokojnie.
« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2011, 08:02:18 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Sventer
Gość
« Odpowiedz #1104 : Marzec 26, 2011, 05:54:53 »

Czy znĂłw siĂŞ zaczyna cenzura? JeÂśli ktoÂś siĂŞ boi tego typu zdjĂŞĂŚ obrazujÂących jak amerykanie traktowali cywilĂłw to nie musisz tego oglÂądaĂŚ. MyÂślĂŞ Âże tego typu zdjĂŞcia powinno siĂŞ pokazaĂŚ, niech ludzie poznajÂą jakie sÂą efekty wojny moÂże dziĂŞki temu siĂŞ czegoÂś nauczÂą, a ciÂągÂłe zakopywanie tego typu zdjĂŞĂŚ to czysta ignorancja.

KiedyÂś byÂła strona z wypadkĂłw samochodĂłw w Niemczech to byÂły naprawdĂŞ drastyczne zdjĂŞcia... szkoda Âże tÂą stronĂŞ usunĂŞli bo byĂŚ moÂże dziĂŞki temu ta banda nieÂświadomych kierowcĂłw w koĂącu zrozumiaÂła Âże trzeba uwaÂżaĂŚ za kierownicÂą.

JesteÂście jedynÂą forum, ktĂłre wprowadza takÂą cenzurĂŞ, gadacie o rozwoju duchowym a tak naprawdĂŞ nie wiele macie z tym wspĂłlnego. Boicie siĂŞ wszystko a juÂż poznania nowych faktĂłw i samych siebie. CzÂłowiek rozwiniĂŞty duchowo nie ma lĂŞkĂłw... Wy je natomiast macie i przeÂżywacie...

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6658.0;topicseen
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1105 : Marzec 26, 2011, 10:46:00 »

... i zaczyna siĂŞ...
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1106 : Marzec 26, 2011, 11:11:44 »

Cenzura, cenzurÂą - lecz na wielu dziaÂła jedynie terapia szokowa. A te zdjĂŞcia niewÂątpliwie wywoÂłujÂą szok
i konkretne refleksje.
I byĂŚ moÂże, niektĂłrych powstrzyma to od udziaÂłu w okropieĂąstwach wojny. PrzecieÂż to wszystko dzieÂło
m³odych ¿o³nierzy, zwerbowanych do czynienia tego, czego póŸniej nie chcemy ogl¹daÌ, nawet na zdjêciach.

Wci¹¿ wypieramy siĂŞ dzieÂł naszych rÂąk i umys³ów. Naszego przyzwolenia…
Nawet zabraniamy dawaĂŚ Âświadectwo chociaÂżby przez zdjĂŞcia.
Brzydka rzeczywistoœÌ, prawda? To nas nie dotyczy??? Nieprawda!

===================================

mĂłj chÂłopak jest daleko


na ziemi odlegÂłej i nieprzyjaznej jak dzika planeta.
nie zbija go z tropu kolor skĂłry mieszkaĂącĂłw, gardÂłowe dÂźwiĂŞki jĂŞzyka,
ani dÂłonie dzieci z kciukami w geÂście podrzynania gardÂła.

mĂłj chÂłopak jest silny i odwaÂżny jak rosomak, moÂżna to poznaĂŚ
po sposobie w jaki trzyma karabin i ÂściÂśniĂŞtych szczĂŞkach, gdy opowiada
o przeczesywaniu domĂłw, stawianiu ludzi pod murem, popychaniu starcĂłw.
(kiedy byÂł maÂły, ojciec nauczyÂł go silnych ciosĂłw
i on nadal rwie siĂŞ do bicia.)

czasem traci cierpliwoœÌ, przewraca stragany na targu, z poczuciem winy
zapuszcza silnik jeepa, by zagÂłuszyĂŚ przeciÂągÂłe, brzmiÂące jak skarga
g³osy mu³³ów. z pewnoœci¹ jest w tym coœ, czego nie rozumie, nie wie
czemu tubylcy nie chcÂą ÂżyĂŚ po nowemu wedÂług jego reguÂł.

mĂłj chÂłopak jest wypalony sÂłoĂącem i dÂługimi nocami.
on boi siê, boi ostrza³ów, min pu³apek, umiera ze strachu
przed uzbrojonymi dziewczynkami na wzgĂłrzach,
i przed moimi potencjalnymi kochankami.

mĂłj chÂłopak jest daleko, na ziemi odlegÂłej i nieprzyjaznej,
kiedy budzi siĂŞ przy mnie i obrazy rannych kolegĂłw zamienia w krzyk.
on potrzebuje, potrzebuje szybkiej i ostrej czuÂłoÂści, Âżeby rozbroiĂŚ Âładunek

emocji. bo mĂłj chÂłopak jest mĂŞÂżczyznÂą, nie zbija go z tropu
moja delikatna skóra na udach ani kr¹g³oœÌ bioder. jego ramiona s¹ mocne
a pod mostkiem, w osierdziu, z jego miĂŞÂśnia wosk, i miĂŞknie

jak owoc granatu, ktĂłrego toczy robak.

ella_hagar

http://www.plezantropia.fora.pl/b-nasze-wiersze-b,1/moj-chlopak-jest-daleko,8594.html

ScaliÂłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2011, 14:43:06 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1107 : Marzec 26, 2011, 13:57:23 »

Sventer, wczoraj napisalam na czym polega rozwoj duchowy, wiem ze nie lubisz czytac, jednak mysle ze powinienes ten artykol przeczytac. Pokazales zdjecia okropne, z kad wiesz jakiego sa pochodzenia- to pierwsze. Po drugie, nie sa to zdjecia ktore moga cos przyniesc, jesli ciebie cos takiego interesuje, to prosze ogladaj je w domu. Na swiecie jest bardzo duzo przemocy, juz dzisiaj wiemy ze w dzieciecych glowach, mlodziezowych takie obrazy nie sa dobrym materiatem do rozwoje mlodego czlowieka.To forum jest na odpowiednim poziomie, to powinienes juz dawno zauwazyc, wstawianie takich zdjec lub obraz
kupy ktory wstawiles niedawno nie mowia dobrze o takim forumowiczu.

Ptaku, oczywiscie nie chce takich okropnosci ogladac na zdjeciach i w moim realnym zyciu. Zawsze bede walczyla z takiego typu materialami. Ja w moim zyciu zawsze staralam sie o przykladne zycie i zawsze wiedzialam co jest budujace i co jest rujnujace. Nie naleza takie sytuacje do rozwoju duchowego.
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2011, 14:00:10 wysłane przez Rafaela » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1108 : Marzec 26, 2011, 14:29:47 »

Rafaelo, oglÂądanie tylko jednej strony medalu nie niesie informacji o stronie drugiej.
A rozwĂłj duchowy opiera siĂŞ na caÂłoÂściowym poznaniu.  Dopiero z takiego poznania pÂłynie zrozumienie i autentyczny wybĂłr. 

Ciebie i wielu innych takie zdjĂŞcia juÂż nie stymulujÂą. Ale z pewnoÂściÂą sÂą tacy, dla ktĂłrych bĂŞdzie to okreÂślony impuls.
Poza tym, nikt nikogo nie zmusza do oglÂądania.
Ja teÂż wolĂŞ patrzeĂŚ na ptaszki na drzewach niÂż na zmasakrowane i pokrwawione ciaÂła. Ale nie mogĂŞ zaprzeczyĂŚ,
¿e ta rzeczywistoœÌ istnieje. ¯e gdzieœ, to codziennoœÌ, jak¿e inna od naszej sielankowej.
Wszyscy odpowiadamy za naszÂą planetĂŞ i za to, co siĂŞ na niej dzieje. Bez wzglĂŞdu na wzrok.

Teraz muszê wyjœÌ, byÌ mo¿e by powdychaÌ nieco promieniotwórczych cz¹steczek.
A niby to tak daleko… niby nie nasz problem…
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2011, 14:31:37 wysłane przez ptak » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1109 : Marzec 30, 2011, 23:00:49 »

ÂŻeby nie robiĂŚ offa odpowiem tutaj zamiast w wÂątku "O czym 96%..."

A i nie próbuj siê usprawiedliwiaÌ ¿e Ty nie masz masek bo ka¿dy cz³owiek mniej lub bardziej ma maskê zale¿¹ od sytuacji.
MoÂże ciĂŞÂżko Ci to sobie wyobraziĂŚ, ale nie zawsze tak jest, wiele osĂłb nie zakÂłada masek, tych naprawdĂŞ wolnych... Dlatego ja nie muszĂŞ siĂŞ usprawiedliwiaĂŚ bo w tym kontekÂście po prostu nie mam z czego.

OczywiÂście Âże nie podam Ci przykÂładĂłw, moje wnioski wychodzÂą z Twojej ogĂłlnej postawy i to dlatego tak CiĂŞ nie lubiĂŞ.
OczywiÂście nie dasz, bo... nie masz. Podejrzewam, Âże "nie lubienie" mnie ma inna podstawĂŞ. Podejrzewam, Âże ciĂŞÂżko Ci pogodziĂŚ swojÂą prawdziwÂą postawĂŞ z tÂą wykreowanÂą, z tymi maskami. Dlatego broniÂąc swoich masek mnie obarczasz winÂą za to co pod nimi tak naprawdĂŞ w wielu przypadkach siĂŞ znajduje. MoÂże kiedyÂś pojmiesz, Âże tak naprawdĂŞ nienawidzisz... prawdy o sobie. MoÂże dlatego tak wiele osĂłb CiĂŞ zÂłoÂściÂło na tym forum.
JeÂżeli uwaÂżasz, Âże kÂłamie na TwĂłj temat - pokaÂż gdzie. JeÂżeli ja odnoszĂŞ siĂŞ do Twojego zachowania postawy - podajĂŞ przykÂłady, fakty. MoÂże dlatego nie potrafiÂąc obroniĂŚ masek i jednoczeÂśnie pragnÂąc aby prawdziwe oblicze w niektĂłrych sytuacjach wychodziÂło na jaw, prĂłbujesz lamentowaĂŚ, krzyczeĂŚ Âże robiĂŞ offtopa, gdy sam go zaczynasz czy kontynuujesz... ZauwaÂżyÂłem, Âże nie mĂłwisz o offie dopĂłki masz nadziejĂŞ, Âże uda Ci siĂŞ wywin¹Ì, gdy przekonujesz siĂŞ, Âże to niemoÂżliwe - krzyczysz nagle o offie bÂądÂź stosujesz szczeniackie odzywki. 

a ja jestem nie normalny, tak samo jak KapÂłan ktĂłrego nĂŞkaÂłeÂś i wielu innych... Jak moÂżna byĂŚ tak negatywnym czÂłowiekiem? AÂż gÂłowa boli.
Nigdy nawet nie zasugerowaÂłem, Âże jesteÂś "nie normalny". K718 byÂł przeze mnie nĂŞkany? Wow. Chyba to nie ja wyklinaÂłem, lÂżyÂłem, uÂżywaÂłem wulgaryzmĂłw.
Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #1110 : Marzec 31, 2011, 08:30:17 »

Wmawiaj takie rzeczy swoim dzieciom juÂż Ci mĂłwiÂłem. Jestem wolnym i prawdziwym czÂłowiekiem. Nie znajÂąc mnie w realu wiesz tyle o mnie co kot nasraÂł. WiĂŞc daruj sobie swoje analizy.

I nie mam obowiÂązku pokazywaĂŚ Ci, co jak gdzie. Po prostu jesteÂś nudny, nie wart merytorycznej dyskusji. UÂświadom to sobie w koĂącu Âże nie jesteÂś pĂŞpkiem Âświata, ktĂłremu trzeba wszystko udowadniaĂŚ itd.

Aaa i nêkanie nie polega na u¿ywaniu wulg. mo¿na nêkaÌ w ró¿ny sposób.

SÂłyszaÂłeÂś o czymÂś takim jak Inwektywa? Mniej bezpoÂśrednia forma obraÂżania innych, Ty lubisz prowokowaĂŚ ludzi. I teÂż widzisz tylko jednÂą stronĂŞ medalu a kaÂżdy kij ma dwa koĂące gdybyÂś bardziej przyjrzaÂł siĂŞ kapÂłanowi to byÂś coÂś zrozumiaÂł.

Ale proponuje Ci ÂżebyÂś siĂŞ samemu sobie przyjrzaÂł. Bo walczysz sam ze sobÂą.
« Ostatnia zmiana: Marzec 31, 2011, 08:36:31 wysłane przez Sventer » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1111 : Kwiecień 01, 2011, 20:26:44 »

Charles Chaplin o swoim Âżyciu:

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, uœwiadomi³em sobie,
Âże emocjonalny bĂłl i cierpienie sÂą tylko ostrzeÂżeniem dla mnie,
Âżebym nie ÂżyÂł wbrew wÂłasnej prawdzie.
DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa
AUTENTYCZNOÂŚCIÂĄ.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, zrozumia³em,
jak ÂżenujÂące jest dla innych, gdy narzucam im wÂłasne pragnienia,
wiedzÂąc, Âże ani nie nadszedÂł odpowiedni czas,
ani tamta osoba nie jest na to gotowa,
nawet jeÂśli byÂłem niÂą ja sam.
DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa
SZACUNKIEM DO SAMEGO SIEBIE.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie,
przestaÂłem tĂŞskniĂŚ za innym Âżyciem i mogÂłem dostrzec,
¿e wszystko wokó³ mnie stanowi zaproszenie do rozwoju.
DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa
DOJRZAÂŁOÂŚCIÂĄ.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, zrozumia³em,
Âże zawsze i we wszystkich okolicznoÂściach
jestem we wÂłaÂściwym momencie i we wÂłaÂściwym miejscu
i Âże wszystko, co siĂŞ dzieje, jest wÂłaÂściwe.
Od tamtej pory mogÂłem byĂŚ spokojny.
DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa
WEWNÊTRZN¡ PEWNO¦CI¡.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie,
przestaÂłem ograbiaĂŚ siĂŞ z wolnego czasu
i przesta³em tworzyÌ kolejne wielkie plany na przysz³oœÌ.
Dziœ robiê tylko to, co sprawia mi radoœÌ i przyjemnoœÌ,
co kocham i co sprawia, Âże moje serce siĂŞ uÂśmiecha.
I robiĂŞ to na swĂłj sposĂłb i we wÂłasnym tempie.
DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa
RZETELNOÂŚCIÂĄ.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, uwolni³em siê
od tego wszystkiego, co nie byÂło dla mnie zdrowe.
od potraw, ludzi, przedmiotĂłw, sytuacji i od wszystkiego,
co wci¹¿ odci¹ga³o mnie ode mnie samego.
Na poczÂątku nazywaÂłem to "zdrowym egoizmem"
Ale dziÂś wiem, Âże to
MI£O¦Æ DO SAMEGO SIEBIE.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie,
przestaÂłem chcieĂŚ zawsze mieĂŚ racjĂŞ.
DziĂŞki temu rzadziej siĂŞ myliÂłem.
DziÂś wiem, Âże to siĂŞ nazywa
SKROMNOÂŚCIÂĄ.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie,
wzbraniaÂłem siĂŞ przed Âżyciem w przeszÂłoÂści
i trosk¹ o w³asn¹ przysz³oœÌ.
Teraz ÂżyjĂŞ chwilÂą, w ktĂłrej dzieje siĂŞ WSZYSTKO.
ÂŻyjĂŞ wiĂŞc teraz kaÂżdym dniem i nazywam to
DOSKONAÂŁOÂŚCIÂĄ.

Kiedy naprawdê zacz¹³em kochaÌ samego siebie, uœwiadomi³em sobie,
Âże moje myÂślenie moÂże uczyniĂŚ ze mnie chorego nĂŞdznika.
Kiedy jednak zwrĂłciÂłem siĂŞ do siÂł mojego serca,
mĂłj rozum zyskaÂł waÂżnego wspĂłlnika.
Ten zwiÂązek nazywam dziÂś
MÂĄDROÂŚCIÂĄ SERCA.

Nie musimy juÂż siĂŞ obawiaĂŚ sporĂłw,
konfliktĂłw i problemĂłw z samymi sobÂą i z innymi,
poniewaÂż nawet gwiazdy wpadajÂą na siebie, tworzÂąc nowe Âświaty.
DziÂś wiem, Âże
TO JEST WÂŁAÂŚNIE ÂŻYCIE!

Ten tekst jest tak oiekny i prawdziwy, mam uczucie ze kazdy moze w tym tekscie odnalezc czastke siebie. Pozdrawiam wiosennie. Rafaela
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1112 : Kwiecień 01, 2011, 21:00:41 »

Rafaelo, wspaniaÂły tekst.
Jak widaĂŚ Charles Chaplin byÂł bardzo mÂądrym czÂłowiekiem. I naprawdĂŞ siebie kochaÂł. 

ObyÂśmy i my tak potrafili, czego wszystkim ÂżyczĂŞ.   UÂśmiech

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1113 : Kwiecień 08, 2011, 08:17:00 »

Brzydko Silver, bardzo brzydko. Je¿eli to prawda co przekaza³a Janneth to dopuœci³eœ siê najzwyklejszej manipulacji. I wszystko to znowu w wykonaniu "oœwieconego". Zabieg jest po prostu ¿a³osny, jako argument przekazywaÌ fikcjê literack¹, sugeruj¹c, ¿e to rzeczywistoœÌ.
NaprawdĂŞ aby usiÂłowac broniĂŚ swojego stanowiska musicie uciekaĂŚ siĂŞ do tak niskich lotĂłw zabiegĂłw?
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1114 : Kwiecień 08, 2011, 09:00:16 »

Teraz rozumiem, czemu temat zosta³ wrzucony przez ciebie, Silver, do Hydeparku zamiast do "Bóg i religie" Z politowaniem Cytat pochodzi z powieœci Lucas L. Grabeela pt. "Homo Sanctus. OpowieœÌ (by³ego) homokap³ana". Oferuje j¹ oczywiœcie sklep twojego ulubionego portalu (którego nawiasem mówi¹c - krytykowaÌ nie zamierzam, bo i za co?). Nie mniej jednak to troszkê mylne i zwodnicze z twojej strony zamieszczaÌ cytat, który ludzie postrzegaj¹ za realny, a który jest wytworem wyobraŸni pisarza...
Dla zainteresowanych: http://www.racjonalista.pl/ks.php/k,2023

Tak oczywiÂście zgadza siĂŞ...  jest to nowa ksi¹¿ka Racjonalisty -
Lucas L. Grabeel: Homo Sanctus

Ale na litoœÌ ''bosk¹'', czy wy ludzie myœlicie, czy nie - NIE odró¿niaj¹c powieœciowej prozy od ewentualnych rzeczywistych wyznaù.
Najpierw Sventer wyduma³ sobie w swojej g³owie, ¿e to moja osobista refleksja i zapyta³, czy by³em ksiêdzem, a potem pasypa³y siê s¹dy wartoœciuj¹ce, ¿e ja przedstawiam rzeczywistoœÌ.
Ale gdzie ja napisa³em, ¿e jest to rzeczywistoœÌ ?
To¿ to dopiero g³êboka myœl!!!
Czyli ideologia oparta na jednoznacznoÂści koĂączÂąca siĂŞ zwykle rzeziÂą. Albo tĂŞpym dogmatyzmem poznawczym.

Ps.
Arteq.
Krowy pasÂłem jak byÂłem dzieckiem i mieli krowy dziadkowie.
Potem je sprzedali i kupili kozy- pasÂły siĂŞ same.
A¿eby jeszcze bardziej usatysfakcjonowaÌ Twój zespó³ ''ministrów'' (ego) to napiszê ¿e :
w jednym z poprzednich wcieleĂą byÂłem murzynem-niewolnikiem.
PÂływaÂłem na francuskiej fregacie w XVII i gdy mnie dobili wyrzucili za burtĂŞ, a resztĂŞ zrobiÂły rekiny.

JesteÂście zabawni  DuÂży uÂśmiech

Janneth !
Racjonalista nie jest moim ulubionym portalem.SkÂąd takie wyciÂągasz oczywiste wnioski ?
De facto jestem tam staÂłym bywalcem i piszĂŞ posty, ale z przyczyn czysto intelektualno-poznawczych.


« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 09:16:16 wysłane przez Silver » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1115 : Kwiecień 08, 2011, 09:14:55 »

No coz SYLVER, dales duzo do myslenia, potrzasnoles naszym forum i prosze plenta  dzieki Janneth /super Jahnnet / dopelnila sie dzisiaj.
Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem.
Wlasnie przyszlo mi go glowy takie powiedzenie ktore wszyscy znamy: siala baba mak, nie wiedziala jak, a dziad wiedzial , nie powiedzial a tobylo tak.
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1116 : Kwiecień 08, 2011, 09:20:23 »


Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem.

A to niby dlaczego ktoÂś nie mĂłgÂł byĂŚ w poprzednim wcieleniu biedakiem, albo malarzem ?
Nie rozumiem o co chodzi i do czego zmierzasz, Âże co ?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1117 : Kwiecień 08, 2011, 09:22:07 »

Odpowiem za siebie: Tak, staram siĂŞ mysleĂŚ. WiĂŞc nie odczytaÂłem Twojego postu jakby byÂły to Twoje osobiste przeÂżycia. Ponadto zauwaÂżyÂłem, Âże zmodyfikowaÂłeÂś post po pytaniu zadanym przez Sventera. Nie widaĂŚ oczywÂście czego dotyczy ta modyfikacja - za caÂłkiem prawdopodobne uwaÂżam, Âże dodaÂłes wtedy wÂłasnie sÂłowo "Cyt". No i jakoÂś "zapomniaÂłeÂś" dodaĂŚ, Âże to cytat z powieÂści, czyli poniekÂąd fikcji literackiej. OczywiÂście myÂślÂąc, zakaÂłdam, Âże fikcja literacka moÂże opieraĂŚ siĂŞ na pewnych faktach.
ByÂłoby wiadomo co i jak - bez niedomĂłwieĂą ktĂłrymi teraz chcesz mnie obarczyĂŚ - gdybyÂś cytujÂąc jasno wskazaÂł Âże to cytat - optymalnie jeszcze skÂąd - jak to jest przyjĂŞte w dyskusjach. W przeciwnym razie - i biorÂąc TwojÂą postawĂŞ na forum w pewnych tematach - ma to znamiona manipulacji.

W poprzednich dwóch ¿ywotach - bo dalej nie da³o siê siegn¹Ì poniewa¿ jak mi powiedziano- informacje o mnie w przestrzeni zosta³e zakodowane jakimœ skomplikownym algorytmem, by³em: jakimœ uczniem lub bywalcem tajemnej szko³y prawdopodobnie prowadzonej przez Katarów, a wczeœniej by³em wojownikiem Ninja.
A¿eby jeszcze bardziej usatysfakcjonowaÌ Twój zespó³ ''ministrów'' (ego) to napiszê ¿e :
w jednym z poprzednich wcieleĂą byÂłem murzynem-niewolnikiem.
PÂływaÂłem na francuskiej fregacie w XVII i gdy mnie dobili wyrzucili za burtĂŞ, a resztĂŞ zrobiÂły rekiny.
Wiêc znowu u¿yjê rozumu, pomyœlê i wychodzi na jaw, ¿e krêcisz. Raz twierdzisz, ¿e wiesz tylko o swoich 2 poprzednich wcieleniach - "ucznia wiedzy tajemnej" i "ninji" - wiêcej nic, bo zablokowane, by w kolejnym poœcie - dzieù póŸniej (!) -stwierdziÌ i jak rozumiem zbiÌ moj¹ teze o "wyjtkowoœci" wcieleù, ¿e by³eœ niewolnikiem na francuskiej fregacie w XVII w... Je¿eli umiem dobrze liczyÌ, to by³oby ju¿ 3 - do tego ze zbioru tych "nie do wejrzenia/zablokowanych"...

Silver, jeÂżeli juÂż musisz krĂŞciĂŚ to pilnuj siĂŞ bardziej.

P.S. jak rozumiem swoja wiedzĂŞ o poprzednich wcieleniach opierasz jedynie na czyiÂś sÂłowach, wszak napisaÂłeÂś "bo tak mi powiedziano...". Na tym Twoja weryfikacja siĂŞ koĂączy? UwaÂżasz ja za wystarczajÂącÂą? Czyzby dlatego, Âże powiedziaÂła jÂą osoba ktĂłra jest dla Ciebie autorytetem?

edit: literĂłwki + P.S.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 09:31:21 wysłane przez arteq » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1118 : Kwiecień 08, 2011, 09:43:59 »

RzuciÂłem ten temat po prostu poglÂądowo i celowo do Hydeparku, czyli Âśmietnika jak zauwaÂżyÂła Janneth.
A Ty z tego robisz wielki bum i manipalacje.
Ciekawe, czy uÂżytkownicy Racjonalista teÂż oskarÂżajÂą innych manipulacje.

Nie sÂądÂź, a nie bĂŞdziesz sÂądzony co sÂłyszaÂłeÂś chyba tysiÂąc razy w katolickim koÂściele !
Ale to tylko dowĂłd na to jak Twoja wiara nie daje Ci odpowiedzi, tylko blokuje zadawanie pytaĂą.

Co do moich poprzednich reinkarnacji.
Wybacz, ale nie jesteÂś tutaj podmiotem do dyskusji w tym temacie i chyba nie powiesz mi, Âże tak nie jest ?


« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 09:47:55 wysłane przez Silver » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1119 : Kwiecień 08, 2011, 09:47:51 »

Sylver, po pierwsze moja wypowiedz jesli chodzi o byle zycia  nie o ciebie, myslalam ogolnie. Oczywiscie
dzisiaj zostalam bardzo zaskoczona, ze ten biedak byl tez chomo.seksual. Co by to dzisiaj dalej sie dzialao gdyby nie Janneth. Jestes na tym forum bardzo lubiana osoba, szkoda tylko ze tego wszystkiego nie urzadziles 1 kwietnia, to bylby dobry kawal.
A tak wogole. to byl w rodzinie w latach 60-siatych mezczyzna ktory uczyl sie za ksiedza. Jednak przerwal nauke z powodu choroby, usuniecia woreczka zolciowego. Mysle ze powod byl glebszy wyjscia z seminarium
duchowego we Wroclawiu. Jego losy potoczyly sie dalej tak, ze poznal mila kobiete, ozenil sie  i na swiat przyszlo troje dzieci. Dwoch chlopcow i dziewczynka. Oboje synowie sa ksiezmi a corka zostala zakonnica.
Sam, umarl na raka nerek. Cala trojka wyglada na to ze sa szczesliwi. Mysle ze zycie niedoszlego ksiedza bylo obarczone duzym zamieszaniem w jego sercu i duszy.
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1120 : Kwiecień 08, 2011, 10:01:51 »

Sylver, po pierwsze moja wypowiedz jesli chodzi o byle zycia  nie o ciebie, myslalam ogolnie. Oczywiscie
dzisiaj zostalam bardzo zaskoczona, ze ten biedak byl tez chomo.seksual. Co by to dzisiaj dalej sie dzialao gdyby nie Janneth. Jestes na tym forum bardzo lubiana osoba, szkoda tylko ze tego wszystkiego nie urzadziles 1 kwietnia, to bylby dobry kawal.
A tak wogole. to byl w rodzinie w latach 60-siatych mezczyzna ktory uczyl sie za ksiedza. Jednak przerwal nauke z powodu choroby, usuniecia woreczka zolciowego. Mysle ze powod byl glebszy wyjscia z seminarium
duchowego we Wroclawiu. Jego losy potoczyly sie dalej tak, ze poznal mila kobiete, ozenil sie  i na swiat przyszlo troje dzieci. Dwoch chlopcow i dziewczynka. Oboje synowie sa ksiezmi a corka zostala zakonnica.
Sam, umarl na raka nerek. Cala trojka wyglada na to ze sa szczesliwi. Mysle ze zycie niedoszlego ksiedza bylo obarczone duzym zamieszaniem w jego sercu i duszy.

DokÂładnie tak.
Ksi¹¿ka ma wiêkszy sens.Sens pewnej psychologii cz³owieka, pewnej walki
z w³asnym doœwiadczeniem pewnych upadków i wzlotów. Trzeba popatrzeÌ z ró¿nych punktów widzenia i siedzenia na takie tematy, które nie s¹ proste.
Zdawkowe wypowiedzi i komentarze,  pojedyĂączo wyrwane zdania pomijajÂąc szerszy kontekst doszukujÂące siĂŞ manipulacji  - rodzi  we mnie mieszane uczucia.
Ale spodziewa³em siê takich reakcji i mia³em chwilkê zastanowienia gdzie wrzuciÌ ten urywek z ksi¹¿ki Lucasa Grabeela.
DziĂŞki Rafaello za swĂłj komentarz, bo mĂłwi on wiele dobrego o Tobie...
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 10:04:01 wysłane przez Silver » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1121 : Kwiecień 08, 2011, 10:16:49 »

Unikasz odpowiedzi Silver. PrzyÂłapany na krĂŞceniu/manipulacji czy nawet kÂłamstwie ("wiedza" o reinkarnacji) prĂłbujesz teraz rozmyĂŚ bÂądÂź zatrzeĂŚ swoje poprzednie "pewniki" i co by nie mĂłwiĂŚ kolosalnÂą wtopĂŞ w odniesieniu do deklarowanej postawy -i nagle sÂłyszĂŞ, Âże temat powstaÂł niechcÂąco, Âże tak naprawdĂŞ jest niewaÂżny, Âże nie o Tobie jest dyskusja.
Oczywiœcie, do ca³oœci, nie mog³o zabrakn¹Ì standardowego "argumentu" w tego typu sytuacjach - odwo³aina do zaleceù... KRK/KK... aby uciszyÌ niewygodne s³owa "katola" - tak, tego samego KK, na który tak chêtnie psioczycie przy ka¿dej okazji. Zabawne, chichot losu.

Tak, wielokrotnie to sÂłyszaÂłem  "nie sÂądÂźcie..." ale nie zabrania mi to w najmniejszym stopniu oceny sytuacji czy oceny sÂłyszanych informacji, ich weryfikacji. StosujĂŞ po prostu starÂą, dobra zasadĂŞ "patrzcie na owoce". Zastanawia mnie rĂłznieÂż dlaczego - sokoro tym siĂŞ prĂłbujesz zasÂłaniaĂŚ - nie zastosowaÂłeÂś tego w odniesieniu do wielu swoich poprzednich wypowiedzi, ale Twoja sprawa...
Nie rozumiem rĂłwnieÂż jak stosowanie siĂŞ, bĂŞdÂź nie do powyÂższej wytycznej ma wpÂływaĂŚ usprawiedliwiajÂąco na kÂłamstwo ktĂłrego siĂŞ dopuÂściÂłeÂś? Cofnie je?

Silver, tak chĂŞtnie opowiadzasz o wielu sprawach, miejscami wrĂŞcz "nauczasz" - ok, Twoje prawo, czytam bo jestem ciekaw poglÂądĂłw innych. Jednak zwykle tak wygadany, pewny, waleczny nagle milkniesz, wykonujesz paniczne ruchy...
A przecie¿ wystarczy³o w obronie swoich tez nie stosowaÌ manipulacji i k³amstwa, wykazaÌ nieco wiêksz¹ pokorê (ktos tu mówi³ o ministrach ego, tak?). ByÌ po prostu uczciwym w swoich pogl¹dach i stwierdzeniach, nie udawaÌ ¿e pewne tezy s¹ w³aœnie przypuszczeniami, a nie pewnikiem. Jak teraz pok³adac wiarê w to co mówisz, zapewniasz? Sk¹d mieÌ pewnoœÌ, ¿e akurat mówisz prawdê, a nie stosujesz sztuczek - do których widaÌ jesteœ zdolny - aby w ten sposób usi³owaÌ broniÌ swoich "prawd"?

Nie rozumiem dlaczego tak cieÂżko Wam przyznac siĂŞ do omylnoÂści, czy temu, Âże moÂżecie daĂŚ sie zmanipulowaĂŚ czy w pewnych sytuacjach oszukaĂŚ? Przeciez to ludzkie. Aaaaaa... moÂże to wÂłaÂśnie tutaj tkwi problem, bo Wy musicie byĂŚ boscy...
Zapisane
pheasant
Gość
« Odpowiedz #1122 : Kwiecień 08, 2011, 10:33:34 »

Cytuj
Janneth !
Racjonalista nie jest moim ulubionym portalem.SkÂąd takie wyciÂągasz oczywiste wnioski ?
De facto jestem tam staÂłym bywalcem i piszĂŞ posty, ale z przyczyn czysto intelektualno-poznawczych.
No to Silver chyba muszĂŞ zajzeĂŚ na to forum DuÂży uÂśmiech

Cytuj
No coz SYLVER, dales duzo do myslenia, potrzasnoles naszym forum i prosze plenta  dzieki Janneth /super Jahnnet / dopelnila sie dzisiaj.
Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem.
Wlasnie przyszlo mi go glowy takie powiedzenie ktore wszyscy znamy: siala baba mak, nie wiedziala jak, a dziad wiedzial , nie powiedzial a tobylo tak.
A to dlatego, ¿e to wszystko zwyk³a œciema, i tyle. ¯ebyœcie nie myœleli to te¿ kiedyœ siê tym interesowa³am i czyta³am ksi¹¿ki na ten temat, ale mnie nie przekona³y.

Cytuj
Oczywiœcie, do ca³oœci, nie mog³o zabrakn¹Ì standardowego "argumentu" w tego typu sytuacjach - odwo³aina do zaleceù... KRK/KK... aby uciszyÌ niewygodne s³owa "katola" - tak, tego samego KK, na który tak chêtnie psioczycie przy ka¿dej okazji. Zabawne, chichot losu.
Czy mam rozumieĂŚ przez to Arteq Âże jesteÂś katolikiem i przyznajesz siĂŞ do tego?CoÂś  Szok

SwojÂą drogÂą przytoczony fragment jest bardzo ciekawy i historia o niedoszÂłym ksiĂŞdzu przytoczona przez RafaelĂŞ teÂż.
Ja siê cieszê ¿e ludzie id¹ czasem po rozum do g³owy, oby wiêcej seminarzystów tak robi³o to byœmy mieli dobrych ksiê¿y. Niestety czasem bywa ¿e jak cz³owiek wejdzie na jak¹œ œcie¿kê to ciê¿ko mu jest zawróciÌ, nawet jak widzi ¿e nie ma dostatecznej wiary ¿eby to kontynuowaÌ.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 10:46:13 wysłane przez pheasant » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #1123 : Kwiecień 08, 2011, 10:40:49 »

Unikasz odpowiedzi Silver. PrzyÂłapany na krĂŞceniu/manipulacji czy nawet kÂłamstwie ("wiedza" o reinkarnacji) prĂłbujesz teraz rozmyĂŚ bÂądÂź zatrzeĂŚ swoje poprzednie "pewniki" i co by nie mĂłwiĂŚ kolosalnÂą wtopĂŞ w odniesieniu do deklarowanej postawy -i nagle sÂłyszĂŞ, Âże temat powstaÂł niechcÂąco, Âże tak naprawdĂŞ jest niewaÂżny, Âże nie o Tobie jest dyskusja.

Temat jest waÂżny lub nie waÂżny.Ja tu warunkĂłw nikomu nie stawiam.
To od Ciebie zaleÂży nie odemnie, co Cie zainspiruje...
Ale jak zwykle bawisz siĂŞ cenzora i tworzysz przepychanki.
Przeczytaj choÌ po³owê ksi¹¿ki i napisz swoje refleksje, to o wiele lepiej zrobisz.
Nie ma Âżadnych pewnikĂłw i nie ma Âżadnej prawdy.
MoÂżna siĂŞ tylko podzieliĂŚ swoimi doÂświadczeniami i refleksjami.
Ty ''WY'' katolicy forujecie tu prawdĂŞ o ''Bogu'' jako jedenego z idola fori, o ktĂłrych mĂłwiÂł F.Bacon.
A potem siĂŞ dziwicie, Âże tyle kontrowersyjnych postĂłw.
 
========================================


A to dlatego, ¿e to wszystko zwyk³a œciema, i tyle. ¯ebyœcie nie myœleli to te¿ kiedyœ siê tym interesowa³am i czyta³am ksi¹¿ki na ten temat, ale mnie nie przekona³y.

Nie staĂŚ CiĂŞ na mÂądrzejszÂą konkluzjĂŞ niÂż to wszystko Âściema, tylko dlatego
Âże CiĂŞ nie przekonaÂły ?...!
Widocznie CiĂŞ nie staĂŚ skoro wszystko chcesz wrzuciĂŚ do swojego wÂłasnego worka !

ScaliÂłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2011, 21:01:37 wysłane przez Dariusz » Zapisane
janneth

Skryba, jakich maÂło


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1124 : Kwiecień 08, 2011, 10:53:40 »

Ale na litoœÌ ''bosk¹'', czy wy ludzie myœlicie, czy nie - NIE odró¿niaj¹c powieœciowej prozy od ewentualnych rzeczywistych wyznaù.
Najpierw Sventer wyduma³ sobie w swojej g³owie, ¿e to moja osobista refleksja i zapyta³, czy by³em ksiêdzem, a potem pasypa³y siê s¹dy wartoœciuj¹ce, ¿e ja przedstawiam rzeczywistoœÌ.
Ale gdzie ja napisa³em, ¿e jest to rzeczywistoœÌ ?

Jak zrozumia³am, szczególnie z tego co napisa³ Arteq (wczeœniej modyfikacji twojego posta nie dostrzeg³am), to na pocz¹tek wrzuci³eœ sam cytat, nie podpisuj¹c, ¿e jest cytatem, nie wstawiaj¹c tak¿e tych s³ów w cudzys³ów (to taki znacznik, ¿e nie przypisujesz sobie autorstwa tego, o czym piszesz - po¿yteczna sprawa, gdy nie chcesz zostaÌ pos¹dzony o kradzie¿ czy manipulacjê). To by³o pierwsze potkniêcie z twojej strony; równie¿ uwa¿am, ¿e karygodne. Ale ka¿demu siê zdarza. I afery by pewnie ¿adnej nie by³o, gdybyœ po pierwszej wypowiedzi Sventera, wyjaœni³ nie tylko to, ¿e nie jesteœ rzeczonym ksiêdzem, a wysili³ siê tak¿e o sprostowanie, ¿e jest to cytat z powieœci literackiej, poda³ jej tytu³ i autora. Ty jednak brn¹³eœ w zaparte i z ka¿d¹ kolejn¹ wypowiedzi¹ uczciwy cz³owiek na twoim miejscu, wyt³umaczy³by pochodzenie s³ów, które uzna³ na tyle interesuj¹ce, by zapocz¹tkowaÌ nad nimi dyskusjê.
Twoje zachowanie mnie ani ziêbi, ani parzy. Ot, nie widzê w nim ¿adnej ró¿nicy od tego kim by³eœ i tego kim bêdziesz. Nawet w przysz³ych wcieleniach Mrugniêcie
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2011, 10:55:50 wysłane przez janneth » Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Strony: 1 ... 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 [45] 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 ... 78 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.038 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady zipcraft opatowek ostwalia granitowa3